Fajny materiał i ogólnie dobry pomysł z tą serią. Tylko chyba program do montowania Wam ucina czasami za szybko video/audio bo czasami słowa/zdania są poucinane na końcu. Może pomogłyby dłuższe pauzy między wypowiadanymi zdaniami - wtedy byłoby z czego "ucinać" końcówki.
Powodzenia za nową serią. Tylko dodam, że nie wspomniałeś o możliwości głosowania przez jurorów na swoje własne kraje. Tylko w tej pierwszej edycji. Dzisiaj nie do pomyślenia. Nikomu, poza Szwajcarią, to się nie podobało i zmieniono zasady. Pełne wyniki były tajne, ale podobno drugie miejsce zajęła jedna z niemieckich piosenek. Dlatego kolejną edycję konkursu zorganizowano w Niemczech (Zachodnich).
Jurorzy mogli głosować na siebie, a w regulaminie było napisane, że może być więcej niż jeden zwycięzca - zgadza się :D Natomiast z tymi Niemcami to nie do końca tak było. Jeszcze przed Eurowizją 1956 powstała lista, według której państwa będą organizować jedno po drugim kolejne edycje, jeśli w ogóle do nich dojdzie i Niemcom akurat trafiła się druga niezależnie od wyniku w Lugano. :)
Podoba mi się pomysł na takie "Fakty i mity i Eurowizji". 👍 Pierwsza część ciekawa, oby tak dalej :)
Proszę o więcej i dłuższe! Super materiał!
Fajny materiał i ogólnie dobry pomysł z tą serią.
Tylko chyba program do montowania Wam ucina czasami za szybko video/audio bo czasami słowa/zdania są poucinane na końcu. Może pomogłyby dłuższe pauzy między wypowiadanymi zdaniami - wtedy byłoby z czego "ucinać" końcówki.
Oczywiście że chcemy więcej! 🔥
Love it, chcemy więcej!
zróbcie więcej odcinków z tej serii proszę!!!
Bardzo ciekawy materiał. Dzięki!
Ciekawy materiał z wieloma ciekawostkami
Powodzenia za nową serią. Tylko dodam, że nie wspomniałeś o możliwości głosowania przez jurorów na swoje własne kraje. Tylko w tej pierwszej edycji. Dzisiaj nie do pomyślenia. Nikomu, poza Szwajcarią, to się nie podobało i zmieniono zasady. Pełne wyniki były tajne, ale podobno drugie miejsce zajęła jedna z niemieckich piosenek. Dlatego kolejną edycję konkursu zorganizowano w Niemczech (Zachodnich).
Jurorzy mogli głosować na siebie, a w regulaminie było napisane, że może być więcej niż jeden zwycięzca - zgadza się :D Natomiast z tymi Niemcami to nie do końca tak było. Jeszcze przed Eurowizją 1956 powstała lista, według której państwa będą organizować jedno po drugim kolejne edycje, jeśli w ogóle do nich dojdzie i Niemcom akurat trafiła się druga niezależnie od wyniku w Lugano. :)
Super pomysł! ❤
Super materiał!
❤❤❤❤❤
ooo