Im wiecej jest takich programow o Orawie , o historii Orawy to miod na serce dla nas, na obczyznie. Gdy serce peka z bolu i tesknoty, ale juz nie lata po temu by wedrowac. Kocham ta Orawe, ten swiat byl moim swiatem dziecka, bezpiecznym, ufnym ! Do kazdej chalupy wowczas mozna bylo wejsc, a pamietam, jak dzieci specjalnie przychodzily " posiedziec', to znaczy siadaly na lawce przy drzwiach w cudzej chalupie, patrzyc , sluchac, co tez tam inni ludzie robia, a zwykle dawano im kawalatko chleba, czy kapke mleka gdy ktos jadl, zeby sie " nie zawidzialo". Alez ja widze te Kiczory zapisane w pamieci jak obraz, obraz swiety, bo trzeba bylo zostac stara wrona, aby zrozumiec jak ciezko pracowali i jak dobrzy byli ci ludzie ! Gdyby bylo Niebo, to tam byl chciala wrocic, do tych Kiczor z lat 60 tych, tej starej drewnianej szkoly, gdzie siedzialam za kominem z ksiazka, a czas byl czasem blogoslawionym. Niestety, nie wiedzialam wowczas, jak bardzo bylam bezpieczna, szczesliwa i bez grzechu...💓💗🥲
Staram sie rozpoznac, a ktorym mijscu urzadzono przyjecie, i czy ten kosciolek jest ten budynek za domem swietej pamieci Panstwa Gombarczykow, w tam gdzie kiedys byla wozowka. Niestety nie widze zbyt wiele, . Chcialabym wiedziec, jak sie wiedzie Marysi Kulidze, nie pamietam jak po mezu, ktora byla moja najlepsza kolezanka w dziecinstwie. Bylam a Polsce 18 lat temu, i bardzo wiele sie zmienilo, az zal tych pieknych drewnianych domow !
@@annateresa9814 sprawdzałem na google maps tym ludzikiem (na dole w prawym rogu street viwe), nie byłem pewien, tego o wozówce ciężko powiedzieć, jak byłem dzieckiem a jestem już po czterdziestce to chodziłem z rodzicami czasem na skróty z Przywarówki to jest w tym miejscu co "odpust w Kiczorach"
@@mirreck Tak to tak, ta wozowka zostala przerobiona na kapliczke. Kuligowie mieli dwoch synow, obaj poszli na ksiezy, a jeden z nich Franciszek chodzil ze mna do Liceum Ogolnoksztalcacego. No i prosze, gdzie tez to ludzi zanioslo . W tych moich czsach odpusty to byly przy kosciele we Wsi, jak mawiano. A co krzyku a wrzasku, a jakie kazanie bylo ! Bylam i kazania nie slyszalam bo wloczylam sie po straganach jako mala dziewuszka !
@@annateresa9814kuzynostwo też gdzieś w Philadelphii ale nie kojarzę, o pani Marysi Kulidze nic nie wiem, może siostra by coś więcej mogła powiedzieć... z kolei nie wiem czy nazwisko Białoń albo Karkoszka poznajesz... ja jestem w Wiedniu... też czasem trochę mnie zbiera... Pozdrowienia!!!
Im wiecej jest takich programow o Orawie , o historii Orawy to miod na serce dla nas, na obczyznie. Gdy serce peka z bolu i tesknoty, ale juz nie lata po temu by wedrowac. Kocham ta Orawe, ten swiat byl moim swiatem dziecka, bezpiecznym, ufnym ! Do kazdej chalupy wowczas mozna bylo wejsc, a pamietam, jak dzieci specjalnie przychodzily " posiedziec', to znaczy siadaly na lawce przy drzwiach w cudzej chalupie, patrzyc , sluchac, co tez tam inni ludzie robia, a zwykle dawano im kawalatko chleba, czy kapke mleka gdy ktos jadl, zeby sie " nie zawidzialo". Alez ja widze te Kiczory zapisane w pamieci jak obraz, obraz swiety, bo trzeba bylo zostac stara wrona, aby zrozumiec jak ciezko pracowali i jak dobrzy byli ci ludzie ! Gdyby bylo Niebo, to tam byl chciala wrocic, do tych Kiczor z lat 60 tych, tej starej drewnianej szkoly, gdzie siedzialam za kominem z ksiazka, a czas byl czasem blogoslawionym. Niestety, nie wiedzialam wowczas, jak bardzo bylam bezpieczna, szczesliwa i bez grzechu...💓💗🥲
Miejsce mojego dziecinstwa ! Pozdrawiam z USA Teresa Laskowska
Super filmik! Gratuluję i Pozdrawiam.
Staram sie rozpoznac, a ktorym mijscu urzadzono przyjecie, i czy ten kosciolek jest ten budynek za domem swietej pamieci Panstwa Gombarczykow, w tam gdzie kiedys byla wozowka. Niestety nie widze zbyt wiele, . Chcialabym wiedziec, jak sie wiedzie Marysi Kulidze, nie pamietam jak po mezu, ktora byla moja najlepsza kolezanka w dziecinstwie. Bylam a Polsce 18 lat temu, i bardzo wiele sie zmienilo, az zal tych pieknych drewnianych domow !
po moście widać że zaraz na przeciwko szkoły, niżej "GS"u, napewno kojarzysz
@@mirreck Jasne, dziekuje !🥰
@@annateresa9814 sprawdzałem na google maps tym ludzikiem (na dole w prawym rogu street viwe), nie byłem pewien, tego o wozówce ciężko powiedzieć, jak byłem dzieckiem a jestem już po czterdziestce to chodziłem z rodzicami czasem na skróty z Przywarówki to jest w tym miejscu co "odpust w Kiczorach"
@@mirreck Tak to tak, ta wozowka zostala przerobiona na kapliczke. Kuligowie mieli dwoch synow, obaj poszli na ksiezy, a jeden z nich Franciszek chodzil ze mna do Liceum Ogolnoksztalcacego. No i prosze, gdzie tez to ludzi zanioslo . W tych moich czsach odpusty to byly przy kosciele we Wsi, jak mawiano. A co krzyku a wrzasku, a jakie kazanie bylo ! Bylam i kazania nie slyszalam bo wloczylam sie po straganach jako mala dziewuszka !
@@annateresa9814kuzynostwo też gdzieś w Philadelphii ale nie kojarzę, o pani Marysi Kulidze nic nie wiem, może siostra by coś więcej mogła powiedzieć... z kolei nie wiem czy nazwisko Białoń albo Karkoszka poznajesz... ja jestem w Wiedniu... też czasem trochę mnie zbiera... Pozdrowienia!!!