Zaluje, ze nie obejrzalem tego odcinka duzo wczesniej. Wszystkie informacje o ktorych Pan mowi musialem wyluskiwac z roznych filmow u przeroznych youtuberow. Dzieki za podzielenie sie wiedza.
Zasady nr 4 nawet nie mogłem zastosować. Kupiłem meble i blat w Ikea. Szafki miały głębokość taką, że musiały stać przy samej ścianie. Zresztą mocowałem je do ściany po wypoziomowaniu, zgodnie z instrukcją. I jest to super. Szuflady i koszyki się wysuwają w całości - nie ma problemu z dotarciem "w głąb". Wodę, odpływ i gniazdka zaplanowałem precyzyjnie i nie musiałem prowadzić za szafkami, ale jakby ktoś był mało przewidujący, to też nie jest to żaden agument - można rurki i przewody przeprowadzić pod dołem szafki, a nie za szafką. A wyrównanie, bo ściany po łuku? Hmmm... przy "okrągłym domu" zamówię meble na wymiar... Zasada nr 7 również nie ma zastosowania w meblach z Ikea - szafki narożne mają tylko dystans o grubości frontu pomiędzy szafką narożną (w sensie sięgającą w głąb narożnika) a przyległą. Nie da się otworzyć drzwiczek na 90 stopni tylko i wyłącznie wtedy, jak stosuje się wystające uchwyty, a tym bardziej, jeśli kolidują ze sobą. Moim zdaniem, rozwiązanie bez blendy w narożniku jest nieco lepsze wizualnie oraz funkcjonalnie, jeśli tylko ktoś się nie upiera przy mocno wystających klamkach. Być może mają tu znaczenie zawiasy stosowane przez Ikea - tego nie wiem. Zasada nr 11 - świadomie zrobiłem widoczny bok z blatu, a nie frontu i uważam, że jest OK. Blat i tym samym bok, mam z drewna. Swoja drogą, jeśli da się zastosować wysoką szafkę/szafki typu komin i wystarczy miejsca na zgromadzone przedmioty, to nad blatem ładniej wyglądają płytkie, odkryte półki itp, zamiast szafek. Natomiast z cokołu na dole zrezygnowałem świadomie, choć wcześniej miałem. Możliwość dotarcia przy sprzątaniu w głąb pod ścianę + wrażenie lekkości wydają się być zaletą przewyższającą zastosowanie cokołu. Ps. Film zawiera bardzo ważne, uporządkowane i dobrze wyjaśnione informacje, dotyczace standardu rozmiarowego - serdeczne dzięki za to! Meble z ikea o jakich wspomniałem, to wcześniejszy standard. Obecny - jaki oferują - wygląda w porównaniu do wcześniejszego dość tandetnie.
Meble na wymiar, są meblami na wymiar na wymiar to powinna być pierwsza zasada. Dobry stolarz zrobi zabudowę o takich wymiarach o jakich zażyczy sobie klient. W przeciwnym razie meble na taki "wymiar" można kupić w ikei, agacie czy innych marketach budowlanych. Oczywistym ograniczeniem jest kwestia gabarytów wymuszonych przez sprzęt.
Na wymiar owszem po szerokosci zabudowy można robic szafki niestandartowe zamias 60 np 63 cm zeby nie stosować blendy. Ale wysokosci modłów oczywiście sa zdeterminowane wymiarami agd pod zabudowę. Tego nie przeskoczymy.
@@robertlatka_pl je też nie byłem do pewnego czasu, ale przez zakupem mebli rozglądałem się za możliwością uzytkowania szafki pod zlewozmywakiem,.zamiast podziwiania imponującego odpływu zlewozmywaka. Rozwiązanie z bardzo niskim odpływem i możliwością prowadzenia rurki odpływu w rogu szafki (mam odpływ w podłodze) przekonało mnie, że w Ikea pracują ludzie, którzy myśla. Być może dziś są już dostępne podobne rozwiązania poza Ikea, ale wtedy nie było takich łatwo dostępnych.
Rozumiem zasadę wysokości na 720, mamy łatwość i powtarzalność w montażu, ale nie zwracamy uwagę na wygodę dla kogoś kto tę kuhcnię będzie użytkował przez 10, 15 lat. Przy wzroście 190 cm ja osobiście miałbym nie wygodnie i nie wciskałbym na siłe komuś 720 dlatego, że mi się nie chce. Ogólnie porady ciekawe i można coś dla siebie znaleźć
you probably dont care but does someone know of a method to get back into an instagram account?? I somehow forgot my account password. I would love any assistance you can give me!
Gdybym miał stosować np. 15 cm bezużytecznego cokołu dolnego/ na 5 m policzcie ile to pustej przestrzeni/ zrezygnował bym z szafek natychmiast. Np .jeden z marketów ma standard 80 cm szafka plus 8 cm nóżka. Nie wiem jaki mają inni ale standardu tutaj nie ma dzisiaj, tak jak w szafkach wiszących i w szufladach .
Gdy wybierzemy cokół na 10 cm zamiast 15 cm, to szafkę mamy 5 cm wyższą, ok. Ale w każdej szafce masz półkę i jeżeli przestrzeń podzielisz na pół to zyskasz ile? Policzmy .... całe 2,5 cm, tyle co 3 wysokość 3 linijek tego tekstu. A teraz proszę sprawdzić czy wszystkie garnki są ułożone w szafce pod samą półkę. Dalej, a co się stanie jak wybierzemy szafkę z 3 szufladami? Każda może być wyższa o 1,6 cm. Oczywiście to może być pomysł na zwiększenie przestrzeni, ale do wykorzystania w niewielkiej części. Każdy robi jak chce można wykonać kuchnię nawet bez cokołu. Może lepiej wykorzystać przestrzeń cokołu na szuflady w cokole?
Brakuje informacji o typowej głębokości szafek wiszących którą może determinować pochłaniacz pod zabudowę. No i jeszcze taka informacja że, wiszące szafki i ich wymiary na szerokość powinny raczej być takie same jak szafek dolnych. Czyli szafka dolna szeroka na 60 cm nad nią wieszamy szafkę także 60 cm. Nie koniecznie, ale względy estetyki.
Blaty 60cm =korpusy 51cm. Tylko to trochę mało jak na blat kuchenny. Jaka jest optymalna szerokość? Rozumiem że wtedy pogłębia się korpusy o ten wymiar
Witam. Mam pytanie. Chce zamowic formatk korpusu, jezeli zamowie w koloze np.bialym (chodzi o koszty) a front bedzie ciemny szary to bedzie widać bialy kolor ,pytanie jak temu zaradzic . Czy okleja sie obrzeza korpusu w koloze frontu ,?czy robi korpus w koloze zblizonym do frontow?. Jak to wygkada w praktyce?
To może ja Ci odpowiem. Jeśli zamawiasz formatki na wymiar w hurtowni to możesz wybrać kolor obrzeża meblowego w dowolnym dostępnym w sprzedaży kolorze. Korpus szafek dolnych jak również górnych może być wykonywany z białej płyty i przyniesie to realne oszczędności. Aczkolwiek przy górnych szafkach może to się wiązać z dodatkowym elementem w kolorze frontów (jeśli nie są białe oczywiście) aby zakryć biały spód szafek wiszących. Zaletą takiego rozwiązania jest równa płaszczyzna spodu szafek wiszących. Jeśli będziesz miał pytania odnośnie tej tematyki śmiało pisz.
Czy nawis blatu, chociaż jakieś minimum musi być, czy to do czegoś służy? Czy po prostu mogę to wyeliminować i zrobić na równo czyli zlicowane z frontami?
Blat zliicowany z frontem robi się najczęściej w kuchniach z listwami (uchwytami) korytkowymi. Ja zawsze wykonuję nawis 1-2 cm, myślę, że tak lepiej wygląda.
@@robertlatka_pl przy dobrze wykonanej dolnej krawędzi przedniej blatu, nawis dodatkowo świetnie zapobiega zabrudzeniu frontu, kiedy coś się na blacie rozleje przypadkiem.
Super przydatne informacje. Mam pytanie czy przy korpusach o wysokości 80cm można zastosować nogi o wysokości 4cm-5 cm Czy taki cokół będzie funkcjonalny i jak to się ma do zmywarki ? Dodam że chodzi mi o meble z Ikei bo mam problem z wysokością pod oknem. Pozdrawiam :)
Można zastosować cokół 5cm ale właśnie przy zmywarce może być problem, jedynie wchodzi pod uwagę zmywarka z ruchomym frontem który przesuwa się do góry przy otwieraniu, wtedy nie haczy o cokół Dodatkowo regulacja nóżek będzie uciążliwa (szczególnie tych z tyłu szafek) więc przydatny będzie specjalny przyrząd.
Wszystko fajnie wytłumaczone. Szkoda tylko, że zafiksował się Pan na std wysokości blatu 86 cm. Dobrą praktyką przy kuchniach na wymiar jest dobranie wysokości blatu do wzrostu użytkowników. Dla wzrostu mojego i członków mojej rodziny optymalna wysokość blatu roboczego to około 95 cm więc wg Pana wskazówek powinienem dać cokół 20 cm, co jest oczywistą bzdurą. Uważam, że warto byłoby się odnieść do ergonomii pracy w kuchni i wspomnieć chociaż o tym jak dobrać wysokość blatu do wzrostu. Wiem, że typowy sprzęt AGD jest zaprojektowany tak a nie inaczej i ciężko pewne tematy przeskoczyć, jednak są pewnie sensowne rozwiązania dla zabudów niższych jak i wyższych niż ten std 86 cm.
Dokładnie tak, my mamy blat na wysokości 90 cm. Jedyna niedogodność to konieczność zastosowania blendy pomiędzy blatem a zmywarką (i tak go nie widać przy zamkniętej zmywarce). Piekarnik i mikrofala w słupku, więc tutaj nietypowa wysokość blatu nie przeszkadza. Kuchnia powinna być dostosowana do użytkownika a nie użytkownik do kuchni
Wiekszość ludzi jest niska i dlatego ten wymiar. k Kto wysoki to zostaje tylko ikea ale jakość słaba fronty po 5 latach od mycia zeszła farba. Ale ja gotuję codziennie i zmywam fronty ochlapane. Jak przygotowujemy obiad od swięta to może się sprawdzą każde fronty.
Cała ta standaryzacja zmierza do ułatwienia życia stolarzom (o ile kogoś kto docina standardowe formatki z płyt wiórowych można nazwać stolarzem). Nawet nie tyle ułatwienia co pójścia na łatwiznę. Dociąć, skręcić na konfirmaty i skroić klienta na grubą kasę... A co jeżeli klienci to dwoje dwumetrowców (co dziś już wcale nie jest takim dziwem) i chce mieć blat na wysokości, powiedzmy, 85 cm? Pan "standardowy" polegnie bo mu szablony nie zagrają. A wysoka kobieta ma przez lata giąć kręgosłup nad blatem bo komuś się nie chciało zrobić ergonomicznej dla niej wysokości. Albo walić cokół 25 cm (niewykorzystana przestrzeń w mikroskopijnej kuchni!), co się aż prosi o szuflady. Ja bym takiego "stolarza" pogonił z domu. Nie szanowny panie! Klient nasz pan i jeśli mówi że chce 85 cm to robimy 85 cm i NIE TŁUMACZYMY mu, że "tak się nie robi", zaś uzyskaną przestrzeń WYKORZYSTUJEMY!!! Jeśli ktoś chce szafki standardowe to idzie do Ikei, a jeśli ktoś woła stolarza to chce mieć według swojego widzimisię. Klient nasz pan, bo to on płaci. A skoro płaci to i wymaga. JEDYNA zasada brzmi tak: robimy w ten sposób by klient był zadowolony. Bez żadnych tłumaczeń, bez przekonywania. Serio, to jest aż tak proste! Chociaż wymaga odrobiny pomyślunku by wyeliminować kolizje, zaś całość była funkcjonalna. A zasady mamy tam gdzie ich miejsce. I to głęboko. Bo żadne zasady nie zastąpią myślenia.
Przedstawione wymiary standardowe są po to aby jak ktoś wykonuje meble pierwszy raz nie popełnił błędów np ze względów na zabudowę sprzętu agd. Najczęściej ktoś najpierw zamawia szafki później kupuje sprzęt i jest po fakcie. Wysokość standardowa jest od 86 cm do 91 cm. Jak ktoś chce szafki na 110 cm oczywiście może sobie zrobić, go wysokiemu zabroni. I nigdy, ale to nigdy nie wykonuje się wszystko wg życzeń klienta, każda branża jak i ta ma swoje zasady których należy przestrzegać ale to inny temat.
@@robertlatka_pl Każdy sprzęt do zabudowy ma dokładny rysunek i instrukcję montażu - trzeba być kompletnym beztalenciem technicznym by nie umieć z niego skorzystać - ktoś kto się bierze za zabudowę kuchni MUSI go umieć użyć. Jeśli nie umie to niech się weźmie za hodowlę kur (na przykład). Oświadczam panu, że gdyby chciał mi pan cokolwiek narzucać w kwestii zabudowy mojej kuchni to nie zarobiłby pan u mnie ani grosza. Znam wiele osób myślących dokładnie tak samo. Jeśli ktoś zaczyna, to niech najpierw nauczy się używać SketchUp lub podobnego programu. TO i tylko to uchroni go przed błędami. Ponieważ te programy są idiotoodporne, jakieś pseudozasady nie. Pan najwyraźniej wciąż nie rozumie najbardziej elementarnej reguły: klient nasz pan... I nie rozumie pan, że jeśli ktoś sobie życzy szufladę o głębokości 35 cm to ma po temu jakiś powód, choćby nie wiem jakie zasady nakazywałyby robić szuflady o głębokości 30 cm (na przykład). Niechże więc pan stosuje swoje cudowne zasady, być może będzie pan jeszcze wiele osób do tego zmuszał - niestety. W końcu jednak tacy "specjaliści" zostaną wyparci z rynku przez bystrych i elastycznie myślących chłopaków, takich którzy wiedzą, że ten ma rację kto płaci.
@@andrzej3511 czy to aż tak ważne czy szuflada ma parę cm.mniej czy więcej?? Raczej 2 metrowiec przywykł do standardowych wymiarów mebli, a przy blatach kuchni chyba się nie spędza godzin, Fachowców brakuje, a wielu nawet takie gotowce sklecić by chciało umieć,np. ja:-) , a itak nie wiem jak się za to zabrać.
@@dan911911dan Jeśli szanowny pan nie wie ile czasu spędza się w kuchni to proszę o to zapytać swoją kobietę albo po prostu ją poobserwować przez kilka dni. Zakładam, że obiady gotuje a nie kupuje gotowce. Co do szuflad. One MUSZĄ pomieścić nie tylko typowe przedmioty ale również takie rzeczy jak robot kuchenny albo sokowirówkę. Oba urządzenia są znacznie wyższe niż standardowe szuflady. Przynajmniej w mojej kuchni. Ja się NIE przyzwyczaiłem do standardowych blatów, moja kobieta też nie. W dodatku ma kłopoty z kręgosłupem, więc jak szanowny pan uważa, mam jej tłumaczyć oczywisty absurd, "że się nie da", czy raczej wymagać od stolarza? Powiem panu jakie jest rozwiązanie. Proszę poszukać SketchUp - wujek Google z chęcią pomoże. I na ich stronie jest bezpłatna wersja programu do projektowania mebli. Jak pan zrobi projekt (trochę się zejdzie bo najpierw trzeba trochę ten program poznać) to albo pan woła stolarza i mówi mu: "proszę mi zrobić TO" pokazując wydruk, albo zakasuje pan rękawy i robi sam. No i wie pan gdzie ma pan światłe rady i "normy"? Bo kuchnia to NAJWAŻNIEJSZA część mieszkania i ma być w niej wygodnie mieszkańcom, a nie stolarzowi. I póki się w moim łbie tli choć iskierka myśli zdania nie zmienię w tej kwestii. A jeśli nadal ma szanowny pan wątpliwości to proponuję przeprowadzenie małego eksperymentu. Proszę położyć na podłodze coś o wysokości 20 cm, coś co będzie robiło za rodzaj podestu przy blacie. Po czym proszę wejść na ten podest i posiekać drobno trzy cebule (na przykład). Wówczas z pewnością zrozumie pan o czym piszę. Tylko radzę uważać, żeby się nie przyzwyczaić. ;) Na marginesie, te wszystkie standardy meblowe zostały wymyślone około pięćdziesiąt lat temu, gdy chłopak o wzroście 175 cm był uważany za wysokiego a dziewczyna rzadko która przekraczała 170 cm. Proszę wyjść na ulicę i uważnie się rozejrzeć dookoła - ile dziś jest osób o wzroście 190 cm i więcej? Również dziewczyn.
@@andrzej3511 tak, każdy ma inne potrzeby, wymagania a i wykonawcy różne umiejętności i możliwości. Jest nadal też całkiem sporo ludzi niskich, zwłaszcza kobiet- a bywa że facet ma 2 metry a kobieta 160- wtedy już tylko regulowany, albo kilka blatów na różnych poziomach by zachować ergonomię.
Słuszna uwaga. Dla blatu 60 cm typowa głębokość szafek górnych to 32 cm z frontem, ale max to do 35 - 37 cm. Szafki górne muszą być płytsze od blatu aby się o nie uderzyć pracując przy blacie.
@@planumis jestem grafikiem i wymyśliłem kiedyś znajomym "ścianę" meblową, gdzie fronty bez uchwytów dolne i górne oraz bocznych szafek "kominów" były jakby ścianą, w mocnym, matowym kolorze faktycznej ściany, a nad blatem jasna "wnęka" "na połysk". Wnęka w całości - z blatem, ścianą, półeczkami (ok. 15cm, bez podziału na całej szerokoścu wnęki od połowy wysokości wnęki) i spodami górnych szafek w jednym kolorze, wykonana z tych samych płytek ceramicznych. Szafki górne, kominy i dolne miały jednakową głębokość 60cm, ale te górne szafki, czyli ponad półeczkami wnęki, zaczynały się dopiero od wysokości ok. 205cm i były do samego sufitu. Postał niesamowity efekt, bardzo estetyczny. Na pierwszy rzut oka - nie było mebli kuchennych, tylko znęka w ścianie. Tak więc realizacja zależy tylko od Twojej fantazji. Tylko czasami, jak np. w opisanym przypadku, górne szafki służą do przechowania mało używanych rzeczy - jakieś zastawy, świateczne rzeczy itd., bo dostęp tylko z drabinki.
Mój mąż niestety się nie podjął zrobienia samemu ale całkiem tanio kupiliśmy kuchnię w sklepie edinos.pl zestaw szafek. Dziś żałuję tylko jednego bo wzięłam zlew jednokomorowy. Ale pomimo posiadania zmywarki dziś wzięłabym dwukomorowy bo to się przydaje.
Bzdury facet gadasz. Projektanci NOLTE najlepszej firmy produkującej meble kuchenne wyśmialiby Twoje wypociny. Oni wykorzystują każdą przestrzeń i niczego nie stawiają na nóżkach.
Chwalmy Co Polskie, a NIE niemieckie. NIe stawią mebli na nóżkach? Są Polscy producenci i projektanci co swoim projektami zjedli by ich na przystawkę. a film jest nagrany 4 lata temu. wiele się zmieniło. Bez stresu.
Zaluje, ze nie obejrzalem tego odcinka duzo wczesniej. Wszystkie informacje o ktorych Pan mowi musialem wyluskiwac z roznych filmow u przeroznych youtuberow. Dzieki za podzielenie sie wiedza.
Bardzo konkretny i rzetelny film, oszczędził nam problemów z projektowaniem kuchni :)
Zasady nr 4 nawet nie mogłem zastosować. Kupiłem meble i blat w Ikea. Szafki miały głębokość taką, że musiały stać przy samej ścianie. Zresztą mocowałem je do ściany po wypoziomowaniu, zgodnie z instrukcją. I jest to super. Szuflady i koszyki się wysuwają w całości - nie ma problemu z dotarciem "w głąb".
Wodę, odpływ i gniazdka zaplanowałem precyzyjnie i nie musiałem prowadzić za szafkami, ale jakby ktoś był mało przewidujący, to też nie jest to żaden agument - można rurki i przewody przeprowadzić pod dołem szafki, a nie za szafką. A wyrównanie, bo ściany po łuku? Hmmm... przy "okrągłym domu" zamówię meble na wymiar...
Zasada nr 7 również nie ma zastosowania w meblach z Ikea - szafki narożne mają tylko dystans o grubości frontu pomiędzy szafką narożną (w sensie sięgającą w głąb narożnika) a przyległą. Nie da się otworzyć drzwiczek na 90 stopni tylko i wyłącznie wtedy, jak stosuje się wystające uchwyty, a tym bardziej, jeśli kolidują ze sobą. Moim zdaniem, rozwiązanie bez blendy w narożniku jest nieco lepsze wizualnie oraz funkcjonalnie, jeśli tylko ktoś się nie upiera przy mocno wystających klamkach. Być może mają tu znaczenie zawiasy stosowane przez Ikea - tego nie wiem.
Zasada nr 11 - świadomie zrobiłem widoczny bok z blatu, a nie frontu i uważam, że jest OK. Blat i tym samym bok, mam z drewna.
Swoja drogą, jeśli da się zastosować wysoką szafkę/szafki typu komin i wystarczy miejsca na zgromadzone przedmioty, to nad blatem ładniej wyglądają płytkie, odkryte półki itp, zamiast szafek.
Natomiast z cokołu na dole zrezygnowałem świadomie, choć wcześniej miałem. Możliwość dotarcia przy sprzątaniu w głąb pod ścianę + wrażenie lekkości wydają się być zaletą przewyższającą zastosowanie cokołu.
Ps. Film zawiera bardzo ważne, uporządkowane i dobrze wyjaśnione informacje, dotyczace standardu rozmiarowego - serdeczne dzięki za to!
Meble z ikea o jakich wspomniałem, to wcześniejszy standard. Obecny - jaki oferują - wygląda w porównaniu do wcześniejszego dość tandetnie.
Super informacje i sposób podania który szanuje odbiorcę
Siemanko. Proszę o więcej. PzD z Krakowa 😉
Meble na wymiar, są meblami na wymiar na wymiar to powinna być pierwsza zasada. Dobry stolarz zrobi zabudowę o takich wymiarach o jakich zażyczy sobie klient. W przeciwnym razie meble na taki "wymiar" można kupić w ikei, agacie czy innych marketach budowlanych. Oczywistym ograniczeniem jest kwestia gabarytów wymuszonych przez sprzęt.
Na wymiar owszem po szerokosci zabudowy można robic szafki niestandartowe zamias 60 np 63 cm zeby nie stosować blendy. Ale wysokosci modłów oczywiście sa zdeterminowane wymiarami agd pod zabudowę. Tego nie przeskoczymy.
Dziękuję za porady w filmie. Tego szukałem. Pozdrawiam.
"Diabel tkwi w szczegolach">a tutaj w jedenastu, jesli ich nie znamy. Dziekuje zawazna dla mnie porcje wiedzy!
Dziękuję za poradę
Bardzo pomocna wiedza, cieszę się, że na Pana trafiłam. Pozdrawiam
Dziekuje za filmik❤
Witam , zmywarki są już modele do frontu wys 780 mm tzw XXL
dziekuje za material
ciekawy filmik. dzięki.
Fakt, pomocny filmik.
dzięki profesjonane kompendium ,subskrybuje i łapaka w górę
Nie zgadzam się ze wszytki co mówisz, ale większość fajnie i prosto tłumaczysz dlatego łapa w góre :)
4:45 nieprawda. Front mam 800 ikea metod i zmywarka bosch. Pieknie dziala z ich adapterem. Do lica blatu 930 od podlogi
Jako bardzo słaby fan ikeły nie zauważyłem tej nowości. Ale rozwiązanie jak najbardzej ok.
@@robertlatka_pl je też nie byłem do pewnego czasu, ale przez zakupem mebli rozglądałem się za możliwością uzytkowania szafki pod zlewozmywakiem,.zamiast podziwiania imponującego odpływu zlewozmywaka. Rozwiązanie z bardzo niskim odpływem i możliwością prowadzenia rurki odpływu w rogu szafki (mam odpływ w podłodze) przekonało mnie, że w Ikea pracują ludzie, którzy myśla.
Być może dziś są już dostępne podobne rozwiązania poza Ikea, ale wtedy nie było takich łatwo dostępnych.
bardzo przydatny filmik.brakuje mi tylko dokładnego wymiaeowania frontów
Super, same konkrety.
Rozumiem zasadę wysokości na 720, mamy łatwość i powtarzalność w montażu, ale nie zwracamy uwagę na wygodę dla kogoś kto tę kuhcnię będzie użytkował przez 10, 15 lat. Przy wzroście 190 cm ja osobiście miałbym nie wygodnie i nie wciskałbym na siłe komuś 720 dlatego, że mi się nie chce. Ogólnie porady ciekawe i można coś dla siebie znaleźć
Wiedza pomocna i widać Pan wie co mówi, szkoda tylko, że nie kupił lepszego mikrofonu. Proszę posłuchać jak mówi np. MGmeble 1. Też mówi o meblach.
Mega pomocny filmik .
you probably dont care but does someone know of a method to get back into an instagram account??
I somehow forgot my account password. I would love any assistance you can give me!
@Lyric Anakin instablaster :)
SUPER, dziękuję.
Czy te wymiary frontów np 713 mm to są bez uwzględnienia okleiny(obrzeża) brzegowej ?
4:35 Z cokołem można zejść niżej. Niektórzy producenci zmywarek już sobie poradzili: ruclips.net/video/2WUS3cVlUTo/видео.html
Ja nie robię cokołów bo dzięki temu mogę odkurzać pod szafkami. A utrzymanie czystości to podstawa w kuchni.
Bardzo ciekawy i przydatny film. :)
Gdybym miał stosować np. 15 cm bezużytecznego cokołu dolnego/ na 5 m policzcie ile to pustej przestrzeni/ zrezygnował bym z szafek natychmiast. Np .jeden z marketów ma standard 80 cm szafka plus 8 cm nóżka. Nie wiem jaki mają inni ale standardu tutaj nie ma dzisiaj, tak jak w szafkach wiszących i w szufladach .
Gdy wybierzemy cokół na 10 cm zamiast 15 cm, to szafkę mamy 5 cm wyższą, ok. Ale w każdej szafce masz półkę i jeżeli przestrzeń podzielisz na pół to zyskasz ile? Policzmy .... całe 2,5 cm, tyle co 3 wysokość 3 linijek tego tekstu. A teraz proszę sprawdzić czy wszystkie garnki są ułożone w szafce pod samą półkę. Dalej, a co się stanie jak wybierzemy szafkę z 3 szufladami? Każda może być wyższa o 1,6 cm. Oczywiście to może być pomysł na zwiększenie przestrzeni, ale do wykorzystania w niewielkiej części. Każdy robi jak chce można wykonać kuchnię nawet bez cokołu. Może lepiej wykorzystać przestrzeń cokołu na szuflady w cokole?
Brakuje informacji o typowej głębokości szafek wiszących którą może determinować pochłaniacz pod zabudowę. No i jeszcze taka informacja że, wiszące szafki i ich wymiary na szerokość powinny raczej być takie same jak szafek dolnych. Czyli szafka dolna szeroka na 60 cm nad nią wieszamy szafkę także 60 cm. Nie koniecznie, ale względy estetyki.
A może rozwiń temat płynności na górnych szafkach?
Albo ktoś w komentarzu poda jakieś fajne pomysły?
Blaty 60cm =korpusy 51cm. Tylko to trochę mało jak na blat kuchenny. Jaka jest optymalna szerokość? Rozumiem że wtedy pogłębia się korpusy o ten wymiar
Witam. Mam pytanie.
Chce zamowic formatk korpusu, jezeli zamowie w koloze np.bialym (chodzi o koszty) a front bedzie ciemny szary to bedzie widać bialy kolor ,pytanie jak temu zaradzic . Czy okleja sie obrzeza korpusu w koloze frontu ,?czy robi korpus w koloze zblizonym do frontow?. Jak to wygkada w praktyce?
To może ja Ci odpowiem. Jeśli zamawiasz formatki na wymiar w hurtowni to możesz wybrać kolor obrzeża meblowego w dowolnym dostępnym w sprzedaży kolorze. Korpus szafek dolnych jak również górnych może być wykonywany z białej płyty i przyniesie to realne oszczędności. Aczkolwiek przy górnych szafkach może to się wiązać z dodatkowym elementem w kolorze frontów (jeśli nie są białe oczywiście) aby zakryć biały spód szafek wiszących. Zaletą takiego rozwiązania jest równa płaszczyzna spodu szafek wiszących. Jeśli będziesz miał pytania odnośnie tej tematyki śmiało pisz.
Czy nawis blatu, chociaż jakieś minimum musi być, czy to do czegoś służy? Czy po prostu mogę to wyeliminować i zrobić na równo czyli zlicowane z frontami?
Blat zliicowany z frontem robi się najczęściej w kuchniach z listwami (uchwytami) korytkowymi. Ja zawsze wykonuję nawis 1-2 cm, myślę, że tak lepiej wygląda.
@@robertlatka_pl przy dobrze wykonanej dolnej krawędzi przedniej blatu, nawis dodatkowo świetnie zapobiega zabrudzeniu frontu, kiedy coś się na blacie rozleje przypadkiem.
A jak zamontować płyte gazową 5 palnikową 86cm, jak szafka pod nią ma 80cm? Z jednej strony trzeba ciąć bok korpusu? Czy jak?
Są takie płyty gazowe, które mieszczą się do szafki nawet 60-ki, trzeba sprawdzić w instrukcji montażu.
@@robertlatka_pl no właśnie mam płyte wybraną. Ma 86 cm. Czyli co? Trzeba będzie naciąć bok szafki...
Super przydatne informacje. Mam pytanie czy przy korpusach o wysokości 80cm można zastosować nogi o wysokości 4cm-5 cm
Czy taki cokół będzie funkcjonalny i jak to się ma do zmywarki ? Dodam że chodzi mi o meble z Ikei bo mam problem z wysokością pod oknem. Pozdrawiam :)
Można zastosować cokół 5cm ale właśnie przy zmywarce może być problem, jedynie wchodzi pod uwagę zmywarka z ruchomym frontem który przesuwa się do góry przy otwieraniu, wtedy nie haczy o cokół Dodatkowo regulacja nóżek będzie uciążliwa (szczególnie tych z tyłu szafek) więc przydatny będzie specjalny przyrząd.
Wszystko fajnie wytłumaczone. Szkoda tylko, że zafiksował się Pan na std wysokości blatu 86 cm. Dobrą praktyką przy kuchniach na wymiar jest dobranie wysokości blatu do wzrostu użytkowników. Dla wzrostu mojego i członków mojej rodziny optymalna wysokość blatu roboczego to około 95 cm więc wg Pana wskazówek powinienem dać cokół 20 cm, co jest oczywistą bzdurą. Uważam, że warto byłoby się odnieść do ergonomii pracy w kuchni i wspomnieć chociaż o tym jak dobrać wysokość blatu do wzrostu. Wiem, że typowy sprzęt AGD jest zaprojektowany tak a nie inaczej i ciężko pewne tematy przeskoczyć, jednak są pewnie sensowne rozwiązania dla zabudów niższych jak i wyższych niż ten std 86 cm.
Dokładnie tak, my mamy blat na wysokości 90 cm. Jedyna niedogodność to konieczność zastosowania blendy pomiędzy blatem a zmywarką (i tak go nie widać przy zamkniętej zmywarce). Piekarnik i mikrofala w słupku, więc tutaj nietypowa wysokość blatu nie przeszkadza.
Kuchnia powinna być dostosowana do użytkownika a nie użytkownik do kuchni
Wiekszość ludzi jest niska i dlatego ten wymiar. k
Kto wysoki to zostaje tylko ikea ale jakość słaba fronty po 5 latach od mycia zeszła farba. Ale ja gotuję codziennie i zmywam fronty ochlapane. Jak przygotowujemy obiad od swięta to może się sprawdzą każde fronty.
Osoby wysokie powinny mieć dopasowana wysokość mebli do wzrostu!
Prawda. ikea ma dla wysokich ale co z tego jak byle co. Pięć lat i po frontach od wycierania zeszła farba.
Bardzo niewyraźnie słychać jak Pan mówi...
Jak można marnować tyle miejsca na cokół! Ja mam nóżki regulowane i cokół 5 cm.. w szafkach robionych na wymiar.
a zmywarka jest zamontowana ?
I jak w użytkowaniu? Mam wrażenie że będę wadzić butem o front
W butach w mieszkaniu nie chodzę , zmywarki nie mam .
Cała ta standaryzacja zmierza do ułatwienia życia stolarzom (o ile kogoś kto docina standardowe formatki z płyt wiórowych można nazwać stolarzem). Nawet nie tyle ułatwienia co pójścia na łatwiznę. Dociąć, skręcić na konfirmaty i skroić klienta na grubą kasę... A co jeżeli klienci to dwoje dwumetrowców (co dziś już wcale nie jest takim dziwem) i chce mieć blat na wysokości, powiedzmy, 85 cm? Pan "standardowy" polegnie bo mu szablony nie zagrają. A wysoka kobieta ma przez lata giąć kręgosłup nad blatem bo komuś się nie chciało zrobić ergonomicznej dla niej wysokości. Albo walić cokół 25 cm (niewykorzystana przestrzeń w mikroskopijnej kuchni!), co się aż prosi o szuflady. Ja bym takiego "stolarza" pogonił z domu.
Nie szanowny panie! Klient nasz pan i jeśli mówi że chce 85 cm to robimy 85 cm i NIE TŁUMACZYMY mu, że "tak się nie robi", zaś uzyskaną przestrzeń WYKORZYSTUJEMY!!!
Jeśli ktoś chce szafki standardowe to idzie do Ikei, a jeśli ktoś woła stolarza to chce mieć według swojego widzimisię. Klient nasz pan, bo to on płaci. A skoro płaci to i wymaga.
JEDYNA zasada brzmi tak: robimy w ten sposób by klient był zadowolony. Bez żadnych tłumaczeń, bez przekonywania. Serio, to jest aż tak proste! Chociaż wymaga odrobiny pomyślunku by wyeliminować kolizje, zaś całość była funkcjonalna. A zasady mamy tam gdzie ich miejsce. I to głęboko. Bo żadne zasady nie zastąpią myślenia.
Przedstawione wymiary standardowe są po to aby jak ktoś wykonuje meble pierwszy raz nie popełnił błędów np ze względów na zabudowę sprzętu agd. Najczęściej ktoś najpierw zamawia szafki później kupuje sprzęt i jest po fakcie. Wysokość standardowa jest od 86 cm do 91 cm. Jak ktoś chce szafki na 110 cm oczywiście może sobie zrobić, go wysokiemu zabroni. I nigdy, ale to nigdy nie wykonuje się wszystko wg życzeń klienta, każda branża jak i ta ma swoje zasady których należy przestrzegać ale to inny temat.
@@robertlatka_pl Każdy sprzęt do zabudowy ma dokładny rysunek i instrukcję montażu - trzeba być kompletnym beztalenciem technicznym by nie umieć z niego skorzystać - ktoś kto się bierze za zabudowę kuchni MUSI go umieć użyć. Jeśli nie umie to niech się weźmie za hodowlę kur (na przykład).
Oświadczam panu, że gdyby chciał mi pan cokolwiek narzucać w kwestii zabudowy mojej kuchni to nie zarobiłby pan u mnie ani grosza. Znam wiele osób myślących dokładnie tak samo.
Jeśli ktoś zaczyna, to niech najpierw nauczy się używać
SketchUp lub podobnego programu. TO i tylko to uchroni go przed błędami. Ponieważ te programy są idiotoodporne, jakieś pseudozasady nie. Pan najwyraźniej wciąż nie rozumie najbardziej elementarnej reguły: klient nasz pan... I nie rozumie pan, że jeśli ktoś sobie życzy szufladę o głębokości 35 cm to ma po temu jakiś powód, choćby nie wiem jakie zasady nakazywałyby robić szuflady o głębokości 30 cm (na przykład). Niechże więc pan stosuje swoje cudowne zasady, być może będzie pan jeszcze wiele osób do tego zmuszał - niestety. W końcu jednak tacy "specjaliści" zostaną wyparci z rynku przez bystrych i elastycznie myślących chłopaków, takich którzy wiedzą, że ten ma rację kto płaci.
@@andrzej3511 czy to aż tak ważne czy szuflada ma parę cm.mniej czy więcej?? Raczej 2 metrowiec przywykł do standardowych wymiarów mebli, a przy blatach kuchni chyba się nie spędza godzin, Fachowców brakuje, a wielu nawet takie gotowce sklecić by chciało umieć,np. ja:-) , a itak nie wiem jak się za to zabrać.
@@dan911911dan Jeśli szanowny pan nie wie ile czasu spędza się w kuchni to proszę o to zapytać swoją kobietę albo po prostu ją poobserwować przez kilka dni. Zakładam, że obiady gotuje a nie kupuje gotowce.
Co do szuflad. One MUSZĄ pomieścić nie tylko typowe przedmioty ale również takie rzeczy jak robot kuchenny albo sokowirówkę. Oba urządzenia są znacznie wyższe niż standardowe szuflady. Przynajmniej w mojej kuchni.
Ja się NIE przyzwyczaiłem do standardowych blatów, moja kobieta też nie. W dodatku ma kłopoty z kręgosłupem, więc jak szanowny pan uważa, mam jej tłumaczyć oczywisty absurd, "że się nie da", czy raczej wymagać od stolarza?
Powiem panu jakie jest rozwiązanie. Proszę poszukać SketchUp - wujek Google z chęcią pomoże. I na ich stronie jest bezpłatna wersja programu do projektowania mebli. Jak pan zrobi projekt (trochę się zejdzie bo najpierw trzeba trochę ten program poznać) to albo pan woła stolarza i mówi mu: "proszę mi zrobić TO" pokazując wydruk, albo zakasuje pan rękawy i robi sam.
No i wie pan gdzie ma pan światłe rady i "normy"? Bo kuchnia to NAJWAŻNIEJSZA część mieszkania i ma być w niej wygodnie mieszkańcom, a nie stolarzowi. I póki się w moim łbie tli choć iskierka myśli zdania nie zmienię w tej kwestii. A jeśli nadal ma szanowny pan wątpliwości to proponuję przeprowadzenie małego eksperymentu. Proszę położyć na podłodze coś o wysokości 20 cm, coś co będzie robiło za rodzaj podestu przy blacie. Po czym proszę wejść na ten podest i posiekać drobno trzy cebule (na przykład). Wówczas z pewnością zrozumie pan o czym piszę. Tylko radzę uważać, żeby się nie przyzwyczaić. ;)
Na marginesie, te wszystkie standardy meblowe zostały wymyślone około pięćdziesiąt lat temu, gdy chłopak o wzroście 175 cm był uważany za wysokiego a dziewczyna rzadko która przekraczała 170 cm. Proszę wyjść na ulicę i uważnie się rozejrzeć dookoła - ile dziś jest osób o wzroście 190 cm i więcej? Również dziewczyn.
@@andrzej3511 tak, każdy ma inne potrzeby, wymagania a i wykonawcy różne umiejętności i możliwości. Jest nadal też całkiem sporo ludzi niskich, zwłaszcza kobiet- a bywa że facet ma 2 metry a kobieta 160- wtedy już tylko regulowany, albo kilka blatów na różnych poziomach by zachować ergonomię.
Jaka maksymalna głębokość górnych szafek tak aby było wygodnie korzystać z blatu. Czyżby na to nie było zasady 🧐 wolna amerykanka 😱
Słuszna uwaga. Dla blatu 60 cm typowa głębokość szafek górnych to 32 cm z frontem, ale max to do 35 - 37 cm. Szafki górne muszą być płytsze od blatu aby się o nie uderzyć pracując przy blacie.
@@robertlatka_pl czyli te 35 można wyciągnąć i powinien być jako taki komfort ?
@@planumis jestem grafikiem i wymyśliłem kiedyś znajomym "ścianę" meblową, gdzie fronty bez uchwytów dolne i górne oraz bocznych szafek "kominów" były jakby ścianą, w mocnym, matowym kolorze faktycznej ściany, a nad blatem jasna "wnęka" "na połysk". Wnęka w całości - z blatem, ścianą, półeczkami (ok. 15cm, bez podziału na całej szerokoścu wnęki od połowy wysokości wnęki) i spodami górnych szafek w jednym kolorze, wykonana z tych samych płytek ceramicznych. Szafki górne, kominy i dolne miały jednakową głębokość 60cm, ale te górne szafki, czyli ponad półeczkami wnęki, zaczynały się dopiero od wysokości ok. 205cm i były do samego sufitu.
Postał niesamowity efekt, bardzo estetyczny. Na pierwszy rzut oka - nie było mebli kuchennych, tylko znęka w ścianie. Tak więc realizacja zależy tylko od Twojej fantazji. Tylko czasami, jak np. w opisanym przypadku, górne szafki służą do przechowania mało używanych rzeczy - jakieś zastawy, świateczne rzeczy itd., bo dostęp tylko z drabinki.
Wymiary i ceny szafek
Mój mąż niestety się nie podjął zrobienia samemu ale całkiem tanio kupiliśmy kuchnię w sklepie edinos.pl zestaw szafek. Dziś żałuję tylko jednego bo wzięłam zlew jednokomorowy. Ale pomimo posiadania zmywarki dziś wzięłabym dwukomorowy bo to się przydaje.
Wszystko ok tylko nie reklamuj tego badziewia jakim jest GTV.
te nóżki to tragedia brud wchodzi pod szafki
Nóżki są zasłaniane cokołem.
Bzdury facet gadasz. Projektanci NOLTE najlepszej firmy produkującej meble kuchenne wyśmialiby Twoje wypociny. Oni wykorzystują każdą przestrzeń i niczego nie stawiają na nóżkach.
Chwalmy Co Polskie, a NIE niemieckie. NIe stawią mebli na nóżkach? Są Polscy producenci i projektanci co swoim projektami zjedli by ich na przystawkę. a film jest nagrany 4 lata temu. wiele się zmieniło. Bez stresu.