Piłem ostatnio Tropical Black IPA z Wreżela które ma 19 ekstraktu i 8% alko i spokojnie właśnie myślę że zalicza się jako Double Black IPA. Przy czym było fajnie pijalne, owocowe (czego zasługa dodanych soków czy przecierów owocowych) leciutko tylko czekoladowo palone. Jedno z lepszych i paradoksalnie łatwo dostępne np. w Intermarche.
Z tej beczki jest także takAHaka od Pinty. Również nietrudno dostępna. Swoją kupiłem w Auchanie. Pulpa z ananasów, mango i marakui dodają niezłych nut tropikalnych, kwaśności. Lekką paloność wyczuwałem tylko w aromacie. Ogólnie piwo jest bardzo owocowe. Jedynym mankamentem był wyczuwalny alkohol w zapachu, smaku i gardle. Czy taki styl piwa nadaje się do leżakowania czy przez dodanie pulpy owocowej jest bardziej podatny na zepsucie?
Tomku, pierwszym Black NEIPA w Polsce bylo Black Note z Trzech Kumpli. A tak w ogole to uwielbiam ten styl, jest kilka ciekawych przedstawicieli np. Hop Pokus i mocniejsza wersja Jumbo oraz wersja tropikalna Takahaka (urwala mi dupsko) Pinty, Nosferatu Radugi, Awaria Zasilania z Zakładowego, Perun mial jakas fajna BIPA w ofercie
9:10 "(...) najlepszym rozwiązaniem jest chyba American Black Ale, ale jak to brzmi, ABA, głupio. Więc ja pozostane przy American Black Ale" :D Cały nasz Tomasz
Ciekawe kiedy Kopyr przesmakuje American Tripel od Trzech Kumpli i Piwnego Podziemia? Ciekaw jestem opinii, bo w mojej skromnej, piwo jest niesamowite.
No szczerze powiedziawszy to tłumaczenie, że IPA jako IPA a nie Indian Pale Ale do mnie nie przemawia. ABA za mną przemawia jak najbardziej i nie słyszę tutaj nic dziwnego ;)
Może nie w temacie, ale piłem wczoraj Rye Portera, które było piwem górnej fermentacji. Czym to się różni od Stout'a? Bo dla mnie różnicy nie ma żadnej.
malinowegacie robust porter bądź english porter bo tak też mówi się na portery górnej fermentacji od stoutów różnią się tym że są mniej palone. są to piwa brązowe, ciemno brązowe, z leciutko wyczuwalną palonością zaś nachechowane nutami toffiee, czekolady gorzkiej i mlecznej. Stout musi być mocniej palony, bardziej kawowy no i czarny. A jesli piles, i nie zaobserwowales roznic o ktorych piszę, to po prostu piwo browarowi nie do konca wyszlo i jest nie w stylu. To tak samo jak kupuje się West Coast IPA a tam zamiast wytrawnosci piwo jest pelne, mulące, na dodatek z malo intensywnym aromatem chmielowym. Albo stare, albo przepasteryzowane, albo po prostu nie wyszlo.
Piłem ostatnio z Duvela i wyczułem tam nute której pochodzenia nie jestem pewien. Mianowicie nuta białego winna? Wie ktos może skąd ona tam jest? Myslałem o aldehydzie octowym ale nie jestem pewien
Super światło jest w tym filmie. Co do Black IPA (wybieram tę nazwę), nie przepadam, choć pijam. Trochę drażni mnie właśnie ta paloność. Niby jest, niby nie ma...
Tamto Black IPA z Nepomucena było spoko. Chmielowość nie przykryta w nim palonością powalała. Nie wie ktoś gdzie można kupić sinamar w niehurtowych ilościach? Chętnie bym uwarzył coś takiego.
Z tego co pamiętam, to Hole ma posmaki ciemnych słodów, tamto piwo zwało się Black India Pale Ale i było barwione sinamarem. Jak zamykałeś oczy to wydawało Ci się, że pijesz solidnie nachmielone West Coast Ipa. Przynajmniej tak to pamiętam.
Piwa ciemne się nie sprzedają bo są słodkie i nie zrównój tu Black Ipa z tym ciemnym wszelakim syfem typu pseudo Porter podbity śliwką,albo innym gownem udającym cokolwiek bo Black IPA ma być wytrawne i to co mówiliście jeszcze kilka lat temu,że niemożliwe dziś już jest powszechne.Tak swoją drogą,nie wiem czy dziś się nie wstydzisz zachwalania tego łajna pod nazwą Porter podbity śliwką i porywnywania go do Barley Wine.Przecież to był totalny syf i eksperyment mający na celu dyskredytację tzw "elit piwnych".
Oczywiście, że opakowanie szydziło z beergeeków, no ale to trzeba mieć jaja żeby coś takiego zrobić. Nie piłem świeżej warki, ale pierwsza warka była naprawdę spoko.
Moim zdaniem styl o tyle dziwny, ze bez problemu można zaraz określić nowe style jak green IPA (ziołowe nuty), pink IPA itd. A tłumaczenia ze chciałbym się napić czarnego piwa co smakuje jak jasne - dość infantylne.
Balckcyl z Trzech Kumpli Rządzi najlepsze Black IPA jakie piłem, i wogóle bardzo mi Ten styl odpowiada :-)
W końcu nagrałeś jakiś fachowy film. Też na bieżąco - przydatne do wkpd :)
Piłem ostatnio Tropical Black IPA z Wreżela które ma 19 ekstraktu i 8% alko i spokojnie właśnie myślę że zalicza się jako Double Black IPA. Przy czym było fajnie pijalne, owocowe (czego zasługa dodanych soków czy przecierów owocowych) leciutko tylko czekoladowo palone. Jedno z lepszych i paradoksalnie łatwo dostępne np. w Intermarche.
Z tej beczki jest także takAHaka od Pinty. Również nietrudno dostępna. Swoją kupiłem w Auchanie. Pulpa z ananasów, mango i marakui dodają niezłych nut tropikalnych, kwaśności. Lekką paloność wyczuwałem tylko w aromacie. Ogólnie piwo jest bardzo owocowe. Jedynym mankamentem był wyczuwalny alkohol w zapachu, smaku i gardle. Czy taki styl piwa nadaje się do leżakowania czy przez dodanie pulpy owocowej jest bardziej podatny na zepsucie?
Tomku, pierwszym Black NEIPA w Polsce bylo Black Note z Trzech Kumpli. A tak w ogole to uwielbiam ten styl, jest kilka ciekawych przedstawicieli np. Hop Pokus i mocniejsza wersja Jumbo oraz wersja tropikalna Takahaka (urwala mi dupsko) Pinty, Nosferatu Radugi, Awaria Zasilania z Zakładowego, Perun mial jakas fajna BIPA w ofercie
Black IPA z Yuzu z Miłosławia, które piłem ostatnio, było zaskakująco dobre.
9:10 "(...) najlepszym rozwiązaniem jest chyba American Black Ale, ale jak to brzmi, ABA, głupio. Więc ja pozostane przy American Black Ale" :D Cały nasz Tomasz
Przejęzyczenie. Przecież. 🤣
W tym roku jest na Warszawskim KPD jedną z kategorii, więc może popularność tego stylu wzrośnie.
Dark Bidding New Zealand Double Black IPA od Funky Fluid - styl nie umiera
Wodnistrze - Ministrze :)
American Black Ale - bABA i okej
Ciekawe kiedy Kopyr przesmakuje American Tripel od Trzech Kumpli i Piwnego Podziemia? Ciekaw jestem opinii, bo w mojej skromnej, piwo jest niesamowite.
To muszę koniecznie spróbować bo American blonde od trzech kumpli mnie zabił. Genialne piwo.
Ale dodając barwnik to juz nie jest ciemne piwo. To nadal jasne piwo smakujące jak jasne tylko z dodanym barwnikiem. Bez sensu.
Blada czerń naprawdę istnieje, widziałem ją na własne oczy.
ksiądz przyłapany na podglądaniu małych dziewczynek? ;-)
No szczerze powiedziawszy to tłumaczenie, że IPA jako IPA a nie Indian Pale Ale do mnie nie przemawia. ABA za mną przemawia jak najbardziej i nie słyszę tutaj nic dziwnego ;)
Gwoli ścisłości - *India* Pale Ale ;)
W zasadzie obie formy są dopuszczalne, choć zdecydowanie częściej występuje India Pale Ale.
A do mnie przemawia tylko Black IPA.
Do mnie przemawia żona. I wtedy już nic nie ma do dodania!
A może India Black Ale? Nie trzeba mieć kraftozy, żeby załapać o co chodzi.
Może nie w temacie, ale piłem wczoraj Rye Portera, które było piwem górnej fermentacji. Czym to się różni od Stout'a? Bo dla mnie różnicy nie ma żadnej.
Jak sama nazwa wskazuje, był na słodzie żytnim.
Rarr Nie o to chodzi. Pytałem, czym się różnią Portery górnej fermentacji od Stautów.
malinowegacie robust porter bądź english porter bo tak też mówi się na portery górnej fermentacji od stoutów różnią się tym że są mniej palone. są to piwa brązowe, ciemno brązowe, z leciutko wyczuwalną palonością zaś nachechowane nutami toffiee, czekolady gorzkiej i mlecznej. Stout musi być mocniej palony, bardziej kawowy no i czarny. A jesli piles, i nie zaobserwowales roznic o ktorych piszę, to po prostu piwo browarowi nie do konca wyszlo i jest nie w stylu. To tak samo jak kupuje się West Coast IPA a tam zamiast wytrawnosci piwo jest pelne, mulące, na dodatek z malo intensywnym aromatem chmielowym. Albo stare, albo przepasteryzowane, albo po prostu nie wyszlo.
AmbientPlanet Dzięki.
Piłem ostatnio z Duvela i wyczułem tam nute której pochodzenia nie jestem pewien. Mianowicie nuta białego winna? Wie ktos może skąd ona tam jest? Myslałem o aldehydzie octowym ale nie jestem pewien
Alkohol, estry, belgijskie drożdże.
Ale bipa byla juz kiedys. Na 100%
Czyli jak chcę mieć kawę/kakao (np. w RIS-ie), to użycie własnoręcznie prażonej kaszy jęczmiennej nie jest najlepszym pomysłem, bo nie ma łuski?
Próbowałeś tak robić?
@@mv1y3eb2qs4
Tak. Wcześniej miałem lepsze rezultaty, być może prażyłem całe ziarna - ale to było kilka lat temu, nie pamiętam szczegółów.
Pierwsza próba uwarzenia black new england było brew note od trzech kumpli .
AIPA przeszło, to i to przejdzie American Indian Pale Ale też brzmiał nieco oksymorycznie.
odchodzą od nazw osadzonych geograficznie, dlatego proponują American Black Ale, ślicznie
Właśnie warzę w domu coś orbitującego obok tego stylu. Palonych słodów 12% ,po 4% carafa 2special, black fawcett i pszenica prażona.
to Ci wyjdzie stout
Super światło jest w tym filmie. Co do Black IPA (wybieram tę nazwę), nie przepadam, choć pijam. Trochę drażni mnie właśnie ta paloność. Niby jest, niby nie ma...
jest także cascadian black metal :)
No właśnie co chwila mi podpowiada jak np. wpisuję tagi. Czym się charakteryzuje? 😜
A to American Black Ale nie jest osadzone geograficznie? :P
IPE = India Porter Exporter :D:D
Odpowiednie chmiele sprawią, że w aromacie będzie IPA, a tu zaskok... No, ciemne. 😁
Tamto Black IPA z Nepomucena było spoko. Chmielowość nie przykryta w nim palonością powalała. Nie wie ktoś gdzie można kupić sinamar w niehurtowych ilościach? Chętnie bym uwarzył coś takiego.
mówisz o Hole ? poluje na to piwo
Z tego co pamiętam, to Hole ma posmaki ciemnych słodów, tamto piwo zwało się Black India Pale Ale i było barwione sinamarem. Jak zamykałeś oczy to wydawało Ci się, że pijesz solidnie nachmielone West Coast Ipa. Przynajmniej tak to pamiętam.
Maciek W Hole bardzo dobrze wspominam.
Fajny materiał👍
Szkoda, że nie wspomniał Pan o śmierci Marka Suligi. Wielka strata dla piwnego świata.
goo.gl/3YH8e9
Czarnoskóry człowiek może być blady? Chyba może, ale pewien nie jestem.
no tym razem to już za ciemno.
No jak Black to Black.
ahaaaaa :))
Black IPA nie umarło - u mnie właśnie fermentuje
A u mnie refermentuje😉
Big Boss To za jakiś czas wymiana:)
Piwa ciemne się nie sprzedają bo są słodkie i nie zrównój tu Black Ipa z tym ciemnym wszelakim syfem typu pseudo Porter podbity śliwką,albo innym gownem udającym cokolwiek bo Black IPA ma być wytrawne i to co mówiliście jeszcze kilka lat temu,że niemożliwe dziś już jest powszechne.Tak swoją drogą,nie wiem czy dziś się nie wstydzisz zachwalania tego łajna pod nazwą Porter podbity śliwką i porywnywania go do Barley Wine.Przecież to był totalny syf i eksperyment mający na celu dyskredytację tzw "elit piwnych".
Oczywiście, że opakowanie szydziło z beergeeków, no ale to trzeba mieć jaja żeby coś takiego zrobić. Nie piłem świeżej warki, ale pierwsza warka była naprawdę spoko.
Moim zdaniem styl o tyle dziwny, ze bez problemu można zaraz określić nowe style jak green IPA (ziołowe nuty), pink IPA itd. A tłumaczenia ze chciałbym się napić czarnego piwa co smakuje jak jasne - dość infantylne.
Pierwszy :D
Czyli siedzisz sam w barze... Brawo, jesteś alkoholikiem! ;p
Tak jakby przez nos mówisz, przeziębiony jesteś?