Ten wywiad to jest kaczka dziennikarska i manipulacja. Stanę w obronie mojego prezesa bo patent zdałem tylko dzięki jego bardzo życzliwej interpretacji moich wyników. Prezes Rymski prowadził też mój kurs prowadzącego strzelanie, gdzie zachęcał do czegoś więcej niż zawodów ostatniej szansy. Reasumując jest to osoba życzliwa wszystkim strzelcom, nawet 100 procentowym amatorom i NIKOMU nie stoi na drodze do szczęścia. Na marginesie byłem w tym roku na 2 zawodach a w samym kwietniu zapisałem się na dwa kolejne. To już będzie patent z okładem, a nie wyobrażam sobie, żeby mój sezon skończył się w kwietniu. Myślę, że o to chodziło tak na prawdę w tym wywiadzie.
Po pierwsze nikt ci nie każe być ,,sportowcem'' . Możesz zostać ,,kolekcjonerem'' A po drugie to akurat PZSS dostaje z tych składek grosze. Kasa zostaje w klubach. Tylko że, może być taki klub jak mój ( 65 członków) gdzie wpisowe wynosi 0 zł, składka 450 zł rocznie i zero innych opłat a w tej sumie mieści się nawet koszt amunicji zużywanej na zawodach klubowych zaś cały zarząd pracuje społecznie. Albo pewien klub z W-wy ,1500 członków gdzie wpisowe to 900, składka 750 i opłata za każdą konkurencję w zawodach o 20 do 60 zł. Amunicja oczywiście po stronie zawodnika albo dodatkowo płatna. Dodatkowo klub prowadzi działalność komercyjna na czym bardzo dobrze zarabia.
Kiedyś pomagałem organizować Festiwal Fantastyki w Suwałkach (przy okazji, jako KS Pogranicze robiliśmy tam razem z innym stowarzyszeniem strzeleckim pokazy broni) i udzieliłem wywiadu miłej pani z Radia Białystok. Kiedy po kilku dniach usłyszałem sam siebie w radiu, miałem wrażenie, że choć głos słyszałem swój, to już wypowiedź była nie moja. Pani tak pocięła i tak zmontowała moją wypowiedź, że nie tylko o 180 stopni zmieniła sens mojej wypowiedzi, to jeszcze wyszedł z tego taki bezsensowny bełkot, że aż wstyd było słuchać. Od tamtej pory zero wywiadów dla mediów, jeśli nie mogę swojej wypowiedzi autoryzować przed emisją.
W myśl autora tego artykułu piłkę nożną mogą uprawiać tyli którzy dostaną się do reprezentacji narodowej.... Pozostali powinni sobie darować ))) Poza tym gość ewidentnie robi pod siebie. Gdyby nie ci niedzielni sportowcy kluby te szybciutko upadały bo utrzymują się z nie małych składek członkowskich i opłat za starty tych niedzielnych sportowców których jest większość. Dotacje z budżetu państwa są dość skromne. Jeżeli chodzi o wykorzystanie broni cywilnej w czasie konfliktu zbrojnego to bardziej to dotyczy obrony fizycznej miru domowego, majątku i życia przed przestępcami chcącymi odebrać rzeczy materialne, żywność wodę , pieniądze próbujących odebrać ci życie by to zdobyć . Na policje może się okazać ze nie zawsze będzie można liczyć.
Jak miałem szkolenie w klubie sportowym (w Braterstwie) to szkolił mnie kolega, który miał sam pozwolenie od kilku lat, ale na koncie też miał wyniki sportowe i kilka medali również złotych na ogólnopolskich imprezach. Część kolegów z którymi się szkoliłem zainteresowało się strzelectwem sportowym, statycznym i sobie trenowali. Rozpierała mnie duma jak zobaczyłem tych kolegów na podium w ogólnopolskich zawodach - koledzy, których pamiętam jak uczyli się strzelać na stanowisku obok, rozmawialiśmy o tym jaką pierwszą broń sobie kupimy, jaką drugą itp. Sam w statykę ostro się nie wkręciłem, ale miałem moment regularnych treningów, tylko sprawy rodzinne sprawiły, że strzelectwo zeszło na drugi plan. Progres u siebie widziałem, może nie jestem talentem jak niektórzy koledzy, ale treningiem, pracą i determinacją mógłbym pewnie bez kompleksów rywalizować z "prawdziwymi sportowcami," nawet nie zajmując podium.
jak zwykle merytorycznie, ze szczegółami! Również polecam czytanie całości a nie tylk krzkliwych tytułów lub nagdłówków. Artykuł przeczytałem z samego rana i po początkowym uniesieniu mocno wyhamowałem na koniec ;-) pozdrawiam
Jest taki suchar obrazujący filozofię z artykułu: - Tato, dlaczego ci ludzie biegną? - Biorą udział w maratonie, kto przybiegnie pierwszy, to dostanie nagrodę. - To po co biegną ci ostatni?...
Tylko, że to nie prawda. Ten "chłop" dał mi i żonie licencję, mimo że jej de facto nie wystrzelaliśmy. Podejrzewam, ze tak egzaminuje nagminnie. To w kwestii za łatwości. Poza tym faktycznie ubolewa, że nie ma pracy z dziećmi i młodzieżą. To w kwestii elity
O ile dobrze rozumiem Krzysztof Rymski, prezes Śląskiego Związku Strzelectwa Sportowego sugeruje, aby skończyć z fikcją strzeleckich licencji sportowych dla ludzi niezainteresowanych sportem kwalifikowanym i pozwolić ludziom posiadać broń "do rekreacji" i to w dodatku w ramach jakiejś "rozsądnej liberalizacja dostępu" . Bardzo słuszna koncepcja! (choć mało gospodarna ;) z punktu widzenia systemu składek i opłat PZSS, ale to już niech Pan prezes się przed "górą" tłumaczy). I TAK, JAK MÓWI KRÓLIK - SKOŃCZMY Z BEZSENSOWNĄ "CELOWOŚCIĄ"!!!
Dokładnie tak. A wiem co piszę bo to mój prezes przed którym zdawałem patent i prowadzącego strzelanie. Osoba życzliwa wszystkim strzelcom, która NIKOMU nie stoi na drodze do szczęścia.
Fakt faktem, że na Śląsku mamy trochę czarną plamę na strzeleckiej mapie Polski ale powoli się to zmienia na lepsze :) A co do samej treści to na początku też poszedłem ścieżką sportową dla samego 'mania' broni i nastawiałem się raczej na to, że starty to będzie smutna konieczność do utrzymania licencji. Po pierwszych zawodach się mega wciągnąłem i co prawda do mistrza europy mi troszkę daleko to jednak bywam na zawodach, mam z tego sporo radochy, sporo się uczę i myślę, że właśnie na tym ta nasza pasja polega, ma być fajnie, dawać radochę :)
Z mojej perspektywy wygląda to tak, że polubiłem zawody. Jest motywacja żeby się szkolić, sprawdzić w warunkach kontrolowanego mini stresu. Widzę progres, nawet jeśli jest powolny. I to w sumie dla mnie dobrze że jestem do tego zmuszony. A nigdy nie lubiłem być do czegoś zmuszony
Autor nawet się nie podpisał bo wiedział, że jak się rozsądny i znający na sprawie za ten artykuł weźmie to "polecą wióry". Czego to się dla clicków nie robi. Nowelizacja byłaby super i fajnie, że również wysokie głowy z PZSS to dostrzegają i rozumieją. Skoro artykuł już tak poleciał narracją wojenną i "nowym wymiarem wojny" to dodam tylko, że gdyby z co dziesiątego okna w miastach, wsiach i miejscowościach wali do wroga jakiś strzelec to też inaczej wyglądałaby kalkulacja strategiczna potencjalnego najeźdźcy. Poza tym, nawet jeżeli ktoś zostaje sportowcem tylko po to żeby posiadać broń i podtrzymuje jedynie licencje to duży wzrost takich osobników w społeczeństwie podnosi automatycznie poziom przeszkolenia z obsługi broni oraz strzelectwa takiego społeczeństwa. Inaczej być nie chce. A w "dzisiejszych czasach" uważam to jedynie za pozytyw.
Prezes jest postacią "złożoną i specyficzną", ale znaną w śląskim środowisku strzeleckim. Co powiedział, nikt się nie dowie, bo artykuł napisany przez jakiś inicjał to może sobie i sztuczna inteligencja napisać. Jednak trzeba przyznać, że Śląsk jest chyba najdziwniejszym rejonem strzeleckim polski. Pikników prawie wcale, strzelnic prawie wcale, sklepy "specyficzne", otwieranie strzelnic to utrudnione jak lot na marsa. Gratulacje wyjaśnienia, że burza zrobiona bez sensu na bardzo niepewnym artykule 👍
Ja czytałem ten artykuł od A do Z (jestem ze śląskiego) czyli czarnej dziury strzeleckiej. Odebrałem tą treść jako wypowiedź jakiegoś PRL-owskiego komucha, działacza, który całe swoje strzeleckie życie, prześlizgał się na darmowych zakładowych strzelaniach. A że podobnych artykułów jest więcej, odbieram to, jako "werble" przed powrotem do obostrzeń.
Przeczytałem spokojnie i wydaje mi sie ze zrozumieniem artykuł. Co do wypowiedzi pana prezesa, sprawa jest dziecinnie prosta ma ból odwłoka i mentalność starego sportowca i byc moze nawet zrobił jakieś wyniki. Takie osoby czesto czuja sie elitarne i nie chcą byc mieszane z reszta i stawiane na rowni, bo poprostu czuja sie lepsi przez to że w swoj wynik wlozyli czesto nie malo wysiłku. Patrzy na sport z perspektywy dyscyplin medialnych i dochodowych gdzie nie ma az takiej generalizacji. Przykład piłka gdzie nikt nie postawi obok siebie "lewego" i napastnika ze swornych gaci ktory gra w 4 lidze trampkarzy, czy tez tenis, siatkówka etc. Mimo ze wszyscy sa sportowcami. Do takich osób bardzo trudno dociera ze jak w sporcie nie ma kasy i medialności to tak poprostu nie będzie. Tak jest ze mistrzowie olimpijscy niemedialnych dyscyplin trenuja i będą trenowac obok zwykłych " Janków kowalskich" którzy przyszli "odbębnić starty"w czym nie ma nic złego wedłóg mojej opinni dopóki sobie nie przeszkadzaja wzajemnie.
Generalnie , problemem zasiedziałych we władzach stowarzyszeń i organizacji jest utrata "elitarności" przez upowszechnienie się wszelkich form posiadania. To co kiedyś mogli posiadać myśliwi, proboszcz, sekretarz i prawnik, teraz przy odrobinie wysiłku, może mieć każdy zdrowy obywatel i komuś du.a z żalu pękła, stąd te wyrzygi i przemyślenia jak zniechęcić nowych strzelców!
Ogladam twoje filmiki od dawna . Obejrzalem ten od początku do konca . Nie mam zadnych pytan . Jestem pod mega duzym pozytywnym wrazeniem . Pozdrawiam serdecznie
Dla nie wtajemniczonych: trener klasy pierwszej w STRZELECTWIE. Trener Olimpijczyków i medalistów od Olimpiad Młodzieży do Mistrzostw Świata w strzelectwie. Prezes ŚLĄSKIEGO ZWIĄZKU STRZELECTWA SPORTOWEGO. Tak na marginesie kurs prowadzącego strzelanie, który ukończyłem prowadził właśnie p. Krzysztof
Hi Jest szansa na zmiany na + Poseł Bartłomiej Wróblewski 3 ustawa deregulacji Broń do 1885 roku bez zezwolenia Zezwolić na zakup prochu do broni CP i do broni na centralny zapłon do 1885 roku... Teraz jest szansa !! Pozdrawiam Artur
Najważniejsze że rośnie liczba strzelców. Ustawa jest jaka jest, nie jest najgorsza. Reglamentacja ok. Kto dostaje coś z d...y nie szanuje. Ok, ćwiczymy, cieszymy się pasją a w razie co jest się czym obronić gdy jakaś Bucza się komuś zamarzy. Oby nigdy...
Ja to w ogóle odbierałbym pozwolenie na broń do celów sportowych każdemu, kto nie zdobył medalu na zawodach... To oczywiście żart, nie bierzcie na poważnie tego co napisałem.
Mnie najbardziej urzekł fragment o tym że broń osobista nie ma znaczenia na współczesnym polu walki... Autor tego artykułu sugeruje że na wojnie liczy się tylko artyleria a współczesny żołnierz walczy bez bezpośredniego kontaktu z wrogiem, nie wiem gdzie do tej pory był autor tego pożal się Boże artykułu ale wygląda na to że nie obserwuje tego co się dzieje w Ukrainie.Oczywiście całkowicie pominięto system obronności państwa o którym decyduje także ilość broni w rękach prywatnych i stopień wyszkolenia posiadaczy którzy ruszyli na strzelnice w całej Polsce i szkolą się za własne pieniądze. Naprawdę nie jestem w stanie zrozumieć tego artykułu i podobnych które w sposób alarmujący wskazują że Polacy się zbroją, a zbroją się dla tego żeby nie było w naszym kraju powtórki z Buczy i innych miejsc... Kultura posiadania broni w naszym kraju tak pięknie kultywowana w czasach przed 2 wojną światową jest w tej chwili odbudowywana po latach komunistycznych zaniedbań i niech tak pozostanie. Naprawdę nie widzę powodu aby odmawiać zdrowym na ciele i umyśle, niekaranym i praworządnym obywatelom pozwolenia na posiadanie broni a czy będą aktywnie uprawiać sport strzelecki czy też wykorzystają możliwość jej posiadania do podnoszenia własnego bezpieczeństwa oraz bezpieczeństwa swojej rodziny nie ma znaczenia. Ten kto wierzy że w przypadku poważnego kryzysu, może liczyć na natychmiastową pomoc ze strony wyspecjalizowanych służb jest...naiwny. Według mnie posiadanie broni palnej, zapasów wody, jedzenia, leków,źródeł energii elektrycznej niezależnych od ogólnej sieci, jest nie tylko objawem zdrowego rozsądku i przezorności ale także elementem który wspomoże nasze państwo w czasach jakiegoś poważnego kryzysu. Pamiętajcie że walczy każdy obywatel, nie tylko wojsko policja czy straż pożarna, a zwycięstwem będzie także to że przygotowany cywil i jego rodzina przeżyje... Pozdrawiam Frag out i innych myślących ludzi
Chciałbym kolego przyznać Ci rację , ale niestety….. ja, Ty czy inni posiadacze broni mało co a praktycznie nic nie znaczą w czasie takiego konfliktu jak w Ukrainie . Co zrobisz jak pójdzie w twoją stronę 10ciu żołnierzy? Strzelisz jednego , może dwóch a w tym czasie reszta zrobi z ciebie sito , albo wrzucą Ci granat albo przyjedzie wóz opancerzony i rozdupcy Cię w drobny mak…..A jakby cofnąć się do historii, czy to w 39r czy 81r wejdzie rozporządzenie i trzeba będzie oddać zabawki na najbliższy posterunek …. oczywiście sam bym olał sprawę albo oddał to czego nie potrzebuje a reszta by „zaginęła” . Jeżeli okolice przejmowało by wrogie wojsko to głupota by było bronić swojego domu . W takiej sytuacji zabieramy to potrzebujemy z rodziną i w nogi . Historie o zgrywaniu Rambo można włożyć między bajki …..
Nikt nie bierze pod uwagę liczby prywatnej broni w rękach cywili ani stopnia wyszkolenia tych cywili, bo niema czego "brać pod uwagę". Liczba posiadaczy broni jest mimo wszystko niewielka, mniej niż pół miliona, ale nawet gdyby strzelców było więcej, to i tak niczego nie zmienia. Bo ten "stopień wyszkolenia" jest bliski zeru. Równie dobrze można by mówić o "stopniu wyszkolenia" dzieciaków z ASG, o czym się czasem mówi i słusznie budzi to uśmiechy politowania. Moje i twoje pykanie do tarczy nie ma absolutnie żadnego przełożenia na obronność państwa, co najwyżej na poziom naszego własnego bezpieczeństwa, ale też niewielki. Bo do odparcia zorganizowanych band jak ci zbrodniarze z Buczy też trzeba być dobrze przygotowanym. Do tego też trzeba miesięcy regularnych ćwiczeń określonych sytuacji i jakiejś organizacji działań, a nie pykania do tarczy dwa razy w miesiącu czy dwóch super-duper-taktycznych weekendowych szkoleń z "operatorami GROM", gdzie głównym zadaniem tych operatorów jest sprawienie, żebyś przez pięć minut poczuł się jak Rambo. I piszę to wszystko z perspektywy zwolennika liberalizacji przepisów. Tyle tylko że jeśli myślisz że ty ze szwagrem obronicie się przed "Buczą" bo trochę postrzelaliście, to jesteś głupcem, a jeśli o jakimś "pospolitym ruszeniu" strzelców sportowych i rekreacyjnych, którzy w ten sposób zwiększą "potencjał obronny państwa", to jesteś nawet większym głupcem.
Pełna zgoda poza tym: co to jest za zwierz "w Ukrainie"? I czemu nie ma w Słowacji, w Węgrzech, w Łotwie i w Białorusi? Może jeszcze napiszesz dobry człowieku na Donbasie? Stop politycznym gwałtom na mowie ojczystej!
Mnie ten układ odpowiada. Lubię klimat zawodów , zwłaszcza klubowych ponieważ jest okazja sie spotkać , powymieniać poglądy, doradzić coś nowym kolegom ,pochwalić się jakimś nowym nabytkiem a wynik na tarczy ma dla większości znaczenie drugorzędne.
Jeżeli kupiłem sobie rower, to nie mogę nim jeździć, bo nie jestem mistrzem Europy? Co w sytuacji, gdy ja zostanę mistrzem w strzelectwie? Czy były mistrz/mistrzyni nie będą mogły obok mnie stać na strzelnicy?
"(..) Rozsądna liberalizacja dostępu do broni miałaby też dobry wymiar w momencie, kiedy umielibyśmy rozgraniczyć ***posiadanie broni dla samego posiadania*** , a posiadanie broni dla chęci uprawiania sportu" - Krzysztof Rymski, prezes Śląskiego Związku Strzelectwa Sportowego Zgadzam się. Ten artykuł jest chyba zmanipulowany, trudno wierzyć że prezes klubu sportowego mówił by takie farmazony. Zapomniał o licencji kolekcjonerskiej oraz skąd pochodzą składki na kluby sportowe.
Jeszcze zwrócę uwagę będąc na okolicach 14 minuty, że idea każdego sportu jest taka, że są zawodnicy lepsi i gorsi. Na tym polega rywalizacja. Są kluby piłkarskie typu FC Barcelona czy Real Madryt, są kluby typu Tempo Stolarzowice. Czy z tego powodu piłka nożna jest fikcją?
Dokładnie tak jest. Starczy lekko rzucić okiem na zabawki gościa na sąsiednim torze, a już większość z nas z wielką przyjemnością podzieli się wszystkimi zaletami,pokaże, doradzi itd. 😊
Pytanie a czy Pan lub Panowie z PZSS policzyli ile maja pieniążków na kącie za składki od tych ,,niby sportowców,, którzy przeszkadzają tej Pani mistrzyni Europy która jak mniemam mistrzynią została zaraz po patencie wstyd wstyd Panowie ,, dziadki z betonu,,
Dla porównania. W Polsce można posiadać , bez zezwolenia wiatrówkę o mocy do 17 dżuli. W stanach za około 1000$ kupimy sobie : kompresor do 300 atm. Butle do 450 atm i wiatrówkę o mocy ponad 220 dżuli w kalibrze 12,7 milimetra. Nie , tylko nie potrzeba na to żadnego zezwolenia, ale nawet nie jest to traktowane jako broń. Do czego to może służyć. Ano do rekreacji, lub do polowań na jelenie. Czyli może to posiadać do obrony miru domowego , nawet gość po wyroku sądowym . Bo pomimo tego i tak ma prawo do obrony osobistej. Jak myślicie. Czy Amerykanin ma z choćby tego powodu, większą motywację do obrony własnego kraju ?
Przeczytałem ten artykuł jak tylko pojawił się na forach. I tak samo jak autor nie widzę powodu do takiej "gównoburzy". Prezes opisuje stan faktyczny i daje całkiem rozsądne pomysły na zmianę tej sytuacji, z korzyścią dla " rekreacyjnych" posiadaczy broni.
Największą ilość członków ma Polski Związek Przeciągania Liny, potem Polski Związek Piłki Nożnej, a dopiero za nimi jest Polski Związek Strzelectwa Sportowego.
Polak zawsze utrudni sobie życie Powinno być to jak najprostrze 1Badania 2 krótki kurs obslugi żeby przypadkowo nikogo nie postrzelić 3 egzamin 18 lat i idziemy na zakupy
A jak pan pójdziesz sobie do parku, albo na inny bulwar, to ilu wśród mijanych biegaczy ma szansę choćby stanąć obok olimpijczyka? Głupich nie sieją...
Fajnie by było gdyby istniało pozwolenie rekreacyjne czy coś w tym stylu dla ludzi którzy nie koniecznie lubią jeździć na zawody a chcą sobie w sobotę rano skoczyć na otwartą pyknąć do tarcz pare razy i rozpalić jakieś dobre BBQ obok
Jeżeli pana Ryumskiego przeraża ilość sportowców na Śląsku to lepiej żeby nie sprawdzał ile członków ma Dolnośląski Związek Strzelectwa Sportowego głównie za sprawą takiego małego 'Amator'skiego klubu sportowego :)
Mówiłem, że jesteś rzecznikiem środowiska ;-). Zachęcam do stworzenia filmu , który będzie skierowany do ludzi nie do końca nam przychylnym. Czyli takie 10-20 minutowe wyjaśnienie kim jesteśmy i co robimy. Taka piguła "broń palna w Polsce".. Obalanie mitów i hoplofobicznych stereotypów. Wspominałem o tym już kiedyś. Ja osobiście chciałbym mieć linka do takiego materiału. Mógłbym w ten sposób wyjaśniać niektórym osobom o co w tym wszystkim chodzi.
Porównywanie liczby wydawanych patentów żeglarskich z liczbą wydawanych pozwoleń na broń czy liczbą patentów strzeleckich nie ma sensu. Strzelectwo tanie nie jest, ale przeciętny Kowalski może sobie na nie jednak pozwolić. Co innego łódki, które są zabawą dla raczej zamożniejszych. Jestem pewien, że licencji pilota wydaje się rocznie nawet mniej niż patentów kapitańskich. Czy to znaczy że Polacy nie mażą o lataniu w przestworzach? No nie, ale mażenia sobie a życie sobie.
@@Fragoutmag No tak, ale jak sam zauważyłeś w filmie, ktoś kto nie jest zainteresowany posiadaniem łodzi nie jest też zainteresowany patentem, bo do wynajęcia go nie potrzebuje.
Ja pier... jakim to PRL jedzie widzę że wypowiadają się w artykule ludzie ja mam to resztą w du.... powiem tak nie ma sensu omawiania tych artykułów pseudo prasowych Polska ma tradycje broni palnej zabory i komuna zabrała Na "czarno prochowa nie potrzeba pozwolenia" a nie widzę pojedynków przed ratuszem o 12 w południe Więc moj wniosek to myślenie "pokoj" qrwa im więcej broni palnej w rękach społeczeństwa tym bardziej mniej kraj atrakcyjny do podboju I jeśli wszelki prezes pzss mówi aty bron to mija się z propagowaniem rekreacji
Najbardziej liczną organizacją sportową w Polsce jest Polski Związek Przeciągania Liny. Było to spowodowane Covidem i możliwością wychodzenia na zewnątrz. Polski cyrk. 🤡
Myślę, że prezes PZSS nie płacze to płaczą ci którym nie podoba się liczba wydawanych pozwoleń. Im więcej takich artykułów tym częściej myślę o tym co znowu wymyślą nam wielce panujący i rządzący krajem w którym mieszkam.
Patologią jest to że musisz wskazać ważną przyczynę do posiadania broni. Więc poniekąd ludzie są zmuszeni do obierania ścieżki sportowej, ponieważ ta daje też pewne inne korzyści. Gdyby można było ubiegać się o pozwolenie bo po prostu chcę mieć broń (oczywiście przy zachowaniu wszystkich standardów badań, egzaminów itp.) to problemu by nie było.
Nie każdy kto kupi korki jest od razu Lewandowskim, ale też nikt nie porównuje B-klasy do Ekstraklasy. Może prezesa boli brak podział na ligi i klasyfikacje, ale osobiście uważam, że to dobrze, że nic takiego nie ma. Strzelectwo to sport otwarty i większość zawodów też jest otwarta (dla wszelkich licencjonowanych sportowców). Jeśli ktoś odnawia co roku licencje to JEST SPORTOWCEM, nieważne czy robi minimum czy więcej, to co roku bierze czynny udział w sporcie. Gatekeepowanie sportu strzeleckiego, że jest on tylko dla tych co, np., strzelą złoto na igrzyskach olimpijskich, albo innych zawodach rangi międzynarodowej jest jak nie wpuszczenie osiemnastolatków na orlik, bo nigdy w życiu nie powołał ich selekcjoner kadry reprezentacji Polski.
A to już amatorsko sportu uprawiać nie wolno? Teraz tylko można "mistrzowsko"? A jak wykształcimy przyszłych mistrzów, jeśli zabronimy amatorom do doskonalenia swoich umiejętności? Ja wychowałem się w czasach sukcesów Renaty Mauer Różańskiej, naprawdę patrzyłem na jej osiągnięcia z "wypiekami". Rok 2022 zmienił moje podejście, już byłem w trakcie wyrabiania "sportu", gdy z Ukrainy gruchnęły informację że okupanci wchodzą do kół łowieckich, przejmują listy członków i rozstrzeliwują ich. To spowodowało moją niechęć do pozyskania patentu, po co ułatwiać "im" prace. Niech mnie szukają po lasach, broń podczas działań wojennych pozyskać nie trudno. A w czasie pokoju, wolę strzelać jako osoba z ulicy, która przypadkiem wpadła na strzelnicę.
Przeczytałem artykuł, w sumie ten caly prezes powiedział coś i nic. Gość z jednej strony wyglada na niezadowolonego z tego, ze ludzie do nich przychodzą. No generalnie to jakis dziwny jest ten koleś. Ja akurat jestem zdeklarowanym przecienikiem PZSS w obecnej formie. Dla mnie to w większości leśne dziadki nie majace pojecia o rzeczywistości. Dlatego jestem "kolekcjonerem" bo nie zawsze mam czas na zawody, a moge spokojnie trenować swoje strzelania.
1. O ile wiem, krajowe związki sportowe z przedrostkiem Polski Związek wg ustawy o sporcie mają się zajmować sportami olimpijskimi (przede wszystkim). A dyscypliny strzeleckie olimpijskie wiadomo jakie są. I zainteresowanie nimi jest małe. Uznawane konkurencje pozaolimpijskie też są ściśle określone w przepisach PZSS. Pan K. Rymski jest po prostu szczery. 2. Użycie broni strzeleckiej na Ukrainie to inna kwestia. Upraszczając - jest tego niewiele, celują przede wszystkim snajperzy, okopy czyści się strzelając na rympał.
Nie rozumiem takiego dualizmu. Jako Związek powinni się cieszyć że przybywa członków a tym samym pieniędzy na rozwój. Niestety odnoszę wrażenie że tu nie chodzi o stracenie poczucia elitarności... a zwykłego mechanizmu, że wraz ze wzrostem ilości członków trzeba wykazywać, że coś się robi... a nie pierdzi w stołek i to może boleć pana prezesa. Ktoś wyżej patrzy na rączki i goni do pracy...
Prezes Rymski, to przede wszystkim Śląskie Towarzystwo Strzeleckie i liczne grono utytułowanych reprezentantów Polski w strzelectwie, które wychował i czyni to nadal. Nie dziwcie się, iż "stroszy piórka" różniicując zawodników, nie mniej jednak cały PZSS żyje raczej nieźle ze składek "fajtłapów", którzy pojawiają się na strzelnicy raz w roku. 😊
Nie zgodzę się z tym bronieniem prezesa i wyszukiwaniem alternatywnych znaczeń dla przedstawionych słów. "A:" Wywiady się autoryzuje. Jak się nie podoba to co ktoś napisał to się "B:" moderuje, jak się podoba to "C:" się zostawia i utożsamia z tekstem. Jak się okazuje, że nie ma etapu autoryzacji to się takich wywiadów nie udziela. A jak nie ma ani "A", ani "B" to się robi sprostowanie a jak się nie prostuje to się wraca do punktu "C"
Jak zrobią cel posiadania "do macia " czy tam "niedzielnego komadoszenia" albo zniosą cel posiadania , będę jednym z pierwszych który to te sportowe pozwolenie odda z przyjemnością .
Gownoburza. Omówienie Fraga jak zwykle przytomne. Ustawa nie jest zła, sa te cele wiec się dostosowują ludzie. Jest reglamentacja, którą okreslam jako b rozsądną: badania, egzamin itp. A kto komu broni byc sportowcem klasy mistrza? Co mu przeszkadza jakiś poczatkujacy ? Najważniejsze, ze przybywa strzelców. Jeat już nas 345 tysięcy. Brawo. Jak sie skończy wojna na Ukr może wybuchnąć bandytyzm bo ludzie stamtąd czesto zdemoralizowani zasila grupy przestępcze. Więc jestesmy sportowcami, ja takze lubie zawody, jesteśmy kolekcjonerami. I dobrze ! Nie trza psuć. A jak przyjdą nie daj Boże- ciężkie czasy, to z 500 tys strzelców cywilów ( za 2 lata myślę) mozna realnie coś wykroic w sensie samoobrony obywatelskiej dowodzonej przez wojskowych, np. Jedyne co jest w Polsce potrzebne, to nie zmiana ustawy ale liberalizacja stopniowa praktyki wyd pozwolen dla celu ochrony osobistej. Ale myślę to nie nastąpi na razie - chyba, ze nie daj Bog dojdzie do swoistej wojny hybrydowej ze wschodu i próby opanowania miast przez grupy bandyckie stamtąd, inspirowane przez tamtejsze służby. Tego wykluczyć nie można. Jestem przeciwny dostępowi dla każdego - NIE. EGZAMIN, BADANIA, wydatki - wtedy szanujesz co masz, stajesz się zdyscyplinowy i odpowiedzialny. Trzymajta się i ćwiczta !
'Jak sie skończy wojna na Ukr może wybuchnąć bandytyzm bo ludzie stamtąd czesto zdemoralizowani zasila grupy przestępcze' zasilą grupy przestępcze w Rosji i na Białorusi . 'próby opanowania miast przez grupy bandyckie stamtąd, inspirowane przez tamtejsze służby' nie mając kryszy to sobie mogą co najwyżej się podjąć misji samobójczej
Nie zgadzam się z tą tezą. Reglamentacji poszła za daleko i odpowiadają za nie instytucje, które nie powinny. Co do badań, to tu też można, a nawet trzeba mnożyć wątpliwości, szczególnie w aspekcie wykształcenia praktyki odwoływania się od nich przez organ.
Co do patentów żeglarskich - niby nie potrzeba patentu, żeby wynająć jacht żaglowy ale praktycznie w każdej wypożyczalni i tak się tego bezwzględnie wymaga więc i tak trzeba mieć patent jak ktoś chce pożeglować (a przynajmniej wypożyczyć żaglówkę).
A czy to przypadkiem nie jest tak, że w razie wojny trzeba zdać prywatną broń na najbliższy komisariat policji? W takim wypadku faktycznie posiadanie broni daje tylko ułudę bezpieczeństwa w razie W. Pozdrawiam
szanse zostania kolekcjonerem w olsztyńskim WPA są minimalne. Osoby policyjno-urzędnicze w tym WPA stają na głowach abyś zapomniał o pozwoleniu kolekcjonerskim. Pozostaje jedynie droga "sportowa"
A dlaczego to niby nie może być tak że idę sobie do sklepu pokazuje dowód i kupuje sobie np pistolet na amunicję scalona tak jak ma to obecnie miejsce w przypadku broni czarnoprochowej….
Prezes mówi o fikcji, ale składki od sportowców to już nie są fikcją, co nie?
Pieniąźki nie śmierdzą,a nawet troszkę małe składki są na PZSS..
👏😂
Ten wywiad to jest kaczka dziennikarska i manipulacja. Stanę w obronie mojego prezesa bo patent zdałem tylko dzięki jego bardzo życzliwej interpretacji moich wyników. Prezes Rymski prowadził też mój kurs prowadzącego strzelanie, gdzie zachęcał do czegoś więcej niż zawodów ostatniej szansy. Reasumując jest to osoba życzliwa wszystkim strzelcom, nawet 100 procentowym amatorom i NIKOMU nie stoi na drodze do szczęścia.
Na marginesie byłem w tym roku na 2 zawodach a w samym kwietniu zapisałem się na dwa kolejne. To już będzie patent z okładem, a nie wyobrażam sobie, żeby mój sezon skończył się w kwietniu. Myślę, że o to chodziło tak na prawdę w tym wywiadzie.
Po pierwsze nikt ci nie każe być ,,sportowcem'' . Możesz zostać ,,kolekcjonerem'' A po drugie to akurat PZSS dostaje z tych składek grosze. Kasa zostaje w klubach. Tylko że, może być taki klub jak mój ( 65 członków) gdzie wpisowe wynosi 0 zł, składka 450 zł rocznie i zero innych opłat a w tej sumie mieści się nawet koszt amunicji zużywanej na zawodach klubowych zaś cały zarząd pracuje społecznie. Albo pewien klub z W-wy ,1500 członków gdzie wpisowe to 900, składka 750 i opłata za każdą konkurencję w zawodach o 20 do 60 zł. Amunicja oczywiście po stronie zawodnika albo dodatkowo płatna. Dodatkowo klub prowadzi działalność komercyjna na czym bardzo dobrze zarabia.
@@a.o.7115 A na kolekcji mogę nosić przy sobie broń?
Dziękuję za uwagę.
Kiedyś pomagałem organizować Festiwal Fantastyki w Suwałkach (przy okazji, jako KS Pogranicze robiliśmy tam razem z innym stowarzyszeniem strzeleckim pokazy broni) i udzieliłem wywiadu miłej pani z Radia Białystok. Kiedy po kilku dniach usłyszałem sam siebie w radiu, miałem wrażenie, że choć głos słyszałem swój, to już wypowiedź była nie moja. Pani tak pocięła i tak zmontowała moją wypowiedź, że nie tylko o 180 stopni zmieniła sens mojej wypowiedzi, to jeszcze wyszedł z tego taki bezsensowny bełkot, że aż wstyd było słuchać. Od tamtej pory zero wywiadów dla mediów, jeśli nie mogę swojej wypowiedzi autoryzować przed emisją.
Kto udzielał kiedykolwiek wywiadu bez autoryzacji ten się w cyrku nie śmieje.
@@megamastah cóż w USA wszyscy robią wywiady bez autoryzacji - inna kultura
Mistrzyni Europy zanim nią została też kiedyś pierwszy raz w życiu staneła na stanowisku strzeleckim z bronią, którą pierwszy raz miała w rękach.
Czy dobrze rozumiem: Ten działacz PZSS martwi się tym że strzelectwo jest tak popularne i tak wielu ludzi płaci składki na organizację?
Tak starym komuchom z pzssu i lesnym dziadom z pzłu czesto przeszkadza a mowia ze od przybytku glowa nie boli🤷🏼♂️
Dokładnie to samo pomyślałem. To conajmniej dziwne
może zorientują się, że dużo ludzi płaci, to zaczną wymagać :D
tak, dokładnie, ich betonowe struktury są bardziej betonowe niż MON.
Dokładnie!
Dostalem ten artykuł i pierwsze co pomyślałem to to że wyślę do Królika a chwilę później wjechał filmik :) dzięki Panie Królik
W myśl autora tego artykułu piłkę nożną mogą uprawiać tyli którzy dostaną się do reprezentacji narodowej.... Pozostali powinni sobie darować ))) Poza tym gość ewidentnie robi pod siebie. Gdyby nie ci niedzielni sportowcy kluby te szybciutko upadały bo utrzymują się z nie małych składek członkowskich i opłat za starty tych niedzielnych sportowców których jest większość. Dotacje z budżetu państwa są dość skromne. Jeżeli chodzi o wykorzystanie broni cywilnej w czasie konfliktu zbrojnego to bardziej to dotyczy obrony fizycznej miru domowego, majątku i życia przed przestępcami chcącymi odebrać rzeczy materialne, żywność wodę , pieniądze próbujących odebrać ci życie by to zdobyć . Na policje może się okazać ze nie zawsze będzie można liczyć.
Jak miałem szkolenie w klubie sportowym (w Braterstwie) to szkolił mnie kolega, który miał sam pozwolenie od kilku lat, ale na koncie też miał wyniki sportowe i kilka medali również złotych na ogólnopolskich imprezach. Część kolegów z którymi się szkoliłem zainteresowało się strzelectwem sportowym, statycznym i sobie trenowali. Rozpierała mnie duma jak zobaczyłem tych kolegów na podium w ogólnopolskich zawodach - koledzy, których pamiętam jak uczyli się strzelać na stanowisku obok, rozmawialiśmy o tym jaką pierwszą broń sobie kupimy, jaką drugą itp.
Sam w statykę ostro się nie wkręciłem, ale miałem moment regularnych treningów, tylko sprawy rodzinne sprawiły, że strzelectwo zeszło na drugi plan. Progres u siebie widziałem, może nie jestem talentem jak niektórzy koledzy, ale treningiem, pracą i determinacją mógłbym pewnie bez kompleksów rywalizować z "prawdziwymi sportowcami," nawet nie zajmując podium.
Nic dodać, nic ująć komentarz w punkt.
jak zwykle merytorycznie, ze szczegółami! Również polecam czytanie całości a nie tylk krzkliwych tytułów lub nagdłówków. Artykuł przeczytałem z samego rana i po początkowym uniesieniu mocno wyhamowałem na koniec ;-)
pozdrawiam
Jest taki suchar obrazujący filozofię z artykułu: - Tato, dlaczego ci ludzie biegną? - Biorą udział w maratonie, kto przybiegnie pierwszy, to dostanie nagrodę. - To po co biegną ci ostatni?...
dokładnie
Odebrałem artykuł że za łatwo można uzyskać pozwolenie. I że chłop uważa się za Elite.
Ja podobnie. Typowy komuch który każe nawet magazynek kierować pociskami w stronę tarcz.
Tylko, że to nie prawda. Ten "chłop" dał mi i żonie licencję, mimo że jej de facto nie wystrzelaliśmy. Podejrzewam, ze tak egzaminuje nagminnie. To w kwestii za łatwości. Poza tym faktycznie ubolewa, że nie ma pracy z dziećmi i młodzieżą. To w kwestii elity
O ile dobrze rozumiem Krzysztof Rymski, prezes Śląskiego Związku Strzelectwa Sportowego sugeruje, aby skończyć z fikcją strzeleckich licencji sportowych dla ludzi niezainteresowanych sportem kwalifikowanym i pozwolić ludziom posiadać broń "do rekreacji" i to w dodatku w ramach jakiejś "rozsądnej liberalizacja dostępu" . Bardzo słuszna koncepcja! (choć mało gospodarna ;) z punktu widzenia systemu składek i opłat PZSS, ale to już niech Pan prezes się przed "górą" tłumaczy). I TAK, JAK MÓWI KRÓLIK - SKOŃCZMY Z BEZSENSOWNĄ "CELOWOŚCIĄ"!!!
🎉
Dokładnie tak. A wiem co piszę bo to mój prezes przed którym zdawałem patent i prowadzącego strzelanie. Osoba życzliwa wszystkim strzelcom, która NIKOMU nie stoi na drodze do szczęścia.
Fakt faktem, że na Śląsku mamy trochę czarną plamę na strzeleckiej mapie Polski ale powoli się to zmienia na lepsze :) A co do samej treści to na początku też poszedłem ścieżką sportową dla samego 'mania' broni i nastawiałem się raczej na to, że starty to będzie smutna konieczność do utrzymania licencji. Po pierwszych zawodach się mega wciągnąłem i co prawda do mistrza europy mi troszkę daleko to jednak bywam na zawodach, mam z tego sporo radochy, sporo się uczę i myślę, że właśnie na tym ta nasza pasja polega, ma być fajnie, dawać radochę :)
Z mojej perspektywy wygląda to tak, że polubiłem zawody. Jest motywacja żeby się szkolić, sprawdzić w warunkach kontrolowanego mini stresu. Widzę progres, nawet jeśli jest powolny. I to w sumie dla mnie dobrze że jestem do tego zmuszony. A nigdy nie lubiłem być do czegoś zmuszony
Dobry artykuł! Dziękujemy
Rozwlekłe
Dzialacze PZSS. To nie jest ich pierwszy związek zaczynający sie na PZ...
Bardzo ciekawy materiał. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊😊😊
Autor nawet się nie podpisał bo wiedział, że jak się rozsądny i znający na sprawie za ten artykuł weźmie to "polecą wióry". Czego to się dla clicków nie robi.
Nowelizacja byłaby super i fajnie, że również wysokie głowy z PZSS to dostrzegają i rozumieją.
Skoro artykuł już tak poleciał narracją wojenną i "nowym wymiarem wojny" to dodam tylko, że gdyby z co dziesiątego okna w miastach, wsiach i miejscowościach wali do wroga jakiś strzelec to też inaczej wyglądałaby kalkulacja strategiczna potencjalnego najeźdźcy.
Poza tym, nawet jeżeli ktoś zostaje sportowcem tylko po to żeby posiadać broń i podtrzymuje jedynie licencje to duży wzrost takich osobników w społeczeństwie podnosi automatycznie poziom przeszkolenia z obsługi broni oraz strzelectwa takiego społeczeństwa. Inaczej być nie chce. A w "dzisiejszych czasach" uważam to jedynie za pozytyw.
Prezes jest postacią "złożoną i specyficzną", ale znaną w śląskim środowisku strzeleckim. Co powiedział, nikt się nie dowie, bo artykuł napisany przez jakiś inicjał to może sobie i sztuczna inteligencja napisać. Jednak trzeba przyznać, że Śląsk jest chyba najdziwniejszym rejonem strzeleckim polski. Pikników prawie wcale, strzelnic prawie wcale, sklepy "specyficzne", otwieranie strzelnic to utrudnione jak lot na marsa. Gratulacje wyjaśnienia, że burza zrobiona bez sensu na bardzo niepewnym artykule 👍
strzelnic na Slasku prawie wcale? A wiesz ile ich jest?
@@xortha3271ile jest strzelnic 100m w woj. Śląskim? Chyba 5. Ile jest strzelnic powyżej 100m? Aktualnie jedna.
Ja czytałem ten artykuł od A do Z (jestem ze śląskiego) czyli czarnej dziury strzeleckiej. Odebrałem tą treść jako wypowiedź jakiegoś PRL-owskiego komucha, działacza, który całe swoje strzeleckie życie, prześlizgał się na darmowych zakładowych strzelaniach. A że podobnych artykułów jest więcej, odbieram to, jako "werble" przed powrotem do obostrzeń.
No niestety mam takie same odczucia...
Mądrego to i dobrze posłuchać;
pozdrawiam 🙂
Przeczytałem spokojnie i wydaje mi sie ze zrozumieniem artykuł.
Co do wypowiedzi pana prezesa, sprawa jest dziecinnie prosta ma ból odwłoka i mentalność starego sportowca i byc moze nawet zrobił jakieś wyniki. Takie osoby czesto czuja sie elitarne i nie chcą byc mieszane z reszta i stawiane na rowni, bo poprostu czuja sie lepsi przez to że w swoj wynik wlozyli czesto nie malo wysiłku. Patrzy na sport z perspektywy dyscyplin medialnych i dochodowych gdzie nie ma az takiej generalizacji. Przykład piłka gdzie nikt nie postawi obok siebie "lewego" i napastnika ze swornych gaci ktory gra w 4 lidze trampkarzy, czy tez tenis, siatkówka etc. Mimo ze wszyscy sa sportowcami. Do takich osób bardzo trudno dociera ze jak w sporcie nie ma kasy i medialności to tak poprostu nie będzie. Tak jest ze mistrzowie olimpijscy niemedialnych dyscyplin trenuja i będą trenowac obok zwykłych " Janków kowalskich" którzy przyszli "odbębnić starty"w czym nie ma nic złego wedłóg mojej opinni dopóki sobie nie przeszkadzaja wzajemnie.
Generalnie , problemem zasiedziałych we władzach stowarzyszeń i organizacji jest utrata "elitarności" przez upowszechnienie się wszelkich form posiadania. To co kiedyś mogli posiadać myśliwi, proboszcz, sekretarz i prawnik, teraz przy odrobinie wysiłku, może mieć każdy zdrowy obywatel i komuś du.a z żalu pękła, stąd te wyrzygi i przemyślenia jak zniechęcić nowych strzelców!
Ogladam twoje filmiki od dawna . Obejrzalem ten od początku do konca . Nie mam zadnych pytan . Jestem pod mega duzym pozytywnym wrazeniem . Pozdrawiam serdecznie
Dla nie wtajemniczonych: trener klasy pierwszej w STRZELECTWIE. Trener Olimpijczyków i medalistów od Olimpiad Młodzieży do Mistrzostw Świata w strzelectwie. Prezes ŚLĄSKIEGO ZWIĄZKU STRZELECTWA SPORTOWEGO. Tak na marginesie kurs prowadzącego strzelanie, który ukończyłem prowadził właśnie p. Krzysztof
To może niech kluby pobierają składki tylko od mistrzów jak tylko mistrzowie są sportowcami.
Znaczy się coś PZSS-owi za mało kasy wpada za licencję? Czas na podwyżki....
W np. IPSC mamy osiagnięcia światowe a organizacja ze składek dostają grosze.
Hi
Jest szansa na zmiany na +
Poseł Bartłomiej Wróblewski
3 ustawa deregulacji
Broń do 1885 roku bez zezwolenia
Zezwolić na zakup prochu do broni CP i do broni na centralny zapłon do 1885 roku...
Teraz jest szansa !!
Pozdrawiam
Artur
Najważniejsze że rośnie liczba strzelców. Ustawa jest jaka jest, nie jest najgorsza. Reglamentacja ok. Kto dostaje coś z d...y nie szanuje.
Ok, ćwiczymy, cieszymy się pasją a w razie co jest się czym obronić gdy jakaś Bucza się komuś zamarzy. Oby nigdy...
Czyli jak nie jesteś Lewandowskim to nie możesz grać w piłkę w okręgówce!
Myślę, że na ilość członków PZSS wpłynęłoby nie tylko "pozwolenie do celów rekreacyjnych", ale też zapis w ustawie, że kolekcjoner może broń nosić ;)
Jak zawsze merytorycznie
Dobrze, że nie trzeba być zarejestrowanym piłkarzem w PZPNie, żeby grać w piłkę. Sport amatorski to nie sport?
Cza zmienić przepisy 😆😆😆😆😆
Lecę z oglądaniem
Ja to w ogóle odbierałbym pozwolenie na broń do celów sportowych każdemu, kto nie zdobył medalu na zawodach... To oczywiście żart, nie bierzcie na poważnie tego co napisałem.
Zdobyłem jeden medal rok temu . Ufff....
Mnie najbardziej urzekł fragment o tym że broń osobista nie ma znaczenia na współczesnym polu walki... Autor tego artykułu sugeruje że na wojnie liczy się tylko artyleria a współczesny żołnierz walczy bez bezpośredniego kontaktu z wrogiem, nie wiem gdzie do tej pory był autor tego pożal się Boże artykułu ale wygląda na to że nie obserwuje tego co się dzieje w Ukrainie.Oczywiście całkowicie pominięto system obronności państwa o którym decyduje także ilość broni w rękach prywatnych i stopień wyszkolenia posiadaczy którzy ruszyli na strzelnice w całej Polsce i szkolą się za własne pieniądze. Naprawdę nie jestem w stanie zrozumieć tego artykułu i podobnych które w sposób alarmujący wskazują że Polacy się zbroją, a zbroją się dla tego żeby nie było w naszym kraju powtórki z Buczy i innych miejsc... Kultura posiadania broni w naszym kraju tak pięknie kultywowana w czasach przed 2 wojną światową jest w tej chwili odbudowywana po latach komunistycznych zaniedbań i niech tak pozostanie. Naprawdę nie widzę powodu aby odmawiać zdrowym na ciele i umyśle, niekaranym i praworządnym obywatelom pozwolenia na posiadanie broni a czy będą aktywnie uprawiać sport strzelecki czy też wykorzystają możliwość jej posiadania do podnoszenia własnego bezpieczeństwa oraz bezpieczeństwa swojej rodziny nie ma znaczenia. Ten kto wierzy że w przypadku poważnego kryzysu, może liczyć na natychmiastową pomoc ze strony wyspecjalizowanych służb jest...naiwny. Według mnie posiadanie broni palnej, zapasów wody, jedzenia, leków,źródeł energii elektrycznej niezależnych od ogólnej sieci, jest nie tylko objawem zdrowego rozsądku i przezorności ale także elementem który wspomoże nasze państwo w czasach jakiegoś poważnego kryzysu. Pamiętajcie że walczy każdy obywatel, nie tylko wojsko policja czy straż pożarna, a zwycięstwem będzie także to że przygotowany cywil i jego rodzina przeżyje... Pozdrawiam Frag out i innych myślących ludzi
Chciałbym kolego przyznać Ci rację , ale niestety….. ja, Ty czy inni posiadacze broni mało co a praktycznie nic nie znaczą w czasie takiego konfliktu jak w Ukrainie . Co zrobisz jak pójdzie w twoją stronę 10ciu żołnierzy? Strzelisz jednego , może dwóch a w tym czasie reszta zrobi z ciebie sito , albo wrzucą Ci granat albo przyjedzie wóz opancerzony i rozdupcy Cię w drobny mak…..A jakby cofnąć się do historii, czy to w 39r czy 81r wejdzie rozporządzenie i trzeba będzie oddać zabawki na najbliższy posterunek …. oczywiście sam bym olał sprawę albo oddał to czego nie potrzebuje a reszta by „zaginęła” . Jeżeli okolice przejmowało by wrogie wojsko to głupota by było bronić swojego domu . W takiej sytuacji zabieramy to potrzebujemy z rodziną i w nogi . Historie o zgrywaniu Rambo można włożyć między bajki …..
walczy ale głównie w takim celu żeby operator moździerza miał spokój :)
Nikt nie bierze pod uwagę liczby prywatnej broni w rękach cywili ani stopnia wyszkolenia tych cywili, bo niema czego "brać pod uwagę". Liczba posiadaczy broni jest mimo wszystko niewielka, mniej niż pół miliona, ale nawet gdyby strzelców było więcej, to i tak niczego nie zmienia. Bo ten "stopień wyszkolenia" jest bliski zeru. Równie dobrze można by mówić o "stopniu wyszkolenia" dzieciaków z ASG, o czym się czasem mówi i słusznie budzi to uśmiechy politowania. Moje i twoje pykanie do tarczy nie ma absolutnie żadnego przełożenia na obronność państwa, co najwyżej na poziom naszego własnego bezpieczeństwa, ale też niewielki. Bo do odparcia zorganizowanych band jak ci zbrodniarze z Buczy też trzeba być dobrze przygotowanym. Do tego też trzeba miesięcy regularnych ćwiczeń określonych sytuacji i jakiejś organizacji działań, a nie pykania do tarczy dwa razy w miesiącu czy dwóch super-duper-taktycznych weekendowych szkoleń z "operatorami GROM", gdzie głównym zadaniem tych operatorów jest sprawienie, żebyś przez pięć minut poczuł się jak Rambo.
I piszę to wszystko z perspektywy zwolennika liberalizacji przepisów. Tyle tylko że jeśli myślisz że ty ze szwagrem obronicie się przed "Buczą" bo trochę postrzelaliście, to jesteś głupcem, a jeśli o jakimś "pospolitym ruszeniu" strzelców sportowych i rekreacyjnych, którzy w ten sposób zwiększą "potencjał obronny państwa", to jesteś nawet większym głupcem.
Pełna zgoda poza tym: co to jest za zwierz "w Ukrainie"? I czemu nie ma w Słowacji, w Węgrzech, w Łotwie i w Białorusi? Może jeszcze napiszesz dobry człowieku na Donbasie? Stop politycznym gwałtom na mowie ojczystej!
@@1920PB Za słownikiem PWN obie formy są poprawne.
Mnie ten układ odpowiada. Lubię klimat zawodów , zwłaszcza klubowych ponieważ jest okazja sie spotkać , powymieniać poglądy, doradzić coś nowym kolegom ,pochwalić się jakimś nowym nabytkiem a wynik na tarczy ma dla większości znaczenie drugorzędne.
22:05 _siedzisz w domu i dobija ci się banda s-synów_ - mówi Pan dokładnie to, co od wielu lat powtarza kanał AdArma! 👍👍👍
Taktyczny komentarz dla zasięgu
Jeżeli kupiłem sobie rower, to nie mogę nim jeździć, bo nie jestem mistrzem Europy?
Co w sytuacji, gdy ja zostanę mistrzem w strzelectwie? Czy były mistrz/mistrzyni nie będą mogły obok mnie stać na strzelnicy?
Ha - tylko zobaczyłem ten artykuł i już wiedziałem, że będzie film :P
No i sztos.
Każdy zdrowy na umyśle Polak powinien mieć prawo posiadać broń nieautomatyczną! Badania psychologiczne i kurs bezpieczeństwa to wszystko co potrzebne!
żadnemu prezesowi nic do tego dlaczego chcę mieć broń!
Pan prezes niech napisze ustawę od nowa. Pozwolenia zabrać, " sportowców" oddzielić od mistrzów 😂 PROSTE
"(..) Rozsądna liberalizacja dostępu do broni miałaby też dobry wymiar w momencie, kiedy umielibyśmy rozgraniczyć ***posiadanie broni dla samego posiadania*** , a posiadanie broni dla chęci uprawiania sportu"
- Krzysztof Rymski, prezes Śląskiego Związku Strzelectwa Sportowego
Zgadzam się.
Ten artykuł jest chyba zmanipulowany, trudno wierzyć że prezes klubu sportowego mówił by takie farmazony.
Zapomniał o licencji kolekcjonerskiej oraz skąd pochodzą składki na kluby sportowe.
Jeszcze zwrócę uwagę będąc na okolicach 14 minuty, że idea każdego sportu jest taka, że są zawodnicy lepsi i gorsi. Na tym polega rywalizacja. Są kluby piłkarskie typu FC Barcelona czy Real Madryt, są kluby typu Tempo Stolarzowice. Czy z tego powodu piłka nożna jest fikcją?
Nie zapominajmy o klubie Izolator Boguchwała.
@@Fragoutmag masz coś do LKS Tempo Stolarzowice?
A ja się zapisałem do klubu Strzeleckiego w Zielonej Górze
Dokładnie tak jest. Starczy lekko rzucić okiem na zabawki gościa na sąsiednim torze, a już większość z nas z wielką przyjemnością podzieli się wszystkimi zaletami,pokaże, doradzi itd. 😊
Pytanie a czy Pan lub Panowie z PZSS policzyli ile maja pieniążków na kącie za składki od tych ,,niby sportowców,, którzy przeszkadzają tej Pani mistrzyni Europy która jak mniemam mistrzynią została zaraz po patencie wstyd wstyd Panowie ,, dziadki z betonu,,
14:06, narzędzie popsują, no ale w dobrej wierze... 🤣
Tradycyjny komentarz dla zasięgów kanału 👍
Jak dla zasięgów to potrzeba min siedem słów 🤓
Dla porównania. W Polsce można posiadać , bez zezwolenia wiatrówkę o mocy do 17 dżuli. W stanach za około 1000$ kupimy sobie : kompresor do 300 atm. Butle do 450 atm i wiatrówkę o mocy ponad 220 dżuli w kalibrze 12,7 milimetra. Nie , tylko nie potrzeba na to żadnego zezwolenia, ale nawet nie jest to traktowane jako broń. Do czego to może służyć. Ano do rekreacji, lub do polowań na jelenie. Czyli może to posiadać do obrony miru domowego , nawet gość po wyroku sądowym . Bo pomimo tego i tak ma prawo do obrony osobistej. Jak myślicie. Czy Amerykanin ma z choćby tego powodu, większą motywację do obrony własnego kraju ?
A ja bym zmienił w UBOiA jeden zapis ws noszenia broni: do celów kolekcjonerskich i PZSS pada na pysk. Egzaminy w WPA nie są teraz trudne. 😊
Przeczytałem ten artykuł jak tylko pojawił się na forach. I tak samo jak autor nie widzę powodu do takiej "gównoburzy". Prezes opisuje stan faktyczny i daje całkiem rozsądne pomysły na zmianę tej sytuacji, z korzyścią dla " rekreacyjnych" posiadaczy broni.
Największą ilość członków ma Polski Związek Przeciągania Liny, potem Polski Związek Piłki Nożnej, a dopiero za nimi jest Polski Związek Strzelectwa Sportowego.
Polak zawsze utrudni sobie życie
Powinno być to jak najprostrze
1Badania
2 krótki kurs obslugi żeby przypadkowo nikogo nie postrzelić
3 egzamin
18 lat i idziemy na zakupy
I mniej więcej tak właśnie jest.
Legendarny Śląsk
Nie zgadzam się że sposobem reglamentacji broni, zgadzam się z kierunkiem. Ładnie rozjechany artykuł.
A jak pan pójdziesz sobie do parku, albo na inny bulwar, to ilu wśród mijanych biegaczy ma szansę choćby stanąć obok olimpijczyka?
Głupich nie sieją...
Fajnie by było gdyby istniało pozwolenie rekreacyjne czy coś w tym stylu dla ludzi którzy nie koniecznie lubią jeździć na zawody a chcą sobie w sobotę rano skoczyć na otwartą pyknąć do tarcz pare razy i rozpalić jakieś dobre BBQ obok
Ale z przyjemnością przytulają od tych "pseudosportowców" rocznie 50zl za licencję i kolejne 50zl na WZSS
Najwięcej członków to ma Polski Związek Wędkarski.
Jeżeli pana Ryumskiego przeraża ilość sportowców na Śląsku to lepiej żeby nie sprawdzał ile członków ma Dolnośląski Związek Strzelectwa Sportowego głównie za sprawą takiego małego 'Amator'skiego klubu sportowego :)
Mówiłem, że jesteś rzecznikiem środowiska ;-). Zachęcam do stworzenia filmu , który będzie skierowany do ludzi nie do końca nam przychylnym. Czyli takie 10-20 minutowe wyjaśnienie kim jesteśmy i co robimy. Taka piguła "broń palna w Polsce".. Obalanie mitów i hoplofobicznych stereotypów. Wspominałem o tym już kiedyś. Ja osobiście chciałbym mieć linka do takiego materiału. Mógłbym w ten sposób wyjaśniać niektórym osobom o co w tym wszystkim chodzi.
Czytałem.Prezes mówił że jest za poluzowaniem dostępu do broni
Porównywanie liczby wydawanych patentów żeglarskich z liczbą wydawanych pozwoleń na broń czy liczbą patentów strzeleckich nie ma sensu. Strzelectwo tanie nie jest, ale przeciętny Kowalski może sobie na nie jednak pozwolić. Co innego łódki, które są zabawą dla raczej zamożniejszych. Jestem pewien, że licencji pilota wydaje się rocznie nawet mniej niż patentów kapitańskich. Czy to znaczy że Polacy nie mażą o lataniu w przestworzach? No nie, ale mażenia sobie a życie sobie.
Patent nie jest pozwoleniem na posiadanie łodzi, tylko prawem jazdy.
@@Fragoutmag No tak, ale jak sam zauważyłeś w filmie, ktoś kto nie jest zainteresowany posiadaniem łodzi nie jest też zainteresowany patentem, bo do wynajęcia go nie potrzebuje.
Chyba nie jest tak że sportowcy czy kolekcjonerzy latają po ulicach z bronią w zębach i straszą ludzi.
Ja pier... jakim to PRL jedzie widzę że wypowiadają się w artykule ludzie ja mam to resztą w du.... powiem tak nie ma sensu omawiania tych artykułów pseudo prasowych
Polska ma tradycje broni palnej zabory i komuna zabrała
Na "czarno prochowa nie potrzeba pozwolenia" a nie widzę pojedynków przed ratuszem o 12 w południe
Więc moj wniosek to myślenie "pokoj" qrwa im więcej broni palnej w rękach społeczeństwa tym bardziej mniej kraj atrakcyjny do podboju
I jeśli wszelki prezes pzss mówi aty bron to mija się z propagowaniem rekreacji
czytałem to dziś rano i czekałem kiedy o tym nagrasz. Pozdrawiam
Tak samo miałem rano 😂
Najbardziej liczną organizacją sportową w Polsce jest Polski Związek Przeciągania Liny. Było to spowodowane Covidem i możliwością wychodzenia na zewnątrz. Polski cyrk. 🤡
Myślę, że prezes PZSS nie płacze to płaczą ci którym nie podoba się liczba wydawanych pozwoleń. Im więcej takich artykułów tym częściej myślę o tym co znowu wymyślą nam wielce panujący i rządzący krajem w którym mieszkam.
PZW na pewno nikogo nie szkoli a kase bierze... stare struktury z czasów słusznie minionych można by w końcu zreformować.
Patologią jest to że musisz wskazać ważną przyczynę do posiadania broni. Więc poniekąd ludzie są zmuszeni do obierania ścieżki sportowej, ponieważ ta daje też pewne inne korzyści. Gdyby można było ubiegać się o pozwolenie bo po prostu chcę mieć broń (oczywiście przy zachowaniu wszystkich standardów badań, egzaminów itp.) to problemu by nie było.
Ja chciałbym się dowiedzieć, gdzie są te zawody w mierzeniu przyrodzenia, kolega pyta.
Nawet nie wykorzystanie przepisów bo to brzmi pejoratywnie po prostu korzystanie z przepisów….
Nie każdy kto kupi korki jest od razu Lewandowskim, ale też nikt nie porównuje B-klasy do Ekstraklasy. Może prezesa boli brak podział na ligi i klasyfikacje, ale osobiście uważam, że to dobrze, że nic takiego nie ma.
Strzelectwo to sport otwarty i większość zawodów też jest otwarta (dla wszelkich licencjonowanych sportowców).
Jeśli ktoś odnawia co roku licencje to JEST SPORTOWCEM, nieważne czy robi minimum czy więcej, to co roku bierze czynny udział w sporcie.
Gatekeepowanie sportu strzeleckiego, że jest on tylko dla tych co, np., strzelą złoto na igrzyskach olimpijskich, albo innych zawodach rangi międzynarodowej jest jak nie wpuszczenie osiemnastolatków na orlik, bo nigdy w życiu nie powołał ich selekcjoner kadry reprezentacji Polski.
A to już amatorsko sportu uprawiać nie wolno? Teraz tylko można "mistrzowsko"? A jak wykształcimy przyszłych mistrzów, jeśli zabronimy amatorom do doskonalenia swoich umiejętności? Ja wychowałem się w czasach sukcesów Renaty Mauer Różańskiej, naprawdę patrzyłem na jej osiągnięcia z "wypiekami". Rok 2022 zmienił moje podejście, już byłem w trakcie wyrabiania "sportu", gdy z Ukrainy gruchnęły informację że okupanci wchodzą do kół łowieckich, przejmują listy członków i rozstrzeliwują ich. To spowodowało moją niechęć do pozyskania patentu, po co ułatwiać "im" prace. Niech mnie szukają po lasach, broń podczas działań wojennych pozyskać nie trudno. A w czasie pokoju, wolę strzelać jako osoba z ulicy, która przypadkiem wpadła na strzelnicę.
Przeczytałem artykuł, w sumie ten caly prezes powiedział coś i nic. Gość z jednej strony wyglada na niezadowolonego z tego, ze ludzie do nich przychodzą. No generalnie to jakis dziwny jest ten koleś. Ja akurat jestem zdeklarowanym przecienikiem PZSS w obecnej formie. Dla mnie to w większości leśne dziadki nie majace pojecia o rzeczywistości. Dlatego jestem "kolekcjonerem" bo nie zawsze mam czas na zawody, a moge spokojnie trenować swoje strzelania.
1. O ile wiem, krajowe związki sportowe z przedrostkiem Polski Związek wg ustawy o sporcie mają się zajmować sportami olimpijskimi (przede wszystkim). A dyscypliny strzeleckie olimpijskie wiadomo jakie są. I zainteresowanie nimi jest małe. Uznawane konkurencje pozaolimpijskie też są ściśle określone w przepisach PZSS. Pan K. Rymski jest po prostu szczery.
2. Użycie broni strzeleckiej na Ukrainie to inna kwestia. Upraszczając - jest tego niewiele, celują przede wszystkim snajperzy, okopy czyści się strzelając na rympał.
😅 budujmy zasiegi
Szczerze broń dostęp ale naboje i proch czarno prochowy już nie do Niemiec albo Czech trza kupic
👍
Nie rozumiem takiego dualizmu. Jako Związek powinni się cieszyć że przybywa członków a tym samym pieniędzy na rozwój. Niestety odnoszę wrażenie że tu nie chodzi o stracenie poczucia elitarności... a zwykłego mechanizmu, że wraz ze wzrostem ilości członków trzeba wykazywać, że coś się robi... a nie pierdzi w stołek i to może boleć pana prezesa. Ktoś wyżej patrzy na rączki i goni do pracy...
Prezes Rymski, to przede wszystkim Śląskie Towarzystwo Strzeleckie i liczne grono utytułowanych reprezentantów Polski w strzelectwie, które wychował i czyni to nadal. Nie dziwcie się, iż "stroszy piórka" różniicując zawodników, nie mniej jednak cały PZSS żyje raczej nieźle ze składek "fajtłapów", którzy pojawiają się na strzelnicy raz w roku. 😊
PZSS to tak samo jak LOK po PRLowski golem
No co? Jezuitów zatrudnią? ;-)
LOK?
Na ETS w Poznaniu pytałem Cię Króliku o Lead Ban. Będzie film aktualizujący sprawę? Pozdrawiam ;)
Jak Tomek będzie miał czas przyjechać, to będzie.
Nie zgodzę się z tym bronieniem prezesa i wyszukiwaniem alternatywnych znaczeń dla przedstawionych słów. "A:" Wywiady się autoryzuje. Jak się nie podoba to co ktoś napisał to się "B:" moderuje, jak się podoba to "C:" się zostawia i utożsamia z tekstem. Jak się okazuje, że nie ma etapu autoryzacji to się takich wywiadów nie udziela. A jak nie ma ani "A", ani "B" to się robi sprostowanie a jak się nie prostuje to się wraca do punktu "C"
Jak zrobią cel posiadania "do macia " czy tam "niedzielnego komadoszenia" albo zniosą cel posiadania , będę jednym z pierwszych który to te sportowe pozwolenie odda z przyjemnością .
W obec zarzutów wadn przedstawionych a ludzkiej normalności Przyznaję rację dla tego co tutaj usłyszałem.?
Gownoburza. Omówienie Fraga jak zwykle przytomne. Ustawa nie jest zła, sa te cele wiec się dostosowują ludzie. Jest reglamentacja, którą okreslam jako b rozsądną: badania, egzamin itp. A kto komu broni byc sportowcem klasy mistrza? Co mu przeszkadza jakiś poczatkujacy ?
Najważniejsze, ze przybywa strzelców. Jeat już nas 345 tysięcy. Brawo. Jak sie skończy wojna na Ukr może wybuchnąć bandytyzm bo ludzie stamtąd czesto zdemoralizowani zasila grupy przestępcze. Więc jestesmy sportowcami, ja takze lubie zawody, jesteśmy kolekcjonerami. I dobrze ! Nie trza psuć. A jak przyjdą nie daj Boże- ciężkie czasy, to z 500 tys strzelców cywilów ( za 2 lata myślę) mozna realnie coś wykroic w sensie samoobrony obywatelskiej dowodzonej przez wojskowych, np.
Jedyne co jest w Polsce potrzebne, to nie zmiana ustawy ale liberalizacja stopniowa praktyki wyd pozwolen dla celu ochrony osobistej. Ale myślę to nie nastąpi na razie - chyba, ze nie daj Bog dojdzie do swoistej wojny hybrydowej ze wschodu i próby opanowania miast przez grupy bandyckie stamtąd, inspirowane przez tamtejsze służby. Tego wykluczyć nie można.
Jestem przeciwny dostępowi dla każdego - NIE.
EGZAMIN, BADANIA, wydatki - wtedy szanujesz co masz, stajesz się zdyscyplinowy i odpowiedzialny.
Trzymajta się i ćwiczta !
'Jak sie skończy wojna na Ukr może wybuchnąć bandytyzm bo ludzie stamtąd czesto zdemoralizowani zasila grupy przestępcze'
zasilą grupy przestępcze w Rosji i na Białorusi .
'próby opanowania miast przez grupy bandyckie stamtąd, inspirowane przez tamtejsze służby'
nie mając kryszy to sobie mogą co najwyżej się podjąć misji samobójczej
Nie zgadzam się z tą tezą. Reglamentacji poszła za daleko i odpowiadają za nie instytucje, które nie powinny. Co do badań, to tu też można, a nawet trzeba mnożyć wątpliwości, szczególnie w aspekcie wykształcenia praktyki odwoływania się od nich przez organ.
Jesteśmy najbardziej rozbrojonym narodem w całej Europie i jednym z najbardziej rozbrojonych narodów na świecie.
I znowu… :)
Co do patentów żeglarskich - niby nie potrzeba patentu, żeby wynająć jacht żaglowy ale praktycznie w każdej wypożyczalni i tak się tego bezwzględnie wymaga więc i tak trzeba mieć patent jak ktoś chce pożeglować (a przynajmniej wypożyczyć żaglówkę).
Czy przypadkiem te 3000 licencji to nie są licencje "starych zawodników na nowy sezon" i od marca do listopada podpisze X nowych.
A czy to przypadkiem nie jest tak, że w razie wojny trzeba zdać prywatną broń na najbliższy komisariat policji? W takim wypadku faktycznie posiadanie broni daje tylko ułudę bezpieczeństwa w razie W.
Pozdrawiam
natychmiast skończyć z tą fikcją i zlikwidować pozwolenia na broń, tylko wolny dostęp do broni palnej
szanse zostania kolekcjonerem w olsztyńskim WPA są minimalne. Osoby policyjno-urzędnicze w tym WPA stają na głowach abyś zapomniał o pozwoleniu kolekcjonerskim. Pozostaje jedynie droga "sportowa"
A co robią?
A dlaczego to niby nie może być tak że idę sobie do sklepu pokazuje dowód i kupuje sobie np pistolet na amunicję scalona tak jak ma to obecnie miejsce w przypadku broni czarnoprochowej….
A czy to nie jest tak, że każdy z nas sportowców ma trzy pozwolenia, na pistolet, karabin i strzelbę?
Nie myl kategorii patentu z rodzajem pozwolenia: sportowe, łowieckie, pamiątkowe, kolekcja, ochrona osobista i tak dalej...