Niewiarygodny człowiek. Gratuluję wszystkiego co osiągnąłeś, wielki szacunek. Pod wszystkimi tymi słowami podpisuję się obiema rękami. Powodzenia w dalszym rozwoju i wszystkiego co najlepsze, a ja próbuje Cię teraz dogonić. OM
Świetna wypowiedź i zapowiedź nowego. Doskonale rozumiem o czym mowa i te porównania były bardzo trafione. Nie ma co się czepiać szczegółów, tylko brać to co najlepsze ze wszystkiego co nas spotyka. Ja tak żyję od roku. Nie patrzę w przyszłość i przeszłość, nie oceniam, nie czepiam się, jestem jak dziecko, które ma 5 lat i poznaje świat. Wcześniej blokowałam się na nowe doświadczenia, teraz uczę się nowych rzeczy tak szybko jak nigdy wcześniej. Jestem ciekawa świata. I takie życie jest piękne, mimo codziennych trudów. Jedno co zmieniłabym w wypowiedzi pod siebie, to to, że nie myśli - lecz wewnętrzne odczucie, intencja kształtują rzeczywistość. Ale każdy niech bierze to co potrzebuje z tego. :)
Na prawdę mądrze Pan mówi. Proszę mówić o tym i działać dalej... ale też nie zatrzymywać się samemu w rozwoju, wykorzystać to "tu i teraz", oraz mądrych ludzi, którzy pojawiają się na drodze. Te "odkrycia" już odkryto, nie są tylko powszechnie znane i używane. Oczywiście musimy je robić sami i to dotyczy każdego. To ogromny potencjał od którego można odbić się jeszcze znacznie dalej, to wszystko pozornie oczywiste dla każdego mądrego człowieka,
Dziękuję za kolejny dobry film. Spędziłem ostatnie 15 minut na czytaniu komentarzy i jestem przerażony tym, jak zamknięci na coś nowego i zacofani są ludzie. Na szczęście wiem również, że to nie wasza wina, bo zostaliśmy wszyscy tak właśnie uwarunkowani, przez "kulturę", "religię", przez "historię". Wiele osób mówi, że Pan Mateusz sam sobie zaprzecza bo rzekomo zbudował swoją karierę na ego, a każe się go wyzbyć. Czy przyszło wam do głowy, że studiując na samym sobie to o czym mówi UŻYŁ ego do własnych celów? Ilu z was potrafi używać swojego ego, potrafi kontrolować swój umysł, myśli i emocje? Po samych komentarzach widzę że wasze EGO KONTROLUJE WAS, zamiast odwrotnie. To właśnie o tym możecie się dowiedzieć czytając książki takie jak ta. Kto nie chce... trudno. Lecz jeśli ktoś kładzie przed tobą zupełnie nieznany posiłek, a ty mówisz, że nie lubisz za nim wziąłeś pierwszego kęsa, każda twoja wypowiedź, bądź ocena traci zupełnie jakąkolwiek wartość. Pozdrawiam wszystkich i życzę sukcesów w samorozwoju. :))
Jedna z moich ulubionych pozycji. Już dawno czułam, że jest coś nie tak z tym osądzaniem, porównywaniem i kreowaniem. Jednak takie chwile wolności przychodziły i odchodziły. Polecam "Egorcyzmy" nie jest to książka do poduszki, trzeba ją czytać bardzo uważnie, całym sobą i wracać , wracać, wracać.
Mateusz szacun ! Punkt postrzegania zmieniłeś i dziękuje książka kozak ! Szkoda ze ludzie nawet nie wiedza ze mogą otworzyć inne drzwi o nowa droga iść wola iść szlakiem i obserwować to co inni …
Duchowo nadal sie rozwijam i widzę że są zmiany, ostatnio ponownie przecztałam ksiazkę The Secret i już ją o wiele lepiej i pod innym kątem spostrzegam niż rok temu, Dzięki wielkie. Pozdrawiam.
Książka świetna, wiele wyjaśnia, nie wystarczy jednak raz przeczytać. Ja do niej wracam i czytam nawet kilkakrotnie niektóre kwestie, gdyż ego się przed tym broni ;)
Bardzo fajnie pan to przedstawił,pięknie rozwiewa niezrozumiałe kwestie dualizmu i konieczność istnienia ego jako czegoś w formie naszego opiekuna który nieco się zapedzil w swym działaniu. Wspaniałe,pozdrawiam.
Idę jutro po książke do empika ! Mam 18 lat, jestem jeszcze młody i się uczę. Bardzo mało czytam, ale wole wydać te 36 złoty na nią, niż np. na porcję trawki. Pozdrawiam ludzi świadomych i tych którzy dążą do tego, by się czegoś dowiedzieć !
Ten Pan poskładał wiedzę z różnych źródeł, nieco ją odchudził, unowocześnił słownictwo(poprzekręcał) powymyślał chwytliwe przykłady czyli zrobił to co amerykańscy uczeni i wydał w postaci książki po przeczytaniu której ludzie będą błądzili jak dotąd tylko nieco bardziej w takt nowomowy ;)
Mateusz,poprawka :"Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce." to nie z Jezusa, to św. Paweł z listu do Koryntian. Ale byłeś blisko
Tak to prawda i w niektórych sytuacjach to się jak najbardziej sprawdza, np. jeśli napijemy się od czasu do czasu ze znajomymi żeby się dobrze bawić i zapomnić na chwile o codziennych sprawach. Problem pojawia się wtedy kiedy zaczynamy korzystać z tego rozwiązania zbyt często i zamiast rozwiązywać swoje problemy uciekamy w alkohol bądź jakiekolwiek inne używki. Jak zwykle sprawdza się tu statopolska prawda iż "co za duzo to niezdrowo" ;)
Uważam, że niesłusznie Pan/Pani zaatakował/a metody NLP. Mateusz Grzesiak dokładnie to samo powiedział : ,,Bez ego nie jesteśmy w stanie funkcjonować, bo byśmy nie przeszli przez ulicę..." Polecam króciutki fragment od 2:37 do 2:47. P.S. Swoją drogą dziękuję za Pana/Pani komentarz, bo dotąd miałem chyba jakieś mało trzeźwe spojrzenie na NLP - fajnie Pan/Pani to ujął/ujęła, że ,,Nie można zabić ego, ego to trzon osobowości". Pozdrawiam :)
+optivitanutrition Ego się broni. A ludzie identyfikują się z nim i ze swoimi myślami, kiedy ego czuje się zagrożone, zapiera się. To trochętak, jakby ludzie czuli lęk, że stracą istotę siebie, jeżeli "rozwalą" swoje ego. Ale to też jest iluzja. Dowód? Kiedy medytujemy, jesteśmy w stanie całkowitej ciszy, w której nie istnieje żadna myśl, czyli również ego, jakoś MY nie znikamy. :) Bo MY to nie nasze wyobrażenia o nas samych, więc wszystkie samo-określenia są ograniczeniem, narzuceniem sobie ram, w których potem działamy. Wyjściem poza te ramy jest wyjście poza strefę komfortu.
Patryk BasBoys Tak jak powiedział Mateusz w fazie alfa nie ma myśli. Dziecko jak się rodzi to jest w stanie alfa. Ego się zaczyna budować poprzez obserwacje I z pernamentnego stanu alfa coraz częściej wpada w w beta. Więc trzeba trenować uważność żeby odwrócić ten proces.
Wspolczuje takiego myslenia, moze kiedys zechcesz przeczytac "the power of now" by E. Tolle, to zajarzysz co to znaczy byc w teraz I ze to jest jedyny stan w ktorym jestesmy szczesliwi bo jestesmy polaczeni ze soba. czy ludzie bladza myslami, czy uciekaja od rzeczywistoci w alcholol, filmy, narkotyki to sa ludzie ktorzy nigdy nie byli w stanie "teraz" albo zyja przeszloscia albo przyszloscia.
watch?v=6c8ZxBm_fmk tutaj masz to dokładniej powiedziane. Zresztą polecam poszukać wywiadu z Nassim Haramein ( jest wersja z lektorem ) na temat min. prawa przyciągania. Dzieje się coś negatywnego dlatego że takie masz myśli. Myślisz pozytywnie ale za chwile idzie przez głowę coś zupełnie odwrotnego. Masz to zakodowane w podświadomości. Zacznij się rozwijać duchowo. Przeczytaj Anthony De Mello - Przebudzenie, Poczytaj o NLP i oczywiście " The Secret - Prawo Przyciągani" - Jest książka i film
Dobrze, że istnieją techniki wspomagajace rozwój, jednak przykro suchać o braku znajomości przyczyny dlaczego najwieksza cześć społeczeństwa zatrzymala się na etapie dziecka lub etapie młodzieńczym. Odpowiedzią jest wiek duszy człowieka, ilość inkarnacji tu na ziemi. Żyjemy w wyjatkowych czasach gdzie ta rónica wieku może zostać zniwelowana. Powodzenia
W coachingu nie jest ważne co powiedział Jezus... Nauki "Grzesiaków" itp. to humanizm, czyli człowiek na tronie (zamiast Boga), a w roli suflera sam szatan i jego sługi.
Pan Mateusz mówi o pantofelku bo to świetny przykład i łatwiejszy do zapamiętania niż dajmy na to węgiel. Czy Pan Mateusz był leniwy? Spójrz na to co umie/wie/osiągnął i się zastanów czy jest możliwe zdobycie tyle dóbr będąc leniwym
Nie można zabić ego, ego to trzon osobowości. Lubię NLP dopóki nie zaczyna przypominać sekty New Age poruszając takie wątki jak właśnie ten. Panie Grzesiak niech Pan pozostanie przy nauczaniu efektywnej sprzedaży i komunikacji, a sprawy ego zostawi buddystom.
Myśli się urzeczywistniają. To dlaczego tak jest że jeżeli pomyśli się pozytywnie dzieje się coś negatywnego i odwrotnie. Śmiejemy się ze znajomym że w dzieciństwie to my byliśmy pulpetami a teraz jesteśmy chudzi a reszta naszych znajomych właśnie odwrotnie :).Jest wiele takich przykładów i to mnie zadziwia.Czy tutaj powstaje specjalnie taki proces wyrównawczy-tego właśnie jeszcze nie wiem.
Przede wszystkim daj sobie spkoj z trawka całkiem, poniewaz stan po trawce daje mnostwo przyjemnosci i chce sie do niej wracac, natomiast stan osiagany za pomoca trawki mozna osiagnac umysłem rozluznionym i swiadomym. Aczkolwiek jest to wbrew interesom handlarzy narkotyków, handlarzy euforii religijnej, handlarzy systemu w jakim zyjemy. Pojmujesz czy potrzebujesz czasu ? :)
Dowodem jest to,ze sam prowadzący,ktory mowi te "brednie" odniosl w zyciu wielki sukces i stosując się do rad i wskazowek zawartych w swoich poradnikach,ma piekna zone,dziecko,firme,jest inteligentnym i energicznym czlowiekiem - i co najwazniejsze,umie radzic sobie ze swoimi slabosciami,a nie jak wiekszosc z was,kupic 4 pak piwska ,zalać morde i pojsc spac
Nie lubię jak ktoś z taką pewność wali takimi ogólnikami. Wydaje mi się, że z naukowego punktu widzenia co drugie zdanie jest przynajmniej dyskusyjne. Aczkolwiek nie dziwi mnie sukces tego kolesia, bo charyzmy nie można mu odmówić.
Obecnie panuje taka moda na sprzedawanie "własnej" ideologii. Wyjść od jakichś naukowych założeń, mocno je zgeneralizować i później wysnuwać pozornie poprawne wnioski. W tym przypadku jest to nic innego jak filozofia Wschodu opowiadana z pseudonaukowym zacięciem.
Blazej Cepil Zgadza się. Niemniej, koleś całkiem niegłupio opowiada. Uważam, że dobrze, że taką książkę napisał - może ktoś dzięki temu rozpocznie własne poszukiwania ? Pjona !
Blazej Cepil O jakie konkretnie "naukowe założenia" ci chodzi ? Bo wydaje mi się że mocno zgeneralizowałeś słowa autora by później wysnuwać pozornie poprawne wnioski.
Źle zrozumiałeś przekaz autora Stanisławie II. Sam czytałem tę książkę kilka razy. Nie jest to łatwa lektura, ale wartościowa :) Mateuszowi nie chodziło o to, by pozbyć się ego, ale o to by je świadomie ukierunkować - zgodnie ze swoim doświadczeniem życiowym (prawdą życiową, wynikającą z doświadczeń) i na tej podstawie zbudować swoją tożsamość, która jest jedyna w swoim rodzaju. Ego-rcyzm to proces ,,odstawania" się tym, kim się nie jest, kim nas wykreował świat - rodzice, którzy chcieli, żebyśmy spełnili ich oczekiwania, dziadkowie, nauczyciele, koledzy z osiedla, itd. Innymi słowy, to proces poznawania siebie aż do pełnego oświecenia, tak jak w buddyzmie.
@że nie chciał uczyć się czegoś co by go zainteresowało. Ty wiesz co by GO zaintersesowało ? Ja nie ucze się wcale fizyki kwantowej, jestem leniwy? A TY? Pozdrawaim :)
Po co naprawde Hejty sie wypowiadaja ? Proponuje bys poszedl na YT taki jak lubisz i wtedy napisz cos POZYTYWNEGO ....moze nie bedzie az tak trudno ? Jak myslisz ?
Witam Dr Zielonke :D W zlog3 mówiłeś o "be in the present" miałeś na myśli za pewne bycie w omawianej tutaj fazie "tu i teraz" Możesz polecić jakieś materiały do czytania/oglądania na ten temat ?
teraz jest moda na przepychanie czucia i życia bez ego, tak jak kiedyś była moda na przepychanie owsa, i wszyscy wtedy jedli owies.... W życiu trzeba mieć plany, marzenia, jakiś koncept, by się rozwijać i dążyć do lepszego (szczęściu trzeba pomagać). Życie w 'tu i teraz' to jak dryfowanie po morzu bez żagla i wiara w morze (lub może).
Normalnie nie komentuję na portalach społecznościowych bo uważam to za stratę czasu ale tym razem postanowiłem zrobić wyjątek i napisać co to znaczy być tu i teraz bo widzę, że wiele osób źle to interpretuje. Tu i teraz oznacza całkowite zaangażowanie w obecną sytuację. Jeżeli np. z kimś rozmawiamy to nie myślimy w tym czasie o tym co zjemy na kolację tylko w 100% skupiamy się na rozmówcy. Tak samo jest z każdą inną czynnością. Jeżeli chcemy zaplanować swoje życie i zastanowić się co tak naprawdę chcemy w życiu robić to szukamy odosobnionego miejsca, wyłączamy telefony, bierzemy coś do pisania i skupiamy się na naszej przyszłości i na tym co pragniemy robić i jakim człowiekiem chcemy być. Jeżeli ktoś mówi o tu i teraz to ma na myśli całkowite skupienie, oddanie i zaangażowanie w obecną sytuację. To w cale nie znaczy, że nie robimy planów i nie mamy marzeń czy celów. Jednak dzięki przebywaniu w tu i teraz dużo szybciej spełnimy nasze marzenia :)
Co to jest Robins i co miałeś na myśli mówiąc "wulgarny"? Wiem, że minęło 5 lat odkąd dałeś ten komentarz, ale może akurat pamiętasz😜 zastanawiam są czy iść na jego warsztaty, a ponieważ są kosztowne zależy mi na opiniach ludzi, póki co wszędzie znajduję pozytywne😉
"Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko..." opisał to św. Paweł w liście do Koryntian. błędna info. Mateusz
Nie ma co się podniecać. Zapraszam do praktyki. Wtedy zapał opadnie. Bo to nie jest takie proste i nie dla wszystkich stanowi ostateczne rozwiązanie. On mówi wyłącznie o zdrowych ludziach. Osoby z patologiami jak ja nie mają tu za bardzo czego szukać. Lepiej wejść w surowe odżywianie ono także "niszczy ego" ale daje dużo więcej - dobry nastrój i ochotę do działania. Ale to też nie jest takie proste. Nie wystarczy tylko jeść surowe, nieprzetworzone jedzenie. Trzeba jeść "na głód"... i inne rzeczy. Pozdrowienia dla nieco zaawansowanych. Jak patologia - osobowość nie umiejąca nawiązywać relacji - to tylko surowe jedzenie
NLP działa? NLP jest nażędziem którym możemy się posługiwać, jeżeli ktoś nie potrafi powinien szukać innych nażędzi (wiedzy), która jest w stanie mu pomóc. Nie podam ci linku bo nie mam ochoty szukać,ale na podstawie własnego doświadczenia mogę przyznać NLP działa dla wielu ludzi , w tym dla mnie.
lepiej spojrzec na wlasny osąd co sie sądzi na jego temat? a skad wynika osąd na "jego" temat? np to że on za to bierze duza kase, jest hipokrytą, zbawca swiata itd? ja jestem kim kiedy sądzę o nim ........? I czy to jest prawdą?
"Przez pierwsze 5 lat życia człowiek żyje w permanentnym tu i teraz" Nie użył bym tu określenia permanentnym gdyż ten stan tracimy. Ogólnie kilka stwierdzeń przeczy sama sobie ale kierunek myślenia idzie w odpowiednią stronę.
Ludzie ci, kierowani zachłannością, będą opowiadać wam różne miłe dla ucha rzeczy, aby tylko wyłudzić od was pieniądze. Dawno już jednak zapadł na nich wyrok, a kara, która ich czeka, jest nieuchronna. 2 List Sw Piotra
Tylu mądrali się tu wypowiada twierdząc, że to, co ten człowiek powiedział jest oczywiste, banalne i oni o tym wiedzieli od zawsze, śmieszy mnie to, gdy czytam takie komentarze, oni wiedzieli, tylko problem w tym, że sami nigdy by na to nie wpadli, dopiero jak usłyszą bądź przeczytają, to nagle wiedzą ha ha ot, mądrość takich ludzi, a raczej wynikająca z zazdrości chęć zdeprecjonowania kogoś, kto coś osiągnął i wie więcej niż mędrek jeden z drugim w komentarzach, który myśli że wszystkie rozumy pozjadał.
Jako buddysta jestem akurat za tym by o tym mówił ludziom i niszczył ich ego, które do niczego nikomu nie jest potrzebne. Twoja myśl, że ego jest trzonem osobowości to coś do czego się przywiązałeś. Zerwij to połączenie, a pojawią się automatycznie nowe możliwości pojmowania :) spróbuj co Ci zależy... czyż to nie dziwna koncepcja?
stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło. Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym. W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu...” (Rz 7,21-23. Jak zwyciężać w tej walce, aby „nasz stary człowiek został wespół z Nim ukrzyżowany, aby grzeszne ciało zostało unicestwione, byśmy już nadal nie służyli grzechowi” (Rz 6,6 krzyżować = ujażmić Ego. Ukrzyżować = ujażmić Ego.
To jest fascynujące jak można swoje życie poświęcić na robienie niczego. Z pustego w próżne, słowa słowa słowa słowa... A owoców takiej pracy nie widać poza słowami. Ale skoro ludzie mu płacą, żyje z tego to znaczy, że istnieją jeszcze gorsi ludzie. Nie ma we mnie zazdrości, po prostu takie próżniactwo bym porównał do paparazzich ganiających za "gwiazdami" i robienie ze zdjęć tych gwiazd rzeczy ważnych. No ale każdy orze jak może. Ciekaw jestem jak ja bym został rozszyfrowany przez takich specjalistów od ludzi, psychiki i sukcesu oczywiście, co mną kieruje i co mi dolega. Czy jestem teraz hejterem czy po prostu widzę więcej niż przeciętny człek.
Myślę, że nie rozumiesz. Podam jeden przykład, korzystając z przykładu, który sam podałeś o paparazzich ganiających za gwiazdami. Ludzie w XXI w. bardziej kierują się odniesieniem 'sukcesu' w dowolnej dziedzinie (choć nie dotyczy to wszystkich) choć mogłaby być ona bez żadnego sensu i wartości, to jest pewien problem cywilizacyjny, jak i przeglądanie portali plotkarskich (wyświetlenia, które paparazi napędzają) dla przykładu. Zwraca też uwagę na rzeczy, które ludzie mogliby osiągnąć i czasem osiągają gdy pozbywają się jakichś niemądrych złudzeń na temat swojego życia lub uczą się nowych postaw. Tak samo jak niedoczynność tarczycy jest problemem w życiu zawodowym i czasem prywatnym tak samo lęki społeczne mogą być taką barierą, pierwsze możesz wyleczyć farmakologią, drugie prawidłową postawą, poglądami i treningiem. Inny przykład: Ile czasu mógłby zaoszczędzić jakiś tam kowalski dla rodziny, gdyby odstawił portale plotkarskie na bok, przegląd piłki nożnej, zakłady bukmacherskie, skoki do totolotka i po fajki. Albo dzięki temu w pół roku zrobiłby rzeźbę ciała w praktyce to ZA DARMO. Albo gdyby potrafił się lepiej ludziom zaprezentować, a dzięki temu mieć lepszą pensję czy lepiej umiał lepiej forsować swoje pomysły albo zwyczajnie potrafił efektywniej się uczyć. Temu służą te wszystkie szkolenia, książki. Po samym demo nie powinno się oceniać "książki po okładce". Dziękuję, za uwagę i pozdrawiam ;)
Polac Matezzowi tez nie wiem za co mu placic..czcze gadanie zero inspiracji tylko slogany typu jak siedzisz przed telewizorem to siedzisz przed telewizorem :) i co z tego .. ja to lubie :D sukces...wyciaganie kasy za czzcze gadanie to nie sukces
adam adamski A co człowiek lubiący pastwić się przed TV wie o sukcesie? :o Sukces każdy sam sobie określa, dla innych to są pieniądze, dla innych rodzina - to może byc każdy cel osiągnięty przez osobę, która go zapisała. A gadanie o EGO to przydatna w życiu wiedza.
Sądzę raczej że ludzie różnią się charakterami oraz ego, jednak twierdzenie że któreś jest nadrzędne jest błędne. W dobrym zespole przydadzą się zarówno ekstrawertycy jak i introwertycy, i bycie jednym lub drugim wcale nie zapewnia sukcesu lub szczęścia.
Jeśli założysz, że za rok wybudujesz dom i będziesz szczęśliwy to będzie twój plan. Jeśli stracisz za pół roku pracę, nie będziesz miał kredytu, albo bank zabierze Ci dom, albo spłonie on lub wiatr go zniszczy to co wtedy? Planuj sobie co chcesz jak chcesz ale nie masz wpływu na to co będzie jutro. Zakładasz, że coś się stanie, al wcale nie musi. Uzależniając swoje szczęście w jakimś punkcie przyszłości, będziesz nieszczęśliwy.
Huston była uzależniona czyli chora ! a to już wyklucza połowę tego wszystkiego ,to są ograniczenia ! A ograniczenia są tu i teraz to nie myśli ! Więc jak mam to teraz rozumieć ?
Pytałem o konkretną odpowiedż na moje pytanie, którego widocznie boisz się podejmować bo jest niezaprzeczalną prawdą o całym NLP- czytaj "upośledzenie".
Tylko że on stosuje podobny mechanizm - wmawia każemu, że budowa pantofelka nikomu się nie przyda, podobnie jak całkowanie czy logarytmowanie. A co z kimś, kto pracuje w nauce i się w niej spełnia? Sam też wmawia ludziom, jak mają myśleć i co jest ważniejsze. Nie mówi - zdecyduj, co jest dla Ciebie ważne, tylko twierdzi, że ego ma być najważniejsze, ponieważ ja, buddyjscy mnisi oraz co poniektórzy psychologowie tak sądzą. Tymczasem buddyjska mniszka, psychoterapeutka albo psychiatra może uważać inaczej. Czyli błędnie?
Tylko po co uczyć każde dziecko w Polsce budowy pantofelka? Nie lepiej nauczyć tego człowieka który jest już na studiach o odpowiednim kierunku? Każdy zdrowy człowiek powinien mieć w swojej głowie mechanizm który mówi TAK lub NIE zależnie od tego jak zinterpretuje daną informacje, Nie trzeba ludziom "mówić zdecyduj" bo sami powinni o tym dobrze wiedzieć.
Bartłomiej Męczywór Gdyby mnie nie uczono przykładowo chemii w szkole, to skąd przyszłoby mi do głowy, żeby ją studiować? Jak dane byłoby mi nabyć podstawy wiedzy, umożliwiające studiowanie chemii? To właśnie dzięki różnorodności wiedzy nabywanej w życiu, również w szkole, człowiek stara się decydować, czy daną dziedzinę dalej zgłębiać oraz czy w ogóle potrzebuje się jeszcze kształcić. Podstawowa budowa pantofelka czy logarytmowanie nie stanowi zasię wydumanych wyżyn biologii czy matematyki, żeby dopiero osoba na studiach była zdolna to pojąć (w elementarnym stopniu) i wykorzystać. Choć nie o giętkość umysłu chodziło, to przykładowo wykładanie już w gimnazjum teorii kwasów i zasad Brønsteda pozwala późniejszym licealistkom/licealistom zrozumieć definicje tych indywiduów chemicznych lepiej aniżeli podówczas, gdy uczennice/uczniowie poznają ją w szkole średniej, utrwaliwszy schematy z nader uproszczonej teorii Arrheniusa. Tutaj być może zgadzam się z autorem "Ego-rcyzmów" - burzenie co poniektórych niekorzystnych mechanizmów myślowych poprzez naukę psychologii przydałoby się młodzieży, społeczeństwu, jednakowoż ów trener w swojej quasi-motywującej, niebywale odkrywczej mroce tworzonej na modłę frenetycznych, neoliberalnych kazań nie uwzględnia faktu, że to m.in. religie (w tym buddyzm), rozmaite doktryny filozoficzne oraz właśnie psychoanaliza wykluczały z tej łaski "wolności", samoemancypacji wręcz, połowę ludzkości - kobiety, na co poniekąd zwraca uwagę mój wcześniejszy komentarz. Zwłaszcza ta ostatnia, rozwijana pierwotnie przez Freuda teoria dała się poznać jako wysublimowana mizoginia pisana naukowym stylem. Na szczęście M. Grzesiakowi daleko (chyba) do stereotypizacji ról płciowych, aczkolwiek nie każdy musi interpretować to tak jak powyżej w filmiku. Nie trzeba długo szukać, by znaleźć miejsca, gdzie kobietom zakazuje się studiowania nauk technicznych - w imię czego? W imię szczęścia... i zbawienia. Czyjego? Przez kogo określanego? Czy w ogóle da się całe życie zdefiniować stuprocentowo niezależnie od innych? Na pewno warto posłuchać Grzesiaka, aczkolwiek jego wypowiedzi są formułowane według mnie zbyt często w optatywie - i nie chodzi tu bynajmniej o językoznawstwo.
elcolicous Matko...jak to się ciężko czytało. Doradzałbym poćwiczyć nad jasnością i większą klarownością wyrażania myśli. Stylistyka i poprawniejsze budowanie zdań o niebo poprawiłoby przekaz. Poza tym to konkret, zwięzłość i treściwość są w cenie. Odnosząc się do meritum sprawa wydaje się banalna. Nie podważam sensu uczenia się algorytmów, całek czy budowy pantofelka. Niech to będzie, ale tu chodzi o coś innego. O priorytet i wartość w systemie edukacyjnym! Innymi słowy, uczymy się wielu najróżniejszych treści i informacji nie zgłębiając wcześniej w żadnym stopniu dużo ważniejszych - podstawowych - życiowych umiejętności. I na to właśnie Mateusz kładzie nacisk i zwraca nam uwagę. Jako ludzie nie potrafimy się dobrze komunikować czy też zarządzać własnymi emocjami. Dwie podstawowe umiejętności, a jest ich więcej. Natomiast żadnej z nich nie uczymy się w szkole, a co jest podstawą podstaw naszego bytu i funkcjonowania. Od tego powinniśmy zacząć. Komunikacją, emocjami, sprzedażą, motywacją, wywieraniem wpływu każdy z nas będzie się posługiwał przez całe życie. Matematykę czy biologię wybierze jakaś część z nas. Dlatego łatwo jest teraz odpowiedzieć sobie na pytanie: na co powinniśmy postawić w pierwszej kolejności ?. Sądzę, że świat dzięki uznaniu umiejętności miękkich za pierwszorzędne wyglądałby zupełnie inaczej. A te pantofelki, algorytmy i całki niech będą, ale nieco niżej w kolejności.
Looost23 W jednym panuje zatem między nami zgodność: nauka panowania nad emocjami oraz wzajemnej komunikacji, współpracy odgrywa na tyle istotną rolę, iż powinno się tego uczyć dziatew w szkole. Dodam nawet, że bardziej przydałaby mi się w szkole psychologia aniżeli religia, chociaż nie twierdzę, że należy znieść ten przedmiot zupełnie.
manipuluje i bierze za to niezłą kasę? a ty skąd się urwałeś? w tv włącz wiadomości i tam podpinaj tego typu porównania lub dalej wpajaj do głowy budowę pantofelka i tępe powtarzanie bo w twoim przypadku może to przynieść jakiś efekt :)
...ale wielu ludziom tylko - wydaje się, że to "wiedzą". Bo przecież nie o to chodzi, żeby o tym wiedzieć, ale tak żyć! Nieprawdaż? Proszę się tak nie spieszyć, te goniące myśli, to tylko myśli, choćby nie wiem jak mądre były... czym jest źródło tych myśli?
Jeśli jesteś młody to czas wziąć się do nauki. Problem Pana Mateusza polegał na tym, że wypomina Pantofelka w każdym wywiadzie. To znaczy, że był na tyle leniwy, że nie chciał uczyć się czegoś co by go zainteresowało. Także zamiast czytać jego książki lepiej się języka poucz :)
Kupilem ta ksiazke i wam powiem, ze stracilem 30 z czyms zlotych. Nie polecam! Przeintelektualizowany stek bzdur! Ludzie ktorzy wydaja grube tysiace zeby pojsc na sdzkolenia grzesiaka, zaluja potem, a co dopiero ja wydajac 30 zlotych. To jest mistrz, ale nie psychologii czy rozwoju a raczej naciagania i marketingu. Tak barwnie opisuje swoje produkty, przedstawia jak prawde objawiona, cos czego nie uslyszysz nigdzie, otworzy ci to oczy i w ogole staniesz sie innym czlowiekiem, ale niestety to tylko gadanina. POczytajcie prawdziwe opinnie o jego szkoleniach (nie te napisane przez ludzi grzesiaka). Ludzie sa po prostu rozczarowani i wku... ze dali sie naciagnac! Same frazesy, albo jakies zmyslone pseudo psychologiczne teoryjki czesto nawet nielogiczne, nawet psycholodzy go krytykuja. Idziesz na szkolenie za 5 tysiecy zeby posluchac 90 procent wstepu a 10 procent gadki na temat ulozonej 5 minut przed na kolanie. On nie sprzedaje wartosciowej wiedzy tylko rozrywke. Jak chcesz sie lepiej poczuc od frazesow motywacyjnych mozesz isc na szkolenie, jezeli nie masz co robic z kasa :)
Ego to dosłownie znaczy Ja. Żeby człowiek uchodzący za psychologa nie znał takich podstaw to na prawdę. Nikt kto nie wie kim jest w esencji nie powinien się wypowiadać na temat kim jestem czyli ego. Ludzie na podstawie błędnego rozumienia słowa egoizm snują definicję słowa ego. Egoizm to koncentracja na sobie z tym, że na błędnym sobie, na fałszywym ego. Stąd nie możemy wnioskować, że ego to jest interpretacja gdyż interpretacja to właśnie jest to czym ego nie jest, to fałszywe ego.
Niewiarygodny człowiek. Gratuluję wszystkiego co osiągnąłeś, wielki szacunek. Pod wszystkimi tymi słowami podpisuję się obiema rękami. Powodzenia w dalszym rozwoju i wszystkiego co najlepsze, a ja próbuje Cię teraz dogonić.
OM
Dobrze posłuchać
Zgadzamy się z Tobą! Pozdrawiamy :)
Świetna wypowiedź i zapowiedź nowego. Doskonale rozumiem o czym mowa i te porównania były bardzo trafione. Nie ma co się czepiać szczegółów, tylko brać to co najlepsze ze wszystkiego co nas spotyka. Ja tak żyję od roku. Nie patrzę w przyszłość i przeszłość, nie oceniam, nie czepiam się, jestem jak dziecko, które ma 5 lat i poznaje świat. Wcześniej blokowałam się na nowe doświadczenia, teraz uczę się nowych rzeczy tak szybko jak nigdy wcześniej. Jestem ciekawa świata. I takie życie jest piękne, mimo codziennych trudów. Jedno co zmieniłabym w wypowiedzi pod siebie, to to, że nie myśli - lecz wewnętrzne odczucie, intencja kształtują rzeczywistość. Ale każdy niech bierze to co potrzebuje z tego. :)
tez staram sie stac takim dzieckiem - umejętność ta oznacza szczescie :) serdecznie pozdrawiam.
Na prawdę mądrze Pan mówi. Proszę mówić o tym i działać dalej... ale też nie zatrzymywać się samemu w rozwoju, wykorzystać to "tu i teraz", oraz mądrych ludzi, którzy pojawiają się na drodze. Te "odkrycia" już odkryto, nie są tylko powszechnie znane i używane. Oczywiście musimy je robić sami i to dotyczy każdego. To ogromny potencjał od którego można odbić się jeszcze znacznie dalej, to wszystko pozornie oczywiste dla każdego mądrego człowieka,
Cudownie, że ktoś zaczął w końcu poruszać tak istotne tematy.
Dziękuję za kolejny dobry film. Spędziłem ostatnie 15 minut na czytaniu komentarzy i jestem przerażony tym, jak zamknięci na coś nowego i zacofani są ludzie. Na szczęście wiem również, że to nie wasza wina, bo zostaliśmy wszyscy tak właśnie uwarunkowani, przez "kulturę", "religię", przez "historię". Wiele osób mówi, że Pan Mateusz sam sobie zaprzecza bo rzekomo zbudował swoją karierę na ego, a każe się go wyzbyć. Czy przyszło wam do głowy, że studiując na samym sobie to o czym mówi UŻYŁ ego do własnych celów? Ilu z was potrafi używać swojego ego, potrafi kontrolować swój umysł, myśli i emocje? Po samych komentarzach widzę że wasze EGO KONTROLUJE WAS, zamiast odwrotnie. To właśnie o tym możecie się dowiedzieć czytając książki takie jak ta. Kto nie chce... trudno. Lecz jeśli ktoś kładzie przed tobą zupełnie nieznany posiłek, a ty mówisz, że nie lubisz za nim wziąłeś pierwszego kęsa, każda twoja wypowiedź, bądź ocena traci zupełnie jakąkolwiek wartość. Pozdrawiam wszystkich i życzę sukcesów w samorozwoju. :))
Placze za kazdym razem jak ogladam ten film. Jest tak niesamowicie prawdziwy. Arcy.
Jedna z moich ulubionych pozycji. Już dawno czułam, że jest coś nie tak z tym osądzaniem, porównywaniem i kreowaniem. Jednak takie chwile wolności przychodziły i odchodziły.
Polecam "Egorcyzmy" nie jest to książka do poduszki, trzeba ją czytać bardzo uważnie, całym sobą i wracać , wracać, wracać.
umysł jak żyleta, gościu rozpuszcza wszelkie koncepcje :--D super, dzięki
Co by o nim nie mówić, lubić go czy nie lubić, jednak w tym filmie mówi samą prawdę i to w niezwykły sposób.
Mateusz szacun ! Punkt postrzegania zmieniłeś i dziękuje książka kozak ! Szkoda ze ludzie nawet nie wiedza ze mogą otworzyć inne drzwi o nowa droga iść wola iść szlakiem i obserwować to co inni …
Pan jest jakiś genialny !
Jesteś zajebisty. Jakbym siebie słyszała. Wyrazy szacunku za prezentowany poziom myślenia:).
Duchowo nadal sie rozwijam i widzę że są zmiany, ostatnio ponownie przecztałam ksiazkę The Secret i już ją o wiele lepiej i pod innym kątem spostrzegam niż rok temu, Dzięki wielkie.
Pozdrawiam.
koniecznie muszę przeczytać więcej książek Mateusza Grzesiaka, niezwykły człowiek :) chyba mogę powiedzieć że jest jednym z moich autorytetów!
Sam bądź dla siebie autorytetem, odkryj to kim na prawdę jesteś :)
Książka świetna, wiele wyjaśnia, nie wystarczy jednak raz przeczytać. Ja do niej wracam i czytam nawet kilkakrotnie niektóre kwestie, gdyż ego się przed tym broni ;)
Bardzo przyjemnie się słucha :)
Bardzo fajnie pan to przedstawił,pięknie rozwiewa niezrozumiałe kwestie dualizmu i konieczność istnienia ego jako czegoś w formie naszego opiekuna który nieco się zapedzil w swym działaniu. Wspaniałe,pozdrawiam.
Cóż to za wspaniały człowiek ! Czy słyszeliście Jego przemówienie (m.in. o nas Polakach) ? Zatkało mnie - Mateusz jest FANTASTYCZNY ! Maxi
Mega mocne. Mateuszu dziękujemy za tą wiedze. Pozdrawiam
Dzięki! Bardzo logiczne i prawdziwe.
Tak to byla bardzo latwa do strawienia porcja psychologii rozwojowej...Super
Idę jutro po książke do empika !
Mam 18 lat, jestem jeszcze młody i się uczę. Bardzo mało czytam, ale wole wydać te 36 złoty na nią, niż np. na porcję trawki.
Pozdrawiam ludzi świadomych i tych którzy dążą do tego, by się czegoś dowiedzieć !
Ten Pan poskładał wiedzę z różnych źródeł, nieco ją odchudził, unowocześnił słownictwo(poprzekręcał) powymyślał chwytliwe przykłady czyli zrobił to co amerykańscy uczeni i wydał w postaci książki po przeczytaniu której ludzie będą błądzili jak dotąd tylko nieco bardziej w takt nowomowy ;)
ładnie ujęte
ważne że sam dzięki temu jest szczęśliwy i pare osób razem z nim i o to chyba nam wszystkim w życiu chodzi
Nie może być szczęścia tam gdzie nie ma prawdy
Tylko że każdy ma swoją prawde :)
Nie, nie każdy, prawda jest jedna uniwersalne a reszta to półprawdy i przeinaczenia.
Jak brzmi prawda uniwersalna ?
Mateusz,poprawka :"Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce." to nie z Jezusa, to św. Paweł z listu do Koryntian. Ale byłeś blisko
Paweł był nawrócony, pod wpływem ducha, więc jakby w sumie Jezus przez niego mówił :P
Tak to prawda i w niektórych sytuacjach to się jak najbardziej sprawdza, np. jeśli napijemy się od czasu do czasu ze znajomymi żeby się dobrze bawić i zapomnić na chwile o codziennych sprawach. Problem pojawia się wtedy kiedy zaczynamy korzystać z tego rozwiązania zbyt często i zamiast rozwiązywać swoje problemy uciekamy w alkohol bądź jakiekolwiek inne używki. Jak zwykle sprawdza się tu statopolska prawda iż "co za duzo to niezdrowo" ;)
Świetne. Do paru z wymienionych wniosków doszedłem wcześniej ( wcale się nie chwalę ). Chętnie kupię książkę jak tylko będę w Polsce.
Uważam, że niesłusznie Pan/Pani zaatakował/a metody NLP.
Mateusz Grzesiak dokładnie to samo powiedział : ,,Bez ego nie jesteśmy
w stanie funkcjonować, bo byśmy nie przeszli przez ulicę..."
Polecam króciutki fragment od 2:37 do 2:47.
P.S. Swoją drogą dziękuję za Pana/Pani komentarz, bo dotąd miałem chyba jakieś mało trzeźwe spojrzenie na NLP - fajnie Pan/Pani to ujął/ujęła, że ,,Nie można zabić ego, ego to trzon osobowości".
Pozdrawiam :)
Dziękuję Mateusz
Dziękuje że się podzieliłeś :))))
ależ facet ma rację, nie chodzi o religie, tylko o to jak człowiek sobie radzi, to jest ważne
dobre, chętnie przeczytam ;-)
Dzięki Mateusz 😊
Dziekuje Mateusz !
+Flaboy .com I co z tego? Po co to tu umieszczasz? xD
Sadzac po komentarzach ....Ego wije sie jak waz i zaprzecza wszytkiemu co mowi Mateusz :) Pozdrowko
+optivitanutrition Ego się broni. A ludzie identyfikują się z nim i ze swoimi myślami, kiedy ego czuje się zagrożone, zapiera się. To trochętak, jakby ludzie czuli lęk, że stracą istotę siebie, jeżeli "rozwalą" swoje ego. Ale to też jest iluzja. Dowód? Kiedy medytujemy, jesteśmy w stanie całkowitej ciszy, w której nie istnieje żadna myśl, czyli również ego, jakoś MY nie znikamy. :) Bo MY to nie nasze wyobrażenia o nas samych, więc wszystkie samo-określenia są ograniczeniem, narzuceniem sobie ram, w których potem działamy. Wyjściem poza te ramy jest wyjście poza strefę komfortu.
Mysli istnieja zawsze tylko w tej stanie ciszy nie zwracamy na nie uwagi.
Patryk BasBoys Tak jak powiedział Mateusz w fazie alfa nie ma myśli. Dziecko jak się rodzi to jest w stanie alfa. Ego się zaczyna budować poprzez obserwacje I z pernamentnego stanu alfa coraz częściej wpada w w beta. Więc trzeba trenować uważność żeby odwrócić ten proces.
Wspolczuje takiego myslenia, moze kiedys zechcesz przeczytac "the power of now" by E. Tolle, to zajarzysz co to znaczy byc w teraz I ze to jest jedyny stan w ktorym jestesmy szczesliwi bo jestesmy polaczeni ze soba. czy ludzie bladza myslami, czy uciekaja od rzeczywistoci w alcholol, filmy, narkotyki to sa ludzie ktorzy nigdy nie byli w stanie "teraz" albo zyja przeszloscia albo przyszloscia.
dziękuję za ten filmik !!!
a ja nie xD
watch?v=6c8ZxBm_fmk tutaj masz to dokładniej powiedziane. Zresztą polecam poszukać wywiadu z Nassim Haramein ( jest wersja z lektorem ) na temat min. prawa przyciągania. Dzieje się coś negatywnego dlatego że takie masz myśli. Myślisz pozytywnie ale za chwile idzie przez głowę coś zupełnie odwrotnego. Masz to zakodowane w podświadomości. Zacznij się rozwijać duchowo. Przeczytaj Anthony De Mello - Przebudzenie, Poczytaj o NLP i oczywiście " The Secret - Prawo Przyciągani" - Jest książka i film
Dziękuję 😉
Ja to jestem teraz ojcem swojego małego dziecka w środku i staram się byc jak najlepszym rodzicem :)
Dobrze, że istnieją techniki wspomagajace rozwój, jednak przykro suchać o braku znajomości przyczyny dlaczego najwieksza cześć społeczeństwa zatrzymala się na etapie dziecka lub etapie młodzieńczym. Odpowiedzią jest wiek duszy człowieka, ilość inkarnacji tu na ziemi. Żyjemy w wyjatkowych czasach gdzie ta rónica wieku może zostać zniwelowana. Powodzenia
"Kiedy byłem dzieckiem myślałem jak dziecko czułem jak dziecko....itd - Panie kochany, tak nie powiedział Pan Jezus z Nazaretu ale św. Paweł. Dziękuję
Mylić się rzecz ludzka :D Ale gratuluję czujności! :D
W coachingu nie jest ważne co powiedział Jezus... Nauki "Grzesiaków" itp. to humanizm, czyli człowiek na tronie (zamiast Boga), a w roli suflera sam szatan i jego sługi.
No jak pan Jezus powiedział?
Zauwaz, ze Jezus niczego nie napisal.
Zawsze jest jakis inny swięty, który Go cytuje 🐬
Tkana
uwielbiam Jego
Pan Mateusz mówi o pantofelku bo to świetny przykład i łatwiejszy do zapamiętania niż dajmy na to węgiel. Czy Pan Mateusz był leniwy? Spójrz na to co umie/wie/osiągnął i się zastanów czy jest możliwe zdobycie tyle dóbr będąc leniwym
Nie można zabić ego, ego to trzon osobowości. Lubię NLP dopóki nie zaczyna przypominać sekty New Age poruszając takie wątki jak właśnie ten. Panie Grzesiak niech Pan pozostanie przy nauczaniu efektywnej sprzedaży i komunikacji, a sprawy ego zostawi buddystom.
skąd ty to wszystko wiesz ?:)
edhard tolle i jiddu krisznamurti tez o tym mowili pewnie ich czytal
przebudził się po prostu
Zgadzam się, system jest straszny. Najważniejsze nie wciągać się w manipulacjię polityczne i środowiskowe.
This interview is awesome, it's so true when you think deeper.
exactly.
The truth is in Jesus Christ not in Mateusz Grzesiak😊
Myśli się urzeczywistniają. To dlaczego tak jest że jeżeli pomyśli się pozytywnie dzieje się coś negatywnego i odwrotnie. Śmiejemy się ze znajomym że w dzieciństwie to my byliśmy pulpetami a teraz jesteśmy chudzi a reszta naszych znajomych właśnie odwrotnie :).Jest wiele takich przykładów i to mnie zadziwia.Czy tutaj powstaje specjalnie taki proces wyrównawczy-tego właśnie jeszcze nie wiem.
A ja mam w planach ksiązki Mateusza, myślę że pomogą mi mnie oświecić.Pozdrawiam
Przede wszystkim daj sobie spkoj z trawka całkiem, poniewaz stan po trawce daje mnostwo przyjemnosci i chce sie do niej wracac, natomiast stan osiagany za pomoca trawki mozna osiagnac umysłem rozluznionym i swiadomym. Aczkolwiek jest to wbrew interesom handlarzy narkotyków, handlarzy euforii religijnej, handlarzy systemu w jakim zyjemy. Pojmujesz czy potrzebujesz czasu ? :)
"myśl z definicji nie jest prawdziwa" Jakie przyjmujemy kryterium prawdziwości i jaką definicję prawdy? Jak brzmi definicja myśli w.g. M. Grzesiaka?
+Maurycy Stankiewicz On źle mówi - wszystko jest prawdziwe to co jest. Nieprawdziwe jest to czego nie ma - czyli niebyt.
Dowodem jest to,ze sam prowadzący,ktory mowi te "brednie" odniosl w zyciu wielki sukces i stosując się do rad i wskazowek zawartych w swoich poradnikach,ma piekna zone,dziecko,firme,jest inteligentnym i energicznym czlowiekiem - i co najwazniejsze,umie radzic sobie ze swoimi slabosciami,a nie jak wiekszosc z was,kupic 4 pak piwska ,zalać morde i pojsc spac
Jakie jest Pana zdanie na temat teorii traumy narodzin?
Nie lubię jak ktoś z taką pewność wali takimi ogólnikami. Wydaje mi się, że z naukowego punktu widzenia co drugie zdanie jest przynajmniej dyskusyjne. Aczkolwiek nie dziwi mnie sukces tego kolesia, bo charyzmy nie można mu odmówić.
Obecnie panuje taka moda na sprzedawanie "własnej" ideologii. Wyjść od jakichś naukowych założeń, mocno je zgeneralizować i później wysnuwać pozornie poprawne wnioski. W tym przypadku jest to nic innego jak filozofia Wschodu opowiadana z pseudonaukowym zacięciem.
Blazej Cepil
Zgadza się. Niemniej, koleś całkiem niegłupio opowiada. Uważam, że dobrze, że taką książkę napisał - może ktoś dzięki temu rozpocznie własne poszukiwania ? Pjona !
Blazej Cepil Toś go roszyfrował, no i niezwykłe jest to pseudonaukowe zacięcie z jakim nam to komunikujesz :)
Blazej Cepil O jakie konkretnie "naukowe założenia" ci chodzi ?
Bo wydaje mi się że mocno zgeneralizowałeś słowa autora by później wysnuwać pozornie poprawne wnioski.
gregorius790 c
To jest taaaaakie mądre
Ego-rcyzmy. "Pozbądź się ego'' powiedział człowiek, który swój sukces zbudował na własnym ego.
Spróbuj zbudować sukces w jakiejkolwiek dziedzinie życia, całkowicie pozbywając się jakiegokolwiek ego. POWODZENIA ;)
Źle zrozumiałeś przekaz autora Stanisławie II. Sam czytałem tę książkę kilka razy. Nie jest to łatwa lektura, ale wartościowa :) Mateuszowi nie chodziło o to, by pozbyć się ego, ale o to by je świadomie ukierunkować
- zgodnie ze swoim doświadczeniem życiowym (prawdą życiową, wynikającą z doświadczeń) i na tej podstawie zbudować swoją tożsamość, która jest jedyna w swoim rodzaju. Ego-rcyzm to proces ,,odstawania" się tym, kim się nie jest, kim nas wykreował świat - rodzice, którzy chcieli, żebyśmy spełnili ich oczekiwania, dziadkowie, nauczyciele, koledzy z osiedla, itd. Innymi słowy, to proces poznawania siebie aż do pełnego oświecenia, tak jak w buddyzmie.
A ty napisałeś ten komentarz za pomocą ego pozdro
@że nie chciał uczyć się czegoś co by go zainteresowało.
Ty wiesz co by GO zaintersesowało ? Ja nie ucze się wcale fizyki kwantowej, jestem leniwy? A TY?
Pozdrawaim :)
O nie wiedziałem, że Mateusz nową książkę napisał:)
Po co naprawde Hejty sie wypowiadaja ? Proponuje bys poszedl na YT taki jak lubisz i wtedy napisz cos POZYTYWNEGO ....moze nie bedzie az tak trudno ? Jak myslisz ?
Witam Dr Zielonke :D W zlog3 mówiłeś o "be in the present" miałeś na myśli za pewne bycie w omawianej tutaj fazie "tu i teraz" Możesz polecić jakieś materiały do czytania/oglądania na ten temat ?
kurvviarz Eckhart Tolle The Power of Now
teraz jest moda na przepychanie czucia i życia bez ego, tak jak kiedyś była moda na przepychanie owsa, i wszyscy wtedy jedli owies.... W życiu trzeba mieć plany, marzenia, jakiś koncept, by się rozwijać i dążyć do lepszego (szczęściu trzeba pomagać). Życie w 'tu i teraz' to jak dryfowanie po morzu bez żagla i wiara w morze (lub może).
Normalnie nie komentuję na portalach społecznościowych bo uważam to za stratę czasu ale tym razem postanowiłem zrobić wyjątek i napisać co to znaczy być tu i teraz bo widzę, że wiele osób źle to interpretuje. Tu i teraz oznacza całkowite zaangażowanie w obecną sytuację. Jeżeli np. z kimś rozmawiamy to nie myślimy w tym czasie o tym co zjemy na kolację tylko w 100% skupiamy się na rozmówcy. Tak samo jest z każdą inną czynnością. Jeżeli chcemy zaplanować swoje życie i zastanowić się co tak naprawdę chcemy w życiu robić to szukamy odosobnionego miejsca, wyłączamy telefony, bierzemy coś do pisania i skupiamy się na naszej przyszłości i na tym co pragniemy robić i jakim człowiekiem chcemy być. Jeżeli ktoś mówi o tu i teraz to ma na myśli całkowite skupienie, oddanie i zaangażowanie w obecną sytuację. To w cale nie znaczy, że nie robimy planów i nie mamy marzeń czy celów. Jednak dzięki przebywaniu w tu i teraz dużo szybciej spełnimy nasze marzenia :)
Buddyzm rozwiązał sprawę ego już 2500 lat temu - ego, to złudzenie a złudzeń należy się pozbyć :)
Nie można całkowicie pozbyć się ego, czasami jest nam potrzebne
Byłem na jego wykładzie na Robinsie i wyszedłem w trakcie, bo był wulgarny i niemerytoryczny. Natomiast tutaj fajnie nawija.
Co to jest Robins i co miałeś na myśli mówiąc "wulgarny"? Wiem, że minęło 5 lat odkąd dałeś ten komentarz, ale może akurat pamiętasz😜 zastanawiam są czy iść na jego warsztaty, a ponieważ są kosztowne zależy mi na opiniach ludzi, póki co wszędzie znajduję pozytywne😉
"Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko..."
opisał to św. Paweł w liście do Koryntian. błędna info. Mateusz
Nie ma co się podniecać. Zapraszam do praktyki. Wtedy zapał opadnie. Bo to nie jest takie proste i nie dla wszystkich stanowi ostateczne rozwiązanie. On mówi wyłącznie o zdrowych ludziach. Osoby z patologiami jak ja nie mają tu za bardzo czego szukać. Lepiej wejść w surowe odżywianie ono także "niszczy ego" ale daje dużo więcej - dobry nastrój i ochotę do działania. Ale to też nie jest takie proste. Nie wystarczy tylko jeść surowe, nieprzetworzone jedzenie. Trzeba jeść "na głód"... i inne rzeczy. Pozdrowienia dla nieco zaawansowanych. Jak patologia - osobowość nie umiejąca nawiązywać relacji - to tylko surowe jedzenie
Odpowiedzialność społeczna?
Czy ma ktoś filmy jak Mateusz przeklinał
Przeczytalem i polecam. Jednak nie jest to ksiązka dla wszystkich
NLP działa? NLP jest nażędziem którym możemy się posługiwać, jeżeli ktoś nie potrafi powinien szukać innych nażędzi (wiedzy), która jest w stanie mu pomóc. Nie podam ci linku bo nie mam ochoty szukać,ale na podstawie własnego doświadczenia mogę przyznać NLP działa dla wielu ludzi , w tym dla mnie.
lepiej spojrzec na wlasny osąd co sie sądzi na jego temat? a skad wynika osąd na "jego" temat? np to że on za to bierze duza kase, jest hipokrytą, zbawca swiata itd? ja jestem kim kiedy sądzę o nim ........?
I czy to jest prawdą?
"Przez pierwsze 5 lat życia człowiek żyje w permanentnym tu i teraz" Nie użył bym tu określenia permanentnym gdyż ten stan tracimy. Ogólnie kilka stwierdzeń przeczy sama sobie ale kierunek myślenia idzie w odpowiednią stronę.
Czytałem z dziesięć razy
Kurczę, Mateusz gada bardzo mądrze i sensownie, ale ciągle od znaczenia słów odciąga mnie kształt jego nosa. To takie rozpraszające.
Jeśli kształt nosa ma dla ciebie większe znaczenie niż to co mówi to masz chłopie problem. Ja nawet nie zauważyłem że on ma nos.
Matthew Hayworth to przerażające.... powierzchowne, niepotrzebne, nic nie wnoszące - dokopać komuś - jasne
+Flaboy .com Aha.. No i co z tego? Piszesz dla samego pisania? ;)
Ludzie ci, kierowani zachłannością, będą opowiadać wam różne miłe dla ucha rzeczy, aby tylko wyłudzić od was pieniądze. Dawno już jednak zapadł na nich wyrok, a kara, która ich czeka, jest nieuchronna.
2 List Sw Piotra
nie rozumiem co te cytaty mają wspólnego z moim komentarzem, a przy okazji to kolega to taki chłopski teolog?
Max Kolonko?
za krótko! :)
Tylu mądrali się tu wypowiada twierdząc, że to, co ten człowiek powiedział jest oczywiste, banalne i oni o tym wiedzieli od zawsze, śmieszy mnie to, gdy czytam takie komentarze, oni wiedzieli, tylko problem w tym, że sami nigdy by na to nie wpadli, dopiero jak usłyszą bądź przeczytają, to nagle wiedzą ha ha ot, mądrość takich ludzi, a raczej wynikająca z zazdrości chęć zdeprecjonowania kogoś, kto coś osiągnął i wie więcej niż mędrek jeden z drugim w komentarzach, który myśli że wszystkie rozumy pozjadał.
Mariusz Max Kolonko filozofii :D
Jako buddysta jestem akurat za tym by o tym mówił ludziom i niszczył ich ego, które do niczego nikomu nie jest potrzebne. Twoja myśl, że ego jest trzonem osobowości to coś do czego się przywiązałeś. Zerwij to połączenie, a pojawią się automatycznie nowe możliwości pojmowania :) spróbuj co Ci zależy... czyż to nie dziwna koncepcja?
Czy on o prostu tłumaczy Kartezjusza or is it just me?
Tłumaczy 1 :1 xDDD
stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło. Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym. W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu...” (Rz 7,21-23.
Jak zwyciężać w tej walce, aby „nasz stary człowiek został wespół z Nim ukrzyżowany, aby grzeszne ciało zostało unicestwione, byśmy już nadal nie służyli grzechowi” (Rz 6,6
krzyżować = ujażmić Ego. Ukrzyżować = ujażmić Ego.
To jest fascynujące jak można swoje życie poświęcić na robienie niczego. Z pustego w próżne, słowa słowa słowa słowa... A owoców takiej pracy nie widać poza słowami. Ale skoro ludzie mu płacą, żyje z tego to znaczy, że istnieją jeszcze gorsi ludzie. Nie ma we mnie zazdrości, po prostu takie próżniactwo bym porównał do paparazzich ganiających za "gwiazdami" i robienie ze zdjęć tych gwiazd rzeczy ważnych. No ale każdy orze jak może. Ciekaw jestem jak ja bym został rozszyfrowany przez takich specjalistów od ludzi, psychiki i sukcesu oczywiście, co mną kieruje i co mi dolega. Czy jestem teraz hejterem czy po prostu widzę więcej niż przeciętny człek.
Myślę, że nie rozumiesz. Podam jeden przykład, korzystając z przykładu, który sam podałeś o paparazzich ganiających za gwiazdami. Ludzie w XXI w. bardziej kierują się odniesieniem 'sukcesu' w dowolnej dziedzinie (choć nie dotyczy to wszystkich) choć mogłaby być ona bez żadnego sensu i wartości, to jest pewien problem cywilizacyjny, jak i przeglądanie portali plotkarskich (wyświetlenia, które paparazi napędzają) dla przykładu. Zwraca też uwagę na rzeczy, które ludzie mogliby osiągnąć i czasem osiągają gdy pozbywają się jakichś niemądrych złudzeń na temat swojego życia lub uczą się nowych postaw. Tak samo jak niedoczynność tarczycy jest problemem w życiu zawodowym i czasem prywatnym tak samo lęki społeczne mogą być taką barierą, pierwsze możesz wyleczyć farmakologią, drugie prawidłową postawą, poglądami i treningiem.
Inny przykład: Ile czasu mógłby zaoszczędzić jakiś tam kowalski dla rodziny, gdyby odstawił portale plotkarskie na bok, przegląd piłki nożnej, zakłady bukmacherskie, skoki do totolotka i po fajki. Albo dzięki temu w pół roku zrobiłby rzeźbę ciała w praktyce to ZA DARMO. Albo gdyby potrafił się lepiej ludziom zaprezentować, a dzięki temu mieć lepszą pensję czy lepiej umiał lepiej forsować swoje pomysły albo zwyczajnie potrafił efektywniej się uczyć. Temu służą te wszystkie szkolenia, książki. Po samym demo nie powinno się oceniać "książki po okładce". Dziękuję, za uwagę i pozdrawiam ;)
o matko to samo pomyslalam, tez tak umiem pitolic o niczym za kase :)
Polac Matezzowi tez nie wiem za co mu placic..czcze gadanie zero inspiracji tylko slogany typu jak siedzisz przed telewizorem to siedzisz przed telewizorem :) i co z tego .. ja to lubie :D sukces...wyciaganie kasy za czzcze gadanie to nie sukces
iCrystal i
to moja opinia . nic mnie nie boli. wiec nie wiem do czego pijesz :)
adam adamski A co człowiek lubiący pastwić się przed TV wie o sukcesie? :o Sukces każdy sam sobie określa, dla innych to są pieniądze, dla innych rodzina - to może byc każdy cel osiągnięty przez osobę, która go zapisała. A gadanie o EGO to przydatna w życiu wiedza.
Bycie w tu i teraz nie oznacza robienie wszystkiego co Ci sie podoba nie patrząc na konsekwencje.
Sądzę raczej że ludzie różnią się charakterami oraz ego, jednak twierdzenie że któreś jest nadrzędne jest błędne. W dobrym zespole przydadzą się zarówno ekstrawertycy jak i introwertycy, i bycie jednym lub drugim wcale nie zapewnia sukcesu lub szczęścia.
Myśl jest nie prawdziwa ale kształtuje rzeczywistość... więc jak?
to opinia czy fakt? jeśli fakt to proszę o dowód, a jeśli opinia to proszę o zachowanie jej dla siebie bo nic nie wnosi!
super .. ;)
ale teoretyzowanie i lanie wody jest tylko teraz i tylko na to masz wplyw ok to nie warto myslec planowac i dbac o przyszlosc :D bo nie mamy wplywu
Jeśli założysz, że za rok wybudujesz dom i będziesz szczęśliwy to będzie twój plan. Jeśli stracisz za pół roku pracę, nie będziesz miał kredytu, albo bank zabierze Ci dom, albo spłonie on lub wiatr go zniszczy to co wtedy? Planuj sobie co chcesz jak chcesz ale nie masz wpływu na to co będzie jutro. Zakładasz, że coś się stanie, al wcale nie musi. Uzależniając swoje szczęście w jakimś punkcie przyszłości, będziesz nieszczęśliwy.
Huston była uzależniona czyli chora ! a to już wyklucza połowę tego wszystkiego ,to są ograniczenia ! A ograniczenia są tu i teraz to nie myśli ! Więc jak mam to teraz rozumieć ?
Pytałem o konkretną odpowiedż na moje pytanie, którego widocznie boisz się podejmować bo jest niezaprzeczalną prawdą o całym NLP- czytaj "upośledzenie".
haha nie Chrystus z Nazaretu, tylko Pawel z Tarsu ;)
Tylko że on stosuje podobny mechanizm - wmawia każemu, że budowa pantofelka nikomu się nie przyda, podobnie jak całkowanie czy logarytmowanie. A co z kimś, kto pracuje w nauce i się w niej spełnia? Sam też wmawia ludziom, jak mają myśleć i co jest ważniejsze. Nie mówi - zdecyduj, co jest dla Ciebie ważne, tylko twierdzi, że ego ma być najważniejsze, ponieważ ja, buddyjscy mnisi oraz co poniektórzy psychologowie tak sądzą. Tymczasem buddyjska mniszka, psychoterapeutka albo psychiatra może uważać inaczej. Czyli błędnie?
Tylko po co uczyć każde dziecko w Polsce budowy pantofelka? Nie lepiej nauczyć tego człowieka który jest już na studiach o odpowiednim kierunku?
Każdy zdrowy człowiek powinien mieć w swojej głowie mechanizm który mówi TAK lub NIE zależnie od tego jak zinterpretuje daną informacje, Nie trzeba ludziom "mówić zdecyduj" bo sami powinni o tym dobrze wiedzieć.
Bartłomiej Męczywór
Gdyby mnie nie uczono przykładowo chemii w szkole, to skąd przyszłoby mi do głowy, żeby ją studiować? Jak dane byłoby mi nabyć podstawy wiedzy, umożliwiające studiowanie chemii? To właśnie dzięki różnorodności wiedzy nabywanej w życiu, również w szkole, człowiek stara się decydować, czy daną dziedzinę dalej zgłębiać oraz czy w ogóle potrzebuje się jeszcze kształcić. Podstawowa budowa pantofelka czy logarytmowanie nie stanowi zasię wydumanych wyżyn biologii czy matematyki, żeby dopiero osoba na studiach była zdolna to pojąć (w elementarnym stopniu) i wykorzystać. Choć nie o giętkość umysłu chodziło, to przykładowo wykładanie już w gimnazjum teorii kwasów i zasad Brønsteda pozwala późniejszym licealistkom/licealistom zrozumieć definicje tych indywiduów chemicznych lepiej aniżeli podówczas, gdy uczennice/uczniowie poznają ją w szkole średniej, utrwaliwszy schematy z nader uproszczonej teorii Arrheniusa. Tutaj być może zgadzam się z autorem "Ego-rcyzmów" - burzenie co poniektórych niekorzystnych mechanizmów myślowych poprzez naukę psychologii przydałoby się młodzieży, społeczeństwu, jednakowoż ów trener w swojej quasi-motywującej, niebywale odkrywczej mroce tworzonej na modłę frenetycznych, neoliberalnych kazań nie uwzględnia faktu, że to m.in. religie (w tym buddyzm), rozmaite doktryny filozoficzne oraz właśnie psychoanaliza wykluczały z tej łaski "wolności", samoemancypacji wręcz, połowę ludzkości - kobiety, na co poniekąd zwraca uwagę mój wcześniejszy komentarz. Zwłaszcza ta ostatnia, rozwijana pierwotnie przez Freuda teoria dała się poznać jako wysublimowana mizoginia pisana naukowym stylem. Na szczęście M. Grzesiakowi daleko (chyba) do stereotypizacji ról płciowych, aczkolwiek nie każdy musi interpretować to tak jak powyżej w filmiku. Nie trzeba długo szukać, by znaleźć miejsca, gdzie kobietom zakazuje się studiowania nauk technicznych - w imię czego? W imię szczęścia... i zbawienia. Czyjego? Przez kogo określanego? Czy w ogóle da się całe życie zdefiniować stuprocentowo niezależnie od innych? Na pewno warto posłuchać Grzesiaka, aczkolwiek jego wypowiedzi są formułowane według mnie zbyt często w optatywie - i nie chodzi tu bynajmniej o językoznawstwo.
elcolicous Matko...jak to się ciężko czytało. Doradzałbym poćwiczyć nad jasnością i większą klarownością wyrażania myśli. Stylistyka i poprawniejsze budowanie zdań o niebo poprawiłoby przekaz. Poza tym to konkret, zwięzłość i treściwość są w cenie.
Odnosząc się do meritum sprawa wydaje się banalna. Nie podważam sensu uczenia się algorytmów, całek czy budowy pantofelka. Niech to będzie, ale tu chodzi o coś innego. O priorytet i wartość w systemie edukacyjnym! Innymi słowy, uczymy się wielu najróżniejszych treści i informacji nie zgłębiając wcześniej w żadnym stopniu dużo ważniejszych - podstawowych - życiowych umiejętności. I na to właśnie Mateusz kładzie nacisk i zwraca nam uwagę. Jako ludzie nie potrafimy się dobrze komunikować czy też zarządzać własnymi emocjami. Dwie podstawowe umiejętności, a jest ich więcej. Natomiast żadnej z nich nie uczymy się w szkole, a co jest podstawą podstaw naszego bytu i funkcjonowania. Od tego powinniśmy zacząć. Komunikacją, emocjami, sprzedażą, motywacją, wywieraniem wpływu każdy z nas będzie się posługiwał przez całe życie. Matematykę czy biologię wybierze jakaś część z nas. Dlatego łatwo jest teraz odpowiedzieć sobie na pytanie: na co powinniśmy postawić w pierwszej kolejności ?. Sądzę, że świat dzięki uznaniu umiejętności miękkich za pierwszorzędne wyglądałby zupełnie inaczej. A te pantofelki, algorytmy i całki niech będą, ale nieco niżej w kolejności.
Looost23 W jednym panuje zatem między nami zgodność: nauka panowania nad emocjami oraz wzajemnej komunikacji, współpracy odgrywa na tyle istotną rolę, iż powinno się tego uczyć dziatew w szkole. Dodam nawet, że bardziej przydałaby mi się w szkole psychologia aniżeli religia, chociaż nie twierdzę, że należy znieść ten przedmiot zupełnie.
manipuluje i bierze za to niezłą kasę? a ty skąd się urwałeś? w tv włącz wiadomości i tam podpinaj tego typu porównania lub dalej wpajaj do głowy budowę pantofelka i tępe powtarzanie bo w twoim przypadku może to przynieść jakiś efekt :)
a wiesz że trawka pomaga i leczy wiele schorzeń? ;) Ja też wolę wydać kasę na książke niż na palenie a ziółko lubię :) Pozdrawiam
to samo mialem zapytac
...ale wielu ludziom tylko - wydaje się, że to "wiedzą". Bo przecież nie o to chodzi, żeby o tym wiedzieć, ale tak żyć! Nieprawdaż? Proszę się tak nie spieszyć, te goniące myśli, to tylko myśli, choćby nie wiem jak mądre były... czym jest źródło tych myśli?
Jeśli jesteś młody to czas wziąć się do nauki. Problem Pana Mateusza polegał na tym, że wypomina Pantofelka w każdym wywiadzie. To znaczy, że był na tyle leniwy, że nie chciał uczyć się czegoś co by go zainteresowało. Także zamiast czytać jego książki lepiej się języka poucz :)
Kupilem ta ksiazke i wam powiem, ze stracilem 30 z czyms zlotych. Nie polecam! Przeintelektualizowany stek bzdur! Ludzie ktorzy wydaja grube tysiace zeby pojsc na sdzkolenia grzesiaka, zaluja potem, a co dopiero ja wydajac 30 zlotych. To jest mistrz, ale nie psychologii czy rozwoju a raczej naciagania i marketingu. Tak barwnie opisuje swoje produkty, przedstawia jak prawde objawiona, cos czego nie uslyszysz nigdzie, otworzy ci to oczy i w ogole staniesz sie innym czlowiekiem, ale niestety to tylko gadanina. POczytajcie prawdziwe opinnie o jego szkoleniach (nie te napisane przez ludzi grzesiaka). Ludzie sa po prostu rozczarowani i wku... ze dali sie naciagnac! Same frazesy, albo jakies zmyslone pseudo psychologiczne teoryjki czesto nawet nielogiczne, nawet psycholodzy go krytykuja. Idziesz na szkolenie za 5 tysiecy zeby posluchac 90 procent wstepu a 10 procent gadki na temat ulozonej 5 minut przed na kolanie. On nie sprzedaje wartosciowej wiedzy tylko rozrywke. Jak chcesz sie lepiej poczuc od frazesow motywacyjnych mozesz isc na szkolenie, jezeli nie masz co robic z kasa :)
Grzesiak jest wielki widz z Holandii
arek michalak Interpunkcja 1/10
Ego to dosłownie znaczy Ja. Żeby człowiek uchodzący za psychologa nie znał takich podstaw to na prawdę.
Nikt kto nie wie kim jest w esencji nie powinien się wypowiadać na temat kim jestem czyli ego.
Ludzie na podstawie błędnego rozumienia słowa egoizm snują definicję słowa ego.
Egoizm to koncentracja na sobie z tym, że na błędnym sobie, na fałszywym ego.
Stąd nie możemy wnioskować, że ego to jest interpretacja gdyż interpretacja to właśnie jest to czym ego nie jest, to fałszywe ego.