Założenie-dążenie-sukces. Podziwiam bardzo. Najlepsza lekcja od Edwina: nie rywalizuj z innymi, osiągaj własne cele. Najlepsza lekcja od Sary: żona ma być wspierająca, co by nie było. 💛 Należy Wam się więcej, niż medal
Byłam i widziałam jak wszyscy uczestnicy biegli 👏. To było fantastyczne. Tak sobie w duchu myślałam że gdyby nawet wbiegli razem z Tymkiem ostatni. To i tak byłby to sukces. Jestem z Was dumna. 21 km to bardzo dużo. Podziwiam Was ❤️
Podziwiam, szczególnie za to wewnętrzne przekonanie - ja to zrobię. Z takim podejściem, to można góry przenosić. Gratuluję z całego serducha. Fajnie Was się razem słucha, serdeczności przesyłam. ❤ PS Wbiegać, wbiegając, 'uje' się nie stosuje. ;)
Powinieneś być nie tylko dumny ale... bardzo dumny. Ale do rzeczy. Opowiem. Mój mąż waży 110 kg przy wzroście 188 cm. Jest rok 2009. Zaczyna sobie codziennie truchtać zwiększając pomalutku tempo i odległości. Pięć lat później w 2014 roku mój 63 letni mąż kończy maraton warszawski z wynikiem ok 4,5 godziny. Powtarza te maratony jeszcze przez 3 następne lata corocznie trochę poprawiając wynik. Nie lubi biegać 😁😁 Też jestem z niego dumna. Piszę o tym żeby pokazać, że nie tylko młody Edwin może się wziąć do kupy i zadbać o swoje zdrowie. KAŻDY może. I nie musi to być bieganie. Może rower, może siatkówka, może badminton itp itd. Dzisiaj mój 73 latek gra 5x w tygodniu w tenisa a oprócz tego my oboje gramy od 2 lat w ping-ponga przynajmniej 5x w tygodniu. Waży 69 kg i jest w świetnej formie (ma szczupłą budowę i drobną kość). Wystarczy chcieć
Bardzo motywująca historia! I jak pięknie że to hobby udało wam się połączyć i spędzacie czas razem 😊 Wszystkiego dobrego i jak najdłużej dobrej kondycji!
Edwin po pierwsze wielkie gratulacje👏👏rok czasu od zerowej kondycji biegowej do przetruchtania ( bo rozumiem, ze nie przechodziles na marsz😜) półmaratonu to jest cos👍ja akurat kocham bieganie w terenie, , nie trawie za to bieżni, ale mam ten przywilej, ze w Szczecinie są piekne rejony, duzo zieleni i da sie biegac o kazdej porze roku🥰a wyzwania sa w głowie, bo przygotowanie to jedno, ale pytanie, po co chce sie zaliczyc dany dystans jest kluczowe, ja dopiero teraz mentalnie dojrzałam do maratonu😁jeszcze raz wielkie gratulacje💜💜ps. Sutki to się kolego zakleja na takich dystansach😁😁
A ja zaczynam biegać od 100 metröw…wczoraj pierwsze 350 metröw…Edwin motywujesz! Własna walka o wlane cele i pokonywanie własnych słabości. Brawo!
Ale super!!! Trzymamy kciuki!
Założenie-dążenie-sukces. Podziwiam bardzo. Najlepsza lekcja od Edwina: nie rywalizuj z innymi, osiągaj własne cele. Najlepsza lekcja od Sary: żona ma być wspierająca, co by nie było. 💛 Należy Wam się więcej, niż medal
Byłam i widziałam jak wszyscy uczestnicy biegli 👏. To było fantastyczne. Tak sobie w duchu myślałam że gdyby nawet wbiegli razem z Tymkiem ostatni. To i tak byłby to sukces. Jestem z Was dumna. 21 km to bardzo dużo. Podziwiam Was ❤️
Brawo!!! ❤❤❤
Składam dużą, ładną prośbę o opowiedzenie historii Edwina 😊
Jestem pełna podziwu, gratulacje❤
Brawo Edwin!🎉❤
I ja ładnie proszę o Twoją historię! Ostatnio próbuję biegać i po 10sekundach jak mam dość, to próbuję się Tobą motywować 😂
Sara, popłakałam się z Tobą. Jesteście wspaniali!
Gratulacje i pozdrawiam serdecznie 😊
Gratulacje!
Jestem pod wrażeniem 👍brawa, brawa 🎉. Pozdrawiam serdecznie, Spełniajcie marzenia 😊🍀
Podziwiam, szczególnie za to wewnętrzne przekonanie - ja to zrobię. Z takim podejściem, to można góry przenosić. Gratuluję z całego serducha.
Fajnie Was się razem słucha, serdeczności przesyłam. ❤
PS Wbiegać, wbiegając, 'uje' się nie stosuje. ;)
Gratuluję! :)
No świetnie 👍
Powinieneś być nie tylko dumny ale... bardzo dumny.
Ale do rzeczy. Opowiem.
Mój mąż waży 110 kg przy wzroście 188 cm. Jest rok 2009. Zaczyna sobie codziennie truchtać zwiększając pomalutku tempo i odległości.
Pięć lat później w 2014 roku mój 63 letni mąż kończy maraton warszawski z wynikiem ok 4,5 godziny.
Powtarza te maratony jeszcze przez 3 następne lata corocznie trochę poprawiając wynik. Nie lubi biegać 😁😁
Też jestem z niego dumna.
Piszę o tym żeby pokazać, że nie tylko młody Edwin może się wziąć do kupy i zadbać o swoje zdrowie. KAŻDY może.
I nie musi to być bieganie. Może rower, może siatkówka, może badminton itp itd.
Dzisiaj mój 73 latek gra 5x w tygodniu w tenisa a oprócz tego my oboje gramy od 2 lat w ping-ponga przynajmniej 5x w tygodniu.
Waży 69 kg i jest w świetnej formie (ma szczupłą budowę i drobną kość).
Wystarczy chcieć
Cudowna historia
Bardzo motywująca historia! I jak pięknie że to hobby udało wam się połączyć i spędzacie czas razem 😊 Wszystkiego dobrego i jak najdłużej dobrej kondycji!
❤❤❤❤❤❤
Zakładam Klub Zazdroszczących Edwinowi (KZE).
Edwin po pierwsze wielkie gratulacje👏👏rok czasu od zerowej kondycji biegowej do przetruchtania ( bo rozumiem, ze nie przechodziles na marsz😜) półmaratonu to jest cos👍ja akurat kocham bieganie w terenie, , nie trawie za to bieżni, ale mam ten przywilej, ze w Szczecinie są piekne rejony, duzo zieleni i da sie biegac o kazdej porze roku🥰a wyzwania sa w głowie, bo przygotowanie to jedno, ale pytanie, po co chce sie zaliczyc dany dystans jest kluczowe, ja dopiero teraz mentalnie dojrzałam do maratonu😁jeszcze raz wielkie gratulacje💜💜ps. Sutki to się kolego zakleja na takich dystansach😁😁
Gratulacje🎉
Dla obojga:Edwinowi za bieg
Sarze że "przeżyła " emocje z tym związane.
Edwin opowiedz więcej o tym odchudzaniu
Zrezygnował z biegu po życie, ale przebiegł półmaraton 😆
A to już nie ,,Światusy"? Zapraszam do rozmowy u siebie :-)
140 wow, a nie wygladales, a moze dobrze sie kamuflowales, pozdrawiam
Zobacz nasze pierwsze filmy na swiatusach sprzed 5 lat...
Kobieta bełkocze . Sztuczny akcęt .
Chyba akcent jeśli już 🙂
Może powinieneś słuch sprawdzić. Teraz są świetne aparaty polepszające słyszenie.
I włącz sobie słownik ortograficzny. Warto.
Wbiegowywuje się na metę, tak najlepiej brzmi 😂, gratulacje, zwycięstwo nad swymi słabościami to największe zwycięstwo, 👍
Ja też myślę, że wbiegowanie jest spoko 😁👍
Wbiegowywowanie też być może 😅