hej byłem na Tajwanie ok 20 dni, zwiedziłem dużą części wyspy (co 2 dni zmiana lokalizacji) i ze wszystkim bym się zgodził, ale nie z robactwem. Może dlatego, że właśnie to była zima luty-marzec (ale temp 15-25 :)). Przez cały ten okres, mieszkając w różnych hotelach, pokojach, spotkałem bardzo mało pająków i karaluchów. A widziałem tylko 2 szczury (na night markecie i w świątyni Konfucjusza).
Filmik niezmiennie ciekawy 😁 Osobiście jestem zainteresowana Tajwanem więc twoje filmy zawsze cieszą. Na moim uniwersytecie pojawia się co jakiś czas oferta wymiany na Tajwan i nie powiem kusi bardzo tylko to ciągłe zagrożenie ze strony Chin odstrasza...Zwłaszcza teraz po tak raptownym wzroście napięć. Niemniej jednak mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i będzie mi dane spróbować Tajwańskiego jedzenia i odwiedzić targ 😅 Swoją drogą tego typu targi wywołują u mnie od razu skojażenia ze złotym bazarem w Turcji. Te bliskowschodnie targi również cechuje "krzykliwość" że tak powiem haha
Napięcia na linii Chiny - Tajwan są od dekad i pewnie jeszcze długo będą trwać. Zatem jeśli fascynuje Cię Tajwan, polecam zapisać się na wymianę. Swoją drogą, po niedawnym obniżeniu restrykcji studenci zagraniczni znów mogą przylatywać na Tajwan.
Ja się nie zgodzę z cenami owoców lokalnych. Tylko taipei city ma tak drogo, ale już nowe Tajpej jest dużo tańsze. A na południu to w ogóle taniocha. Banany, mango, arbuzy są jak za darmo :) Z minusów bym dodał, że alko jest drogie 😆
Piwo jest drogie, zdecydowanie za drogie. Ale dla kontrastu ciężkie alkohole są relatywnie tanie. 1 litr tutejszej wódki (Gaoliang) to niecałe 40zł, małe flaszki whisky po 15-20zł
+ brak kolejek i dobra służba zdrowia. Nie mieszkam w Tajwanie, ale rozważam to. Jednak po przeczytaniu artykułu o osobie, która mieszka, tego się dowiedziałam. Myślę, że prezentuje się świetnie. Klimat niezbyt mi odpowiada, ale to kwestia przyzwyczajenia. Tylko nie wiem co z hałasem... Okna mogą być wygłuszające, lecz na mieście nie sposób go wyeliminować. Może ściszyć, jeśli już :'/.
@@smok.tajwanski Przyznam sie szczerze ze nie zwrocilem uwagi na aspekt cen w sklepach - chociaz wlasnie przejrzalem moj paragon z ostatnich zakupow i musze powiedziec ze ceny sa bardzo zblizone do tych w Wielkiej Brytanii. Wiec... faktycznie tanio nie jest... Plus jest taki ze pyszny (i zdrowy) obiad mozna juz zjesc za ok. 170$ Tajwanskich.
Czy mieszkając na Taiwanie można realizowac pasje kolarską? Chodzi mi o to czy jest do tego w jakiś sposób przygotowana infrastruktura? Jak np ścieżki rowerowe czy np całe trasy rowerowe na dłuższe wycieczki?
Zdecydowanie można. Ścieżki rowerowe w Tajpej ciągną się wzdłuż rzek oraz większości szerszych ulic. Poza tym można dogodnie objechać rowerem Tajwan dookoła. :)
W każdym mieszkaniu w którym mieszkałem, moskietiery były już zainstalowane. Nie sprawdzałem ile kosztowałoby ich zamontowanie, ale nie ma potrzeby się o nie martwić, gdyż jest to absolutny standard każdego mieszkania (tak jak i klimatyzacja).
Plusy zachęcają do odwiedzenia Tajwanu w celach turystycznych, minusy zniechęcają do zamieszkania😏. Jak na dziś wygląda sytuacja covidowa, czy widać światełko w tunelu, ze Tajwan otworzy się na turystów?
Wszystko idzie w dobrą stronę, życie już prawie wróciło do normy (poza dalszym noszeniem masek i właśnie wciąż zamkniętą granicą). Sądzę zatem, że odwiedzanie Tajwanu niedługo znów będzie możliwe, choć gdybym miał prognozować jakąś datę, to skłaniałbym się ku wiosennym miesiącom 2022.
Film bardzo ciekawy i w sumie miałbym takie pytanie: Jak byłem w Tajpej i Kausiung na wymianie szkolnej przez tydzień to ani robactwa ani szczurów nie zauważyłem. Miałem szczęście czy jest to jednak rzadsza rzecz niż codzienność? btw ten timer w rogu całkowicie nie pozwala się skupić. Leci to to 3 sekundy na sekundę, zapętlone tak że nigdy nigdzie nie dojdzie… ugh
Mi osobiście nie zdarzyło się to nigdy. Na owe szerszenie można się natknąć w górach i niestety, w zeszłym tygodniu jedna z osób wędrujących samotnie, została śmiertelnie ukąszona.
Mnie po 3 latach zniechęcilo to, że zawsze będziesz obcy. Nigdy nie zaakceptują cie jako kogoś równego, normalnego. Znasz kogoś ileś lat, a słyszysz ze mówi o tobie do znajomych per 外國人 a nie po imieniu. Też ta standardowa gadka na poczatku, czy jesteś Amerykaninem i czy uczysz angielskiego - Tajwanczycy lubią obcokrajow, tak długo jak trzymają się oni z dala od Tajwanu :) jak tam przyjedziesz to każdy traktuje cie jako kolejnego debila obcokrajowca, który nie mógł ogarnąć życia u siebie i przyjechal nadużywać gościnnosci i uganiać się za "naiwnymi" lokalnymi dziewczynami.
Niestety, ta łatka nauczyciela angielskiego przypinana na wstępie każdemu obcokrajowcowi to przykra sprawa. Ale faktem jest, że tutejsi zagraniczni nauczyciele angielskiego to w zdecydowanej większości właśnie Amerykanie, którzy jedyne co potrafią, to mówić we własnym języku, a Tajwan traktują jak zamorską kolonię.
@@marcingp9957 to że tajwanki są powierzchownie słodkie i naiwne, ale tak naprawdę umieją doskonale manipulować i cisnąć ściemę. Trzeba naprawdę być mega ostrożnym i nie dać się złapać na te przesądna słodkość.
Strasznie źle się słucha jeśli są takie dziwne przerywniki. Ze znajomymi chyba pan tak nie rozmawia? Do tego świszczący szum, na sluchawce nie da się słuchać tego..
Nie odczuł bym problemu z mlekiem i owocami gorzej sprawa się ma z szczurami a co do robactwa ujdzie w tłumie, ja bym na przykład chciał pojechać ze względu na ludzi a języka Chińskiego bym się pouczył przynajmniej prymitywnego
Super odcinek! Jak zwykle krótko i zwięźle. Oraz bardzo praktyczne rady. Jeszcze trochę widoków mógłbyś nam pokazać, pomiędzy wypowiedziami.
Następny odcinek będzie nagrywany "w terenie". I będą widoki :D
Super kanał, mam nadzieję, że dojdzie więcej subskrybentów bo wiele rzeczy można się dowiedzieć z tych filmów!
hej byłem na Tajwanie ok 20 dni, zwiedziłem dużą części wyspy (co 2 dni zmiana lokalizacji) i ze wszystkim bym się zgodził, ale nie z robactwem. Może dlatego, że właśnie to była zima luty-marzec (ale temp 15-25 :)). Przez cały ten okres, mieszkając w różnych hotelach, pokojach, spotkałem bardzo mało pająków i karaluchów. A widziałem tylko 2 szczury (na night markecie i w świątyni Konfucjusza).
To się zgadza, zimą nie ma problemu z robactwem.
Śmiechłem z tych zdychających robaków :D pozdro Kuzyn, super robota!
No nieraz trzeba robić pomiędzy nimi slalom. Pozdrowienia! :D
Filmik niezmiennie ciekawy 😁 Osobiście jestem zainteresowana Tajwanem więc twoje filmy zawsze cieszą. Na moim uniwersytecie pojawia się co jakiś czas oferta wymiany na Tajwan i nie powiem kusi bardzo tylko to ciągłe zagrożenie ze strony Chin odstrasza...Zwłaszcza teraz po tak raptownym wzroście napięć. Niemniej jednak mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i będzie mi dane spróbować Tajwańskiego jedzenia i odwiedzić targ 😅 Swoją drogą tego typu targi wywołują u mnie od razu skojażenia ze złotym bazarem w Turcji. Te bliskowschodnie targi również cechuje "krzykliwość" że tak powiem haha
Napięcia na linii Chiny - Tajwan są od dekad i pewnie jeszcze długo będą trwać. Zatem jeśli fascynuje Cię Tajwan, polecam zapisać się na wymianę. Swoją drogą, po niedawnym obniżeniu restrykcji studenci zagraniczni znów mogą przylatywać na Tajwan.
Ja się nie zgodzę z cenami owoców lokalnych. Tylko taipei city ma tak drogo, ale już nowe Tajpej jest dużo tańsze. A na południu to w ogóle taniocha.
Banany, mango, arbuzy są jak za darmo :)
Z minusów bym dodał, że alko jest drogie 😆
Piwo jest drogie, zdecydowanie za drogie. Ale dla kontrastu ciężkie alkohole są relatywnie tanie. 1 litr tutejszej wódki (Gaoliang) to niecałe 40zł, małe flaszki whisky po 15-20zł
+ brak kolejek i dobra służba zdrowia.
Nie mieszkam w Tajwanie, ale rozważam to. Jednak po przeczytaniu artykułu o osobie, która mieszka, tego się dowiedziałam.
Myślę, że prezentuje się świetnie. Klimat niezbyt mi odpowiada, ale to kwestia przyzwyczajenia.
Tylko nie wiem co z hałasem... Okna mogą być wygłuszające, lecz na mieście nie sposób go wyeliminować. Może ściszyć, jeśli już :'/.
Pomieszkaj jakiś czas zanim podejmiesz decyzję o przeprowadzce na dobre. Nie ma lepszego sposobu :)
Zapomniales o oblednym miodowym piwie i... niezliczonych ilosciach pomelo oraz Liczi w sklepach i na straganach. ;-)
Pozdrowienia z Lukang !
Hmm piwo miodowe to kwestia gustu, ale odnośnie owoców to fakt, że jest ich dużo, niemniej w filmie skupiłem się na ich cenie. :D
@@smok.tajwanski Przyznam sie szczerze ze nie zwrocilem uwagi na aspekt cen w sklepach - chociaz wlasnie przejrzalem moj paragon z ostatnich zakupow i musze powiedziec ze ceny sa bardzo zblizone do tych w Wielkiej Brytanii. Wiec... faktycznie tanio nie jest...
Plus jest taki ze pyszny (i zdrowy) obiad mozna juz zjesc za ok. 170$ Tajwanskich.
Czy mieszkając na Taiwanie można realizowac pasje kolarską? Chodzi mi o to czy jest do tego w jakiś sposób przygotowana infrastruktura? Jak np ścieżki rowerowe czy np całe trasy rowerowe na dłuższe wycieczki?
Zdecydowanie można. Ścieżki rowerowe w Tajpej ciągną się wzdłuż rzek oraz większości szerszych ulic. Poza tym można dogodnie objechać rowerem Tajwan dookoła. :)
Apropos moskitier, czy to droga inwestycja na Taiwanie ? Czy mieszkania już raczej to mają?
W każdym mieszkaniu w którym mieszkałem, moskietiery były już zainstalowane. Nie sprawdzałem ile kosztowałoby ich zamontowanie, ale nie ma potrzeby się o nie martwić, gdyż jest to absolutny standard każdego mieszkania (tak jak i klimatyzacja).
A co z wężami w miastach, które czesto wchodzą do mieszkań?
Takie sytuacje zupełnie nie mają miejsca w miastach. Zdarza się na wioskach położonych blisko dzikich terenów, ale też nie żeby to było jakoś częste.
Plusy zachęcają do odwiedzenia Tajwanu w celach turystycznych, minusy zniechęcają do zamieszkania😏. Jak na dziś wygląda sytuacja covidowa, czy widać światełko w tunelu, ze Tajwan otworzy się na turystów?
Wszystko idzie w dobrą stronę, życie już prawie wróciło do normy (poza dalszym noszeniem masek i właśnie wciąż zamkniętą granicą). Sądzę zatem, że odwiedzanie Tajwanu niedługo znów będzie możliwe, choć gdybym miał prognozować jakąś datę, to skłaniałbym się ku wiosennym miesiącom 2022.
Film bardzo ciekawy i w sumie miałbym takie pytanie:
Jak byłem w Tajpej i Kausiung na wymianie szkolnej przez tydzień to ani robactwa ani szczurów nie zauważyłem. Miałem szczęście czy jest to jednak rzadsza rzecz niż codzienność?
btw ten timer w rogu całkowicie nie pozwala się skupić. Leci to to 3 sekundy na sekundę, zapętlone tak że nigdy nigdzie nie dojdzie… ugh
Problem z robactwem jest w ciepłych miesiącach, zatem jeśli byłeś na Tajwanie zimą to szczęśliwie tego nie doświadczyłeś.
@@smok.tajwanski Bylem w maju i (jak na polskie standardy) było dość ciepło. Chyba po prostu miałem szczęście. Albo nie zauważyłem hehe
Dlaczego nie otwierać okna bez moskitiery ?
Aby nie mieć w domu insektów tudzież gorszego robactwa
Czy często można spotkać asian giant hornets? xD
Poza tym super film, czekam na więcej:)
Mi osobiście nie zdarzyło się to nigdy. Na owe szerszenie można się natknąć w górach i niestety, w zeszłym tygodniu jedna z osób wędrujących samotnie, została śmiertelnie ukąszona.
Tylko w górach niskich. Do 1000m głównie występują. W miastach ich nie ma
Mnie po 3 latach zniechęcilo to, że zawsze będziesz obcy. Nigdy nie zaakceptują cie jako kogoś równego, normalnego. Znasz kogoś ileś lat, a słyszysz ze mówi o tobie do znajomych per 外國人 a nie po imieniu. Też ta standardowa gadka na poczatku, czy jesteś Amerykaninem i czy uczysz angielskiego - Tajwanczycy lubią obcokrajow, tak długo jak trzymają się oni z dala od Tajwanu :) jak tam przyjedziesz to każdy traktuje cie jako kolejnego debila obcokrajowca, który nie mógł ogarnąć życia u siebie i przyjechal nadużywać gościnnosci i uganiać się za "naiwnymi" lokalnymi dziewczynami.
Opowiedz coś więcej o tych "naiwnych" dziewczynach :-)
Niestety, ta łatka nauczyciela angielskiego przypinana na wstępie każdemu obcokrajowcowi to przykra sprawa. Ale faktem jest, że tutejsi zagraniczni nauczyciele angielskiego to w zdecydowanej większości właśnie Amerykanie, którzy jedyne co potrafią, to mówić we własnym języku, a Tajwan traktują jak zamorską kolonię.
@@marcingp9957 to że tajwanki są powierzchownie słodkie i naiwne, ale tak naprawdę umieją doskonale manipulować i cisnąć ściemę. Trzeba naprawdę być mega ostrożnym i nie dać się złapać na te przesądna słodkość.
Strasznie źle się słucha jeśli są takie dziwne przerywniki. Ze znajomymi chyba pan tak nie rozmawia? Do tego świszczący szum, na sluchawce nie da się słuchać tego..
Nie odczuł bym problemu z mlekiem i owocami gorzej sprawa się ma z szczurami a co do robactwa ujdzie w tłumie, ja bym na przykład chciał pojechać ze względu na ludzi a języka Chińskiego bym się pouczył przynajmniej prymitywnego
全聯福利中心 ./*