W weekend byłem w Eger i żeby nie marnować soboty skoczyłem do Sarajewa i z powrotem - ciekawy jestem czy nie przyjdzie pamiątka bo średnia prędkość wyszła 90km/h Jak przyjdzie to będę płakał w komentarzach.
@@p7hyt857 Versys 1000 pierwsza generacja Prawie 1400km, 15h jazdy netto, 19h brutto. Około półtora godziny w Sarajewie, około pół godziny na granicy Bośniacko-Chorwackiej. Tankowanie, jedzenie i jedna drzemka razem około 2h. Paliwo, opłaty, przekąski i napoje - lekko ponad 800PLN. Polecam czule.
Nie takie trudne, po czyszczeniu sobie wszystko układa ładnie na stole po lewej i składa, po czyszczeniu zakłada podkładki na wałki skrzyni, kopki i wałka zmiany biegów, a reszta podkładek to intuicyjnie jak w prawie każdym silniku, na sprzęgle , na trybie pośrednim wału korbowego, na kole pośrednim kopki itp
Powiem Ci, ze jak ogladam filmiki Cooccio garaz i jakie stamtad ciagna auta, to masakra. Moj brat mieszka w Antwerpii i mial GSXR i z servisem ciezko. Jak ktos mu cos zrobil, to wersja druciarstwo. Nie ma tam takich mechanikow, jak Ty. Motocykl sprzedal, bo nie ma kto ich naprawiac. Taka ta ichnia nowoczesna Europa. Za to geyklubow i innych dziwactw full. Pozdrawiam.
Tak się składa że robię Moto. Wszędzie są ludzie z pojęciem tylko trzeba poszukać i zapłacić. Na zachodzie jak już jeździli porządnymi maszynami to u nas tłukli wski i robili po stodołach . I wolę wraz robić to co przyjeżdża np z Francji jak to co jest u nas. Pytają się po facebookach , wkładają ręce nie mając zielonego pojęcia. Potem to tak wygląda. U nich poprostu są czasami niektóre rzeczy nie opłacalne.
@@jogiboostermz nie pisalbym, gdybym nie mial wiadomosci z pierwszej reki. Moze i jestes jakims mechanikiem,dobrym,czy miernym, nie wiem, bo Cie nie znam ale ci w okolicach Anrwerpii nie bardzo sie orientuja. Tam zawsze bylo dobrze. U nas bieda, to ludzie nauczyli sie samemu robic.
W weekend byłem w Eger i żeby nie marnować soboty skoczyłem do Sarajewa i z powrotem - ciekawy jestem czy nie przyjdzie pamiątka bo średnia prędkość wyszła 90km/h
Jak przyjdzie to będę płakał w komentarzach.
jaki moto?
@@p7hyt857 Versys 1000 pierwsza generacja
Prawie 1400km, 15h jazdy netto, 19h brutto.
Około półtora godziny w Sarajewie, około pół godziny na granicy Bośniacko-Chorwackiej. Tankowanie, jedzenie i jedna drzemka razem około 2h.
Paliwo, opłaty, przekąski i napoje - lekko ponad 800PLN.
Polecam czule.
A apropo pomarańczy co sądzisz ogólnie o tej marce ?
Tez dostałe foto w tunelu, ale że było w ryj to na zdjęciu sie skończyło 😁
Jak Ty to pozniej skladasz. Jak to spamietac???? 🤔
A po co majstrowi gopro nad stołem?
Odwrotnie do rozbierania
Myśle że majster bez gopro sobie radzi :D
@@erthie5157 Majster to jak go żona prosi żeby lepił pierogi to mu silnik z crf wychodzi.
Nie takie trudne, po czyszczeniu sobie wszystko układa ładnie na stole po lewej i składa, po czyszczeniu zakłada podkładki na wałki skrzyni, kopki i wałka zmiany biegów, a reszta podkładek to intuicyjnie jak w prawie każdym silniku, na sprzęgle , na trybie pośrednim wału korbowego, na kole pośrednim kopki itp
aj tam głupoty gadasz, dobry sprzęt, akurat na weekendowe kręcenie śrubek, śfagier miał etz to sie zna, to przecież to samo!
He he ... jak nie malarz to druciorz ;)
Powiem Ci, ze jak ogladam filmiki Cooccio garaz i jakie stamtad ciagna auta, to masakra. Moj brat mieszka w Antwerpii i mial GSXR i z servisem ciezko. Jak ktos mu cos zrobil, to wersja druciarstwo. Nie ma tam takich mechanikow, jak Ty. Motocykl sprzedal, bo nie ma kto ich naprawiac. Taka ta ichnia nowoczesna Europa. Za to geyklubow i innych dziwactw full. Pozdrawiam.
Już nie przesadzaj. Wszędzie są ludzie którzy mają pojęcie.
@@jogiboostermz tak maja. To jedz i daj do naprawy swoje moto. Najlepiej jakies nowsze i zobaczysz, czy przesadzam.
Za dobry serwis trzeba wszędzie dobrze zapłacić.
Tak się składa że robię Moto. Wszędzie są ludzie z pojęciem tylko trzeba poszukać i zapłacić. Na zachodzie jak już jeździli porządnymi maszynami to u nas tłukli wski i robili po stodołach . I wolę wraz robić to co przyjeżdża np z Francji jak to co jest u nas. Pytają się po facebookach , wkładają ręce nie mając zielonego pojęcia. Potem to tak wygląda. U nich poprostu są czasami niektóre rzeczy nie opłacalne.
@@jogiboostermz nie pisalbym, gdybym nie mial wiadomosci z pierwszej reki. Moze i jestes jakims mechanikiem,dobrym,czy miernym, nie wiem, bo Cie nie znam ale ci w okolicach Anrwerpii nie bardzo sie orientuja. Tam zawsze bylo dobrze. U nas bieda, to ludzie nauczyli sie samemu robic.
Młotek siekiera dobre🤣🤣🤣
Gdyby nie austria to mechanicy by z nudy umarli
Oni sa zajęci głównie naprawą japońskiej myśli technicznej