Marcin Kydryński, w swojej najnowszej książce „Dal. Listy z Afryki minionej” zaprasza w podróż na Czarny Ląd z czasów ery kolonialnej, do przeszłości, którą składa ze starych fotografii, pocztówek i zdań zapisanych na ich odwrocie. www.magazynvip.pl/marcin-kydrynski-afryka-odlegla-i-bliska/
Tak,tak...trochę irytująca historia - 'kiedyś nie było Google Maps i trzeba było świat zobaczyć na własne oczy...". Dzięki zapleczu i faktowi bycia wybujanym w płachcie dzieckiem swojego taty. I to szpanowanie sprzętem. Zblazowany dzieciak bawiący się drogimi zabawkami. Fotograf miesiąca? w ogóle - fotograf? Przepraszam, ale to chyba pomyłka. Salgado - jak on to robi? jakby Kydryński był fotografem, to by wiedział... Jakiś taki banalny, płytki, operujący utartymi i przetartymi sloganami - 'decydujący moment'? gdyby poczytał o Cartier-Bressonie ( czasem Internety nie wiedzą wszystkiego)to by wiedział, że ten nigdy nie używał tego zwrotu (sztucznie wymyślony przez redaktorów, Bresson mówił o 'zatrzymanych obrazach', ale to dłuższa historia).. Niesmaczne to to. Nie,że jestem jakimś wybitnym znawcą, ale jeśli Nikon wybiera kogoś takiego na fotografa miesiąca to musi już być kiepsko. A młodzi to oglądają i myślą, że to jest jakiś tam autorytet. W dodatku BARDZO skromny... ;)
Uhhh ale pojechałeś tym komentarzem odmawiania bycia fotografem Panu Marcinowi. Skoro ty wszystko wiesz pytanie czy miałeś publikację w NG oraz dlaczego Ciebie nie zaproszono do Szerokiego Kadru. Ten film odmienił moją fotografię i uświadomił żeby chwycić za byle jaki aparat i po prostu działać. Owszem niektóre zdjęcia na stronie Pana Kydryńskiego to średniaki, ale znajdują się też świetne fotografie. Z drugiej strony widze ogromną opozycję do dzisiejszych zdjęć, które są bardzo odrealnione w kwestii obróbki i kolorów.
@@pKATastrofa6 no tak. Zapomnialem, ze prawo do krytyki maja tylko osoby publikujace...z dorobkiem! Kydrynski to pstrykacz. A skad teza, ze ja wiem wszystko - nie mam pojecia. Kydrynskiego publikowali w NG Polska, bo tata dzwonil do naczelnego (znali sie od lat). Porownalbys Kydrynskiego do np. pana Tomaszewskiego ? No ja bym nie smial... Albo do pana Wieteski? Nie wspominam celowo nie-polskich fotografow. Kydrynski fotografem...a idz pan w ...uj!
@@pKATastrofa6 Akurat Gudzowaty to swietny fotograf. Ale fotograf i kropka. Nie slyszalem, zeby probowal byc radiowcem, rajdowcem czy traktorzysta. I sie nie wymadrza. Nie ma parcia na szklo czy media. To nie Gudzowaty jest znany, ale jego prace. Wlasnie, PRACE. A nie wakacyjne pstryki Kydrynskiego juniora. Nie, nie jest on fotografem, serio. Taki murarz-tynkarz-akrobata: troche radia, troche forografii, troche szpanu i wielka wydmuszka. Warsztat wyuczony na youTube. Dajcie spokoj, jest mnostwo swietnych fotografow polskich i nie-polskich od ktorych sie mozna uczyc. A o panu Kydrynskim jr. mozna ewentualnie kulturalnie...pomilczec? I nie trzeba byc wielkim fotografem . Wszak "prawdziwa cnota krytyk sie nie boi". A sztuka obroni sie sama. Jesli jest 😉
Podobała mi się Pana książka 'Pod światło" mam ją na półce szacun za piękną opowieść o fotografii i inspiracje
Przepiękna opowieść o fotografii opowiedziana pięknym językiem.
Piękna opowieść. Tak trzeba uczyć patrzeć, i zauważać.
Wracam już po raz kolejny: twórczość Pana Kydryńskiego to doskonały przykład na to, że zdjęcia nabierają mocy z czasem.
Marcin Kydryński, w swojej najnowszej książce „Dal. Listy z Afryki minionej” zaprasza w podróż na Czarny Ląd z czasów ery kolonialnej, do przeszłości, którą składa ze starych fotografii, pocztówek i zdań zapisanych na ich odwrocie. www.magazynvip.pl/marcin-kydrynski-afryka-odlegla-i-bliska/
Marcin, jak mogłeś wydać książkę Lizbona. Muzyka moich ulic, bez płyty z muzyką, no jak ?
Tp prawda. Dziś zrobienie fotografii przypadkowej osobie jest arcytrudne, bowiem ta zbyt wiele razy widziała siebie na słabym zdjęciu.
Dlaczego skasowaliście mój niepochlebny komentarz o tym "super" fotografie?
Tak,tak...trochę irytująca historia - 'kiedyś nie było Google Maps i trzeba było świat zobaczyć na własne oczy...". Dzięki zapleczu i faktowi bycia wybujanym w płachcie dzieckiem swojego taty. I to szpanowanie sprzętem. Zblazowany dzieciak bawiący się drogimi zabawkami. Fotograf miesiąca? w ogóle - fotograf? Przepraszam, ale to chyba pomyłka. Salgado - jak on to robi? jakby Kydryński był fotografem, to by wiedział... Jakiś taki banalny, płytki, operujący utartymi i przetartymi sloganami - 'decydujący moment'? gdyby poczytał o Cartier-Bressonie ( czasem Internety nie wiedzą wszystkiego)to by wiedział, że ten nigdy nie używał tego zwrotu (sztucznie wymyślony przez redaktorów, Bresson mówił o 'zatrzymanych obrazach', ale to dłuższa historia).. Niesmaczne to to. Nie,że jestem jakimś wybitnym znawcą, ale jeśli Nikon wybiera kogoś takiego na fotografa miesiąca to musi już być kiepsko. A młodzi to oglądają i myślą, że to jest jakiś tam autorytet. W dodatku BARDZO skromny... ;)
Uhhh ale pojechałeś tym komentarzem odmawiania bycia fotografem Panu Marcinowi. Skoro ty wszystko wiesz pytanie czy miałeś publikację w NG oraz dlaczego Ciebie nie zaproszono do Szerokiego Kadru.
Ten film odmienił moją fotografię i uświadomił żeby chwycić za byle jaki aparat i po prostu działać. Owszem niektóre zdjęcia na stronie Pana Kydryńskiego to średniaki, ale znajdują się też świetne fotografie. Z drugiej strony widze ogromną opozycję do dzisiejszych zdjęć, które są bardzo odrealnione w kwestii obróbki i kolorów.
@@pKATastrofa6 no tak. Zapomnialem, ze prawo do krytyki maja tylko osoby publikujace...z dorobkiem! Kydrynski to pstrykacz. A skad teza, ze ja wiem wszystko - nie mam pojecia. Kydrynskiego publikowali w NG Polska, bo tata dzwonil do naczelnego (znali sie od lat). Porownalbys Kydrynskiego do np. pana Tomaszewskiego ? No ja bym nie smial... Albo do pana Wieteski? Nie wspominam celowo nie-polskich fotografow. Kydrynski fotografem...a idz pan w ...uj!
@@whiteframe2745 Fotograf może być na różnym poziomie. Co Pan sądzi o Panu Gudzowatym? Też nie spełnia norm ponieważ jest dobrze sytuowany majątkowo?
@@pKATastrofa6 Akurat Gudzowaty to swietny fotograf. Ale fotograf i kropka. Nie slyszalem, zeby probowal byc radiowcem, rajdowcem czy traktorzysta. I sie nie wymadrza. Nie ma parcia na szklo czy media. To nie Gudzowaty jest znany, ale jego prace. Wlasnie, PRACE. A nie wakacyjne pstryki Kydrynskiego juniora. Nie, nie jest on fotografem, serio. Taki murarz-tynkarz-akrobata: troche radia, troche forografii, troche szpanu i wielka wydmuszka. Warsztat wyuczony na youTube. Dajcie spokoj, jest mnostwo swietnych fotografow polskich i nie-polskich od ktorych sie mozna uczyc. A o panu Kydrynskim jr. mozna ewentualnie kulturalnie...pomilczec? I nie trzeba byc wielkim fotografem . Wszak "prawdziwa cnota krytyk sie nie boi". A sztuka obroni sie sama. Jesli jest 😉
@@whiteframe2745 - nie jestem fanka Marcina Kydrynskiego ale odmawianie mu wrażliwości - oka i talentu fotografika to czysta ślepota lub zawisc