Nie usłyszenie wystrzału z pistoletu zza ściany graniczy z cudem xd myślę że danie realnych szans zarfanowi na usłyszenie wiele by nie zmieniło. Generalnie railroad ostry tutaj widać. Ale ogół sesji jako historia i klimat mega fajny.
Teraz to ja nie wyobrażam sobie innego sposób zemsty Clogiego na Kapibarusie jak zostawienie go zakopanego po szyje na plaży by przypływ zrobił swoje i go utopił tak jak on zostawił jego albo żeby jego noga złapał Sand Clam i zostawienie mu łyżki by sobie obciął nogę zanim przypływ go zastanie 😅
Sand Clam to wielka ostryga z 1 edycji która siedzi sobie w piasku niemal nie do zauważenia zamyka się na nodze nieostrożnego poszukiwacza przygód a że jest mocno przytwierdzona do podłoża to czeka na przypływ aby utopić poszukiwacza przygód
Ok, za akcje w magazynie moi gracze prawdopodobnie nigdy nie wrociliby do mnie na sesję 😐 Być może to jest część umowy miedzy MG i graczami co do tego jak fabuła ma się układać, ale tutaj widzę bardzo mały wpływ graczy na los jego postaci. Wytlumaczenie, że mógł się spodziewać komplikacji tego typu nie jest dla mnie usprawiedliwieniem. 🫤 Jestem pod wrażeniem jak gracze podeszli do tej sytuacji po sesji. Świadczy to o ogromnym pozytywnym poziomie relacji miedzy wami. I chyba tylko to daje mi przeświadczenie, że być może zbyt surowo oceniam tą sytuację 🤔
Główne fabuły sezonu u Baniaka zazwyczaj są mocno moderowane pod kątem fabuły, taki ich urok. Gracze tak łatwo nie giną, ale jednocześnie bywa, że mają ograniczone pole co do wyboru i idą wytyczoną ścieżką. Ja to rozumiem i lubię te "kampanie sezonu", bo całość wymaga dużego przygotowania w mikro i makro skali, jest to postawienie bardziej na opowieść. Wygląda na to, że po tej sesji Clogi miał połączyć się z chłopakami w Kharakowie, co najwyżej musiałby zużyć punkt przeznaczenia.
Ciekawe Clogi znowu jest w punkcie wyjścia bez niczego bez grosza przy duszy i dobytku ciekawi mnie co zrobi Clogi po tym wszystkim z pewnością zostanie jakiś czas w Kharakowie aż się wykuruje a potem czy wróci do Lochportu czy zostanie w Kharokowie pomagając krasnoludom aż sprawa ucichnie i odzyska potrzebne fundusze podróżując i robiąc rożne rzeczy po okolicy i Albionie kto wie może popłynie po pył wulkaniczny i wróci do Lochportu kiedy nikt tego nie będzie się najmniej spodziewał wiedząc że uznano go za zmarłego jest tyle pytań Czy odzyska podarowany Runiczny miecz czy zemści się na Kapibarusie co zrobi z bratem Czy ożeni się z Moksymiliana Różobrzuszek kiedy Clogi wykona taniec Brzucha jak w Arabii .
Uwaga, spoiler alert! * * * * Ja bym chciał poznać odpowiedź na jedno nurtujące pytanie. Czy to był strzał z wozu czy z przyłożenia? *Bingo podchodzi do Ciebie po cichutku, "Ja nasze złoto schowam na wóz już"* No niby mógł wykorzystać to tylko jako przykrywkę do podejścia za niego, skłamać i strzelić. Jeżeli tak było to MG mógł to lepiej opisać, zaoszczędził by sobie sporo hejtu. A jak nie, to ja też nie kupuje strzału OHKO do brata przez osobę mającą problem z narkotykami i targaną emocjami.
Uwaga, spoiler alert! * * * * Sesja faktycznie była jedną z najlepszych w BDU, na emocjonalnym poziomie pewnie najlepszą. Jedynym minusem, przynajmniej dla mnie, jest całkowite pozbawienie Kozła możliwości działania podczas sceny w magazynie. Widać że scenariusz nie przewidywał innego rozwoju wydarzeń niż przedstawiony. I okej, widać że graczom nie przeszkadza takie podejście, historia idzie po szynach i wybrzmiewa tak jak Baniak sobie planuje. A planuje bardzo dobrze. Jednak ciekawy jestem co by się wydarzyło gdyby Kozi miał rzut na inicjatywę żeby usłyszeć odciągany kurek pistoletu za swoimi plecami, albo gdyby Bingo zepsuł strzał, albo wyrzucił śmiesznie małe obrażenie, ot, odstrzelił bratu ledwie ucho. Albo gdyby Zargan od razu usłyszał wystrzał, a nie wtedy kiedy było wygodnie. Jasne, być może MG musiałby wtedy improwizować, być może nie wyszedłby tak epicki i emocjonalny koniec, ale nieprzewidywalność kości, nie tylko kiedy gracze rzucają ale i kiedy MG rzuca przeciwko nim, to coś co daje duży mi fun w erpegach. Ale koniec końców, historia wybrzmiała, to święte prawo MG opowiedzieć ją tak jak chciał, a jeśli graczom to nie przeszkadza, że tracą kontrolę nad swoją postacią i nie mogą rzucać... to mi w ostatecznym rozrachunku tym bardziej, nawet jeśli przy swoim stole spróbowałbym inaczej :D Nie mogę się doczekać kontynuacji!
Ale tak realnie to jakie Clogi miałby szanse żeby uniknąć czy zareagować szybciej niż koleś który stoi za nim i celuje prosto w niego. Moim zdaniem dobrze Baniak to wymyślił
@@hoid.6 Nie chodzi o to jakie miał szanse, chodzi o to jakie możliwości zostaly mu zabrane. Raz, bron mogła się zacząć, Kozi mógł rzucić 01 na inicjatywe/unik/ cokolwiek innego co by mu przyszło do glowy a został postawiony przed sytuacja ze traci punkt przeznaczenia chyba ze drugi gracz bedzie mial farta w rzutach. Jeżeli ta sytuacja nie była ustawiona przed sesją z Kozim to byla bardzo nie fair.
@@aroimicaraffu ee tam. Historia ma większe znaczenie niż zasady. Czarnoprochowce i zacięcie? Prędzej wadliwy kapiszon/zawilgocony proch ale w takich warunkach wątpię, że coś takiego występuje, to gra RPG. Strzelał w plecy praktycznie z przyłożenia, jakby zamknął oczy to by też trafił. Rzuty w takiej sytuacji by nic nie zmieniły, a wprowadziłyby tylko zbędne zamieszanie z kośćmi i wy l wybiły akcje z rytmu. W niektórych sytuacjach nie jest się w stanie zrobić NIC i trzeba się im po prostu poddać.
Railroad jak cholera - wszystko zostało ustawione tak, aby Skargan okazał się bohaterem, ale według mnie wcale tak nie jest. Szkoda Clogiego, który stał się zakładnikiem (prawie zginął), tylko po to, by Skargan musiał go uratować. Niestety, właśnie tak to wygląda. Podobnie ciężarna kobieta jest jedynie „artefaktem” mającym na celu ukazanie wielkiej dobroci Skargana. Tak samo jak w Q&A, gdzie widać wybielanie i racjonalizowanie jego działań, chociażby zabrania ciężarnej kobiety w podróż. Podróż, w której Skargan dosłownie co chwila popełnia przestępstwa i naraża ich oboje. Jak w ogóle można uznać, że taka długa podróż przez las pełen bestii, które atakują ich nawet podczas porodu, jest bezpieczniejsza niż pozostanie w wiosce? Racjonalnie, bez tej „mgły” zasłaniającej uczynki Skargana: oskarża Norika (jak się później okazuje, niesłusznie) o kradzież alkoholu i wypłaty, twierdząc, że Norik nic nie robi, a i tak dostaje pieniądze. Donosi na niego, a wyjeżdżając, sam kradnie księgę z cmentarza, która należała do Norika. Ciekawe, jak wytłumaczy wplątanie siebie i ciężarnej kobiety w napad z morderstwem lub uszkodzeniem strażników, podpalenie magazynu i całą masę innych przestępstw, dla pieniędzy gdzie decyzję o uczestnictwie podejmuje bez wąchania. Do tego porzucenie kompanów w najtrudniejszym momencie pracy, ucieczka przed odpowiedzialnością i oczywiście kradzież księgi (której zresztą uzupełnianie było chyba jedyną rzeczą, jaką robił, zanim stał się medykiem). (Według mnie) Skargan powinien ponieść poważne konsekwencje swoich czynów. Tylko to mogłoby go trochę wybielić. Na pewno nie zadziała tutaj „Super Hero” na siłę, i wkładanie go w miejsc "Tego który ratuje sytuację/wszystko i wszystkich". Widać też, że Lewy już „nie wychodzi” z roli Skargana, szczególnie w Q&A oraz ostatnio podczas sesji Neuroshimy. W końcówce można było zauważyć, jak narzekał na zasady i chat, a nawet stał się markotny, gdy Mistrz dosłownie czytał fragmenty zasad. Jeśli Lewy nie odgrywa Skargana celowo nawet poza sesją, to trudno mi zrozumieć tę drastyczną zmianę w zachowaniu gracza. Dodatkowo, każdy, kto podaje argumenty przeciwko postaci Skargana, jest automatycznie brany za hejtera. Mam nadzieję, że to tylko sprytne zagranie Baniaka. Pamiętam, że 9-10 lat temu Lewy zupełnie inaczej podchodził do gry. Teraz jednak wydaje się, że nie do końca dobrze znosi krytykę swojej postaci, jakby odbierał to personalnie i bronił za wszelką cenę krętackiego charakteru Skargana.
Zgodzę się że railroad ale nie rozumiem czemu ludzie generalnie są źli na skargana. Nie robienie nic przez Norika jest śmiesznym gagiem ale widać u ciebie autentyczne oburzenie na to że innemu krasnoludowi to nie pasowało a spróbuj się trochę wczuć. Jesteś członkiem pracowitego ludu i widzisz że osoba tobie równa faktycznie nie wykonuje swoich obowiązków (bo tak jest, obiektywnie norik się z nich nie wywiązuje) i jeszcze bierze za to pieniądze, oraz odciąga chłopów od ich faktycznej roboty i każdym się wyręcza. No można być o to złym szczególnie że już człowiek robi więcej roboty od krasnoluda który nawet grobu nie chce wykopać. A i skąd u zargana księga? Lepiej, zapytać czemu Norik nie miał i jej nie wypełniał. Może dlatego że Norik nie chciał jej wypełniać więc jej przy sobie nie miał, bo jak z każdego zadania związanego z cmentarzem po prostu się nie wywiązuje :) Zgodzę się że faktycznie oburzenie na punkcie wójta było za duże ze strony postaci lewego i faktycznie Norik wtedy dobrze uczynił zabijając wójta, ale to że nie pracuje i marnuje zasoby ludzkie (i raz finansowe) na rzeczy które on powinien robić jest faktem, Norik jest leniwy i nie gospodarczy. Zabranie ciężarnej przez las w tamtych realiach też nie jest złe więc nie rozumiem o co ci chodzi, czy jest niebezpieczne? Tak, ale ludzie i tak podróżują a ciężarna mogła odmówić, nie została porwana, nie uważam że był to dobry lub zły czyn a po prostu wycieczka, chciała zobaczyć świat to zobaczyła (zresztą socjologia historyczna faktycznie wskazuje że podróże do dalekich miast generalnie były rzeczą normalną i pozytywną dla wiejskiej ludności, faktyczna przygoda dla osoby która i tak resztę życia będzie na wsi)
Nie broniąc ani nie atakując nikogo z tego co kojarzę to na sesji finałowej poprzedniego sezonu był opis o pijanym Noriku gdzie ktoś zareagował "a skąd miał %%" a wtedy tylko i wyłącznie dostępnym % w domu krasnali był "bimber" Zargana. Więc pamiętajmy też że postać Zargana żyje w świecie przedstawionym, a MG raczej nie łagodzi sytuacji między nimi przy pomocy opisów.
@@lapsus8077 i tak większość tego nie przeczyta ale, starałem się sprawdzić i potwierdzić moją pamięć co do argumentów, znajdując je w filmach (wiadomo nie wszystkie). Czy "oburzenie", raczej niesmak że Skargan który jest całkowicie nie użyteczny, ciągle oskarża niesłusznie Norika, i nie podnosi za to konsekwencji, ciężko tego słuchać, szczególnie, po tym kiedy cała postaci Skargana okazała się zaplanowana i było to całkiem ciekawe, ALE OSTATECZNIE wchodzi Lewy na białym koniu i okazuje się że Q&A dosłownie podziela wszystkie poglądy Skargana, próbuje racjonalizować wybory co najmniej podłe (oskarżenia, próba wybielenia z artefaktem ciężarnej kobiety, donoszenie, docinki, itp). Nie takiego Lewgo pamiętam, widać że przytłoczyła go ta postać i próbuje się okopać za wszelką cenę za obroną decyzji "podobno" postaci Skargana nie gracz. A tak naprawdę jeśli ta postać była przewidziana to sam graczy powinien chyba rozumieć że to raczej Antagonista z predykcją do możliwej zmiany niże bohater, i nie wybielać się, tylko grać tym co stworzył. Żeby była jasność, Grę Skargana oceniam jedynie z tego powodu że grasz na siłę próbuje bronić dziwnych decyzji i tak jak pisałem doszło to tego, że ta postać nie działa dobrze na Lewego. Baniak też to widzi, bo każda sesje od pewnego czasu, ma w sobie element skonstruowany pod Skargana, tak aby ten uratował sytuacje, no i to Q&A, w którym losowo akurat pojawia się Lewy, i zaczyna obronę decyzji i wyjaśnienie intencje. Całość to mocne odklejenie, Ciężarna kobieta w podróży. Zauważ że to jest absurdalny pomysł, który szybciutko się zweryfikował. Co chwilę zagrażania, miała rodzić bezpiecznie, wyszło tragicznie, miała mieć zapewniony byt, ale gdyby nie Clogie było by z tym ciężko. Nie ma co dopisywać tu jakichś wartości, z tego co pamiętam to nawet Baniak w tamtym momencie miał mocny znak zapytania. A wszystko po to żeby pokazać dobrą stronę Skargana XD, no nie jest to racjonalne a raczej absurdalne, szczególnie że głównym argumentem było bezpieczeństwo, ale ostatecznie Skargan zostawił drugą ciężarną więc nie ma tu nawet spójności. Paradoksalnie Norki Robi bardzo dużo w porównaniu do Skargana :), szczególnie kiedy ten nie był jeszcze medykiem. - Obrona cmentarza: praktycznie zawsze to on pierwszy stawał do walki, robił obchody itp - Pełnia ze wstającymi trupami: w sumie to on ich tam pousadzał (Skargan oskarża go niesłusznie z alkoholem i leżeniem na mogiłach) - Walka z wilkami, zwierz ludźmi (nie solo ale jednak miał duży wkład) - Walka z wampirami (nie solo ale jednak miał duży wkład) - Oskórowanie Wilków: To na początku był duży zastrzyk pieniędzy dla wioski, o czym też mało się mówi - Budowa domu: jak się okazało przy świątyni, nadzór nad pracownikami jest BARDZO potrzebny inaczej populacja pracowników szybko się zmniejszy XD - Zabójstwo nekromanty: za które też dostali złoto (Skargan oskarża niesłusznie), w sumie wyzwolił całą wioskę otrutych ludzi. - Mięso z wilków: też było początkowo bardzo przydatne - Odprowadzenie zjawy, którą z tego co pamiętam to Skargan sprowokował biorąc losowo do swojego pokoju zwłoki, - Akcja z morderstwem kobiety przez męża, Norki był bliski rozwiązania i miał rację ale i za to oberwał. - Odbudowa świątyni, kiedy Skargan pozostawił grupę w najgorszym momencie kontroli przez kapłana. - Zatrudnienie chłopaka który dba o wygląd cmentarza. "Norki był strażnikiem z tego co pamiętam maił dbać o bezpieczeństwo cmentarza a nie grzebać w piachu i wyrywać chwasty" - Prowadził śledztwo morderstwa dziewczynki krasnoludzkiej, (paradoksalnie razem ze Skarganem ) - Nauczył się czytać i pisać, gdzie początkowo celem było właśnie uzupełnianie wypisów i księgi zmarłych. Skarga: nie zrobił NIC w świątyni (pewnie uciąłem jakieś jego zasługi Skargana i Norkia na pewno też, wymieniłem jednak te tóre najlepiej pamiętam) - Miód: nie ma z tego kasy i teraz nie ma nawet pszczół (a i tak Fiongan musiał zrobić mu ule) - Pomagał przy śledztwie z dziewczynką krasnoludzką, (paradoksalnie razem z Norikiem ) - Pisał w księdze, bo na początku był przydatny jedynie do tego i Norik nie potrafił. (mógł to robić Skarig też umiał czytać) - Stał się lekarzem (późno), uratował i leczył kilka razy chłopów z wioski, chwile potem wyjechał, z ciężarną, no i teraz uratował Clogiego (ale moja opinia na ten temat już jest). - Brał udział w niektórych walkach (z wampirem znowu z Norkiem), ale większość konfliktów rozbudzał, i raczej przeszkadzał w ich rozwiązaniu. - Nie pamiętam czy miał jakiś większy wkład w fizyczny rozwój wioski, na pewno w świątyni nie zrobił nic. W sumie Postać Norika jest bohaterem, jak na razie w każdym praktycznie najgorszym momencie to na niego drużyna mogła liczyć, to on brał na siebie najcięższe decyzje i zdecydowanie na nim mogli polegać wszyscy. Mam wrażenie że Baniak robi tu jakiś eksperyment społeczny, ile osób faktycznie pójdzie ślepo za ciągłymi wymyślonymi oskarżeniami Skargana, a ile osób faktycznie zada sobie trud i pomyśli czy oskarżenia są prawdziwe. Inna sprawa że zdecydowanie postacie są skierowane odgórnie przez Baniaka, Norik Prawa Skargan Lewa ;)
@aroimicaraffu O nie, nie możecie w żaden sposób się dowiedzieć ze on chce was zdradzić. 1 timestamp sam musisz ocenić, przecież widzisz jego mowę ciała sposób i tonacje jego głosu, bez sensu właśnie dlatego są rzuty w grach rpg, bo nie wszystko da się przekazać, po prostu mówiąc o tym, 2 timestamp ja Ci powiem co zrobisz z tym listem żebyś przez przypadek mi nie popsuł finału, 3 timestamp głupio się czujecie ze prawie odkryliście co chce zrobić ale na szczęście was powstrzymałem używając nieuczciwych sztuczek.
@@Pioruin jeśli to sprawi że historia i zabawa będzie jeszcze bardziej epicka, dla mnie luz. Myślę że powinieneś napisać długi list do Michała i wytłumaczyć mu osobiście jak się prowadzi erpega xD
Nie usłyszenie wystrzału z pistoletu zza ściany graniczy z cudem xd myślę że danie realnych szans zarfanowi na usłyszenie wiele by nie zmieniło. Generalnie railroad ostry tutaj widać.
Ale ogół sesji jako historia i klimat mega fajny.
Wydaje mi się, że od tego był nieudany rzut Zargana na percepcje ale to też naciągane jak majty zapaśnika.
Jedna z lepszych sesji jakie oglądałem z BDU poziom emocji ogromny coś pięknego
Pozdrowienia dla wszystkich ojców siedzących z chorymi dziećmi na zwolnieniu, którzy miło odpoczywają przy waszych sesjach jak już dzieci zasną 😊
Ja bym prosił o pozdrowienia dla tych co badają kamizelki kuloodporne, aby nasi żołnierze i policjalnci mieli nieco skuteczniejszą zbroję niż Clogi.
Teraz to ja nie wyobrażam sobie innego sposób zemsty Clogiego na Kapibarusie jak zostawienie go zakopanego po szyje na plaży by przypływ zrobił swoje i go utopił tak jak on zostawił jego albo żeby jego noga złapał Sand Clam i zostawienie mu łyżki by sobie obciął nogę zanim przypływ go zastanie 😅
Sand Clam to wielka ostryga z 1 edycji która siedzi sobie w piasku niemal nie do zauważenia zamyka się na nodze nieostrożnego poszukiwacza przygód a że jest mocno przytwierdzona do podłoża to czeka na przypływ aby utopić poszukiwacza przygód
2:28:15 Tekst z filmu Payback z Melem Gibsonem. Dobry film dla graczy odkrywających Fixerów z Cyberpunka.
Nie wiem kto tu kogo bardziej wygrzmocił Kapibarus Clogiego czy Baniak Koziego
Hahah Kapibarus zabezpiecza się jak Jarry Clock 😎
Ok, za akcje w magazynie moi gracze prawdopodobnie nigdy nie wrociliby do mnie na sesję 😐
Być może to jest część umowy miedzy MG i graczami co do tego jak fabuła ma się układać, ale tutaj widzę bardzo mały wpływ graczy na los jego postaci. Wytlumaczenie, że mógł się spodziewać komplikacji tego typu nie jest dla mnie usprawiedliwieniem. 🫤
Jestem pod wrażeniem jak gracze podeszli do tej sytuacji po sesji. Świadczy to o ogromnym pozytywnym poziomie relacji miedzy wami. I chyba tylko to daje mi przeświadczenie, że być może zbyt surowo oceniam tą sytuację 🤔
Główne fabuły sezonu u Baniaka zazwyczaj są mocno moderowane pod kątem fabuły, taki ich urok. Gracze tak łatwo nie giną, ale jednocześnie bywa, że mają ograniczone pole co do wyboru i idą wytyczoną ścieżką. Ja to rozumiem i lubię te "kampanie sezonu", bo całość wymaga dużego przygotowania w mikro i makro skali, jest to postawienie bardziej na opowieść.
Wygląda na to, że po tej sesji Clogi miał połączyć się z chłopakami w Kharakowie, co najwyżej musiałby zużyć punkt przeznaczenia.
Ciekawe Clogi znowu jest w punkcie wyjścia bez niczego bez grosza przy duszy i dobytku ciekawi mnie co zrobi Clogi po tym wszystkim z pewnością zostanie jakiś czas w Kharakowie aż się wykuruje a potem czy wróci do Lochportu czy zostanie w Kharokowie pomagając krasnoludom aż sprawa ucichnie i odzyska potrzebne fundusze podróżując i robiąc rożne rzeczy po okolicy i Albionie kto wie może popłynie po pył wulkaniczny i wróci do Lochportu kiedy nikt tego nie będzie się najmniej spodziewał wiedząc że uznano go za zmarłego jest tyle pytań Czy odzyska podarowany Runiczny miecz czy zemści się na Kapibarusie co zrobi z bratem Czy ożeni się z Moksymiliana Różobrzuszek kiedy Clogi wykona taniec Brzucha jak w Arabii .
Cholernie mi ten skok przypomina jeden z napadów w GTA5.
Nie tylko tobie
Co do końcówki to przewidziałem to kilka odcinków temu i jestem z siebie dumny pozdrawiam
Doskonała sesja. Uwielbiam muzykę pod planowanie akcji, czułem się trochę jak Hitman planujący kontrakt.
Sesja pełna emocji ale klasycznie zerowy wpływ graczy na główną fabułę
Ta sesja była za mooooocna!!! Super!
Jedyny plus tego co się stało będzie taki że Clogi będzie bardziej ostrożny, paranoiczny, podejrzliwy i nieufny wobec innych postaci .
3:07:16 600 strikes
Jedzący sobie jajecznicę w sobotę i oglądający Was pozdrawia❤
Pozdrowienia dla wszystkich tych, którzy w sobotę o pierwszej w nocy gotują bigos, marynują kaczkę, siekają tymianek i przygotowują sos winegret.
Dla mnie chyba jedna z lepszych sesji na kanale
Najlepsza sesja BDU😂😂😂😂😂😂
Uwaga, spoiler alert!
*
*
*
*
Ja bym chciał poznać odpowiedź na jedno nurtujące pytanie. Czy to był strzał z wozu czy z przyłożenia?
*Bingo podchodzi do Ciebie po cichutku, "Ja nasze złoto schowam na wóz już"*
No niby mógł wykorzystać to tylko jako przykrywkę do podejścia za niego, skłamać i strzelić. Jeżeli tak było to MG mógł to lepiej opisać, zaoszczędził by sobie sporo hejtu. A jak nie, to ja też nie kupuje strzału OHKO do brata przez osobę mającą problem z narkotykami i targaną emocjami.
Uwaga, spoiler alert!
*
*
*
*
Sesja faktycznie była jedną z najlepszych w BDU, na emocjonalnym poziomie pewnie najlepszą. Jedynym minusem, przynajmniej dla mnie, jest całkowite pozbawienie Kozła możliwości działania podczas sceny w magazynie. Widać że scenariusz nie przewidywał innego rozwoju wydarzeń niż przedstawiony. I okej, widać że graczom nie przeszkadza takie podejście, historia idzie po szynach i wybrzmiewa tak jak Baniak sobie planuje. A planuje bardzo dobrze. Jednak ciekawy jestem co by się wydarzyło gdyby Kozi miał rzut na inicjatywę żeby usłyszeć odciągany kurek pistoletu za swoimi plecami, albo gdyby Bingo zepsuł strzał, albo wyrzucił śmiesznie małe obrażenie, ot, odstrzelił bratu ledwie ucho. Albo gdyby Zargan od razu usłyszał wystrzał, a nie wtedy kiedy było wygodnie. Jasne, być może MG musiałby wtedy improwizować, być może nie wyszedłby tak epicki i emocjonalny koniec, ale nieprzewidywalność kości, nie tylko kiedy gracze rzucają ale i kiedy MG rzuca przeciwko nim, to coś co daje duży mi fun w erpegach.
Ale koniec końców, historia wybrzmiała, to święte prawo MG opowiedzieć ją tak jak chciał, a jeśli graczom to nie przeszkadza, że tracą kontrolę nad swoją postacią i nie mogą rzucać... to mi w ostatecznym rozrachunku tym bardziej, nawet jeśli przy swoim stole spróbowałbym inaczej :D Nie mogę się doczekać kontynuacji!
Ale tak realnie to jakie Clogi miałby szanse żeby uniknąć czy zareagować szybciej niż koleś który stoi za nim i celuje prosto w niego. Moim zdaniem dobrze Baniak to wymyślił
@@hoid.6 Nie chodzi o to jakie miał szanse, chodzi o to jakie możliwości zostaly mu zabrane.
Raz, bron mogła się zacząć,
Kozi mógł rzucić 01 na inicjatywe/unik/ cokolwiek innego co by mu przyszło do glowy a został postawiony przed sytuacja ze traci punkt przeznaczenia chyba ze drugi gracz bedzie mial farta w rzutach.
Jeżeli ta sytuacja nie była ustawiona przed sesją z Kozim to byla bardzo nie fair.
Myślę, że najlepszy komentarz, całkowicie wyczerpujący dyskusję:)
@@aroimicaraffu ee tam. Historia ma większe znaczenie niż zasady. Czarnoprochowce i zacięcie? Prędzej wadliwy kapiszon/zawilgocony proch ale w takich warunkach wątpię, że coś takiego występuje, to gra RPG. Strzelał w plecy praktycznie z przyłożenia, jakby zamknął oczy to by też trafił. Rzuty w takiej sytuacji by nic nie zmieniły, a wprowadziłyby tylko zbędne zamieszanie z kośćmi i wy l wybiły akcje z rytmu. W niektórych sytuacjach nie jest się w stanie zrobić NIC i trzeba się im po prostu poddać.
Wow, to były emocje. Kawał dobrej sesji. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Dziękuję Wam za to.
Pozdrowienia ❤️
Pozdrawiają Ci którzy w ramach rekonwalescencji po operacji słuchają sesji przeciwbólowo :D
No nie wiem czy Ci to pomogło przeciwbólowo 😂 Bolało to co się stało
@SayberPL tak, ale odciągało uwagę od bolącej ręki 😉
Railroad jak cholera - wszystko zostało ustawione tak, aby Skargan okazał się bohaterem, ale według mnie wcale tak nie jest. Szkoda Clogiego, który stał się zakładnikiem (prawie zginął), tylko po to, by Skargan musiał go uratować. Niestety, właśnie tak to wygląda. Podobnie ciężarna kobieta jest jedynie „artefaktem” mającym na celu ukazanie wielkiej dobroci Skargana. Tak samo jak w Q&A, gdzie widać wybielanie i racjonalizowanie jego działań, chociażby zabrania ciężarnej kobiety w podróż. Podróż, w której Skargan dosłownie co chwila popełnia przestępstwa i naraża ich oboje. Jak w ogóle można uznać, że taka długa podróż przez las pełen bestii, które atakują ich nawet podczas porodu, jest bezpieczniejsza niż pozostanie w wiosce?
Racjonalnie, bez tej „mgły” zasłaniającej uczynki Skargana: oskarża Norika (jak się później okazuje, niesłusznie) o kradzież alkoholu i wypłaty, twierdząc, że Norik nic nie robi, a i tak dostaje pieniądze. Donosi na niego, a wyjeżdżając, sam kradnie księgę z cmentarza, która należała do Norika. Ciekawe, jak wytłumaczy wplątanie siebie i ciężarnej kobiety w napad z morderstwem lub uszkodzeniem strażników, podpalenie magazynu i całą masę innych przestępstw, dla pieniędzy gdzie decyzję o uczestnictwie podejmuje bez wąchania. Do tego porzucenie kompanów w najtrudniejszym momencie pracy, ucieczka przed odpowiedzialnością i oczywiście kradzież księgi (której zresztą uzupełnianie było chyba jedyną rzeczą, jaką robił, zanim stał się medykiem).
(Według mnie) Skargan powinien ponieść poważne konsekwencje swoich czynów. Tylko to mogłoby go trochę wybielić. Na pewno nie zadziała tutaj „Super Hero” na siłę, i wkładanie go w miejsc "Tego który ratuje sytuację/wszystko i wszystkich".
Widać też, że Lewy już „nie wychodzi” z roli Skargana, szczególnie w Q&A oraz ostatnio podczas sesji Neuroshimy. W końcówce można było zauważyć, jak narzekał na zasady i chat, a nawet stał się markotny, gdy Mistrz dosłownie czytał fragmenty zasad. Jeśli Lewy nie odgrywa Skargana celowo nawet poza sesją, to trudno mi zrozumieć tę drastyczną zmianę w zachowaniu gracza.
Dodatkowo, każdy, kto podaje argumenty przeciwko postaci Skargana, jest automatycznie brany za hejtera. Mam nadzieję, że to tylko sprytne zagranie Baniaka. Pamiętam, że 9-10 lat temu Lewy zupełnie inaczej podchodził do gry. Teraz jednak wydaje się, że nie do końca dobrze znosi krytykę swojej postaci, jakby odbierał to personalnie i bronił za wszelką cenę krętackiego charakteru Skargana.
Zgodzę się że railroad ale nie rozumiem czemu ludzie generalnie są źli na skargana. Nie robienie nic przez Norika jest śmiesznym gagiem ale widać u ciebie autentyczne oburzenie na to że innemu krasnoludowi to nie pasowało a spróbuj się trochę wczuć. Jesteś członkiem pracowitego ludu i widzisz że osoba tobie równa faktycznie nie wykonuje swoich obowiązków (bo tak jest, obiektywnie norik się z nich nie wywiązuje) i jeszcze bierze za to pieniądze, oraz odciąga chłopów od ich faktycznej roboty i każdym się wyręcza. No można być o to złym szczególnie że już człowiek robi więcej roboty od krasnoluda który nawet grobu nie chce wykopać.
A i skąd u zargana księga? Lepiej, zapytać czemu Norik nie miał i jej nie wypełniał. Może dlatego że Norik nie chciał jej wypełniać więc jej przy sobie nie miał, bo jak z każdego zadania związanego z cmentarzem po prostu się nie wywiązuje :)
Zgodzę się że faktycznie oburzenie na punkcie wójta było za duże ze strony postaci lewego i faktycznie Norik wtedy dobrze uczynił zabijając wójta, ale to że nie pracuje i marnuje zasoby ludzkie (i raz finansowe) na rzeczy które on powinien robić jest faktem, Norik jest leniwy i nie gospodarczy. Zabranie ciężarnej przez las w tamtych realiach też nie jest złe więc nie rozumiem o co ci chodzi, czy jest niebezpieczne? Tak, ale ludzie i tak podróżują a ciężarna mogła odmówić, nie została porwana, nie uważam że był to dobry lub zły czyn a po prostu wycieczka, chciała zobaczyć świat to zobaczyła (zresztą socjologia historyczna faktycznie wskazuje że podróże do dalekich miast generalnie były rzeczą normalną i pozytywną dla wiejskiej ludności, faktyczna przygoda dla osoby która i tak resztę życia będzie na wsi)
Nie broniąc ani nie atakując nikogo z tego co kojarzę to na sesji finałowej poprzedniego sezonu był opis o pijanym Noriku gdzie ktoś zareagował "a skąd miał %%" a wtedy tylko i wyłącznie dostępnym % w domu krasnali był "bimber" Zargana. Więc pamiętajmy też że postać Zargana żyje w świecie przedstawionym, a MG raczej nie łagodzi sytuacji między nimi przy pomocy opisów.
@@lapsus8077
i tak większość tego nie przeczyta ale, starałem się sprawdzić i potwierdzić moją pamięć co do argumentów, znajdując je w filmach (wiadomo nie wszystkie).
Czy "oburzenie", raczej niesmak że Skargan który jest całkowicie nie użyteczny, ciągle oskarża niesłusznie Norika, i nie podnosi za to konsekwencji, ciężko tego słuchać, szczególnie, po tym kiedy cała postaci Skargana okazała się zaplanowana i było to całkiem ciekawe, ALE OSTATECZNIE wchodzi Lewy na białym koniu i okazuje się że Q&A dosłownie podziela wszystkie poglądy Skargana, próbuje racjonalizować wybory co najmniej podłe (oskarżenia, próba wybielenia z artefaktem ciężarnej kobiety, donoszenie, docinki, itp). Nie takiego Lewgo pamiętam, widać że przytłoczyła go ta postać i próbuje się okopać za wszelką cenę za obroną decyzji "podobno" postaci Skargana nie gracz. A tak naprawdę jeśli ta postać była przewidziana to sam graczy powinien chyba rozumieć że to raczej Antagonista z predykcją do możliwej zmiany niże bohater, i nie wybielać się, tylko grać tym co stworzył.
Żeby była jasność, Grę Skargana oceniam jedynie z tego powodu że grasz na siłę próbuje bronić dziwnych decyzji i tak jak pisałem doszło to tego, że ta postać nie działa dobrze na Lewego. Baniak też to widzi, bo każda sesje od pewnego czasu, ma w sobie element skonstruowany pod Skargana, tak aby ten uratował sytuacje, no i to Q&A, w którym losowo akurat pojawia się Lewy, i zaczyna obronę decyzji i wyjaśnienie intencje.
Całość to mocne odklejenie, Ciężarna kobieta w podróży. Zauważ że to jest absurdalny pomysł, który szybciutko się zweryfikował. Co chwilę zagrażania, miała rodzić bezpiecznie, wyszło tragicznie, miała mieć zapewniony byt, ale gdyby nie Clogie było by z tym ciężko. Nie ma co dopisywać tu jakichś wartości, z tego co pamiętam to nawet Baniak w tamtym momencie miał mocny znak zapytania. A wszystko po to żeby pokazać dobrą stronę Skargana XD, no nie jest to racjonalne a raczej absurdalne, szczególnie że głównym argumentem było bezpieczeństwo, ale ostatecznie Skargan zostawił drugą ciężarną więc nie ma tu nawet spójności.
Paradoksalnie Norki Robi bardzo dużo w porównaniu do Skargana :), szczególnie kiedy ten nie był jeszcze medykiem.
- Obrona cmentarza: praktycznie zawsze to on pierwszy stawał do walki, robił obchody itp
- Pełnia ze wstającymi trupami: w sumie to on ich tam pousadzał (Skargan oskarża go niesłusznie z alkoholem i leżeniem na mogiłach)
- Walka z wilkami, zwierz ludźmi (nie solo ale jednak miał duży wkład)
- Walka z wampirami (nie solo ale jednak miał duży wkład)
- Oskórowanie Wilków: To na początku był duży zastrzyk pieniędzy dla wioski, o czym też mało się mówi
- Budowa domu: jak się okazało przy świątyni, nadzór nad pracownikami jest BARDZO potrzebny inaczej populacja pracowników szybko się zmniejszy XD
- Zabójstwo nekromanty: za które też dostali złoto (Skargan oskarża niesłusznie), w sumie wyzwolił całą wioskę otrutych ludzi.
- Mięso z wilków: też było początkowo bardzo przydatne
- Odprowadzenie zjawy, którą z tego co pamiętam to Skargan sprowokował biorąc losowo do swojego pokoju zwłoki,
- Akcja z morderstwem kobiety przez męża, Norki był bliski rozwiązania i miał rację ale i za to oberwał.
- Odbudowa świątyni, kiedy Skargan pozostawił grupę w najgorszym momencie kontroli przez kapłana.
- Zatrudnienie chłopaka który dba o wygląd cmentarza. "Norki był strażnikiem z tego co pamiętam maił dbać o bezpieczeństwo cmentarza a nie grzebać w piachu i wyrywać chwasty"
- Prowadził śledztwo morderstwa dziewczynki krasnoludzkiej, (paradoksalnie razem ze Skarganem )
- Nauczył się czytać i pisać, gdzie początkowo celem było właśnie uzupełnianie wypisów i księgi zmarłych.
Skarga: nie zrobił NIC w świątyni (pewnie uciąłem jakieś jego zasługi Skargana i Norkia na pewno też, wymieniłem jednak te tóre najlepiej pamiętam)
- Miód: nie ma z tego kasy i teraz nie ma nawet pszczół (a i tak Fiongan musiał zrobić mu ule)
- Pomagał przy śledztwie z dziewczynką krasnoludzką, (paradoksalnie razem z Norikiem )
- Pisał w księdze, bo na początku był przydatny jedynie do tego i Norik nie potrafił. (mógł to robić Skarig też umiał czytać)
- Stał się lekarzem (późno), uratował i leczył kilka razy chłopów z wioski, chwile potem wyjechał, z ciężarną, no i teraz uratował Clogiego (ale moja opinia na ten temat już jest).
- Brał udział w niektórych walkach (z wampirem znowu z Norkiem), ale większość konfliktów rozbudzał, i raczej przeszkadzał w ich rozwiązaniu.
- Nie pamiętam czy miał jakiś większy wkład w fizyczny rozwój wioski, na pewno w świątyni nie zrobił nic.
W sumie Postać Norika jest bohaterem, jak na razie w każdym praktycznie najgorszym momencie to na niego drużyna mogła liczyć, to on brał na siebie najcięższe decyzje i zdecydowanie na nim mogli polegać wszyscy. Mam wrażenie że Baniak robi tu jakiś eksperyment społeczny, ile osób faktycznie pójdzie ślepo za ciągłymi wymyślonymi oskarżeniami Skargana, a ile osób faktycznie zada sobie trud i pomyśli czy oskarżenia są prawdziwe.
Inna sprawa że zdecydowanie postacie są skierowane odgórnie przez Baniaka,
Norik Prawa Skargan Lewa ;)
Też odniosłem takie wrażenie co do tego skarganowego, ciężkiego w odbiorze, zachowania Lewego jako gracza też poza odgrywaniem postaci...
1:14:52, 1:33:10, 1:59:16, najgorszy rodzaj mistrza gry.
Ale co sie stało w tych momentach zlego? Bo te timestampy nie nawiazuja do akcji w magazynie a nie wiem o co innego mogłoby chodzić.
Specjalnie obejrzałem te fragmenty i nie wiem dalej o co chodzi z najgorszym rodzajem mistrza gry :P
@@MacAbra543 on też nie xD
@aroimicaraffu O nie, nie możecie w żaden sposób się dowiedzieć ze on chce was zdradzić. 1 timestamp sam musisz ocenić, przecież widzisz jego mowę ciała sposób i tonacje jego głosu, bez sensu właśnie dlatego są rzuty w grach rpg, bo nie wszystko da się przekazać, po prostu mówiąc o tym, 2 timestamp ja Ci powiem co zrobisz z tym listem żebyś przez przypadek mi nie popsuł finału, 3 timestamp głupio się czujecie ze prawie odkryliście co chce zrobić ale na szczęście was powstrzymałem używając nieuczciwych sztuczek.
@@Pioruin jeśli to sprawi że historia i zabawa będzie jeszcze bardziej epicka, dla mnie luz.
Myślę że powinieneś napisać długi list do Michała i wytłumaczyć mu osobiście jak się prowadzi erpega xD