Panie Tomku-robiłem w/g Pana metody.Bardzo dziękuję za materiał,pozdrawiam .Ps.nakrętki są wyłożone uszczelką plastikową.Uszczelka ta w czasie spalania tabletki chyba się lekko przypala,bo zmieniła kolor.Czy jest to powód do niepokoju?
Też stosuje apiwarol i też kładę nacisk na szczelnosc ula w trakcie zabiegu. Twierdzę że zdecydowana większość niepowodzeń w stosowaniu apiwarolu to właśnie brak szczelności albo uzywanie różnego rodzaju odymiaczy, niedopalone tabletki etc. Trzeba sie do tego przylozyc, ale moim zdaniem lek jest wybitnie "ekologiczny" na tle innych leków opartych na ciężkiej chemii. Pozdrawiam
Tomek! Nie wygłupiaj się z tabletkami z trocin. Podczas spalania tego czegoś, wydzielają się aldehydy, tlenki azotu, tlenek węgla i inne paskudztwa. To cóś niekiedy ledwo chce się żarzyć. Może to wynikać ze skrajnego skąpstwa producenta i chęci zysku (cukier i saletra do mięsa kosztują). W związku z tym pomyśl, jak może w tym czymś być ze składnikiem czynnym? Może właśnie dlatego słychać o łażącej na dennicy warrozie. Ja tego typu problemów nie mam. Nic mi nie łazi. Co ma zdechnąć - zdycha! Owszem, przeszedłem etap trocinowych tabletek i aplikatorów do nich na 9-cio voltowe baterie, które po odymieniu pięciu uli nadawały się do kosza. Obecnie mam maszynkę, nie będę reklamował producenta bo nie mam w tym jakiegokolwiek interesu a i wredota nie chciał mi dać upustu. Odymiam amitrazą, gdzieś pięć sekund jeden ul. Ze trzy sekundy na przejście do następnego. Maszynka ma zasobnik na odymienie gdzieś ze sto pięćdziesiąt uli. Nigdy jej nie napełniałem do pełna. Pasożyt pada jak rażony piorunem. Nie ma tego, że jak przy tabletce albo w paskach jest za mało i łazi. Pozdrawiam i nakręć coś dla takich jak ja ;-). Myślę, że stać Cię na to! p.s. Staraj się nie robić konkurencji Marcysiowi i Tomkowi Kasiakowi ;-)
Hey Bogdan. Czekałem na Twój komentarz kiedy mnie zganisz za te tabletki :D wiem że używasz tik taka i dyfuzora lub kilka kropel na papier. Sam się do tego przymierzalem ale brakło czasu :/ muszę się jeszcze pomęczyć w tym roku tabletkami. Nagrałem, że spałam tabletki bo ktoś kto dopiero zaczął i będzie miał kilka uli to nie będzie kupował dyfuzora. Spalenie tabletki wydaje sie najmniej problematyczne dla początkującego niż zabawa kwasami itp. Skoro nie chcesz reklamowac to proszę Cię o podpowiedź na email: tbmiodek@gmail.com Proszę Cię daleko mi do Tomka i Marcina ale cały czas się uczę :)
@@szczepanowicki_bartnik Nie zganię ;-) Twoja broszka, czym robisz.... Jednak gdybyś się przybrał do zakupu instrumentu, byłbyś z czasem do przodu. Zakładam, że masz + - setkę uli. W każdym razie, jeżeli rozmawiamy o tego rzędu ilościach, nawet nie ma o czym gadać, robiąc paskami ks, sznurkiem i tabletkami z trocin. Maszynkę oraz wsad można kupić na Ukrainie. Będzie najtaniej. Poszukaj TIR-arza, to Ci przywiezie. Można również w Polsce ale może być problem z takiciem i dymarką. Trzeba uważać na jakość wykonania, gdyż spotkałem się z wykonanymi elementami z puszki po groszku.
Panie Tomku-robiłem w/g Pana metody.Bardzo dziękuję za materiał,pozdrawiam .Ps.nakrętki są wyłożone uszczelką plastikową.Uszczelka ta w czasie spalania tabletki chyba się lekko przypala,bo zmieniła kolor.Czy jest to powód do niepokoju?
👍
Witaj Tomku, kiedy wyjmujesz wkładki dennicowe na zimę?
Hey, zaraz jak kończę odymiać. Myślę, że do środy wykonam drugie odymienie i wyciągnę wkładki :)
Też stosuje apiwarol i też kładę nacisk na szczelnosc ula w trakcie zabiegu. Twierdzę że zdecydowana większość niepowodzeń w stosowaniu apiwarolu to właśnie brak szczelności albo uzywanie różnego rodzaju odymiaczy, niedopalone tabletki etc.
Trzeba sie do tego przylozyc, ale moim zdaniem lek jest wybitnie "ekologiczny" na tle innych leków opartych na ciężkiej chemii.
Pozdrawiam
Tomek! Nie wygłupiaj się z tabletkami z trocin. Podczas spalania tego czegoś, wydzielają się aldehydy, tlenki azotu, tlenek węgla i inne paskudztwa. To cóś niekiedy ledwo chce się żarzyć. Może to wynikać ze skrajnego skąpstwa producenta i chęci zysku (cukier i saletra do mięsa kosztują). W związku z tym pomyśl, jak może w tym czymś być ze składnikiem czynnym? Może właśnie dlatego słychać o łażącej na dennicy warrozie. Ja tego typu problemów nie mam. Nic mi nie łazi. Co ma zdechnąć - zdycha! Owszem, przeszedłem etap trocinowych tabletek i aplikatorów do nich na 9-cio voltowe baterie, które po odymieniu pięciu uli nadawały się do kosza. Obecnie mam maszynkę, nie będę reklamował producenta bo nie mam w tym jakiegokolwiek interesu a i wredota nie chciał mi dać upustu. Odymiam amitrazą, gdzieś pięć sekund jeden ul. Ze trzy sekundy na przejście do następnego. Maszynka ma zasobnik na odymienie gdzieś ze sto pięćdziesiąt uli. Nigdy jej nie napełniałem do pełna. Pasożyt pada jak rażony piorunem. Nie ma tego, że jak przy tabletce albo w paskach jest za mało i łazi. Pozdrawiam i nakręć coś dla takich jak ja ;-). Myślę, że stać Cię na to!
p.s.
Staraj się nie robić konkurencji Marcysiowi i Tomkowi Kasiakowi ;-)
Cześc Bogdan, rozumiem że używasz sublimatora? Dyfuzora?
Hey Bogdan. Czekałem na Twój komentarz kiedy mnie zganisz za te tabletki :D wiem że używasz tik taka i dyfuzora lub kilka kropel na papier. Sam się do tego przymierzalem ale brakło czasu :/ muszę się jeszcze pomęczyć w tym roku tabletkami. Nagrałem, że spałam tabletki bo ktoś kto dopiero zaczął i będzie miał kilka uli to nie będzie kupował dyfuzora. Spalenie tabletki wydaje sie najmniej problematyczne dla początkującego niż zabawa kwasami itp. Skoro nie chcesz reklamowac to proszę Cię o podpowiedź na email: tbmiodek@gmail.com
Proszę Cię daleko mi do Tomka i Marcina ale cały czas się uczę :)
@@szczepanowicki_bartnik Nie zganię ;-) Twoja broszka, czym robisz.... Jednak gdybyś się przybrał do zakupu instrumentu, byłbyś z czasem do przodu. Zakładam, że masz + - setkę uli. W każdym razie, jeżeli rozmawiamy o tego rzędu ilościach, nawet nie ma o czym gadać, robiąc paskami ks, sznurkiem i tabletkami z trocin. Maszynkę oraz wsad można kupić na Ukrainie. Będzie najtaniej. Poszukaj TIR-arza, to Ci przywiezie. Można również w Polsce ale może być problem z takiciem i dymarką. Trzeba uważać na jakość wykonania, gdyż spotkałem się z wykonanymi elementami z puszki po groszku.