Nie gram z ziomeczkami, gram sama i jak się wciągnę, to o 2 w nocy nagle ogarniam, że jutro do pracy, kredyt trzeba spłacać. Także do dzieciaków i nastolatków: Wasze mamy kłamią, to nie przechodzi z wiekiem. 🤣
Kamilku ja uważam właśnie że to uzależnienie jest dobrze przedstawione I bycie "na głodzie" nie dotyczy tylko alkoholików i narkomanów ale każdych uzależnionych od substancji i czy danych czynności (np hazard albo seksoholizm) A on tutaj spełnia kryteria uzależnienia (z tego co wiem przynajmniej po przeżyciach z osobami uzależnionymi i rozmową z terapeutką na ten temat) To jego zachowanie jest już problemowe i ta terapeutka z paradokumentu dobrze mówi To takie moje drobne wtrącenie pozdrawiam 😘
co nie zmienia faktu, że ten odcinek powiela już dawno obalone idiotyczne schematy zachowań i stereotypy na temat gier, a dodatkowo pokazuje w dość nierealny i 'chłopskorozumowy' sposób to, jak wygląda leczenie jakichkolwiek zaburzeń czy chorób psychicznych
Jak przyjaciolka cioci zaproponowała że to ona będzie prowadzić terapię, to zajebałam takiego potężnego facepalma… takie coś nie sprzyja dobrej relacji terapeutycznej 🥲
Co do traktowania tych nastolatków jak dzieci - przypomniała mi się jedna dziewczyna z mojej pracy, która ma dwójkę nastolatków, w wieku 16 i 17 lat, a zawsze o nich mówiła jakby byli malutkimi dziećmi, i często też kupuje im takie rzeczy, jakby byli kilkulatkami xD Cały czas byłam pewna, że jej dzieci mają coś koło 2-3 lat, i byłam w szoku, jak powiedziała, ile mają xD Więc w sumie zachowanie tej matki nie dziwi mnie jakoś szczególnie.
Kamil lubię cię ale ogromnie mnie irytuje twój komentarz w tym odcinku. Na początku chciałam to traktować jako hihi żarcik ale okazało się że to się ciągnie przez cały odcinek. Uzależnienie od gier komputerowych to realny problem, ci ludzie mogą być na głodzie, ty ludzie mogą się czasami posuwać do różnych powalonych rzeczy, do których pcha ich uzależnienie, czasami tym ludziom potrzebna jest pomoc psychiatryczna i psychologiczna. Cały ten odcinek ma po prostu wydźwięk jakbyś kompletnie nie rozumiał problemu który cię nie dotyczy. Dodatkowo bagatelizowanie terapeutów bo "co oni mogą wiedzieć o komputerach", przecież poświęcili tylko jakieś 10 lat na edukowanie się w dziedzinie uzależnień. Spoiler: nie muszą też np brać narkotyków żeby rozpoznać uzależnienie od narkotyków. Może to też miałbyć żart ale po słuchaniu tego typu "żartów" przez prawie godzine, naprawdę mam wątpliwości. Jakkolwiek ten odcinek trudnych spraw nie posługuje się aktualną terminologią, pada w nim kilka głupich zdań, to uważam, że dość dobrze przedstawia co uzależnienie może robić z ludźmi. Dodatkowo cieszenie się rodziców, że dziecko trafia do ośrodka moim zdaniem jest dość normalne, ponieważ życie z osobą uzależnioną jest ogromnie wyczerpujące i przedstawianie tego jako "haha w końcu się go pozbędziemy" też jest okropne w mojej opinii... And last but not least: bardzo często najlepsze co można zrobić w przypadku faktycznego uzależnienie (to ważne, nie mówię o sytuacji w której rodzice się zesrają po prostu), to zabrać czynnik od którego ktoś jest uzależniony. Po prostu, w przypadku takim jak pokazany na odcinku pozostaje albo wybór odcięcia dziecka od komputera własnoręcznie, albo ośrodek. Thanks for coming to my tedtalk.
xDDDDDD komedie mam z tych komentarzy, serio chcesz wypowiadac sie na ten temat pod kanalem 20 letnio parego faceta ktory po prostu komentuje to co widzi? przez caly film ma mowic jak mu przykro z powodu tego dzieciaka? ja tez sie smieje przez caly odcinek i to nie oznacza ze mam zero w glowie i nic nie rozumiem albo ze nawet nie wiem co to, serio ten chlop ma 20 pare lat i on w zyciu cos przezyl i ma nie wiedziec o najsprostszych rzeczach?
Z większością się zgadzam ale jeśli chodzi o to że terapeuta nie musi znać się na działaniu komputera żeby rozpoznać uzależnienie to jednak nie do końca prawda. To znaczy problem leży w tym że sam komputer jako urządzenie nie jest środkiem uzależniającym i można z niego korzystać bez jakiejkolwiek styczności z czynnikami uzależniającymi w przeciwieństwie do używek którez tego środkasie składają. W takim wypadku warto by było aby terapeuta diagnozujący uzależnienie wiedział co jest czynnikiem uzależniającym bo jak ktoś jest uzależniony od hazardu w grach to trochę co innego niż uzależnienie od innych aspektów np. ciągłego przeglądania tiktoka. Nie chce tutaj też spłycać tematu do tego że każdy kto spędza więcej niż 2 godziny na dzień na komputerze jest uzaleznony bo tu już jest temat różnicy między imersją a uzależnieniem i dlaczego jedno nie jest drugim.
W momencie, w którym Kamil wspominał o tym, żeby napisać w komentarzach co robimy podczas oglądania filmu i jako przykład dał robienie na szydełku, robiłam na szydełku XD
co do momentu, w ktorym byla mowa o tym, ze czlowiek czasami musi spasc na samo dno, zeby zdecydowac sie na pomoc to bardziej chodzilo o to, ze osoby uzaleznione nie zawsze sa w stanie dostrzec swoj wlasny problem i poki nie zobacza tego, jak bardzo im to uzaleznienie szkodzi, to nie beda przyjmowac zadnej pomocy
O, widzę że casting "nastolatków" prawie jak z serialu CW. Jeszcze w to że gość ma "15" lat to może idzie uwierzyć, ale "11-to letnia córeczka" 11-tu lat na pewno nie ma XDDDDD
Powiem szczerze, że tak jak lubię twoje odcinki, tak komentarz do tego odcinka nawiązujący do uzależnienia od komputera jest płytki i mało śmieszny. "Głód" podczas takiego uzależnienia potrafi być taki sam lub nawet silniejszy od głodu narkotykowego.
To raczej miało być humorystyczne, a nie poważne i edukacyjne. Oglądam Kamila już trochę i mam wrażenie, że po prostu nie mówił wielu rzeczy na poważnie. Nie ma co brać takich filmików na serio, to kontent rozrywkowy. A głód narkotykowy - no nie wiem, to jest inna rzecz, choć też chodzi o uzależnienie. No i substancje są różne, mogą uzależniać też fizycznie i to niesamowicie silnie.
Bardzo lubię oglądać twoje filmy natomiast trochę zdenerwował mnie fakt że w tym filmie z twojej strony jest dość duże spłycenie i zbagatelizowanie tematu uzależnienia które może doświadczać wiele osób. Sama miałam w rodzinie osobę uzależnioną od komputera i to doprowadzało do bardzo wielu przykrych sytuacji dla reszty rodziny jak i dla samej tej osoby.
Dokładnie tak, nie wiem czy gościu nie ma pojęcia o tym że takie uzależnienia istnieją, czy zobaczył że chodzi o komputer to "uga buga komputer i gierki dobre" XD
A po nagraniu powinien terapię prowadzić. Ludzie on tylko komentuję paradokumet i nie ma obowiązku uświadamiać że uzależnienie od komputera jest złe, rodziców albo opiekunów nie macie żeby was uświadomili?
To i tak dziwne, że już po 1,5 tygodnia ma przepustkę, w ośrodkach odwykowych często przez pierwsze dwa tygodnie w ogóle jest się odciętym od świata całkowicie
No raczej nie jest to realność świata xD. Ja w psychiatryku ledwo wybłagałam po 3 tygodniach, bo wypadały święta (zwykle minimum to tam były 4 tygodnie). Ale może to dlatego, że nie mogłam wychodzić na ogródek, a reszta tak.
*rzuca kamieniem* Nie ogarniam tego bronienia uzależnień w tym odcinku xD to nie jest normalne grać ciągiem kilka godzin i zawalać szkołę xd nie wiem co miało na celu takie komentowanie, ale ani to śmieszne ani mądre Rozumiem, że to nie jest kanał z poważnymi analizami, ale to już dosłownie wygląda jak zaprzeczanie dorobkowi medycyny i psychologi xd Tekst, że ona mu wmawia chorobę? 🤔 Otóż uzależnienie to jest choroba, a chory musi sam się przed sobą do tego przyznać aby zacząć się leczyć. Nie rób więcej odcinków z tematami, których kompletnie nie rozumiesz, bo to tylko może komuś zaszkodzić.
O tym samym myślałam oglądając ten odcinek... W dodatku podwójne standardy - jak Kamil omawia jakieś odcinki, w których występują używki typu alko, marihuanen albo fajki, to jest narracja jakbym słuchała TVP . RAZ wstrzykniesz zielsko w żyły i skończysz na dworcu (i ton tych wypowiedzi wcale nie wybrzmiewa, jakby to były żarty). I ciągłe docinki w stronę ludzi, którzy palą fajki albo piją. A tutaj, jeśli chodzi o gry, i akurat całkiem poważny problem, że ktoś zawala wszystko, żeby grać, to już spoko. To jest legit uzależnienie xD Podejrzewam, że tylko dlatego, że autor sam gra w gry. I jakby nie ma nic złego w graniu. Ale bronienie typowego uzależnienia od tej rozrywki i wmawianie, że taki problem nie istnieje już trochę razi...
\To też nie jest normalne stracić rodziców i mieszkanie, nie być objęty pomocą psychologa/pegagoga, nie być traktowanym na poważnie przez nowych, jeszcze niezaakceptowanych opiekunów i nie dostać nic do robienia poza laptokiem, a potem się dziwić, czemu dzieciaka ciągnie do JEDYNEJ rzeczy, która go akceptuje, chwali i daje jakiekolwiek poczucie komfortu i sprawczości. I tak, według mnie wmawia mu chorobę. Jakby mi, dorosłej osobie, umarło nagle oboje rodziców, zmieniono by mi pracę, mieszkanie, wszystko, to też bym kompulsywnie szukała czegokolwiek, gdzie nie czuję się osamotniona, niezrozumiana, niedoceniona i jak jeden wielki problem. Ta "psycholog" uznała, że jest chory, bo RAZ dziewczynie, która powinna już umieć gotować nie podgrzał obiadu, a ona kanapki nie potrafiła też zrobić z jakiegoś powodu. I od tego czasu ciągle tylko za nim łazili z jesteś chory i robisz to źle, robisz tamto źle. Myślę, że Kamil nie lekceważy uzależnienia, wyśmiewa TO COŚ z paradokumentu. To już manie borderowe nie są aż tak ekspresowe, a za cholerami ciężko nadążyć.
Czy ja dobrze rozumiem, że nastolatkowi, któremu dopiero co zginęli oboje rodziców, który musiał porzucić dom, w którym był całe życie i który był jego stałym, niezmiennym punktem odniesienia do świata, możliwe, że szkołę, wokół której kręciło się jego życie towarzyskie, któremu posypały się wszystkie reguły życia, a nowe sobie zmieniają dwa razy w tygodniu bez otwartego oznajmiania ich, który nie ma pomocy psychologicznej z tym związanej (sic!), który ewidentnie nie ma niepsychologa, któremu może się wypłakać i równocześnie czuć akceptację i zrozumienie, ale też silne oparcie stabilności zabrali JEDYNY mechanizm obronny i sposób odreagowywania żałoby, strachu, frustracji nie dając mu żadnej alternatywy. Do cholery, miał siedzieć i się gapić w ścianę cały dzień, czy może podkradać tej dziewczynie łotpadowe ksioopka? Bo pomysł, że ma siedzieć w szkole nad nauką, żeby wieczory siedzieć w pokoju nad nauką bez żadnych pasji, zajęć, interakcji międzyludzkich jest chory. On nie był uzależniony nawet, on się czuł tylko tam akceptowany, gra się cieszyła, że jest, gra go chwaliła, nie wspominała prawie nigdy, jak coś poszło nie tak, dawała cel, poczucie sprawczości, itd. A te głąby poza pasywnoagresywnym "musimy porozmawiać" i naprzemiennym przymilaniem się i wrzaskiem (zauważmy, ani jednego super, że dostałeś piątkę, super zrobiłeś obiad, bardzo ładnie umyłeś kibel, ZERO pochwał) nie zrobiły nic. To "uzależnienie" było do rozwiazania jedną banalną rzeczą, której ŻADNE z psycholożką na czele nie zaoferowało - innej opcji, co ze sobą zrobić. Czemu nie było oferty pójscia na karate, kupienia gitary od kolegi z pracy po kosztach, dania jakiejś "chłopakowej" ksiażki, wyciągnięcia na rower w niedzielę, nie wiem, rybki w salonie postawić i od teraz to jego obowiazek, ma się douczyć, jakie rybki mogą być w akwarium, jakie mamy, co jedzą, jak się opiekować, itd. Cokolwiek, z czego ten chłopak może być dumny i za co się go będzie chwalić, ze jest taki mądry, zaradny, silny, pomocny, odpowiedzialny, JAKIKOLWIEK POZA TYM PROBLEMATYCZNYM CHORYM, BO NIE ZNALAZŁ JAKIEGOKOLWIEK OPARCIA PO STRACIE CAŁEGO ŻYCIA, JAKIE ZNAŁ.
Przecież w tym odcinku jest wielokrotnie powiedziane, że chłopak MA psychologa. Jest nawet wątek tego dnia, gdy zamiast iść na umówioną wizytę, gra na komputerze. Dlaczego temu zaprzeczasz xD
Kamil, tak jak lubię Ciebie Juleczke i cały kontent tak musze przyznać, że ten film trochę mnie zawiódł. wiadomo ze żarciki i hehe gracz ligi ale wydaje mi się, że wydźwięk tego filmu może mieć trochę szkodliwy wpływ na pogląd młodszych widzów na uzależnienia. generalnie zdrowy człowiek powinien dzielić swój czas mniej więcej po równo na pracę, odpoczynek, rozrywkę i kontakty towarzyskie. jezeli pewna sfera zycia (w tym wypadku rozrywka) wpływa na zaburzenie tej równowagi to coś jest nie w porządku. uważam, że akurat ten odcinek całkiem dobrze pokazuje to, że człowiek w kryzysie psychicznym jest podatny na uzależnienie od rzeczy pozwalających na ucieczkę od realności jego problemów. oczywiście commentary na yt nie jest mega poważną rzeczą ale jako influencer (posiadasz publicznośc w różnym wieku i dla niektórych możesz być wzorem) oczekiwałabym większego zwrócenia uwagi na to, że taki problem faktycznie moze się zdarzyć. nie mówię że cały film ma być mega powazny ale jakaś wstawka o tym, zeby sięgac po pomoc kiedy nasze lub bliskiej osoby życie zaczyna orbitować wokół jednej rzeczy byłaby jak najbardziej na miejscu.
Nie każdy potrzebuje strefy towarzyskiej i też mimo wszystko to jednak to paradokument więc raczej należy do tego z humorkiem potchodzic choć pokazuje ważny problem
@@maciowy4007 dlatego napisalam, ze nie oczekuje calego filmu na powaznie. po prostu Kamil jako osoba dosyc otwarcie promująca dbanie o zdrowie psychiczne powinien zaznaczyc w tym filmie dobitniej, że uzaleznienie od gier komputerowych/internetu moze być poważne. zamiast tego - przynajmniej moim zdaniem - mocno to zbagatelizował. a poza tym to, że to paradokument nie znaczy, że nie moze przedstawiać czegoś z czym ludzie borykają się na codzień.
Zajebiście, że telewizja taką piękną twórczość puszcza na ekrany - właśnie dzięki tego typu odcinkowi w podobnym (albo tym samym) programie od starego miałem limitowany dostęp do kompa w technikum informatycznym. A potem jeszcze bardziej limitowany, gdy wpadała jedynka za nieodrobienie zadań na kompie, bo nie miałem kiedy odrobić przez brak dostępu do kompa. :D Koniec końców zostawałem w szkole w pracowniach komputerowych, by na pewno odrobić zadania domowe, nie to co podczas 1.5h w domu. Dziękuję, Polsat, że mieliście udział w spierdoleniu mi dzieciństwa i edukacji!
Coo, chyba kompletnie nie zrozumiałeś odcinka. To jest o uzależnieniu, a nie o gościu z technikum informatycznego. Takie uzależnienie istnieje i jest poważne, a że twoi rodzice źle o zrozumieli, to nie jest wina tego, że się mówi o takich tematach xD
@@blackone2826 "chyba kompletnie nie zrozumiałeś" komentarza. Słuchawki działają mi na tyle, bym wiedział o czym jest odcinek. Próbujesz mi w usta wepchnąć bagatelizację tej choroby, nie wiem po co. Znam kilka, a widziałem kilka więcej, osób uzależnionych od gier i SM. Jak to zostało zaznaczone, tutaj ten deficyt (w odcinku wręcz "głodem" zwany) nie objawia się włamywaniem, by u kogoś na niedomagającym komputerze zainstalować gierkę, czy zalogować się na tiktoka/fb/snapa/twittera/yt. Aż takie zombie z osoby uzależnionej to nie robi, by ta nie wiedziała, że u starszego człowieka raczej gra nie pójdzie, o ile w ogóle się wcześniej zaloguje do systemu na kompie. Komentarzem chciałem poprzeć argument o szkodliwości społecznej tego typu programów, nie był to jedyny raz gdy paradokument ukazywał nad-skrajne sytuacje jako coś występującego i pojawiającego się z dnia na dzień, tak po prostu, jakby choroba miała dropnąć ze skrzynki w gierce, zamiast być pielęgnowaną dłuższy czas, aż do rozkwitu. I po to moja historia, jako żywy przykład zaszczucia osób starszych nowymi technologiami przez źle (nie wykluczając, że umyślnie) napisany scenariusz. Jeśli szukasz przypierdolki, chcesz ignorancją kogoś sprowokować, próbujesz komuś wmawiać wypowiedzenie przez niego jakichś szkodliwych kwestii, czy po prostu masz problemy z interpretacją tekstów pisanych/mówionych - idź gdzie indziej. xD
@@imienazwisko3034@imienazwisko3034 ale to jest program PARAdokumentalny, jak niby mieli przedstawić powolny proces uzależnienia w 40min czy ile tam to trwa? 🤔 No i niestety to wina tych ludzi co wierzą we wszystko takim serialikom, bo w nich nie szuka się wiedzy medycznej xd Zaznaczam tylko, że to słabe ze strony twoich rodziców że czerpali wiedzę z przerysowanego programu, a nie z rzetelnych źródeł. Skrajne objawy uzależnienia mogą być takie jak w tym odcinku i to nie jest wina pseudo seriali, że twoi rodzice coś źle zrozumieli xd Generalnie problem takiego uzależnienia istnieje i to nic złego, że podejmuje się takie tematy. To czego oczekujesz od paradokumentu znajdziesz w dokumentach. To pierwsze to tylko skrótowe przedstawienie problemu i rozrywka. Tak samo jak ustalanie dziecku limitów na elektronikę nie jest złe, a nawet wskazane co potwierdzają badania. Oczywiście nie w przypadku jak "dziecko" jest prawie dorosłe i komp to jego praca/nauka.
Akurat to z osiągnięciem dna to prawda, osoba uzależniona dopiero w takim momencie podejmie świadomie dezycję o tym czy chce się leczyć czy poddać dalej nałogowi. Wcześniej osoba chora po prostu bagatelizuje swój problem a zmuszanie do leczenia zwykle niczym nie skutkuje, bo właśnie brakuje tej chęci i zrozumienia, że faktycznie jest źle. Słyszałam to od psychiatrki na zajęciach na uczelni medycznej, poza tym w rodzinie miałam osobę uzależnioną i niestety się to sprawdziło :/
Lubię twoje filmy ale w tym odcinku bardzo zawiodłam się twoją postawą i bagatelizowaniem uzaleznien od internetu i od gier ktore jest aktualnie bardzo powszechne i poważne. Bagatelizowanie uzależnień nie jest fajne ani tym bardziej śmieszne, wydaje mi sie ze chciałeś dośmiesznić odcinek bo gra w nim ptaszek sowa i haha jest tiktokerem. Kolejną sprawą jest unieważnienie zawodu psychologa i nadawanie narracji ze jedyne co robią to zabierają ludziom pieniądze + śmianie sie z postawy rodzicow którzy chcą jak najlepiej dla swojego dziecka i robią co mogą. Podsumowując- nie fajnie i odemnie ocena negatywna
uwielbiam Cię oglądać, zawsze czekam na następny odcinek, ale tym razem trochę się zawiodłam. sześć lat temu wyszłam z uzależnienia od uciekania od rzeczywistości w Internet, byłam wtedy dzieckiem i zdecydowanie nie było to nic dobrego. Zepsuło to moje relacje z najbliższą rodziną, a skutki odczuwam do dzisiaj. Uzależnienie od internetu/komputera jest czymś prawdziwym i bardzo poważnym, a w tym odcinku ts zostało to (o dziwo) bardzo dobrze pokazane. Nie spodziewałam się po jednym z moich fav twórców, który do tej pory wykazywał się rigczem, tak mocnego zbagatelizowania i wyśmiania tego zjawiska
Na pytanie, co robię, to ponad 2 godziny temu wyszedłem na plażę i czytałem nową książkę, a teraz oglądam ciebie, siedząc na tarasie i masując swoje stopy od piasku.
Susie boży, ładnie proszę o wyrównanie dźwięku - słucham audycji na głośniku i na materiale oryginalnym muszę zgłaśniać, a na pańskich wstawkach sciszać, bo sąsiad klupie w ścianę. :D
To co powiem na bank wywoła małą gówno burzę, ale jak dla mnie w dzisiejszym świecie powinniśmy być jednak przyzwyczajani do elektroniki i internetu od dziecka - oczywiście w małych ilościach, ale nie wyobrażam sobie żeby ktoś *po raz pierwszy* w życiu używał telefonu dopiero w wieku 13-14 lat, nie dość że będzie mocno opuźniony względem rówieśników, to właśnie takie przejście ze skrajności w skrajność prowadzi do takich sytuacji jak w tym odcinku xD
Zależy co rozumiesz przed powiedzenie "od dziecka", jeżeli chodzi o małe dzieci tak powiedzmy do 6rż to one nie powinny mieć żadnego kontaktu z ekranami. Poza obsługą telefonu aby gdzieś zadzwonić np na 112 oczywiście. Starsze dzieci już w zdrowych granicach mogą korzystać z takich sprzętów, ale też raczej pod kontrolą rodziców. Dla dzieci generalnie ekrany są bardzo niezdrowe i im wcześniej dzieci z nich korzystają, tym więcej problemów mogą u nich spowodować. Może się nawet skończyć stanem, który będzie przypominał adhd, czyli duże deficyt uwagi.
Trochę się zgadzam, a trochę nie. Jeśli chodzi o rozwój, to nie ma potrzeby, żeby dziecko obcowało z ,,ekranami", jest to wręcz szkodliwe. Ale z drugiej strony - jak to mówił klasyk - ,,żyjemy w społeczeństwie" i wykluczenie z grupy rówieśników jest realnym problemem. Niestety nie istnieje dobra opcja. Trzeba wybrać mniejsze zło.
czaje beka beka ale wydzwieku filmu jest słaby obsmiewanie tego problemu jakim jest uzaleznienie od internetu itp bo mimo wszystko w tym odcinku sa pokazane mega skrajne zachowania a nie ze o chlopaczkowi internetu zabraniaja czasem w rozrywkowym kontencie można wcisnac cos na powaznie (lakarnum czasem tak robi i nie psuje to calej konwencji a nawet jest to plus)
normalizowanie tracenia srednio kilku dlugich godzin dziennie na gierki komputerowe czy inne social media to rak tych czasow. wyjdzcie dotknac natury, pozdrawiam
Tak wogule to moja mama jest psychoterapełtą i stąd wiem, że absolutnie psychoterapełta nie powienien być żadnym znajomym, co więcej nawet znajomym znajomego. Powinna to być osoba która nie przyjmuje żadnej strony. A sytuacja w której teojim terameutom jest przyjaciółka matki jest...no... Niewłaściwa. To tyle moich mądrości na dziś XD POZDRAWIAM
Kamil, tak for real: Tak, panuje takie przekonanie, że człowiek musi osiągnąć swoje dno, żeby chciał podjąć leczenie. Często dla bliskich to jest bardzo trudne, ale powinno się być konsekwentnym i np. jeśli się mówi osobie uzależnionej, że się z nią nie będzie rozmawiać pod wpływem substancji (np.) to nie rozmawiać. Robi się tak dlatego, że chęć terapii najlepiej, jeśli wypływa z osoby która jej potrzebuje. W zasadzie - tylko wtedy ma naprawdę sens. Co nie znaczy, że nie powinno się pomagać oczywiście. I druga rzecz, to że ta pani psycholożka zachowała się nieprofesjonalnie, choć i tak nie przedstawili jej najgorzej. Takie rozmowy później przy stole z rodziną o sesji nastolatka - no raczej słabo. Jak ma się otworzyć, jak wie, że zaraz będzie to tematem przy obiedzie? No i jeszcze jednej rzeczy się czepnę: Pani psycholożka zabiera go do ośrodka? A zgoda opiekunów prawnych do podpisania? A załatwianie miejsca, na które nie raz się długo czeka? Wyjście już po tygodniu na przepustkę? I podanie powodu utraty przytomności w szpitalu - nikt z personelu nie postanowił zainterweniować dowiadując się, że dziewczyna została zaatakowana? Rodzina może wybaczyć, ale tutaj raczej grubsza sprawa prawnie by była grana. Wygadałam się, dziękuję za uwagę :D
Zasadniczo psychoterapeuta nie powinien prowadzić terapii dla osób które są ich rodziną, znajomymi, rodziną znajomymi Dlaczego? W skrócie, cytując z kodeksu PTP: "Psychoterapeuta psychodynamiczny unika wszelkich relacji towarzyskich z pacjentem, które mogłyby ograniczyć bezstronność relacji psychoterapeutycznej, a także pogorszyć rzetelność i skuteczność pracy psychoterapeuty"
Właśnie ja też zwróciłam na to uwagę i strasznie mnie to sfrustrowało, na początku wydawało mi się, że ta psychoterapeutka powie coś w stylu: "mogę z nim chwilę porozmawiać, ale nie mogę go leczyć", ale okazało się, że po prostu cały odcinek to zignorował xD
Ja myślę Kamilek, że ona doskonale wie, ze nie można zatrzymać gry online i dlatego tym bardziej zrobiła to co zrobiła, żeby Adrianka bardziej zabolało. to w tę stronę działa. A że to naiwne myślenie i igranie z życiem to inna sprawa. Zwłąszcza, ze kilka scen dalej mamy dowód, ze ogarnia w komputery, bo umiała mu wyłączyć WiFi
Trochę ciężko mi określić czy Twoje komentarze są tutaj ironiczne czy nie (stawiam że tak), ale to wstawianie się za uzależnionym chłopakiem trochę dziwnie wyszło xD
Nie można lekceważyć problemu uzależnień. A uzależnić można się nie tylko od narkotyków, czy alko, ale też od elektroniki czy nawet pracy. Oczywiście patodokumenty są kiepską formą by omawiać takie tematy. Nienawidzę też ukazywania ośrodków pomocy psychiatrycznej jako jakiegoś zła czy najgorszej opcji. To często najlepsza pomoc.
on ma bad coping skills. zabierają mu jedyną rzecz w której czuje się lepiej albo nijak, ale nie dają nic w zamian. co myślą że ma robić zamiast tego? siedzieć i płakać w pokoju całymi dniami? mogliby chociaż próbować go zachęcić do jakiegoś hobby albo coś, próbować nauczyć jak sobie radzić z emocjami niż cały czas wspominać o jego rodzicach, nazywać go chorym za to że ucieka i próbuje się poczuć lepiej, nie dawać mu w ogóle żadnego czasu aby oswoił się do sytuacji.
na pytanie co robie szydełkuje torbe biala z tymi całymi granny squares chyba z serduszami i czekam na paczke z hobbii z welnami wyprzedaż była i teraz nie mam na jedzenie ale trudno
aktualnie gram w 1 częśći kingdoms hearts i jest straszliwie nudno więc idealnie się ogląda z operą gx a dzięki niej ejstem w stanie widzieć obraz z twojego filmu oraz grę ^^ EDIT po skończeniu odcinka: Nie wiem czy faktycznie tak jest ale na własnym doświadczeniu (oraz znajomych) sądzę że faktycznie gdy ludzie zaczynają z internetem / komputerem / grami, pierwsze wciągnięcie jest mega mocne. Jest to po prostu coś co sprawia ci radość, możesz się w to wciągnąć zamiast być w beznadziejnej rzeczywistości w której praktycznie każdy na około coś od ciebie wymaga albo do czegoś cię zmusza. I nawet można uznać to za uzależnienie. Jednakże wydaje mi się że dla większości ludzi granie po pewnym czasie się nudzi (nie chodzi mi że totalne przestają grać ale że to wciąga to już tak bardzo, po pewnym czasie sami czujemy że koniec dzisiejszego grańska bo już trochę się nudzi albo po prostu potrzebujesz odpocząć). Dlatego to co pokazują w tym paradokumencie jest zupełnie bez sensu, możliwe że gdyby te wujostwo nie zabrało mu kompa ani nie dało tamtych wszystkich rygorów to chłop po jakimś miesiącu albo 3 zwyczajnie by się znudził albo po prostu nie umiałby znajdywać wspólnych terminów do grania z znajomymi. Jak dla mnie to ci 'rodzice' stworzyli cały ten problem który widzimy w paradokumencie. Gdyby komputer nie był rarytasem o który trzeba walczyć to chłop by nie reagował w ten sposób.
Byłam z Ptaszkiem Sową na jednym castingu do „poważniejszego” serialu… dziwię się, że biorą go nawet do jakiś paradokumentów bo chłop dosłownie nie potrafi mówić xd
15:10 zazwyczaj puszczam sobie twoje odcinki w tle i coś robię i akurat robiłam na szydełku... Aż musiałam na chwilę przestać, bo to dość specyficzna czynność do robienia😂😂😂
Niestety ale slabo dobrany odcinek jesli chcialeś pośmieszkować bo hehe Ptaszek Sowa. Odcinek sam w sobie pokazuje poważny problem a ty calkowicie go splyciles dla celow komediowych. Niby to jakis glupi paradokument, ale jesli decydujesz sie to komentowac to jednak wypadalaby chociaz mala wzmianka ze uzaleznienie od internetu/gier to nie jest zarcik tylko istniejacy problem taki sam jak uzaleznienie od alkoholu albo narkotykow, a twoj odcinek ma narracje jakoby rodzice robili mu krzywde chcac mu pomoc
xDDDDDD komedie mam z tych komentarzy, serio chcesz wypowiadac sie na ten temat pod kanalem 20 letnio parego faceta ktory po prostu komentuje to co widzi? przez caly film ma mowic jak mu przykro z powodu tego dzieciaka? ja tez sie smieje przez caly odcinek i to nie oznacza ze mam zero w glowie i nic nie rozumiem albo ze nawet nie wiem co to, serio ten chlop ma 20 pare lat i on w zyciu cos przezyl i ma nie wiedziec o najsprostszych rzeczach?
Nie gram z ziomeczkami, gram sama i jak się wciągnę, to o 2 w nocy nagle ogarniam, że jutro do pracy, kredyt trzeba spłacać. Także do dzieciaków i nastolatków: Wasze mamy kłamią, to nie przechodzi z wiekiem. 🤣
Xd
To i tak wcześnie, ja jak się zasiedzę to mnie wybija z rytmu dopiero śpiew ptaków 😂.
@@markotnanatkapietruszki mój organizm sam mnie ratuje, bo najpóźniej o tej 2 w nocy zaczynam ziewać co 5 minut. 😆
rell
Kamilku ja uważam właśnie że to uzależnienie jest dobrze przedstawione
I bycie "na głodzie" nie dotyczy tylko alkoholików i narkomanów ale każdych uzależnionych od substancji i czy danych czynności (np hazard albo seksoholizm)
A on tutaj spełnia kryteria uzależnienia (z tego co wiem przynajmniej po przeżyciach z osobami uzależnionymi i rozmową z terapeutką na ten temat)
To jego zachowanie jest już problemowe i ta terapeutka z paradokumentu dobrze mówi
To takie moje drobne wtrącenie pozdrawiam 😘
co nie zmienia faktu, że ten odcinek powiela już dawno obalone idiotyczne schematy zachowań i stereotypy na temat gier, a dodatkowo pokazuje w dość nierealny i 'chłopskorozumowy' sposób to, jak wygląda leczenie jakichkolwiek zaburzeń czy chorób psychicznych
Zgadzam się. Do tego są osoby, które mają skłonności do uzależnień i dzieje się to bardzo szybko (sama tak mam).
Jak przyjaciolka cioci zaproponowała że to ona będzie prowadzić terapię, to zajebałam takiego potężnego facepalma… takie coś nie sprzyja dobrej relacji terapeutycznej 🥲
@@purplepurina Moja pierwsza terapeutka prowadziła też moją mamę i brata. Zraziłam się do terapii na 15 lat.
@@purplepurina znaczy z tym się zgadzam
Poprostu uważam że ta terapeutka z paradokumentu mówiła dość sensownie
Właśnie na tych terapiach tak to nazywają głodem nawet jeśli mówimy o grach . To wyglada inaczej niż myślimy
Co do traktowania tych nastolatków jak dzieci - przypomniała mi się jedna dziewczyna z mojej pracy, która ma dwójkę nastolatków, w wieku 16 i 17 lat, a zawsze o nich mówiła jakby byli malutkimi dziećmi, i często też kupuje im takie rzeczy, jakby byli kilkulatkami xD Cały czas byłam pewna, że jej dzieci mają coś koło 2-3 lat, i byłam w szoku, jak powiedziała, ile mają xD Więc w sumie zachowanie tej matki nie dziwi mnie jakoś szczególnie.
Niestety są tacy rodzice... Okropna krzywda dla dziecka.
Kamil lubię cię ale ogromnie mnie irytuje twój komentarz w tym odcinku. Na początku chciałam to traktować jako hihi żarcik ale okazało się że to się ciągnie przez cały odcinek. Uzależnienie od gier komputerowych to realny problem, ci ludzie mogą być na głodzie, ty ludzie mogą się czasami posuwać do różnych powalonych rzeczy, do których pcha ich uzależnienie, czasami tym ludziom potrzebna jest pomoc psychiatryczna i psychologiczna. Cały ten odcinek ma po prostu wydźwięk jakbyś kompletnie nie rozumiał problemu który cię nie dotyczy. Dodatkowo bagatelizowanie terapeutów bo "co oni mogą wiedzieć o komputerach", przecież poświęcili tylko jakieś 10 lat na edukowanie się w dziedzinie uzależnień. Spoiler: nie muszą też np brać narkotyków żeby rozpoznać uzależnienie od narkotyków. Może to też miałbyć żart ale po słuchaniu tego typu "żartów" przez prawie godzine, naprawdę mam wątpliwości.
Jakkolwiek ten odcinek trudnych spraw nie posługuje się aktualną terminologią, pada w nim kilka głupich zdań, to uważam, że dość dobrze przedstawia co uzależnienie może robić z ludźmi.
Dodatkowo cieszenie się rodziców, że dziecko trafia do ośrodka moim zdaniem jest dość normalne, ponieważ życie z osobą uzależnioną jest ogromnie wyczerpujące i przedstawianie tego jako "haha w końcu się go pozbędziemy" też jest okropne w mojej opinii...
And last but not least: bardzo często najlepsze co można zrobić w przypadku faktycznego uzależnienie (to ważne, nie mówię o sytuacji w której rodzice się zesrają po prostu), to zabrać czynnik od którego ktoś jest uzależniony. Po prostu, w przypadku takim jak pokazany na odcinku pozostaje albo wybór odcięcia dziecka od komputera własnoręcznie, albo ośrodek.
Thanks for coming to my tedtalk.
A może masz pr0blem... i nawet glupi serial cie boli 😆
xDDDDDD komedie mam z tych komentarzy, serio chcesz wypowiadac sie na ten temat pod kanalem 20 letnio parego faceta ktory po prostu komentuje to co widzi? przez caly film ma mowic jak mu przykro z powodu tego dzieciaka? ja tez sie smieje przez caly odcinek i to nie oznacza ze mam zero w glowie i nic nie rozumiem albo ze nawet nie wiem co to, serio ten chlop ma 20 pare lat i on w zyciu cos przezyl i ma nie wiedziec o najsprostszych rzeczach?
Z większością się zgadzam ale jeśli chodzi o to że terapeuta nie musi znać się na działaniu komputera żeby rozpoznać uzależnienie to jednak nie do końca prawda. To znaczy problem leży w tym że sam komputer jako urządzenie nie jest środkiem uzależniającym i można z niego korzystać bez jakiejkolwiek styczności z czynnikami uzależniającymi w przeciwieństwie do używek którez tego środkasie składają. W takim wypadku warto by było aby terapeuta diagnozujący uzależnienie wiedział co jest czynnikiem uzależniającym bo jak ktoś jest uzależniony od hazardu w grach to trochę co innego niż uzależnienie od innych aspektów np. ciągłego przeglądania tiktoka. Nie chce tutaj też spłycać tematu do tego że każdy kto spędza więcej niż 2 godziny na dzień na komputerze jest uzaleznony bo tu już jest temat różnicy między imersją a uzależnieniem i dlaczego jedno nie jest drugim.
@@Kukalaka3 zgodzę się w sumie
totalnie reluje, ma super zapłon 7 miesieczny, ale coz teraz to ogladam i szukalam takiego komentarza bo sie zgadzam
Niestety, ale to uzależnienie działa jak każde inne. W skrajnych przypadkach może prowadzić do kradzieży lub gorszych rzeczy
Dziękuję wszystkim NPC którzy życzą miłego oglądania.Bez ich komentarzy napewno by mi się źle oglądało 😢
Bez kitu tak by było
🤣
nie zesraj sie oni chca byc mili
@@schaboshchuck1645*chcą, być
reluje
Jeżeli chodzi o uzależnienie to tak, niestety musimy dotknąć dna żeby coś do nas dotarło. To czy się od niego odbijemy to już inna bajka
To^
Uwielbiam jak za każdym razem lektor na początku podaje wiek, a potem i tak jest zgadywanie ile bohaterowie mają lat XD
Siema siema telewidzu
Teletubisiu 😯
W momencie, w którym Kamil wspominał o tym, żeby napisać w komentarzach co robimy podczas oglądania filmu i jako przykład dał robienie na szydełku, robiłam na szydełku XD
RELLL też tak miałam hahaha
oglądam Cie podczas pracy xD jestem grafikiem a przez moje adhd muszę mieć coś w tle, więc odcinek idealny
boże tak samo xD
Wakacje w Szczecinie są ważne, ale oglądanie paradokumentów Kamila Susa ważniejsze
co do momentu, w ktorym byla mowa o tym, ze czlowiek czasami musi spasc na samo dno, zeby zdecydowac sie na pomoc to bardziej chodzilo o to, ze osoby uzaleznione nie zawsze sa w stanie dostrzec swoj wlasny problem i poki nie zobacza tego, jak bardzo im to uzaleznienie szkodzi, to nie beda przyjmowac zadnej pomocy
To chyba jak z każdą chorobą psychiczną.
@@markotnanatkapietruszki tak wiem, ale film dotyczyl uzaleznien, wiec dlatego sie do nich odnioslam
@@myucatxtak tak, to nie zarzut 😅
O, widzę że casting "nastolatków" prawie jak z serialu CW. Jeszcze w to że gość ma "15" lat to może idzie uwierzyć, ale "11-to letnia córeczka" 11-tu lat na pewno nie ma XDDDDD
Powiem szczerze, że tak jak lubię twoje odcinki, tak komentarz do tego odcinka nawiązujący do uzależnienia od komputera jest płytki i mało śmieszny. "Głód" podczas takiego uzależnienia potrafi być taki sam lub nawet silniejszy od głodu narkotykowego.
Dokładnie to samo pomyślałam, kompletna bagatelizacja tematu
To raczej miało być humorystyczne, a nie poważne i edukacyjne. Oglądam Kamila już trochę i mam wrażenie, że po prostu nie mówił wielu rzeczy na poważnie. Nie ma co brać takich filmików na serio, to kontent rozrywkowy. A głód narkotykowy - no nie wiem, to jest inna rzecz, choć też chodzi o uzależnienie. No i substancje są różne, mogą uzależniać też fizycznie i to niesamowicie silnie.
boomer
Bardzo lubię oglądać twoje filmy natomiast trochę zdenerwował mnie fakt że w tym filmie z twojej strony jest dość duże spłycenie i zbagatelizowanie tematu uzależnienia które może doświadczać wiele osób. Sama miałam w rodzinie osobę uzależnioną od komputera i to doprowadzało do bardzo wielu przykrych sytuacji dla reszty rodziny jak i dla samej tej osoby.
+1
Dokładnie tak, nie wiem czy gościu nie ma pojęcia o tym że takie uzależnienia istnieją, czy zobaczył że chodzi o komputer to "uga buga komputer i gierki dobre" XD
@@blackone2826strasznie głupio z Kamila strony. Niefajnie.
A po nagraniu powinien terapię prowadzić. Ludzie on tylko komentuję paradokumet i nie ma obowiązku uświadamiać że uzależnienie od komputera jest złe, rodziców albo opiekunów nie macie żeby was uświadomili?
ty wiesz że ten kanał jest stricte komediowy. szukanie tu legitnych psychologicznych informacji mija się z celem
Co ja robię podczas oglądania parodokumentów z tobą i innymi yt?
W zasadzie wszystko xD Czytam, sprzątam, rysuję, gram czasem śpię...xDD
To i tak dziwne, że już po 1,5 tygodnia ma przepustkę, w ośrodkach odwykowych często przez pierwsze dwa tygodnie w ogóle jest się odciętym od świata całkowicie
No raczej nie jest to realność świata xD. Ja w psychiatryku ledwo wybłagałam po 3 tygodniach, bo wypadały święta (zwykle minimum to tam były 4 tygodnie). Ale może to dlatego, że nie mogłam wychodzić na ogródek, a reszta tak.
@@markotnanatkapietruszkico do hja
14:25
matka i psycholog: to początek uzależnienia
ja: ale zajebisty czajnik
Rel
*rzuca kamieniem*
Nie ogarniam tego bronienia uzależnień w tym odcinku xD to nie jest normalne grać ciągiem kilka godzin i zawalać szkołę xd nie wiem co miało na celu takie komentowanie, ale ani to śmieszne ani mądre
Rozumiem, że to nie jest kanał z poważnymi analizami, ale to już dosłownie wygląda jak zaprzeczanie dorobkowi medycyny i psychologi xd
Tekst, że ona mu wmawia chorobę? 🤔 Otóż uzależnienie to jest choroba, a chory musi sam się przed sobą do tego przyznać aby zacząć się leczyć.
Nie rób więcej odcinków z tematami, których kompletnie nie rozumiesz, bo to tylko może komuś zaszkodzić.
O tym samym myślałam oglądając ten odcinek... W dodatku podwójne standardy - jak Kamil omawia jakieś odcinki, w których występują używki typu alko, marihuanen albo fajki, to jest narracja jakbym słuchała TVP . RAZ wstrzykniesz zielsko w żyły i skończysz na dworcu (i ton tych wypowiedzi wcale nie wybrzmiewa, jakby to były żarty). I ciągłe docinki w stronę ludzi, którzy palą fajki albo piją.
A tutaj, jeśli chodzi o gry, i akurat całkiem poważny problem, że ktoś zawala wszystko, żeby grać, to już spoko. To jest legit uzależnienie xD
Podejrzewam, że tylko dlatego, że autor sam gra w gry. I jakby nie ma nic złego w graniu. Ale bronienie typowego uzależnienia od tej rozrywki i wmawianie, że taki problem nie istnieje już trochę razi...
\To też nie jest normalne stracić rodziców i mieszkanie, nie być objęty pomocą psychologa/pegagoga, nie być traktowanym na poważnie przez nowych, jeszcze niezaakceptowanych opiekunów i nie dostać nic do robienia poza laptokiem, a potem się dziwić, czemu dzieciaka ciągnie do JEDYNEJ rzeczy, która go akceptuje, chwali i daje jakiekolwiek poczucie komfortu i sprawczości. I tak, według mnie wmawia mu chorobę. Jakby mi, dorosłej osobie, umarło nagle oboje rodziców, zmieniono by mi pracę, mieszkanie, wszystko, to też bym kompulsywnie szukała czegokolwiek, gdzie nie czuję się osamotniona, niezrozumiana, niedoceniona i jak jeden wielki problem. Ta "psycholog" uznała, że jest chory, bo RAZ dziewczynie, która powinna już umieć gotować nie podgrzał obiadu, a ona kanapki nie potrafiła też zrobić z jakiegoś powodu. I od tego czasu ciągle tylko za nim łazili z jesteś chory i robisz to źle, robisz tamto źle. Myślę, że Kamil nie lekceważy uzależnienia, wyśmiewa TO COŚ z paradokumentu. To już manie borderowe nie są aż tak ekspresowe, a za cholerami ciężko nadążyć.
Czy ja dobrze rozumiem, że nastolatkowi, któremu dopiero co zginęli oboje rodziców, który musiał porzucić dom, w którym był całe życie i który był jego stałym, niezmiennym punktem odniesienia do świata, możliwe, że szkołę, wokół której kręciło się jego życie towarzyskie, któremu posypały się wszystkie reguły życia, a nowe sobie zmieniają dwa razy w tygodniu bez otwartego oznajmiania ich, który nie ma pomocy psychologicznej z tym związanej (sic!), który ewidentnie nie ma niepsychologa, któremu może się wypłakać i równocześnie czuć akceptację i zrozumienie, ale też silne oparcie stabilności zabrali JEDYNY mechanizm obronny i sposób odreagowywania żałoby, strachu, frustracji nie dając mu żadnej alternatywy. Do cholery, miał siedzieć i się gapić w ścianę cały dzień, czy może podkradać tej dziewczynie łotpadowe ksioopka? Bo pomysł, że ma siedzieć w szkole nad nauką, żeby wieczory siedzieć w pokoju nad nauką bez żadnych pasji, zajęć, interakcji międzyludzkich jest chory. On nie był uzależniony nawet, on się czuł tylko tam akceptowany, gra się cieszyła, że jest, gra go chwaliła, nie wspominała prawie nigdy, jak coś poszło nie tak, dawała cel, poczucie sprawczości, itd. A te głąby poza pasywnoagresywnym "musimy porozmawiać" i naprzemiennym przymilaniem się i wrzaskiem (zauważmy, ani jednego super, że dostałeś piątkę, super zrobiłeś obiad, bardzo ładnie umyłeś kibel, ZERO pochwał) nie zrobiły nic. To "uzależnienie" było do rozwiazania jedną banalną rzeczą, której ŻADNE z psycholożką na czele nie zaoferowało - innej opcji, co ze sobą zrobić. Czemu nie było oferty pójscia na karate, kupienia gitary od kolegi z pracy po kosztach, dania jakiejś "chłopakowej" ksiażki, wyciągnięcia na rower w niedzielę, nie wiem, rybki w salonie postawić i od teraz to jego obowiazek, ma się douczyć, jakie rybki mogą być w akwarium, jakie mamy, co jedzą, jak się opiekować, itd. Cokolwiek, z czego ten chłopak może być dumny i za co się go będzie chwalić, ze jest taki mądry, zaradny, silny, pomocny, odpowiedzialny, JAKIKOLWIEK POZA TYM PROBLEMATYCZNYM CHORYM, BO NIE ZNALAZŁ JAKIEGOKOLWIEK OPARCIA PO STRACIE CAŁEGO ŻYCIA, JAKIE ZNAŁ.
jedyny sensowny komentarz tutaj
Przecież w tym odcinku jest wielokrotnie powiedziane, że chłopak MA psychologa. Jest nawet wątek tego dnia, gdy zamiast iść na umówioną wizytę, gra na komputerze. Dlaczego temu zaprzeczasz xD
Miłego oglądania guys
Na pytanie co robię, sprzątam całe mieszkanie i mam dość.
Ja jutro sprzątnę
Bo wczoraj sprzątałam 🤭
Ja sobie zawsze rozkładam na kilka dni. Kości już nie te...
ja maluję obraz
Kamil, tak jak lubię Ciebie Juleczke i cały kontent tak musze przyznać, że ten film trochę mnie zawiódł. wiadomo ze żarciki i hehe gracz ligi ale wydaje mi się, że wydźwięk tego filmu może mieć trochę szkodliwy wpływ na pogląd młodszych widzów na uzależnienia. generalnie zdrowy człowiek powinien dzielić swój czas mniej więcej po równo na pracę, odpoczynek, rozrywkę i kontakty towarzyskie. jezeli pewna sfera zycia (w tym wypadku rozrywka) wpływa na zaburzenie tej równowagi to coś jest nie w porządku. uważam, że akurat ten odcinek całkiem dobrze pokazuje to, że człowiek w kryzysie psychicznym jest podatny na uzależnienie od rzeczy pozwalających na ucieczkę od realności jego problemów. oczywiście commentary na yt nie jest mega poważną rzeczą ale jako influencer (posiadasz publicznośc w różnym wieku i dla niektórych możesz być wzorem) oczekiwałabym większego zwrócenia uwagi na to, że taki problem faktycznie moze się zdarzyć. nie mówię że cały film ma być mega powazny ale jakaś wstawka o tym, zeby sięgac po pomoc kiedy nasze lub bliskiej osoby życie zaczyna orbitować wokół jednej rzeczy byłaby jak najbardziej na miejscu.
Nie każdy potrzebuje strefy towarzyskiej i też mimo wszystko to jednak to paradokument więc raczej należy do tego z humorkiem potchodzic choć pokazuje ważny problem
@@maciowy4007 dlatego napisalam, ze nie oczekuje calego filmu na powaznie. po prostu Kamil jako osoba dosyc otwarcie promująca dbanie o zdrowie psychiczne powinien zaznaczyc w tym filmie dobitniej, że uzaleznienie od gier komputerowych/internetu moze być poważne. zamiast tego - przynajmniej moim zdaniem - mocno to zbagatelizował. a poza tym to, że to paradokument nie znaczy, że nie moze przedstawiać czegoś z czym ludzie borykają się na codzień.
Totalna ignorancja Kamila w tym przypadku. Też się zawiodłam.
twoj monolog wciagnal tylko ciebje
@@Rosalia-bt2rm nie wiem czy jest się czym chwalić, to raptem kilka zdań
Ptaszek Sowa to najcudowniejsze co przydarzyło się internetowi
chyba najgorsze..
@@nieznajomys333 sarkazm
A on w przeszłości odwalił coś wartego uwagi czy to po prostu bezmózg z Tiktoka?
@@ukasztomkowiak322kiedyś miał dramę z sum comment a tak to jest atencyjnym tiktokerem
Zajebiście, że telewizja taką piękną twórczość puszcza na ekrany - właśnie dzięki tego typu odcinkowi w podobnym (albo tym samym) programie od starego miałem limitowany dostęp do kompa w technikum informatycznym. A potem jeszcze bardziej limitowany, gdy wpadała jedynka za nieodrobienie zadań na kompie, bo nie miałem kiedy odrobić przez brak dostępu do kompa. :D Koniec końców zostawałem w szkole w pracowniach komputerowych, by na pewno odrobić zadania domowe, nie to co podczas 1.5h w domu.
Dziękuję, Polsat, że mieliście udział w spierdoleniu mi dzieciństwa i edukacji!
Coo, chyba kompletnie nie zrozumiałeś odcinka. To jest o uzależnieniu, a nie o gościu z technikum informatycznego. Takie uzależnienie istnieje i jest poważne, a że twoi rodzice źle o zrozumieli, to nie jest wina tego, że się mówi o takich tematach xD
@@blackone2826 "chyba kompletnie nie zrozumiałeś" komentarza. Słuchawki działają mi na tyle, bym wiedział o czym jest odcinek.
Próbujesz mi w usta wepchnąć bagatelizację tej choroby, nie wiem po co. Znam kilka, a widziałem kilka więcej, osób uzależnionych od gier i SM. Jak to zostało zaznaczone, tutaj ten deficyt (w odcinku wręcz "głodem" zwany) nie objawia się włamywaniem, by u kogoś na niedomagającym komputerze zainstalować gierkę, czy zalogować się na tiktoka/fb/snapa/twittera/yt. Aż takie zombie z osoby uzależnionej to nie robi, by ta nie wiedziała, że u starszego człowieka raczej gra nie pójdzie, o ile w ogóle się wcześniej zaloguje do systemu na kompie.
Komentarzem chciałem poprzeć argument o szkodliwości społecznej tego typu programów, nie był to jedyny raz gdy paradokument ukazywał nad-skrajne sytuacje jako coś występującego i pojawiającego się z dnia na dzień, tak po prostu, jakby choroba miała dropnąć ze skrzynki w gierce, zamiast być pielęgnowaną dłuższy czas, aż do rozkwitu. I po to moja historia, jako żywy przykład zaszczucia osób starszych nowymi technologiami przez źle (nie wykluczając, że umyślnie) napisany scenariusz.
Jeśli szukasz przypierdolki, chcesz ignorancją kogoś sprowokować, próbujesz komuś wmawiać wypowiedzenie przez niego jakichś szkodliwych kwestii, czy po prostu masz problemy z interpretacją tekstów pisanych/mówionych - idź gdzie indziej. xD
@@imienazwisko3034@imienazwisko3034 ale to jest program PARAdokumentalny, jak niby mieli przedstawić powolny proces uzależnienia w 40min czy ile tam to trwa? 🤔 No i niestety to wina tych ludzi co wierzą we wszystko takim serialikom, bo w nich nie szuka się wiedzy medycznej xd
Zaznaczam tylko, że to słabe ze strony twoich rodziców że czerpali wiedzę z przerysowanego programu, a nie z rzetelnych źródeł. Skrajne objawy uzależnienia mogą być takie jak w tym odcinku i to nie jest wina pseudo seriali, że twoi rodzice coś źle zrozumieli xd Generalnie problem takiego uzależnienia istnieje i to nic złego, że podejmuje się takie tematy.
To czego oczekujesz od paradokumentu znajdziesz w dokumentach. To pierwsze to tylko skrótowe przedstawienie problemu i rozrywka.
Tak samo jak ustalanie dziecku limitów na elektronikę nie jest złe, a nawet wskazane co potwierdzają badania.
Oczywiście nie w przypadku jak "dziecko" jest prawie dorosłe i komp to jego praca/nauka.
Akurat to z osiągnięciem dna to prawda, osoba uzależniona dopiero w takim momencie podejmie świadomie dezycję o tym czy chce się leczyć czy poddać dalej nałogowi. Wcześniej osoba chora po prostu bagatelizuje swój problem a zmuszanie do leczenia zwykle niczym nie skutkuje, bo właśnie brakuje tej chęci i zrozumienia, że faktycznie jest źle. Słyszałam to od psychiatrki na zajęciach na uczelni medycznej, poza tym w rodzinie miałam osobę uzależnioną i niestety się to sprawdziło :/
Byłeś ze mną w drodze na wakacje i teraz wracam i walczę z Wi-Fi w Flixbusie aby móc Cię słuchać 🤣
Tragiczne jest tam wifi
Lubię twoje filmy ale w tym odcinku bardzo zawiodłam się twoją postawą i bagatelizowaniem uzaleznien od internetu i od gier ktore jest aktualnie bardzo powszechne i poważne. Bagatelizowanie uzależnień nie jest fajne ani tym bardziej śmieszne, wydaje mi sie ze chciałeś dośmiesznić odcinek bo gra w nim ptaszek sowa i haha jest tiktokerem. Kolejną sprawą jest unieważnienie zawodu psychologa i nadawanie narracji ze jedyne co robią to zabierają ludziom pieniądze + śmianie sie z postawy rodzicow którzy chcą jak najlepiej dla swojego dziecka i robią co mogą. Podsumowując- nie fajnie i odemnie ocena negatywna
Zwykle jak cię oglądam to przy okazji sobie gram, oglądając ten odcinek rysuje i jem kolacje, uwielbiam kanały, które komentują paradokumenty :3
uwielbiam Cię oglądać, zawsze czekam na następny odcinek, ale tym razem trochę się zawiodłam. sześć lat temu wyszłam z uzależnienia od uciekania od rzeczywistości w Internet, byłam wtedy dzieckiem i zdecydowanie nie było to nic dobrego. Zepsuło to moje relacje z najbliższą rodziną, a skutki odczuwam do dzisiaj. Uzależnienie od internetu/komputera jest czymś prawdziwym i bardzo poważnym, a w tym odcinku ts zostało to (o dziwo) bardzo dobrze pokazane. Nie spodziewałam się po jednym z moich fav twórców, który do tej pory wykazywał się rigczem, tak mocnego zbagatelizowania i wyśmiania tego zjawiska
Lubię mega twoje odcinki, a co do pytania to aktualnie gotuje. Nie rozumiem jakim cudem ona nie umiała podgrzać obiadu a też mam 14 lat.
Mam młodsze rodzeństwo uzależnione od komputerów i ch*jowo mi się zrobiło jak zbagatelizowałeś ten problem.
totalnie sie zgadzam
wyjebane w to mamy
podziekują rodzicom kiedys xD
Na pytanie, co robię, to ponad 2 godziny temu wyszedłem na plażę i czytałem nową książkę, a teraz oglądam ciebie, siedząc na tarasie i masując swoje stopy od piasku.
Jak widzę te sceny frustracji to mam tylko przed oczami liczne sceny z filmu "Sala samobójców".
Ale demona przeszłości odgrzebałeś 😂.
No i wszystko popsułeś miałem po prostu obejrzeć odcinek a teraz będę oglądał i zmienię sobie pościel
Susie boży, ładnie proszę o wyrównanie dźwięku - słucham audycji na głośniku i na materiale oryginalnym muszę zgłaśniać, a na pańskich wstawkach sciszać, bo sąsiad klupie w ścianę. :D
Bardzo +1, nie da się oglądać momentami
To co powiem na bank wywoła małą gówno burzę, ale jak dla mnie w dzisiejszym świecie powinniśmy być jednak przyzwyczajani do elektroniki i internetu od dziecka - oczywiście w małych ilościach, ale nie wyobrażam sobie żeby ktoś *po raz pierwszy* w życiu używał telefonu dopiero w wieku 13-14 lat, nie dość że będzie mocno opuźniony względem rówieśników, to właśnie takie przejście ze skrajności w skrajność prowadzi do takich sytuacji jak w tym odcinku xD
Zależy co rozumiesz przed powiedzenie "od dziecka", jeżeli chodzi o małe dzieci tak powiedzmy do 6rż to one nie powinny mieć żadnego kontaktu z ekranami. Poza obsługą telefonu aby gdzieś zadzwonić np na 112 oczywiście. Starsze dzieci już w zdrowych granicach mogą korzystać z takich sprzętów, ale też raczej pod kontrolą rodziców.
Dla dzieci generalnie ekrany są bardzo niezdrowe i im wcześniej dzieci z nich korzystają, tym więcej problemów mogą u nich spowodować. Może się nawet skończyć stanem, który będzie przypominał adhd, czyli duże deficyt uwagi.
Trochę się zgadzam, a trochę nie. Jeśli chodzi o rozwój, to nie ma potrzeby, żeby dziecko obcowało z ,,ekranami", jest to wręcz szkodliwe. Ale z drugiej strony - jak to mówił klasyk - ,,żyjemy w społeczeństwie" i wykluczenie z grupy rówieśników jest realnym problemem. Niestety nie istnieje dobra opcja. Trzeba wybrać mniejsze zło.
czaje beka beka ale wydzwieku filmu jest słaby obsmiewanie tego problemu jakim jest uzaleznienie od internetu itp bo mimo wszystko w tym odcinku sa pokazane
mega skrajne zachowania a nie ze o chlopaczkowi internetu zabraniaja czasem w rozrywkowym kontencie można wcisnac cos na powaznie (lakarnum czasem tak robi i nie psuje to calej konwencji a nawet jest to plus)
Okropny odc. Syn kolezanki jest uzalezniony od neta. Serio splycanie tego tematu jest zenujace.
oglądając twój film pakuje prezent na moją rocznice z chłopakiem :))
Ja tu sobie szydełkuje a Kamil "na pewno robisz coś na szydełku". Aż się wystraszyłam 🤣
Siedzę w pracy i udaję że pracuję oglądając ten odcinek
normalizowanie tracenia srednio kilku dlugich godzin dziennie na gierki komputerowe czy inne social media to rak tych czasow. wyjdzcie dotknac natury, pozdrawiam
Akurat na obiad 😎
5:15 maluję i właśnie wstałam od płótna, by napisać ten komentarz :)
jak kamil sus postuje to bedzie dobry dzien
Kiedy powiedziałeś o robieniu na szydełku przy twoich filmikach, aż mi szydełko wypadło z dłoni :0
dziś sie czuje chujowo bo mam okres a tu filmik i odrazu lepiej sie czuje
Tak wogule to moja mama jest psychoterapełtą i stąd wiem, że absolutnie psychoterapełta nie powienien być żadnym znajomym, co więcej nawet znajomym znajomego. Powinna to być osoba która nie przyjmuje żadnej strony. A sytuacja w której teojim terameutom jest przyjaciółka matki jest...no... Niewłaściwa. To tyle moich mądrości na dziś XD POZDRAWIAM
Panie Kamil Sus, uroczyście informuję, że oglądam ten filmik do przeżycia nauki biochemii. Pozdrawiam cieplutko
Też czasami puszczam sobie w tle tego typu filmiki przy nauce z kolei biologii, chemii i matmy. Powodzonka!
kamilu twój odcinek jest zawsze do obiadku oglodany pozdrawiam z rodzinka
oglądając to rysuje
15:05 ja teraz siedzę na dworcu PKS w Nowym Sączu i czekam na autobus pijąc colę i oglądając ciebie.
w odpowiedzi na pytanie do odcinka sobie szydelkuje dziekuje pozdrawiam
Szkoda, że tak to zbagatelizowałeś… Rozumiem śmieszki, oglądam Twoje filmy i dobrze się przy nich bawię, ale ten odcinek można było pociągnąć inaczej.
Ja siedzę i rysuję, jakby się uprzeć to można powiedzieć że ćwiczę do przyszłej pracy :))
milego ogladania misiaki
Najlepiej szydełkuje się przy twoich odcinkach
Kamil, tak for real: Tak, panuje takie przekonanie, że człowiek musi osiągnąć swoje dno, żeby chciał podjąć leczenie. Często dla bliskich to jest bardzo trudne, ale powinno się być konsekwentnym i np. jeśli się mówi osobie uzależnionej, że się z nią nie będzie rozmawiać pod wpływem substancji (np.) to nie rozmawiać. Robi się tak dlatego, że chęć terapii najlepiej, jeśli wypływa z osoby która jej potrzebuje. W zasadzie - tylko wtedy ma naprawdę sens. Co nie znaczy, że nie powinno się pomagać oczywiście. I druga rzecz, to że ta pani psycholożka zachowała się nieprofesjonalnie, choć i tak nie przedstawili jej najgorzej. Takie rozmowy później przy stole z rodziną o sesji nastolatka - no raczej słabo. Jak ma się otworzyć, jak wie, że zaraz będzie to tematem przy obiedzie? No i jeszcze jednej rzeczy się czepnę: Pani psycholożka zabiera go do ośrodka? A zgoda opiekunów prawnych do podpisania? A załatwianie miejsca, na które nie raz się długo czeka? Wyjście już po tygodniu na przepustkę? I podanie powodu utraty przytomności w szpitalu - nikt z personelu nie postanowił zainterweniować dowiadując się, że dziewczyna została zaatakowana? Rodzina może wybaczyć, ale tutaj raczej grubsza sprawa prawnie by była grana. Wygadałam się, dziękuję za uwagę :D
Czekaj czy tylko ja rysuje słuchając ciebie?
ja tezz hahha
Xddd tymczasem ja lat 13 gotójąca obiad dla całej rodziny i kolację dla rodzeństwa 😂
8:50 a ty co stajesz w jego obronie?
on ją okłamał (2 raz) a ty mówisz że nie wolno mu przerywać gry
Zasadniczo psychoterapeuta nie powinien prowadzić terapii dla osób które są ich rodziną, znajomymi, rodziną znajomymi Dlaczego? W skrócie, cytując z kodeksu PTP: "Psychoterapeuta psychodynamiczny unika wszelkich relacji towarzyskich z pacjentem, które mogłyby ograniczyć bezstronność relacji psychoterapeutycznej, a także pogorszyć rzetelność i skuteczność pracy psychoterapeuty"
Właśnie ja też zwróciłam na to uwagę i strasznie mnie to sfrustrowało, na początku wydawało mi się, że ta psychoterapeutka powie coś w stylu: "mogę z nim chwilę porozmawiać, ale nie mogę go leczyć", ale okazało się, że po prostu cały odcinek to zignorował xD
Ja gdy oglądam twoje filmy to rysuję Wolę słuchać filmy jako podcasty
Akurat w tej chwili powtarzam kanji, mądry młody człoiwke z ciebie Kamilu.
Miłego oglądania i smacznego jeśli coś jecie❤
dzk ci bez tego źle by mi się oglądało a jedzenie byłoby przeterminowanie ❤
Dzięki, jem pringles pizzowe
Dzięki akurat jest kolację 🥐☕👌🏻
Ja myślę Kamilek, że ona doskonale wie, ze nie można zatrzymać gry online i dlatego tym bardziej zrobiła to co zrobiła, żeby Adrianka bardziej zabolało. to w tę stronę działa. A że to naiwne myślenie i igranie z życiem to inna sprawa.
Zwłąszcza, ze kilka scen dalej mamy dowód, ze ogarnia w komputery, bo umiała mu wyłączyć WiFi
Trochę ciężko mi określić czy Twoje komentarze są tutaj ironiczne czy nie (stawiam że tak), ale to wstawianie się za uzależnionym chłopakiem trochę dziwnie wyszło xD
Nie można lekceważyć problemu uzależnień. A uzależnić można się nie tylko od narkotyków, czy alko, ale też od elektroniki czy nawet pracy. Oczywiście patodokumenty są kiepską formą by omawiać takie tematy.
Nienawidzę też ukazywania ośrodków pomocy psychiatrycznej jako jakiegoś zła czy najgorszej opcji. To często najlepsza pomoc.
15:05 ja aktualnie siedzę w pracy 😂 Z Kamilkiem w tle się o wiele raźniej rozlicza faktury ❤
Kolejny dowód na twój geniusz/zdolności profetyczne. Robię na szydełku. Polecam ten kanał
jak oglądam ten filmik to sprzątam w pokoju
zazwyczaj daje cie na drugi monitor jako podcast do ligi legend😭😭
kocham cie ptaszek sowa jestes taki jak ja
on ma bad coping skills. zabierają mu jedyną rzecz w której czuje się lepiej albo nijak, ale nie dają nic w zamian. co myślą że ma robić zamiast tego? siedzieć i płakać w pokoju całymi dniami? mogliby chociaż próbować go zachęcić do jakiegoś hobby albo coś, próbować nauczyć jak sobie radzić z emocjami niż cały czas wspominać o jego rodzicach, nazywać go chorym za to że ucieka i próbuje się poczuć lepiej, nie dawać mu w ogóle żadnego czasu aby oswoił się do sytuacji.
I feel watched, dosłownie robię w trakcie oglądania pierwszą rzecz którą wymieniłeś
Ja robię jajecznicę na śniadanie a zazwyczaj to szydełkuje ,szyję i sprzątam dom ❤
Ja poprostu nie umiem czegos ogladac bez robienia czegos np: szydelkowanie,makrama
jesteś mną: dwie blokady rodzicielskie na pół godziny, w komputerze masz wyłączane wifi o 21
milego ogladania
Podczas oglądania tego odcinka maluje się
Oglądając ten odcinek rysuję plan domku w minecrafcie, bo się wciągnęłam w projektowanie wszystkiego, a dopiero później przenoszenie tego do gry XDD
Znam ludzi którzy z takich pobudek skończyli architekturę, ale nie polecam, bo podobno zarobki słabe xD
15:05 ja zawsze rysuję w tzw. miedzyczasie ;DD ale zazwyczaj większy focus przekładam na ogladanie filmu i tak xDD
na pytanie co robie szydełkuje torbe biala z tymi całymi granny squares chyba z serduszami i czekam na paczke z hobbii z welnami wyprzedaż była i teraz nie mam na jedzenie ale trudno
Aktualnie rysuje a ciebie mam w tle i od czasu do czasu spojrzę w ekran a najczęściej jem obiad jak ciebie ogladam xD
Ja w wieku tej dziewczynki babeczki sobie sam zrobiłem, kiedy mama w pracy była, to było na zdalnych, w tle leciał polski.
RUclips (ogolnie) ogladam zwykle przy spozywaniu posilkow
podczas ogl zazwyczaj sie maluje albo gram w simsy xddd
aktualnie gram w 1 częśći kingdoms hearts i jest straszliwie nudno więc idealnie się ogląda z operą gx a dzięki niej ejstem w stanie widzieć obraz z twojego filmu oraz grę ^^
EDIT po skończeniu odcinka: Nie wiem czy faktycznie tak jest ale na własnym doświadczeniu (oraz znajomych) sądzę że faktycznie gdy ludzie zaczynają z internetem / komputerem / grami, pierwsze wciągnięcie jest mega mocne. Jest to po prostu coś co sprawia ci radość, możesz się w to wciągnąć zamiast być w beznadziejnej rzeczywistości w której praktycznie każdy na około coś od ciebie wymaga albo do czegoś cię zmusza. I nawet można uznać to za uzależnienie. Jednakże wydaje mi się że dla większości ludzi granie po pewnym czasie się nudzi (nie chodzi mi że totalne przestają grać ale że to wciąga to już tak bardzo, po pewnym czasie sami czujemy że koniec dzisiejszego grańska bo już trochę się nudzi albo po prostu potrzebujesz odpocząć). Dlatego to co pokazują w tym paradokumencie jest zupełnie bez sensu, możliwe że gdyby te wujostwo nie zabrało mu kompa ani nie dało tamtych wszystkich rygorów to chłop po jakimś miesiącu albo 3 zwyczajnie by się znudził albo po prostu nie umiałby znajdywać wspólnych terminów do grania z znajomymi. Jak dla mnie to ci 'rodzice' stworzyli cały ten problem który widzimy w paradokumencie. Gdyby komputer nie był rarytasem o który trzeba walczyć to chłop by nie reagował w ten sposób.
No kurde, gram najczęściej właśnie w Simsy, jak oglądam Twoje odcinki XDDDD
w tym momencie uczę się na poprawkę z matematyki
ja ogladajac to przyszywma na kortke naszywke rammsteinu jakby mozna bylo wysylac zdiecia w komentazach jak na pinterescie to bym wam pokazal
W trakcie oglądania ćwiczę, piszę albo jem coś dobrego :)
Pozdrawiam wszystkich :)
Byłam z Ptaszkiem Sową na jednym castingu do „poważniejszego” serialu… dziwię się, że biorą go nawet do jakiś paradokumentów bo chłop dosłownie nie potrafi mówić xd
Ja oglądam jedząc obiadek i drukując kalendarz :D Miłego dnia dla każdego
15:08 jesteś bardzo dobrym background noise do robienia bransoletek z muliny :)
Ptaszek sowa gra w simsy a ja oglądając ten film pobieram mody do simsów XD
Oglądając odcinek zrobilam kompoty na zimę :D
15:10 zazwyczaj puszczam sobie twoje odcinki w tle i coś robię i akurat robiłam na szydełku... Aż musiałam na chwilę przestać, bo to dość specyficzna czynność do robienia😂😂😂
Niestety ale slabo dobrany odcinek jesli chcialeś pośmieszkować bo hehe Ptaszek Sowa. Odcinek sam w sobie pokazuje poważny problem a ty calkowicie go splyciles dla celow komediowych. Niby to jakis glupi paradokument, ale jesli decydujesz sie to komentowac to jednak wypadalaby chociaz mala wzmianka ze uzaleznienie od internetu/gier to nie jest zarcik tylko istniejacy problem taki sam jak uzaleznienie od alkoholu albo narkotykow, a twoj odcinek ma narracje jakoby rodzice robili mu krzywde chcac mu pomoc
xDDDDDD komedie mam z tych komentarzy, serio chcesz wypowiadac sie na ten temat pod kanalem 20 letnio parego faceta ktory po prostu komentuje to co widzi? przez caly film ma mowic jak mu przykro z powodu tego dzieciaka? ja tez sie smieje przez caly odcinek i to nie oznacza ze mam zero w glowie i nic nie rozumiem albo ze nawet nie wiem co to, serio ten chlop ma 20 pare lat i on w zyciu cos przezyl i ma nie wiedziec o najsprostszych rzeczach?
@@chambersvi A co ma jego wiek do tego? Odcinek jest słaby, nawet niesmieszny i tyle xD