Co prawda piszę drugi komentarz, ale nie mogłam się powstrzymać! Martyna na prawdę jest niezwykle inspirująca dla mnie i zgaduję, że również dla innych osób początkujących❤️
Polecam interkom do dłuższych podróży. Mam Sena 30K, zawsze włączam Spotify lub radio też nieźle odbiera, i jeszcze przyjemniej sie podróżuje. A przy tym można odebrać tel nie zatrzymując się.
Świetny materiał 😁 na wiosnę przymierzam się do kupna pierwszego motocykla... Póki co mam ogromny dylemat Yamaha mt 125 czy Honda cb125r ewentualnie zontes Z2 do tego jeszcze kask, kurtka, zabezpieczenia masakra już chce wiosnę i mieć to wszystko za sobą... Pozdrawiam serdecznie Piękna i Bestia 😜 ps twój motocykl 🏍️ bardzo ładny 👍😉
Bardzo fajne podstawy... Nic didać, nic ująć... Ze 18-20 lat temu mój konik też był "latarnikiem". I łańcuch Abusa to podstawa 😁 i do tego discklock i pokrowiec.... Stał tak od kwietnia, do czerwca roku następnego, czyli do przeprowadzki... 😉
O rany, nie wiedzialem ze taka sympatia daze Martyne😁 sto lat nie ogladalem motobandy, jak Martyna sie pojawila w "zwisie" mowilac o swojej pierwsze podruzy to az cieplo sie na sercu zrobilo i usmiech sam sie namalowal ☺️ masz super aure dziewczyno! Tak tak Lysy, ciebie tez nadal lubie 😆
Fajnie, jakby Martyna, opowiedziała jak w realu wygląda jej parkowanie i zabezpieczenie motocykla pod blokiem po tych kilku miesiącach. Plus jeszcze zima była po drodze więc chętnie bym się dowiedział co zrobiłaś z moto na ten czas. Oddałaś go gdzieś na zimowanie? Ktoś użyczył kawałka garażu? Dobrze byłoby usłyszeć, też mieszkam w bloku i ciekawi mnie jak poradziłaś sobie z logistyką w tym temacie.
Intryguje mnie temat zimowania motocykla w mieście, gdzie nie mamy do dyspozycji nawet "blaszaka", czyli zimowanie motocykla "pod chmurką" (osobiście sobie tego nie wyobrażam...)
trzymam moto u znajomego na zamknietym parkingu w takim jakby przejsciu podziemnym gdzie stoja tez inne motocykle.Na zime aku do domu i wszystko.Nie ma co sie martwic o moto.Nie musi byc zaraz w niewiadomo jak cieplym miejscu.
jest masa firm które zimują motocykle. Ew. jeśli masz to we krwi warto być klubowiczem Motocyklowym gdzie zazwyczaj za składkę przechowuję swój motocykl/ Pozdro
Ja osobiście zauważyłem, że najlepsza do czyszczenia łańcucha jest szczotka do łańcucha namaczana intensywnie naftą świetlną wlaną do jakiegoś pojemnika, by móc sobie przepłukiwać szczotkę z brudu i nabierać naftę. Pół butelki za 6zł wystarczy spokojnie na jedno czyszczenie. Odczekać z 30min aż nafta odparuje i smarować według gustu. Ja używam środek od Bel Ray, dobrze trzyma ale z wad to zbiera brud jak klej i średnio chroni przed korozją. Moim następnym środkiem będzie gęsty olej przekładniowy 80w90 czy 75w90. Sprawdź filmik od Fortnine na YT, testuje on niemal wszystkie dostępne środki i olej wypada najlepiej pod względem ochrony. Z resztą w książce użytkownika do mojego moto producent sam zaleca naftę plus olej przekładniowy.
@@Adrianxmusic I tu właśnie idealne wpasowuje się olejarka. Moja leci na Hipolu. Nie musisz smarować łańcucha. Nie brudzi się. Generalnie robi się bezobsługowy jak pasek ;) Mam polskiego Q-mana z czujnikiem obrotu koła, pompką i BT, pozwalającym na sterowanie z telefonu. Tak ze 100 lat przed przereklamowanymi Scottoilerami.
@@xxxbaxterskixxx6713 Spowolni. Podobnie jak regularne smarowanie. Poza tym to był skrót myślowy, dotyczący smarowania i czyszczenia łańcucha, a nie deklaracja, że z olejarką stanie się wiecznym.
Moja pierwsza długa samotna jazda w tym sezonie na 125cc -> 239km... niestety z dużą dawka adrenaliny, gdyż jadąc długim prostym odcinkiem krajówki na Kaszubach widziałem jak w lesie pomyka auto w kierunku szosy i zatrzymało się w połowie mojego pasa... wcześniejsze spowolnienie jazdy (w razie co... słusznie) oraz manewr wymijania i obyło się bez szkody na zdrowiu... 18 lat prawka na B przygotowało - myśleć trzeba zawsze, niezaleznie od pojazdu, czasem niestety również za innych... a co do Vademecum... troszkę lubię, ale zawiedziony jestem... zacząłem oglądać "start" Martyny i zapowiedzi o tej serii od samego poczatku... sądziłem że do rozpoczęcia sezonu dowiem się ciut więcej... tymczasem okazuje się że ucze się tylko na swoich błędach, gdyż, mimo że wartościowe, to Wasze odcinki ukazują się ostatnio rzadko :(
Jak z moto wszystko jest Ok, to spokojnie można lać po wszystkich kablach, tak samo jak można jeździć w deszczu i woda będzie wszędzie tyle, że z większym syfem. Uważać przy myciu to trzeba na ciśnienie i ewentualne uszczelki, np. Lag i nie nalać sobie wody do wydechu. Po gaźnikach też można lać, ale nie z bliska, gaźnik musi przecież być szczelny jak działa w porządku. Na myjnie to raczej jadę od razu po odpaleniu zimnego, żeby nagrzał się możliwie jak najmniej. Co do pokrowca, to przy upale 30 pare stopni i godzinie jazdy po mieście pokrowiec tego typu nie przepala się, ale to tylko kilka obserwacji z ciekawości, na pewno jest wyprasowany jak dotyka wydechu :)
Ja tam nie mam czasu na czekanie aż Moto ostygnie . Pokrowiec zakładam na gorący i nic się nie stało . Posiadam pokrowiec Oxforda . Mega fajny trwały . Lecz jak się często używa to bardziej sezon no max dwa i czas na nowy . Zabezpieczenie tarczy covixa kd6 także polecam mega fajne ( Oxford screemer gówno jakich mało ) . Moto stawiam na swoim osiedlu i zawszę widzę je z balkonu . Do tego łańcuch Oxforda 2 metry grubość oczek 10 mm i przypinam do słupa . Mam nadzieję że to częściowo uchroni mnie przed kradzieżą . Wiadomo wszystko jest do zajebania ale mam nadzieję że moje zabezpieczenia zniechęcą potencjalnego złodzieja
Ja skorzystałem z istnienia akumulatora. Para porządnych kondesatorów i mała rzeźba przy rączkach kierownicy. Jak ktoś dotknie to mu się odechce kradzieży do końca życia ;)
2:31 Z Disc Lock'a musiałem zrezygnować :/ Dzieciaki* uwielbiały się nim bawić, żeby wył :| sąsiedzi już tak nie byli uradowani. Łańcuch gumowany z jakimś materiałem motocyklista obok mnie miał niecały miesiąc - Dzieciaki* - felga, tarcza, przewody + uchwyty do wymiany miał. Z pokrowcem dziwna sprawa, czy był, czy też nie, znikoma różnica w zakurzeniu maszyny. Miejscówkę mam w cieniu, więc słońce i deszcz (bez wiatru) nie jest problem. No i dzieciaki* go zdejmowały, żeby próbować wsiadać :| *Jak sobie z dzieciakami poradziłem? Nijak. Starałem się jak najlepiej zaparkować moto żeby zabezpieczyć przed przewrotką. Dzieciaki chwytały go, próbowały wsiadać, itd. pod moją nieobecność. Sąsiedzi się skarżyli o alarm więc go zdjąłem, ale zarazem każdemu mówiłem, by obserwował dzieciaki, bo jak moje moto blisko 300kg się na nie przewróci, to żeby sam nie próbował maszyny podnosić tylko z kimś. Najlepiej we 2 lub 3 osoby, bo maszyna dla niedoświadczonego jest nie podniesienia, a co dopiero dla tej zgrai dzieciaszków. No i że raczej na dzień dobry taki delikwent będzie mocno połamany o i ile nie gorzej. Wieść się rozniosła, że moto ciężkie i to nie przelewki i po miesiącu, a 2m-c się uspokoiło. Zawsze jakieś nowe młodsze roczniki się znalazły, ale od starszych i sąsiadów dostawali przestrogę ;P Oczywiście niektórzy z ów rodziców robili niezły hałas o to, że motocyklem parkuję (w dozwolonym miejscu) i powinienem, gdzie indziej parkować. Oj, różne i irracjonalne argumenty mieli xD Policja na szczęście, ani razu mi głowy nie zawracała, tylko ów rodziców edukowała ;P
Na myjni można stosować własną chemię? Z tego co wiem nie, bo myjnie mają systemy uzdatniania/filtrowania wody do jej wielokrotnego wykorzystania i utylizacji chemikaliów i te systemy/filtry są dostosowane do chemii, w którą wyposażona jest dana myjnia. Każdy inny środek może powodować jakieś reakcje chemiczne, nieprawidłowe działanie lub uszkodzenie urządzeń filtrujących, nieprawidłowe oczyszczenie wody itp. Podjechałem kiedyś na myjnie z kumplem. Kumpel umył moto przed trasą, którą miał zrobić następnego dnia i dałem mu nowiutką kupioną tydzień wcześniej irchę do wytarcia na sucho. Ircha po wysuszeniu pokruszyła mi się na strzępki. Z motorkiem nic się nie stało ale od tamtego czasu myjemy tylko z wiaderka. Nie wiadomo co tam do tych myjni za wynalazki dodają
Mam pomysł na kolejny odcinek, może opowiecie co żółtodziub (nie mechanik) powinien wiedzieć o stanie technicznym motocykla, jak pilnować stan klocków, kiedy robić przeglądy silnika itd...
Takie 2 małe uwagi mam: 1. Do disclocka z alarmem linka nie potrzebna. 2. Większość myjni tego typu zabrania używania swoich środków chemicznych, warto się zapoznać z regulaminem, żeby siary nie było.
@@BonifacyGolonka Mam buty motocyklowe, to raczej kwestia rozleniwienia, biegi wchodzą tak aksamitnie że zdarza mi się po dłuższej jeździe zbyt słabo kopnąć z 1 na 2 gdy czasem coś się nie zgra w skrzyni.
Mam skuter mam kłudke z alarmem i łańcuch motocyklowy, trzymam skuter przed blokiem na parkingu, łańcuch przeplotłem przez przednie koło i przód skutera więc jechać, pchać też go nie można bo łańcuch zatnie przednie koło a kłudka zacznie wyć, chociaż zdarzyło się że ktoś go chciał odprowadzić ale łańcuch zadziałał najlepiej bo niedało się wypchnąć skutera dalej to złodziej połorzył go na trawie obok tam gdzie stał.
Witam mam pytanko czy mozna parkowac motor na malym trawniku około 70/700 ponieważ tam jest barierka? drugie pytanie to czy U lock z alarmem oraz disc lock z alarmem starczy aby podepiąć crossa pod szkoła oraz przed blokiem?
Czy myśleliście o teście motocyklowych uchwytów na telefon? Na rynku robi się tego coraz więcej, od firmy krzak za 40zł z allegro, przez SP Connect do Quadlock, gdzie cały zestaw kosztuje niemal 800zł. Dotychczas takie materiały widziałem z punktu widzenia ludzi zajmujących się elektronika, a ciekawi mnie co sądzą o nich motocykliści :)
Oj ja wiem czy taki krzak? Czasami te za 40 złotych są lepsze jak te za 200 na przykład:) Kolega miał za 25, wyglebił się, moto poleciało ze 3 metry, a telefon siedział w uchwycie.
@@Ukaszunio sam korzystam z takiego za 40zł. Kabel wpięty we wiązkę od świateł, dość szybkie ładowanie, nie narzekam. Jedyne co mnie martwi to to, że nie ma żadnej redukcji drgań, a czytałem, że to psuje aparaty w nowoczesnych telefonach. Tym bardziej chciałbym się dowiedzieć co tak niesamowitego jest w quadlocku, że kosztuje 800zł, skoro taki za 40 daje radę 😉
Sam mam SP Connect, telefon pięknie się trzyma nawet przy duzych prędkościach. Fakt że wszystko na sztywno i spore drgania są ale nie zauważyłem żadnych uszkodzeń w telefonie(Samsung S20+5G). Za zestaw dałem 200zł
Dzięki za materiał. Co do mycia na samoobsługowej wydaje mi się że zbyt ogólnikowo to ujęliście. Jeżeli to vademecum dla żółtodzioba to stwierdzenie dla kogoś początkującego i zielonego w temacie że można myć tylko z głową jest słaba. Bo co to znaczy z głową??
tez sobie nie wyobrazam pozostawic moto na noc pod chmurką... 3 lata nie kupowalem motocykla poniewaz nie mialem garazu teraz jest garaz a w nim dodatkowo przypinam dwoma łańcuchami i tak codziennie zesrany ide zobaczyc czy jeszcze tam stoi hehe
Z myjnia najlepiej. Przyjechać na myjnie i zostawić motocykl gdzieś obok na 5-10min by ostygł i wtedy przeprowadzić go ręcznie. Np fajnie jak jest gdzieś obok knajpa gdzie można zjeść bo idziesz zjeść l, a później myjesz moto. Bo najgorzej jak na gorący silnik polejemy woda, zimna, a później szybko na niego wsiądziemy. Dramat dla tłoków/pierścieni i cylindra
te dislocki polecam tylko z z linką oczojebną zaciąganą na kierownicę nie polecam nikomu takich bez bo ostre ruszenie z takim ustrojstwem na tarczy nie kończy się przyjemnie
Lepiej wynająć jakieś wolne miejsce nawet na parkingu podziemnym jak kogoś stać, to garaż. Albo trzymać u koleżki. Chyba, że miałbym jakiegoś złoma to wszystko jedno. Ale przymocować trwale łańcuchem do podłoża inne zabezpieczenie się nie nadaje. Podjadą busem i zabiorą.
Wg mnie te blokady to strata czasu i pieniędzy. Pomoże chyba tylko na jakiegoś leszcza, który chciałby ten motocykl prowadzić. Jeżeli ktoś potrafi poradzić sobie ze stacyjką, to i taką kłódkę ogarnie. Nie mówiąc już o tym, że motocykle często wrzuca się do furgonetki i wtedy mogą mieć tysiąc blokad. Niestety, jeżeli chcemy mieć spokój, to trzeba się szarpnąć na AC. A co do alarmu, to odpowiedzcie sobie sami- ile razy widzieliście wyjące auto, które wzbudziło jakiekolwiek zainteresowanie przechodniów? PS Ja bym się nie ucieszył gdyby mi ktoś papierowymi ręcznikami wycierał motocykl ;)
Tak na prawdę to chyba lepszym rozwiązaniem jest dobrze ukryty lokalizator GPS, widziałem na którejś grupie na fb. Za chyba 100 czy 200 zł mamy całkiem dokładny lokalizator z aplikacją i obsługą na smsy. Uzbrojenie lokalizatora, rozbrojenie, powiadomienie jeśli motocykl zostanie przeniesiony itd. itp.
z myciem i suszeniem racja - chemia spoko ale mam wrażenie, że lanca z wodą pod ciśnieniem była prowadzona trochę za blisko wrażliwych miejsc. Co do gąbki to tylko z grubymi frędzlami z mikrofibry, ręcznik podobnie tylko gruba mikrofibra, żaden papier!!!
Też miałem podobne zdanie dopóki pewnego ranka gdy usiadłem na motocyklu zorientowałem się, że mam wykrzywioną kierownicę (jakiś właśnie amator chciał popsuć blokadę kierownicy i chyba przetoczyć pojazd do dziupli). Wtedy dopiero zakupiłem U-locka.
Spotkałem się z opinią żeby nie jeździć na myjnię po przejażdżce, jeśli już to od razu po odpaleniu. Zimna woda na nagrzane tarcze hamulcowe sprawia że się odkształcają / tracą właściwości. Czy ktoś może się wypowiedzieć na ten temat?
O ile dobrze kojarzę na kanale M4K robili test z rozgrzanymi hamulcami i polewali je wodą. Różnica taka, że testy robili na tarczach samochodowych. Mechanikiem nie jestem ale WYDAJE MI SIĘ, że tarcze samochodowe i motocyklowe zrobione są podobnych materiałów. SPOJLER: polewanie rozgrzanych tarcz wodą nie powodowało odkształceń ani utraty ich zdolności do hamowania.
Polewanie gorącej tarczy zimną wodą nie odkształci jej. Problemem mogłoby być, że podczas hamowania wjeżdżasz w kałużę ( ciągle trzymając wciśnięty hamulec), taka sytuacja mogłaby doprowadzić do zniekształcenia.
Kolejne urban bzdury od wielkich znawców, którzy robią 200 km rocznie banditem chyba i srają takimi mądrościami. Tarcze i klocki nie są wykonane z byle gównianego materiału żeby się tak odkształcać bo są zagrzane i je polało wodą. Mnóstwo ludzi jest zmuszonych podjechać na myjnię motocyklami a więc w jakimś stopniu te tarcze są zagrzane i jakoś nie ma epidemii zakrzywionych tarcz. Sam nie raz myję na stacji i nigdy nic mi się nie działo z hamulcami w żaden sposób. Czego sie natomiast nie zaleca to zapiekać klockó na postoju o gorące tarcze.
Coś ten alarm w tym kryptonite słabawo reaguje. Mojego Abusa to najmniejsze drgniecie wzbudza. Czasem nawet jak mocno wieje i pokrowiec dojdzie do blokady to od razu wyje. A swoja droga to straszne jakim krajem jest PL...Dwie blokady, łańcuchy z kotwą, łańcuch rowerowy, kask przypinany łańcuchem...A i tak zdarzy sie, że ktoś zaj...e...Moje trzy w dojczlandii stoja spokojnie pod blokiem, ostatnio zostawiłem nawet rekawiczki na baku, bo zapomniałem i tak przelezały pół dnia, noc i kolejne pół dnia. NIkt nie zajebał...Kask jednak wolę brac ze sobą, chyba, że jestem w miejscu, gdzie po prostu nie ma to wielkiego sensu, targanie go to zostaje powieszony na kierownicy i tyle...
3 года назад
Niby fajnie ale ... pierwszą podróż zrobiłem po 2 tygodniach i było to 630km w jeden dzień ...
polecam zapiecie na szyfr rockbros.Jest w formie sprezynki, dzieki czemu mozna go nawet wlozyc do kieszeni.Do przymocowania kasku idealny.Mam i polecam.
Martyna jest niska więc głowę też ma nie dużą a skorupa kasku na pewno jest przystosowana do różnych rozmiarów środka kasku więc jak Martyna ma kask powiedzmy w rozmiarze XS to może mieć skorupę taką samą jak powiedzmy rozmiar M czy L to już zależy od marki i modelu kasku
ja i mój chłop mamy ten sam model kasku, mój jest o 3 rozmiary mniejszy ale skorupa jest tej samej wielkości :D też jestem drobna i niska jak Martyna więc duży kask też wydaje się "nie pasować" do reszty ale co zrobisz :D
I gdzie ja niby na swoje moto spakuje dwie butle środków do czyszczenia i rolkę ręczników? :D Pomijając kwestię zakazu korzystania z własnych środków na takiej myjni, to chyba jednak lepiej spakować ręcznik z mikrofibry i użyć programu z pianą.
S100 robi chemie typowo do motocykli. Używanie piany tej na myjni to juz inna sprawa. Bardziej mnie dziwi jednak fakt dopuszczenia do korzystania z własnych środków myjących, bo w niemczech tego robić nie wolno. Za to kazda lub praiwe kazda myjnia ma fajny trym "klarspullen", gdzie ciśnienie nie jest tak wysokie jak na polskich myjkach i można bez obaw myć moto. W każdej instrukcji motocykla stoi jak byk, że nie nalezy ich myś myjką wysokociśneiniową, taką jak uzyta na filmie.
Na myjni ciśnieniowej przede wszystkim unikać mycia miejsc w których są łożyska, np osie. Łożyska szybko się zacierają. Woda pod dużym ciśnieniem wbija do nich brud.
A w mieście gdzie indziej możesz umyć? Jak ma się swoją chemię do motocykli śmiało sprzęt można myć w takim miejscu. Na wsi na podwórku jak myją myślisz? Szlauf i do roboty. Jak jest lekko brudny ja używam czasami mokrych chusteczek. Jak myjesz swoje moto w takim razie? Jak znasz jakiś dobry sposób możesz mi coś polecić, chętnie wypróbuję.
@@Ukaszunio zadna filozofia wiadro z wodą, gąbka, ścierka z mikrofibry jakas chemia i jazda.... Trochę to trwa ale lepsze to niż lanie lanca po elektryce i wypłukiwanie smaru z łańcucha
A propo zaspeczeń. Łańcuchy Angielskiej produkcji www.almax-security-chains.co.uk/ zobaczcie www.almax-security-chains.co.uk/wall-of-shame Nikt nie mówi o coraz częściej urywanych alarmy z GPSem i jeśli ktoś ma swoje wykupione miejsce może zainstalować namiot na motocykl www.moto-marlon.pl/namiot-na-jeden-duzy-motocykl-mototent-xl-p-3481.html
No i bardzo dobrze, że tak jest - jaki byłby sens tego, ze wszyscy nagrywają filmy o tym samym?. Zresztą jest dużo większe prawdopodobieństwo, że większość z nas będzie potrzebowała namiotu na chińczyka niż, że będzie kupowała BMW jednak M1000 rr z przeznaczeniem na tor.
Super się Was ogląda w tej formie.
Sam zdałem niedawno prawko kat. A i mega pomocne są dla mnie filmy z tej serii. Dziękuje! ❤️
Co prawda piszę drugi komentarz, ale nie mogłam się powstrzymać! Martyna na prawdę jest niezwykle inspirująca dla mnie i zgaduję, że również dla innych osób początkujących❤️
Boziu... filmy z Martyna możemy oglądać dzień i noc ,a głosu słuchać na dobranoc!
Minusem pokrowca przeciwdeszczowego jest to, że przy silnym wietrze zmienia się w żagiel i może przewrócić maszynę
Potwierdzam, jedyną, poważną wywrotkę jaką miała moja Yamaha to o 4 rano kiedy spałem 😁😂
Pani Martyna jest suuuupeeerrrrrrr gościówa.🥳🤩
I jej mafia tez :D
Facetka, mówi się facetka :)
A
Polecam interkom do dłuższych podróży. Mam Sena 30K, zawsze włączam Spotify lub radio też nieźle odbiera, i jeszcze przyjemniej sie podróżuje. A przy tym można odebrać tel nie zatrzymując się.
Świetny materiał 😁 na wiosnę przymierzam się do kupna pierwszego motocykla... Póki co mam ogromny dylemat Yamaha mt 125 czy Honda cb125r ewentualnie zontes Z2 do tego jeszcze kask, kurtka, zabezpieczenia masakra już chce wiosnę i mieć to wszystko za sobą... Pozdrawiam serdecznie Piękna i Bestia 😜 ps twój motocykl 🏍️ bardzo ładny 👍😉
Bardzo fajne podstawy... Nic didać, nic ująć... Ze 18-20 lat temu mój konik też był "latarnikiem". I łańcuch Abusa to podstawa 😁 i do tego discklock i pokrowiec.... Stał tak od kwietnia, do czerwca roku następnego, czyli do przeprowadzki... 😉
O rany, nie wiedzialem ze taka sympatia daze Martyne😁 sto lat nie ogladalem motobandy, jak Martyna sie pojawila w "zwisie" mowilac o swojej pierwsze podruzy to az cieplo sie na sercu zrobilo i usmiech sam sie namalowal ☺️ masz super aure dziewczyno!
Tak tak Lysy, ciebie tez nadal lubie 😆
Fajnie, jakby Martyna, opowiedziała jak w realu wygląda jej parkowanie i zabezpieczenie motocykla pod blokiem po tych kilku miesiącach. Plus jeszcze zima była po drodze więc chętnie bym się dowiedział co zrobiłaś z moto na ten czas. Oddałaś go gdzieś na zimowanie? Ktoś użyczył kawałka garażu? Dobrze byłoby usłyszeć, też mieszkam w bloku i ciekawi mnie jak poradziłaś sobie z logistyką w tym temacie.
Intryguje mnie temat zimowania motocykla w mieście, gdzie nie mamy do dyspozycji nawet "blaszaka", czyli zimowanie motocykla "pod chmurką" (osobiście sobie tego nie wyobrażam...)
www.moto-marlon.pl/namiot-na-jeden-duzy-motocykl-mototent-xl-p-3481.html
Tylko trzeba by było załatwić swoje miejsce parkingowe
trzymam moto u znajomego na zamknietym parkingu w takim jakby przejsciu podziemnym gdzie stoja tez inne motocykle.Na zime aku do domu i wszystko.Nie ma co sie martwic o moto.Nie musi byc zaraz w niewiadomo jak cieplym miejscu.
jest masa firm które zimują motocykle. Ew. jeśli masz to we krwi warto być klubowiczem Motocyklowym gdzie zazwyczaj za składkę przechowuję swój motocykl/ Pozdro
@@Eskirmos jest masa firm jesli mieszkasz w duzym miescie.U mnie nie ma.A miasta tez najmniejsze nie jest
Ja prowadzę moto do rodziców gdzie mają normalny garaż :)
Może jakiś film o smarach i czyszczeniu łańcucha i jak smarować , czy już taki film był ?
Załóż sobie olejarkę i zapomnij o tym ;)
Ja osobiście zauważyłem, że najlepsza do czyszczenia łańcucha jest szczotka do łańcucha namaczana intensywnie naftą świetlną wlaną do jakiegoś pojemnika, by móc sobie przepłukiwać szczotkę z brudu i nabierać naftę. Pół butelki za 6zł wystarczy spokojnie na jedno czyszczenie. Odczekać z 30min aż nafta odparuje i smarować według gustu. Ja używam środek od Bel Ray, dobrze trzyma ale z wad to zbiera brud jak klej i średnio chroni przed korozją. Moim następnym środkiem będzie gęsty olej przekładniowy 80w90 czy 75w90. Sprawdź filmik od Fortnine na YT, testuje on niemal wszystkie dostępne środki i olej wypada najlepiej pod względem ochrony. Z resztą w książce użytkownika do mojego moto producent sam zaleca naftę plus olej przekładniowy.
@@Adrianxmusic I tu właśnie idealne wpasowuje się olejarka. Moja leci na Hipolu. Nie musisz smarować łańcucha. Nie brudzi się. Generalnie robi się bezobsługowy jak pasek ;) Mam polskiego Q-mana z czujnikiem obrotu koła, pompką i BT, pozwalającym na sterowanie z telefonu. Tak ze 100 lat przed przereklamowanymi Scottoilerami.
@@Tenktory oczywiscie oklejarka zapobiegnie wyciaganiu sie lancucha
@@xxxbaxterskixxx6713 Spowolni. Podobnie jak regularne smarowanie. Poza tym to był skrót myślowy, dotyczący smarowania i czyszczenia łańcucha, a nie deklaracja, że z olejarką stanie się wiecznym.
Moja pierwsza długa samotna jazda w tym sezonie na 125cc -> 239km... niestety z dużą dawka adrenaliny, gdyż jadąc długim prostym odcinkiem krajówki na Kaszubach widziałem jak w lesie pomyka auto w kierunku szosy i zatrzymało się w połowie mojego pasa... wcześniejsze spowolnienie jazdy (w razie co... słusznie) oraz manewr wymijania i obyło się bez szkody na zdrowiu... 18 lat prawka na B przygotowało - myśleć trzeba zawsze, niezaleznie od pojazdu, czasem niestety również za innych... a co do Vademecum... troszkę lubię, ale zawiedziony jestem... zacząłem oglądać "start" Martyny i zapowiedzi o tej serii od samego poczatku... sądziłem że do rozpoczęcia sezonu dowiem się ciut więcej... tymczasem okazuje się że ucze się tylko na swoich błędach, gdyż, mimo że wartościowe, to Wasze odcinki ukazują się ostatnio rzadko :(
No proszę:) rogalin - zbrudzewo, piękna trasa w moich okolicach, sam tam często pomykam, do LWG na trasie
Jak z moto wszystko jest Ok, to spokojnie można lać po wszystkich kablach, tak samo jak można jeździć w deszczu i woda będzie wszędzie tyle, że z większym syfem. Uważać przy myciu to trzeba na ciśnienie i ewentualne uszczelki, np. Lag i nie nalać sobie wody do wydechu. Po gaźnikach też można lać, ale nie z bliska, gaźnik musi przecież być szczelny jak działa w porządku.
Na myjnie to raczej jadę od razu po odpaleniu zimnego, żeby nagrzał się możliwie jak najmniej. Co do pokrowca, to przy upale 30 pare stopni i godzinie jazdy po mieście pokrowiec tego typu nie przepala się, ale to tylko kilka obserwacji z ciekawości, na pewno jest wyprasowany jak dotyka wydechu :)
Ja tam nie mam czasu na czekanie aż Moto ostygnie . Pokrowiec zakładam na gorący i nic się nie stało . Posiadam pokrowiec Oxforda . Mega fajny trwały . Lecz jak się często używa to bardziej sezon no max dwa i czas na nowy . Zabezpieczenie tarczy covixa kd6 także polecam mega fajne ( Oxford screemer gówno jakich mało ) . Moto stawiam na swoim osiedlu i zawszę widzę je z balkonu . Do tego łańcuch Oxforda 2 metry grubość oczek 10 mm i przypinam do słupa . Mam nadzieję że to częściowo uchroni mnie przed kradzieżą . Wiadomo wszystko jest do zajebania ale mam nadzieję że moje zabezpieczenia zniechęcą potencjalnego złodzieja
Odradzam wycieranie lakieru ręcznikiem papierowym. Są do tego odpowiednie mikrofibry.
Ja skorzystałem z istnienia akumulatora. Para porządnych kondesatorów i mała rzeźba przy rączkach kierownicy. Jak ktoś dotknie to mu się odechce kradzieży do końca życia ;)
2:31 Z Disc Lock'a musiałem zrezygnować :/ Dzieciaki* uwielbiały się nim bawić, żeby wył :| sąsiedzi już tak nie byli uradowani.
Łańcuch gumowany z jakimś materiałem motocyklista obok mnie miał niecały miesiąc - Dzieciaki* - felga, tarcza, przewody + uchwyty do wymiany miał.
Z pokrowcem dziwna sprawa, czy był, czy też nie, znikoma różnica w zakurzeniu maszyny. Miejscówkę mam w cieniu, więc słońce i deszcz (bez wiatru) nie jest problem. No i dzieciaki* go zdejmowały, żeby próbować wsiadać :|
*Jak sobie z dzieciakami poradziłem? Nijak. Starałem się jak najlepiej zaparkować moto żeby zabezpieczyć przed przewrotką. Dzieciaki chwytały go, próbowały wsiadać, itd. pod moją nieobecność. Sąsiedzi się skarżyli o alarm więc go zdjąłem, ale zarazem każdemu mówiłem, by obserwował dzieciaki, bo jak moje moto blisko 300kg się na nie przewróci, to żeby sam nie próbował maszyny podnosić tylko z kimś. Najlepiej we 2 lub 3 osoby, bo maszyna dla niedoświadczonego jest nie podniesienia, a co dopiero dla tej zgrai dzieciaszków. No i że raczej na dzień dobry taki delikwent będzie mocno połamany o i ile nie gorzej. Wieść się rozniosła, że moto ciężkie i to nie przelewki i po miesiącu, a 2m-c się uspokoiło. Zawsze jakieś nowe młodsze roczniki się znalazły, ale od starszych i sąsiadów dostawali przestrogę ;P
Oczywiście niektórzy z ów rodziców robili niezły hałas o to, że motocyklem parkuję (w dozwolonym miejscu) i powinienem, gdzie indziej parkować. Oj, różne i irracjonalne argumenty mieli xD
Policja na szczęście, ani razu mi głowy nie zawracała, tylko ów rodziców edukowała ;P
Co jak co poradnik pomocny, ale ta Pani jest śliczna :)
Mam zapięcie rowerowe! Miałam sprzedawać razem z rowerem, ale chyba sobie zostawię ^w^
Na myjni można stosować własną chemię?
Z tego co wiem nie, bo myjnie mają systemy uzdatniania/filtrowania wody do jej wielokrotnego wykorzystania i utylizacji chemikaliów i te systemy/filtry są dostosowane do chemii, w którą wyposażona jest dana myjnia.
Każdy inny środek może powodować jakieś reakcje chemiczne, nieprawidłowe działanie lub uszkodzenie urządzeń filtrujących, nieprawidłowe oczyszczenie wody itp.
Podjechałem kiedyś na myjnie z kumplem. Kumpel umył moto przed trasą, którą miał zrobić następnego dnia i dałem mu nowiutką kupioną tydzień wcześniej irchę do wytarcia na sucho. Ircha po wysuszeniu pokruszyła mi się na strzępki. Z motorkiem nic się nie stało ale od tamtego czasu myjemy tylko z wiaderka. Nie wiadomo co tam do tych myjni za wynalazki dodają
Mam pomysł na kolejny odcinek, może opowiecie co żółtodziub (nie mechanik) powinien wiedzieć o stanie technicznym motocykla, jak pilnować stan klocków, kiedy robić przeglądy silnika itd...
Takie 2 małe uwagi mam:
1. Do disclocka z alarmem linka nie potrzebna.
2. Większość myjni tego typu zabrania używania swoich środków chemicznych, warto się zapoznać z regulaminem, żeby siary nie było.
Pamiętajcie, że często na myjni samoobsługowej nie możemy używać własnej chemii(regulamin myjni) :D Wiem wiem, też na to mam czasami wyrąbane :D
10:13 świetna puenta odcinka, PZDR LWG!🏍
Martyna, pozdrowienia! ✌️✌️✌️
Martyna !!!!!!! Czesc 🥰 .Pozrowka ......
To piano robi robote....do zobaczenia na trasie
4:03 ten luz zamiast dwójki to dla potwierdzenia tytułu odcinka? Czy może Yamaha? 😁
Hehe, wyczaił
Nawet w Hondzie mi się czasem zdarzy :)
@@sawomirwojnowski6131 mi się też zdarzało w Hondzie zanim kupiłem sobie buty motocyklowe z wzmocnieniem na górze stopy, teraz problem zniknął :)
@@BonifacyGolonka Mam buty motocyklowe, to raczej kwestia rozleniwienia, biegi wchodzą tak aksamitnie że zdarza mi się po dłuższej jeździe zbyt słabo kopnąć z 1 na 2 gdy czasem coś się nie zgra w skrzyni.
Proszę o recenzje motocykla suzuki gsx-s 125 bardzo mnie on interesuje i chciałbym poznać wasza opinie na temat tego motocykla
Witamy Martynke pozdro
Petit z ręcznikiem papierowym na myjni recznej. Miszczostwo
Ta piękna dziewczyna odmieniła kanał! Uwielbiam ją! ;)
P.S. Radek też jest spoko, ale to co innego :D
Mam skuter mam kłudke z alarmem i łańcuch motocyklowy, trzymam skuter przed blokiem na parkingu, łańcuch przeplotłem przez przednie koło i przód skutera więc jechać, pchać też go nie można bo łańcuch zatnie przednie koło a kłudka zacznie wyć, chociaż zdarzyło się że ktoś go chciał odprowadzić ale łańcuch zadziałał najlepiej bo niedało się wypchnąć skutera dalej to złodziej połorzył go na trawie obok tam gdzie stał.
Ale dziwnie patrzy się jak Martyna jedzie przez miasto w którym jestem codziennie ( śrem ) :D
Jaki rozmiar pokrowca na Suzuki DL 650 V-Strom?
8:33 jestem ciekaw czy nie nalozyli demonetyzacji za niespodzianke w nazwie
Witam mam pytanko czy mozna parkowac motor na malym trawniku około 70/700 ponieważ tam jest barierka? drugie pytanie to czy U lock z alarmem oraz disc lock z alarmem starczy aby podepiąć crossa pod szkoła oraz przed blokiem?
Jak długo disklock piszczy? Czy wyłącza się sam po jakimś czasie, jeżeli jesteś znów bez ruchu?
Czy myśleliście o teście motocyklowych uchwytów na telefon? Na rynku robi się tego coraz więcej, od firmy krzak za 40zł z allegro, przez SP Connect do Quadlock, gdzie cały zestaw kosztuje niemal 800zł. Dotychczas takie materiały widziałem z punktu widzenia ludzi zajmujących się elektronika, a ciekawi mnie co sądzą o nich motocykliści :)
Oj ja wiem czy taki krzak? Czasami te za 40 złotych są lepsze jak te za 200 na przykład:) Kolega miał za 25, wyglebił się, moto poleciało ze 3 metry, a telefon siedział w uchwycie.
@@Ukaszunio sam korzystam z takiego za 40zł. Kabel wpięty we wiązkę od świateł, dość szybkie ładowanie, nie narzekam. Jedyne co mnie martwi to to, że nie ma żadnej redukcji drgań, a czytałem, że to psuje aparaty w nowoczesnych telefonach.
Tym bardziej chciałbym się dowiedzieć co tak niesamowitego jest w quadlocku, że kosztuje 800zł, skoro taki za 40 daje radę 😉
Sam mam SP Connect, telefon pięknie się trzyma nawet przy duzych prędkościach. Fakt że wszystko na sztywno i spore drgania są ale nie zauważyłem żadnych uszkodzeń w telefonie(Samsung S20+5G). Za zestaw dałem 200zł
Fajny film ♥
Jak wygląda zimowanie motocykla jak się mieszka w bloku bez garaży bo dopiero przymierzam się zakupu i nie wiem jak to wygląda
A co w zimę masz zamiar zrobić z Moto?
Nice moto, nice helmet and nice video
Dzięki za materiał. Co do mycia na samoobsługowej wydaje mi się że zbyt ogólnikowo to ujęliście. Jeżeli to vademecum dla żółtodzioba to stwierdzenie dla kogoś początkującego i zielonego w temacie że można myć tylko z głową jest słaba. Bo co to znaczy z głową??
Jaki lokalizator GPS polecacie? Widziałem notiOne dość popularny na alledrogo.
tez sobie nie wyobrazam pozostawic moto na noc pod chmurką... 3 lata nie kupowalem motocykla poniewaz nie mialem garazu teraz jest garaz a w nim dodatkowo przypinam dwoma łańcuchami i tak codziennie zesrany ide zobaczyc czy jeszcze tam stoi hehe
Z myjnia najlepiej. Przyjechać na myjnie i zostawić motocykl gdzieś obok na 5-10min by ostygł i wtedy przeprowadzić go ręcznie. Np fajnie jak jest gdzieś obok knajpa gdzie można zjeść bo idziesz zjeść l, a później myjesz moto. Bo najgorzej jak na gorący silnik polejemy woda, zimna, a później szybko na niego wsiądziemy. Dramat dla tłoków/pierścieni i cylindra
Miła dziewczyna. Laski na motocyklach sa mega fajne.
Wkońcu kobieta 😍🥵😱
Może nie na temat, ale jaką kominiarkę ma Martyna? Osobiście mam Brubecka i nie wygląda tak świetnie, tzn. nie dolega do twarzy. Pozdrawiam
Jaki dokładnie model kasku HJC ma Martyna? Szerokości! :)
F70
te dislocki polecam tylko z z linką oczojebną zaciąganą na kierownicę nie polecam nikomu takich bez bo ostre ruszenie z takim ustrojstwem na tarczy nie kończy się przyjemnie
Lepiej wynająć jakieś wolne miejsce nawet na parkingu podziemnym jak kogoś stać, to garaż. Albo trzymać u koleżki. Chyba, że miałbym jakiegoś złoma to wszystko jedno. Ale przymocować trwale łańcuchem do podłoża inne zabezpieczenie się nie nadaje. Podjadą busem i zabiorą.
Wg mnie te blokady to strata czasu i pieniędzy. Pomoże chyba tylko na jakiegoś leszcza, który chciałby ten motocykl prowadzić.
Jeżeli ktoś potrafi poradzić sobie ze stacyjką, to i taką kłódkę ogarnie. Nie mówiąc już o tym, że motocykle często wrzuca się do furgonetki i wtedy mogą mieć tysiąc blokad.
Niestety, jeżeli chcemy mieć spokój, to trzeba się szarpnąć na AC.
A co do alarmu, to odpowiedzcie sobie sami- ile razy widzieliście wyjące auto, które wzbudziło jakiekolwiek zainteresowanie przechodniów?
PS
Ja bym się nie ucieszył gdyby mi ktoś papierowymi ręcznikami wycierał motocykl ;)
Tak na prawdę to chyba lepszym rozwiązaniem jest dobrze ukryty lokalizator GPS, widziałem na którejś grupie na fb. Za chyba 100 czy 200 zł mamy całkiem dokładny lokalizator z aplikacją i obsługą na smsy. Uzbrojenie lokalizatora, rozbrojenie, powiadomienie jeśli motocykl zostanie przeniesiony itd. itp.
z myciem i suszeniem racja - chemia spoko ale mam wrażenie, że lanca z wodą pod ciśnieniem była prowadzona trochę za blisko wrażliwych miejsc. Co do gąbki to tylko z grubymi frędzlami z mikrofibry, ręcznik podobnie tylko gruba mikrofibra, żaden papier!!!
Też miałem podobne zdanie dopóki pewnego ranka gdy usiadłem na motocyklu zorientowałem się, że mam wykrzywioną kierownicę (jakiś właśnie amator chciał popsuć blokadę kierownicy i chyba przetoczyć pojazd do dziupli). Wtedy dopiero zakupiłem U-locka.
👍👍👍
Spotkałem się z opinią żeby nie jeździć na myjnię po przejażdżce, jeśli już to od razu po odpaleniu. Zimna woda na nagrzane tarcze hamulcowe sprawia że się odkształcają / tracą właściwości. Czy ktoś może się wypowiedzieć na ten temat?
O ile dobrze kojarzę na kanale M4K robili test z rozgrzanymi hamulcami i polewali je wodą. Różnica taka, że testy robili na tarczach samochodowych. Mechanikiem nie jestem ale WYDAJE MI SIĘ, że tarcze samochodowe i motocyklowe zrobione są podobnych materiałów.
SPOJLER: polewanie rozgrzanych tarcz wodą nie powodowało odkształceń ani utraty ich zdolności do hamowania.
Polewanie gorącej tarczy zimną wodą nie odkształci jej. Problemem mogłoby być, że podczas hamowania wjeżdżasz w kałużę ( ciągle trzymając wciśnięty hamulec), taka sytuacja mogłaby doprowadzić do zniekształcenia.
Kolejne urban bzdury od wielkich znawców, którzy robią 200 km rocznie banditem chyba i srają takimi mądrościami.
Tarcze i klocki nie są wykonane z byle gównianego materiału żeby się tak odkształcać bo są zagrzane i je polało wodą. Mnóstwo ludzi jest zmuszonych podjechać na myjnię motocyklami a więc w jakimś stopniu te tarcze są zagrzane i jakoś nie ma epidemii zakrzywionych tarcz. Sam nie raz myję na stacji i nigdy nic mi się nie działo z hamulcami w żaden sposób. Czego sie natomiast nie zaleca to zapiekać klockó na postoju o gorące tarcze.
Co to za nuta w tle 😊?
Ja mam alarm wstawiony który odcina też dostęp paliwa oprócz dźwięku bardzo głośnego
Coś ten alarm w tym kryptonite słabawo reaguje. Mojego Abusa to najmniejsze drgniecie wzbudza. Czasem nawet jak mocno wieje i pokrowiec dojdzie do blokady to od razu wyje. A swoja droga to straszne jakim krajem jest PL...Dwie blokady, łańcuchy z kotwą, łańcuch rowerowy, kask przypinany łańcuchem...A i tak zdarzy sie, że ktoś zaj...e...Moje trzy w dojczlandii stoja spokojnie pod blokiem, ostatnio zostawiłem nawet rekawiczki na baku, bo zapomniałem i tak przelezały pół dnia, noc i kolejne pół dnia. NIkt nie zajebał...Kask jednak wolę brac ze sobą, chyba, że jestem w miejscu, gdzie po prostu nie ma to wielkiego sensu, targanie go to zostaje powieszony na kierownicy i tyle...
Niby fajnie ale ... pierwszą podróż zrobiłem po 2 tygodniach i było to 630km w jeden dzień ...
Pokrowiec reben identyczny jak z Oxford, wypisz wymaluj logo inne.
Potwierdzam, mam taki z Oxforda na Yamahe FZ8
04:12 co to za łańcuch rowerowy?
polecam zapiecie na szyfr rockbros.Jest w formie sprezynki, dzieki czemu mozna go nawet wlozyc do kieszeni.Do przymocowania kasku idealny.Mam i polecam.
Najlepiej ogarnąć łańcuch z alarmem do ramy I słupa złapać.
Ten kask wygląda gigantyczne na pani prezenterce.
Martyna jest niska więc głowę też ma nie dużą a skorupa kasku na pewno jest przystosowana do różnych rozmiarów środka kasku więc jak Martyna ma kask powiedzmy w rozmiarze XS to może mieć skorupę taką samą jak powiedzmy rozmiar M czy L to już zależy od marki i modelu kasku
ja i mój chłop mamy ten sam model kasku, mój jest o 3 rozmiary mniejszy ale skorupa jest tej samej wielkości :D też jestem drobna i niska jak Martyna więc duży kask też wydaje się "nie pasować" do reszty ale co zrobisz :D
Ja jadąc w trasę, chowam w moim moto GPS mojego psa :)
Haha :) ale bez psa? ;)
Czemu taki krotki material? 😤🙃
I gdzie ja niby na swoje moto spakuje dwie butle środków do czyszczenia i rolkę ręczników? :D
Pomijając kwestię zakazu korzystania z własnych środków na takiej myjni, to chyba jednak lepiej spakować ręcznik z mikrofibry i użyć programu z pianą.
Taka ostra chemia do motocykla i myjnia aż boli w oczy. Już widziałem motocykl po myciu chemią do tirów.
S100 robi chemie typowo do motocykli. Używanie piany tej na myjni to juz inna sprawa. Bardziej mnie dziwi jednak fakt dopuszczenia do korzystania z własnych środków myjących, bo w niemczech tego robić nie wolno. Za to kazda lub praiwe kazda myjnia ma fajny trym "klarspullen", gdzie ciśnienie nie jest tak wysokie jak na polskich myjkach i można bez obaw myć moto. W każdej instrukcji motocykla stoi jak byk, że nie nalezy ich myś myjką wysokociśneiniową, taką jak uzyta na filmie.
Folióweczka na uchwyty telefonu, kamerki, itp.
A co do kasków zawsze zabieram bo ktoś nie ukradnie ale może podrapać szybę o tak dla jaj
Nowa atencjuszka miła ale gdzie Wiśnia ? :)
fajna ta pani Martyna , nie żeby tam coś haha
8:45 zdemonetyzowane
jaka demonetyzacja? raczej monetyzacja
Na myjni ciśnieniowej przede wszystkim unikać mycia miejsc w których są łożyska, np osie. Łożyska szybko się zacierają. Woda pod dużym ciśnieniem wbija do nich brud.
U nas na Dolnym Śląsku kradną w "6" osób podjeżdżają bysem łapią łapami i pakują na pakę - gnoje.
Mycie na myjni motocykla - od takiej osoby nie kupiłbym nigdy moto
A w mieście gdzie indziej możesz umyć? Jak ma się swoją chemię do motocykli śmiało sprzęt można myć w takim miejscu. Na wsi na podwórku jak myją myślisz? Szlauf i do roboty. Jak jest lekko brudny ja używam czasami mokrych chusteczek. Jak myjesz swoje moto w takim razie? Jak znasz jakiś dobry sposób możesz mi coś polecić, chętnie wypróbuję.
@@Ukaszunio zadna filozofia wiadro z wodą, gąbka, ścierka z mikrofibry jakas chemia i jazda.... Trochę to trwa ale lepsze to niż lanie lanca po elektryce i wypłukiwanie smaru z łańcucha
chyba sie zakochalem!
Jak zobaczyłem światła i uszyszałem jak motocykl rusza spod świateł powiedziałem "baba jedzie"....przepraszam
Ułaaa , Valentino Rossi się objawił. 🤣
Nie polecam tego covera , mam na kilku już i bardziej polecam R&G
A propo zaspeczeń.
Łańcuchy Angielskiej produkcji www.almax-security-chains.co.uk/ zobaczcie www.almax-security-chains.co.uk/wall-of-shame
Nikt nie mówi o coraz częściej urywanych alarmy z GPSem i jeśli ktoś ma swoje wykupione miejsce może zainstalować namiot na motocykl
www.moto-marlon.pl/namiot-na-jeden-duzy-motocykl-mototent-xl-p-3481.html
Przecież to już było tak w ogóle to świat motocykli testuje najnowsze bmw 100rr na torze a wy namiot na chinczyka😂
No i bardzo dobrze, że tak jest - jaki byłby sens tego, ze wszyscy nagrywają filmy o tym samym?. Zresztą jest dużo większe prawdopodobieństwo, że większość z nas będzie potrzebowała namiotu na chińczyka niż, że będzie kupowała BMW jednak M1000 rr z przeznaczeniem na tor.
Vademecum żółtodzioba: Zmieniam chińska 300 na M1000RR
Martyna, ty żółtodziobie! 🤷♀️