Film szkola uczuć jest zdecydowanie lepszy od swojego ksiazkowego pierwowzoru czyli Jesiennej miłości Sparksa. Generealnie ja znam sporo takich przykladow (może jestem jakas dziwna) Czytałam książkę za niebieskimi drzwiami i mnie nie porwala, dlatego postanowilam odpuścić sobie film. Widzę ze to była dobra decyzja :-)
Ja mam bardzo złe uprzedzenia do ekranizacji. Kiedyś książka była scenariuszem. Dzisiaj - zaledwie luźnym pomysłem do wykorzystania. Szkoda. Bo cały czar, świata zbudowanego przez autora, pryska w momencie.
Wbrew pozorom, Grey jest całkiem dobrze zekranizowany - fabularnie. Natomiast "Za niebieskimi drzwiami" i "Inferno" to moje największe rozczarowania filmowe :( Tyle ile jest tam zmian to głowa mała, a jeszcze zmiana zakończeń, tragedia :(
Polecam ekranizacje całej trylogii Henryka Sienkiewicza. Piękne i na prawdę świetnie zrobione. Jeśli chodzi książkę lepszą od ekranizacji, to „Kamienie na szaniec". Pokazali przyjaźń tylko Rudego i Zośki, a Alka pominęli. A także jego śmierć została zmieniona.
Świetny odcinek i fajny pomysł na serie :D Polecam przeczytać "Nerve" a potem obejrzeć film. Książka jest kompletnie różna od ekranizacji, ale film podobał mi się o wiele bardziej.
Mój syn uwielbia Szczygielskiego. "Za niebieskimi drzwiami" czytał a później razem oglądaliśmy ekranizację. Co chwilę wyłapywał niespójności i zmiany w fabule filmu względem książki. Na końcu przyznał, że książka dużo lepsza i ciekawsza. Więc skoro mówi to 9-cio latek to chyba jednak w coś tym jest ;) Pozdrawiam!
Skoro i dziecko potwierdza, że książka lepsza, to nie ma o czym dyskutować - sprawa przesądzona! :D Dzieci są najlepszymi recenzentami i zawsze powiedzą, co myślą. :)
W tym temacie to pamiętam, że kiedy zobaczyłam ekranizacje "PS. Kocham Cię" to popłakałam się ze smutku tak mogli to tak zepsuć. Myślę że porównywalnie dobra jest "Zielona mila", choć brakowało mi tam niektórych wątków które dodawały smaczku w książce. Kiedy myślę o ekranizacjach które są lepsze od książki to mam takie poczucie, że coś takiego widziałam ale za nic nie pamiętam co to było :/ Ale seria bardzo na plus, czekam na kolejne odcinki :)
Strefa Czytacza "zieloną mile" i widziałam i czytałam i w sumie warto przeczytać bo jest dosyć krótka a dodaje kilka smaczków, choć w sumie film wyciągnął wszystko co najlepsze. A film z ps. Kocham cię dramat, dno i kilo mułu. Książkę czytałam chyba 5 razy (choć moje serce szczerze oddane jest sf) i jak zobaczyłam film to byłam załamana. Główną bohaterkę spłycili jak tylko się dało, połowę treści zmienili jak chcieli i z naprawdę uroczej i pocieszającej historii która wielokrotnie sprawiła ze się śmiałam, zrobili takie ckliwe i żałosne nie wiadomo co. Jestem bardzo przeciwna temu filmowi, jest paskudny.
Ja najpierw przeczytałam książkę, potem z klasą na zastępstwie oglądaliśmy film. Darłam się ciągle "ALE CO TO MA BYĆ?! TO INACZEJ BYŁO!" oraz "O CO CHODZI Z TYM ZAKOŃCZENIEM?!". Klasa przez to mnie znienawidziła na jakiś czas.
Mam pomysł na ekranizacje która jest lepsza od książki, mianowicie chodzi mi tu o ,,Anie z Zielonego Wzgórza" gdzie książka kompletnie do mnie nie przemawia nawet nie dałam rady jej skończyć i każdy film na jej podstawie jest lepszy ale chodzi mi przede wszystkim o serial ,,Ania, nie Anna" zakochałam się w pierwszym sezonie i z niecierpliwością wyczekuję na drugi😜 książka zapada się przy tym pod ziemię i to bardzo głęboko
Film szkola uczuć jest zdecydowanie lepszy od swojego ksiazkowego pierwowzoru czyli Jesiennej miłości Sparksa. Generealnie ja znam sporo takich przykladow (może jestem jakas dziwna)
Czytałam książkę za niebieskimi drzwiami i mnie nie porwala, dlatego postanowilam odpuścić sobie film. Widzę ze to była dobra decyzja :-)
Świetna seria się zapowiada. Nagrywać więcej!!!
Ja mam bardzo złe uprzedzenia do ekranizacji.
Kiedyś książka była scenariuszem. Dzisiaj - zaledwie luźnym pomysłem do wykorzystania.
Szkoda. Bo cały czar, świata zbudowanego przez autora, pryska w momencie.
Bywa, że książka to nawet nie pomysł, tylko tytuł i imiona bohaterów. :D
W następnym odcinku zróbcie Greya 😂😂
Popieram! Moim zdaniem film lepszy od książki :-)
Grey już niebawem pojawi się na kanale. Pytanie tylko: w jakiej formie. xD
Wbrew pozorom, Grey jest całkiem dobrze zekranizowany - fabularnie. Natomiast "Za niebieskimi drzwiami" i "Inferno" to moje największe rozczarowania filmowe :( Tyle ile jest tam zmian to głowa mała, a jeszcze zmiana zakończeń, tragedia :(
Uwielbiam ten film, kręcony w moim mieście, oglądałam kilka razy i oglądałam też z moimi dziećmi.. Książki nie czytałam ale film bardzo mi się podobał
Polecam ekranizacje całej trylogii Henryka Sienkiewicza. Piękne i na prawdę świetnie zrobione.
Jeśli chodzi książkę lepszą od ekranizacji, to „Kamienie na szaniec". Pokazali przyjaźń tylko Rudego i Zośki, a Alka pominęli. A także jego śmierć została zmieniona.
Haha dzieki za wzmianke, wlasnie sie przygotowywuje do rozmowy :)
Dziennik Bridget Jones, wolę zdecydowanie film.
Zgadzam się 😊
Zróbcie "Love, Rosie"!! :D Uwielbiam film, książki nie lubię z całego serca. Ciekawa jestem waszej opinii :D
W takim razie mamy dla Ciebie dobrą wiadomość. Nagraliśmy jak dotąd 3 odcinki tej serii i jest wśród nich "Love, Rosie"! :)
adrienneb96 Film był lepszy, książka powinna mieć jeszcze z 10 stron to bohaterowie mieliby akurat po 100 lat:)
fajnie się was ogląda ;)
Dziękujemy! :)
„PRZECZYTAŁA FILM i OBEJRZAŁA KSIĄŻKĘ” Hehehe No tylko prawdziwy BOS potrafi to robić xDDDDD🤣💕😂POZDRAWIAM serdecznie🤩🤩
Takie cuda potrafi tylko Czytaczowa! :D
Świetny odcinek i fajny pomysł na serie :D Polecam przeczytać "Nerve" a potem obejrzeć film. Książka jest kompletnie różna od ekranizacji, ale film podobał mi się o wiele bardziej.
Książka przeczytana, film obejrzany: odcinek planujemy nagrać. :D
Mój syn uwielbia Szczygielskiego. "Za niebieskimi drzwiami" czytał a później razem oglądaliśmy ekranizację. Co chwilę wyłapywał niespójności i zmiany w fabule filmu względem książki. Na końcu przyznał, że książka dużo lepsza i ciekawsza. Więc skoro mówi to 9-cio latek to chyba jednak w coś tym jest ;) Pozdrawiam!
Skoro i dziecko potwierdza, że książka lepsza, to nie ma o czym dyskutować - sprawa przesądzona! :D
Dzieci są najlepszymi recenzentami i zawsze powiedzą, co myślą. :)
Film lepszy 😁
Uwielbiam was razem! :)
Dzięki! :)
Może nie na Złotą malinę zasługuje, tylko na nasze polskie Węże ;) Mamy w końcu rodzime anty-nagrody ;)
Dobrze wiedzieć, że w Polsce też są anty-nagrody. :D
W tym temacie to pamiętam, że kiedy zobaczyłam ekranizacje "PS. Kocham Cię" to popłakałam się ze smutku tak mogli to tak zepsuć. Myślę że porównywalnie dobra jest "Zielona mila", choć brakowało mi tam niektórych wątków które dodawały smaczku w książce. Kiedy myślę o ekranizacjach które są lepsze od książki to mam takie poczucie, że coś takiego widziałam ale za nic nie pamiętam co to było :/
Ale seria bardzo na plus, czekam na kolejne odcinki :)
Książki nie czytałem, ale film bardzo lubię (PS. Kocham Cię), "Zielona mila" - też jestem tylko po filmie. :D
Strefa Czytacza "zieloną mile" i widziałam i czytałam i w sumie warto przeczytać bo jest dosyć krótka a dodaje kilka smaczków, choć w sumie film wyciągnął wszystko co najlepsze. A film z ps. Kocham cię dramat, dno i kilo mułu. Książkę czytałam chyba 5 razy (choć moje serce szczerze oddane jest sf) i jak zobaczyłam film to byłam załamana. Główną bohaterkę spłycili jak tylko się dało, połowę treści zmienili jak chcieli i z naprawdę uroczej i pocieszającej historii która wielokrotnie sprawiła ze się śmiałam, zrobili takie ckliwe i żałosne nie wiadomo co. Jestem bardzo przeciwna temu filmowi, jest paskudny.
Ja najpierw przeczytałam książkę, potem z klasą na zastępstwie oglądaliśmy film. Darłam się ciągle "ALE CO TO MA BYĆ?! TO INACZEJ BYŁO!" oraz "O CO CHODZI Z TYM ZAKOŃCZENIEM?!". Klasa przez to mnie znienawidziła na jakiś czas.
😂 zjedli popcorn to wypiep... do domu 😂
Czytałam tą książkę, obejrzałam film i mimo wszystko bardziej podobała mi się książka 😂
Czytaczowa potwierdza, że książka lepsza. :)
Mam pomysł na ekranizacje która jest lepsza od książki, mianowicie chodzi mi tu o ,,Anie z Zielonego Wzgórza" gdzie książka kompletnie do mnie nie przemawia nawet nie dałam rady jej skończyć i każdy film na jej podstawie jest lepszy ale chodzi mi przede wszystkim o serial ,,Ania, nie Anna" zakochałam się w pierwszym sezonie i z niecierpliwością wyczekuję na drugi😜 książka zapada się przy tym pod ziemię i to bardzo głęboko
"Ani" nie tykam. To zło i moja klątwa od podstawówki. :D
zdążyłam zauważyć, (moja w sumie też) ale w serialu się zakochałam
Czułe słówka, film dużo lepszy od książki
Ja w ogóle nie oglądam polskich filmów, więc nawet jeśli bym przeczytała książkę to bym nie miała porównania.
Ja tęsknię za takimi produkcjami jak "Kiler" :D
Ktoś powie jakie było zakończenie filmowe?
Cały czas mi się myli "Za zamkniętymi drzwiami" z "Za niebieskimi drzwiami"!!!!!!!! UGHhhhhh
Mnie też! :D
Za niebieskimi drzwiami to był najbardziej porąbany film jaki obejrzałam w tym roku xD
Aż tak źle nie było. Nr 1 w swej głupocie to dla mnie w tym roku "Resident Evil: Ostatni rozdział" :D
A powie ktoś jakie było zakończenie w książce ?
Zrobicie Harry'ego P. ?? ;)
Ekranizacja lepsza od książki?? Władca Pierścieni!!!
Coś w tym jest... ;)
Powiem CI, że topki w empiku nie są do końca oszukane.. ;)
Może nie zawsze, ale za to jak są, to z premedytacją. ;)
Pracując widziałam co ludzie brali xD i sama bywałam w szoku...
Jutro omówienie XD
Gwiezdny pył. Zdecydowanie. Film był magiczny a ksiazka ? Phhhh
Książka jeszcze przede mną, ale czeka na półce. :D
Książka - początek nudny nie czytałam dalej...
Film to jakaś porażka
Zgadzam się. :)