Ludzka swiadomosc a ze zwierzeta nie Maja duszy tak jak by nie czuli..to takie rzymianstwo bezduszne i tepe jak mozna powiedziec ze jakis narod jest wybrany a inni zwierzeta....takie religie zasluguja jedynie na smietnik.... bardziej oswiacona duchowosc mowi ze Bog to Zycie i swiadoma czesc kosmosu "Conscious part of Universe" and reconciliation of science and spirituality is integral part of a proper evolutionary progress and improvement of life on Earth (harmonious relationship between people and Nature, considering that human are part of nature=people must be in tune with universal Mind balance of Life=avoiding extremes following the instructions of the principle that allows for the universal Mind miracle of Life on Earth
Uważam że jeśli wyslucham tego wykladu z 300 razy będę mogła pomagać ludziom na wszystkich płaszczyznach życia. Każde słowo tu powiedziane jest "na wagę złota" Dziękuję
Największą siłą tego kanału jest właśnie to. Rozmowy na bardzo wysokim poziomie tłumaczone z angielskiego na polski. Tego nie ma nigdzie indziej na polskim yt.
W ostatnich minutach o wolnej woli - podany przez Pana Profesora wywód, zawiera tylko elementy ;logiki, właściwe komputerom i wynikające z czystej kalkulacji, bez pierwiastka emocji. To potrafi każdy komputer. Wolna wola zawiera wg mnie pierwiastek irracjonalny, robię coś, nie dlatego, że prowadzi mnie do określonego celu czy wyniku, ale ten cel pomija lub zwiększa wysiłek by go osiągnąć. Być może pewne rodzaje sztuki zawierają elementy wolnej woli, gdy nie są wykonywane dla pieniędzy. W definicji Pana Profesora posługuję się bazą danych (doświadczenie życiowe + okoliczności) by osiągnąć cel. - tak wygrywa się w szachy i komputery są w tym lepsze.
Świadome myślenie jest dla mnie czymś w rodzaju dojścia do tego co już wiedzieliśmy, dlatego przetwarzanie komputerowe nie może być tym samym, chodzi mi o to ze my jako ludzie możemy odbierać świat na poziomie psychofizycznym, bodziec za bodźcem, czego nie potrafi żadna inna maszyna. Nie sadze ze jesteśmy wyjątkowi, ale napewno specyficzni. Miło by było zrozumieć naszą naturę i zacząć współistnieć jako jedność. Kim moglibyśmy się wtedy stać..?
skończyły by się wszystkie wojny, zabawne jest że dzięki sztucznej inteligencji i połączeniu w przyszłości mózgu z "komputerem" możemy osiągnąć ten poziom. Wszyscy mogliby być połączeni umysłami, nawet nie trzeba by było wydawać dźwięków żeby się ze sobą komunikować :)
@WLesnejGuszy Ta idea istnieje od ponad 100 lat. Nazywa się komunizmem i ten kolektywny sposób myślenia pochłonął setki milionów istnień 🤬 Myślę, że ludzie myślący są wolni i nie potrzebują nadzorców nad sobą...
Ja bym polecał zrobić rozmowę z przyszłym noblistą z biologii dr Mike Levin, to co on odkrył już zmienia wiele dziedzin zajmujących się organizmami i komórkami. Poza tym jego rozumienie świadomości i tego jak powstaje w organizmach żywych wykracza poza to co mówi mainstream bo jest podparte badaniami. Szczerze polecam.
Uważam, że potrzebne jest szersze spojrzenie z czysto cybernetycznej i fenomenologicznej perspektywy. Ja np. definiuję świadomość, jako zdawanie sobie sprawy podmiotu nią obdarzonego z własnego istnienia. Zaś zdawanie sobie sprawy z własnego istnienia definiuję, jako pojęcie pierwotne - podobnie, jak np. w teorii mnogości nie definiujemy pojęcia zbioru (bo już nie mam pomysłu, jak to dalej zredukować) - wychodząc z założenia, że każdy byt właśnie samoświadomy wie, że istnieje, niezależnie czy będzie to człowiek, szympans bonobo, odpowiednio zaawansowana AI, czy hipotetyczny przedstawiciel zaawansowanej obcej cywilizacji. Teraz, jak dalsze qualia postrzegają byty samoświadome zależy już od tego, jakie to byty. Np. szympansy całego wachlarzu uczuć ludzkich na pewno nie mają, choć cześć się może pokrywać. Zaawansowana AI może w ogóle mieć trudne do pojęcia dla ludzi qualia, tym niemniej ona potrafi się niejako "zrzutować" na nasze qualia (patrz. Modele zaawansowane generatywnej AI) w pewnym stopniu, za to my na jej raczej kiepsko. Obca cywilizacja w ogóle już może być dla nas nie do pojęcia jeśli chodzi o qualia. Reasumując, warunkiem koniecznym i wystarczającym do stwierdzenia samoświadomości u danego bytu jest udowodnienie, że ten byt zdaje sobie sprawę z własnego istnienia.
Naszła mnie taka refleksja: mamy np. neuroobrazowanie i algorytmy uczenia maszynowego, dla każdej osoby żeby np. skorelować wzbudzenie pola elektromagnetycznego w ujęciu klasycznym uczy się ten model wzorca w ośrodku mowy i koreluje z sylabami, głoskami, słowami, co jest indywidualnym procesem, nic to nie mówi o sensie myśli, tylko o symbolicznej i semantycznej stronie języka, wiemy, że język jest kontekstualny i wieloznaczny, nic to też nie mówi o mechanizmach świadomości, jako emergencji systemu neuronalnego, nie mówi o wyobrażeniach, czy wrażeniach generowanych w mózgu przez przekształcanie sygnałów sensorycznych, tym bardziej o rozumieniu. W dodatku rozumienie i modele naukowe jest ulotne, niepełne, błędne w pewnym sensie i podlega zmianom. Czy jeżeli szukało by się wzorców świadomości na poziomie kwantowym, zakładając, że stan kwantowy może być w takim środowisku jak mikrotubule utrzymany - koherencję mam na myśli, to czy to nie daje tylko subtelniejszego, precyzyjnego wzorca i nadal nie tłumaczy fenomenu świadomości?
Ja mysle, ze swiadomosc to taki wierzcholek percepcji pojetej bardzo szeroko to co jest zagadka to podswiadomosc, to wszystko co pojawia sie w ulamkach sekund i decyduje o tym co wyplynie w swiadomosci. Mysle, ze czlowiek jest bytem zaprogramowanym i sterowanym z wbudowanym mechanizmem odrzucania lub akceptacji tego co pasuje do wbudowanego wzorca. stad mozliwa jest cala gama zjawisk , ktore nazywamy tele...to dzieje sie na poziomie podswiadomym,
@@bozenastankiewicz7611 Podświadomość jest dość znana i jej mechanizmy. Ciało migdałowate, reagujące impulsywnie, pamięć, emocje, uwarunkowania społeczne i ewolucyjne, u niektórych ideologiczne, przekonania, uprzedzenia, zepchnięcia, wyparcia - wszystko to co związane z emocjami i tym, że człowiek w trybie podkorowym jest czymś w rodzaju zindoktrynowanego biologicznego robota któremu łatwo imputować np. reklamy i propagandę, bo nie ma krytycznego myślenia rozbudzonego. Ale też procesy podświadome są niezbędne do podtrzymywania wyższych procesów poznawczych. Np. bez bodźca i dopaminy nie ma się motywacji do świadomych i intelektualnych działań, ale też obecnie zastępuje się to przez surogaty: nałogi dostarczające nagrodę bez innego powodu niż chemia czy bardziej pośrednio bodziec. Ogólnie podświadomość jest bardziej znana niż świadomość, bo jest wyłącznie reaktywno-afektywna. Gdyby świadomość była znana żylibyśmy w cywilizacji międzyplanetarnej, bo procesy świadome stworzyły metodologie naukowe, krytyczne myślenie, a podkorowe są odpowiedzialne za pierwotne instynkty, emocje i manipulacje ideologiczne.
@@bozenastankiewicz7611 Jeszcze taka myśl - wiemy, że światło nie ma koloru, tylko amplitudę, częstotliwość, polaryzację itd., a tylko nasze wiązania w opsynach się zmieniają przez absorbcję fotonu i w konsekwencji całej skomplikowanej maszynerii neuronalnej mamy reprezentację rzeczywistości widzianej, co też jest automatyczne - podświadome. Więc świadomość w tym kontekście to obserwacje procesów poznawczych, dociekanie i wnioskowanie. A np. użycie diod i kodyfikacji np. w światłach ulicznych, to warunkowanie podświadomości i odruchów behawioralnych.
@@bozenastankiewicz7611 Też jeśli chodzi o podświadomość i intuicje, konsolidacje pamięci. Mamy mechanizm ewolucyjny przez kontrolę melatoniną i kortyzolem, gdzie zasypiamy, jeśli nie naświetlamy oczu niebieskim światłem, wydzielamy melatoninę i zasypiamy, a kortyzol wybudza, jeśli zarwiemy nockę mamy rozregulowany kortyzol i jesteśmy poddenerwowani w sposób irracjonalny, bo nie ma bodźca działającego na system limbiczny i ciało migdałowate - "walcz albo uciekaj". A same fazy snu powodują przesianie doświadczeń, które automatycznie odbiera mózg za ważne dla przetrwania, więc nas warunkuje do pewnych schematów i nawyków, co jest jednocześnie pułapką lub utrwalaniem wiedzy, w zależności co robiliśmy i nad czym myśleliśmy w ciągu dnia. Przykład z Friedricha Kekulé co benzen odkrył po przebudzeniu bo domkną w czasie snu łańcuch, na zasadzie skojarzenia z ouroborosem, co ciekawe benzen ma cykliczną strukturę, podobnie jak sny są zafiksowane i odtwarzane cyklicznie w czasie fazy Rem.
a co jesli substytut w postaci komendy "staraj sie symulować świadomość" zapętlonej do kazdej instrukcji bedzie wystarczajacy by stworzyc AGI? Nie zawsze udało nam sie idealnie odtworzyc jakis proces w przyrodzie - czasami ta okrętna droga wystarczała by mieć to co chcemy, co jeśli to jest wlasnie nasz starter boot ?
Ja mam dowód na telepatię. Sek w tym ze ten przytrafił sie tylko mnie więc jest przydatny tylko dla mnie bo nikt inny mi nie uwierzy. Jednak dla mnie jest wystarczającym dowodem na istnienie telepatii. Tego trxrba doświadczyć żeby wiedziec.
Mam hipoteze, kiedy jednoznacznie moze istnic materia ! A co do telepatii, to mysle ze ona istnieje, ale ona nie jest polaczona z swiadomoscia tylko z podswiadomoscia...Dlatego nie mozna jej uzywac w stanie przebudzenia... Ale moga istnic pewne "mechanizmy" (samochipnoza, mam taki dar od dziecinstwa...) ktorymi umieja sie poslugiwac szamani. Istnieje pewien instynkt, ktory mozna nazwac "telepatia". To dar natury od wielkiego uniwersalnego Ducha. Jedni maja wiecej instynktu a inni mniej. Na Szamaninow wybierano tych ludzi ktorzy taki instynkt posiadali...
Masz kolego rację z tymi matkami. Nastolatek cię np okłamuje, że zostaje na noc u kolegi wioskę dalej i podsyła ci zdjęcie tego kolegi na tapczanie. A tobie coś nie pasuje dążysz temat skutecznie. Prosisz o zdjęcie synka u kolegi na tym samym tapczanie..... I po wydrążeniu okazuje się że jest 20 wiosek dalej i niekoniecznie u kolegi tylko u koleżanki.
Zgadzam się z Penrose, co do zwierząt. Niektóre zwierzęta mają nawet lepiej rozwinięte niektóre zmysły, węch, wzrok, odczyt pola elektromagnetycznego ziemi, komunikację patrz delfiny. Człowiek wmawia sobie ,że jest korona stworzenia i ostatnim ogniwem w łańcuchu pokarmowym podczas gdy może go ,,zjeść,, nawet rekin.
Człowiek to chujo sapiens Jest w swoim mniemaniu doskonały ale w stosunku do tego samego gatunku Nie mamy porozumienia z owadami czy innymi zwierzętami za wyjątkiem psa i to na naszych zasadach bo został genetycznie zmieniony a i między sobą słabo się dogadujemy więc dajmy spokój i popieram wiecej respektu dla życia na ziemi
@@ptysio5509 Mało tego. Wystarczy porównać tzw. człowieka cywilizowanego, który uważa że myślenie, rozumowanie czyni go czymś wybitnym w świecie zwierząt, a może nawet stawia ponad tym światem z człowiekiem z dżungli amazońskiej. Ten pierwszy na ogół zna jakiś zestaw faktów z działania rzeczywistości na bardzo ogólnym lub w ogóle pobieżnym poziomie. Albo i wykrzywionym w jakiś sposób. Niewielka część ludzi rzeczywiście na jakiejś dziedzinie zna się dobrze. Pytanie co z tego właściwie wynika? Czy to daje efekt jakiegoś wyższego życia względem człowieka z Amazonii, który jest doskonale zintegrowany z życiem, światem, środowiskiem, w którym perfekcyjnie się porusza. Widzi nieporównywalnie więcej niż ten pierwszy jest w stanie pomyśleć. To samo że słyszeniem, czuciem, dotykiem. Ich zmysły są nieporównywalnie rozwinięte. Człowiek cywiluzowany ma je właściwie karykaturalne. Zdeformowane. Co jest zatem wyższym, a nawet zaryzykuję że prawdziwym życiem. Człowiek którego nazwałem to amazońskim żyje moim zdaniem prawdziwym żywym życiem. Człowiek cywiluzowany jest względem niego moim zdaniem właściwie martwy. Otóż. Ten pierwszy codziennie budzi się do życia w pełni każdą chwilą, ten drugi tak nie potrafi. Budzi się i natychmiast przejmuje go potok myśli. Zauważcie że on nie żyje w świecie prawdziwym, ale MYŚLANYM. Jego życie to nieustanne właściwie operowanie, siedzenie w swoim łbie, w rwącym potoku myśli. Tymczasem Amazończyk żyje w świecie a nie w myślach, słowach, którymi zapewne czasami się posłuży, ale w życiu go nie będą dominować bo nie ma po co i z czego tworzyć tego kłębowiska pod swoją kopułą.
Odnośnie komunikowania się na poziomie myślowym... Ciekawi mnie to, co czesto mi się zdarza a mianowicie, ze pomyślę o jakiejś osobie w danym momencie a chwilę później słyszę dźwięk telefonu i otrzymuję wiadomosc/połączenie od tej wlasnie osoby. I nie mam tu na myśli tylko jakiejś jednej konkretnej osoby, z którą łączy mnie związek uczuciowy (bo jak wiadomo, te łączy bliska relacja, czesto o sobie myślą i sie kontaktują, więc moglby byc to zwykly przypadek) tylko roznych ludzi, z ktorymi mam i blizsze i dalsze relacje. Wiec ktos kogos jednak musial myślowo przyciagnac. Albo ktos o mnie myślał i zaczal do mnie pisac wiadomosc i to "wyczulam" albo ja myslalam i ktos to wyczul i zaczal pisac. Albo czesto na dworze o kims pomysle i chwile pozniej ją spotykam 😄 to juz trudniej mi wytlumaczyc 😂
Racjonalny człowiek zakwestionowałby pojęcie "związku uczuciowego", które w istocie jest projekcją ego. Bez wdawania się w spekulacje o komunikacji myślowej.
Należy sobie uświadomić ile razy pomyśli się o "jakiejś" osobie i nic się nie zdarza... Zwracasz uwagę tylko na te sytuacje, w której akurat zajdzie ten zbieg okoliczności.
@@wspolnotahim „Czucie i wiara silniej mówi do mnie,/Niż mędrca szkiełko i oko./Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu,/Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce;/ Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu!/Miej serce i patrzaj w serce!”
@@januszodeski8998 Cenię dobrą literaturę, ale dyskusja dotyczy nie Mickiewicza tylko filozofii umysłu Rogera Penrose. Równie dobrze możesz zacytować Anioł Pański.
9;00 nauk@we brednie! *Nauk@wce* = naukawe małpy! 🤣🤣🤣🤣🤣🤣 11;20 myślę więc jestem..................... urojeniem. 12;35 "nie posiadają chęci" -- nawet jeżeli jeszcze nie, to w końcu dojdą do *wniosku* że w ich *interesie* jest jej posiadanie. Bez żadnej świadomej tego potrzeby. 😊 𝓡𝓸𝓷𝓲 .
Sir Roger Penrose jest wielkim uczonym, ale jak mówi o niemożliwości oddziaływania na odległość jednego mózgu na drugi to jak wytłumaczy hipnozę. Jest to oddziaływanie w bardzo bliskim kontakcie ale jednak istnieje. To co mówi o wolnej woli jest czysto matematycznym myśleniem. Ktoś wybiera B, dlatego że jest zdeterminowany genami, biochemią mózgu, wychowaniem, środowiskiem, wykształceniem i tysiącem innych uwarunkowań.Tej upragnionej wolnej woli wydaje się być bardzo mało. Wydaje sie, że ludzie bardzo nierówno są nią obdarzeni. A świadomość, myślę,że rodzi się z wiedzy. W toku ewolucji gromadzona wiedza eksplodowala nagle " wielkim wybuchem" - zrozumieniem, że ja to wiem. I stopniowo rozwijała się aż do wspaniałej świadomości ludzkiej. Oczywiście podstawy biochemiczne tych processów są zapewne bardzo skomplikowane. Wierzę jednak w to, że zostaną wyjaśnione przez naukę wspomagajacą się sztuczną inteligencją.
Hipnoza opiera się na zmysłach, czyli świetle i falach dźwiękowych które docierają do człowieka bezpośrednio, nie ma mowy o żadnym działaniu na odległość.
@@ScranderPL Z całym szacunkiem, ale zjawisko hipnozy nie jest jeszcze do końca wyjaśnione. Oczywiście zmysły, fale świetlne czy dźwiękowe odgrywaja wiodącą rolę, ale nie wyjaśniają wszystkiego. Faktem jest, że jeden mózg hipnotyzera przejmuje całkowitą kontrolę nad innym mózgiem, czasami nad wieloma mózgami. Jest to bardzo dziwne i niepokojące, że jest to możliwe. Wiem, że prawdopodobnie nie mozna zmusić człowieka do zrobienia rzeczy, których w stanie pełnej świadomości by nie zrobił. To jednak też nie jest pewne. Myślę, że zbliża się przełomowy czas dla nauki i wiele problemów zostanie niedługo wyjaśnionych.
Jeśli mikrotubule mogą się ze sobą komunikować kwantowo, to równie dobrze może dochodzić do splątania kwantowego na odległość. Wtedy komunikacja mentalna na odległość jest możliwa. Czyli muszę podważyć twierdzenie profesora min 9.30. Do usłyszenia.
Słucham po kolei te wywiady i po raz kolejny powtarzają się tu jakieś wypowiedzi. Tak jak by jeden długi wywiad został pocięty na 100 części, które zostały zremiksowane i wielokrotnie wstawione do różnych filmów, tak by dzięki temu mieć w sumie dłuższy materiał na YT niż w przypadku normalnego podzielenia na części.
Istnieje komunikacja na zupełnie innym poziomie ....jedynym narzędziem do jej weryfikacji jest nasza świadomość....narazie.....gdy zaczniemy rozijać sie i szkolić ....dorośniemy do zrozumienia ....
I głowny mówca powiedział prawdę. Sztuczna inteligencja (czyli poprostu programy komputerowe) jest po to rozwijana i promowana aby szaleńcy , musk , geits itp. pojebań.... do użycia tej broni do niszczenia i kontroli ludzi. Ponieważ świadomość ma człowiek i tylko on może użyć sztucznej inteligencji przeciw człowiekowi. Tak było z dynamitem, atomem itp. To człowiek ją użył do mordowania !!!! Ci którzy rozwijają sztuczną inteligencje świadomie lub nie świadomie przyczyniają się do następnych mordów i kontroli ludzi przez paru szaleńców którzy to kontrują.
Nie masz na to wpływu aby to zatrzymać, więc po co się nadmiernie ekscytujesz.Po prostu NIE PATRZ W GÓRĘ. Jeśli twój znienawidzony MUSK czy GATES zastopują rozwój systemów komputerowych to w niedługim czasie będziesz Chińczykom czy Rosjanom usługiwał. Nie myl nauki z polityką.
No tak , świadomość i algorytm AI podsuwa to co jest nam potrzebne i tak .. dobremu - potrzebne jest dobro , szaleńcowi potrzebne jest szaleństwo, biednemu- bieda i bogatemu - bogactwo głupiemu - głupoty , mądremu - mądrość , utalentowanemu - talent itd. Każdemu według jego potrzeb, jak to się mówi. Każdy zasługuje na to , na co go stać. I co z tym mam zrobić? Nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi , ale jest rozsądne wyjście - Gminne BIURA Rekrutacji na Urzędy państwowe - dla najlepszych fachowców od zarządzania państwem. Biuro musi służyć - NAM , zatrudnieni na urzędy pracować - dla nas i naszego ludzkiego dobra a MY ludzie normalni korzystać z naszych talentów i osobiście zatrudniać odpowiedzialnie - najlepszych fachowców do pracy . Kto faktycznie zrealizuje tę podstawę układanki politycznej , powinien dostać Nobla . Pozdrawiam.
Rozumienie ⚖️ i świadomość to moim zdaniem podobne zagadnienia .Rozumienie to droga, czym jest to co chcemy zrozumieć. Jeżeli ja poznamy ,wtedy możemy powiedzieć ,że rozumiemy zagadnienie i mamy świadomość i drogi i celu . Jednak co z tym zrobimy, jest kwestią inteligencji. Cechą tak rzadką, gdy prowadzi do mądrości ,a tak częstą ,gdy do rywalizacji w dominacji. Kto wygra grę? Czy przeżyje ? Pokona wszystkich? ,czy zjednoczy? Ten mało inteligentny zna odpowiedzi ,ale czy je rozumie?
Z wolną wolą, to troszeczkę jest nie tak. Roger próbował sprowadzić ją do kwestii wyboru między lepszym a gorszym, czyli niejako do zdeterminowanego doboru naturalnego. Wolna wola natomiast jest cechą samoświadomości polegającą na możliwości wyboru niekoniecznie mającego cokolwiek wspólnego z logiką. Wolna wola może spowodować, że świadomie wybiorę coś, co jest nielogiczne i z gruntu dla mnie jako samoświadomości wręcz szkodliwe. Cokolwiek oczywiście rozumielibyśmy pod pojęciem samoświadomość... Pozdrawiam profesorze...
Niby tak, ale w ten sposób wcale nie udowodnisz, że to było działanie świadome, bo takie też można zakodować. Co więcej, jest to prostsze niż u człowieka, bo robota można zaprogramować na autodestrukcję, która z punktu widzenia świadomej maszyny byłaby nieracjonalna i nielogiczna. Wg mnie świadomość to raczej zjawisko emergentne powstałe jako związek intelektu z emocjami. Bez emocji nie ma świadomości i bez intelektu nie ma (wyższej) świadomości.
Co do struktury ludzkiej świadomości to wybitnymi fachowcami w tej dziedzinie byli mistycy, którzy oddawali się medytacji i eksplorowali podczas odmiennych stanów świadomości inne rodzaje czasoprzestrzeni. Wtedy zyskiwali inspiracje dzięki naukom od istot na wyższym poziomie rozwoju. Ekspertami w tych dziedzinach byli kabaliści i przedstawiciele wierzeń z tzw. dalekiego wschodu, hermetycy. To co symbolicznie zawarli poprzez metafory w swoich pismach dziś pokrywa się z ustaleniami fizyki kwantowej. A wszelki rodzaj inteligencji, w tym tzw. sztucznej inteligencji np. w kabale określa się za pomocą symbolu węża - Nahasza. Wszystko się powtarza cyklicznie, wszystko już było i będzie, a wolna wola w globalnym ujęciu nie istnieje.
Co powiesz o tym, że świadomość jest jedna i wszyscy jesteśmy tym samym tylko w innym opakowaniu. Ostatnio podlewając trawę poczułem się jakbym to siebie podlewał. Pozdrawiam ❤
@@arturmarcinkowski7893 Jasne, że wszystkie świadomości o różnych stopniach samoświadomości są jakby mikro anomaliami w jednej i nieskończonej świadomości pierwotnej czyli hipostazami w pierwotnym polu energoinformacyjnym o nieskskończonym potencjale możliwości czyli jednoczesnej transcendencji i immanencji. Polecam Ci wykłady Jarka Bzoma, Tom Campbell i Polaka o pseudonimie John Veto, jeśli ich nie znasz.
Słuchałem do momentu kiedy powiedział że dwa mózgi nie mogą na siebie wpływać. Otóż drogi profesorze obserwuję swojego kota który łazi sobie po dworze wraca na podwórko zawsze przed przyjazdem żony kilka minut. Żona nie wraca regularnie np z pracy czy jazdy na rowerze jak widzę że kotka wróciła na podwórko z swoich wojaży wiem że za kilka minut wróci żona i tak jest. Druga obserwacja kotka jak chce wyjść budzi mnie w taki sposób że się na mnie patrzy ja się nagle budzę nie miauczy tylko budzi się, i jak chce iść na dwór czasami o trzeciej nad ranem budzi mnie wzrokiem.
I co z tego że poświęca się tyle pieniędzy na badania, naukę a nie dopuszcza się tej wiedzy, nie stosuje Traktuje się nas jak byle co delikatnie mówiąc. Ja od 6 lat próbuję nawiązać kontakt zekarzami a oni uciekają mając mnie za byle co i partaczą, niszczą człowieka i Rodzinę.
Nie znam sie na fizyce zawsze mialam slabe wyniki ze scislych przedmiotów. Wiem jednak ze fizyka=duchowość to jedno. Źródłem zycia ktore jest we wszystkim jest energia pierwotna, ktora jest w nas wszystkoch i mozemy sie nia posługiwać bo ona przewodzi informacje poprzez energie. Mysl jest energią a z energi powstaje ciało itd. To tak odemnie. Mysle że nic tu odkrywczego nie ma. Kiedys wszystkie te teorie i nauki beda dla nas odkryte i normalne. Narazie jest zamkniete w czasie.
Wiedza czyli prawda jest dostępna dla tych którzy pragną jej i poszukuja sercem . Zadaj oytania introspektywnie z pragnieniem oswiecenia i dostaniesz kazda odpowiedz, niezaleznie od zasobu materialnej wiedzy. Jestes Sat -pelny wiedzy Czit - wieczny i Ananda wiecznie szczesliwy Ale nie znajdziesz tego na zewnatrz w Matrixe , tylko wewnatrzna podroz „do centrum twojego jestestwa …
O kurczę nie zgadzam się 🤗 nie zawsze zastanawiamy się co jest lepsze A lub B, czasami wybór jest np oddany w ręce innych i to może generować pewna przypadkowość z naszej potem perspektywy:) albo gdy jest coś dla nas obojętne i dokonujemy wyboru/decydujemy „niech będzie A”. Może stąd ta przypadkowość ?
Ciekawe, że nikt nie zadał pytania, czy świadomość może się do nas "dostawać" z zewnątrz.🤔 Może my wszyscy jesteśmy połączeni pewnym rodzajem świadomości wspólnej, ale jeszcze jesteśmy na zbyt niskim poziomie, aby to na pełną skalę odkryć? Naukowcy są od zadawania wielu pytań i patrzenia w wielu kierunkach, bez zamykania żadnej z dróg... Poczekamy zobaczymy... 😊
Mój ostatni konik. Jeżeli założymy, że istnieje tylko materia, logicznym wnioskiem będzie, że świadomość, możliwość podejmowania świadomych decyzji to jedynie miraż i złudzenie (miraż i miraż he he :)). Jeślibyśmy chcieli uważać, że możemy podejmować decyzje całkowicie niezależne od materii, to oczywiście musimy założyć istnienie czegoś poza materią.
W istocie świadomość pochodzi z innego poziomu, poziomu niematerialnego/duchowego. To poziom którego nasza fizyka jeszcze nie poznała. Natomiast jest on jak najbardziej możliwy do zbadania, ponieważ nasza świadomość/dusza wchodzi w interakcję ze światem materialnym (naszym mózgiem). Wracając do odwiecznego pytania Kartezjusza: w jaki sposób dusza włada ciałem? - dzisiaj już niemalże na pewno wiemy że odbywa się to w ludzkim mózgu, na poziomie kwantowym. Właśnie kwantowy brak determinizmu daje możliwość naszej duszy do wyboru stanów kwantowych (podejmowania decyzji, wolnej woli), które następnie są wzmacniane i przesyłane jako impulsy do mięśni które poruszają naszym cialem. Ta interakcja jest w 100% możliwa do zbadania dla naszej nauki, chociaż zapewne nie będzie to łatwe i potrzeba na to trochę czasu. Natomiast gdy uda to się to zrealizować, to będzie ogromny przełom dla ludzkości. Nasza nauka oficjalnie porwierdzi istnienie świata duchowego, który podobnie jak nasz świat jest zbudowany z "materii" ale bardzo egzotycznej i eterycznej oraz także rządzą nim określone prawa, które są do zbadania.
@@Bezrobotny_z_Koszalina Coś w tym jest. Myślę, że oba komentarze (Twój i powyższy) są słuszne. My jeszcze nie jesteśmy na odpowiednim poziomie, aby ta kurtyna została przed nami odsłonięta.
Ta teoria tłumaczy wszystkie nowe odkrycia w dziedzinie neurobiologi, teori traumy rodowej , i wielu innych fenomenów naszego umysłu których nie tłumaczy klasaycza psychologia. @@Bezrobotny_z_Koszalina
@@jeronims3079Jestem świadomy własnej głupoty, a to również oznaka świadomości. Spora część ludzi jest zanurzona tylko w teraźniejszości, nie wyciągając lekcji z przeszłości a do przyszłości podchodząc egoistycznie
sama świadomość, to niewiele, natomiast fenomenem jest di meta świadomość, czyli jestem świadomy tego, że jestem świadomy i procesu tejże meta świadomości jestem świadomy
Dla RP1971: Żyjemy w czasach ,gdzie inteligencja ma dwa wymiary porównam to do monety kwantowej z jednej strony człowiek , z drugiej takie obiekty jak Gemini,gpt 4 ,asystenci IT ,booty ,slacky ,behawioralna reklama ,algorytmy ,bioneurologia . Firma DeepMide , która stworzyła Alfa go jest też współtwórcą Gemini czy można sobie wyobrazić jak to działa ? Symbolika monety to spersonalizowane AI, wirtualny obiekt w przestrzeni cyfrowej ,nasze dane, historia na kontach platform społecznościowych nie rozumiemy tego . Może jesteśmy zbyt aroganccy , brak nam pokory i za bardzo chcemy wiedzy ale czy ją rozumiemy?
Chociaż nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to, co to za miejsce, w którym rozszerza się wszechświat. To wszystko, co się dzieje potrzebuje jakiejś przestrzeni. Co jest tam dalej? Przestrzeń nie tworzy samej siebie.
jest 9ta minuta, przedstawiono już 50 argumentow o świadomości a jeszcze nie zdefiniowano świadomości co to jest, na potrzeby rozważań. Jak coś się chxe dowodzić to najpierw to trzeba zdefiniować.
ja rozumiem, że ten wywiad jest dla autora ważnym wydarzeniem życiowy, a także wzbudza duże zainteresowanie ale cięcie go na taką ilość materiałów i powielanie tych samych informacji w kolejnych jest już jednak irytujące
Sztuczna inteligencja zyska świadomość gdy osiągnie poziom zadawania sama sobie pytań . Wg. mojej Teorii Informacji = " Wszystko jest Informacja i Informacja jest Wszystkim " - Jedna z jej zasad to " Pytanie jest ważniejsze od odpowiedzi "
Zgodnie z tokiem twojego rozumowania, pozwolę sobie postawić pytanie: - O co ci chodzi? Twoja odpowiedź mnie nie interesuje, ważne jest moje pytanie. Nie fatyguj się z odpowiedzią, ona jest bez znaczenia.
@@januszodeski8998 np. Newton sam zadał sobie pytanie dlaczego spada i sam znalazł rozwiązanie . Więc na pytanie " O co ci chodzi " sam powinieneś znaleźć odpowiedź .
Absolutnie uważam że wolna wola, moje decyzje nie są losowe, ale to moje świadome decyzje po konkretnej analizie. Oczywiście mogą być błędne, ale w tedy stwierdzam że źle wybrałam, założyłam itp. Ale to nie zmienia faktu że był to mój wybór. A poza tym wydaje mi się, że maszyna nigdy nie będzie równa ludzkiemu umysłowi bo nie jest twórcza. Działa tylko w obrębie tych danych, które zostały jej wdrukowane. Oczywiście człowiek może je źle wykorzystać.
z calä pewnosciä i wielokrotnie zostalo stwierdzone, bo zbadane poprzez testy i doswiadczenie, ze mozliwy jest przykaz mysli na odleglosc. Möwil o tym biofizyk molekularny Bruce Lipton, (epigenetik und swiadomosc zbiorowa na wielkich obszarach) Mozliwosc ta znalazla zastosowanie takze w strukturach militarnych. (Long Island)
Mam wrażenie że to o czym mówi Roger Penrose to jakby po trosze odniesienie do rzutowania w programowaniu, oczywiście możesz jakiś obiektywne prawo rzutować na jakieś zasady, ale jesteś wtedy ograniczony tylko wycinkiem co do tych zasad, upraszczasz oraz wiąże się to ogarniczeniem obiektywnego prawa do funkcjonujących zasad. Jeśli nie zrozumiesz istoty rzeczy to żadne rzutowanie na zasady nie jest w stanie niczego wyjaśnić. Może za to wprowadzać w błąd poznawczy
Ale o jak zdefiniowanej świadomości tu mowa? Dlaczego szukać jej w procesach kwantowych? Klania sie brzytwa Ockhama. Przetwarzanie w sztucznej sieci neuronowej na pewno kwantowe nie jest, a nie ma na razie zadnych oczywistych przeszkod zeby nie dalo sie taką technika symulowac całego ludzkiego mizgu (to tylko kwestia postepu techniki). Na pewno będzie w takiej symulacji konieczna jakas losowość/pseudolosowosc którą w mozgu zapewnia chemiczna natura procesów (wiec troche kwantowa) ale czy w tej losowosci jest "świadomość"? Jesli juz to raczej zrodlo "wolnej woli".
Pojęcie to idea poza symboliczna. Symbole są potrzebne tylko po to by przesłać od A do B, że chodzi o tą idee a nie inną. Symbole służą tylko komunikacji w warunkach braku możliwości przesłania idei. Czy można stworzyć kanał komunikacyjny przesyłający idee a nie tylko jej symbol ? Ciekawe zagadnienie.
Innymi słowy cała obecna nauka jest w klinczu ponieważ jej wszystkie instrumenty nie dają możliwości dalszego rozwoju nauki szczególnie kwantowej. Trzeba wyrzucić wszystko do kosza i szukać zupełnie nowych metod opisania zjawisk. Może trzeba cofnąć się do matki nauk filozofii i zacząć od nowa aby zrozumieć zjawiska jak świadomość, zjawiska kwantowe,itp.
Bardzo silny argument Rogera Penrousa w sprawie rozumienia świadomości brzmi tak: ,, świadome myślenie nie jest jak przetwarzanie komputerowe". Po pierwsze co tu jest niby silnego? A po drugie, jak takie zdanie można uważać za argument? To jest po prostu teza i jak dla mnie świadczy o słabej orientacji w tym co składa się na świadomość. Powiedział że można sprawić że rzeczy wydają się świadome i niby to prawda tylko że w ustach ludzi którzy nie mają jeszcze definicji świadomości taki argument traci swoją moc. Jak bowiem odróżnisz jedno od drugiego? A może zbagatelizujesz to co naprawdę jest świadomością. No właśnie. Uważa on że rozumienie czegoś angażuje świadomość. Myślę że nie zawsze. Rozumujemy też podświadomie. Sam proces myślenia dzieli się na świadomy, nie w pełni świadomy i zupełnie nie świadomy. Myślenie zaś to zawsze kwalifikacje i przyporządkowania bardziej lub mniej skomplikowane. On zaś uważa że rozumienie dlaczego coś jest prawdziwe nie wynika z tego przyporządkowania ale w domyśle ze świadomości bo łączy rozumienie i świadomość. W rezultacie mnoży nie potrzebnie byty. Jest to bowiem domniemanie istnienia rozumnej świadomości dla której nie ma jak na razie naukowego uzasadnienia tak samo jak dla duszy. Nie zajmuje się on w ogóle tym jak tworzy się nasza pamięć i myślenie i co się na to składa. Brakuje mu więc przygotowania do tematu i umiejętności łączenia tego co osiągamy też w pracach nad AI z naszym własnym umysłem uważając go za coś innego bo jest produktem biologicznym. Gdyby tylko to ale on czyni z naszego rozumowania tajemnicę tylko wtedy poznaną gdy zrozumiemy czym jest nasza świadomość. Tym samym pomija on podstawowy proces badań i ustaleń nad tym jak tworzy się zarówno myślenie jak i co składa się na świadomość. Jego błąd to oddzielenie przyporządkowania od zrozumienia nie widząc że jest to tylko wyższy stopień tego przyporządkowania który akurat zachodzi w pełnej świadomości. Nie ma bowiem powodu by sądzić że jest inaczej. Następna rzecz jak dla mnie nie zbyt dobrze świadcząca o nim to to, że bierze też pod uwagę mikrotubule jako coś mającego protoświadomość. Dopuszcza więc że świadomość może mieć inne pochodzenie niż z systemów powstałych z biologii ale że jest ona do znalezienia w mikrobiologii. To następne mnożenie bytów ponad miarę bo to tak jakby sądzić że bieg biegacza bierze się z czegoś innego niż jego ruch. Ale żeby nie było, to mam dla niego też pochwałę. Uważa on że wolna wola nie wynika z determinizmu ani z losowości ale ze zrozumienia. Losowość nie czyni naszej woli wolnej ale zrozumienie. A według mnie daje nam przynajmniej poczucie decyzyjności. Ciekawe czy on jest za wolną wolą? Prawdopodobnie tak. Nie widzi jej jednak w losowości i chwała mu za to. Dobra, podsumowując Sir Roger Penrose będąc w innych sprawach noblistą niestety nie zabłysnął w kwestii rozumienia świadomości.
Okrężna drugą zmierzamy do utworzenia sztucznej świadomości. Ta świadomość będzie potrzebowała repliki biologicznej ludzkiego mózgu. A na ten czas musimy jeszcze poczekać. Inaczej ma się rzecz z trybem emulacji świadomości, czy emocji lub empatii. Symulacje opracujemy zdecydowanie szybciej.
Po co tworzyć bez potrzeby nowe byty skoro Arystoteles już wykazał , że prawda polega na zgodności teorii z rzeczywistością. Zgodnie z jej treścią dany sąd (zdanie, twierdzenie, teoria) jest prawdziwy wtedy i tylko wtedy, gdy odpowiada faktycznemu stanowi rzeczy.
Arystoteles, ani żaden inny filozof niczego nie wykazał. Podał jedynie swój poglad na dany temat. Co nie znaczy, że arystotelesowska definicja prawdy nie jest mi bliska.
Wydaje mi się że te założenia są błędne. Nie da się w ten sposób wyjaśnić myślenia i świadomości. Myślę że należy przyjąć że ludzki mózg jest terminalem czyli odbiornikiem końcowym a punkt sterowania znajduje się gdzieś indziej ale nie wiadomo do końca gdzie.
Jakie to jest slabe, że fizycy nie doszli jescze do tego, że świadomość to iluzja, przypadkowe ruchy ciała i przypadkowe mysli wytwarzane przez rzeczywistość dookoła kształtuje przekonania w tym przekonanie ewolucyjne o tym że Ty to Ty. Ale yo przekonanie to tylko sieć połączeń, mechanizm oklamujacy nas na potrzebny przetrwanie. Nie możemy dotrzeć własnej świadomości bo trzeba by było wyprzeć się wszystkich przekonan i spojrzeć na swiat zmysłami jako czysta kartka, wtedy patrzyli byśmy z perspektywy nie posiadania ego. Mozna to osiągnąć na 2 sposoby, kwestionować wszystkie swoje przekonania i ich przeciwienstwa medytując aż rozbierzesz wrzystkie, albo zjeść psychodelik i mieć odpowiednio dostosowany umysł do śmierci ego. To będzie tylko ułamek tysiecznej sekundy a potem cały szereg mechanizmów znowu zacznie odtwarzać iluzję
Nigdy im się nie uda odkryć jak działa swiat, bo swiat jest kreacją umysłu w czasie rzeczywistymi o czym już fizycy wiedzą, ale nie patrzą na to z pozycji niebycia, tylko z pozycji przekonan
To nie oni odkrywają rzeczywistość tylko rzeczywistość pozwala im spojrzeć na siebie poprzez prosty mechanizm. Wrost wiedzy i potrzeba osiagania to rynek napedzany przez rywalizację na świecie rasową kulturową itd. Jesteśmy po prostu zwierzęciem które jest zaprogramowane na konflikt. Konflikt wywołuje zapotrzebowanie na rozwój i mózg ewolucyjnie trawa od powstania w tym przekonaniu a za tym idzie caly szereg reakcji emocjonalnych. Rozwój powoduje tak dużą ilość informacji, że nie widzimy swiata zmysłami tylko okularami które są stworzone z miliardów małych neuronów. Nie ma czegoś takiego jak świadomość. To jest emergentne tak samo jak czas, przeminie stworzone na potrzeby funkcjonowania gatunku
Problem w tym że tsk nspraed3 nie wiemy czym jest swiadomosc, moze jest wiele rodzajów świadomości. Świadomośc jaką pisiada piesek nie musi byc tska sams jaka posiada człowiek czy jakis ufolodek w innym zakątku świata. Twietdzenie Gordla dotyczy ograniczen wszystkich systemow dedukcyjnych, ale nie wszystkie rodzaje przetwarzania informacji są systemami dedukcyjnymi. Zatem trudno powiedziec że twietdzenie Goedka dotyczy np. koncepcji maszyn wzoroesnych na pomyśle tzw. sieci neuronowych...
w komentarzach widać, że masa osob wypowiada sie o świadomości i każdy inaczej ją rozumie. Problemem podstawowym tego wywiadu jest to, że na początku nie podano co to jest świadomość wg autora, zatem całość brzmi zarazem ciekawie i się zgadzamy a zarazem brzmi jak stek bzdur.
Trzeba by najpierw ustalić o jakiej świadomości mówimy. Pewne jej poziomy są dostępne nawet stosunkowo prymitywnym zwierzętom, samoświadomość nieco bardziej zaawansowanym ewolucyjnie ("test lustra" zdają nie tylko małpy i delfiny). Może chodzi o zdolność do autoanalizy własnych procesów myślowych? Ale też nie możemy mieć pewności że wśród mieszkańców Ziemi tylko Homo to potrafi.
Witam serdecznie dziękuję za wspaniały I drogocenny wywiad z mądrym człowiekiem pozdrawiam
Świetny kanał na polskim RUclips. Zdecydowanie TOP 10.
Ludzka swiadomosc a ze zwierzeta nie Maja duszy tak jak by nie czuli..to takie rzymianstwo bezduszne i tepe jak mozna powiedziec ze jakis narod jest wybrany a inni zwierzeta....takie religie zasluguja jedynie na smietnik.... bardziej oswiacona duchowosc mowi ze Bog to Zycie i swiadoma czesc kosmosu "Conscious part of Universe" and reconciliation of science and spirituality is integral part of a proper evolutionary progress and improvement of life on Earth (harmonious relationship between people and Nature, considering that human are part of nature=people must be in tune with universal Mind balance of Life=avoiding extremes following the instructions of the principle that allows for the universal Mind miracle of Life on Earth
Uważam że jeśli wyslucham tego wykladu z 300 razy będę mogła pomagać ludziom na wszystkich płaszczyznach życia.
Każde słowo tu powiedziane jest "na wagę złota"
Dziękuję
Można to poczuć, jeżeli ma się dobrze rozwinięty zmysł empatii. Udowodniły to już nauki przyrodnicze, potwierdzając poniekąd tezy Penrose'a.
Największą siłą tego kanału jest właśnie to. Rozmowy na bardzo wysokim poziomie tłumaczone z angielskiego na polski. Tego nie ma nigdzie indziej na polskim yt.
Dokładnie..nie trzeba się patrzeć na ekran czytając,tylko można np jechać samochodem i słuchać.
Było się leniem ze sie nie nauczyło angielskiego?
@@Aleksander9873cóż za durny komentarz 😂
@@agnieszkawitkowska2003 prawdziwy. Czy ty też byłaś leniwa że tak cię ukłuło?
@@Aleksander9873widzę rozgoryczenie w pańskim komentarzu. Jest mi przykro że się panu nie powiodło w życiu
świetnie zrobione ze świetnym
umysłem .
Materiał wyborny.
W ostatnich minutach o wolnej woli - podany przez Pana Profesora wywód, zawiera tylko elementy ;logiki, właściwe komputerom i wynikające z czystej kalkulacji, bez pierwiastka emocji. To potrafi każdy komputer. Wolna wola zawiera wg mnie pierwiastek irracjonalny, robię coś, nie dlatego, że prowadzi mnie do określonego celu czy wyniku, ale ten cel pomija lub zwiększa wysiłek by go osiągnąć. Być może pewne rodzaje sztuki zawierają elementy wolnej woli, gdy nie są wykonywane dla pieniędzy. W definicji Pana Profesora posługuję się bazą danych (doświadczenie życiowe + okoliczności) by osiągnąć cel. - tak wygrywa się w szachy i komputery są w tym lepsze.
Tan materiał pokaz mi jak mało o pewnych rzeczach nadal nie wiemy lecz wszystko przed nami 👍✌
Mogę pana Penrose'a dywagacje o świadomości słuchać godzinami
Świadome myślenie jest dla mnie czymś w rodzaju dojścia do tego co już wiedzieliśmy, dlatego przetwarzanie komputerowe nie może być tym samym, chodzi mi o to ze my jako ludzie możemy odbierać świat na poziomie psychofizycznym, bodziec za bodźcem, czego nie potrafi żadna inna maszyna. Nie sadze ze jesteśmy wyjątkowi, ale napewno specyficzni. Miło by było zrozumieć naszą naturę i zacząć współistnieć jako jedność. Kim moglibyśmy się wtedy stać..?
skończyły by się wszystkie wojny, zabawne jest że dzięki sztucznej inteligencji i połączeniu w przyszłości mózgu z "komputerem" możemy osiągnąć ten poziom. Wszyscy mogliby być połączeni umysłami, nawet nie trzeba by było wydawać dźwięków żeby się ze sobą komunikować :)
@WLesnejGuszy Ta idea istnieje od ponad 100 lat. Nazywa się komunizmem i ten kolektywny sposób myślenia pochłonął setki milionów istnień 🤬 Myślę, że ludzie myślący są wolni i nie potrzebują nadzorców nad sobą...
Kolega mógł mieć na myśli koncept kolektywnej świadomości, niekoniecznie komunizm
@@Dave-PL❤
@@NTBrenda🎉
Dziękuję za tłumaczenie.
Dziękuję za bardzo dobry materiał, świetnie się tego słucha - mądre słowa.
Pozdrawiam serdecznie
Ja bym polecał zrobić rozmowę z przyszłym noblistą z biologii dr Mike Levin, to co on odkrył już zmienia wiele dziedzin zajmujących się organizmami i komórkami. Poza tym jego rozumienie świadomości i tego jak powstaje w organizmach żywych wykracza poza to co mówi mainstream bo jest podparte badaniami. Szczerze polecam.
to poleć i zrób
@@xx-th7mf już polecił :)
To ten od opaski dr Levina? XD
Również chciałabym zobaczyć na tym kanale rozmowę z dr Levinem.
Warto było czekać! Dzięki za kolejny ciekawy wykład. Kilobajty mądrości.
Świadomość to różnica między obecnością a jej brakiem w uproszczeniu
Uważam, że potrzebne jest szersze spojrzenie z czysto cybernetycznej i fenomenologicznej perspektywy. Ja np. definiuję świadomość, jako zdawanie sobie sprawy podmiotu nią obdarzonego z własnego istnienia. Zaś zdawanie sobie sprawy z własnego istnienia definiuję, jako pojęcie pierwotne - podobnie, jak np. w teorii mnogości nie definiujemy pojęcia zbioru (bo już nie mam pomysłu, jak to dalej zredukować) - wychodząc z założenia, że każdy byt właśnie samoświadomy wie, że istnieje, niezależnie czy będzie to człowiek, szympans bonobo, odpowiednio zaawansowana AI, czy hipotetyczny przedstawiciel zaawansowanej obcej cywilizacji. Teraz, jak dalsze qualia postrzegają byty samoświadome zależy już od tego, jakie to byty. Np. szympansy całego wachlarzu uczuć ludzkich na pewno nie mają, choć cześć się może pokrywać. Zaawansowana AI może w ogóle mieć trudne do pojęcia dla ludzi qualia, tym niemniej ona potrafi się niejako "zrzutować" na nasze qualia (patrz. Modele zaawansowane generatywnej AI) w pewnym stopniu, za to my na jej raczej kiepsko. Obca cywilizacja w ogóle już może być dla nas nie do pojęcia jeśli chodzi o qualia. Reasumując, warunkiem koniecznym i wystarczającym do stwierdzenia samoświadomości u danego bytu jest udowodnienie, że ten byt zdaje sobie sprawę z własnego istnienia.
Naszła mnie taka refleksja: mamy np. neuroobrazowanie i algorytmy uczenia maszynowego, dla każdej osoby żeby np. skorelować wzbudzenie pola elektromagnetycznego w ujęciu klasycznym uczy się ten model wzorca w ośrodku mowy i koreluje z sylabami, głoskami, słowami, co jest indywidualnym procesem, nic to nie mówi o sensie myśli, tylko o symbolicznej i semantycznej stronie języka, wiemy, że język jest kontekstualny i wieloznaczny, nic to też nie mówi o mechanizmach świadomości, jako emergencji systemu neuronalnego, nie mówi o wyobrażeniach, czy wrażeniach generowanych w mózgu przez przekształcanie sygnałów sensorycznych, tym bardziej o rozumieniu. W dodatku rozumienie i modele naukowe jest ulotne, niepełne, błędne w pewnym sensie i podlega zmianom. Czy jeżeli szukało by się wzorców świadomości na poziomie kwantowym, zakładając, że stan kwantowy może być w takim środowisku jak mikrotubule utrzymany - koherencję mam na myśli, to czy to nie daje tylko subtelniejszego, precyzyjnego wzorca i nadal nie tłumaczy fenomenu świadomości?
Ja mysle, ze swiadomosc to taki wierzcholek percepcji
pojetej bardzo szeroko
to co jest zagadka to podswiadomosc, to wszystko co pojawia sie w ulamkach sekund i decyduje o tym co wyplynie w swiadomosci.
Mysle, ze czlowiek jest bytem zaprogramowanym i sterowanym z wbudowanym mechanizmem odrzucania lub akceptacji tego co pasuje do wbudowanego wzorca.
stad mozliwa jest cala gama zjawisk , ktore nazywamy tele...to dzieje sie na poziomie podswiadomym,
@@bozenastankiewicz7611 Podświadomość jest dość znana i jej mechanizmy. Ciało migdałowate, reagujące impulsywnie, pamięć, emocje, uwarunkowania społeczne i ewolucyjne, u niektórych ideologiczne, przekonania, uprzedzenia, zepchnięcia, wyparcia - wszystko to co związane z emocjami i tym, że człowiek w trybie podkorowym jest czymś w rodzaju zindoktrynowanego biologicznego robota któremu łatwo imputować np. reklamy i propagandę, bo nie ma krytycznego myślenia rozbudzonego. Ale też procesy podświadome są niezbędne do podtrzymywania wyższych procesów poznawczych. Np. bez bodźca i dopaminy nie ma się motywacji do świadomych i intelektualnych działań, ale też obecnie zastępuje się to przez surogaty: nałogi dostarczające nagrodę bez innego powodu niż chemia czy bardziej pośrednio bodziec. Ogólnie podświadomość jest bardziej znana niż świadomość, bo jest wyłącznie reaktywno-afektywna. Gdyby świadomość była znana żylibyśmy w cywilizacji międzyplanetarnej, bo procesy świadome stworzyły metodologie naukowe, krytyczne myślenie, a podkorowe są odpowiedzialne za pierwotne instynkty, emocje i manipulacje ideologiczne.
@@bozenastankiewicz7611 Jeszcze taka myśl - wiemy, że światło nie ma koloru, tylko amplitudę, częstotliwość, polaryzację itd., a tylko nasze wiązania w opsynach się zmieniają przez absorbcję fotonu i w konsekwencji całej skomplikowanej maszynerii neuronalnej mamy reprezentację rzeczywistości widzianej, co też jest automatyczne - podświadome. Więc świadomość w tym kontekście to obserwacje procesów poznawczych, dociekanie i wnioskowanie. A np. użycie diod i kodyfikacji np. w światłach ulicznych, to warunkowanie podświadomości i odruchów behawioralnych.
@@bozenastankiewicz7611 Też jeśli chodzi o podświadomość i intuicje, konsolidacje pamięci. Mamy mechanizm ewolucyjny przez kontrolę melatoniną i kortyzolem, gdzie zasypiamy, jeśli nie naświetlamy oczu niebieskim światłem, wydzielamy melatoninę i zasypiamy, a kortyzol wybudza, jeśli zarwiemy nockę mamy rozregulowany kortyzol i jesteśmy poddenerwowani w sposób irracjonalny, bo nie ma bodźca działającego na system limbiczny i ciało migdałowate - "walcz albo uciekaj". A same fazy snu powodują przesianie doświadczeń, które automatycznie odbiera mózg za ważne dla przetrwania, więc nas warunkuje do pewnych schematów i nawyków, co jest jednocześnie pułapką lub utrwalaniem wiedzy, w zależności co robiliśmy i nad czym myśleliśmy w ciągu dnia. Przykład z Friedricha Kekulé co benzen odkrył po przebudzeniu bo domkną w czasie snu łańcuch, na zasadzie skojarzenia z ouroborosem, co ciekawe benzen ma cykliczną strukturę, podobnie jak sny są zafiksowane i odtwarzane cyklicznie w czasie fazy Rem.
a co jesli substytut w postaci komendy "staraj sie symulować świadomość" zapętlonej do kazdej instrukcji bedzie wystarczajacy by stworzyc AGI? Nie zawsze udało nam sie idealnie odtworzyc jakis proces w przyrodzie - czasami ta okrętna droga wystarczała by mieć to co chcemy, co jeśli to jest wlasnie nasz starter boot ?
Ja mam dowód na telepatię. Sek w tym ze ten przytrafił sie tylko mnie więc jest przydatny tylko dla mnie bo nikt inny mi nie uwierzy. Jednak dla mnie jest wystarczającym dowodem na istnienie telepatii. Tego trxrba doświadczyć żeby wiedziec.
Mam hipoteze, kiedy jednoznacznie moze istnic materia ! A co do telepatii, to mysle ze ona istnieje, ale ona nie jest polaczona z swiadomoscia tylko z podswiadomoscia...Dlatego nie mozna jej uzywac w stanie przebudzenia... Ale moga istnic pewne "mechanizmy" (samochipnoza, mam taki dar od dziecinstwa...) ktorymi umieja sie poslugiwac szamani. Istnieje pewien instynkt, ktory mozna nazwac "telepatia". To dar natury od wielkiego uniwersalnego Ducha. Jedni maja wiecej instynktu a inni mniej. Na Szamaninow wybierano tych ludzi ktorzy taki instynkt posiadali...
Ona jest, większość ludzi jej doświadcza.
@@excellenttriptravel3391 Tak. Tylko wiekszosc ludzi na swiecie, myli intuicje z telepatia...
Dużo matek czuje że coś jest nie tak z dzieckiem, nawet jak jest daleko i nie ma prawa wiedzieć że ta sytuacja się dzieje.
Masz kolego rację z tymi matkami. Nastolatek cię np okłamuje, że zostaje na noc u kolegi wioskę dalej i podsyła ci zdjęcie tego kolegi na tapczanie. A tobie coś nie pasuje dążysz temat skutecznie. Prosisz o zdjęcie synka u kolegi na tym samym tapczanie..... I po wydrążeniu okazuje się że jest 20 wiosek dalej i niekoniecznie u kolegi tylko u koleżanki.
Dziękuję za wywiad
Uwielbiam tego człowieka:) Dziękuję:)
Zgadzam się z Penrose, co do zwierząt. Niektóre zwierzęta mają nawet lepiej rozwinięte niektóre zmysły, węch, wzrok, odczyt pola elektromagnetycznego ziemi, komunikację patrz delfiny. Człowiek wmawia sobie ,że jest korona stworzenia i ostatnim ogniwem w łańcuchu pokarmowym podczas gdy może go ,,zjeść,, nawet rekin.
Człowiek to chujo sapiens
Jest w swoim mniemaniu doskonały ale w stosunku do tego samego gatunku
Nie mamy porozumienia z owadami czy innymi zwierzętami za wyjątkiem psa i to na naszych zasadach bo został genetycznie zmieniony a i między sobą słabo się dogadujemy więc dajmy spokój i popieram wiecej respektu dla życia na ziemi
@@ptysio5509
Mało tego. Wystarczy porównać tzw. człowieka cywilizowanego, który uważa że myślenie, rozumowanie czyni go czymś wybitnym w świecie zwierząt, a może nawet stawia ponad tym światem z człowiekiem z dżungli amazońskiej. Ten pierwszy na ogół zna jakiś zestaw faktów z działania rzeczywistości na bardzo ogólnym lub w ogóle pobieżnym poziomie. Albo i wykrzywionym w jakiś sposób. Niewielka część ludzi rzeczywiście na jakiejś dziedzinie zna się dobrze. Pytanie co z tego właściwie wynika? Czy to daje efekt jakiegoś wyższego życia względem człowieka z Amazonii, który jest doskonale zintegrowany z życiem, światem, środowiskiem, w którym perfekcyjnie się porusza. Widzi nieporównywalnie więcej niż ten pierwszy jest w stanie pomyśleć. To samo że słyszeniem, czuciem, dotykiem. Ich zmysły są nieporównywalnie rozwinięte. Człowiek cywiluzowany ma je właściwie karykaturalne. Zdeformowane. Co jest zatem wyższym, a nawet zaryzykuję że prawdziwym życiem. Człowiek którego nazwałem to amazońskim żyje moim zdaniem prawdziwym żywym życiem. Człowiek cywiluzowany jest względem niego moim zdaniem właściwie martwy. Otóż. Ten pierwszy codziennie budzi się do życia w pełni każdą chwilą, ten drugi tak nie potrafi. Budzi się i natychmiast przejmuje go potok myśli. Zauważcie że on nie żyje w świecie prawdziwym, ale MYŚLANYM. Jego życie to nieustanne właściwie operowanie, siedzenie w swoim łbie, w rwącym potoku myśli. Tymczasem Amazończyk żyje w świecie a nie w myślach, słowach, którymi zapewne czasami się posłuży, ale w życiu go nie będą dominować bo nie ma po co i z czego tworzyć tego kłębowiska pod swoją kopułą.
Odnośnie komunikowania się na poziomie myślowym... Ciekawi mnie to, co czesto mi się zdarza a mianowicie, ze pomyślę o jakiejś osobie w danym momencie a chwilę później słyszę dźwięk telefonu i otrzymuję wiadomosc/połączenie od tej wlasnie osoby. I nie mam tu na myśli tylko jakiejś jednej konkretnej osoby, z którą łączy mnie związek uczuciowy (bo jak wiadomo, te łączy bliska relacja, czesto o sobie myślą i sie kontaktują, więc moglby byc to zwykly przypadek) tylko roznych ludzi, z ktorymi mam i blizsze i dalsze relacje. Wiec ktos kogos jednak musial myślowo przyciagnac. Albo ktos o mnie myślał i zaczal do mnie pisac wiadomosc i to "wyczulam" albo ja myslalam i ktos to wyczul i zaczal pisac. Albo czesto na dworze o kims pomysle i chwile pozniej ją spotykam 😄 to juz trudniej mi wytlumaczyc 😂
Racjonalny człowiek zakwestionowałby pojęcie "związku uczuciowego", które w istocie jest projekcją ego. Bez wdawania się w spekulacje o komunikacji myślowej.
Należy sobie uświadomić ile razy pomyśli się o "jakiejś" osobie i nic się nie zdarza...
Zwracasz uwagę tylko na te sytuacje, w której akurat zajdzie ten zbieg okoliczności.
To potwierdzono naukowo i w gwarze oxfordu nazywają to - wariactwem😂
@@wspolnotahim „Czucie i wiara silniej mówi do mnie,/Niż mędrca szkiełko i oko./Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu,/Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce;/ Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu!/Miej serce i patrzaj w serce!”
@@januszodeski8998 Cenię dobrą literaturę, ale dyskusja dotyczy nie Mickiewicza tylko filozofii umysłu Rogera Penrose. Równie dobrze możesz zacytować Anioł Pański.
Świadomość mają nie tylko ludzie i zwierzęta ale i rośliny
O grzybach zapomniałaś
Fantastic 😍, thank you very, very much.
W tym kontekście ciekawa byłaby lektura książki inżyniera Stefana Ossowieckiego i jego doświadczeń z umysłem i świadomością.
9;00 nauk@we brednie! *Nauk@wce* = naukawe małpy! 🤣🤣🤣🤣🤣🤣
11;20 myślę więc jestem..................... urojeniem.
12;35 "nie posiadają chęci" -- nawet jeżeli jeszcze nie, to w końcu dojdą do *wniosku* że w ich *interesie* jest jej posiadanie.
Bez żadnej świadomej tego potrzeby. 😊
𝓡𝓸𝓷𝓲
.
Tak, to właściwy kierunek dla porozumiewających się kwantowa mikrotubuli
To prawda , świadomość ma tylko człek .Nie wszyscy , którzy wyglądają na ludzi , są nimi !!
A mógłbyś wytłumaczyć dlaczego? Jak do tego doszedłeś?
Sir Roger Penrose jest wielkim uczonym, ale jak mówi o niemożliwości oddziaływania na odległość jednego mózgu na drugi to jak wytłumaczy hipnozę. Jest to oddziaływanie w bardzo bliskim kontakcie ale jednak istnieje. To co mówi o wolnej woli jest czysto matematycznym myśleniem. Ktoś wybiera B, dlatego że jest zdeterminowany genami, biochemią mózgu, wychowaniem, środowiskiem, wykształceniem i tysiącem innych uwarunkowań.Tej upragnionej wolnej woli wydaje się być bardzo mało. Wydaje sie, że ludzie bardzo nierówno są nią obdarzeni. A świadomość, myślę,że rodzi się z wiedzy. W toku ewolucji gromadzona wiedza eksplodowala nagle " wielkim wybuchem" - zrozumieniem, że ja to wiem. I stopniowo rozwijała się aż do wspaniałej świadomości ludzkiej. Oczywiście podstawy biochemiczne tych processów są zapewne bardzo skomplikowane. Wierzę jednak w to, że zostaną wyjaśnione przez naukę wspomagajacą się sztuczną inteligencją.
Hipnoza opiera się na zmysłach, czyli świetle i falach dźwiękowych które docierają do człowieka bezpośrednio, nie ma mowy o żadnym działaniu na odległość.
@@ScranderPL Z całym szacunkiem, ale zjawisko hipnozy nie jest jeszcze do końca wyjaśnione. Oczywiście zmysły, fale świetlne czy dźwiękowe odgrywaja wiodącą rolę, ale nie wyjaśniają wszystkiego. Faktem jest, że jeden mózg hipnotyzera przejmuje całkowitą kontrolę nad innym mózgiem, czasami nad wieloma mózgami. Jest to bardzo dziwne i niepokojące, że jest to możliwe. Wiem, że prawdopodobnie nie mozna zmusić człowieka do zrobienia rzeczy, których w stanie pełnej świadomości by nie zrobił. To jednak też nie jest pewne. Myślę, że zbliża się przełomowy czas dla nauki i wiele problemów zostanie niedługo wyjaśnionych.
Pięknie napisałeś coś co wydaje się proste, starszy pan odleciał 😂
Jeśli mikrotubule mogą się ze sobą komunikować kwantowo, to równie dobrze może dochodzić do splątania kwantowego na odległość. Wtedy komunikacja mentalna na odległość jest możliwa. Czyli muszę podważyć twierdzenie profesora min 9.30. Do usłyszenia.
😊
😊
Dobry wykład dziękuję
Słucham po kolei te wywiady i po raz kolejny powtarzają się tu jakieś wypowiedzi. Tak jak by jeden długi wywiad został pocięty na 100 części, które zostały zremiksowane i wielokrotnie wstawione do różnych filmów, tak by dzięki temu mieć w sumie dłuższy materiał na YT niż w przypadku normalnego podzielenia na części.
Dziekuje!
Penrose jest świetny. Bardzo dobry wywiad. Pozdrawiam.
Świetny wywiad.
Istnieje komunikacja na zupełnie innym poziomie ....jedynym narzędziem do jej weryfikacji jest nasza świadomość....narazie.....gdy zaczniemy rozijać sie i szkolić ....dorośniemy do zrozumienia ....
Brawo. Świetna rozmowa. Panie Macieju, niech Pan nie ustaje w realizacji swojej pięknej misji!
I głowny mówca powiedział prawdę. Sztuczna inteligencja (czyli poprostu programy komputerowe) jest po to rozwijana i promowana aby szaleńcy , musk , geits itp. pojebań.... do użycia tej broni do niszczenia i kontroli ludzi. Ponieważ świadomość ma człowiek i tylko on może użyć sztucznej inteligencji przeciw człowiekowi. Tak było z dynamitem, atomem itp. To człowiek ją użył do mordowania !!!! Ci którzy rozwijają sztuczną inteligencje świadomie lub nie świadomie przyczyniają się do następnych mordów i kontroli ludzi przez paru szaleńców którzy to kontrują.
Nie masz na to wpływu aby to zatrzymać, więc po co się nadmiernie ekscytujesz.Po prostu NIE PATRZ W GÓRĘ. Jeśli twój znienawidzony MUSK czy GATES zastopują rozwój systemów komputerowych to w niedługim czasie będziesz Chińczykom czy Rosjanom usługiwał. Nie myl nauki z polityką.
No tak , świadomość i algorytm AI podsuwa to co jest nam potrzebne i tak .. dobremu - potrzebne jest dobro , szaleńcowi potrzebne jest szaleństwo, biednemu- bieda i bogatemu - bogactwo głupiemu - głupoty , mądremu - mądrość , utalentowanemu - talent itd.
Każdemu według jego potrzeb, jak to się mówi. Każdy zasługuje na to , na co go stać. I co z tym mam zrobić? Nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi , ale jest rozsądne wyjście -
Gminne BIURA Rekrutacji na Urzędy państwowe - dla najlepszych fachowców od zarządzania państwem. Biuro musi służyć - NAM , zatrudnieni na urzędy pracować - dla nas i naszego ludzkiego dobra a MY ludzie normalni korzystać z naszych talentów i osobiście zatrudniać odpowiedzialnie - najlepszych fachowców do pracy . Kto faktycznie zrealizuje tę podstawę układanki politycznej , powinien dostać Nobla .
Pozdrawiam.
Rozumienie ⚖️ i świadomość to moim zdaniem podobne zagadnienia .Rozumienie to droga, czym jest to co chcemy zrozumieć. Jeżeli ja poznamy ,wtedy możemy powiedzieć ,że rozumiemy zagadnienie i mamy świadomość i drogi i celu . Jednak co z tym zrobimy, jest kwestią inteligencji. Cechą tak rzadką, gdy prowadzi do mądrości ,a tak częstą ,gdy do rywalizacji w dominacji. Kto wygra grę? Czy przeżyje ? Pokona wszystkich? ,czy zjednoczy? Ten mało inteligentny zna odpowiedzi ,ale czy je rozumie?
Tak. Fizyka kwantowa to tajemnica do zrozumienia wszechświata.
"Nie zabieraj mi czasu skoro nie chcesz mi poświęcić swojego"
Pozdrawiam prof. Nowińskiego ❤
Dziękuje 😊
Wiele wyjaśnił...❤
Bomba!
Z wolną wolą, to troszeczkę jest nie tak. Roger próbował sprowadzić ją do kwestii wyboru między lepszym a gorszym, czyli niejako do zdeterminowanego doboru naturalnego. Wolna wola natomiast jest cechą samoświadomości polegającą na możliwości wyboru niekoniecznie mającego cokolwiek wspólnego z logiką. Wolna wola może spowodować, że świadomie wybiorę coś, co jest nielogiczne i z gruntu dla mnie jako samoświadomości wręcz szkodliwe.
Cokolwiek oczywiście rozumielibyśmy pod pojęciem samoświadomość...
Pozdrawiam profesorze...
Niby tak, ale w ten sposób wcale nie udowodnisz, że to było działanie świadome, bo takie też można zakodować. Co więcej, jest to prostsze niż u człowieka, bo robota można zaprogramować na autodestrukcję, która z punktu widzenia świadomej maszyny byłaby nieracjonalna i nielogiczna. Wg mnie świadomość to raczej zjawisko emergentne powstałe jako związek intelektu z emocjami. Bez emocji nie ma świadomości i bez intelektu nie ma (wyższej) świadomości.
Bardzo ciekawa rozmowa.
Dziekujemy za wywiad z wybitnym umyslem 🎉 Ps - z napisami zdecydownie byloby lepiej. 😉
Prawie jak "milihloriany", sztuka kreuje życie :)
Co do struktury ludzkiej świadomości to wybitnymi fachowcami w tej dziedzinie byli mistycy, którzy oddawali się medytacji i eksplorowali podczas odmiennych stanów świadomości inne rodzaje czasoprzestrzeni. Wtedy zyskiwali inspiracje dzięki naukom od istot na wyższym poziomie rozwoju. Ekspertami w tych dziedzinach byli kabaliści i przedstawiciele wierzeń z tzw. dalekiego wschodu, hermetycy. To co symbolicznie zawarli poprzez metafory w swoich pismach dziś pokrywa się z ustaleniami fizyki kwantowej. A wszelki rodzaj inteligencji, w tym tzw. sztucznej inteligencji np. w kabale określa się za pomocą symbolu węża - Nahasza. Wszystko się powtarza cyklicznie, wszystko już było i będzie, a wolna wola w globalnym ujęciu nie istnieje.
Co powiesz o tym, że świadomość jest jedna i wszyscy jesteśmy tym samym tylko w innym opakowaniu. Ostatnio podlewając trawę poczułem się jakbym to siebie podlewał. Pozdrawiam ❤
@@arturmarcinkowski7893 Jasne, że wszystkie świadomości o różnych stopniach samoświadomości są jakby mikro anomaliami w jednej i nieskończonej świadomości pierwotnej czyli hipostazami w pierwotnym polu energoinformacyjnym o nieskskończonym potencjale możliwości czyli jednoczesnej transcendencji i immanencji. Polecam Ci wykłady Jarka Bzoma, Tom Campbell i Polaka o pseudonimie John Veto, jeśli ich nie znasz.
@@arturmarcinkowski7893może w tym momencie się zeszczales w gacie
Prawda...
Dzisiaj explorowanie do odmiennych stanów świadomości nazywa się alkoholizmem i ćpuństwem(nieważne jakim).
Wspaniała rozmowa
Słuchałem do momentu kiedy powiedział że dwa mózgi nie mogą na siebie wpływać. Otóż drogi profesorze obserwuję swojego kota który łazi sobie po dworze wraca na podwórko zawsze przed przyjazdem żony kilka minut. Żona nie wraca regularnie np z pracy czy jazdy na rowerze jak widzę że kotka wróciła na podwórko z swoich wojaży wiem że za kilka minut wróci żona i tak jest. Druga obserwacja kotka jak chce wyjść budzi mnie w taki sposób że się na mnie patrzy ja się nagle budzę nie miauczy tylko budzi się, i jak chce iść na dwór czasami o trzeciej nad ranem budzi mnie wzrokiem.
Co xD
@@tomeq4993 To zjawisko synchroniczności wypromowane przez Carla Gustava Junga 😁
Kotka ma wbudowany chip który uruchamia twoja żona poprzez internet
Robi to abyś zwariował i uwierzył w moc kotki
Ator ator ator
Kiedy kwas wjedzie za mocno 😂
@@michaelsimanek6818 gdyby wjechał co by to było 😂
świetny wywiad
Brawo za dotarcie do Profesora.
Tlumaczenie wypowiedzi jednak srednie.
Człowiek który pierwszy rzucił obelgę zamiast kamienie był twórcą cywilizacji
I co z tego że poświęca się tyle pieniędzy na badania, naukę a nie dopuszcza się tej wiedzy, nie stosuje Traktuje się nas jak byle co delikatnie mówiąc. Ja od 6 lat próbuję nawiązać kontakt zekarzami a oni uciekają mając mnie za byle co i partaczą, niszczą człowieka i Rodzinę.
To człowiek, który dotarł do granic poznania.
Jak każdy z nas na swój sposób i w miarę własnych możliwości :)
Można to poczuć, jeżeli ma się dobrze rozwinięty zmysł empatii. Udowodniły to już nauki przyrodnicze, potwierdzając poniekąd tezy Penrose'a.
świetny materiał bratku
Poszedłem w zła stronę.jestem Waszym Robotem
Bardzo ciekawa rozmowa. Dziękuję
Nie znam sie na fizyce zawsze mialam slabe wyniki ze scislych przedmiotów. Wiem jednak ze fizyka=duchowość to jedno. Źródłem zycia ktore jest we wszystkim jest energia pierwotna, ktora jest w nas wszystkoch i mozemy sie nia posługiwać bo ona przewodzi informacje poprzez energie. Mysl jest energią a z energi powstaje ciało itd. To tak odemnie. Mysle że nic tu odkrywczego nie ma. Kiedys wszystkie te teorie i nauki beda dla nas odkryte i normalne. Narazie jest zamkniete w czasie.
Wiedza czyli prawda jest dostępna dla tych którzy pragną jej i poszukuja sercem .
Zadaj oytania introspektywnie z pragnieniem oswiecenia i dostaniesz kazda odpowiedz,
niezaleznie od zasobu materialnej wiedzy.
Jestes Sat -pelny wiedzy
Czit - wieczny i Ananda wiecznie szczesliwy
Ale nie znajdziesz tego na zewnatrz w Matrixe , tylko wewnatrzna podroz „do centrum twojego jestestwa …
Miód na moje uszy. Mądry dziadzia .
Świadomość to połączenie dwóch rodzajów w jedność.
W jakiś sposób Go rozumiem...:)
Myślę, że lepszych odpowiedzi na wiele zadanych pytań udzieliłby Sir David Attenborough.
mam wrażenie, że człowiek mądrze mówi czego nie rozumie
Czy wymiana kwantowa może zaistnieć pomiędzy czymś i niczym, które istniało przed czymś? RPC VIA C3. Czas lokalny 15:29 PM.
O kurczę nie zgadzam się 🤗 nie zawsze zastanawiamy się co jest lepsze A lub B, czasami wybór jest np oddany w ręce innych i to może generować pewna przypadkowość z naszej potem perspektywy:) albo gdy jest coś dla nas obojętne i dokonujemy wyboru/decydujemy „niech będzie A”. Może stąd ta przypadkowość ?
O kurcze nie zgadzam się.
Czacha mi dymi... hehe. Szacunek.
Ciekawe, że nikt nie zadał pytania, czy świadomość może się do nas "dostawać" z zewnątrz.🤔
Może my wszyscy jesteśmy połączeni pewnym rodzajem świadomości wspólnej, ale jeszcze jesteśmy na zbyt niskim poziomie, aby to na pełną skalę odkryć?
Naukowcy są od zadawania wielu pytań i patrzenia w wielu kierunkach, bez zamykania żadnej z dróg...
Poczekamy zobaczymy... 😊
Mój ostatni konik. Jeżeli założymy, że istnieje tylko materia, logicznym wnioskiem będzie, że świadomość, możliwość podejmowania świadomych decyzji to jedynie miraż i złudzenie (miraż i miraż he he :)). Jeślibyśmy chcieli uważać, że możemy podejmować decyzje całkowicie niezależne od materii, to oczywiście musimy założyć istnienie czegoś poza materią.
W istocie świadomość pochodzi z innego poziomu, poziomu niematerialnego/duchowego. To poziom którego nasza fizyka jeszcze nie poznała. Natomiast jest on jak najbardziej możliwy do zbadania, ponieważ nasza świadomość/dusza wchodzi w interakcję ze światem materialnym (naszym mózgiem). Wracając do odwiecznego pytania Kartezjusza: w jaki sposób dusza włada ciałem? - dzisiaj już niemalże na pewno wiemy że odbywa się to w ludzkim mózgu, na poziomie kwantowym. Właśnie kwantowy brak determinizmu daje możliwość naszej duszy do wyboru stanów kwantowych (podejmowania decyzji, wolnej woli), które następnie są wzmacniane i przesyłane jako impulsy do mięśni które poruszają naszym cialem. Ta interakcja jest w 100% możliwa do zbadania dla naszej nauki, chociaż zapewne nie będzie to łatwe i potrzeba na to trochę czasu. Natomiast gdy uda to się to zrealizować, to będzie ogromny przełom dla ludzkości. Nasza nauka oficjalnie porwierdzi istnienie świata duchowego, który podobnie jak nasz świat jest zbudowany z "materii" ale bardzo egzotycznej i eterycznej oraz także rządzą nim określone prawa, które są do zbadania.
@@Bezrobotny_z_Koszalina Coś w tym jest. Myślę, że oba komentarze (Twój i powyższy) są słuszne.
My jeszcze nie jesteśmy na odpowiednim poziomie, aby ta kurtyna została przed nami odsłonięta.
Ta teoria tłumaczy wszystkie nowe odkrycia w dziedzinie neurobiologi, teori traumy rodowej , i wielu innych fenomenów naszego umysłu których nie tłumaczy klasaycza psychologia.
@@Bezrobotny_z_Koszalina
Świadość to cecha, która nie dotyka wszystkich ludzi.
Takie twierdzenie o tym świadczy;) a tak poważnie to dotyka nie tylko wszystkich ludzi a wszystkie istoty żyjące.
@@jeronims3079Jestem świadomy własnej głupoty, a to również oznaka świadomości. Spora część ludzi jest zanurzona tylko w teraźniejszości, nie wyciągając lekcji z przeszłości a do przyszłości podchodząc egoistycznie
@@jeronims3079 swiadomosc to pojecie względne :)
@@jeronims3079 może to błąd tłumaczenia ale na pewno świadomość istnienia nie jest równoważna z objawami działania inteligentnego u innych gatunków.
@@jeronims3079Być może, ale świadomość własnej głupoty jest również świadomością.
Logika binarna z 2024 roku twierdzi, że Prawda i liczba 1 to jest to samo i że prawda i słowo TRUE to nie jest to samo.
sama świadomość, to niewiele, natomiast fenomenem jest di meta świadomość, czyli jestem świadomy tego, że jestem świadomy i procesu tejże meta świadomości jestem świadomy
ponoc to kwestia petli zwrotnej
@@mirek190 jestem świadomy ze jestem świadomy świadomy świadomości
Taaa i tak można w kółko, ale co to wnosi?
@@SamZielarzWedrownikKiszowni że żyjemy w pętli, równie dobrze może być to symulacja w symulacji w której jest symulacja
@@Pawlo334Za dużo Matrixa 😂
Wlasnie dzis bede ogladal film Lucy . Kto ma wiedziec to wie ze to dziala . JD wiedzial o tym .
Dla RP1971:
Żyjemy w czasach ,gdzie inteligencja ma dwa wymiary porównam to do monety kwantowej z jednej strony człowiek , z drugiej takie obiekty jak Gemini,gpt 4 ,asystenci IT ,booty ,slacky ,behawioralna reklama ,algorytmy ,bioneurologia .
Firma DeepMide , która stworzyła Alfa go jest też współtwórcą Gemini czy można sobie wyobrazić jak to działa ? Symbolika monety to spersonalizowane AI, wirtualny obiekt w przestrzeni cyfrowej ,nasze dane, historia na kontach platform społecznościowych nie rozumiemy tego . Może jesteśmy zbyt aroganccy , brak nam pokory i za bardzo chcemy wiedzy ale czy ją rozumiemy?
Chociaż nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to, co to za miejsce, w którym rozszerza się wszechświat. To wszystko, co się dzieje potrzebuje jakiejś przestrzeni. Co jest tam dalej? Przestrzeń nie tworzy samej siebie.
jest 9ta minuta, przedstawiono już 50 argumentow o świadomości a jeszcze nie zdefiniowano świadomości co to jest, na potrzeby rozważań. Jak coś się chxe dowodzić to najpierw to trzeba zdefiniować.
Zdefiniuj czas
ja rozumiem, że ten wywiad jest dla autora ważnym wydarzeniem życiowy, a także wzbudza duże zainteresowanie ale cięcie go na taką ilość materiałów i powielanie tych samych informacji w kolejnych jest już jednak irytujące
Ja też miałem dejavu...
Sztuczna inteligencja zyska świadomość gdy osiągnie poziom zadawania sama sobie pytań . Wg. mojej Teorii Informacji = " Wszystko jest Informacja i Informacja jest Wszystkim " - Jedna z jej zasad to " Pytanie jest ważniejsze od odpowiedzi "
Zatem pytanie, które pozostaje, to: czy zdolność AI do zadawania pytań jest oznaką prawdziwej świadomości, czy jedynie zaawansowanej symulacji?
Zgodnie z tokiem twojego rozumowania, pozwolę sobie postawić pytanie: - O co ci chodzi? Twoja odpowiedź mnie nie interesuje, ważne jest moje pytanie. Nie fatyguj się z odpowiedzią, ona jest bez znaczenia.
@@januszodeski8998 np. Newton sam zadał sobie pytanie dlaczego spada i sam znalazł rozwiązanie . Więc na pytanie " O co ci chodzi " sam powinieneś znaleźć odpowiedź .
@@juliajj3071 Będzie to wtedy gdy AI zacznie sama sobie zadawać pytania ( nie nam ) i odpowiedzi -rozwiązania zachowa dla siebie :( .
to jest dzisiaj prsote w implemntacji .. jak uzywasz llm w domu offline to bys wiedzial
Absolutnie uważam że wolna wola, moje decyzje nie są losowe, ale to moje świadome decyzje po konkretnej analizie. Oczywiście mogą być błędne, ale w tedy stwierdzam że źle wybrałam, założyłam itp. Ale to nie zmienia faktu że był to mój wybór. A poza tym wydaje mi się, że maszyna nigdy nie będzie równa ludzkiemu umysłowi bo nie jest twórcza. Działa tylko w obrębie tych danych, które zostały jej wdrukowane. Oczywiście człowiek może je źle wykorzystać.
Nic nie wiemy co będzie jutro a co dopiero za 100-200 lat
Maszyny będą nie tylko świadome ale superswiadome co kolwiek to oznacza
Dla zasiegu
z calä pewnosciä i wielokrotnie zostalo stwierdzone, bo zbadane poprzez testy i doswiadczenie, ze mozliwy jest przykaz mysli na odleglosc. Möwil o tym biofizyk molekularny Bruce Lipton, (epigenetik und swiadomosc zbiorowa na wielkich obszarach)
Mozliwosc ta znalazla zastosowanie takze w strukturach militarnych. (Long Island)
Mam wrażenie że to o czym mówi Roger Penrose to jakby po trosze odniesienie do rzutowania w programowaniu, oczywiście możesz jakiś obiektywne prawo rzutować na jakieś zasady, ale jesteś wtedy ograniczony tylko wycinkiem co do tych zasad, upraszczasz oraz wiąże się to ogarniczeniem obiektywnego prawa do funkcjonujących zasad. Jeśli nie zrozumiesz istoty rzeczy to żadne rzutowanie na zasady nie jest w stanie niczego wyjaśnić. Może za to wprowadzać w błąd poznawczy
To jak nie to samo co tw Goedla
Ale o jak zdefiniowanej świadomości tu mowa?
Dlaczego szukać jej w procesach kwantowych?
Klania sie brzytwa Ockhama.
Przetwarzanie w sztucznej sieci neuronowej na pewno kwantowe nie jest, a nie ma na razie zadnych oczywistych przeszkod zeby nie dalo sie taką technika symulowac całego ludzkiego mizgu (to tylko kwestia postepu techniki).
Na pewno będzie w takiej symulacji konieczna jakas losowość/pseudolosowosc którą w mozgu zapewnia chemiczna natura procesów (wiec troche kwantowa) ale czy w tej losowosci jest "świadomość"?
Jesli juz to raczej zrodlo "wolnej woli".
jak można skopiować całe studio telewizyjne w telewizorze ??? co najwyżej można spróbować zbudować alternatywny odbiornik sygnału
Tez ..mysle ze mozna komunikoeac sie pozasymbolicznie
Pojęcie to idea poza symboliczna. Symbole są potrzebne tylko po to by przesłać od A do B, że chodzi o tą idee a nie inną. Symbole służą tylko komunikacji w warunkach braku możliwości przesłania idei. Czy można stworzyć kanał komunikacyjny przesyłający idee a nie tylko jej symbol ? Ciekawe zagadnienie.
Często rozmowy w piwiarni mają głębszy charakter. Może publikacja we 'Wróżkach polnych'?
najważniejsze to nie porównywać „Smile Infected”z Si czyli ze sztuczną inteligencją
Innymi słowy cała obecna nauka jest w klinczu ponieważ jej wszystkie instrumenty nie dają możliwości dalszego rozwoju nauki szczególnie kwantowej. Trzeba wyrzucić wszystko do kosza i szukać zupełnie nowych metod opisania zjawisk. Może trzeba cofnąć się do matki nauk filozofii i zacząć od nowa aby zrozumieć zjawiska jak świadomość, zjawiska kwantowe,itp.
Otóż to. Dlatego czekam, aż Jezus zrobi tu porządek ❤ wtedy będziemy mieli czas na rozkminy
Choć nie zrozumiałem ostatnich wywodów Sir Rogera Penrose, to bardzo szanuję za wywiad. Czy lektor to AI?
Nie
Bardzo silny argument Rogera Penrousa w sprawie rozumienia świadomości brzmi tak: ,, świadome myślenie nie jest jak przetwarzanie komputerowe". Po pierwsze co tu jest niby silnego? A po drugie, jak takie zdanie można uważać za argument? To jest po prostu teza i jak dla mnie świadczy o słabej orientacji w tym co składa się na świadomość.
Powiedział że można sprawić że rzeczy wydają się świadome i niby to prawda tylko że w ustach ludzi którzy nie mają jeszcze definicji świadomości taki argument traci swoją moc. Jak bowiem odróżnisz jedno od drugiego? A może zbagatelizujesz to co naprawdę jest świadomością. No właśnie.
Uważa on że rozumienie czegoś angażuje świadomość. Myślę że nie zawsze. Rozumujemy też podświadomie. Sam proces myślenia dzieli się na świadomy, nie w pełni świadomy i zupełnie nie świadomy. Myślenie zaś to zawsze kwalifikacje i przyporządkowania bardziej lub mniej skomplikowane. On zaś uważa że rozumienie dlaczego coś jest prawdziwe nie wynika z tego przyporządkowania ale w domyśle ze świadomości bo łączy rozumienie i świadomość. W rezultacie mnoży nie potrzebnie byty. Jest to bowiem domniemanie istnienia rozumnej świadomości dla której nie ma jak na razie naukowego uzasadnienia tak samo jak dla duszy. Nie zajmuje się on w ogóle tym jak tworzy się nasza pamięć i myślenie i co się na to składa. Brakuje mu więc przygotowania do tematu i umiejętności łączenia tego co osiągamy też w pracach nad AI z naszym własnym umysłem uważając go za coś innego bo jest produktem biologicznym. Gdyby tylko to ale on czyni z naszego rozumowania tajemnicę tylko wtedy poznaną gdy zrozumiemy czym jest nasza świadomość. Tym samym pomija on podstawowy proces badań i ustaleń nad tym jak tworzy się zarówno myślenie jak i co składa się na świadomość.
Jego błąd to oddzielenie przyporządkowania od zrozumienia nie widząc że jest to tylko wyższy stopień tego przyporządkowania który akurat zachodzi w pełnej świadomości. Nie ma bowiem powodu by sądzić że jest inaczej.
Następna rzecz jak dla mnie nie zbyt dobrze świadcząca o nim to to, że bierze też pod uwagę mikrotubule jako coś mającego protoświadomość. Dopuszcza więc że świadomość może mieć inne pochodzenie niż z systemów powstałych z biologii ale że jest ona do znalezienia w mikrobiologii. To następne mnożenie bytów ponad miarę bo to tak jakby sądzić że bieg biegacza bierze się z czegoś innego niż jego ruch.
Ale żeby nie było, to mam dla niego też pochwałę. Uważa on że wolna wola nie wynika z determinizmu ani z losowości ale ze zrozumienia. Losowość nie czyni naszej woli wolnej ale zrozumienie. A według mnie daje nam przynajmniej poczucie decyzyjności. Ciekawe czy on jest za wolną wolą? Prawdopodobnie tak. Nie widzi jej jednak w losowości i chwała mu za to.
Dobra, podsumowując Sir Roger Penrose będąc w innych sprawach noblistą niestety nie zabłysnął w kwestii rozumienia świadomości.
Okrężna drugą zmierzamy do utworzenia sztucznej świadomości.
Ta świadomość będzie potrzebowała repliki biologicznej ludzkiego mózgu.
A na ten czas musimy jeszcze poczekać.
Inaczej ma się rzecz z trybem emulacji świadomości, czy emocji lub empatii.
Symulacje opracujemy zdecydowanie szybciej.
Ludzka świadomość była zawsze, ponieważ "stworca" jest w nas, a stwórca to świadomość
A co było przed świadomością, bo naprwno coś było
Co to znaczy lepsze? W jakim odcinku czasu?
Po co tworzyć bez potrzeby nowe byty skoro Arystoteles już wykazał , że prawda polega na zgodności teorii z rzeczywistością. Zgodnie z jej treścią dany sąd (zdanie, twierdzenie, teoria) jest prawdziwy wtedy i tylko wtedy, gdy odpowiada faktycznemu stanowi rzeczy.
Arystoteles, ani żaden inny filozof niczego nie wykazał. Podał jedynie swój poglad na dany temat. Co nie znaczy, że arystotelesowska definicja prawdy nie jest mi bliska.
Wydaje mi się że te założenia są błędne. Nie da się w ten sposób wyjaśnić myślenia i świadomości. Myślę że należy przyjąć że ludzki mózg jest terminalem czyli odbiornikiem końcowym a punkt sterowania znajduje się gdzieś indziej ale nie wiadomo do końca gdzie.
Jakie to jest slabe, że fizycy nie doszli jescze do tego, że świadomość to iluzja, przypadkowe ruchy ciała i przypadkowe mysli wytwarzane przez rzeczywistość dookoła kształtuje przekonania w tym przekonanie ewolucyjne o tym że Ty to Ty. Ale yo przekonanie to tylko sieć połączeń, mechanizm oklamujacy nas na potrzebny przetrwanie. Nie możemy dotrzeć własnej świadomości bo trzeba by było wyprzeć się wszystkich przekonan i spojrzeć na swiat zmysłami jako czysta kartka, wtedy patrzyli byśmy z perspektywy nie posiadania ego. Mozna to osiągnąć na 2 sposoby, kwestionować wszystkie swoje przekonania i ich przeciwienstwa medytując aż rozbierzesz wrzystkie, albo zjeść psychodelik i mieć odpowiednio dostosowany umysł do śmierci ego. To będzie tylko ułamek tysiecznej sekundy a potem cały szereg mechanizmów znowu zacznie odtwarzać iluzję
Nikt nie chce przyjąć do wiadomości takiego scenariusza bo każdy boi się smierci, a śmierć ego jest tym samym uczuciem co śmierć twojego życia.
Nigdy im się nie uda odkryć jak działa swiat, bo swiat jest kreacją umysłu w czasie rzeczywistymi o czym już fizycy wiedzą, ale nie patrzą na to z pozycji niebycia, tylko z pozycji przekonan
To nie oni odkrywają rzeczywistość tylko rzeczywistość pozwala im spojrzeć na siebie poprzez prosty mechanizm. Wrost wiedzy i potrzeba osiagania to rynek napedzany przez rywalizację na świecie rasową kulturową itd. Jesteśmy po prostu zwierzęciem które jest zaprogramowane na konflikt. Konflikt wywołuje zapotrzebowanie na rozwój i mózg ewolucyjnie trawa od powstania w tym przekonaniu a za tym idzie caly szereg reakcji emocjonalnych. Rozwój powoduje tak dużą ilość informacji, że nie widzimy swiata zmysłami tylko okularami które są stworzone z miliardów małych neuronów. Nie ma czegoś takiego jak świadomość. To jest emergentne tak samo jak czas, przeminie stworzone na potrzeby funkcjonowania gatunku
tłumaczenie do korekty : cytuje "zapadanie funkcji falowej"
szalenie interesujące rozmowy, czy można spodziewać się kontynuacji ???
Świadomość na pewno nie jest ograniczona do ludzi
Problem w tym że tsk nspraed3 nie wiemy czym jest swiadomosc, moze jest wiele rodzajów świadomości. Świadomośc jaką pisiada piesek nie musi byc tska sams jaka posiada człowiek czy jakis ufolodek w innym zakątku świata. Twietdzenie Gordla dotyczy ograniczen wszystkich systemow dedukcyjnych, ale nie wszystkie rodzaje przetwarzania informacji są systemami dedukcyjnymi. Zatem trudno powiedziec że twietdzenie Goedka dotyczy np. koncepcji maszyn wzoroesnych na pomyśle tzw. sieci neuronowych...
w komentarzach widać, że masa osob wypowiada sie o świadomości i każdy inaczej ją rozumie. Problemem podstawowym tego wywiadu jest to, że na początku nie podano co to jest świadomość wg autora, zatem całość brzmi zarazem ciekawie i się zgadzamy a zarazem brzmi jak stek bzdur.
Trzeba by najpierw ustalić o jakiej świadomości mówimy. Pewne jej poziomy są dostępne nawet stosunkowo prymitywnym zwierzętom, samoświadomość nieco bardziej zaawansowanym ewolucyjnie ("test lustra" zdają nie tylko małpy i delfiny).
Może chodzi o zdolność do autoanalizy własnych procesów myślowych?
Ale też nie możemy mieć pewności że wśród mieszkańców Ziemi tylko Homo to potrafi.