nie wiem po co ten film takie okulary kosztują 10 pln na allegro :) to można sobie spróbować i człowiek będzie wiedział. Właśnie zamówiłem :) bo w dzisiejszym świecie to już nikomu wierzyć nie można :)
Ja po ich stosowaniu wylądowałem w szpitalu na badasniach bo miałem podwójne widzenie. Dopiero potem połączyłem fakty i doczytałęm że mogą powodować takie skutki
Okulary ajurwedyjskie działają po postu jak atropina. Wyłączają akomodację (camera obscura nie potrzebuje układu optycznego soczewkowego) Biorąc pod uwagę , że wg amerykańskich danych ok 34% 16 - latków ma spastyczny skurcz ciałka rzęskowego (odsetek zmniejsza się wraz z wiekiem, pozostając wysoki u dorosłych pracujących wzrokiem do bliży) to takie okulary mogą mieć sens. Nie oczekujcie od firmy zarabiającej na protezach, że wam coś wyleczy. Swoją drogą poziom polskiej okulistyki i optometrii jest dramatycznie niski. Na szczęście coraz więcej okulistów szkoli się w własnym zakresie. A poza tym czytajcie, czytajcie głównie azjatyckie badania naukowe i wyciągajcie wnioski.
Szanowny Panie. Jak ktoś jest ślepy to i smarowanie miodem nie pomoże. Posiadam stosunkowo niewielką wadę wzroku polegającą na zawężeniu głębi ostrości. Używam szkieł korekcyjnych +1,5 oraz -0,75 dioptrii. Wada ta sprawia, że w dobrym świetle widzę lepiej zarówno dal jak i bliż, ale jak światło jest słabsze, zwłaszcza wieczorem to obraz mi się dość mocno rozmywa. Tak oczywiście jest to efekt zmiany średnicy źrenicy oka. Zjawisko to jest mi bardzo dobrze znane, ponieważ od dziecka interesowałem się fotografią. Niestety praca, dużo jazdy samochodem wymusza na mnie używanie okularów korekcyjnych, które po prostu rozleniwiają oczy. Niestety nie wolno prowadzić samochodu w okularach ajurwedyjskich ze względu na zawężenie pola widzenia i ograniczenie widzenia peryferyjnego. To co Pan mówi to mógłbym skwitować "a Hoya prawda". Kiedy miałem więcej czasu i systematycznie używałem takich okularów to zdecydowanie odczuwałem poprawę. Bywało, że po kilku tygodniach używania takich okularów ni stąd ni z owąd wzrok sam się potrafił wyostrzyć zarówno na czytaniu tekstu jak i na drobnych elementach jak i oglądaniu TV czy też patrzenia w krajobraz. Wyraźnie czułem jak zaczynają pracować w oczach soczewki. Dłuższe używanie okularów sprawiało natomiast, że po zdjęciu okularów oko nie potrafiło złapać ostrości. Tak jakby oko zapominało w jaki sposób powinno zmieniać ogniskową soczewki. Niestety prawdą jest, ze w internecie jest duża ilość kiepskiej jakości okularów wykonanych z grubego plastiku w których światło odbija się od cylindrycznej krawędzi otworów tworząc pierścienie podobne do efektu słonecznego "halo" oraz powodujące, że obraz widziany jest jak gdyby przez mgłę. Kilkanaście lat temu udało mi się kupić dość dobre okulary ajurwedyjskie wykonane z cienkiej blachy i te się spisywały wyjątkowo dobrze, bo nie było widać tych efektów jak w tych kiepskich okularach plastikowych. Jednak po kilku latach używania uległy zniszczeniu i nie udało mi się kupić podobnych. Niestety ze względu na dużą ilość pracy przez ostatnie 10 lat nie ćwiczyłem oczu i wzrok po prostu się pogorszył. Wtedy jak używałem takich okularów zdecydowanie poprawiłem swój wzrok i zatrzymałem stopniowe pogarszanie się wzroku. Prawie całkowicie przestałem korzystać z okularów. Używałem ich tylko sporadycznie, wieczorem i tylko kiedy byłem przemęczony. Kiedy byłem wypoczęty to widziałem dobrze. Co do Pańskiej wady wzroku to faktycznie okulary ajurwedyjskie nie cofną aż tak dużej wady. Dla takich ludzi pozostają tylko firmy takie jak Hoya, które zajmują się Jednak dla ludzi, którym wzrok się pogorszył w nieznacznym stopniu to naprawdę świetne ćwiczenie wzroku pozwalające mocno spowolnić pogarszanie się wzroku, a w przypadku niewielkich wad nawet je cofnąć.
Przeczytałem gdzieś, że starszym osobom w przypadku braku okularów robiło się dziurkę np. szpilką w gazecie(lub ciemnym papierze). I Działa. Co ciekawe, sztuczna inteligencja AI dokładnie to samo powiedziała. Jak wiadomo, to dobra wersja okularów dziurkowych wykonana jest z cienkiej blachy i ma odpowiednią, małą średnicę otworów i odpowiedni rozstaw dziurek. Nie do kupienia. Może firma Hoya się zainteresuje? Lub ktoś.
Jasne, że nie. Bo wtedy zawalilby się może cały biznes,.gdyby okazało się, że to jednak działa. W związku z tym.wszyscy ,,eksperci" będą.namiętnie głosić, że nie działa.
Mam wadę ponad -1 na obu oczach po 4 tygodniach widzę lekką poprawę i jakby uczcie lżej na oczach. Stosuje dalej. Dziennie po 3 godziny noszę czasami z przerwami lub gdy oglądam telewizor. Nie noszę w ogóle swoich okularów zwykłych podobno nie powinno się tego robić.
A czy soczewki korekcyjne do czytania u osób starszych leczą wzrok ? Nie , nie leczą . Włącz myślenie ....
nie wiem po co ten film takie okulary kosztują 10 pln na allegro :) to można sobie spróbować i człowiek będzie wiedział. Właśnie zamówiłem :) bo w dzisiejszym świecie to już nikomu wierzyć nie można :)
Ja po ich stosowaniu wylądowałem w szpitalu na badasniach bo miałem podwójne widzenie. Dopiero potem połączyłem fakty i doczytałęm że mogą powodować takie skutki
Okulary ajurwedyjskie działają po postu jak atropina. Wyłączają akomodację (camera obscura nie potrzebuje układu optycznego soczewkowego) Biorąc pod uwagę , że wg amerykańskich danych ok 34% 16 - latków ma spastyczny skurcz ciałka rzęskowego (odsetek zmniejsza się wraz z wiekiem, pozostając wysoki u dorosłych pracujących wzrokiem do bliży) to takie okulary mogą mieć sens. Nie oczekujcie od firmy zarabiającej na protezach, że wam coś wyleczy. Swoją drogą poziom polskiej okulistyki i optometrii jest dramatycznie niski. Na szczęście coraz więcej okulistów szkoli się w własnym zakresie. A poza tym czytajcie, czytajcie głównie azjatyckie badania naukowe i wyciągajcie wnioski.
Szanowny Panie.
Jak ktoś jest ślepy to i smarowanie miodem nie pomoże.
Posiadam stosunkowo niewielką wadę wzroku polegającą na zawężeniu głębi ostrości. Używam szkieł korekcyjnych +1,5 oraz -0,75 dioptrii. Wada ta sprawia, że w dobrym świetle widzę lepiej zarówno dal jak i bliż, ale jak światło jest słabsze, zwłaszcza wieczorem to obraz mi się dość mocno rozmywa. Tak oczywiście jest to efekt zmiany średnicy źrenicy oka. Zjawisko to jest mi bardzo dobrze znane, ponieważ od dziecka interesowałem się fotografią. Niestety praca, dużo jazdy samochodem wymusza na mnie używanie okularów korekcyjnych, które po prostu rozleniwiają oczy. Niestety nie wolno prowadzić samochodu w okularach ajurwedyjskich ze względu na zawężenie pola widzenia i ograniczenie widzenia peryferyjnego. To co Pan mówi to mógłbym skwitować "a Hoya prawda". Kiedy miałem więcej czasu i systematycznie używałem takich okularów to zdecydowanie odczuwałem poprawę. Bywało, że po kilku tygodniach używania takich okularów ni stąd ni z owąd wzrok sam się potrafił wyostrzyć zarówno na czytaniu tekstu jak i na drobnych elementach jak i oglądaniu TV czy też patrzenia w krajobraz.
Wyraźnie czułem jak zaczynają pracować w oczach soczewki. Dłuższe używanie okularów sprawiało natomiast, że po zdjęciu okularów oko nie potrafiło złapać ostrości. Tak jakby oko zapominało w jaki sposób powinno zmieniać ogniskową soczewki.
Niestety prawdą jest, ze w internecie jest duża ilość kiepskiej jakości okularów wykonanych z grubego plastiku w których światło odbija się od cylindrycznej krawędzi otworów tworząc pierścienie podobne do efektu słonecznego "halo" oraz powodujące, że obraz widziany jest jak gdyby przez mgłę. Kilkanaście lat temu udało mi się kupić dość dobre okulary ajurwedyjskie wykonane z cienkiej blachy i te się spisywały wyjątkowo dobrze, bo nie było widać tych efektów jak w tych kiepskich okularach plastikowych. Jednak po kilku latach używania uległy zniszczeniu i nie udało mi się kupić podobnych. Niestety ze względu na dużą ilość pracy przez ostatnie 10 lat nie ćwiczyłem oczu i wzrok po prostu się pogorszył. Wtedy jak używałem takich okularów zdecydowanie poprawiłem swój wzrok i zatrzymałem stopniowe pogarszanie się wzroku. Prawie całkowicie przestałem korzystać z okularów. Używałem ich tylko sporadycznie, wieczorem i tylko kiedy byłem przemęczony. Kiedy byłem wypoczęty to widziałem dobrze.
Co do Pańskiej wady wzroku to faktycznie okulary ajurwedyjskie nie cofną aż tak dużej wady. Dla takich ludzi pozostają tylko firmy takie jak Hoya, które zajmują się
Jednak dla ludzi, którym wzrok się pogorszył w nieznacznym stopniu to naprawdę świetne ćwiczenie wzroku pozwalające mocno spowolnić pogarszanie się wzroku, a w przypadku niewielkich wad nawet je cofnąć.
Przeczytałem gdzieś, że starszym osobom w przypadku braku okularów robiło się dziurkę np. szpilką w gazecie(lub ciemnym papierze). I Działa. Co ciekawe, sztuczna inteligencja AI dokładnie to samo powiedziała. Jak wiadomo, to dobra wersja okularów dziurkowych wykonana jest z cienkiej blachy i ma odpowiednią, małą średnicę otworów i odpowiedni rozstaw dziurek. Nie do kupienia. Może firma Hoya się zainteresuje? Lub ktoś.
Jasne, że nie. Bo wtedy zawalilby się może cały biznes,.gdyby okazało się, że to jednak działa. W związku z tym.wszyscy ,,eksperci" będą.namiętnie głosić, że nie działa.
szkoda, że doktor nie odpowiada na pytania
Mam wadę ponad -1 na obu oczach po 4 tygodniach widzę lekką poprawę i jakby uczcie lżej na oczach. Stosuje dalej. Dziennie po 3 godziny noszę czasami z przerwami lub gdy oglądam telewizor. Nie noszę w ogóle swoich okularów zwykłych podobno nie powinno się tego robić.
Proszę nosić ajurwedy jakie,mi pomogły! Trzeba systematycznie
W moim przypadku tak. Z plus jeden. Wzrok sie poprawil i czytam bez okularow.
Co Pani uważa po roku stosowania?
Czyta Pan tekst?
Chyba nigdy nie używał tych okularów ajorwecvffcgh
@@PortalAuditor? A w czym niby maja pomoc ?