Mam podobnie.Ostatni raz siedziałem na motocyklach i to klasy 50cc na początku tego tysiąclecia. Ogar, Simson itd. 26 lat prawko katB.Wzieło mnie po 40 na motocykl.2 tyg temu kupiłem cruisera 125cc i do tej pory cały czas się uczę.Sam.Na początku podstawy, ruszanie, skręcanie, balans, jazda na jedynce, operowanie hamulcem, sprzęgłem i biegami..Wszystko to na drodze niepublicznej.Póżniej ze 50 kilometrów z prędkością 40/h. po wioskach.Od wczoraj śmigam już po mieście, małym ale jednak.Wszystkiego idzie się nauczyć ważne źeby nie na wariata, z głową a 125 to super maszyna żeby się tego nauczyć w sposób w miarę bezpieczny.
@@pawer.386 najbardziej lubię jeździć w grupie, kiedy mamy obrany jakiś punkt docelowy. Jedziemy wtedy ekipą w której 90% motocykli to 125, choć jeździ z nami kolega na Bandicie 1250. Utrzymujemy 80-90km/h i wszystkim to tempo odpowiada. Jedziemy dla relaksu, a po drodze we wszystkich wioskach ludzie nam machają, a dzieciaki pokazują "żeby odkręcić", no to odkręcamy i robimy tymi naszymi 125kami małe łutytututu i wszyscy są szczęśliwi :)
Po miescie 125 jest idealne, jednak na trasie podczas wyprzedzania jakiegos spowalniacza to jednak nie ma co sie oszukiwac, tej mocy brakuje a juz o trasie z plecaczkiem nie ma mowy! Pozdrawiam ;)
Ja od 2 lat codziennie pomykam po Wrocławiu na skuterku Piaggio xevo 125. Wcześniej jako pojazdu daily używałem mojej wymarzonej, kupionej z trzeciej ręki, ale kochanej bardziej niż żonę perełki - Suzuki Intruder 1500 z 99 roku :) Niestety... pewnego dnia, namówiony przez złego kumpla, wsiadłem na jego pierdziaweczkę i wykonałem jazdę testową po mieście. I tak wszedłem w posiadanie wyżej wspomnianego Piaggio :) Powiem tak - ludzkość nie wynalazła jeszcze lepszego środka transportu miejskiego od skuterka 125cc. Tak, ta mała włoska bździna sprawiła, że moje wielkie, wspaniałe moto stoi w garażu i co najwyżej jeździ ze mną czasami na ryby. Jako użytkownik różnych motocykli, mogę powiedzieć, że wspomniane w materiale mity, to tylko bzdury. Mit 1 - absolutna bzdura. 125-ka to najlepsze moto na początek, przy czym, jeśli ktoś nigdy nie siedział na moto, to powinien zacząć od zautomatyzowanego skutera, tak ze dwa sezony, a potem myśleć o czymś w manualu. Mit 2 - kolejna bzdura. Moim zdaniem 13-15 kucy nie oznacza, że moto to nie jest moto. Jeździłem też przez sezon na nowym Junaku M12 125 i twierdzę, że jest to zupełnie normalny motocykl. To, że nie można sobie poryczeć silniczkiem dojeżdżając do świateł nic nie zmienia - to nadal jest motocykl. I to całkiem fajny. Mit 3 - wolno, ale z głową. Wiadomo, że jak ktoś jest debilem i siknie pod ciśnieniem w komorę akumulatora, zegar czy moduł, powinien liczyć się ze stratami. Od siebie dodam jeszcze, że 125cc to najlepszy wybór dla początkującego. Dlaczego? Bo 50-ka jest za słaba nawet do miasta, a co za tym idzie, wbrew pozorom niebezpieczna. Dlaczego? Bo w mieście Wrocław większość kierowców sra na przepisy i ciśnie z prędkościami znacznie powyżej 50km/h. Na skuterze czy moto 50cc, każda zmiana pasa czy włączenie się do ruchu, jest w zasadzie jednoznaczna z wymuszeniem. Dlaczego nie 180, 200cc i więcej? Bo moc 125 w zupełności wystarcza do miasta. Bo każdy kto ma B może tym jeździć zmniejszając przy okazji korki. Bo pali wiadro benzyny na miesiąc. Bo tych kilka kucy więcej oferowanych przez 200-kę czy nawet 250-kę niewiele zmienia, a i tak nie wykorzystasz ich w mieście. Jest jeszcze wiele innych debilnych mitów dotyczących 125-ek i skuterów. Mój ulubiony - na skuterze nie działa przeciwskręt :)
O tym że na skuterze nie działa przeciwskręt to pierwsze słyszę, ale dobre to 😂 Odnajdź na FB grupę Motocykle 125 dolnośląskie i wbijaj na wspolne tripy po Wrocku i okolicach. LwG!
Szanuje za wypowiedź !!!:)....sam miałem hondę rebel 125cm ( niecałe chyba 11koni ) niestety przy mojej ogromnej wadze radość z jazdy jest ale tylko na pobocznych drogach...obecnie przymierzam sie do kupna cos co ma min 13-15koni(jestem otyła osobą kochająca motocykle a prawka nie będę robił :)(taka sytuacja) jadąc 70/czy 80 przyjemność wspaniała mimo iż rebelka ze mną rozpędziła sie max 100km/h(żal żyłowania silnika)Znajomi śmiali sie ze mnie ze wyglądam jakbym na psie jechał ale miałem to w d...:"D Kocham motocykle a 125 to są świetne sprzęty mało palą, są świetne do miasta do dojazdów do pracy do tras rekreacyjnych, a jak tak YT oglądam to są "szaleńcy" co jeżdżą 125 pojemności po całej Polsce górach itp wiec uważam ze 125 to 100% motocykl:)pozdrawiam LWG
Jazda w deszczu a myjka cisnieniowa to dwie rozne sprawy.Wedlug instrukcli od mojego motorka to nie moge nawet kol umyc bo czujniki cisnienia i abs'u.Moja metoda to zapryskac motorek WD40 i szmatka,potem odtluscic tarcze i zaciski.Praktykuje to od lat i zero rdzy i problemow z elektryka.Aktualnie Zontes ZG 125 U1 LCD Polecam.
Hejka. Jeśli coś tam wcześniej się brykało to spoko. Ja po zakupie przed salonem przed wyjazdem na ulicę to jeszcze z 10 razy po ulicy wewnętrznej ćwiczyłem haha. To były emocje. Pozdrowienia.
@@panbotuk wbrew pozorom jest ogromna różnica w tych 125kach. Na moim Malaguti można utrzymać licznikowe 100km/h i wtedy TIR poganiacz nie jest straszny. A nawet jeśli, zawsze można mu minąć kierunkiem i go przepuścić.
Co do przygotowania do jazdy. Masz tutaj rację że większość miała jakas styczność w młodości, ale ta styczność to wbicie jedynki ruszenie i hamowanie. Ty akurat podszedłeś do tego mądrze, poszedłeś do OSK i poprosiłeś o jazdy, ale większość tego nie robi, a co za tym idzie nie ma bladego pojęcia o pracy ciałem, wzrokiem itd. co za tym idzie, popieram tych co mówią że to niebezpieczne, powinno być chociażby 10h w szkole jazdy z wystawionym zaświadczeniem, aby móc tym jeździć.
obalaja mity ci co je muszą obalać bo tkwią w przestrzeni prawdy ktora uwazaja za mit ze swojego punktu widzenia, 5 lat latalem na 125 i z mojego punku siedzenia to nie mity a w pewnych kwestiach smętna prawda, pozdro LWG
@@brawobobo 3 lata jeździłem skuterem 125. Obecnie jeżdżę w kilku grupach, w których jeżdżą również skutery 125. W dowodzie rejestracyjnym taki skuter ma napisane Motocykl. Skuter to rodzaj nadwozia, tak jak Naked, Choper, SuperSport... Przynajmniej dla mnie. No jasne, jest jeszcze przekładnia CVT. Ale w takim razie czy Honda Integra to skuter? A najnowsze BMW GS które możesz kupić z automatyczną skrzynią, bez klamki sprzęgła? To jest dokładnie to o czym mówię w filmie - kwestia konieczności mierzenia sobie czegoś 😜
@@vlogocyklistaJedynymi motocyklami na rynku ze skrzynią automatyczną są Hondy skrzynia DCT. GS 1300 nie ma skrzyni automatycznej tylko rozwiązanie podobne do Hondowskiego systemu E-Clutch, czyli automatycznego sprzęgła. Skutery też nie posiadają de facto skrzyni automatycznej tylko przekładnię bezstopniową.
Były mity czas na fakty 🤣 125 na B to kosiarka na podróże krajowe na A1 to już ma się nieco lepiej bo możesz jechać do 3 🇨🇿🤣 125 w koło komin spoko na trasę to kibel 🚽 brak mocy irytuje szczególnie przy wyprzedzaniu! 125 vs Leśne dziadki Tu jest problem ofert kosiarek 125 dla rosłych ludzi jest bardzo wąska , a wręcz ograniczona! Reasumując i podsumowując Mocy nigdy brak! Ja mam porównanie z BMW GS 650 Dakar mam 1.90 i 100kg gabarytu i Mock i konstrukcja Rotaxa potocznie nazywana GS dla biedaków daje radę nie bezpowodu BMW gs 650 Dakar jest używany w armii szwajcarskiej Miałem też gs 1150 i to jest klasa sama w sobie i komfort jazdy i Boxer jest bajaczny! Motocykl na całe życie! Ale serwis jest najdroższy no to jest logiczne im większa maszyna tym większe koszta! Co wybrać? No właśnie! Jeżeli hajs nie robi różnicy to dużego gs komfort i Boxer to jest najlepszy co BMW się udało do długodystansowych tripów, ale jeżeli szukamy zwrotnej w miarę taniej maszyny w serwisie i obsłudze to mały GS na rotaxie jest bdb rozwiązaniem w przypadku obydwóch modeli akcesoriów nie brakuje tak naprawdę limitem jest niebo 🤣 i zasoby naszego portfela, a mamy okazję jeździć BmW śmiem twierdzić że na pierwszy motocykl to właśnie BMW GS650 Dakar dla osób o dużym gabarytach to świetne rozwiązanie,a jeżeli koniecznie chcemy Japonię to honda transalp ✌️
Z tym niedoborem mocy to jest trochę jak że wspomnianym w filmie "mierzeniem sobie czegoś". Jak zawsze potrzebujesz być najszybszy na drodze to nawet nie ma co myśleć o sobie w kategorii potencjalnego klienta na 125. Jeśli natomiast nic nikomu nie musisz udowadniać, i sobie też nie musisz nic udowadniać to 125 jest zupełnie rozpatrywalnym wyborem. Jak komuś nie potrzeba wysokich prędkości podróżnych i jest kapelusznikiem za kierownicą to możliwość motocyklizmu bez konieczności robienia prawka jest jak najbardziej dobrym pomysłem. LWG
@@erwin941 motocyklista jak mówi o niedoborze mocy to ma na myśli wyprzedzanie i to jest kluczowe! Resta jest do przeżycia ale przy wyprzedzaniu nie można sobie pozwolić na brak mocy jeżeli jej nie masz to musisz się wlec i z tym żyć że leśny dziadek cię pogania światłami , a ty nie możesz wyprzedzić bo no właśnie bo se tłumaczysz że moc to mierzenie sobie fifloka! 🤣 zobaczymy jak typ zrobi A kupi innego sprzeta i po wyprzedzeniu kilku pojazdów czy pokonaniu wyniesienia wypowie się jeszcze raz. Ja osobiście nie wrócił bym już do kosiarek 125 pomijając skuter 🛵 bo to inna liga kible 🚽 125 są akurat spoko na miasto i wkoło komina oraz tanie i pakowne ale taki jest zamiar kibli ma być użytkowy i tani, ekonomiczny! Jeździłem kiblem 🚽 650 i uczucie było takie że niby kozak w ch#* ale na miasto to tak średnio do turystki nawet spoko ale na codzień gabaryt i waga już nie jest taka poręczna jak kible 🚽 125 które lepiej się sprawdza ! A tłumaczenie że kwit A to czas i pieniądze etc to wymówki z dooopy! A jeszcze jest segnet 3kllowych kibli na kwit B typu yamaha tricity 300i czy Kymco cv3 550i wiadomo cena do kwestia indywidualna dla jednego sufit dla drugiego podłoga ✌️
Z racją jak z d*pą, każdy ma swoją. Jednemu potrzeba mocy i wyprzedzania a inny się będzie cieszył jazdą 80kmh, a to jeden drugiego na drodze pogania to problem poganiającego. Jakby 125 służyła tylko do tego, żeby się przekonać że nie ma sensu latać 125 to ten segment by dawno temu wyginął. Ty akurat nie jesteś targetem sprzedawcy 125, ktoś inny jest. Jak z samochodami, jest typ kierowcy który kupi Fabię 1.0 i go spod świateł objedzie autobus miejski a inny musi mieć 250+ koni pod butem i ani konia mniej. I obaj będą spełnieni w swojej furze
@@szejkmolo w tej chwili jedyne co mnie skłania do kat A to możliwość wyjazdów za granicę. Jeśli chodzi o moc motocykla, żaden problem. Lubię spokojną jazdę i nie mam ciśnienia na wyprzedzanie. A że mieszkam na Dolnym Śląsku, to mam blisko w góry gdzie sobie mogę pośmigać po fajnych winklach i na 125 robi się to wyśmienicie.
Taki specjalista od przepisów ruchu drogowego, który wyciąga wnioski na podstawie wąskiego ujęcia na odcinku kilkuset metrów. Ale przynajmniej zaistniałeś 😂 LWG
Mam podobnie.Ostatni raz siedziałem na motocyklach i to klasy 50cc na początku tego tysiąclecia. Ogar, Simson itd. 26 lat prawko katB.Wzieło mnie po 40 na motocykl.2 tyg temu kupiłem cruisera 125cc i do tej pory cały czas się uczę.Sam.Na początku podstawy, ruszanie, skręcanie, balans, jazda na jedynce, operowanie hamulcem, sprzęgłem i biegami..Wszystko to na drodze niepublicznej.Póżniej ze 50 kilometrów z prędkością 40/h. po wioskach.Od wczoraj śmigam już po mieście, małym ale jednak.Wszystkiego idzie się nauczyć ważne źeby nie na wariata, z głową a 125 to super maszyna żeby się tego nauczyć w sposób w miarę bezpieczny.
Jaką maszyne zakupiłeś?
@@luckyjohny3350 kupiłem daelimka VL.Super maszynka do nauki
@@pawer.386 najbardziej lubię jeździć w grupie, kiedy mamy obrany jakiś punkt docelowy. Jedziemy wtedy ekipą w której 90% motocykli to 125, choć jeździ z nami kolega na Bandicie 1250. Utrzymujemy 80-90km/h i wszystkim to tempo odpowiada. Jedziemy dla relaksu, a po drodze we wszystkich wioskach ludzie nam machają, a dzieciaki pokazują "żeby odkręcić", no to odkręcamy i robimy tymi naszymi 125kami małe łutytututu i wszyscy są szczęśliwi :)
Zdrowo rozsądkowo wytłumaczone, pozdrawia motocyklista z 6 letnim stażem który podobnie jak Ty dorastał do motocyklizmu.
@@jaceknawrot8873 Lewa!
Po 20 latach od zejscia z moto kupiłem 125 w pół sezonu zrobilem 15k km, kolejny sezon zaczynałem już od 900, w tej chwili 12k w kołach bez przygód
@@bartoszolejniczak4201 i oby tak dalej. LwG!
Po miescie 125 jest idealne, jednak na trasie podczas wyprzedzania jakiegos spowalniacza to jednak nie ma co sie oszukiwac, tej mocy brakuje a juz o trasie z plecaczkiem nie ma mowy! Pozdrawiam ;)
@@epituu 😂😂
Bo na 125 wyprzedzać należy zgodnie z planem, strategią i taktyką, którą należy ułożyć pół godziny przed wykonaniem manewru 😂
Ja od 2 lat codziennie pomykam po Wrocławiu na skuterku Piaggio xevo 125. Wcześniej jako pojazdu daily używałem mojej wymarzonej, kupionej z trzeciej ręki, ale kochanej bardziej niż żonę perełki - Suzuki Intruder 1500 z 99 roku :) Niestety... pewnego dnia, namówiony przez złego kumpla, wsiadłem na jego pierdziaweczkę i wykonałem jazdę testową po mieście. I tak wszedłem w posiadanie wyżej wspomnianego Piaggio :) Powiem tak - ludzkość nie wynalazła jeszcze lepszego środka transportu miejskiego od skuterka 125cc. Tak, ta mała włoska bździna sprawiła, że moje wielkie, wspaniałe moto stoi w garażu i co najwyżej jeździ ze mną czasami na ryby. Jako użytkownik różnych motocykli, mogę powiedzieć, że wspomniane w materiale mity, to tylko bzdury. Mit 1 - absolutna bzdura. 125-ka to najlepsze moto na początek, przy czym, jeśli ktoś nigdy nie siedział na moto, to powinien zacząć od zautomatyzowanego skutera, tak ze dwa sezony, a potem myśleć o czymś w manualu. Mit 2 - kolejna bzdura. Moim zdaniem 13-15 kucy nie oznacza, że moto to nie jest moto. Jeździłem też przez sezon na nowym Junaku M12 125 i twierdzę, że jest to zupełnie normalny motocykl. To, że nie można sobie poryczeć silniczkiem dojeżdżając do świateł nic nie zmienia - to nadal jest motocykl. I to całkiem fajny. Mit 3 - wolno, ale z głową. Wiadomo, że jak ktoś jest debilem i siknie pod ciśnieniem w komorę akumulatora, zegar czy moduł, powinien liczyć się ze stratami. Od siebie dodam jeszcze, że 125cc to najlepszy wybór dla początkującego. Dlaczego? Bo 50-ka jest za słaba nawet do miasta, a co za tym idzie, wbrew pozorom niebezpieczna. Dlaczego? Bo w mieście Wrocław większość kierowców sra na przepisy i ciśnie z prędkościami znacznie powyżej 50km/h. Na skuterze czy moto 50cc, każda zmiana pasa czy włączenie się do ruchu, jest w zasadzie jednoznaczna z wymuszeniem. Dlaczego nie 180, 200cc i więcej? Bo moc 125 w zupełności wystarcza do miasta. Bo każdy kto ma B może tym jeździć zmniejszając przy okazji korki. Bo pali wiadro benzyny na miesiąc. Bo tych kilka kucy więcej oferowanych przez 200-kę czy nawet 250-kę niewiele zmienia, a i tak nie wykorzystasz ich w mieście. Jest jeszcze wiele innych debilnych mitów dotyczących 125-ek i skuterów. Mój ulubiony - na skuterze nie działa przeciwskręt :)
O tym że na skuterze nie działa przeciwskręt to pierwsze słyszę, ale dobre to 😂 Odnajdź na FB grupę Motocykle 125 dolnośląskie i wbijaj na wspolne tripy po Wrocku i okolicach. LwG!
Szanuje za wypowiedź !!!:)....sam miałem hondę rebel 125cm ( niecałe chyba 11koni ) niestety przy mojej ogromnej wadze radość z jazdy jest ale tylko na pobocznych drogach...obecnie przymierzam sie do kupna cos co ma min 13-15koni(jestem otyła osobą kochająca motocykle a prawka nie będę robił :)(taka sytuacja) jadąc 70/czy 80 przyjemność wspaniała mimo iż rebelka ze mną rozpędziła sie max 100km/h(żal żyłowania silnika)Znajomi śmiali sie ze mnie ze wyglądam jakbym na psie jechał ale miałem to w d...:"D Kocham motocykle a 125 to są świetne sprzęty mało palą, są świetne do miasta do dojazdów do pracy do tras rekreacyjnych, a jak tak YT oglądam to są "szaleńcy" co jeżdżą 125 pojemności po całej Polsce górach itp wiec uważam ze 125 to 100% motocykl:)pozdrawiam LWG
Jazda w deszczu a myjka cisnieniowa to dwie rozne sprawy.Wedlug instrukcli od mojego motorka to nie moge nawet kol umyc bo czujniki cisnienia i abs'u.Moja metoda to zapryskac motorek WD40 i szmatka,potem odtluscic tarcze i zaciski.Praktykuje to od lat i zero rdzy i problemow z elektryka.Aktualnie Zontes ZG 125 U1 LCD Polecam.
Tylko trochę kosztowna ta metoda
Hejka. Jeśli coś tam wcześniej się brykało to spoko. Ja po zakupie przed salonem przed wyjazdem na ulicę to jeszcze z 10 razy po ulicy wewnętrznej ćwiczyłem haha. To były emocje. Pozdrowienia.
Słyszałem kiedyś historię o człowieku który nigdy nie jeździł, pojechał do salonu kupił 125 cm3 i wyjeżdżając połamał obie nogi.
Raz jechałem przed tirem na 125 i więcej nie chce xD 125 spoko na dojazd do pracy przez miasto.
@@panbotuk wbrew pozorom jest ogromna różnica w tych 125kach. Na moim Malaguti można utrzymać licznikowe 100km/h i wtedy TIR poganiacz nie jest straszny. A nawet jeśli, zawsze można mu minąć kierunkiem i go przepuścić.
Witam jakim motorkiem śmigasz wygląda na turystyka
Malaguti Dune X
1. Ja zaczynałem od roweru Ukraina z silnikiem KO, potem był komar, wsk125, a teraz gs 500
2. W sumie tak
3. Co?
Co to jest za licznik taki mały przy środku kierownicy ?
Aliexpresowy czujnik ciśnienia w oponach
Co do przygotowania do jazdy. Masz tutaj rację że większość miała jakas styczność w młodości, ale ta styczność to wbicie jedynki ruszenie i hamowanie. Ty akurat podszedłeś do tego mądrze, poszedłeś do OSK i poprosiłeś o jazdy, ale większość tego nie robi, a co za tym idzie nie ma bladego pojęcia o pracy ciałem, wzrokiem itd. co za tym idzie, popieram tych co mówią że to niebezpieczne, powinno być chociażby 10h w szkole jazdy z wystawionym zaświadczeniem, aby móc tym jeździć.
Tylko jak już się płaci za 10h w OSK to dlaczego nie zrobić od razu prawka.
obalaja mity ci co je muszą obalać bo tkwią w przestrzeni prawdy ktora uwazaja za mit ze swojego punktu widzenia, 5 lat latalem na 125 i z mojego punku siedzenia to nie mity a w pewnych kwestiach smętna prawda, pozdro LWG
Tak, z tym że nie.
Wszytko ok ale czy skuter 125 nie zalicza się do motocykla twoim zadaniem ?
@@brawobobo 3 lata jeździłem skuterem 125. Obecnie jeżdżę w kilku grupach, w których jeżdżą również skutery 125. W dowodzie rejestracyjnym taki skuter ma napisane Motocykl. Skuter to rodzaj nadwozia, tak jak Naked, Choper, SuperSport... Przynajmniej dla mnie. No jasne, jest jeszcze przekładnia CVT. Ale w takim razie czy Honda Integra to skuter? A najnowsze BMW GS które możesz kupić z automatyczną skrzynią, bez klamki sprzęgła? To jest dokładnie to o czym mówię w filmie - kwestia konieczności mierzenia sobie czegoś 😜
@@vlogocyklistaJedynymi motocyklami na rynku ze skrzynią automatyczną są Hondy skrzynia DCT. GS 1300 nie ma skrzyni automatycznej tylko rozwiązanie podobne do Hondowskiego systemu E-Clutch, czyli automatycznego sprzęgła. Skutery też nie posiadają de facto skrzyni automatycznej tylko przekładnię bezstopniową.
@@hunterpowercruiser no ale co to zmienia?
@@vlogocyklista Nic w kwestii klasyfikacji pojazdów, ale warto dawać precyzyjne przykłady. Pozdrawiam.
@@hunterpowercruiser Ale skrzynie bezstopniowe zaliczane są do przekładni automatycznych, więc uważam, że skutery de facto posiadają automat.
Jaką kamerką nagrywasz?
@@MazuLuka Cerastes 4K Wi-Fi
Ja tam myje całego na myjni i leje po wszystkim i nic się nie dzieje. Z tym że ja nie mam motocykla tylko chińską 125:P
@@tomwieczor1117 to możesz wypisywać kilometrówki 😜
w stu procentach sie z toba zgadzam LWG
Były mity czas na fakty 🤣 125 na B to kosiarka na podróże krajowe na A1 to już ma się nieco lepiej bo możesz jechać do 3 🇨🇿🤣
125 w koło komin spoko na trasę to kibel 🚽 brak mocy irytuje szczególnie przy wyprzedzaniu!
125 vs Leśne dziadki
Tu jest problem ofert kosiarek 125 dla rosłych ludzi jest bardzo wąska , a wręcz ograniczona!
Reasumując i podsumowując
Mocy nigdy brak!
Ja mam porównanie z BMW GS 650 Dakar mam 1.90 i 100kg gabarytu i Mock i konstrukcja Rotaxa potocznie nazywana GS dla biedaków daje radę nie bezpowodu BMW gs 650 Dakar jest używany w armii szwajcarskiej
Miałem też gs 1150 i to jest klasa sama w sobie i komfort jazdy i Boxer jest bajaczny! Motocykl na całe życie! Ale serwis jest najdroższy no to jest logiczne im większa maszyna tym większe koszta! Co wybrać? No właśnie! Jeżeli hajs nie robi różnicy to dużego gs komfort i Boxer to jest najlepszy co BMW się udało do długodystansowych tripów, ale jeżeli szukamy zwrotnej w miarę taniej maszyny w serwisie i obsłudze to mały GS na rotaxie jest bdb rozwiązaniem w przypadku obydwóch modeli akcesoriów nie brakuje tak naprawdę limitem jest niebo 🤣 i zasoby naszego portfela, a mamy okazję jeździć BmW śmiem twierdzić że na pierwszy motocykl to właśnie BMW GS650 Dakar dla osób o dużym gabarytach to świetne rozwiązanie,a jeżeli koniecznie chcemy Japonię to honda transalp ✌️
Z tym niedoborem mocy to jest trochę jak że wspomnianym w filmie "mierzeniem sobie czegoś". Jak zawsze potrzebujesz być najszybszy na drodze to nawet nie ma co myśleć o sobie w kategorii potencjalnego klienta na 125. Jeśli natomiast nic nikomu nie musisz udowadniać, i sobie też nie musisz nic udowadniać to 125 jest zupełnie rozpatrywalnym wyborem. Jak komuś nie potrzeba wysokich prędkości podróżnych i jest kapelusznikiem za kierownicą to możliwość motocyklizmu bez konieczności robienia prawka jest jak najbardziej dobrym pomysłem. LWG
@@erwin941 motocyklista jak mówi o niedoborze mocy to ma na myśli wyprzedzanie i to jest kluczowe! Resta jest do przeżycia ale przy wyprzedzaniu nie można sobie pozwolić na brak mocy jeżeli jej nie masz to musisz się wlec i z tym żyć że leśny dziadek cię pogania światłami , a ty nie możesz wyprzedzić bo no właśnie bo se tłumaczysz że moc to mierzenie sobie fifloka! 🤣 zobaczymy jak typ zrobi A kupi innego sprzeta i po wyprzedzeniu kilku pojazdów czy pokonaniu wyniesienia wypowie się jeszcze raz. Ja osobiście nie wrócił bym już do kosiarek 125 pomijając skuter 🛵 bo to inna liga kible 🚽 125 są akurat spoko na miasto i wkoło komina oraz tanie i pakowne ale taki jest zamiar kibli ma być użytkowy i tani, ekonomiczny! Jeździłem kiblem 🚽 650 i uczucie było takie że niby kozak w ch#* ale na miasto to tak średnio do turystki nawet spoko ale na codzień gabaryt i waga już nie jest taka poręczna jak kible 🚽 125 które lepiej się sprawdza ! A tłumaczenie że kwit A to czas i pieniądze etc to wymówki z dooopy! A jeszcze jest segnet 3kllowych kibli na kwit B typu yamaha tricity 300i czy Kymco cv3 550i wiadomo cena do kwestia indywidualna dla jednego sufit dla drugiego podłoga ✌️
Z racją jak z d*pą, każdy ma swoją. Jednemu potrzeba mocy i wyprzedzania a inny się będzie cieszył jazdą 80kmh, a to jeden drugiego na drodze pogania to problem poganiającego. Jakby 125 służyła tylko do tego, żeby się przekonać że nie ma sensu latać 125 to ten segment by dawno temu wyginął. Ty akurat nie jesteś targetem sprzedawcy 125, ktoś inny jest. Jak z samochodami, jest typ kierowcy który kupi Fabię 1.0 i go spod świateł objedzie autobus miejski a inny musi mieć 250+ koni pod butem i ani konia mniej. I obaj będą spełnieni w swojej furze
@@szejkmolo w tej chwili jedyne co mnie skłania do kat A to możliwość wyjazdów za granicę. Jeśli chodzi o moc motocykla, żaden problem. Lubię spokojną jazdę i nie mam ciśnienia na wyprzedzanie. A że mieszkam na Dolnym Śląsku, to mam blisko w góry gdzie sobie mogę pośmigać po fajnych winklach i na 125 robi się to wyśmienicie.
@@vlogocyklista tu racja, lekkość 125 jest super na takich drogach
taki specjalista od motocykli ze jedzie i blokuje lewy pas cały czas motocyklem 125 który nie ma żadnego przyspieszenia ani prędkosci
Taki specjalista od przepisów ruchu drogowego, który wyciąga wnioski na podstawie wąskiego ujęcia na odcinku kilkuset metrów. Ale przynajmniej zaistniałeś 😂 LWG
@@vlogocyklista masz cały wolny prawy pas ,po co blokujesz lewy pas słabym motocyklem
@@bogdankujawka1754 serio, ten komentarz ma mieć jakiś wkład w "motocyklizm"?