A propos dewastacji to nie zapominajmy o jeszcze jednym ich czynniku. Krótko po 1989 roku, kiedy granica z Niemcami mocno się rozszczelniła, uruchomiła się istna plaga kradzieży rzeżby architektonicznej. I miała ona skalę przemysłową. Wiele pałacy kupiły różne bandziory tylko po to, by wydłubać z nich wszystko, co dawało się sprzedać. W Niemczech rozkwitła wtedy moda, by w ogródku zamiast krasnala mieć barokowe putto lub inny kawałek zabytku. Policja namierzyła wtedy stodoły, po sufit zastawione takim, czekającymi na transpotr skarbami. Ale to była kropla w morzu. Nizliczone fragmenty rzeżby architektonicznej, rzeżby parkowe itd. itp. - pojechały do Niemiec. Trudno mi się oprzeć wrażeniu, że ktoś ten przemysł uruchomił po tym, jak miasto Wrocław zaczęło sprzedawać do Niemiec kostkę granitową i bazaltową z ulic, których nawierzchnie zmieniano na asfaltowe. Zresztą - za psie pieniądze ta kostka do Niemiec szła. I wtedy się zaczęło to samo z pałacami. No niestety, ale początek komunistycznej zarazy, jaka do Polski przyszła w 1944 - 45, pod wieloma względami nie był pocztkniem tego najgorszego. Zagłada niezliczonych zabytków przesądzona została w 1989.
Jest wiele pytań na które władze miasta Wrocławia powinny odpowiedzieć: 1) Co stało się z rzeźbami pór roku. które jeszcze kilkanaście lat temu stały przed uniwersytetem wrocławskim? 2) Gdzie podziały się secesyjne barierki z peronów dworca głównego, które zostały bezpodstawnie usunięte podczas modernizacji dworca? 3) Gdzie przepadły podporowe kolumny z wiaduktu kolejowego na Zielińskiego i z Placu Rozjezdnego, które istniały tam do momentu nieszczesnego remontu dokonanego przez SKANSKA? To tylko wstępne pytania do władz, którym się wydaje, że są właścicielami miasta.
Czy rzeźby powinny tu zostać? nie sądzę a dlatego ze zapewne wyglądałyby jak pałac, albo po prostu by znikły. Przeniesienie ich może uchroniło ich życie.
Jako Wrocławianin z urodzenia mieszkający w innej części Polski [ nie koniecznie z własnego wyboru ! ] z zainteresowaniem obejrzałem ten film jak i inne Pani filmy. Gdy jeszcze mieszkałem pod Wrocławiem w latach 70-tych XX w. będąc uczniem szkoły podstawowej z pasjami jeździłem na rajdy turystyczne z udziałem znanych wtedy historyków sztuki, architektury i przyrody oglądając zabytkowe, pałace, zamki , parki i ogrody, które już w tamtych czasach były w okropnym stanie a co dopiero dzisiaj. Nie wszystkie zabytki na Dolnym Śląsku mają szansę na powstanie z ruin zwłaszcza ten barokowy pałac w Brzezince na filmie. Jako historyk sztuki [ bo ukończyłem dodatkowo takie studia choć dało mi to tylko satysfakcję a nie pieniądze ] ubolewam nad takim stanem rzeczy jaki Pani pokazuje w swoich filmach odnośnie niszczejących zabytków - jednak jestem realistą i wiem , że nie ma teraz tyle funduszy aby odbudować wszystko - to jest nie realne w dobie kryzysu. Co do tych barokowych rzeźb to one znalazły teraz właściwe miejsce - w Wilanowie one mogą być podziwiane przez turystów z kraju i z za granicy co mnie akurat bardzo cieszy a i mają tam odpowiednią opiekę konserwatorską czego nie można powiedzieć o cudnych detalach niszczejących w zrujnowanym pałacu - one nie powinny wracać do zniszczonego pałacu i nieistniejącego parku - teraz są tam gdzie być powinny - to sprawiedliwość dziejowa po latach zniszczeń i rabunków hitlerowskich i sowieckich oraz szwedzkich w naszym kraju. Ja bardziej ubolewam nad zrabowanymi nam dziełami sztuki i literatury bezprawnie przetrzymywanych w Niemczech, Rosji czy w Szwecji - rzeźby z Brzezinki w Wilanowie mają swoje właściwe miejsce. Ja wiem , że zostanę oskarżony o brak dolnośląskiego patriotyzmu ale jestem niepoprawnym realistą i nic na to Pani Joanno nie poradzę. Ja uwielbiam zabytki z racji swoich zainteresowań i pasji ale za pruską arystokracją na Dolnym Śląsku popierającą zbrodniarzy wojennych w osobach Wilhelma II i Adolfa Hitlera nie tęsknię i [p]rusaków tam sobie nie życzę - ich dziedzictwo ulega zagładzie jak niechlubna o nich tutaj na Śląsku pamięć. Czy wywózka tych rzeźb do Wilanowa uratowała je przed zniszczeniem i rabunkiem - oczywiście tak - wspomnijmy losy innych rzeźb z Pani filmów np. z Ząbkowic Śląskich to mamy na to odpowiedź. Świetny film jak zwykle Pani Joanno - pozdrawiam Panią serdecznie i wszystkich widzów. Proszę mi wybaczyć moje dość kontrowersyjne podejście do tego tematu.
Od 30 lat odwiedzam takie miejsca. Nie tak dawno "odkryłem" Dolny Śląsk. Wcześniej jakoś było mi tu"nie po drodze". To, co można zobaczyć na DŚ prowadzi do depresji. Jeden z najciekawszych odcinków Pani Joanno. Świetny, na prawdę świetny.
Przepiękny pałac , chociaż w ruinie . Szkoda , że nie znalazł się nikt kto by chciał go odrestaurować 🤔 . Pani Joanno , temat jak zwykle bardzo ciekawy i pięknie opowiedziany 👍 . Pozdrawiam 🤗 całą ekipę twórców . 💖
Pani Joanno płakać się chce, że tak zniszczony pałac, co do pytania, dobrze, że wywiezione te posągi, bo dziś już by ich nie bylo, a tak chociaż w Wilanowie zdobią. Pozdrawiam Panią i dziękuję za piękny przekaz.
Jak prawie każdy program Pani Joanny o dolnośląskich pałacach ogląda się go z mieszanymi uczuciami żalu, złości i zachwytu. Dobrze, że powstają bo jeszcze trochę i nie będzie już nic oprócz pożółkłych zdjęć...
Pani Joanno....jak zwykle mega interesujący film...gdyby rzeźby zostały prawdopodobnie podzieliłyby los pałacu...chociaż przecież są jego częścią pozdrawiam serdecznie
Podróżując po miasteczkach Dolnego Śląska ze smutkiem stwierdzam, że mentalność zbudowana i promowana w PRL, "kultura" rodem z PGR dokończyły tego zniszczenia, którego nie zrobiła wojna i szabrownicy. Zresztą, co jeszcze gorsze - więcej na ziemiach Zachodnich śladów dawnych mieszkańców - Niemców, niż chlubnego "dziedzictwa" tego okresu. Osadnicy i władze nie doceniały wartości kulturowych tych ziem, nie budując specjalnie niczego wartościowego w zamian. Z 1000 pałaców zniszczono lub rozkradziono niemal wszystkie, co ciekawe -także po roku 1990 na gruncie "prywatyzacji".
Podobnie wyglada sytuacja z pałacem w Sławikowie na granicy województwa śląskiego i opolskiego w powiecie Raciborskim. Przed wojną jeden z najpiękniejszych pałaców, teraz zupełna ruina, zarośnięta krzewami i drzewami
Byłam tam. Trafiłyśmy całkiem przypadkiem. Wyobraźnia wyświetla jak cudne było to miejsce w czasach swojej świetności. I resztki pięknego ogrodu z tajemniczą bramą. Spotkałyśmy mieszkańca Brzezinki, który sporo nam opowiedział o losach pałacu po wojnie i nakierował na kolejny cel- kompleks pałacowy w Goszczu
Te rzezby rowniez by mogly byc wyslane do Wroclawia na Plac Solny albo przed Muzeum Wroclawskim. Takie jest moje zdanie, jak by nie bylo nalezaly do Dolnego Slaska.
Pałac znajduje się około 30m od drogi, pomimo że jest zarośnięty naokoło wysokim drzewostanem, jest on widoczny z drogi znajduje się naprzeciw kościoła w Brzezince, więc mówienie że przedzierała się Pani przez niewiadomo jakie krzaki mija się z prawdą. Von Kospoth sam tytuł hrabiowski otrzymali od elektora saskiego za porwanie i przetrzymanie Jakuba Sobieskiego, co skutecznie uniemożliwiło jego elekcję na tron Polski, otwierając tym samym drogę do owego tronu Sasom. Więc sama rodzina Kospoth w tragiczny sposób wpłynęła na losy Królestwa Polskiego.
@@adamgadysz1810 Widać, widać, z tym że nie pod każdym kątem, trochę drzew rośnie naokoło. Ale nawet sama "architektura" ogrodu jest jeszcze w miarę widoczną, to nie tak ze tam teraz naokolo bór nieprzebyty rośnie. Podobnie jak z drogi doskonale widać resztki muru, który okalał rezydencję.
Myślę, że dobrze że rzeźby zostały przewiezione, bo teraz są chronione i konserwowane, a tak albo zostałyby rozkradzione albo by się rozsypały. Lepiej by jednak było przewieźć je w inne miejsce na Śląsku, gdzieś gdzie byłyby bezpieczne, a jednocześnie gdzie historycznie przynależą. A jeszcze lepiej byłoby odrestaurować pałac i zwrócić je na właściwe miejsce. Bardzo interesująco Pani opowiada, dziękuję!
Smutne piękny pałac niszczeje aż szkoda.Oczywiscie że rzeźby powinny wrócić na swoje miejsce. Tylko szkoda pałacu ze tak popada w ruinę powinien być przynajmniej zabezpieczony przed warunkami atmosferycznymi i przed wandalami.
Nie zgadzam się z tą opinią - tylko po co one mają wracać do zrujnowanego parku i pałacu - rzeźby są teraz tam gdzie mają większy splendor - przy zrujnowanym pałacu , który zapewne nigdy nie powróci do dawnej świetności i małe są dziś szanse na jego odbudowę zwłaszcza w dobie kryzysu byłyby one tylko narażone na rabunek i zniszczenie jak sam pałac. Ja urodziłem się we Wrocławiu i jako uczeń S.P. miałem okazję oglądać z pasją [ chyba po mojej mamie uczącej historii ] dolnośląskie zabytki , które już w latach 70-tych XX w. były często ruinami w opłakanym stanie a dziś ich stan jest wręcz tragiczny o czym świadczą filmy Pani Joanny Lamparskiej. Wątpię aby dziś znalazł się inwestor chcący ten barokowy pałac odbudować - on niszczeje i dalej jest rozkradany - dziwię się jako historyk i historyk sztuki , że do tej pory nie zabezpieczono cennej kamieniarki przed zniszczeniem i nie umieszczono tych cennych detali w Muzeum Architektury we Wrocławiu . Ma pan może i dobre intencje ale brakuje Panu wyobraźni i realnego spojrzenia na rzeczywistość - dobrymi intencjami jest piekło wybrukowane - pozdrawiam serdecznie i życzę miłego świątecznego dnia - proszę się nie obrażać za mój komentarz bo nie miałem zamiaru Pana obrazić.
Lamparska -- moja babcia panieńskie nazwisko tak miała i znam wielu lamparskich może i pani to moja rodzina. Fajnie opowiadasz super się ogląda No i ciekawe rzeczy naprawdę takie których mało kto co wie
Szkoda, że takie perełki, jak ten pałac uległy zniszczeniu. Jednak trzeba pamiętać, że były to czasy tuż po wojnie. To czego nie wywieźli Niemcy, wywozili Sowieci. Do tego można dołożyć szabrowników. To co się jakoś uchowało było wywożone na odbudowę doszczętnie zrujnowanej Warszawy i innych polskich miast okradzionych i zniszczonych i trudno się temu dziwić. Część uległa po prostu dewastacji. To jest niestety cena wojny. Moja babcia, która przyjechała na ziemie zachodnie w 1945 r. wspominała, że ludzie po traumie wojennej nienawidzili tego, co niemieckie. Uroda tych miejsc i rzeczy, które zachwycają nas, znających II wojnę światową tylko z podręczników, dla ludzi, którzy osobiście ją przeżyli i doświadczyli nie znaczyła nic, bo kojarzyła się z tymi, którzy zniszczyli im domy, pozabijali rodziny, okupowali przez 5 długich lat. Ludzie nie byli też pewni, czy Niemcy nie wrócą zaraz na te tereny, więc zabierali co się da. Do tego dołożyły się jeszcze czasy powszechnej powojennej biedy, a później trudne czasy "własności państwowej", której nikt nie szanował. Czytając komentarze pod tym filmem myślę, że trzeba patrzeć na zniszczenie wielu pięknych obiektów na terenie Dolnego Śląska właśnie z takiej szerokiej perspektywy.
Pani Joanno zachowanie dóbr architektury czy historii jest najważniejsze, a gdzie i w jaki sposób też jest ważne ale drugorzędne. Jeśli ktoś zainteresuję się odbudową pałacu będę tego widoczne efekty, to wszystkie rzeźby powinny wrócić z Milanowa na Dolny Śląsk tam skąd pochodzą.
Mieszkam 13 km od tego miejsca i wiele razy przejeżdżałem obok tego zachwaszczonego lasku i widziałem te ruiny ale nie sądziłem, że ten pałac był taki piękny w czasach swojej świetności. Może mogłaby Pani opowiedzieć też coś o Pałacu Sybilli (Śląski Windsor) w Szczodrem koło Długołęki
Jaki piekny. Szkoda, ze nie odrestaurowany. Do Warszawy wywozono nie tylko z Dolnego Slaska rzezby ale z calej Polski. Mysle, ze z jednej strony ochronili przed wandalizmem, ale z drugiej strony powinno byc blisko swojego miejsca, moze we Wroclawiu w muzeum.
Widzialem dziesiątki podobnych ruin na Bialorusi. Ruin po siedzibach polskich czy polsko - ruskich rodzin. Tak samo zawalone, tak samo zarośnięte. I jedna rzecz tu bardzo ważna. Widziałem też na Białorusi siedzibę rodu Reytanów. Chyba największy drewniany budynek, jaki w swoim życiu widziałem. Drewniany! Widocznie dach miał solidny, bo przetrwał, nie zawalił się. W środku pusty jak bęben (ale z podłogami!), ale okna, drzwi - na swoim miejscu. Wszystko suche jak pieprz. Tak, że wystarczyłoby zapałkę rzucić... Ale jakoś nikt do dziś nie rzucił. Wniosek taki, że tam chyba zabytków nie niszczyli. Jak i naszych cmentarzy, bo są, choć często zarośnięte strasznie. Jeśli więc coś miało szczęście trzymać się "w kupie" to zapyziało, ale - przetrzymało. Wniosek więc, że nie trzeba wandali, żeby wszystko w ruinę poszło. Jedna dziura w dachu, po której szlag trafia kolejne stropy i po paru dekadach zostaje niewiele więcej, niż same ściany. Ale czesem, jeśli wandali nie ma a dach dobrze się trzyma, to i przez kilkadziesiąt lat wielka budowla potrafi stać bez dramatycznego upadku. No i nie zapominajmy, co Niemcy robii z naszymi pałacami. W 1938 roku, na podstawie Traktatu Ryskiego, do Warszawy wróciły zbiory Biblioteki Załuskich. M.in. prawie 10 tys. rękopiśmiennych pamiętników z XVII i XVIII wieku. Co wśród nich było, czy może jakieś historyczne ważne fakty czy coś na miarę Jana Chryzostoma Paska? Nie dowiemy się już. Nikt nie zdążył nawet przeczytać, nie ma żadnych kopii. A Niemcy zadbali bardzo, by wszystko to dokładnie benzyną oblać. Sponęło tak, że ledwie popiół został. I tak z wielką częścią polskiego dziedzictwa.
Wreszcie jakiś głos rozsądku. W komentarzach chyba niektórzy zapominają kto był agresorem, a kto ofiarą, i jak to się skończyło. Także dla naszej kultury. Do dzisiaj w Niemczech jest mnóstwo obrazów z polskich kolekcji które leżą sobie w niemieckich archiwach, albo wręcz na ścianach prywatnych domów. Ja bym nie miał nic przeciwko aby Niemcy dołożyły się do odbudowy Pałacu Saskiego który był symbolem przedwojennej Warszawy, i który Niemcy zniszczyli.
Polskie i Niermcy duzo nas laczy .np.Niklas Koppernigk to rodowe Nazwisko,a z Polszczone to Mikolaj Kopernik po lacinie Nicolaus Coppernicus.Matka Niemka ,nazwisko Wanzerode,ojciec Polak ,ojciec zmarl jak Mikolaj mial 10 lat.Brat matki Mikjolaja Wonzerode finansowal jego Studia itd.Kopernik mial jeszcze starszego Brata Andreas.dlatego to pisze poniewaz Historia jest tak sfalszowana.ale Prawdy mozna sie jeszcze dowiedziec lub doczytac jesli sie chce.
Warszawka rabowała cały Dolny Śląsk. Rzeźby w Wilanowie mają opiekę, ale powinny wrócić na Dolny Śląsk np. do któregoś z naszych pałaców. Warszawka jakby miała trochę przyzwoitości, to by obok rzeźb napisała skąd pochodzą.
Mój dziadek mieszkał po wojnie w jednym z pałaców po Glaubitzach w Brzegu Głogowskim niedaleko Głogowa. Budynek potem potrzebował remontu także polskie władze wysiedlili dziadka wraz z rodziną ponieważ takie było prawo jak i koszty. Był to piękny pałac z historia i freskami na górnym piętrze, ale tak naprawdę skończył tak samo jak ten. Szkoda… 😔, nasz kraj powinien dbać o takie zabytki dla przyszłych pokoleń. Każdy powinien się zrzucić i dałoby radę wszystko odbudować. Po niektórych nie ma już śladu.
Straszliwe jest to, co się stało z jakże wieloma jakże wspaniałymi dziełami architekury, pełnymi skarbów rzeżby, malarstwa, księgozbiorów i przeróżnych pamiątek. Tak "na trzeżwo" to trzeba wziąć pod uwagę, że w wielu przypadkach ich światność tak czy owak była skazana na "przygaszenie". Bo wyobrażmy sobie te koszty utrzymania choćby wielkich parków w stylu francuskim. Jeśli ktoś nie miał setek hekrarów ziemi i ludzi ich uprawiających to po prostu nie byłby w stanie tego utrzymać. No ale jakaś mądra adaptacja, może i dużo bardziej oszczędna, jakieś nowe funkcje, które w zasadniczej mierze cuda te by ocaliły - na pewno były możliwe. Wielka więc szkoda, że tak często tak właśnie to wygląda... A wywózka barokowych rzeżb? Też można by się oburzać, ale per saldo - może i lepiej, że tak się stało. Bo przynajmniej gdzieś są, gdzieś są konserwowane, gdzieś budzą podziw. A gdyby pozostały w tym miejscu to zapewne byłyby dziś w stanie nie lepszym, niż ten pałac i jego otoczenie.
Klęska ! Bardzo szkoda ze nikt tym pałacem się niezainteresował. Jeśli chodzi o rzeźby myśle ze dobrze na szczęście bo pewnie byly by skradzione zniszczone itp tak jak ten dworek ! 🥲
serca pęka. Ale faktem jest że jak tylko właściciele wyjechali to gmin NATYCHMIAST ruszał na szaber. Wyrywali wszystko co drewniane i co miało wartość opałową.
Zamiast dotacji na disco polo i ojca Rydzyka. Te miliony zainwestować w te pałace. Ocalić to przed zniszczeniem. Patrzec smutno. Przecież to można było uratować. Konserwator powinien brać za to odpowiedzialność
Byłam tam wczoraj, tj 20.04.2024. Dwie rzeczy dobrze zapamiętam z tego miejsca, kominki w każdej komnacie i... niezwykle nagromadzenie winniczków wokół pałacu 😮 I jeszcze jedno. Niby pałac jest monitorowany. Co prawda kamer nie widziałam, ale jeśli czyta to obecny właściciel to ze wstydu powinien zapaść się pod ziemię, że nic z tym miejscem nie robi!!!!!!!!!
Istnieje coś takiego jak ruiny trwałe, Krzyżtopór jest najlepszym przykładem, więc wykarczować samosiejki, krzaczyska i będą piękne ruiny potomków pruskich:)
Powinny być przepisy odpowiednie odnośnie takich pałaców, zadaniem kazdego rządu powinno być zabezpieczenie przede wszystkim dachów i okien z drzwiami, a rzeźby które zostały wywiezione do Warszawy powinny wrócić do Wrocławia, gdyż praktycznie 80% zabytków + cegła i nie tylko zostały zabrane na odbudowę Warszawy.
@@donpasquale3187Brak wyobraźni popycha cię do takich pytań? Klasztor w Lubiążu był notorycznie okradany. Jego wielkość i położenie sprawiało, że był łatwym łupem dla miejscowych i stołecznych szumowin. Aby uchronić dzieła przed szabrownictwem ulokowano je w kościołach, króre miały zabezpieczenia antywłamaniowe.
Wspomniane Krośnice nadal wielu osobom kojarzą się z zakładem psychiatrycznym choć ten już dawno nie istnieje.Pozdrawiam z powiatu Ostrów Wielkopolski.
A GDZIE KONSERWATOR ZABYTKÓW-wziąść się za renowacjeę-totyle przepisów papierów kontroli-wiem coś o tym bo mam pod opieką obiekt zabytkowy-nic nie pomogą-CHORE PRZEPISY
Bardzo dobrze, że te posągi trafiły do Wilanowa. Inaczej zostałyby rozbite, a tak stanowią chociaż namiastkę rekompensaty za zniszczenie Warszawy przez niemcow.
Dobrze byłoby przypomnać od czasu do czasu o dziejach Piastów na Śląsku. Prusacy mocno się starali by zaznaczyć swoje bytowanie na tych terenach. Warto byłoby przybliżyć odkrycia archeologów pod Kobierzycami. Pozdrawiam Waldemar
Ogladajac ten material przypomnial mi sie podobny zniszczony palac w miasteczku Pieszyce na Dolnym Slasku.Nie wiem,czy sie dochowal do dzis.Prosze o odpowiedz Pania Redaktor.
Cieszyce gm. Kobierzyce proszę sobie znaleźć stare zdjęcia. Teraz ruina.... W okolicy pałace-w Solnej Pustków Żurawski Gniechowice Górzyce i wiele innych
Fakt, że zabrano posągi, z pewnością uratował je przed dewastacją czy kradzieżą, jednak wolałbym, uogólniając, żeby cegły wywiezione z Wrocławia, po II WŚ na odbudowę Stolicy, wróciły, jako budynki wrocławskie, jakie istniały tu do oblężenia twierdzy, a które można oglądać dziś na starych fotografiach...
A ja bym wolała, żeby niemcy odbudowali ze swoich cegieł całą zniszczoną Warszawę, zbombardowaną bestialstwo w pierwszych tygodniach wojny oraz po Powstaniu Warszawskim. Po zakończeniu działań wojennych priorytetem była odbudowa stolicy państwa. A kto się jeszcze przyczynił do zniszczeń, to już inna długa dyskusja. Obaj okupanci zostawiali po sobie ziemię spaloną.
Nie tylko palace, ale i dworki, urzedy, cala infrastruktura na Ziemiach Odzyskanych byla tak inna, tak szokowala i nie pasowala do zasiedlajacych je Polakow, ze musiala ulec erozji. Mozna godzic sie, ze to byly pomniki Niemiec, ale czy nie byly to tez pomniki piekna, stylu zycia, architektory? My, ludzie z Podola czy Polesia bylismy zaszokowani, ze nie wszedzie ludzie musieli zyc w tak strasznej biedzie, brudzie, smrodzie i beznadziei. Komuna niszczyla, nie dbala o te palacyki by kazac nam dalej zyc w tej biedzie i beznadziei, by zakazac nadziei na lepsze zycie. Ale nie tylko komuna, bo prymitywna postawa ciemnoty z Kresow tez wywierala nacisk, gdy ludzie widzac poniemiecki dobrobyt dookola starali sie polepszyc sobie zycie, "a co ty taki bogaty" - taka byla ich postawa, ktora niszczyla wszystko co wykraczalo poza ich poziom kurnej chaty. A teraz? Zycie w odbudowanym szwabskim palacu, by pokazac swoj szmal, jest plytkie, no i jeszcze przyjedzie jakis Hans i powie, ze przyjezdzal tu do cioci przed wojna i obys dbal o jego palacyk. Taka jest szwabska natura.
Bardzo dobrze że rzeźby zostaly wywiezione! Bo pewnie podzieliłby los pałacu. Swoją drogą dlaczego gmina nie usunie dzikich drzew i krzaków a całość ochroni w postaci trwalej ruiny. Być może że kiedyś znajdzie się inwestor i go odbuduje...
@@AleksandraJaniszewska-u1f To chyba jest syndyk który powinien majątek firmy sprzedać a gmina mogłaby się pokusić o jego kupno za parę zł na ew. przetargu. Dobrze zabezpieczone i wyeksponowane ruiny to atrakcja na której może skorzystać lokalna społeczność...
@@Krzysztof-l3f No syndyk jest. z tego co się orientuję to w latach 2000 jeden z kandydatów na wójta obiecywał że odbuduje pałac wygrał wybory i nic się nie działo. ta upadła firma nazywała się Gant development ograniczyła się tylko do zabezpieczenia papą dachu i zabicia deskami otworów drzwiowych i okiennych, szkoda tego pałacu to jest mój ulubiony na Dolnym Śląsku. a tak na marginesie ta firma miała jeszcze pałac w Bełczu Wielkim w Powiecie Górowskim pałac został sprzedany w ubiegłym roku i jest odbudowywany może z tym też tak będzie czas pokaże.
Naturalny proces degradacji. Jeśli coś nie ma właściciela to musi zginąć, zawalić się popaść w ruinę i niepamięć. Takie prawo natury. Co zaś miałoby się tyczyć oddawania takiego majątku w posiadanie komuś kto by to ogarnął i przywrócił do dawnej świetności jest fizycznie niemożliwe i niezgodne z naturą ludzką. Tak więc mamy tu do czynienia z dowodem dawnej świetności ludzi, którzy pochodzili z wyższej klasy społecznej. Takich ludzi co dorabiali się na niżej usytuowanych zwyczajnie się nienawidzi. Natura i ludzka działalność zetrą to miejsce na proch. Chyba, że odnajdzie się spadkobierca a wtedy historia ma szansę się odmienić. Tymczasem porażka jednego jest sukcesem drugiego. Tam w środku jest jeszcze sporo drewna do pozyskania. Pewnie to dębina. Los tego miejsca wydaje się być przesądzony .
Bardzo wartościowy cykl programów, nie za krótko, nie za długo, treściwie i ciekawie. Dziękuję i Pozdrawiam
A propos dewastacji to nie zapominajmy o jeszcze jednym ich czynniku. Krótko po 1989 roku, kiedy granica z Niemcami mocno się rozszczelniła, uruchomiła się istna plaga kradzieży rzeżby architektonicznej. I miała ona skalę przemysłową. Wiele pałacy kupiły różne bandziory tylko po to, by wydłubać z nich wszystko, co dawało się sprzedać. W Niemczech rozkwitła wtedy moda, by w ogródku zamiast krasnala mieć barokowe putto lub inny kawałek zabytku. Policja namierzyła wtedy stodoły, po sufit zastawione takim, czekającymi na transpotr skarbami. Ale to była kropla w morzu. Nizliczone fragmenty rzeżby architektonicznej, rzeżby parkowe itd. itp. - pojechały do Niemiec. Trudno mi się oprzeć wrażeniu, że ktoś ten przemysł uruchomił po tym, jak miasto Wrocław zaczęło sprzedawać do Niemiec kostkę granitową i bazaltową z ulic, których nawierzchnie zmieniano na asfaltowe. Zresztą - za psie pieniądze ta kostka do Niemiec szła. I wtedy się zaczęło to samo z pałacami. No niestety, ale początek komunistycznej zarazy, jaka do Polski przyszła w 1944 - 45, pod wieloma względami nie był pocztkniem tego najgorszego. Zagłada niezliczonych zabytków przesądzona została w 1989.
Jest wiele pytań na które władze miasta Wrocławia powinny odpowiedzieć:
1) Co stało się z rzeźbami pór roku. które jeszcze kilkanaście lat temu stały przed uniwersytetem wrocławskim?
2) Gdzie podziały się secesyjne barierki z peronów dworca głównego, które zostały bezpodstawnie usunięte podczas modernizacji dworca?
3) Gdzie przepadły podporowe kolumny z wiaduktu kolejowego na Zielińskiego i z Placu Rozjezdnego, które istniały tam do momentu nieszczesnego remontu dokonanego przez SKANSKA?
To tylko wstępne pytania do władz, którym się wydaje, że są właścicielami miasta.
Czyli sami Niemcy też się przyczynili pośrednio do obecnego stanu tych obiektów. Nawet nie wiedziałem o takim procederze.
@@lotnylotny671 niemcyto najwięksi złodzieje na świecie no może przescigaja ich angole
Witam wszystkich i oczywiście naszą Królową łapka w ciemno
Czy rzeźby powinny tu zostać? nie sądzę a dlatego ze zapewne wyglądałyby jak pałac, albo po prostu by znikły. Przeniesienie ich może uchroniło ich życie.
Dokładnie, wandale z całą pewnością nie pomyśleliby nawet o zrabowaniu ich a po prostu o zniszczeniu ot tak, z nudów.
witam Witam serdecznie Pani Joanno I lubię posłuchać prawdziwych opowieści 👍👍👍👍
Jest Pani niesamowita, ufam że dzięki Pani pracy filmikom ktoś dostrzeże to cudo i z ogromną ilością pieniędzy odbuduje ten fenomen.❤😊
Jako Wrocławianin z urodzenia mieszkający w innej części Polski [ nie koniecznie z własnego wyboru ! ] z zainteresowaniem obejrzałem ten film jak i inne Pani filmy. Gdy jeszcze mieszkałem pod Wrocławiem w latach 70-tych XX w. będąc uczniem szkoły podstawowej z pasjami jeździłem na rajdy turystyczne z udziałem znanych wtedy historyków sztuki, architektury i przyrody oglądając zabytkowe, pałace, zamki , parki i ogrody, które już w tamtych czasach były w okropnym stanie a co dopiero dzisiaj. Nie wszystkie zabytki na Dolnym Śląsku mają szansę na powstanie z ruin zwłaszcza ten barokowy pałac w Brzezince na filmie. Jako historyk sztuki [ bo ukończyłem dodatkowo takie studia choć dało mi to tylko satysfakcję a nie pieniądze ] ubolewam nad takim stanem rzeczy jaki Pani pokazuje w swoich filmach odnośnie niszczejących zabytków - jednak jestem realistą i wiem , że nie ma teraz tyle funduszy aby odbudować wszystko - to jest nie realne w dobie kryzysu.
Co do tych barokowych rzeźb to one znalazły teraz właściwe miejsce - w Wilanowie one mogą być podziwiane przez turystów z kraju i z za granicy co mnie akurat bardzo cieszy a i mają tam odpowiednią opiekę konserwatorską czego nie można powiedzieć o cudnych detalach niszczejących w zrujnowanym pałacu - one nie powinny wracać do zniszczonego pałacu i nieistniejącego parku - teraz są tam gdzie być powinny - to sprawiedliwość dziejowa po latach zniszczeń i rabunków hitlerowskich i sowieckich oraz szwedzkich w naszym kraju. Ja bardziej ubolewam nad zrabowanymi nam dziełami sztuki i literatury bezprawnie przetrzymywanych w Niemczech, Rosji czy w Szwecji - rzeźby z Brzezinki w Wilanowie mają swoje właściwe miejsce. Ja wiem , że zostanę oskarżony o brak dolnośląskiego patriotyzmu ale jestem niepoprawnym realistą i nic na to Pani Joanno nie poradzę.
Ja uwielbiam zabytki z racji swoich zainteresowań i pasji ale za pruską arystokracją na Dolnym Śląsku popierającą zbrodniarzy wojennych w osobach Wilhelma II i Adolfa Hitlera nie tęsknię i [p]rusaków tam sobie nie życzę - ich dziedzictwo ulega zagładzie jak niechlubna o nich tutaj na Śląsku pamięć.
Czy wywózka tych rzeźb do Wilanowa uratowała je przed zniszczeniem i rabunkiem - oczywiście tak - wspomnijmy losy innych rzeźb z Pani filmów np. z Ząbkowic Śląskich to mamy na to odpowiedź.
Świetny film jak zwykle Pani Joanno - pozdrawiam Panią serdecznie i wszystkich widzów. Proszę mi wybaczyć moje dość kontrowersyjne podejście do tego tematu.
Tigerstar, bardzo ciekawa wypowiedź! :)
@@piorab - Bardzo Panu dziękuję za pozytywną odpowiedź z [!] - już myślałem ,że się Pan na mnie obraził - pozdrawiam.
@@tgr-2164 Dlaczego miałbym się obrazić. Dużo wiedzy jest w Pana wpisie :)
Od 30 lat odwiedzam takie miejsca. Nie tak dawno "odkryłem" Dolny Śląsk. Wcześniej jakoś było mi tu"nie po drodze".
To, co można zobaczyć na DŚ prowadzi do depresji.
Jeden z najciekawszych odcinków Pani Joanno. Świetny, na prawdę świetny.
Przepiękny pałac , chociaż w ruinie . Szkoda , że nie znalazł się nikt kto by chciał go odrestaurować 🤔 . Pani Joanno , temat jak zwykle bardzo ciekawy i pięknie opowiedziany 👍 . Pozdrawiam 🤗 całą ekipę twórców . 💖
Baska zakasuj rekawy i restauracje tam otwieraj!!!
@@dariuszreda3291 Chyba że z Tobą . Reflektujesz Daruś ? 🤔
Pani Joanno płakać się chce, że tak zniszczony pałac, co do pytania, dobrze, że wywiezione te posągi, bo dziś już by ich nie bylo, a tak chociaż w Wilanowie zdobią. Pozdrawiam Panią i dziękuję za piękny przekaz.
Przyjemnie... i cholernie smutno
Dobrze i to bardzo dobrze ze te rzeźby zostały ocalone👍🤝🔥🔥🔥🔥
Te rzeźby wcześniej czy później spotkałby taki sam los jaki spotkał ten pałac. Moim zdaniem to dobrze, że zostały przeniesione.
Piękny filmik dziękujemy !
PIĘKNIE PANI OPOWIADA O HISTORII KTÓRA KOCHAM✌️🇵🇱🇵🇱
Super materiał 👍 jak zwykle zresztą pozdrawiam serdecznie 🖐️☺️
Żal patrzeć co z tym pięknym pałacem się stało, niestety takich na Dolnym Śląsku jest wiele 😢😢😢
Kolejne cudo zrujnowane te rzeźby ocalały przeciwnym razie spotkoloby je to samo co te pałac a tak można je oglądać w Wilanowie .🤩👌♥️♥️♥️
Witam serce się kraje wielka szkoda dziękuję za filmik i serdecznie pozdrawiam
Pani Joanno oglądnęłam już chyba wszystkie Pani materiały 🙈i ciagle mi mało 🙈🙈serdeczne pozdrowienia ze Złotego Jaru!!!!❤️
Dziękuję Pani Joanno! ❤️
Dziekuje I pozdrawiam Pania bardzo serdecznie, o Pani Joanno. 😍 ❤
Piekny palace i bardzo ciekawa historia. Szkoda, ze już tylko ruiny zostały
Jak prawie każdy program Pani Joanny o dolnośląskich pałacach ogląda się go z mieszanymi uczuciami żalu, złości i zachwytu. Dobrze, że powstają bo jeszcze trochę i nie będzie już nic oprócz pożółkłych zdjęć...
Pani Joanno....jak zwykle mega interesujący film...gdyby rzeźby zostały prawdopodobnie podzieliłyby los pałacu...chociaż przecież są jego częścią pozdrawiam serdecznie
Podróżując po miasteczkach Dolnego Śląska ze smutkiem stwierdzam, że mentalność zbudowana i promowana w PRL, "kultura" rodem z PGR dokończyły tego zniszczenia, którego nie zrobiła wojna i szabrownicy. Zresztą, co jeszcze gorsze - więcej na ziemiach Zachodnich śladów dawnych mieszkańców - Niemców, niż chlubnego "dziedzictwa" tego okresu. Osadnicy i władze nie doceniały wartości kulturowych tych ziem, nie budując specjalnie niczego wartościowego w zamian. Z 1000 pałaców zniszczono lub rozkradziono niemal wszystkie, co ciekawe -także po roku 1990 na gruncie "prywatyzacji".
Podobnie wyglada sytuacja z pałacem w Sławikowie na granicy województwa śląskiego i opolskiego w powiecie Raciborskim. Przed wojną jeden z najpiękniejszych pałaców, teraz zupełna ruina, zarośnięta krzewami i drzewami
Tchenks. Ładnie i ciekawie. Życzymy żeby kiedyś to powróciło do dawnej świetności.
Co na sqrwysyństwie budowane , nigdy trwałym nie jest
Joasiu. Świetna robota. Tak trzymać! 👍👍👍👍👍💖
Wspaniała opowieść! Dziękuję! :)
Byłem pozdrawiam serdecznie panią i całą ekipę🙂
lobię to pięknie prowadzisz te programy
Byłam tam. Trafiłyśmy całkiem przypadkiem. Wyobraźnia wyświetla jak cudne było to miejsce w czasach swojej świetności. I resztki pięknego ogrodu z tajemniczą bramą. Spotkałyśmy mieszkańca Brzezinki, który sporo nam opowiedział o losach pałacu po wojnie i nakierował na kolejny cel- kompleks pałacowy w Goszczu
Te rzezby rowniez by mogly byc wyslane do Wroclawia na Plac Solny albo przed Muzeum Wroclawskim. Takie jest moje zdanie, jak by nie bylo nalezaly do Dolnego Slaska.
Pałac znajduje się około 30m od drogi, pomimo że jest zarośnięty naokoło wysokim drzewostanem, jest on widoczny z drogi znajduje się naprzeciw kościoła w Brzezince, więc mówienie że przedzierała się Pani przez niewiadomo jakie krzaki mija się z prawdą. Von Kospoth sam tytuł hrabiowski otrzymali od elektora saskiego za porwanie i przetrzymanie Jakuba Sobieskiego, co skutecznie uniemożliwiło jego elekcję na tron Polski, otwierając tym samym drogę do owego tronu Sasom. Więc sama rodzina Kospoth w tragiczny sposób wpłynęła na losy Królestwa Polskiego.
Byłem tam dzisiaj, i z drogi go nie widać.
@@adamgadysz1810 Widać, widać, z tym że nie pod każdym kątem, trochę drzew rośnie naokoło. Ale nawet sama "architektura" ogrodu jest jeszcze w miarę widoczną, to nie tak ze tam teraz naokolo bór nieprzebyty rośnie. Podobnie jak z drogi doskonale widać resztki muru, który okalał rezydencję.
Zapraszam Panią do Kopic pod Grotkowem, wspaniały Pałac ciekawa historia
Kopice k. GRODKOWA-NEOGOTYCKI PAŁAC SCHAFFGOTSCHÓW
Pani Joanno dziękuję za materiał szkoda że tak wspaniały obiekt jest zniszczony pozdrawiam serdecznie Robert 👍👍👍🖐️🖐️🖐️
Myślę, że dobrze że rzeźby zostały przewiezione, bo teraz są chronione i konserwowane, a tak albo zostałyby rozkradzione albo by się rozsypały. Lepiej by jednak było przewieźć je w inne miejsce na Śląsku, gdzieś gdzie byłyby bezpieczne, a jednocześnie gdzie historycznie przynależą. A jeszcze lepiej byłoby odrestaurować pałac i zwrócić je na właściwe miejsce. Bardzo interesująco Pani opowiada, dziękuję!
Historycznie to owe rzeźby przynależą do tego pałacu i powinny tu wrócić naturalnie po remoncie obiektu a Wilanów może mieć kopie.
Smutne piękny pałac niszczeje aż szkoda.Oczywiscie że rzeźby powinny wrócić na swoje miejsce. Tylko szkoda pałacu ze tak popada w ruinę powinien być przynajmniej zabezpieczony przed warunkami atmosferycznymi i przed wandalami.
Dobrze, że zostały wywiezione bo dawno stały by w prywatntch ogrodach lub były by zniszczone. Piękny pałac, pięknie opowiedziana historia.
wow super filmik i piękna historia te rzeźby powinny powrócić do pałacu :) pozdrawiam serdecznie panią Asiu :)
Nie zgadzam się z tą opinią - tylko po co one mają wracać do zrujnowanego parku i pałacu - rzeźby są teraz tam gdzie mają większy splendor - przy zrujnowanym pałacu , który zapewne nigdy nie powróci do dawnej świetności i małe są dziś szanse na jego odbudowę zwłaszcza w dobie kryzysu byłyby one tylko narażone na rabunek i zniszczenie jak sam pałac. Ja urodziłem się we Wrocławiu i jako uczeń S.P. miałem okazję oglądać z pasją [ chyba po mojej mamie uczącej historii ] dolnośląskie zabytki , które już w latach 70-tych XX w. były często ruinami w opłakanym stanie a dziś ich stan jest wręcz tragiczny o czym świadczą filmy Pani Joanny Lamparskiej. Wątpię aby dziś znalazł się inwestor chcący ten barokowy pałac odbudować - on niszczeje i dalej jest rozkradany - dziwię się jako historyk i historyk sztuki , że do tej pory nie zabezpieczono cennej kamieniarki przed zniszczeniem i nie umieszczono tych cennych detali w Muzeum Architektury we Wrocławiu . Ma pan może i dobre intencje ale brakuje Panu wyobraźni i realnego spojrzenia na rzeczywistość - dobrymi intencjami jest piekło wybrukowane - pozdrawiam serdecznie i życzę miłego świątecznego dnia - proszę się nie obrażać za mój komentarz bo nie miałem zamiaru Pana obrazić.
Lamparska -- moja babcia panieńskie nazwisko tak miała i znam wielu lamparskich może i pani to moja rodzina. Fajnie opowiadasz super się ogląda No i ciekawe rzeczy naprawdę takie których mało kto co wie
Super materiał.
Mieć tylko nadzieję, że znajdzie się inwestor i odbuduje ten pałac. Byłoby w deche.
Szkoda, że takie perełki, jak ten pałac uległy zniszczeniu. Jednak trzeba pamiętać, że były to czasy tuż po wojnie. To czego nie wywieźli Niemcy, wywozili Sowieci. Do tego można dołożyć szabrowników. To co się jakoś uchowało było wywożone na odbudowę doszczętnie zrujnowanej Warszawy i innych polskich miast okradzionych i zniszczonych i trudno się temu dziwić. Część uległa po prostu dewastacji. To jest niestety cena wojny. Moja babcia, która przyjechała na ziemie zachodnie w 1945 r. wspominała, że ludzie po traumie wojennej nienawidzili tego, co niemieckie. Uroda tych miejsc i rzeczy, które zachwycają nas, znających II wojnę światową tylko z podręczników, dla ludzi, którzy osobiście ją przeżyli i doświadczyli nie znaczyła nic, bo kojarzyła się z tymi, którzy zniszczyli im domy, pozabijali rodziny, okupowali przez 5 długich lat. Ludzie nie byli też pewni, czy Niemcy nie wrócą zaraz na te tereny, więc zabierali co się da. Do tego dołożyły się jeszcze czasy powszechnej powojennej biedy, a później trudne czasy "własności państwowej", której nikt nie szanował. Czytając komentarze pod tym filmem myślę, że trzeba patrzeć na zniszczenie wielu pięknych obiektów na terenie Dolnego Śląska właśnie z takiej szerokiej perspektywy.
Nie zgadzam sie . W Nature polakow lezy nieszczelne wszystkiego Co nie jest ich wlasnoscia .
@@ericahase3063 Takie ogólniki nie wnoszą niczego do dyskusji.
I LOBIE POZNAWAC NOWE FAKTY... 🥰🥰🥰🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱POZDROWIENIA DLA PANI😍
Pani Joanno zachowanie dóbr architektury czy historii jest najważniejsze, a gdzie i w jaki sposób też jest ważne ale drugorzędne. Jeśli ktoś zainteresuję się odbudową pałacu będę tego widoczne efekty, to wszystkie rzeźby powinny wrócić z Milanowa na Dolny Śląsk tam skąd pochodzą.
*Wilanów.
Mieszkam 13 km od tego miejsca i wiele razy przejeżdżałem obok tego zachwaszczonego lasku i widziałem te ruiny ale nie sądziłem, że ten pałac był taki piękny w czasach swojej świetności.
Może mogłaby Pani opowiedzieć też coś o Pałacu Sybilli (Śląski Windsor) w Szczodrem koło Długołęki
Ten zabytek powinno się odbudować przykro że się marnuje.
GDZIE JEST KONSERWATOR ZABYTKÓW. CO ROBI? CZY WIE COKOLWIEK O TEJ RUINIE?
Jaki piekny. Szkoda, ze nie odrestaurowany. Do Warszawy wywozono nie tylko z Dolnego Slaska rzezby ale z calej Polski. Mysle, ze z jednej strony ochronili przed wandalizmem, ale z drugiej strony powinno byc blisko swojego miejsca, moze we Wroclawiu w muzeum.
w magazynie? przeciętnie wystawia się kilka % zbiorów publiczności
Widzialem dziesiątki podobnych ruin na Bialorusi. Ruin po siedzibach polskich czy polsko - ruskich rodzin. Tak samo zawalone, tak samo zarośnięte. I jedna rzecz tu bardzo ważna. Widziałem też na Białorusi siedzibę rodu Reytanów. Chyba największy drewniany budynek, jaki w swoim życiu widziałem. Drewniany! Widocznie dach miał solidny, bo przetrwał, nie zawalił się. W środku pusty jak bęben (ale z podłogami!), ale okna, drzwi - na swoim miejscu. Wszystko suche jak pieprz. Tak, że wystarczyłoby zapałkę rzucić... Ale jakoś nikt do dziś nie rzucił. Wniosek taki, że tam chyba zabytków nie niszczyli. Jak i naszych cmentarzy, bo są, choć często zarośnięte strasznie. Jeśli więc coś miało szczęście trzymać się "w kupie" to zapyziało, ale - przetrzymało. Wniosek więc, że nie trzeba wandali, żeby wszystko w ruinę poszło. Jedna dziura w dachu, po której szlag trafia kolejne stropy i po paru dekadach zostaje niewiele więcej, niż same ściany. Ale czesem, jeśli wandali nie ma a dach dobrze się trzyma, to i przez kilkadziesiąt lat wielka budowla potrafi stać bez dramatycznego upadku.
No i nie zapominajmy, co Niemcy robii z naszymi pałacami. W 1938 roku, na podstawie Traktatu Ryskiego, do Warszawy wróciły zbiory Biblioteki Załuskich. M.in. prawie 10 tys. rękopiśmiennych pamiętników z XVII i XVIII wieku. Co wśród nich było, czy może jakieś historyczne ważne fakty czy coś na miarę Jana Chryzostoma Paska? Nie dowiemy się już. Nikt nie zdążył nawet przeczytać, nie ma żadnych kopii. A Niemcy zadbali bardzo, by wszystko to dokładnie benzyną oblać. Sponęło tak, że ledwie popiół został. I tak z wielką częścią polskiego dziedzictwa.
Wreszcie jakiś głos rozsądku. W komentarzach chyba niektórzy zapominają kto był agresorem, a kto ofiarą, i jak to się skończyło. Także dla naszej kultury. Do dzisiaj w Niemczech jest mnóstwo obrazów z polskich kolekcji które leżą sobie w niemieckich archiwach, albo wręcz na ścianach prywatnych domów.
Ja bym nie miał nic przeciwko aby Niemcy dołożyły się do odbudowy Pałacu Saskiego który był symbolem przedwojennej Warszawy, i który Niemcy zniszczyli.
Był też piekny pałac w Pogolewnie okolo Brzegu Dolnego. Pamietam za dzieciaka jak jeszcze tam stał, teraz pewnie same ruiny
Oczywiście że wywózka rzeźb je uchronila
Pani Joanno, proszę zrobić wyjątek i przyjechać do Pokoju woj.Opolskie powiat Namysłowski. Namysłów historycznie leży na Dolnym Śląsku 😉 Pozdrawiam 😃
Polskie i Niermcy duzo nas laczy .np.Niklas Koppernigk to rodowe Nazwisko,a z Polszczone to Mikolaj Kopernik po lacinie Nicolaus Coppernicus.Matka Niemka ,nazwisko Wanzerode,ojciec Polak ,ojciec zmarl jak Mikolaj mial 10 lat.Brat matki Mikjolaja Wonzerode finansowal jego Studia itd.Kopernik mial jeszcze starszego Brata Andreas.dlatego to pisze poniewaz Historia jest tak sfalszowana.ale Prawdy mozna sie jeszcze dowiedziec lub doczytac jesli sie chce.
myślę, że rzeźby zostałyby ukradzione przez osoby prywatne --- lepiej im w Wilanowie :)
Warszawka rabowała cały Dolny Śląsk. Rzeźby w Wilanowie mają opiekę, ale powinny wrócić na Dolny Śląsk np. do któregoś z naszych pałaców. Warszawka jakby miała trochę przyzwoitości, to by obok rzeźb napisała skąd pochodzą.
Mój dziadek mieszkał po wojnie w jednym z pałaców po Glaubitzach w Brzegu Głogowskim niedaleko Głogowa. Budynek potem potrzebował remontu także polskie władze wysiedlili dziadka wraz z rodziną ponieważ takie było prawo jak i koszty. Był to piękny pałac z historia i freskami na górnym piętrze, ale tak naprawdę skończył tak samo jak ten. Szkoda… 😔, nasz kraj powinien dbać o takie zabytki dla przyszłych pokoleń. Każdy powinien się zrzucić i dałoby radę wszystko odbudować. Po niektórych nie ma już śladu.
Szkoda ze takie piekne miejsca popadają w niełaskę
Straszliwe jest to, co się stało z jakże wieloma jakże wspaniałymi dziełami architekury, pełnymi skarbów rzeżby, malarstwa, księgozbiorów i przeróżnych pamiątek. Tak "na trzeżwo" to trzeba wziąć pod uwagę, że w wielu przypadkach ich światność tak czy owak była skazana na "przygaszenie". Bo wyobrażmy sobie te koszty utrzymania choćby wielkich parków w stylu francuskim. Jeśli ktoś nie miał setek hekrarów ziemi i ludzi ich uprawiających to po prostu nie byłby w stanie tego utrzymać. No ale jakaś mądra adaptacja, może i dużo bardziej oszczędna, jakieś nowe funkcje, które w zasadniczej mierze cuda te by ocaliły - na pewno były możliwe. Wielka więc szkoda, że tak często tak właśnie to wygląda... A wywózka barokowych rzeżb? Też można by się oburzać, ale per saldo - może i lepiej, że tak się stało. Bo przynajmniej gdzieś są, gdzieś są konserwowane, gdzieś budzą podziw. A gdyby pozostały w tym miejscu to zapewne byłyby dziś w stanie nie lepszym, niż ten pałac i jego otoczenie.
Klęska ! Bardzo szkoda ze nikt tym pałacem się niezainteresował. Jeśli chodzi o rzeźby myśle ze dobrze na szczęście bo pewnie byly by skradzione zniszczone itp tak jak ten dworek ! 🥲
serca pęka.
Ale faktem jest że jak tylko właściciele wyjechali to gmin NATYCHMIAST ruszał na szaber.
Wyrywali wszystko co drewniane i co miało wartość opałową.
Bardzo ciekawy przekaz 🙂👍
Zamiast dotacji na disco polo i ojca Rydzyka. Te miliony zainwestować w te pałace. Ocalić to przed zniszczeniem. Patrzec smutno. Przecież to można było uratować. Konserwator powinien brać za to odpowiedzialność
Dobrze że zabrali te posągi bo teraz pewnie by były w ogrodzie jakiegoś Janusza czy Helmuta.
Co ty? Helmut ma w ogrodku KRASNALE!!!
Ja zwykle super odcinek. Posągi natomiast dobrze,że wyjechały chociaż powinny być opisane skąd pochodzą.
Polacy Po 1945 roku powinni Tak zabezpieczyc te. Obiekty zeby zlodzieje nie mieli szans . W koncu takich obiektow nie bylo Tak duzo !
Po 1945 w takich obiektach mieściły się różne instytucje, więc w podstawowym zakresie były zabezpieczane.
Upadek takich miejsc nastąpił po 1989.
szkoda.
Gdzie jest konserwator zabytków?
Siedzi w ciepłym pokoju i bierze kasę 😉
Z tego co się orientuję to we Wrocławiu
@@danieljaniszewski7209Są delegatury terenowe. Bliżej określonych obiektów.
@@pawezanger8136to pewno w Oleśnicy.
Byłam tam wczoraj, tj 20.04.2024.
Dwie rzeczy dobrze zapamiętam z tego miejsca, kominki w każdej komnacie i... niezwykle nagromadzenie winniczków wokół pałacu 😮
I jeszcze jedno. Niby pałac jest monitorowany. Co prawda kamer nie widziałam, ale jeśli czyta to obecny właściciel to ze wstydu powinien zapaść się pod ziemię, że nic z tym miejscem nie robi!!!!!!!!!
Istnieje coś takiego jak ruiny trwałe, Krzyżtopór jest najlepszym przykładem, więc wykarczować samosiejki, krzaczyska i będą piękne ruiny potomków pruskich:)
tam gdzie upadła architektura kultura już nie istnieje
👍👍👍👍👍👍🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱
Powinny być przepisy odpowiednie odnośnie takich pałaców, zadaniem kazdego rządu powinno być zabezpieczenie przede wszystkim dachów i okien z drzwiami, a rzeźby które zostały wywiezione do Warszawy powinny wrócić do Wrocławia, gdyż praktycznie 80% zabytków + cegła i nie tylko zostały zabrane na odbudowę Warszawy.
To nie zaden Wroclaw, tylko Breslau idiotko...Jak juz komentujesz, to historii sie przedtem poducz. Pomoze? Smiem watpic...
To nie zaden Wroclaw, tylko Breslau idiotko...Jak juz komentujesz, to historii sie przedtem poducz. Pomoze? Smiem watpic...
@@donpasquale3187Brak wyobraźni popycha cię do takich pytań? Klasztor w Lubiążu był notorycznie okradany. Jego wielkość i położenie sprawiało, że był łatwym łupem dla miejscowych i stołecznych szumowin. Aby uchronić dzieła przed szabrownictwem ulokowano je w kościołach, króre miały zabezpieczenia antywłamaniowe.
@@donpasquale3187 Masz cegłówkę zamiast mózgu, a co za tym idzie, twoja składnia ulega korozji.
❤❤❤
Witam moje zdanie jest takie Warszawa nie zasługuje na Takie rzeźby dla mnie to kradzież i pozbawienie historii dolnegoslaska
Może i nie zasługuje, ale w ten sposób uratowano rzeźby.
@@kagie58 może być we Wrocławiu ale na Dolnym Śląsku i też ocalały
Nie czepiam się, ale co znaczy "nie zasługuje"?
Wspomniane Krośnice nadal wielu osobom kojarzą się z zakładem psychiatrycznym choć ten już dawno nie istnieje.Pozdrawiam z powiatu Ostrów Wielkopolski.
I gdzie jest konserwator zabytków ? Typowe dla naszego bałaganu niestety
A GDZIE KONSERWATOR ZABYTKÓW-wziąść się za renowacjeę-totyle przepisów papierów kontroli-wiem coś o tym bo mam pod opieką obiekt zabytkowy-nic nie pomogą-CHORE PRZEPISY
Bardzo dobrze, że te posągi trafiły do Wilanowa. Inaczej zostałyby rozbite, a tak stanowią chociaż namiastkę rekompensaty za zniszczenie Warszawy przez niemcow.
Zajebista rekompensata...Tylko Kryska mogla by na takie CUS wpasc...
@@dariuszreda3291 w ramach rekompensaty Polska otrzymala m.in. Slask - no i co z tym zrobila widac wlasnie
@@dariuszreda3291 A takie CUS jak Ty rozumie slowo " namiastka" ?
jak zwykle wszystko ze Śląska musieli wywieźć do warszawki
"dlaczego pałac wyglada jak wygląda": dlatego że po wojnie nikt nie interesował się mieniem poniemieckim.
Pani Joanno, a czy zrobi Pani odcinek o podziemiach Wrocławia?
Dobrze byłoby przypomnać od czasu do czasu o dziejach Piastów na Śląsku. Prusacy mocno się starali by zaznaczyć swoje bytowanie na tych terenach. Warto byłoby przybliżyć odkrycia archeologów pod Kobierzycami. Pozdrawiam Waldemar
Ogladajac ten material przypomnial mi sie podobny zniszczony palac w miasteczku Pieszyce na Dolnym Slasku.Nie wiem,czy sie dochowal do dzis.Prosze o odpowiedz Pania Redaktor.
Pałac w Pieszycach jest cudownie odrestaurowany tylko niestety nie do zwiedzania można spróbować zapukać to może właściciele się zgodzą.
...moim zdaniem, Rzeźby powinny powrócić do Pałacu na Dolny Śląsk.Tam jest ich miejsce❤
Cieszyce gm. Kobierzyce proszę sobie znaleźć stare zdjęcia.
Teraz ruina....
W okolicy pałace-w Solnej
Pustków Żurawski Gniechowice Górzyce i wiele innych
Za każdą taką ruinę, konserwator zabytków powinien oddać, z nawiązką to, co zarobił, a potem pójść siedzieć na 3 lata.
Fakt, że zabrano posągi, z pewnością uratował je przed dewastacją czy kradzieżą, jednak wolałbym, uogólniając, żeby cegły wywiezione z Wrocławia, po II WŚ na odbudowę Stolicy, wróciły, jako budynki wrocławskie, jakie istniały tu do oblężenia twierdzy, a które można oglądać dziś na starych fotografiach...
A ja bym wolała, żeby niemcy odbudowali ze swoich cegieł całą zniszczoną Warszawę, zbombardowaną bestialstwo w pierwszych tygodniach wojny oraz po Powstaniu Warszawskim. Po zakończeniu działań wojennych priorytetem była odbudowa stolicy państwa. A kto się jeszcze przyczynił do zniszczeń, to już inna długa dyskusja. Obaj okupanci zostawiali po sobie ziemię spaloną.
Wielka szkoda, że chociaż teren wokół tych upadających pałaców czy dworów nie jest w jakiś sposób zabezpieczony.
Nie tylko palace, ale i dworki, urzedy, cala infrastruktura na Ziemiach Odzyskanych byla tak inna, tak szokowala i nie pasowala do zasiedlajacych je Polakow, ze musiala ulec erozji. Mozna godzic sie, ze to byly pomniki Niemiec, ale czy nie byly to tez pomniki piekna, stylu zycia, architektory? My, ludzie z Podola czy Polesia bylismy zaszokowani, ze nie wszedzie ludzie musieli zyc w tak strasznej biedzie, brudzie, smrodzie i beznadziei. Komuna niszczyla, nie dbala o te palacyki by kazac nam dalej zyc w tej biedzie i beznadziei, by zakazac nadziei na lepsze zycie. Ale nie tylko komuna, bo prymitywna postawa ciemnoty z Kresow tez wywierala nacisk, gdy ludzie widzac poniemiecki dobrobyt dookola starali sie polepszyc sobie zycie, "a co ty taki bogaty" - taka byla ich postawa, ktora niszczyla wszystko co wykraczalo poza ich poziom kurnej chaty. A teraz? Zycie w odbudowanym szwabskim palacu, by pokazac swoj szmal, jest plytkie, no i jeszcze przyjedzie jakis Hans i powie, ze przyjezdzal tu do cioci przed wojna i obys dbal o jego palacyk. Taka jest szwabska natura.
Bardzo panią proszę o odcinek o dworze/pałacu we wspomnianych Wierzchowicach
Pozdrawiam
Bardzo dobrze że rzeźby zostaly wywiezione! Bo pewnie podzieliłby los pałacu. Swoją drogą dlaczego gmina nie usunie dzikich drzew i krzaków a całość ochroni w postaci trwalej ruiny. Być może że kiedyś znajdzie się inwestor i go odbuduje...
Bo pałac należy do upadłej firmy deweloperskiej.
@@AleksandraJaniszewska-u1f To chyba jest syndyk który powinien majątek firmy sprzedać a gmina mogłaby się pokusić o jego kupno za parę zł na ew. przetargu. Dobrze zabezpieczone i wyeksponowane ruiny to atrakcja na której może skorzystać lokalna społeczność...
@@Krzysztof-l3f No syndyk jest. z tego co się orientuję to w latach 2000 jeden z kandydatów na wójta obiecywał że odbuduje pałac wygrał wybory i nic się nie działo. ta upadła firma nazywała się Gant development ograniczyła się tylko do zabezpieczenia papą dachu i zabicia deskami otworów drzwiowych i okiennych, szkoda tego pałacu to jest mój ulubiony na Dolnym Śląsku. a tak na marginesie ta firma miała jeszcze pałac w Bełczu Wielkim w Powiecie Górowskim pałac został sprzedany w ubiegłym roku i jest odbudowywany może z tym też tak będzie czas pokaże.
to przecież ludzie z operacji wisła
Naturalny proces degradacji. Jeśli coś nie ma właściciela to musi zginąć, zawalić się popaść w ruinę i niepamięć. Takie prawo natury. Co zaś miałoby się tyczyć oddawania takiego majątku w posiadanie komuś kto by to ogarnął i przywrócił do dawnej świetności jest fizycznie niemożliwe i niezgodne z naturą ludzką.
Tak więc mamy tu do czynienia z dowodem dawnej świetności ludzi, którzy pochodzili z wyższej klasy społecznej. Takich ludzi co dorabiali się na niżej usytuowanych zwyczajnie się nienawidzi.
Natura i ludzka działalność zetrą to miejsce na proch.
Chyba, że odnajdzie się spadkobierca a wtedy historia ma szansę się odmienić.
Tymczasem porażka jednego jest sukcesem drugiego.
Tam w środku jest jeszcze sporo drewna do pozyskania. Pewnie to dębina.
Los tego miejsca wydaje się być przesądzony .
Co za bzdury. W takim razie trzeba zniszczyć Wilanów, Wawel, Eskurial, Luwr itd. Gratulacje pomyślunku.
Poczytaj komentarze wyżej
witam
Ciekawe miejsce , tak by pochodził tam z wykrywaczem ...
Pozdrawiam serdecznie 😀😀😀👍👍👍
👍👍👍