„Dziecięca nadodpowiedzialność” - Podcast Marianny Gierszewskiej - Tak wlaśnie mam
HTML-код
- Опубликовано: 16 май 2023
- Czym jest dziecięca nadodpowiedzialność? Jakie niesie konsekwencje na nasze życie dorosłe? Jak możemy sprawdzić czy utknęliśmy w ruchu ratownika, pocieszyciela, opiekuna naszych rodziców ( a dalej i innych ludzi )? Zapraszam do odsłuchania podcastu, który zgłębia temat „nadkompetencji” i „nadzadań” do których byliśmy stawiani jako dzieci.
Bycie ratownikiem odbiera dziecinstwo. Bardzo ciezko od tego odejsc bo kazda proba zaniechania bycia ratownikiem wiaze sie z kosmicznymi wyrzutami sumienia - "przeciez zawsze bylam, pomagalam". To jest strasznie ciezkie. Najgorsze jest to, ze rodzice czesto nie zdaja sobie z tego kompletnie sprawy, a przynajmniej mam taka nadzieje bo czasem mam wrazenie, ze rodzice z biegiem lat swiadomie wykorzystuja role ratownika i graja na emocjach, by zyskac. Proba odejscia od roli rarownika wiaze sie z gniewem rodzica. Pamietam, ze kiedy wyprowadzalam sie z domu bo sytuacja poniekad mnie do tego zmusila, mama prosila bym zostala. Nie zgodzilam sie. Na odchodne uslyszalam, zebym szla bo i tak zaraz wroce bo sobie nie poradze. Lata bycia ratownikiem, matka i ojcem dla mlodszej siostry przeplacilam nerwica, zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi, lekiem spolecznym. Dzis jestem zdrowa, buduje wlasne zycie, ale po 8 latach nadal miewam zachowania ratownicze i nadal ucze sie zmieniac mechanizmy reakcji wyuczone w dziecinstwie. Jest mi cholernie szkoda dzieci, ktore dzisiaj kiedy to pisze, nieswiadomie sa ratownikami i sa tym niszczone. A nam, starym ratownikom zycze wszystkiego dobrego, duzo sily i odwagi 😊
Dziękuję za twoją odwagę , dzielenia się twoim życiem, tym czego doświadczyłam i wiedzą. Dziękuję że pomagasz wielu w drodze do dorosłości. Nie dawno słuchałam podcastu o stawianiu granic. Dziś o odpowiedzialności pięknie że łączysz to z wiedzą z przykładami z pytaniami, które pozwalają odkrywać nam nasze schematy wzorce postępowań,których często nie byliśmy świadomi. Te tematy się łączą. Bo kiedy odkrywamy nadodpowiedzialność przychodzi czas by zająć się sobą swoimi potrzebami swoim życiem i postawić granice. I to prawda wielu wtedy odchodzi... Bo my nie pozwalamy już by inni nami manipulowali i nas wykorzystywali ale wtedy pojawia się ci którzy nas wesprą. Czasem tacy cisi towarzysze podcastów ale potem tacy w codzienności. Dziękuję że pomagasz odkryć siebie wielu z nas i dzielnie nam towarzyszysz. 😊🥰❤️ Powodzenia 🤗
Kiedy ja się wyprowadziłam by zacząć życie z moim ówczesnym partnerem usłyszałam „jeszcze wrócisz z podkulonym ogonem, zobaczysz” Niestety, narzeczeństwo nie przetrwało. Wróciłam do domu rodzinnego z poczuciem przegranej. 🤡😵💫
@@chqile to nie jest przegrana to początek dla nowego rozdziału 🙏😊 ja również nie jestem już z facetem, do którego się wyprowadziłam. Nie był to szczególnie udany związek mimo dobrych chwil. Wtedy gdy to się skończyło czułam się jak śmieć bo w sumie mama miała rację, nie udało mi się. Ale życie z dala od rodzinnego domu tak mi się podobało, że postanowiłam wynająć pokój choć wiedziałam, że ciężko będzie mi żyć samej za najniższą krajową. I dziś się cieszę bo wiem, że tamten facet był lekcja. Miał mnie doprowadzić do pytania "czy chcesz jak twoja matka przynosić, podawać, zamiatać i mieć wszystko na swojej głowie bo zawsze coś" czy chcesz czuć się szanowana, słuchana i czuć, że ciężar zycia rozklada sie na dwoje. Dzisiaj jestem ze wspaniałym mężczyzna, który jest szczery, zna moją sytuację i rozumie lub stara się rozumieć moje mechanizmy. Razem próbujemy je zmieniać. Także you go girl, wybierz siebie nawet jeśli nie wiesz co będzie dalej. Ty jesteś swoim najlepszym wyborem ❤️ trzymam kciuki!!!!! 🤜
Czy mogłabyś w dwóch słowach napisać, jaką terapię zastosowałaś żeby wyjść z nerwicy natręctw? Długo to trwało? Mam wrażenie, że nikt nie rozumie tego zaburzenia tak naprawdę.
@@izawielkopolska5502 mnie głównie pomogł lek przepisany przez lekarza - inhibitor SSRI. Natręctwa wywołuje lęk i natręctwa są formą złudzenia, że nad nim panujesz. Kiedy zaczęłam brać ten lek, uspokoiłam się to po prostu nie czułam potrzeby wykonywania czynności, które były natręctwem. No i zaczęłam zauważać, że to co się ze mną działo było irracjonalne bo strach już nie przysłaniał mi rozsądku.
Dziekuje ci za ten podcast Marianno.
Pozdrawiam,
Zmeczony i Wkurwiony Superman
Pani Marianno - sama jestem psychologiem z wieloletnim stażem (oraz oczywiście nadoodpowiedzialnym dzieckiem/dorosłym), ale bardzo dziękuję za te treści. Niby wszystko wiem, ale Pani przekaz jest tak klarowny i "bez owijki", że po raz kolejny coś we mnie się porusza do "stawania za sobą". Dziękuję ❤
Pani Marianno, przedstawiła Pani temat w najbardziej przystępny sposób, jaki można znaleźć w sieci. Serdecznie dziękuję! 🙏 ❤️ Niech Pani podcast pięknie się rozwija, bo jest tego wart.
Nigdzie w całych internetach nie znalazłam tak kompetentnych a zarazem prostych w przekaz treści i to za darmo !!!
dlatego z całego serca🙏🏼 Marianko dziękuję ci serdecznie ,że mogę popatrzeć na moją ranę i powoli ją leczyć❤️
Dokładnie tak:)
Potwierdzam.
Byłam jako dziecko w każdej z roli o której wspomniałaś. Podejmowałam decyzję za matkę , załatwiałam pieniądze , starałam się leczyć ojca, rozśmieszałam ,robiłam z siebie dosłownie klauna, potem przestałam się uczyć , weszłam w nałogi. Ten film uświadomił mi w jak wielkiej desperacji żyłam w domu rodzinnym. Przykro się to wspomina. Sama teraz mam syna ma już 17 lat i chce zrobić wszystko by nie przekazać mu moich traum. Pozdrawiam i Dziękuję.
Boziu ….nigdy nie byłam dzieckiem teraz to wewnętrzne dziecko upomina się o siebie każdą częścią ciała i umysłu i jak się nim zaopiekować , zatroszczyć, by móc w końcu czuć zdrowo emocje …wszystkie I jako dorosła żyć i czerpać z życia radość .
Pani Marianno każdy psychoterapeuta mógłby mieć taki głos jak Pani on sam ogromnie koi❤
Byłem każdym typem dziecka, które wymieniłaś to bardzo przykre. Do życia dorosłego nie byłem w ogóle przygotowany. Ostatnio rozstaliśmy się z partnerka. Teraz słucham tego wszystkiego i coraz bardziej zdaje sobie sprawę z błędów które popełniłem. Wkradły się do nas nasze traumy, przestaliśmy dbać o siebie jako jednostki, depresja, używka. Aż płakać mi się chce i będę. Po tym przeżyciu jednak powiedziałem sobie dość ! Mam dość bycia dużym dzieckiem. Poszedłem na terapie, kształcę się na różne tematy rozwojowe. Chciałbym odzyskać swoją rodzine, ale nie wiem czy jest to możliwe. Jak to ostatnio usłyszałem w naszym życiu pewny jest tylko rozwój. Dziękuje za to wideo bądź bądź smutne w moim przypadku, ale bardzo uczące bycia dorosła wersja człowieka❤❤❤.
Super, ze sie obudziles☺️🤍
Bądź dobrej myśli.. Może jeszcze jest czas żeby coś zmienić,cos udowodnić, nigdy nie jest za późno na zmianę
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego i innych Pani podcastów. Zaczęłam ich słuchać po przeczytaniu Pani książki. Jestem poruszona, zaciekawiona, wręcz głodna kolejnych takich mądrych treści i tak...torpnęło mną...To bodziec do poszukiwań mojej tożsamości. Dziękuję Pani Marianko, bo czuję, że to szerzenie świadomości pomoże wielu ludziom pomyśleć o sobie łaskawiej. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję, że Pani to robi❤
Jestem ratownikiem i rzeczywiście ostatnio jestem wkur....na na wszystko i na wszystkich i żeby nikt,nic,ode mnie nie chciał,bo czuję,że rzężę jak zajechana szkapa,a zasadniczo nie mam powodu do aż takiego zmęczenia.
Mam dokładnie tak samo😢
Me too
Taka młoda a taka mądra 🥰. Jestem ratowniczka, która na wkurwie opuściła dom rodzinny z planem, ze nigdy się nie dowiedzą gdzie jestem. Długo nie wytrzymałam i poukładałam życia całej rodziny, ale teraz już dość. To ja jestem najważniejsza.
Pani Marianno od wczoraj jestem Pani największą fanką 😊
Tylu trudnych spraw nie przerobiłam od 45 lat, co przez te kilkanaście minut 😅. Dziękuję za empatię, mądrość i spokój w głosie 😊❤ i za to, że uświadomiła mi Pani ,że jestem podświadomie od wielu lat wku..... na 😂 na swoich rodziców i kocham ich całym sercem mimo tego, że potrafimy sczerze rozmawiać o trudnych sprawach 😊
Marianno jesteś Wielka, niesamowite, że istnieją tak młodzi i mądrzy przewodnicy życia. Dziękuję Tobie i życzę wszystkiego co najlepsze.
Oglądam Pani filmy od ok. miesiąca.Mam trochę ponad 40 lat i dopiero teraz zaczynam rozumieć dlaczego moje życie wygląda jak wygląda i dlaczego tak właśnie mam. Bardzo Pani dziękuję za te treści.❤
Bardzo profesjonalne, a do tego świetnie się słucha (dykcja, akustyka itd)
Miło się pani słucha. Kiedy panią słucham, czuję jak zdrowieję, jak wzrastam, jak dostaję siłę, żeby zmieniać świat.
Jesteś moim "prof Miodkiem" języka wnętrza. Twoje wypowiedzi są tak pełne i skończone, że nie pozostaje nic do powiedzenia poza: "tak właśnie mam"
Fantastyczny wyklad,sziekuje- 62 letnia Diana ,ratownik dzieciecy w doroslosci czasami nadal ratuje,gdyz wymazac z siebie ten program jest ogromnie trudno.
Ja bylam tym odcinajacym sie dzieckiem, plus lekko ratownikiem, ale to glownie w takiej opiece nad rodzenstwem mlodszym. Dzis tez sie odcinam od zycia, wszelkie decyzje to droga przez meke. Najlepiej wrocic z pracy i odpoczywac w przyrodzie gdzies. Mam prawie 40 lat i nie mam rodziny, mieszkania, bo to wsystko to odpowiedzialnosc. Zawsze sie zastanawiałam jak ludzie tak potrafia, se znaja sie pol roku i slub, za chwile dziecko, dom. Dla mnie to jakis kosmos. Jestem 10 lat w zwiazku, ktory sie rozpada i w sumie dobrze, ze tego slubu nie bylo. Ale teraz trzeba kupic mieszkanie, wiec stres mnie zzera i prokrastynuję. Z rodzicami i siostrami mam super kontakt i wsparcie w obie strony. Wiec tu pepowina odcieta i wszystko przepracowane. Ale przenioslam to na partnerow...
Pani Mario dziękuję za każde słowo....mam 40 lat i dopiero wchodzę w siebie ..... nie wiem co mam zrobić jeszcze z mężem bo ciagle go ratuje tak jak kiedyś mamę
Dziękuję 🙏🏻❤Marianno za ten potkast. Popłakałam się bo odnalazłam sie w schemacie dziecka w mgle i uciekałam w książki, gazety itd i ta cisza między rodzicami. Potem w dorosłym zyciu powieliłam to w dorosłym życiu, byłam ratownikiem dla wszystkich, dla rodzica też. Na szczęście od 2 lat wyszłam do dorosłości. Dziękuję że mówisz o tych ważnych choć trudnych tematach. Bardzo Ci dziękuję bo mimo że już sporo uzdrowiłam i wyszłam z roli ratownika to i tak dzisiaj usłyszałam wiele cennych informacji i stąd te łzy bo coś znowu coś uświadomiłam.
Pozdrawiam Cię Serdecznie❤🌻⚘
Wspaniały, wrażliwy, ciepły podcast o trudnych i ważnych sprawach. Z taką czułością i szczerością bijącą z każdego słowa. Tylko przysiąść i słuchać i słuchać
Calkiem niedawno trafilam na te strone, tak prostego i klarownego przekazu jeszcze nigdzie nie uslyszalam. Trafiasz w sedno problemu, dajesz do myslenia i otwierasz nam oczy. Marianno to co robisz i jak to robisz jest genialne. Prosze o wiecej. Dziekuje za twoja prace.
Zakończyłam po 5 latach terapię u psychologa zresztą bez dobrego skutku. Ten podcast zrobił po tysiąckroć więcej dla mnie. Dziękuję Pani, że mi Pani tyle uświadomiła. Szok
No bo są psychologowie i psychologowie…. Wspolczuje. 2 x spierdzieliłam od psychologa bajeranta.
O jej ale mi uświadomiłaś moje słowa które powtarzam od lat. Ze nie chce mieć dzieci bo ja już mialam ich tyle że teraz odpoczywam.
I ja tak mam...
Jak cudownie, że wreszcie o tak waznych rzeczach mowimy na głos i że jest ktoś, kto tak pięknie ubiera w słowa te wszystkie procesy.
Jestem ciągle 😡 ratownikiem.
Moje napięcie objawia się sztywnością w ciele. Dodatkowo latami nie wyrażałam siebie.
Na szczęście w wieku 42 lat mogę przestać to sobie wszystko robić.
Teraz patrząc w stecz rozumiem czemu miałam relacje, w których ciągle dawalam, mialam odpowiedź na wszystkie problemy, ciągle bylam w gotowości by pomagać, bałam się czyjegoś niezadowolenia i nie miałam granic.
Powiem więcej nie wiedziałam co chcę robić w życiu i nie umiałam wziąć odpowiedzialności za siebie. A co dla mnie najgorsze/najtrudniejsze, nie wiedziałam czemu "mi się to dzieje".
Teraz może być tylko lepiej i tego życzę nam wszystkim 😊
25:49
26:05
26:18
Rewelacyjny podcast! Jestem pod wrazeniem wiedzy, doświadczenia, ogromnej swiadomosci procesów. Naprawde extra 🌞
Marianno❤Dziekuje ze w tak klarowny, jasny sposób mowisz o wielkich tematach, które wpływają na to jak żyjemy nasze Życie.
Kłaniam się z wdzięcznością💚
Taka młoda,a taka mądra😊Podziwiam i korzystam z mądrości❤❤❤
Cudowny głos i przekaz , który trafia do mnie. Jesteś taka klarowna w tym co mówisz. Marianno baaardzo dziękuję❤
Po tym podkaście uświadomiłam sobie jak wielki wpływ na to jak się dziś czuje, co czuje, jak odbieram rzeczy, i jak postrzegam siebie…miało duży wpływ moje dzieciństwo.
Chętnie wysłuchałabym podcastu jak się „uleczyć/wyjść” z tej roli nadodpowiedzialnosci.
Czy w ogóle jest to możliwe.
Czekam na kolejne tematy.
Cieszę się ogromnie ze znalazłam ten kanał na YT. ❤
Pieknie dziękuję Marianno za doskonałe treści! Dla mnie bardzo odkrywcze, smutna prawda, ale w jakimś stopniu uwalniająca. Pozdrawiam Cie serdecznie ! Ola
Jaśniej się nie da 👍 Jak ja się cieszę że trafiłam na ten kanał. Dostaje odpowiedzi na wiele ważnych pytań. Dziękuję.
Dziękuję Marianno jak mi bardzo pomagają te twoje wykłady. Uświadamiają całe ciężkie dzieciństwo.
Jesteś Cudowna odkryłam całą siebie, Twój głos i płynność mowy koji serce,dziękuję dziękuję z całego ❤❤❤❤❤
W końcu ktoś kompetentny !
To jest niesamowite....tak jak by mnie pani znała od dawna... to straszne... słuchając tego poczułem się taki mały...
Dziękuję za nieświadoma pomóc.
Pozdr serdecznie
Chciałam Pani bardzo podziękować, dzięki Pani poukładałam w głowie w słowa to co było w emocjach i od razu stało się życie prostrze. Ma Pani dar , proszę o siebie dbać i się nie "spalić".
Marianko dopiero niedawno odkryłam Ciebie i bardzo dziękuję że jesteś że dbasz o ludzi i uświadamiasz nam wiele zależności. Bardzo mi to pomaga. Poryczałam się i bardzo mnie to ruszyło bo uświadomiłam sobie że jestem nadopiekuńczym rodzicem swojego rodzica i jestem ratownikiem, któremu nerw na innych towarzyszy całe życie. Nerw na innych ze sobie nie radzą, że nie korzystają z mojej pomocy, że nie żyją lepiej, mądrzej. Koniecznie muszę się tym zająć bo wykorkuję w tej roli!! Oczywiście tak jak mówisz nie mam dzieci bo to by było za dużo. Ja cale życie kogoś wychowuje i się kimś zajmuje. Czas zaopiekować się sobą!!!
Dziękuję!!! Dziękuję!!! Dziękuję !!!!
Z tym ratownikiem to mega 100 procent prawdy
Dziękuję za pomoc w łączeniu kropek. "Dziecko we mgle".
Bardzo mądry materiał, mógłby się nie kończyć ❤
...dziecko we mgle... dopiero teraz się zorientowałam... Wszystko pasuje. Dziękuję.
Dokładnie tak jest - zmęczenie i wku*w, lepiej nie da się tego ująć. Dziękuję, to było genialne.
Pani Marianno, bardzo dziękuję i proszę, wręcz błagam, o więcej! Więcej Pani, więcej Pani przekazu, i tego ciepłego głosu.
Bardzo dziękuje 🌷
Wspaniały podcast...wspaniała Dusza ...Pozdrawiam Marianna🥰🥰🥰
Jestes "starą duszą", zdecydowanie! Cudownie sie Ciebie slucha!
Kopalnia wiedzy! Cudownie się słucha Marianny❤ dziękuję
Jesteś niesamowita ❤Tak sie ciesze że moge Ciebie posłuchać Daje mi to niezwykłe uczucie zrozumienia
Dziękuję za poruszanie takich ważnych tematów. Cała przyjemność Ciebie słuchać i oglądać
Jestem wdzieczna tobie Marianna za przekazanie twojej madrej ❤wiedzy ❤
Marianno, tyle infotmacji które wlasnie puknely ale tak stabilnie.🎉jestem Ci wdzieczna za uswiadomienie❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Piękny podkast ,już wiem skąd ten wkurw jest u mnie Dziękuję. 😊
Super treści, jestem ratownikiem, byłam ratownikiem i nagle zobaczyłam że nie muszę być ratownikiem, i? ok zaczynam nie być ratownikiem, otoczenie robi wielkie oczy a ja czuję się dobrze. Dziękuję
Uwielbiam Panią słuchać, dziękuję za bezcenna wiedzę ❤
Od kilku lat jestem zakochana w różnych podkastach. Przez przypadek natrafiłam na ten podkast i po 7 minutach już wiem, że jestem Twoją fanką ❤
tak wlasnie mam. bylam i pozostalam Ratownikiem. wszystko sie ze mna zgadza z informacjami ktore przekazujesz Mloda Madra Kobieto. w domu i srodowiskach bylam zlem koniecznym gdy przestalam ratowac. przestalam ratowac zostalam sama. na zmiany po 7o+ juz chyba za pozno.
powodzenia Tobie Marianno i wszystkim zagubionym w dziecinstwie zycze.
ja pierdzielę, jakie to są oczyszczające treści, oglądam któryś podcast i nagle wszystko się układa jak puzzle, w końcu zaczynam rozumieć, co z czego wynika, dlaczego działo się tak, a nie inaczej.
Pani Marianno z całego serca dziękuję.. To zmienia optykę.. Człowiek zaczyna rozumieć.. Dziekuje że za darmo tyle można się dowiedzieć.. ❤
Jestem "ratownikiem" ... i doskonale zdaję sobie z tego sprawę od dawna...
Kochana Marianko, jak to wszystko teraz odwrócić? Zacząć żyć swoim życiem. Wszystko co tu powiedziałaś ze mną rezonuje i mnie dotyczy.
Aż podskoczyłam jak powiedziałaś o tym przepływie: "rodzice dają dzieciom po to, aby te dały z kolei swoim dzieciom, itd." Niektórzy rodzice wychowują dzieci dla siebie. Żeby miał im kto podać tę przysłowiową szklankę wody na starość... Bardzo często kończy się wręcz na odwrót. Gdy nie jest się w stanie dać z siebie ani trochę więcej.
Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że z tą przysłowiową szklanką może nie być aż tak źle. Ja rozumiem, że jest to taki synonim złego wychowywania, ale ja na przykład staram się pozwalać dzieciom na bycie dzieckiem i dawać im dobre dzieciństwo, jak najlepiej umiem, ale jednocześnie też liczę w pewien sposób na to, że wspomogą mnie, gdy to ja będę stara i będę potrzebowała ich pomocy. Wiesz - też boję się, że jak będę stara i niedołężna, to jednak przynosi mi ulgę myśl, że będę mogła liczyć z ich strony na wsparcie. Czy to źle? Jakoś nie widzę w tym nic złego. Wydaje mi się, że w zdrowych rodzinach na starość dzieci też pomagają swoim starszym rodzicom.
@@kasiap.782 Oczywiście, pełna zgoda. Kluczowe jest to, co napisałaś: w zdrowych rodzinach, tam gdzie pozwala się być dzieciom na bycie dzieckiem. Wtedy chęć pomocy jest naturalna, a nie wynikająca z przyzwoitości czy poczucia obowiązku. To oczywiste, że taka wzajemność jest jak najbardziej naturalna. Mówiłam o skrajnym przypadku. Notabene rodzic ów pewnie obawiał się, żeby nie spotkało go to, co sam zrobił, a mianowicie nie interesował się swoją starszą matką. Pozdrawiam serdecznie, wszystkiego dobrego 😊
@@kasiap.782 W zdrowych rodzinach pomagają; w dysfunkcyjnych - czują się ZMUSZONE pomagać.
@@ColargolPL Tak, to chyba jest ta różnica! Bardzo dobrze to określiłas (określiłeś), dzięki
Witaj, aby tak sie stalo z tym "podawaniem szklanki wody dalej swoim dzieciom" trzeba ich do tego stopniowo przygotowywac i uswiadamiac na czym polega radosna/dobrowolna wspolpraca w rodzinie. ja bylam i pozostalam Ratownikiem, obserwatorem sytuacji i "na osobnosci" sluzenia rada. w ten sposob "przygotowalam" do doroslego odpowiedzialnego zycia mojego siostrzenca, ktorego rodzice tez byli po rozwodzie a syn byl emocjonalnie zaniedbywany. sama rodziny ani dzieci nie mam wiec "wspieralam" siostrzenca aby uniknal powielania bledow swoich rodzicow i dziadkow. mam nadzieje ze sie udalo. zalozyl rodzine i ma dziecko ktorego bardzo pragnal.
funkcjonowanie w rodzinie ma ogromny wplyw na przyszlosc ich potomstwa o czym nie wszscy rodzice zdaja sobie z tego sprawe lub nawet nie chca o tym slyszec, niestety.
OMG❤❤❤❤ szukałam czekałam dokładnie tego rozwinięcia pojęcia znanego mi jako parentyfikacja. Wspaniały, merytoryczny, trafiający w punkt materiał. Dziękuje 🙏
Dziękuję za ten, jak klarowny wykład. Uczyłam sie w szkole o HELFERSYNDROM. W tedy się rozpłakałam bo zobaczyłam w całości siebie. Teraz natomiast rozumiem dokładnie źrudło tego zachowania.
Z całego serca dziękuję pani. Wysłuchałam z uwagą. I może jeszcze nie jeden raz wrócę do tych treści bo są bardzo trafne i wartościowe dla mnie. 🤗❤️
Super wiedza:) mów więcej proszę 😉
Bardzo, bardzo fajnie, że się dzielisz z nami swoją wiedzą, perspektywą, swoją pracą nas Sobą - dziękuję i Powodzenia!
Jest cudownie posluchac ciebie i odnalezc siebie ....dziekuje ze jestes❤
Anna Lilith
Jakie to moje 🙈
Dziękuję za ten przekaz ❤
Hej. Swietny podcast. Z tej strony troszke dziecko ratownik i dziecko we mgle. Obecnie lat 40 i czworka dzieci. Jak to do mnie wszystko trafilo... Czekam na więcej.
Proszę o więcej. Dużo mi pomogłaś.
Dziękuję Ci Marianno, Twoje slowa wiele mi uświadomiły. ❤
Dziękuję za "olsnienie" mnie❤
Bardzo wartościowy przekaz 👌
Dziękuję i pozdrawiam.
Bardzo, bardzo dziękuję za ten podcast
Dziękuję, wspaniały, merytoryczny materiał 🙏
Dziękuję bardzo, pomocny i twórczy materiał, cudownie!
Bardzo Pani dziękuję. Znakomity materiał !!! Pozdrawiam serdecznie- Krzysztof.
Jestem bardzo wdzięczna za ten podcast, dziękuję
Bardzo bardzo przydatny materiał dzięki ❤
Marianno to jak pozbyć się tego dziecięcego stresu który w moim przypadku prowadzi mnie do kompulsi
Za każdym razem widząc normalną rodzinę która ma ciepłe relacje w głowie sobie mówię
„Tak właśnie nie mam”
Pozdrawiam i rozumiem mając resztki nadziei na jakikolwiek cień prawdziwego zainteresowania ale chyba już się nie doczekam (są tylko ich problemy);) szkoda ze jak byłem młody to nie było to takie modne i świadomości nie było:)
Piękna dusza z Ciebie ❤
Pieknie dziękuję 🙏🥰🙌☀️
Piękny głos anielski oraz przekaż 😊❤
Dziękuję Ci za ten materiał, cudownie jest Ciebie słuchać 😍
Dziękuję serdecznie za ogrom wiedzy.🌷
Super odcinek !
U mnie w domu nie było alkoholu, nie było przemocy. Ale byla krzycząca mama. Która stawiała mnie w nadodpowiedzialnosci bo chciała abym zajmowała jej miejsce, kiedy ona pracuje. Oczekiwała że będę gotować obiady, robić pranie, sprzątać. W tym samym momencie keidy mój brat (starszy o rok) miał prawo się bawić. Na mnie spoczywaly obowiązki tylko dlatego (jak to mama mi tłumaczyła) bo jestem kobietą. Bo jestem dziewczyną i te zadania należą do mnie...
Tak, to ja💁🏼♀️ z naciskiem na 1 i 4 .. kontynuuję to do dziś🚨, właśnie próbuję sibie odpowiedzieć na zadane pytanie, co stanęło na drodze do mojej autentyczności.. dziękuję za ten materiał.. poruszył mnie do głębi ❤️🔥
Dokładnie też bym się określiła jako połączenie typu 1 i 4
Dziękuję bardzo.☀️
Dziękuję❤
Odkryłam cię dzisiaj i jestem zachwycona. Zasubskrybowałam i wpisuje się na listę fanów 😊
Dziękuję ♥️
To zdanie: Ja już byłam rodzicem - przeszyło mi wątrobę. Wiedziałam, że byłam rodzicem mojej mamy, mojego brata,ale dopiero do mnie to dotarło. Myśl o swoim dziecku przytłacza mnie, już wiem dlaczego...
Uwielbiam Twoje podcasty❤️
Dziękuję 🌹
uuu trafiło, jestem wyrocznią i ratowniczką w domu, nadal rodzice mówią "co byśmy bez ciebie zrobili"... Miałam bardzo ciepły dom, ale jednak byłam angażowana w problemy finansowe i rodzinne. Nie chcę mieć dzieci, a dużą część moich argumentów stanowi właśnie to, że nie chcę już być odpowiedzialna za innych ludzi
Bardzo dziękuje ❤ za jasne wytłumaczenie tego tematu.. to też o mnie.. pozdrawiam :)
Ja juz nie chce nikogo ratowac, chce zając sie soba