Chłopaki moglibyście zrobić film o oznaczeniach na samochodach ciężarowych? Na tirach widuję się masę nalepek, oznaczeń, literek itp itd, mógłby być ciekawy materiał :)
ja jestem swiezynka i prawo jazdy mam dopiero miesiac, z kursu najbardziej mi zostalo w glowie, ze nalezy ustopic komunikacji miejskiej wyjazd z zatoczki. u mnie w centrum miescie jest felerna ulica gdzie swiatla trwaja 1,5min tuz przy przystanku, codziennie korek, ale zawsze przepuszczam autobus, a inni kierowcy ochoczo na mnie tabia. raz mialam okazje zmieniajac pas i stojac na swiatlach obok autobusu pogadac z panem kierowca, ktory mi dziekowal i jak to powiedzial "daje przyklad tym zasranym debilom"
Ładnie z Twojej strony, ja też staram się ich wpuszczać, jednak zgodnie z przepisami, pojazd wyjeżdżający z zatoczki autobusowej (niezależnie czy jest to autobus, trolejbus czy auto osobowe, którego de facto nie powinno tam być) ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa innym użytkownikom. Nie ma obowiązku wpuszczania autobusów, ale namawiam jednak aby wpuszczać, gdyż im jest trudniej włączyć się do ruchu. Poza tym sprawnie działająca komunikacja może spowodować większe zainteresowanie się podróżowaniem autobusem przez dotychczasowych kierowców aut co niejako zmniejsza korki, w jakimś tam stopniu :-)
Jak najbardziej jest taki obowiązek, w terenie zabudowanym jeżeli kierowca komunikacji miejskiej sygnalizuje zamiar włączenia się do ruchu z przystanku należy zwolnić, w razie potrzeby się zatrzymać żeby go wpuścić, inaczej popełniamy wykroczenie ;)
MSDRaziel Zgodnie z jakimi przepisami? Jeśli autobus, trolejbus itp. sygnalizuje zamiar wyjazdu z zatoczki w terenie zabudowanym to MUSISZ go wpuścić. Poza terenem zabudowanym takiego obowiązku nie ma.
Jestem młodocianym kierowca jeśli chodzi o mój staż za kółkiem( prawko mam od 22.06.18) więc dopiero się powolutku wkręcam w jazdę autem,wasze filmiki były dość przydatne w nauce do egzaminu
Na nim osiedlu mam pewien kłopot. Na skrzywieniu mam wyjazd z strefy zamieszkania, więc powinienem bezwzględnie przepuścić tych drugich, ale oni mają znak ustąp pierwszeństwa. Więc w końcu kto ma ustąpić? Jedyne rozsądne wytłumaczenie to zasada prawej ręki, ale wtedy powinni dać skrzyżowanie równorzędne. I bądź tu mądry...
Mar Cin Ja bym to potraktował tak. Wyjeżdżając ze strefy, włączasz się do ruchu. Tak jakbyś wyjeżdżał dajmy na to z podwórka, więc i tak ustępujesz tamtym którzy mają znak ustąp. Co prawda ja kojarzę takie miejsce ale były tam dwie drogi podporządkowane (jedna to wyjazd ze strefy) przylegające do drogi głównej. W takiej sytuacji w miarę prosto można wywnioskować, że znak ustąp odnosi się do drogi głównej z pierwszeństwem, a nie tej wylotowej ze strefy mimo, że znajdowała się po prawej stronie.
Pionowy znak drogowy z nazwą miejscowości na białym tle - dawniej wskazywał rozpoczęcie terenu zabudowanego, przestał obowiązywać 1 stycznia 2006 r. Bardzo rzadko, ale nadal można go spotkać. W związku z tym, że jest nieaktualny, nie obowiązuje nas zakaz ograniczenia prędkości do 50 km/h, obowiązuje nas prędkość "przed znakiem" i, w przypadku kontroli, mamy wygraną sprawę. Sprawdzone. Kierujmy się oczywiście zdrowym rozsądkiem i traktujmy to jako ciekawostkę
Świetny odcinek, jestem kierowcą zawodowym od 22 lat, i zgadzam się z tym że większość kierowców nagminnie łamie przepisy. Nie wiem czy z braku wiedzy, czy też z innych przyczyn. Takie odcinki jak ten powinny być jak najczęstsze. Być może dzięki wam odsetek wypadków spadnie, ah zapomniałbym, i ja nie musiałbym się tak denerwować na drodze 😀 pozdrawiam
Polecam powiedzieć o zakazie wyprzedzania pojazdu przed i na przejściu. Nawet, jeśli jest się na pasie obok, bo to też jest wyprzedzanie (ku zdziwieniu niektórych). To samo dotyczy omijania pojazdu, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Warto też wspomnieć, że Polacy są królami długiej prostej. Nie pamiętają, że jak nie mają znaku pierwszeństwa, a koleszka po prawej nie ma ustąp, to jest to skrzyżowanie równorzędne i trzeba temu z prawej ustąpić pierwszeństwa, choć jedzie się prosto. Często na osiedlówkach i parkingach przy sklepach widać, że niektórzy trzymają berło. I ich uciska na główkę. :)
Warto też przypomnieć o używaniu kierunkowskazów. Bo jeżdżąc po polskich drogach odnosi się wrażenie że to kolejny martwy przepis. Tak dla przypomnienia kierunkowskazem sygnalizujemy ZAMIAR zmiany kierunku ruchu.
A mi się wydaję, że częstym zapomnianym przepisem jest zakaz wyprzedzania na przejściu dla pieszych. Tyle razy mi się zdarzyło, że samochód tuż przed moim bladym licem przejechał, choć byłem już w połowie przejścia, nic tylko się zatrzymać w połowie i uważnie rozglądać, co jeszcze bardziej zatamuje ruch, (samochód ustępujący pierwszeństwa, wciąż czeka na wznowie jazdy).
Prawko od 20 lat. Znam tylko te podstawowe przepisy. A najwazniejszy jest: jak ktos sie pcha, to go przepuszczasz, nawet jak nie masz pierwszenstwa. Tak jest bezpieczniej :)
Mój sąsiad zawsze gdy gdzieś jedzie z rodziną to wyjeżdża autem, staje pod moim oknem(tak mu najwygodniej i najbliżej) i klaksonem wzywa rodzinkę zamiast przejść te 6m i im powiedzieć że auto gotowe. Tak samo w przypadku gdy chce żeby ktoś mu otworzył bramę... Niestety jeździ tym autem bardzo często
Dodam od siebie, że znak "Wyjazd ze strefy zamieszkania" jest równoznaczny z WŁĄCZANIEM SIĘ DO RUCHU, a więc ustąpieniem pierwszeństwa wszystkim innym uczestnikom ruchu. W mojej mieścinie jest skrzyżowanie, przy A. głównej drodze (tej z pierwszeństwem), z jednej strony B. wyjazd ze strefy zamieszkania, z drugiej C. zwykłe "Ustąp pierwszeństwa". W tym przypadku nawet gdy z ulicy C wyjeżdżam w lewo na A to samochód jadący na wprost z B w C ma OBOWIĄZEK ustąpić pierwszeństwa. Już niejeden raz obtrąbiłem i byłem obtrąbiany przez nieoczytanych, a stłuczek też było kilka, zawsze na niekorzyść wyjeżdżającego z B.
Ja się zastanawiam nad przepisem że mam jechać skrajnym prawym pasem (chyba że skręcam albo omijam/wyprzedzam pojazd). I w sytuacji autostradowej jest to dla mnie super ważny przepis żeby nie blokować innych szybciej poruszających się pojazdów (mimo że jedząc 140 nic nie powinno móc mnie wyprzedzić ale wiadomo jak jest) to w sytuacji miejskiej na wielopasmowych arteriach oznaczało by to że większość aut na środkowych i lewych pasach łamie prawo.
Jadąc przez skrzyżowanie z wyznaczoną drogą główną w lewo ( z pierwszeństwem) chcąc jechać prosto w drogę podporządkowaną nie dajemy prawego kierunkowskazu, gdy jedziemy w lewo główną wtedy dajemy kierunkowskaz
Tutaj racja. Kiedyś ktoś (możliwe, że nawet na YT) wspomniał, że sygnalizujemy manewr, a nie to, czy pozostajemy na drodze z pierwszeństwem. Skręcam w prawo, to wrzucam prawy kierunkowskaz i pierwszeństwo nie ma nic do rzeczy. U mnie w mieście jest ciekaw skrzyżowanie - rozjeżdża się w literę Y. Znaki poziome wskazują, że lewy pas jest do jazdy na wprost, ale w rzeczywistości odbija nieco w lewo. W prawo jest droga z pierwszeństwem, ale znaki poziome wskazują, że prawy pas jest do skrętu w prawo. I co ciekawe, przy skręcie w lewo kierowcy wrzucają kierunkowskaz, a w prawo nie widziałem ani razu :D
Zależy od sytuacji, jak jest delikatny skręt to też nie daje kierunku, musiałbym zobaczyć to skrzyżowanie. Może niektórzy oszczędzają na żarówkach w kierunkach bo przecież to majątek kosztuje i po będzie włączał albo mu auto spali więcej benzyny hahahaha
Na warunkowym zawsze się zatrzymuję, ale to prawda, taki pan opowiadał mi jak robił drugi raz prawko bo zabrali, siła przyzwyczajenia powodowała że nie zdał kilka razy :P
Wiedziałam prawie wszystko, oprócz stawania na chodniku. Masy i jakieś kupy mnie nie interesują, więc no. Jeżdżę samochodem od 2,5 roku i to ciągle przepisowo!
art. 49 ust 2 pkt 2 kodeksu drogowego: Zabrania się postoju w miejscu utrudniającym dostęp do innego prawidłowo zaparkowanego pojazdu lub wyjazd tego pojazdu. 50 zł 1 pkt karny :) plus 50 zł za używanie świateł awaryjnych bez potrzeby. Uświadomiła mnie policja na początku tego roku
Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża. Mówiąc wprost - przed przejściem mamy obowiązek zatrzymać się tylko wtedy, gdy znajduje się na nim pieszy. Jeśli zbliża się do zebry lub czeka na przepuszczenie przez kierowców, wyłącznie od naszej dobrej woli zależy, czy się zatrzymamy. Przepisy o pierwszeństwie pieszych którzy stoją przed przejściem nie zostały jeszcze wprowadzone (tak jak w Niemczech, Austrii czy Belgii)
3:19 właśnie miałem o tym na egzaminie ostatnio i jeśli się tego nie zrobi egzamin zostanie przerwany, a w praktyce nikt do tego się nie stosuje, co więcej nawet potrafią na ciebie trąbić :D ale na to też jest haczyk można gościa podać na policje za nadmierne używanie sygnału ostrzegawczego
6:20 Nie ma pierwszeństwa w dowolnym momencie i napawano nie jest królem i królową. Jak wejdzie pod koła to jest wtedy wina pieszego. Pieszy ma w tej strefie prawo poruszać się jak chce ale za celowe utrudnianie ruchu np. idąc środkiem drogi po której jadą samochody gdy chodnik jest pusty dostanie mandat.
chłopaki a przypomnijcie ludziom jak to się mija bezkolizyjnie na skrzyżowaniu bo jak jeżdżę już lat kilkanaście tylko parę razy widziałem poprawne wykonanie;)pozdrawiam wszystkich którzy wiedzą jak to robić i tak robią i tych co nie wiedzą i mnie środkowym pozdrawiają:-D
Na strzałce warunkowej uwaliłem egzamin na prawko. A co do strefy zamieszkania to warto też pamiętać, że wyjeżdżając z tej strefy WŁĄCZAMY się do ruchu, więc musimy ustąpić pierwszeństwa wszystkim innym.
wyprzedzanie z prawej strony! większość starszych (i nie tylko) kierowców uważa, że wyprzedzanie z prawej strony na autostradzie jest niedozwolone i wiele razy spotkałem się z obtrąbieniem przez kierowców notorycznie zamulających na lewym pasie.
Według przepisów po prawej można wyprzedzać tylko na jezdni trzypasmowej. Autostrady to nie dotyczy, po prawej nie wolno! A swoją drogą w Polsce brak trzypasmowych autostrad!?
nie prawda. Chodzi o drogi dwujezdniowe jednokierunkowe (np. rozdzielone pasem zieleni) czyli autostrady! Radzę najpierw poczytać... info-car.pl/infocar/artykuly/wyprzedzanie-z-prawej-strony-przepisy.html
@@miroslawdejneko9223 To właśnie o Panu ten komentarz :) Z wyprzedzaniem z prawej jest tak - nie wolno tego robić, gdy jedziemy drogą jednojezdniową dwukierunkową o mniej, niż 3 pasy ruchu w jedną stronę w przypadku terenu niezabudowanego, ale w terenie zabudowanym można już wyprzedzać, gdy są 2 pasy ruchu w jedną stronę. Przypominam - to obowiązuje tylko, gdy dana droga jest JEDNOJEZDNIOWA. Jest to oczywiście niezalecane, bo zwykle kierowcy patrzą w lewe lusterko wypatrując wyprzedzających, ale jeśli Pan Staszek mający na karku 80tkę jedzie sobie po drodze poza terenem zabudowanym 60 lewym pasem, to jak najbardziej mam prawo go wyprzedzić z prawej strony.
Jestem za tym aby były takie małe auta ciężarowe. Ale jeśli ma w dowodzie ciężarowe powinno mieć tacho i powinny ich dotyczyć przepisy dla ciężarowych (nawet jak to tylko Pan da z kratką). Zresztą jak jeszcze na granicach sprawdzali jechałem do Czech (przejście dla samochodów osobowych) i byłem świadkiem jak gościa zawrócili bo chciał przejechać Oplem Combo w wersji van w dowodzie wbite, że auto ciężarowe podczas gdy ja akurat jechałem T4 osobową i nie było problemu :-).
Warto dodać, że wyjeżdżając ze strefy zamieszkania, która graniczy ze skrzyżowaniem, nie mamy pierwszeństwa. Nie ma znaczenia czy teoretycznie mamy pierwszeństwo uwzględniając zasadę "prawej strony itp" wyjeżdżając ze strefy zamieszkania, mamy ustąpić innym, jesteśmy ostatni w kolejce. Pamiętam, bo w rodzinnej miejscowości było takie newralgiczne miejsce i nagminnie były tam sytuację gdzie ludzie łamali tą zasadę zapewne z powodu niewiedzy.
Co do ograniczenia prędkości w miejscowości to trochę nieprecyzyjne zdjęcie. Może być np 40 pod znakiem miejscowości i wtedy nawet poza obszarem zabudowanym jest ograniczona prędkość aż do końca miejscowości (co kiedyś wykorzystywali strażnicy miejscy z fotoradarami) a może być ograniczenie tylko na całym odcinku obszaru zabudowanego.
Panowie, szczególną ostrożność należy zachowywać w konkretnie zdefiniowanych momentach i nie jest nim jazda po strefie zamieszkania, a jest nim włączanie się do ruchu. Inaczej mówiąc trzeba być bardziej uważnym jak się strefę opuszcza, niż po niej jeździ. To tak a propos nieznanych przepisów vel. przepisów zakutych, zdanych i zapomnianych. :)
W mojej pół rocznej karierze kierowcy irytują mnie ludzie, którzy zatrzymują się na drodze bez kierunkowskazu, co gorsze potem ruszają bez kierunkowskazu. Niby nic takiego ale czasem nie widać czy on stoi i nie zamierza ruszyć, czy rusza. Kilka razy miałem taką sytuacje, że zaczynam omijać taki samochód, a on mi rusza jak jestem już na lewym pasie.
Zabrakło mi też wzmianki o pojęciu jakim jest droga wewnętrzna. Co do znaku ogranicznia na tym samym słupku co teren zabudowany nasuwa mi się pytanie: jeżeli znak ograniczenia prędkości został umieszczony na tym samym słupku co znak informujący lub ostrzegający o przejsciu dla pieszych to czy ograniczenie prędkości ma moc do przejścia dla pieszych, czy dalej też?
Z nauki jazdy pamiętam, że jeżeli mamy znak nakazujący jazdę np. w prawo, to też musimy włączyć prawy kierunkowskaz. Nie pamiętam tylko czy jest jakiś przepis, który to reguluje jednak jeżeli takowy istnieje to z regóły nie jest przestrzegany.
AVR adzio bardziej chodziło mi o przykład martwego przepisu bo nie raz na codzień się spotykam z brakiem takiej sygnalizacji ze strony kierowców, dla niektórych "skoro jest znak to po co sygnalizowac to co jest oczywiste". Niestety tylko nie byłam po tylu latach pewna czy to jest uregulowane prawnie czy bardziej takie widzimisię instruktora ;) jak to się mówi skleroza nie boli :)
To może mój ulubiony który często ludzie świadomie bądź nie łamią mianowicie jeżdżenie prawą skrajnią jezdni. Na jednej ulicy dojazdowej do mojej pracy jest kilka odcinków jest dni na tyle szerokiej mieszczą się spokojnie dwa samochody nie Przekraczając ciągłej pośrodku a większość i tak sobie jeździsz środki uniemożliwiając jakiekolwiek manewr wyprzedzania
Miałem sytuację kiedy stałem na czerwonym z zamiarem skrętu w prawo. Po kilkunastu sekundach zapaliła się strzałka do skrętu (warunkowego) w prawo, więc ładnie pojechałem. Po 300m dogoniła mnie policja, dostałem mandat za przejazd na czerwonym 300zł + 6 punktów, byłem sam, brak obrony przed bezpodstawnym, źle wystawionym mandatem? Uzasadnieniem było, że 'przejechałem' na strzałce bez zatrzymywania się, co było totalnym idiotyzmem bo stałem na czerwonym, sam. Jednak brak kamer i świadków, pewnie mandaty muszą się zgadzać. Teraz jeżdżę z kamerą, więc raczej mam już jakąś linie obrony..
Przypomniał mi się przepis o obowiązku dawania krótkich sygnałów dźwiękowych podczas wyprzedzania i omijania w czasie mgły poza terenem zabudowanym :) Wydaje mi się że przepis ten raczej jest już martwy :D
Cześć mam pytanie dziś byłem przerejstrować samochód i jak zdejmowalem starą rejestrację urwały mi się zaczepy żeby ją przymocować(rejestracja z tyłu) . Wracałem do domu i zatrzymał mnie policja i zapytała dlaczego niemam rejestracji (leżała na półce z tyłu) tłumacze że wracam z komunikacji i dostałem upomnienie( co mogło się też zakończyć mandatem). Czy niema jakiegoś czasu aby przymocować rejestrację?
Pytanie z egzaminu państwowego (2pkt.) "Czy w przedstawionej sytuacji zamierzając skręcić w lewo, powinieneś włączyć lewy kierunkowskaz przed wjazdem na skrzyżowanie?" (chodzi o rondo) Prawidłowa Odpowiedź to: TAK Pytanie dotyczy 3 zjazdu czyli najprościej mówiąc w lewo, dowiedziałem się tego poprzez błąd na egzaminie. Tak wiem że to nie ma nic wspólnego z praktyką ;D
W Białymstoku ogarnęli strzałki. Gdy ktoś się nie zatrzyma to kamera łapie i mandacik :3 U nas już nikt nie trąbi na takich, większość się zatrzymuje, serio
Chłopaki ! Prosze was przypomnijcie ludziom jak należy jeździć po rondach. Szczególnie gdzie z wjazdu dwupasmowego wjeżdża się na rondo trójpasmowe. Pozdrawiam.
A jak to wygląda na Drodze dwujezdniowej o 2 pasach w każdą stronę?? Jeżeli mamy ograniczenie do 70 to czy zjazd z tej drugi odwołuje to ograniczenie czy tylko znak??
Witam a ja chciałbym przypomnieć przepis, który mówi kto ma zjechać na pobocze jeśli droga jest za wąska aby dwa samochody mogły się wyminąć. Otóż zasada jest taka, że pierwszeństwo ma pojazd większy a mniejszy musi zjechać a nawet zatrzymać się. Podobny przepis jeśli droga prowadzi pod górę, wtedy jadący pod gorę ma pierwszeństwo. Jeżdżę busem czasami z przyczepą 230cm szerokości i osobówki rzadko mi zjeżdżają z drogi.
Warto pamiętać, że w strefie zamieszkałej wszystkie skrzyżowania są równorzędne. Czasami droga prowadzi prosto i jest szersza niż ta, która dojeżdża do niej z prawej strony, ale to właśnie z niej samochody mają pierwszeństwo. Czasami można zaliczyć stłuczkę i racja będzie po stronie tego z prawej, choćby wyjeżdżał z nie wiadomo jak wąskiej uliczki.
Arkadiusz Kozub Nie ma takiego przepisu. To że skrzyżowania są równorzędne wynika wylącznie z braku znaków. Równie dobrze mogą być znaki pierwszeństwa w strefie zamieszkania. To samo ze strefą ograniczenia do 30.
#Adam Prawda - nie ma przepisu. Użyłem skrótu myślowego, chociaż dalej sens pozostaje ten sam. Niektóre portale o tematyce przepisów ruchu drogowego dodają w definicji strefy zamieszkałej brak znaków dotyczących pierwszeństwa pojazdów, ale w ustawie nie ma o tym mowy. Niemniej w praktyce one nie występują lub występują bardzo rzadko. Sprowadza się to do tego samego wniosku - prawie wszyskie, (jesli nie wszystkie) skrzyżowania w strefie zamieszkałej są równorzędne.
Arkadiusz Kozub Tylko po co zapamiętywać zasady które nie zawsze są prawdziwe i nie mają potwierdzenia w przepisach? Lepiej zapamiętać ze gdy brak znaków to mamy skrzyżowanie równorzędne niezależnie od tego czy jesteś w jakiejś strefie czy nie.
#Adam W pełni się zgadzam - to jest idealne rozwiązanie. Problem tylko w tym, że niestety wielu kierowców przez rutynę na to nie uważa. Najczęściej ze skrzyżowaniami równorzędnymi mamy do czynienia właśnie w strefach (i sam nie spotkałem nigdy innego w zamieszkałej), a ponieważ to ich dotyczył odcinek, pomyślałem że warto o tym wspomnieć.
Witam. Możecie zrobić odcinek o miejscach dozwolonych i nie dozwolonych do parkowania samochodem w mieście? Czyli gdzie nie mogę zaparkować w przypadku braku znaku zakazu parkowania a gdzie mogę spokojnie parkować podczas braku znaku "P". Pozdrawiam
jest ponoć jakiś durny przepis o parkowaniu pod prąd w zależnożności czy jest duże czy małe natężenie ruchu to wolno lub nie wolno. nie pamiętam jak dokładnie to szło, ale możecie rozwinąć :)
Przepis martwy (już chyba nawet mumifikowany), do którego stosują się tylko L-ki - znak nakazu skrętu w prawo/lewo nie zwalnia nas z obowiązku użycia kierunkowskazu :)
U mnie jest taka sytuacja, że przy jednej z dróg wjazdowych do miejscowości jest znak strefa 30, ale nigdzie nie ma zakończenia tej strefy ani na przy żadnej z innych dróg. To co wtedy?
Na kursie uczyli mnie, że ograniczenie prędkości w całej miejscowości (lub też terenie zabudowanym) obowiązuje tylko wtedy, gdy znak ograniczenia widnieje poniżej nazwy miejscowości (lub terenu zabudowanego) na jednym znaku (w sensie słupie). Dla jasności: _______ | Ełk | ------------ ( 40 ) ^ograniczenie w całej miejscowości^ ( 40 ) _______ | Ełk | ------------ ^ograniczenie do skrzyżowania, kolejnego znaku z ograniczeniem bądź odwołania ograniczenia^
TrufelNH niby wiedza podstawowa, a ja często spotykam się z przypadkami gdzie ludzie nie znają połowy wymienionych tu przepisów... Moja pierwsza myśl w takim momencie, to czy ten ktoś na pewno zdawał prawo jazdy, czy może po prostu wygrał na loterii... Smutne to ale niestety prawdziwe
Mówisz, że podstawa, ale nigdy nie dostałam takich zjobów od kierowcy jak za przejście przez ulicę w strefie zamieszkania. Jak wracał już chciał mnie nawet gonić. Myślał, że jak miałam słuchawki to nie słyszałam. Właśnie cicho miałam. Po prostu go nie widziałam za zakrętem.
Witajcie Jak jest z parkingiem pod hipermarketem, jedni stoją drudzy się przepuszczają. Niby jest reguła prawej ręki ale mało kto tego przestrzega. pozdrawiam
jeśli nie ma żadnego znaku regulującego pierwszeństwo lub czegoś w tym stylu to tak, chyba że masz znak końca strefy zamieszkania to wtedy włączasz się do ruchu czyli ustępujesz wszystkim pierwszeństwa
Dostałem upomnienie za wyprzedzanie rowerem ciężarówki dlatego bo się wbiłem przed radiowuz z sziszarką i w pewnym momencie przekroczłem 50km dlatego sprowadzili mój rower pod kotem wspomagania straciłem tak straciłem 1h życia
Witam drogich Panów ekspertów 😊 ja chciałbym z drobnym pytaniem odnośnie znaków strefowych (chyba). Otóż co w sytuacji gdy mamy jakąś wioskę oznaczoną terenem zabudowanym, do której jest kilka wyjazdów, a dokładnie to od sześciu różnych stron można tam wjechać i na wszystkich wjazdach widnieje takowy znak informujący o terenie zabudowanym i ograniczeniu prędkości do 30km/h, z wyjątkiem jednego? Przypuśćmy że jestem turystą i wjeżdżam do tej malutkiej miejscowości i akurat drogą na której nie ma żadnego znaku informującego o tym że mam jechać wolniej a nawet, że to teren zabudowany, generalnie żadnego znaku tam nie ma. Pytam o przepisy, a nie to że przecież widzę że zagęszczenie domostw się zwiększyło to na logikę wiadomo że to zabudowany. Będę naprawdę bardzo wdzięczny za odpowiedź. P.S. Ta miejscowość to BYCZYNA (88-210)
Damian B rzecz w tym, że polskie prawo nie ma zapisu typu : to ludzki błąd, lub każdemu może się zdarzyć. Mało tego jest zapis który stanowi, iż niewiedza, nie jest wytłumaczeniem. Dlatego też zwróciłem się do panów z brodami o profesjonalną opinię, a nie do wszystkich o ich listę życzeń typu, jak to powinno być, bo mi się tak wydaje. To że znak o którym wspominałem, powinien być na każdej z wjazdowych dróg to fakt. Niestety go nie ma i w sytuacji tubylców nie jest to niczym znaczącym bo przecież każdy w wiosce wie, ale to każdy o tym wie, że rzeka w wiosce płytka i ni chu chu się nie da skoczyć do niej na główkę i to że jak ksiądz, kościół i monopolowy stoją koło siebie to z pewnością jest zabudowany. Ale jeśli taki ktoś np z Warszawy zabłądzi i przypadkiem wjedzie do owej wioski tą nieszczęsną drogą bez oznaczeń to za cholere nie zorientuje się że krajobraz się zmienił bo to wszystko i tak wielkie pole, no i na nieszczęście akurat jeden z drugim nadgorliwym w niebieskich szatach będą stali i świecili Iskrą to ten biedny warszawiak pozbędzie się prawka szybciej niż ministrant komży za snikersa. Bo policjant wie lepiej, iskra nie kłamie a kierowca powinien wiedzieć, a jak nie wiedział to ma po dupie 5 niczym ten biedny ministrant... Kończąc ten zawiły, nie spójny, pełen wszelakich błędów językowych itp, wreszcie bez smaku i poczucia humoru komentarz, ZWRACAM SIĘ Z UPRZEJMĄ PROŚBĄ do panów ekspertów z naszego ulubionego programu rozrywkowo motoryzacyjnego o przedstawienie strony jakie nasze perfekcyjne polskie prawo zajmuje oraz tego w jaki sposób ten biedny molestowany Warszawianin mogłyby się skutecznie wybronić... Dziękuje i pozdrawiam 😅😉😜🤣🤪
Nie ma znaku to jedziesz normalnie czyli 90 km/h. Nikt nie jest głupi i mniej więcej widzi jaka to jest droga, czy są domy i z reguły jest tak że jedzie się wolniej. Miejscowemu dowalą a przejezdnemu już raczej nie powinni, no chyba że wiedza że często tą drogą jeździsz to nie będzie ulgi. Ja bym nie przyjął mandatu i jestem na wygranej pozycji.
Damian a ty w kółko o tym samym. Co byś zrobił o jak powinno być jednocześnie zakładając znajomość decyzji które podejmie policjant. Co do samych terenów zabudowanych i niezabudowanych to wcale nie jest takie oczywiste. Nie zawsze gdy j nagle pojawi się kilka domów przy drodze, oznacza to teren zabudowany i odwrotnie... Wiele jest miejsc gdzie na logikę nic nie powinno się zmieniać, aż tu nagle jebud i teren zabudowany. Poza tym od tego są przepisy żeby się ich trzymać a nie domyślać po swojemu jaki znak powinien w danym miejscu obowiązywać. Nastąpił by chaos bo nagle miliony kierowców jeździło by na ich widzimisię. Według własnej opinii to możesz do woli stosować zasadę ograniczonego zaufania lub zachowywać szczególną ostrożność. Kolejne co się nie zgadza w twoim wywodzie to jakiś nowy sposób kwalifikowania kierowców i przyznawanie im praw... Twierdzisz że w takiej sytuacji będąc obcym, nie przyjął byś mandatu i miałbyś wygraną sprawę. Jednocześnie sugerując że miejscowy kierowca dostał by mandat, lub nawet obcy ale który czego przejeżdża w tym miejscu. No sorry kolego ale bzdura totalna. Gdzie w przepisach masz taką informację, że obcy mogą więcej a lokalni mniej? Otóż nie ma nic takiego. Każdy z tych trzech kierowców miałby dokładnie takie same szanse w sądzie, niezależnie od p8cu9rseh8w) pochodzenia. Zobrazuję ci to na przykładzie. Czy nie napotkałeś nigdy sytuacji gdzie na drodze /w miejscowości, którą znasz na pamięć coś takiego jak reorganizacja ruchu, lub po prostu zmiana jakiegoś ograniczenia prędkości na inne lub anulowanie jakiegoś znaku? przykładów może być mnóstwo. Jak w8ec, spisze się twoje założenie w tej chwili? Nawet lojalny mieszkaniec może nie znać drogi. W jaki zatem sposób policja miałaby oceniać kto zna to miejsce a kto nie? Powtórzę jeszcze raz, rozmawiamy o przepisach, a nie o ich interpretacji czy swoich życzeniach jakie powinny te przepisy w danym miejscu być.
Cześć :), co do strzałki warunkowej to zgadzam się, że jeżeli przepis mówi o zatrzymaniu i ktoś właśnie w taki sposób się zachowa, to buractwem jest "obtrąbianie" takiego kierowcy. Jednakże przepis sam w sobie jest bezsensowny. Nie wiem czy kodeks dokładnie wyjaśnia co oznacza warunkowość strzałki, czy tylko stwierdza, że masz się zatrzymać i już, ale ja tęże warunkowość rozumiem raczej jako: Jeśli nikt nie wchodzi na pasy oraz żaden samochód nie uniemożliwia ci włączenia się do ruchu, to może wjechać, ponieważ warunek braku kolizyjności został spełniony. Chodzi mi o to, że niezależnie od tego czy ten przepis mówiący o zatrzymaniu istnieje czy nie, kierowca i tak musi ustąpić pierwszeństwa zarówno wszystkim pieszym jak i wszystkim pojazdom. W tym tkwi jego bez sensowność. Należy również zauważyć, że często gęsto, ta nieszczęsna strzałka świeci się tak krótko, że zaledwie jeden samochód daje radę na niej przejechać, nie wspominając już o zatrzymaniu się przed sygnalizatorem. Przepis sam w sobie w zasadzie jest martwy, bo raczej nie stawia się za jego łamanie mandatów (co oczywiście nie oznacza, że na pewno się go nie dostanie :)). Pozdrawiam
Radosław Drożdżewski Na jezdniach jednokierunkowych 2, a na dwukierunkowych 3 przeznaczone do jazdy w tym samym kierunku z wyznaczonymi pasami ruchu. Słowo klucz - jezdnia.
Parkowanie na osiedlach tylko w wyznaczonych miejscach XD Przecież na osiedlach zaparkowanie auta graniczy z cudem .... wszystkie możliwe miejsca są pozastawiane autami
Odnośnie Zielonej szczałki, w Polsce jest warunkowa, a u naszych sąsiadów "Niemców " Zielona szczałka "Polska warunkowa" oznacza bez kolizyjny skręt Auto/Pieszy/Rower . Moim zdaniem powinno to zostać ujednolicone na korzyść Niemieckich przepisów, w Polsce i tak się nikt nie stosuje ale gdzieś tam uważa na lewą stronę (Auta) i pieszych, ale taki przejezdny Niemiec może nie umyślnie doprowadzić do poważnego w skutkach zdarzenia drogowego.
Z tego co pamiętam to te magiczne "odwołujące" skrzyżowania muszą być z drogą asfaltową nie krótszą niż 50 metrów. Żeby nagle ograniczenia nie znosił podjazd do stodoły jakiegoś Wiesia.
Tomdzik007. Nie musisz wiedzieć. Jeśli na twojej drodze stoi znak A-6 "skrzyżowanie z drogą podporządkowaną" lub D-1 "droga z pierwszeństwem", to na tej poprzecznej musi stać znak A-7 "ustąp pierwszeństwa" lub B-20 STOP, a zatem jest to skrzyżowanie, nawet jak twardego są tylko 2 metry, których i tak nie widzisz.
Tomdzik007. Oczywiście nie powiesz mi, że wtedy zatrzymujesz się, idziesz zmierzyć długość odcinka utwardzonej drogi gruntowej i w zależności od wyniku pomiaru podejmujesz decyzję. Ten przepis dotyczy tych, którzy znakują drogę z pierwszeństwem, bo do nich należy znakowanie dróg dolotowych do tej drogi. Tam gdzie uznają, że skrzyżowanie jest publiczne o dużym natężeniu ruchu lub niebezpieczne, np. na zakręcie, stawiają znaki A-7 lub B-20 nie bacząc na utwardzenie. Podobnie postępują, lub powinni postąpić, gdy na skrzyżowaniu jedna droga jest podporządkowana, a druga wewnętrzna lub wyjazdowa z przydrożnej nieruchomości, np. ze stacji paliw lub parkingu. Znak A-7 czyni ją podporządkowaną. Szerokości.
Dużo osób, które mają dłuższy czas prawo jazdy nie wie o tym, że trzeba włączyć kierunkowskaz na skrzyżowaniu jeżeli skręcamy o minimum 90 stopni. Jak jest ten znak oczywiście informujący jak idzie droga główna.
Łukasz Gryc Mówili mi tak na kursie i nie raz zabierali "punkty" na egzaminach to coś w tym jest, ale gdzie konkretnie jest tak napisane to Ci nie powiem :(
Nie ma takiego przepisu. Zapewne chodziło Ci o skrzyżowanie oznaczone znakiem T-6 pokazującym, jak rzeczywiście przebiega droga z pierwszeństwem. Chodzi zatem o skrzyżowania z tzw. pierwszeństwem łamanym. Na takim skrzyżowaniu włączasz kierunkowskaz na takich samych zasadach, jak na kżdym innym niezależnie, jak przebiega pierwszeństwo. Użycie kierunkowskazu to zasygnalizowanie zmiany kierunku jazdy.
Niekoniecznie, być może to był nieprcyzyjny przekaz. Być może chodziło mu o odróżnienie skrzyżowania dróg, z których jedna idzie niejako po łuku, a nie łamie się, przecież kształt skrzyżowań bywa różny.
No może ktoś obeznany rzuci paragrafem, artykułem czy rozporządzeniem. Ograniczenie prędkości przed progiem zwalniającym. Czy obowiązuje tylko na progu, czy do skrzyżowania, czy do zmiany obszaru?
stare 517971 właśnie że na sygnalizacji ze strzałką w lewo nie wolno zawracać. Dozwolone przy sygnalizacji świetlnej z całym kulistym i strzałce z zawracaniem.
Jeżeli na sygnalizatorze mamy zieloną strzałkę do skrętu w prawo, to piesi mają czerwone światło - to jest przejazd bezkolizyjny i nie to że nie powinniśmy przepuszczać pieszych, co nie możemy tego robić, bo tym samym zachęcamy ich do łamania przepisów. Warto natomiast zwrócić uwagę na sytuację, gdy mamy zielone światło (ale nie w postaci strzałki), skręcamy w prawo a tam przejście dla pieszych - warto zachować szczególną ostrożność, bo w takiej sytuacji piesi mogą mieć zielone światło i musimy ich wtedy przepuścić.
Zasadniczo to chyba mało kto wie że sygnalizator strzałka w lewo to nakaz jazdy w lewo i zakaz zawracania. U mnie z tym masakra, co drugi zawraca na skrzyżowaniu.
Zapomnieliście wspomnieć o bardzo ważnym przepisie, którego nawet na kursie nie uczyli, jak ktoś sie wlecze lewym pasem trzeba go wyprzedzić prawym i zhamowac, bardzo modne ostatnio xDD
Jest czerwone z zielona strzałką, nie ma zadnego auta ani nawet pieszych w około, a wy twierdzicie że i tak trzeba sie zatrzymac bo tak mówia przepisy ???
Chłopaki moglibyście zrobić film o oznaczeniach na samochodach ciężarowych? Na tirach widuję się masę nalepek, oznaczeń, literek itp itd, mógłby być ciekawy materiał :)
"Oznaczenia ciężarówek" - włalaks, proszę to przekopiować w gugla :v
I tak tego nie zapamiętasz, a znaleźć możesz w internecie spokojnie :)
Zakaz wyprzedzania przed i na przejściu, oraz omijania pojazdów przed przejściem dla pieszych, mam wrażenie że mało osób to wie
Albo nie chcą pamiętać bo szybko i spieszą się...
Można ominąć na przejściu jak ktoś np. zaparkuje lub jakieś auto ciężarowe drogę naprawia, ale trzeba uważać.
Do tego dużo osób nie zna definicji słów - wyprzedzanie, omijanie i wymijanie.
ja jestem swiezynka i prawo jazdy mam dopiero miesiac, z kursu najbardziej mi zostalo w glowie, ze nalezy ustopic komunikacji miejskiej wyjazd z zatoczki. u mnie w centrum miescie jest felerna ulica gdzie swiatla trwaja 1,5min tuz przy przystanku, codziennie korek, ale zawsze przepuszczam autobus, a inni kierowcy ochoczo na mnie tabia. raz mialam okazje zmieniajac pas i stojac na swiatlach obok autobusu pogadac z panem kierowca, ktory mi dziekowal i jak to powiedzial "daje przyklad tym zasranym debilom"
to ładne zachowanie ;)
Szacun ;) Miłego doszkalania się i fajnych tras życze :)
Ładnie z Twojej strony, ja też staram się ich wpuszczać, jednak zgodnie z przepisami, pojazd wyjeżdżający z zatoczki autobusowej (niezależnie czy jest to autobus, trolejbus czy auto osobowe, którego de facto nie powinno tam być) ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa innym użytkownikom. Nie ma obowiązku wpuszczania autobusów, ale namawiam jednak aby wpuszczać, gdyż im jest trudniej włączyć się do ruchu. Poza tym sprawnie działająca komunikacja może spowodować większe zainteresowanie się podróżowaniem autobusem przez dotychczasowych kierowców aut co niejako zmniejsza korki, w jakimś tam stopniu :-)
Jak najbardziej jest taki obowiązek, w terenie zabudowanym jeżeli kierowca komunikacji miejskiej sygnalizuje zamiar włączenia się do ruchu z przystanku należy zwolnić, w razie potrzeby się zatrzymać żeby go wpuścić, inaczej popełniamy wykroczenie ;)
MSDRaziel Zgodnie z jakimi przepisami?
Jeśli autobus, trolejbus itp. sygnalizuje zamiar wyjazdu z zatoczki w terenie zabudowanym to MUSISZ go wpuścić. Poza terenem zabudowanym takiego obowiązku nie ma.
Jestem młodocianym kierowca jeśli chodzi o mój staż za kółkiem( prawko mam od 22.06.18) więc dopiero się powolutku wkręcam w jazdę autem,wasze filmiki były dość przydatne w nauce do egzaminu
6:50 także wyjeżdżając z strefy zamieszkania włączamy się do ruchu
też mi tego zabrakło :D
Na nim osiedlu mam pewien kłopot. Na skrzywieniu mam wyjazd z strefy zamieszkania, więc powinienem bezwzględnie przepuścić tych drugich, ale oni mają znak ustąp pierwszeństwa. Więc w końcu kto ma ustąpić? Jedyne rozsądne wytłumaczenie to zasada prawej ręki, ale wtedy powinni dać skrzyżowanie równorzędne. I bądź tu mądry...
Mar Cin wyjeżdżając ze strefy zawsze ustępujesz. Tak mnie uczyli :)
Karol Barański wszystko super, ale ci drudzy mają ustąp. Czyli jedni muszą ustąpić i drudzy
Mar Cin Ja bym to potraktował tak. Wyjeżdżając ze strefy, włączasz się do ruchu. Tak jakbyś wyjeżdżał dajmy na to z podwórka, więc i tak ustępujesz tamtym którzy mają znak ustąp. Co prawda ja kojarzę takie miejsce ale były tam dwie drogi podporządkowane (jedna to wyjazd ze strefy) przylegające do drogi głównej. W takiej sytuacji w miarę prosto można wywnioskować, że znak ustąp odnosi się do drogi głównej z pierwszeństwem, a nie tej wylotowej ze strefy mimo, że znajdowała się po prawej stronie.
Fajny odcinek, róbcie częściej taki format o mało znanych i zapomnianych przepisach
Pionowy znak drogowy z nazwą miejscowości na białym tle - dawniej wskazywał rozpoczęcie terenu zabudowanego, przestał obowiązywać 1 stycznia 2006 r. Bardzo rzadko, ale nadal można go spotkać. W związku z tym, że jest nieaktualny, nie obowiązuje nas zakaz ograniczenia prędkości do 50 km/h, obowiązuje nas prędkość "przed znakiem" i, w przypadku kontroli, mamy wygraną sprawę. Sprawdzone. Kierujmy się oczywiście zdrowym rozsądkiem i traktujmy to jako ciekawostkę
Łukasz Gryc te stare na białym tle lepiej wyglądały niż te nowe
TEIDER TV Zgadzam się!
Świetny odcinek, jestem kierowcą zawodowym od 22 lat, i zgadzam się z tym że większość kierowców nagminnie łamie przepisy. Nie wiem czy z braku wiedzy, czy też z innych przyczyn. Takie odcinki jak ten powinny być jak najczęstsze. Być może dzięki wam odsetek wypadków spadnie, ah zapomniałbym, i ja nie musiałbym się tak denerwować na drodze 😀 pozdrawiam
Dziękuje za wyjaśnienie tych ograniczeń prędkości. Co prawda jeszcze nie mam prawka, ale na pewno mi sie to przyda w przyszłości. :D
Polecam powiedzieć o zakazie wyprzedzania pojazdu przed i na przejściu. Nawet, jeśli jest się na pasie obok, bo to też jest wyprzedzanie (ku zdziwieniu niektórych). To samo dotyczy omijania pojazdu, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych.
Warto też wspomnieć, że Polacy są królami długiej prostej. Nie pamiętają, że jak nie mają znaku pierwszeństwa, a koleszka po prawej nie ma ustąp, to jest to skrzyżowanie równorzędne i trzeba temu z prawej ustąpić pierwszeństwa, choć jedzie się prosto. Często na osiedlówkach i parkingach przy sklepach widać, że niektórzy trzymają berło. I ich uciska na główkę. :)
5 lat po zdaniu prawa jazdy i wszystko pamiętałem ;)
(No może poza pierwszym ale nigdy o tym nie słyszałem)
Warto też przypomnieć o używaniu kierunkowskazów. Bo jeżdżąc po polskich drogach odnosi się wrażenie że to kolejny martwy przepis. Tak dla przypomnienia kierunkowskazem sygnalizujemy ZAMIAR zmiany kierunku ruchu.
W Polsce kierunkowskazy są używane. Pojedz na zachód/ południe Europy ;p
Zapomnieliście dodać, że gdy wyjeżdżamy z strefy zamieszkania musimy ustąpić pierwszeństwa ;) A tak to sztos ;) pozdrawiam
A mi się wydaję, że częstym zapomnianym przepisem jest zakaz wyprzedzania na przejściu dla pieszych. Tyle razy mi się zdarzyło, że samochód tuż przed moim bladym licem przejechał, choć byłem już w połowie przejścia, nic tylko się zatrzymać w połowie i uważnie rozglądać, co jeszcze bardziej zatamuje ruch, (samochód ustępujący pierwszeństwa, wciąż czeka na wznowie jazdy).
Niektórzy zapominają jeszcze o włączeniu kierunkowskazów nawet na drodze z pierwszeństwem, lub nakazem jazdy.
Prawko od 20 lat. Znam tylko te podstawowe przepisy. A najwazniejszy jest: jak ktos sie pcha, to go przepuszczasz, nawet jak nie masz pierwszenstwa. Tak jest bezpieczniej :)
Mi tam brakuje zakazu trąbienia bez potrzeby na terenie zabudowanym
Jest taki zakaz i mówi o nim art. 29 ust. 2 PoRD
Krzysiek Kaleta chyba ogólnie istnieje zakaz uzywania klaksonu bez powodu
Krzyśkowi chyba chodziło że brakuje go w odcinku (?)
Mój sąsiad zawsze gdy gdzieś jedzie z rodziną to wyjeżdża autem, staje pod moim oknem(tak mu najwygodniej i najbliżej) i klaksonem wzywa rodzinkę zamiast przejść te 6m i im powiedzieć że auto gotowe. Tak samo w przypadku gdy chce żeby ktoś mu otworzył bramę... Niestety jeździ tym autem bardzo często
Kakaooowy Tak o to mi chodziło
Dodam od siebie, że znak "Wyjazd ze strefy zamieszkania" jest równoznaczny z WŁĄCZANIEM SIĘ DO RUCHU, a więc ustąpieniem pierwszeństwa wszystkim innym uczestnikom ruchu.
W mojej mieścinie jest skrzyżowanie, przy A. głównej drodze (tej z pierwszeństwem), z jednej strony B. wyjazd ze strefy zamieszkania, z drugiej C. zwykłe "Ustąp pierwszeństwa". W tym przypadku nawet gdy z ulicy C wyjeżdżam w lewo na A to samochód jadący na wprost z B w C ma OBOWIĄZEK ustąpić pierwszeństwa.
Już niejeden raz obtrąbiłem i byłem obtrąbiany przez nieoczytanych, a stłuczek też było kilka, zawsze na niekorzyść wyjeżdżającego z B.
Super odcinek ! Oby więcej takich samych odcinków. :D
Ja się zastanawiam nad przepisem że mam jechać skrajnym prawym pasem (chyba że skręcam albo omijam/wyprzedzam pojazd). I w sytuacji autostradowej jest to dla mnie super ważny przepis żeby nie blokować innych szybciej poruszających się pojazdów (mimo że jedząc 140 nic nie powinno móc mnie wyprzedzić ale wiadomo jak jest) to w sytuacji miejskiej na wielopasmowych arteriach oznaczało by to że większość aut na środkowych i lewych pasach łamie prawo.
Jadąc przez skrzyżowanie z wyznaczoną drogą główną w lewo ( z pierwszeństwem) chcąc jechać prosto w drogę podporządkowaną nie dajemy prawego kierunkowskazu, gdy jedziemy w lewo główną wtedy dajemy kierunkowskaz
Wiele osób nie daje kierunków na drodze z pierwszeństwem.
Tutaj racja. Kiedyś ktoś (możliwe, że nawet na YT) wspomniał, że sygnalizujemy manewr, a nie to, czy pozostajemy na drodze z pierwszeństwem. Skręcam w prawo, to wrzucam prawy kierunkowskaz i pierwszeństwo nie ma nic do rzeczy. U mnie w mieście jest ciekaw skrzyżowanie - rozjeżdża się w literę Y. Znaki poziome wskazują, że lewy pas jest do jazdy na wprost, ale w rzeczywistości odbija nieco w lewo. W prawo jest droga z pierwszeństwem, ale znaki poziome wskazują, że prawy pas jest do skrętu w prawo. I co ciekawe, przy skręcie w lewo kierowcy wrzucają kierunkowskaz, a w prawo nie widziałem ani razu :D
Zależy od sytuacji, jak jest delikatny skręt to też nie daje kierunku, musiałbym zobaczyć to skrzyżowanie. Może niektórzy oszczędzają na żarówkach w kierunkach bo przecież to majątek kosztuje i po będzie włączał albo mu auto spali więcej benzyny hahahaha
Chyba znak decyduje, jak jest Y i jest na nim w lewo to dla mnie trzeba dać kierunek (choćby to było prosto)
W tym sęk - znaki pokazują, że droga podporządkowana w lewo to jest prosto, a droga w prawo z pierwszeństwem jest w prawo.
Przepis który mówi ze nie możemy ruszyć i przejechać po torach dopóki szlabany nie będą w pionie i światła nie przestaną migać
Niepełnosprawny ma pierwszeństwo przejścia w każdym miejscu, nie tylko na przejściu
Na warunkowym zawsze się zatrzymuję, ale to prawda, taki pan opowiadał mi jak robił drugi raz prawko bo zabrali, siła przyzwyczajenia powodowała że nie zdał kilka razy :P
Czy można wyprzedzać z prawej strony w mieście? przy 2 pasach w jednym kierunku?
Wiedziałam prawie wszystko, oprócz stawania na chodniku. Masy i jakieś kupy mnie nie interesują, więc no. Jeżdżę samochodem od 2,5 roku i to ciągle przepisowo!
art. 49 ust 2 pkt 2 kodeksu drogowego: Zabrania się postoju w miejscu utrudniającym dostęp do innego prawidłowo zaparkowanego pojazdu lub wyjazd tego pojazdu. 50 zł 1 pkt karny :) plus 50 zł za używanie świateł awaryjnych bez potrzeby. Uświadomiła mnie policja na początku tego roku
Skręcając w drogę poprzeczną pierwszeństwo ma pieszy.
Mam wrażenie, że o tym przepisie kierowcy zapominają częściej niż o zatrzymaniu się przed strzałką warunkowego skrętu w prawo :(
Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża.
Mówiąc wprost - przed przejściem mamy obowiązek zatrzymać się tylko wtedy, gdy znajduje się na nim pieszy. Jeśli zbliża się do zebry lub czeka na przepuszczenie przez kierowców, wyłącznie od naszej dobrej woli zależy, czy się zatrzymamy.
Przepisy o pierwszeństwie pieszych którzy stoją przed przejściem nie zostały jeszcze wprowadzone (tak jak w Niemczech, Austrii czy Belgii)
Z warunkwą strzałką się zgodzę nieraz zostałem obtrąbiony. Zawsze zatrzymuję się i na stopie i strzałce warunkowej.
3:19 właśnie miałem o tym na egzaminie ostatnio i jeśli się tego nie zrobi egzamin zostanie przerwany, a w praktyce nikt do tego się nie stosuje, co więcej nawet potrafią na ciebie trąbić :D ale na to też jest haczyk można gościa podać na policje za nadmierne używanie sygnału ostrzegawczego
MI przyj*** ostatnio w dupę gościu i zderzak do malowania.
6:20 Nie ma pierwszeństwa w dowolnym momencie i napawano nie jest królem i królową. Jak wejdzie pod koła to jest wtedy wina pieszego. Pieszy ma w tej strefie prawo poruszać się jak chce ale za celowe utrudnianie ruchu np. idąc środkiem drogi po której jadą samochody gdy chodnik jest pusty dostanie mandat.
chłopaki a przypomnijcie ludziom jak to się mija bezkolizyjnie na skrzyżowaniu bo jak jeżdżę już lat kilkanaście tylko parę razy widziałem poprawne wykonanie;)pozdrawiam wszystkich którzy wiedzą jak to robić i tak robią i tych co nie wiedzą i mnie środkowym pozdrawiają:-D
jak jest mgła i jedziemy na światłach przeciwmgielnych to w terenie zabudowanym należy je wyłączyć tak jak w przypadku świateł długich :)
Na strzałce warunkowej uwaliłem egzamin na prawko. A co do strefy zamieszkania to warto też pamiętać, że wyjeżdżając z tej strefy WŁĄCZAMY się do ruchu, więc musimy ustąpić pierwszeństwa wszystkim innym.
Ludzie często się mylą przy wyjeżdżaniu ze strefy ruchu lub drogi wewnętrznej, bo nie wszyscy wiedzą kto ma pierwszeństwo.
wyprzedzanie z prawej strony!
większość starszych (i nie tylko) kierowców uważa, że wyprzedzanie z prawej strony na autostradzie jest niedozwolone i wiele razy spotkałem się z obtrąbieniem przez kierowców notorycznie zamulających na lewym pasie.
zgodzio111 jazda na lewym pasie eh😰😤😤😤lewy służy do wyprzedzania
w swoim komentarzu właśnie krytykuję jazdę lewym pasem i w pełni się zgadzam z tym co napisałeś :P
Według przepisów po prawej można wyprzedzać tylko na jezdni trzypasmowej. Autostrady to nie dotyczy, po prawej nie wolno! A swoją drogą w Polsce brak trzypasmowych autostrad!?
nie prawda. Chodzi o drogi dwujezdniowe jednokierunkowe (np. rozdzielone pasem zieleni) czyli autostrady!
Radzę najpierw poczytać...
info-car.pl/infocar/artykuly/wyprzedzanie-z-prawej-strony-przepisy.html
@@miroslawdejneko9223 To właśnie o Panu ten komentarz :)
Z wyprzedzaniem z prawej jest tak - nie wolno tego robić, gdy jedziemy drogą jednojezdniową dwukierunkową o mniej, niż 3 pasy ruchu w jedną stronę w przypadku terenu niezabudowanego, ale w terenie zabudowanym można już wyprzedzać, gdy są 2 pasy ruchu w jedną stronę.
Przypominam - to obowiązuje tylko, gdy dana droga jest JEDNOJEZDNIOWA.
Jest to oczywiście niezalecane, bo zwykle kierowcy patrzą w lewe lusterko wypatrując wyprzedzających, ale jeśli Pan Staszek mający na karku 80tkę jedzie sobie po drodze poza terenem zabudowanym 60 lewym pasem, to jak najbardziej mam prawo go wyprzedzić z prawej strony.
Jestem za tym aby były takie małe auta ciężarowe. Ale jeśli ma w dowodzie ciężarowe powinno mieć tacho i powinny ich dotyczyć przepisy dla ciężarowych (nawet jak to tylko Pan da z kratką). Zresztą jak jeszcze na granicach sprawdzali jechałem do Czech (przejście dla samochodów osobowych) i byłem świadkiem jak gościa zawrócili bo chciał przejechać Oplem Combo w wersji van w dowodzie wbite, że auto ciężarowe podczas gdy ja akurat jechałem T4 osobową i nie było problemu :-).
Warto dodać, że wyjeżdżając ze strefy zamieszkania, która graniczy ze skrzyżowaniem, nie mamy pierwszeństwa. Nie ma znaczenia czy teoretycznie mamy pierwszeństwo uwzględniając zasadę "prawej strony itp" wyjeżdżając ze strefy zamieszkania, mamy ustąpić innym, jesteśmy ostatni w kolejce. Pamiętam, bo w rodzinnej miejscowości było takie newralgiczne miejsce i nagminnie były tam sytuację gdzie ludzie łamali tą zasadę zapewne z powodu niewiedzy.
Co do ograniczenia prędkości w miejscowości to trochę nieprecyzyjne zdjęcie.
Może być np 40 pod znakiem miejscowości i wtedy nawet poza obszarem zabudowanym jest ograniczona prędkość aż do końca miejscowości (co kiedyś wykorzystywali strażnicy miejscy z fotoradarami) a może być ograniczenie tylko na całym odcinku obszaru zabudowanego.
Pany , zróbcie filmik o nowych tablicach rejestracyjnych z przeznaczeniem dla aut sprowadzanych z Japonii bądź USA
Jeszcze nikt nie pamięta, że jest przepis regulujący jedzenie i palenie w pojeździe, definiuje w jakim pojeździe i kiedy można, a kiedy nie można
Fajny film, przyda się :) bo w kwietniu zaczne robic prawko, no chyba ze wyjdzie ustawa w sierpniu ktora uprawnia 17 latka do egzaminu :)
Panowie, szczególną ostrożność należy zachowywać w konkretnie zdefiniowanych momentach i nie jest nim jazda po strefie zamieszkania, a jest nim włączanie się do ruchu. Inaczej mówiąc trzeba być bardziej uważnym jak się strefę opuszcza, niż po niej jeździ. To tak a propos nieznanych przepisów vel. przepisów zakutych, zdanych i zapomnianych. :)
Dzięki, rzeczywiście pomogliście:) Pozdrawiam.
ile metrow od skrzyzowania wolno parkowac uswiadomila mnie kochana przez wszystkich straz miejska
Jan Kowalski masz tak zaparkować żeby nie zasłaniać widoczności na skrzyżowaniu
Z tego co mi wiadomo 10 metrów od skrzyżowania
no niedokonca
PARKOWANIE NA SKRZYŻOWANIU
Nie można zatrzymywać się 10 m przed skrzyżowaniem, przejazdem kolejowym czy tramwajowym.
Od skrzyżowania 10m i przed pasami też 10m (wyjątkiem drogą z dwoma lub więcej pasami ruchu dotyczy przejść)
Przed przejazdem nie 10 m, ale od przejazdu do słupka pionowego (znaku) z jednym paskiem czerwonym :)
W mojej pół rocznej karierze kierowcy irytują mnie ludzie, którzy zatrzymują się na drodze bez kierunkowskazu, co gorsze potem ruszają bez kierunkowskazu. Niby nic takiego ale czasem nie widać czy on stoi i nie zamierza ruszyć, czy rusza. Kilka razy miałem taką sytuacje, że zaczynam omijać taki samochód, a on mi rusza jak jestem już na lewym pasie.
Zabrakło mi też wzmianki o pojęciu jakim jest droga wewnętrzna.
Co do znaku ogranicznia na tym samym słupku co teren zabudowany nasuwa mi się pytanie: jeżeli znak ograniczenia prędkości został umieszczony na tym samym słupku co znak informujący lub ostrzegający o przejsciu dla pieszych to czy ograniczenie prędkości ma moc do przejścia dla pieszych, czy dalej też?
Z nauki jazdy pamiętam, że jeżeli mamy znak nakazujący jazdę np. w prawo, to też musimy włączyć prawy kierunkowskaz. Nie pamiętam tylko czy jest jakiś przepis, który to reguluje jednak jeżeli takowy istnieje to z regóły nie jest przestrzegany.
Chyba wiadomo że jak jest nakaz w prawo to trzeba skręcić, a gdy skręcasz to wiadomo że kierunek dajesz.
AVR adzio bardziej chodziło mi o przykład martwego przepisu bo nie raz na codzień się spotykam z brakiem takiej sygnalizacji ze strony kierowców, dla niektórych "skoro jest znak to po co sygnalizowac to co jest oczywiste". Niestety tylko nie byłam po tylu latach pewna czy to jest uregulowane prawnie czy bardziej takie widzimisię instruktora ;) jak to się mówi skleroza nie boli :)
Warto było wspomnieć że wyjezdzajac ze strefy zamieszkania trzeba ustąpić pierwszeństwa bo wyjeżdża się jak z drogi wewnętrznej
To może mój ulubiony który często ludzie świadomie bądź nie łamią mianowicie jeżdżenie prawą skrajnią jezdni. Na jednej ulicy dojazdowej do mojej pracy jest kilka odcinków jest dni na tyle szerokiej mieszczą się spokojnie dwa samochody nie Przekraczając ciągłej pośrodku a większość i tak sobie jeździsz środki uniemożliwiając jakiekolwiek manewr wyprzedzania
Miałem sytuację kiedy stałem na czerwonym z zamiarem skrętu w prawo. Po kilkunastu sekundach zapaliła się strzałka do skrętu (warunkowego) w prawo, więc ładnie pojechałem. Po 300m dogoniła mnie policja, dostałem mandat za przejazd na czerwonym 300zł + 6 punktów, byłem sam, brak obrony przed bezpodstawnym, źle wystawionym mandatem? Uzasadnieniem było, że 'przejechałem' na strzałce bez zatrzymywania się, co było totalnym idiotyzmem bo stałem na czerwonym, sam. Jednak brak kamer i świadków, pewnie mandaty muszą się zgadzać. Teraz jeżdżę z kamerą, więc raczej mam już jakąś linie obrony..
Przypomniał mi się przepis o obowiązku dawania krótkich sygnałów dźwiękowych podczas wyprzedzania i omijania w czasie mgły poza terenem zabudowanym :) Wydaje mi się że przepis ten raczej jest już martwy :D
Kacper Może i martwy, ale czasem przydatny :)
Cześć mam pytanie dziś byłem przerejstrować samochód i jak zdejmowalem starą rejestrację urwały mi się zaczepy żeby ją przymocować(rejestracja z tyłu) . Wracałem do domu i zatrzymał mnie policja i zapytała dlaczego niemam rejestracji (leżała na półce z tyłu) tłumacze że wracam z komunikacji i dostałem upomnienie( co mogło się też zakończyć mandatem). Czy niema jakiegoś czasu aby przymocować rejestrację?
Pytanie z egzaminu państwowego (2pkt.)
"Czy w przedstawionej sytuacji zamierzając skręcić w lewo, powinieneś włączyć lewy kierunkowskaz przed wjazdem na skrzyżowanie?" (chodzi o rondo)
Prawidłowa Odpowiedź to: TAK
Pytanie dotyczy 3 zjazdu czyli najprościej mówiąc w lewo, dowiedziałem się tego poprzez błąd na egzaminie. Tak wiem że to nie ma nic wspólnego z praktyką ;D
Ma to dużo wspólnego z praktyką! Na małych rondach.
W Białymstoku ogarnęli strzałki. Gdy ktoś się nie zatrzyma to kamera łapie i mandacik :3 U nas już nikt nie trąbi na takich, większość się zatrzymuje, serio
Chłopaki ! Prosze was przypomnijcie ludziom jak należy jeździć po rondach. Szczególnie gdzie z wjazdu dwupasmowego wjeżdża się na rondo trójpasmowe. Pozdrawiam.
A jak to wygląda na Drodze dwujezdniowej o 2 pasach w każdą stronę?? Jeżeli mamy ograniczenie do 70 to czy zjazd z tej drugi odwołuje to ograniczenie czy tylko znak??
Nie odwołuje
Witam a ja chciałbym przypomnieć przepis, który mówi kto ma zjechać na pobocze jeśli droga jest za wąska aby dwa samochody mogły się wyminąć. Otóż zasada jest taka, że pierwszeństwo ma pojazd większy a mniejszy musi zjechać a nawet zatrzymać się. Podobny przepis jeśli droga prowadzi pod górę, wtedy jadący pod gorę ma pierwszeństwo. Jeżdżę busem czasami z przyczepą 230cm szerokości i osobówki rzadko mi zjeżdżają z drogi.
Mało osób pamięta o tym że jak puszczamy pieszego na pasach to możemy dopiero ruszyć jak pieszy przejdzie na drugą strone ;)
Warto pamiętać, że w strefie zamieszkałej wszystkie skrzyżowania są równorzędne. Czasami droga prowadzi prosto i jest szersza niż ta, która dojeżdża do niej z prawej strony, ale to właśnie z niej samochody mają pierwszeństwo. Czasami można zaliczyć stłuczkę i racja będzie po stronie tego z prawej, choćby wyjeżdżał z nie wiadomo jak wąskiej uliczki.
Arkadiusz Kozub Nie ma takiego przepisu. To że skrzyżowania są równorzędne wynika wylącznie z braku znaków. Równie dobrze mogą być znaki pierwszeństwa w strefie zamieszkania. To samo ze strefą ograniczenia do 30.
#Adam Prawda - nie ma przepisu. Użyłem skrótu myślowego, chociaż dalej sens pozostaje ten sam. Niektóre portale o tematyce przepisów ruchu drogowego dodają w definicji strefy zamieszkałej brak znaków dotyczących pierwszeństwa pojazdów, ale w ustawie nie ma o tym mowy. Niemniej w praktyce one nie występują lub występują bardzo rzadko. Sprowadza się to do tego samego wniosku - prawie wszyskie, (jesli nie wszystkie) skrzyżowania w strefie zamieszkałej są równorzędne.
Arkadiusz Kozub Tylko po co zapamiętywać zasady które nie zawsze są prawdziwe i nie mają potwierdzenia w przepisach? Lepiej zapamiętać ze gdy brak znaków to mamy skrzyżowanie równorzędne niezależnie od tego czy jesteś w jakiejś strefie czy nie.
#Adam W pełni się zgadzam - to jest idealne rozwiązanie. Problem tylko w tym, że niestety wielu kierowców przez rutynę na to nie uważa. Najczęściej ze skrzyżowaniami równorzędnymi mamy do czynienia właśnie w strefach (i sam nie spotkałem nigdy innego w zamieszkałej), a ponieważ to ich dotyczył odcinek, pomyślałem że warto o tym wspomnieć.
Witam.
Możecie zrobić odcinek o miejscach dozwolonych i nie dozwolonych do parkowania samochodem w mieście? Czyli gdzie nie mogę zaparkować w przypadku braku znaku zakazu parkowania a gdzie mogę spokojnie parkować podczas braku znaku "P".
Pozdrawiam
Z 40i teren zabudowany zgodzę się Ale są źle oznaczone bo Z jednej strony nie ma takiego znaku to co w tedy ?!mam sobie wybrać ?
jest ponoć jakiś durny przepis o parkowaniu pod prąd w zależnożności czy jest duże czy małe natężenie ruchu to wolno lub nie wolno. nie pamiętam jak dokładnie to szło, ale możecie rozwinąć :)
Przepis martwy (już chyba nawet mumifikowany), do którego stosują się tylko L-ki - znak nakazu skrętu w prawo/lewo nie zwalnia nas z obowiązku użycia kierunkowskazu :)
Ha, sam zostałem "obdarowany licznymi klaksonami" chcąc kulturalnie zatrzymać się przez przejściem z zieloną strzałką :P
U mnie jest taka sytuacja, że przy jednej z dróg wjazdowych do miejscowości jest znak strefa 30, ale nigdzie nie ma zakończenia tej strefy ani na przy żadnej z innych dróg. To co wtedy?
Zgłoś to zarządcy terenu. Jak wjedziesz na drogę z pierwszeństwem to zobaczysz znak A-6 lub D-1 i będziesz już wiedział, że wyjkechaleś ze strefy.
Na kursie uczyli mnie, że ograniczenie prędkości w całej miejscowości (lub też terenie zabudowanym) obowiązuje tylko wtedy, gdy znak ograniczenia widnieje poniżej nazwy miejscowości (lub terenu zabudowanego) na jednym znaku (w sensie słupie). Dla jasności:
_______
| Ełk |
------------
( 40 )
^ograniczenie w całej miejscowości^
( 40 )
_______
| Ełk |
------------
^ograniczenie do skrzyżowania, kolejnego znaku z ograniczeniem bądź odwołania ograniczenia^
Większość osób nie czeka też do podniesienia rogatek w całości, na przejazdach kolejowych.
Rogatek? 🤣 Według przepisów trzeba czekać, aż czerwone światła przestaną mrugać :)
Karolina G no tak. Następuje to bezpośrednio po podniesieniu w całości rogatek. ;-)
Trochę słabe te przepisy przypomnieli, myślałem że czegoś się dowiem a tu taka podstawowa wiedza.
TrufelNH niby wiedza podstawowa, a ja często spotykam się z przypadkami gdzie ludzie nie znają połowy wymienionych tu przepisów... Moja pierwsza myśl w takim momencie, to czy ten ktoś na pewno zdawał prawo jazdy, czy może po prostu wygrał na loterii... Smutne to ale niestety prawdziwe
TrufelNH ale fakt, spodziewałem się że będą jeszcze bardziej rzadko spotykane albo jeszcze bardziej martwe przepisy 😊
Lepiej, żeby przypominali, bo takich jak Ty jest niewielu.
Mówisz, że podstawa, ale nigdy nie dostałam takich zjobów od kierowcy jak za przejście przez ulicę w strefie zamieszkania. Jak wracał już chciał mnie nawet gonić. Myślał, że jak miałam słuchawki to nie słyszałam. Właśnie cicho miałam. Po prostu go nie widziałam za zakrętem.
Witajcie
Jak jest z parkingiem pod hipermarketem, jedni stoją drudzy się przepuszczają. Niby jest reguła prawej ręki ale mało kto tego przestrzega.
pozdrawiam
Chłopaki, a czy za znakiem obszaru zamieszkania obowiązuje zasada prawej ręki? Na skrzyżowaniach oczywiście ;)
jeśli nie ma żadnego znaku regulującego pierwszeństwo lub czegoś w tym stylu to tak, chyba że masz znak końca strefy zamieszkania to wtedy włączasz się do ruchu czyli ustępujesz wszystkim pierwszeństwa
Jak interpretować znak kiedy na jednym słupku jest ustąp pierwszeństwa i stop? Oczywiście stop jest ważniejszy więc po co ustąp pierwszeństwa?
Dostałem upomnienie za wyprzedzanie rowerem ciężarówki dlatego bo się wbiłem przed radiowuz z sziszarką i w pewnym momencie przekroczłem 50km dlatego sprowadzili mój rower pod kotem wspomagania straciłem tak straciłem 1h życia
Jak jechałam kiedyś samochodem z moją szefową to strasznie się irytowała, że autobus jak wyjeżdża z zatoczki to zawsze się wpycha przed inne auta. XD
Jutro mam egzamin, dzięki za przypomnienie hah :D
Powodzenia :D
Elo ja zaczynam teorie :p
No i jak poszło?
Spk
Witam drogich Panów ekspertów 😊 ja chciałbym z drobnym pytaniem odnośnie znaków strefowych (chyba).
Otóż co w sytuacji gdy mamy jakąś wioskę oznaczoną terenem zabudowanym, do której jest kilka wyjazdów, a dokładnie to od sześciu różnych stron można tam wjechać i na wszystkich wjazdach widnieje takowy znak informujący o terenie zabudowanym i ograniczeniu prędkości do 30km/h, z wyjątkiem jednego?
Przypuśćmy że jestem turystą i wjeżdżam do tej malutkiej miejscowości i akurat drogą na której nie ma żadnego znaku informującego o tym że mam jechać wolniej a nawet, że to teren zabudowany, generalnie żadnego znaku tam nie ma. Pytam o przepisy, a nie to że przecież widzę że zagęszczenie domostw się zwiększyło to na logikę wiadomo że to zabudowany.
Będę naprawdę bardzo wdzięczny za odpowiedź.
P.S. Ta miejscowość to BYCZYNA (88-210)
Michał Nowak też mnie to zawsze zastanawiało!
Znaki zawsze powinny być. A jak ich nie ma to po prostu ludzki błąd i za to mandatu nie powinniście dostać.
Damian B rzecz w tym, że polskie prawo nie ma zapisu typu : to ludzki błąd, lub każdemu może się zdarzyć. Mało tego jest zapis który stanowi, iż niewiedza, nie jest wytłumaczeniem.
Dlatego też zwróciłem się do panów z brodami o profesjonalną opinię, a nie do wszystkich o ich listę życzeń typu, jak to powinno być, bo mi się tak wydaje.
To że znak o którym wspominałem, powinien być na każdej z wjazdowych dróg to fakt. Niestety go nie ma i w sytuacji tubylców nie jest to niczym znaczącym bo przecież każdy w wiosce wie, ale to każdy o tym wie, że rzeka w wiosce płytka i ni chu chu się nie da skoczyć do niej na główkę i to że jak ksiądz, kościół i monopolowy stoją koło siebie to z pewnością jest zabudowany.
Ale jeśli taki ktoś np z Warszawy zabłądzi i przypadkiem wjedzie do owej wioski tą nieszczęsną drogą bez oznaczeń to za cholere nie zorientuje się że krajobraz się zmienił bo to wszystko i tak wielkie pole, no i na nieszczęście akurat jeden z drugim nadgorliwym w niebieskich szatach będą stali i świecili Iskrą to ten biedny warszawiak pozbędzie się prawka szybciej niż ministrant komży za snikersa.
Bo policjant wie lepiej, iskra nie kłamie a kierowca powinien wiedzieć, a jak nie wiedział to ma po dupie 5 niczym ten biedny ministrant...
Kończąc ten zawiły, nie spójny, pełen wszelakich błędów językowych itp, wreszcie bez smaku i poczucia humoru komentarz, ZWRACAM SIĘ Z UPRZEJMĄ PROŚBĄ do panów ekspertów z naszego ulubionego programu rozrywkowo motoryzacyjnego o przedstawienie strony jakie nasze perfekcyjne polskie prawo zajmuje oraz tego w jaki sposób ten biedny molestowany Warszawianin mogłyby się skutecznie wybronić...
Dziękuje i pozdrawiam 😅😉😜🤣🤪
Nie ma znaku to jedziesz normalnie czyli 90 km/h. Nikt nie jest głupi i mniej więcej widzi jaka to jest droga, czy są domy i z reguły jest tak że jedzie się wolniej. Miejscowemu dowalą a przejezdnemu już raczej nie powinni, no chyba że wiedza że często tą drogą jeździsz to nie będzie ulgi. Ja bym nie przyjął mandatu i jestem na wygranej pozycji.
Damian a ty w kółko o tym samym. Co byś zrobił o jak powinno być jednocześnie zakładając znajomość decyzji które podejmie policjant.
Co do samych terenów zabudowanych i niezabudowanych to wcale nie jest takie oczywiste. Nie zawsze gdy j nagle pojawi się kilka domów przy drodze, oznacza to teren zabudowany i odwrotnie... Wiele jest miejsc gdzie na logikę nic nie powinno się zmieniać, aż tu nagle jebud i teren zabudowany. Poza tym od tego są przepisy żeby się ich trzymać a nie domyślać po swojemu jaki znak powinien w danym miejscu obowiązywać. Nastąpił by chaos bo nagle miliony kierowców jeździło by na ich widzimisię. Według własnej opinii to możesz do woli stosować zasadę ograniczonego zaufania lub zachowywać szczególną ostrożność. Kolejne co się nie zgadza w twoim wywodzie to jakiś nowy sposób kwalifikowania kierowców i przyznawanie im praw... Twierdzisz że w takiej sytuacji będąc obcym, nie przyjął byś mandatu i miałbyś wygraną sprawę. Jednocześnie sugerując że miejscowy kierowca dostał by mandat, lub nawet obcy ale który czego przejeżdża w tym miejscu. No sorry kolego ale bzdura totalna. Gdzie w przepisach masz taką informację, że obcy mogą więcej a lokalni mniej? Otóż nie ma nic takiego. Każdy z tych trzech kierowców miałby dokładnie takie same szanse w sądzie, niezależnie od p8cu9rseh8w) pochodzenia.
Zobrazuję ci to na przykładzie. Czy nie napotkałeś nigdy sytuacji gdzie na drodze /w miejscowości, którą znasz na pamięć coś takiego jak reorganizacja ruchu, lub po prostu zmiana jakiegoś ograniczenia prędkości na inne lub anulowanie jakiegoś znaku? przykładów może być mnóstwo. Jak w8ec, spisze się twoje założenie w tej chwili? Nawet lojalny mieszkaniec może nie znać drogi. W jaki zatem sposób policja miałaby oceniać kto zna to miejsce a kto nie?
Powtórzę jeszcze raz, rozmawiamy o przepisach, a nie o ich interpretacji czy swoich życzeniach jakie powinny te przepisy w danym miejscu być.
Oglądam was od dawna, ale tak dopiero pomyślałam że wyglądacie bardzo podobnie do siebie 😶 jesteście braćmi ??
God no! 😀
Cześć :),
co do strzałki warunkowej to zgadzam się, że jeżeli przepis mówi o zatrzymaniu i ktoś właśnie w taki sposób się zachowa, to buractwem jest "obtrąbianie" takiego kierowcy. Jednakże przepis sam w sobie jest bezsensowny. Nie wiem czy kodeks dokładnie wyjaśnia co oznacza warunkowość strzałki, czy tylko stwierdza, że masz się zatrzymać i już, ale ja tęże warunkowość rozumiem raczej jako:
Jeśli nikt nie wchodzi na pasy oraz żaden samochód nie uniemożliwia ci włączenia się do ruchu, to może wjechać, ponieważ warunek braku kolizyjności został spełniony.
Chodzi mi o to, że niezależnie od tego czy ten przepis mówiący o zatrzymaniu istnieje czy nie, kierowca i tak musi ustąpić pierwszeństwa zarówno wszystkim pieszym jak i wszystkim pojazdom. W tym tkwi jego bez sensowność. Należy również zauważyć, że często gęsto, ta nieszczęsna strzałka świeci się tak krótko, że zaledwie jeden samochód daje radę na niej przejechać, nie wspominając już o zatrzymaniu się przed sygnalizatorem.
Przepis sam w sobie w zasadzie jest martwy, bo raczej nie stawia się za jego łamanie mandatów (co oczywiście nie oznacza, że na pewno się go nie dostanie :)).
Pozdrawiam
Mnie najbardziej podoba się przepis o wyprzedzaniu poza terenem zabudowanym z prawej strony. Tylko ile tych pasów musi być? Dwa? Trzy?
Radosław Drożdżewski Na jezdniach jednokierunkowych 2, a na dwukierunkowych 3 przeznaczone do jazdy w tym samym kierunku z wyznaczonymi pasami ruchu. Słowo klucz - jezdnia.
Wyłączanie swiateł przeciw mgielnych w terenie zabudowanym oświetlonym latarniami.jakoś tak... raz tak wjechałem i prawie mandat dostałem.
Parkowanie na osiedlach tylko w wyznaczonych miejscach XD Przecież na osiedlach zaparkowanie auta graniczy z cudem .... wszystkie możliwe miejsca są pozastawiane autami
Odnośnie Zielonej szczałki, w Polsce jest warunkowa, a u naszych sąsiadów "Niemców " Zielona szczałka "Polska warunkowa" oznacza bez kolizyjny skręt Auto/Pieszy/Rower . Moim zdaniem powinno to zostać ujednolicone na korzyść Niemieckich przepisów, w Polsce i tak się nikt nie stosuje ale gdzieś tam uważa na lewą stronę (Auta) i pieszych, ale taki przejezdny Niemiec może nie umyślnie doprowadzić do poważnego w skutkach zdarzenia drogowego.
Z tego co pamiętam to te magiczne "odwołujące" skrzyżowania muszą być z drogą asfaltową nie krótszą niż 50 metrów.
Żeby nagle ograniczenia nie znosił podjazd do stodoły jakiegoś Wiesia.
Michał Kucharski jeśli droga nie jest utwardzona to to w ogóle nie nazywa się skrzyżowanie
Wystarczy przecięcie z drogą twardą (niekoniecznie asfaltową) o długości ponad 20 m.
Droga utwardzona 20 metrów!!!! nie 50 przeczytaj sobie
Tomdzik007. Nie musisz wiedzieć. Jeśli na twojej drodze stoi znak A-6 "skrzyżowanie z drogą podporządkowaną" lub D-1 "droga z pierwszeństwem", to na tej poprzecznej musi stać znak A-7 "ustąp pierwszeństwa" lub B-20 STOP, a zatem jest to skrzyżowanie, nawet jak twardego są tylko 2 metry, których i tak nie widzisz.
Tomdzik007. Oczywiście nie powiesz mi, że wtedy zatrzymujesz się, idziesz zmierzyć długość odcinka utwardzonej drogi gruntowej i w zależności od wyniku pomiaru podejmujesz decyzję.
Ten przepis dotyczy tych, którzy znakują drogę z pierwszeństwem, bo do nich należy znakowanie dróg dolotowych do tej drogi. Tam gdzie uznają, że skrzyżowanie jest publiczne o dużym natężeniu ruchu lub niebezpieczne, np. na zakręcie, stawiają znaki A-7 lub B-20 nie bacząc na utwardzenie.
Podobnie postępują, lub powinni postąpić, gdy na skrzyżowaniu jedna droga jest podporządkowana, a druga wewnętrzna lub wyjazdowa z przydrożnej nieruchomości, np. ze stacji paliw lub parkingu. Znak A-7 czyni ją podporządkowaną. Szerokości.
Ja zdałem 3 miesiące temu i juz prawi3 nic nie pamiętam a przekechałem juz 8tyś km xd
Dużo osób, które mają dłuższy czas prawo jazdy nie wie o tym, że trzeba włączyć kierunkowskaz na skrzyżowaniu jeżeli skręcamy o minimum 90 stopni. Jak jest ten znak oczywiście informujący jak idzie droga główna.
Czysty Humor Nie wiedziałem. Jakaś podstawa prawna?
Łukasz Gryc Mówili mi tak na kursie i nie raz zabierali "punkty" na egzaminach to coś w tym jest, ale gdzie konkretnie jest tak napisane to Ci nie powiem :(
Nie ma takiego przepisu. Zapewne chodziło Ci o skrzyżowanie oznaczone znakiem T-6 pokazującym, jak rzeczywiście przebiega droga z pierwszeństwem. Chodzi zatem o skrzyżowania z tzw. pierwszeństwem łamanym. Na takim skrzyżowaniu włączasz kierunkowskaz na takich samych zasadach, jak na kżdym innym niezależnie, jak przebiega pierwszeństwo. Użycie kierunkowskazu to zasygnalizowanie zmiany kierunku jazdy.
Czysty Humor Czyli, jak ktoś niżej napisał - błąd instruktora, tzn. źle przekazał wiedzę.
Niekoniecznie, być może to był nieprcyzyjny przekaz. Być może chodziło mu o odróżnienie skrzyżowania dróg, z których jedna idzie niejako po łuku, a nie łamie się, przecież kształt skrzyżowań bywa różny.
No może ktoś obeznany rzuci paragrafem, artykułem czy rozporządzeniem. Ograniczenie prędkości przed progiem zwalniającym. Czy obowiązuje tylko na progu, czy do skrzyżowania, czy do zmiany obszaru?
Ja sobie przypomniałem jak wyjechałem pod zakaz wjazdu
Zawracanie gdy sygnalizacja świetlna jest tylko że strzałką w lewo.
stare 517971 właśnie że na sygnalizacji ze strzałką w lewo nie wolno zawracać. Dozwolone przy sygnalizacji świetlnej z całym kulistym i strzałce z zawracaniem.
Niektórzy nie pamiętają o tym, że też autem z przyczepą nie można stawać na chodniku oprócz aut z klatką z tyłu.
Drogi wewnętrzne
jeśli się ma strzałkę w prawo to pierwszych nie trzeba puszczać bo oni mają czerwone światło, przecież zielone światło mają samochody co jadą prosto
Jeżeli na sygnalizatorze mamy zieloną strzałkę do skrętu w prawo, to piesi mają czerwone światło - to jest przejazd bezkolizyjny i nie to że nie powinniśmy przepuszczać pieszych, co nie możemy tego robić, bo tym samym zachęcamy ich do łamania przepisów. Warto natomiast zwrócić uwagę na sytuację, gdy mamy zielone światło (ale nie w postaci strzałki), skręcamy w prawo a tam przejście dla pieszych - warto zachować szczególną ostrożność, bo w takiej sytuacji piesi mogą mieć zielone światło i musimy ich wtedy przepuścić.
Zasadniczo to chyba mało kto wie że sygnalizator strzałka w lewo to nakaz jazdy w lewo i zakaz zawracania. U mnie z tym masakra, co drugi zawraca na skrzyżowaniu.
Na warunkowej strzałce dostałem dwa razy w hak i kilka razy klakson postanowiłem pier*olić to :]
Zapomnieliście wspomnieć o bardzo ważnym przepisie, którego nawet na kursie nie uczyli, jak ktoś sie wlecze lewym pasem trzeba go wyprzedzić prawym i zhamowac, bardzo modne ostatnio xDD
mnie na strzałce właśnie obtrąbili :( buraki ze słomą w butach
Najbardziej martwy jest chyba zakaz wyprzedzania z prawej strony na ulicy z nie wyznaczonymi znakami poziomymi pasami ruchu
ziomki zróbcie przypomnienie przepisów z tramwajami bo zapomniałem zupełnie
Ja się ostatnio przekonałem, że policja może wystawić mandat XDDD
w poniedziałek mam teoretyczny, może mi się przyda ta wiedza xd
miałem maks punktów ^^ ale jestem z siebie dumny :P
Jest czerwone z zielona strzałką, nie ma zadnego auta ani nawet pieszych w około, a wy twierdzicie że i tak trzeba sie zatrzymac bo tak mówia przepisy ???