Kolejny piękny i wciagajacy filmik 👍 Niedzwiedzie ,, na ogonie ", pożar lasu, brak wody, wysokie temperatury i potężne wiry w rzece w której chciałoby się schłodzić zmęczone ciało...uff..dużo tego...- trzeba mieć charakter!! Gratuluję!! 👍💪❤️🌹😊
Ekscytujący był ten odcinek, nie ma co. Ale widokowo był faktycznie niezły. Taaak, jak zobaczyłam tą rzekę to miałam wątpliwości czy w ogóle uda mi się w niej ochlapać. Dzięki!
@@AgnieszkaZebraDziadek Powinna Pani mieć gumowe, dmuchane kółeczko albo kapoczek - dużo nie waży, a zawsze jakieś zabezpieczenie - jak się wchodzi do takiej wody...Piękny filmik - świetnie się oglądało 👍 parę razy się zestresowałam - chociaż wiem, że skoro filmik już na kanale - to Pani cała i zdrowa. Serdeczne pozdrowienia!! 👍💪❤️😊
@@grazynamarciniak3164 No nie wyobrażam sobie chodzenia z kapoczkiem :-) Po prostu do tej rzeki nie weszłam, tylko się ochlapałam przy brzegu. Jeszcze mi życie miłe!
Ten moment, kiedy szlak na dużej wysokości się urywa, upał staje się nie do zniesienia i padają Twoje słowa o kryzysie, to aż mi wstyd gdy pomyślę jakie okoliczności powodowały u mnie podobną desperację 😉. Ale poza tym przepięknie, widoki zapierają dech w piersiach, nie mówiąc już o świetnych miejscówkach na biwaczki.
Każdy ma swój Everest ;-D Ech, nierzadko dopadały mnie tego typu myśli, ale wtedy to już po prostu było zbyt wiele. Z biwaczków miło wspominam ten przy cmentarzu, który nastąpił po zakończeniu tego odcinka ;-D
Hej! Oglądam z nieukrywanym podziwem. Wysokie temperatury, pożary, niedźwiedzie, kleszcze, brak wody, wyzwania logistyczne i wiele innych trudności, z którymi się zmagasz na tym szlaku świadczą o Twoim niezwykłym charakterze i doświadczeniu, skoro zdecydowałaś się na pokonanie go. Jako że ostatnio niewiele mam czasu na oglądanie, zdarzyło mi się połknąć cztery odcinki na raz, kiedy w końcu miałam wolny wieczór. Dziękuję, że zabrałaś mnie w tę podróż! :) Kilka odcinków temu wspomniałaś, że to Twój 37 kleszcz, o ile dobrze pamiętam. Czy kiedykolwiek miałaś na trasie rumień? Przy tylu przebytych trasach nie jest to duża liczba, więc chyba należy przyjąć, że nie trafiasz idealnie w ich gusta ;) Mnie niestety najwidoczniej bardzo lubią, bo ostatnio z każdego kilkugodzinnego spaceru wracam z 1-3 kleszczami, mimo, że się dokładnie oglądam. Czy stosujesz jakieś preparaty oprócz deet? Wiem, że wśród amerykańskich hikerów popularna jest permetryna, ale dla mnie jako współlokatorki kotów taka opcja nie wchodzi w grę. Czy mogłabyś doradzić coś mniej toksycznego / bardziej przyjaznego środowisku, a jednocześnie skutecznego? Pewnie jedno drugie wyklucza, ale może mimo wszystko przychodzi Ci coś do głowy...? Pozdrawiam!
Cieszę się, że się udał seans filmowy :-) Ten szlak faktycznie był okropnie trudny i męczący. Niby to Europa, kraj słowiański, bardzo swojsko, ale namęczyłam się bardzo i to było jedno z największych wyzwań, jakie zdarzyło mi się podjąć. Co do kleszczy to tamten to był 37-y kleszcz na tym szlaku. W ogóle w życiu pewnie miałam ze 60. Nie rzucają się na mnie, to prawda, ale trafiają się. O radzeniu sobie z nimi zrobiłam film przed wyjazdem, wszystko opisałam tu ruclips.net/video/1IxlR7MzSzc/видео.html Nie stosuję chemii z zasady, deet tylko na komary (na kleszcze nie działa), permetryną nic nie płuczę, bo jest szkodliwa. Słyszałam o ikarydynie, ale nie próbowałam. Wolę naturalne metody - często się oglądam i zbieram pełznące kleszcze, zanim się wgryzą.
Zanim powiedziałaś do kamery jak ciężki był ten etap już widziałam po minie że to jakiś kryzys.Ale nasza cesarzowa Agnieszka zaciska zęby i nawet się uśmiecha.!Już sama nie wiem czy mnie to buduje czy onieśmiela do reszty.Przepraszam cię bardzo,ale chyba chciałabym zobaczyć na filmie jak zwyczajnie siedzissz i płaczesz{oczywiście chyba mnie dobrze rozumiesz nie życze ci niczego paskudnego}
Cześć ;-). Możesz przybliżyć temat że nie możesz sapać na materacu?. Owoce które rosną w danym kraju zawsze są najlepsze to tak jak ryby najlepiej smakują blisko łowiska ;-). Ślad niedźwiedzia jest ale niestety bez widocznej postaci ;-). Zbyt ciepło do chodzenia to udręka i też nie lubimy, ale cóż poradzić jak trzeba iść dalej. Pozdrawiamy i do następnego odcinka i chyba już ostatniego ;-).
Cześć! Tak z ciekawości, ten szlak był tworzony palcem po mapie? Nikt z twórców nie przetestował tego na żywo w terenie? Znając siebie, pewnie bym się wpierdzielił w te wysokie skałki, bo ja lubię takie wyzwania :D. Wyzywałbym, wkurzałbym się mocno, ale bym przeszedł :D. Ale co kto lubi... mnie bardziej denerwują nasze rodzime szlaki prowadzone asfaltami, niż zakrzaczony dziki zwierzęcy weksel :D. Gorące pozdrowionka :)
Są takie odcinki, których nie testowali i narysowali na mapie. Na przykład ten. Wyzwania są fajne, ale jak masz za sobą 2000 km, jest 45 stopni w cieniu i właśnie kończy ci się woda, to myślisz raczej jak nie dostać udaru :-) Na tym odcinku był wielki problem z wodą, miałam 6 litrów wzięte rano, ale to nie starczyłoby na dwa dni z eksploracją tej grani. Pozdrawiam
@@AgnieszkaZebraDziadek Hahah, też prawda :D. Łatwo tak pisać gdy wygodnie przy biureczku, ale kto wie, co bym miał w głowie, będąc tam na Twoim miejscu :). Kurcze... może sam przetestuję ten szlak, korci mocno :D.
@@Hedsvar Polecam raczej Via Adriaticę, wzdłuż morza, bez tego odcinka wewnątrz lądu albo odcinek C CLDT, nie bez powodu najpopularniejszy. No chyba że masz ochotę na całość to też można :-)
@@AgnieszkaZebraDziadek Dobrze, wezmę pod uwagę te propozycje :). A tymczasem lecę nadrabiać dalej Twój kanał, zbliżam się do Norge På Langs :D. Pozdrawiam :)
@@AgnieszkaZebraDziadek Tak bardzo jeszcze chyba rycerzy nie zniewiescieli, ktos da rade, wracam ostatnio jesiennie do Lysiaka, bonapartysty, I poprzez metafore tudziez parafraze, nie sposob nie zgodzic sie ze sformulowaniem kolegi "niech to szlak" - cesarzowa jest tylko jedna:)
@@AgnieszkaZebraDziadek Niewiasta, bialka, bialoglowa. Zanim zaprosze na niecosoficznny blog - krokami staramy sie przyblizyc do granic przyzwoitosci, pozdrawiam serdecznie, szacunek. (przez duze S) Take care niewiasto.
Podziwiam za odwagę. Niestraszne ci miny, upały, niedźwiedzie, samotność na szlaku...
Miny to jednak straszne...
Miła niespodzianka na deszczowy wieczór. 👍
Cieszę się :-)
Jesteś super skromną ,sympatyczną kobietą....Oglądanie Twoich filmów to czysta przyjemność....pzdr.z okolic Wieliczki
I upartą
Bardzo mi miło, że tak uważasz, pozdrawiam!
Dobry wieczór, jest Pani wielka 💓 ogladamy wszystkie filmy nie możemy wyjść z podziwu 💕
Bardzo dziękuję!
Dzięki Cesarzowo! Piękne widoki. Siedzi człowiek przy komputerze i marzy... ehhh... Chorwacja... i bęc! jest kolejny odcinek ;)
Na dworze cesarskim porządek musi być i filmy ukazują się punktualnie ;-)
Kolejny piękny i wciagajacy filmik 👍 Niedzwiedzie ,, na ogonie ", pożar lasu, brak wody, wysokie temperatury i potężne wiry w rzece w której chciałoby się schłodzić zmęczone ciało...uff..dużo tego...- trzeba mieć charakter!! Gratuluję!! 👍💪❤️🌹😊
Ekscytujący był ten odcinek, nie ma co. Ale widokowo był faktycznie niezły. Taaak, jak zobaczyłam tą rzekę to miałam wątpliwości czy w ogóle uda mi się w niej ochlapać. Dzięki!
@@AgnieszkaZebraDziadek Powinna Pani mieć gumowe, dmuchane kółeczko albo kapoczek - dużo nie waży, a zawsze jakieś zabezpieczenie - jak się wchodzi do takiej wody...Piękny filmik - świetnie się oglądało 👍 parę razy się zestresowałam - chociaż wiem, że skoro filmik już na kanale - to Pani cała i zdrowa. Serdeczne pozdrowienia!! 👍💪❤️😊
@@grazynamarciniak3164 No nie wyobrażam sobie chodzenia z kapoczkiem :-) Po prostu do tej rzeki nie weszłam, tylko się ochlapałam przy brzegu. Jeszcze mi życie miłe!
@@AgnieszkaZebraDziadek👍❤️😊
Ten moment, kiedy szlak na dużej wysokości się urywa, upał staje się nie do zniesienia i padają Twoje słowa o kryzysie, to aż mi wstyd gdy pomyślę jakie okoliczności powodowały u mnie podobną desperację 😉. Ale poza tym przepięknie, widoki zapierają dech w piersiach, nie mówiąc już o świetnych miejscówkach na biwaczki.
Każdy ma swój Everest ;-D Ech, nierzadko dopadały mnie tego typu myśli, ale wtedy to już po prostu było zbyt wiele. Z biwaczków miło wspominam ten przy cmentarzu, który nastąpił po zakończeniu tego odcinka ;-D
Ale samozaparcie woow
Trzeba było zaciskać zęby...
Piękne widoki , wspaniała trasa , ale upał ogromny . Podziwiam Twoją wytrzymałość !!!
Tak, był okropny upał. Wędrówka w środku lata to nie był najlepszy pomysł. Dzięki
Ale piękne ujęcia.Bałkany są super i pogoda murowana:)
Niewątpliwie pogoda jest tam aż za dobra :-)
podziwiam CIE ,kiedys tez tak robilem ,tatry,spanie w namiocie,wiele przygod,serdecznie pozdrawiam z cypru
Dziękuję i też pozdrawiam
Vrlo zanimljivo, gledam sve
Dobro :-)
Hej! Oglądam z nieukrywanym podziwem. Wysokie temperatury, pożary, niedźwiedzie, kleszcze, brak wody, wyzwania logistyczne i wiele innych trudności, z którymi się zmagasz na tym szlaku świadczą o Twoim niezwykłym charakterze i doświadczeniu, skoro zdecydowałaś się na pokonanie go.
Jako że ostatnio niewiele mam czasu na oglądanie, zdarzyło mi się połknąć cztery odcinki na raz, kiedy w końcu miałam wolny wieczór. Dziękuję, że zabrałaś mnie w tę podróż! :)
Kilka odcinków temu wspomniałaś, że to Twój 37 kleszcz, o ile dobrze pamiętam. Czy kiedykolwiek miałaś na trasie rumień? Przy tylu przebytych trasach nie jest to duża liczba, więc chyba należy przyjąć, że nie trafiasz idealnie w ich gusta ;)
Mnie niestety najwidoczniej bardzo lubią, bo ostatnio z każdego kilkugodzinnego spaceru wracam z 1-3 kleszczami, mimo, że się dokładnie oglądam. Czy stosujesz jakieś preparaty oprócz deet? Wiem, że wśród amerykańskich hikerów popularna jest permetryna, ale dla mnie jako współlokatorki kotów taka opcja nie wchodzi w grę. Czy mogłabyś doradzić coś mniej toksycznego / bardziej przyjaznego środowisku, a jednocześnie skutecznego? Pewnie jedno drugie wyklucza, ale może mimo wszystko przychodzi Ci coś do głowy...? Pozdrawiam!
Cieszę się, że się udał seans filmowy :-) Ten szlak faktycznie był okropnie trudny i męczący. Niby to Europa, kraj słowiański, bardzo swojsko, ale namęczyłam się bardzo i to było jedno z największych wyzwań, jakie zdarzyło mi się podjąć.
Co do kleszczy to tamten to był 37-y kleszcz na tym szlaku. W ogóle w życiu pewnie miałam ze 60. Nie rzucają się na mnie, to prawda, ale trafiają się. O radzeniu sobie z nimi zrobiłam film przed wyjazdem, wszystko opisałam tu ruclips.net/video/1IxlR7MzSzc/видео.html
Nie stosuję chemii z zasady, deet tylko na komary (na kleszcze nie działa), permetryną nic nie płuczę, bo jest szkodliwa. Słyszałam o ikarydynie, ale nie próbowałam. Wolę naturalne metody - często się oglądam i zbieram pełznące kleszcze, zanim się wgryzą.
Aż chce się isc… gdzie bądź!
Plecak na grzbiet i w drogę :-)
@@AgnieszkaZebraDziadek No tak, wydaje się proste👍😉
Zanim powiedziałaś do kamery jak ciężki był ten etap już widziałam po minie że to jakiś kryzys.Ale nasza cesarzowa Agnieszka zaciska zęby i nawet się uśmiecha.!Już sama nie wiem czy mnie to buduje czy onieśmiela do reszty.Przepraszam cię bardzo,ale chyba chciałabym zobaczyć na filmie jak zwyczajnie siedzissz i płaczesz{oczywiście chyba mnie dobrze rozumiesz nie życze ci niczego paskudnego}
Pewne rzeczy zachowuję dla siebie... Ale też zawsze wiem, że będzie przynajmniej trochę lepiej, wszystkie trudności się kiedyś kończą
Cześć ;-). Możesz przybliżyć temat że nie możesz sapać na materacu?. Owoce które rosną w danym kraju zawsze są najlepsze to tak jak ryby najlepiej smakują blisko łowiska ;-). Ślad niedźwiedzia jest ale niestety bez widocznej postaci ;-). Zbyt ciepło do chodzenia to udręka i też nie lubimy, ale cóż poradzić jak trzeba iść dalej. Pozdrawiamy i do następnego odcinka i chyba już ostatniego ;-).
Nie przybliżę, bo nie wiem o co chodzi :-)
@AgnieszkaZebraDziadek W filmiku wspomniałaś w chatce że na piętrze są materace i nie możesz spać na materacach. Pozdrawiamy ;-)
@@mareksniegon5193 A to pewnie były za miękkie, mój kręgosłup nie lubi innych materacy niż mój dmuchany
Cześć! Tak z ciekawości, ten szlak był tworzony palcem po mapie? Nikt z twórców nie przetestował tego na żywo w terenie?
Znając siebie, pewnie bym się wpierdzielił w te wysokie skałki, bo ja lubię takie wyzwania :D. Wyzywałbym, wkurzałbym się mocno, ale bym przeszedł :D. Ale co kto lubi... mnie bardziej denerwują nasze rodzime szlaki prowadzone asfaltami, niż zakrzaczony dziki zwierzęcy weksel :D.
Gorące pozdrowionka :)
Są takie odcinki, których nie testowali i narysowali na mapie. Na przykład ten. Wyzwania są fajne, ale jak masz za sobą 2000 km, jest 45 stopni w cieniu i właśnie kończy ci się woda, to myślisz raczej jak nie dostać udaru :-) Na tym odcinku był wielki problem z wodą, miałam 6 litrów wzięte rano, ale to nie starczyłoby na dwa dni z eksploracją tej grani. Pozdrawiam
@@AgnieszkaZebraDziadek Hahah, też prawda :D. Łatwo tak pisać gdy wygodnie przy biureczku, ale kto wie, co bym miał w głowie, będąc tam na Twoim miejscu :). Kurcze... może sam przetestuję ten szlak, korci mocno :D.
@@Hedsvar Polecam raczej Via Adriaticę, wzdłuż morza, bez tego odcinka wewnątrz lądu albo odcinek C CLDT, nie bez powodu najpopularniejszy. No chyba że masz ochotę na całość to też można :-)
@@AgnieszkaZebraDziadek Dobrze, wezmę pod uwagę te propozycje :). A tymczasem lecę nadrabiać dalej Twój kanał, zbliżam się do Norge På Langs :D. Pozdrawiam :)
@@Hedsvar To już niedaleko ;-) Pozdrawiam!
Obawiam sie, ze z kazdym odcinkiem zaweza sie krag Twoich potencjalnych partnerow:)
Że nie daliby rady...? Pewnie nie, ale też nikomu nie proponuję ;-)
@@AgnieszkaZebraDziadek Tak bardzo jeszcze chyba rycerzy nie zniewiescieli, ktos da rade, wracam ostatnio jesiennie do Lysiaka, bonapartysty, I poprzez metafore tudziez parafraze, nie sposob nie zgodzic sie ze sformulowaniem kolegi "niech to szlak" - cesarzowa jest tylko jedna:)
Rycerze, of course, pzdr ze Szkocji.
@@andrewcosmit6793 Skoro ja, niewiasta, daję radę...
@@AgnieszkaZebraDziadek
Niewiasta, bialka, bialoglowa. Zanim zaprosze na niecosoficznny blog - krokami staramy sie przyblizyc do granic przyzwoitosci, pozdrawiam serdecznie, szacunek. (przez duze S)
Take care niewiasto.
W chatce nie ma wc więc nic dziwnego że o minach ostrzegają ;-)
Hehe, no ja bym wolała żeby postawili kibelek :-)
Co to za okulary? Jakieś specjalne?
Zwyczajne korekcyjne, tyle że mają magnetyczne nakładki przeciwsłoneczne i wbudowane magnesy. Do dostania u większości optyków.