Skąd się bierze ateizm i kto to jest ateista? Czy zawsze jest on daleko od Kościoła? Z jakimi pytaniami i problemami mierzy się każdy z nas? Obejrzyj nowy komentarz biblijny dla pogubionych. Daj znać w komentarzu, co było dla Ciebie szczególnie ważne, pomocne! Może dowiedziałeś się czegoś o sobie? ❤
Szczęść Boże ks.Teodorze dopiero dziś odsłuchałam kolejny komentarze biblijny .Najbardziej poruszyła mnie sprawa tej karczmy i Karczmarz z 20 dzieci, który dzięki proboszczowi z Ars otworzył dom pielgrzyma. Z Darem zaufania, przyjmuje to Blogoslawienstwo dla Siebie I moich bliskich. Bóg zapłać ks.Teodorze Za te pokrzepiajace Słowa o refleksje .z Panem Bogiem ❤️ Pozdrawiam
Ilość bzdur na minutę na temat ateizmu jakie pan szaman wydumał w tym niespełna 10 min. materiale jest imponująca. Pomijam już fakt, że film nie traktuje, de facto o ateizmie, a o tym, co się panu w sukience wydaje, że jest ateizmem. Ale to akurat dobrze. Im dłużej takie bzdury będą się utrzymywać w mysleniu kapłanów i wyznawców katolickiego bożyszcza, tym lepiej.
Może warto zbadać to pytanie przez rozmowę z faktycznymi ateistami zamiast snuć jakieś dziwne rozważania, że boją się przyjąć Jezusa czy coś w tym stylu. Przy okazji Ewangelia Jana nie jest zbyt wiarygodnym źródłem historycznym zwłaszcza jeśli chodzi o informację o tym, jak myśleli faryzeusze. To mniej więcej tak, jakby uważać wiadomości w TVP za źródło rzetelnie opisujące stanowisko opozycji.
Masz rację. Jako ateista nie jestem wrogiem kościoła katolickiego. Nie chcę aby lokalnego proboszcza zastąpił mi jakiś ajatollah itd. Z mojej perspektywy dużym błędem kk są starzy biskupi, których powinno się odwołać na emeryturę jednym ruchem ręki i przekazać zarządzanie kościołem w ręce młodych księży mających dobre podejście do młodych osób. Obecną młodzież tworzy największą grupę osób niewierzących i jeśli kościół dalej będzie tak złe zarządzany to laicyzacja jeszcze przyśpieszy. Ja mam ponad 30 lat i nie zmienię swoich poglądów, żadnymi Ewangeliami. Spowolnienie laicyzacji jest możliwe jedynie poprzez otwarcie się na młodych. Jak czytam to w niektórych diecezjach nie ma już chętnych na księży. To będzie się pogłębiac, jeśli kościół się nie zreformuje, a wiem, że tego nie zrobi. Pozdrawiam.
Zgadzam się. Jak mam powiedzieć mojemu synowi - ateiście - odrzucasz Słowo, bo jesteś pyszny…? Kiedy on nie wierzy. Nie wierzy w istotę tego Słowa. Ksiądz Teodor czasem mówi, jak do (za przeproszeniem) starej babci (bo babcie tez bywają bystre i o szerokim światopoglądzie, ale rozumiecie, o co mi chodzi). Nieodżałowany Ksiądz Kaczkowski byłby lekarstwem na wiele zjawisk tego świata lub podałby trafne recepty. Tez (chyba) odrzucał taką gadaninę: Jezus cię kocha, klaszczemy w łapki (tak mówił 🙂). Ksiądz Teodor chyba nigdy nie rozmawiał z ateistą, nie wie jak jest to ciężkie.
@@Marta_czy_Maria ten facet to typowy przykład chłopka-roztropka, który swoje ,,wydaje mi się" uważa za niepodważalne fakty w temacie o którym się wypowiada. Jako ateista z ponad 20-letnim stażem, który dyskutował z przedstawicielami nie jednej religii, mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że katoliccy szamani należą do jednych z najbardziej tchórzliwych, jeśli chodzi o rozmowę z ateistą na tematy światopoglądowe. Będą zapraszać wszystkich innych, głównie apologetów i teologów, których, zwłaszcza tych pierwszych, miałkość intelektualna jest powszechnie znana, ale nie zaproszą ateisty. Dlatego, biorąc pod uwagę poziom przekonania tego pana o swojej racji, nie liczyłbym na pani miejscu na taką konfrontację.
@@ultharyog-sothoth282 choć - proszę przyznać - trudność polega również na tym, lub głównie, że „co dla zmysłów niepojęte” i właśnie „niech dopełni wiara”… Trudno nam wierzącym zdefiniować niektóre kwestie, co nie oznacza, że pozostają dla nas w kręgu baśni.
Z moich obserwacji wynika, że z lenistwa to biorą się wierni. A w taki sposób, że takiej osobie włożono coś kiedyś do głowy i nigdy nie chciało jej się zastanowić, czy to ma sens. A z drugiej strony, często ateistami zostają osoby, które zadały sobie trud przemyślenia treści głoszonych przez religie oraz następnie odrzucenie tych treści. Było to już poruszone, ale jeszcze raz napiszę. Żeby się dowiedzieć, skąd się bierze ateista, najlepiej porozmawiać z ateistą, a nie wymyślać jakieś własne wyjaśnienia. Niepoparte niczym twierdzenie, że wie się, co inni myślą jest przejawem buty.
@@pawel.b Jeżeli Twoja wiara była ograniczona do wyłącznego chodzenia w niedzielę do kościoła, to nie dziwię się, że jesteś ateistą. Religię się buduje, a nie odbębnia. Tak samo jest z wychowywaniem dzieci i zarabianiem pieniędzy. Się samo nie robi.
@@j_wh O jak ja lubię, jak teiści najlepiej wiedzą, w co wierzyłem, jak wierzyłem i z jaką intensywnością i zaangażowaniem. Wiedzą to nawet lepiej ode mnie. Tylko skąd? Niesamowita zagadka. Zacytuję sam siebie: "Żeby się dowiedzieć, skąd się bierze ateista, najlepiej porozmawiać z ateistą, A NIE WYMYŚLAĆ JAKIEŚ WŁASNE WYJAŚNIENIA".
większym lenistwem jest trwać w chrześcijaństwie, które po prostu jest wszechobecne w naszej kulturze. chrześcijaństwo jest wygodne, bo obiecuje życie po śmierci i daje życiu jakiś wyższy wymiar oraz sens.
Bóg zapłać za kolejny Komentarz Biblijny, za piękne Słowa. Starajmy się o Krolestwo Boże a wszystko inne będzie nam dodane. ♥ Panie Jezu jesteś moim Panem i Zbawicielem ♥ Błogosławionego dnia ♥ 😍.
Bóg zapłać Ks Teodorze za kolejny komentarz jestem Panu Bogu wdzięczna i dziękuje z całego serca za wszystko co czyni w moim życiu choć po ludzku jest bardzo ciężko ale niech jego moc wola i miłość przemienia uzdrawia i Błogosławi ❤️🙏🕊️ Niech Duch św wylewa się obficie i prowadzi Ks Teodora ❤️🙏🕊️🕊️🕊️
"Przyjdźcie do Mnie , którzy utrudzenii obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię .WeźcieMoje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie , bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych .Albowiem jarzmoMoje jest słodkie, a Moje brzemię lekkie " (Mt 11,28-30).Jezus nas kocha , chce mieć z nami osobistą relację, chce nam piwiedzieć, że jesteśmy bardzo cenni dla Niego . Bóg Zapłać ks. Teodorze za kolejny komentarz dla pogubonych 💐 . SZCZĘŚĆ BOŻE .Dobrej nocy .
Bardzo się cieszę, że są osoby takie jak ksiądz Teodor. Dzięki takiemu tłumaczeniu, dzięki temu bajdurzeniu laicyzacja będzie mogła jeszcze bardziej przyspieszyć. Oby tak dalej! Tak trzymać!
@@dorist.1397 nic w tym dziwnego. Jest to typowe dla katolickich szamanów zachowanie, iż przedstawiają oni swoje ,,wydaje mi się" jak oczywiste i niepodważalne prawdy. Dla mnie atesty jest to bardzo zabawne.🙃
@@j_wh zabawne, że próbujesz projektować swoimi traumami na innych ale nie jestem tego rodzaju ateistą, którego uda ci się takimi tekstami choćby zirytować. Zabawne, że o skrzywdzeniu pisze mi koleś, który w XXI wieku nadal wierzy w religijne farmazony.🤣🙃
Pana ateizm jest jak mięso, czyli ma ograniczony termin ważności. Tą datą graniczną jest ŚMIERĆ. Chyba nie zaprzeczy mi Pan, że Pan kiedyś umrze ? Po śmierci Pana ateizm się skończy i pozostanie tylko i wyłącznie Bóg , Sąd nad duszą nieśmiertelną ( którą Pan również posiada , a która ożywia ciało ) oraz będzie musiał Pan ponieść konsekwencje swoich ziemskich decyzji, włączając w to odrzucenie Pana Boga. Ja nie straszę Pana przyszłością, ale mówię, jak będzie. Pańska niewiara w Boga w NICZYM Panu nie pomoże po śmierci. Rzeczywistość dla ateistów po śmierci jest straszna i lepiej, żeby Pan to teraz wiedział niż żeby Pan tego doświadczył po śmierci.
@@kingahorsztynska8428 To jest pani zdanie. Ja nie muszę w nic wierzyć. Jestem szczęśliwy w swoim życiu. Wychowano mnie tak a nie inaczej i z tym nie warto dyskutować. Pani wierzy i okej. Szanuję to. Skoro jestem ateistą to dla mnie takie pojęcia jak dusza itd nie mają znaczenia.
@@kingahorsztynska8428 Jeśli Bóg miałby skazywać dobrych i uczciwych ludzi na wieczne cierpienie tylko ze względu na ich niewiarę, to tym bardziej ze wszech miar słuszną z moralnego punktu widzenia wydaje się decyzja ateistów o odrzuceniu idei takiego zwyrodnialca.
@@kingahorsztynska8428 To jest właśnie straszenie. To, że pani jest zastraszona piekłem, nie znaczy, że wszyscy są tak naiwni i poddają się manipulacji religijnej. Tyle na temat.
🔥🙏🕊🌿🐑Amen 🙏Bogu niech będą dzięki!!!! ...w pewnej mierze trochę o mnie mowa 🤔 "Boże DOPOMÓZ "... Z serca DZIĘKUJĘ ks. Teodorze za słowo Boże... "Duchu Święty przyjdź i prowadź ...." " UFAM Ci, Jezu!" Bóg zapłać ks. Teodorze za BŁOGOSŁAWIEŃSTWO... Niech Dobry Bóg Ci Błogosławi ks. Teodorze, a Matka Boża chroni od złego i otula swym płaszczem opieki i modlitwy.... 🐑🌿🕊🙏🔥🙏🕊❤️
Czuję się trochę oszukany, 10 minut nagrania z czego większość kompletnie oderwana od tytułu nagrania :) Teza, że ludzie przestają wierzyć, przez przekonanie, że gdyby wierzyli to stanie się coś strasznego to jakieś kuriozum, podobnie jak szukanie analogii we fragmentach Biblii gdzie prezentowany jest konflikt na polu doktrynalnym między wyznawcami tego samego Boga. Poza tym, negatywny stosunek do jakiejś wizji Boga czy niechęć do samej religii nie sprawia, że człowiek staje się niewierzący. W naszym kraju większość ludzi areligijnych lub nawet antyreligijnych jest wierząca, nawet jeśli w sposób niezgodny z katolicką doktryną. A w kwestii lenistwa, to życie przeciętnego niewierzącego nie różni się szczególnie stopniem wpływu religii na życie od przeciętnego niezaangażowanego katolika, którzy stanowią większość. Rodzi za to dodatkowe komplikacje chociażby na polu rodzinnym. Śmiem twierdzić, że bycie katolikiem ślubno/pogrzebowym jest znacznie mniej problemogenne niż jawnym ateistą :) Nie wiem co jest trudnego w przyjęciu do wiadomości, że ateiści nie wierzą w bo dostępne argumenty za istnieniem Boga/bogów ich nie przekonują.
Bez chwili wahania jak zobaczyłem tytuł filmu, pojawiła się odpowiedź - "serce", wiarę nie przyjmuje się rozumem, a sercem. "Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia."
Czyli za pomocą emocji dochodzisz do tego co jest prawdziwe? nie miałeś nigdy tak że np silne emocje sprawiły że miałeś przekłamany obraz np danej osoby?
Zapytam z ciekawości, bo ja nie wierzę. Jak przyjmować wiarę sercem, jak ufać w miłosierdzie gdy na świecie tyle niesprawiedliwości. Dlaczego Bóg godzi się na nierówności, jedni są szczęśliwi i żyją w dostatku inni cierpią tak, że nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić ogromu ich cierpień. Gdzie w tym wszystkim bog i dlaczego się ukrywa? Czlowiek, który patrzy ma cierpienie brata z punktu widzenia etyki nie jest dobry, a bog moze godzic się na krzywdę dzieci swoich?
@@dorist.1397 Bóg nie musi być dobry, żeby istnieć. Bóg może istnieć, ale się nami nie przejmować. Patrzenie na cierpienie nie jest z punktu widzenia etyki złe, bo trzeba zacząć, że nie ma jedynego słusznego modelu etycznego.
@@kazimieradembowska6232 Pan z Tobą Kazimierko🤗 pięknie dziękuję i Tobie pragnę życzyć wszelkich łask Bożych dla Ciebie i Twych bliskich 🙋♂️ Oczekujmy Pana bo jest blisko 🙏🙌🕊 Pozdrawiam cieplutko ❄☃️🐑😇🍵❤
Wie pani jestem tylko tępym ateuszem, więc za pewne intelektualnie nie ogarniam tych, natchnionych przez wyższą instalację, mądrości wypowiadanych przez pana szamana. Czy w takim razie może mi pani, jak upośledzonemu eksplikować, co w tym materiale zostało wyjaśnione w kwestii ateizmu? Ja doświadczyłem tylko kolejnego wywodu w stylu ,,wydaje mi się". Nic odkrywczego.
Tak mnie zastanawia podejście księży do ateizmu. Pan doszukuje się odniesienia w biblii, dobrze - jest to jakieś podejście. Jednak, tak naprawdę nie ma to nic wspólnego z prawdą. Kwestia ateizmu nie jest obawą czy też lenistwem. W moim przypadku, kwestia odejścia od wiary zaczęła się od przeczytania biblii w przekładzie Jakuba Wujka. Wiele nieścisłości, bardzo negatywny i brutalny, z bogiem który jest sadystą i mordercą. Potem wielka zmiana, i ten sam bóg w 3 osobach zmienia się w miłego dziadka. Przyznam, że kryzys kościoła przyczynił się do mojej niechęci do instytucji, jednak nie odsunął mnie o relacji z bogiem. Sam do tego doszedłem po tym, jak zapoznałem się z pismem świętym, oraz poprzez dyskusję z duchownymi. Chrześcijaństwo nie jest religią którą chcę wyznawać, jest nielogiczna oraz odtrącająca. Gdyby taki byt, który wyznajecie miałby istnieć, panował by kompletny chaos.
To człowiek sluchający Diabła wprowadza chaos, a nie Bóg. Bóg to nie jest żaden byt ani dziadek, a Duch , ktory WSZYSTKO STWORZYŁ, łącznie z tobą, ateisto. Czy tobie, ateisto, wydaje się, że jak będziesz atakował Boga i ludzi wierzących, to coś na tym zyskasz na koniec ? Każdy człowiek musi umrzeć i ty, ateisto, też kiedyś umrzesz i wtedy zobaczysz, jaki jest Bóg. Bóg jest Ojcem , jest Miłością i Miłosierdziem, ale też jest Sprawiedliwością. Możesz sobie być protestantem, buddystą, szintoistą, hindusem, itd, ale po swojej śmierci i tak trafisz przed oblicze Boga . Bóg jest niewidzialny, ale jako Słowo przyszedł w postaci widzialnej w Osobie Jezusa Chrystusa. Tajemnicy Trojcy Przenajświetszej NIKT nie zgłębi i ja też tego nie zgłębię. Twój , ateisto, ateizm jest ograniczony w czasie, a tą datą graniczną jest śmierć. Po śmierci zostanie już tylko i wyłącznie Bóg.
@@kingahorsztynska8428 Twoja wiara, religiantko, jest ograniczona śmiercią. Umrzesz i nawet się nie zorientujesz. Nie istniałaś wcześniej. Przestaniesz istnieć po śmierci. Człowiek nie jest nikim wyjątkowym we wszechświecie. Ale chciałby myśleć inaczej, czego pani, religiantko, jest najlepszym przykładem. Dlatego nikt po śmierci, religiantko, nie dowie się o "istnieniu" twego bóstwa. Dyskutowałem kiedyś w internecie z muzułmanami. Oni również straszyli mnie piekłem i mówili co się ze mną stanie. Ale rozumiem, że szanowana religiantka miała jakieś objawienie, które pozwala jej mówić: będzie tak i tak po śmierci, bo mi nieistniejący byt powiedział. Proszę się publicznie nie ośmieszać w Internecie.
Takich to znaczy wyssanych z, mam nadzieję palca a nie skąd indziej, bzdur w temacie o którym koleżka z nagrania nie ma choćby zielonego pojęcia? No tak, to dla wyznawców żydowskiego cieśli typowe.
zakładasz że ludzie odrzucający wiarę w Jezusa, dobrze wiedzą że Jezus jest tym prawdziwym Bogiem tylko boją się przyznać przed samym sobą ze względu na jakieś konsekwencje. Uwierz mi że gdyby tak to wyglądało osoby urodzone w katolickich rodzinach w katolickim środowisku, lub poprostu osoby które ze względu na bycie chrześcijaniniem nie doświadczały by nieprzyjemności, wszyscy ci ludzie byli by wierzący, a nie są
Pycha lenistwo i grzech. Jestem ateistą od czterdziestu lat. Od trzydziestu sześciu lat bez przerwy pracuję w fabryce i płacę podatki, w tym na Kościół Katolicki. To chyba lenistwo odpada? Grzech, grzeszę bo nie należę do Pana grupy wyznaniowej? Pięć i pół miliarda ludzi nie należą do żadnej chrześcijańskiej denominacji. Naprawdę sądzi Pan, że całe ponad miliardowe Indie, Chiny w całości są zaludnione złymi ludźmi? A czy to nie pycha z Pana strony, uważać każdego kto nie należy do Pana religii, za grzesznego ( W domyśle, bardziej grzesznego od Pana)? A czy to nie grzech z Pana strony, oceniać ludzi po samej przynależności religijnej? Nie zna Pan z historii przykładów najkrwawszych wojen, jakimi są wojny religijne, które wynikły z tego sposobu rozumowania? A gdyby nie byłby Pan leniwy, to sprawdziłby swoją tezę o grzeszności ateistów, porównując wielkość procentową przestępczości w katolickiej Polsce z ateistycznymi Czechami. I wiedziałby Pan, że jest dokładnie odwrotnie. Na koniec, ocenił Pan łaskawie sam siebie, stwierdzając, że Pana słowa, to dobre słowa. Nie. To co Pan robi, to nawoływanie do pogardy i szczucie ludzi na siebie.
To, że często ateizm bierze się z lenistwa i pychy nie znaczy, że zawsze. U ciebie nie? No i dobrze. Tylko od kiedy Polska jest katolicka? Większość Polaków wierzy bardzo płytko, bo „tak wypada” - a przynamniej tak wynika z moich obserwacji. Podczas liczenia wiernych i tych przystępujących do komunii to widać, że wcale nie jest ich tak dużo. Katolicy w Polsce często też nie znają swojej religii. Albo robi się jakieś cyrki z Mszy. Swoją drogą, Kościół nie twierdzi, że katolicyzm daje bycie lepszym od innych czy też od razu bezgrzeszność. Ostatnio właśnie czytałam cytat Benedykta XVI na ten temat
@@lioness1075 A skąd ta ryzykowna teza, że ateizm CZĘSTO bierze się z lenistwa i pychy? Bo pan ksiądz powiedział? A skąd on to wie? Z jakiego źródła ma te informację?
@@lioness1075 często to wy katolicy nie macie pojęcia o swojej religii. Nieznajomość waszej książeczki z bajkami, nieznajomość dogmatów, prawa kanonicznego czy kkk. Wierzycie płytko i bezrefleksyjnie. Przez ponad 20 lat bycia ateistą i rozmawiania z przedstawicielami wielu religii muszę przyznać, że wy katolicy wypadacie najgorzej. Tak więc może łaskawie zajmijcie się sobą a nie tematami o których nie macie zielonego pojęcia.🤡
Księże Teodorze, nawet nie masz pojęcia, jak bardzo mi pomogły te pierwsze słowa z dzisiejszego komentarza... Byłam podłamana pewnym problemem, który dziś mnie "dopadł", a słowa Księdza bardzo mi pomogły. To tak, jakby to był ciąg dalszy Rekolekcji... Bóg zapłać 💓⛪
Piękne słowa, zaufanie do Pana Boga jest bardzo ważne, trzeba się nauczyć Mu ufać a taka nauka zaczyna się od bliskiej relacji, Miłości i szczerości. Tak nam dopomóż Boże!
Hmmm... Tematem odcinka jest ateizm, czyli brak przekonania o istnieniu jakiegoś konkretnego boga, z tej czy innej religii. Proponujesz narzędzie zwane "zaufaniem"... Zaufać? Jak to ma działać? Czy owo "zaufanie", to dobre narzędzie do rozstrzygania co jest prawdą, a co nie? 🤔 Czy to dobre narzędzie to ub rozstrzygania czy jakieś przekonanie ma wiarygodne uzasadnienie czy może raczej nie? 🤔
A nie wystarczy być dobrym człowiekiem? Naprawdę muszę do tego jeszcze oddawać cześć istotom, które na oczy nigdy nie widziałem? Jeśli wierzycie w Boga chrześcijańskiego, to skąd jesteście tacy pewni, że to właśnie ten Bóg jest prawdziwy, spośród tysięcy na całym świecie? Nie mówiąc o tych różnych Torach które istniały w umysłach ludzi w średniowieczu. Naprawdę jesteście tak zarozumiali, że wiecie na pewno, że wygraliście los na loterii, bo to właśnie WASZ Bóg jest prawdziwy? A co jeśli to Allah rządzi? Nie boicie się, że pójdziecie do piekła muzułmańskiego, bo wyznajecie innych Bogów, nieprawdziwych? Ktoś odpowie - ale to tylko formy, a tak naprawdę wszyscy modlą się do tego samego Boga. No fajnie, problem w tym, że większość ludzi tak nie myśli i na przestrzeni wieków ludzie zabijali się w imię swojego jedynego Boga :D Ludzka głupota nie zna granic, najrozsądniej jest przyjąć postawę agnostyczną z przewagą zdrowego rozsądku, który mówi, że po śmierci nic nie ma, tak jak nie było zanim się urodziliśmy.
@@mirosawrozum9365 szuka Boga, więc każdy tworzy swoją religię i swoje zasady moralne? Nawet jeśli Bóg istnieje, to ja nie mam pojęcia jaka jest droga do niego/jak mam postępować, żeby mu się podobało, bo każdy powie mi co innego.
@@mirosawrozum9365 każdya droga to oddzielne bóstwo. Oddzielne nakazy i zakazy. Każdy wyznawca dowolnej religii ma w swojej głowie własny obraz wyznawanego bożyszcza. Co daje w gruncie rzeczy miliardy bóstw, którym oddajecie cześć.
Ja jestem ateistą bo przeczytałem wiele książek które pokazują jak działają religie przez ich mity. Ludzie wymyślili religie przez niezrozumienie wielu zjawisk i przez strach przed śmiercią
Dziękuję za te słowa. W walce z grzechem trzeba być radykalnym a nie liberalnym. Panie Jezu, dodaj nam odwagi, aby zerwać z grzechem a nie z nim pertraktować. Niech Twoja Święta Krew przelana na Krzyżu uchroni nas przed złem i konsekwencjami występków. Bądź uwielbiony Jezu, Boże Nieskończony w łasce i miłosierdziu.
Jesteśmy grzesznikami bo mamy inne zdanie od was? Po pierwsze czemu nie wierzycie w smoki a wierzycie w Boga nie ma dowodu NATO że bug istnieje ale wy powiecie biblia biblia była sfałszowana podczas schizmy więc wybierzcie swój zabobon pomyślcie życzenie i marnujcie życie na Boga kture nie istnieje nigdy go nie było. Wiec wiecie se co chcecie albo proszę się odczepić od nas ateistów bo nie macie racji a młodzi ludzie uciekają od kościoła przez was o i ciekawostka wiecie że więcej ludzi zabito w imię Boga niż z innym powodów teraz cytat "wojny religijne to walka o to który wymyślony przyjaciel jest lepszy"
Świetny komentarz ! Ciekawy jestem ilu kapłanów miało by odwagę ,w tych czasach, tylko przeczytać na kazaniu zapiski św. Jana Marii Vianneya. Szkoda, bo te słowa palą jak ogień. Szczęść Boże !
Bóg zapłać... Jestem pod wrażeniem takiego przekazywania dobrych treści i wartościowych przemyśleń ... Żyj dla Boga ..., w każdych okolicznościach ufaj Bogu ...a Bóg zawsze będzie z Tobą. Pozdrawiam...z Panem Bogiem.
Ateista: "Nie jestem przekonany co do istnienia boga czy bogów z tej czy innej religii." Teista: "Ufaj Allahowi, że istnieje..." Ateista: ??? Ufać? Jak to działa? 🤔 Czy owo "zaufanie", to dobre narzędzie do rozstrzygania co jest prawdą, a co nie? 🤔 Czy to dobre narzędzie to ub rozstrzygania czy jakieś przekonanie ma wiarygodne uzasadnienie czy może raczej nie? 🤔
Jak jeszcze bardziej zniechęcić coraz większą część społeczeństwa do kk.? Jeden ze sposobów w tym materiale. Gratuluję i życzę dalszych sukcesów w tym jakże szczytnym procederze.
Ateizm jest znakiem pychy, tak? To jakaś alternatywna logika. Ateizm zakłada, że nie ma boga, że on nie istnieje, a zgodnie z logiką nie można okazywać pychy wobec czegoś czego nie ma. Nie mogę powiedzieć, że gardzę ciocia Grażynką z Kanady skoro takowej nie mam. Druga sprawa, dla mnie pycha jest wiarą w to, że Bóg się człowiekiem opiekuje i mu błogosławi, bo człowiek ten jest dobry i przestrzega przykazać, czyli idąc tropem logicznym - ten na kogo spadła tragednia (np.wojna) na tę opiekę nie zadłużył, bo nie jest obsypany łaskami tak jak ja córka wierna/syn wierny. To jest dopiero pycha! Mówienie, że Bóg pomógł mi znaleźć pracę etc. to jest pycha, bo Tobie pomógł - a innym?
@@mirosawrozum9365 Nie rozumiesz nic z tego co napisałam. Napiszę prościej, bycie ateista to nie jest gardzenie bogiem, to po prostu brak wiary w jego istnienie.
@@mirosawrozum9365 no popatrz. To zupełnie jak z waszym bożyszczem. Istnieje tylko w waszej imaginacji a próbujecie nim projektować na wszystkich i wszystko wokoło.🤣🤣🤣🤡🤡🤡
Panie Jezu Ty jesteś Drogą Prawdą Życiem naszym PANEM ZBAWICIELEM zabierz i ratuj przed złem złymi duchami Jezu ufam Tobie potrzebujemy Ciebie dziękuję bądź Wola Twoja Panie dziękuję Amen
Bardzo dziękuję za kolejny komentarz biblijny.Myślę że potrzebna jest modlitwa za tych , którzy uważają siebie za ateistów o pokorę ,aby odrzucili od siebie to przekonanie że wszystko zawdzięczają sobie i że wszystkim sobie poradzą sami. Potrzebują także odwagi aby powierzyć wszystko co mają Bogu i zaufać że On im pomoże i da sobie radę że wszystkim. Jeszcze raz dziękuję i czekam na następny komentarz biblijny. Pozdrawiam ♥️.Szczęść Boże ♥️
Powierzyć i zaufać któremu Bogu i której religii? Allahowi, Jahwe, Zeusowi, Thorowi, Wisznu, Ahura Mazdzie, ...? Proponujesz narzędzia "zawierzenie" i "zaufanie"... Zawierzyć? Zaufać? Jak to działa? Czy owo "zaufanie", to dobre narzędzie do rozstrzygania co jest prawdą, a co nie? 🤔 Czy to dobre narzędzie to ub rozstrzygania czy jakieś przekonanie ma wiarygodne uzasadnienie czy może raczej nie? 🤔 Czy jeśli ktoś zawierzy i zaufa Ahura Mazdzie, to on pomoże i da radę ze wszystkim?
Proszę mi wytłumaczyć dlaczego mam pozwolić aby jakieś bóstwo przypisywało sobie moje życiowe osiągnięcia na które sam pracowałem ew. przy wsparciu przyjaciół?
Szczęść Boże Ks Teodorze I Wszystkim Zgromadzonym Na Kolejnym Komentarzu Biblinym Bóg Zapłać Za Ten Komentarz Błogosławieństwo Na Resztę Dnia Amen Błogosławionego Popołudnia Życzę Wszystkim Szczęść Boże
Jak można wmawiać ludziom, że są pyszni, leniwi i grzeszą, bo zadali sobie trud myślenia, a przede wszystkim odrzucenia strachu jakim od dziecka nasącza kościół, mam na myśli oczywiście osoby wychowane w tradycji KK? Droga do ateizmu nie jest łatwa, więc raczej nie jest dla ludzi leniwych, ani strachliwych. To nie jest właśnie pycha? Wierzysz w grzech, piekło, zmartwychwstanie i życie po śmierci? OK ale to nie są uprawnione tezy, więc nie infekuj tym innych!
Bzdury. Będąc w depresji i często myśląc o śmierci zmusiłem się i poszedłem do kościoła, wyspowiadałem się nawet, setki razy prosiłem: Jezu zrób co chcesz tylko pomóż mi. Było to ok rok temu i trwało może miesiąc, nic się nie zmieniło. W Boga nie uwierzyłem, depresję mam nadal i już długo żył nie będę. Tyle drogi panie o tych waszch bajkach o dobrym i wszechmogącym Bogu.
Bo to są mity porównywalne z tymi ze starożytnej Grecji czy skandynawskimi. Jedyne co je wyróżnia to agresywny PR : wpędzanie w poczucie winy, straszenie piekłem itd. Im bardziej rozwinięte są środki rejestracji dźwięku i obrazu oraz nauki tym mniej :"objawień", "cudów" i "opętań".
Mam nadzieję, że leczysz depresję, jeżeli nie to bardzo zachęcam. Wierzmy w naukę a depresja jest często zaburzeniem biochemii mózgu i można ją skutecznie leczyć.
@@j_wh Gdzie tu jest obrażanie? Tysiące lat temu ludzie proste zjawiska pogodowe utożsamiali z ówczesnymi bóstwami. To że pustynne religie się uchowały przez te 2 tysiące lat (Islam z 1400) to zwyczajne PR oparte na straszeniu ludzi
W ksiażce Fulli Horak pt : " O źyciu pozagrobowym" czytamy na tem samobójstwa : " O ile czlowiek popełniając samobójstwo działał w zamroczeniu - a zatem o ile nie jest w pełni zacczyn swój odpowiedzialny - dusza jego, dzięki doskonałej sprawiedliwości Bożej, nie będzie potępiona na wieki. Musi jednak w żałośnie bolesnym, a bezużytecznym dla swej przyszłej szczęśliwości opuszczeniu, odczekać taką ilość lat, jaka jeszcze człowiekowi do naturalnej śmierci brakowało. Potem dopiero przystąpi do odrabiania należnej jej i właściwej kary. Samobójca zatem od żadnych cierpien nie ucieka i nic na czasie nie zyskuje. Zamienia tylko mniejszy znajomy już ból na niepojęcie sroższy i nowy, przekreśla niektore zdobyte dotąd zasługi, dodaje dobrowolnie do przetrwanych już trosk doczesnych i do przyszłych mąk czyśćcowych ( lub wiecznych ! ) owe brakujace mu do śmierci lata, pełne na pewno gorszych cierpień od tych, przed ktorymi chciał umknąć". Wierz lub nie wierz w to, ateisto, ale tak właśnie będzie wyglądała twoja przyszłość, jeśli popełnisz samobójstwo. Brak wiary w Boga doprowadzi ciebie, ateisto, do samozagłady. Śp. Albert Einstein powiedział : " If suicide was solution to all problems then thete would be no human left on earth ". Samobójstwo nie rozwiąże tobie, ateisto, żadnych problemów , a sprawi, że prawdziwe problemy i cierpienie to się dopiero zacznie po śmierci.
@@dorist.1397 Bertrand Russell był człowiekiem bardzo inteligentny. A czy był mądry, to już inna kwestia. Filozof Bertrand Russell zajął takie stanowisko w dyskusji o istnieniu Boga, mówiąc "Wszechświat po prostu istnieje i tyle" A o religii chrześcijańskiej twierdzi, że "najgorszą cechą religii chrześcijańskiej jest jej stosunek do seksu".
@@dorist.1397 Czajniczek Russella... Russell popełnił błąd logiczny w swoim przykładzie z czajniczkiem, który powielają wszyscy ateiści, przedstawiając również zmodyfikowane wersje tego pseudoargumentu w klonach typu Potwora Spaghetti, niewidzialnego różowego jednorożca, Świętego Mikołaja, Wróżka Zębuszka i co się chce. Wszystkie te dalsze przykłady są jednak obarczone dokładnie tym samym błędnym logicznym rozumowaniem. Mówiąc w skrócie, żeby dostrzec błędnokołowość czajniczka Russella wystarczy podstawić za czajniczek lub Potwora Spaghetti coś innego, czego istnienie jest już jak najbardziej możliwe, ale tak samo nieudowodnione jak czajniczek. Może to być na przykład obły meteor z dwoma idealnie okrągłymi otworami albo ptak nieznanego gatunku. Na istnienie ich obu tez nie ma dowodu - zarówno na istnienie, jak i nieistnienie, jednak jak widać, taki brak dowodu, w tym momencie nie przesądza już o ich nieistnieniu. Mogą one bowiem jednak jak najbardziej istnieć i nie ma nic nie logicznego w takim wniosku. To jest ten punkt, w którym najmocniej widać błednokołowość argumentu z orbitującym czajniczkiem Russella. Nieistnienie orbitującego czajniczka i Latającego Potwora Spaghetti jest dla nas oczywiste już na wstępie, gdyż po prostu z góry wiemy, ze nie mogą one istnieć i przemycamy do wniosku przesłankę z założenia, czyli jest to rozumowanie oparte na błędnym kole i tym samym można je odrzucić. Czajniczek to coś, o czym wszyscy włącznie z Russellem wiedzą, że nie istnieje, dlatego ateista może ośmieszać Boga po porównaniu Go do czajniczka. Gdyby naprawdę nie dało się udowodnić nieistnienia czajniczka, ateista nie mógłby już ośmieszyć Boga po porównaniu Go do czajniczka. Wtedy ten cały przykład straciłby swoją moc. Tak więc nieistnienie czajniczka jest założeniem głównym obu stron, bez którego cały ten pseudoargument nie miałby sensu. Jednocześnie Russell twierdził, że nie można dowoeść nieistnienia czajniczka i sam popadł tu w sprzeczność, obalając w ten sposób swój własny argument już na wstępie po popełnieniu błędu logicznego contradictory premises. Dokładnie ten sam błąd logiczny jest zawarty w oklepanym sofizmie ateistycznym znanym jako kamień, którego Bóg nie może podnieść. Czajniczek Russella nie dowodzi nawet tego, że nie ma sensu wierzyć w coś tylko dlatego, że nieistnienia tego nie można wykazać, co Russell chciał właśnie za pomocą tego przykładu dowieść. Aby się o tym przekonać, wystarczy zamiast czajniczka w przykładzie Russela podstawić coś, w co ateiści wierzą, choć tak samo nie mogą dowieść nieistnienia tego. Na przykład Richard Dawkins wprowadza ideę wieloświatów odpowiedzialnych za istnienie naszego Wszechświata. To podstawmy teraz tę ideę wieloświatów za czajniczek w przykładzie Russella i co otrzymamy? Ano nic. Po podstawieniu wieloświatów za czajniczek Russella nadal nie da się udowodnić tego, że wieloświaty nieistnieją, a mimo to ateiści nie widzą żadnego problemu w tym, żeby dalej w to wierzyć. Możecie tak podstawiać co zechcecie, jakiekolwiek inne ateistyczne nieudowodnione założenie, i zawsze wyjdzie na to, że nie da się udowodnić nieistnienia czegoś, a i tak ateista w to wierzy. Co podstawisz na wejściu zamiast czajniczka Russella, to dokładnie to samo otrzymasz na wyjściu. Klasyczny błędnokołowy wehikuł myślowy oparty na petitio principii. Można więc nawet "udowadniać" całkowicie sprzeczne wnioski przy jego pomocy. Jak widać czajniczek Russella to bezużyteczny sofizm, z którego nie wynika kompletnie nic sensownego dla dyskusji ateizm kontra teizm, czy w ogóle dla jakichkolwiek sensownych dyskusji.
@@mirosawrozum9365 "Po podstawieniu wieloświatów za czajniczek Russella nadal nie da się udowodnić tego, że wieloświaty nieistnieją, a mimo to ateiści nie widzą żadnego problemu w tym, żeby dalej w to wierzyć." Ateista nie musi wierzyć w hipotezę wieloświatów. Ateizm dotyczy samej niewiary, nie musi być to ani podparte naukowo, nie musi nawet szukać własnych odpowiedzi na np. powstanie wszechświata. Zestawy wierzeń obejmują religie, ateizm nie jest religią. Ja np. jako ateista gorąco wierzę w to, że wiedza którą mamy nie jest stała i skończona, to też należy ją aktualizować i nie przywiązywać się, to też jak hipoteza wieloświatów zostanie potwierdzona albo obalona, to wpłynie to na mój osąd rzeczywistości, ale na tą chwilę uważam, że na temat wieloświatów wiemy tyle, ile o czajniczku Russela. :)
Tak samo jest z zaufaniem Bogu. Ludzie myślą, że gdy zaufają będą musieli robić to czy tamto, zostaną wysłani nie wiadomo gdzie by głosić Słowo, a tak naprawdę Bóg daje wolność. Prawdziwą wolność, bez kar i osądzania nas.
Ksiądz popełnia ten sam błąd co cały kościół katolicki. Starych ateistów, którzy nie mają związku z kościołem kilkanaście lat nie interesują żadne ewangelie. Klucz do rozwiązania problemu postępującej laicyzacji jest obecny w podejściu do młodzieży.
Drogi księże, "cuda" w czasach, kiedy ponoć żył Jezus, były na porządku dziennym. Wystarczy choćby wymienić Apolloniusza z Tiany, który również uważał się za syna bożego. Nie mówiąc już o całym świecie antycznym, gdzie wystarczył byle magik, aby ludzie uznali go za pośrednika boga. A jeśli chodzi o ateizm, to radzę najpierw zapoznać się z definicją.
Ale po co. Do owieczek definicje nie przemawiają. Poza tym, z racji wykonywania przez cwaniaka z nagrania, profesji szamańskiej, wątpię, aby był w stanie przyswoić faktyczną definicję ateizmu. Zdecydowanie bardziej sprawdza mu się przedstawianie swoich ,,wydaje mi się" jako niepodważalne prawdy w temacie o jakim się wypowiada.
@@j_wh biorąc pod uwagę, że na nagraniu owy troll jest w służbowej sukience, wnioskuję, że popełnił je w ramach obowiązków służbowych. Ale mogę się mylić. Może ty jako typowy wyznawca watykańskiego bożyszcza wypowiedziałbyś się na temat tego, czy do obowiązków waszych szamanów zalicza się publikowanie w internecie bzdur na temat ateizmu i ateistów?🙃🤡
Chodziłem do kościoła prawie codziennie Chwaliłem Boga Byłem wolontariuszem Mówiłem chorym o ty jak jest z nimi Jezus i co z tego jest tyle syfu zła na świecie Gwałty Morderstwa Itd Temat powtarzalny, a ksiądz coś tam powie, że wolna wola itp oki też tak mówiłem, ale bez jaj Bóg wie przecież na przód i co pozwala rodzić się mordercy czy pojawić się dziecku w rodzinie i żeby było gwałcone przez ojca, wujka Pozwala na tyle wojen i cierpienia Nawet Jezus musiał zawisnąć na krzyżu i nie dało się inaczej tego załatwić Apostołowie zginęli w cierpieniu Święci poniektórzy poszli w jakąś dziwna męczarnie bo coś sobie uroili i te gadanie weź krzyż i cierp Jakieś chore myśli naładowane przez ludzi
Biblia nie jest pracą naukową, więc w rozmowach z kimkolwiek, kto nie jest powiązany z jakąkolwiek religią nie stanowi żadnego merytorycznego punktu odniesienia. Pojęcie grzechu istnieje wyłącznie w religiach, ludzi wolnych od religii można jedynie (ewentualnie) podzielić na dobrych i złych. Zastanawiam się jak wiele osób, które to oglądają, bierze pod uwagę, choć przez moment i choć hipotetycznie taki scenariusz: "A może faktycznie nie ma żadnego boga, nie ma żadnego grzechu pierworodnego, którym zostaliśmy obdarowani w dniu urodzin jak obywatel kraju długiem publicznym, a może faktycznie mam tylko te kilkadziesiąt lat życia i warto je spożytkować na rozwój, dążenie do szczęścia, do bycia dobrym i przyczynić się do rozwoju ludzkości, zamiast tracić swój czas na "moja bardzo wielka wina" i na marzenia o życiu wiecznym? Ponieważ przez kilkadziesiąt lat sam był katolikiem, wiem, jak bardzo osoby wierzące mają zamknięte głowy, nie tylko na rozmowy z osobami niewierzącymi, ale nawet na dopuszczenie do siebie myśli, że może być inaczej niż naucza kościół. Stąd też ten Pana film "Skąd się bierze ateista", z powodu zamkniętej głowy, z powodu braku możliwości dopuszczenia do głosu kogoś wolnego od religii, z powodu braku zainteresowania tokiem myślenia ateisty, z powodu braku rzetelnej dyskusji o ateizmie. Są tylko snucia katolika, który przez pryzmat swojej niezachwianej katolickiej wiedzy, z pozycji wszechwiedzącego mentora ze stanowczością rysuje obraz ateisty, jako człowieka bezradnego, pozbawionego szczęścia i przyszłości. Od kilku lat jestem ateistą, moment w którym powiedziałem sobie to głośno, stał jednym z najpiękniejszych w moim życiu. Poczułem ulgę i spokój, które towarzyszą mi stale od tego momentu. A trzeba Panu wiedzieć, że kiedyś byłem bardzo wierzącym katolikiem. Ba, byłem przekonany, że mam świetną relację z Jezusem. Rozmawiałem z nim, czułem jego obecność, byłem pewien, że działa w moim życiu przez różne znaki. I jak każdy katolik byłem święcie przekonany o swojej nieomylności, bo czułem, że jestem nieomylny i jak każdy katolik, byłem przekonany, że muszę zmieniać świat, ludzi, żeby tylko "nawrócili się" i uwierzyli. Tylko okazało się, że byłem katolikiem zbyt dobrym, za bardzo interesowałem się biblią, zbyt uważnie słuchałem księży i nauczań kościoła. I zobaczyłem w tym zbyt wiele dziur, przeciwstawności, zbyt wiele niejasności, mnogość interpretacji, moralnego wybielania i usprawiedliwiania starego testamentu i działań kościoła od początku jego powstania. Zobaczyłem, że historię biblijne roją się od naiwnej bajkowości. Do tego doszła wiedza z religioznawstwa, socjologii, antropologii, etyki i wiedza ogólna... I nagle okazało się, że istnieje cudowny świat pozbawiony tych zabawnych, bajkowych historii. Dziś dzieci w szkole uczą się mitologii, taki sam los czeka wkrótce i te mity, chrześcijańskie. Bardzo gorąco zapraszam, szczególnie Was, drodzy katolicy do eksperymentu myślowego. Co by było, gdybym... nie wierzył. Czy potrafiłbym żyć? (gwarantuję Ci, że tak), czy potrafiłbym być osobą moralnie dobrą? (zdziwisz się, jeśli Ci powiem, że biblia nie jest autorytetem moralnym dla nikogo trzeźwo myślącego), czy moje życie będzie miało sens? (tak, zdecydowanie nabierze ono sensu, a najpiękniejsze jest to, że ten sens możesz nadawać sam, w działaniach i celach, które Cię uszczęśliwiają i powodują Twoje spełnianie się). I przede wszystkim nie bój się, naprawdę żaden piorun z jasnego nieba nie trafi Cię, gdy uwolnisz się od religii (no chyba, że lubisz stać po drzewem w czasie burzy). Peace!
To prawda co mówi ksiądz, znam ateistę, mówi że nie wierzy i uważa że to co kościół i Bóg potępia jest okej i nikt mu nie będzie zabraniał bo to zniewolenie. Ateiści chcą żyć po swojemu, wiara by w ich odczuciu odebrała im wolną wolę, a wiadomo że od światła trzeba uciekać by nie widzieć swojego brudu. Ateiści są zatem pyszni w swoim przekonaniu że nie robią nic złego, a zarazem widzą masę błędów u innych tj wierzących rzecz jasna, po to by zapewne samych siebie przekonać że lepiej nie wierzyć bo to nic dobrego nie daje, bo to nie ma sensu itp I na marginesie: naprawdę- nie spotkałam się dotąd z ateistą ktòry by nie wyrażał niechęci i złości wobec wierzących, po części właśnie bo wiara od nich wymaga a chcą żyć po swojemu w czym są pyszni że są tacy w porządku. Bywa też i tak, że często zapalnikiem ich ateizmu jest negatywne przedstawianie wierzących w środowisku w którym się obracają, czy same media, albo własne złe doświadczenie ze strony kogoś wierzącego i tu nawet nie zadają sobie trudu przyjrzeć się tej osobie jakim on faktycznie jest wierzącym, bo wiadomo- katolicy są przeróżni w swej gorliwości chociażby, ważne dla ateistów że ten ich winowajca należy do grupy która jest od wieków traktowana jak chłopiec do bicia. Nie mają przy tym w sobie przebaczenia, za to czują się silnie skrzywdzeni (nie przeczę- często faktycznie bardzo) i w imię poczucia krzywdy żyją złością którą w ramach "sprawiedliwości" żywią wobec Boga, Kościoła i wierzących, nie ważne że generalizują i demonizują Kościół na podstawie swoich doświadczeń a odrzucają pozytywne doświadczenia innych ludzi, luczy się dla nich tylko ich doświadczenie. Ostateczne to poczucie krzywdy od 1 czy kilku osób wierzących przelane na cały Kościół w formie złości, doprowadza do zerwania z nim konfaktu a od tego krótka droga już do ateizmu, bo rozproszone owce łatwo się gubią, dziczeją i zapominają że jest coś takiego jak wiara w głos pasterza, no i jak już pisałam wcześnhej: zdaje im się że lepiej jest im bez niego, bo w owczarni nie było im idealnie, zatem najlepiej w ogóle zapomnieć o tym że coś takiego jest, zanegować.
Jeśli ateista zaprzecza istnieniu boga to przecież wcale z nim nie walczy,ale tylko i wyłącznie zaprzecza, że taki byt istnieje, czyli jeszcze prościej pisząc - nie wierzy w taki kit jak bóg .
Logika level hard. Proszę o to ta sama sytuacja z jednorożcami. Może to troszkę pomoże w zrozumieniu, że nie są to najlepiej dobrane słowa: "Jeżeli ktoś zaprzecza istnieniu jednorożców, znaczy że nie do końca pozbył się wiary w jednorożce. Bo nie można walczyć z czymś co nie istnieje." Zakładam, że nikt tu w jednorożce nie wierzy, a co za tym idzie, skoro nikt z nas nie wierzy w jednorożce, to również nikt z nas nimi nie walczy. Jeżeli ktoś nie wierzy, to znaczy, że.... uwaga, zaskoczenie: to znaczy, że nie wierzy. I nic więcej. Podobna sytuacja: Jeżeli ktoś nie zbiera znaczków pocztowych, to czy w swoim CV napisze, że jego hobby to "niezbieranie znaczków"?
Człowieku jestem Ateista i dobrze mi z tym daj mi spokój chcesz wierzyć to sobie wierz ale ateistom daj spokój jesteś nawiedzony i jest z tym dobrze to ok ale odczep się od ateistów kim ty jesteś żeby nas osądzać lepiej idź oświecaj twoich kolegów którzy mają zapędy do dzieci
Skąd się bierze ateizm i kto to jest ateista? Czy zawsze jest on daleko od Kościoła? Z jakimi pytaniami i problemami mierzy się każdy z nas? Obejrzyj nowy komentarz biblijny dla pogubionych. Daj znać w komentarzu, co było dla Ciebie szczególnie ważne, pomocne! Może dowiedziałeś się czegoś o sobie? ❤
😇 nie bój się i nie lękaj się 😇ja jestem blisko do serca ksiądza Teodora w sercu i pamiętam o modlitwę z laskami Bożymi. 😇
"SZCZĘŚĆ BOŻE KS.Teodorze"🙏❤️🕊🌹CUDOWNE KOMENTARZE BIBLIJNE KS.Teodora🙏❤️🕊🌹🐑🍀😇👍DZIĘKUJEMY❤️💚💙🍀😊👏
Nie konkretne odniesienie się do tytułu
Szczęść Boże ks.Teodorze dopiero dziś odsłuchałam kolejny komentarze biblijny .Najbardziej poruszyła mnie sprawa tej karczmy i Karczmarz z 20 dzieci, który dzięki proboszczowi z Ars otworzył dom pielgrzyma. Z Darem zaufania, przyjmuje to Blogoslawienstwo dla Siebie I moich bliskich. Bóg zapłać ks.Teodorze Za te pokrzepiajace Słowa o refleksje .z Panem Bogiem ❤️ Pozdrawiam
Ilość bzdur na minutę na temat ateizmu jakie pan szaman wydumał w tym niespełna 10 min. materiale jest imponująca. Pomijam już fakt, że film nie traktuje, de facto o ateizmie, a o tym, co się panu w sukience wydaje, że jest ateizmem. Ale to akurat dobrze. Im dłużej takie bzdury będą się utrzymywać w mysleniu kapłanów i wyznawców katolickiego bożyszcza, tym lepiej.
Bóg zapłać Księdzu. Amen 🙏🙏
BÓG ZAPŁAĆ ZA CUDOWNY BOŻY CZAS AMEN ❤🙏
Niech Księdzu Pan Bóg błogosławi! Bardzo mi Ksiądz pomógł, nawet nie wiem jak Księdzu dziękować!
Może warto zbadać to pytanie przez rozmowę z faktycznymi ateistami zamiast snuć jakieś dziwne rozważania, że boją się przyjąć Jezusa czy coś w tym stylu. Przy okazji Ewangelia Jana nie jest zbyt wiarygodnym źródłem historycznym zwłaszcza jeśli chodzi o informację o tym, jak myśleli faryzeusze. To mniej więcej tak, jakby uważać wiadomości w TVP za źródło rzetelnie opisujące stanowisko opozycji.
Masz rację. Jako ateista nie jestem wrogiem kościoła katolickiego. Nie chcę aby lokalnego proboszcza zastąpił mi jakiś ajatollah itd.
Z mojej perspektywy dużym błędem kk są starzy biskupi, których powinno się odwołać na emeryturę jednym ruchem ręki i przekazać zarządzanie kościołem w ręce młodych księży mających dobre podejście do młodych osób. Obecną młodzież tworzy największą grupę osób niewierzących i jeśli kościół dalej będzie tak złe zarządzany to laicyzacja jeszcze przyśpieszy. Ja mam ponad 30 lat i nie zmienię swoich poglądów, żadnymi Ewangeliami. Spowolnienie laicyzacji jest możliwe jedynie poprzez otwarcie się na młodych. Jak czytam to w niektórych diecezjach nie ma już chętnych na księży. To będzie się pogłębiac, jeśli kościół się nie zreformuje, a wiem, że tego nie zrobi.
Pozdrawiam.
Zgadzam się. Jak mam powiedzieć mojemu synowi - ateiście - odrzucasz Słowo, bo jesteś pyszny…? Kiedy on nie wierzy. Nie wierzy w istotę tego Słowa. Ksiądz Teodor czasem mówi, jak do (za przeproszeniem) starej babci (bo babcie tez bywają bystre i o szerokim światopoglądzie, ale rozumiecie, o co mi chodzi).
Nieodżałowany Ksiądz Kaczkowski byłby lekarstwem na wiele zjawisk tego świata lub podałby trafne recepty. Tez (chyba) odrzucał taką gadaninę: Jezus cię kocha, klaszczemy w łapki (tak mówił 🙂). Ksiądz Teodor chyba nigdy nie rozmawiał z ateistą, nie wie jak jest to ciężkie.
@@Marta_czy_Maria ten facet to typowy przykład chłopka-roztropka, który swoje ,,wydaje mi się" uważa za niepodważalne fakty w temacie o którym się wypowiada. Jako ateista z ponad 20-letnim stażem, który dyskutował z przedstawicielami nie jednej religii, mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że katoliccy szamani należą do jednych z najbardziej tchórzliwych, jeśli chodzi o rozmowę z ateistą na tematy światopoglądowe. Będą zapraszać wszystkich innych, głównie apologetów i teologów, których, zwłaszcza tych pierwszych, miałkość intelektualna jest powszechnie znana, ale nie zaproszą ateisty. Dlatego, biorąc pod uwagę poziom przekonania tego pana o swojej racji, nie liczyłbym na pani miejscu na taką konfrontację.
@@ultharyog-sothoth282 choć - proszę przyznać - trudność polega również na tym, lub głównie, że „co dla zmysłów niepojęte” i właśnie „niech dopełni wiara”… Trudno nam wierzącym zdefiniować niektóre kwestie, co nie oznacza, że pozostają dla nas w kręgu baśni.
@@marcinukasz8066 Bład myślowy jest taki,że podzieliłeś duchownych ze wzgklędu na wiek.
Z moich obserwacji wynika, że z lenistwa to biorą się wierni. A w taki sposób, że takiej osobie włożono coś kiedyś do głowy i nigdy nie chciało jej się zastanowić, czy to ma sens.
A z drugiej strony, często ateistami zostają osoby, które zadały sobie trud przemyślenia treści głoszonych przez religie oraz następnie odrzucenie tych treści.
Było to już poruszone, ale jeszcze raz napiszę. Żeby się dowiedzieć, skąd się bierze ateista, najlepiej porozmawiać z ateistą, a nie wymyślać jakieś własne wyjaśnienia.
Niepoparte niczym twierdzenie, że wie się, co inni myślą jest przejawem buty.
Napisałabym ,,Amen" no ale ten wiadomo 😉 Napiszę: słusznie prawisz!
Mówi głupi w swoim sercu: nie ma Boga... głupi. Po prostu głupi.
@@mirosawrozum9365
Tylko tyle masz do powiedzenia?
@@pawel.b Jeżeli Twoja wiara była ograniczona do wyłącznego chodzenia w niedzielę do kościoła, to nie dziwię się, że jesteś ateistą. Religię się buduje, a nie odbębnia. Tak samo jest z wychowywaniem dzieci i zarabianiem pieniędzy. Się samo nie robi.
@@j_wh O jak ja lubię, jak teiści najlepiej wiedzą, w co wierzyłem, jak wierzyłem i z jaką intensywnością i zaangażowaniem. Wiedzą to nawet lepiej ode mnie. Tylko skąd? Niesamowita zagadka.
Zacytuję sam siebie: "Żeby się dowiedzieć, skąd się bierze ateista, najlepiej porozmawiać z ateistą, A NIE WYMYŚLAĆ JAKIEŚ WŁASNE WYJAŚNIENIA".
większym lenistwem jest trwać w chrześcijaństwie, które po prostu jest wszechobecne w naszej kulturze. chrześcijaństwo jest wygodne, bo obiecuje życie po śmierci i daje życiu jakiś wyższy wymiar oraz sens.
Życie we wszechświecie rozpoczęło się przypadkiem ej wogule fajnie że tak dużo tu ateistów
Bóg zapłać za kolejny Komentarz Biblijny, za piękne Słowa. Starajmy się o Krolestwo Boże a wszystko inne będzie nam dodane. ♥ Panie Jezu jesteś moim Panem i Zbawicielem ♥ Błogosławionego dnia ♥ 😍.
Bóg zapłać ks Teodorze za kolejny komentarz biblijny 🙏 Chwała Panu 🙏
Szczęść Boże wszystkim ❤️🙏❤️
Szczęść Boże wszystkim. Bóg Zapłać za komentarz biblijny. 🙏🙏❤️❤️
Dobrego odpoczynku po wyczerpujących rekolekcjach.Bóg zapłać za wszystkie nauki.
Bóg zaplac ,szczęść Boże 🙏♥️
Bóg zapłać Ks Teodorze za kolejny komentarz jestem Panu Bogu wdzięczna i dziękuje z całego serca za wszystko co czyni w moim życiu choć po ludzku jest bardzo ciężko ale niech jego moc wola i miłość przemienia uzdrawia i Błogosławi ❤️🙏🕊️
Niech Duch św wylewa się obficie i prowadzi Ks Teodora ❤️🙏🕊️🕊️🕊️
Bog zaplac Ksieze Teodorze
Bòg zapłać Ks.Teodorze za kolejny komentarz biblijny. Za piękne, pouczające
słowa i błogosławieństwo.🙏❤
Jezu ,ufam Tobie!
Dzięki 🌹 Ci Panie ♥️ chwała Ci Panie ♥️ serdeczny Bóg zapłać ks Teodorze 🙏
Jezus puka do drzwi: Wpuść mnie!
Odp: Bo..?
Jezus: Bo chcę cię ocalić.
Odp: Przed czym?
Jezus: Przed tym co z tobą zrobię, jeśli mnie nie wpuścisz.
To akurat nie Jezus robi.
@@j_wh a kto, zawsze myślałem że Jezus.
Szczęść Boże dziękuję bardzo za piękne słowo Boże tyle mi pomogło w moim życiu
"Przyjdźcie do Mnie , którzy utrudzenii obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię .WeźcieMoje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie , bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych .Albowiem jarzmoMoje jest słodkie, a Moje brzemię lekkie " (Mt 11,28-30).Jezus nas kocha , chce mieć z nami osobistą relację, chce nam piwiedzieć, że jesteśmy bardzo cenni dla Niego . Bóg Zapłać ks. Teodorze za kolejny komentarz dla pogubonych 💐 . SZCZĘŚĆ BOŻE .Dobrej nocy .
Dziękuję za dzisiejszy komentarz Biblijny. Czekam na kolejny. Serdecznie pozdrawiam.
Szczęść Boże i fajnego popołudnia dobrej pracy z modlitwą i miłością i pokojem i wiarą miłego popołudnia dobrej pracy. 😇😇😇
Bóg zapłać za kolejny komentarz Biblijny Ks Teodorze 🌹🌹❤️❤️❤️
Bóg zapłać ks.Teodorze za komentarz biblijny🙏🏻❤🕊 Amen🙏🏻
Bóg zapłać za piękną ewangelizacje.Niech Pan obdarza obficie błogosławieństwem Ks. Teodora i wszystkich słuchających.
Szczęść Boże Wszystkim 🫒🤍🫒🤍🐑🐑🫧🫧
Bardzo się cieszę, że są osoby takie jak ksiądz Teodor.
Dzięki takiemu tłumaczeniu, dzięki temu bajdurzeniu laicyzacja będzie mogła jeszcze bardziej przyspieszyć.
Oby tak dalej!
Tak trzymać!
Takie ,,nie wiem, ale się wypowiem" nieateista opowiada dlaczego ktoś jest ateista.
@@dorist.1397 nic w tym dziwnego. Jest to typowe dla katolickich szamanów zachowanie, iż przedstawiają oni swoje ,,wydaje mi się" jak oczywiste i niepodważalne prawdy. Dla mnie atesty jest to bardzo zabawne.🙃
@@ultharyog-sothoth282 Co Cię tak skrzywdziło?
@@j_wh zabawne, że próbujesz projektować swoimi traumami na innych ale nie jestem tego rodzaju ateistą, którego uda ci się takimi tekstami choćby zirytować. Zabawne, że o skrzywdzeniu pisze mi koleś, który w XXI wieku nadal wierzy w religijne farmazony.🤣🙃
Św Teodorze dziękuję za piękne słowa .
Szczęść Boże,
Błogosławionego dnia przy boku Jezusa i Maryi 😇😇
Niech Pan Bóg błogosławi 🙏🙏
Szczęść Boże wszystkim na kolejnym komentarzu biblijnym.
Jestem ateistą a mam znajomych którzy wierzą w Boga. Szanują moje poglądy, ja szanuję ich. Tyle w temacie. Żadna filozofia.
Pana ateizm jest jak mięso, czyli ma ograniczony termin ważności. Tą datą graniczną jest ŚMIERĆ. Chyba nie zaprzeczy mi Pan, że Pan kiedyś umrze ? Po śmierci Pana ateizm się skończy i pozostanie tylko i wyłącznie Bóg , Sąd nad duszą nieśmiertelną ( którą Pan również posiada , a która ożywia ciało ) oraz będzie musiał Pan ponieść konsekwencje swoich ziemskich decyzji, włączając w to odrzucenie Pana Boga. Ja nie straszę Pana przyszłością, ale mówię, jak będzie. Pańska niewiara w Boga w NICZYM Panu nie pomoże po śmierci. Rzeczywistość dla ateistów po śmierci jest straszna i lepiej, żeby Pan to teraz wiedział niż żeby Pan tego doświadczył po śmierci.
@@kingahorsztynska8428 To jest pani zdanie. Ja nie muszę w nic wierzyć. Jestem szczęśliwy w swoim życiu. Wychowano mnie tak a nie inaczej i z tym nie warto dyskutować. Pani wierzy i okej. Szanuję to. Skoro jestem ateistą to dla mnie takie pojęcia jak dusza itd nie mają znaczenia.
@@kingahorsztynska8428 Jeśli Bóg miałby skazywać dobrych i uczciwych ludzi na wieczne cierpienie tylko ze względu na ich niewiarę, to tym bardziej ze wszech miar słuszną z moralnego punktu widzenia wydaje się decyzja ateistów o odrzuceniu idei takiego zwyrodnialca.
@@kingahorsztynska8428 To jest właśnie straszenie. To, że pani jest zastraszona piekłem, nie znaczy, że wszyscy są tak naiwni i poddają się manipulacji religijnej. Tyle na temat.
KS.Teodorze , dziękuję za pouczające słowa.Niech Pan Bóg błogosławi nam wszystkim.🌺🌹❤️🌺🌹
🔥🙏🕊🌿🐑Amen 🙏Bogu niech będą dzięki!!!!
...w pewnej mierze trochę o mnie mowa 🤔
"Boże DOPOMÓZ "...
Z serca DZIĘKUJĘ ks. Teodorze za słowo Boże...
"Duchu Święty przyjdź i prowadź ...."
" UFAM Ci, Jezu!"
Bóg zapłać ks. Teodorze za BŁOGOSŁAWIEŃSTWO...
Niech Dobry Bóg Ci Błogosławi ks. Teodorze, a Matka Boża chroni od złego i otula swym płaszczem opieki i modlitwy.... 🐑🌿🕊🙏🔥🙏🕊❤️
Czuję się trochę oszukany, 10 minut nagrania z czego większość kompletnie oderwana od tytułu nagrania :)
Teza, że ludzie przestają wierzyć, przez przekonanie, że gdyby wierzyli to stanie się coś strasznego to jakieś kuriozum, podobnie jak szukanie analogii we fragmentach Biblii gdzie prezentowany jest konflikt na polu doktrynalnym między wyznawcami tego samego Boga.
Poza tym, negatywny stosunek do jakiejś wizji Boga czy niechęć do samej religii nie sprawia, że człowiek staje się niewierzący. W naszym kraju większość ludzi areligijnych lub nawet antyreligijnych jest wierząca, nawet jeśli w sposób niezgodny z katolicką doktryną.
A w kwestii lenistwa, to życie przeciętnego niewierzącego nie różni się szczególnie stopniem wpływu religii na życie od przeciętnego niezaangażowanego katolika, którzy stanowią większość. Rodzi za to dodatkowe komplikacje chociażby na polu rodzinnym. Śmiem twierdzić, że bycie katolikiem ślubno/pogrzebowym jest znacznie mniej problemogenne niż jawnym ateistą :)
Nie wiem co jest trudnego w przyjęciu do wiadomości, że ateiści nie wierzą w bo dostępne argumenty za istnieniem Boga/bogów ich nie przekonują.
Bòg zapłać
Bez chwili wahania jak zobaczyłem tytuł filmu, pojawiła się odpowiedź - "serce", wiarę nie przyjmuje się rozumem, a sercem. "Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia."
Czyli wiara jest pozbawiona rozumu, zrozumiane. ; )
Czyli za pomocą emocji dochodzisz do tego co jest prawdziwe? nie miałeś nigdy tak że np silne emocje sprawiły że miałeś przekłamany obraz np danej osoby?
Zapytam z ciekawości, bo ja nie wierzę. Jak przyjmować wiarę sercem, jak ufać w miłosierdzie gdy na świecie tyle niesprawiedliwości. Dlaczego Bóg godzi się na nierówności, jedni są szczęśliwi i żyją w dostatku inni cierpią tak, że nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić ogromu ich cierpień. Gdzie w tym wszystkim bog i dlaczego się ukrywa? Czlowiek, który patrzy ma cierpienie brata z punktu widzenia etyki nie jest dobry, a bog moze godzic się na krzywdę dzieci swoich?
@@dorist.1397 Bóg nie musi być dobry, żeby istnieć. Bóg może istnieć, ale się nami nie przejmować. Patrzenie na cierpienie nie jest z punktu widzenia etyki złe, bo trzeba zacząć, że nie ma jedynego słusznego modelu etycznego.
Szczęść Boże ❤️Bóg zapłać za Słowo Boże Amen 🙏
Szczęść Boże 🙏✝️💒🛐😇💙🕊🌫🌌👍
Marius@ Szczęść Boże ,pokój z dobro i zdrowych i bagotych duchowo świat 🙏♥️🔥🕊🙋♀️
@@kazimieradembowska6232 Pan z Tobą Kazimierko🤗 pięknie dziękuję i Tobie pragnę życzyć wszelkich łask Bożych dla Ciebie i Twych bliskich 🙋♂️ Oczekujmy Pana bo jest blisko 🙏🙌🕊 Pozdrawiam cieplutko ❄☃️🐑😇🍵❤
Bóg zapłać Ks Teodorze za wyjaśnienie kwestii związanych z ateizmem. Wszystkiego błogosławionego dla wszystkich oglądających ten kanał. ❤️🛐❤️🐑🐑🔥💚
Ale tu nic nie zostało wyjaśnione, jest to wręcz stronniczy i ograniczony obraz ateizmu.
Wie pani jestem tylko tępym ateuszem, więc za pewne intelektualnie nie ogarniam tych, natchnionych przez wyższą instalację, mądrości wypowiadanych przez pana szamana. Czy w takim razie może mi pani, jak upośledzonemu eksplikować, co w tym materiale zostało wyjaśnione w kwestii ateizmu? Ja doświadczyłem tylko kolejnego wywodu w stylu ,,wydaje mi się". Nic odkrywczego.
Całkowicie zgadzam się z KS Teodorem Maryjo ratuj świat od złego 🐑❣️✝️🙏
Bóg zapłać za kolejny komentarz
Tak mnie zastanawia podejście księży do ateizmu. Pan doszukuje się odniesienia w biblii, dobrze - jest to jakieś podejście. Jednak, tak naprawdę nie ma to nic wspólnego z prawdą. Kwestia ateizmu nie jest obawą czy też lenistwem. W moim przypadku, kwestia odejścia od wiary zaczęła się od przeczytania biblii w przekładzie Jakuba Wujka. Wiele nieścisłości, bardzo negatywny i brutalny, z bogiem który jest sadystą i mordercą. Potem wielka zmiana, i ten sam bóg w 3 osobach zmienia się w miłego dziadka. Przyznam, że kryzys kościoła przyczynił się do mojej niechęci do instytucji, jednak nie odsunął mnie o relacji z bogiem. Sam do tego doszedłem po tym, jak zapoznałem się z pismem świętym, oraz poprzez dyskusję z duchownymi. Chrześcijaństwo nie jest religią którą chcę wyznawać, jest nielogiczna oraz odtrącająca. Gdyby taki byt, który wyznajecie miałby istnieć, panował by kompletny chaos.
To człowiek sluchający Diabła wprowadza chaos, a nie Bóg. Bóg to nie jest żaden byt ani dziadek, a Duch , ktory WSZYSTKO STWORZYŁ, łącznie z tobą, ateisto. Czy tobie, ateisto, wydaje się, że jak będziesz atakował Boga i ludzi wierzących, to coś na tym zyskasz na koniec ? Każdy człowiek musi umrzeć i ty, ateisto, też kiedyś umrzesz i wtedy zobaczysz, jaki jest Bóg. Bóg jest Ojcem , jest Miłością i Miłosierdziem, ale też jest Sprawiedliwością. Możesz sobie być protestantem, buddystą, szintoistą, hindusem, itd, ale po swojej śmierci i tak trafisz przed oblicze Boga . Bóg jest niewidzialny, ale jako Słowo przyszedł w postaci widzialnej w Osobie Jezusa Chrystusa. Tajemnicy Trojcy Przenajświetszej NIKT nie zgłębi i ja też tego nie zgłębię. Twój , ateisto, ateizm jest ograniczony w czasie, a tą datą graniczną jest śmierć. Po śmierci zostanie już tylko i wyłącznie Bóg.
@@kingahorsztynska8428 Twoja wiara, religiantko, jest ograniczona śmiercią. Umrzesz i nawet się nie zorientujesz. Nie istniałaś wcześniej. Przestaniesz istnieć po śmierci. Człowiek nie jest nikim wyjątkowym we wszechświecie. Ale chciałby myśleć inaczej, czego pani, religiantko, jest najlepszym przykładem. Dlatego nikt po śmierci, religiantko, nie dowie się o "istnieniu" twego bóstwa. Dyskutowałem kiedyś w internecie z muzułmanami. Oni również straszyli mnie piekłem i mówili co się ze mną stanie. Ale rozumiem, że szanowana religiantka miała jakieś objawienie, które pozwala jej mówić: będzie tak i tak po śmierci, bo mi nieistniejący byt powiedział. Proszę się publicznie nie ośmieszać w Internecie.
Bóg zapłać .
Uwielbiam księdza słuchać ☺️♥️🌹
Bóg zapłać księże Teodorze tego mi było trzeba dzisiaj. Takich słów Dziękuję.❤️❤️❤️🙏
Takich to znaczy wyssanych z, mam nadzieję palca a nie skąd indziej, bzdur w temacie o którym koleżka z nagrania nie ma choćby zielonego pojęcia? No tak, to dla wyznawców żydowskiego cieśli typowe.
zakładasz że ludzie odrzucający wiarę w Jezusa, dobrze wiedzą że Jezus jest tym prawdziwym Bogiem tylko boją się przyznać przed samym sobą ze względu na jakieś konsekwencje. Uwierz mi że gdyby tak to wyglądało osoby urodzone w katolickich rodzinach w katolickim środowisku, lub poprostu osoby które ze względu na bycie chrześcijaniniem nie doświadczały by nieprzyjemności, wszyscy ci ludzie byli by wierzący, a nie są
Bóg zapłać❤🙏🙂
Możesz rozwinąć i wytłumaczyć o co chodzi w zwrocie Bóg Zapłać?
@@marcinukasz8066 Tzn. Słowo Boże czyli Bóg zapłać za Słowo Boże
Pycha lenistwo i grzech. Jestem ateistą od czterdziestu lat. Od trzydziestu sześciu lat bez przerwy pracuję w fabryce i płacę podatki, w tym na Kościół Katolicki. To chyba lenistwo odpada? Grzech, grzeszę bo nie należę do Pana grupy wyznaniowej? Pięć i pół miliarda ludzi nie należą do żadnej chrześcijańskiej denominacji. Naprawdę sądzi Pan, że całe ponad miliardowe Indie, Chiny w całości są zaludnione złymi ludźmi? A czy to nie pycha z Pana strony, uważać każdego kto nie należy do Pana religii, za grzesznego ( W domyśle, bardziej grzesznego od Pana)? A czy to nie grzech z Pana strony, oceniać ludzi po samej przynależności religijnej? Nie zna Pan z historii przykładów najkrwawszych wojen, jakimi są wojny religijne, które wynikły z tego sposobu rozumowania? A gdyby nie byłby Pan leniwy, to sprawdziłby swoją tezę o grzeszności ateistów, porównując wielkość procentową przestępczości w katolickiej Polsce z ateistycznymi Czechami. I wiedziałby Pan, że jest dokładnie odwrotnie. Na koniec, ocenił Pan łaskawie sam siebie, stwierdzając, że Pana słowa, to dobre słowa. Nie. To co Pan robi, to nawoływanie do pogardy i szczucie ludzi na siebie.
Oczywiście. Ateista obowiązkowo jest pyszny, głupi i leniwy.
@@iczaplicka Aż trudno uwierzyć, że w polskich więzieniach siedzi 90% żarliwych katolików! 🙂
To, że często ateizm bierze się z lenistwa i pychy nie znaczy, że zawsze. U ciebie nie? No i dobrze. Tylko od kiedy Polska jest katolicka? Większość Polaków wierzy bardzo płytko, bo „tak wypada” - a przynamniej tak wynika z moich obserwacji. Podczas liczenia wiernych i tych przystępujących do komunii to widać, że wcale nie jest ich tak dużo. Katolicy w Polsce często też nie znają swojej religii. Albo robi się jakieś cyrki z Mszy. Swoją drogą, Kościół nie twierdzi, że katolicyzm daje bycie lepszym od innych czy też od razu bezgrzeszność. Ostatnio właśnie czytałam cytat Benedykta XVI na ten temat
@@lioness1075 A skąd ta ryzykowna teza, że ateizm CZĘSTO bierze się z lenistwa i pychy? Bo pan ksiądz powiedział? A skąd on to wie? Z jakiego źródła ma te informację?
@@lioness1075 często to wy katolicy nie macie pojęcia o swojej religii. Nieznajomość waszej książeczki z bajkami, nieznajomość dogmatów, prawa kanonicznego czy kkk. Wierzycie płytko i bezrefleksyjnie. Przez ponad 20 lat bycia ateistą i rozmawiania z przedstawicielami wielu religii muszę przyznać, że wy katolicy wypadacie najgorzej. Tak więc może łaskawie zajmijcie się sobą a nie tematami o których nie macie zielonego pojęcia.🤡
Księże Teodorze, nawet nie masz pojęcia, jak bardzo mi pomogły te pierwsze słowa z dzisiejszego komentarza...
Byłam podłamana pewnym problemem, który dziś mnie "dopadł", a słowa Księdza bardzo mi pomogły. To tak, jakby to był ciąg dalszy Rekolekcji...
Bóg zapłać 💓⛪
Piękne słowa, zaufanie do Pana Boga jest bardzo ważne, trzeba się nauczyć Mu ufać a taka nauka zaczyna się od bliskiej relacji, Miłości i szczerości. Tak nam dopomóż Boże!
Hmmm... Tematem odcinka jest ateizm, czyli brak przekonania o istnieniu jakiegoś konkretnego boga, z tej czy innej religii. Proponujesz narzędzie zwane "zaufaniem"... Zaufać? Jak to ma działać?
Czy owo "zaufanie", to dobre narzędzie do rozstrzygania co jest prawdą, a co nie? 🤔
Czy to dobre narzędzie to ub rozstrzygania czy jakieś przekonanie ma wiarygodne uzasadnienie czy może raczej nie? 🤔
Dziekujie Panu Bogu za moich rodziców za moja religie za ksiedza Teodora ze nam rozszerza nasza wiare boPan jest zawsze jest znami
A nie wystarczy być dobrym człowiekiem? Naprawdę muszę do tego jeszcze oddawać cześć istotom, które na oczy nigdy nie widziałem? Jeśli wierzycie w Boga chrześcijańskiego, to skąd jesteście tacy pewni, że to właśnie ten Bóg jest prawdziwy, spośród tysięcy na całym świecie? Nie mówiąc o tych różnych Torach które istniały w umysłach ludzi w średniowieczu. Naprawdę jesteście tak zarozumiali, że wiecie na pewno, że wygraliście los na loterii, bo to właśnie WASZ Bóg jest prawdziwy? A co jeśli to Allah rządzi? Nie boicie się, że pójdziecie do piekła muzułmańskiego, bo wyznajecie innych Bogów, nieprawdziwych? Ktoś odpowie - ale to tylko formy, a tak naprawdę wszyscy modlą się do tego samego Boga. No fajnie, problem w tym, że większość ludzi tak nie myśli i na przestrzeni wieków ludzie zabijali się w imię swojego jedynego Boga :D Ludzka głupota nie zna granic, najrozsądniej jest przyjąć postawę agnostyczną z przewagą zdrowego rozsądku, który mówi, że po śmierci nic nie ma, tak jak nie było zanim się urodziliśmy.
Jest wiele dróg a nie bogów, na których człowiek szuka Boga, dlatego jest tyle religii. Lecz Bóg jest tylko jeden.
@@mirosawrozum9365 szuka Boga, więc każdy tworzy swoją religię i swoje zasady moralne? Nawet jeśli Bóg istnieje, to ja nie mam pojęcia jaka jest droga do niego/jak mam postępować, żeby mu się podobało, bo każdy powie mi co innego.
@@mirosawrozum9365 każdya droga to oddzielne bóstwo. Oddzielne nakazy i zakazy. Każdy wyznawca dowolnej religii ma w swojej głowie własny obraz wyznawanego bożyszcza. Co daje w gruncie rzeczy miliardy bóstw, którym oddajecie cześć.
Szczęść Boże
Ja jestem ateistą bo przeczytałem wiele książek które pokazują jak działają religie przez ich mity. Ludzie wymyślili religie przez niezrozumienie wielu zjawisk i przez strach przed śmiercią
Bóg zapłać ❤️ Szcześć Boże ❤️ Chwała Panu 🌿💙❤️
Pozwól mi o Panie pokochać moje serce i zaakceptować siebie taką jaka jestem aby Twoja Chwała wzrastała. Abyś był bardziej Znany i Kochany 🙏
Szczęsc Borze, Bog zaplac.❤️🙏🏻❤️
Dziękuję za te słowa. W walce z grzechem trzeba być radykalnym a nie liberalnym. Panie Jezu, dodaj nam odwagi, aby zerwać z grzechem a nie z nim pertraktować. Niech Twoja Święta Krew przelana na Krzyżu uchroni nas przed złem i konsekwencjami występków. Bądź uwielbiony Jezu, Boże Nieskończony w łasce i miłosierdziu.
Co nazywasz grzechem?
Dlaczego "trzeba być radykalnym a nie liberalnym"? Jak ustala się takie rzeczy?
Jesteśmy grzesznikami bo mamy inne zdanie od was? Po pierwsze czemu nie wierzycie w smoki a wierzycie w Boga nie ma dowodu NATO że bug istnieje ale wy powiecie biblia biblia była sfałszowana podczas schizmy więc wybierzcie swój zabobon pomyślcie życzenie i marnujcie życie na Boga kture nie istnieje nigdy go nie było. Wiec wiecie se co chcecie albo proszę się odczepić od nas ateistów bo nie macie racji a młodzi ludzie uciekają od kościoła przez was o i ciekawostka wiecie że więcej ludzi zabito w imię Boga niż z innym powodów teraz cytat "wojny religijne to walka o to który wymyślony przyjaciel jest lepszy"
Logika = -10 ;)
Tępa pała napisała co wiedziała🤠 Logika to nie zbiór liczb całkowitych, ani żadnych innych.
@@mirosawrozum9365 Kultura się odezwała ;)
@@mirosawrozum9365o jednak Logika w dużym stopniu opiera się na liczbach.
A ksiądz nie boi się, że pójdzie do muzułmańskiego piekła, jeśli okaże się, że to Islam jest prawdziwy?
Jestem z Turcji tak Turasy myślą w ten sposób wiernie piekło czeka dla was.
Bog zaplac za te wszystkie przemyslenia ,niech wiara dotknie wszystkie serca ,wtedy beda szczesliwi 🤗
Jak rozumiesz słowo *wiara* lub co znaczy *wierzyć*? Czy różni się to jakoś od *wiedzieć*?
Ateista też może być szczęśliwy, jedni są szczęśliwi z bogiem inni b3z niego.
Real
Ďakujeme aj z biedneho Slovenska. Proszę o modlitwę za nas, waszych sąsiedzoch. Bo tu jest taka walka duchowa. I wygląda to nie dobrze
Świetny komentarz ! Ciekawy jestem ilu kapłanów miało by odwagę ,w tych czasach, tylko przeczytać na kazaniu zapiski św. Jana Marii Vianneya.
Szkoda, bo te słowa palą jak ogień. Szczęść Boże !
Zgadzam się. Wręcz generalny. Pokazuje, iż szaman z nagrania ma takie pojęcie o ateizmie jak ja o chińskim, ewentualnie mongolskim balecie.🙃🤡
Szczęść Boże I Bóg zapłać za Łaski Boże oraz Jezu Ufam Tobie I Matki Boskiej z Józefem I etc.uwielbiam 🌬🕊💖😇🙏😊🙏😇💖🕊🌬
Bóg nie istnieje
Dziękuję Ci Księże, że się o nas toszczysz, chwała Panu. MK
Bóg zapłać...
Jestem pod wrażeniem takiego przekazywania dobrych treści i wartościowych przemyśleń ...
Żyj dla Boga ..., w każdych okolicznościach ufaj Bogu ...a Bóg zawsze będzie z Tobą.
Pozdrawiam...z Panem Bogiem.
Ateista: "Nie jestem przekonany co do istnienia boga czy bogów z tej czy innej religii."
Teista: "Ufaj Allahowi, że istnieje..."
Ateista: ???
Ufać? Jak to działa? 🤔
Czy owo "zaufanie", to dobre narzędzie do rozstrzygania co jest prawdą, a co nie? 🤔
Czy to dobre narzędzie to ub rozstrzygania czy jakieś przekonanie ma wiarygodne uzasadnienie czy może raczej nie? 🤔
SZCZĘŚĆ BOŻE 🙏❤️🙏
Jak jeszcze bardziej zniechęcić coraz większą część społeczeństwa do kk.? Jeden ze sposobów w tym materiale. Gratuluję i życzę dalszych sukcesów w tym jakże szczytnym procederze.
Jezu Ufam Tobie 🙏❤️
Bóg zapłać za kolejny pouczający komentarz biblijny z Panem Bogiem Amen 🙏
Wooow, mega ekstra ksiądz tłumaczy!!
według mnie niestety ateizm jest konsekwencją tego że dla ludzi w naszych czasach liczą się tylko pieniądze
Zgadzam się z księdzem Maryjo ratuj nas od zlego
Ateizm jest znakiem pychy, tak? To jakaś alternatywna logika. Ateizm zakłada, że nie ma boga, że on nie istnieje, a zgodnie z logiką nie można okazywać pychy wobec czegoś czego nie ma. Nie mogę powiedzieć, że gardzę ciocia Grażynką z Kanady skoro takowej nie mam. Druga sprawa, dla mnie pycha jest wiarą w to, że Bóg się człowiekiem opiekuje i mu błogosławi, bo człowiek ten jest dobry i przestrzega przykazać, czyli idąc tropem logicznym - ten na kogo spadła tragednia (np.wojna) na tę opiekę nie zadłużył, bo nie jest obsypany łaskami tak jak ja córka wierna/syn wierny. To jest dopiero pycha! Mówienie, że Bóg pomógł mi znaleźć pracę etc. to jest pycha, bo Tobie pomógł - a innym?
A skąd u ciebie wzięła się ciocia, i na dodatek Grażynka, którą ty gardzisz?
I jak jej może nie być, jeśli jest ona w twoich myślach😂😂😂
@@mirosawrozum9365
Wymyślił ją sobie. Ciocia Grażyna z Kanady jest wymyślona. Bóg jest wymyślony. Piękna analogia.
@@mirosawrozum9365 Nie rozumiesz nic z tego co napisałam. Napiszę prościej, bycie ateista to nie jest gardzenie bogiem, to po prostu brak wiary w jego istnienie.
@@mirosawrozum9365 no popatrz. To zupełnie jak z waszym bożyszczem. Istnieje tylko w waszej imaginacji a próbujecie nim projektować na wszystkich i wszystko wokoło.🤣🤣🤣🤡🤡🤡
Bóg zapłać Księże TEODORZE za przekazany Komentarz biblijny.Jezu ,Ufam Tobie.🙏❤️❤️❤️
Jezu,przyjdź mimo drzwi zamkniętych.Oczysc serce me z wszelkiego zła jakiego dopuściłam się , raniąc moich bliskich przez pychę i egoizm..Ratuj mnie.
Езус Христус пшидь и Уздровь мне иопекуй ! Хвала Ойцу и Сынове иДухове Свентему тераз и завже!!!!
Szczęść Boże witam wszystkich słuchających Amen 🤲🙏🕊️😇
z rozczarowania Kościołem. z doświadczenia mówię. zaczynałem oglądać jako wierzący, ale teraz czuję się oszukany przez Boga.
Panie Jezu Ty jesteś Drogą Prawdą Życiem naszym PANEM ZBAWICIELEM zabierz i ratuj przed złem złymi duchami Jezu ufam Tobie potrzebujemy Ciebie dziękuję bądź Wola Twoja Panie dziękuję Amen
Bardzo dziękuję za kolejny komentarz biblijny.Myślę że potrzebna jest modlitwa za tych , którzy uważają siebie za ateistów o pokorę ,aby odrzucili od siebie to przekonanie że wszystko zawdzięczają sobie i że wszystkim sobie poradzą sami. Potrzebują także odwagi aby powierzyć wszystko co mają Bogu i zaufać że On im pomoże i da sobie radę że wszystkim. Jeszcze raz dziękuję i czekam na następny komentarz biblijny. Pozdrawiam ♥️.Szczęść Boże ♥️
Nie uważają, tylko są ateistami i są z tego powodu bardzo szczęśliwi, wierz mi biedny człowieczku za ateistów nie trzeba się modlić.
Powierzyć i zaufać któremu Bogu i której religii? Allahowi, Jahwe, Zeusowi, Thorowi, Wisznu, Ahura Mazdzie, ...?
Proponujesz narzędzia "zawierzenie" i "zaufanie"... Zawierzyć? Zaufać? Jak to działa?
Czy owo "zaufanie", to dobre narzędzie do rozstrzygania co jest prawdą, a co nie? 🤔
Czy to dobre narzędzie to ub rozstrzygania czy jakieś przekonanie ma wiarygodne uzasadnienie czy może raczej nie? 🤔
Czy jeśli ktoś zawierzy i zaufa Ahura Mazdzie, to on pomoże i da radę ze wszystkim?
Proszę mi wytłumaczyć dlaczego mam pozwolić aby jakieś bóstwo przypisywało sobie moje życiowe osiągnięcia na które sam pracowałem ew. przy wsparciu przyjaciół?
Szczęść Boże Ks Teodorze I Wszystkim Zgromadzonym Na Kolejnym Komentarzu Biblinym Bóg Zapłać Za Ten Komentarz Błogosławieństwo Na Resztę Dnia Amen Błogosławionego Popołudnia Życzę Wszystkim Szczęść Boże
Bóg zapłać za słowo Boże
Jak można wmawiać ludziom, że są pyszni, leniwi i grzeszą, bo zadali sobie trud myślenia, a przede wszystkim odrzucenia strachu jakim od dziecka nasącza kościół, mam na myśli oczywiście osoby wychowane w tradycji KK? Droga do ateizmu nie jest łatwa, więc raczej nie jest dla ludzi leniwych, ani strachliwych. To nie jest właśnie pycha? Wierzysz w grzech, piekło, zmartwychwstanie i życie po śmierci? OK ale to nie są uprawnione tezy, więc nie infekuj tym innych!
Bzdury. Będąc w depresji i często myśląc o śmierci zmusiłem się i poszedłem do kościoła, wyspowiadałem się nawet, setki razy prosiłem: Jezu zrób co chcesz tylko pomóż mi.
Było to ok rok temu i trwało może miesiąc, nic się nie zmieniło. W Boga nie uwierzyłem, depresję mam nadal i już długo żył nie będę.
Tyle drogi panie o tych waszch bajkach o dobrym i wszechmogącym Bogu.
Bo to są mity porównywalne z tymi ze starożytnej Grecji czy skandynawskimi. Jedyne co je wyróżnia to agresywny PR : wpędzanie w poczucie winy, straszenie piekłem itd. Im bardziej rozwinięte są środki rejestracji dźwięku i obrazu oraz nauki tym mniej :"objawień", "cudów" i "opętań".
Mam nadzieję, że leczysz depresję, jeżeli nie to bardzo zachęcam. Wierzmy w naukę a depresja jest często zaburzeniem biochemii mózgu i można ją skutecznie leczyć.
@@borsuk96 Nie obrażaj religii.
@@j_wh Gdzie tu jest obrażanie? Tysiące lat temu ludzie proste zjawiska pogodowe utożsamiali z ówczesnymi bóstwami. To że pustynne religie się uchowały przez te 2 tysiące lat (Islam z 1400) to zwyczajne PR oparte na straszeniu ludzi
W ksiażce Fulli Horak pt : " O źyciu pozagrobowym" czytamy na tem samobójstwa : " O ile czlowiek popełniając samobójstwo działał w zamroczeniu - a zatem o ile nie jest w pełni zacczyn swój odpowiedzialny - dusza jego, dzięki doskonałej sprawiedliwości Bożej, nie będzie potępiona na wieki. Musi jednak w żałośnie bolesnym, a bezużytecznym dla swej przyszłej szczęśliwości opuszczeniu, odczekać taką ilość lat, jaka jeszcze człowiekowi do naturalnej śmierci brakowało. Potem dopiero przystąpi do odrabiania należnej jej i właściwej kary. Samobójca zatem od żadnych cierpien nie ucieka i nic na czasie nie zyskuje. Zamienia tylko mniejszy znajomy już ból na niepojęcie sroższy i nowy, przekreśla niektore zdobyte dotąd zasługi, dodaje dobrowolnie do przetrwanych już trosk doczesnych i do przyszłych mąk czyśćcowych ( lub wiecznych ! ) owe brakujace mu do śmierci lata, pełne na pewno gorszych cierpień od tych, przed ktorymi chciał umknąć". Wierz lub nie wierz w to, ateisto, ale tak właśnie będzie wyglądała twoja przyszłość, jeśli popełnisz samobójstwo. Brak wiary w Boga doprowadzi ciebie, ateisto, do samozagłady. Śp. Albert Einstein powiedział : " If suicide was solution to all problems then thete would be no human left on earth ". Samobójstwo nie rozwiąże tobie, ateisto, żadnych problemów , a sprawi, że prawdziwe problemy i cierpienie to się dopiero zacznie po śmierci.
🙏♥️Bóg zapłać ♥️🙏
Rozum i logika
Tak to jest jak się Bertranda Russella bardzo mądrego człowieka nie słucha.
@@dorist.1397 Bertrand Russell był człowiekiem bardzo inteligentny. A czy był mądry, to już inna kwestia.
Filozof Bertrand Russell zajął takie stanowisko w dyskusji o istnieniu Boga, mówiąc "Wszechświat po prostu istnieje i tyle"
A o religii chrześcijańskiej twierdzi, że "najgorszą cechą religii chrześcijańskiej jest jej stosunek do seksu".
@@dorist.1397 Czajniczek Russella... Russell popełnił błąd logiczny w swoim przykładzie z czajniczkiem, który powielają wszyscy ateiści, przedstawiając również zmodyfikowane wersje tego pseudoargumentu w klonach typu Potwora Spaghetti, niewidzialnego różowego jednorożca, Świętego Mikołaja, Wróżka Zębuszka i co się chce.
Wszystkie te dalsze przykłady są jednak obarczone dokładnie tym samym błędnym logicznym rozumowaniem.
Mówiąc w skrócie, żeby dostrzec błędnokołowość czajniczka Russella wystarczy podstawić za czajniczek lub Potwora Spaghetti coś innego, czego istnienie jest już jak najbardziej możliwe, ale tak samo nieudowodnione jak czajniczek.
Może to być na przykład obły meteor z dwoma idealnie okrągłymi otworami albo ptak nieznanego gatunku.
Na istnienie ich obu tez nie ma dowodu - zarówno na istnienie, jak i nieistnienie, jednak jak widać, taki brak dowodu, w tym momencie nie przesądza już o ich nieistnieniu.
Mogą one bowiem jednak jak najbardziej istnieć i nie ma nic nie logicznego w takim wniosku.
To jest ten punkt, w którym najmocniej widać błednokołowość argumentu z orbitującym czajniczkiem Russella.
Nieistnienie orbitującego czajniczka i Latającego Potwora Spaghetti jest dla nas oczywiste już na wstępie, gdyż po prostu z góry wiemy, ze nie mogą one istnieć i przemycamy do wniosku przesłankę z założenia, czyli jest to rozumowanie oparte na błędnym kole i tym samym można je odrzucić.
Czajniczek to coś, o czym wszyscy włącznie z Russellem wiedzą, że nie istnieje, dlatego ateista może ośmieszać Boga po porównaniu Go do czajniczka.
Gdyby naprawdę nie dało się udowodnić nieistnienia czajniczka, ateista nie mógłby już ośmieszyć Boga po porównaniu Go do czajniczka.
Wtedy ten cały przykład straciłby swoją moc.
Tak więc nieistnienie czajniczka jest założeniem głównym obu stron, bez którego cały ten pseudoargument nie miałby sensu.
Jednocześnie Russell twierdził, że nie można dowoeść nieistnienia czajniczka i sam popadł tu w sprzeczność, obalając w ten sposób swój własny argument już na wstępie po popełnieniu błędu logicznego contradictory premises.
Dokładnie ten sam błąd logiczny jest zawarty w oklepanym sofizmie ateistycznym znanym jako kamień, którego Bóg nie może podnieść.
Czajniczek Russella nie dowodzi nawet tego, że nie ma sensu wierzyć w coś tylko dlatego, że nieistnienia tego nie można wykazać, co Russell chciał właśnie za pomocą tego przykładu dowieść.
Aby się o tym przekonać, wystarczy zamiast czajniczka w przykładzie Russela podstawić coś, w co ateiści wierzą, choć tak samo nie mogą dowieść nieistnienia tego.
Na przykład Richard Dawkins wprowadza ideę wieloświatów odpowiedzialnych za istnienie naszego Wszechświata.
To podstawmy teraz tę ideę wieloświatów za czajniczek w przykładzie Russella i co otrzymamy?
Ano nic.
Po podstawieniu wieloświatów za czajniczek Russella nadal nie da się udowodnić tego, że wieloświaty nieistnieją, a mimo to ateiści nie widzą żadnego problemu w tym, żeby dalej w to wierzyć.
Możecie tak podstawiać co zechcecie, jakiekolwiek inne ateistyczne nieudowodnione założenie, i zawsze wyjdzie na to, że nie da się udowodnić nieistnienia czegoś, a i tak ateista w to wierzy.
Co podstawisz na wejściu zamiast czajniczka Russella, to dokładnie to samo otrzymasz na wyjściu.
Klasyczny błędnokołowy wehikuł myślowy oparty na petitio principii.
Można więc nawet "udowadniać" całkowicie sprzeczne wnioski przy jego pomocy.
Jak widać czajniczek Russella to bezużyteczny sofizm, z którego nie wynika kompletnie nic sensownego dla dyskusji ateizm kontra teizm, czy w ogóle dla jakichkolwiek sensownych dyskusji.
@@mirosawrozum9365 Przyznaję rację, inteligentny tak, mądry to temat na długą dyskusję ;)
@@mirosawrozum9365 "Po podstawieniu wieloświatów za czajniczek Russella nadal nie da się udowodnić tego, że wieloświaty nieistnieją, a mimo to ateiści nie widzą żadnego problemu w tym, żeby dalej w to wierzyć." Ateista nie musi wierzyć w hipotezę wieloświatów. Ateizm dotyczy samej niewiary, nie musi być to ani podparte naukowo, nie musi nawet szukać własnych odpowiedzi na np. powstanie wszechświata. Zestawy wierzeń obejmują religie, ateizm nie jest religią. Ja np. jako ateista gorąco wierzę w to, że wiedza którą mamy nie jest stała i skończona, to też należy ją aktualizować i nie przywiązywać się, to też jak hipoteza wieloświatów zostanie potwierdzona albo obalona, to wpłynie to na mój osąd rzeczywistości, ale na tą chwilę uważam, że na temat wieloświatów wiemy tyle, ile o czajniczku Russela. :)
Dziękuję ❤️🙏❤️❤️
Skąd się bierze ateista? Z dziecka, które wyrasta z bajek.
Tak samo jest z zaufaniem Bogu. Ludzie myślą, że gdy zaufają będą musieli robić to czy tamto, zostaną wysłani nie wiadomo gdzie by głosić Słowo, a tak naprawdę Bóg daje wolność. Prawdziwą wolność, bez kar i osądzania nas.
Nauka i wnioski takie jak po przeczytaniu książki potęga podświadomości… czyli boska inteligencjo prowadź mnie a reszta sie ułoży
Ksiądz popełnia ten sam błąd co cały kościół katolicki. Starych ateistów, którzy nie mają związku z kościołem kilkanaście lat nie interesują żadne ewangelie. Klucz do rozwiązania problemu postępującej laicyzacji jest obecny w podejściu do młodzieży.
Mnie, starego ateistę, akurat interesują Ewangelie... cóż, takie hobby. :-)
Mam wrażenie, że często katolików nie interesują owe Ewangelie...
Drogi księże, "cuda" w czasach, kiedy ponoć żył Jezus, były na porządku dziennym. Wystarczy choćby wymienić Apolloniusza z Tiany, który również uważał się za syna bożego. Nie mówiąc już o całym świecie antycznym, gdzie wystarczył byle magik, aby ludzie uznali go za pośrednika boga. A jeśli chodzi o ateizm, to radzę najpierw zapoznać się z definicją.
Ale po co. Do owieczek definicje nie przemawiają. Poza tym, z racji wykonywania przez cwaniaka z nagrania, profesji szamańskiej, wątpię, aby był w stanie przyswoić faktyczną definicję ateizmu. Zdecydowanie bardziej sprawdza mu się przedstawianie swoich ,,wydaje mi się" jako niepodważalne prawdy w temacie o jakim się wypowiada.
@@ultharyog-sothoth282 A troll widzę, że w pracy?
@@j_wh biorąc pod uwagę, że na nagraniu owy troll jest w służbowej sukience, wnioskuję, że popełnił je w ramach obowiązków służbowych. Ale mogę się mylić. Może ty jako typowy wyznawca watykańskiego bożyszcza wypowiedziałbyś się na temat tego, czy do obowiązków waszych szamanów zalicza się publikowanie w internecie bzdur na temat ateizmu i ateistów?🙃🤡
Chodziłem do kościoła prawie codziennie
Chwaliłem Boga
Byłem wolontariuszem
Mówiłem chorym o ty jak jest z nimi Jezus i co z tego jest tyle syfu zła na świecie
Gwałty
Morderstwa
Itd
Temat powtarzalny, a ksiądz coś tam powie, że wolna wola itp oki też tak mówiłem, ale bez jaj Bóg wie przecież na przód i co pozwala rodzić się mordercy czy pojawić się dziecku w rodzinie i żeby było gwałcone przez ojca, wujka
Pozwala na tyle wojen i cierpienia
Nawet Jezus musiał zawisnąć na krzyżu i nie dało się inaczej tego załatwić
Apostołowie zginęli w cierpieniu
Święci poniektórzy poszli w jakąś dziwna męczarnie bo coś sobie uroili i te gadanie weź krzyż i cierp
Jakieś chore myśli naładowane przez ludzi
Biblia nie jest pracą naukową, więc w rozmowach z kimkolwiek, kto nie jest powiązany z jakąkolwiek religią nie stanowi żadnego merytorycznego punktu odniesienia. Pojęcie grzechu istnieje wyłącznie w religiach, ludzi wolnych od religii można jedynie (ewentualnie) podzielić na dobrych i złych. Zastanawiam się jak wiele osób, które to oglądają, bierze pod uwagę, choć przez moment i choć hipotetycznie taki scenariusz: "A może faktycznie nie ma żadnego boga, nie ma żadnego grzechu pierworodnego, którym zostaliśmy obdarowani w dniu urodzin jak obywatel kraju długiem publicznym, a może faktycznie mam tylko te kilkadziesiąt lat życia i warto je spożytkować na rozwój, dążenie do szczęścia, do bycia dobrym i przyczynić się do rozwoju ludzkości, zamiast tracić swój czas na "moja bardzo wielka wina" i na marzenia o życiu wiecznym? Ponieważ przez kilkadziesiąt lat sam był katolikiem, wiem, jak bardzo osoby wierzące mają zamknięte głowy, nie tylko na rozmowy z osobami niewierzącymi, ale nawet na dopuszczenie do siebie myśli, że może być inaczej niż naucza kościół. Stąd też ten Pana film "Skąd się bierze ateista", z powodu zamkniętej głowy, z powodu braku możliwości dopuszczenia do głosu kogoś wolnego od religii, z powodu braku zainteresowania tokiem myślenia ateisty, z powodu braku rzetelnej dyskusji o ateizmie. Są tylko snucia katolika, który przez pryzmat swojej niezachwianej katolickiej wiedzy, z pozycji wszechwiedzącego mentora ze stanowczością rysuje obraz ateisty, jako człowieka bezradnego, pozbawionego szczęścia i przyszłości. Od kilku lat jestem ateistą, moment w którym powiedziałem sobie to głośno, stał jednym z najpiękniejszych w moim życiu. Poczułem ulgę i spokój, które towarzyszą mi stale od tego momentu. A trzeba Panu wiedzieć, że kiedyś byłem bardzo wierzącym katolikiem. Ba, byłem przekonany, że mam świetną relację z Jezusem. Rozmawiałem z nim, czułem jego obecność, byłem pewien, że działa w moim życiu przez różne znaki. I jak każdy katolik byłem święcie przekonany o swojej nieomylności, bo czułem, że jestem nieomylny i jak każdy katolik, byłem przekonany, że muszę zmieniać świat, ludzi, żeby tylko "nawrócili się" i uwierzyli. Tylko okazało się, że byłem katolikiem zbyt dobrym, za bardzo interesowałem się biblią, zbyt uważnie słuchałem księży i nauczań kościoła. I zobaczyłem w tym zbyt wiele dziur, przeciwstawności, zbyt wiele niejasności, mnogość interpretacji, moralnego wybielania i usprawiedliwiania starego testamentu i działań kościoła od początku jego powstania. Zobaczyłem, że historię biblijne roją się od naiwnej bajkowości. Do tego doszła wiedza z religioznawstwa, socjologii, antropologii, etyki i wiedza ogólna... I nagle okazało się, że istnieje cudowny świat pozbawiony tych zabawnych, bajkowych historii. Dziś dzieci w szkole uczą się mitologii, taki sam los czeka wkrótce i te mity, chrześcijańskie. Bardzo gorąco zapraszam, szczególnie Was, drodzy katolicy do eksperymentu myślowego. Co by było, gdybym... nie wierzył. Czy potrafiłbym żyć? (gwarantuję Ci, że tak), czy potrafiłbym być osobą moralnie dobrą? (zdziwisz się, jeśli Ci powiem, że biblia nie jest autorytetem moralnym dla nikogo trzeźwo myślącego), czy moje życie będzie miało sens? (tak, zdecydowanie nabierze ono sensu, a najpiękniejsze jest to, że ten sens możesz nadawać sam, w działaniach i celach, które Cię uszczęśliwiają i powodują Twoje spełnianie się). I przede wszystkim nie bój się, naprawdę żaden piorun z jasnego nieba nie trafi Cię, gdy uwolnisz się od religii (no chyba, że lubisz stać po drzewem w czasie burzy). Peace!
To prawda co mówi ksiądz, znam ateistę, mówi że nie wierzy i uważa że to co kościół i Bóg potępia jest okej i nikt mu nie będzie zabraniał bo to zniewolenie. Ateiści chcą żyć po swojemu, wiara by w ich odczuciu odebrała im wolną wolę, a wiadomo że od światła trzeba uciekać by nie widzieć swojego brudu. Ateiści są zatem pyszni w swoim przekonaniu że nie robią nic złego, a zarazem widzą masę błędów u innych tj wierzących rzecz jasna, po to by zapewne samych siebie przekonać że lepiej nie wierzyć bo to nic dobrego nie daje, bo to nie ma sensu itp I na marginesie: naprawdę- nie spotkałam się dotąd z ateistą ktòry by nie wyrażał niechęci
i złości wobec wierzących, po części właśnie bo wiara od nich wymaga a chcą żyć po swojemu w czym są pyszni że są tacy w porządku. Bywa też i tak, że często zapalnikiem ich ateizmu jest negatywne przedstawianie wierzących w środowisku w którym się obracają, czy same media, albo własne złe doświadczenie ze strony kogoś wierzącego i tu nawet nie zadają sobie trudu przyjrzeć się tej osobie jakim on faktycznie jest wierzącym, bo wiadomo- katolicy są przeróżni w swej gorliwości chociażby, ważne dla ateistów że ten ich winowajca należy do grupy która jest od wieków traktowana jak chłopiec do bicia. Nie mają przy tym w sobie przebaczenia, za to czują się silnie skrzywdzeni (nie przeczę- często faktycznie bardzo) i w imię poczucia krzywdy żyją złością którą w ramach "sprawiedliwości" żywią wobec Boga, Kościoła i wierzących, nie ważne że generalizują i demonizują Kościół na podstawie swoich doświadczeń a odrzucają pozytywne doświadczenia innych ludzi, luczy się dla nich tylko ich doświadczenie. Ostateczne to poczucie krzywdy od 1 czy kilku osób wierzących przelane na cały Kościół w formie złości, doprowadza do zerwania z nim konfaktu a od tego krótka droga już do ateizmu, bo rozproszone owce łatwo się gubią, dziczeją i zapominają że jest coś takiego jak wiara w głos pasterza, no i jak już pisałam wcześnhej: zdaje im się że lepiej jest im bez niego, bo w owczarni nie było im idealnie, zatem najlepiej w ogóle zapomnieć o tym że coś takiego jest, zanegować.
Zauważyliście, że w komentarzach wierzących zawsze jest naćpane pełno emotikonek?
Dodatkowo ich nicki są w większości postaci "Imię Nazwisko", a same komentarze są niezwiązane z tematem tego filmu. Hmm...
Ateizm ? Jeśli ateista zaprzecza istnieniu Boga, znaczy że nie do końca pozbył się wiary w Boga. Bo nie można walczyć z kimś kto nie istnieje.
Jeśli ateista zaprzecza istnieniu boga to przecież wcale z nim nie walczy,ale tylko i wyłącznie zaprzecza, że taki byt istnieje, czyli jeszcze prościej pisząc - nie wierzy w taki kit jak bóg .
Logika level hard. Proszę o to ta sama sytuacja z jednorożcami. Może to troszkę pomoże w zrozumieniu, że nie są to najlepiej dobrane słowa:
"Jeżeli ktoś zaprzecza istnieniu jednorożców, znaczy że nie do końca pozbył się wiary w jednorożce. Bo nie można walczyć z czymś co nie istnieje."
Zakładam, że nikt tu w jednorożce nie wierzy, a co za tym idzie, skoro nikt z nas nie wierzy w jednorożce, to również nikt z nas nimi nie walczy.
Jeżeli ktoś nie wierzy, to znaczy, że.... uwaga, zaskoczenie: to znaczy, że nie wierzy. I nic więcej. Podobna sytuacja: Jeżeli ktoś nie zbiera znaczków pocztowych, to czy w swoim CV napisze, że jego hobby to "niezbieranie znaczków"?
Czyli takim sposobem wierzysz w Jahwe, Budde, Shiwe, Wisznu, Zeusa, Posejdona, Latającego Potwora Spaghetti. Czy to się nazywa samozaoranie?
@@dorist.1397 Nie widzę związku z tematem. Jest Bóg w trzech osobach, inaczej Trójca Święta.
Człowieku jestem Ateista i dobrze mi z tym daj mi spokój chcesz wierzyć to sobie wierz ale ateistom daj spokój jesteś nawiedzony i jest z tym dobrze to ok ale odczep się od ateistów kim ty jesteś żeby nas osądzać lepiej idź oświecaj twoich kolegów którzy mają zapędy do dzieci
Oni nigdy się od nas ateistów nie odczepia, bo nie mogą przeżyć, że nie wierzymy w te ich bajeczki o bogach.
Prawda
ja zostalem ateistom dlatego ze kiedys pomyslalem hfila skoro adam i ewa som pierwszymi ludziami na ziemi no skont wziol sie bug