True story: Pamiętam że tego dnia nie mogłem być na tym meczu bo pracowałem rozwożąc pizzę. Słuchałem realcji live w radiu samochodowym (Radio FON i znakomity Wojtek Wierzbicki - na pewno wielu fanów pamięta te relacje). Miałem dostawę do jakiegoś nadzianego gościa, który sobie oglądał mecz na kanale Wizja, na jakimś szescdziesięcio-ileś calowym telewizorze (na tamte czasy kosmos). Po rozliczeniu zagadnąłem go, że się intetesuję i powiedział "To jak się nie śpieszysz młody, to choć razem obejrzymy" ale miałem wtedy strasznie ciśnienie z czasem. Lato, słońce, pogodny dzień, mnóstwo zamówień....obejrzałem 2 wyścigi przed nominowanymi, podziękowałem i wróciłem do pizzerii. Jadąc na następne zlecenie słuchałem w radiu jak przegrana staje się faktem. Pamięta się takie dni i ich okoliczności na całe życie.
True story:
Pamiętam że tego dnia nie mogłem być na tym meczu bo pracowałem rozwożąc pizzę. Słuchałem realcji live w radiu samochodowym (Radio FON i znakomity Wojtek Wierzbicki - na pewno wielu fanów pamięta te relacje). Miałem dostawę do jakiegoś nadzianego gościa, który sobie oglądał mecz na kanale Wizja, na jakimś szescdziesięcio-ileś calowym telewizorze (na tamte czasy kosmos). Po rozliczeniu zagadnąłem go, że się intetesuję i powiedział "To jak się nie śpieszysz młody, to choć razem obejrzymy" ale miałem wtedy strasznie ciśnienie z czasem. Lato, słońce, pogodny dzień, mnóstwo zamówień....obejrzałem 2 wyścigi przed nominowanymi, podziękowałem i wróciłem do pizzerii. Jadąc na następne zlecenie słuchałem w radiu jak przegrana staje się faktem. Pamięta się takie dni i ich okoliczności na całe życie.