Jak radzić sobie ze zmęczeniem za kierownicą?!

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 16 сен 2024
  • FACEBOOK : / youtubemotodoradca
    INSTAGRAM : / motodoradca
    Zdarza Ci się zasypiać za kierownicą? Powracam do materiału nagrywanego 4 lata temu z dodatkowymi przemyśleniami.
    Wszelkie pytania związane z poradami, zakupem auta i eksploatacją proszę kierować w komentarzach pod filmem, w polu dyskusja, czy też w grupie „moto doradcy”, w innych kwestiach wspolpraca@motodoradca.tv

Комментарии • 277

  • @___vladbce___4454
    @___vladbce___4454 6 лет назад +84

    Jak jade sam to puszczam znane kawalki i dre do nich ryja. dotleniam mozg i pobudzam produkcje adrenaliny. to jak z ziewaniem. nie uspokajac sie i nie splycac oddechu.

    • @ryba631
      @ryba631 6 лет назад +1

      ___VladBce ___ dokładnie ja tak samo robię

    • @kubiyoshi2744
      @kubiyoshi2744 6 лет назад +15

      Niestety to pomaga na chwile. Lepiej wlaczyc sobie jakiegos pornola na telefonie i odlozyc tak zeby było tylko słychać dzwiek. Pobudzenie jest natychmiastowe. Sprawdzone dziala.

    • @___vladbce___4454
      @___vladbce___4454 6 лет назад +1

      niedotlenienie mozgu (lub jak kto woli higiena snu) jest
      twoim wrogiem. jesli pornol cie kreci to tez daje rade (dotlenienie i adrenalina). jednak waze by radzic sobie na dluzszych odcinkach. mnie nie kreca "ochyyyyyy i achyyyyyy wiec polecam cos naturalnego z czyms wiekszosc da sobie rade.....

    • @Sucharz1
      @Sucharz1 6 лет назад +3

      otóż to 😁 upodobałem sobie ostatnio miłość w zakopanem haha pornol też daje rade. Najgorsze kiedy łapie Cie ostre zmęczenie i w pewnym momencie walki umyka Ci to w jak ciężkim stanie jesteś. Pare lat temu wracałem z chorwacji i po 15 godzinach jazdy ok 3 nad ranem zjechałem na bandę w czechach. Na szczęście tylko przedziurawiłem drzwi i przerysowałem bok. Od tamtej pory poważnie do tego podchodzę.

    • @pan_pifpaf
      @pan_pifpaf 6 лет назад

      Ja też tak robię. Śpiewam na głos do jakiś kawałków. Następnego dnia mam niezłą chrypę.

  • @polishguywithhardtospellna8227
    @polishguywithhardtospellna8227 6 лет назад +10

    Jako doświadczony śpioch za kierownicą z rekordem 0 wypadków i wieloma kilometrami przejechanymi z zamkniętymi oczyma, RADZĘ JEŚĆ. Wszystkie zwierzęta nie śpią PODCZAS jedzenia(tak jesteś zwierzęciem a nie z gliny ulepem). Kupujemy paluszki lub gumiżelki, trójkątne krakersy itp. Małe, wymagające motoryki sięgania po kolejną sztukę i jemy pojedynczo, nie garściami. Torebka musi być pod ręką, tak żeby można było sięgnąć bez patrzenia ale żeby trzeba było sięgnąć. Tuczy ale to jedyna rzecz która działa.
    Najgorsza sytuacja która mi się przytrafiła, to po zaśnięciu na autostradzie obudziłem się większą częścią auta na pasie obok, a ode mnie oddalał się bus wielkości transita. Więc musiałem zjeżdżać mniej więcej gdy mnie mijał, ciut wcześniej i pewnie byłby karambol. Po tym zdarzeniu ... kontynuowałem spanie a'la loty redbull, czyli opadanie głowy i pobudka, bo wtedy już byłem na etapie takim, że te sytuacje nie były w stanie mnie wystraszyć tak, żebym więcej podczas danej podróży nie zmrużył oka. Zasypianie na światłach to był pikuś ale spałem też na łukach, wtedy jeszcze pobudka blisko krawężnika dawała porządnego kopa. A spałem tak na 18-to milowych dojazdach do pracy przez 6 lat ponad 50% dojazdów powrotnych- monotonia w połączeniu ze zmęczeniem i przyzwyczajeniem do spania w autobusie podczas 40 minutowych dojazdów do liceum powodowały taką tendencję. Na obcej trasie potrafię dość skutecznie utrzymać koncentrację przez 4-5h.
    A przysłowiowe zapałki pod powieki to żart/bajeczka tych, co nie doświadczyli stanu wyłączenia mózgu przy otwartych oczach, tak jak ja. Stan jak przed omdleniem, przestajesz słyszeć i zacieśnia się pole widzenia-mózg się wyłącza a powieki w górze. Tak miałem po wyprawie na fajerwerki z Leicester do Londynu, po 8h pracy i krótkiej nocy przed pracą, potem dojazd do Londynu kilka godzin, pobyt tam, pokaz fajerwerków, obiad, powrót tej samej nocy. Tylko rozmowa mnie wtedy uratowała ale i tak było ciężko. Kciuki w górę żeby inni sobie poczytali albo olej to

  • @BarteQ72
    @BarteQ72 6 лет назад +24

    1000 km 1 ciągiem z pauzą na tankowania. Jak sobie radzę? Klima na zimno, jakiś energetyk (ale to coraz słabiej działa) i muzyka, to w trakcie jazdy. Najlepszy sposób żeby się obudzić? To co Waldek mówi, albo power nap (czyli właśnie taka krótka drzemka) albo wyjść i się przebiec/porozciągać. Ja osobiście "zamknąłem" oczy 2 razy w trakcie jazdy, raz leciałem spod Piotrkowa Trybunalskiego do Tarnowa drogami krajowymi i mnie obudziło (na szczęście) szerokie pobocze, innym razem na autostradzie lecąc właśnie 1000 km na ostatnich 150 tak mnie złamało że świadomość mi się wyłączyła choć pasażer mówił mi że cały czas oczy miałem otwarte a i tak zjechałem na pas awaryjny no i wtedy się ocknąłem jak przekraczałem namalowane pasy. Nie warto z tym walczyć poważnie, dojedźcie te 15 minut później ale będziecie u celu a nie w drewnianej skrzynce.

  • @franki01mail
    @franki01mail 6 лет назад +2

    Napić się dużo wody (0.5l i więcej) i przejść się. To rozrzedza krew, podnosi ciśnienie i pobudza. A i potem walka z trzymaniem moczu też nie pozwala zasnąć :D

  • @jednoreki666
    @jednoreki666 6 лет назад +15

    Oj tak. Jest to problem. Dopóki sam tego nie przeżyłem, nie wierzyłem, że jest to możliwe. A jednak. Siedzi się w wygodnym fotelu, to i oko się łatwiej przymyka. A sposoby? Najprostsze. Jak najszybciej znaleźć parking i się zdrzemnąć. Energetyków nie piję, bo na mnie akurat ani trochę nie działają. Kiedyś wypiłem ich ok 0,5 l i dalej mi się oczy zamykały. Kawy nie piję, bo nie lubię, a nawet sam jej zapach mi przeszkadza. Fakt, dobrze jest mieć pasażera. Jak zaczęły mi się zamykać oczy, to go obudziłem i kazałem mu mnie pilnować, gadać ze mną, w razie potrzeby potrząsnąć mną, aż dojedziemy do parkingu. A tam pół godzinki drzemki i dalej w drogę. A jak kiedyś wracałem do Warszawy z Paryża, akurat pasażera nie miałem. A ponieważ nie miałem konkretnego terminu, to ok godz. 2 w nocy jak mnie zaczęło mulić, zacząłem wypatrywać parkingu. Ale zanim do niego dojechałem, musiałem zrobić wszystko, żeby nie zasnąć. Na mnie działa delikatne poklepanie się po twarzy, albo potrząśnięcie głową. Fakt, nie jest to na długo, ale na te kilka minut, żeby dojechać do parkingu wystarczy. A jak znalazłem parking, wygrzałem wnętrze, zaryglowałem się od środka i po prostu poszedłem spać. Rano pojechałem dalej. I to jest najlepszy sposób. Nie ma co jechać na siłę, bo termin. Jak zaśniesz i zjedziesz z drogi, albo władujesz się w TIRa, tym bardziej go nie dotrzymasz. A zdrowie, albo życie ktoś Ci w razie czego zwróci?

  • @MrPawb
    @MrPawb 6 лет назад +4

    Miesiąc temu miałem taki przypadek z zaśnięciem na krótką chwilę. Wracaliśmy z zagranicy, 4 rano, świt. Ja prowadzę , rozmawiamy z kolegą i nagle słyszę Paweł UWAŻAJ. dopiero w tym momencie zauważyłem ,że najeżdżam z dużą prędkością na jakiś samochód. Odbiłem w prawo potem ostre hamowanie i spotkanie z barierkami. Auto do kasacji. Na szczęście nam nic się nie stało. to była chwila, kolega myślał, że zaraz będę normalnie wymijał to auto, a ja chyba spałem z otwartymi oczami.

  • @bartusjarusz2790
    @bartusjarusz2790 6 лет назад +2

    Jeśli czujemy że zasypiamy to polecam coś małego do jedzenia np orzeszki ziemne lub słonecznik - koniecznie jedzone po jednej sztuce! Polecam- kierowca busa:)

  • @chestbuster9314
    @chestbuster9314 6 лет назад +3

    Wypowiem sie jako kierowca zawodowy. Jesli powieki sie zamykaja to parking i drzemka. 15-20 minut i mozna jechac dalej + kawka z cpnu np.
    NIE KOMBINOWAC, NIE JECHAC NA SILE BO OKAZE SIE, ZE NIE DOJEDZIECIE DO CELU.

  • @jatoszantosz1795
    @jatoszantosz1795 6 лет назад +1

    Wiele przerabialem, a i tak w pewnym momencie ma się otwarte oczy a mózg już nie odbiera obrazu. Jedyna pewna metoda, to zatrzymać się, przejść, przespać. Dla organizmu dobrze robić przerwy co 2 godziny.

  • @kris856
    @kris856 6 лет назад +2

    Jeżdżę naprawdę sporo autem osobowym (ok 6-8 tys km/miesiąc) głównie po autostradach (Europa Zach.) i w 70% przypadków są to przejazdy noce - wiadomo, brak korków i zawsze można rozwinąć trochę większą szybkość niż w ciągu dnia. Waldek ma rację - nigdy nie lekceważyć zmęczenia - jak tylko poczujecie, że powieka idzie w dół - na bok, drzemka (kilkanaście inut) albo wysiadka z auta i kilka minut przebieżki i przysiadów. Najlepiej na mnie działającym sposobem na "niezasypianie" podczas jazdy jest ciepła herbata z termosa - piję na umór i sporo podczas jazdy. Potem chce się po prostu siku :O i człowiek się koncentruje, żeby dotrzymać. Wysiadka do WC, przebieżka, powrót do auta i znowu tankowanie herbaty podczas jazdy itd. A herbata dlatego, żeby nie odrzucało od picia, tak jak czasem od wody, jeśli się jej za dużo wyżłopie. A jeśli jestem zbyt mocno zmęczony, to mam w aucie śpiwór i poduszkę (jaśka), okulary zaciemniające na oczy (takie do spania), rozłożyć siedzenie i wyspać się, ile się da. Zazwyczaj samoczynnie budzę się po takiej drzemce po ok 3-4 godzinach i wtedy dojeżdżam już spokojnie na miejsce - co więcej, cały kolejny dzień czuję się normalnie, tak, jakbym normalnie spał w nocy w łóżku.
    Łapa w górę, Waldku.

  • @pustul3
    @pustul3 6 лет назад

    Ha! Osobiście w Sobotę przed 23 wyjechałem spod belgijskiej granicy osobówką, uprzednio po 400 km zrobionych zestawem ( ciężarówka plus naczepa) na ringu Berlina 3 godzinna drzemka na tylnej kanapie i do domu dojechałem. W sumie 1400 km, ale zdarzały się znacznie dłuższe trasy , gdyż jeździłem swego czasu na tzw " busach" po międzynaródówce. moje spostrzezenia:
    Kawa- słabo,
    Energetyk- godzina- dwie
    Otwarte okno- pomocne
    Przemycie twarzy wodą-bardzo pomocne
    Ćwiczenia ruchowe-dobra rzecz
    Myślenie i rozwaga-bezcenne
    Po latach nauczyłem sie, że nie ma czegoś takiego, że "muszę dojechac" Nic nie muszę- życie i zdrowie są najważniejsze, jeżeli czujemy,że zasypiamy zjedźmy, połóżmy sie nawet na godzine dwie, to już bardzo dużo da, ewentualne reperkusje zaśnięcia za kierownicą mogą być ( i zazwyczaj są ) bardzo przykre.

  • @xnostradamus
    @xnostradamus 6 лет назад +1

    To rozprostowanie kosci i orzezwienie najlepiej po drzemce jest bez watpienia najlepsze.

  • @kamilo1111
    @kamilo1111 6 лет назад +1

    Najlepszym sposobem na zmęczenie jest stan nawierzchni na DK1 tzw. Gierkówce między Piotrkowem Trybunalskim, a Częstochową, nie sposób zasnąć :D
    A tak na poważnie, jeżdżę codziennie w nocy po kilka godzin i zbawienny jest telefon do kogoś, nieraz bywa, że 2-3h się rozmawia. Głośna muzyka i śpiewanie też pomaga ;)

  • @mariangugala7406
    @mariangugala7406 6 лет назад +1

    Regularnie robie trasy Polska-Dania. Wychodzi tego 1200 km i około 12 godzin. Nie zawsze udaje mi się przejechać całą trasę bez dłuższego snu (ale tylko wtedy, jak nie mam pasażera). Jak zaczyna brać to nie ma co ryzykować.
    Moja metoda:
    Pierwsza rzecz - idę spać o normalnej porze. Buzik na za 8 godzin (po zaśnięciu daje to jakieś 7,5h dla mnie optymalny czas). Autko już przed spaniem zatankowane i zapakowane, w lodówce składniki na lekkie śniadanie, ubrania przygotowane. Papu na trase już przygotowane - takie rzeczy, co można podgryzać przy prowadzeniu i nie usyfić wnętrza:
    -kabanosy
    -żelki
    -banany i jakieś małe owoce w plastikowym pudełku np winogrona
    -woda
    -cola (w razie czego, gdybym czuł, że mi ewidentnie cukru brakuje)
    Budzę się - szybki prysznic, śniadanie z herbatą (bez kawy!). Wszystko tak, żeby jak najszybciej po przebudzeniu być w aucie. Max 20 minut i jestem w samochodzie.
    Na trasie jadę tak długo, jak czuję, że się nie zmuszam do prowadzenia. Przerwy tylko na siku i tankowanie (bo jak już zaczynam dłużej pauzować, to staje co chwile). Nie nastawiam się na konkretną prędkość. Jadę, jak mi wygodnie - raz jest to 80, raz 140 km/h. Kilka playlist z różną muzyką. Zmieniam co 1-2h.
    Jak zaczyna brać zmęczenie nawet delikatnie - robię sobie yerbe. Dla mnie bardzo ważne, żeby nie zrobić tego wcześniej. Zdarza się korzystać z 15-20 minutowych drzemek, ale i to nie zawsze. W 9-10 przypadków dojeżdżam bez problemu, a i później jestem w stanie kilka godzin jakoś prodyktywnie spędzić.

  • @KarolSmieszek
    @KarolSmieszek 6 лет назад

    Cześć Waldek :) Dzięki za materiał, bo naprawdę to nie jest zabawne. Ostatnio miałem taką sytuację że na 2-3 sekundy zamknąłem oczy na autostradzie otwieram i patrzę poboczem jadę od lewego pasa a prędkość około 120km/h na autostradzie. Spokojnie wybroniłem się reakcja prawidłowa a obok mnie jeszcze TIR jechał ! ! ! No busem prawie pustym to znaczy, że jeździć umiem, bo niedługo na torze w Łodzi będę śmigał :D Pozdrawiam Trzymaj się HEJ ! ! !

  • @marekem11
    @marekem11 6 лет назад

    Kilka razy w roku robię trasę Francja - Polska ( około 1500 km) i twierdzę że najlepszą metodą na walkę ze snem jest świadomy akt kapitulacji... Po prostu gdy ma się świadomość że oko chce się zamknąć a do celu jeszcze kilkaset kilometrów, to żadne cudowne metody poza snem nie pomogą. Kiedyś zahaczyłem o Holandię i kupiłem sobie przyczepę kempingową . Podróż trwała dłużej niż zwykle i już w Polsce 100 km od domu tak mnie zmuliło że postanowiłem się zdrzemnąć godzinkę. Korzystając z okazji położyłem się w przyczepie i obudziłem się po 6 godzinach :)

  • @karolkozlowski3807
    @karolkozlowski3807 6 лет назад +1

    Wkaldku bardzo dobry materiał jak wszystkie U Ciebie ;)
    Proponuję abyś odcinek nagrał jak jeździć po autostradzie w deszczu i używanie świateł do jazdy dziennej A szczególnie kierowcy Toyot ;)
    Pozdrawiam

  • @Laszek11
    @Laszek11 6 лет назад

    Wniosek jest jeden: czujesz, że już nie dajesz rady - zjedź i zamknij oczy na 20 min. Będziesz szybciej na miejscu w ten sposób a nie zahaczając o szpital. 2 lata temu brałem udział w wypadku gdzie kumpel zasnął na A2 przy 140 km/h. Oboje z przodu połamane nogi, ręce. Zjazd na pas zieleni i wjazd w poprzeczny rów. Waldek podobało mi się co powiedziałeś: "Zmęczenia nie oszukasz".

  • @GandalfSzaryyy3411
    @GandalfSzaryyy3411 6 лет назад +6

    *jeden z moich ulubionych RUclipsrów :)*

  • @sebastianchmielewski966
    @sebastianchmielewski966 6 лет назад

    Klima na zimnino działa, najlepje jescze jakąś muzyka którą się lubi ale nie za głośno, i czasami jeśli jest możliwość to bardziej przyspieszać i nieco szybciej pokonywać zakręty.

  • @kryspin8571
    @kryspin8571 6 лет назад

    Zatrzymuje się, wychodzę na świeże powietrze, 5 minut i jadę dalej, działa. I coś do popijania po drodze

  • @hienabotna5575
    @hienabotna5575 6 лет назад

    Jadąc ciężarówka w nocy przegryzam ziarka słonecznika. Naprawdę pomaga.

  • @tomekwa10
    @tomekwa10 6 лет назад

    Cześć
    Kiedyś w jednym programie na temat drzemek w ciągu dnia czy drzemki w pracy które mają podobno wiele zalet była taka rada aby właśnie kawę połączyć z ta drzemką. Wypić kawę a następnie ok 15 minut krótka drzemka tak jak w materiale.
    Drzemka daje nam kopa i odświeżenie a kawa oraz jej właściwości działają stopniowo w kolejnych godzinach i pozwalają dłużej funkcjonować.
    Myślę że w sprawdza się to zawsze, czy w ciągu dnia czy nocna jazda albo długa trasa.

  • @RimaroBTM
    @RimaroBTM 6 лет назад

    Pozdrowienia z Darłowa o którym wspomniałeś. Fajnie wiedzieć że byłeś tu kiedyś. Jak zawsze dobry filmik i dobre rady, trzymaj się!

  • @krzysiekpian
    @krzysiekpian 6 лет назад

    Dokladnie Waldek. Na mnie sposob z 15minutowa drzemka dziala. Jezdze czaami noca po kraju i nie ma co sie nadwyrezac, ze snem nie wygrasz.

  • @okkkk9922
    @okkkk9922 6 лет назад +20

    ja polecam od siebie yerbe ;) wypije kubeczek raz na 100-150km i bez problemu robię trasę 800-1000km ;)

    • @Pabcio
      @Pabcio 6 лет назад +8

      Spoko, ale polecam się od razu zacewnikować bo idzie się zsikać we fotel.

    • @okkkk9922
      @okkkk9922 6 лет назад

      co 100-150km staje i parzę yerbę a nie podczas jazdy więc w między czasie można skoczyć do toalety ;)

    • @Bloodmaro
      @Bloodmaro 6 лет назад +7

      Trasę 1180km robię bez żadnych herbatek, energoli, kaw itp. Jedna pauza na 15min snu, ze dwie na szybkie siku. Tankowanie przy okazji i trasy nie ma w 10-11h

    • @PatrykJRT
      @PatrykJRT 6 лет назад +7

      Ja nie piję żadnych specyfików i też bez problemu przejdę 1000km. Mówimy o sennosci a nie zwykłym zmęczeniu wieczornym po długiej trasie. Jedyny najlepszy sposób to pójść spać lepiej dojechać kolejnego dnia niż wcale lub po drodze sprawić że ktoś inny nie wróci

    • @ChrzestnyOjciec95
      @ChrzestnyOjciec95 6 лет назад

      Ja mam taki problem że nie działa na mnie kawa, energetyki a nawet yerba( ktora pije od kilku miesiecy codziennie niemalze). Podziwiam jak ktoś potrafi robic trasy po 1000km bez problemu. Mnie czeka za niedlugo dluzsza trasa i mam spore obawy

  • @mateusztwardowski8182
    @mateusztwardowski8182 6 лет назад

    Sprawdzone: kawa i fajka/energol. Dodatkowe kilkanaście-kilkadziesiąt minut. Ale czasem zmęczenie chwyta tak okrutnie, że nawet darcie ryja do metalowych kawałków tylko wyczerpuje jeszcze bardziej. Wiadomo, nie każdy pali, ale każdy palacz to potwierdzi.
    Yerba-mate nie próbowałem, ale wierzę, że działa.
    Pasażer do rozmowy - działa, ale też nie na długo. Gdyby nie wielka ulewa to bym kiedyś nie dojechał - wyostrzyły mi się zmysły i organizm dał jakoś radę.

  • @czaryone
    @czaryone 6 лет назад

    Przy bardzo dużym zmęczeniu gdy mamy do domu stosunkowo niedaleko (do 1h jazdy) to 15 minut snu wystarczy. Kiedy mamy na prawdę jeszcze spory kawałek (min 1-2+ h jazdy), najlepiej jest zjechać i przespać się 1h 30 min. (Z naturą nie wygrasz!)
    Tyle trwa cykl snu - podczas nocy mamy kilka takich cyklów (ok 4-6) podczas których przechodzimy przez fazy snu.
    1,5h to wystarczająco dużo czasu aby zapaść w fazę REM czyli najgłębszy sen podczas którego najbardziej wypoczywasz. Gdy ta faza snu minie następnie organizm się powoli wybudza i po tym czasie mamy najlżejszy sen. Wtedy można łatwo się obudzić, być dużo bardziej skupionym i obudzonym. Jeżeli spalibyśmy dłużej organizm zacznie kolejny cykl, więc obudzenie się np po 2h 15min może być o wiele trudniejsze i zajmie dużo więcej czasu. Sprawdzone setki razy.

  • @webwebster4521
    @webwebster4521 6 лет назад +3

    Witam.
    Ja zawsze gdy zaczynam czuć się śpiący zatrzymuje się i idę spać. Po pierwszym przebudzeniu zazwyczaj około pół godziny budze sie wypoczety i jadę dalej. Zawsze pomaga. Bez znaczenia czy to dzień czy też noc. Szerokości fanom czterech kółek.

  • @kapejek69
    @kapejek69 6 лет назад

    Kiedyś wykładowca na studiach jako ciekawostkę opowiadał o kawie i energetyku: otóż podobno energetyk szybciej daje "kopa", ale szybciej też puszcza, natomiast kawa tak nie kopie ale "trzyma" dłużej. Mój kolega-kierowca zawodowy pije natomiast cole i mówi że to na niego działa najlepiej żeby nie spać. Pozdrawiam Waldku

  • @negganegga2446
    @negganegga2446 6 лет назад

    W pewnym stopniu zmęczenie i zbyt głośna muzyka mogła mi zgotować wieczny odpoczynek.Nie licząc braku doświadczenia i można powiedzieć brawury. (szybko szybko bo ledwo zyje) Wracając z pracy (17km) na sile w swoj pierwszy śnieg jadąc samochodem z tylnym napędem bez kontroli trakcji chciałem na siłę wyprzedzić. Zdrowy rozsądek zadziałał dopiero gdy leciałem bogiem lewym pasem na lodzie z górki. Głośna muzyka tylko przeszkadzała w szybkim podejmowaniu decyzji i rozsądnym myśleniu.Jednak że szanuje życie innych bardziej niż swoje wolałem ewakuować się na pobocze póki była przerwa w pasie drzew. W efekcie odbijając się od rowu wylądowałem na boku. Bez zadrapania wylądowałem telemarkiem na szybie pasażera (bez jednego buta :D). Mnóstwo szczęścia i nauczka na resztę życia. Pomijając inne powody tego wypadku które również miały znaczenie Wnioskuję, że lepiej po drodze się zatrzymać i przespać niż jechać na siłę, a głośna muzyka nie zawsze może być pomocna bo osłabia nasze skupienie. Peace

  • @wuiren
    @wuiren 6 лет назад

    gdy jechałem do Holandii miałem 300km do celu. Usypiałem, myślałem o jakieś głupocie i nawet nie wiedziałem kiedy oczy zamykałem i ogarniałem sie prawie już na poboczu. przejechałem tak może z 50km i wleciałem do zatoki odpoczac na 30minut. Piłem energetyki, mówiłem do siebie, ale to niewiele daje. Więcej dało mi przespanie sie 15minut. Potem dojechałem spokojnie.

  • @adrianomessi6656
    @adrianomessi6656 6 лет назад +28

    Raz mialem taka sytuacje ze zjechalem na przeciwlegly pas i bylem w szoku potem policja zatrzymala gdyz ktos za mna zglosil ze moge jechac pod wplywem alkocholu no po tym zatrxymaniu bylem bardzo rozbudzony

    • @GERO230
      @GERO230 6 лет назад +4

      Mi sie zdarzyło przywalić w krawężnik zatoczki autobusowej. Skończyło się na przeciętej oponie i skrzywionej feldze, to był moment. Od tego czasu gdy czuję zmęczenie zatrzymuję się i robię krótki aerobik aby zwiększyć tętno.

  • @shater97
    @shater97 6 лет назад +1

    Jako "busiarz" wypowiem się co na mnie działa najlepiej. Podczas długiej nocnej jazdy najlepiej zająć się jedzeniem, za każdym razem koniecznie paluszki, precelki itp. Kawa na mnie nie działa, przy tankowaniu można pobiegać 10 min dookoła parkingu, zrobić sobie kilka kanapek i herbatę na drogę. Dobrze działają też znane piosenki które można sobie po drodze pośpiewać :D Audiobooki są dobre za to w dzień, wolny głos lektora w nocy bardziej szkodzi niż pomaga. Najgorszy jest moment gdy robi się widno, wtedy nie pomaga nic i najlepiej iść spać na 2-3 godziny póki jest jeszcze ciemno i wstać o świcie. Pamiętajcie, lepiej 3 godziny za późno niż 50 lat za wcześnie.

  • @sawiola666
    @sawiola666 6 лет назад

    1- gumy miętowe
    2- cukierki mentolowe
    3- otwarte szyby
    4- językołamacze
    ale wiadomo że działa najlepiej 30 minutowa drzemka i samo kontrola

  • @k00czi
    @k00czi 3 года назад

    Film ma już swoje lata, ale chciałbym nawiązać do fragmentu o tym aby nie jeść obficie przed podróżą. Każdy będzie odczuwał efekt senności jeśli przesadzi z ilością jedzenia, a jest to spowodowane tym, że organizm kiedy zjesz cokolwiek musi wytworzyć insulinę. Jeśli spożyjesz zbyt duże ilości zwłaszcza tłustych i słodkich potraw, organizm wytworzy tej insuliny sporą ilość i często właśnie za dużą. Będziesz odczuwać przez to senność ponieważ organizm zaliczy spadek ilości cukru/glukozy we krwi i sprawi krótszą lub dłuższą ochotę na drzemkę. Może kogoś tym zaciekawiłem i myślę że warto wiedzieć co powoduje dane reakcje w naszym ciele :D

  • @rafagruzewski3303
    @rafagruzewski3303 6 лет назад

    Jeżdżę zawodowo i tylko nocami tak więc mogę i ja dorzucić swoje "5 groszy". W moim przypadku zdarzało się, że czasem jedno oko już spało a drugie się przymykało. Wtedy znajdowałem się już połową samochodu na pasie awaryjnym. Coś takiego jak drzemki 5, 10, 15 minut a nawet i pół godziny nie działają, wręcz czuje się po nich jeszcze bardziej zmęczony. Godzina, to jest takie minimum gdzie i to na za wiele nie pomaga bo przejadę kawałek i znużenie jednak znowu wraca. 2 godziny to już czuje się lepiej. Ale nie zawsze mamy tyle czasu tak więc dobra jest i nawet ta godzina. Druga kwestia zrobienie sobie Arktyki w aucie, jest to także dobry sposób, który praktykuje. Kolejna rzecz to głośne słuchanie muzyki, też pomaga, choć i przy tym zdarza się przymknąć oko ;P Następną pomocną rzeczą jest zatrzymać się w bezpiecznym miejscu wyjść z auta i jak Waldek mówił, rozruszać gnaty. Nawet się przebiec gdzieś wokół samochodu, dotlenić się, sprawić by serducho mocniej pompowało tą ospałą krew. Kolejna rzecz to także przemycie dzioba i to najlepiej zimną wodą, mi to pomaga i to wiele osób także stosuje. Energetyki, dawniej stosowałem - działa, krótkoterminowo. Jednak po tym jak zaczął mnie boleć po nich brzuch i się przestaryszłem (a znajomy wylądował w szpitalu) przestałem je stosować. Kawa akurat na mnie nie działa. I nie to że pije jej dużo, wręcz przeciwnie. Tak to wygląda z mojego punktu widzenia :)

  • @grzegorzj4030
    @grzegorzj4030 6 лет назад

    Czesc. fajny materiał. ja jak już jestem bardzo zmęczony i jadę sam to zaczynam mówić do siebie na głos. Głośno ze sobą dyskutuje, może dość kontrowersyjne, ale działa. Pozdrawiam:)

  • @telewlzor
    @telewlzor 6 лет назад

    podzielę się moim sposobem: kupuję kubek kawy ale jej nie piję od razu. Następnie w trakcie jazdy: po każdym ziewnięciu jeden łyk kawy, nie więcej. Podejrzewam że w przypadku energetyka taka procedura również dobrze zadziała.

  • @krespo525
    @krespo525 6 лет назад

    Z tą przerwą dobrze mówisz Waldku.
    Ja od siebie polecę Yerba mate, działa jak kawa, a póki co efektów ubocznych nie zauważyłem, co prawda na minus, że jest trochę zabawy z odpowiednim zaparzeniem.

  • @bartekfasza9765
    @bartekfasza9765 6 лет назад

    Ile się da lecę na tempomacie... pierwsze objawy senności i tempomat off oraz zmiana tempa co jakiś czas 😉 nie ukrywam że mocniejsze auto w tym pomoże... znane kawałki i dacie ryja pomaga oraz coś zimnego do picia... ekstremalne zmęczenie wymaga już przystanku i jakiegoś ruchu oraz rozmowy z kimkolwiek nawet przez telefon... szerokości i przyczepności LWG 😉

  • @Dave-iu5jj
    @Dave-iu5jj 6 лет назад +34

    najlepiej zapytać kierowce busa :)

    • @pietrek7389
      @pietrek7389 6 лет назад +7

      Dave juz jestem i odpowiadam. Na senność pomoże tylko sen. I to nie 15-20minut jak mówi Waldek a przynajmniej 2-4h. Lepiej późno niż wcale.

    • @msnet-first
      @msnet-first 6 лет назад +3

      Pie Trek chyba nie wiesz co moze dac glupie 15min. Raz na moje 20lat tylko za kolkiem autobusu nie liczac reszty mialem taki kryzys ze myslalem ze nie dojade na krancowke. Po dojezdzie rekordowo szybki komar 7min i juz bylo co innego. Niestety nie kazdy potrafi usnac w kilka sec i na tyle miec obowiazek w lepetynie aby sie obudzic na czas jak zegar raz piknie 😐

    • @pietrek7389
      @pietrek7389 6 лет назад +5

      Znałem jednego co robił 15 minutowe drzemki, do domu wracał na święta, 50km mu zabrakło. Niestety to były bardzo smutne święta.

    • @Dave-iu5jj
      @Dave-iu5jj 6 лет назад +1

      jako że też jeżdżę busem i nie raz 2 dni 2 noce nie śpię to tak... mieć coś do przegryzania, paluszki a najlepiej słonecznik, spacerek w koło samochodu, a w krytycznej sytuacji idę spać na 2h i mi to bardzo pomaga i mogę dalej nabijać km

    • @Dave-iu5jj
      @Dave-iu5jj 6 лет назад +3

      @Pie Trek..to jest najgorsze jazda na ''chama'' że musisz dojechać.. też tak miałem kilka km do celu ledno przytomny jechałem landem i obudziłem się na lewym pasie.. dzięki bogu że to środek nocy i nikt nie jechał, od tamtej pory gdy już czuję że głowa spada na pierwszy parking

  • @Misiek9219
    @Misiek9219 6 лет назад

    Mój sposób na to żeby jeszcze trochę się orzeźwić - jem mentosy albo jakieś inne gumy mocno miętowe. Pomaga ale nie na dlugo. Najlepsze to co Waldek mówi 15-20 min snu.

  • @bastiangame5205
    @bastiangame5205 6 лет назад

    Cześć Waldek ja jednak zalecam porządnie się wyspać albo rzeczywiście zakotwiczyć, przewietrzyć się i rozprostować kości i ewentualnie krótka drzemka też może okazać się przydatna.

  • @PrzemysawRduch
    @PrzemysawRduch 6 лет назад +1

    Polecam zjazd z autostrady i jazdę po zwykłych drogach ;)

  • @beamng.crashes90
    @beamng.crashes90 6 лет назад +1

    Snu ani zmęczenia nie da się oszukac i nawet glosna muzyka, ogromy powiew wiatru(poprzez otwarte okna) czy też pasażer który nawija co chwile jak papuga - nie pomoże. Nie ma sprawdzonych sposobów na radzenie sobie z sennoscia, czy też zmęczeniem za kierownica, jednak dobra opcja jest ta chwila drzemki (15-30 min. zalezy od człowieka) która doładuje jednak ten nasz organizm i spowoduje chwilowy wzrost wypoczęcia. Energetyki i kawa to temat względny, bo na mnie np. nie działa, a mój tata moze na kawie przejechac 1100km rano dojechac na miejsce i funkcjonowac bez najmniejszego zmeczenia przez cały dzien. Pozdrawiam :)

  • @kamilzapala1862
    @kamilzapala1862 6 лет назад +2

    Część Waldku!!! Ja mam jedyną radę : sen .godzina snu i można jechać.nic innego na mnie nie działa

  • @adrianzen5405
    @adrianzen5405 6 лет назад

    O braniu 15 minutowej drzemki miałem szkolenie w firmie w której pracuje i w poprzedniej też. Jest to pewny sposób choć gdy usłyszałem o tym pierwszy raz wydawało mi się że to zbyt mało.

  • @Devilt2
    @Devilt2 6 лет назад +1

    Jaś Fasola przecież wygrał ze zmęczeniem w filmie :D
    A tak szczerze, to śpiewanie sporo da i dodatkowo można mieć coś śmierdzącego ale takie szczelnie zamknięte, że otwierasz jakieś wieczko, wąchasz, zamykasz i odkładasz. A przynajmniej tak mi się wydaje, że to by pomogło :D

  • @jareknowak7002
    @jareknowak7002 6 лет назад +1

    Świetny materiał jak dla mnie bo akurat za 3 dni czeka mnie trasa 1600 kilometrów.

  • @zawodowyroll4033
    @zawodowyroll4033 6 лет назад

    Na innych nie działa a na mnie bardzo dobrze. Kubeczek kawy pod ręką klimatyzacja ustawiona na 17-18 przerwa na krótki spacer co 2 godzinki i można jechać :)

  • @cezaryzebrowski7388
    @cezaryzebrowski7388 6 лет назад

    Energetyk a kawa to chyba powinno być identyczne działanie bo obydwie używki bazują na kofeinie. 3-4 tyg "odwyku" od nich i znowu działają, co do 15-18 min snu to faktycznie najlepsza metoda. Senność po posiłku to problem z insuliną.....pozdr Waldek, jak zwykle fajnie się ogląda 😉

  • @jacekkubicki6033
    @jacekkubicki6033 6 лет назад

    Siema Waldku. W UK w radiu na zmęczenie za kółkiem powtarzają by wypić energy drinka lub kawę i od razu uciąć sobie drzemkę. Na tyle szybko by kofeina zadziałała dopiero podczas snu. Dawno temu zdarzało mi się tak robić i rano wstawałem jak nowo narodzony po 3-5h spania gdzie moje minimum to 7h. Tylko wtedy nie prowadziłem auta.
    Moja najdłuższa trasa to Manchester - województwo opolskie (coś około 1900km). W Londynie miałem przerwę ale zamiast się przespać to pojadłem, pogadałem i TV oglądałem. Na promie próba drzemki średnio wyszła więc strasznie "rozbity" z niego zjechałem. Potem dopiero w Niemczech 2 próby dłuższej drzemki ale mało owocne. Jak do Polski wjechałem to wstąpiły we mnie nowe siły. Szkoda, że na krótko i byłem tak zmęczony, iż dopiero na trzecim MOPsie udało mi się zasnąć (wszystkie 3 były jeden za drugim). Trasa powrotna do Manchesteru była mniej stresująca, mniejsze zmęczenie, a w Londynie spędziłem noc i pół dnia bo do pracy się nie spieszyłem. Większy spokój za kółkiem i jechałem 21h zamiast 23h (czas samej jazdy bez postojów).
    Półśrodki na zmęczenie są dobre jak chcemy "kupić" tylko trochę czasu. Na każdego działa co innego w różnym stopniu i trzeba poznać swój organizm ale bez przesady. Na mnie energy drinki działają usypiająco, chyba że z nimi przegryzam słodkiego batona. Wtedy zyskuję 30-60 minut.
    Nie ryzykujmy tylko śpijmy tyle ile domaga się masz organizm - lepiej spóźnić się dwie godziny niż być o 40 lat za wczas na tamtym świecie.

  • @LEKTOR-DST
    @LEKTOR-DST 6 лет назад

    Podobno to własnie nie głośna muzyka sprawia, że człowiek jest mniej senny a cicha, taka którą ledwo można dosłyszeć. Wtedy słuch się wyostrza i mózg pracuje na "większych obrotach". Kiedyś czytałem o takich badaniach

  • @maciejkrajnik5459
    @maciejkrajnik5459 6 лет назад

    Czesc Waldku:) zenszen jest dobry w pracy nie do jazdy a kawa to jesli magnez jest uzupelniany po 30 min jest chwila slabosci ale kolejne 20 min i nie spie z 9h nawet:), sprawdzone info
    Jak zwykle Londyn pozdrawia

  • @raffallcom
    @raffallcom 6 лет назад +1

    Ja wczoraj 10km od domu zrobiłem przerwę na drzemkę. Mógł bym walczyć żeby dojechać ale życie ma się jedno. 15 minut nawet niecałe i jakoś spokojnie dojechałem.

  • @rosek7551
    @rosek7551 6 лет назад

    Czesc Waldku. ja jak zasypiam a czesto robie trase Niemcy-Polska 1200km to odpalam fajeczke glosno muzyka i jade :D ale jak mnie juz rozklada i czuje ze nic z dalszej jazdy-zjezdzam. i polecam to wszystkim. na sen za kolkiem nie ma mocnych, a duzo ludzi w ten sposob ginie w wypadkach. Pozdrawiam!

    • @kubiyoshi2744
      @kubiyoshi2744 6 лет назад +1

      R o S e K o W s K y Niestety to pomaga na chwile. Lepiej wlaczyc sobie jakiegos pornola na telefonie i odlozyc tak zeby było tylko słychać dzwiek. Pobudzenie jest natychmiastowe. Sprawdzone dziala.

    • @rosek7551
      @rosek7551 6 лет назад

      Simon Bonski haha tego nie probowalem :) sprobuje jak bede sam robil trase :)

  • @CoolDaytv-ws8tg
    @CoolDaytv-ws8tg 6 лет назад

    Wystarczy ściagnać sobie spodnie/spodenki do kolan i nie idzie usnać. Sprawdzona metoda

  • @sylweks.9212
    @sylweks.9212 6 лет назад

    Kiedyś dorwałem książkę z lat 70-tych lub 80-tych do nauki jazdy i tam była porada dla pasażera,żeby wszczął sprzeczkę z kierowcą i przez to nie dał mu zasnąć... :))) Pozdrawiam Waldku!

  • @augelson1478
    @augelson1478 6 лет назад

    Każdy jest inny masz rację. Pozdrawiam.

  • @MsLiextreme
    @MsLiextreme 6 лет назад

    Ja próbowałem wiele sposobow i te ktore wymieniles co do jednego rowniez i mysle ze to kwestia organizmu,stanu zdrowia.co do napojów kawa owszem ale zaraz po niej zwykla woda.ogolnie sama kawe pihe gdy juz jestem blisko celu okolo 100km przed gdy jade autostrada lub mniejszy dystans jadac przez wioski poniewaz rzeczywiscie po kawie ma sie zjazd jak po narkotykach i zmeczenie jest podwojne.jesli nic nie pomoze to kij w terminy i wszystko inne ide spać na tyle ile potrzebuje.

  • @michamankowski1922
    @michamankowski1922 6 лет назад

    Pewnie sadystycznie, ale jakieś drobne odczywanie bólu, szczypanie, wciskanie palca w udo, rytmiczne ruszanie częścią ciała, klepanie dłonią o udo. Ogólnie wymuszać ruch, kawa, energetyki, czy inne napoje są nic nie warte. Co do tempomatu, ten umożliwia wykonanie więcej ruchów, na palcach szybkie uniesienia przykładowo, mięsień w gotowości i w miarę pobudza. Pracowałem trochę w trasie, przykładowo w 11 dni 4000km, przymuliło mnie tylko jednego dnia, bo wyjeżdżałem zaspany. Znalazłem też w torbie orzechy włoskie w skórce, ich gorzki smak pobudzał lepiej niż kawa.

  • @grzegorzzielinski3207
    @grzegorzzielinski3207 6 лет назад

    Po pierwsze, trzeba rozróżnić znużenie długą jazdą, od wyczerpania fizycznego z powodu braku odpoczynku, czy snu. Na pierwszą "dolegliwość" pomagają sposoby typu spacer, lub zimna woda, chłodne powietrze itp. Na brak snu pomoże tylko sen. Oczywiście mając napięty plan można uciąć sobie 15 min. drzemki, lub wypić coś z kofeiną. Zyskujemy kilkanaście, kilkadziesiąt minut jazdy po których sen jest konieczny.
    Ważne jak się jedzie w nietypowych dla siebie godzinach, a kładziemy się spać w miarę regularnie, żeby nie jechać o godzinie o której zwykle zasypiamy.
    Moje sposoby to: gorzka czekolada, guma do żucia, mocna kawa...

  • @Kierowca-muzyk
    @Kierowca-muzyk 6 лет назад

    myślę że samo nagranie tego odcinka już sporo pobudziło do dalszej jazdy :P Leci łapka w górę. Sieemanko :)

  • @Magneto-wz2rq
    @Magneto-wz2rq 6 лет назад

    Święta racja Waldziu tylko 15 min a 5 na na zaśnięcie. Czyli 20 min czyni cuda a jak już się coś przyśni to satysfakcja gwarantowana 😁

  • @piotr273
    @piotr273 6 лет назад +1

    Energetyki zawierają stosunkowo mało kofeiny, która odpowiada za pobudzenie. Lepiej już wypić kawę. Takie całkowite zmęczenie jest spowodowane zużyciem neuroprzekaźników. Dlatego już lepiej się zatrzymać chwilę i przespać żeby chociaż trochę się zregenerować.

  • @harryzsahary2255
    @harryzsahary2255 6 лет назад

    Ja na trasie Belgia-Polska (około 1500km) nigdy nie robię przerwy na spanie. Raz taką przerwę zrobiłem i później było jeszcze gorzej. Wole jechać te 15-16 godzin bez przerwy i robić przystanki tylko na tankowanie.

  • @ninik65
    @ninik65 6 лет назад

    Można też sobie podnieść poziom adrenaliny "ścigając się z kimś" tzn puścić się za kimś w miarę rozsądku na nie wielkim odcinku z pewnymi prędkościami. A te chropowate linie wcale takie fajne nie są, można się zerwać zapominając o nich i narobić niezłego bigosu.

  • @Rafixx5
    @Rafixx5 6 лет назад

    Ja jechałem 21godzin . totaL harDKoR- mówię wam. Miałem mikro sen i traciłem świadomość. Mózg się przyzwyczaił do ruchu obrazu i jak staniesz to się w głowie kręci więc jedziesz dalej do końca. Dojechałem na chama

  • @DutyOfGothicStyle
    @DutyOfGothicStyle 6 лет назад

    Waldek dzięki za odcinek przyda mi się niedługo
    A powiedz mi znasz coś takiego jak tryb zombie
    Człowiek jedzie trasę parę dni i w pewnym momencie jest takie jakby ocknie i człowiek nie pamięta ostatnich 30km nawet nie wie jak to przejechał o co było po drodze
    Tak z doświadczenia na trasie Kraków - Nakło nad Notecią Dęblin - Kraków
    Po jednym dniu na każdy odcinek

  • @DKdamian
    @DKdamian 6 лет назад

    krótka drzemka, nie ma nic lepszego i skuteczniejszego. Ale najgorsze są godziny poranne wg mnie, kiedy zaczyna się rozjaśniać. To jest taki rodzaj zmęczenia, którego żadną kawą, żadnym tigerem nie pokonasz

  • @czaryone
    @czaryone 6 лет назад

    Rzeńszeń działa pobudzająco, ale trzeba przyjąć bardzo solidną dawkę.

  • @ryszardfronczak1577
    @ryszardfronczak1577 2 года назад

    Nie widzę w komentarzach wpisów o GUARANIE. Polecam spróbować, mi pomogła do Chorwacji i z powrotem. (Jeśli jednak ktoś jest przyzwyczajony do dużych dawek kofeiny to może na niego nie działać). Jest lepsza niż kawa bo nie odczuwam efektów ubocznych w postaci drżenia powieki, skurczy (nie wypłukuje magnezu). Działa łagodnie. Oczywiście poprawa zauważalna jest dopiero po pół godzinie. Często mam problemy z zasypianiem gdy jej nie biorę. Na imprezach też się przydaje jeśli macie tendencje do "zamulania". Nie zauważyłem żeby miała jakiekolwiek działanie uzależniające (używam jej niezbyt często, raz na tydzień raz na dwa).
    Byłem śpiochem ale już nie jestem. Dzięki temu :-D
    Pomyślałem że podzielę się tym tutaj bo jednak zasypianie podczas jazdy może odebrać komuś życie.
    Nie spodziewałem się że jest taka mała świadomość o istnieniu i używaniu tej substancji (pochodzącej z rośliny o tej samej nazwie mającej śmiesznie wyglądające owoce).
    Trochę też dziwię się że nie widać żeby ktoś napisał o yerbie, ją stosuję w "łagodniejszych" przypadkach, jednak jest trochę bardziej upierdliwa w użyciu (ale warto zauważyć że jest o wiele zdrowszym zamiennikiem kawy).
    Przeczytajcie sobie o pozytywnych właściwościach obydwu roślin. Ja byłem miło zaskoczony.

  • @mariankowalski716
    @mariankowalski716 6 лет назад

    Waldek dobrze gada,wlasnie 14 tego miesiaca to mnie spotkalo i uderzylem w tyl auta,na szczescie nikomu nic sie nie stalo.Zawodowi kierowcy jedza gorzka 90% czekolade ,sorry za pisownie brak polskich znakow pozdro

  • @Mikesils1
    @Mikesils1 6 лет назад

    Ja jem słodkie ciemne winogrona podczas jazdy. 100% pomaga.

  • @ukaszk1924
    @ukaszk1924 6 лет назад

    Kiedy pracowałem jako kierowca miałem dwa niezawodne sposoby. Pierwszy - może zabrzmi głupio, ale śpiewanie. Puszczasz muzykę którą lubisz i jedziesz. Minus jest taki, że jak masz pasażerów i nie masz talentu to lepsza będzie druga metoda. Druga - zamiast kawy, mała butelka coca-coli. Wypijana powoli działa na mnie skuteczniej i dłużej niż kawa (po kawie mam podobne objawy jak ty). Pozdrawiam.

    • @kubiyoshi2744
      @kubiyoshi2744 6 лет назад

      Łukasz K Niestety to pomaga na chwile. Lepiej wlaczyc sobie jakiegos pornola na telefonie i odlozyc tak zeby było tylko słychać dzwiek. Pobudzenie jest natychmiastowe. Sprawdzone dziala.

  • @Marcin15151515
    @Marcin15151515 6 лет назад

    Waldku ja wiem co jest najlepsze na zmeczenie:)
    po prostu sen. Z tymi przysiadami to bym uważam bo po dluzszej jezdzie powiedzmy 3 godziny czy wiecej miesnie pleców sie rozluzniają i mozna szybko sie kontuzji nabawic. Jezdze duzo i to trasy 1300km na raz. zawsze w nocy w sumie. rozkładam tak trase zeby co jakis czas stanac ale tak ze np zatankowac to toaleta jakis posiłek itp. No i rzeczywiście duża prędkość jest moze i dobra bo szybciej trasa mija i człowiek się bardziej skupia no ale tak jak mówisz to po jakims czasie sie przyzwyczajasz i i tak spac sie chce. Jak się czuję że tzw autopilot się włącza to lepiej stanąc.

  • @anemusek
    @anemusek 6 лет назад

    Miałem parę razy takie akcje z mikrosnem (takie krótkie odloty za kierownicą) i mało się to źle nie skończyło. Jedyny skuteczny sposób to pół godzinki snu. Kawa i owszem ale mocno słodzona - tylko wtedy działa. Faktycznie jednak działa krótko i potem zjazd.

  • @Dimmebag25
    @Dimmebag25 6 лет назад

    Ważny temat-albo radio,kawa,otwarte okno i nawiew-jak już rzeczywiście padam to zatoczka lub parking dla ciągników siodłowych i pauza-ze zmęczeniem nie wygramy.pozdrawiam

  • @DAVREZz
    @DAVREZz 6 лет назад

    oczywiste, ze jak juz czujesz zmeczenie czy zasypiasz to najlepiej stanać, zdrzemnąc sie chwile i jechac dalej
    nie warto ryzykować

  • @lukaszlukasz561
    @lukaszlukasz561 6 лет назад

    W długie trasy najlepszy jest wygadany pasażer, mi to przynajmniej pomaga w trasie z uk do polski, 20+ godzin z przerwami na tankowanie

  • @krolsebastianpierwszy7722
    @krolsebastianpierwszy7722 6 лет назад

    Kierowca busa pozdrawia. Ciekawy temat. Właśnie z Niemiec lece do Francji a z Francji do Irlandii. Ponad 2000km, 35h jazdy. Zamierzam to zrobić tak, zeby w piatek być w domu. Wszystko w granicach rozsądku. Zobaczymy jak to będzie.

  • @amazingthings9849
    @amazingthings9849 6 лет назад

    Podstawa „adrenalina” , druga sprawa nawadniać się woda 250ml na 2h , trzecia zasada dawka cukru cokolwiek cola, energetyk .

  • @adriansobczyk8158
    @adriansobczyk8158 6 лет назад

    Jeździłem busem po europie, często po dwie noce pod rząd nie spane(nikomu nie polecam) i powiem tyle że nic nie równa się do yerba mate. Mi co jeszcze sporo pomogło na zmęczenie to wizyta u okulisty i prządne okulary do jazdy (mam wadę wzroku)

  • @Rihidex
    @Rihidex 6 лет назад

    Cześć wszystkim, ja jeżdżę około 2 razy w roku po około 1500 km. Jestem namiętnym śpiochem, potrafię zasnąć wszędzie dosłownie na zawołanie, nawet na kamieniu czy jakimś kdześle. Jak sobie radzę ze zmęczeniem? Podstawa to obserwować samego siebie, jeśli jadę i widzę że samochód trzymam na swoim pasie ale np najeżdżam na linie, albo delikatnie ten samochód jeździ mi od lini do lini, albo zaczynam masować sobie kark mimo iż mnie nie boli, masuję okolice głowy, to znak że chcę sie pobudzić, dotlenić przez masaż, to są oznaki zmęczenia, trzeba je umieć je rozpoznawać. Rada mojego ojca starego kierowcy zawodowego, jedz, szeroki płytki kubek i coś co lubisz, orzeszki, m & m, rodzynki w czekoladzie, jak spadnie to go nie szukaj, wysprzątasz auto po podróży, druga jego rada, jeśli możesz niech pasażer z Tobą rozmawia, moja żona w dzień śpi w nocy ze mną rozmawia. Taka podróż potrafi trwać 24 godziny, zdarzyło się że nawet 32 w zimie przez śnieg. Robię chłodniej w samochodzie, dziecko ma kocyk żona też, kurtka w razie "w" jest ale za kierownicą nie ubieram się zbyt ciepło. Gdy potrzebuję robię przerwę, rozciągam się, pajacyki, skłony, dotleniam się. Energetyki, mi się po nich chce rzygać gdy dochodzi zmęczenie. Kawa, w pracy to daje chwilowego bursta a później mam zjazd i jest jeszcze gorzej ale za kółkiem mi pomaga, szczególnie gdy popijam w trakcie jazdy a nie wypijam na raz. Popijam chłodną wodę, nie chodzę sikać, wiem głupie ale jak mnie cisnie to nie śpię, więc jeśli coś jest głupie ale działa to nie jest głupie. Podsrawowa rada najważniejsza, ja zwykle sypiam 1 godzinę może dwie, nie ważne czy jadę 24 czy 32 godziny, ale nie ma co grać hojraka, jeśli czujesz że nie możesz już "spiłować" to zatrzymaj się i prześpij.
    Tak że energegyki u mnie odpadają, ważna obserwacja samegi siebie, pomaga mi rozmowa z pasażerem, dobrze jak on też nas obserwuje, podjadanie, popijanie chłodnych jakiś napojów , przerwy na dotlenienie, ćwiczenia, kawa, chłodne powietrze w samochodzie. W skrajnym momęcie drzemka. W miarę zmęczenia puszczam bardziej ostrą muzykę, zaczynam z trensikiem, później disco polo bo też mogę śpiewać, na końcu rock i mocniej, AC/DC, sabaton, nightwish.
    Najgorzej jedzie się w nocy, światła aut z przeciwka powodują że mrużę oczy ale nie wolno mi ich zamknąć, najbardziej zdradliwe godziny to 3-5 nad ranem bo najbardziej chce się spać, ale robię dżemki pred tą lub po tej godzinie, chociaż lepiej przed bo w tych godzinach wszystkich bierze zmęczenie i drogi są puste, monotonia też jest niebezpieczna, kiedyś jechałem przez szwecję tam prędkość maksymalna 120 i monotonia mnie wykańczała, pusta i prosta droga, a gdy tylko zjechałem na boczne drogi to sie od razu rozbudzałem dlatego 140 w polsce jest lepsze bo człowiek jest bardziej czujny ale i podróż szybciej mija bo im dłużej jestem w trasie tym bardziej jestem zmęczony. Mam nadzieję że to komuś pomoże, trzymajcie się zdrowo i bezpiecznej jazdy.

  • @tomiradziowski7934
    @tomiradziowski7934 6 лет назад

    Witaj Waldku . Moja propozycja to 15 min drzemki na mopie. Też dwa vitaye z Orlenu. To mnie osobiście stawia na nogi. Pozdrawiam.

  • @Wyplacalni
    @Wyplacalni 6 лет назад

    Ja Skuterem MiniMaxi zrobiłem 408 km i wcale spać się nie chciało, dopiero jak dojechałem, to poszedłem do Szopy na Snopach spać żeby domowników nie budzić, ale pies swoje, szczekał. 😁😎

  • @pinokio7791
    @pinokio7791 6 лет назад

    Dlubanie słonecznika świetnie działa, bo trzeba przy tym ruszyć mózg

  • @mayksiaze696
    @mayksiaze696 6 лет назад

    NASA dokładnie zmierzyła dla astronautów ile drzemki maksymalnie i wyszło im, że najbardziej optymalne to max. 26 minut albo sen minimum 240 minut. Dla mnie najbardziej pobudza mnie inny kierowca jadący za mną w odległości mniej niż dwie sekundy a następnie wyprzedzający i hamujący. Dostosowuję prędkość do warunków więc w nocy senny nigdy nie jadę szybciej niż dozwolona prędkość i tak byłem w stanie przejechać prawie ciągiem wzdłuż Polski.

  • @djratt89
    @djratt89 6 лет назад

    Przeżyłem taki mikro sen. Nic fajnego zasnąć z otwartymi oczami. Na szczęście i nie szczęście był kolega z boku i skończyło się na wjechanie na rów. Nikomu się nic nie stało a w aucie zeszła tylko opona.

  • @jakubwojnarski3628
    @jakubwojnarski3628 6 лет назад

    Cofee shot+energetyk, głośny hip hop, climatron na 18 stopni, i dużo cukru słodkie picie, słodkie przekąski.

  • @n30h_55
    @n30h_55 6 лет назад

    Halo zawsze można na parkingu się zatrzymać i może się przebiec po skakać porobić pompki itp. itd. :P

  • @frodo535
    @frodo535 6 лет назад

    Ja np mam ten komfort w życiu, że mam zawsze możliwość wyjechania wcześniej. I tak robię. Nigdy się nigdzie nie spieszę, i wyjeżdżam zazwyczaj godzinę szybciej aniżeli to wg wszystkich, byłoby potrzebne. Ale dzięki temu, nie śpieszę się, i mam dodatkowy czas do zagospodarowania na przerwy po drodze. Mam też zasadę że jeżeli jadę dłuższą trasę, to robię przerwę co godzinę/100 - 150km, w zależności od rodzaju trasy. Czemu tak? By być ciągle w dobrej formie i nie zasiedzieć się w aucie.
    U mnie się to doskonale sprawdza, a w połączeniu z wygodnym autem stworzonym przez Inżynierów z Bawarii do połykania dużych dystansów, działa cuda. Po zrobieniu nawet całej Polski w ten sposób, zmęczenie na końcu jest nieporównywalnie mniejsze. Fakt, zajmuje to więcej czasu, ale jak mówiłem, ja mam ten komfort, że mogę pozwolić sobie na dojazd np godzinę później, niż to wychodzi w nawigacji przy planowaniu.

  • @tomaszp6061
    @tomaszp6061 6 лет назад

    Ja parę razy w roku robię trase 1300+km jadę około 13-15 godzin bez przerwy, postoje tylko na toalete i tankowanie. Jest ciężko ale zawsze mam pasażera :)

  • @bartoszp9455
    @bartoszp9455 6 лет назад

    Coś na temat przysypiania niestety wiem, tale na szczęście nic się nie stało. Ale pasażer bardzo pomaga w jeździe w nocy rozmową. Człowiekowi się od razu przestaje spać.

  • @rybak8599
    @rybak8599 5 лет назад

    Po 16godz ciągłej jazdy oczy pieką i bardziej to przeszkadza niż sama senność

  • @dareksobczak9451
    @dareksobczak9451 6 лет назад

    Jak miałem 20 cz4 do 40 lat to mogłem nawet cały tydzięń nie spać i robić duże trasy, teraz przed dużą trasą muszę się pożądanie wyspać i nie jechać w nocy bo około 4tej a 6tej rano nie ma siły i muszę się drzemnąć gdyż nic nie pomaga i odjeżdżam na łono Abrahama a ponad to staram się co godzinę zatrzymać i chwilę odpocząć

  • @areklew7551
    @areklew7551 6 лет назад

    Najdziwniejsze jest to jak sie jedzie. Czuje ze chce spac. Dojezdzam do celu i zasnac nie mozna. Tak to niby zmeczony a co do czego trudno zasnac.

  • @bartekqbica5440
    @bartekqbica5440 6 лет назад

    ten płytki sen prawie mnie zabił kilka razy ;] jezdze truckiem glownie w nocy. Najlepsze wyjscie- 20min drzemki i duzo picia wody

  • @jordanszablinski9172
    @jordanszablinski9172 6 лет назад

    Słyszałem, że pomaga wyrywanie włosów z nosa. Nawet ciekawie działa... ;)