Ja też się bardzo cieszę, że trafiłam na twój profil - filmiki na yt mam wszystkie obejrzane, podcasty praktycznie wszystkie przesłuchane i aż mi się mega smutno zrobiło jak usłyszałam, że na razie nie chcesz wrzucać podcastów! Uwielbiam je! Będzie mi ich bardzo brakowało. Natomiast niezależnie od tego na jakiej platformie będziesz teraz częściej tworzyć to mogę powiedzieć tylko jedno: więcej! Masz taką uspokajającą aurę, taką nic na siłę, czasem słuchając Ciebie czuję się lepiej niż po rozmowie z przyjaciółką!
Mówisz o herbacie korzennej w momencie, w którym właśnie kończyłam robić swoją 😂 I dodam, że u mnie rośniesz oczywiście przeziębienie 🙈 dużo zdrówka Kochana ❤ i biorę się do słuchania ❤
Ja na mega bolsne problemy fizyczne (oprócz bólu brzucha) w okres, podczas wizyty u ginekolog też usłyszałam żeby brać nospę :)) i już, dziękuję, do widzenia
Hej! Widzę że pozbyłaś się torbieli endometrialnych/wchłonęły się. Czy myślisz że takie przyczynowe leczenie może sprawić że zrosty endometrialne jelitowe/pecherzowe/żołądkowe się wchłoną? Robiłam dużo rzeczy aby poprawić swoje zdrowie hormonalne i zaobserwowałam poprawę w pewnych kwestiach (mniejsza retencja wody, regularny cykl), natomiast endometrioza zajmuje mi kolejne narządy i nie mam już trochę pomysłu co robić.
Właśnie miałam zadać Kasi to samo pytanie- a co ze zrostami, które bardzo wpływają na wadliwe funkcjonowanie innych narządów- jelit, żołądka, pechęrza moczowego 😢? U mnie one właśnie są najbardziej uciążliwe😢 Pozdrawiam Endosiostry ❤
Cześć Kasiu. Obserwuję twój kanał od jakiegoś czasu. Podoba mi się jak przedstawiasz problem o hormonach. Od 3 lat borykam się z problemem z nawracającym przerostem endometrium. Wpływa to na nieregularne miesiączki. Raz mocne, a raz długie odstępy nawet miesiąc lub dwa. Lekarz proponuję wkładkę hormonalną bo twierdzi że nie ma innego sposobu na mój problem i śmieje się że będąc po 40 lepiej już nie będzie. Zaznaczam że wysłano mnie na dwa zabiegi łyżeczkowania. Może jesteś w stanie podpowiedzieć co może pomóc i zminimalizować ryzyko nawrotu. Pozdrawiam
Address the problem = rozwiązać problem (może ktoś jeszcze nie wie, co mogłaś mieć na myśli ;)) bo ja pierwszy raz spotkałam się ze sformułowaniem "adresować problem". A google mówi, że to kalka z angielskiego, która jest niezrozumiała i niepoprawna po polsku (póki co). Podejrzewam, że częściej to funkcjonuje w korpomowie
Szok, ja tyle razy słyszałam to wyrażenie w różnych miejscach, że myślałam, że to poprawny zwrot. Tylko według mojego rozumienia to nie znaczy "rozwiązać problem", tylko "zająć się rozwiązywaniem jego". Czyli dopuszczasz do świadomości, że masz problem i chcesz coś zrobić, żeby go rozwiązać.
Cudowny kanał. Normalna prowadząca z wiedzą i bez sztuczności:-] Cieszę się, że trafiłam do tak znakomitego grona mądrych kobiet.
Dziś znalazłam Twój kanał, zostaję tu na dłużej! 🙂
Ja też nie godzę się na obecną sytuację i wierzę, że ogarnę swoje hormony. Dziękuję Kasiu😊 dzięki Tobie jestem bardziej świadoma i działam ❤
Kasiu, super materiał, bardzo przyjemny i 'przytulny' ;)
Czy mogłabyś nagrać coś o filtrach przeciwsłonecznych - ich wpływie na hormony ?
Dużo mądrości ❤️
Ja też się bardzo cieszę, że trafiłam na twój profil - filmiki na yt mam wszystkie obejrzane, podcasty praktycznie wszystkie przesłuchane i aż mi się mega smutno zrobiło jak usłyszałam, że na razie nie chcesz wrzucać podcastów! Uwielbiam je! Będzie mi ich bardzo brakowało. Natomiast niezależnie od tego na jakiej platformie będziesz teraz częściej tworzyć to mogę powiedzieć tylko jedno: więcej! Masz taką uspokajającą aurę, taką nic na siłę, czasem słuchając Ciebie czuję się lepiej niż po rozmowie z przyjaciółką!
Mówisz o herbacie korzennej w momencie, w którym właśnie kończyłam robić swoją 😂 I dodam, że u mnie rośniesz oczywiście przeziębienie 🙈 dużo zdrówka Kochana ❤ i biorę się do słuchania ❤
Ja na mega bolsne problemy fizyczne (oprócz bólu brzucha) w okres, podczas wizyty u ginekolog też usłyszałam żeby brać nospę :)) i już, dziękuję, do widzenia
A co z tą endometriozą, jak leczyć? :)
Czy mówiąc "wyleczenie endometriozy" masz na myśli remisję, która z tego co wiem polega na wyleczeniu objawów?
Hej! Widzę że pozbyłaś się torbieli endometrialnych/wchłonęły się. Czy myślisz że takie przyczynowe leczenie może sprawić że zrosty endometrialne jelitowe/pecherzowe/żołądkowe się wchłoną? Robiłam dużo rzeczy aby poprawić swoje zdrowie hormonalne i zaobserwowałam poprawę w pewnych kwestiach (mniejsza retencja wody, regularny cykl), natomiast endometrioza zajmuje mi kolejne narządy i nie mam już trochę pomysłu co robić.
Przyłączam się do pytania i przytulam endosiostrę! 🤗
Właśnie miałam zadać Kasi to samo pytanie- a co ze zrostami, które bardzo wpływają na wadliwe funkcjonowanie innych narządów- jelit, żołądka, pechęrza moczowego 😢? U mnie one właśnie są najbardziej uciążliwe😢 Pozdrawiam Endosiostry ❤
dużo jodu czyli ile?
pięknie wyglądasz
Cześć Kasiu. Obserwuję twój kanał od jakiegoś czasu. Podoba mi się jak przedstawiasz problem o hormonach. Od 3 lat borykam się z problemem z nawracającym przerostem endometrium. Wpływa to na nieregularne miesiączki. Raz mocne, a raz długie odstępy nawet miesiąc lub dwa. Lekarz proponuję wkładkę hormonalną bo twierdzi że nie ma innego sposobu na mój problem i śmieje się że będąc po 40 lepiej już nie będzie. Zaznaczam że wysłano mnie na dwa zabiegi łyżeczkowania. Może jesteś w stanie podpowiedzieć co może pomóc i zminimalizować ryzyko nawrotu. Pozdrawiam
Address the problem = rozwiązać problem (może ktoś jeszcze nie wie, co mogłaś mieć na myśli ;)) bo ja pierwszy raz spotkałam się ze sformułowaniem "adresować problem". A google mówi, że to kalka z angielskiego, która jest niezrozumiała i niepoprawna po polsku (póki co). Podejrzewam, że częściej to funkcjonuje w korpomowie
Szok, ja tyle razy słyszałam to wyrażenie w różnych miejscach, że myślałam, że to poprawny zwrot. Tylko według mojego rozumienia to nie znaczy "rozwiązać problem", tylko "zająć się rozwiązywaniem jego". Czyli dopuszczasz do świadomości, że masz problem i chcesz coś zrobić, żeby go rozwiązać.