Też jestem farmaceutką. Całe szczęście nie pracuję już w zawodzie. Szkoda mi tylko tego, co dałam sobie wcisnąć do głowy przez właśnie takich profesorów i "naukowe autorytety". Teraz wiem, że większość dużych badań od lat jest po prostu finansowana przez koncerny i najbogatszych ludzi, po to żeby kręcił mi się interes. Na moich studiach bez przerwy była mowa o EBM- medycynie opartej na dowodach. Ciągle podkreślano wartość badań. Tylko nikt z profesorów, czy doktorów nie wspomniał o finansowaniu. Nie wiem czy z niewiedzy, czy dla pieniędzy. Nie chcę generalizować, bo spotkałam na drodze swojej edukacji wielu wspaniałych nauczycieli z pasją, ale boli mnie to jak skorumpowany jest świat nauki. Dlaczego grzyby psylocybinowe są nielegalne i tak zdemonizowane? Bo otwierają świadomość. Dlaczego alkohol jest legalny i kultura jego picia rozlała się defacto na cały świat? Bo alkohol obniża świadomość, prowadzi w stan zamroczenia. Stygmatyzacja grzybów psylocybinowych robi wielką krzywdę ludzkości. Wiele ludzi ten dar Ziemi uratował. Jest gro niezależnych badań nad psylocybina i jej pozytywnym wpływem na psychikę człowieka. Tylko "problem" w tym, że psylocybiny nie stosuje się codziennie. Jej sprzedaż nie dawałaby zysków. A mnogość leków antydepresyjnych jakie mamy w obrocie? Stosowanie po kilka tabletek dziennie, miesiącami, często latami.. I chyba tu postawię kropkę. P.S. Polecam książkę- Medycyna Rockefellera- Służba zdrowia i kapitalizm :) ✌️
Pani doktor tego nie rozumie bo nigdy nie brała o brzydzi się tym bo ona ma idealnie w głowie . Wiedza o składzie grzybów i ich pochodzenia w nich ogromna, olbrzymia lecz dużo nieprawdy i smozaprzeczen. W dalekiej Rosji nadal rzuje się amanite na polowaniach , wyprawach. Podnosi się nią odporność. Ale nie to jest grzyb toksyczny. Najbardziej toksyczny świat to nauka wyssana z palca z powodów wyżej wymienionych przez panią.pytal pan o to co myśli pani doktor o tym że ludzi po podróży nie chcą podjemowac pracy w korporacjach. 0 odpowiedzi. 0 ustosunkowania . 0 wiedzy. Chrześcijańska bozia zabroniła i nie wolno nawet o tym rozmawiać . Kim Dzong Un
Wspaniały wywiad, wielka wiedza i ogromnie nam przydatna ! Jasne że walory grzybów były i są ukrywane bo przecież nie opłaca się władcom tej planety żeby ludzie byli zdrowi !
Pani profesor wspaniała formalna wiedza farmaceutyczna nt. grzybów, natomiast trzeba powiedzieć, że niewielka z dziedzin na około "tradycji psychodelicznej" jak psychologia/psychiatria transpersonalna (oczywiście margines nauki), psychofarmakologia, chemia (nowa generacja antydepresantów na rdzeniu psychodelicznym badania trwają od wielu lat; hofmann, shulgin, grof etc.), nie mówiąc już o szamanizmie psychodelicznym, który bada te rośliny praktycznie od tysięcy lat oraz backgroundzie kontr-kulturowym. Oczywiście nie trzeba przebadać "naukowo" łysiczki, żeby wiedzieć, że jej okazjonalne użycie nie jest bardziej szkodliwe niż regularne jedzenie cukru we wszystkim, nie trzeba też wag laboratoryjnych, żeby wiedzieć jaka dawka jest microdosing, jaka rekreacyjna, a jaka psychodeliczna bo do 100 policzy każdy. Należałoby również dodać uczciwie, że wpływ na mózg (gospodarkę neuroprzekaźników) mają nie tylko psylocybina, mdma czy lsd, ale również media społecznościowe, leki psychiatryczne i rożne inne elementy naszego życia zamiatane zgrabnie pod dywan przez miłościwie nam panującą kulturę popularną :-)
Jezu, pani profesor... film odmienne stany świadomości to fikcja literacka. Nie ma to za wiele wspólnego z prawdziwą rzeczywistością, zwłaszcza po spożyciu psychodelików. Na prawdę mocno naukowy argument... Swoją drogą czy to nie dziwne, że w kwestii szkodliwości psychodelików zazwyczaj najwięcej do powiedzenia mają osoby uczone, bez żadnych osobistych doświadczeń z tymi substancjami... Pozdrawiam serdecznie i delikatnie namawiam, żeby jednak Pani "spróbowała" i odpuściła trochę z tą kontrolą:)
Bardzo dobry materiał na temat ogólny o grzybach, ale na temat psychodelików i ich mikro-dozowanie, działanie to wydaje mi się, że trochę wiedzy brakuje😊
@@TomaszDrwal W tematyce roślin leczniczych nie powinno zabraknąć dr. Henryka Różańskiego. Spełnienie marzeń to debata Łuczaj-Różański, zderzenie fitochemii naukowej z warstwą niematerialną i wieloletnią auto-praktyką.
@@TomaszDrwal Czuję, że nie będzie problemów. Jest jeszcze Kuba Babicki, znakomity praktyk fito jak i zwariowany muzyk. Posiada mega dużo informacji o leczeniu nowotworów.
Człowiek, który nie potrafi pływać nie uczy tego innych, człowiek który nigdy nie strzelał nie jest instruktorem na strzelnicy, człowiek który nie zażywał narkotyków nie powinien pisać o nich książek, a człowiek który nie wie jak działa psylocybina nie powinien zabierać głosu na ten temat na podstawie czyjejś opinii! To tak jak za M.Kotańskiego cannabis porównywano do heroiny, a teraz można kupić to pierwsze w sklepach i doszukano się właściwości zdrowotnych nawet... Pani ma ogromne pojęcie o grzybach, ale żadne o 'psylo'... Kobieta mówi o samobójstwach, ale to się nie dzieje przy mikrodawkowaniu o właściwościach zdrowotnych(nie tylko schizofrenia) tylko o dawkach rekreacyjnych jak ktoś się nażre grzybów tak, że traci świadomość/percepcję i chodzi po ścianach....a te dawki co prawda są indywidualne, ale różnica jest kilkudziesięciokrotna! Jedyny powód dla którego 'psylocybina/psylocyna/THC' nie są legalne to, że firmy farmaceutyczne przestałyby nagle zarabiać miliardy z farmaceutyków i chemio terapii...dlatego fundują sami badania, których rezultaty mają być z góry określone! To tak jakby iść do producenta wyrobów tytoniowych po dowody na szkodliwość palenia papierosów?! ...'zaburzamy' nie znaczy, że szkodzimy...dlaczego w takim razie w wodzie kranowej jest chlor, w powietrzu chemikalia, na wielu budynkach bardzo silne anteny emitujące 24/7 promieniowanie porównywalne z wojskowymi radarami przy których przebywanie było jeszcze niedawno zabronione powyżej kilku godzin ze względu na szkodliwość, a ludzie są wystawieni na nie całe życie często mając je na dachu domu mieszkalnego,miejsca pracy, przechodni lekarskiej czy szkoły....to wszystko szkodzi, a zakazane nie jest...a jak w przypadku 5G przy dobrym pretekście podnoszą dopuszczalne dawki kilkudziesięciokrotnie, żeby nie łamać prawa i przepisów! Nikt nie mówi, o nażarciu się na umór grzybów rosnących na krowim gównie, teraz są laboratoryjnie przygotowane zestawy do hodowli różnych gatunków! ***(a tak na marginesie w większości krajów reklamowanie farmaceutyków w TV jest zabronione....tylko nie u nas, bo za duża kasa wspiera ten proceder).
Własnie przeglądam podgrzybki z dzisiejszego grzybobrania i słyszę o pracy magisterskiej na temat podgrzybka obronionej u profesora Grzybka - super się to układa :)
Pani profesor fajnie opowiada o grzybach jadalnych, a to bardzo ważne gdyż sam znam osoby które grzybów wręcz się boją (poza pieczarkami z marketu, i tylko białymi), merytoryczna wiedza naukowa którą tu przedstawiono być może pomoże mi przełamać lęki tych osób. Dziwię się natomiast komentarzom większości osób oczekujących od pracownika naukowego entuzjastycznego poparcia dla zakazanych w Polsce substancji, roślin i grzybów. Czego się spodziewaliście, że jedną głupią wypowiedzią zniszczy swój status naukowo akademicki? Zobaczcie co zrobili z lekarzami w czasie pandemii, którzy chcieli leczyć ludzi oficjalnym, zatwierdzonym lekiem (amantadyną), co było wbrew wyższym wytycznym, lepiej było czekać na zgon setek tysięcy polaków niż eksperymentować, a kto się odważył, na tego była prowadzona nagonka medialna (tu były zgdodne TVP, TVN, Polsat), oraz sądy lekarskie i odebranie praw wykonywania zawodu. Cieszmy się więc, że chociaż część wiedzy o grzybach zostaje odczarowana i czekajmy na kolejne kroki w tym kierunku.
Pani nie ma obowiązku okazywać entuzjazmu. Ba, może nawet wykazywać daleko idący sceptycyzm a nawet zaprzeczać twierdzeniom o pozytywnym działaniu, ale wypowiedzi w obszarze objętym badaniami naukowymi należy poprzeć rzetelną i weryfikowalną argumentacją, a pani profesor w miejsce tego powtarza mity i miejskie legendy oraz niepotwierdzone informacje, które nie mają naukowych podstaw.
Witam wszystkich poszukiwaczy biohackingu. Osobiście wywiad Pani Profesor natchnął mnie na kilka ciekawych tematów o których w dobie zabiegania umykały mi całkowicie, przykryte różnymi innymi sprawami dnia codziennego. Wszystko fajnie pięknie ale skoro prowadząc taki dorobek życia dziwie się że tak znakomita osoba jak Pani Bożena nie może przekazać konkretnej wiedzy jak np Paul Stamets. Kto jest za tym by wyslac Paulowi ten filmik z wywiadu reka w górę. Pozdrawiam
wspaniale się słucha, gdy informacje pani profesor podparte są empirycznie, w tematach, gdzie wiedza pochodzi z filmów i wyuczonych regułek, znacznie słabiej, momentami komicznie. pozdrawiam)
Nieprzyjemnie się słucha tytuawaną osobę która faktycznie ma zasługi w nauce, a myli się w tematach zbliżonych specjalizacji. Problem jest jeszcze większy, że ktoś szanowany jak profesor może mówić o czymś o czym za wiele nie wie i będzie to odbierane przez nieświadomych na takim samym poziomie jak informacje sprawdzone związane ze specjalizacją. Widać to w niektórych komentarzaxh
Genialny temat, rozmowa. Jeśli idzie o te odurzające kwestie to niestety się nie zgodzę z panią profesor. Właśnie poprzez podawanie weteranom wojennym z Wietnamu MDMA i rozmowa z nimi w trakcie "fazy" całkowicie wyprowadzała ich z depresji, nawet bardzo ciężkich przypadków i wracali do siebie bardzo, ale to bardzo szybko. Skuteczność 100%, bez jakiejkolwiek, dodatkowej potrzeby zjadania antydepresantów czy jakimkolwiek uszczerbku na zdrowiu. No ale tego nie wymyśliła big farma..... Jest dokument na ten temat. Pozdrawiam.
Dziękuję za Wszystkie lata spędzone w pięknych lasach i laboratorium jednocześnie wspaniała wiedza mimo że jeszcze wiele jest do odkrycia jako ludzkość.Trudniejsze do dalszej wiedzy jest naiwność,pazerność, chciwość, ograniczenia i brak konsekwencji (cierpliwości)w dążeniu do wiedzy i samoswiadomosci Nas Wszystkich. Mieszkam w Szwecji i było by wspaniałe żeby zrobić z Panią i Wiedzą zrobić kurs dla Nas tu mieszkających bowiem jest tutaj taka wieloraka grzybnia że naprawdę trzeba specjalisty i badacza z taką Świadomośćią. Buziaki i serdeczności dla Ciebie dla Was na te dni.
Bardzo wartościowa rozmowa. Wiele rzeczy się dowiedziałam. Co prawda wiedza na temat halucynogennych właściwości grzybów potrzebna mi jak psu piąta noga ( nie mój temat), ale chciałabym się dowiedzieć więcej na temat właściwości zdrowotnych, innych grzybów jadalnych. Pojawia się ich coraz więcej rodzajów w marketach. W zasadzie tylko tego tematu mi troszkę zabrakło. Ale ogólnie, świetny temat i rozmowa, ogromna wiedza.
Rewelacja! 👍 Już nie powiem że "na grzyba mi to". Tu rewelacyjny odcinek i masa wiedzy. Do tego trzeba dodać że kuchnia słowiańska i staropolska jest przepełniona grzybami. 😋 Dziękuję Pani za wizytę u Pana Drwala. Drwal 👍💪
Tylko dodam do tego co już w komentarzach jest że na surowo można śmiało jeść pieczarki i kurki. Suszona amanita muscaria jest przepyszna. Piszę tylko o tym co sam sprawdzałem ;)
Pieknie sie tego slucha , gdyby nie to niewolnictwo , rzady , podatki i inne pierdoly bylibysmy zdrowi , szczesliwi i pelni milosci. Tylko natura sie liczy . Grzyby, drzewa , woda a my tutaj aby pielegbowac niestety wybijamy wszystko
Pani Bożeno ukochana.... dziękuję jak nie wiem co! Pani jest Aniołem,co do tego wątpliwości nie mam żadnych.Słucham Pani od lat kilku,jestem zachwycona.Dziękuję Pani bardzo.Szapo ba! za to,że się Pani chce,za to,ze Pani zmienia ten świat.Za to,ze Pani kocha tych,którzy jeszcze w dupsku to mają i śpią. Obudzą się,dzięki Pani:)
Zacząłem oglądać z wielkim zainteresowaniem. Informacje dotyczące królestwa grzybów przedstawione w bardzo przystępny sposób. Wszystko było OK, dopóki pani profesor nie rozpoczęła się wypowiadać o psychodelikach , o których nie ma zielonego pojęcia. Już samo przytoczenie "wybitnego" filmu "Odmienne stany świadomości" jako źródła wiedzy o niebezpieczeństwach związanych ze stosowaniem psychodelików, to dowód na totalną ignorancję, niewiedzę, stronniczość, pełne uprzedzeń podejście pani profesor do tego tematu. Nie rozumiem, jak w dzisiejszych czasach, przy całkiem sporej ilości fachowej literatury na temat samych psychodelików oraz programów badawczych i terapeutycznych z ich wykorzystaniem, człowiek z tytułem profesorskim może powielać takie głupie, stereotypowe bzdety o samobójstwach, morderstwach itp. Czy pani profesor czytała książki Stanislava Grofa? Czy czytała Jamesa Fadimana? Wymieniam tylko te dwa nazwiska z dłuuuuuugiej listy. Jak naukowiec zajmujący się grzybami może nie mieć nawet bladego pojęcia na temat mikrodawkowania i pieprzyć ewidentne bzdury nie mające oparcia w rzeczywistości? Ja nie oczekuję od pani profesor entuzjazmu w tej sprawie, ale minimum wiedzy i obiektywizmu bardzo by się przydało. A jeżeli nie ma tej wiedzy, to uczciwie było by po prostu przyznać, że są to zagadnienia, które pozostają poza zakresem pani zainteresowań. Zamiast tego dostajemy wiązkę dezinformacji i zabobonnego straszenia.
A czego się można spodziewać po ludziach z takimi tytułami. Ktoś kto będzie robił badania nad naturalnymi lekami i metodami leczenia które nie wymagają zakupu tabletek i szczepionek to nie zrobi takich dyplomów.
Co raz więcej badań powstaje, które udowadniają lecznicze właściwości grzybów. Ostatnio zostało też opublikowane badanie, że grzyb chaga może zabijać komórki nowotworowe, a takich grzybów o podobnym działaniu jest wiele. Wystarczy tylko poszukać i zdobywać wiedzę, dziękujemy jeszcze raz za mega wartościowe video i dzielenie się wiedzą!👍👍🙂
Piekny wywiad !! Dziekuje za wile ciekawych informacji. Znam, bralam nie chce nie lubie magicmashroom. Rowniez lsd. Piekne slowa pani professor nic dodac nic ujac🐗
Mały komentarz dotyczący aminokwasów w grzybach. Jasne że posiadają takie aminokwasy jak mięso, ale posiadają tego białka znacznie znacznie mniej. W kurczaku jest to ponad 25 gramów białka na 100 gramów. W takich pieczarkach jest to ledwie 2.2 grama, w borowiki max 5 gramów. Należy dodać że znaczniej łatwiej jest zjeść np 300 gramów mięsa niż taka sama ilość ze względu na specyfikę grzybów.
Składa się tak że spróbowałem psylocibiny i LSD wiele razy i jakoś nie sprawiło to że się stałem antykapitalistą i nie wylądowałem gdzieś w dżungli lepiąc gliniane chatki. Wręcz przeciwnie, jestem doktorem chemii w dużej firmie farmaceutycznej. Mam wrażenie że taki potencjalny scenariusz jest jakby promowany. Jak spróbujesz to automatycznie stajesz się kim innym. To taka bzdura że mi kapcie spadają. Jest możliwe że jeśli spróbujesz da Ci to inną perspektywę, ale ciągle Ty jesteś tym kto decyduje. To ubogaca, a nie ogłupia.
Ja zaczelam przygode z marihuana dwa lata temu, mam 66 lat, podwojnego " magistra" i jak ktos Mi mowi ze jestem cpunka to Mnie pusty smiech ogarnia, jakimi ignorantami sa ludzie. A to drugi grzech po zabijaniu
1:31:10 według Pani Muszyńskiej psychodeliki (w domyśle chodzi pewnie o grzyby psylocybinowe) powodują nałóg... 1:18:32 według Pani Muszyńskiej kawa wypłukuje magnez - to prawda, ale Pani Muszyńska chyba nie wie, że kawa także dostarcza magnez i pijąc kawę bilans magnezu jest dodatni. 1:14:17 fajne wejście w temat i nagle "..to jest wszystko no nielegalne", gdy prowadzący dalej drąży temat już ręcę skrzyżowane, postawa obronna, brak wyjaśnienia Masa doniesień z miejsc, gdzie są prowadzone badania nad psychodelikami, mówią o tym, że NIE powodują one uzależnień, a wręcz przeciwnie pomagają z nich wyjść. Jest sporo takich relacji również od osób, które wyleczyły się z alkoholizmu, czy fajek (lub poważniejszych rzeczy) właśnie po jednym przyjęciu psychodelików. Wydaje się, że Pani Muszyńska racjonalizuje swoje przekonania na temat psychodelików i broni ich odrzucając pozytywne naukowo badane aspekty. Temat mikro dozowania zły; leczenie nałogów złe, bo zamieni się na inne; zmiana nastawienia w stosunku do, np. wojny, itd., a to wszystko skwitowane "no przecież nielegalne", " przecież trujące", "nie prowadzimy badań, może w przyszłości" i to wszystko z wymowną postawą przeciwstawną. Być może wynika to z tego, że jak Pani Muszyńska wspomniała jest ona również farmaceutką. Myślę, że akurat dla Pani Myszyńskiej paradoksalnie do tego co uważa to przyjęcie psylocybiny lub dmt wyszłoby jej na dobre.
Hejka, nie czytałem całego komentarza ale co do magnezium to Pan/pani nie ma (do końca) rację. Kawa nie wypłukuje magnezium. Tylko zmniejsza poziom absobrci. A to prowadzi to za niskiego poziomu magnezium... ale za to ma Pan rację że kawa też dostarczyć magnezium do ciała. :)
A co do reszty to pan/pani ma zupełną rację. Chciałbym tylko jeszcze extra potwierdzić co do pomaganiu w żuczenia nałogu i to że grzybki nie są uzależniające. Ale chciał bym dodać że to co ty i ja napisaliśmy jest o większości ludzi a nie o każdym człowieku. Efekty mogą być różne. Są przypadki w których osoba popełniła samobójstwo lub zaczęła nad używać czegoś bardziej. Ale często to też były osoby które już coś nad używały lub były w ciężkim stanie mentalnym. Ale zawsze w takich sprawach jest ważne dodanie tego że to nie zawsze działa fantastycznie, nie zawsze jest to bezpieczne i nie zawsze jest to jedynym wyborem! Przepraszam za możliwie źle złożone zdania. Nie pochodzę z Polski i ciężej mi się pisze po polsku. Naszcescie auto correcta pomaga :)
Wielce Szanowna Pani Prof Dr Hab przytacza dobry film, ale to niezbyt smaczne dla utytuowania brać za źródło naukowe film o gościu który dokonuje atawistycznego regresu do małpy pod wpływem podróży astralnych. to jak przytaczać "Lśnienie" w kontekście branży stolarki drzwiowej - to raz. Dwa: co z badaniami na temat stymulacji produkcji serotoniny prowadzonymi w Stanach? Po trzecie: co z metodą empiryczną? Po czwarte nie wiem jak Pani, ale ja myśląc, że umiem latać wystartowałbym z ziemi. Poproszę te statystyki. Chętnie się nim przyjrzę. W zamian przedstawię dane na temat leczenia PTSD, depresji i alkoholizmu psylocybiną. Chyba sprawiedliwa wymiana? Proszę to traktować jako komplement, ale troszkę Pani za młoda by być inkarnacją kogokolwiek z lat sześćdziesiątych. Przemawia jednak przez Panią propaganda Nixona, który obok Watergate zasłynął tym, że nazwał pewnego psychologa-psychonautę najniebezpieczniejszym człowiekiem na Ziemi. "To twój mózg. A to twój mózg po narkotykach" - to już było. Mamy 3 dekadę XXI wieku. Troszkę to powiewa zombie-science. Stymulanty - syf, ale psychodeliki? Choćby przez wgląd na to co dzieje się na Zachodzie - no nie wypada.
@@robertjablonski9778 grzyby i LSD są w jednym worku, obydwie substancje są psychodelicznymi tryptaminami o bardzo podobnym profilu działania. I nie, "to latanie" to ani po LSD, ani po grzybach. To skutek przedawkowania propagandy strachu z ubiegłego wieku,
A przede wszystkim grzyby są bogate w ergotioneinę, odkryłam ten cudowny aminokwas który w największej ilości gromadzi się w tarczycy. tyle energii co teraz mam to nigdy wcześniej nie miałam. Niestety z angielskich kanałów się o ergotioneinie dowiedziałam najwięcej.
Jestem w polowie i nie mogę wyjść z zaskoczenia, że też mialem złe zdanie nt grzybów i tych hodowlanych też...zmieniam to. Dzięki! A Pani profesor bardzo rozsądna osoba i ogrom wiedzy. Szacunek.
fajnie sie pani miesza..osobiscie mieszkalem w wielu krajach,od pasterzy w Karpatach do roku w filipinskiej dzungli.Nie mam tytulow, ale 25 lat praktyki.UMIEJETNIE PANI UNIKA DRAZLIWYCH TEMATOW,ALE CHYBA NIE O TO CHODZI..
Prosze posłuchać doktora Łuczaja...Niektorzy lekarze nic ciekawego nie powiedza przeciez wyjazdy ,sympozja kto sponsoruje przemysl farnacelceutyczny .A kto sprzedaje te specyfiki lekarze.
Ogromna wiedza, na która patrze z podziwem ale też dużo jeszcze przed panią profesor. Np padło pytanie o mikrodawkowanie. Odpowiedź była na miarę farmaceuty. Tymczasem w praktyce substancji psychoaktywnych mikrodawkowanie oznacza max dawke która nie wywoluje stanu wyraźnego zaburzenia świadomości. I wcale nie mówimy o częsciach 1/mln, tylko o dawkach na poziomie 0,05-0,2 grama (suszu psylocybinowego) i ok 0,5 grama suszu myscymolowego. Praktyka tez mówi zeby dawki brac od najmniejszych do większych, właśnie ze względu na brak możliwości oznaczenia zawartości substancji aktywnej. U ludzi zagonionych jak szczury w kolowrotku, uwikłanych na wszelkie możliwe sposoby w destrukcyjne mechanizmy cywilizacyjne, jak choćby pazerny konsumpcjonizm - zderzenie z substancją aktywną i towarzyszące odcięcie od agresywnych bodźców może dać szansę na podważenia dotychczasowych paradygmatów. Ludzie tacy zaczynają pytać, drążyc, zastanawiac sie, zamiast ślepo wierzyć i konsumować. Zgadzam się z pania profesor że rekreacyjne zażywanie moze prowadzić do katastrofalnych wypadków. Dlatego tak ważne są tu rytuały i rola doświadczonego szamana/opiekuna, który powinien podawac taka substancje w odpowiednim, spokojnym otoczeniu i monitorowac stan "pacjenta". Nie zgodzę się, że silownia, basen są alternatywą, bo to tez jakis element kołowrotka. Z korpo do bezproduktywnego biegania na bieżni, po to żeby spalic stres nabywany w korpo. Bez sensu. Natomiast substancje psychoaktywne to droga na skróty, która polecilbym ludziom majacym trudność w identyfikacji swoich zachowań lub tym którzy nie rozumieją czemu wciąż, pomimo prób i zmian, lądują w tej samej niekorzystnej rzeczywistości. Co do uzależnień, to akurat w skali substancji psylocybina jest na samym końcu i ma to uzasadnienie w zjawisku "bad tripu" czyli rodzaju stanu który objawia coś, co budzi w nas obawy. Powoduje to problem ze wzmacnianiem w mózgu standardowych ścieżek nagrody. Widać ze tak jak pani profesor przecierała szlaki i z grzybów bezwartosciowych zbudowała nowy paradygmat grzybów wartosciowych, tak potrzebny jest ktos kto zburzy pani profesor jej dogmaty na temat substancji psychoaktywnych. Wszak nalezy pamietać ze nie ma trucizn są tylko substancje. Dodam, ze wiedza o spozywaniu grzybów (i roslin) wymagajacych trudnej obróbki wcale nie jest bezsensowana, bo ratowała nie raz miliony istnień w nierzadkich epizodach historii gdy system się wysypywal a ludzie stawali przed widmem glodu i chorob. Taka wiedze nalezy pielęgnować a nie piętnować. Jeszcze raz podkreśle - swietny, bardzo wartosciowy wywiad. Pozdrawiam
@@TomaszDrwal Waldek - Grzybóg, ciekawa synteza i spojrzenie na temat z perspektywy kultury i sztuki, nie do zaakceptowania przez systemowych wykształciuchów z kategorii "trust the data". Szkoda ze nikt się nie zastanawia kto i jak waliduje te powszechnie uznane dane. Czekam z niecierpliwością na wywiad i to jak zostanie odebrany. Pozdrawiam
Myślę że grzyby jeszcze nas zaszkoczą. Pani profesor w pierwszych zdaniach między wierszami przemyca ciekawą tezę, że możliwym jest, ze to dzięki grzybom powstał język, abstrakcyjne myślenie a w konsekwencji człowiek. ... Osobiscie uważam że doświadczenie tripu grzybowego powinno być elementem edukacji dla każdego. Oczywiście na odpowiednim etapie i pod kontrolą. Wiele dobrego współczesnemu człowiekowi zrobiło by takie doświadczenie, zrozumienie i pojęcie że wszyscy jesteśmy jedno. Trudny temat ale bardzo ciekawy i warty zgłębienia beż uprzedzeń i myślenia stereotypem.
Pod wrażeniem, natarczywości w zadawaniu pytań. 😂 Ale lepiej się upewnić. Przekrój poruszanych tematów inponujący i brava da Państa. Sporo się dowiedziałam nowego i ugruntowałam wiedzę. Dzięki, Pozdrawia.
Ciekawa rozmowa. Uderza tylko "odkrywanie ameryki" na nowo przez akademicką naukę kwestii jakie dla tradycyjnych medycyn było naturalne. Oczywiście szuka się co i jak szczegółowo wpływa np na zdrowie ale skutek jest ten sam bo testowało to już wiele pokoleń przed nami ale ich wiedzą poszła w piach bo... akdemicka nauka i technologia nie dała jej wiary i zaszczepiła mit bezwartościowych grzybów w ludziach. Teraz mamy pewny odwrót w tej materii i dobrze ale to raczej przyznanie się do błędu niż odkrycie czegoś na nowo. Pozdrawiam
Hej amanici, psyloscybiarze - szamani czasów teraźniejszych :) Chyba nie wyobrażacie sobie ze Pani profesor będzie zachwalać psychodeliki. Zaraz by ją z pracy wyrzucili a znajomi okrzyknęli by ją wariatką. Widać było że denerwuje się podczas rozmowy o psychodelikach. A tak w nawiasie to Pani profesor ostrzega że to nie jest do końca bezpieczna zabawa tym bardziej z dużymi ilościami i dla każdego. Dziękuję pięknie za wykład.
Każdy zawsze dokonuje wyborów wg własnego kręgosłupa moralnego. Występując publicznie trzeba się liczyć z krytyką tym bardziej gdy się opowiada takie kocopoły z przed ubiegłej epoki
Przedstawianie rzetelnych faktów nie musi być zachwalaniem, pani profesor niestety powtarza szkodliwe mity. Jedna rzecz którą powiedziała może być nawet potencjalnie niebezpieczna - wspomniała o badaniach klinicznych nad psychodeliczną terapią schizofrenii - takich badań się nie prowadzi, wiadomo natomiast, że schizofrenik na grzybach może odbyć podróż w jedną stronę.
1:37:30 Dobre pytanie z tą Holandią. Ja zapytam inaczej, skoro mówimy o zdobyczach demokracji liberalnej dostępnych w Holandii, to czemu zwolennicy tej ideologii w Polsce, którzy domagają się specjalnych praw dla osób LGBT itd, aborcji na życzenie, adoptowania dzieci przez pary jednopłciowe nie domagają się też wolnego dostępu do środków psychoaktywnych? Mało tego, lewica jako SLD i Prezydent Kwaśniewski bardzo zaostrzyła przepisy antynarkotykowe w 1998 r. Jak to jest, że prawa do posiadania środków psychoaktywnych w Polsce domaga się tzw. skrajna prawica, czyli Konfederacja? Jak to jest z tą walką o wolność na lewicy skoro o "prawo do posiadana" walczy ultrakatolicki poseł Grzegorz Braun i skrajnie prawicowy Janusz Korwin-Mikke, obaj uznani w mediach jako prawicowi ekstremiści i agenci Putina a w prasie lewicowej nazywani faszystami albo kato-faszystami? Widać podczas tej rozmowy, że w demokratycznej Polsce Pani Profesor boi się mówić o grzybach psychoaktywnych. To chyba coś nie tak jest z tą wolnością i demokracją? Wydaje mi się, że dopiero po zlikwidowaniu w Polsce demokracji jako systemu skompromitowanego będzie można stworzyć monarchię z dominującą religią katolicką i na gruncie wolności płynącej z dorobku cywilizacji łacińskiej uda się zalegalizować substancje psychoaktywne i dopiero wtedy naukowcy przestaną się bać a ich badania ruszą z kopyta. Będziemy musieli wymyślić jakieś kary dla lewicowego ciemnogrodu, który będzie chciał tych wszystkich substancji zakazywać. Najlepszą dla nich karą jest uczciwa praca. Będą więc dla nas uprawiali te wszystkie cudowne rośliny i grzyby oraz będą wyciskać z nich leczniczy sok. Damy im wtedy jakieś kieszonkowe, żeby nie zdechli z głodu.
Tomaszu!, dziękuję Ci pięknie za tę jakże zaskakującą odskocznię od GROMów, taterników, ratowników i milicji XD Jedwabiście ciekawy wywiad, babeczki się słucha z wielkim zaciekawieniem. Bardzo fajce rzeczy!! Dziękuję jeszcze raz. Pzdr600 🐢
W holenderskich sklepach sprzedaja suszone trufle latwe do dawkowania. Wusylaja na całą Europę. 0.2 grama dziennie poniedziałek /wtorek w środę przerwa. Czwartek /piątek weekend przerwa. Tj. tak mala dawka że nie ma żadnych psychodelicznych doznań. I wbrew temu co pani profesor mowi grzyby NIE uzależniają. Wypowiada sie na temat ktorego nie zagłębila i to kest słabe.
@@esyflorosyarek1836 dzień dobry, Najlepiej suszone 0.3g dziennie rano. Bierzemy w poniedziałek i wtorek w środę nic, później czwartek i piątek. Nie ma sensu brania wiekszych ilości. Suszoną trufle mozna bez problemu dostac z wysyłką do Polski ja polecam sklep ProviThor
ciekawy komentarz, niewątpliwie pani posiada wiedzę lecz wydaje się niezbyt dobrze nastawiona co do psychodelików...cóż niektórzy nie są gotowi nawet na marihuanen a co dopiero mówić o magicznych grzybkach czy podobnie działających substancjach...
Druga część wywiadu z Panią prof nie bardzo mi podeszła. Teoria musi iść w parze z praktyką , a by to zrobić trzeba być otwartym czego Pani brakuję. Rozmowa z Waldemarem Borowskim jest o wiele bardziej ciekawsza, info od praktyka bardziej do mnie przemawiaja 👍
Bardzo ciekawa dyskusja ;D Jedyna sprawa ktora bym zakwestionowal to komentarz panie Bozeny na temat ilosci ofiar ktore zginely bedac pod wplywem tego srodka. Alkohol i papierosy roznosza kazda inna kategorie na skale swiatowa a sa ogolno dostepne. (Wybaczcie brak polskich znakow)
Wlasnie alkohol ma tak ogromne statystyki bo jest powszechnie dostepny, a vo by bylo gdybys w monopolowym mogl sobie kupic psylocybine w tabletkach to nie wiesz tego i sie nie dowiesz, bo inni którzy maja uzasadnione obawy do tego nie dopuszczą.
Jest jednak zasadnicza roznica pomiedzy srodkami typu alkohol i papierosy a psylocibina, te 2 pierwsze uzalezniaja a ten ostatni nie wiec w mojej opinii obawy sa niezasadne@@pawek.7709
Też jestem farmaceutką. Całe szczęście nie pracuję już w zawodzie. Szkoda mi tylko tego, co dałam sobie wcisnąć do głowy przez właśnie takich profesorów i "naukowe autorytety".
Teraz wiem, że większość dużych badań od lat jest po prostu finansowana przez koncerny i najbogatszych ludzi, po to żeby kręcił mi się interes. Na moich studiach bez przerwy była mowa o EBM- medycynie opartej na dowodach. Ciągle podkreślano wartość badań. Tylko nikt z profesorów, czy doktorów nie wspomniał o finansowaniu. Nie wiem czy z niewiedzy, czy dla pieniędzy. Nie chcę generalizować, bo spotkałam na drodze swojej edukacji wielu wspaniałych nauczycieli z pasją, ale boli mnie to jak skorumpowany jest świat nauki.
Dlaczego grzyby psylocybinowe są nielegalne i tak zdemonizowane? Bo otwierają świadomość. Dlaczego alkohol jest legalny i kultura jego picia rozlała się defacto na cały świat? Bo alkohol obniża świadomość, prowadzi w stan zamroczenia.
Stygmatyzacja grzybów psylocybinowych robi wielką krzywdę ludzkości. Wiele ludzi ten dar Ziemi uratował. Jest gro niezależnych badań nad psylocybina i jej pozytywnym wpływem na psychikę człowieka. Tylko "problem" w tym, że psylocybiny nie stosuje się codziennie. Jej sprzedaż nie dawałaby zysków. A mnogość leków antydepresyjnych jakie mamy w obrocie? Stosowanie po kilka tabletek dziennie, miesiącami, często latami..
I chyba tu postawię kropkę.
P.S. Polecam książkę- Medycyna Rockefellera- Służba zdrowia i kapitalizm :)
✌️
Pani doktor tego nie rozumie bo nigdy nie brała o brzydzi się tym bo ona ma idealnie w głowie . Wiedza o składzie grzybów i ich pochodzenia w nich ogromna, olbrzymia lecz dużo nieprawdy i smozaprzeczen. W dalekiej Rosji nadal rzuje się amanite na polowaniach , wyprawach. Podnosi się nią odporność. Ale nie to jest grzyb toksyczny. Najbardziej toksyczny świat to nauka wyssana z palca z powodów wyżej wymienionych przez panią.pytal pan o to co myśli pani doktor o tym że ludzi po podróży nie chcą podjemowac pracy w korporacjach. 0 odpowiedzi. 0 ustosunkowania . 0 wiedzy. Chrześcijańska bozia zabroniła i nie wolno nawet o tym rozmawiać . Kim Dzong Un
Jeden z lepszych komentarzy. Pozdrawiam
Żeby wszyscy ludzie byli tacy - inaczej ten świat by wyglądał... Dzięki za ten komentarz
Super komentarz 👍
Brawo ❤️💪
Wspaniały wywiad, wielka wiedza i ogromnie nam przydatna ! Jasne że walory grzybów były i są ukrywane bo przecież nie opłaca się władcom tej planety żeby ludzie byli zdrowi !
Pani profesor wspaniała formalna wiedza farmaceutyczna nt. grzybów, natomiast trzeba powiedzieć, że niewielka z dziedzin na około "tradycji psychodelicznej" jak psychologia/psychiatria transpersonalna (oczywiście margines nauki), psychofarmakologia, chemia (nowa generacja antydepresantów na rdzeniu psychodelicznym badania trwają od wielu lat; hofmann, shulgin, grof etc.), nie mówiąc już o szamanizmie psychodelicznym, który bada te rośliny praktycznie od tysięcy lat oraz backgroundzie kontr-kulturowym. Oczywiście nie trzeba przebadać "naukowo" łysiczki, żeby wiedzieć, że jej okazjonalne użycie nie jest bardziej szkodliwe niż regularne jedzenie cukru we wszystkim, nie trzeba też wag laboratoryjnych, żeby wiedzieć jaka dawka jest microdosing, jaka rekreacyjna, a jaka psychodeliczna bo do 100 policzy każdy. Należałoby również dodać uczciwie, że wpływ na mózg (gospodarkę neuroprzekaźników) mają nie tylko psylocybina, mdma czy lsd, ale również media społecznościowe, leki psychiatryczne i rożne inne elementy naszego życia zamiatane zgrabnie pod dywan przez miłościwie nam panującą kulturę popularną :-)
Jeden z odcinków na który najbardziej czekałem. Fajnie, że na kanale poruszane są różne tematy. Brawo!!!
Jezu, pani profesor... film odmienne stany świadomości to fikcja literacka. Nie ma to za wiele wspólnego z prawdziwą rzeczywistością, zwłaszcza po spożyciu psychodelików. Na prawdę mocno naukowy argument... Swoją drogą czy to nie dziwne, że w kwestii szkodliwości psychodelików zazwyczaj najwięcej do powiedzenia mają osoby uczone, bez żadnych osobistych doświadczeń z tymi substancjami... Pozdrawiam serdecznie i delikatnie namawiam, żeby jednak Pani "spróbowała" i odpuściła trochę z tą kontrolą:)
Bardzo dobry materiał na temat ogólny o grzybach, ale na temat psychodelików i ich mikro-dozowanie, działanie to wydaje mi się, że trochę wiedzy brakuje😊
Uwielbiam słuchać Panią Profesor jak mówi o grzybach.
Po obejrzeniu części o psychodelicznych grzybach zrozumiałem, że powodują psychozę u tych którzy nigdy nie spróbowali
Trafna uwaga 👍🏻🤪
Mam takie same przemyślenia. Albo marracjausi być legalna i skąd te słowa.
Ja spróbowałam rok temu, w wieku 55 lat😊👍
@@barbaraseweryn5637 Pani Barbaro super mam nadzieje że były pomocne
@@barbaraseweryn5637 aya 44 😁, 47 grzybek
Super temat. A jak już jesteśmy w tych klimatach natury to może kiedyś warto zaprosić dr. Łukasza Łuczaja.
Byłem na warsztatach tydzień temu u Łukasza. Zaproszenie zostało przyjęte teraz tylko termin. Warsztaty z Łukaszem polecam bardzo, bo warto.
Super mam nadzieję że uda mi się obejrzeć na żywo. Pozdrawiam.
@@TomaszDrwal W tematyce roślin leczniczych nie powinno zabraknąć dr. Henryka Różańskiego. Spełnienie marzeń to debata Łuczaj-Różański, zderzenie fitochemii naukowej z warstwą niematerialną i wieloletnią auto-praktyką.
@@oko3695 Łukasz będzie. A z panem Henrykiem się umówimy jak się zgodzi.
@@TomaszDrwal Czuję, że nie będzie problemów. Jest jeszcze Kuba Babicki, znakomity praktyk fito jak i zwariowany muzyk. Posiada mega dużo informacji o leczeniu nowotworów.
Człowiek, który nie potrafi pływać nie uczy tego innych, człowiek który nigdy nie strzelał nie jest instruktorem na strzelnicy, człowiek który nie zażywał narkotyków nie powinien pisać o nich książek, a człowiek który nie wie jak działa psylocybina nie powinien zabierać głosu na ten temat na podstawie czyjejś opinii! To tak jak za M.Kotańskiego cannabis porównywano do heroiny, a teraz można kupić to pierwsze w sklepach i doszukano się właściwości zdrowotnych nawet... Pani ma ogromne pojęcie o grzybach, ale żadne o 'psylo'... Kobieta mówi o samobójstwach, ale to się nie dzieje przy mikrodawkowaniu o właściwościach zdrowotnych(nie tylko schizofrenia) tylko o dawkach rekreacyjnych jak ktoś się nażre grzybów tak, że traci świadomość/percepcję i chodzi po ścianach....a te dawki co prawda są indywidualne, ale różnica jest kilkudziesięciokrotna! Jedyny powód dla którego 'psylocybina/psylocyna/THC' nie są legalne to, że firmy farmaceutyczne przestałyby nagle zarabiać miliardy z farmaceutyków i chemio terapii...dlatego fundują sami badania, których rezultaty mają być z góry określone! To tak jakby iść do producenta wyrobów tytoniowych po dowody na szkodliwość palenia papierosów?! ...'zaburzamy' nie znaczy, że szkodzimy...dlaczego w takim razie w wodzie kranowej jest chlor, w powietrzu chemikalia, na wielu budynkach bardzo silne anteny emitujące 24/7 promieniowanie porównywalne z wojskowymi radarami przy których przebywanie było jeszcze niedawno zabronione powyżej kilku godzin ze względu na szkodliwość, a ludzie są wystawieni na nie całe życie często mając je na dachu domu mieszkalnego,miejsca pracy, przechodni lekarskiej czy szkoły....to wszystko szkodzi, a zakazane nie jest...a jak w przypadku 5G przy dobrym pretekście podnoszą dopuszczalne dawki kilkudziesięciokrotnie, żeby nie łamać prawa i przepisów! Nikt nie mówi, o nażarciu się na umór grzybów rosnących na krowim gównie, teraz są laboratoryjnie przygotowane zestawy do hodowli różnych gatunków! ***(a tak na marginesie w większości krajów reklamowanie farmaceutyków w TV jest zabronione....tylko nie u nas, bo za duża kasa wspiera ten proceder).
Ha! Komentarz lepszy niz caly wywiad!! Brawo-piona✌
Człowiek który nigdy nie chorował na nowotwór nie powienin być onkologiem ...
@@bmatenka579 A Ty jesteś idiotą czy tyko udajesz?
Uffff na szczęście wypowiedział się sam profesor, psylocibyna jest bezpieczna
Żal..
Własnie przeglądam podgrzybki z dzisiejszego grzybobrania i słyszę o pracy magisterskiej na temat podgrzybka obronionej u profesora Grzybka - super się to układa :)
Super program.dziekuje
Pani profesor fajnie opowiada o grzybach jadalnych, a to bardzo ważne gdyż sam znam osoby które grzybów wręcz się boją (poza pieczarkami z marketu, i tylko białymi), merytoryczna wiedza naukowa którą tu przedstawiono być może pomoże mi przełamać lęki tych osób.
Dziwię się natomiast komentarzom większości osób oczekujących od pracownika naukowego entuzjastycznego poparcia dla zakazanych w Polsce substancji, roślin i grzybów. Czego się spodziewaliście, że jedną głupią wypowiedzią zniszczy swój status naukowo akademicki?
Zobaczcie co zrobili z lekarzami w czasie pandemii, którzy chcieli leczyć ludzi oficjalnym, zatwierdzonym lekiem (amantadyną), co było wbrew wyższym wytycznym, lepiej było czekać na zgon setek tysięcy polaków niż eksperymentować, a kto się odważył, na tego była prowadzona nagonka medialna (tu były zgdodne TVP, TVN, Polsat), oraz sądy lekarskie i odebranie praw wykonywania zawodu.
Cieszmy się więc, że chociaż część wiedzy o grzybach zostaje odczarowana i czekajmy na kolejne kroki w tym kierunku.
Czyli obsrana po pachy ta Pani?
Dobrze rozumiem?
Tak ma wyglądać NAUKA?
Czy to nałka?
Co to .urwa ma być?
To po raz kolejny zapytam. Po co się pcha do audycji o grzybach psylocybinowych skoro nie chce o nich mówić? Gdzie tu logika?
Pani nie ma obowiązku okazywać entuzjazmu. Ba, może nawet wykazywać daleko idący sceptycyzm a nawet zaprzeczać twierdzeniom o pozytywnym działaniu, ale wypowiedzi w obszarze objętym badaniami naukowymi należy poprzeć rzetelną i weryfikowalną argumentacją, a pani profesor w miejsce tego powtarza mity i miejskie legendy oraz niepotwierdzone informacje, które nie mają naukowych podstaw.
Straszenie psylocybiną, kiedy wódka stoi na sklepowych półkach, to jakieś kuriozum.
.. bo natury nie da się opodatkować
nie przetłumaczysz, widać od razu, że Pani Profesor nigdy nie próbowała jeść grzybów z rodzaju Psylocybae, czy Amanita (o LSD nie wspomnę)
Tego wywiadu można słuchać i słuchać. Bardzo ciekawy jak wszystkie wcześniejsze spotkania z panią profesor.
Przedawkowanie witaminy D3 jedzac pieczarki xD a to dobre . Proszę podać przykład przedawkowania Wit D3 i jak się wydarzyło takie coś.
Witam wszystkich poszukiwaczy biohackingu. Osobiście wywiad Pani Profesor natchnął mnie na kilka ciekawych tematów o których w dobie zabiegania umykały mi całkowicie, przykryte różnymi innymi sprawami dnia codziennego. Wszystko fajnie pięknie ale skoro prowadząc taki dorobek życia dziwie się że tak znakomita osoba jak Pani Bożena nie może przekazać konkretnej wiedzy jak np Paul Stamets. Kto jest za tym by wyslac Paulowi ten filmik z wywiadu reka w górę. Pozdrawiam
Pani Bożeno, wspaniałe. Łask i chwały dla Pani pokornie upraszam. Wszystkiego Najlepszego
wspaniale się słucha, gdy informacje pani profesor podparte są empirycznie, w tematach, gdzie wiedza pochodzi z filmów i wyuczonych regułek, znacznie słabiej, momentami komicznie. pozdrawiam)
Nieprzyjemnie się słucha tytuawaną osobę która faktycznie ma zasługi w nauce, a myli się w tematach zbliżonych specjalizacji. Problem jest jeszcze większy, że ktoś szanowany jak profesor może mówić o czymś o czym za wiele nie wie i będzie to odbierane przez nieświadomych na takim samym poziomie jak informacje sprawdzone związane ze specjalizacją. Widać to w niektórych komentarzaxh
Dziękuję🌺od dzisiaj poważniej traktuję grzyby🌺
Jedząc pieczarki mozna przedawkowac witamine D3. Chyba musialbym tone tych pieczarek zjeść. Kobitka troche odleciała.
Panie Drwal - gość Moc, oby więcej takich, niekoniecznie militarnych, temtow. Odsłuch w tempie 1.5x to dobrze zainwestowany czas.
Mega ciekawy temat! Czekałem i się doczekałem 🙂
Ten wywiad jest tak dobry, że oglądam go ponownie.
Wiedza olbrzymia. Ale najbardziej podoba mi się ta wiedza poparta doświadczeniami. Posiłkami. Pozostała wiedza jest tylko teoretyczna.
Przepiękny mądry filmik pozdrawiam serdecznie
Genialny temat, rozmowa. Jeśli idzie o te odurzające kwestie to niestety się nie zgodzę z panią profesor. Właśnie poprzez podawanie weteranom wojennym z Wietnamu MDMA i rozmowa z nimi w trakcie "fazy" całkowicie wyprowadzała ich z depresji, nawet bardzo ciężkich przypadków i wracali do siebie bardzo, ale to bardzo szybko. Skuteczność 100%, bez jakiejkolwiek, dodatkowej potrzeby zjadania antydepresantów czy jakimkolwiek uszczerbku na zdrowiu. No ale tego nie wymyśliła big farma..... Jest dokument na ten temat.
Pozdrawiam.
Pani jest w końcu farmaceutką z wykształcenia więc wie co może mówić a co nie. Nie może działać na szkodę farmacji..
Możesz dać linka jakiegoś do tego dokumentu ?
Dziękuję za Wszystkie lata spędzone w pięknych lasach i laboratorium jednocześnie wspaniała wiedza mimo że jeszcze wiele jest do odkrycia jako ludzkość.Trudniejsze do dalszej wiedzy jest naiwność,pazerność, chciwość, ograniczenia i brak konsekwencji (cierpliwości)w dążeniu do wiedzy i samoswiadomosci Nas Wszystkich. Mieszkam w Szwecji i było by wspaniałe żeby zrobić z Panią i Wiedzą zrobić kurs dla Nas tu mieszkających bowiem jest tutaj taka wieloraka grzybnia że naprawdę trzeba specjalisty i badacza z taką Świadomośćią. Buziaki i serdeczności dla Ciebie dla Was na te dni.
DMT szyszynka brakuje temacie
Bardzo dziekuje ,pozdrowienia dla pani Bozeny Muszynskiej 💛
Bardzo wartościowa rozmowa. Wiele rzeczy się dowiedziałam. Co prawda wiedza na temat halucynogennych właściwości grzybów potrzebna mi jak psu piąta noga ( nie mój temat), ale chciałabym się dowiedzieć więcej na temat właściwości zdrowotnych, innych grzybów jadalnych. Pojawia się ich coraz więcej rodzajów w marketach. W zasadzie tylko tego tematu mi troszkę zabrakło. Ale ogólnie, świetny temat i rozmowa, ogromna wiedza.
Dziękuję za ciekawy wykład
Super babeczka!Tak mnie przekonala,ze ugotowłam po tym wywiadzie zupe grzybowa!Wiecej takich łebskich babeczek prosze!
1:07:30 no właśnie, szanowna Pani Profesor. ILE jest tych lotów na bruk po psylocybach??? konkretnie poproszę i ze źródłem. z poważaniem.
Fajny wyraz twarzy prowadzącego próbującego zrozumieć o czym Pani profesor mówi :)
Tak, też to zauważyłam. Jest zahipnotyzowany. Wg mnie słabe przygotowanie prowadzącego.
😊 dziękuję Pani Profesor za ciekawą lekcje
Rewelacja! 👍
Już nie powiem że "na grzyba mi to".
Tu rewelacyjny odcinek i masa wiedzy.
Do tego trzeba dodać że kuchnia słowiańska i staropolska jest przepełniona grzybami. 😋
Dziękuję Pani za wizytę u Pana Drwala.
Drwal 👍💪
oj te nasze kochane grzyby czytając komentarze widać jak mocno systemowi udało się zrobić to co chciał
Tylko dodam do tego co już w komentarzach jest że na surowo można śmiało jeść pieczarki i kurki. Suszona amanita muscaria jest przepyszna. Piszę tylko o tym co sam sprawdzałem ;)
Wdzięczność ❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Pieknie sie tego slucha , gdyby nie to niewolnictwo , rzady , podatki i inne pierdoly bylibysmy zdrowi , szczesliwi i pelni milosci. Tylko natura sie liczy . Grzyby, drzewa , woda a my tutaj aby pielegbowac niestety wybijamy wszystko
Dziękuję za dzielenie się wiedzą. Pozdrawiam serdecznie z zachodniopomorskiego.
Próbowałem, same plusy, nic złego się nie wydarzyło
Pani Bożeno ukochana.... dziękuję jak nie wiem co! Pani jest Aniołem,co do tego wątpliwości nie mam żadnych.Słucham Pani od lat kilku,jestem zachwycona.Dziękuję Pani bardzo.Szapo ba! za to,że się Pani chce,za to,ze Pani zmienia ten świat.Za to,ze Pani kocha tych,którzy jeszcze w dupsku to mają i śpią. Obudzą się,dzięki Pani:)
Zacząłem oglądać z wielkim zainteresowaniem. Informacje dotyczące królestwa grzybów przedstawione w bardzo przystępny sposób. Wszystko było OK, dopóki pani profesor nie rozpoczęła się wypowiadać o psychodelikach , o których nie ma zielonego pojęcia. Już samo przytoczenie "wybitnego" filmu "Odmienne stany świadomości" jako źródła wiedzy o niebezpieczeństwach związanych ze stosowaniem psychodelików, to dowód na totalną ignorancję, niewiedzę, stronniczość, pełne uprzedzeń podejście pani profesor do tego tematu. Nie rozumiem, jak w dzisiejszych czasach, przy całkiem sporej ilości fachowej literatury na temat samych psychodelików oraz programów badawczych i terapeutycznych z ich wykorzystaniem, człowiek z tytułem profesorskim może powielać takie głupie, stereotypowe bzdety o samobójstwach, morderstwach itp. Czy pani profesor czytała książki Stanislava Grofa? Czy czytała Jamesa Fadimana? Wymieniam tylko te dwa nazwiska z dłuuuuuugiej listy. Jak naukowiec zajmujący się grzybami może nie mieć nawet bladego pojęcia na temat mikrodawkowania i pieprzyć ewidentne bzdury nie mające oparcia w rzeczywistości? Ja nie oczekuję od pani profesor entuzjazmu w tej sprawie, ale minimum wiedzy i obiektywizmu bardzo by się przydało. A jeżeli nie ma tej wiedzy, to uczciwie było by po prostu przyznać, że są to zagadnienia, które pozostają poza zakresem pani zainteresowań. Zamiast tego dostajemy wiązkę dezinformacji i zabobonnego straszenia.
Jest też farmaceutą a im nie jest na rękę żeby ludzie leczyli się z natury.
A czego się można spodziewać po ludziach z takimi tytułami. Ktoś kto będzie robił badania nad naturalnymi lekami i metodami leczenia które nie wymagają zakupu tabletek i szczepionek to nie zrobi takich dyplomów.
W punkt! 💖
Dziękuję całemu zespołowi.
Co raz więcej badań powstaje, które udowadniają lecznicze właściwości grzybów. Ostatnio zostało też opublikowane badanie, że grzyb chaga może zabijać komórki nowotworowe, a takich grzybów o podobnym działaniu jest wiele. Wystarczy tylko poszukać i zdobywać wiedzę, dziękujemy jeszcze raz za mega wartościowe video i dzielenie się wiedzą!👍👍🙂
Kocham Pania!❤🎉 Uwielbiam takie kadrę kobiety❤
W końcu zchodzimy z drzewa :) cieszy mnie to , to co robisz Tomasz to kawał dobrej roboty ,fajny kumaty chłop z Ciebie a to cieszy ! Pozdrawiam!
Piekny wywiad !! Dziekuje za wile ciekawych informacji. Znam, bralam nie chce nie lubie magicmashroom. Rowniez lsd. Piekne slowa pani professor nic dodac nic ujac🐗
Mały komentarz dotyczący aminokwasów w grzybach. Jasne że posiadają takie aminokwasy jak mięso, ale posiadają tego białka znacznie znacznie mniej. W kurczaku jest to ponad 25 gramów białka na 100 gramów. W takich pieczarkach jest to ledwie 2.2 grama, w borowiki max 5 gramów. Należy dodać że znaczniej łatwiej jest zjeść np 300 gramów mięsa niż taka sama ilość ze względu na specyfikę grzybów.
Ale się tego dobrze słucha. Super temat!
Dziękuję za materiał daje do myślenia 👍
Super materiał ❤
Doskonała audycja .Niezwykle mądre informacje i bardzo zrozumiale wytłumaczone ...Szacunek.
Składa się tak że spróbowałem psylocibiny i LSD wiele razy i jakoś nie sprawiło to że się stałem antykapitalistą i nie wylądowałem gdzieś w dżungli lepiąc gliniane chatki. Wręcz przeciwnie, jestem doktorem chemii w dużej firmie farmaceutycznej. Mam wrażenie że taki potencjalny scenariusz jest jakby promowany. Jak spróbujesz to automatycznie stajesz się kim innym. To taka bzdura że mi kapcie spadają. Jest możliwe że jeśli spróbujesz da Ci to inną perspektywę, ale ciągle Ty jesteś tym kto decyduje. To ubogaca, a nie ogłupia.
A alkohol jest ok i można go pić przy każdej lepszej okazji, a zmienił już tyle żyć w pieklo że trudno zliczyć.
Ja zaczelam przygode z marihuana dwa lata temu, mam 66 lat, podwojnego
" magistra" i jak ktos Mi mowi ze jestem cpunka to Mnie pusty smiech ogarnia, jakimi ignorantami sa ludzie. A to drugi grzech po zabijaniu
Truciciel biomorderca
1:31:10 według Pani Muszyńskiej psychodeliki (w domyśle chodzi pewnie o grzyby psylocybinowe) powodują nałóg...
1:18:32 według Pani Muszyńskiej kawa wypłukuje magnez - to prawda, ale Pani Muszyńska chyba nie wie, że kawa także
dostarcza magnez i pijąc kawę bilans magnezu jest dodatni.
1:14:17 fajne wejście w temat i nagle "..to jest wszystko no nielegalne", gdy prowadzący dalej drąży temat już
ręcę skrzyżowane, postawa obronna, brak wyjaśnienia
Masa doniesień z miejsc, gdzie są prowadzone badania nad psychodelikami, mówią o tym, że NIE
powodują one uzależnień, a wręcz przeciwnie pomagają z nich wyjść. Jest sporo takich relacji również od osób, które
wyleczyły się z alkoholizmu, czy fajek (lub poważniejszych rzeczy) właśnie po jednym przyjęciu psychodelików.
Wydaje się, że Pani Muszyńska racjonalizuje swoje przekonania na temat psychodelików i broni ich odrzucając pozytywne
naukowo badane aspekty. Temat mikro dozowania zły; leczenie nałogów złe, bo zamieni się na inne; zmiana nastawienia w
stosunku do, np. wojny, itd., a to wszystko skwitowane "no przecież nielegalne", " przecież trujące", "nie prowadzimy badań,
może w przyszłości" i to wszystko z wymowną postawą przeciwstawną.
Być może wynika to z tego, że jak Pani Muszyńska wspomniała jest ona również farmaceutką.
Myślę, że akurat dla Pani Myszyńskiej paradoksalnie do tego co uważa to przyjęcie psylocybiny lub dmt wyszłoby jej
na dobre.
Hejka, nie czytałem całego komentarza ale co do magnezium to Pan/pani nie ma (do końca) rację. Kawa nie wypłukuje magnezium. Tylko zmniejsza poziom absobrci. A to prowadzi to za niskiego poziomu magnezium... ale za to ma Pan rację że kawa też dostarczyć magnezium do ciała. :)
A co do reszty to pan/pani ma zupełną rację. Chciałbym tylko jeszcze extra potwierdzić co do pomaganiu w żuczenia nałogu i to że grzybki nie są uzależniające.
Ale chciał bym dodać że to co ty i ja napisaliśmy jest o większości ludzi a nie o każdym człowieku. Efekty mogą być różne. Są przypadki w których osoba popełniła samobójstwo lub zaczęła nad używać czegoś bardziej. Ale często to też były osoby które już coś nad używały lub były w ciężkim stanie mentalnym.
Ale zawsze w takich sprawach jest ważne dodanie tego że to nie zawsze działa fantastycznie, nie zawsze jest to bezpieczne i nie zawsze jest to jedynym wyborem!
Przepraszam za możliwie źle złożone zdania. Nie pochodzę z Polski i ciężej mi się pisze po polsku. Naszcescie auto correcta pomaga :)
Odcinek petarda.
Hahaha bardzo śmieszne.szkoda oglądać
Przed chwilą oglądałem KSW 31 - Tomaszu Wielki Szacunek za tą walkę!
😂 super książkowa wiedza.
pozdrawiam wszystkich którzy nie są teoretykami
Wow. Dzięki za program.
bardzo dobry odcinek
Ale dawka informacji, co za wspaniała wiedza. Dziękuję
Wielce Szanowna Pani Prof Dr Hab przytacza dobry film, ale to niezbyt smaczne dla utytuowania brać za źródło naukowe film o gościu który dokonuje atawistycznego regresu do małpy pod wpływem podróży astralnych. to jak przytaczać "Lśnienie" w kontekście branży stolarki drzwiowej - to raz. Dwa: co z badaniami na temat stymulacji produkcji serotoniny prowadzonymi w Stanach? Po trzecie: co z metodą empiryczną? Po czwarte nie wiem jak Pani, ale ja myśląc, że umiem latać wystartowałbym z ziemi. Poproszę te statystyki. Chętnie się nim przyjrzę. W zamian przedstawię dane na temat leczenia PTSD, depresji i alkoholizmu psylocybiną. Chyba sprawiedliwa wymiana?
Proszę to traktować jako komplement, ale troszkę Pani za młoda by być inkarnacją kogokolwiek z lat sześćdziesiątych. Przemawia jednak przez Panią propaganda Nixona, który obok Watergate zasłynął tym, że nazwał pewnego psychologa-psychonautę najniebezpieczniejszym człowiekiem na Ziemi. "To twój mózg. A to twój mózg po narkotykach" - to już było. Mamy 3 dekadę XXI wieku. Troszkę to powiewa zombie-science. Stymulanty - syf, ale psychodeliki? Choćby przez wgląd na to co dzieje się na Zachodzie - no nie wypada.
To latanie to bardziej po LSD. Czyli mamy tu wrzucanie grzybów i LSD do jednego worka z kwasami i potem dzięki temu grzyby są nielegalne.
@@robertjablonski9778 grzyby i LSD są w jednym worku, obydwie substancje są psychodelicznymi tryptaminami o bardzo podobnym profilu działania. I nie, "to latanie" to ani po LSD, ani po grzybach. To skutek przedawkowania propagandy strachu z ubiegłego wieku,
To się czuje - lubisz grzyby bo organizm chce i potrzebuje - cała filozofia
A przede wszystkim grzyby są bogate w ergotioneinę, odkryłam ten cudowny aminokwas który w największej ilości gromadzi się w tarczycy. tyle energii co teraz mam to nigdy wcześniej nie miałam. Niestety z angielskich kanałów się o ergotioneinie dowiedziałam najwięcej.
A to napisz coś. Czy jest to przydatne w niedoczynności tarczycy?
Jestem w polowie i nie mogę wyjść z zaskoczenia, że też mialem złe zdanie nt grzybów i tych hodowlanych też...zmieniam to. Dzięki!
A Pani profesor bardzo rozsądna osoba i ogrom wiedzy. Szacunek.
fajnie sie pani miesza..osobiscie mieszkalem w wielu krajach,od pasterzy w Karpatach do roku w filipinskiej dzungli.Nie mam tytulow, ale 25 lat praktyki.UMIEJETNIE PANI UNIKA DRAZLIWYCH TEMATOW,ALE CHYBA NIE O TO CHODZI..
Stefan idź weź Apap😄
Ale jak za dużo powie, to w robocie będą ją atakowali żeby tyle nie gadała. Jeszcze ją będą straszyć jakimiś sądami
20:45
Jesteś tym co jesz, co pijesz, czym oddychasz, promieniowaniem które absorbujesz i myślami jakimi się kierujesz. :)
Prosze posłuchać doktora Łuczaja...Niektorzy lekarze nic ciekawego nie powiedza przeciez wyjazdy ,sympozja kto sponsoruje przemysl farnacelceutyczny .A kto sprzedaje te specyfiki lekarze.
Dobry materiał dziękuję.
Ogromna wiedza, na która patrze z podziwem ale też dużo jeszcze przed panią profesor. Np padło pytanie o mikrodawkowanie. Odpowiedź była na miarę farmaceuty. Tymczasem w praktyce substancji psychoaktywnych mikrodawkowanie oznacza max dawke która nie wywoluje stanu wyraźnego zaburzenia świadomości. I wcale nie mówimy o częsciach 1/mln, tylko o dawkach na poziomie 0,05-0,2 grama (suszu psylocybinowego) i ok 0,5 grama suszu myscymolowego. Praktyka tez mówi zeby dawki brac od najmniejszych do większych, właśnie ze względu na brak możliwości oznaczenia zawartości substancji aktywnej. U ludzi zagonionych jak szczury w kolowrotku, uwikłanych na wszelkie możliwe sposoby w destrukcyjne mechanizmy cywilizacyjne, jak choćby pazerny konsumpcjonizm - zderzenie z substancją aktywną i towarzyszące odcięcie od agresywnych bodźców może dać szansę na podważenia dotychczasowych paradygmatów. Ludzie tacy zaczynają pytać, drążyc, zastanawiac sie, zamiast ślepo wierzyć i konsumować. Zgadzam się z pania profesor że rekreacyjne zażywanie moze prowadzić do katastrofalnych wypadków. Dlatego tak ważne są tu rytuały i rola doświadczonego szamana/opiekuna, który powinien podawac taka substancje w odpowiednim, spokojnym otoczeniu i monitorowac stan "pacjenta". Nie zgodzę się, że silownia, basen są alternatywą, bo to tez jakis element kołowrotka. Z korpo do bezproduktywnego biegania na bieżni, po to żeby spalic stres nabywany w korpo. Bez sensu. Natomiast substancje psychoaktywne to droga na skróty, która polecilbym ludziom majacym trudność w identyfikacji swoich zachowań lub tym którzy nie rozumieją czemu wciąż, pomimo prób i zmian, lądują w tej samej niekorzystnej rzeczywistości. Co do uzależnień, to akurat w skali substancji psylocybina jest na samym końcu i ma to uzasadnienie w zjawisku "bad tripu" czyli rodzaju stanu który objawia coś, co budzi w nas obawy. Powoduje to problem ze wzmacnianiem w mózgu standardowych ścieżek nagrody. Widać ze tak jak pani profesor przecierała szlaki i z grzybów bezwartosciowych zbudowała nowy paradygmat grzybów wartosciowych, tak potrzebny jest ktos kto zburzy pani profesor jej dogmaty na temat substancji psychoaktywnych. Wszak nalezy pamietać ze nie ma trucizn są tylko substancje. Dodam, ze wiedza o spozywaniu grzybów (i roslin) wymagajacych trudnej obróbki wcale nie jest bezsensowana, bo ratowała nie raz miliony istnień w nierzadkich epizodach historii gdy system się wysypywal a ludzie stawali przed widmem glodu i chorob. Taka wiedze nalezy pielęgnować a nie piętnować. Jeszcze raz podkreśle - swietny, bardzo wartosciowy wywiad. Pozdrawiam
Konkret komentarz. Dzięki 👌 Będzie Waldek Borowski to podzieli się swoimi doświadczeniami. Czekam na wolny termin bo teraz sezon grzybowy. 🪵🪓
@@TomaszDrwal Waldek - Grzybóg, ciekawa synteza i spojrzenie na temat z perspektywy kultury i sztuki, nie do zaakceptowania przez systemowych wykształciuchów z kategorii "trust the data". Szkoda ze nikt się nie zastanawia kto i jak waliduje te powszechnie uznane dane. Czekam z niecierpliwością na wywiad i to jak zostanie odebrany. Pozdrawiam
Slava Ukrainu!
@@billypistolet1713
🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
@@TomaszDrwal -Super! Waldek to prawdziwy Guru w tematyce enteogenów, szczególnie Amanity muscaria👍🏻👍🏻👍🏻
Dziękuję pani profesor a ja niedouczona zawsze obieram pieczatki ❤
Myślę że grzyby jeszcze nas zaszkoczą. Pani profesor w pierwszych zdaniach między wierszami przemyca ciekawą tezę, że możliwym jest, ze to dzięki grzybom powstał język, abstrakcyjne myślenie a w konsekwencji człowiek. ... Osobiscie uważam że doświadczenie tripu grzybowego powinno być elementem edukacji dla każdego. Oczywiście na odpowiednim etapie i pod kontrolą. Wiele dobrego współczesnemu człowiekowi zrobiło by takie doświadczenie, zrozumienie i pojęcie że wszyscy jesteśmy jedno. Trudny temat ale bardzo ciekawy i warty zgłębienia beż uprzedzeń i myślenia stereotypem.
Dziwi mnie w takim razie, że zwierzęta nie umieją mówić.
@@MsJewka_ zwierzeta komunikuja sie telepatycznie
@@marcinch3872 Może dlatego, że więcej od nas grzybów jedzą?
Pod wrażeniem, natarczywości w zadawaniu pytań. 😂 Ale lepiej się upewnić. Przekrój poruszanych tematów inponujący i brava da Państa. Sporo się dowiedziałam nowego i ugruntowałam wiedzę. Dzięki, Pozdrawia.
Ciekawa rozmowa. Uderza tylko "odkrywanie ameryki" na nowo przez akademicką naukę kwestii jakie dla tradycyjnych medycyn było naturalne. Oczywiście szuka się co i jak szczegółowo wpływa np na zdrowie ale skutek jest ten sam bo testowało to już wiele pokoleń przed nami ale ich wiedzą poszła w piach bo... akdemicka nauka i technologia nie dała jej wiary i zaszczepiła mit bezwartościowych grzybów w ludziach. Teraz mamy pewny odwrót w tej materii i dobrze ale to raczej przyznanie się do błędu niż odkrycie czegoś na nowo. Pozdrawiam
Dziękuję bardzo i pozdrawiam
Hej amanici, psyloscybiarze - szamani czasów teraźniejszych :) Chyba nie wyobrażacie sobie ze Pani profesor będzie zachwalać psychodeliki. Zaraz by ją z pracy wyrzucili a znajomi okrzyknęli by ją wariatką. Widać było że denerwuje się podczas rozmowy o psychodelikach. A tak w nawiasie to Pani profesor ostrzega że to nie jest do końca bezpieczna zabawa tym bardziej z dużymi ilościami i dla każdego. Dziękuję pięknie za wykład.
Każdy zawsze dokonuje wyborów wg własnego kręgosłupa moralnego.
Występując publicznie trzeba się liczyć z krytyką tym bardziej gdy się opowiada takie kocopoły z przed ubiegłej epoki
Przedstawianie rzetelnych faktów nie musi być zachwalaniem, pani profesor niestety powtarza szkodliwe mity. Jedna rzecz którą powiedziała może być nawet potencjalnie niebezpieczna - wspomniała o badaniach klinicznych nad psychodeliczną terapią schizofrenii - takich badań się nie prowadzi, wiadomo natomiast, że schizofrenik na grzybach może odbyć podróż w jedną stronę.
Tomaszu genialny gość, świetny odcinek . Pozdrawiam z UK
1:37:30 Dobre pytanie z tą Holandią. Ja zapytam inaczej, skoro mówimy o zdobyczach demokracji liberalnej dostępnych w Holandii, to czemu zwolennicy tej ideologii w Polsce, którzy domagają się specjalnych praw dla osób LGBT itd, aborcji na życzenie, adoptowania dzieci przez pary jednopłciowe nie domagają się też wolnego dostępu do środków psychoaktywnych? Mało tego, lewica jako SLD i Prezydent Kwaśniewski bardzo zaostrzyła przepisy antynarkotykowe w 1998 r. Jak to jest, że prawa do posiadania środków psychoaktywnych w Polsce domaga się tzw. skrajna prawica, czyli Konfederacja? Jak to jest z tą walką o wolność na lewicy skoro o "prawo do posiadana" walczy ultrakatolicki poseł Grzegorz Braun i skrajnie prawicowy Janusz Korwin-Mikke, obaj uznani w mediach jako prawicowi ekstremiści i agenci Putina a w prasie lewicowej nazywani faszystami albo kato-faszystami? Widać podczas tej rozmowy, że w demokratycznej Polsce Pani Profesor boi się mówić o grzybach psychoaktywnych. To chyba coś nie tak jest z tą wolnością i demokracją? Wydaje mi się, że dopiero po zlikwidowaniu w Polsce demokracji jako systemu skompromitowanego będzie można stworzyć monarchię z dominującą religią katolicką i na gruncie wolności płynącej z dorobku cywilizacji łacińskiej uda się zalegalizować substancje psychoaktywne i dopiero wtedy naukowcy przestaną się bać a ich badania ruszą z kopyta. Będziemy musieli wymyślić jakieś kary dla lewicowego ciemnogrodu, który będzie chciał tych wszystkich substancji zakazywać. Najlepszą dla nich karą jest uczciwa praca. Będą więc dla nas uprawiali te wszystkie cudowne rośliny i grzyby oraz będą wyciskać z nich leczniczy sok. Damy im wtedy jakieś kieszonkowe, żeby nie zdechli z głodu.
Genialny film odmienne stany świadomości
co do tzw legalizacji różnych środków to pfizer najszybciej wprowadza do obieu
Witam. Dobrze pani mówi-dieta
Trzeba wiedzieć Jak się żyje i dostosować dietę indywidualne
Jeden z najlepszych odcinków. Niesamowitą wiedzę miała Pani Doktor. Aż sam zacząłem się interesować tematem. A o to pewnie też chodzi. Super 🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳
Jeśli nie próbowała psychodelików to jaką ma wiedzę?
@@stuk9383 mi chodzi o grzyby a nie psychodeliki.
Tomaszu!, dziękuję Ci pięknie za tę jakże zaskakującą odskocznię od GROMów, taterników, ratowników i milicji XD
Jedwabiście ciekawy wywiad, babeczki się słucha z wielkim zaciekawieniem. Bardzo fajce rzeczy!!
Dziękuję jeszcze raz. Pzdr600 🐢
01:07:47 - ale skisłem. Pani już leci z tematem, z którym zapoznawała się w latach 80 po raz ostatni.
To było dobre.👍
Niestety ale wiedza pani o wpływie psychodelików na uzależnienia jest zerowa. Żaden psychodelik jeszcze nikogo nie uzależnił.
Wspaniały szczery prawdziwy skarb w tajemniczej naszej naturze
Wyleczylem depresję mikrodozowaniem psylocybiny.
Polecam
Ciekawe?
Jak to działa?
Czy mógłbyś opisać?
W holenderskich sklepach sprzedaja suszone trufle latwe do dawkowania. Wusylaja na całą Europę.
0.2 grama dziennie poniedziałek /wtorek w środę przerwa. Czwartek /piątek weekend przerwa.
Tj. tak mala dawka że nie ma żadnych psychodelicznych doznań.
I wbrew temu co pani profesor mowi grzyby NIE uzależniają.
Wypowiada sie na temat ktorego nie zagłębila i to kest słabe.
Dzień dobry, czy mógłbyś podpowiedzieć jak znaleźć taki sklep i nazwę tych trufli, żeby kupić?
Dziękuję
@@esyflorosyarek1836 dzień dobry,
Najlepiej suszone 0.3g dziennie rano.
Bierzemy w poniedziałek i wtorek w środę nic, później czwartek i piątek.
Nie ma sensu brania wiekszych ilości.
Suszoną trufle mozna bez problemu dostac z wysyłką do Polski ja polecam sklep ProviThor
@@agusiasz2981uspokajająco, czuje sie brak niepokoju i samozadowolenie.
Tj tak mala dawka że nie czuje się absolutnie żadnych skutków "rekreacyjnych"
Świetny wywiad, dużo wartościowych informacji. Pozdrowienia dla Pani profesor i prowadzącego.
Super odcinek
Przed wojną panowie starsi palili marihuanę i była dozwolona a dlaczego po wojnie zabroniono warto się zastanowić
ciekawy komentarz, niewątpliwie pani posiada wiedzę lecz wydaje się niezbyt dobrze nastawiona co do psychodelików...cóż niektórzy nie są gotowi nawet na marihuanen a co dopiero mówić o magicznych grzybkach czy podobnie działających substancjach...
Jestem pod wrażeniem Pani profesor . Fantastyczna wiedza i przekaz informacji . Wyrazy szacunku Pozdrawiam . Kocham Panią :)
POD KONTROLA? a kto będzie kontrolowal kontrolerów?
dzięki, bardzo ciekawe.
🤝
Druga część wywiadu z Panią prof nie bardzo mi podeszła. Teoria musi iść w parze z praktyką , a by to zrobić trzeba być otwartym czego Pani brakuję. Rozmowa z Waldemarem Borowskim jest o wiele bardziej ciekawsza, info od praktyka bardziej do mnie przemawiaja 👍
Hit. A fakt, że skórki mam z pieczarek nie zrywać to podwójny hit.
Bardzo ciekawa dyskusja ;D Jedyna sprawa ktora bym zakwestionowal to komentarz panie Bozeny na temat ilosci ofiar ktore zginely bedac pod wplywem tego srodka. Alkohol i papierosy roznosza kazda inna kategorie na skale swiatowa a sa ogolno dostepne. (Wybaczcie brak polskich znakow)
Wlasnie alkohol ma tak ogromne statystyki bo jest powszechnie dostepny, a vo by bylo gdybys w monopolowym mogl sobie kupic psylocybine w tabletkach to nie wiesz tego i sie nie dowiesz, bo inni którzy maja uzasadnione obawy do tego nie dopuszczą.
Jest jednak zasadnicza roznica pomiedzy srodkami typu alkohol i papierosy a psylocibina, te 2 pierwsze uzalezniaja a ten ostatni nie wiec w mojej opinii obawy sa niezasadne@@pawek.7709