Uwielbiam tę wersję i ten tekst - oh jakże inaczej się teraz tego słucha i myśli o sobie "z zasmarkanym nosem" sprzed niemalże trzydziestu lat. Był wspaniały koncert pana Piotra, bodajże w Trójce, z początku lat 90-tych: miałem go zarejestrowanego na kasecie i odsłuchiwałem po wielokroć. I tak do tej formy - Bukartyk sam z gitarą - przywykłem, że jakoś nigdy nie udało mi się przestawić na jego grani z zespołem, z elektryczną gitarą w tle. Był w tym jakiś nadmiar... Ogromnie się cieszę z odkrycia tej wersji na YT, zwłaszcza że moja kaseta przepadła bezpowrotnie wraz z młodością....
Uwielbiam tę wersję i ten tekst - oh jakże inaczej się teraz tego słucha i myśli o sobie "z zasmarkanym nosem" sprzed niemalże trzydziestu lat. Był wspaniały koncert pana Piotra, bodajże w Trójce, z początku lat 90-tych: miałem go zarejestrowanego na kasecie i odsłuchiwałem po wielokroć. I tak do tej formy - Bukartyk sam z gitarą - przywykłem, że jakoś nigdy nie udało mi się przestawić na jego grani z zespołem, z elektryczną gitarą w tle. Był w tym jakiś nadmiar... Ogromnie się cieszę z odkrycia tej wersji na YT, zwłaszcza że moja kaseta przepadła bezpowrotnie wraz z młodością....
Oryginał. Petarda
Bukartyk wygląda tu jak Józek z Plebanii