Wrzutka od typa który pracował w takim sklepie. Padliśmy. Nie daliśmy rady utrzymać odpowiednich cen na tym rynku a sama wymiana gier używanych nie wystarczyła żeby ściągnąć nowych klientów. Tęsknię za tymi czasami. Któregoś razu wpadł koleś z Włoch zrobić ze mną wywiad jak taki mały sklep funkcjonuje. Uwielbiałem gadać z klientami/gośćmi którzy nie byli do końca przekonani do jakiejś gry ale np. znaleźli alternatywę dla siebie po kilku sugestiach. Fascynaci przychodzący co tydzień, stali bywalcy, którzy specjalnie przychodzili do mnie. Piękne. A padło raptem dwa lata temu
Ultra Games na zawsze w sercu! ❤️ Pan Grzegorz jest najlepszym sprzedawcą i fachowcem, jakiego w życiu spotkałem. Szkoda, że zmiana profilu sklepu, no ale poza Nintendo wszystko scyfryzowane, więc zrozumiała sprawa. Do zobaczenia! Dziękuję za wszystko - fachowość, oddanie, rzetelność i uczciwość.
Ale ja nie chcę by sklepy z grami umarły, bo gdzie ja będę wysyłać mojego 3ds-a do naprawy (sklep No Game mi naprawiał konsolkę, polecam lecz moja używana 3ds-ka była mało współpracująca XD). Ja tam zawsze doceniam doradztwo i pasję, jakoś bardziej ufam niż prywatnemu no name'owi z allegro.
Zdecydowanie się zgadzam. Ja mieszkam za granicą i do GameStop mam parę kroków i całe szczęście że się nie zamyka ale gdyby się zamykał to też bym był zaniepokojony. Często tam chodzę po porady, newsy, itd
Pamiętam jak mieszkając na wsi wybyłem z matulą do mniejszego miasta po gierkę, jak zobaczyłem półki dosłownie zapełnione tytułami na wszelakie platformy, gdzie w życiu nie widziałem tylu gier na raz byłem najszczęśliwszym dzieckiem na ziemi. W tym samym sklepie jakiś czas później kupiłem upragnione GTA San Andreas, to był sklep w Ostrołęce ale nie pamiętam jak się nazywał. Pamiętam jak podkradałem babci drobne i kilka lat później za małolata jeździłem kilkanaście km rowerem do tego samego sklepu po gry. Babci pieniądze zwróciłem a wspomnienia pozostały.
Kurde szkoda ogromną, moim zdaniem ultragames był chyba najlepszym sklepem z grami w Krakowie, dobrze że nie kończą działalności na ent bo wtedy byłoby jeszcze bardziej przykro
Tata zabierał mnie na giełdę jak byłem mały więc sporadycznie odwiedzałem Pana Grzegorza czy to właśnie na giełdzie czy później samemu w sklepie stacjonarnym, każda wizyta wiązała się z wieloma celnymi radami, rekomendacjami oraz bardzo sympatyczną atmosferą, w moich oczach ultra games to najlepszy sklep prowadzony z prawdziwą pasją.
@Ultragames to był najlepszy sklep stacjonarny. Zawsze doradzali, pomagali i wole więcej. Wielka szkoda, zawsze wpadając do sklepu znalazłem grę, figurkę czy inny gadżet ❤️❤️❤️❤️
Grzesiek to najlepszy Gośc w branży - Szczególnie na Krakowskim podwórku. Wielka szkoda , Zawsze po Saunie w Parku wodnym wbijałem po cos fajnego ;) Serdecznie pozdrawiam i życze powodzenia!
Ja bardzo polecam sklep z grami w Chorzowie na osiedlu irys "Gambit" Mimo ze czasem jest wlasnie o te 10 zł drożej niz w jakimś lombardzie to i tak za kazdym razem jak przyjezdzam do polski wole isc tam bo o grach dowiemy sie tam wszystkiego, no i pan wlasciciel jest mega miły.
Ja w sumie nie byłem klientem typowych sklepów z grami. Za młodu kupowałem raczej gry z gazet w kioskach, albo piraty na bazarze. potem mój komp przestał domagać do tytułów, a następnie od nowego lapka tylko online. Moją ostatnią grą pudełkową była fifa 12, ale to z media experta. A poza tym uważam, że różne branże czeka schyłek małych sklepów na rzez wielkich sieci. Można ewentualnie stać się częścią jakieś sieci franczyzowej. Coś takiego jak żabka z grami
Nie tylko kolekcjonerzy i starsze pokolenia kupują pudełkowe wydania gier są jeszcze osoby takie jak ja urodzone w XXI w , które nazywa się ,,pudełkowcami". 😁
Mam taką dziwną refleksję odnośnie do tego filmu. Bo z jednej strony, owszem, szkoda upadku stacjonarnych sklepów, gdzie oprócz kupna gry, mieliśmy możliwość rozmowy, integrowania się, budowania growej "społeczności". Natomiast trochę zeźlił mnie fragment, gdy obaj panowie, z nieukrywaną ironią i brakiem zrozumienia, komentowali podejście klienta, który woli wydać "10 zł mniej na grę" w innym miejscu (w założeniu - na serwisach aukcyjnych). Domyślam się, jaki był tego przekaz: "ktoś woli oszczędzić niewiele i przez takie podejście upadliśmy, a przecież gdyby klient wydał 10 zł więcej, nie byłoby problemu i działalibyśmy dalej". I okej, może coś w tym jest, ale proszę, nie wchodźcie ludziom do ich kieszeni, nie kpijcie z ich wyborów konsumenckich. Jeśli ktoś chce oszczędzić 10 zł, to może niekoniecznie jest "dziadem", ale po prostu szanuje pieniądze, które - sam, bez niczyjej pomocy - dla siebie zarobił? Ja ze stacjonarnych sklepów korzystałem niewiele, głównie dlatego, że interesujących tytułów tam zwykle nie uświadczałem (i nie chciało mi się na nie czekać, gdy wpadną na stan), ale także dlatego, że nie czułem potrzeby dopłacania 20-30% ceny gry ku chwale lokalu, którego tak naprawdę nie potrzebowałem. I podejrzewam, że nie potrzebowała większość, skoro doczekaliśmy momentu, że takowe lokale się zamykają. To tyle w sumie. Ostatnia konkluzja - sercem jak najbardziej jestem za takimi miejscami, ale głowa podpowiada, żeby porzucić gorycz, która zauważalnie płynie z tego materiału i ruszyć do przodu. Powodzenia!
Hej, nie do końca wyłapałeś o co chodzi w tym fragmencie :) Opowiedziałem o tym, że klient przychodzi po poradę, pracownik poświęca mu czas a klient potem kupuje gdzie indziej :) Wiesz - jak idziesz do jakiegoś specjalisty, to służy on swoją wiedzą aby później zarobić i się utrzymać. Myślę, choć może się mylę - że z samego szacunku do naszej pracy warto byłoby chociaż dać nam pozytywną opinię za miłą obsługę jeśli nawet nie podjęło się decyzji zakupowej :)
Mój zaprzyjazniony sklep z grami (Mad Games/WWa) to jest taka miejscówka, którą odwiedzam nawet jak akurat nic nie kupuje, choćby zbyt pogadać że sprzedawcami. W innych branżach handlu ten efekt raczej nie występuje :)
Ja ostatnio przesiadłem się na gry elektryczne. Raz że pudełka za dużo miejsca zajmują, trzeba wachlować płytami ale w sklepie stacjonarnym można porozmawiać właśnie o grach itp a to jest miłe
W Warszawie również miałem taki podobny sklep z grami, zawsze wymieniałem na x360 i kupowałem coś na PC bo perełki to tam były niesamowite. Kiedyś dorwałem tam Juiced 1 na PC za parę groszy a za parę tyg miałem fajną opcję na wymianę za jakąś premierę nie pamiętam co to było - nie wymieniłem, pudełko z grą dalej siedzi u mnie na półce. O wiele bardziej cenie pudełkowe wersje, może dlatego że od zawsze miałem pełno płyt z gazet itp. W gry glownie gram z pudełka na steamie mam może z parę tytułów i nic poza tym. Pozdrawia Grzesia - złoty czlowiek
Kupiłem w Ultra Games wypasioną kolekcjonerkę Persona 5 Royal, steelbook Shenmue III i jeszcze kilkanaście różnych japońskich perełek - dziękuję ❤️ A pudełkowe wersje tak szybko nie znikną, w najgorszym razie trzeba będzie sprowadzać z Japonii, bo tam prawie każdy tytuł wydawany jest na fizycznym nośniku, a taka sieć sklepów z wymianą m.in gier (Book Off) ma prawie 900 punktów :)
Nie chce nikogo krytykować bo nie o to chodzi ale fakt jest taki, że pudełka tracą sens w formie, która oferują takie sklepy. Mam 4, oczywiście mniejsze, sklepy tego typu w okolicy mieszkania. Dwa razy w miesiącu idę na spacer i przechodzę przez wszystkie 4. I rzadko kiedy coś kupuje bo jak chce coś kupić w pudełku to nie po to, żeby to potem odsprzedać. A ceny w takich sklepach są kosmiczne i bez ponownego odsprzedania to się w ogóle nie opłaca względem cyfry. I w zasadzie błędne koło się zamyka. Po co mam iść i wydawać 80 PLN za pudełko jak cyfrę w promocji kupię za 40. I zasadniczo jedyne pozycję jakie ewentualnie kupuje to te niedostępne już w dystrybucji cyfrowej 🤷🏼♂️
U mnie w średniej wielkości mieście w centrum handlowym jest sklep z grami i różnymi usługami napraw. Lokalizacja idealna. Raz pomyślałem - wejdę, zobaczę, chciałem kupić jakąś tam grę LEGO chwilę po premierze. Cena 150 zł. W internecie 89. To nie jest dycha więcej. Trudno, kupiłem jak zawsze online, odpaliłem i okazało się od razu, że gra mi się nie podoba. Poszedłem więc do tego samego sklepu w którym ta nowa gra kosztuje 150, żeby odsprzedać im moją używkę w idealnym stanie. Zaoferowali 35 zł. Podziękowałem, sprzedałem na allegro za 79 zł. Po paru latach chciałem dać im szansę jeszcze raz i zapytałem ile kosztuje czyszczenie zalanego pada do Xboxa Series. Pad działa, tylko się kleją przyciski. Odpowiedź: 170-200 zł. Podziękowałem, kupiłem nowego pada za 250 zł przez internet. Ja rozumiem, że sklepu stacjonarne mają większe koszty niż wysyłkowe, ale z perspektywy klienta muszę zapłacić 2x więcej za ten sam towar i bez żadnej korzyści dla mnie.
Praca z klientem to ciężka praca. Odnośnie klienta, który szuka taniej towaru, miałem tak dosłownie wczoraj (Pracuje w sklepie z ubraniami i akcesoriami motocyklowymi). Przyszedł klient, obcokrajowiec zza wschodniej granicy (nie mam pojęcia, z którego kraju, ale akcent i słowa obcojęzyczne wskazywałyby na Białoruś/Ukrainę/Rosję), pyta o jedną rzecz, wisi na telefonie, weźmie. Pyta o inną, patrzy w telefon. W pewnym momencie uświadomiłem sobie, że poza naklejkami, raczej nic nie weźmie, więc w międzyczasie usiadłem do komputera i zacząłem zajmować się sprzedażą internetową. Ostatecznie wyszedł i kupił tylko naklejki, bo była to jedyna rzecz, jakiej w internecie nie znalazł taniej. Trochę bezczelne jest to według mnie. Już mógł się zachować o tyle kulturalnie, że mógł wyjść ze sklepu i dopiero to sprawdzić. Małe sklepy nie mają łatwo. Masz towar za X zł, a firma, która jest 10x większa, kupi więcej towaru, za niższą cenę, przez co towar sprzeda za 0,8X zł, a potem klienci z pretensjami przychodzą "dlaczego u was tak drogo?". Aczkolwiek w branży motocyklowej jest trochę inaczej, ponieważ niektóre towary sprzedaje się jako autoryzowany sprzedawca, więc towary są sprzedawane w cenie katalogowej, przez co jak kurs euro zaszaleje, a nie zdążymy opłacić faktur, to cena naszego zakupu rośnie, a cena katalogowa nie, przez co na początku roku, na kaskach Shoei, jesteśmy 300 zł w plecy na sztuce (razy 100 sztuk mniej więcej), ponieważ dystrybutor nie podniesie cen, żeby nie zrazić do siebie klientów.
Zdecydowanie tradycyjne wersje pudełkowe dużo ponad cyfrowymi wersjami, gdyż pudełkowe wersje wiążą się z przyjemnym wrażeniem, gdy bierze się je do ręki i normalnie trzyma. Cyfrowe wersje co najwyżej, gdy mówimy o PC-ecie i ewentualnie o grach, których w interesującej wersji nie da się już zdobyć w stanie nienaruszonym. Niemniej mam nadzieję, że jak najwięcej ludzi będzie chętnie wybierać się do takich sklepów, aby wspierać innych gamerów, którzy z kolei zarabiają na sprzedaży gier pudełkowych.
@@XBOXisWeakAF Zobaczymy jak serwery się spalą i co się stanie z twoimi grami. Jest to prawdopodobne bo taka serwerownia OVH się spaliła a to serwerownia tak duża jak serwerownia FB.
Za dziecka zbierałem pudełka, tylko kiedyś to były porządne wydania, grube pudło + książka + muzyka z gry, czasami jakieś duperele, a teraz to cienkie małe pudełko z kodem do gry :) Wolę pozostać przy cyfrowych wydaniach, nie miałbym już miejsca w pokoju aby trzymać wszystkie pudełka jakie mam gry w edycji cyfrowej :) Coś się kończy, coś zaczyna :)
@@Deathmetalguy286 nic się nie stanie. Parę dni bez dostępu do gier, aż postawią nowe. Ty myślisz że w XXI wieku trzymają wszystko w jednym miejscu, bez kopii zapasowych? Może co najwyżej jakieś niedoświadczone studia indie. Większe studia nie pozwoliłyby sobie na takie ryzyko, bo zwyczajnie z tego żyją. Główne buildy trzymają odcięte od masowej sieci.
@@Kjorn90 OVH było jedną z największych serwerowni na świecie i kopię zapasowe też spłoneły bo były w jednym budynku. I co? Ty myślisz że postawienie gdzieś indziej backapów można zrobić od tak? To kosztuje i nawet duże firmy tego nie robią bo im to się nie opłaca.
Ja do gier w edycji pudełkowej mam jakiś sentyment , oczywiście kupuje gry w wersji cyfrowej ale często wolałbym jakbym miał te gry w wersji pudełkowej bo lubie patrzeć na tą moja kolekcje . Po prostu od małego kupywałem gry w wersji pudełkowej.
Ja pomimo, że jestem rocznik 95, to nigdy nie przepadałem za pudełkami. Zawsze te płyty zarysowywałem, albo gdzieś gubiłem, albo pożyczałem i nie pamiętałem komu, i później szukałem. Dlatego zawsze byłem wielkim fanem steama, gdzie nie trzeba mieć stosu płyt.
Ciekawe czy dalej bedziesz fanem jak ci konto skasują i cały hajs pojdzie w pizdu, bo za całą bibliotekę gierek sie zapłaciło a potem nagle to stracisz. Pudełka zawsze mam na miejscu i nikt mi ich nienukradnie
@@lechitasowianinpolak8168 ciekawe czy będziesz takim fanem pudełek kiedy coś ci się z nimi stanie i i cały hajs pójdzie w pizdu, bo za wszystkie gry się płacili a potem nagle stracisz
@@koteghe7600 Nie. Bo jak człowiek nie bedzie myślał tak jak polityczne czy korporacyjne ścierwo, bedzie mu sie zarzucać to co ma myśleć i jak sie wypowiadać, coś im sie nie spodoba po ich myśli coś nie pójdzie to od razu ban albo usuniecie konta. A tam gry mam na plytach to w srake mogą mnie cmoknąć. Ja jak kupie coś to ja mam miec kontrolę nad tym a nie że ktoś mi to chamsko odbierze. I nie pierdol ze z płytami jest tak samo, bo by ktoś musiał mi łeb rozjebac i zdemolowac mi mieszkanie i wtedy siłą by odebrali moje kupione gry, ale tak sie nigdy nie stanie akurat.
@@Radeqk Dzieje się tak, bo taki jest wybór klientów, cena+wygoda. Czasy się zmieniają, a niektóre rzeczy muszą przeminąć, zresztą inaczej nie mielibyśmy do nich sentymentu.
@@Radeqk z kioskami nie chodzi o żadne korpo czy globalizację. Jak często czytasz gazety i czasopisma ? Bo sprzedaż prasy czasopism spadała od lat ....teraz szoruje po dnie bo doszły horendalne ceny papieru i przyspieszenie przerzucania się klientów na internet..... Zadaj sobie pytanie ile gazet i czasopism kupujesz miesięcznie a jak często czytasz darmowe newsy z netu i oglądasz filmiki z RUclips. Gdyby w tej sprawie chodziło o korpo to empik (czyli medialny gigant na lokalnym rynku).... Nie rozbudowywał by działów elektroniki, nie tworzył działu zabawek bo zwyczajnie nie było by potrzeby.
@@TROLL1987 I dobrze że mało kto kupuje gazety. Po co? Mamy internet! Może więcej biednych drzew się ostanie. Mnie się to podoba. Ludzie powinni iść szybciej w rozwoju. Ile drzew straciło życie aby babcia newsa se przeczytała!!
Z jednej strony rozumiem, że kupowaniem gier wspieram czyjąś pracę i pomagam w utrzymaniu się tej osoby z niej ale z drugiej strony tak sobie myślę, świat idzie dalej/zmienia się bo następuje postęp technologiczny do którego wszyscy (nie ważne co robimy) musimy się jakoś ustosunkować i klient zawsze będzie wybierał usługę/produkt wygodniejszą/wygodniejszy dla niego a nim jest Internet w tym wypadku więc osobiście nie widzę potrzeby wspierania takich sklepów ale szanuje osoby, które to jednak mimo to robią ale w mojej opinii jest to nie uniknione i raczej prędzej niż później takie sklepy fizyczne z grami upadną. Więc to co zostało pokazane w filmie to jest naturalna kolej rzeczy według mnie, której się nie zatrzyma i rynek prędzej niż później wymusi na takich firmach przeniesienie się do Internetu. Rozumiem też sentyment do tych czasów gdzie taki sklep był wszędzie tak jak sklepy z filmami DVD/Blue-Ray, których już chyba nie ma nigdzie
Hołota jak bedzie miec odlaczone serwery i korporacja im konta zamknie to so dupy sobie mogą wsadzić cyfrowe dystrybucje. Wole miec gre na płytach bo wiem ze to jest MOJE i chuj
@@lechitasowianinpolak8168 To jest faktycznie plus fizycznych kopii ale już często się nawet samej płyty nie daje do gazet związanych z grami a jedynie kody do aktywacji jej w jakimś luncharze a poza tym my nie mamy tutaj za dużo do gadania bo to nie jest kwestia że ktoś (nie) chce a raczej coś co i tak się stanie a płyty w fizycznym wydaniu będą o dużo droższe niż te cyfrowe bo popyt będzie mały na nie więc raczej trzeba się przyzwyczaić że to co będziemy kupować elektronicznie to nie będzie nasze, taka kolej rzeczy po prostu... uważam
@@iGraszTV kupuję płyty gry na konsole PS4Pro, na innych tez to robiłem. A ceny gier z płyt a cyfrowe to drozsze nawet cyfrowe są i nie ma nic taniej. Jak im sie cos nie podoba to ludzie będą piracić, bo pirata tez mają na własność i nikt im go nie zabierze, proste.
@@lechitasowianinpolak8168 Jeszcze da radę kupił płyty z grami na konsole/PC to wiem ale jest tego co raz mniej i o to mi chodzi, że to prędzej niż później przestanie być popularne a co do torrentów to tutaj się nie wypowiadam bo to jest nielegalne
@@iGraszTV niewolnictwo tez jest nielegalne, a jednak istnieje, bo korporacyjne ścierwa i politycy sobie zrobili z tego prawo i uszło to za normę, a jebana ciemnota nawet tego nie wie. A pas coraz bardziej zaciskany na szyi
Ja nie chcę źle mówić o takich sklepach z wymianą, ten może jest inny, ale. W sklepach, w których wymieniałem przelicznik jest zawsze niekorzystny, lepiej samemu sprzedać, zawsze jest zysk +50 zł
Ja na przykład zawsze byłem fanem kompaktów, digitale to nie moja bajka. U mnie w mieście jest jeden komis z grami i nie wyobrażam sobie, żeby nagle zniknął. Szczególnie że można wymieniać gry, można nieźle zaoszczędzić :)
jest kilka 'gwoździ do trumny': 1.gra jako usługa; 2.pokolenie Z czesto nie wie o istnieniu takich sklepow; 3.promocje w 'cyfrze'; 4.subskrybcje; 5.lenistwo; 6.akurat poszukiwanej gry sklep stacjon. nie ma. dobrze ze chociaz na naprawach mozna cos zarobic
@Damian Wójcikiewicz Ja przez ostatnie dwa lata chodziłem do Ultra Games, i byłem zarówno ofertą gier, jak i obsługą bardzo miło zaskoczony. Teraz, jak ja myślę, że takich sklepów ubywa, to mi się robi po prostu smutno😥 . Ale jeszcze nie byłem w No Game, więc może kiedyś sprawdzę ten sklep.
Mój ostatni zakup w Ultragames przed zamknięciem to był Xbox Series X z gwarancją do 2024, konsola śmiga pięknie, stan idealny, a skok jakości ogromny (zwłaszcza dysk SSD) w porównaniu z One X. Także dzięki Grzegorz, w Ultragames brałem już kilka konsol i nigdy się nie zawiodłem, a takiego używanego xboxa 360 z internetu co z tego, że dostałem 5 dych taniej niż w stacjonarnym sklepie jak był w stanie co najwyżej dostatecznym (i jeszcze wysłany był z zasilaczem do innego modelu konsoli...).
Ja ubolewam panowie, coś pięknego się kończy :( Osobiście sam przykładam swoją cegłę do upadku takich miejsc co bardziej mnie smuci, pracuje w różnych miejscach za granicą muszę być mobilny więc stanęło na powrót do konsol po praktycznie całym życiu na PC (za dzieciaka PSX jak w każdym szczęśliwym domu lat 2000') Przy XSS nie mam napędu, gry mam tanie, dodatkowo jest game pass - a szkoda, z wielką przyjemnością wchodzilbym na hulajnogę żeby przejechać się do sklepu i wymienić coś co można złapać w rękę (that what she said)
Kupowałem u grzeska przes chyba 2 lata co 5 dni przychodziłem i patrzyłem na tytuły zawsze sobie mówiłem ze nie wezmę juz zadnej gry ale konnczyło sie na tym ze co 5 dni przynosiłem nową gre pozdrawiam :D
Szkoda ze tego sklepu juz nie bedzie chodzilem do niego od dzieciaka tyle rozmow tam zostalo tyle pieniedzy zostalo wydane ale jedno trzeba powiedziec wszystko w tamtym sklepie bylo najwyzszej jakosci kochamy cie grzesiu ♥️
Szkoda , źs tak późno dowiedziałam się o Ultra Games ( chłopak u nich wymieniał pudełka). Najlepszy zakup ? - wymiana splatoon 2 i dopla,cenie 40 zł do kirby and the forgotten land
Popieram i jestem jak najbardziej za taką formą,usługą handlową. Jednocześnie ubolewam nad tym,że u mnie w mieście, czyli w Grudziądzu, nie ma w/w sklepu dla graczy. Pozdrawiam serdecznie 🤟🏼🤙🏼👊🏼
O matko jak będziemy teraz żyć. Sklepy z grami padają ponieważ mogę kupić na PS Store grę za 20-40 zł. Takie są fakty że nie mam czasu ogrywać gier na bieżąco więc spokojnie mogę czekać na promocję. A te są bardzo dobre. W rezultacie nie mam w zasadzie po co kupować pudełek bo mam zawsze w co pograć. Przypomina mi to sytuację z wypożyczalniami VHS/DVD czy kioskami z prasą - po prostu straciły rację bytu i nie ma co płakać
Dokładnie. Myślę, że starsi gracze, którzy mają coraz mniej czasu na granie na premierę, spokojnie sobie mogą poczekać. Ja chciałem znaleźć czas i przestrzeni na np. nowego SpiderMana, RDR2 i in. Ale kupować grę, w która może nie będę miał czasu za 200zl? Ryzyko. A teraz mam giereczki w abonamencie PS+. Rynek weryfikuje. Sytuacja się zmienia, fajnie że były takie punkty, bo ten kontakt z osobą z pasją jest wartością dodana do zakupu, ale nic na siłę.
@@jatoja88 wiesz co... Ten kontakt z przedmiotem jest ważny rozumiem. Do niedawna kupowałem sporo CD ale odkąd się co po niektórym poodklejalo i za 40 min muzyki żądają 60 zł zwyczajnie mam to gdzieś. Tak samo jest z grami. Kiedy w cyfrowej dystrybucji mogę kupić grę za 30 zł gdzie pudełko kosztuje 70+ to wybór jest prosty. No i kupuję i mogę zagrać za godzinę. Pozostaje jeszcze aspekt ekologiczny - gry, Muzyka, filmy, książki. Produkujemy masę jednorazowych śmieci. Mam w domu całą szafę wypełniona starymi grami, dvd, trochę CD. Rzeczy których nikt nie używa. Niektóre gry były zainstalowane na komputerze i na tyle ta płyta się przydała. W tym momencie kupuje gry za grosze, płacę sobie abonament na książki, mam Netflixa, HBO i Disney+ i Tidala. Cześć subskrypcji na spółkę. To nie tylko jest wygodne ale się opłaca. Świat idzie w cyfryzację i możemy się temu opierać ale tylko odwleczemy w czasie to co nieuniknione.
Mamy w Krakowie kilka mega fajnych sklepów z grami ale takiej ilości gier w jednym miejscu co w ultragames to chyba w całej Polsce nie znajdzie się drugiego takiego miejsca.
Powiem tak, manewrowanie płytami, ostrożność przy wkładaniu i wykładaniu z konsoli, pudełka. Dwa, to płyty blurey to kiepski rodzaj płyty z którą trzeba się obchodzić jak z jajkiem, bo nie trzeba dużo rys by ją uszkodzić w przecienstwie do dvd z ps2. Cyfrówki są poprostu wygodą klikasz i grasz, bez schylania się pod biurko(w moim przypadku). No i w cyfrówkach mamy z głowy potencjalną awarie płyt (od rys) a czasem nawet bez rys co mi się zdarzyło dlatego na temat płyt blurey mam negatywne zdanie, zyskały aby na pojemności ale nie na trwałości w przecienstwie od dvd. Cyfrówki są poprostu niemalże wieczne, więc tak można podsumować tą sytuacje
Nawet jako konsolowiec kupujący pudełka rzadko kupuję w sklepach z grami, bo sprzedawcy przeważnie wiedzą ile gry są warte i wystawiają drożej niż na olx/allegro/ebay. Choć czasem zdarza się, że trafię na coś w dobrej cenie, Super Mario 3D All-Stars kupiłem za 150 zł, kiedy już wyszło ze sprzedaży i chodziło po 300, a przy zakupie kilku gier na raz zdarzały się dobre rabaty.
Niby trochę rozumiem punkt widzenia sprzedawcy, ale z punktu widzenia konsumenta ogromnie bawi mnie zdanie, że panu jest przykro, gdy klient sprawdza, czy może daną grę kupić taniej. Na filmie atmosfera strasznie pogrzebowa, ale to naturalna kolej rzeczy, bo już od kilku lat sprzedaż wysyłkowa gier wyparła sprzedaż stacjonarną.
Ja we Wrocławiu znam tylko CEX, gdzie można można sprzedawać swoje stare gry i sprzęty za gotówkę lub na voucher (który jest dużo bardziej opłacalny), a potem kupować nowe. Znasz jeszcze jakieś inne sklepy tego typu, które możesz polecić ?
Urodziłem się w 1987 od 4 lat nie kupiłem gry na płycie. Kiedy wyjechałem do Anglii w 2012 chwile przed moim przyjazdem zamknęli sklepy. Gamestation. Zostały tylko GAME i CEX. Dwa lata później ze sklepów GAME zniknęły półki z grami PC. Pytałem czemu. Bo się nie opłacało tego trzymać. Dwa lata temu zamknęli dwa sklepy GAME w mojej okolicy. Jak się okazało zamknęli ich setki. Bo wygryzł ich CEX który sprzedaje używki i sprzęt oraz sklepy cyfrowe. Obecnie nawet do CEXa nie chodzę bo ceny są wyższe niż w MS store czy PS store na promocji. Wiec tak. Za 10 lat nie będzie nawet gier na płytach bo nie będzie napędów. A i nawet nie opłacało by się tłoczyć gier dla mniejszości tj. Kolekcjonerów. Czy ktoś płacze, że w ultrabookach jak MacBook Air nie ma napędu? PS4 nawet płyt CD już nie czytało.
Co do cyfrowej dystrybucji - nigdy nic nie przekona mnie do rezygnacji z pudełkowych wydań gier. Na PC to już nie ma wyboru, w przypadku konsol nie dość, że gry z drugiej ręki są niebotycznie tańsze to dodatkowo sami mamy opcję dalszej odsprzedaży. Nie mówiąc o tym, że mając pudełkową kopie rzeczywiście czuje się, że się ją ma. Cyfrowe wydania to taki bardziej "przelotny romans". Kupię te gierkę na steamie na jakieś przecenie i nierzadko bardziej olewatorsko traktuje ten tytuł niż jakbym na zakupił go fizycznie na konsole. Szkoda, że w dzisiejszych czasach pomimo zdecydowanie większej bazy graczy spory odsetek woli przepłacać za tę wątpliwą "wygodę" cyfrowych wydań. Mam też nadzieje, że ostatecznie sklepów stacjonarnych z grami jak Ultra Games będzie jednak przybywać w Polsce
Ja tak mam że mam dużo gier na konsole i wszystkie w pudełkach I taka sytuacja że tylko jednej gry nie przeszłem a chodzi tu o dead space a to dla tego że poziom trudności był albo za trudny albo za łatwy A tak poza dead space to jeszcze są gry takie które dostałem wraz z konsolą i ich też nie przeszłem ale ich raczej nie liczę (chociaż chciałbym przejść f.e.a.r) A patrząc na bibliotekę steam to NIC nie przeszłem a na epic games jedyna gra jaką przeszłem to moonlighter pomimo że na konsoli jestem tak rzadko że wcale a na PC siedzę całymi dniami
Nie rozumiem dlaczego niby mając cyfrową wersję nie czujesz że ją masz 🤦 bo nie możesz potrzymać pudełka w ręce? 😂 I cyfrowe to nie jest wątpliwa wygoda tylko faktyczną wygoda 🙂 i nie koniecznie się przepłaca bo często są krótko terminowe promocje w których kupisz grę zdecydowanie taniej niż nawet używkę na płycie przykład Wieśka 3 goty na płycie ok 50-60 zł cyfrowa 30 🤷
Obiecywano nam to że będą przyjmowane zwroty od firm, jednak na obietnicach stanęło. Przyjęto tylko te egzemplarze które były zaderklarowane jako sprzedane z PRE-ORDER'u jeszcze przed premierą, czyli niecałe 10% całego stocku który posiadaliśmy.
Trzeba się dostosować do rynku, nigdy rynek się nie dostosuje do Przedsiębiorcy, najlepszym rozwiązaniem jest sprawić sobie stronę internetową i tam operować. Niestety nie ma możliwości uksztautowania rynku, to my musimy się do niego uksztautować... :(
Chory system chce nas alienowac i izolowac od siebie:(
2 года назад
Za 10 lat nie będzie takich sklepów, fizyczne wydania gier przepadną jak wypożyczalnie VHS, muzyka na CD. Mało tego, nie tylko sprzedaż gier będzie nieopłacalna ale także ich produkcja... Grube gry AAA zarobią, indyki wybitne też, ale większość straci na produkcji
Zamawiałem na allegro u Ultrasów bardzo często do czasu, aż oferta z pl dystrybucji zaczęła być wybrakowana (szczególnie Cenega) i podmieniana na wydania zagraniczne (INT).
Przykro, ale sam bym wolał kupić tam, gdzie jest taniej. Czyli stety niestety nie w takim sklepie. Oczywiście mowa o wersji box. Ewentualnie kluczyk tanio, a potem dokupić samego używanego boxa (tzn bez klucza) bo wyjdzie taniej niż nowy. Także najbardziej to szkoda opcji zaniesienia czegoś do naprawy.
do osób w komentarzach: tak, wiem że zawsze można odsprzedać grę pudełkową za jakąś tam część jej ceny, ja naprawdę rozumiem wy oszczędzacie w ten sposób, a ja poprostu kupuje -50% ceny albo czasem nawet -80%
Wcale nie umierają !No chyba że w Polsce. Ja mieszkam aktualnie w Czechach. Mieszkałem i w UK. I Niemczech. I w każdym mieście są gameshopy, game centra,JRC i tak dalej.Kupuje tam nowe gry jak i starsze.Lub wymieniam gry w które już nie gram.
Biznes w którym inwestuje się dużo, aby zarobić parę zł na kopii. Przecież to już w założeniach nie miało prawa się udać. A jak dodamy cyfrową dystrybucję i to że dzięki zalewowi gier mamy promocję po pół roku albo nawet na premierę przy mniejszych tytułach to już jest komplet. Pytanie do właściciela sklepu - ilu miałeś klientów grających na PC? Kilku? Zero? Bo odnoszę wrażenie, że jeszcze tylko skostniały rynek konsolowców to utrzymywał, podobnie jak kiedyś wypożyczalnie video utrzymywali w końcówce fani VHSu. Jedno i drugie na szczęście wymarło. Sam ostatnią grę na płycie kupiłem gdzieś 15-16 lat temu...
Hej, ze względu na jednorazowe klucze oraz dystrybucję na platformach typu Steam - nigdy nie handlowaliśmy grami do PC, chyba że trafiło się coś z działu "retro" :) Byliśmy jak chyba wszystkie sklepy w branży punktem z grami konsolowymi :)
Ja bym takim sklepem z grami w poblizu mnie bym nie pogardził, chciałbym taki mieć nieopodal . Moje marzenie z dzieciństwa jeszcze się nie spełniło 😥. Jeżeli kiedyś skończę w jakimś miejscu, w którym jest dobry sklep z grami to na pewno będę go wspierać
Ja nigdy nie kupowalem pudelkowych gier ale bardzo podoba mi sie nastawienie. Niestety Steam jest moją ulubioną platformą (dzięki przeceną oraz budowaniu dużej biblioteki gier)
Mam zaledwie 21 lat ale zgodzę się z opinią odnośnie pudełek. Pamietam czasy jak przy zakupie gier (zwłaszcza na psp) mogłem w drodze do domu otworzyć opakowanie i przeczytać książeczkę znajdującą się w opakowaniu. Przykre jest to ze producenci zabijają to żałując te pare groszy na produkcje paru kartek papieru i dostajemy sam plastik z płytą w środku. Tak czy inaczej o ile nie ma jakichś ogromnych promocji kupuję pudełka które zdobią półkę.
Na PC i tak wiele gier pudelkowych to...klucze w pudelku bez nosnika. W takim wypadku wole steam i opcje zwrotu gry jesli jednak mi sie nie spodoba. Ja dalej wole pudelka bo...mam slaby internet z Orange 10 MB/s. Jak juz przejde na swiatlowod to cyfra przebije zdecydowanie pudelko. Glowny plus to ta opcja zwrotu gry jesli sie nie przekroczy 2h grania w ciagu 14 dni
Szkoda że upadają, no ale ludzie już zrobili się tak leniwi, że ciężko sama płytę im zmienić, co dopeiro iść do sklepu. No i w sklepie trzeba zapłacić tak jak trzeba, a nie cyk VPN I gierka z Turcji czy Argentyny... potem jeszcze płacz, że nie ma Polskiego języka w grze.. 🤷♂️
Mieszkam na wsi i dojazd do Wrocławia, gdzie mógłbym kupić grę fizycznie zajmuje mi 35 min (nie licząc dojazdu do stacji i czekania na pociąg) i kosztuje przynajmniej 7 zł w jedną stronę. Dodatkowo zapłaciłbym 20-30% więcej za marżę sklepu. A online wystarczy wejść na sklep dodać do koszy ka i zapłacić. Zostaje tylko ją pobrać. Trzeba także uwzględnić liczne promocje na gry, gdzie grę wartą z 35 zł kupię za 5-7 zł. To nie lenistwo, to logiczna kalkulacja.
Zależy jak długo jeszcze będą fizyczne kopie gier na konsole,gdy nadejdą czasy,że nawet na konsole będzie się kupowało tylko klucz i aktywowało grę cyfrowo,to już będzie koniec sklepów z grami .Zostanie tylko serwis sprzętu.Nowe gry tanieją z czasem .Na PC już nie ma płyt z grami.Nawet na programy kupuje się klucze w sieci.
Można jedynie przedłużać agonię fizycznych sklepów z grami. Kupowanie gier elektronicznie jest tańsze, szybsze i wygodniejsze, a fizycznie kupuję gry, których nie można już kupić.
No szkoda ale takie czasy.. u mnie w mieście nigdy nie było takiego sklepu, a byłbym pewnie stałym bywalcem. Kiedyś też lubiłem kolekcjonować pudełka, kupowałem edycje fizyczne praktycznie od zawsze ale jakiś czas temu po prostu przesiadłem się na wersje cyfrowe bo są dużo wygodniejsze. Kupie grę na wyprzedaży np na steam, pobieram i gram, szczególnie teraz gdy mam internet światłowodowy to pobranie gier ważących ciężkie gigabajty to tylko kilka minut. Nie muszę czekać dwa dni na paczkę. No chyba, że zamawiam jakąś grę w edycji kolekcjonerskiej.🤷🏻♂️
Po prostu wspierać lokalne biznesy. Nie każdy ma możliwość próbowania swoich sił chociażby w większych miastach gdzie potencjalnych klientów jest więcej. Dużo też zależy od szczęścia (znam wielu papudraków co odpierdalają mega gnój, a i tak jest branie) Generalnie chęć stworzenia pracy marzeń i potrzeba bycia swoim szefem jest poniekąd karą xd. Tak. Karą za to, że chcesz zapewnić sobie lepszą przyszłość, a nie zarabiać na kogoś za jakieś ochłapy z myślą w głowie byle do pierwszego.. Życzę powodzenia każdemu przedsiębiorcy. Gdy zarobisz na wszystkie opłaty i zostanie Ci kilka stówek na plus, to już jest pewien sukces
Pare ładnych lat temu też jechałem do takiego sklepu gdy grałem na 360-tce jakąś gre wymieniłem za Fallaouta 3 goty potem fallout za Farcraya 4 a ten za diablo 3 jechałem tak co miesiąc i za każdą wymiane dawałem 20 zł i każdy był zadowolony stare dobre czasy
Szkoda, że nogame po wymianie obsługi i drugiej przeprowadzce trochę zszedł na psy. Dawna obsługa była siłą tego sklepu. Huta nadal OK. Obecnie jeżeli potrzebuje coś pilnie to jedynie Gameover Kraków, bo o reszcie "sklepów" ciężko powiedzieć cokolwiek dobrego
Ten materiał mógłby równie dobrze zostać wydany 10-15 lat temu. Od bardzo dawna sprzedaż gier komputerowych została zdominowana przez platformy typu Steam czy GOG. Po co masz iść do sklepu, skoro możesz kupic i pobrać w zasadzie od razu, poza tym większy wybór produktów niż w Empiku czy innym Mediaexpercie. Ponadto obecnie wersje pudełkowe nie oferują fizycznego nośnika (płytki), tylko kod dostępu do pobrania gry z platformy, więc aspekt posiadania fizycznej kopii, której już nikt nam nie zabierze, odpada.
I właśnie tu leży problem. Gdyby pudełko faktycznie zawierało nośnik, z grą to być może ta wersja nie byłaby na skraju śmierci. GOG jest najlepszym sklepem, ponieważ po części łączy obie rzeczy. Kupujesz u nich grę, ale możesz pobrać instalator i nie trzeba bawić się w launcher.
Ja zawsze tak długo jak będzie możliwe będę kupował płyty fizyczne. Raz zachowanie danej gry gdy wyjdzie z obiegu dwa nie jestem zdany na łaskę i nie łaskę właściciela danego sklepu. Wystarczy że serwery padną i nie pobierzesz ani nie odpalisz zakupionej produkcji bo nie zweryfikuje ci licencji.
Ja kupuję 99% gier pudełkowo. Wyjątkiem są promocje gdzie można za kilka czy kilkanaście zł kupić tytuł, który nie pojawił się w wersji pudełkowej, bo innych w wersji cyfrowej nie kupuje. Ludzie kupując cyfrowo sami doprowadzają do stanu, w którym gry będą tylko w game passie, albo po kilkaset zł do kupienia cyfrowo.
Jestem kolekcjonerem i kupuje często takie edycje. Ale przez pandemie uzależniłem się od jeden gry na multi, poznałem nowych lepszych znajomych i nie kupuje już nowej gry co miesiąc będąc pełen złości znowu za łatwe czy znowu poprawność polityczna (a jak doszło do tego LPG.... straszne). Przez pandemie i siedząc przed kompem połączyłem młodość z najlepszym moim potencjałem twórczym, robić modele na wysokim poziomie czy malując tuszami dzięki tutorialą z yt, udoskonaliłem gust muzyczny. Wiec sorry mam parę tytułów na którego czekam w edycji kolekcjonerskiej np Baldur's Gate 3, Starfield ,Final Fantasy 7 part 2 tylko skoro zawsze będzie poprawność polityczna to pójdę tam gdzie mnie nie odpadnie.
Wade tego systemu wymianek wymienia sam Pan do ktorego nalezy sklep. W pewn momencie dostajesz 3-4 starsze gry za w miare norwą plus 20-30zl czyli nagle na stanie zrobilo sie o okolo 3 gry wiecej z czego mozna bezpiecznie zalozyc, ze im bardziej to fify i inne zapychacze tym bardziej odalo sie gre wartą np 150zl plus 30zl zarobku za 4 gdy po 50. Niby zysk. Tylko musisz to sprzedac a to juz nie takie pewne. I sie moze okazac ze oddales gre warta 150 za 30zl i masz 3-4 zapchaj dziury ktore sie sprzedadzą albo nie
W życiu nie spotkałem lepszych cen stacjonarnie niż w Internecie. Wymiana gier też w takim sklepie nie ma sensu. To samo zrobię na dedykowanej grupie na FB i nie będę musiał płacić pośrednikowi. Era PS2/3 wymuszała takie rozwiązanie bo jak płyta była porysowana to kto mógł sobie pozwolić na polerke do płyt? W tamtych czasach taka polerkal to był kawał pieniądza bo najlepsze były w cenach konsoli. Teraz już się nie poleruje płyt bo prędzej je rozwalisz niż naprawisz więc płacenie pośrednikowi to pieniądze w błoto. Ja się dziwię że sklepy z grami w ogóle jeszcze istnieją. Sens istnienia takich sklepów jest taki sam jak tych z kasetami VHS.
@@sklepgekon smutne jest to że my z branży wiemy co z czym się je. Problem u Nas to podatki podatki podatki. Ten kto handluje na czarno lub prywatnie tego nie płaci i ciężko to przebić.
będą będą tylko z używanymi nadal jest masa pasjonatów kupujących takie starsze tytuły które często nawet nie są dostępne na steam bądź ciężko dostać je w dobrym stanie na Allegro czy Olx puki w Polsce ludzie będą mieli stare konsole typu PS 1, 2, 3 czy też Xboxa 360 by grać w stare gry z tych konsol puki będą takie sklepy z takimi tytułami na te konsole
Wrzutka od typa który pracował w takim sklepie. Padliśmy. Nie daliśmy rady utrzymać odpowiednich cen na tym rynku a sama wymiana gier używanych nie wystarczyła żeby ściągnąć nowych klientów. Tęsknię za tymi czasami. Któregoś razu wpadł koleś z Włoch zrobić ze mną wywiad jak taki mały sklep funkcjonuje. Uwielbiałem gadać z klientami/gośćmi którzy nie byli do końca przekonani do jakiejś gry ale np. znaleźli alternatywę dla siebie po kilku sugestiach. Fascynaci przychodzący co tydzień, stali bywalcy, którzy specjalnie przychodzili do mnie. Piękne. A padło raptem dwa lata temu
Ultra Games na zawsze w sercu! ❤️ Pan Grzegorz jest najlepszym sprzedawcą i fachowcem, jakiego w życiu spotkałem. Szkoda, że zmiana profilu sklepu, no ale poza Nintendo wszystko scyfryzowane, więc zrozumiała sprawa. Do zobaczenia! Dziękuję za wszystko - fachowość, oddanie, rzetelność i uczciwość.
To wszystko dla tego ze robi to co kocha
Ale ja nie chcę by sklepy z grami umarły, bo gdzie ja będę wysyłać mojego 3ds-a do naprawy (sklep No Game mi naprawiał konsolkę, polecam lecz moja używana 3ds-ka była mało współpracująca XD). Ja tam zawsze doceniam doradztwo i pasję, jakoś bardziej ufam niż prywatnemu no name'owi z allegro.
To akurat prawda. Zdecydowanie bezpieczniej z tradycyjnymi sklepami.
Zdecydowanie się zgadzam. Ja mieszkam za granicą i do GameStop mam parę kroków i całe szczęście że się nie zamyka ale gdyby się zamykał to też bym był zaniepokojony. Często tam chodzę po porady, newsy, itd
Pamiętam jak mieszkając na wsi wybyłem z matulą do mniejszego miasta po gierkę, jak zobaczyłem półki dosłownie zapełnione tytułami na wszelakie platformy, gdzie w życiu nie widziałem tylu gier na raz byłem najszczęśliwszym dzieckiem na ziemi. W tym samym sklepie jakiś czas później kupiłem upragnione GTA San Andreas, to był sklep w Ostrołęce ale nie pamiętam jak się nazywał. Pamiętam jak podkradałem babci drobne i kilka lat później za małolata jeździłem kilkanaście km rowerem do tego samego sklepu po gry. Babci pieniądze zwróciłem a wspomnienia pozostały.
🤣🤣🤣 Haha... 😂 co ty pieprzysz ?!! wzruszająca historia
@@Robert99zxcv po co jesteś chamem, robaku
@@Robert99zxcv zamieściłem komentarz adekwatny do tematyki filmu, Ty pieprzysz
Jeżeli był to w hali targowej Jedynka, to była to pewnie Stynka
@@vxrtal OK , OK PRZEPRASZAM CIĘ ZIOM 🤣 po prostu nie wiem czy trol czy powaga
Grzesiu, będziemy tęsknić. Powodzenia. Jezu tyle lat, tyle rozmów, giełda, całe życie
Kurde szkoda ogromną, moim zdaniem ultragames był chyba najlepszym sklepem z grami w Krakowie, dobrze że nie kończą działalności na ent bo wtedy byłoby jeszcze bardziej przykro
Jeśli tempo podwyżek podatków się utrzyma, to w Polsce w ciągu 10 lat większość sklepów może zniknąć.
*podwyżek cen energii elektrycznej...
Podatki to nic. Paliwo i prąd są bardziej zabójcze
Pan Grzesiek bardzo sympatyczny się wydaje , i gdybym tylko mieszkał w krakowie pewnie często bym odwiedzał Ultra Games
Tata zabierał mnie na giełdę jak byłem mały więc sporadycznie odwiedzałem Pana Grzegorza czy to właśnie na giełdzie czy później samemu w sklepie stacjonarnym, każda wizyta wiązała się z wieloma celnymi radami, rekomendacjami oraz bardzo sympatyczną atmosferą, w moich oczach ultra games to najlepszy sklep prowadzony z prawdziwą pasją.
@Ultragames to był najlepszy sklep stacjonarny. Zawsze doradzali, pomagali i wole więcej. Wielka szkoda, zawsze wpadając do sklepu znalazłem grę, figurkę czy inny gadżet ❤️❤️❤️❤️
Grzesiek to najlepszy Gośc w branży - Szczególnie na Krakowskim podwórku.
Wielka szkoda , Zawsze po Saunie w Parku wodnym wbijałem po cos fajnego ;)
Serdecznie pozdrawiam i życze powodzenia!
Ja bardzo polecam sklep z grami w Chorzowie na osiedlu irys
"Gambit"
Mimo ze czasem jest wlasnie o te 10 zł drożej niz w jakimś lombardzie to i tak za kazdym razem jak przyjezdzam do polski wole isc tam bo o grach dowiemy sie tam wszystkiego, no i pan wlasciciel jest mega miły.
Ja w sumie nie byłem klientem typowych sklepów z grami. Za młodu kupowałem raczej gry z gazet w kioskach, albo piraty na bazarze. potem mój komp przestał domagać do tytułów, a następnie od nowego lapka tylko online. Moją ostatnią grą pudełkową była fifa 12, ale to z media experta.
A poza tym uważam, że różne branże czeka schyłek małych sklepów na rzez wielkich sieci. Można ewentualnie stać się częścią jakieś sieci franczyzowej. Coś takiego jak żabka z grami
Ja tam wole iść do sklepu z grami, często można wyłapać jakieś perełki albo wymienić coś czego już nie potrzebuje
Dziś to covida jedynie można wyłapać ;)
@@osohozi4446 no, kowidianizm spierdolinizm mózgowy w szczególności
Nie tylko kolekcjonerzy i starsze pokolenia kupują pudełkowe wydania gier są jeszcze osoby takie jak ja urodzone w XXI w , które nazywa się ,,pudełkowcami". 😁
Mam taką dziwną refleksję odnośnie do tego filmu. Bo z jednej strony, owszem, szkoda upadku stacjonarnych sklepów, gdzie oprócz kupna gry, mieliśmy możliwość rozmowy, integrowania się, budowania growej "społeczności". Natomiast trochę zeźlił mnie fragment, gdy obaj panowie, z nieukrywaną ironią i brakiem zrozumienia, komentowali podejście klienta, który woli wydać "10 zł mniej na grę" w innym miejscu (w założeniu - na serwisach aukcyjnych). Domyślam się, jaki był tego przekaz: "ktoś woli oszczędzić niewiele i przez takie podejście upadliśmy, a przecież gdyby klient wydał 10 zł więcej, nie byłoby problemu i działalibyśmy dalej". I okej, może coś w tym jest, ale proszę, nie wchodźcie ludziom do ich kieszeni, nie kpijcie z ich wyborów konsumenckich. Jeśli ktoś chce oszczędzić 10 zł, to może niekoniecznie jest "dziadem", ale po prostu szanuje pieniądze, które - sam, bez niczyjej pomocy - dla siebie zarobił? Ja ze stacjonarnych sklepów korzystałem niewiele, głównie dlatego, że interesujących tytułów tam zwykle nie uświadczałem (i nie chciało mi się na nie czekać, gdy wpadną na stan), ale także dlatego, że nie czułem potrzeby dopłacania 20-30% ceny gry ku chwale lokalu, którego tak naprawdę nie potrzebowałem. I podejrzewam, że nie potrzebowała większość, skoro doczekaliśmy momentu, że takowe lokale się zamykają. To tyle w sumie. Ostatnia konkluzja - sercem jak najbardziej jestem za takimi miejscami, ale głowa podpowiada, żeby porzucić gorycz, która zauważalnie płynie z tego materiału i ruszyć do przodu. Powodzenia!
Hej, nie do końca wyłapałeś o co chodzi w tym fragmencie :) Opowiedziałem o tym, że klient przychodzi po poradę, pracownik poświęca mu czas a klient potem kupuje gdzie indziej :) Wiesz - jak idziesz do jakiegoś specjalisty, to służy on swoją wiedzą aby później zarobić i się utrzymać. Myślę, choć może się mylę - że z samego szacunku do naszej pracy warto byłoby chociaż dać nam pozytywną opinię za miłą obsługę jeśli nawet nie podjęło się decyzji zakupowej :)
Mój zaprzyjazniony sklep z grami (Mad Games/WWa) to jest taka miejscówka, którą odwiedzam nawet jak akurat nic nie kupuje, choćby zbyt pogadać że sprzedawcami. W innych branżach handlu ten efekt raczej nie występuje :)
Ja ostatnio przesiadłem się na gry elektryczne. Raz że pudełka za dużo miejsca zajmują, trzeba wachlować płytami ale w sklepie stacjonarnym można porozmawiać właśnie o grach itp a to jest miłe
*gry cyfrowe
Gry elektryczne to fajna sprawa
W Warszawie również miałem taki podobny sklep z grami, zawsze wymieniałem na x360 i kupowałem coś na PC bo perełki to tam były niesamowite.
Kiedyś dorwałem tam Juiced 1 na PC za parę groszy a za parę tyg miałem fajną opcję na wymianę za jakąś premierę nie pamiętam co to było - nie wymieniłem, pudełko z grą dalej siedzi u mnie na półce.
O wiele bardziej cenie pudełkowe wersje, może dlatego że od zawsze miałem pełno płyt z gazet itp. W gry glownie gram z pudełka na steamie mam może z parę tytułów i nic poza tym.
Pozdrawia Grzesia - złoty czlowiek
Chcialbym mieć tyle miejsca
Kupiłem w Ultra Games wypasioną kolekcjonerkę Persona 5 Royal, steelbook Shenmue III i jeszcze kilkanaście różnych japońskich perełek - dziękuję ❤️ A pudełkowe wersje tak szybko nie znikną, w najgorszym razie trzeba będzie sprowadzać z Japonii, bo tam prawie każdy tytuł wydawany jest na fizycznym nośniku, a taka sieć sklepów z wymianą m.in gier (Book Off) ma prawie 900 punktów :)
bardzo mnie to zasmuciło,wspaniałe miejsce.
Tylko nie mylcie lombardów ze sklepami z grami bo w lombaradach to zawsze janusze i naciągacze
Najlepszy sklep w Krakowie. Powodzenia i na pewno będę wracał do was po nowe tytuły.
Nie chce nikogo krytykować bo nie o to chodzi ale fakt jest taki, że pudełka tracą sens w formie, która oferują takie sklepy. Mam 4, oczywiście mniejsze, sklepy tego typu w okolicy mieszkania. Dwa razy w miesiącu idę na spacer i przechodzę przez wszystkie 4. I rzadko kiedy coś kupuje bo jak chce coś kupić w pudełku to nie po to, żeby to potem odsprzedać. A ceny w takich sklepach są kosmiczne i bez ponownego odsprzedania to się w ogóle nie opłaca względem cyfry. I w zasadzie błędne koło się zamyka. Po co mam iść i wydawać 80 PLN za pudełko jak cyfrę w promocji kupię za 40. I zasadniczo jedyne pozycję jakie ewentualnie kupuje to te niedostępne już w dystrybucji cyfrowej 🤷🏼♂️
U mnie w średniej wielkości mieście w centrum handlowym jest sklep z grami i różnymi usługami napraw. Lokalizacja idealna. Raz pomyślałem - wejdę, zobaczę, chciałem kupić jakąś tam grę LEGO chwilę po premierze. Cena 150 zł. W internecie 89. To nie jest dycha więcej. Trudno, kupiłem jak zawsze online, odpaliłem i okazało się od razu, że gra mi się nie podoba. Poszedłem więc do tego samego sklepu w którym ta nowa gra kosztuje 150, żeby odsprzedać im moją używkę w idealnym stanie. Zaoferowali 35 zł. Podziękowałem, sprzedałem na allegro za 79 zł.
Po paru latach chciałem dać im szansę jeszcze raz i zapytałem ile kosztuje czyszczenie zalanego pada do Xboxa Series. Pad działa, tylko się kleją przyciski. Odpowiedź: 170-200 zł. Podziękowałem, kupiłem nowego pada za 250 zł przez internet. Ja rozumiem, że sklepu stacjonarne mają większe koszty niż wysyłkowe, ale z perspektywy klienta muszę zapłacić 2x więcej za ten sam towar i bez żadnej korzyści dla mnie.
Praca z klientem to ciężka praca.
Odnośnie klienta, który szuka taniej towaru, miałem tak dosłownie wczoraj (Pracuje w sklepie z ubraniami i akcesoriami motocyklowymi).
Przyszedł klient, obcokrajowiec zza wschodniej granicy (nie mam pojęcia, z którego kraju, ale akcent i słowa obcojęzyczne wskazywałyby na Białoruś/Ukrainę/Rosję), pyta o jedną rzecz, wisi na telefonie, weźmie. Pyta o inną, patrzy w telefon. W pewnym momencie uświadomiłem sobie, że poza naklejkami, raczej nic nie weźmie, więc w międzyczasie usiadłem do komputera i zacząłem zajmować się sprzedażą internetową.
Ostatecznie wyszedł i kupił tylko naklejki, bo była to jedyna rzecz, jakiej w internecie nie znalazł taniej.
Trochę bezczelne jest to według mnie. Już mógł się zachować o tyle kulturalnie, że mógł wyjść ze sklepu i dopiero to sprawdzić.
Małe sklepy nie mają łatwo. Masz towar za X zł, a firma, która jest 10x większa, kupi więcej towaru, za niższą cenę, przez co towar sprzeda za 0,8X zł, a potem klienci z pretensjami przychodzą "dlaczego u was tak drogo?". Aczkolwiek w branży motocyklowej jest trochę inaczej, ponieważ niektóre towary sprzedaje się jako autoryzowany sprzedawca, więc towary są sprzedawane w cenie katalogowej, przez co jak kurs euro zaszaleje, a nie zdążymy opłacić faktur, to cena naszego zakupu rośnie, a cena katalogowa nie, przez co na początku roku, na kaskach Shoei, jesteśmy 300 zł w plecy na sztuce (razy 100 sztuk mniej więcej), ponieważ dystrybutor nie podniesie cen, żeby nie zrazić do siebie klientów.
Zdecydowanie tradycyjne wersje pudełkowe dużo ponad cyfrowymi wersjami, gdyż pudełkowe wersje wiążą się z przyjemnym wrażeniem, gdy bierze się je do ręki i normalnie trzyma. Cyfrowe wersje co najwyżej, gdy mówimy o PC-ecie i ewentualnie o grach, których w interesującej wersji nie da się już zdobyć w stanie nienaruszonym. Niemniej mam nadzieję, że jak najwięcej ludzi będzie chętnie wybierać się do takich sklepów, aby wspierać innych gamerów, którzy z kolei zarabiają na sprzedaży gier pudełkowych.
cyfra ponad pudełko, nie mam 15 latek żeby dymać jak beduin i latać do konsoli zmieniać nośniki, wygoda ponad wszystko
@@XBOXisWeakAF Zobaczymy jak serwery się spalą i co się stanie z twoimi grami.
Jest to prawdopodobne bo taka serwerownia OVH się spaliła a to serwerownia tak duża jak serwerownia FB.
Za dziecka zbierałem pudełka, tylko kiedyś to były porządne wydania, grube pudło + książka + muzyka z gry, czasami jakieś duperele, a teraz to cienkie małe pudełko z kodem do gry :) Wolę pozostać przy cyfrowych wydaniach, nie miałbym już miejsca w pokoju aby trzymać wszystkie pudełka jakie mam gry w edycji cyfrowej :) Coś się kończy, coś zaczyna :)
@@Deathmetalguy286 nic się nie stanie. Parę dni bez dostępu do gier, aż postawią nowe. Ty myślisz że w XXI wieku trzymają wszystko w jednym miejscu, bez kopii zapasowych? Może co najwyżej jakieś niedoświadczone studia indie. Większe studia nie pozwoliłyby sobie na takie ryzyko, bo zwyczajnie z tego żyją. Główne buildy trzymają odcięte od masowej sieci.
@@Kjorn90 OVH było jedną z największych serwerowni na świecie i kopię zapasowe też spłoneły bo były w jednym budynku.
I co? Ty myślisz że postawienie gdzieś indziej backapów można zrobić od tak?
To kosztuje i nawet duże firmy tego nie robią bo im to się nie opłaca.
Ja do gier w edycji pudełkowej mam jakiś sentyment , oczywiście kupuje gry w wersji cyfrowej ale często wolałbym jakbym miał te gry w wersji pudełkowej bo lubie patrzeć na tą moja kolekcje . Po prostu od małego kupywałem gry w wersji pudełkowej.
Ja pomimo, że jestem rocznik 95, to nigdy nie przepadałem za pudełkami. Zawsze te płyty zarysowywałem, albo gdzieś gubiłem, albo pożyczałem i nie pamiętałem komu, i później szukałem. Dlatego zawsze byłem wielkim fanem steama, gdzie nie trzeba mieć stosu płyt.
Ciekawe czy dalej bedziesz fanem jak ci konto skasują i cały hajs pojdzie w pizdu, bo za całą bibliotekę gierek sie zapłaciło a potem nagle to stracisz. Pudełka zawsze mam na miejscu i nikt mi ich nienukradnie
@@lechitasowianinpolak8168 ciekawe czy będziesz takim fanem pudełek kiedy coś ci się z nimi stanie i i cały hajs pójdzie w pizdu, bo za wszystkie gry się płacili a potem nagle stracisz
@@koteghe7600 dokładnie odwrotnie to działa typie
@@lechitasowianinpolak8168 działa to w obie strony
@@koteghe7600 Nie. Bo jak człowiek nie bedzie myślał tak jak polityczne czy korporacyjne ścierwo, bedzie mu sie zarzucać to co ma myśleć i jak sie wypowiadać, coś im sie nie spodoba po ich myśli coś nie pójdzie to od razu ban albo usuniecie konta. A tam gry mam na plytach to w srake mogą mnie cmoknąć. Ja jak kupie coś to ja mam miec kontrolę nad tym a nie że ktoś mi to chamsko odbierze. I nie pierdol ze z płytami jest tak samo, bo by ktoś musiał mi łeb rozjebac i zdemolowac mi mieszkanie i wtedy siłą by odebrali moje kupione gry, ale tak sie nigdy nie stanie akurat.
Abstrahując od samej branży growej to już sam fakt znikania kiosków - przynajmniej w moim mieście - daje do myslenia.
Tak jest w każdej branży. Na koniec zostanie tylko korpo. Dopiero teraz zrozumiałem protesty przeciwko globalizacji..
@@Radeqk Dzieje się tak, bo taki jest wybór klientów, cena+wygoda. Czasy się zmieniają, a niektóre rzeczy muszą przeminąć, zresztą inaczej nie mielibyśmy do nich sentymentu.
@@Radeqk z kioskami nie chodzi o żadne korpo czy globalizację. Jak często czytasz gazety i czasopisma ? Bo sprzedaż prasy czasopism spadała od lat ....teraz szoruje po dnie bo doszły horendalne ceny papieru i przyspieszenie przerzucania się klientów na internet..... Zadaj sobie pytanie ile gazet i czasopism kupujesz miesięcznie a jak często czytasz darmowe newsy z netu i oglądasz filmiki z RUclips. Gdyby w tej sprawie chodziło o korpo to empik (czyli medialny gigant na lokalnym rynku).... Nie rozbudowywał by działów elektroniki, nie tworzył działu zabawek bo zwyczajnie nie było by potrzeby.
@@TROLL1987 I dobrze że mało kto kupuje gazety. Po co? Mamy internet! Może więcej biednych drzew się ostanie. Mnie się to podoba. Ludzie powinni iść szybciej w rozwoju. Ile drzew straciło życie aby babcia newsa se przeczytała!!
@@thedslawek6321 tiaaa i mamy pełno clicbatów zamiast newsów. Naprawdę super :
Z jednej strony rozumiem, że kupowaniem gier wspieram czyjąś pracę i pomagam w utrzymaniu się tej osoby z niej ale z drugiej strony tak sobie myślę, świat idzie dalej/zmienia się bo następuje postęp technologiczny do którego wszyscy (nie ważne co robimy) musimy się jakoś ustosunkować i klient zawsze będzie wybierał usługę/produkt wygodniejszą/wygodniejszy dla niego a nim jest Internet w tym wypadku więc osobiście nie widzę potrzeby wspierania takich sklepów ale szanuje osoby, które to jednak mimo to robią ale w mojej opinii jest to nie uniknione i raczej prędzej niż później takie sklepy fizyczne z grami upadną. Więc to co zostało pokazane w filmie to jest naturalna kolej rzeczy według mnie, której się nie zatrzyma i rynek prędzej niż później wymusi na takich firmach przeniesienie się do Internetu. Rozumiem też sentyment do tych czasów gdzie taki sklep był wszędzie tak jak sklepy z filmami DVD/Blue-Ray, których już chyba nie ma nigdzie
Hołota jak bedzie miec odlaczone serwery i korporacja im konta zamknie to so dupy sobie mogą wsadzić cyfrowe dystrybucje. Wole miec gre na płytach bo wiem ze to jest MOJE i chuj
@@lechitasowianinpolak8168 To jest faktycznie plus fizycznych kopii ale już często się nawet samej płyty nie daje do gazet związanych z grami a jedynie kody do aktywacji jej w jakimś luncharze a poza tym my nie mamy tutaj za dużo do gadania bo to nie jest kwestia że ktoś (nie) chce a raczej coś co i tak się stanie a płyty w fizycznym wydaniu będą o dużo droższe niż te cyfrowe bo popyt będzie mały na nie więc raczej trzeba się przyzwyczaić że to co będziemy kupować elektronicznie to nie będzie nasze, taka kolej rzeczy po prostu... uważam
@@iGraszTV kupuję płyty gry na konsole PS4Pro, na innych tez to robiłem. A ceny gier z płyt a cyfrowe to drozsze nawet cyfrowe są i nie ma nic taniej. Jak im sie cos nie podoba to ludzie będą piracić, bo pirata tez mają na własność i nikt im go nie zabierze, proste.
@@lechitasowianinpolak8168 Jeszcze da radę kupił płyty z grami na konsole/PC to wiem ale jest tego co raz mniej i o to mi chodzi, że to prędzej niż później przestanie być popularne a co do torrentów to tutaj się nie wypowiadam bo to jest nielegalne
@@iGraszTV niewolnictwo tez jest nielegalne, a jednak istnieje, bo korporacyjne ścierwa i politycy sobie zrobili z tego prawo i uszło to za normę, a jebana ciemnota nawet tego nie wie. A pas coraz bardziej zaciskany na szyi
Ja nie chcę źle mówić o takich sklepach z wymianą, ten może jest inny, ale. W sklepach, w których wymieniałem przelicznik jest zawsze niekorzystny, lepiej samemu sprzedać, zawsze jest zysk +50 zł
Mam deja vu z lat 2000 gdzie takie same problemy i taki sam koniec miały wypożyczalnie VHS
Ja na przykład zawsze byłem fanem kompaktów, digitale to nie moja bajka. U mnie w mieście jest jeden komis z grami i nie wyobrażam sobie, żeby nagle zniknął. Szczególnie że można wymieniać gry, można nieźle zaoszczędzić :)
Ty oszczędzasz, sklep zarabia grosze 🤷 a same kompakty to tylko pół kompakty, i tak musisz zasysać aktualizację
@@Chyba_Ty ale jak padnie internet to pogram i bez aktualizacji, a digitala już nie odpale
@@alkaczinho2679 Też pograsz, bo gra zapisana ma dysku 🙉 chyba że wymaga połączenia on line to i z płyty nic nie zrobisz
No cóż więcej... Szkoda sklepów stacjonarnych. ale wszyscy się przyczyniamy do tego kupując on-line.
jest kilka 'gwoździ do trumny': 1.gra jako usługa; 2.pokolenie Z czesto nie wie o istnieniu takich sklepow; 3.promocje w 'cyfrze'; 4.subskrybcje; 5.lenistwo; 6.akurat poszukiwanej gry sklep stacjon. nie ma. dobrze ze chociaz na naprawach mozna cos zarobic
Wielka szkoda, bo bardzo lubiłem chodzić do sklepu z grami Grzesia. Ale cóż, coś się kończy, coś się zaczyna.
@Damian Wójcikiewicz Ja przez ostatnie dwa lata chodziłem do Ultra Games, i byłem zarówno ofertą gier, jak i obsługą bardzo miło zaskoczony. Teraz, jak ja myślę, że takich sklepów ubywa, to mi się robi po prostu smutno😥 . Ale jeszcze nie byłem w No Game, więc może kiedyś sprawdzę ten sklep.
@Damian Wójcikiewicz dzięki za ostrzeżenie, ale i tak prędzej, czy później tam wpadnę
Mój ostatni zakup w Ultragames przed zamknięciem to był Xbox Series X z gwarancją do 2024, konsola śmiga pięknie, stan idealny, a skok jakości ogromny (zwłaszcza dysk SSD) w porównaniu z One X. Także dzięki Grzegorz, w Ultragames brałem już kilka konsol i nigdy się nie zawiodłem, a takiego używanego xboxa 360 z internetu co z tego, że dostałem 5 dych taniej niż w stacjonarnym sklepie jak był w stanie co najwyżej dostatecznym (i jeszcze wysłany był z zasilaczem do innego modelu konsoli...).
Ja ubolewam panowie, coś pięknego się kończy :(
Osobiście sam przykładam swoją cegłę do upadku takich miejsc co bardziej mnie smuci, pracuje w różnych miejscach za granicą muszę być mobilny więc stanęło na powrót do konsol po praktycznie całym życiu na PC (za dzieciaka PSX jak w każdym szczęśliwym domu lat 2000')
Przy XSS nie mam napędu, gry mam tanie, dodatkowo jest game pass - a szkoda, z wielką przyjemnością wchodzilbym na hulajnogę żeby przejechać się do sklepu i wymienić coś co można złapać w rękę (that what she said)
Kupowałem u grzeska przes chyba 2 lata co 5 dni przychodziłem i patrzyłem na tytuły zawsze sobie mówiłem ze nie wezmę juz zadnej gry ale konnczyło sie na tym ze co 5 dni przynosiłem nową gre pozdrawiam :D
Szkoda ze tego sklepu juz nie bedzie chodzilem do niego od dzieciaka tyle rozmow tam zostalo tyle pieniedzy zostalo wydane ale jedno trzeba powiedziec wszystko w tamtym sklepie bylo najwyzszej jakosci kochamy cie grzesiu ♥️
Szkoda , źs tak późno dowiedziałam się o Ultra Games ( chłopak u nich wymieniał pudełka). Najlepszy zakup ? - wymiana splatoon 2 i dopla,cenie 40 zł do kirby and the forgotten land
niestety Nintendo coraz czesciej sprzedaje kod na pobranie gry w pudelku
Popieram i jestem jak najbardziej za taką formą,usługą handlową. Jednocześnie ubolewam nad tym,że u mnie w mieście, czyli w Grudziądzu, nie ma w/w sklepu dla graczy. Pozdrawiam serdecznie 🤟🏼🤙🏼👊🏼
Temat nie dotyczy tylko sklepów z grami.
O matko jak będziemy teraz żyć. Sklepy z grami padają ponieważ mogę kupić na PS Store grę za 20-40 zł. Takie są fakty że nie mam czasu ogrywać gier na bieżąco więc spokojnie mogę czekać na promocję. A te są bardzo dobre. W rezultacie nie mam w zasadzie po co kupować pudełek bo mam zawsze w co pograć. Przypomina mi to sytuację z wypożyczalniami VHS/DVD czy kioskami z prasą - po prostu straciły rację bytu i nie ma co płakać
Dokładnie. Myślę, że starsi gracze, którzy mają coraz mniej czasu na granie na premierę, spokojnie sobie mogą poczekać. Ja chciałem znaleźć czas i przestrzeni na np. nowego SpiderMana, RDR2 i in. Ale kupować grę, w która może nie będę miał czasu za 200zl? Ryzyko. A teraz mam giereczki w abonamencie PS+.
Rynek weryfikuje. Sytuacja się zmienia, fajnie że były takie punkty, bo ten kontakt z osobą z pasją jest wartością dodana do zakupu, ale nic na siłę.
@@jatoja88 wiesz co... Ten kontakt z przedmiotem jest ważny rozumiem. Do niedawna kupowałem sporo CD ale odkąd się co po niektórym poodklejalo i za 40 min muzyki żądają 60 zł zwyczajnie mam to gdzieś. Tak samo jest z grami. Kiedy w cyfrowej dystrybucji mogę kupić grę za 30 zł gdzie pudełko kosztuje 70+ to wybór jest prosty. No i kupuję i mogę zagrać za godzinę.
Pozostaje jeszcze aspekt ekologiczny - gry, Muzyka, filmy, książki. Produkujemy masę jednorazowych śmieci. Mam w domu całą szafę wypełniona starymi grami, dvd, trochę CD. Rzeczy których nikt nie używa. Niektóre gry były zainstalowane na komputerze i na tyle ta płyta się przydała. W tym momencie kupuje gry za grosze, płacę sobie abonament na książki, mam Netflixa, HBO i Disney+ i Tidala. Cześć subskrypcji na spółkę. To nie tylko jest wygodne ale się opłaca. Świat idzie w cyfryzację i możemy się temu opierać ale tylko odwleczemy w czasie to co nieuniknione.
Mamy w Krakowie kilka mega fajnych sklepów z grami ale takiej ilości gier w jednym miejscu co w ultragames to chyba w całej Polsce nie znajdzie się drugiego takiego miejsca.
Powiem tak, manewrowanie płytami, ostrożność przy wkładaniu i wykładaniu z konsoli, pudełka. Dwa, to płyty blurey to kiepski rodzaj płyty z którą trzeba się obchodzić jak z jajkiem, bo nie trzeba dużo rys by ją uszkodzić w przecienstwie do dvd z ps2. Cyfrówki są poprostu wygodą klikasz i grasz, bez schylania się pod biurko(w moim przypadku). No i w cyfrówkach mamy z głowy potencjalną awarie płyt (od rys) a czasem nawet bez rys co mi się zdarzyło dlatego na temat płyt blurey mam negatywne zdanie, zyskały aby na pojemności ale nie na trwałości w przecienstwie od dvd. Cyfrówki są poprostu niemalże wieczne, więc tak można podsumować tą sytuacje
Sporą część mojej kolekcji tam kupiłem. Zawsze byłem zadowolony z obsługi i cen. Pozdrawiam Pana Grześka :)
Nawet jako konsolowiec kupujący pudełka rzadko kupuję w sklepach z grami, bo sprzedawcy przeważnie wiedzą ile gry są warte i wystawiają drożej niż na olx/allegro/ebay. Choć czasem zdarza się, że trafię na coś w dobrej cenie, Super Mario 3D All-Stars kupiłem za 150 zł, kiedy już wyszło ze sprzedaży i chodziło po 300, a przy zakupie kilku gier na raz zdarzały się dobre rabaty.
Niby trochę rozumiem punkt widzenia sprzedawcy, ale z punktu widzenia konsumenta ogromnie bawi mnie zdanie, że panu jest przykro, gdy klient sprawdza, czy może daną grę kupić taniej. Na filmie atmosfera strasznie pogrzebowa, ale to naturalna kolej rzeczy, bo już od kilku lat sprzedaż wysyłkowa gier wyparła sprzedaż stacjonarną.
W 100% potwierdzam! We Wrocławiu już zniknęło jakieś 70% sklepów z grami. Poza tym świetny materiał :)
Ja we Wrocławiu znam tylko CEX, gdzie można można sprzedawać swoje stare gry i sprzęty za gotówkę lub na voucher (który jest dużo bardziej opłacalny), a potem kupować nowe. Znasz jeszcze jakieś inne sklepy tego typu, które możesz polecić ?
Urodziłem się w 1987 od 4 lat nie kupiłem gry na płycie. Kiedy wyjechałem do Anglii w 2012 chwile przed moim przyjazdem zamknęli sklepy. Gamestation. Zostały tylko GAME i CEX. Dwa lata później ze sklepów GAME zniknęły półki z grami PC. Pytałem czemu. Bo się nie opłacało tego trzymać. Dwa lata temu zamknęli dwa sklepy GAME w mojej okolicy. Jak się okazało zamknęli ich setki. Bo wygryzł ich CEX który sprzedaje używki i sprzęt oraz sklepy cyfrowe. Obecnie nawet do CEXa nie chodzę bo ceny są wyższe niż w MS store czy PS store na promocji. Wiec tak. Za 10 lat nie będzie nawet gier na płytach bo nie będzie napędów. A i nawet nie opłacało by się tłoczyć gier dla mniejszości tj. Kolekcjonerów. Czy ktoś płacze, że w ultrabookach jak MacBook Air nie ma napędu? PS4 nawet płyt CD już nie czytało.
Co do cyfrowej dystrybucji - nigdy nic nie przekona mnie do rezygnacji z pudełkowych wydań gier. Na PC to już nie ma wyboru, w przypadku konsol nie dość, że gry z drugiej ręki są niebotycznie tańsze to dodatkowo sami mamy opcję dalszej odsprzedaży. Nie mówiąc o tym, że mając pudełkową kopie rzeczywiście czuje się, że się ją ma. Cyfrowe wydania to taki bardziej "przelotny romans". Kupię te gierkę na steamie na jakieś przecenie i nierzadko bardziej olewatorsko traktuje ten tytuł niż jakbym na zakupił go fizycznie na konsole. Szkoda, że w dzisiejszych czasach pomimo zdecydowanie większej bazy graczy spory odsetek woli przepłacać za tę wątpliwą "wygodę" cyfrowych wydań. Mam też nadzieje, że ostatecznie sklepów stacjonarnych z grami jak Ultra Games będzie jednak przybywać w Polsce
Ja tak mam że mam dużo gier na konsole i wszystkie w pudełkach
I taka sytuacja że tylko jednej gry nie przeszłem a chodzi tu o dead space a to dla tego że poziom trudności był albo za trudny albo za łatwy
A tak poza dead space to jeszcze są gry takie które dostałem wraz z konsolą i ich też nie przeszłem ale ich raczej nie liczę (chociaż chciałbym przejść f.e.a.r)
A patrząc na bibliotekę steam to NIC nie przeszłem a na epic games jedyna gra jaką przeszłem to moonlighter pomimo że na konsoli jestem tak rzadko że wcale a na PC siedzę całymi dniami
Nie rozumiem dlaczego niby mając cyfrową wersję nie czujesz że ją masz 🤦 bo nie możesz potrzymać pudełka w ręce? 😂 I cyfrowe to nie jest wątpliwa wygoda tylko faktyczną wygoda 🙂 i nie koniecznie się przepłaca bo często są krótko terminowe promocje w których kupisz grę zdecydowanie taniej niż nawet używkę na płycie przykład Wieśka 3 goty na płycie ok 50-60 zł cyfrowa 30 🤷
Fizyczna sprzedaż gier jest w aginii, więc niezła odklejka poleciała.
Fajnie mieć pudełko na półce, ale cyfrówka jest wygodniejsza. A jeśli cyfrówkę ma się z GOGa, to i boxa można łatwo DIY zrobić ;)
Dokładnie mam takie samo zdanie. Fajnie wygląda ta kolekcja ale niestety trzeba umieć dbać o te płyty i obchodzić się z nimi jak z jajkiem
Przykro słyszeć, bywałem nie raz i nie dwa. Powodzenia z dalszymi losami Panowie!
No to jak było w końcu z tym Cybergnojem 2077? Czy sklepy nie mogły go oddać z powrotem do dystrybutora?
Obiecywano nam to że będą przyjmowane zwroty od firm, jednak na obietnicach stanęło.
Przyjęto tylko te egzemplarze które były zaderklarowane jako sprzedane z PRE-ORDER'u jeszcze przed premierą, czyli niecałe 10% całego stocku który posiadaliśmy.
Trzeba się dostosować do rynku, nigdy rynek się nie dostosuje do Przedsiębiorcy, najlepszym rozwiązaniem jest sprawić sobie stronę internetową i tam operować. Niestety nie ma możliwości uksztautowania rynku, to my musimy się do niego uksztautować... :(
Dokładnie
Chory system chce nas alienowac i izolowac od siebie:(
Za 10 lat nie będzie takich sklepów, fizyczne wydania gier przepadną jak wypożyczalnie VHS, muzyka na CD.
Mało tego, nie tylko sprzedaż gier będzie nieopłacalna ale także ich produkcja... Grube gry AAA zarobią, indyki wybitne też, ale większość straci na produkcji
Aż mi się przypomniały krakowskie Mapasoft na Salwatorze i Dom Gracza na Rynku... Czuję się staro 😅
Zamawiałem na allegro u Ultrasów bardzo często do czasu, aż oferta z pl dystrybucji zaczęła być wybrakowana (szczególnie Cenega) i podmieniana na wydania zagraniczne (INT).
Przykro, ale sam bym wolał kupić tam, gdzie jest taniej. Czyli stety niestety nie w takim sklepie. Oczywiście mowa o wersji box. Ewentualnie kluczyk tanio, a potem dokupić samego używanego boxa (tzn bez klucza) bo wyjdzie taniej niż nowy. Także najbardziej to szkoda opcji zaniesienia czegoś do naprawy.
Ludzie z pasją. Jak ja takich szanuję.
Jak nie będą to zrobię jakiś strajk, co jak co ale uwielbiam wjeżdżać na sklepik po gierkę na nska
do osób w komentarzach: tak, wiem że zawsze można odsprzedać grę pudełkową za jakąś tam część jej ceny, ja naprawdę rozumiem
wy oszczędzacie w ten sposób, a ja poprostu kupuje -50% ceny albo czasem nawet -80%
Robiłbym podobnie ale nie mam ochoty czekać po pięć lat na 80% przeceny
Wcale nie umierają !No chyba że w Polsce. Ja mieszkam aktualnie w Czechach. Mieszkałem i w UK. I Niemczech. I w każdym mieście są gameshopy, game centra,JRC i tak dalej.Kupuje tam nowe gry jak i starsze.Lub wymieniam gry w które już nie gram.
Biznes w którym inwestuje się dużo, aby zarobić parę zł na kopii. Przecież to już w założeniach nie miało prawa się udać. A jak dodamy cyfrową dystrybucję i to że dzięki zalewowi gier mamy promocję po pół roku albo nawet na premierę przy mniejszych tytułach to już jest komplet. Pytanie do właściciela sklepu - ilu miałeś klientów grających na PC? Kilku? Zero? Bo odnoszę wrażenie, że jeszcze tylko skostniały rynek konsolowców to utrzymywał, podobnie jak kiedyś wypożyczalnie video utrzymywali w końcówce fani VHSu. Jedno i drugie na szczęście wymarło. Sam ostatnią grę na płycie kupiłem gdzieś 15-16 lat temu...
Hej, ze względu na jednorazowe klucze oraz dystrybucję na platformach typu Steam - nigdy nie handlowaliśmy grami do PC, chyba że trafiło się coś z działu "retro" :) Byliśmy jak chyba wszystkie sklepy w branży punktem z grami konsolowymi :)
Pozdrawiam Grzesia!
Ja bym takim sklepem z grami w poblizu mnie bym nie pogardził, chciałbym taki mieć nieopodal . Moje marzenie z dzieciństwa jeszcze się nie spełniło 😥. Jeżeli kiedyś skończę w jakimś miejscu, w którym jest dobry sklep z grami to na pewno będę go wspierać
Ja nigdy nie kupowalem pudelkowych gier ale bardzo podoba mi sie nastawienie. Niestety Steam jest moją ulubioną platformą (dzięki przeceną oraz budowaniu dużej biblioteki gier)
Sklep z grami... gdyby był u mnie w mieście na pewno bym korzystał ,ale nie doczekałem sie takiego sklepu :(
Mam zaledwie 21 lat ale zgodzę się z opinią odnośnie pudełek. Pamietam czasy jak przy zakupie gier (zwłaszcza na psp) mogłem w drodze do domu otworzyć opakowanie i przeczytać książeczkę znajdującą się w opakowaniu. Przykre jest to ze producenci zabijają to żałując te pare groszy na produkcje paru kartek papieru i dostajemy sam plastik z płytą w środku. Tak czy inaczej o ile nie ma jakichś ogromnych promocji kupuję pudełka które zdobią półkę.
Nie wiem skad zdziwienie? Ta sytuacja byla do przewidzenia juz ponad 10 a nawet 15 lat temu.
Ultragames zawsze na propsie najlepszy w krk zdecydowanie
7:04, pozytywny przekaz leci dla dobrych chłopaków xD jakoś tam się skojarzyło :D
Na PC i tak wiele gier pudelkowych to...klucze w pudelku bez nosnika. W takim wypadku wole steam i opcje zwrotu gry jesli jednak mi sie nie spodoba. Ja dalej wole pudelka bo...mam slaby internet z Orange 10 MB/s. Jak juz przejde na swiatlowod to cyfra przebije zdecydowanie pudelko. Glowny plus to ta opcja zwrotu gry jesli sie nie przekroczy 2h grania w ciagu 14 dni
HM!!! W Ultra games jest tanio nowy switch oled, taniej niż w... sieciówkach! Aż się zacząłem mocniej zastanawiać nad zakupem.
Jak tylko jest możliwość, kupuje pudełka. Klimat niezastąpiony.
Szkoda że upadają, no ale ludzie już zrobili się tak leniwi, że ciężko sama płytę im zmienić, co dopeiro iść do sklepu. No i w sklepie trzeba zapłacić tak jak trzeba, a nie cyk VPN I gierka z Turcji czy Argentyny... potem jeszcze płacz, że nie ma Polskiego języka w grze.. 🤷♂️
Mieszkam na wsi i dojazd do Wrocławia, gdzie mógłbym kupić grę fizycznie zajmuje mi 35 min (nie licząc dojazdu do stacji i czekania na pociąg) i kosztuje przynajmniej 7 zł w jedną stronę. Dodatkowo zapłaciłbym 20-30% więcej za marżę sklepu.
A online wystarczy wejść na sklep dodać do koszy ka i zapłacić. Zostaje tylko ją pobrać. Trzeba także uwzględnić liczne promocje na gry, gdzie grę wartą z 35 zł kupię za 5-7 zł. To nie lenistwo, to logiczna kalkulacja.
Jak widać same nowości na półkach szkoda że koło mnie takiego sklepu nie ma
Zależy jak długo jeszcze będą fizyczne kopie gier na konsole,gdy nadejdą czasy,że nawet na konsole będzie się kupowało tylko klucz i aktywowało grę cyfrowo,to już będzie koniec sklepów z grami .Zostanie tylko serwis sprzętu.Nowe gry tanieją z czasem .Na PC już nie ma płyt z grami.Nawet na programy kupuje się klucze w sieci.
Można jedynie przedłużać agonię fizycznych sklepów z grami. Kupowanie gier elektronicznie jest tańsze, szybsze i wygodniejsze, a fizycznie kupuję gry, których nie można już kupić.
W przypadku nowych gier rzadko jest tańsze, szczególnie na konsolach.
@@11ram89 Zawsze można poczekać na promocję i przeceny. Sklepy stacjonarne nie mogą sobie pozwolić na - 75% ceny.
ultragames na zawsze w pamięci
No szkoda ale takie czasy.. u mnie w mieście nigdy nie było takiego sklepu, a byłbym pewnie stałym bywalcem. Kiedyś też lubiłem kolekcjonować pudełka, kupowałem edycje fizyczne praktycznie od zawsze ale jakiś czas temu po prostu przesiadłem się na wersje cyfrowe bo są dużo wygodniejsze. Kupie grę na wyprzedaży np na steam, pobieram i gram, szczególnie teraz gdy mam internet światłowodowy to pobranie gier ważących ciężkie gigabajty to tylko kilka minut. Nie muszę czekać dwa dni na paczkę. No chyba, że zamawiam jakąś grę w edycji kolekcjonerskiej.🤷🏻♂️
Po prostu wspierać lokalne biznesy. Nie każdy ma możliwość próbowania swoich sił chociażby w większych miastach gdzie potencjalnych klientów jest więcej. Dużo też zależy od szczęścia (znam wielu papudraków co odpierdalają mega gnój, a i tak jest branie) Generalnie chęć stworzenia pracy marzeń i potrzeba bycia swoim szefem jest poniekąd karą xd. Tak. Karą za to, że chcesz zapewnić sobie lepszą przyszłość, a nie zarabiać na kogoś za jakieś ochłapy z myślą w głowie byle do pierwszego.. Życzę powodzenia każdemu przedsiębiorcy. Gdy zarobisz na wszystkie opłaty i zostanie Ci kilka stówek na plus, to już jest pewien sukces
ten gosc jest tak zajebisty plakac mi sie chce ze najlepszy sklep w krakowie przez pizdowy ład musial sie zamknac :(
Pare ładnych lat temu też jechałem do takiego sklepu gdy grałem na 360-tce jakąś gre wymieniłem za Fallaouta 3 goty potem fallout za Farcraya 4 a ten za diablo 3 jechałem tak co miesiąc i za każdą wymiane dawałem 20 zł i każdy był zadowolony stare dobre czasy
Skoro ceny rosną , to nie ma co się dziwić ,że będzie więcej kombinowania , przegrywają na rynku zawsze mniejsi gracze,z amazonem nie ma szans :/
Szkoda, że nogame po wymianie obsługi i drugiej przeprowadzce trochę zszedł na psy. Dawna obsługa była siłą tego sklepu. Huta nadal OK. Obecnie jeżeli potrzebuje coś pilnie to jedynie Gameover Kraków, bo o reszcie "sklepów" ciężko powiedzieć cokolwiek dobrego
Ten materiał mógłby równie dobrze zostać wydany 10-15 lat temu. Od bardzo dawna sprzedaż gier komputerowych została zdominowana przez platformy typu Steam czy GOG. Po co masz iść do sklepu, skoro możesz kupic i pobrać w zasadzie od razu, poza tym większy wybór produktów niż w Empiku czy innym Mediaexpercie. Ponadto obecnie wersje pudełkowe nie oferują fizycznego nośnika (płytki), tylko kod dostępu do pobrania gry z platformy, więc aspekt posiadania fizycznej kopii, której już nikt nam nie zabierze, odpada.
I właśnie tu leży problem. Gdyby pudełko faktycznie zawierało nośnik, z grą to być może ta wersja nie byłaby na skraju śmierci.
GOG jest najlepszym sklepem, ponieważ po części łączy obie rzeczy. Kupujesz u nich grę, ale możesz pobrać instalator i nie trzeba bawić się w launcher.
Tylko tu jest mowa o rynku konsolowym, a nie PC'towym, na PC od dawna jesteś niewolnikiem cyfrówek XD
@@RecenzjeHorrorowPrzemcio a to przepraszam, moje niedopatrzenie.
Ja zawsze tak długo jak będzie możliwe będę kupował płyty fizyczne. Raz zachowanie danej gry gdy wyjdzie z obiegu dwa nie jestem zdany na łaskę i nie łaskę właściciela danego sklepu. Wystarczy że serwery padną i nie pobierzesz ani nie odpalisz zakupionej produkcji bo nie zweryfikuje ci licencji.
Ja kupuję 99% gier pudełkowo. Wyjątkiem są promocje gdzie można za kilka czy kilkanaście zł kupić tytuł, który nie pojawił się w wersji pudełkowej, bo innych w wersji cyfrowej nie kupuje. Ludzie kupując cyfrowo sami doprowadzają do stanu, w którym gry będą tylko w game passie, albo po kilkaset zł do kupienia cyfrowo.
Jestem kolekcjonerem i kupuje często takie edycje. Ale przez pandemie uzależniłem się od jeden gry na multi, poznałem nowych lepszych znajomych i nie kupuje już nowej gry co miesiąc będąc pełen złości znowu za łatwe czy znowu poprawność polityczna (a jak doszło do tego LPG.... straszne). Przez pandemie i siedząc przed kompem połączyłem młodość z najlepszym moim potencjałem twórczym, robić modele na wysokim poziomie czy malując tuszami dzięki tutorialą z yt, udoskonaliłem gust muzyczny. Wiec sorry mam parę tytułów na którego czekam w edycji kolekcjonerskiej np Baldur's Gate 3, Starfield ,Final Fantasy 7 part 2 tylko skoro zawsze będzie poprawność polityczna to pójdę tam gdzie mnie nie odpadnie.
Wade tego systemu wymianek wymienia sam Pan do ktorego nalezy sklep. W pewn momencie dostajesz 3-4 starsze gry za w miare norwą plus 20-30zl czyli nagle na stanie zrobilo sie o okolo 3 gry wiecej z czego mozna bezpiecznie zalozyc, ze im bardziej to fify i inne zapychacze tym bardziej odalo sie gre wartą np 150zl plus 30zl zarobku za 4 gdy po 50. Niby zysk. Tylko musisz to sprzedac a to juz nie takie pewne. I sie moze okazac ze oddales gre warta 150 za 30zl i masz 3-4 zapchaj dziury ktore sie sprzedadzą albo nie
W życiu nie spotkałem lepszych cen stacjonarnie niż w Internecie. Wymiana gier też w takim sklepie nie ma sensu. To samo zrobię na dedykowanej grupie na FB i nie będę musiał płacić pośrednikowi. Era PS2/3 wymuszała takie rozwiązanie bo jak płyta była porysowana to kto mógł sobie pozwolić na polerke do płyt? W tamtych czasach taka polerkal to był kawał pieniądza bo najlepsze były w cenach konsoli. Teraz już się nie poleruje płyt bo prędzej je rozwalisz niż naprawisz więc płacenie pośrednikowi to pieniądze w błoto. Ja się dziwię że sklepy z grami w ogóle jeszcze istnieją. Sens istnienia takich sklepów jest taki sam jak tych z kasetami VHS.
Nie dziwi mnie to. Sam nie byłem w takim sklepie od czasów ps2.
Mam nadzieje że niepoumierają wszystkie sklepy z grami gdzie ja poszeże swoją kolekcje gier w wersjach pódełkowych?
Pan Matuesz przemknął jak gremlin
chodzilam i kupowalam w ultra games w krakowie :) fajny właściciel szkoda ze polska taka jaka jest na małe firmy :C
W moich stronach sklepiki z grami mają się bardzo dobrze a właściciele mówią w prost że interes będzie trwał przez dekady.
tzn gdzie?
@@sklepgekon smutne jest to że my z branży wiemy co z czym się je. Problem u Nas to podatki podatki podatki. Ten kto handluje na czarno lub prywatnie tego nie płaci i ciężko to przebić.
Super wywiad, szkoda że te dziwne ujęcia tak odwracają uwagę
Bardzo szkoda, ultra games był praktycznie jedynym miejscem z którego kupowałem gry
będą będą
tylko z używanymi
nadal jest masa pasjonatów kupujących takie starsze tytuły które często nawet nie są dostępne na steam bądź ciężko dostać je w dobrym stanie na Allegro czy Olx
puki w Polsce ludzie będą mieli stare konsole typu PS 1, 2, 3 czy też Xboxa 360 by grać w stare gry z tych konsol puki będą takie sklepy z takimi tytułami na te konsole