Psycholog milionerów: "Folwark przetrwał w polskich firmach - Jacek Santorski - Biznes Klasa #9
HTML-код
- Опубликовано: 3 авг 2024
- Jak firmami zarządzają polscy przedsiębiorcy?
Jak współpracować z "pokoleniem Z"?
Dlaczego zdolność lewarowania jest najważniejsza dla współczesnego przedsiębiorcy?
Jak odróżnić przywództwa od lidera?
Jakie błędy najczęściej popełniają polscy przedsiębiorcy?
Jak wielką rolę w sukcesie odgrywa szczęście i przypadek?
Czym są i jak działają "detektory ściemy"?
Odpowiedzi na te i wiele innych pytań w długiej i ciekawej rozmowie udzielił Jacek Santorski, psycholog, psychoterapeuta, psycholog biznesu i honorowy profesor w Szkole Biznesu Politechniki Warszawskiej.
Spis Treści:
00:00:00 Najlepsze fragmenty
00:01:57 Podwyżki w Polsce
00:06:50 Dlaczego polscy przedsiębiorcy czują się biedni?
00:12:15 Mentalność i kultura folwarku w polskich przedsiębiorstwach
00:16:30 Jakiego zarządzania potrzebują polscy pracownicy?
00:20:48 "Pokolenie Z" na współczesnym rynku pracy
00:26:29 Przywódca czy lider? Kim być?
00:30:07 Kobieta w biznesie
00:33:00 Lenistwo poznawcze, czyli ekonomia umysłu
00:34:20 Szczęście i przypadek w biznesie
00:40:30 Najczęstsze błędy polskich przedsiębiorców
00:45:17 Rozwijanie firmy współcześnie
00:50:20 Rzucić korporację?
00:59:07 Czy motywacja finansowa jest wystarczająca, żeby odnieść sukces finansowy?
Jak miło mądrego posłuchać...
Jedna z najbardziej wartościowych rozmów w internecie.
Świetny wywiad, jeden z lepszych jakie słyszałem na YT. Brawo, tak trzymać. Prowadzący fajny nadaje klimat.
Jedna z ciekawszych rozmów na youtube, . nie tylko na kanale ale w ogóle. dziękuję.
Stawanie w prawdzie ze sobą i ze światem. Odważnie i z pokorą. Piękna lekcja biznesu: ugruntowanie i na wartościach ❤
Przez ponad 20 lat działałem w biznesie budując firmy o zasięgu globalnym i współpracując z założycielami polskimi oraz z zagranicy. Zgadzam się ze spostrzeżeniami Pana Jacka w 100%!!! Jest dokładnie tak, jak mówi w tym wywiadzie o polskim folwarku i bardziej cywilizowanej jego odmianie zagranicznej. Jednym z wielu przykładów tego pierwszego są cały czas popularne w języku polskim słowa: podwładny i przełożony. Gratuluję przenikliwości i odwagi badawczej Panu Jackowi (zaleta to rzadka u osób pracujących, bądź co bądź, często w charakterze konsultanta/doradcy) i nie poddawaniu się temu folwarcznemu stanowi umysłu, a Panu prowadzącemu wywiad ciekawych pytań, znajomości materii i umiejętności słuchania.
We Francji czy Hiszpanii jest dużo gorzej pod tym wzgledem.. Tylko Niemcy I Brytyjczycy mają lepszy system zarzadzania, bo zaciagniety po wojnie od Amerykanow.
Co do Niemiec to niestety nie jest tak kolorowo jak każdy myśli. W byłem bloku wschodnim "DDR" jest bardzo podobnie jak w Polsce a czasem gorzej.
Niesamowity wywiad, bardzo ciekawy, szkoda, że wiele osób w kometarzach narzeka na mowe Pana Jacka spowodowaną chorobą - polecam ustawić sobie prędkość na 1.25 albo 1.5, mniej przeszkadza, a naprawdę warto wysłuchać i poddać refleksji. Chętnie posłuchałabym więcej takich materiałów.
Bardzo dużo wiedzy ma do przekazania , ciężko mówi , do głowy przyszło tylko wypadek lub choroba ,
Ja zawsze słucham na 2.0.
Panie Jacku, zgadzam się z Panem w większości kwestii. Po prawie 20 latach prowadzenia JDG stoję jednak w miejscu. Nie pracuję coraz więcej, mam co jeść, ale nie stać mnie na realizację marzeń. Rodzi to oczywiście frustrację, bo nie mam już czasu, jak młodzi ludzie. Myślę, że bardzo ważne jest środowisko, w którym się obracamy. Zaczynam rozumieć, że na prowincji nic więcej nie osiągnę, ale wyjazd wiąże się z opuszczeniem rodziny i przyjaciół, co skutkuje pogonią za pustą wartością, o której Pan mówi - w moim wieku to jak skok na bungee w przepaść. Dochodzi też "etykietowanie" - jeśli ktoś nie osiągnął spektakularnego sukcesu w biznesie, to z czasem zostaje naznaczony takim niepowodzeniem i coraz więcej drzwi pozostaje dla niego zamkniętych. Powodzenie w dużej mierze zależy od znalezienia się we właściwym miejscu we właściwym czasie, a tego nie da się wypracować. Życzę więc przedsiębiorcom dużo szczęścia, z resztą sobie poradzą. A jak widzicie szansę na dobry, w miarę pewny zarobek, działajcie szybko, drugiej szansy może już nie być.
Dokładnie. Miejsce i rozumienie otoczenia że są okazję biznesowe. A w dużym mieście duża konkurencja
Jesteś mądrym człowiekiem. Serdecznie pozdrawiam!
Prowadzenie 20 lat biznesu to duża rzecz patrząc na różne momenty i zmiany w ostatnich 20 latach w każdej branży więc gratulacje. A z tym, że trzeba działać jeżeli pojawia się szansa w pełni się zgadzam, nikt nie ma monopolu na podejmowanie dobrych decyzji ale nie podejmowanie ryzyka czy nowych prób nie pozwoli na otwarcie odpowiednich drzwi 😉
Pamietaj o wyscigu zolwia z krolikiem
Świetny wywiad. Profesorowi dużo zdrowia życzę.
No, jak dotąd najciekawszy materiał na Waszym kanale. Dziękuję i proszę więcej filmów z takimi ludźmi!
Świetny wywiad, a dla Pana Jacka dużo, dużo zdrowia i uścisków.
I takich właśnie ludzi chcę słuchać! Super odcinek!
Pan Jacek Santorski ciągle potrafi zainspirować
Genialny człowiek, uwielbiam Pana Jacka , jego skromność, inteligencję i mądrość życiową...
fantastyczny człowiek. DZIĘKUJĘ PANIE JACKU...❣️
Jestem zauroczona tym gościem. Wiedza, kultura, dystans. Pierwszy raz słyszę tego Pana, teraz będę poszukiwać innych wywiadów z nim.
Bardzo ciekawy i dający do myślenia wykład. Bardzo dziękuję.
Świetny pouczajacy wywiad. Da się wyczytać bogate, wieloletnie i cenne doświadczenie Pana Profesora.
Pana Profesora honoris causa, magistra Jacka Santorskiego;)
Bardzo dziękuję! Świetny, bardzo mądry wywiad!
Ciekawy wywiad . Dzięki.
Chyba można by już mówić o "polskiej szkole słabego zarządzania" Wielu z nas wie, że łatwiej spotkać Orła Bielika w środowisku naturalnym, niż dobrego menadżera.
Dobry menadżer awansuje po plecach i głowach swoich pracowników. Wydajność się liczy, i za to mu płacą
Bardzo ciekawa rozmowa! Mam 45 lat i jestem pracownikiem i mimo wieku ja też mam problem z tym archaicznym przywództwem. Jestem zachwycona Z-takmi i cieszę się, że niosą zmianę :)
A tak zewsząd Z-tki są krytykowane. Bo nie godzą się być niewolnikami.
Ja jestem w podobnym wieku, pracuję u kapitalisty (wiecznie biednego he he), mam wielką nadzieję, że to nie będzie moje ostatnie miejsce pracy.
Najlepszy kanał biznesowy
Panie Jacku
dużo zdrowia
pozdrawiam
Każdą z rozmów jest na tak wysokim poziomie, że trudno się oderwać. Inspirujący, dający do myślenia i merytoryczny przekaz od każdego z rozmówców, świetnie zresztą dobranych.
Niesamowita rozmowa:) Zresztą jak zawsze z Jackiem Santorskim:) Bardzo polecam!
Ciekawa rozmowa, dziękuję. Lewarowanie, skalowanie must have.
Super wywiad👏🤩🌷
Super że pan podkreśla koszmar stereotypizacji! Autostereotypizacja w każdej sytuacji to też różne straty i traumy... Oby to się jak najszybciej zmieniło. Cechy to cechy, ludzie to ludzie i cechy sa rozsiane po ludziach.
Dokładnie, sama się ciągle łapię na takiej autostereotypizacji i to jest jak jakiś przeklęty automatyzm wdrukowany w głowę. Trzeba bardzo dużo uważności, żeby temu nie ulegać.
Niesamowity wywiad. Dziękuję.
Oj pełna zgoda, jeśli chodzi o mentalność folwarczną w firmach, wciąż jest pan i wyrobnik, a pozycja stron nigdy nie jest równa. Pozdrawiam
Welcome to Poland || Witamy w Polsce ruclips.net/video/cvenbBOoV-Im/видео.htmlmmkm
Najgorsze, że - jak Santorski wyłożył - tak wygląda metnalność tych u góry i tych u dołu. Nie da się wyperswadować na kolegach, żeby brali sprawy w swoje ręce, często pasuje im uczestniczenie w tym folwarku. W Zetkach nadzieja!!
@@FreakyStyleytobby W Zetkach? To chyba jak będzie praca w postaci grania bo do żadnej innej nie mają ani kwalifikacji ani ochoty by je wykonywać. Tak generalizuję, ale Ty zacząłeś.
raz próbowałem, by się postawić jako całość działu, efekt, ci bez kredytu chętnie, ci z nie, nawet jeden strzelił z ucha, także tego .....@@FreakyStyleytobby
A jak pozycja stron mogłaby być równa, jeżeli ryzyko nie jest? W razie bankructwa firmy pracownik zbiera swoje rzeczy do pudełka, żegna się i zapomina o całej sprawie, a za miesiąc/dwa ma już nową pracę. Właściciel firmy kończy albo z długami, albo przynajmniej ze zniszczonym czymś, na czym pracował być może wiele lat.
Przyjemna rozmowa
przyjemna rozmowa
bardzo ciekawa rozmowa
Naprawdę interesujące i wartościowe treści, z których wiele się nauczyłam!
A mógłbym prosić o kilka tych wartościowych treści które padły? Bo uważam że straciłem godzinę mimo że lubię przyjmować nową wiedzę.
@@wojtek606 Skoro uważasz, że straciłeś godzinę, to oznacza, że słabo słuchałeś. Choćby fragment o nowych trendach w zarządzaniu zespołem jest niezwykle interesujący czy o urealnianiu pomysłów.
@@wojtek606Jeżeli Pan nie wyłapał tych treści, to mam wątpliwość czy da się Panu to wytłumaczyć. Nie jest to personalny zarzut. Gość tak klarownie, prosto, konkretnie tłumaczy mechanizmy, że bardziej naprowadzić już się nie da...
Kolejna wspaniała rozmowa. Lubię ich słuchać co najmniej dwukrotnie :)
Panie Jacku bardziej chodzi tu o potentatów, którzy próbują wycisnąć ostatnie grosze z biedaków wykorzystując swoją globalną przewagę nad państwami. Jest grupa miliarderów, którzy bogacą się bez jakiejkolwiek kontroli. Proszę spojrzeć na przychody czołówki miliarderów z listopada. Tam jest wszystko. Te nożyce dysproporcji społecznej są stanowczo za szerokie i rozszerzają się coraz bardziej. Pozdrawiam serdecznie. Przedstawiciel biedoty.
Świetny wywiad.
i tylko wykład
"Większość przedsiębiorców z najwyższej półki ma pczucie że są bez pieniędzy...ludzie ich wykorzystali..."TO jest ewidentnie o FIlipaku. Facet trzymał Rolls Rolca w garażu jak arabski szejk, miał prywatne samoloty, a ludziom żałował że wychodzili z siatkami jedzenia z biedronki i że mieli w nich mięso... "Ludzie powinni mniej mięsa żreć" - powiedział kiedyś publicznie... Jakim trzeba być dzbanem i zwyczajnie złym i pełnym pychy człowiekiem żeby coś takiego mówić. Czy rodzina nie może być duża? Jak ktoś ma dużą rodzinę to co ma chleb i wodę wynosić ze sklepu tylko bo Filipak zobaczy że w niedzielę schabowe dla wszystkich (ale nie chce już zobaczyć, że mają kredyt na mieszkanie, stary samochód który ciągle się psuje, wchodzi strefa czystego powietrza i trzeba wymienić na nowy samochód, bo mieszka pod miastem i jakoś i tak musi dojeżdżać i że w tygodniu niestety zaciskają pasa)?
Człowiek chory na pychę i megalomanię. Czy naprawdę ludzie bogaci tylko mogą latać bo jak mawiał 'oni mogą bo robią byznesy', ale ludzie powinni latać mniej?
Rzymianie mówili, że o ludziach zmarłych trzeba mówić tylko prawdę (nie to co w Polsce się opowiada o tym powiedzeniu, że mówi się tylko dobrze!). Trzeba mówić że ludziom żałował, bo mając tyle ile miał wydawało mu się że jest lepszy i inni nie mogą mieć tego co on. Zapamiętam go jako człowieka, który intelektualnie zatrzymał się w PRLu i nigdy z niego nie wyszedł. Tak samo myśli wielu przedsiębiorców.
Podsumowując z punktu widzenia gospodarki i Polski: Biedny pracownik nie zapewnia obrotu pieniądza i wszystkim żyje się gorzej. To dlatego Europa się starzeje i schodzi na psy, a USA i Chiny idą w kierunku rozwoju najważniejszych technologii. Tam jest inny mindset i inwestycje w technologie bogaci amerykanie i chinczycy mają we krwi. Oni rozumieją, że idzie zmiana która zmieni wszystko i te ich wartości staną się nieaktualne.
Ci, którzy daleko zaszli wciągają drabinę, żeby inni zostali tam, gdzie byli. 😏
To wszystko z zazdrości i chęci poniżania innych! Nie ma sprawiedliwości na świecie
No popatrz, filipiak nie jadł mięsa, oszczędzał się chlopina i dokonał żywota a tamci nadal z biedry wynoszą reklamówki pełne mięsa LOL
Świetny wywiad. Pięknie 👀
Spoko. Są fragmenty wypowiedzi, które mnie denerwują, ale warto było wysłuchać całość.
Dużo polskich folwarcznych indorów ciągle żyje w poczuciu braku i tego że jak on zyska to stracić musi ktoś inny.
W wielu przypadkach nie rozumieją dźwigni technologicznej, intelektualnej czy finansowej.
Dużo, tanio, Teresko! montownia Europy...
Chyba nikt Ci nie broni zostać przedsiębiorcą i wynagradzać kosmicznie pracowników?
@@arnoldbuzdyganbronić nie broni, ale cholernie utrudnia (jak to w skansenie PRL) ;-)
@@grzegorz.9148 To teraz opowiedz, jak to TY wynagradzasz i jak to nie jesteś "polskim folwarcznym indorem" i jakie to masz "dźwignie technologiczne", dobrze?
@@MinSziHo ponad kilka średnich krajowych + success fee (klienci płacą nam oprócz podstawy procent od tego co im zaoszczędzimy/zoptymalzujemy i jak bardzo bolesnego wyjmiemy "kolca z d..." i część tego reinwestujemy, cześć odkładamy a częścią się dzielimy jako WSPOLNICY).
Pewnie można by więcej hustlować, ale cenimy sobie work life balance/delektowanie się życiem i jego doświadczaniem a nie tylko pomnażanie majątku i napierdalaniem kolejnych cyferek na koncie żeby sobie masturbować ego (cyfrowi nomandzi)
Działam i tworzę rozwiązania w obszarze XAI (wytłumaczalnej sztucznej inteligencji) i digitalizuję średnie i duże firmy w PL (które obecnie się transformują i działają w bardzo ciekawych branżach: specjalistyczne budownictwo, farmacja, zaawansowana logistyka, medical devices + life science)
Dźwignia technologiczna to połączenie nowoczesnego IT: cyfryzacji/automatyzacji/"digital insights"/BI/AI i szukanie możliwości tam, gdzie na pierwszy rzut oka ich nie widać zamist pozornych oszczędności.
Mamy 5 osobowy zespół zaprzyjaźniowych i dobrze uzupelniających się ludzi, pracujemy jak kwintet jazzowy - gramy wspólny motyw, ale każdy jest wirtuozem w swojej dziedzinie (dźwignia intelektualna) i ciągle uczymy się nowych rzeczy i rozwijamy.
Panie Jacku proszę uzupełnić witamin z grupy B i k mk7 plus krzem selen jod bor. Pozdrawiam wszystkiego najlepszego. Pozdrawiam
Polecam jako psychologa, mentora, pasjonota, milionera, biznesmena w kilkunastu branżach, audytora biznesowego, Pana Macieja Bruno Gołębiowskiego. Gość sztos i klasa na klasami. Prostuje głowy przedsiębiorcom i topowym sportowcom.
Na temat mentalności i mechanizmów zachowań prowadzi własne banadania i nie zostawia suchej nitki na tych, którzy mówią, że biznes to szczeście, fart lub, że trzeba mieć unikalny pomysł. Jego pomysły i ich ilość powala. Z dnia na dzień wchodzi w kolejne branże.
To co mi pokazał i przedstawił, całkowicie zmieniło moje postrzeganie o biznesie, realacjach, czy ilość możliwości, o których by nigdy nie pomyślał.
Gościa tak pełnego pasji tego co robi nie widziałem i takiej energii, ale to zawdzięcza uprawianiu kicboxingu i zapasów.
Pozdrawiam
bez układów na górze daleko nie zajdziesz , jaraj się dalej Gołębiowskim
Powrót kanału na „właściwe tory”. Bardzo mądry człowiek, który mówi na niezwykle interesujące tematy. Oby więcej takich gości. Czuć, że od Pana Jacka wypływa autentyczna mądrość, każda jego wypowiedź wypływa z przepracowanych doświadczeń.
Chciałbym miec te 7tys brutto heh. Niestety pracodawcy nie chca dawac podwyżek, czasami wolą zatrudnic nowego za mniejszą stawkę.
Dlatego trzeba zmieniać pracę częściej. Niestety
W takiej sytuacji rozwiązaniem jest podwyższanie swoich kompetencji i zmiana pracodawcy. Ja tak zrobiłam.
powiem tylko: wow!
Pan Jacek wspomniał Daniela Kahnemana i pewnie chodziło mu o jego książkę "Pułapki myślenia..." - polecam - warto przeczytać - np. dowiemy się czym jest "Błąd poznawczy, heurestyka dostępności" ...
Zgadza się. Polscy Janusze aż się trzęsą jak mają dać pracownikowi podwyżkę, więc jej nie dają lub jakaś marginalną. W konsekwencji taki janusz chwilę potem musi i tak dać nowemu pracownikowi więcej, albo zatrudnić kogoś o dużo mniejszym doświadczeniu. Janusze nie potrafią oszacować kosztów związanych z rekrutacją i wdrożeniem nowego pracownika bo po prostu mają bałagan w swoich organizacjach.
bzdury piszesz. Nie rób tego więcej.
Załóż swój biznes ….
@@marcinzajac9180 Żeby w Polsce założyć biznes i utrzymać się na rynku, trzeba być tak bezwzględnym i pozbawionym zasad etycznych, że to zwyczajnie nie dla każdego.
Opowiedz, jak dajesz podwyżki, OK? Opowiedz, jak "szacujesz koszty", jak rekrutujesz i wdrażasz w "swojej organizacji". A potem zapytam o bałagan 🙂
@@MinSziHo Uderz w stół, a Janusz się odezwie
Chciałbym sprostować. Ta specyficzna wymowa nie jest po C-19 tylko po szprycach na C-19.
w kwestii szczęścia i rosnących płac: pracodawcy dają tylko młodym, panuje ageism, osoby 40+ 50+ nie mają podwyżek i są nieszczęśliwi
w Polsce jest ageism, podwyżki są tylko dla młodych 30- a jak się jest 50+ to "nie ma"
wywiad jest super, polskie firmy niestety to często patologia, włączając w to budżetówkę (urzędy, służby )
Po to chyba sa kredyty?
1. "feed back to dar." Zapisuję dla zapamiętania. 2. Ale skoryguję , że w sprawie dźwignięcia Ziemi nie wystarczy "bardzo długi kij", jak mówi p. Jacek Potrzeba punktu podparcia. Cytat „Dajcie mi punkt podparcia a poruszę Ziemię” pochodzi od Archimedesa,
Świetny gość!
Jakie to jest dyskomfortowe patrzeć na ludzi siedzących w samochodzie. Do tego te uciskające pasy zapięte 🤨
Czyż nie lepiej byłoby usiąść sobie wygodnie w fotelach w jakimś sympatycznym otoczeniu ?
🤔🤔
❤
❤❤❤
W Szwajcarii też panuje sztywna, hierarchiczna struktura w firmach a kraj bardzo dobrze sobie radzi.
W Niemczech jest to samo. To jest kwestia braku talentu do robienia biznesu.
@@urbanedenstrom7858 w Niemczech pracownicy mają prawnie zagwarantowany udział w zarządzie firmy i konkretne prawa z tym związane, przez co ten udział nie jest fikcyjny, ale faktycznie mogą wpływać na to, jak firma jest zarządzana. Dotyczy to wszystkich spółek zatrudniających powyżej jakiejśtam liczby pracowników. Poza tym są bardzo silne branżowe związki zawodowe, które zmuszają całe branże do regulacji określających warunki zatrudnienia. To się ma nijak do folwarku w Polsce.
Wszystko super, tylko czy ten samochód to taka fajna sprawa? Śpiewanie z Edem Sheeranem w aucie, jadąc po Los Angeles to co innego. Pana Profesora to bym zaprosił przynajmniej na kawę - do przemyślenia biznes klaso ;-)
Na poczatku drogi PRRZEWODNIKA!!! WE WSZYSTKIM
Szczęscie jest na pierwszej pozycji bo biznes polega na ryzyku czym większe tym więcej kasy jest , Kluska nie miał szczęscia i układów i go zajechali
Welcome to Poland || Witamy w Polsce ruclips.net/video/cvenbBOoV-Im/видео.htmlmm
Tę karteczkę z logiem WP (roz)kazali Ci trzymać szefowie WP po tym jak obejrzeli poprzednie odcinki? Fenomenalne w kontekście treści z tego odcinka ;)
Miałem zapisanych sporo pytań do naszego gościa. Nie zwróciłem uwagi, że kartka może łapać się w kadrze :)
znowu w samochodzie... Co to za moda na te rozmowy w autach? Jakby nie było innych miejsc.
prostota, wygoda, dobre wyciszenie, dynamika tła - easy
No znowu w samochodzie to jest dobra scena tych wywiadów ludzi w telewizji przy stolach już się nie chce słuchać za bardzo oklepane.
Pan Jacek powiedział na koniec wywiadu. Nie martwcie się zbadano mnie ale w mojej głowie nic nie znaleziono.
W Polsce nie opłaca się prowadzić działalności..bo trudno opierać na tzw.szczesciu.Trzeba zrobić analizę gospodarczą.Wszysyko prawda...ale wniosek ostateczny to mieć kapitał który można stracić bez uszczerbku dla domu itd
Pierwszym celem jest poczucie bezpieczeństwa materialnego,to pierwszy stopień..a potem są inne cele itd
trafnie , jeżeli w rządzie są ignoranci , to dorżną każdego .....
na ikonce myslałem, że to Maleńczuk
Biedni miliarderzy. Nie mają pieniedzy,a wszyscy chcą ich wydymać :) Cudownie ze ktos to w końcu powiedział.
Całkowicie się zgadzam, ale jest jeszcze jeden czynnik, my technologię musimy kupować "z zachodu", licencje, sprzęt, za EUR/USD a towar sprzedać tu za PLN.
Dobrze, to skoro kuchnia na wymiar kosztuje 40.000, a gitara na wymiar 6000 zł, a jednak czas zrobienia kuchni i materiały są podobne, to znaczy, że powinno się robić gitary po 40.000 i uczciwie płacić pracownikom?
W jakim sensie materiały są podobne? Podobna ilość materiału?
@@annwk koszt szuflad/zawiasów/plyty = koszt osprzętu gitary, elektroniki (zazwyczaj Made in USA) + drewna. Są artyści w Polsce jak Stradi czy Turkowiak, którzy biorą jak za kuchnie.
Przełożeni to fakt nie lubią feedbacku i najlepiej nie mieć pomysłów i swojego zdania. Na pewno nie wszyscy ale to częsta cecha już to nie raz widziałem. To chyba po prostu chęć dominacji tj. otaczanie się "głupszymi" którzy tez nie będą konkurencją zawodową i lepiej wypadają na ich tle przed swoim szefostwem. To zabija po cichu korpo jak jakiś manager robi oblężoną twierdzę na samotnej wyspie gra pod siebie a nie pod firmę.
Narzekanie ze rynek gospodarki rozwijajacej sie jest inny niz rynek rozwniety jest dziwny. Tak, naszym atutem jest tania sila robocza. Doprecyzacja: tania wyksztalcona sila robocza. Dr Chemii w Polsce jest tanszy niz Dr Chemii w Indiach jesli chodzi o pensje. Jesli na tym masz porzadny zysk to byloby biznesowo nieracjonalne otwierac firme nastawiona na najlepszych na swiecie chemikow i im placic 10 razy tyle. Czemu? Bo gospodarka rozwijajaca sie nie produkuje i nie posiada najlepszych chemikow na swiecie. Tacy sa w gospodarkach rozwinietych: USA, Niemcy. Troche oderwane od rzeczywistosci tezy tego Santorskiego.
Pan Jacek kilka razy napomknął w rozmowie o uczuciach chciwości i obawy w kontekście pieniędzy nawet u bogatych osób. To brzmi rzeczywiście jak dziedziczona przez pokolenia trauma. Na tym tle Jarosław K. rozdający pieniądze i posady mógłby wyglądać jak wizjoner, ale on tylko kupował sobie władzę na kilka lat.
Wiesz ile razy nam zabierano ? Podczas wojen, rozbiorów, komunizmu ciągle trzeba było się bac czy nie zabiorą. Dlatego dzieci tych osób rozwalą całą ta kasę w jedno max dwa pokolenia.
Ten folwark zbudował świat w którym żyjenlmy Od 25 lat prowadzę dział. Zatrudniam 20 osób Polecam przeczytać Nad Niemnem .Nic sie nie zmienia od 200 lat
Odpowoedz do tytulu: a moze dlatego uwazaja ze sa biedni bo noe dziela sie z potrzebujacymi? Dzielenie sie pomnaza wbrew pozorom i uwalnia serce od pazernosci. Ale co ja tam wiem...przeciez tamci maja miliony...
Pan Jacek mówi trochę jak śp. major Suchodolski
Jakiś zaginiony brat Śp. Majora Suchodolskiego
Lata 90 produkty bardzo drogie ,duzo ogladajacych malo kupujacych, Kraje zachodnie kozystaja z zakupowiczow z krajow wschodnich pieniadze trafiaja do niemiec ,holandii etz.tylko dlatego ze na zachodzie jest taniej,Polska musiala by zamknac granice zeby ceny podniesc inaczej Poloki nie sprzedadza wiec nie zarobia i wyplaty tlustej pracownikowi nie zaplaca.
Ktoś przesadził z bramką szumów 😁
Wojtek Suchodolski jednak żyje? :) :)
Ta reklama wp w dloni serio jest tak potrzebna?
2minuty, nie przeżyje dykcji goscia
Mądry facet, dobre wartościowe przesłanie. Natomiast bardzo ciężko się słucha jego wypowiedzi, przez brak płynnej wymowy i akcentowanie po kilka wyrazów. Strasznie męczy w dłuższej perspektywie.
On ma już prawie 73 lata i chyba słabe zdrowie(może problemy neurologiczne, może udar), bo kiedyś wypowiadał się przyjemnie dla ucha, świetny tembr głosu i dykcja, ale z kolei nie wystrzegał się ewidentnych bzdur typu, że Grażyna Kulczyk(zapewne jego klientka) to jedna z największych Polek/Polaków ostatnich stu lat. Ogólnie pozytywnie mnie w części tego wywiadu zaskoczył(nie samym stwierdzeniem, ale jak się wydaje zmianą postawy), stając po stronie słabo opłacanych pracowników, bo pamiętam, że kiedyś cały czas lamentował jak przedsiębiorcy w Polsce mają ciężko, a tutaj wprost, że przycebulenie na kosztach pracowniczych przynosi krótkotrwałe i pozorne efekty.
@@marekr.9339Szkoda tylko, że zauważa za słabo opłacanych pracowników stojąc prawie nad grobem. Mógł to głosić 25-30 lat temu, a nie dzisiaj gdzie jako państwo jesteśmy w dupie.
" Psychologia biznesu" ...Chyba ci ktòrzy są w biznesie i im się powodzi " umieją pływać", więc chyba rad nie potrzebują ? Raczej rad mogą udzielać innym 😂... ( Np tym którzy byli ich konkurencją i przegrali. Nie udało im się). Tylko te rady czy będą szczere 😉? Dla konkurencji? To trochę jak z lekarzem ktòry mòwi kobiecie wychodzącej od niego " życzę pani zdrowia" Myśląc tak naprawdę : Życzę pani długiego leczenia( U MNIE OCZYWIŚCIE ) Częstych wizyt i zostawiania pieniędzy...Ja najbardziej lubię ròżnych profesoròw od latania na miotle" Biznesu marketingu ekonomi" którzy uczą biznesu chociaż nigdy nawet nie prowadzili straganu z marchewką.😂
Pozdrawiam: Czy Pan Jacek także doradza miliarderom ?
Nie wiem. Ale wiem, że "Pan Jacek" wie, i to od lat 90., co to są konfitury i wie, gdzie konfitur szukać 🙂
Choć fajnie się słucha, to jakoś ciężko mi się przyjmuje te mądrości i pouczania jak robić biznes od ludzi, którzy sami prawdziwego biznesu nigdy nie zbudowali - patrz pan Jacek i pani Bochniarz
To rozsądne co Pan napisał (lub Pani). Sęk jednak w tym, że pan Santorski nie bierze tych tez, o których opowiada, z własnego widzi mi się, ale na podstawie wiedzy i badań na realnych, istniejących przedsiębiorstwach i ludziach w nich pracujących. Więc to trochę tak jak gdyby przyszło tu 10 tysięcy przedsiębiorców, managerów z tych badanych firm i powiedzieli to samo.
Ale doradza jak budować i płacą mu za to gruby hajs
Później przychodzą tacy doradcy do spółki załóżmy kopalni i mówią żeby wprowadzić Lean albo 5S. Wszystko ok bo hasła są teoretycznie potrzebne ale żeby to wprowadzić to trzeba zainwestować w nowe stoły, półki, biurka, pojemniki itp itd. I wtedy zaczyna się problem bo zamiast oszczędności trzeba robić wydatki i to nie jednorazowe tylko regularne bo wszystko się po jakimś czasie psuje/ zużywa a zysk z przyspieszenia i uporządkowania pracy jest trudny do policzenia.
Ale ten kto miał kasę wziąć to wziął, działy nowych technologii i organizacji pracy zadowolone a produkcja jak szła tak dalej idzie.
Ewentualnie dociśniemy żeby pracowali po 18h tak jak któraś pani tutaj mówiła bo przecież trzeba wziąć odpowiedzialność za firmę.
No i kto tutaj jest odklejony?
11:08 Panie Jacku, wyjątek potwierdza regułę...
To prawda folwark funkcjonuje, sami pracownicy wymierzają sobie sprawiedliwość pilnują się wzajemnie żeby się nie spóźnić do pracy 3 min i lecą do skargę do szefa w instytucjach państwowych, sami se na szyję zakładają homonto taka mentalność głupich ludzi
Treść wspaniała, ale ze względu na dykcję gościa nie mogłam słuchać 😊
Gość brzmi tu dość nienaturalnie , tak jakby wycinano mu każdy oddech . Problemu tego nie odczuwa się tak bardzo przy wypowiedziach prowadzącego .
Od jakiegoś czasu ma taki problem zdrowotny. Wyjaśnia w ostatniej minucie.
Nie zgadzam się z tym co było powiedziane na początku - że polskie firmy są mniej innowacyjne od niemieckich. Polskie firmy osiągnęły w ostatnich 30 latach (o ile nie zostały sprzedane Niemcom) znacznie więcej niż niemieckie, które nie zostały zdemolowane przez wojnę i powojenny komunizm. Poziom płatności bezgotówkowych i innowacyjność w branży IT w Polsce to kosmos dla zacofanych Niemców. Oni jedynie przejadają dobra tworzone od czasów Bismarcka, ale to się powoli kończy.
Patrzysz na jeden, niekoniecznie istotny obszar - czymże są bliki i inne gadżety z bankowości czy telekomunikacji w porównaniu do maszyn precyzyjnych, samochodów i szeregu innych obszarów, w których Niemcy dominują?
Pitolenie o Szopenie . Jak taki bystrzak to nich w praktyce pokaże co potrafi - gadać każdy może .
To co on gada to generalnie są farmazony.
W Polsce są wysokie koszty pracy. To, że ludzie mało dostają pomimo wysokich kosztów dla zatrudniających to kwestia horrendalnego obłożenia pracy podatkami - zusy, zdrowotne, dochodowy, PFRON itd., związki zawodowe, chorobowe obciążające pracodawcę i wiele innych aspektów, które długo by wymieniać.
Wydajność pracowników w Polsce jest tragicznie niska, 2-4 razy niższa niż Niemca.
Jednym z powodów tego jest to, że na Zachodzie firmy są solidnie finansowanie przez banki. W Polsce banki pożyczają wszystko rządowi, resztki przeznaczają na rzecz tych co mogą sie podłożyć nieruchomościami lub autami. Dla całej reszty przedsiębiorców pozostaje w zasadzie... NICO (oczywiście poza Znajomymi Królika).
Wreszcie - żeby prowadzić firmy skutecznie, w sposób inny niż folwarczny musiałaby się najpierw zmienić mentalność pracowników. I już nawet nie mówię o podstawowej lojalności wobec firmy - a nie swoich kolegów, nawet gdy firmę okradają - ale minimalnego etosu solidności wykonywanej pracy.
Oczywiście to nie dotyczy firm, które działają w realiach monopolu (górnictwo, energetyka, gazownictwo, petro i chemia, itd.). Tam zarabiają krocie, a my za to płacimy, płacimy, oj płacimy...
Niestety dla większości firm otoczenie jest bezwzględnie konkurencyjne i przy tak wysokich obciążeniach fiskalnych, marnej wydajności, braku finansowania itd. nie stać ich by dobrze płacić.
niska wydajność jest raczej pochodną gorszego dostępu do wysokich technologii, co zresztą jest problemem ogólnoeuropejskim w relacji do np. USA.
@@Deveriell Ale to znowu jest pochodną braku pieniędzy na inwestycje.
Jak można na poważnie powtarzać takie głupoty, które bardzo łatwo jest przecież sprawdzić. Koszty pracy w Polsce są o wiele niższe niż we wszystkich krajach Europy Zachodniej. O wiele niższe!
@@jankoodziej877inaczej nie byłoby tu tylu montowni :)
@@bartekautomat3953 Brawo! 🙂 Tylko to nie kwestia kosztów pracy brutto - brutto (które w PL są wyższe) a polskich realiów, gdzie po 30 latach pozostało tylko zagłębie taniej siły roboczej na tle Europy, gdzie za granicą wynagrodzenie jest 3-4x wyższe i SIŁA NABYWCZA również.
Bystry facet! 👊
Major Suchodolski??
Nie poznaję Pana Jacka.
Źle się słucha tego pana. Wtrzymałem 5 minut. Podziękuję.
nawet nie wiesz co straciłeś byku
Trudno sie slucha pana psychologa, jakby mial lagi w mowie i nie mial speech software update przez kilka dekad. brak plynnosci powodu ze trudno sie go slucha.
🤦♀️
Co on tak mówi jakby dukał?
Wygląda i mówi jak major suchodolski
ten pan brzmi jak robot, czy tylko ja mam takie wrazenia. chyba problemy z oddychaniem
Żenujący komentarz
@@annwk Jak Pani poslucha do konca rozmowy, to jest do sposobu mowienia komentarz. wiec zanim Pani napisze cos od czapy sugeruje posluchac raz jeszce. Pan santorski sam przyznal sie do problemow po przejsciu choroby, wiec moja uwaga jest adekwatbna.
@@ivonaborisenko2909 To do mnie pani pisze???? To ja jestem pani głupim komentarzem zażenowana - porównanie do robota w sytuacji kiedy ktoś ma problem zdrowotny jest pozbawione kultury, taktu i klasy
Źle się słucha pana Santorskiego ze względu na tę melodię mówienia, takie przyspieszanie słów i nagłe zatrzymanie jakby ktoś mówił i biegł.
To prawda, ale będąc w takim wieku cieszę się, że jeszcze mu się chce udzielać wywiadów, wyjaśniać i pokazywać różne punkty widzenia, niezależnie od tego jak mówi.
Chyba zrobie unsuba, pzrelozony srutututu a w książce bylo tak, za duzo za mało bo tak bylo w ksiażce! 0
Ten Pan ma Parkinsona?