Kleszcze 1 odcinek.
HTML-код
- Опубликовано: 1 ноя 2022
- Pierwszy odcinek z dwóch filmów z poradami jak radzić sobie z problemem kleszczy . Mi się udało znacząco ograniczyć ryzyko. Mimo wielu lat chodzenia po lesie nie zachorowałem. Pomyślałem , że powinienem podzielić się moimi doświadczeniami . By mieć pewność, że merytorycznie nie popełnię błędu skonsultowałem materiały z PZH i otrzymałem potwierdzenie że przekaz jest właściwy.
Witaj Marcinie. Faktycznie, kleszczy jest naprawdę sporo (szczególnie na wiosnę). Też miałem ich już wiele. Z moich spostrzeżeń wynika, że jest ich nieco mniej w miejscu, gdzie bytują zwierzęta (pewnie czepiają się ich). Z kolei jest ich więcej tam, gdzie zwierząt jest mniej. Lubią nieco wyższą trawę i w pewnych miejscach zawsze jest ich więcej niż w innych. Takie moje spostrzeżenia z wiosennych i letnich spacerów. Teraz jest bardzo dużo strzyżyków jelenich (często nazywanych latającym kleszczem). Prawdopodobnie ciepłe i słoneczne dni zachęciły je do aktywności. Jestem w trakcie oglądania tego filmu i oczywiście obejrzę go do końca, ale już teraz spokojnie mogę powiedzieć, że jak zawsze jest świetny i rzeczowy :) Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejny odcinek.
Pozdrawiam 👏
panowie proszę was o wspólny film to by było coś
Polecam Permetrynę . Kupuję małe opakowanie za 20 zł rozrabiam z 5 litrami wody . Do aplikacji używam zwykłego spryskiwacza i spryskuję ubranie w którym chodzę do lasu czekam aż wyschnie i min tydzień mam spokój. Oczywiście kleszcze wchodzą na ubranie ale po chwili odpadają . Jak dla mnie na chwilę obecną nie ma lepszego sposobu a spędzam w krzakach i trawach sporo czasu.
A czy ten rozrobiony roztwór odstawiasz na następny raz? Bo gdzieś czytałem, że trzeba od razu zużyć. U mnie po spryskaniu robią się białe plamy i zacieki na całych ciuchach ;/
@@RevarBB . Jest napisane by zyżyć od razu ale moim zdaniem nie traci na wartości. Myślę że zbyt wiele używasz i dla tego plamy . Ja rozpylam jak najszybciej to możliwe . Oczywiście są delikatne wręcz znikome przebarwienia.
permetryna jest najlepsza używam od jakiś 3 lat i ani 1 kleszcza nie miałem przez ten czas a w lesie byłem wiele razy
Uważajcie na koty przy permetrynie.
Ale nie jest przebadane działanie permetryny na zdrowie ludzi. Gdyby było inaczej już dawno powstały by takie preparaty przeznaczone dla ludzi (na odzież), a tak rynek nasycony jest przereklamowanymi, zupełnie nie działającymi wynalazkami.
Dzięki za garść informacji i porad. Jeśli chodzi o malutkie kleszcze, gdy mamy wątpliwości co to za kropeczka, dobrze jest zrobić zdjęcie i powiększyć. Pomaga w określeniu czy to właśnie takie maleństwo.
👍super przydatny film. Dobry pomysł ze zmiataniem ubrania. Mi zdarzało się znajdować kleszcza po powrocie z lasu właśnie kolejnego dnia na ubraniu, na podłodze w łazience lub w samochodzie.
Dużo się dowiedziałam. Dziękuję i pozdrawiam.
Więcej Marcina 👏👏👏
Większość Twoich uwag jest mi znana, bo sam uważam, że kleszcze są największym niebezpieczeństwem w lesie, obok strzelających gdzie popadnie myśliwych :)
Ja się zawsze otrzepuję jak przejde przez krzaki. Po powrocie do domu staram się wytrzepać ubrania i zostawić na zewnątrz na noc i jeszcze raz rano wytrzepuję i oglądam z dwóch stron. A ciało oglądam jeszcze przez dwie doby od powrotu z lasu, łąki, czy jakichś krzaczków. Ponieważ doświadczenie mnie nauczyło, że właśnie kleszcz mikrus mógł gdzieś przetrwać i dostać się do mnie później.
Najgorsze są właśnie te larwy, bo są to takie mikrusy, że bardzo trudno je zobaczyć...
No nie ma lekko, ale może dobrze, że las posiada takie straszaki, żeby masowa turystyka nie zajeździła, nie zadeptała tych lasów bardziej.
Ja aż tak nie sprawdzam ani ubrań nie zostawiam na dworze, ale fakt te małe są najgorsze i w sumie zacznę bardziej sprawdzać
Przydatny filmik 🙂👍 Z tym jasnym i ciemnym ubraniem to wydaje mi się, że ciemne kolory absorbują ciepło i szybciej się nagrzewają. Kolory jasne, np. biały odbijają światło słoneczne. I to dlatego w ciemnych ubraniach jesteśmy łatwiej namierzalni i atrakcyjniejsi dla kleszczy. Przecież nie o kolory chodzi, bo one są ślepe 😜 No i na jasnym ubraniu łatwiej też kleszcza zobaczyć, jeśli już na nas wejdzie. Także do lasu najlepiej ubierać się na biało 😉
Bardzo ważny odcinek - dziękuję
Sprawdzona rada to trzymać się z dala od paprotek. Jak widzę paprotki to czmycham bokiem albo całkowicie zmieniam drogę.
Pozdrowienia z Górzna!!
Można przynieść kleszcza do domu i sprzedać swojemu pupilowi n p kotu, który nie wychodzi z domu. Mi się to zdarzyło.
Fajny komentarz, ja jeszcze dodam, że formy najmniejszych(najmłodszych) kleszczy są najmniej zakażone.
Kurde no kleszcz potrafi znieczulić a po komarach to zawsze musi napi***ać przez tydzień 😂
Dzień dobry super filmy 😊 po Pana odcinkach wyprowadziłem się do lasu 😃 miłego wieczoru pozdrawiam
👍⛺
Jodyną chyba najlepsza .
Dziękuję🙂👍
👍👍❤❤
Z całym szacunkiem, ale miałam buty po kolana, długie spodnie, zaroslami były jagodziny i borówki. Na jednej nodze 15 na drugiej 17 kleszczy. Sama lekarka nie wierzyła jak wyjmowała. Pojedyncze sztuki wyjmuję sama, ale przy hurcie poszłam do lekarza. Kleszcza też powinno się zbadać. Im szybciej przyjmie się antybiotyk, tym mniejsza szansa na boreliozę w stadium 2 lub 3. Ja niestety mam w stadium 3. Ważne, aby dezynfekować po wyjęciu kleszcza nie przed.
Polecam środki z DEET, najlepiej 50%. Można spryskać buty, nogawki, rekawy i ubrania.
No i wszędzie zaczyna swędzieć 😂
Podobno nie lubia np zapachu miety.
Mój syn wszystko robi jak mówisz, ale nie spłukuje, tylko kładzie na bardzo gorący palnik kuchenki!!! Brrr ohyda!!! Baba Jaga.
*Czy tylko ja tak mam że często świeżo wbity kleszcz mnie swędzi?* Po tym poznaję że mogę mieć wbitego jak przeoczyłem go podczas kontroli wzrokowej lub w mieszkaniu mnie dopadł.
U mnie sprawdza się permetryna stosowana na ubranie. Tylko jedna uwaga - "zwalcza" też koty... permanentnie jak się tego zaliżą
ja zwalam dużo z siebie kleszczy, ale we mnie sie nie wbijają.
Trzeba wiedzieć gdzie są kleszcze - wszędzie 🤣🤣🤣
U Ciebie w mieszkaniu też!? 😹😹😹
u mnie w mieszkaniu tez znajduję, gdy ktoś go przyniesie np mąż, kot lub pies
Nawet nie trzeba zgniatać, wystarczy spuścić w ubikacji i nie brudzić sobie nimi rąk.