Bardzo wartościowy wykład. Udało mi się w wieku 30 lat wyplątać z relacji z matką (o cechach ukrytego narcyza). Jak do tego doszłam, że coś jest nie tak? Ciągle czułam że zmuszam się do kontaktów z nią i nie mogę wyrazić swojego zdania żeby tylko jej nie urazić...Postanowiłam wtedy zrobić test i postawić jej jedną granicę. Reakcja była masakryczna. Jej ogromny wybuch złości, agresja i szantaż.... o rozmowie nie było mowy. Ciągłe manipulacje. Jednak było warto. Do tej pory jestem na psychoterapii i odbudowuje siebie.
Nie jestes sama, znam to z autopsji 💔 To bylo najtrudniesze co zrobilam w moim zyciu 🦋 Moja matka to tez UKRYTY NARCYZ, potrafia zmanipulowac wszystkich, a jej oblicze ktore pokazywala publice, to ta dobra, zapracowana i po takich przejsciach, no mowie Ci mistrzowska gra! Jezeli masz ochote to posluchaj UKRYTY NARCYZM na RUclips ma bardzo duzo wiedzy na temat narcyzmu i znajdziesz cos dla siebie, Izabela Kopaniszyn na RUclips Aurora na RUclips o matczynej ranie, Magdalena Szpilka na RUclips ma. Mam nadzieje ze dasz sobie rade ❤️💃
@@krystynaandersson7505 dziękuję! Bardzo dużo już na ten temat słuchałam i czytałam. Teraz chcę skupić się na sobie i odzyskaniu siebie. A jak Ty sobie z tym poradziłaś? Ściskam❤
@@mowiamysliblog5328 Sluchalam i czytalam, jak Ty. Praca z wewnetrznym dzieckiem, to terapia ktora leczy traumy z dziecinstwa ❤️ Polecam Izabela Kopaniszyn na RUclips, Aurora na RUclips ma bardzo duzo wiedzy na temat " Matczynej rany" Opiekuje sie soba. To dluga i czesto bolesna droga ale innej drogi nie ma 😘 Pozdrawiam i sciskam Krystyna
Inaczej koluzja? Byłam w takiej relacji z mamą Gdy umarła powiedziałam, że po 45 latach odzyskałam wolność. Taką relacje miałam z koleżanką. Dawałam a ona brała. Uzależniłam się jak od kokainy. Na psychoterapię trafiłam z powodu lęków. Praca na warsztatach, psychoterapia, medytacja i po kilku latach poczułam, że jestem wolna. Wolna od zadowalania innych własnym kosztem. Żyje teraz swoim życiem i stoje mocna po swojej stronie. Pisze, aby zaświadczyć, że jest to możliwe i choć jest bolesne, to naprawdę warto.
Małgorzata,jak umarła moja matka to ja myślałam:jak ja sobie dam radę,miałam 40 lat,tak mnie omotała.Nawet mój brat powiedział do mnie:nieprzecięta pępowina.A ja po jej śmierci odżyłam.Po latach próbowałam bratu wyjaśnić że to ona nie chciała się oderwać ode mnie.Nie chciał słuchać więc go nienawidzę .Tak "mamusia"narobiła.
Jak dobrze czytać pozytywne zakończenie takich sytuacji. Jestem w takiej relacji z rodzicami, w tym ojciec jest narcyzem. Mam zaburzenie lękowe i staram się jak mogę nie spotykać często z rodzicami, lecz telefony są codziennie. Główne tłumaczenie to sprawdzenie czy wszystko w porządku, jest w tym trochę prawdy bo miałam silne ataki lękowe. Pracuję nad sobą i widzę poprawę jeśli chodzi o lęki ale niestety rodzice ciągle mają wielki wpływ na moje samopoczucie. Odczuwam tę nierówność w braniu i dawaniu. Po kontaktach z nimi czuję się zmęczona i pozbawiona energii. Na szczęście nie mieszkamy razem. Marzę o wolności od wyrzutów sumienia. Wszystkiego dobrego p. Małgosiu:))
@@zielkazielka264 Dziękuję za te słowa:) Jestem świadoma i wiem ile pracy jeszcze przede mną. Wydaje się to wszystko proste, odciąć się i po kłopocie ale tu w grę wchodzą głębokie uczucia. Na pewno nadaję moim rodzicom więcej pozytywnych cech niż mają, bo chciałabym otrzymać to co im daję z serca ale wiem że to się nigdy nie stanie, bo oni są biorcami a nie dawcami. Widzę jak są zimni kiedy ich przytulam i zachowują się jakby im się to należało a nie ma w nich potrzeby odwzajemnienia. Spokojnego i Szczęśliwego Życia Zielko:))
DDA namiętnie w takie układy wchodzą. A właściwie tkwia w nich, jedynie czasem przerzucają się na innego biorcę. Bardzo trudno to przerobić. Dziękuję za wykład.
@katafrakt33 Jestem dda, bez terapii. Od zawsze kiedy pamietam miałam radar na trudnych ludzi i skomplikowane relacje. Takie osoby nie mają wstępu do mojego życia. Mój spokój jest najważniejszy.
Dziękuję za pomocny wykład, wyszłam z takiej relacji i na razie pracuje sama nad sobą ,widzę jak ogromną pracę wykonałam i jestem z siebie bardzo dumna😊staram się udać sobie
Świetny wykład 👍 Byłam i wyszłam z takiej relacji. Bez terapeuty da się, ale życzliwe wsparcie przyjaciół okazało się równie cenne. Teraz, gdy znam już schemat relacji, mam większe szanse uniknąć ich w przyszłości. Wykład pozwolił mi wszystko to sobie poukładać. Dziękuję.
Witaj Mario R, czy i lęk zawitał słuchając tego filmu? Wiesz, jeśli cokolwiek zaczynasz widzieć, zauważać to super! Z jednej strony to jest jak burza, która sprawia że tracimy spokój. To jest tez wielka nadzieja i pewnosc. Po burzy przychodzi Słońce nasza radość, spokój. Super jest poznawać siebie jak działamy, myślimy. Z Bożą pomocą wszystko dokładnie WSZYSTKO jest możliwe. Życzę Ci abyś wypełniła się miłością, radością i pokojem. Ściskam Cię i gorąco pozdrawiam
Byłem w takim związku. Przeszedłem go widząc wszystkie te "lampki", ciężko to zrobić. Ważna jest świadomość tego co się dzieje żeby dostrzec problem i poczucie własnej wartości, żeby oprzeć się poczuciu winy. Dzięki za poszerzanie świadomości istnienia problemu ;)
Ja tez bylam w takim związku, a dopiero terapia zaczęła otwierać mi mocno oczy. Po jakimś czasie doszło kolejne wielkie buuum, to moja "kochająca" matka wytresowala mnie tak. Zauważyłam to jednak dopiero, gdy w wielu psychologów zwracalo uwagę na relacje dziecko-rodzic. W pierwszej reakcji było, że Ci psycholodzy to już wymyślają, ale po kolejnych takich uwagach postanowiłam " obserwować" siebie i rodziców. Ależ wyszło z tego! Po prostu szok. Mam nadzieję, że starczy mi życia, chęci i odwagi aby uczyć się i zmieniać się na lepszą wersję samej siebie i wszystkim życzę uczenia się prawdy o sobie samym. Pozdrawiam
To co dostaliśmy w dzieciństwie jest zapisane w podświadomości. Osoby ustawiające się w pozycji dawacza to osoby, które jako dzieci budowały swoje poczucie bezpieczeństwa poprzez zadowolenie matki albo ojca (opiekuna). Te zapisy można usunąć z podświadomości 🙂
Świetny wykład Udało mi się samej dojść do tego wszystkiego i mało tego naprawić to Jednak moje zdrowie na tym ucierpiało więc teraz pracuje nad tym. Ewidentnie poleciłabym wyjście z takich relacji jednak patrząc na wszystkich dookoła widzę że jest to normą w każdym związku w dzisiejszych czasach
Anito, Może szukaj też jak komunikować się z toksycznymi ludźmi. To są trudne relacje, ale odwagi! Będziesz silniejsza i O wiele madrzejsza później. Te relacje w ktorych jestes mogą też mówić o relacji w Twoim rodzinnym domu. Pewnych rzeczy niezauwazalismy, byliśmy jakby slepi, bo rodzice wytresowali nas tak. To wszystko jest jak kopalnia wiedzy, ale warto kopać wstecz, aby dokonać odkryć i zacząć zmieniać siebie. Wszelkiego dobra życzę i wytrwałości, bo warto!
Ten mechanizm działania przypomina syndrom współuzależnienia, tylko że w tym przypadku osoba ma zaburzenie osobowości i wszystko się kręci wokół jej czubka nosa ;)
@@hama-gl3fm no tak - masz racje. I jeszcze tutaj chciałabym coś od siebie dodać. Często właśnie osoby czy dzieci z rodzin alkoholowych mają syndrom współuzależnienia. Przypuszczam, że takie osoby często mogą wplątywać się w relacje toksyczne, w których powielają ten mechanizm działania... a więc mogą np. wplątać się w relacje z osobą narcystyczną, gdzie ten syndrom współuzależnienia będzie działał i pozornie taka osoba może odnosić wrażenie, że znalazła swoją drugą połówkę. A tak naprawdę to tylko iluzja i chory mechanizm wyniesiony z dzieciństwa.
Strzał w 10 ...... byłem właśnie takim chorym dawcą .... tylko tamta nie zadowoli się kotem ..... taka osoba pod płaszczykiem udawaniia empatii i takiego dawania oddała się od Ciebie wysyłając Twoją energię ... Kluczem może być Anki mama .... Jaro Kogut
Dzień dobry, bardzo uwielbiam Pana mini wykłady są zawsze rzeczowe, bardzo dobrze wyjaśnione i przede wszystkim używa Pan bardzo ładnego polskiego (co dzisiejszych czasach rzadkość). Chciałabym się zapytać tutaj w tej tematyce, ja znam ten termin jako " entanglement" czyli uwikłanie - jak sądzę to jest ta sama relacja?
Panie Jarosławie u mojej koleżanki w małżeństwie wieje chłodem jest obiad posprzątane mieszkanie osobno śpią jest cisza zdawkowe zdanie ciche dni jak to określić czy jest szansa na a zgodę zaznaczam że po podjęciu niby rozmowy ona nie ma racji tylko on ma rację może ktoś odpowie jeśli Pan nie znajdzie czasu z góry dziękuję za pomoc
Dzień Dobry Panie Jarku.Zależy o co chodzi.Ja to interpretuje w nateujacy sposób:ludzie tkwią w takich relacjach z kilku powodów.Przywiązanie do kogoś może powodować San fakt zostawiania w chorych relacjach w których jest przemoc z racji faktu ze przywiązali się do kogoś.Niestety ale jak ktoś jest do kogoś przywiązany to będzie tkwił w tej relacji do końca życia.Przykład: partner bije .Normalna osoba odeszkaby w takiej sytuacji ale jeżeli ktoś sid do kogoś przywiązał(do czyjeś obecności dotyku roxmoiw bliskości)to zostanie w takiej relacji mimo wszystko.To jest sentyment do danej osoby.To się wyklucza z rozumem. inna sprawa jest to ze jeżeli ktoś Ma niskie poczuvue własneh wartości i desperacko szuka miłości to może pozostać w toksycznej relacji tylko po to aby nid być sam.Ludzie mylą miłość z przywiązaniem .To nie jest yo samo.Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu a oznacza czynienie dobra dla ukochanej osoby.Jest troska poświęceniem bliskością wsparciem zrozumieniem zaufaniem i byciem razem di końca życia.A przywiązanie tkjest co innego. to jest również bliskość i zaangażowsnie w relacje ale jest bardziej egoiste zaborcze.Miłość dopuszcza możliwość chwilowej rozłąki z powrotem mimo go nadal się kocha ta osobę i przy niej zostanie a w przywiązaniu jest panika zd ktoś odchodzi sceny zazdrości histerie.Miłość nie jest tym czym jest przywiązania. Pozdrawiam Pana bardzo serdecznie☺
@@jaroslawgibas a kto prowadzi takie terapie? Zna pan? ile potrzeba sesji? To jest długotrwały proces czy wystarczy kilka sesji? Słyszałam, ze w Szczecinie jeszcze cos jest
A moja partnerka jest dawcą z wyboru.. Cały czas daje, całe Życie.. Wszystkim.. Aż ja, biorca zdałem Sobie z tego sprawę że trakuje ją źle I wiele razy próbowałem ją uświadomić I to skończyć.. A ona twierdzi że wie, I wciąż daje.. Ja ją zdradzam, ona wybacza..! Chyba metoda no kontakt byłaby najlepsza? ?
Bardzo wartościowy wykład. Udało mi się w wieku 30 lat wyplątać z relacji z matką (o cechach ukrytego narcyza). Jak do tego doszłam, że coś jest nie tak? Ciągle czułam że zmuszam się do kontaktów z nią i nie mogę wyrazić swojego zdania żeby tylko jej nie urazić...Postanowiłam wtedy zrobić test i postawić jej jedną granicę. Reakcja była masakryczna. Jej ogromny wybuch złości, agresja i szantaż.... o rozmowie nie było mowy. Ciągłe manipulacje. Jednak było warto. Do tej pory jestem na psychoterapii i odbudowuje siebie.
O jej matka narcystyczne wspolczuje Tobie.W takiej sytuacji proponuje ograniczyć przyjazdu do niej
Nie jestes sama, znam to z autopsji 💔
To bylo najtrudniesze co zrobilam w moim zyciu 🦋
Moja matka to tez UKRYTY NARCYZ, potrafia zmanipulowac wszystkich, a jej oblicze ktore pokazywala publice, to ta dobra, zapracowana i po takich przejsciach, no mowie Ci mistrzowska gra!
Jezeli masz ochote to posluchaj UKRYTY NARCYZM na RUclips ma bardzo duzo wiedzy na temat narcyzmu i znajdziesz cos dla siebie, Izabela Kopaniszyn na RUclips Aurora na RUclips o matczynej ranie, Magdalena Szpilka na RUclips ma. Mam nadzieje ze dasz sobie rade ❤️💃
@@krystynaandersson7505 dziękuję! Bardzo dużo już na ten temat słuchałam i czytałam. Teraz chcę skupić się na sobie i odzyskaniu siebie. A jak Ty sobie z tym poradziłaś? Ściskam❤
@@wyjatkowioni3513 ❤
@@mowiamysliblog5328 Sluchalam i czytalam, jak Ty. Praca z wewnetrznym dzieckiem, to terapia ktora leczy traumy z dziecinstwa ❤️
Polecam Izabela Kopaniszyn na RUclips, Aurora na RUclips ma bardzo duzo wiedzy na temat " Matczynej rany"
Opiekuje sie soba. To dluga i czesto bolesna droga ale innej drogi nie ma 😘
Pozdrawiam i sciskam Krystyna
Oh! Jak ja pana lubię, panie Jarosławie, za te pana wykłady! Jak zawsze, nic dodać nic ująć
Inaczej koluzja? Byłam w takiej relacji z mamą Gdy umarła powiedziałam, że po 45 latach odzyskałam wolność. Taką relacje miałam z koleżanką. Dawałam a ona brała. Uzależniłam się jak od kokainy. Na psychoterapię trafiłam z powodu lęków. Praca na warsztatach, psychoterapia, medytacja i po kilku latach poczułam, że jestem wolna. Wolna od zadowalania innych własnym kosztem. Żyje teraz swoim życiem i stoje mocna po swojej stronie. Pisze, aby zaświadczyć, że jest to możliwe i choć jest bolesne, to naprawdę warto.
Małgorzata,jak umarła moja matka to ja myślałam:jak ja sobie dam radę,miałam 40 lat,tak mnie omotała.Nawet mój brat powiedział do mnie:nieprzecięta pępowina.A ja po jej śmierci odżyłam.Po latach próbowałam bratu wyjaśnić że to ona nie chciała się oderwać ode mnie.Nie chciał słuchać więc go nienawidzę .Tak "mamusia"narobiła.
Jak dobrze czytać pozytywne zakończenie takich sytuacji. Jestem w takiej relacji z rodzicami, w tym ojciec jest narcyzem. Mam zaburzenie lękowe i staram się jak mogę nie spotykać często z rodzicami, lecz telefony są codziennie. Główne tłumaczenie to sprawdzenie czy wszystko w porządku, jest w tym trochę prawdy bo miałam silne ataki lękowe. Pracuję nad sobą i widzę poprawę jeśli chodzi o lęki ale niestety rodzice ciągle mają wielki wpływ na moje samopoczucie. Odczuwam tę nierówność w braniu i dawaniu. Po kontaktach z nimi czuję się zmęczona i pozbawiona energii. Na szczęście nie mieszkamy razem. Marzę o wolności od wyrzutów sumienia. Wszystkiego dobrego p. Małgosiu:))
@@TheMoniii111 jeżeli jesteś tego świadoma to już jest dobrze,do przodu ☺😇
@@zielkazielka264 Dziękuję za te słowa:) Jestem świadoma i wiem ile pracy jeszcze przede mną. Wydaje się to wszystko proste, odciąć się i po kłopocie ale tu w grę wchodzą głębokie uczucia. Na pewno nadaję moim rodzicom więcej pozytywnych cech niż mają, bo chciałabym otrzymać to co im daję z serca ale wiem że to się nigdy nie stanie, bo oni są biorcami a nie dawcami. Widzę jak są zimni kiedy ich przytulam i zachowują się jakby im się to należało a nie ma w nich potrzeby odwzajemnienia. Spokojnego i Szczęśliwego Życia Zielko:))
@@TheMoniii111 nie odwiedzam grobu matki
DDA namiętnie w takie układy wchodzą. A właściwie tkwia w nich, jedynie czasem przerzucają się na innego biorcę. Bardzo trudno to przerobić. Dziękuję za wykład.
DDD też😢
@katafrakt33 Jestem dda, bez terapii. Od zawsze kiedy pamietam miałam radar na trudnych ludzi i skomplikowane relacje. Takie osoby nie mają wstępu do mojego życia. Mój spokój jest najważniejszy.
Dziękuję za pomocny wykład, wyszłam z takiej relacji i na razie pracuje sama nad sobą ,widzę jak ogromną pracę wykonałam i jestem z siebie bardzo dumna😊staram się udać sobie
Czy jest szansa na kontakt bezpośredni. Chciałabym z Panią porozmawiać.
Panie Jaroslawie! Dziękuje za ten mini wykład !
Świetny wykład 👍 Byłam i wyszłam z takiej relacji. Bez terapeuty da się, ale życzliwe wsparcie przyjaciół okazało się równie cenne. Teraz, gdy znam już schemat relacji, mam większe szanse uniknąć ich w przyszłości. Wykład pozwolił mi wszystko to sobie poukładać. Dziękuję.
☕🤔 Dzień dobry.
No i dorzucił mi Pan conieco do koszyka przyczyn moich zaburzeń depresyjno lękowych, ale dzięki 🙏
Witaj Mario R, czy i lęk zawitał słuchając tego filmu? Wiesz, jeśli cokolwiek zaczynasz widzieć, zauważać to super! Z jednej strony to jest jak burza, która sprawia że tracimy spokój. To jest tez wielka nadzieja i pewnosc. Po burzy przychodzi Słońce nasza radość, spokój.
Super jest poznawać siebie jak działamy, myślimy. Z Bożą pomocą wszystko dokładnie WSZYSTKO jest możliwe. Życzę Ci abyś wypełniła się miłością, radością i pokojem. Ściskam Cię i gorąco pozdrawiam
Jak zwykle trafione w punkt , idealne przykłady z życia wzięte 😊😊😍😍
Byłem w takim związku. Przeszedłem go widząc wszystkie te "lampki", ciężko to zrobić. Ważna jest świadomość tego co się dzieje żeby dostrzec problem i poczucie własnej wartości, żeby oprzeć się poczuciu winy.
Dzięki za poszerzanie świadomości istnienia problemu ;)
Ja tez bylam w takim związku, a dopiero terapia zaczęła otwierać mi mocno oczy. Po jakimś czasie doszło kolejne wielkie buuum, to moja "kochająca" matka wytresowala mnie tak. Zauważyłam to jednak dopiero, gdy w wielu psychologów zwracalo uwagę na relacje dziecko-rodzic. W pierwszej reakcji było, że Ci psycholodzy to już wymyślają, ale po kolejnych takich uwagach postanowiłam " obserwować" siebie i rodziców. Ależ wyszło z tego! Po prostu szok. Mam nadzieję, że starczy mi życia, chęci i odwagi aby uczyć się i zmieniać się na lepszą wersję samej siebie i wszystkim życzę uczenia się prawdy o sobie samym. Pozdrawiam
He he..ach ta babcia dziadek kury i sąsiedzi u płota!
Jest Pan nie do podrrobienia panie Jarosławie!
Dziękuję ogromnie za wyklad!!!
To prawda. Samoswiadomość to podstawa 🙂
To co dostaliśmy w dzieciństwie jest zapisane w podświadomości. Osoby ustawiające się w pozycji dawacza to osoby, które jako dzieci budowały swoje poczucie bezpieczeństwa poprzez zadowolenie matki albo ojca (opiekuna). Te zapisy można usunąć z podświadomości 🙂
Jak ?
@@MarzkaGie87 jestem w trakcie pisania książki.
@@MarzkaGie87 długo by tłumaczyć ale piszę o tym książkę.
Skończyła Pani już ta książkę?
W punkt! Uwielbiam pana wyklady online, kupilam juz druga ksiazke totem , instrukcja obslugi emocji mega! Marze kiedys o jakis warsztatach z panem! Pozdrawiam ,
Pan to zawsze w punkt... Panie Jarosławie !!! Dziękuję 👍👏🙏
Świetny wykład
Udało mi się samej dojść do tego wszystkiego i mało tego naprawić to
Jednak moje zdrowie na tym ucierpiało więc teraz pracuje nad tym.
Ewidentnie poleciłabym wyjście z takich relacji jednak patrząc na wszystkich dookoła widzę że jest to normą w każdym związku w dzisiejszych czasach
nieźle. Dobre. Trafione. dzięki
Doceniam to, ze Gibas nie rozdaje serduszek.
Pozdrawiam
Jest Pan fantastyczny. Przykłady w punkt. Dziekuje za nagranie.
Zapala Pan moje lampki. Dziękuję.
Na to czekałam pozdrawiam serdecznie życzę zdrowia radości buziaczki gorące pa
Dziękuję. Te zielone lampki to bardzo przydatne wskazówki.
Wdzięczna że każde słowo🙏
Dla mnie mega ważna informacja!
Swietny przekaz ! 👏👏👏👏
Super Material, dziękuję i pozdrawiam!
Witam ,byłam żyłam w takim małżeństwie ,koszmar zawsze coś brakowało aby było super ...pozdrawiam
Jest Pan świetny! ❤️
U mnie w rodzinie tak było, mama była dawcą ojciec biorcą, i ja tez jak mama.....mąż robił co chciał ja dbałam o wszystko....😒
Dobry wyklad Panie Jaroslawie
Dziekuje i pozdrawiam
Super wykład Może coś o relacjach rodzic - matka a syn, kontrola małżeństwa, dokuczanie synowej itp.
Anito, Może szukaj też jak komunikować się z toksycznymi ludźmi. To są trudne relacje, ale odwagi! Będziesz silniejsza i O wiele madrzejsza później. Te relacje w ktorych jestes mogą też mówić o relacji w Twoim rodzinnym domu. Pewnych rzeczy niezauwazalismy, byliśmy jakby slepi, bo rodzice wytresowali nas tak. To wszystko jest jak kopalnia wiedzy, ale warto kopać wstecz, aby dokonać odkryć i zacząć zmieniać siebie. Wszelkiego dobra życzę i wytrwałości, bo warto!
Z chęcią bym posłuchała, na temat zaborczej relacji matka syn, jak również o faworyzowaniu przez matkę jednego z dzieci 🙏
Dokuczanie synowek6 może wynikac z zazdrości zawiści albo zwykłej niechęci do niej
Cudowny język perfekcja.
U mnie trafione w sam środek pozdrawiam serdecznie 🥀🤔👍🌹
Straszne być w takiej relacji splątanej . Chyba lepiej być samemu
Dziękuję 😉
OMMMM :-) Dziekuje, pozdrawiam z Warszawy.
Super 👍😄
Ten mechanizm działania przypomina syndrom współuzależnienia, tylko że w tym przypadku osoba ma zaburzenie osobowości i wszystko się kręci wokół jej czubka nosa ;)
Bo tak to dokładnie jest. Wiele nazw jest używanych
@@hama-gl3fm no tak - masz racje. I jeszcze tutaj chciałabym coś od siebie dodać. Często właśnie osoby czy dzieci z rodzin alkoholowych mają syndrom współuzależnienia. Przypuszczam, że takie osoby często mogą wplątywać się w relacje toksyczne, w których powielają ten mechanizm działania... a więc mogą np. wplątać się w relacje z osobą narcystyczną, gdzie ten syndrom współuzależnienia będzie działał i pozornie taka osoba może odnosić wrażenie, że znalazła swoją drugą połówkę. A tak naprawdę to tylko iluzja i chory mechanizm wyniesiony z dzieciństwa.
Jeżeli uważa sie za pępek świata i doprowadza ludzi do łez pomijając jej potrzeby to mamy do czynienia z narcystycxnym zaburzeniem osoboeosci
Strzał w 10 ...... byłem właśnie takim chorym dawcą .... tylko tamta nie zadowoli się kotem ..... taka osoba pod płaszczykiem udawaniia empatii i takiego dawania oddała się od Ciebie wysyłając Twoją energię ... Kluczem może być Anki mama .... Jaro Kogut
Oj tak u narcyzow to standard.
SUPER
Super
💗
🍀
Dzień dobry, bardzo uwielbiam Pana mini wykłady są zawsze rzeczowe, bardzo dobrze wyjaśnione i przede wszystkim używa Pan bardzo ładnego polskiego (co dzisiejszych czasach rzadkość). Chciałabym się zapytać tutaj w tej tematyce, ja znam ten termin jako " entanglement" czyli uwikłanie - jak sądzę to jest ta sama relacja?
Dobrze ze nie jestem takim rodzicem
🏹🏹🏹👍
👍
Panie Jarosławie u mojej koleżanki w małżeństwie wieje chłodem jest obiad posprzątane mieszkanie osobno śpią jest cisza zdawkowe zdanie ciche dni jak to określić czy jest szansa na a zgodę zaznaczam że po podjęciu niby rozmowy ona nie ma racji tylko on ma rację może ktoś odpowie jeśli Pan nie znajdzie czasu z góry dziękuję za pomoc
Chętnie też się dowiem.
To zwykła manipulacja emocjonalna że strony biorcy i brak asertywności że strony dawcy 😁
Taj może manipulowac
Na majtach....😂 super.
To powszechny problem :-(
😉
Dzień Dobry Panie Jarku.Zależy o co chodzi.Ja to interpretuje w nateujacy sposób:ludzie tkwią w takich relacjach z kilku powodów.Przywiązanie do kogoś może powodować San fakt zostawiania w chorych relacjach w których jest przemoc z racji faktu ze przywiązali się do kogoś.Niestety ale jak ktoś jest do kogoś przywiązany to będzie tkwił w tej relacji do końca życia.Przykład: partner bije .Normalna osoba odeszkaby w takiej sytuacji ale jeżeli ktoś sid do kogoś przywiązał(do czyjeś obecności dotyku roxmoiw bliskości)to zostanie w takiej relacji mimo wszystko.To jest sentyment do danej osoby.To się wyklucza z rozumem. inna sprawa jest to ze jeżeli ktoś Ma niskie poczuvue własneh wartości i desperacko szuka miłości to może pozostać w toksycznej relacji tylko po to aby nid być sam.Ludzie mylą miłość z przywiązaniem .To nie jest yo samo.Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu a oznacza czynienie dobra dla ukochanej osoby.Jest troska poświęceniem bliskością wsparciem zrozumieniem zaufaniem i byciem razem di końca życia.A przywiązanie tkjest co innego.
to jest również bliskość i zaangażowsnie w relacje ale jest bardziej egoiste zaborcze.Miłość dopuszcza możliwość chwilowej rozłąki z powrotem mimo go nadal się kocha ta osobę i przy niej zostanie a w przywiązaniu jest panika zd ktoś odchodzi sceny zazdrości histerie.Miłość nie jest tym czym jest przywiązania. Pozdrawiam Pana bardzo serdecznie☺
A gdzie jest Stefan?
Czy terapia transpersonalna jest dostępna w Polsce? Zna ktoś osobę, która się tym zajmuje w Gdańsku?
Najbliżej Gdańska: Warszawa
@@jaroslawgibas a kto prowadzi takie terapie? Zna pan? ile potrzeba sesji? To jest długotrwały proces czy wystarczy kilka sesji? Słyszałam, ze w Szczecinie jeszcze cos jest
odpowiedź na pytania: ruclips.net/video/yPY7yZF3xPM/видео.html
A moja partnerka jest dawcą z wyboru..
Cały czas daje, całe Życie.. Wszystkim..
Aż ja, biorca zdałem Sobie z tego sprawę że trakuje ją źle I wiele razy próbowałem ją uświadomić I to skończyć..
A ona twierdzi że wie, I wciąż daje..
Ja ją zdradzam, ona wybacza..!
Chyba metoda no kontakt byłaby najlepsza?
?
Zmień siebie!!!!!!!!!!!!
ja ci po prostu nie wierze. czlowieku z reka w kieszeni. howgh.
PAN Jarek zbyt dużo gsstykuluje rekami
Do tego taki głos jak z paradokumentu albo z filmu o kosmitach .Mnie akurat to bawi ale faktycznie taka narracja nie jest wiarygodna😉
Dziękuję 😉
👍