Jelcz PR06 Holownik. Tak się holowało w PRL-u !
HTML-код
- Опубликовано: 29 апр 2022
- Cześć tu Marek
Zapraszam na kontynuację poprzedniego odcinka o transporcie autobusowym. Dziś głównym bohaterem będzie Jelcz PR06 Holownik. Zobaczcie w jaki sposób udzielano pomocy uszkodzonym autobusom 
Кино
W latach 1993-1995 miałem z Technikum Samochodowego praktyki w PKS Chełm i dokładnie taki holownik był na stanie.Mechanicy dbali o niego i widziałem go jeszcze chyba ze 2 lata temu.Teraz PKS Chełm z dniem 1.01.2022 upadł i pewnie zasłużonego Jelcza już nie zobaczę. Pamiętam jak nie raz zwoził z różnych kolizji i wypadków autobusy Autosan H9-20/21,H10,Jelcze PR110 i chyba Sanosy też jeszcze się trafiały.Fajne wspomnienia...I mechanicy wtedy jeszcze starej daty byli,zatrudnieni za głębokiej komuny,ale z jakim doświadczeniem i wiedzą...Fakt,że wypić lubili,ale takie to czasy były.Poza tym to naprawić potrafili wszystko!
Zgadzam się ludzie w tamtych czasach pili ale potrafili wszystko zrobić PKS Chełm to chyba jeden z ostatnich PKS w woj lubelskim,
Ccu co 009 okoł
Kochanie}
Wykpić, wydrwić i wyszydzić można wszystko. Ale w tamym czasie był to normalny etap rozwoju technologicznego i cywilizacyjnego, nie tylko w Polsce.
"Felgi Trolex składające się z kilku czesci".......
Raczej Trilex i jak sama nazwa wskazuje części felgi było "tri".
Konstrukcja prosta , dętka do wymiany w warunkach polowych , wystarczyło miec dłuższy łom/ łyżkę i spory młot, a najważniejsze- pompować koło można było bez strachu , że pierścień wyskoczy i skróci Cie o głowę.
Obejrzałem kilka odcinków i stwierdziłem ze ten facet, albo ktoś kto mu pisze teksty kompletnie nie zna sie na motoryzacji. Błędy w najprostszych sprawach i powielanie legend i bzdur. A do tego brak znajomości języka polskiego i odrażający wygląd. Niestety żadnych plusów.
Najlepsze jest to że można było zdjąć koło bez odkręcania wszystkich śrub , miałem taką sytuację przy Sanosie ,(też trójdzielne felgi ,rocznik autobusu 1973 )i mimo to zdjąłem koło .Nie mogłem odkręcić jednej śruby.
Do niedawna jeszcze taki holownik działał w pksie w zielonej górze :) babcia była mega ❤️
Jelcze PR06 są niezniszczalne
Widziałem go całkiem niedawno może że dwa lata temu coś holował huba merca
W Gdyni do końca lat sześćdziesiątych i jeszcze na początku lat siedemdziesiątych jako ciągniki służyły pochodzące jeszcze z okresu wojny ciągniki Hanomag.
Dobre pozdrawiam
Wspaniały sprzęt. Każda szanująca się baza PKS musiała mieć taki holownik. Ilość konfiguracji szoferki nieograniczona ale najpopularniejsze były takie jak na filmie ==== dwa okna boczne i krótkie drzwi po stronie pasażera. Zdarzały się też kończące na wysokich drzwiach autobusowych - taka wersja long albo z drzwiami pasażera wyglądającymi identycznie jak dla kierowcy. Na Jelczach powstawały też ciężarówki, lawety albo wyrzucano fotele, z tyłu wspawywano szerokie drzwi jak od garażu i powstawał furgon towarowy. Ciężarówka z autobusu fajnie wyglądała, tak dostojnie. W Jelczach 315 i Starach prostacki błotnik ze stopniami a tu wszystko kulturalnie obudowane. No i pełnowymiarowa kabina z miejscem do spania, nie tylko jakaś malutka leżanka.
Nawet nie szanująca się baza miała taki holownik albo kilka
Tak to kiedyś bylo. Czapka kierowcy leżała na osłonie silnika i zrzutka dla szofera.
A później kasowniki dziurkacze. 😃🙋♂️👍
O ile dobrze pamiętam w PKS Olkusz jeździł do końca czyli do likwidacji w 2008 roku podobny holownik
Moje piękne czasy😀
Skończ Pan z tym ogórkiem . W tamtym czasie nikt nie używał nazwy ,, ogórek ,, To pojawiło się o wiele póżniej , chyba wtedy jak już wymierały. Mówiło się zwyczajnie ,, Jelcz ,, Ale film świetny . dzięki.
Dokładnie, ogórek i ogórek. Tak jak kolega napisał, wtedy to był po prostu Jelcz.
A ty kto komunista że rozkazujesz jak ktoś wolny ma mówić?
Chyba jak weszły Berliety to mówiło się na Berlieta = Berliet a na ogórka = ogórek.
Panowie. Film nagrywam w czasach współczesnych i posługuję się nazewnictwem panującym w czasach obecnych takim zrozumiałym dla wszystkich. Być może kiedy nie było Jelczy PR100 i PR110 na ten autobus być może mówiono po prostu Jelcz i było wiadomo o co chodzi. Gdybym chciał na swoich filmach posługiwać się słownictwem i nazewnictwem z epoki musiałbym się witać na początku odcinka w ten sposób: " Drodzy towarzyszki i towarzysze zapraszam na kolejny odcinek mojego programu na imperialistycznej platformie RUclips" a kończyć w ten sposób " Obywatelu jeśli podobał Ci się ten odcinek wyślij kartę pocztową z podziękowaniem i koniecznie nie zapomnij o prenumeracie na kolejne odcinki"
Tak samo jak na Żuka smutka nie mówiło się oryginalnie smutek a na Fiata klasyka klasyk. Wtedy po prostu dla odróżnienia używało się terminów Żuk stary/Żuk nowy i każdy wiedział o co chodzi. Klasyk i smutek to już nazewnictwo typowo internetowe. Za to na Syrenkę KAŻDY bez wyjątku mówił Skarpeta. Pokolenie moich dziadków, rodziców, starszych majstrów w robocie.
Super odcinek Marku. Fajny pomysł z pokazaniem transportu ciężkiego z dawnych lat. Pozdrawiam.
Dziękuje. Bee się starał aby kolejne odcinki były urozmaicone chcę w nich prezentować przeróżne pojazdy.
Cześć!
Jeśli ktoś nie miał jeszcze okazji obejrzeć poprzedniego odcinka to koniecznie musi to nadrobić !!
ruclips.net/video/9LVwrmM8F6w/видео.html
Zapraszam jak zwykle do dyskusji, chętnie czytam i odpowiadam na wasze komentarze!
Jeśli film się podobał to koniecznie daj 👍
A jeśli podoba Ci się kontent kanału to zapraszam do subskrypcji aby być na bieżąco z nowymi odcinkami! 👋👋👋👋👋👋
Wyciągarka 2x 2,8 tony 5,6 tony to niezawiele na wklejony autobus ważący z 10 ton.
Niedawno widziałem taki cholownik z kabiną jelcza serii 300
Kilkukrotnie widziałem jelcze 317 /327 z zabudową identyczną jak w tym holowniku. Jednak nie udało mi się uzyskać potwierdzenia czy były to konstrukcje seryjne czy zabudowę otrzymywały w spadku po skasowanych Jelczach PR06?
@@marekkuc7166 widziałem też z serii 400 holowniki więc mogły być produkowane,albo firmy kupowały goły samochód i montowały na nich zesram pogotowia technicznego
Nie no panie... ja do tej pory nie mogę dorwać felg typu "trollex". KEKW
1;25 młody się miota nie bardzo ogarnia temat efekt widać za chwilę, dobrze że to na placu a nie w ruchu miejskim. Pozdrawiam.
Ale koguty na tym jelczyku porazka powinny być LBS-5 jak w oryginale☝️☝️Sam Jelczyk 👍👍👍✌🏻✌🏻Kiedys sąsiad u mnie jezdzil podobnym😊
PKS Bytów, PT Miastko ma też taki holownik :-)
Powiedziałeś wiele niewiadomych jest jak tak naprawdę powstawały tego typu Jelcze. No ja akurat posiadam taką wiedzę. Po ukończeniu Politechniki Świętokrzyskiej pracowałem w PKS na stanowisku starszego inspektora d/s wynalazczości pracowniczej. I śmiem twierdzić, ze prototyp tego pojazdu powstał w Oddziale Naprawczym PKSu w Ostrowcu Świętokrzyskim. A tym jak to było to byłby naprawdę ciekawy film.
Jeszcze z 10 lat temu w Gostyninie taki jeździł. Czy ktoś wie co się z nim stało?
W Lublinie PKS y towarowe jaki osobowy miały kilka takich
Z 15 lat temu jeszcze taki sprzęcior widziałem w akcji...
Może kiedys pokażecie prace silnika owego wspaniałego pojazdu?
Widziałem podobnego z tym że miał metalowe skrzynki narzędziowe.
a to co oglądacie dzieje się w miejskim przedsiębiorstwie komunikacyjnym Białystok
Znowu jakieś przysłowiowe koła. Co to za wyrażenie.
TO JE ŠKODA 706 RTO -KAROSA . MADE IN CZECHOLOVAKIA.
Czy były ciągniki siodłowe na bazie ogórka?
Raczej nie ,były natomiast ciężarówki robione raczej systemem chałupniczym
Licence Czechoslovakia Škoda RTO
Kabina tak ale reszta Polaka podwozie z Jelcza 325
To nie ogórek, to mizeria.
1,41 co za oferma ,,,, kiedys no dawno temu młody szczyl tłumaczy starszakowi JA WIEM LEPIEJ BO JA ŚWIERZO PO KURSIE JESTEM okazało się ze szczyl miał znak ustąp na zwężonym odcinku pierwszeństwo no ale mu się tak śpeiszyło ze gościowi w auto już stojące przywalił
Typowy brak mózgu przy podpisaniu hola !