Łza się w oku kręci. Ciepło, coś takiego czego dzisiaj już nie ma. Wracam do starszych czasów, bo dzisiejsze z dnia na dzień są coraz bardziej lipne i miałkie. Telewizja zeszła już na takie psy, że przestałam ją od dawna oglądać. Mija już rok od pseudo pandemii. Świat zwariował, mam nadzieję, że Wy Panowie nie :). Pewnie żaden z Was tego nie przeczyta, ale pozdrawiam serdecznie, to było super :).
Świetny odcinek!Po latach wracam do tego,co oglądałem kiedyś.Świetny Jagielski i kapitalnie goście.Tym razem niepowtarzalny Daniec, którego uwielbiam pod warunkiem, że nie odgrywa upośledzonego dziecka(co to,kurwa,ma być?!).
stare dobre czasy...chodzilam wtedy do podstawowki i UWIELBIALAM ogladac ten program, pan wojtek mega gosc, zawsze dal pogadac fajnym gosciom...brakuje teraz takich normalnych dziennikarzy...
pan daniec kulturalny, starał się nie skraść show, ale i tak mu się udało, ale pan jagielski też dobry. najbardziej podobał mi się tekst "za chwilę się wymienimy na moście" :d
@@maciosgrey9699 Pełna zgoda. 👍 Ja osobiście niejako wychowałem się na ich tekstach/monologach. Szczególnie mówię o tych z końcówki lat 90tych i początku 2000nych. Ach... Ogółem kabarety z tamtych lat były kompletnie inne od tych dzisiejszych. Miały to coś. Taką jakąś magię i do tego klimacik. Dodatkowo już od najmłodszych lat interesowałem się polityką, tak więc te parodie polityków w wykonaniu Jerzego Kryszaka wałkowałem swego czasu na okrągło. Podobnie z Marcinem Dańcem. Ten tekst Dańca o Unii Europejskiej z 2003 lub 2004 roku okazał się być wręcz proroczy. Koniec końców, szkoda, że to młodsze pokolenie standup'erów poszło w zupełnie innym kierunku. Ja jakoś nie mogę nawet przełknąć tych Gizów, Paczesiów, Lotków i innych Rucińskich. Totalnie do mnie ten rodzaj humoru nie trafia, choć jestem świadomy, że teraz taka forma kabaretu się najlepiej sprzedaje, gdyż w większości dzisiejsi odbiorcy poszukują takiego (nazwę to górnolotnie) "content'u". Pozdrawiam!
@@AleXGamer1999Official To prawda!! Wtedy kabarety sie tworzyło, dzis sie produkuje. Wtedy kabarety miały niesamowitą wartość intelektualną. Gdy oglądałem kabaret Tey, to mimo iz nie wychowałem się w czasach w których on obsmiewał aktualny system, to potrafiłem rozumiem o czym oni mowią miedzy wierszami. Ech.. To były czasy. Dzisiaj te "kabarety" starają sie nas na siłę rozsmieszac, ale brakuje im dużo. Do tego zachciało się im mieszac miedzy sobą i stworzyły sie jakies popłuczyny.
@@maciosgrey9699 Tak, to prawda. Jeszcze do tego teraz te kabarety nie mają już jakby pomysłu na siebie. Przykładem może być Kabaret moralnego niepokoju. Jakieś 20 lat temu bardzo lubiłem Roberta Górskiego i jego ekipę, ale z tego co widzę, to bardzo skręcili w stronę serialu ostatnimi czasy. Oglądałem te niektóre odcinki "Ucha prezesa" i nawet mi się podobały, ale to co produkują teraz, czyli ten serial, który emitują od wiosny tego roku, to jakoś kompletnie mi się to nie podoba. Robert Górski wraz z Mikołajem Cieślakiem niegdyś słynęli z błyskotliwego humoru, a to co produkują teraz to taka mieszanka obyczajówki z tanim sitcom'em (są oczywiście też dobre sitcom'y jak np. Graczykowie, Buła i spóła, Daleko od noszy, Świat według kiepskich itd. Tak więc broń Boże nie obrażam tej formy komedii). Natomiast, co do starszych kabaretów, to ja zawsze lubiłem kabaret Elita. Skoczylas, Szelc i Niedzielski - chodzi mi o ten późniejszy skład. Przyznam szczerze, że oni prezentowali bardzo inteligentny humor. Niektórzy nawet w ogóle nie lapali o czym oni mówili. Nie każdy rozumiał ich przekaz. I właśnie dlatego cenię sobie taki rodzaj humoru - wyszukany i skryty. Teraz to niestety żeby młode pokolenie zrozumiało kabaret, to satyryk/standup'er musi mówić ich językiem, czyli przeklinać co 15 sekund i do tego poruszać tylko te łatwe i lekkie tematy. Najczęściej oznacza to pominięcie polityki i bieżących wydarzeń, a przecież kabaret początkowo był głównie o tematyce politycznej. Dopiero później nastała moda na tworzenie kabaretu obyczajowego (czyli w zasadzie sprowadza się to do żartów o sexie, wyśmiewaniu czyichś przekonań religijnych, i ogólne promowanie wulgarności i zdemoralizowania). Taki kabaret obyczajowy w większości prezentuje młode pokolenie aktorów. Takie teraz czasy...
Jagielski ma strasznie infantylne te "żarty". EDIT: Po pytaniu w 16 minucie, czy doszło do czegoś, aż sam poczułem się zażenowany. ("Widzisz synku, tak wygląda idiota")
Łza się w oku kręci. Ciepło, coś takiego czego dzisiaj już nie ma. Wracam do starszych czasów, bo dzisiejsze z dnia na dzień są coraz bardziej lipne i miałkie. Telewizja zeszła już na takie psy, że przestałam ją od dawna oglądać. Mija już rok od pseudo pandemii. Świat zwariował, mam nadzieję, że Wy Panowie nie :). Pewnie żaden z Was tego nie przeczyta, ale pozdrawiam serdecznie, to było super :).
Jeden przeczytał.Zgadzam się w zupełności co do współczesnej telewizji
Ma Pani rację w 100%
Świetny odcinek!Po latach wracam do tego,co oglądałem kiedyś.Świetny Jagielski i kapitalnie goście.Tym razem niepowtarzalny Daniec, którego uwielbiam pod warunkiem, że nie odgrywa upośledzonego dziecka(co to,kurwa,ma być?!).
stare dobre czasy...chodzilam wtedy do podstawowki i UWIELBIALAM ogladac ten program, pan wojtek mega gosc, zawsze dal pogadac fajnym gosciom...brakuje teraz takich normalnych dziennikarzy...
P. Daniec jak zawsze super.....
pan daniec kulturalny, starał się nie skraść show, ale i tak mu się udało, ale pan jagielski też dobry. najbardziej podobał mi się tekst "za chwilę się wymienimy na moście" :d
Daniec i Kryszak to najlepsze jednoosobowe firmy kabaretowe
Ale Daniec lepszy.
Dla mnie to ta sama półka. Ciężko komukolwiek z nich umniejszyc.
@@maciosgrey9699 Pełna zgoda. 👍 Ja osobiście niejako wychowałem się na ich tekstach/monologach. Szczególnie mówię o tych z końcówki lat 90tych i początku 2000nych. Ach... Ogółem kabarety z tamtych lat były kompletnie inne od tych dzisiejszych. Miały to coś. Taką jakąś magię i do tego klimacik. Dodatkowo już od najmłodszych lat interesowałem się polityką, tak więc te parodie polityków w wykonaniu Jerzego Kryszaka wałkowałem swego czasu na okrągło. Podobnie z Marcinem Dańcem. Ten tekst Dańca o Unii Europejskiej z 2003 lub 2004 roku okazał się być wręcz proroczy. Koniec końców, szkoda, że to młodsze pokolenie standup'erów poszło w zupełnie innym kierunku. Ja jakoś nie mogę nawet przełknąć tych Gizów, Paczesiów, Lotków i innych Rucińskich. Totalnie do mnie ten rodzaj humoru nie trafia, choć jestem świadomy, że teraz taka forma kabaretu się najlepiej sprzedaje, gdyż w większości dzisiejsi odbiorcy poszukują takiego (nazwę to górnolotnie) "content'u". Pozdrawiam!
@@AleXGamer1999Official To prawda!! Wtedy kabarety sie tworzyło, dzis sie produkuje. Wtedy kabarety miały niesamowitą wartość intelektualną. Gdy oglądałem kabaret Tey, to mimo iz nie wychowałem się w czasach w których on obsmiewał aktualny system, to potrafiłem rozumiem o czym oni mowią miedzy wierszami. Ech.. To były czasy. Dzisiaj te "kabarety" starają sie nas na siłę rozsmieszac, ale brakuje im dużo. Do tego zachciało się im mieszac miedzy sobą i stworzyły sie jakies popłuczyny.
@@maciosgrey9699 Tak, to prawda. Jeszcze do tego teraz te kabarety nie mają już jakby pomysłu na siebie. Przykładem może być Kabaret moralnego niepokoju. Jakieś 20 lat temu bardzo lubiłem Roberta Górskiego i jego ekipę, ale z tego co widzę, to bardzo skręcili w stronę serialu ostatnimi czasy. Oglądałem te niektóre odcinki "Ucha prezesa" i nawet mi się podobały, ale to co produkują teraz, czyli ten serial, który emitują od wiosny tego roku, to jakoś kompletnie mi się to nie podoba. Robert Górski wraz z Mikołajem Cieślakiem niegdyś słynęli z błyskotliwego humoru, a to co produkują teraz to taka mieszanka obyczajówki z tanim sitcom'em (są oczywiście też dobre sitcom'y jak np. Graczykowie, Buła i spóła, Daleko od noszy, Świat według kiepskich itd. Tak więc broń Boże nie obrażam tej formy komedii). Natomiast, co do starszych kabaretów, to ja zawsze lubiłem kabaret Elita. Skoczylas, Szelc i Niedzielski - chodzi mi o ten późniejszy skład. Przyznam szczerze, że oni prezentowali bardzo inteligentny humor. Niektórzy nawet w ogóle nie lapali o czym oni mówili. Nie każdy rozumiał ich przekaz. I właśnie dlatego cenię sobie taki rodzaj humoru - wyszukany i skryty. Teraz to niestety żeby młode pokolenie zrozumiało kabaret, to satyryk/standup'er musi mówić ich językiem, czyli przeklinać co 15 sekund i do tego poruszać tylko te łatwe i lekkie tematy. Najczęściej oznacza to pominięcie polityki i bieżących wydarzeń, a przecież kabaret początkowo był głównie o tematyce politycznej. Dopiero później nastała moda na tworzenie kabaretu obyczajowego (czyli w zasadzie sprowadza się to do żartów o sexie, wyśmiewaniu czyichś przekonań religijnych, i ogólne promowanie wulgarności i zdemoralizowania). Taki kabaret obyczajowy w większości prezentuje młode pokolenie aktorów. Takie teraz czasy...
Daniec jaki stary jeszcze :D
Nigdy nie lubiłem jagielskiego, Daniec oczywiście SUPER !
Fajny wywiad xD
NO to byl zacy program!!!!Szkoda.
szkoda że już nie ma wampira :( stare dobre czasy
To na Siekierkach pan Marcin u Piarów pomagał?
Mam zdjęcie z Marcinem i nie tylko!
Marcin z włosami :)
"kuźwa"
Przystojny
Jacy młodzi
Dobre bo byliscie wyluzowani w swiecie kolkow. Nice.
wiadomo teraz kto kupił tvn
Ty, no dajże spokój przecież to Daniec jest xD
Co to jest Rozwodówa? 16:07
dowód w sprawie rozwodowej
jaki młody :D
Jeszcze włosy miał :D
ale suchy ten Jagielski ;/
Jagielski ma strasznie infantylne te "żarty".
EDIT: Po pytaniu w 16 minucie, czy doszło do czegoś, aż sam poczułem się zażenowany. ("Widzisz synku, tak wygląda idiota")
Taka była konwencja tego programu.
@@juliak6508 niespójna, głupia i mało zabawna.
Omg ale on wyglądał. 😱 Teraz 100 razy lepiej 😂
Jak AsterixXD
Taka moda była u facetów około 50 tki - na wąsatego wujka Heńka 😸
Daniec kup sobie kaganiec
Jagielski cienki byl...