Zdecydowanie mój ulubiony, polski autor fantasy. Wegner to imo klasa światowa, a wykreowany przez niego świat jest świetny - różnorodność kultur, bogactwo, obyczaje, no miodzio. Północ Południe, to tylko wstęp każdy kolejny tom jest jeszcze lepszy, a Niebo ze Stali miażdży system :) Nie zawiedziesz się i dodam, że opowiadania się zazębiają i tworzą całość w późniejszych tomach.
Ale się cieszę, że Ci się podoba ❤️Ja uważam serię z mekhańskiego pogranicza za absolutnie najlepszą serię polskiego autora jaką czytałam w życiu. Rewelacja. Dalsze książki są momentami o wiele bardziej brutalne. Przy opisach pewnej bitwy, gdzie pewna dziewczynka została w nią zamieszana to aż słabo się robiło od przerażających opisów. Piszę trochę na około, żeby nie spojlerować nic na przód. Podobają mi się u Wegnera wyraziste postaci, również kobiece, a te jak wiadomo nieco kuleją w fantastyce, ale nie u Wegnera. Doskonale wykreowany świat łącznie z wierzeniami, epickie opisy bitew, taktyka, militaria. Rewelacyjna lektura.
@@patrykspaek8344 lubię Wiedźmina ale nie aż tak. Pana Lodowego Ogrodu też mocno doceniam, a Achaja i całe uniwersum to mój numer dwa zaraz po Wegnerze. Wniosek jest taki jak tytuł filmu, że z polską fantastyką jest dobrze i jest w czym wybierać 😁
@@oksiazkach Jeśli chodzi o Ziemiańskiego to Achaja Tom 1 mi się naprawdę podobał, są świetne sceny, trzymające w napięciu i mrożące krew, zabawne i do tego świetne dialogi. Bardzo fajne perypetie bohaterów Zan i Syriusz, no i Achaja. Choć znaleźć można też "lapsusy" i głupoty. Tom 2 jest już słabszy i mniej ciekawy, no i bardziej prostacki. Tom 3 najsłabszy, choć tragedii nie ma, to jednak mniej mnie wciągnął, a koniec słaby. "Pomnik cesarzowej Achai" przeczytałem tylko Tom 1 i 2. Jedynka nawet fajna taki poziom Achaja 2 ale Tom 2 już mnie strasznie zmęczył i do dziś jakoś nie mam ochoty na koniec. "Imperium Achai: Virion" jedynka całkiem fajna, dwójka też, trójka zapchajdziura a czwórka no koniec na siłę i otwarcie furtki na więcej. I tak dostaliśmy "Szermierza natchnionego" którego do dziś nie przeczytałem bo jakoś nie mam ochoty. Pan Ziemiański to taki pisarz który na tendencję do świetnych scen i dialogów, a po chwili przeplata to takimi debilizmami i prostackimi wymysłami, z kiepskimi zdaniami że nawet dzieciak z podstawówki by się wstydził coś takiego napisać (jakby pisały dwie różne osoby ma się wrażenie).
@@patrykspaek8344 dobre określenie stylu Ziemiańskiego, całkowicie się z tym zgadzam. Ja mam wielki sentyment do Achaji bo zaczęłam czytać te książki jeszcze w szkole a wiadomo, że takie pozytywne założenia też wpływają na odbiór.
Seria Wegnera to mój osobisty top 1 fantasy, nawet ponad Sandersonem czy Martinem. Mój ulubiony to chyba 3 tom - "Niebo ze stali", a ulubieni bohaterowie to Kenneth, Laskolnyk, Altsin.
Czekałam na ten film. Miałam przyjemność czytać Meekhan jakieś 2 lata temu i byłam tymi książkami zachwycona. Bardzo Ci polecam kolejne tomy, wiele rzeczy się wyjaśnia i nabiera sensu.
Zacząłem czytać "Opowieści..." przed kilkoma dniami, czytając jednocześnie inną bardzo dobrą książkę. Muszę przyznać, że o Robercie Wegnerze dowiedziałem się z Twojego kanału i dziwię się jak mało mówi się o tym autorze. Już pierwsze strony pokazują, że to coś więcej niż tylko dobre opowiadania. Pewne opisy wywołały u mnie ciarki, a to dopiero pierwsze opowiadanie. Dziękuję za polecenie tej książki i nakierowanie mnie na właściwe tory jeśli chodzi o fantastykę.
Świetny materiał! Mam dokładnie tak samo z odkładaniem Meekhanu :D Już miałem się za to brać ale oglądałem ostatnio Twój odcinek o Malazańskiej Księdze Poległych, przeczytałem pierwszy tom i już nie mogę się oderwać :D dzięki za to co robisz!
Przeczytałem te książki ciągiem, jak dla mnie rewelacja (mimo że nie przepadam za opowiadaniami). Warto jednak przeczytać wszystkie tomy, wątki oraz postacie się przeplatają i tworzą bardzo ciekawą treść. :)
Z fantastyką dopiero zaczynam, na razie na tapet wzięłam sci-fi i dosyć mocno się już w ten gatunek wkręciłam, ale fantasy również mam w planach (przynajmniej spróbować) więc zapisuję sobie tę serię na przyszłość. Bo tytuł, przyznaję, nie jest mi obcy więc gdzieś już o nim słyszałam:-)
Wegner jest świetny, dla mnie to jest taki bardziej przystępny Malazan, szóstki to tacy podpalacze mostów, porucznik to taki Sójeczka, sporo tutaj inspiracji, awatary bogów, plemię skupione na walce jak Seguleh itp itd, nie chce czegoś zaspojlerować, polecam całą serię bo warto!
Byłem ciekaw jak ocenisz Wegnera, ja swoją przygodę z nim zacząłem na początku 2018 roku (dopiero a szkoda). Tak naprawdę "Północ-Południe" to tak naprawdę nie opowiadania ale wprowadzenie do historii i bohaterów (tak samo "Wschód-Zachód"). To co np. pan Erikson czy Cook robili przez 600-700 stron tu dostajemy w 100-200. Gdzieś czytałem zresztą że jest tak seria bardziej przystępna niż Cykl: Malazańska Księga Poległych, i taka jest prawda. Ba jak dla mnie, to jest tu mnóstwo zapożyczeń z Eriksona, scen niemal identycznych tylko opowiedzianych nieco inaczej, no i sami bohaterowie też bardzo podobni. Tylko że pan Wegner "obrał" ten świat z tych dziwactw, magi i niezrozumiałości, uproszczając powieść. Jak ktoś powie że to plagiat, no cóż ja się z tym w pewnym sensie zgodzę, za mniejsze podobieństwa robili autorzy raban, ale mnie to nie przeszkadza. Ja na Eriksonie i Cook'u się odbiłem, wręcz poczułem się że "tonę" w tym ocenie fantasy. Tu pan Wegner sprowadził mnie na "ziemię". Jak dla mnie świat przedstawiony przez autora jest właśnie mały, to takie wzięcie i streszczenie tego co już było choćby w "Grze o Tron", "Czarna Kompania" czy w końcu u Eriksona, do tego kultury (trochę przerobione) ale rodem z naszego świata. Zgodzę się z tym oszczędnym językiem pana Wegnera, mnie to nie przeszkadza, choć np. pojedynki w opowieściach z Zachodu "góra-duł" mogły by być lepsze. Jeśli chodzi o ulubione opowiadanie to chyba pierwsze, doceniam też te w której jest opowieść w opowieści (nagrodzone) i ostatnie. Z księgi Południa, pierwsze - kapitalny koniec, zresztą później też jest dobrze i intrygująco. A jeśli chodzi o "Wschód-Zachód" to bardziej ta część jest nastawiona na przygotówkę, plus za opowieść całą o pościgu. Początek Zachodu i koniec też jest dobry. A propo następnych części, "Niebo ze stali" również dobrze mi się czytało, choć są tam takie cięcia nie wiem czy zamierzone, no i wojna wozaków trochę przeciągnięta ale w sumie miała być "zauważalna". Poza tym ta mała i to co ją spotyka, mocne (Tomek domyślisz się z sąd to kojarzysz "Bramy domu umarłych'). "Pamięć wszystkich słów" no cóż pierwsze 150 stron można by wyciąć i nic by się nie stało (perypetie u mnichów), a przygody siostry jednego z bohaterów to jak historia Danki a "Gry o tron" ale koniec końców jest lepiej. Niestety w mojej bibliotece do dziś nie zakupili "Każde martwe marzenie" więc nie wiem jak wypada, choć to według niektórych najlepsza część (kurcze nie mogę się doczekać). Jak dla mnie to naprawdę dobry cykl, jeden z najlepszych jakie czytałem, choć stosunkowo nie tak bogaty jak u innych autorów i mało oryginalny.
Kurcze słyszałam o tej serii, ale jakoś nigdy mnie specjalnie nie interesowała. Trafia na mój tbr, choć na razie będę musiała odpuścić ze względu na to co mówiłeś o pierwszym północnym opowiadaniu. ;)
Czytając tę książkę miałem wiele okresów, gdzie czytałem kartkę za kartką, nie mogąc się oderwać, a potem miałem takie wrażenie: dlaczego ja to w ogóle czytam. Nie jestem wielkim fanem militariów, mało było tam magii i rzeczy fantasy. Dużym plusem jednak jest motyw drużyny i lojalności. Główny bohater też jest jakiś, kierujący się ściśle określonym wartościami, które również cenię. Opowiadania dotyczące Południa, to już w ogóle urwały się w momencie, kiedy zaczynałem się mocno wciągać w ten świat i historię.
Ja się trochę rozczarowałem. Po tej książce, stwierdzam, że nie należę do osób lubiących zbiór opowiadań. W książce szukam dobrej fabuły, szybko się przywiązuję do bohaterów. Północ była bardzo fajna. Zżyłem się z bohaterami, zwłaszcza z Kennethem z górskiej straży i kiedy już na dobre wszedłem w ten świat, nagle wątek się urwał :(. Jakoś nie udało mi się "wejść" do Południa i ta część świata mnie nie zaciekawiła. Odpocznę i chyba zabiorę się za dalsze części. Pytanie do ludzi co czytali i mają podobne odczucia. Czy warto? Czy górska straż wróci?
Moim zdaniem jedna z najlepszych polskich serii fantasy! ( Osobiście za najlepszą uważam część czwartą( "Pamięć Wszystkich Słów"), niemniej każda z tych książek jest świetna ^^ ) Mam nadzieje, że będziesz recenzował wszystkie tomy tej cudownej serii!!! Osobiście polecam audiobooki na Storytell - Filip Kosior robi cudowną robotę jako lektor ^^ ( Poza głównymi książkami, polecam sięgnąć po dodatkowe opowiadania - "Jeszcze może załopotać" i "Każdy dostanie swoją kozę" )
Bardzo często zgadzam się z Twoimi spostrzeżeniami, tak jest i tym razem - nawet ranking opowiadań z pierwszego tomu Meekhańskiego pogranicza ułożyłabym podobnie ;) Dodam jeszcze, tak jak wielu komentujących, że to niezmiennie mój ulubiony polski cykl fantasy. Udanej przygody z kolejnymi tomami, czekam na więcej recenzji!
Dawkuje sobie te Opowiesci, wracam co pare msc. Teraz koncze "Niebo ze stali", zawsze po tym mam taka mysl ze ale to jest zajeb... dla mnie 2 polska seria po Grzedowiczu ( bo te motywy z Bosha z Pana Lodowego Ogrodu to sie mi mocno wbily w wyobraznie)
No w końcu ziom ! 😅 Moje top 3 opowiadań są takie same tylko w innej kolejności. Szczególnie moment z opowiadania Szkarłat na płaszczu z Salutem był...no łezka się zakręciła. Ja już dawno jestem po wszystkich tomach i zobaczysz,że te wszystkie opowiadania są po coś (jakkolwiek to brzmi). Wyraźniej budują tło fabularne. Kiedy planujesz 2 tom ? Btw jeśli chcesz lepiej poznać historię obrony Mekhanu to w internecie jest darmowe opowiadanie mówiące o tym wydarzeniu (Jeszcze może załopotac), a jeśli chcesz się pośmiać to polecam ( Każdy dostanie swoją kozę..xd) . Pozdro i czekam na więcej Mekhanu!
Drugi tom właśnie się czyta. Zbiory opowiadań zawsze idą mi wolno, ale myślę, że w pierwszej połowie kwietnia skończę (jestem w trakcie "Koło o ośmiu szprychach"). :D
@@ksiazkowebajdurzenie5272 No i to rozumiem, brawo 💪😂 a co do porównania z Kresem...On pisze dla mnie bardziej.. lirycznie, poetycko ..? Wegnera pisze prosto,konkretnie (choć też pięknie) przez to ma łatwiejszy odbiór. Dobra kończę się zachwycać. Po prostu fajnie,że coraz więcej ludzi mówi o tych dwóch perłach polskiej fantasy. Pzdr
Jak przeczytasz kolejne tomy to wyjdzie Ci że to nie są odrębne opowiadania tylko specyficznie podzielone tomy powieści. Całość jest przepyszna :) Bardzo polecam.
W Czarnej Kompanii także podział na Księgi Północy i Księgi Południa. Podobnie dobrze oddany klimat wojskowy i brutalność świata, ale chyba tam aż za dużo tego cynizmu. Bo sprawił że osobiście moim najmniej lubianym bohaterem w trakcie lektury jest sam pierwszoosobowy narrator. Aczkolwiek Księgi południa mają zdecydowany progres po Północy właśnie dzięki rozwojowi wątków drugoplanowych
Twój kanał jest moim odkryciem tego miesiąca, bardzo szukałam kanału skupiającego się na fantasy i nie tylko tym najpopularniejszym, które jest głośno reklamowane
Dzięki Tobie przypomniałam sobie, że ta seria istnieje! Od razu już ją sobie dodałam na półkę na Legimi, żeby przy najbliższej okazji mieć ją pod ręką 😀
hmmm, widziałam już gdzieś wcześniej tę serię, ale jakoś o niej zapomniałam... najpierw chyba spróbuję Kresa, bo są audiobooki na storytelu więc szybciej mogę do tego przysiąść :)
Cieszę się, że wreszcie ktoś z booktuba wziął się za Wegnera. O tej serii powinno się mówić znacznie głośniej.
Prawda.
Zdecydowanie mój ulubiony, polski autor fantasy. Wegner to imo klasa światowa, a wykreowany przez niego świat jest świetny - różnorodność kultur, bogactwo, obyczaje, no miodzio. Północ Południe, to tylko wstęp każdy kolejny tom jest jeszcze lepszy, a Niebo ze Stali miażdży system :) Nie zawiedziesz się i dodam, że opowiadania się zazębiają i tworzą całość w późniejszych tomach.
Ale się cieszę, że Ci się podoba ❤️Ja uważam serię z mekhańskiego pogranicza za absolutnie najlepszą serię polskiego autora jaką czytałam w życiu. Rewelacja. Dalsze książki są momentami o wiele bardziej brutalne. Przy opisach pewnej bitwy, gdzie pewna dziewczynka została w nią zamieszana to aż słabo się robiło od przerażających opisów. Piszę trochę na około, żeby nie spojlerować nic na przód.
Podobają mi się u Wegnera wyraziste postaci, również kobiece, a te jak wiadomo nieco kuleją w fantastyce, ale nie u Wegnera. Doskonale wykreowany świat łącznie z wierzeniami, epickie opisy bitew, taktyka, militaria. Rewelacyjna lektura.
"Wiedźmin" Spakowskiego jednak lepszy. A "Pan Lodowego Ogrodu" bardziej orginalny. "Achaja Tom 1" też daje radę.
@@patrykspaek8344 lubię Wiedźmina ale nie aż tak. Pana Lodowego Ogrodu też mocno doceniam, a Achaja i całe uniwersum to mój numer dwa zaraz po Wegnerze. Wniosek jest taki jak tytuł filmu, że z polską fantastyką jest dobrze i jest w czym wybierać 😁
@@oksiazkach Jeśli chodzi o Ziemiańskiego to Achaja Tom 1 mi się naprawdę podobał, są świetne sceny, trzymające w napięciu i mrożące krew, zabawne i do tego świetne dialogi. Bardzo fajne perypetie bohaterów Zan i Syriusz, no i Achaja. Choć znaleźć można też "lapsusy" i głupoty. Tom 2 jest już słabszy i mniej ciekawy, no i bardziej prostacki. Tom 3 najsłabszy, choć tragedii nie ma, to jednak mniej mnie wciągnął, a koniec słaby. "Pomnik cesarzowej Achai" przeczytałem tylko Tom 1 i 2. Jedynka nawet fajna taki poziom Achaja 2 ale Tom 2 już mnie strasznie zmęczył i do dziś jakoś nie mam ochoty na koniec. "Imperium Achai: Virion" jedynka całkiem fajna, dwójka też, trójka zapchajdziura a czwórka no koniec na siłę i otwarcie furtki na więcej. I tak dostaliśmy "Szermierza natchnionego" którego do dziś nie przeczytałem bo jakoś nie mam ochoty.
Pan Ziemiański to taki pisarz który na tendencję do świetnych scen i dialogów, a po chwili przeplata to takimi debilizmami i prostackimi wymysłami, z kiepskimi zdaniami że nawet dzieciak z podstawówki by się wstydził coś takiego napisać (jakby pisały dwie różne osoby ma się wrażenie).
@@patrykspaek8344 dobre określenie stylu Ziemiańskiego, całkowicie się z tym zgadzam. Ja mam wielki sentyment do Achaji bo zaczęłam czytać te książki jeszcze w szkole a wiadomo, że takie pozytywne założenia też wpływają na odbiór.
Seria Wegnera to mój osobisty top 1 fantasy, nawet ponad Sandersonem czy Martinem. Mój ulubiony to chyba 3 tom - "Niebo ze stali", a ulubieni bohaterowie to Kenneth, Laskolnyk, Altsin.
Wegner daleko w tyle zostawia Kresa i moim skromnym zdaniem bije (być może z niewielkim hukiem) również i Sapkowskiego.
Czekałam na ten film. Miałam przyjemność czytać Meekhan jakieś 2 lata temu i byłam tymi książkami zachwycona. Bardzo Ci polecam kolejne tomy, wiele rzeczy się wyjaśnia i nabiera sensu.
Uwielbiam Mekhaan. Mój osobisty ranking opowieści to: 1. Północ, 2. Wschód, 3. Południe, 4. Zachód. Ciekawa jestem jak będzie z Tobą.
Oj czekałem na twoją recenzje, też mam w planach to przeczytać zaraz po pieśni lodu i ognia
Zacząłem czytać "Opowieści..." przed kilkoma dniami, czytając jednocześnie inną bardzo dobrą książkę. Muszę przyznać, że o Robercie Wegnerze dowiedziałem się z Twojego kanału i dziwię się jak mało mówi się o tym autorze. Już pierwsze strony pokazują, że to coś więcej niż tylko dobre opowiadania. Pewne opisy wywołały u mnie ciarki, a to dopiero pierwsze opowiadanie. Dziękuję za polecenie tej książki i nakierowanie mnie na właściwe tory jeśli chodzi o fantastykę.
Świetnie napisany cykl. Opowieści z południa nieco mniej wciągnęły mnie niż góry północy, ale i tak fantastycznie wciąga.
Seria jest fantastyczna. Kocham wszystkie. Cała seria czeka na półce na moment aż nabiorę ochoty żeby do niej wrócić.
Jesteś moją ulubioną gadającą kaczką xD Super materiał!
Świetny materiał! Mam dokładnie tak samo z odkładaniem Meekhanu :D Już miałem się za to brać ale oglądałem ostatnio Twój odcinek o Malazańskiej Księdze Poległych, przeczytałem pierwszy tom i już nie mogę się oderwać :D dzięki za to co robisz!
Przeczytałem te książki ciągiem, jak dla mnie rewelacja (mimo że nie przepadam za opowiadaniami).
Warto jednak przeczytać wszystkie tomy, wątki oraz postacie się przeplatają i tworzą bardzo ciekawą treść. :)
Z fantastyką dopiero zaczynam, na razie na tapet wzięłam sci-fi i dosyć mocno się już w ten gatunek wkręciłam, ale fantasy również mam w planach (przynajmniej spróbować) więc zapisuję sobie tę serię na przyszłość. Bo tytuł, przyznaję, nie jest mi obcy więc gdzieś już o nim słyszałam:-)
Wegner jest świetny, dla mnie to jest taki bardziej przystępny Malazan, szóstki to tacy podpalacze mostów, porucznik to taki Sójeczka, sporo tutaj inspiracji, awatary bogów, plemię skupione na walce jak Seguleh itp itd, nie chce czegoś zaspojlerować, polecam całą serię bo warto!
Skomentowałem zanim obejrzałem do końca kiedy o tym wspomniałeś :p
Interesuje mnie ta seria, więc cieszę się, że o niej mówisz! ☺️❤️/O.
Byłem ciekaw jak ocenisz Wegnera, ja swoją przygodę z nim zacząłem na początku 2018 roku (dopiero a szkoda). Tak naprawdę "Północ-Południe" to tak naprawdę nie opowiadania ale wprowadzenie do historii i bohaterów (tak samo "Wschód-Zachód"). To co np. pan Erikson czy Cook robili przez 600-700 stron tu dostajemy w 100-200. Gdzieś czytałem zresztą że jest tak seria bardziej przystępna niż Cykl: Malazańska Księga Poległych, i taka jest prawda. Ba jak dla mnie, to jest tu mnóstwo zapożyczeń z Eriksona, scen niemal identycznych tylko opowiedzianych nieco inaczej, no i sami bohaterowie też bardzo podobni. Tylko że pan Wegner "obrał" ten świat z tych dziwactw, magi i niezrozumiałości, uproszczając powieść. Jak ktoś powie że to plagiat, no cóż ja się z tym w pewnym sensie zgodzę, za mniejsze podobieństwa robili autorzy raban, ale mnie to nie przeszkadza. Ja na Eriksonie i Cook'u się odbiłem, wręcz poczułem się że "tonę" w tym ocenie fantasy. Tu pan Wegner sprowadził mnie na "ziemię". Jak dla mnie świat przedstawiony przez autora jest właśnie mały, to takie wzięcie i streszczenie tego co już było choćby w "Grze o Tron", "Czarna Kompania" czy w końcu u Eriksona, do tego kultury (trochę przerobione) ale rodem z naszego świata. Zgodzę się z tym oszczędnym językiem pana Wegnera, mnie to nie przeszkadza, choć np. pojedynki w opowieściach z Zachodu "góra-duł" mogły by być lepsze.
Jeśli chodzi o ulubione opowiadanie to chyba pierwsze, doceniam też te w której jest opowieść w opowieści (nagrodzone) i ostatnie. Z księgi Południa, pierwsze - kapitalny koniec, zresztą później też jest dobrze i intrygująco. A jeśli chodzi o "Wschód-Zachód" to bardziej ta część jest nastawiona na przygotówkę, plus za opowieść całą o pościgu. Początek Zachodu i koniec też jest dobry.
A propo następnych części, "Niebo ze stali" również dobrze mi się czytało, choć są tam takie cięcia nie wiem czy zamierzone, no i wojna wozaków trochę przeciągnięta ale w sumie miała być "zauważalna". Poza tym ta mała i to co ją spotyka, mocne (Tomek domyślisz się z sąd to kojarzysz "Bramy domu umarłych'). "Pamięć wszystkich słów" no cóż pierwsze 150 stron można by wyciąć i nic by się nie stało (perypetie u mnichów), a przygody siostry jednego z bohaterów to jak historia Danki a "Gry o tron" ale koniec końców jest lepiej. Niestety w mojej bibliotece do dziś nie zakupili "Każde martwe marzenie" więc nie wiem jak wypada, choć to według niektórych najlepsza część (kurcze nie mogę się doczekać).
Jak dla mnie to naprawdę dobry cykl, jeden z najlepszych jakie czytałem, choć stosunkowo nie tak bogaty jak u innych autorów i mało oryginalny.
Psajajaj w góralskim kapeluszu - bajka❤️
"I ja i ja" - uwielbiam Twoje poczucie humoru
Kurcze słyszałam o tej serii, ale jakoś nigdy mnie specjalnie nie interesowała. Trafia na mój tbr, choć na razie będę musiała odpuścić ze względu na to co mówiłeś o pierwszym północnym opowiadaniu. ;)
Czytając tę książkę miałem wiele okresów, gdzie czytałem kartkę za kartką, nie mogąc się oderwać, a potem miałem takie wrażenie: dlaczego ja to w ogóle czytam. Nie jestem wielkim fanem militariów, mało było tam magii i rzeczy fantasy. Dużym plusem jednak jest motyw drużyny i lojalności. Główny bohater też jest jakiś, kierujący się ściśle określonym wartościami, które również cenię. Opowiadania dotyczące Południa, to już w ogóle urwały się w momencie, kiedy zaczynałem się mocno wciągać w ten świat i historię.
Dobrze, że nadrabiasz polskie zaległości. Bierz się za Brzezińską. Warta każdych pieniędzy.
o, akurat niedawno kupiłam Opowieści z Wilżyńskiej Doliny :D
@@ksiazkowisko fajne opowiadania. Są tego dwa tomy. Polecam też świetny zbiór Wody głębokie jak niebo. Ale ja najbardziej lubię Sagę o Twardokęsku.
Ja się trochę rozczarowałem. Po tej książce, stwierdzam, że nie należę do osób lubiących zbiór opowiadań. W książce szukam dobrej fabuły, szybko się przywiązuję do bohaterów. Północ była bardzo fajna. Zżyłem się z bohaterami, zwłaszcza z Kennethem z górskiej straży i kiedy już na dobre wszedłem w ten świat, nagle wątek się urwał :(. Jakoś nie udało mi się "wejść" do Południa i ta część świata mnie nie zaciekawiła. Odpocznę i chyba zabiorę się za dalsze części. Pytanie do ludzi co czytali i mają podobne odczucia. Czy warto? Czy górska straż wróci?
Moim zdaniem jedna z najlepszych polskich serii fantasy! ( Osobiście za najlepszą uważam część czwartą( "Pamięć Wszystkich Słów"), niemniej każda z tych książek jest świetna ^^ ) Mam nadzieje, że będziesz recenzował wszystkie tomy tej cudownej serii!!!
Osobiście polecam audiobooki na Storytell - Filip Kosior robi cudowną robotę jako lektor ^^
( Poza głównymi książkami, polecam sięgnąć po dodatkowe opowiadania - "Jeszcze może załopotać" i "Każdy dostanie swoją kozę" )
Bardzo często zgadzam się z Twoimi spostrzeżeniami, tak jest i tym razem - nawet ranking opowiadań z pierwszego tomu Meekhańskiego pogranicza ułożyłabym podobnie ;) Dodam jeszcze, tak jak wielu komentujących, że to niezmiennie mój ulubiony polski cykl fantasy. Udanej przygody z kolejnymi tomami, czekam na więcej recenzji!
Dawkuje sobie te Opowiesci, wracam co pare msc. Teraz koncze "Niebo ze stali", zawsze po tym mam taka mysl ze ale to jest zajeb... dla mnie 2 polska seria po Grzedowiczu ( bo te motywy z Bosha z Pana Lodowego Ogrodu to sie mi mocno wbily w wyobraznie)
Dobrze że mnie google szpieguje bo akurat czytam tę serię i poleciło mi ten film xd
wkurzylem sie jak skonczyl sie watek Kenetha i przerwalem czytanie :D
Książkę tę skonsumowałem w postaci audiobooka i bardzo mi się podobała. Ale nie miałem pojęcia, że autor jest Polakiem.
No w końcu ziom ! 😅 Moje top 3 opowiadań są takie same tylko w innej kolejności. Szczególnie moment z opowiadania Szkarłat na płaszczu z Salutem był...no łezka się zakręciła. Ja już dawno jestem po wszystkich tomach i zobaczysz,że te wszystkie opowiadania są po coś (jakkolwiek to brzmi). Wyraźniej budują tło fabularne. Kiedy planujesz 2 tom ? Btw jeśli chcesz lepiej poznać historię obrony Mekhanu to w internecie jest darmowe opowiadanie mówiące o tym wydarzeniu (Jeszcze może załopotac), a jeśli chcesz się pośmiać to polecam ( Każdy dostanie swoją kozę..xd) . Pozdro i czekam na więcej Mekhanu!
Drugi tom właśnie się czyta. Zbiory opowiadań zawsze idą mi wolno, ale myślę, że w pierwszej połowie kwietnia skończę (jestem w trakcie "Koło o ośmiu szprychach"). :D
@@ksiazkowebajdurzenie5272 No i to rozumiem, brawo 💪😂 a co do porównania z Kresem...On pisze dla mnie bardziej.. lirycznie, poetycko ..? Wegnera pisze prosto,konkretnie (choć też pięknie) przez to ma łatwiejszy odbiór. Dobra kończę się zachwycać. Po prostu fajnie,że coraz więcej ludzi mówi o tych dwóch perłach polskiej fantasy. Pzdr
Jak przeczytasz kolejne tomy to wyjdzie Ci że to nie są odrębne opowiadania tylko specyficznie podzielone tomy powieści. Całość jest przepyszna :) Bardzo polecam.
Opowieści to jeden z lepszych cyklów jaki czytałam.
Kolejne części przynajmniej dla mnie są znacznie lepsze od pierwszej :D
Bardzo dobre książki, autor przebił już Sapkowskiego i zbliża się do poziomu Kresa.
W Czarnej Kompanii także podział na Księgi Północy i Księgi Południa. Podobnie dobrze oddany klimat wojskowy i brutalność świata, ale chyba tam aż za dużo tego cynizmu. Bo sprawił że osobiście moim najmniej lubianym bohaterem w trakcie lektury jest sam pierwszoosobowy narrator. Aczkolwiek Księgi południa mają zdecydowany progres po Północy właśnie dzięki rozwojowi wątków drugoplanowych
Bardzo polecam następne tomy. Im dalej,tym lepiej wykreowany świat i bohaterowie. Zazdroszczę,że masz przed sobą jeszcze cztery tomy
Słyszałam o tej serii ale jakoś ani okładka ani opis nie zachęcił. Również na yt się nie bardzo mówiło o tym cyklu. Może kiedyś przeczytam :D
Miałem podobnie z okładkami :D
Eh obejrzę dopiero po szkole 🙃
Twój kanał jest moim odkryciem tego miesiąca, bardzo szukałam kanału skupiającego się na fantasy i nie tylko tym najpopularniejszym, które jest głośno reklamowane
Dzięki Tobie przypomniałam sobie, że ta seria istnieje! Od razu już ją sobie dodałam na półkę na Legimi, żeby przy najbliższej okazji mieć ją pod ręką 😀
Na Storytel są też audioobooki w wykonaniu Pana Filipa Kosiora - klasa sama w sobie. Oczywiście jeśli ktoś lubi formę audio 😉
hmmm, widziałam już gdzieś wcześniej tę serię, ale jakoś o niej zapomniałam... najpierw chyba spróbuję Kresa, bo są audiobooki na storytelu więc szybciej mogę do tego przysiąść :)
Jeśli mogę doradzić, to nie sugeruj się mocno pierwszym(który jest po prosty ok) i posłuchaj sobie od razu drugiego (bo jest przekapitalny) :D.
@@ksiazkowebajdurzenie5272 ok, w razie co nie będę się zniechęcać :D
Na storytel masz tez Vegnera ze świetnym lektorem.
@@ewabryniarska8769 kurcze nie pokazuje mi sie w wyszukiwaniu, a pod jakim hasłem je widzisz?
@@ksiazkowisko wpisz Opowieści z Meekhańskiego Pogranicza w lupkę. Czasem na storytel trzeba tak a przez kategorie nie widać
Przeczytałam póki co tylko 1 część, ale to mi wystarczyło, żeby chcieć skompletować całą serię, doskonale trafia w mój gust.
Szkoda, że te książki mają takie paskudne, nijakie okładki