Jedni w tym wieku zarabiają miliony , ty chodzisz po szlakach , górach. Jakie to piękne ,że każdy potrafi być szczęśliwy z tym co go interesuje i co robi.
To był jeden z najlepszych noclegów na całej trasie i chyba najstarszy lokal. Wiatr był niestety problemem przez cały czas, a jak już wysiadł aparat do którego pasuje mikrofon z futrem to już w ogóle zaczęło być źle :-(
Cześć :-). Stara chatka ale mimo to ile daje klimatu i radości z ciepłego piecyka i swobody ruchu a przy deszczu jeszcze przytulniej ;-). Rzeka na końcówce filmu ogromna o szybki nurt wody. Piękny biwak w brzózkach i nad rzeką może poza tą bliskością torów. Widząc twoje przygotowania do jedzenia zwłaszcza te pożywne na patelni to człowiek zaraz głodnieje ;-))). Pozdrawiamy i do następnego odcinka ;-).
Ależ sielsko w tym odcinku 🙂 Może to dlatego, że tym razem obyło się bez ulewnego deszczu, ale mnie też od razu ujął ten bardzo nastrojowy początek 🎶🤗 A krajobrazy z ciemnymi chmurami w okolicach Ruten - coś pięknego !
Mogłam jeszcze trochę dodać nastroju i zamaskować więcej wiatru, nie słyszałam go tak w montażu. Chmury były faktycznie bardzo malownicze, nie takie nijako szare jak zazwyczaj. Dzięki!
Piękny ten szlak, choć baaardzo trudny :) Co do chrapania, to przypomniała nam się następująca anegdota: nocowaliśmy kiedyś dla zdrowia w Kopalni Soli w Bochni w ogólnej sali, chyba ze 200 osób albo więcej razem. Pan, który chrapał wyjątkowo głośno i praktycznie bez przerwy, po przebudzeniu stwierdził: "Ale ktoś głośno chrapał, słyszeliście?" 😄
Hehehe, a ja kiedyś miałam do wyboru dwie wiaty obok siebie, z których jedna miała napis "dla chrapiących" i dla "nie chrapiących". Wybrałam oczywiście dla nie chrapiących, ale obok mnie ułożył się potworny chrapacz, a w tej drugiej było cicho. Gość nie zauważył napisu... Ale Francuzi byli cicho :-)
Aga, jesteś artystka, tworzysz na patelni kulinarne dzieła. Do ekstazy, brakło mnie skwierczacej cebulki i fasoli w sosie pomodoro - curry, acha i jeszcze makrelka wędzona. Z rana pięknie też wchodzi twarożek z rzodkiewką i górą szczypioru. Beknięcia po tym zestawie, poezja aromatów.😁
A dziękuję. Cebulka chyba tam była. Z makrelami było bardzo słabo, rzadko można było kupić i tylko przyprawioną, ale była bardzo dobra i niedroga. Cena rzodkiewek w Norwegii to taka abstrakcja, że nie odważyłabym się, zresztą warzywa mieli tragicznej jakości. W następnych odcinkach nie zabraknie kulinariów. A na poezję jest prosta rada - nie jeść zbyt łapczywie ;-)
Kolejny odcinek norweskiej wędrówki, który jak zawsze skończył się zbyt szybko🙁. Już myślałem, że lato w końcu Cię znalazło, ale zaraz weszłaś w góry...i było jak zawsze. Agnieszko świetna, klimatyczna muzyka leci w tle i robi swoje gdy się nie odzywasz a kolacja z Francuzami to poezja zmysłów, szkoda, że RUclips jeszcze nie przekazuje wrażeń węchowych. Myślę, że wiele dziewcząt i kobiet może żywić do Ciebie nieprzyjazne uczucia za to, że możesz jeść co chcesz, w dowolnej ilości, i wcale tego po Tobie nie widać😁. Dziękuję, że w tym odcinku nie narażałaś widzów na zbyt silne emocje i cieszę się na kolejny.
Nie przesadzajmy, zimowy efekt jojo tuż tuż. Jak się chodzi 30 km dziennie to można jeść co się chce z chipsami i 50 g masła włącznie ;-) Faktycznie szkoda, że film jest okrojony z wrażeń węchowych, bo cebulka na masełku to jest coś wspaniałego. Aż się rozmarzyłam, choć na herbatę z konfiturą, którą właśnie pochłaniam też nie narzekam ;-) Dzięki za miłe słowa i pozdrawiam
Kolejny mega odcinek ❤️ spanie w tej chatce to musiało być swego rodzaju przeżycie. Klimatycznie, szkoda tylko że taka zaniedbana bo to w sumie zabytek jest 😢 a no i fakt że król jeździł na nartach i wędrował w takie miejsca - świetna sprawa - taką rodzinę królewską to bym może nawet zaakceptowała u nas 😂
Przepiękne widoki i ujęcia. Aż człowiek czuje ten powiew wiatru na twarzy ;) A odnośnie wody z rzeki to rozumiem, że filtra na tę wyprawę nie wzięłaś, bo woda generalnie czysta?
So nice to see your videos. 😊 Thanks for putting so much time and efford into bringing us along through! 🇳🇴Looking forward to the next one already! I see you are not immune to hiker hunger, - did you manage to keep it at bay, by cooking a lot of “real” food, when possible?
Thanks :-) Sure I'm not immune! Not being hungry while being sick didn't help. From now on the videos will be more about cooking in Norway than hiking in Norway ;-D Hiker hunger won't come anymore!
Cudo film 👍👍 Masz wyjątkowy talent do łapania w kamerę piękna przyrody i nie tylko 😁😁👍👍.Tam jest pięknie i czuje się tą moc natury :). P. s. Co myślisz o sprzęcie jaki ma ta pani ?Chodzi mi o to co założyła na stopy i nogi .Chodź i piecyk też ma fajny ruclips.net/video/4tQQ8Tm6rK8/видео.html
Dzięki :-) No cóż, niezły ubaw, ta pani to typowy produkt youtubowej mody na bushcraft, nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. Wszystko robi źle, dobrze o tym wie, ale ma klikalność i o to chodzi. W jednej ze scen widać zaparkowany 100 metrów dalej samochód ;-D Piecyk jest fajny, ale inaczej się go używa - w namiocie tipi a nie takim mikrotarpiku, z dala od puchowych rzeczy i nie rozpala się mokrymi szyszkami. Dobrze, że miała w samochodzie zapas suchego drewna. W temacie tego co założyła na stopy chodzi o buty (nie ma stuptutów), botki puchowe czy coś, co udaje VBL?
@@AgnieszkaZebraDziadek Wiem, mnie też bawiło co ona robiła ,najbardziej na początku zszokował mnie brak stuptutów w takim śniegu, a potem było coraz lepiej:) Do tego ta odkryta głowa , robiło mi się zimno od samego patrzenia. .Tyle sprzętu ze sobą tachała ,a nawet rakiet śnieżnych nie wzięła . No ale skoro samochód miała blisko...YT ewenement. Też się cały czas się zastanawiałam czy sobie tego co miała na sobie nie przepali.. I te zamrożone szyszki .W ogóle to jak rozpalała też mnie dziwiło. Jak ten mini tropik rozstawiła to się cały czas zastanawiałam jak ona chce w tym piecyku palić tj czym? i jaki to sens palenia przy tak otwartej przestrzeni? No ale przynajmniej miała na czym sobie kurę ugotować i nie tylko :) I zapas drzewa miała:) Piecyk jednak mi się jednak bardzo podobał . Chodziło mi głownie to puchowe coś co miała na sobie, a i te puchowe botki też mnie rozłożyły . Fajnie wyglądały a,le cały czas się zastanawiam czy takie coś ma sens? Poza oczywiście klikalnością . Ale szczególnie zaintrygowały mnie te spodnie puchowe czy jak to się nazywa fachowo. Jaki one mają realny sens? Czy taki sprzęt poza YT ma w ogóle jakąś realną wartość? W pierwszej chwili myślałam że to śpiwór a potem patrzę że jednak nie. Rozłożyła mnie też tym że śpiwór wyjęła tylko po to ,by sobie pod siebie dać. Ciekawe w jakim był stanie po tej nocce?
@@AgnieszkaZebraDziadek A co do udawania VBL to chyba lepiej zrobić sobie "onuce" z jakiś starych wodoodpornych spodni ,bo to coś co miała to nawet nie wiem jak nazwać.
@@m.a.a.120 Jestem przekonana, że spała wygodnie w ogrzewanym samochodzie. Namnożyło się takich kanałów, są faceci, którzy w wiosennym topiącym się śniegu udają, że walczą o przetrwanie przy -30. Byłoby to śmieszne, gdyby nie to że ludzie się na to nabierają i może ktoś pójdzie na -30 z letnią karimatką - tak jak ta pani. VBL działa tylko jak jest szczelne i nie przepuszcza pary - czyli folia. Co do botków i spodni puchowych zimą używam od początku swoich przygód biwakowych, uważam za rzecz niezbędną. Pokazywałam w zeszłym roku w filmiku poradnikowym o śpiworze combo. Sama kurtka ogrzewa tylko połowę ciała, więc nie wyobrażam sobie solidnego mrozu bez tego. Na botki mam ochraniacze żeby móc przejść kawałek bez przebierania butów.
@@AgnieszkaZebraDziadek Czyli botki i te puchowe spodnie są ok. piecyk też. Jeszcze jak widać do tego filmu nie dotarłam. Tak to całkiem prawdopodobne że spać mogła w samochodzie w końcu to YT . A patrząc co wyczyniała to już mnie nic nie zdziwi, nawet morę gerberg "zagubiła" w śniegu i dopiero przy zwijaniu obozu "znalazła" .Bear Grylls takie numery odstawiał. Jako VBL też mi chodziła po głowie pianka polietylenowa .Używana jest do pakowania przesyłek kurierskich oraz....na budowę ma grubość różną najcieńsze coś 0,5 -0,8 mm potem 1 mm, ale są też 2 ,3 5, 8 i 1 cm, a i pewnie grubsze choć te są bezużyteczne ,bo za grube . Używam jej jako ocieplacza do okien a dokładnie na szyby, używam 5mm i sprawdza się znakomicie: Wygląda jak roleta czy inna żaluzja. .Można kupić wielką rolkę 25 i 50m .Taka rolka to na lata starcza, szerokość rolki 25 cm ,50 i 1 m. Używam ich też jako podkładek pod pralkę i wirówkę. Ma jednak wady, nie jest odporna na ogień i może się rozdzierać, no ale to wady wszystkich folii.
Piękne ujęcia i klimacik kolejowy.Super
Dzięki, jakieś urozmaicenie :-)
Idzie Zebra uśmiechnięta.
Ta co wolność czuje.
Cesarzowa nieugięta !
Optymizmem - inspiruje.
Pozdrawiam i podziwiam ! ❤️
Brawo i dzięki 🙂
Jedni w tym wieku zarabiają miliony , ty chodzisz po szlakach , górach. Jakie to piękne ,że każdy potrafi być szczęśliwy z tym co go interesuje i co robi.
Miejmy nadzieję, że ci co zarabiają miliony mają z tego tyle przyjemności co ja z mojego dreptania ;-)
@@AgnieszkaZebraDziadek myślę ,że jesteś szczęśliwsza bo jesteś niezależna i wolna .
Vide Obajtek i inni z PiS
Norwedzy powinni Ci zapłacić za ten bo świetna reklama ich kraju. :)
Nie odmówię jak zechcą :-)
12:11 No i legendarny Jotul 602 w takiej byle chatce 👍😀
Przecież to królewska chata! Jotul śmigał dzielnie
Wszyscy teraz będą żyć w niepokoju, czy się w końcu najadłaś. Odpowiedź w następny odcinku. Umiesz robić napięcie 😉
Pozdrawiam.
Napięcie będzie chyba trwało do końca serii, bo się ona przerodzi w show kulinarny ;-)
Strasznie wietrzny ten odcinek szlaku. Chatka super, klimatyczna i te wpisy z lat 30 XX wieku! Pozdrawiam :)
To był jeden z najlepszych noclegów na całej trasie i chyba najstarszy lokal. Wiatr był niestety problemem przez cały czas, a jak już wysiadł aparat do którego pasuje mikrofon z futrem to już w ogóle zaczęło być źle :-(
Ku zasiegom... 😁. Ech... 🤩 Coz wiecej rzec moge... Pozdrawiam milutko...
Pozdrowienia :-)
Łagodny ten odcinek żadnej burzy a nawet deszczu 😊😊
Chyba ostatni taki 😀
Dzięki za następny odcinek Norweskiej przygody.
Dzięki za obejrzenie :-)
Cześć :-). Stara chatka ale mimo to ile daje klimatu i radości z ciepłego piecyka i swobody ruchu a przy deszczu jeszcze przytulniej ;-). Rzeka na końcówce filmu ogromna o szybki nurt wody. Piękny biwak w brzózkach i nad rzeką może poza tą bliskością torów. Widząc twoje przygotowania do jedzenia zwłaszcza te pożywne na patelni to człowiek zaraz głodnieje ;-))). Pozdrawiamy i do następnego odcinka ;-).
👍🤗Cudowna przygoda
Nie zawsze taka cudowna ;-)
Jeszcze raz powiem: jak tam pięknie.Dzięki👍
Cieszę się, że się udało pokazać. Ładna pogoda sprzyjała :-)
Podziwiam, naprawdę. Pozdro
Dziękuję :-)
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrowienia
No poprostu pięknie 💖
Fajnie, że się podoba :-)
Jesteś dzielna!!!
Dzięki :-)
Cesarzowo, witam serdecznie i gorąco pozdrawiam 💪
Pozdrawiam :-)
Ależ sielsko w tym odcinku 🙂 Może to dlatego, że tym razem obyło się bez ulewnego deszczu, ale mnie też od razu ujął ten bardzo nastrojowy początek 🎶🤗 A krajobrazy z ciemnymi chmurami w okolicach Ruten - coś pięknego !
Mogłam jeszcze trochę dodać nastroju i zamaskować więcej wiatru, nie słyszałam go tak w montażu. Chmury były faktycznie bardzo malownicze, nie takie nijako szare jak zazwyczaj. Dzięki!
Jak zwykle świetny film Agnieszko, bardzo lubię twój styl.
Dziękuję
Piękny ten szlak, choć baaardzo trudny :) Co do chrapania, to przypomniała nam się następująca anegdota: nocowaliśmy kiedyś dla zdrowia w Kopalni Soli w Bochni w ogólnej sali, chyba ze 200 osób albo więcej razem. Pan, który chrapał wyjątkowo głośno i praktycznie bez przerwy, po przebudzeniu stwierdził: "Ale ktoś głośno chrapał, słyszeliście?" 😄
Hehehe, a ja kiedyś miałam do wyboru dwie wiaty obok siebie, z których jedna miała napis "dla chrapiących" i dla "nie chrapiących". Wybrałam oczywiście dla nie chrapiących, ale obok mnie ułożył się potworny chrapacz, a w tej drugiej było cicho. Gość nie zauważył napisu... Ale Francuzi byli cicho :-)
Aga, jesteś artystka, tworzysz na patelni kulinarne dzieła.
Do ekstazy, brakło mnie skwierczacej cebulki i fasoli w sosie pomodoro - curry, acha i jeszcze makrelka wędzona.
Z rana pięknie też wchodzi twarożek z rzodkiewką i górą szczypioru.
Beknięcia po tym zestawie, poezja aromatów.😁
A dziękuję. Cebulka chyba tam była. Z makrelami było bardzo słabo, rzadko można było kupić i tylko przyprawioną, ale była bardzo dobra i niedroga. Cena rzodkiewek w Norwegii to taka abstrakcja, że nie odważyłabym się, zresztą warzywa mieli tragicznej jakości. W następnych odcinkach nie zabraknie kulinariów. A na poezję jest prosta rada - nie jeść zbyt łapczywie ;-)
Podziwiam wytrwałość 🙂
Dzięki :-)
W końcu widzimy jak nagrywasz! Super film! Dzięki!
Dopiero przy montażu zauważyłam, że szyba była jak lustro 🙂
Kolejny odcinek norweskiej wędrówki, który jak zawsze skończył się zbyt szybko🙁. Już myślałem, że lato w końcu Cię znalazło, ale zaraz weszłaś w góry...i było jak zawsze. Agnieszko świetna, klimatyczna muzyka leci w tle i robi swoje gdy się nie odzywasz a kolacja z Francuzami to poezja zmysłów, szkoda, że RUclips jeszcze nie przekazuje wrażeń węchowych. Myślę, że wiele dziewcząt i kobiet może żywić do Ciebie nieprzyjazne uczucia za to, że możesz jeść co chcesz, w dowolnej ilości, i wcale tego po Tobie nie widać😁. Dziękuję, że w tym odcinku nie narażałaś widzów na zbyt silne emocje i cieszę się na kolejny.
Nie przesadzajmy, zimowy efekt jojo tuż tuż. Jak się chodzi 30 km dziennie to można jeść co się chce z chipsami i 50 g masła włącznie ;-) Faktycznie szkoda, że film jest okrojony z wrażeń węchowych, bo cebulka na masełku to jest coś wspaniałego. Aż się rozmarzyłam, choć na herbatę z konfiturą, którą właśnie pochłaniam też nie narzekam ;-)
Dzięki za miłe słowa i pozdrawiam
Lepsze te 45 chyba niż takie dramatyczne sceny 😂😂
Podziwiam
Piękne krajobrazy. Tereny wręcz bajkowe. Ale ta pogoda to jakiś dramat 😮
Nie przypominam sobie niczego gorszego niż 45 w cieniu, kiedy trzeba iść w słońcu... Ciągle o tym myślałam marznąc w Norwegii :-) Dzięki
Kolejny mega odcinek ❤️ spanie w tej chatce to musiało być swego rodzaju przeżycie. Klimatycznie, szkoda tylko że taka zaniedbana bo to w sumie zabytek jest 😢 a no i fakt że król jeździł na nartach i wędrował w takie miejsca - świetna sprawa - taką rodzinę królewską to bym może nawet zaakceptowała u nas 😂
No, to jest smutne bardzo, że to na czym się nie zarabia jest zaniedbane i porzucone. Niby taki dbający ludzie w tej Norwegii...
Lux super
Dzięki
Przepiękne widoki i ujęcia. Aż człowiek czuje ten powiew wiatru na twarzy ;)
A odnośnie wody z rzeki to rozumiem, że filtra na tę wyprawę nie wzięłaś, bo woda generalnie czysta?
Dokładnie, tak małe prawdopodobieństwo użycia, że nie opłacało się nosić. Dzięki
So nice to see your videos. 😊 Thanks for putting so much time and efford into bringing us along through! 🇳🇴Looking forward to the next one already!
I see you are not immune to hiker hunger, - did you manage to keep it at bay, by cooking a lot of “real” food, when possible?
Thanks :-) Sure I'm not immune! Not being hungry while being sick didn't help. From now on the videos will be more about cooking in Norway than hiking in Norway ;-D Hiker hunger won't come anymore!
👌👌❤❤👍👍
:-)
Tam rzeczywiście bywają piękne plenery. Odcinek bez deszczu, bardzo dziwne. Pozdrawiam.
Pokropiło raz tylko na tym odcinku, mam to odnotowane. Ale początek następnego to zrekompensuje ;-)
❤️ Tak sobie ostatnio pomyślałam "ciekawe czy Zebra zrobi kiedyś spotkanie ze swoimi fanami?" 😏
Może kiedyś zrobię? Obecnie jest taka możliwość dla Patronów, będzie jednodniowa wycieczka tej zimy
@@AgnieszkaZebraDziadek 😱 dla wszystkich patronów? Czy z tej grupy opisanej na patronite😀?
@@AgnieszkaZebraDziadek Agnieszka powiedz bo nie zasnę 😀
@@niebya6895 Z opisanej grupy - byłoby niesprawiedliwie zmieniać coś po fakcie 🙂
@@AgnieszkaZebraDziadek kurka wodna, to nie tym razem 🙁🙂
Szukam jakiejs cieplej bluzy na wędrówki. Możesz mi coś poleciec?
Coś z Polartec Powerstrech
Cudo film 👍👍 Masz wyjątkowy talent do łapania w kamerę piękna przyrody i nie tylko 😁😁👍👍.Tam jest pięknie i czuje się tą moc natury :).
P. s. Co myślisz o sprzęcie jaki ma ta pani ?Chodzi mi o to co założyła na stopy i nogi .Chodź i piecyk też ma fajny
ruclips.net/video/4tQQ8Tm6rK8/видео.html
Dzięki :-)
No cóż, niezły ubaw, ta pani to typowy produkt youtubowej mody na bushcraft, nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. Wszystko robi źle, dobrze o tym wie, ale ma klikalność i o to chodzi. W jednej ze scen widać zaparkowany 100 metrów dalej samochód ;-D
Piecyk jest fajny, ale inaczej się go używa - w namiocie tipi a nie takim mikrotarpiku, z dala od puchowych rzeczy i nie rozpala się mokrymi szyszkami. Dobrze, że miała w samochodzie zapas suchego drewna.
W temacie tego co założyła na stopy chodzi o buty (nie ma stuptutów), botki puchowe czy coś, co udaje VBL?
@@AgnieszkaZebraDziadek Wiem, mnie też bawiło co ona robiła ,najbardziej na początku zszokował mnie brak stuptutów w takim śniegu, a potem było coraz lepiej:)
Do tego ta odkryta głowa , robiło mi się zimno od samego patrzenia. .Tyle sprzętu ze sobą tachała ,a nawet rakiet śnieżnych nie wzięła . No ale skoro samochód miała blisko...YT ewenement. Też się cały czas się zastanawiałam czy sobie tego co miała na sobie nie przepali.. I te zamrożone szyszki .W ogóle to jak rozpalała też mnie dziwiło. Jak ten mini tropik rozstawiła to się cały czas zastanawiałam jak ona chce w tym piecyku palić tj czym? i jaki to sens palenia przy tak otwartej przestrzeni? No ale przynajmniej miała na czym sobie kurę ugotować i nie tylko :) I zapas drzewa miała:) Piecyk jednak mi się jednak bardzo podobał .
Chodziło mi głownie to puchowe coś co miała na sobie, a i te puchowe botki też mnie rozłożyły . Fajnie wyglądały a,le cały czas się zastanawiam czy takie coś ma sens? Poza oczywiście klikalnością . Ale szczególnie zaintrygowały mnie te spodnie puchowe czy jak to się nazywa fachowo. Jaki one mają realny sens? Czy taki sprzęt poza YT ma w ogóle jakąś realną wartość?
W pierwszej chwili myślałam że to śpiwór a potem patrzę że jednak nie. Rozłożyła mnie też tym że śpiwór wyjęła tylko po to ,by sobie pod siebie dać. Ciekawe w jakim był stanie po tej nocce?
@@AgnieszkaZebraDziadek A co do udawania VBL to chyba lepiej zrobić sobie "onuce" z jakiś starych wodoodpornych spodni ,bo to coś co miała to nawet nie wiem jak nazwać.
@@m.a.a.120 Jestem przekonana, że spała wygodnie w ogrzewanym samochodzie. Namnożyło się takich kanałów, są faceci, którzy w wiosennym topiącym się śniegu udają, że walczą o przetrwanie przy -30. Byłoby to śmieszne, gdyby nie to że ludzie się na to nabierają i może ktoś pójdzie na -30 z letnią karimatką - tak jak ta pani.
VBL działa tylko jak jest szczelne i nie przepuszcza pary - czyli folia.
Co do botków i spodni puchowych zimą używam od początku swoich przygód biwakowych, uważam za rzecz niezbędną. Pokazywałam w zeszłym roku w filmiku poradnikowym o śpiworze combo. Sama kurtka ogrzewa tylko połowę ciała, więc nie wyobrażam sobie solidnego mrozu bez tego. Na botki mam ochraniacze żeby móc przejść kawałek bez przebierania butów.
@@AgnieszkaZebraDziadek Czyli botki i te puchowe spodnie są ok. piecyk też. Jeszcze jak widać do tego filmu nie dotarłam. Tak to całkiem prawdopodobne że spać mogła w samochodzie w końcu to YT . A patrząc co wyczyniała to już mnie nic nie zdziwi, nawet morę gerberg "zagubiła" w śniegu i dopiero przy zwijaniu obozu "znalazła" .Bear Grylls takie numery odstawiał.
Jako VBL też mi chodziła po głowie pianka polietylenowa .Używana jest do pakowania przesyłek kurierskich oraz....na budowę ma grubość różną najcieńsze coś 0,5 -0,8 mm potem 1 mm, ale są też 2 ,3 5, 8 i 1 cm, a i pewnie grubsze choć te są bezużyteczne ,bo za grube . Używam jej jako ocieplacza do okien a dokładnie na szyby, używam 5mm i sprawdza się znakomicie: Wygląda jak roleta czy inna żaluzja. .Można kupić wielką rolkę 25 i 50m .Taka rolka to na lata starcza, szerokość rolki 25 cm ,50 i 1 m. Używam ich też jako podkładek pod pralkę i wirówkę. Ma jednak wady, nie jest odporna na ogień i może się rozdzierać, no ale to wady wszystkich folii.
d