Kolejny świetny, rzeczowy, oparty na danych materiał Jacek 🤩 Dzięki, że dzielisz się analizami wykonanymi przez swoje autorskie oprogramowanie za darmo 🙏 Pozdrawiam serdecznie👋
Dla mnie zloty portfel 100% obligacji, lub tani fundusz np. inpzu inwestycji ostroznych, wydaje sie fajna opcja na krotki termin do roku, jako alternatywa dla lokaty. Obok buduje sobie swoj wlasny portfel dlugoterminowy gdzie lokuje wieksze srodki
może, ale świadomych inwestorów w Polsce nie jest wiele - chcemy im pomóc przejść z miasta A (w ogóle nie inwestują) przez miasto B (banki) i miasto C (nie do końca rentowne aktywne produkty) do miast D, gdzie pewnie już się rozgościłeś ;) Ale żyjemy (jako widzowie tego kanału) w wąskiej bańce, kilku promili w Polsce - wolimy w Finax poszerzać target pasywnej rewolucji :) To główny cel tego portfela.
Pytanie ten turecki S&P500 to rozumiem to nie jest żaden faktyczny fundusz, tylko hipotetyczna inwestycja w czyste S&P500. Ten przykład z zabezpieczonym do tureckiej liry SP500, to taki faktyczny fundusz nie dostawał by tzw punków swapowych i to by mu nie poprawiło wyniku. Plus taki PLN Hadge S&P500 od BETA faktycznie inwestuje przez kontrakty, więc wymienią na $ tylko część portfela i za te środki kupują kontrakty na S&P500, za kolejną niewielką część kupują kontrakty zabezpieczacie ruch waluty (tak by zabezpieczyć tą cześć którą wymienili na $), natomiast większość gotówki siedzieć PLN i ona też jest inwestowana bardzo konserwatywnie w krótko terminowe papiery dłużne skarbu państwa - które nawet w warunkach wysokiej inflacji dają zarobić pewnie trochę mniej niż inflacja ale nie 0 - co ma diametralne znaczenie. Mam nadzieję ze to jakoś jasno opisałem, podsumowując taki fundusz S&P zabezpieczony do tureckiej liry w warunkach wysokiej inflacji liry nie zrobiłby wyniku równego S&P500, robiłby istotnie lepszy wynik. Analogicznie zachowają się produkty PLN hadge, w tym te od BETA.
Pełna zgoda co do tego, ze realny fundusz może większość gotówki lokować w bezpiecznych papierach skarbowych. Co nie zmienia faktu, ze przynajmniej w USA, T-Bills potrafiły *REALNIE* tracić niemal 50% i wychodzić z takich obsuniec przez ponad pół wieku... Wiec to niekonicznie jest "trochę mniej". :) Faktycznie natomiast szkoda, ze tego o czym napisałeś nie wspomnialem.
Zapytam o coś co nie jest istotną tego materiału. Tak jakbym uczepił się tego jednego zdania, z czym czuje źle - bo to nie tak. Chce poznać jedynie argumentacje i ewentualnie wprowadzić poprawki w mojej wiedzy. Czemu przyjąłeś 2000 rok za rok startowy dla PLN? Jako „sensownie najdłuższą perspektywę”? Czemu nie 99 albo 98 albo 97 albo jeszcze dalej? To o co pytam w żaden sposób nie wpływa na logikę i metoryke mateirału! Po prostu chce wiedzieć - dla przykładu ja dla potrzeb swoich analiz przyjąłem analizę inflacji, siły polskiego złotego 97 rok, jako rok startowy. Zastanawiam się czy nie popełniam tu jakiegoś błędu w analizie danych i statystyk. Argumentacja czemu wybrałem taki rok a nie inny jest dość słaba, umowna: „do 31 grudnia 1996 r. wymiana starych złotych na nowe odbywać się mogła we wszelkich punktach i placówkach płatniczych” . Uznałem wiec 1997 rok jako rok gdzie inflacja w pełni miała związek już z nowym denominowanym PLN’em. Zakres ten wykorzystuje do określenia średniej inflacji w Polsce w ocenie realnego CAGR własnego portfela. Czemu nie 95? Do obiegu trafia nowy PLN a Polska zgłasza, chęć akcesji do UE (co stawia przed nią również pewne wymagania względem inflacji, siły gospodarki). Nie wiem...ale wydaje mi się że 95 rok to jeszcze nie był rok gdzie te działania miały by "wypracować" wpływ, szczególnie że działania na inflacje mają swój opóźniony wpływ (gdzieś mi w głowie dzwoni że to okres 6 miesięczny do 2 lat...2 lat ? znowu pada na 97?).
Do mniej więcej 1999 roku w Polsce mieliśmy jeszcze ciagle dwucyfrowa inflacje (później dopiero w 2022 się pojawiła) - tym się kierowałem. Dopiero w 1997 spadla ona nieznacznie poniżej 20%.To była inna Polska, wychodząca po dekadach zapaści na nowe gospodarcze tory. ALE - zawsze jest problem z takimi rzeczami - jeden będzie chciał wcześniej, inny później. Bez względu na to, najważniejszy jest inny fakt: ze PLN nie jest wiodącą waluta na świecie. Przyjecie innej daty nic tu nie zmieniłoby w przekazie tego materiału. Tak to widzę. Pozdrawiam :)
@@system_trader W żadnym wypadku nie zmienia przekazu materiału, materiału za który dziękuje :) Tak, słusznie wspominasz, „zawsze jest problem z takimi rzeczami”. Celem mojego pytania było poszukiwanie jakieś akademickiej definicji, albo zdania osoby bardziej doświadczonej mającej dostęp do większej ilości danych, która jednym zdaniem potrafiła będzie za argumentować lub obalić jakiś rok jako ten graniczny. Czasami na swojej drodze spotykamy taka osobę która potrafi określić jedną sentencją słuszność danej decyzji, gdy my sami nie jesteśmy wstanie określić dlaczego tak a nie inaczej. I poszukuje to na własne potrzeby (nie żeby obalić kwestie poruszone w materiale)- i gdzieś tam po cichu liczyłem że jednym zdaniem zmienisz mój maindset - niestety dalej jest on w pozycji "zmieszany, niepewny" - rozciągając okres możemy dojść do wniosku że średnia inflacja w PL to 5% a zwężając 3,5%. Ta 1,5% wartość to dość duża rozbieżność przy ocenianiu realnego CAGR danej strategii lub struktury portfela , jak i walut na których się opiera, co gorsza dane można dopasować pod własną tezę w argumentacji np. stanu gospodarki (4,8% inflacji to już dobrze bo średniorocznie jest 5% lub przeciwnie 3,6% to inflacja ponad stan bo 3,5% to średnia) - chodź zgadzamy się jedno pozostaje nie zmienne - PLN nie jest wiodącą waluta na świecie. Pozdrawiam.
@@Miedzcu Dzięki! Ze swojej strony, to nawet gdyby okazywało się przez 10-20 lat, ze hedge pomaga PLN, osobiście bym nie chciał w to wchodzić. Po prostu chce dywersyfikować się tez walutowo. Natomiast widzę sens w tym by mieć część gotówki w PLN + częściowo akcje w PLN z GPW. No i jeszcze jedno: zwykle ludzie i tak maja większość swojego majątku w PLN - czyli nieruchomosci. Pozdrawiam! :) PS> Przypadek Szwajcarii uwzam za szczególny, gdzie nad hedge bym się zastanowił. :)
Dzięki za interesujący i przydatny odcinek, dobrze omówiony temat🙂👏👍
Dzięki Tomasz!
@@system_trader Nie ma sprawy🙂
Kolejny świetny, rzeczowy, oparty na danych materiał Jacek 🤩 Dzięki, że dzielisz się analizami wykonanymi przez swoje autorskie oprogramowanie za darmo 🙏
Pozdrawiam serdecznie👋
Dzięki serdeczne! :) Pozdrawiam!
Dla mnie zloty portfel 100% obligacji, lub tani fundusz np. inpzu inwestycji ostroznych, wydaje sie fajna opcja na krotki termin do roku, jako alternatywa dla lokaty. Obok buduje sobie swoj wlasny portfel dlugoterminowy gdzie lokuje wieksze srodki
Taka była idea - alternatywa dla lokaty
Sorry, ale ten złoty portfel to pomyłka dla świadomego inwestora....
może, ale świadomych inwestorów w Polsce nie jest wiele - chcemy im pomóc przejść z miasta A (w ogóle nie inwestują) przez miasto B (banki) i miasto C (nie do końca rentowne aktywne produkty) do miast D, gdzie pewnie już się rozgościłeś ;) Ale żyjemy (jako widzowie tego kanału) w wąskiej bańce, kilku promili w Polsce - wolimy w Finax poszerzać target pasywnej rewolucji :) To główny cel tego portfela.
Nie jest też dla tych wszystkich jełopów co polikwidowali PPK gdy tylko pokazały się tam pieniądze "bo zabiorom" 🤣
Pytanie ten turecki S&P500 to rozumiem to nie jest żaden faktyczny fundusz, tylko hipotetyczna inwestycja w czyste S&P500. Ten przykład z zabezpieczonym do tureckiej liry SP500, to taki faktyczny fundusz nie dostawał by tzw punków swapowych i to by mu nie poprawiło wyniku. Plus taki PLN Hadge S&P500 od BETA faktycznie inwestuje przez kontrakty, więc wymienią na $ tylko część portfela i za te środki kupują kontrakty na S&P500, za kolejną niewielką część kupują kontrakty zabezpieczacie ruch waluty (tak by zabezpieczyć tą cześć którą wymienili na $), natomiast większość gotówki siedzieć PLN i ona też jest inwestowana bardzo konserwatywnie w krótko terminowe papiery dłużne skarbu państwa - które nawet w warunkach wysokiej inflacji dają zarobić pewnie trochę mniej niż inflacja ale nie 0 - co ma diametralne znaczenie. Mam nadzieję ze to jakoś jasno opisałem, podsumowując taki fundusz S&P zabezpieczony do tureckiej liry w warunkach wysokiej inflacji liry nie zrobiłby wyniku równego S&P500, robiłby istotnie lepszy wynik. Analogicznie zachowają się produkty PLN hadge, w tym te od BETA.
Pełna zgoda co do tego, ze realny fundusz może większość gotówki lokować w bezpiecznych papierach skarbowych. Co nie zmienia faktu, ze przynajmniej w USA, T-Bills potrafiły *REALNIE* tracić niemal 50% i wychodzić z takich obsuniec przez ponad pół wieku... Wiec to niekonicznie jest "trochę mniej". :) Faktycznie natomiast szkoda, ze tego o czym napisałeś nie wspomnialem.
@@system_trader tak "trochę mniej" to taki efemizm mi wyszedł ;) pozdrawiam
Dla kogoś kto ma portfel i nie ma problemu z zarządzaniem nim to bez sensu. Produkt dla kogoś kto szuka wygody jak najbardziej.
Cześć, jak mogę zarobić na rynku kryptowalut i Forex, nie tracąc pieniędzy
My tutaj to tak za bardzo się nie znamy na takim inwestowaniu....
Załóż lokatę i obserwuj kursy walut/kryptowalut. 🤣
Nijak na Forex.
Na krypto kup Layer 1 i czekaj lata
Zapytam o coś co nie jest istotną tego materiału. Tak jakbym uczepił się tego jednego zdania, z czym czuje źle - bo to nie tak. Chce poznać jedynie argumentacje i ewentualnie wprowadzić poprawki w mojej wiedzy. Czemu przyjąłeś 2000 rok za rok startowy dla PLN? Jako „sensownie najdłuższą perspektywę”? Czemu nie 99 albo 98 albo 97 albo jeszcze dalej? To o co pytam w żaden sposób nie wpływa na logikę i metoryke mateirału! Po prostu chce wiedzieć - dla przykładu ja dla potrzeb swoich analiz przyjąłem analizę inflacji, siły polskiego złotego 97 rok, jako rok startowy. Zastanawiam się czy nie popełniam tu jakiegoś błędu w analizie danych i statystyk. Argumentacja czemu wybrałem taki rok a nie inny jest dość słaba, umowna: „do 31 grudnia 1996 r. wymiana starych złotych na nowe odbywać się mogła we wszelkich punktach i placówkach płatniczych” . Uznałem wiec 1997 rok jako rok gdzie inflacja w pełni miała związek już z nowym denominowanym PLN’em. Zakres ten wykorzystuje do określenia średniej inflacji w Polsce w ocenie realnego CAGR własnego portfela. Czemu nie 95? Do obiegu trafia nowy PLN a Polska zgłasza, chęć akcesji do UE (co stawia przed nią również pewne wymagania względem inflacji, siły gospodarki). Nie wiem...ale wydaje mi się że 95 rok to jeszcze nie był rok gdzie te działania miały by "wypracować" wpływ, szczególnie że działania na inflacje mają swój opóźniony wpływ (gdzieś mi w głowie dzwoni że to okres 6 miesięczny do 2 lat...2 lat ? znowu pada na 97?).
Do mniej więcej 1999 roku w Polsce mieliśmy jeszcze ciagle dwucyfrowa inflacje (później dopiero w 2022 się pojawiła) - tym się kierowałem. Dopiero w 1997 spadla ona nieznacznie poniżej 20%.To była inna Polska, wychodząca po dekadach zapaści na nowe gospodarcze tory. ALE - zawsze jest problem z takimi rzeczami - jeden będzie chciał wcześniej, inny później. Bez względu na to, najważniejszy jest inny fakt: ze PLN nie jest wiodącą waluta na świecie. Przyjecie innej daty nic tu nie zmieniłoby w przekazie tego materiału. Tak to widzę. Pozdrawiam :)
@@system_trader W żadnym wypadku nie zmienia przekazu materiału, materiału za który dziękuje :) Tak, słusznie wspominasz, „zawsze jest problem z takimi rzeczami”. Celem mojego pytania było poszukiwanie jakieś akademickiej definicji, albo zdania osoby bardziej doświadczonej mającej dostęp do większej ilości danych, która jednym zdaniem potrafiła będzie za argumentować lub obalić jakiś rok jako ten graniczny. Czasami na swojej drodze spotykamy taka osobę która potrafi określić jedną sentencją słuszność danej decyzji, gdy my sami nie jesteśmy wstanie określić dlaczego tak a nie inaczej. I poszukuje to na własne potrzeby (nie żeby obalić kwestie poruszone w materiale)- i gdzieś tam po cichu liczyłem że jednym zdaniem zmienisz mój maindset - niestety dalej jest on w pozycji "zmieszany, niepewny" - rozciągając okres możemy dojść do wniosku że średnia inflacja w PL to 5% a zwężając 3,5%. Ta 1,5% wartość to dość duża rozbieżność przy ocenianiu realnego CAGR danej strategii lub struktury portfela , jak i walut na których się opiera, co gorsza dane można dopasować pod własną tezę w argumentacji np. stanu gospodarki (4,8% inflacji to już dobrze bo średniorocznie jest 5% lub przeciwnie 3,6% to inflacja ponad stan bo 3,5% to średnia) - chodź zgadzamy się jedno pozostaje nie zmienne - PLN nie jest wiodącą waluta na świecie. Pozdrawiam.
@@Miedzcu Dzięki! Ze swojej strony, to nawet gdyby okazywało się przez 10-20 lat, ze hedge pomaga PLN, osobiście bym nie chciał w to wchodzić. Po prostu chce dywersyfikować się tez walutowo. Natomiast widzę sens w tym by mieć część gotówki w PLN + częściowo akcje w PLN z GPW. No i jeszcze jedno: zwykle ludzie i tak maja większość swojego majątku w PLN - czyli nieruchomosci. Pozdrawiam! :)
PS> Przypadek Szwajcarii uwzam za szczególny, gdzie nad hedge bym się zastanowił. :)
...wiesniaki z TFI wielu żeczy nie mówią klientom... to tyczy się do ostatnich zdań...
👍