Aloha! Dziś podrzucam Wam trochę książek na późną jesień :) Generalnie planowałam opublikować ten film nieco wcześniej, ale niestety odeszła moja kotka Katniss. Było to dość nagłe. Mocno to przeżyłam i w wyniku tego kompletnie zapomniałam o tym, że nagrałam ten film... Dopiero teraz sobie o nim przypomniałam, więc publikuję go z opóźnieniem. Przepraszam :( Mam nadzieję, że znajdziecie wśród tych propozycji książki, które Was zainteresują :)
Zgadzam się z Tobą w 100%,że Black bird academy powinno być bardziej docenione, bo to perełka ❤❤ Ja również nie umiem się doczekać 3 tomu.. Może tak da się przyspieszyć wydanie😅
Właśnie skończyłam Moja Przyjaciółka Opętana książka grozy na której końcówce się wzruszyłam - cudowna, już sobie zakupiłam dwie książki tego autora Jak Sprzedać Nawiedzony Dom i Poradnik zabójców wampirów... Dziedzictwo Usherów (przez Ciebie polecona) świetna, mam już na radarze Roberta McCammona - Magiczne Lata, Bagno, Słuchacz czy seria Zew Nocnego Ptaka. Niedawno czytałam trylogie Krucze Pierścienie - Siri Pettersen która jest taka jesienno zimowa świat Ym jest taki jesienny a świat Umpirów zimowy, no i klimat nordycki bardzo polecam. W grudniu będę czytać coś w akcentach zimowych trylogia Wilcza Dolina - Marta Krajewska tym razem klimaty słowiańskie. No i na przemiennie czytam dwie dłuższe serie Z Mgły Zrodzony - Sandersona i Księga Całości - Feliksa Kresa drugi tom Król Bezmiarów - fantastyka piracka, rewelacja 👋
O tak, teraz jest zdecydowanie idealnie jesienna pora na czytanie. Moja jesień będzie trwała do samej wiosny, bo choć zimę kocham tak zimowe i świąteczne książki to zupełnie nie mój płatek śniegu. Będę cisnąć jesienne i gotyckie książki. I wampirze, z wampirami mi ostatnio po drodze, chyba przeżywam drugi raz nastoletnią fascynację 😆 Także Nieśmiertelne Zasady sobie czekają na liście, tak samo jak Cień Kitsune, ale to odwlekam na dalsze plany 😅A tego filmu, Labirynt, zupełnie nie kojarzę. Muszę nadrobić, bo z tego co pokazałaś estetyka cudowna. Za to Lady Makbet, to może być książka którą poczytam w czasie świąt. No i Niech Żyje Zło to zdecydowanie bliższe plany haha, po tych wszystkich fragmentach które mi przeczytałaś (RÓWNIEŻ POZDRAWIAM! 💛) nie ma opcji, żebym nie przeczytała. A przy okazji, ostatnio bardzo spodobał mi się właśnie ten motyw, że bohater jest wciągany do fabuły książki lub gry i chyba stworzę sobie oddzielną listę takich książek i filmów 🤔 Dobra, Historie z Etherton też koniecznie muszę przeczytać jeszcze w tym roku haha. Ach no i ten Upiór Opery, nie wiem co się ze mną stało. Robiłam cztery razy podejścia do tej książki i kończyłam sfrustrowana w połowie rozdziału. Na swoją obronę, robiłam podejście zarówno do angielskiej wersji jak i polskiego przekładu, na przemian, i byłam zaskoczona jak język diametralnie wpływa na klimat historii. I to w takim stopniu, że czytając wersję po polsku czułam się jakby czytała zupełnie inną książkę. Za to Carmillę kocham! Też czytałam po angielsku, w oryginalnej wersji, żeby przesiąknąć klimatem i językiem z tamtej epoki, i absolutnie cudo. To jest definicja mojej cosy książki 😆 Żmijkę czytałam! Vincent nałogiem, kocham Vincenta, cała reszta książki może nie istnieć. Tylko Vincent, czytałam dla Vincenta 😂 Niemniej książka naprawdę fajna, momentami może niektóre rozwiązania fabularne były zbyt naiwne, ale musze przyznać że wciągnęło mnie bez opamiętania. Muszę dodać że to też czytałam po angielsku, po tym jak naczytałam się niepochlebnych opinii na temat tłumaczenia, i czytało się naprawdę dobrze. Chyba po drugi tom też sięgnę po angielsku jeśli będę miała możliwość. Fascynuje mnie ta pozycja o Potterze, i ciekawie mnie podejście tego autora, co już wiesz haha. Okej, za black bird, drugi tom, muszę się złapać jak najszybciej, bo przy pierwszym się tak nieprzyzwoicie chichrałam że to aż wstyd się przyznawać 🤣 Zapomniałam o Cieniu Bogów, ale w tym roku już nie mam czasu i planów czytelniczych na kolejną cegłę (Cesarstwo Potępionych o sobie przypomina, że mam skończyć w tym... miesiącu) więc z tym chyba poczekam, aż pojawi się drugi tom. Chciałam się wziąć, tak porządnie, za czytanie Tolkiena ale totalnie od samego początku. Niestety muszę znaleźć jakieś inne wydania, bo te moje są zbyt stare żeby je męczyć 😅 No i dzięki, mam co najmniej 14 książek do nadrobienia, tylko z tego filmu 😂
ej, nie zgadzam się! Cień Kitsune to powinny być najbliższe plany hehe "Labirynt" jest przecudowny! Właśnie w ten sposób poznałam Davida Bowiego i później zaczęłam słuchać jego muzyki hehe Jestem ciekawa, co powiesz o "Historiach z Etherton"! Co do "Upiora opery" masz na myśli vesperowe tłumaczenie czy jakieś inne? Vincent
@@bookreviewsbyanita Nie konkretnie wersja od Vespera, ale też tłumaczenie Andrzeja Wiśniewskiego. Chyba muszę poczekać, aż mnie złapie jakaś faza, bo póki co mnie zirytowała dramaturgia odrzuconej miłości 😆 A Azi cóż, musi się pogodzić, że inny skrzydlaty mi zawrócił w głowie 😂
Nieśmiertelne zasady bardzo mi się podobały, czekam na drugi tom. Mimo tego wątku romantycznego i czasami wolniejszej akcji, historia była wciągająca. No i mimo lat, kiedy ta książka była napisana, nie czuć tego. Nie ma cringe'u i dobrze się to czyta.😊
Zgadzam się :) Gdyby tylko zmienić wątek miłosny, albo po prostu lepiej napisać postać tego chłopaka, nie byłoby się do czego przyczepić :) Jestem szalenie ciekawa tego, co wydarzy się w kolejnym tomie. Mam nadzieję, że Wydawnictwo Vesper nie będzie kazało nam zbyt długo czekać na kontynuację :)
Potwierdzam, Twoja aż po grób to świetny, niesztampowy romans❤ i można nauczyć się sporo ciekawego słownictwa z gaelic 😂 zabieram się niedługo za drugi tom Black bird academy❤
Taaaaa 😂😂😂😂 Uwielbiam Calluma i Lark ❤️ I chyba najbardziej kocham scenę z wrotkami hehe Daj koniecznie znać, co sądzisz o drugim tomie Black Bird Academy, gdy już go skończysz. No ja nie byłam w stanie się od niego oderwać 🔥
@bookreviewsbyanita ło panie, pierwszy tom przeczytałam na wydechu, z drugim będzie pewnie tak samo. Ta książka na vibe Akademii Wampirów, serii Nieugięta Karen Lynch, samo dobro 😁.
@@algemra zdecydowanie! :D Właśnie dziś zastanawiałam się nad filmem o książkach, które zasługują na zdecydowanie większy hype i poza Black Bird Academy pomyślałam m.in. o Nieugiętej :) Podobne klimaty. Świetne urban fantasy. Najlepsze, jakie czytałam :)
Czekałam, aż wspomnisz o Nocy smoka. Co ta książka ze mną zrobiła! A moja pierwsza myśl po jej skończeniu to: jak Anita mogła to tak zachwalać i nie ostrzegła przed morzem łez, jakie wyciska Noc smoka. No więc jak mogłaś nie ostrzec? Dawno tak się nie spłakałam na książce. Nie tylko przez to, co się wydarzyło, ale też jak. No bo jak Kagawa to opisała! To było... miażdzące. Ale przyznaję, że cała trylogia ma naprawdę wyjątkowy klimat. Czułam się jakbym ogladała jakies dobre, klasyczne anime.
Ej, bez takich, ostrzegałam haha Pisałam na stories, że "Noc smoka" powinna być sprzedawana razem z chusteczkami :D Och, tak, to, co zrobiła Kagawa, to, jak to wszystko opisała... No sztos! :)
@bookreviewsbyanita o takich rzeczach trzeba mówić, nie każdy ma instagrama 😂 usatysfakcjonowało Cię to zakończenie? Muszę przyznać, że to była jedna z niewielu książek, które zaskoczyły mnie rozwojem wydarzeń. Nie tylko ta część wymagająca chusteczek, ale także ta z Panem Lisem. Spodziewałam się zupełnie innej roli z jego strony.
Ja też! To mnie totalnie zaskoczyło! A czy usatysfakcjonowało hmm wolałabym, żeby zakończenie było inne, żeby to, co działo się po drodze do tego finału, nie wydarzyło się. Ale wtedy pewnie byłoby za słodko 😂
@@bookreviewsbyanita zaspoileruję teraz. Od momentu, kiedy strzała trafiła ronina wydawało mi się, że oni zginą wszyscy, ale na koniec da się to odwrócić. Na przykład życzeniem. I tak beczałam już wtedy jak głupia, bo Kagawa opisała to w tak dormujący sposób, ale ciągle miałam nadzieję. A kiedy nadeszła pora życzenia i zrozumiałam, co nasza kitsune zaraz powie... totalnie złamało mi to serce.
A ja ci powiem że właśnie skończyłam ostrze erkal boś tak zachwalała, i teraz się pytam gdzie trzeci tom!! Przez ciebie planuję na gwiazdkę sprawić sobie "Los zapisany krwią". A na dniach może sięgnę po Kagawe bo nic jeszcze nie czytałam od niej, a te twoje zachwyty zachodzą za skórę 😂
Omg! Naprawdę? Muszę ponaglić Grzegorza 😂 Też czekam na kolejny tom hehe Mam nadzieję, że pokochasz Bjorna tak jak ja i koniecznie daj od jakich książek Kagawy chcesz zacząć :)
może lepiej niech Grzegorz nie pisze na czas tylko z sensem 😉😆 a my będziemy musiały wytrwać jakoś. Od Kagawy myślałam o nieśmiertelnych zasadach, ale jeszcze sobie jej nie sprawiłam, a widzę że na bookbeat jest cień kitsune, więc może to? 😏
@ racja 😂 Co do „Cień Kitsune” słyszałam, że lektorka pierwszego tomu jest okropna. Mnóstwo osób na nią narzekało. Jeśli chodzi o kolejne tomy, zmieniono lektora i jest już super, tak że jakby co proszę nie zrażać się do tej historii, jeśli lektorka Ci nie podejdzie, bo to naprawdę świetna książka :)))
Ooo też myślę o tej książce! Chodzi o "Początki Stalowego Szczura". Vesper co chwilę wydaje coś fajnego, chyba zbankrutuję hehe Za "Magię domową" nawet się nie biorę, bo słyszałam porównania do "Legend i Latte", których nie lubię hehe Miłego czytania! :)
Ja dziś z przymusu oglądam na raty i nie mogę się powstrzymać od kolejnego komentarza, bo po prostu nie potrafię przejść obojętnie obok serii Black Bird Academy. Uwialbiam! Tak, ma swoje wady, tak, momentami się denerwowałam, ale mimo wszystko kocham te książki. I Lore. Uwialbiam Lore, Lore to życie! Nie potrafię czytać o nim i się nie uśmiechać. I chociaż scena otwierająca drugi tom w każdej innej książce by mnie zniechęciła to tak pasowała do Lore, że była świetna. Zero i Craina też bardzo lubię, ale Lore jest najlepszy. Team Lore. Nie lubię Falco. Czekam na filmik o Cieniu bogów. Sama mam tę książkę na stosiku do jak najszybszego przeczytania. Uwielbiam mitologię nordycką i wikingów ( ogólnie i w sumie serial też. Ivar i Bjorn są wspaniali). Już nie mogę się doczekać, a jednocześnie boję się, że połknę tę książkę i znów nie będę miała nic wikingowego. A romans z kostnicą w tle był zaskakująco uroczy. I trafił w moje dziwne poczucie humoru.
No ba! Oczywiście, że Lore jest najlepszy 😂 Aczkolwiek w drugim tomie bardzo mocno polubiłam też Carina i Zero. Falco jest mi póki co totalnie obojętny heh
@@bookreviewsbyanita no tak, Zero i Craine są naprawdę fajni. Leaf też lubię, choć były momenty, kiedy chciałam ją zamordować. Na przykład wtedy, gdy nie chciała pójść z Lore, bo myśli o Falco. Irytowałam się jak nastolatka i chciałam rzucać książką.🤦♀️😂 Ale Lore jest w mojej czołówce ulubionych bohaterów że wszystkich książek.
Harry Potter i Zakon Filozofów właśnie kończę został mi ostatni rozdział. Mam mieszane uczucia, bo spodziewałem się czegoś nieco innego. Pierwsze co mnie drażni, to, że autor w swoich analizach posługuje się głównie wycinkami z bardzom długiej historii różnych kierunków filozoficznych. Wspomina co prawda nawet o filozofach starożytnych i próbuje analizować Rowling i postacie z HP, także pod kątem ich koncepcji, ale głównie nawiązuje do tych oświeceniowych. Ten okres niestety zapoczątkował paskudną zmianę w filozofii, a złośliwi nazywają ją "filozofią salonową". To była bardziej socjologia z elementami psychologii niż coś co można kojarzyć z klasyczną analizą filozoficzną. Ale to moja opinia i może być nieco skrzywiona, bo sam studiowałem filozofię. W każdym razie liczyłem na głębszą analizę, a naprawdę w tej serii jest co analizować. Rowling faktycznie stworzyła dzieło oparte na wielu prawdach uniwersalnych i najważniejszych mitach i opowieściach ludzkości, porównywalne z tym co w świecie filmu tworzył G. Lucas w trzech wczesnych filmach SW. Wielu próbuje do tych motywów nawiązywać, ale słabo to wychodzi. Sama książka jest jednak bardzo starannie opracowana i świetnie wydana.
Myślę, że to kwestia tego, że autor chciał, by ta książka stanowiła bardziej wstęp do filozofii, zachęciła takich laików jak ja do tego, żeby sami zaczęli zgłębiać ten temat. Wydaje mi się, że gdyby Gwendal Fossois dokonał bardziej wnikliwej analizy, ta książka byłaby o wiele grubsza, co pewnie odstraszyłoby wiele osób. Bo kto poza pasjonatami sięgnąłby z własnej nieprzymuszonej woli po cegłę poświęconą filozofii? I myślę, że tyczy się to też wielu innych dziedzin. Poprzednia książka z tej serii czyli The Science of Harry Potter też jest utrzymana w podobnym stylu, żeby po prostu zachęcić fanów Pottera do wejścia w świat nauki. Reszta już w rękach czytelników :) Ale oczywiście rozumiem Twój punkt widzenia i bardzo dziękuję, że się nim podzieliłeś. Nawet nie byłam świadoma tego, że jest coś takiego jak „filozofia salonowa” :) Swoją drogą sama czasem odpalam się, gdy widzę jakąś książkę z archeologami, gdzie archeologia zostaje przedstawiona bardzo stereotypowo. Ale to dlatego, że studiowałam archeo i takie rzeczy mnie denerwują 😂
@@bookreviewsbyanita Trochę tak, ale aż się prosiło, aby się troszeczkę zagłębić. Filozofia salonowa to prześmiewcze określenie na grupy intelektualistów, "którzy dyskutują sobie w salonie i bawią damy". Niestety autor popełnił też kilka błędów odnośnie treści HP.
@@bookreviewsbyanita Znalazłem jak dotąd ze dwa, ale ich nie wynotowałem. Pierwszy to sugerowanie, iż Harry oszukał goblina Gryfka bo nie zamierzał oddać miecza Gryffindora (być może tłumaczenie nie jest tu do końca precyzyjne) w zamian za pomoc. Jednak autor prowadzi na ten temat rozważania. Nie znoszę jak ktoś snuje rozważania nad postawioną przez siebie błędną tezą, bo takie rozwarzania są bezprzedmiotowe. Tymczasem Harry zamierzał, jednak dopiero po zniszczeniu z jego pomocą horkruksa. Dalej jest następny ale nawet nie zapamiętałem szczegółów, bo tym razem raczej chyba tego zagadnienia nie roztrząsa. Zamierzam wrócić do tego po przeczytaniu całości. Kiedy przeczytam ponownie być może zrobię sobie notatki, ale na razie zwracam uwagę na to czego autor nie poruszył, np. kwestia duchów, czyli wręcz wymarzony temat dla filozofa ale nie wiem czy tam jeszcze nie będzie w ostatnim rozdziale na ten temat.
Aloha! Dziś podrzucam Wam trochę książek na późną jesień :) Generalnie planowałam opublikować ten film nieco wcześniej, ale niestety odeszła moja kotka Katniss. Było to dość nagłe. Mocno to przeżyłam i w wyniku tego kompletnie zapomniałam o tym, że nagrałam ten film... Dopiero teraz sobie o nim przypomniałam, więc publikuję go z opóźnieniem. Przepraszam :( Mam nadzieję, że znajdziecie wśród tych propozycji książki, które Was zainteresują :)
Bardzo mi przykro, Anitko :(
Black Bird Academy to moje tegoroczne niesamowicie pozytywne wakacyjne zaskoczenie - miłość!
Dziwię sie, że o tej ksiażce jest tak cicho. Totalnie tego nie rozumiem hehe
Anita, wspaniale się ciebie słucha, zwłaszcza gdy każdemu z tych tytułów dajesz tyle miłości!
Dziękuję! Bardzo mi miło :)
Jestem pod wrażeniem twojej umiejętności opowiadania o książkach ❤ podziwiam i chcę przeczytać wszystkie 😅
Dziękuję :) Bardzo mi miło ❤️ Daj znać, jeśli przeczytasz któraś z tych książek :)
Uwielbiam oglądać Twoje polecajki, jeszcze nie skończyłam oglądać a już mam całą listę książek 😄
Cieszę się ❤️ Bardzo mi miło :))
Zgadzam się z Tobą w 100%,że Black bird academy powinno być bardziej docenione, bo to perełka ❤❤ Ja również nie umiem się doczekać 3 tomu.. Może tak da się przyspieszyć wydanie😅
Też nie mogę się go doczekać :)
Właśnie skończyłam Moja Przyjaciółka Opętana książka grozy na której końcówce się wzruszyłam - cudowna, już sobie zakupiłam dwie książki tego autora Jak Sprzedać Nawiedzony Dom i Poradnik zabójców wampirów...
Dziedzictwo Usherów (przez Ciebie polecona)
świetna, mam już na radarze Roberta McCammona - Magiczne Lata, Bagno, Słuchacz czy seria Zew Nocnego Ptaka.
Niedawno czytałam trylogie Krucze Pierścienie - Siri Pettersen która jest taka jesienno zimowa świat Ym jest taki jesienny a świat Umpirów zimowy, no i klimat nordycki bardzo polecam.
W grudniu będę czytać coś w akcentach zimowych trylogia Wilcza Dolina - Marta Krajewska tym razem klimaty słowiańskie.
No i na przemiennie czytam dwie dłuższe serie Z Mgły Zrodzony - Sandersona i Księga Całości - Feliksa Kresa drugi tom Król Bezmiarów - fantastyka piracka, rewelacja 👋
Ale cieszę się, że ta książka się Tobie spodobała! Tak, końcówka jest wzruszająca
O tak, teraz jest zdecydowanie idealnie jesienna pora na czytanie. Moja jesień będzie trwała do samej wiosny, bo choć zimę kocham tak zimowe i świąteczne książki to zupełnie nie mój płatek śniegu. Będę cisnąć jesienne i gotyckie książki. I wampirze, z wampirami mi ostatnio po drodze, chyba przeżywam drugi raz nastoletnią fascynację 😆 Także Nieśmiertelne Zasady sobie czekają na liście, tak samo jak Cień Kitsune, ale to odwlekam na dalsze plany 😅A tego filmu, Labirynt, zupełnie nie kojarzę. Muszę nadrobić, bo z tego co pokazałaś estetyka cudowna.
Za to Lady Makbet, to może być książka którą poczytam w czasie świąt. No i Niech Żyje Zło to zdecydowanie bliższe plany haha, po tych wszystkich fragmentach które mi przeczytałaś (RÓWNIEŻ POZDRAWIAM! 💛) nie ma opcji, żebym nie przeczytała. A przy okazji, ostatnio bardzo spodobał mi się właśnie ten motyw, że bohater jest wciągany do fabuły książki lub gry i chyba stworzę sobie oddzielną listę takich książek i filmów 🤔 Dobra, Historie z Etherton też koniecznie muszę przeczytać jeszcze w tym roku haha.
Ach no i ten Upiór Opery, nie wiem co się ze mną stało. Robiłam cztery razy podejścia do tej książki i kończyłam sfrustrowana w połowie rozdziału. Na swoją obronę, robiłam podejście zarówno do angielskiej wersji jak i polskiego przekładu, na przemian, i byłam zaskoczona jak język diametralnie wpływa na klimat historii. I to w takim stopniu, że czytając wersję po polsku czułam się jakby czytała zupełnie inną książkę. Za to Carmillę kocham! Też czytałam po angielsku, w oryginalnej wersji, żeby przesiąknąć klimatem i językiem z tamtej epoki, i absolutnie cudo. To jest definicja mojej cosy książki 😆
Żmijkę czytałam! Vincent nałogiem, kocham Vincenta, cała reszta książki może nie istnieć. Tylko Vincent, czytałam dla Vincenta 😂 Niemniej książka naprawdę fajna, momentami może niektóre rozwiązania fabularne były zbyt naiwne, ale musze przyznać że wciągnęło mnie bez opamiętania. Muszę dodać że to też czytałam po angielsku, po tym jak naczytałam się niepochlebnych opinii na temat tłumaczenia, i czytało się naprawdę dobrze. Chyba po drugi tom też sięgnę po angielsku jeśli będę miała możliwość.
Fascynuje mnie ta pozycja o Potterze, i ciekawie mnie podejście tego autora, co już wiesz haha. Okej, za black bird, drugi tom, muszę się złapać jak najszybciej, bo przy pierwszym się tak nieprzyzwoicie chichrałam że to aż wstyd się przyznawać 🤣 Zapomniałam o Cieniu Bogów, ale w tym roku już nie mam czasu i planów czytelniczych na kolejną cegłę (Cesarstwo Potępionych o sobie przypomina, że mam skończyć w tym... miesiącu) więc z tym chyba poczekam, aż pojawi się drugi tom.
Chciałam się wziąć, tak porządnie, za czytanie Tolkiena ale totalnie od samego początku. Niestety muszę znaleźć jakieś inne wydania, bo te moje są zbyt stare żeby je męczyć 😅 No i dzięki, mam co najmniej 14 książek do nadrobienia, tylko z tego filmu 😂
ej, nie zgadzam się! Cień Kitsune to powinny być najbliższe plany hehe "Labirynt" jest przecudowny! Właśnie w ten sposób poznałam Davida Bowiego i później zaczęłam słuchać jego muzyki hehe Jestem ciekawa, co powiesz o "Historiach z Etherton"! Co do "Upiora opery" masz na myśli vesperowe tłumaczenie czy jakieś inne? Vincent
@@bookreviewsbyanita Nie konkretnie wersja od Vespera, ale też tłumaczenie Andrzeja Wiśniewskiego. Chyba muszę poczekać, aż mnie złapie jakaś faza, bo póki co mnie zirytowała dramaturgia odrzuconej miłości 😆 A Azi cóż, musi się pogodzić, że inny skrzydlaty mi zawrócił w głowie 😂
@@purplestardust1405 buahahahahahahaha Azi nigdy Ci tego nie wybaczy hahaha
Ale super filmik, szukałem właśnie takich książek ostatnio ❤
Nie rozglądaj się za innymi książkami, bo masz przecież czytać „Rok szarańczy” 😂😂😂
Nieśmiertelne zasady bardzo mi się podobały, czekam na drugi tom. Mimo tego wątku romantycznego i czasami wolniejszej akcji, historia była wciągająca. No i mimo lat, kiedy ta książka była napisana, nie czuć tego. Nie ma cringe'u i dobrze się to czyta.😊
Zgadzam się :) Gdyby tylko zmienić wątek miłosny, albo po prostu lepiej napisać postać tego chłopaka, nie byłoby się do czego przyczepić :) Jestem szalenie ciekawa tego, co wydarzy się w kolejnym tomie. Mam nadzieję, że Wydawnictwo Vesper nie będzie kazało nam zbyt długo czekać na kontynuację :)
Też miałam skojarzenia z ,,Niekończącą się opowieścią" przy lekturze ,,Żelaznego króla"!
Potwierdzam, Twoja aż po grób to świetny, niesztampowy romans❤ i można nauczyć się sporo ciekawego słownictwa z gaelic 😂 zabieram się niedługo za drugi tom Black bird academy❤
Taaaaa 😂😂😂😂 Uwielbiam Calluma i Lark ❤️ I chyba najbardziej kocham scenę z wrotkami hehe Daj koniecznie znać, co sądzisz o drugim tomie Black Bird Academy, gdy już go skończysz. No ja nie byłam w stanie się od niego oderwać 🔥
@bookreviewsbyanita ło panie, pierwszy tom przeczytałam na wydechu, z drugim będzie pewnie tak samo. Ta książka na vibe Akademii Wampirów, serii Nieugięta Karen Lynch, samo dobro 😁.
@bookreviewsbyanita scena z wrotkami i trykotami była wsaniała😂
@@algemra zdecydowanie! :D Właśnie dziś zastanawiałam się nad filmem o książkach, które zasługują na zdecydowanie większy hype i poza Black Bird Academy pomyślałam m.in. o Nieugiętej :) Podobne klimaty. Świetne urban fantasy. Najlepsze, jakie czytałam :)
W ogóle czytałam tę książkę w pdf i nie wiedziałam, że zostanie tak cudnie wydana. Te ilustracje są bardzo fajne, zwłaszcza ta z wrotkami hehe
U mnie aktualnie czytane jest Foxglove, a w kolejce czeka Niosący słońce i Cień bogów. No i Dola i Los, bo elfich zabójców nigdy dość!
Do swojego [niekończącego się] TBRu dodaję Wiecznie żywy, Zjawy i mary oraz Niech żyje zło, ponieważ nie słyszałam o nich wcześniej.
Dobry wybór! Cieszę się :) Miłego czytania!
Czekałam, aż wspomnisz o Nocy smoka. Co ta książka ze mną zrobiła! A moja pierwsza myśl po jej skończeniu to: jak Anita mogła to tak zachwalać i nie ostrzegła przed morzem łez, jakie wyciska Noc smoka. No więc jak mogłaś nie ostrzec? Dawno tak się nie spłakałam na książce. Nie tylko przez to, co się wydarzyło, ale też jak. No bo jak Kagawa to opisała! To było... miażdzące. Ale przyznaję, że cała trylogia ma naprawdę wyjątkowy klimat. Czułam się jakbym ogladała jakies dobre, klasyczne anime.
Ej, bez takich, ostrzegałam haha Pisałam na stories, że "Noc smoka" powinna być sprzedawana razem z chusteczkami :D Och, tak, to, co zrobiła Kagawa, to, jak to wszystko opisała... No sztos! :)
@bookreviewsbyanita o takich rzeczach trzeba mówić, nie każdy ma instagrama 😂 usatysfakcjonowało Cię to zakończenie? Muszę przyznać, że to była jedna z niewielu książek, które zaskoczyły mnie rozwojem wydarzeń. Nie tylko ta część wymagająca chusteczek, ale także ta z Panem Lisem. Spodziewałam się zupełnie innej roli z jego strony.
Ja też! To mnie totalnie zaskoczyło! A czy usatysfakcjonowało hmm wolałabym, żeby zakończenie było inne, żeby to, co działo się po drodze do tego finału, nie wydarzyło się. Ale wtedy pewnie byłoby za słodko 😂
@@bookreviewsbyanita zaspoileruję teraz. Od momentu, kiedy strzała trafiła ronina wydawało mi się, że oni zginą wszyscy, ale na koniec da się to odwrócić. Na przykład życzeniem. I tak beczałam już wtedy jak głupia, bo Kagawa opisała to w tak dormujący sposób, ale ciągle miałam nadzieję. A kiedy nadeszła pora życzenia i zrozumiałam, co nasza kitsune zaraz powie... totalnie złamało mi to serce.
@@iaramajere9418 też pod koniec łudziłam się, że może Yumeko wypowie TO życzenie. Czekałam na to i też się popłakałam :( Rozumiem Twój ból :(
A ja ci powiem że właśnie skończyłam ostrze erkal boś tak zachwalała, i teraz się pytam gdzie trzeci tom!! Przez ciebie planuję na gwiazdkę sprawić sobie "Los zapisany krwią". A na dniach może sięgnę po Kagawe bo nic jeszcze nie czytałam od niej, a te twoje zachwyty zachodzą za skórę 😂
Omg! Naprawdę? Muszę ponaglić Grzegorza 😂 Też czekam na kolejny tom hehe Mam nadzieję, że pokochasz Bjorna tak jak ja i koniecznie daj od jakich książek Kagawy chcesz zacząć :)
może lepiej niech Grzegorz nie pisze na czas tylko z sensem 😉😆 a my będziemy musiały wytrwać jakoś. Od Kagawy myślałam o nieśmiertelnych zasadach, ale jeszcze sobie jej nie sprawiłam, a widzę że na bookbeat jest cień kitsune, więc może to? 😏
@ racja 😂 Co do „Cień Kitsune” słyszałam, że lektorka pierwszego tomu jest okropna. Mnóstwo osób na nią narzekało. Jeśli chodzi o kolejne tomy, zmieniono lektora i jest już super, tak że jakby co proszę nie zrażać się do tej historii, jeśli lektorka Ci nie podejdzie, bo to naprawdę świetna książka :)))
Potwierdzam wszystko o Black Bird Academy, najpierw Anita nie mogła się wkręcić, a jak ruszyło to dzwoniła i miała taką głupawkę z paplando
Zdecydowanie 😂 Kończ pierwszy tom i bierz się za drugi! Hehe
U mnie nastrój na coś spokojniejszego, wiec na tapecie "Magia domowa". Jak skończę drugi tom to biorę się za "Początki stalowego Szczura".
Ooo też myślę o tej książce! Chodzi o "Początki Stalowego Szczura". Vesper co chwilę wydaje coś fajnego, chyba zbankrutuję hehe Za "Magię domową" nawet się nie biorę, bo słyszałam porównania do "Legend i Latte", których nie lubię hehe Miłego czytania! :)
Ja dziś z przymusu oglądam na raty i nie mogę się powstrzymać od kolejnego komentarza, bo po prostu nie potrafię przejść obojętnie obok serii Black Bird Academy. Uwialbiam! Tak, ma swoje wady, tak, momentami się denerwowałam, ale mimo wszystko kocham te książki. I Lore. Uwialbiam Lore, Lore to życie! Nie potrafię czytać o nim i się nie uśmiechać. I chociaż scena otwierająca drugi tom w każdej innej książce by mnie zniechęciła to tak pasowała do Lore, że była świetna. Zero i Craina też bardzo lubię, ale Lore jest najlepszy. Team Lore. Nie lubię Falco.
Czekam na filmik o Cieniu bogów. Sama mam tę książkę na stosiku do jak najszybszego przeczytania. Uwielbiam mitologię nordycką i wikingów ( ogólnie i w sumie serial też. Ivar i Bjorn są wspaniali). Już nie mogę się doczekać, a jednocześnie boję się, że połknę tę książkę i znów nie będę miała nic wikingowego.
A romans z kostnicą w tle był zaskakująco uroczy. I trafił w moje dziwne poczucie humoru.
No ba! Oczywiście, że Lore jest najlepszy 😂 Aczkolwiek w drugim tomie bardzo mocno polubiłam też Carina i Zero. Falco jest mi póki co totalnie obojętny heh
@@bookreviewsbyanita no tak, Zero i Craine są naprawdę fajni. Leaf też lubię, choć były momenty, kiedy chciałam ją zamordować. Na przykład wtedy, gdy nie chciała pójść z Lore, bo myśli o Falco. Irytowałam się jak nastolatka i chciałam rzucać książką.🤦♀️😂 Ale Lore jest w mojej czołówce ulubionych bohaterów że wszystkich książek.
Cześć piękna.
Polecam „Wampirze Cesarstwo” przepadłam to jest tak dobre że nie da się oderwać od tego.
Cały czas mam w planach i liczę na to, że w końcu znajdę czas na tę książkę :)
Harry Potter i Zakon Filozofów właśnie kończę został mi ostatni rozdział. Mam mieszane uczucia, bo spodziewałem się czegoś nieco innego. Pierwsze co mnie drażni, to, że autor w swoich analizach posługuje się głównie wycinkami z bardzom długiej historii różnych kierunków filozoficznych. Wspomina co prawda nawet o filozofach starożytnych i próbuje analizować Rowling i postacie z HP, także pod kątem ich koncepcji, ale głównie nawiązuje do tych oświeceniowych. Ten okres niestety zapoczątkował paskudną zmianę w filozofii, a złośliwi nazywają ją "filozofią salonową". To była bardziej socjologia z elementami psychologii niż coś co można kojarzyć z klasyczną analizą filozoficzną. Ale to moja opinia i może być nieco skrzywiona, bo sam studiowałem filozofię. W każdym razie liczyłem na głębszą analizę, a naprawdę w tej serii jest co analizować. Rowling faktycznie stworzyła dzieło oparte na wielu prawdach uniwersalnych i najważniejszych mitach i opowieściach ludzkości, porównywalne z tym co w świecie filmu tworzył G. Lucas w trzech wczesnych filmach SW. Wielu próbuje do tych motywów nawiązywać, ale słabo to wychodzi. Sama książka jest jednak bardzo starannie opracowana i świetnie wydana.
Myślę, że to kwestia tego, że autor chciał, by ta książka stanowiła bardziej wstęp do filozofii, zachęciła takich laików jak ja do tego, żeby sami zaczęli zgłębiać ten temat. Wydaje mi się, że gdyby Gwendal Fossois dokonał bardziej wnikliwej analizy, ta książka byłaby o wiele grubsza, co pewnie odstraszyłoby wiele osób. Bo kto poza pasjonatami sięgnąłby z własnej nieprzymuszonej woli po cegłę poświęconą filozofii? I myślę, że tyczy się to też wielu innych dziedzin. Poprzednia książka z tej serii czyli The Science of Harry Potter też jest utrzymana w podobnym stylu, żeby po prostu zachęcić fanów Pottera do wejścia w świat nauki. Reszta już w rękach czytelników :) Ale oczywiście rozumiem Twój punkt widzenia i bardzo dziękuję, że się nim podzieliłeś. Nawet nie byłam świadoma tego, że jest coś takiego jak „filozofia salonowa” :) Swoją drogą sama czasem odpalam się, gdy widzę jakąś książkę z archeologami, gdzie archeologia zostaje przedstawiona bardzo stereotypowo. Ale to dlatego, że studiowałam archeo i takie rzeczy mnie denerwują 😂
@@bookreviewsbyanita Trochę tak, ale aż się prosiło, aby się troszeczkę zagłębić. Filozofia salonowa to prześmiewcze określenie na grupy intelektualistów, "którzy dyskutują sobie w salonie i bawią damy". Niestety autor popełnił też kilka błędów odnośnie treści HP.
@@bladlogiczny7711jakie błędy popełnił? Nie zwróciłam na to uwagi :(
@@bookreviewsbyanita Znalazłem jak dotąd ze dwa, ale ich nie wynotowałem. Pierwszy to sugerowanie, iż Harry oszukał goblina Gryfka bo nie zamierzał oddać miecza Gryffindora (być może tłumaczenie nie jest tu do końca precyzyjne) w zamian za pomoc. Jednak autor prowadzi na ten temat rozważania. Nie znoszę jak ktoś snuje rozważania nad postawioną przez siebie błędną tezą, bo takie rozwarzania są bezprzedmiotowe. Tymczasem Harry zamierzał, jednak dopiero po zniszczeniu z jego pomocą horkruksa. Dalej jest następny ale nawet nie zapamiętałem szczegółów, bo tym razem raczej chyba tego zagadnienia nie roztrząsa. Zamierzam wrócić do tego po przeczytaniu całości. Kiedy przeczytam ponownie być może zrobię sobie notatki, ale na razie zwracam uwagę na to czego autor nie poruszył, np. kwestia duchów, czyli wręcz wymarzony temat dla filozofa ale nie wiem czy tam jeszcze nie będzie w ostatnim rozdziale na ten temat.
Nie ma jeszcze 2go tomu "Cienia Bogów". "Głód bogów " ma zostać wydany pod koniec stycznia 2025 więc jak niby zakupiłaś już 2gi tom?
A tak, że czytam po angielsku i kupiłam go na Kindle, bo angielska wersja miała premierę 12 kwietnia 2022 roku :)
@@bookreviewsbyanita wow, no to podziwiam w takim razie :) powodzenia
Dzięki :))