Czeskie Góry Izerskie Sudety Izery Palicznik Orzesznik Wodospad Jizera

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 8 сен 2024
  • Wędrowałam samotnie, niepewnie, nie oczekując za wiele. Nie znając drogi, nie mając planu błądziłam myślami po mapie. Pisali, że warto, że są tam miejsca wyjątkowe, że takie mini Karkonosze. I może bym uwierzyła, gdybym nie znalazła tych opinii w najdalszych, internetowych czeluściach. Jednak kiedy COŚ podpowia - po prostu pakuj się i w drogę - z COSIEM nie dyskutuję. Przepakowując plecak z tatrzańskiej podróży zakrywający 3/4 mojego ciała, zmniejszyłam jego ciężar o jakąś połowę i mogłam ruszać. Lżejsza o ciężar plecaka, ale i o obawy spotkania królów tatrzańskiej dżungli - niedźwiedzi, które skutecznie dały mi znać o swoim istnieniu i potędze.
    Góry Izerskie kojarzyły mi się tylko w wypłaszczonymi, łagodnymi szczytami, które nie robią na nikim wielkiego wrażenia. Ale góry jak zawsze potrafią zaskoczyć. Wybitne szczyty z ogromnych, granitowych skał wznoszą bardzo wysoko ukazując siłę i wyjątkowość tych gór. Jak dziecko, które stawia swoje pierwsze kroki - tak ja stawiałam swoje powoli, niepewnie, z najprostszą radością odkrywania nieznanego. Wspinałam się z trudem, stromymi schodami - kamieniami, aby na szczycie zobaczyć obrazy skutecznie przypominające o sile i pięknie natury. Obrazy, które już nigdy nie znikną z głowy, uzależniając, ale nie zniewalając. A wręcz przeciwnie - dające nieograniczoną wolność od tego co zostawiłam za plecami i pod stopami. Dzikie potoki, orzeźwiające wodospady - oczyszczały umysł i koiły zmęczenie.
    Kolejny raz przekonałam się, że nie ocenia się po pozorach. Że miłość wymaga zaangażowania, poświęcenia jej czasu i cierpliwości. Ale to co dajesz, to wraca ...
    Czeskie Góry Izerskie ... i moja miłość do Sudetów, które rozkochują mnie mocniej za każdym razem :)

Комментарии • 21