Koniec URLOPU!! Praca, żłobek, niania czy wychowawczy?
HTML-код
- Опубликовано: 18 окт 2024
- Kliknij aby subskrybować► bit.ly/kanalPatiTV
Moje media społecznościowe:
INSTAGRAM► bit.ly/instaPatiTV
FACEBOOK► bit.ly/fbPatiTV
Adres korespondencyjny: PatiTV skr. poczt. 10,
43-100 Tychy
Kody:
Booking: 50 zł zniżki przy rezerwacji za pośrednictwem linku bit.ly/promocja50 (zwrot gotówki następnuje na konto do 7 dni od wymeldowaniu, z 1 konta można dokonać 1 rezerwacji)
UBER: darmowy przejazd na hasło patitv
Coffee Desk: Zniżka: -20 zł na hasło patitv przy zamówieniu za min. 99 zł do 31.05.2017
Playlisty:
❤ Vlogi bit.ly/vlogiPatiTV
❤ Macierzyństwo bit.ly/macierzy...
❤ Moja ciąża bit.ly/ciążaPatiTV
❤ Poznaj swoje prawa: bit.ly/PrawaPatiTV
❤ Seria świąteczna: bit.ly/święta2016
![COLOMBIA vs. CHILE [4-0] | RESUMEN | ELIMINATORIAS SUDAMERICANAS | FECHA 10](http://i.ytimg.com/vi/TDjN4W3yy1k/mqdefault.jpg)
Rodziłam w podobnym czasie - 25 luty. Byłam rok na macierzyńskim, potem zaległy urlop. Który konczy sie w czerwcu... jednak kilkanaście dni temu okazało sie, ze udało sie - jestem w drugiej ciazy :))) zostaje nadal w domu, ale chcemy zeby syn na kilka godzin dziennie chodził do żłobka. Dla kontaktu z dziecmi, rozwoju, zabawy :) zaczęliśmy poszukiwania prywatnego żłobka i mam nadzieje ze w czerwcu sie uda :)
Ja również zostałam w domu z dzieckiem, ale założyłam własną firmę, pracuję elastycznie, kilka godzin w tygodniu + zatrudniam pracownika i pomału idzie do przodu :) Zawsze mnie dziwią takie komentarze, że trzeba wracać do pracy, bo dziecko musi mieć kontakt z rówieśnikami. Nie bez powodu wiek przedszkolny ustalony został na 3 latka, ponieważ dziecko wtedy jest gotowe na wyjście w świat, a do tego czasu najlepszym towarzystwem są rodzice. Poza tym, z tego co widzę, to matki zamykają się w domach z dziećmi, nie szukają kontaktu z innymi matkami. Moja 13miesięczna córka widzi rówieśników co najmniej 3 razy w tygodniu - mam cudowne sąsiadki z dziećmi, często się spotykamy razem na kawie, dzieciaki się bawią, albo wspólny spacer. Podrzucamy sobie dzieci jak potrzebujemy, jest fajnie. No i koleżanki dzieciate z okolic mi zazdroszczą. A ja przecież te osoby poznałam na spacerach, trzeba się odzywać, a nie zamykać na ludzi i potem dziczeć w domu...
Hahaha, napisałam komentarz zanim obejrzałam do końca - moja córka skończyła rok w grudniu, a firma moja działa od września, czyli już na macierzyńskim zaczęłam. Jak się chce to wszystko można ;)
Dokładnie! Wszystko zależy od nas samych. Co do mam koleżanek to niesamowicie Ci zazdroszczę. U mnie na osiedlu wszsytkie mamy po urlopie macierzyńskim wróciły do pracy, większość osób nie jest otwarta na znajomości a ja też nie umiem wpakować się do kogoś :D Przez co właśnie wysłałam małego na 1 dzień do żłobka żeby miał kontakt z dzieciakami :) Życzę powodzenia w rozwijaniu firmy! Mocno dopinguje każdej mamie która znalazła w sobie siłę, żeby zacząć robić coś dla siebie :)))
Bardzo dobra decyzja i rady. Moja żona dopiero w 3 miesiącu, ale nie bierzemy pod uwagi innej opcji niż wychowawczy więc od jakiegoś czasu odkładamy by móc sobie na to pozwolić. W komentarzach widzę ludzi myślących podobnie do nas. To dobrze, rodzina jest najważniejsza. Spodziewałem się fanatyków, którzy będą się oburzać, gadać, że trzeba jak najszybciej wracać do pracy, że na wychowawcze to "idom same pincet plusy roszczeniowe" :P Pozdro!
No to już jest dość stary film także bardzo mi miło że napisałaś komentarz bo fajnie mi wrócić myślami do tego okresu. Ostatecznie byłam z dzieckiem w domu ponad 3,5 roku teraz dopiero wysyłałam go do przedszkola ale też nie w pełnym wymiarze godzin po prostu żeby poszedł pobawić się z dziećmi i nabył nowych umiejętności ale z perspektywy czasu wiem że była to najlepsza z możliwych decyzji ;)
Urlop wychowawczy to okres składkowy🙂 Liczy się do emerytury. Za ten okres są odprowadzane składki. pozdrawiam
jowisz 1201 popieram ;) z tego co sie orientuje państwo pokrywa wtedy skladki emerytalno-rentowe ;) ja tez wlasnie zastanawiam sie nad wychowawczym bo takie roczne dziecko jest jeszcze takie małe ale z drugiej strony to wlasnie kwestie finansowe :/
jowisz 1201 Urlop wychowawczy liczy się do emerytury ale jako okres nieskładkowy. Tj. Bedzie brany pod uwage przy liczeniu lat pracy ale nie podniesie wysokości emerytury bo w tym okresie do zusu nie wpływają składki.
Suuupergirl007 Osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę, która skorzysta z przysługującego jej prawa do urlopu wychowawczego, przestaje podlegać "pracowniczym" ubezpieczeniom. Nie oznacza to jednak, że w tym czasie nie jest nimi wcale objęta. Wręcz przeciwnie. W czasie urlopu wychowawczego osoba korzystająca z niego podlega obowiązkowo z tego tytułu ubezpieczeniom:
emerytalnemu i rentowym - ale tylko wówczas, gdy nie ma innych tytułów do tych ubezpieczeń (np. nie wykonuje umowy zlecenia, nie prowadzi działalności gospodarczej itp.) oraz nie ma prawa do emerytury lub renty,
zdrowotnemu - o ile nie ma innego tytułu do tego ubezpieczenia.
Składki na poszczególne ryzyka ubezpieczeniowe powinny być rozliczone w tych raportach w polach dotyczących finansowania przez budżet państwa. Pracodawca ich więc nie opłaca. Po ich zsumowaniu wykazuje je w deklaracji rozliczeniowej ZUS DRA (również jako składki finansowane przez budżet państwa).
wiec chyba nie do konca nie sa odprowadzane. Ale to chyba nie miejsce do takich dyskusji ;) zreszta pracujac cale zycie bez przerw na emeryture i tak bym nie liczyła ;)
Macierzynski konczy mi sie za 4 miesiace,mam tak mieszane uczucia,ze z podjeciem ostatecznej decyzji bedzie bardzo ciezko.Jak sobie pomysle,ze nie bede mojej corki widziec przez tyle godzin to mi sie plakac chce,bedac w ciazy bylam pewna,ze powrot do pracy bedzie wybawieniem od rutyny i,ze bedzie to bardzo latwa,szybka decyzja,teraz po 8miesiacach spedzonych z moja Ola,wiem,ze bedzie mi ciezko zrezygnowac z porankow,ktore umilal mi najszczeryszy usmiech na swiecie mojej corki,zabaw z nia w ciagu dnia,usypiania,karmienia,spacerow. Z drugiej strony,wiem,ze czlowiek sie przyzwyczaja i po kilku tygodniach spedzonych w pracy bedzie juz wszystko w porzadku.Nie wiem,naprawde nie wiem,a czas leci jak szalony,przecieka miedzy palcami i mimo,ze chcialo by sie go zatrzymac,to jest to nie mozliwe.Pozdrawiam wszystkie mamy ,ktore maja taki sam problem,bo wiem,ze kazda kochajaca mama,jesli wraca do pracy z jakis przyczyn,czy to finansowych,czy ambicjonalnych czy jeszcze innych robi to z bolem serca,bo milosc i przywiazanie do dziecka jest wyjatkowe,niepowtarzalne.Trzymam kciuki,zebysmy podjely decyzje najlepsze dla nas i naszych pociech.
Pati. co prawda dodałam komentarz w dniu opublikowania przez Ciebie filmu, niemniej jednak, z braku czasu film obejrzałam dopiero dzisiaj i naszła mnie pewna smutna refleksja (nie pierwszy raz z resztą).. Pomyślałam sobie jak wiele poświęcenia kosztuje nas bycie mamą, że często stawiamy na szali nasze plany, marzenia, ambicje, po to aby poświęcić się wychowywaniu drugiego człowieka. Smutne jest też to, że pracując więcej i przykładając się czesto więcej do tej pracy zarabiamy mniej... Fajnie, że to powoli zaczyna się zmieniac (z naciskiem na "powoli"). gdzieś ostatnio czytałam, że urlop macierzyński ma zostać podzielony na dwie, równe części do wykorzystania przez każdą ze "stron" (tj mamę i tatę), tak aby zrównywać szanse kobiet na rynku pracy. Mam, skromnym zdaniem to rewelacyjny pomysl, niech chociażby część mężczyzn uświadczy tej " sielanki" wynikającej z "siedzenia" z dzieckiem w domu. Ja nie jestem zdania, że w wychowywaniu naszego dziecka jestem tą jedyną i niezastąpioną ;). Bardzo fajnie by było aby panowie przekonali się jak ciężką i mozolną praca jest zajmowanie się dzieckiem i domem.
Ja też zastanawiam się jak niektóre kobiety znajduja czas aby podczas urlopu macierzyńskiego rozpocząć prowadzenie własnej działalności gospodarczej. chylę czoła 😁. czasami w internecie czytam komentarze typu: "na urlopie macierzynskim nauczyłam się hiszpańskiego, francuskiego, esperanto". Też chylę czoła (chyba, że to takie kobiety, które posługują się kłamstwem, aby na siłę pokazać i udowodnić, że są dużo lepiej zorganizowane i poukładane niż cała reszta matek, u nas niestety takich kobiet pod dostatkiem...). Nauczmy się życia w związku partnerskim, polegającym na dzieleniu trudów na pół, wynikających z wychowywania dziecka, czy prowadzenia domu, po to aby nie użalać się później nad swoim statusem na rynku pracy ( czy gdziekolwiek indziej). przepraszam za tak długi wywód 😁
Najważniejsze, że czujesz się dobrze ze swoim wyborem. Ciężko mi teraz się wypowiadać, syn przyjdzie na świat w sierpniu ale widzę po Twoim Antosiu jak niewiele to rok i jestem troszkę przerażona. U nas finansowo na pewno nie byłoby możliwe moje pozostanie w domu, z drugiej strony mamy dziadków, którzy raczej będą mogli się maleństwem zająć. Trzymam za Ciebie mocno kciuki, mam nadzieję, że będziesz się rozwijać i mimo wszystko RUclips chociaż trochę Was wspomoże :*
Po wykorzystaniu rocznego macierzyńskiego i dwóch miesięcy zaległych urlopów miałam wrócić do pracy a do 14-miesięcznego synka wynająć nianię (w mojej miejscowości nie ma żłobka, jedna babcia daleko, druga pracuje). Nie mogłam jednak dojść do porozumienia z moją naczelną, chciała mnie przenieść na inne stanowisko (w skrócie - jestem pielęgniarką, pracuję w przychodni lekarza rodzinnego w dużym zakładzie opieki zdrowotnej - kilka przychodni na terenie sąsiadujących gmin, przychodnia specjalistyczna, szpital powiatowy). Chciała mnie oddelegować do gabinetu medycyny szkolnej, co kompletnie mi nie odpowiada i nie tak wyobrażam sobie swoją dalszą "karierę". W związku z tym złożyłam wniosek o półroczny urlop wychowawczy. Wracam do pracy 1 lipca, przez wakacje z synkiem zostanie moja mama (nauczycielka) a od września idzie do prywatnego przedszkola (będzie miał wtedy 22 miesiące). Dostałam cynk, że w tym przedszkolu będzie grupa żłobkowa dla takich mniejszych dzieci. Nie robią problemów, że dziecko z pieluchą i nie do końca samodzielne w jedzeniu czy ubieraniu. Wariant finansowy jest kluczowy w tym momencie, było ciężko przez te pół roku z jednej pensji. Myślę, że synek da sobie radę, lubi dzieci, chętnie zostaje z babcią czy ciociami, ja będę mieć chyba większy problem z poradzeniem sobie w tej nowej sytuacji. Prawdą jest, że też tęsknię za pracą, monotonia życia domowego czasem przytłacza.
Moje dziecko poszlo do zlobka w wieku 13miesiecy byla to najlepsza decyzja (teraz tak mysle wtedy plakalam jak szalona) Maly mial taki skok rozwojowy ze az bylam w szoku Po pol roku zdecydowalismy ze wyjezdzamy, jedziemy do UK do taty teraz siedze z malym w domu i tesknie za praca ale tu nie mam komu go podrzucic a zlobek jest tak drogi ze nie oplaca mi sie isc do pracy Chodzimy na zajecia do zlobka raz w tygodniu we dwoje (sa to zajecia z rodzicami) Do pracy wracam za rok jak malemu bedzie przyslugiwalo darmowe przedszkole (juz sie nie moge doczekac heheh)
ja dopiero od trzech tygodni jestem mama na pełen etat. lubię swoją pracę ale nie wyobrażam sobie tez zostawić bobaska za rok obcym ludziom... na szczęście mój narzeczony pracuje w domu myślę ze może uda mi sie wrócić do pracy na pół etatu.
A ja zawsze chciałam być w domu z dziećmi i bardzo się cieszę, że mogę to zrobić, bo daje mi to dużo satysfakcji i szczęścia :). Przy okazji blog, youtube i parę innych rzeczy, więc jest co robić! Czasem myślę, że za dużo na siebie nakładam i muszę trochę zwolnić, bo na poczytanie książki w spokoju to już czasu za bardzo nie mam ;)
Aga in America oj ja mam taki plan na czerwiec mniej filmów na yt a dla mnie wiecej książek haha ale juz to widzę 😝
5 czerwca oficjalnie kończę urlop rodzicielski, wracam do pracy 4 wrzesnia po wykorzystaniu urlopu wypoczynkowego:) synek zostaje z sąsiadką-opiekunką. Bardzo się stresuje, tymbardziej ze synek rzadko zostaje z kims innym no i karmie piersią... wiele pracy przed nami. na szczęście praca na różne zmiany i cześć pracy w domu wiec mam nadzieje ze jakoś to będzie:) tęsknię za kontaktem z ludźmi i choć już byłam przekonana do wychowawczego, stwierdziłam ze dobrze to zrobi i mi i synkowi:) pozdrawiam
Proszę sprostuj, bo wprowadziłaś wiele osób w błąd:
Urlop wychowawczy = okres składkowy
"Na zmianach skorzystają kobiety, które przed 1999 rokiem opiekowały
się dziećmi przebywając na urlopie wychowawczym. Dopiero od 1999 r.
czas opieki nad dzieckiem w ramach urlopu wychowawczego zaliczany jest
do okresów składkowych i są za te lata odprowadzane składki
emerytalno-rentowe z budżetu państwa. Natomiast wcześniej - okresy
urlopu wychowawczego były traktowany jako okresy nieskładkowe. Różnica
jest istotna, ponieważ okresy składkowe są wliczane do kapitału
początkowego według wskaźnika 1,3 podstawy wymiaru emerytury, natomiast
nieskładkowe - 0,7. To przekłada się na wysokość kapitału początkowego, a
od niego w dużej mierze zależy wysokość emerytury."
Oczywiście każdy ma prawo się pomylić, a filmik obejrzałam z przyjemnością, jak każdy ;)
Pozdrawiam :)
źródło: superbiz.se.pl/prawo-przedsiebiorcy/emerytury-sprawdz-co-zmienilo-sie-od-maja_604407.html
Super decyzja 👌🏻👍🏻😍❤️
Też chciałabym zostać z synem jeszcze w domu, ale właśnie rozchodzi się o finanse... Więc wracam do pracy w czwartek! Matko tak to zleciało, że nie dowierzam, że to już... Na szczęście synek będzie pod opieką mojej mamy i teściowej, więc chociaż będę o niego w miarę spokojna :)
ja tez zostalam z dzieckiem w domu . jakos sobie narazie nie wyobrazam oddac dziecka w obce rece .
rodzina jest najważniejsza
PatiTV jest jeszcze opcja z której skorzystala moja koleżanka, tzn chodzi o te dodatkowe zajecja dla Antosia, ona znalazla przedszkole gdzie można przyjsc z dziećmi na takie zajęcia i trwaja one 2 godzinki np dwa razy w tygodniu i tam dzieci sie bawia ale tez pozniej tworza jakieś cuda z papieru, farbek czy plasteliny ;)
Mam ten sam problem wrócić do pracy czy zostać w domu. Ze względu na finanse musiałabym wrócić do pracy bo mam 8 letnią córkę. Mamy kredyty itd. Z drugiej strony rodzinie nie mogę oddać bo wszyscy są starzy i po drugie za daleko mieszkają, gdybyśmy wszyscy mieszkali w jednym domu to sytuacja inaczej by wyglądała. Mojej mamie też nie mogę zostawić bo jest w domu opieki dla starszych osób. I ja przy córce miałam z nią kłopoty takie w tym stylu że odebrano mi córkę. Ale na szczęście w 2015 roku ja odzyskalam dzięki mojemu partnerowi który dał nam dach nad głową i zabrał do siebie. I w tej chwili jest nas 4 w 1 pokoju z kuchnią bez łazienki i z toaletą na klatce schodowej. Masakra totalna porażka bo w zimie z ciepłego mieszkania wychodzi się na lodowatą klatkę. Choroba gwarantowana. Ale mniejsza z tym. Ale wiesz co jak mam być 14 godzin po za domem i nie wiedzieć co się z moimi dziećmi dzieje to wolę wykorzystać ten urlop wychowawczy. Jestem zatrudniona w Lambertz ie w rudzie Śląskiej na zgodzie. I nie wiem co robić. Wrócić czy zostać z dziećmi
To jest jedna z najtrudniejszych decyzji przed jaką każda Mama musi w końcu stanąć :/ Ja z bólem serca będę wracać do pracy (a raczej szukać nowej) w cale na to jakoś nie czekam :/ Pierwsze pół roku chcę, aby Babcia została z moją córką, a później raczej żłobek (o ile się znajdzie jakieś miejsce). Moja decyzja jest głównie podyktowana aspektem finansowym oraz tym, że chcemy później starać się o rodzeństwo, a więc to jedyny moment na powrót do pracy ;) Mi marzy się wystartować na YT już odkąd zaszłam w ciążę, a teraz moja ma już 9 miesięcy, a ja nadal nie zrobiłam pierwszego kroku bo ciągle coś jest ważniejsze :/ chyba brakuje mi odwagi lub ogarnięcia się. Dlatego bardzo lubię oglądać Twoje filmy zwłaszcza z super poradami dotyczącymi planowania! :) Buziaki :)
Doncza Kotna bo tu nie można kombinować tylko usiąść i nagrać i buum nawet jak pierwszy film nie bedzie idealny to kiedyś go skasujesz :)) trzymam kciuki i daj znac jak sie zbierzesz to wpadnę zobaczyć :))
Ja zdecydowałam się zostać z synkiem w domu. Dzieckiem jest tylko raz i chce dać mu te dzieciństwo, uczyć pierwszych słów ,kroków i żeby mógł na mnie polegać.
Bardzo chciałam wrócić do pracy ale nie wyszło, bo zaszłam w kolejną ciąże :) Dalej uważam, że dla mnie powrót do tamtej pracy byłby najlepszym wyjściem ale teraz pewnie już mi nie przedłużą umowy po kolejnej ciąży. Tylko, że teraz muszę brac pod uwagę nie tylko przedszkole dla córy ale i żłobek dla synka... no i szukanie pracy po kolejnym macierzyńskim ( a wlasciwie to juz nie bedzie macierzynskie tylko kosiniakowe) bo u nas niestety nie wchodzi w gre wychowawczy... Wszystko to jest troche stresujące ale staram się nie martwić na zapas...Zazdroszcze stabilnej sytuacji, bo przed nami same niewiadome ;) Czekamy na synka bardzo ale źle mi z tym, że na ten moment nie mogę niczego zaplanować. Pozdrawiam ;)
Wracam w ciągu miesiąca... będziemy wozić syna do babci 50 km przy pracy, ale chcę nawet wrócić kwestia ciągłości i edukacji.
podziwiam. opieka nad dzieckiem to bardzo ciężka Praca. ja poszłam do pracy zawodowej ( przynajmniej mam chwilę żeby spokojnie skorzystać z toalety ;) ) ale mam ten komfort że pracuje do 14 a mój mąż od 14. więc sytuacja idealna. powodzenia i rozwoju kanału żebyś mogła spokojnie się z tego utrzymać ! 😘
Tło 😍😍😍
ja wracam do pracy, mała do żłobka od lipca. stresuje sie przeokrutnie (szczegolnie obawiam sie chorób). codziennie bedziemy dojezdzaly po 36 km w jedną strone, wyplata zostanie mi na waciki ale MUSZE DO LUDZI ✌gdybym nie sprobowala plułabym sobie w brode
za 2 miesiące kończy mi się macierzyński i też idę na urlop wychowawczy :) ale pracuje cały czas ponieważ mój mąż ma swoją działalność i jestem jego księgową więc mnustwo papierkowej roboty. W ciąży było dużo łatwiej wszystko ogarnąć niż teraz :D
Klaudia G No coś o tym wiem nawet kanał było łatwiej mi ogarniać przez pierwsze pol roku niż teraz haha
Też poszłam na wychowawczy ale decyzja na ostatnią chwilę już się cieszyłam na powrót do pracy. Ale gdy policzy się koszt żłobka prywatnego (u mnie nie ma innego) plus dojazdy duża część pensji i tak znika. Od pracodawcy dostałam informację że o ulgach dla młodych mam mogę zapomnieć czyli praca zmianowa plus w nocy. Ale z plusów jak idziesz się na wychowawczy masz do wykorzystania urlop za cały rok czyli 26 dni nawet gdy macierzyński kończy się na początku roku ;)
Anna Budek No urlop to ja juz cały wykorzystałam hehe
Ja miałam strasznego doła kiedy musiałam wrócić do pracy kiedy Syn miał 10 miesięcy, mimo ze została z nim moja mama. Popracowałam pół roku i okazało się, że jestem w kolejnej ciąży, więc znów mam perspektywę roku w domu z dziećmi 😉
Ta decyzja nie jest łatwa jest bardzo cieżko. Przeszłam to 8 lat temu ja. Pierwszy dzień w pracy to nie była sielanka cały czas myślałam o synku. Także wiem jak to jest i popieram 👏
Ja wprawdzie jeszcze w ciąży, ale już od kilku miesięcy zastanawiam się co zrobię jak skończy mi się urlop macierzyński i wykorzystam zaległy urlop w pracy :( Trochę to nie fair, że my matki musimy podejmować w życiu tak kiepskie decyzje. Oddać tak małe dziecko pod opiekę kogoś innego? Czy może zostać z nim w domu i stracić dużo przywilejów oraz dostępu do kasy? Planuję drugie dziecko, więc powrót do pracy wychodzi tutaj najkorzystniej (ze względów finansowych). Myślę jednak, że to wszystko wyjdzie w praniu :) Będę miała ponad rok na podjęcie decyzji i pewnie pojawienie się dziecka ustawi mnie na właściwy tor ;)
Ja narazie jestem w ciąży. Termin porodu mam na wrzesień, ale już myślę o tym co będzie po macierzyńskim. Raczej wrócę do pracy o ile się da, a dziecko do żłobka. I w razie czego mam taka alternatywę, że trzy miesiące tym jak skończy się macierzyński to moja mama idzie na emeryturę, więc też będzie mogła zająć się wnuczka.
To tylko pozazdrościć jakbym miała taką możliwość to bym się na pewno zdecydowała
Babcia to skarb, nie trzeba się martwić czy maluchowi jest dobrze.
To jest kwestia tak indywidualna ze nikomu oceniać jego wybór. Niektóre dziewczyny nie mogą wytrzymać w domu z dzieckiem więcej niż pół roku i aż pala sie by wrócić do pracy. Innym powrót po macierzyńskim łamie serce. Ważne żeby była to decyzja danej rodziny i żeby im służyła. Enjoy 😎
O Wu dokładnie! ❤
ja nie wiem co robić... 3 czerwca mija rok odkąd urodziłam, więc koniec macierzyńskiego. i mysle i myślę i na prawdę nie wiem, ale bardzo rozważam wychowawczy. przepraszam, ze pytam ale Ty na tym wychowawczym to juz chyba jesteś od marca tak? jak jest wtedy z ubezpieczeniem?
madziiik2 nie do końca maja jestem na normalnym urlopie od czerwca przechodzę na eychowawczy. Ubezpieczenie pokrywa pracodawca
Strasznie ten czas ucieka, "wczoraj" urodziła się Ewusia a za tydz. kończy 8 mcy ;( koniec urlopu macierz.zbliża się wielkimi krokami! a przecież było tyyylllee czasu
Ja właśnie stoję przed tą decyzją tzn urlop macierzyński skończył mi się 12 maja, nie wróciłam do pracy (jestem nauczycielką, więc teraz nie ma opcji jedynie od września), wygasła mi umowa także nie mam możliwości wychowawczego, zapisałam Zosię Ziemię w ciemno do żłobka i dostała się a pracy od września nadal nie mam. Przebywam na tzw kuroniówce do grudnia max ale trwają rozmowy z moim byłym pracodawcą żeby od września dał mi nową umowę z tym że na albo pół etatu albo 3/4 ... W poniedziałek będę wiedziała co dalej ...😊
Na czym polega ta kuroniówka?
zasilek dla bezrobotnych
Doncza Kotna dostaje przez 6 mc pieniadze z urzedu pracy
Doncza Kotna Zasiłek dla bezrobotnych przez 6 miesięcy. Trzeba być zarejestrowanym w Urzędzie Pracy.
w lipcu będzie rok jak urodziłam. Mam tą możliwość by zostać z dzieckiem w domu dłużej i zamierzam to uczynić :)
ja poszłam do pracy jak mała miła 1 rok i 7 miesięcy troszkę z córką poopiekowala się moja mama a teraz mąż bierze wychowawczy 😊 a 2.5 ~3 latka oddamy do zlobka takie plany u nas
Bardzo dobra decyzja!
piękne tło :)
dziękuje :)
czekałam na ten film! Sama chciałabym zostać z dzieckiem po urlopie macierzyńskim, ale trudno mi ocenić czy sytuacja finansowa na to pozwoli.
i myślę, że nie wytrzymam w domu pełnego roku 😊
Ja też zostałam z synkiem. Tak samo zrobiłam z tym oszczędzaniem :) Też nie miałam z kim zostawić synka, w grę wchodziła tylko niania a to nam się nie opłacało :/ i nie byłabym w stanie zaufać obcej kobiecie.
Eh, ciężka to decyzja. Ja będę wracać do pracy na początku przyszłego roku (również korpolandia). Ciekawa jestem jak będę to przeżywać.. Teraz sobie myślę, że jakoś to będzie, ale jak przychodzą głębsze rozkminy to mam obraz córeczki samej w żłobku i spędzanie z nią 3 h dziennie...1h rano, a wieczorem ok. 2h, bo zaraz kąpiel i spanko..:( Tak czy tak, decyzja podjęta. Pozdrawiam:*
Ja prawie nie korzystałam z urlopu (no brałam tylko pieniądze), po dwóch miesiacach poszłam na studia. Mała zostawała z tatą. 8 mscy i zlobek :) ale chciałabym posiedzieć w domu te 3 lata :D No ale to może przy następnym dziecioczku
Patrzyć ile czasu zajmuje mi yt tak myśle ze ten moj urlop to tez taki "urlop"
Można wiedzieć kim jesteś z zawodu
A gdzie pracowałaś? Czym sie zajmowałaś?
Pracowałam w korporacji
Moja niunia ma 4.5 miesiąca . Macierzyńskiego rok :( Na samą myśl o powrocie do pracy chce mi się płakać. Nie wyobrazam sobie powrotu do pracy no ale nie damy rady utrzymać się z jednej pensji :(
ja już bardzo chciałabym do pracy... choć pewnie jak wrócę to dopiero zacznie się Meksyk 😁 Ale tęsknię za pracą bardzo...
zazdroszczę :( też bym chciała zostać z z moim synkiem po macierzyńskim
Jeśli można jaki masz zawód?
Skończyłam ekonomię na spec. dystrybucja i sprzedaż także mogę zajmować się i logityką i handlem i obsługą przed i po sprzedażową
Ja rowniez zdecydowalam sie na urlop wychowawczy. Moja decyja byla tym bardziej utrudniona, bo sama pracuje w zlobku I corka bylaby u mnie w grupie. Jednak nie wiem jak ona by sie odnalazla w takiej sytuacji- jej mama tulaca inne dzieci hmm I w sumie nie wiem jak ja bym reagowala. Takze poki co daje nam rok, mamy mozliwosc wiec zlobek bedziemy czesto odwiedzac I jeszcze zobaczymy jaka decyje podejme w kolejnym roku. Wroce czy przeczekam zeby trafila juz do grupy przedszkolnej a nie do mamy I Pani zarazem. Pozdrawiam :)
Według mnie Twoje rozkminy są bardzo na wyrost, wróciłam do pracy dwa miesiące temu po macierzyńskim i to była najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć, kiedy jestem w pracy bardziej się ogarniam i sprężam, bo tego nauczyło mnie dziecko; a kiedy wracam do domu paradoksalnie spędzam więcej czasu z dzieckiem niż jak byłam na macierzyńskim, bo nie zajmuję się pierdołami tylko nim, pod koniec macierzyńskiego brakowało mi już kontaktu z dorosłymi ludźmi i męczyła mnie codzienna rutyna...
K Miskiewicz No widzisz mi tego nie brakuje a wiem ze przy powrocie do pracy musiałabym bym tez porzucić rozwój swoich nowych pasji :)
1 👍😃😃
Niedługo będę mamą i wiem ze zdecyduje się tylko rok urlopu. Nie wyobrażam sobie zostać w domu dłużej i się ograniczać. No i dochodzi też kwestia finansowa.
Nie mów hop, po porodzie może ci się zmienić perspektywa. Nie zawsze wychowanie dziecka traktuje się jako "ograniczenie".😉
Meneris Jakie ograniczać ? To najpiękniejszy czas w rozwoju dziecka, który nigdy się już nie powtórzy... Po urodzeniu dziecka zobaczysz jak szybko minie pierwszy rok życia dziecka i ciężko będzie go zostawić.
Kamila M. zawsze uważałam ze dzieci ograniczają i raczej się to nie zmieni. Nie twierdze że to nie jest piękny czas bo na pewno jest ale są też inne aspekty życia ktore chce się realizować nie tylko siedząc w domu z dzieckiem. Swiadomie decydując sie na dziecko wiedzialam z czego rezygnuje i co juz nie wróci i jakkolwiek bardzo się cieszę ze niedlugo urodze to zawsze pozostaje ta iskierka tego co się traci zyskując coś nowego.
Hehehehe zobaczymy jak urodzisz :-) podejście się BAAAARDZO zmienia
Ja po urodzeniu Franka zostalam z nim w domu przez 5 miesięcy potem zostala z Nim niania. dla mnie taki wybór jaki Ty podjelas jest chory. pozniej bd tylko gorzej i nie będziesz potrafila sie rozstac z synkiem i bdsz tylko nie potrzebnie ciągnąc kase od pracodawcy. Kobiety ogarnijcie się przeciez prace i dziecko da się pogodzić argument ze nie widzimy jak dziecko sie rozwija jest dla mnie bez sensu bo przecież nie siedzimy w pracy nie wiadomo ile czasu
Natalia Styrnik. zalezy - chyba pracujesz jako nauczycielka 18h/tydz to wtedy owszem powrot do pracy to przyjemność i odskocznia a jeśli mialabys w niej siedziwc po 8h od 10-19 lub zmianowo to ciekawq jestem czy dalej bylabys taka madra... plus to czy dziecko dajesz do zlobka czy pomaga ci rodzina.. ja musze wrocic do pracy ze wzgledow finansowych i dziecko do zlobka ale jesli tylko mialabym opcje zostac dluzej z dzieckie. to ani bym sie nie wachala...kazdy ma swoj punkt widzenia ale nie oceniaj Pati ze to co robi jest chore... to jej decyzja a twoja to twoja... a o ciqgnieciu kasy to sie nir wypowiadaj- ciagna wszystkie te baby co w wieku 25plus nigdzie nie pracowaly i siedza i biora kosiniakowe...
Ewelina pracuje od 9 do 18 i jakoś nie dostalam pieluchowego odmóżdżenia
Jakim prawem komentujesz czyjeś decyzję?