Ja jako poczatkujacy niestety nadzialem sie na rodzine pszczela wlasnie z tą chorobą. Z poczatku myslalem, ze pszczoly wygryzaja cos z ula jakis kit czy coś w tym stylu i wywalaja to na zewnatrz. Tylko podczas przegladu po jakims czasie i przekladania ramek zauwazylem, ze to co lezy na wylotku jest w srodku w komurkach. Problem nr 1 ze kupilem juz zainfekowane ramki. A 2 to ze u mnie to sie jeszcze pewnie rozwinęło. Jutro postaram sie zorganizowac wszystkie potrzebne skladniki. No bedzie ciężko.
Kolego jeżeli mogę tak powiedzieć! Możliwe jest to że kupiłeś ramki zainfekowane, ale jest inna możliwość, w okolicy masz zarażone dzikie pszczoły lub za sąsiada masz pszczelarza z mocno porażonymi rodzinami. Przykładowo obejrzyj dokładnie tego mistrza w drugiej rodzinie gdy przegląda rodnie ruclips.net/video/IcIZ4OxUxfg/видео.html
@@andrzejbeza7145 no zobaczyłem no ciekawe. Ale wracając do mojego ula z grzybicą. Nie mógł mnie zarazić sąsiad ani nic z zewnątrz. Problem wystąpił od razu po zakupie rodziny z ramkami i jest ten problem tylko w jednym ulu. Żona mówi że ma wszystkie zioła które wymieniasz do oprysku tylko nie mam tego antybiotyku. Podskoczy do weterynarza może mi coś pomoże. I po południu pryskam Pokarm już im wczoraj wieczorem dałem. Będę o ta rodzinkę walczyć.
Cześć, ja myślę że jak już to padną ci więksi pszczelarze co zajmują się zawodowo, bo tacy jak my co mają po 20 rodzin to nie muszą sprzedać miodu żeby przeżyć i utrzymać rodziny nam wystarczy aby się zwróciła nasza praca i nakłady na leczenia itp, a jak zostanie miód to można go zwrócić rodziną do zimy,pozdrawiam
Ja jako poczatkujacy niestety nadzialem sie na rodzine pszczela wlasnie z tą chorobą.
Z poczatku myslalem, ze pszczoly wygryzaja cos z ula jakis kit czy coś w tym stylu i wywalaja to na zewnatrz.
Tylko podczas przegladu po jakims czasie i przekladania ramek zauwazylem, ze to co lezy na wylotku jest w srodku w komurkach.
Problem nr 1 ze kupilem juz zainfekowane ramki.
A 2 to ze u mnie to sie jeszcze pewnie rozwinęło.
Jutro postaram sie zorganizowac wszystkie potrzebne skladniki.
No bedzie ciężko.
Kolego jeżeli mogę tak powiedzieć! Możliwe jest to że kupiłeś ramki zainfekowane, ale jest inna możliwość, w okolicy masz zarażone dzikie pszczoły lub za sąsiada masz pszczelarza z mocno porażonymi rodzinami. Przykładowo obejrzyj dokładnie tego mistrza w drugiej rodzinie gdy przegląda rodnie ruclips.net/video/IcIZ4OxUxfg/видео.html
@@andrzejbeza7145 no zobaczyłem no ciekawe.
Ale wracając do mojego ula z grzybicą.
Nie mógł mnie zarazić sąsiad ani nic z zewnątrz.
Problem wystąpił od razu po zakupie rodziny z ramkami i jest ten problem tylko w jednym ulu.
Żona mówi że ma wszystkie zioła które wymieniasz do oprysku tylko nie mam tego antybiotyku. Podskoczy do weterynarza może mi coś pomoże.
I po południu pryskam
Pokarm już im wczoraj wieczorem dałem. Będę o ta rodzinkę walczyć.
Witam , czym leczyłeś ?
Wszystko jest w moich filmach, obejrzyj ....
Cześć, ja myślę że jak już to padną ci więksi pszczelarze co zajmują się zawodowo, bo tacy jak my co mają po 20 rodzin to nie muszą sprzedać miodu żeby przeżyć i utrzymać rodziny nam wystarczy aby się zwróciła nasza praca i nakłady na leczenia itp, a jak zostanie miód to można go zwrócić rodziną do zimy,pozdrawiam
Mi nie chodzi o opłacalność a raczej o możliwości i warunki... Chyba nakręcę o tym filmik bo zbyt dużo by trzeba pisać.