A tak nieco poważniej, aby móc z jakimś większym sensem rozważać o istnieniu obcych, trzeba najpierw nauczyć się myśleć o nich zupełnie NIE przez pryzmat naszego istnienia. W materiale słyszę masę słów wskazujących na podejście do nich, jak do nas, a to zasadniczy błąd. Mówienie np o ilości czasu straconego na przebycie tysięcy lat świetlnych. To ograniczenie w myśleniu. Kto narzucił taki fakt, że muszą wykorzystać do tego prędkość światła i pokonać fizyczną drogę pojazdem, jak my?? Trzeba spojrzeć trochę dalej niż ogarnia nasza nauka, która wciąż się rozwija i jak to powiedział prof Meissner "zaledwie skrobiemy po jej powierzchni". Wciąż nie potrafimy ze sobą połączyć dwóch wielkich teorii i stoimy w miejscu. Jednak nadal, gdy pomyślę o ewentualnym kontakcie obcych z naszą cywilizacją, to sądzę, że nie są tacy głupi, aby się z takimi prymitywami kontaktować. Tak, widząc skutki naszej działalności takie niestety wnioski się nasuwają i każdy mądry osobnik raczej będzie nas chciał ominąć, bo niczego dobrego to my w ich istnienie nie wniesiemy. Tysiące lat za nami, a my jak trepy nadal wojny, nienawiść, chciwość, przemoc itd.. . Jedynie wstyd, że na taką ocenę sobie człowiek zasłużył. Ale kogo dziś to.. 🙄
Ty też patrzysz na aliens w sposób ludzki. Piszesz - nie byliby tacy głupi, aby...... Nadajesz im cechy ludzkie, próbujac przekonać innych, że nie powinniśmy myśleć o nich w ludzkich kategoriach.
Kolega nie pisał nic o tym, że nie obowiązują ich prawa fizyki, tylko, że prawdopodobnie mają wiedzę na jej temat 10 poziomów większą. A co do nie ingerowania w naszą cywilizację. Prawdopodobnie widzieli nie jedną taką, która sama się unicestwiła i przyjdzie im jeszcze więcej takich zobaczyć, jeżeli rzeczywiście istnieją i mają tak zaawansowaną technologię.
@@dp3537 Rozumiem że właśnie miał na myśli i cytuję -". Mówienie np o ilości czasu straconego na przebycie tysięcy lat świetlnych. To ograniczenie w myśleniu. Kto narzucił taki fakt, że muszą wykorzystać do tego prędkość światła i pokonać fizyczną drogę pojazdem, jak my?? Trzeba spojrzeć trochę dalej niż ogarnia nasza nauka, która wciąż się rozwija i jak to powiedział prof Meissner "zaledwie skrobiemy po jej powierzchni". Wciąż nie potrafimy ze sobą połączyć dwóch wielkich teorii i stoimy w miejscu".Co do twierdzenia o naszym zacofaniu,prymitywności to się zgadzam.
Ja sądzę że nie odwiedza nas nikt z poza naszego układu słonecznego. Byli by zbyt zaawansowani żebyśmy dostrzegli ich działanie. Jeżeli już, to jakieś drony lub coś podobnego z naszych starych pradawnych cywilazacji. Kto wie czy ziemia na przestrzeni tysiącleci nie miała już zaawansowanej cywilizacji potrafiącej ekspolaracji układu słonecznego. Hihi
5:22 (komentując ten losowy fragment) zauważam, że to założenie równego poziomu techniki podróży jest niedorzeczne. To tak jak by Indianin pływający czółnem twierdził, że przybysze jeśli przypłyną to też mieli by używać czółna z wielkim trudem. Płynąc lata, tylko po to aby popatrzyć się na ich wyspę. Wielką zarozumiałością jest oceniać intencje obcych na podstawie strzępków informacji. Odnoszę wrażenie, że ten film wręcz ogłupia, sugerując np, że kosmici mieli by latać przy użyciu podobnej technologii po to aby powisieć jakiś czas nad lądem. To tak jak jakiś jaskiniowiec z filmu "trudno być bogiem" widzący przejazd przybysza na mechanicznym rumaku, stwierdził, że celem jego odwiedzin tej planety było tylko przejechanie się po niej. Wydawało mi się, że kanał z nauką w tytule będzie uczył ludzi, a nie ich ogłupiał firmując sprzeczne z logiką, prymitywne i totalnie głupie rozumowanie. np że jeśli ktoś zobaczy statek przez chwilę, to znaczy że jego celem podróży było pojawienie się przez chwilę lub jeśli mi podróż zajmie długo to wszystkim innym też
No dokładnie, to że dla nas obecnie występują takie ograniczenia jak prędkość światła czy koszt energetyczny podróży wcale nie oznacza, że dla cywilizacji o wiele bardziej zaawansowanej technologicznie to też jest problem. Oczywiście, zakładając że prędkość światła jest absolutnym ograniczeniem prędkości we wszechświecie to i tak można (teoretycznie) ten limit obejść na przykład poprzez zastosowanie tuneli czasoprzestrzennych. A wspominanie o ogromnych wydatkach energetycznych to już w ogóle śmiech na sali. To że my ludzie opieramy się na tak prymitywnym sposobie pozyskiwania energii (szczególnie w kontekście przemieszczania się w kosmosie), którym jest spalanie materii nie oznacza, że jest to jedyny sposób. Zaawansowana cywilizacja z pewnością może mieć jakieś dużo wydajniejsze napędy i sposoby na pozyskiwanie energii.
Dokladnie! Ponieważ ludzie zabierają się za temat UFO w ogóle nie znając tematu. Oni opierają się na tym, że UFO ma napęd rakietowy i opierają się na tym co my znamy, nie myśląc w ogóle że kosmici mogli opracować zupełnie inną technologie pozwalającą przybywać tu w jeden dzień.
@@rafal.qwerty z reguły w przemyśleniach ufologicznych pojawia się pojęcie napędu antygrawitacyjnego, który potrafiłby w jakiś sposób jak sądzę odbić obiekt od pola grawitacyjnego innego obiektu, np. planety, giwazdy, księżyca itp. podróżowanie zależałoby więc wtedy od koordynatów trochę jak z kwiatka na kwiatek. z tego co wiem, ogromna grawitacja nagina też czasoprzestrzeń, nie wiem jak wyglądałoby to w takim przypadku. oczywiście są to rozważania mało podparte teorią naukową, choćby z samego powodu, że mowa o technologii niestworzonej przez ludzi, a po drugie, że ufologia to "pseudonauka", tzn. korzysta ze strzępków informacji, domniemań, trochę jak starożytna filozofia (co nie znaczy, że sensu nie ma, ale z perspektywy czasu, a konkretnie nauki, wiele rozważań filozoficznych to zbędne lub mocno ograniczone koncepty, przydatne tylko przez moment w formie ćwiczenia rozumowego)
1000 lat temu pojęcie ludzi o fizyce, kosmosie itd było praktycznie zerowe w porownaniu do dzisiejszej wiedzy, jak wtedy by ktos powiedzial ze czlowiek bedzie latac to kazdy pukal by sie w glowe i mowil to nie mozliwe nauka na to nie pozwala.A jaka będzie nasza wiedza za 1000 lat ? Jeszcze nie dawno malo kto wyobrażał sobie ze nie będzie telefonu stacjonarnego tylko smartfon. Parę lat temu nikt nie wyobrażał sobie ze będzie konkurencja dla Google w postaci chatgpt. Za rok AI może zmienić nasz świat bardziej niż to zrobiły smartfony, mało kto potrafi sobie wyobrazić co będzie za 10 lat. A ludzie snują teorie ze jeżeli we wszechświecie istniała by cywilizacja tysiące lat starsza niż nasza to by i tak nie potrafili poruszać się szybciej niż światło...
Ale ludzie poszli w złą stronę ze swoim rozwojem i nasza cywilizacja niema szans zbliżyć się nawet chociażby do Proxima Centauri a gdzie dopiero przemierzać galaktykę o innych galaktykach już nie wspominając. Nie mówię, że się nieda, bo tak jak pisałeś 1000lat temu nikt nie przypuszczał, że będzie można kiedyś rozmawiać z człowiekiem oddalonym o tysiące kilometrów lub patrzeć przez ściany, ale zbudowanie małego telefonu czy kamery nijak ma się do wytworzenia energii potrzebnej do przemierzania kosmosu. Gdyby skumulować wszystkie złoża ropy, gazu i energię atomową jaką jesteśmy w stanie wytworzyć w tej chwili w jednym zbiorniku to i tak nie osiągnęlibyśmy nawet ułamka prędkości światła, a żeby czerpać energię z naszej gwiazdy trzeba by rozebrać całego Jowisza na części i tak nie wiadomo czy by się to udało i gdzie tą energię gromadzić i czy ona pozwoliłaby nam latać tak daleko, bo niby nie jest możliwe by obiekt, który posiada masę mógł poruszać się z prędkością światła. A żeby potrafić rozciągać czasoprzestrzeń potrzebna jest energia z całego wszechświata. Więc idąc logicznym tokiem myślenia nie będziemy w stanie latać tak daleko nawet za tysiąc czy dwa tysiące lat, możemy jedynie zostać panami naszego układu słonecznego, może będzie też możliwa hibernacja na miliony lat i będzie można wysłać ludzi gdzieś bardzo daleko ale zanim tam dolecą nasza gwiazda zgaśnie i nie będą mieli dokąd wrócić. Oczywiście obce cywilizacje napewno istnieją i jest ich miliony bardziej lub mniej rozwiniętych ale my patrząc w gwiazdy widzimy bardzo, bardzo odległą przeszłość milionów i miliardów lat wstecz więc niemamy i nie będziemy mieli pojęcia co tam się dzieje, bo aktualny obraz tych odległych obiektów doleci do nas dopiero na miliony czy miliardy lat więc jedyna opcja jest taka, że ktoś do nas przyleci albo, że 2.5 miliona lat temu ktoś wysłał z galaktyki Andromedy sygnał w nasza stronę i lada moment on trafi na ziemię.
Panie Tomku, ogólnie zgadzam się w większości z tym, co Pan powiedział, aczkowiek z jednym nie mogę. Mianowicie, że nie ma obserwacji naocznych pilotów. Słynny incydent "Tic-Tac", gdzie obiekt był widziany zarówno na radarze jak i przez pilota. Nazwa wzięła się właśnie z tego, iż ów pilot, widząc obiekt, porównał go do cukierka.
Już dawno po obserwacji .Tzn. tych naocznych pilotów. Jeden strzelił sobie prawą ręką w lewą skroń a drugi wpadł pod samochód który prowadził. Nic nowego to naturalna śmierć przy tego rodzaju awariach radaru.
Polecam kanał "Kosmiczne opowieści" jeśli chodzi o tematykę UFO/UAP. Bez stygmatyzacji, z dokładną analizą dostępnych danych. Bez ciągłego podkreślania tych wytłumaczalnych przypadków, tylko skupieniu się na tych które zostały zaobserwowane przez wielu świadków, czujniki, kamery i po przeanalizowaniu ich wciąż nie ma jasnej odpowiedzi. Kiedyś większość mówiła, że słońce kręci się wokół ziemi. Nieliczni badali temat dokładnie i szukali rzetelnej odpowiedzi. Polecam nie wypowiadać się na temat liźniety tylko powierzchownie Panie Tomaszu.
Wszystko jest kwestią skali i punktu widzenia/siedzenia. Mój ulubiony przykład to porównanie nas do mrówek lub bakterii, a potencjalnych kosmitów do nas ludzi. Mrówka nie wie nic:)
Ja stanowczo nie przepadam z robienia z kosmitów jakichś półbogów. Ludzie już kompletnie poszaleli, przypisując im jakieś wręcz anielskie cechy. Przedstawiają kosmitów jak jakieś opiekujące się nami, wszechwiedzące dobro. Moim zdaniem widać tu tęsknotę za jakimś wyższym sensem istnienia, której ludzie nie realizują już w aktualnych religiach. Zadziwiająco mało osób zwraca uwagę na to, że jak na razie to my jesteśmy jedynym znanym nam świadomym bytem we wszechświecie, i zabijamy i siebie, i inne żyjące istoty, i całą planetę. A naprawdę sami też mamy potencjał, żeby być "chodzącym dobrem". Nikt za nas tego nie zrobi - my musimy to z siebie wykrzesać!
Mowisz: nie ma dowodów dobrej pory itp ale nie uwazasz, ze gdyby takie dowody były to my, szaraki i tak byśmy się nie dowiedzieli o tym? Przecież takie opublikowanie dowodow wywołałoby na całym świecie histerie i chaos, zaburzyłoby porządek. Żaden rząd sie nie zdecyduje na taki krok.
Zgadza się w 100% kiedyś miałem okazję porozmawiać z Szwedem który pracował w dość sporym obserwatorium w Szwecji oni mają zakaz przekazywania jakich kolwoek info pod rygorem karnym na pytanie cz coś znaleźli kiwnął głową że tak .Nie powiedzą od dawna wiedzą z resztą normalnie myślący człowiek który ma pojęcie o ogromie wszechświata wie że jesteśmy mniejsi niż bateria chociażby w naszej galaktyce .Nie powiedzą bo te wszystkie religie na świecie by się rozpadły powstał by haos i panika u większości religijnych ludzi
Jeżeli postęp technologiczny rośnie wykładniczo to możemy nie rozumieć na co patrzymy jeśli odwiedza nas obcy albo ich wytwór. Zakładając ze są tysiące bądź więcej lat przed nami technologicznie.
Mi się wydaje, ze jesteśmy bardzo mocno ograniczeni i patrzymy tylko na czubek własnego nosa. Gdybyśmy nie widzieli ryb oraz pozostałych organizmów to nadal byśmy sadzili, ze w wodzie życie jest niemożliwe. Tak samo szukanie planet jak ziemia - woda, atmosfera, tlen itd bardzo nas ogranicza. Być może inna cywilizacja nie potrzebuje wody do życia, nie potrzebuje tlenu - nasza ziemia jest tak zbudowana, ze życie dopasowało się do planety. Być może jest jakaś cywilizacja która nie potrzebuje tego co jest na ziemii. Brzmi szaleńczo, ale …
Dobrze, że ta tematyka powoli wychodzi ze strefy ośmieszania i zaczyna być traktowana poważniej. Nadal niestety jest wokół niej wiele żartów i dezinformacji, ale jak ktoś uważnie śledzi temat to wie, że coś jest na rzeczy.
@@Ag0ndonter - Nie ma żadnej izolacji. Jest za to ścisła kontrola i opieka, bo ludzie są nieprzewidywalni, porywczy i mają skłonności do samounicestwienia się. Komu jest dane zobaczyć niewidzialne ten zobaczy i uwierzy, komu nie jest dane ten w nic nie uwierzy i będzie żył w przeświadczeniu samotności i izolacji. Amen.
Nie zgodzę się że nie ma naocznych świadków wśród pilotów. Kiedyś te sprawy w USA były zamiatane pod dywan trochę a piloci wojskowi wyśmiewani. Od kilku lat np US Air Force araz osobna US Navy mają specjalne procedury raportowania tych zjawisk. Cywilnie dodatkowo zajmuje się tym Section 8 dep. obrony. Poza tym te dane są jawne wiec można sobie wejść i poczytać
Kiedyś rozmawiałem z koleżanką w wieku ok 50 lat. Opowiada, że wyszła wieczorem z psem na spacer i zobaczyła coś co ją zszokowało. Aż nie chciała o tym mówić bo bała się, że zostanie przeze mnie uznana za wariatkę. Jednak się otworzyła i opowiedziała mi w szczegółach co takiego zobaczyła niepokojącego na niebie. Otóż były to Starlinki czy tzw Kosmiczny Pociąg Elona Muska ;)
Masz rację dlatego nie lubię jeżeli tworzy się materiały w taki sposób ... stwierdzenie, ze nie ma żadnych danych podważa wiarygodność prelegenta bo oznacza, że jest niedoinformowanym ignorantem i nie zna danych... bo zabiera głos w sprawie o której nie ma zupełnie pojęcia i nie poświęcił czasu i minimalnego wysiłku aby zapoznać się z wynikami najnowszych badań.... na tym polega asymetria informacji ... dla wielu " historyków - nauczycieli,, aktywnych zawodowo nadal jest KRONIKA GALA ANONIMA .... a dla pasjonatów bez wykształcenia już od dawna jest oczywistym, że mają do czynienia z KRONIKĄ ANONIMA ZWANEGO GALEM....🙂
@@ukaszstrozek2794 wszystko jest zakłamane bez wyjątku w każdej dziedzinie , wszystko co oficjalne to kit , a ludzi się kształtuje czyli formuje programuje dlatego wszystko musi upaść z hukiem , jeżeli ktoś mówi że jest obecnie jakaś cywilizacja to z nim coś nie tak ?
@@tomdiabe8859 całą furę dowodów i bardzo rozbudowaną dziedzinę ufologii. O ile ktoś oczywiście ma na tyle otwartą głowę, żeby podejść naukowo do tematu, a nie jak ignorant na wstępie go skreślić.
@@pasiutrial Szkoda właśnie, że ci ufolodzy nie mają otwartej głowy i nie stosują metody naukowej w swojej dziedzinie. Tylko mają z góry ustaloną teorię i pod nią szukają "fakty". Tak to wygląda.
A, niebieska lista w, której amerykanie sprawdzali wszystkie zdarzenia, wielokrotnie( ok. 70/rocznie) niewytłumaczalnych zjawisk, wykluczając pogode itp.
Całkiem składna mowa. Jednak temat potraktowany po łebkach i w zasadzie jest to reklama serialu emitowanego w płatnym kanale telewizyjnym. Jeśli chodzi o UFO czy UAP najciekawsze są opisy poszczególnych przypadków spotkań i obserwacji. A tego tu brakowało. Kolejny odcinek NTL, który mnie rozczarował.
Jestem rozczarowany tym w jaki sposób Pan ten temat przedstawił. Mam na myśli wyśmiewczy ton (przemycony bardzo zgrabnie, ale niepotrzebnie). Rozumiem chęć utrzymania równowagi w powadze utrzymania kanału, ale uważam, ze tematyka zasługuje na więcej powagi. Kiedyś socjotechnika sprawiała, że temat życia poza naszą planetą miał być mało poważny. Nie minęło kilka lat, a już nikt z tym nie polemizuje. Życie poza Nasza planeta było, jest i będzie. Wszechświat jest tak niemiłosiernie olbrzymi, ze zastanawiam sie czy obecność Nasza, Naszej planety ma jakiekolwiek znaczenie. Ciekawszym zjawiskiem dla mnie np nie jest batalia o dowody, lub przekonanie kogoś tylko to w jaki sposób oficjalnie przekonać społeczność o tym fakcie. Asekuracyjnie przemyca się ta wiedzę do mas społecznych ostrożnie, powoli by w razie co udało się z tego wycofać. Pragnę poinformować, ze materiały, które oficjalnie rząd amerykański odtajnił do mediów pochodzą sprzed Ok dekady temu. To nie są najnowsze materiały. Prawda jest/nie jest o tyle szokująca dla naszej świadomości, ze jestesmy tak samo obserwowani jak zwierzęta na sawannie afrykańskiej przez naukowców, lub dokumentalistów National Geographic ukrytych pod siatka maskująca. Wiedza o wszechświecie nie jest tylko zarezerwowana dla operatorów teleskopu Webba. Jak ktoś chce choć ułamek tego doświadczyć proponuje wyjść w bezchmurna noc na dwór i obserwować niebo przez Ok 1h człowiek aż drętwieje i zaczyna nabierać szacunku i pewnej perspektywy.
7:10 a jak ma się do tego przypadek kmdr. Davida Fravora z dnia 14.11.2004 ? Z tego co mówił, obiekt (poruszający się z ogromną prędkością i manewrujący w sposób wykraczający wielokrotnie poza nasze możliwości techniczne) widział on, jego skrzydłowy, jest nagranie z kamer F-22 który pilotował i widziała to obsługa lotniskowca USS Nimitz - zarejestrowały to radary na pokładzie.
Takich sytuacji są setki jak nie tysiące już. Niestety autor jest po tej stronie, która nie robi porządnego researchu, bo temat jest zbyt kontrowersyjny.
wartościowy materiał jako sceptyk uważam, że dowód poparty eksperymentem jest podstawą nauki, a nie wiara w cokolwiek... Natomiast mówiąc o anomalnych zjawiskach powietrznych należy podkreślać, że to namacalny i zarejestrowany fakt za pomocą obecnej technologii i to wielokrotnie...( będąc sceptykiem kwestionującym te dane lepiej przywołać taktykę wykorzystaną przez wywiad albo formacje kontrwywiadowcze ... posługiwanie się na chwile obecną retoryką, że nie dział technologia radarowa czy flir - to raczej indolencja) Pragnę Panu proradzącemu przypomnieć, że za każdym razem w trakcie podróży lotniczych szczególnie w warunkach bez widzialności, które stanowią większość w połączeniach komercyjnych .... bezpiecznie dociera do celu dzięki technologi, której tak nie ufa i podważa jej działanie w materiale dając do zrozumienia, ze dane są proste do podważenia... Poza tym systemy wojskowe są dalece bardziej zaawansowane od cywilnych. Fakt zamiast wspomnianych programów o kosmitach lepiej sięgnąć do literatury naukowej... Polecam wiec między innymi prace profesora fizyki pracującego również dla NASA, który nazywa się Kevin Knuth.... publikowane przez profesora artykuły nie są tłumaczone nie nasz rodzimy język... natomiast podstawowa znajomość angielskiego jest wystarczająca do zrozumienia tekstów...
Śmiech śmiechem ale ja sam wiele lat temu byłem świadkiem dziwnego zjawiska. Bezszelestnie przemieszczająca się po niebie kula, zmieniająca kolory...sam byłem w szoku jak to zobaczyłem poczytałem trochę o takich zjawiskach i odnoszę wrażenie, że byłem świadkiem pioruna kulistego...równie tajemniczego zjawiska co UFO...
Żadne ufo, tylko technologia napędzana wodorem, tlenem, rtęcia. Czasy po wojnie, USA, operacja "spinacz", zabezpieczenie n@zistow wzamian za technologię. Te statki cały czas latają w różnych miejscach, sporo w Belgii, Szwajcarii, USA... Pewnego dnia na niebie pokażą się różne rzeczy, to tez bedzie technologia.
Biorąc pod uwagę szybkość z jaką my się rozwijamy wyobrażam sobie cywilizacje starszą od naszej i rozwijającą się w podobnym tempie do nas. Jeśli oni są do przodu o 500-1000 lat być może nie jest dla nich wielkim obciążeniem obserwować na tak jak my obserwujemy świat dookoła nas. Oczywiście to wszystko hipoteza i wyobraźnia ale zawsze biorę pod uwagę naszą historię w której zawsze uważano że osiągnęliśmy sufit a potem i tak szliśmy wyżej.
A co, jeżeli są cywilizacje miliony lat bardziej zaawansowane od nas? To musi być dopiero przepaść. Być może nawet w tym momencie nas obserwują ale my nie jesteśmy w stanie tego wykryć.
No dokładnie, owszem są pewne ograniczenia fizyki których nie da się złamać. Ale z pewnością są sposoby na ich ominięcie w "legalny" sposób. Przykładowo, nie da się podróżować w przestrzeni szybciej niż z prędkością światła. Ale teoretycznie można ten problem ominąć poprzez zakrzywienie przestrzeni (tunele czasoprzestrzenne).
"Równanie" Drake'a... Ile "zioła" trzeba było wypalić, żeby wpaść na taki pomysł? Przypominam, że były to lata 60-te. Najbardziej w tym "równaniu" podoba mi się czynnik f(c) - odsetek cywilizacji, które będą chciały komunikować się z ludzkością. Ale jednak gość był w swoim rodzaju genialny, a w każdym razie cwany: kilkadziesiąt lat wygodnego życia na koszt podatników, bez obawy, że ktoś go rozliczy. ("Powiedz mi, po co jest ten miś"?)
Jak tępym trzeba być żeby snucie abstrakcyjnych pojeć i chęci znalezienia odpowiedzi na najwazniejsze pytanie "czy jesteśmy sami we wszechświecie" sprowadzić do hehe jarania zioła? Gdyby nie ci naukowcy i podatnicy to popierdalałbyś dalej w polu.
W dyskusji o istnieniu cywilizacji pozaziemskich brakuje mi wyraznego rozroznienia kilku kwestii, mianowicie: 1. Czy istnieje jakiekolwiek zycie pozaziemskie czy istnieje zycie inteligentne (powiedzmy zdolne do wyslania sygnalu elektromagnetycznego) 2. Czy takie zycie istnieje w tej chwili czy istnialo kiedykolwiek-moze zycie inteligentne jest dosc powszechne ale istnieje jakis rodzaj tzw. Wielkiego Filtra, ktory sprawia, ze powyzej pewnego poziomu zaawansowania zycie samo sie wyniszcza-moze to byc ,,klasyczne'' zniszczenie sie w wojnie domowej ale rownie dobrze moze byc jakies nieodkryte prawo fizyki (np. wskutek jakichs eksperymentow nastepuje tzw. vacuum decay) czy np. przeszkoda natury informacyjnej (np. zycie biologiczne staje sie na pewnym etapie polaczone z komputerami a te dlawia sie zbyt duza iloscia danych-taki informacyjno-biurokratyczny Wielki Filtr). 3. Czy istnieje zycie w naszym galaktycznym poblizu czy w ogole we wszechswiecie: ja bym jednak odroznial te skale bo troche milczaco zakladamy, ze jak ktos jest w stanie podrozowac miedzy gwiazdami to juz na pewno miedzy galaktykami a przeciez to jest ogromny przeskok! Moze jest cala masa zaawansowanych cywlizacji we wszechswiecie ale poziom ich zaawansowania jest wprawdzie wyzszy od naszego ale daleki od jakiegos wyobrazenia ,,boskich mocy''. 4. Moze tez zaawansowane cywlizacje przenosza sie w jakas rzeczywistosc wirtualna i taka rzeczywistosc tetni zyciem a my sobie z tego nie zdajemy sprawy-tak jak zwierzeta nie maja pojecia o internecie. Wreszcie na koniec dodalbym, ze czesto w dyskusjach o UFO zakladamy, ze jak bysmy spotkali przedstawiciela zaawansowanej cywlizacji to on bylby w stanie (jezeli umialby sie z nami skomunikowac) wytlumaczyc dzialanie swojej technologii i moglibysmy sie od niego mnostwo nauczyc: to teraz wyobrazmy sobie, ze pan Miecio spod budki z piwem jest przeniesiony do 14 wieku i ma wytlumaczyc tamtejszym ludziom dzialanie internetu, telewizora, radia i wyjasnic jak lata samolot xD. No i teoretycznie moglo byc tak, ze UFO bylo na Ziemii bez porozumienia z ,,centrala'' tak jak rzad USA nie ma pojecia o tym, ze jakis czlowiek podczas wycieczki do dzungli natknal sie na kolonie mrowek-to UFO to mogl byc wypad obcych znajomych na weekend na inna planete, tak jak my sobie idziemy na spacer do lasu
Ciekawy materiał ale zastosowana krypto reklama sprawia że od razu spada wiarygodność. Przez nią materiał brzmi jak wyprodukowany specjalnie na potrzeby reklamy.
Wydaje się, że równanie Drake'a to jest raczej popularnonaukowa ciekawostka a nie równanie określające realne prawdopobieństwo. Matematycznie nie jest możliwe obliczenie prawdopodobieństwa zdarzeń na podstawie tylko jednego przypadku
Wlasnie chcialem to napisac :) Dodam jeszcze ze zalozenie o ekosferze jako o jedynym czynniku warunkujacym zycie jest naiwne. Nie wiemy jakie i ile tych czynnikow musi zaistniec ale w naszym przypadku mogly to byc: rodzaj gwiazdy (np. czerwone karly sa zbyt aktywne) , duzy ksiezyc, jowisz, obracajace sie metaliczne jadro, atmosfera, polezenie w galaktyce etc.
No gdyby to był 1 przypadek to bym się nie martwił... ponoć statystycznie CODZIENNIE dziesiątki obiektów jest zgłaszane a 3 (dziennie!) nie da się wyjaśnić... czy to dowodzi istnienia UFO, może. Czy udowadnia to że kosmici odwiedzają nas?
@@karolslo3564 "Tylko środowisko" czyli właśnie to w czym powstaje życie ;P Dodatkowo masz ochronę przed metorytami etc. Bo nasz ksieżyć jest wyjątkowo duży.
Ludzie są dzisiaj tak samo zacofani jak za czasów Kopernika. Tyle że mamy więcej koperników i na całe szczęście nikt nie może ich spalić. Jedynie co prosty chłop dzisiaj może powiedzieć to "Co Ty wierzysz w UFOOO? Idź lepiej poświecić, jaka synku ja Jezuska, Wiara w Boba najważniejsza". Filmy można robić i tłumaczyć, ale ludzie dalej wolą zmyśloną historię (religię) niż naukowe dowody czy matematyczne wyliczenia. Dzisiaj obca cywilizacja dla ludzkości dalej jest czymś tak mało oczywistym jak teoria heliocentryczna w czasach Kopernika. Mówiąc w skrócie nawet jeśli przyjdzie jakiś naukowiec pokaże dowody na istnienie innej cywilizacji to dalej będzie to odkrycie, które będzie burzyło całą dotychczasową wizję wszechświata.
5:50 może przy tak znacznie rozwiniętej technologii, która pozwala na podróż na inną planetę, powiszenie kilka minut nad lotniskiem wystarczająco żeby zebrać z ziemi bardzo dużo o niej danych?
6:33 i wyszło szydło z wora - to tylko płatna reklama jakiegoś serialu dla biedoty umysłowej na niszowym kanale starodawnego wynalazku telewizji, gdzie oglądasz to co musisz przerywane reklamami.
Ludzkość to cywilizacja ekstremalnie młoda, człowiek rozumny pojawił się ma ziemi 200 tyś lat temu (ta wartość może się nieco zmieniać w zależności od odkryć). Czym jednak to jest w skali kosmicznej? Niczym. Powinniśmy jak najwięcej badać i obserwować, nie wysuwać pochopnych wniosków czy stygmatyzować.
Taki niezidentyfikowany obiekt pojawił się w mojej miejscowości, woj. Lubuskie. Ostre światła prawie mnie paraliżowały. Nie mogłam nawet tego sfotografować. To było późnym wieczorem. Przekonałam się, że to fakt oczywisty. Chociaż, w rodzinie nikt nie chciał w to uwierzyć. Przekonałam się , że to prawda.. powinno się badać te zjawiska.
Jak wytłumaczyć przypadek z Florencji z 1954 roku gdzie przerwany został mecz piłki nożnej ponieważ 10 tysięcy ludzi na stadionie wolało patrzeć na podniebny spektakl dziwnych obiektów?
Tak. Im dalej w las, tym więcej drzew. Im więcej odkrywamy, tym bardziej uświadamiamy sobie, że tak nalrawdę NIC nie wiemy, a tylko obserwujemy. Nie potrafimy nawet wyjaśnić istoty Prawa Ciążenia. Wiemy, że działa, ale na tak proste pytanie jak "dlaczego?" już nie mamy odpowiedzi. Im bardziej idziemy w mikroskalę, tym dziwniej zaczyna się robić. Przestają działać nawet najprostsze prawa fizyki. Idziemy w makroskalę, też przestają działać. WTF? Czy żyjemy w jakimś matixie, dla którego prawa fizyki, które sami napisaliśmy, działają tylko w pojmowanej przez nas skali? Jakiś taki sandbox dla nas jako prymitywnych istot? Korzystamy nawet z GPS, który wymyka się fizyce klasycznej, a korzysta ze zdobyczy mechaniki kwantowej... 😖, która przeczy fizyce klasycznej. Można się pogubić, prawda?
@@daimonf777 - słucham go na YT i gościu czasami sam sobie zaprzecza. Ostatnio wlazł tak głęboko w teorię prawdopodobieństwa, że nic innego nie widzi w naszym świecie tylko rachunek prawdopodobieństwa. A już od dawna wiadomo, że ten rachunek w fizyce kwantowej to czysta abstrakcja matematyczna która niczego nie wyjaśnia, pomimo że daje dobre przewidywania rachunkowe. Dlatego gość stracił wiarę w Wiarę, która jest sednem rzeczywistości i motorem napędowym naukowców.
A ja zapodam taką obserwację, mam 40+ lat więc mnie wysyłają na różne badania :P ale jako dzieciak, pamiętam to dobrze, bo pytałem o to w szkole, ale mając gdzieś koło 10+ często na nocnych rybach było widać przelatujące, wtedy gwiazdy, na pytanie do nauczyciela słyszałem że satelitów nie widać bo są zbyt małe, teraz wiemy że to nie prawda :P Ale było w tym czasie kilka obiektów, które zmieniały kurs, widziało to jednocześnie kilka osób, na to pytanie nigdy nie uzyskałem rozwiązania. Teraz nie chodzę na nocne eskapady, więc nie mogę potwierdzić czy nadal to występuje. Zanim ktoś napisze że to był samolot, to dodam że zmiany kursu szły w 90 stopni, samolot musi zrobić coś w stylu pętla.
Nie ma w tym nic dziwnego, istnieją już co najmniej 30 lat satelity, które mają inercyjne napędy umożliwiające takie manewry. Jak ktoś się tym interesuje to wie jak to działa i kiedy to zastosowano. W USA były nawet głośne sprawy sądowe przeciwka NASA za używanie patentów napędów inercyjnych w satelitach wojskowych i nie płacenie wynalazcom za to.
Mówiąc o życiu trzeba wziąć dwie olbrzymie osie czasu: ogromna przestrzeń i ogromny czas. Tzn. by się zauważyć trzeba istnieć odpowiednio blisko w przestrzeni ale i w czasie. Bo cywilizacje prawdopodobnie istnieją w małym ułamku całego czasu. My też.
Można to tak tłumaczyć jak w materiale, zgadzam się że jest mało takich wyraźnych zapisków. Lecz powiem że widziałem kiedyś obiekt, z którego rozdzieliły się trzy obiekty i każdy w swoją stronę poleciał. Kiedyś też, leżąc na kocu na trawce w nocy, zauważyłem że coś leci na tle nocnego nieba, i patrzę patrzę co to może być, może klucz jakichś ptaków, ale nie było nawet głosu ptaków, zawsze jak leci klucz ptaków to słuchać je. No dobrze, szybko pomyślałem że może cicho lecą bez "gadania". Lecz nawet szyk był inny i nie pasowało do klucza ptaków. Kilkanaście dni temu robię dwa zdjęcia, w miejscu urbanistycznym z Księżycem i Wenus na tle. Fajna kompozycja. A w domu przeglądam fotki, myślałem że to małe refleksy świateł, dokładniej zbadałem, jednak to nie refleksy. Pierwsze zdjęcie ukazało jak obiekty były "pod księżycem" w szyku, na drugim, bo to było po chwili robione, patrzę przemieściły się, w takim samym szyku. Także coś jest na rzeczy, uważam że to prędzej jakieś byty zrobiły, można je nazwać pozaziemskie, a potem może nawet tajne projekty są robione na Ziemi.
"Nie mamy żadnych danych dot. Ufo" ale ze nie są te dane ludziom przekazywane. Nawet nikt nie spogląda w niebo aby zobaczyć coś się tam dzieje. Ważniejsze są kiełbasy i piwo. W takim świecie żyjemy ale fajnie ze Pan porusza temat.
Pan to potrafi pięknie zepsuć każ fajną i formację. A to, że ziemia nie jest płaska, a to że UFO to tylko chmury i nie wysiądą z nich zielone ludziki, no chyba, że jest to Krym.
Rozbijają statki o inne planety, bo np chcą przyspieszyć rozwój technologiczny? Jeżeli pilotują te statki stworzone przez nich roboty, cyborgi to strata wydaje się żadna, a cel zbożny, o ile przy władzy nie są szaleńcy, jak teraz... Czy ktoś z komentujących widział, bądź przeżył bliskie spotkanie z UFO? Takie doświadczenie zmienia człowieka raz na zawsze, porównałbym do religijnych objawień. Główne pytanie dot. UFO jest takie, czy pochodzą z poza Ziemi, czy są dziełem ludzkim, osobiście stawiam na jedno i drugie, dlatego też wiele ziemskich aparatów może udawać obce, a to jest obecnie mocno pożądane, bo wzmaga strach, który ma doprowadzić do przyjęcia narzucanego terroru. I jeszcze jedno - kołacze się myśl o ludziach z przyszłości, którzy usilnie badają obecne, przełomowe czasy...
Przyznaję, że Pana komentarz prezentuje całkiem ciekawy punkt widzenia. Ostatnia myśl jest dla mnie nowa, jeszcze nigdy nie spojrzałam na to w ten sposób - i trochę mnie to zastanawia. Jeżeli skłonimy się ku założeniu, że nasze czasy rzeczywiście są warte obserwacji z przyszłości, że jest w nich coś, co wymaga dogłębnej analizy i być może nawet prewencji (przy założeniu, że to "coś" będzie miało ogromny wpływ na przyszłość, do tego najprawdopodobniej negatywny) - to czyż nie byłaby to wskazówka, że wiele nieprzyjemności cywilizacyjnych jeszcze przed nami?
Bardzo nieobiektywny materiał. Ignorancki bym wręcz powiedział. Liźnięte po łebkach wybiórcze najpopularniejsze hasła z pominięciem faktów, o których dużo w pracach naukowych i raportach rządowych. Proponowałbym zgłębić temat i nagrać materiał jeszcze raz. Jak ktoś sie trochę bardziej interesuje takimi rzeczami i w nich orientuje to niestety ten odcinek bardzo zawodzi wręcz rozczarowuje. Pozdrawiam i trzymam kciuki za solidniejsze materiały niż Clickbait ;)
Jak coś jest niewyobrażalne w tej chwili dla nas, to nie znaczy że jest niewykonywalne dla Innych, chociaż na naszą logikę przelecenie milionów lat świetlnych wydaje się być niemożliwe, skłaniał bym się jednak ku temu że to są obiekty wojskowe, jednakże zastanawiająca wtedy się staje taka rzecz, że jak by Ktoś posiadał taką technologię wyprzedzającą wszystkie inne, to znając mentalność Ludzi do rządzenia i władania wszystkim i Wszystkimi, to by wykorzystali tą technologię do podbicia wszystkich Państw zagarnięcia całej ziemi tylko dla Siebie i to by też raczej nie pasowało do cywilizacji Ludzkiej?😉.
Kiedyś dla człowieka wzbicie się w powietrze było niewyobrażalne. Gdy ludzie widzieli pierwszy lot balonem, szczególnie ci mniej wyedukowani, myśleli o zjawiskach nadprzyrodzonych. Człowiek wychodzi z założenia, że wszystko wie i rozumie, a nie potrafi sobie np. wyobrazić jak wygląda hipersześcian. Niby prosta bryła, jak rozłoży się jej siatkę, a jak tu połączyć wierzchołki?
@@jakrac2790 Można powiedzieć wszystko jest jasne, i nic nie jest jasne, zależy z jakiego punktu widzenia na to się patrzy, już Człowiekowi się wydaje że doszedł do prawdy, a jak dokładniej temu się przypatrzy i rozważy sprawę z innej strony to się okazuje że trochę z tą prawdą się mijał.😉
Pan redaktor niestety powiela od dekad publikowane wyjaśnienia tych zjawisk. No ale czegóż innego można się spodziewać od mainstreamowego naukowca 😂 Stosowanie ludzkiej logiki i ram technologicznych w skali niezmierzonego kosmosu też zasługuje na ikonkę 😂
Materiał bardzo porządny! Jednak należy się zastanowić nad tym, czy na pewno my jako ludzie byliśmy na ziemi pierwotnie. Plus dodatkowy fakt jest taki, że oceany na ziemi są niezbadane jak masa ukrytych miejsc. To ze nie jesteśmy jedyni w kosmosie to pewne, jednak czy na pewno jesteśmy sami na ziemi? 🤔
Świetny materiał, oby więcej takich zdroworozsądkowych materiałów pojawiało się na kanałach związanych z nauką. Zainteresowanych tematyką zapraszam na nasz portal tematyczny.
Wiara w UFO jak każda inna wiara, wynika ze świadomości ograniczenia ludzkiej zdolności poznania. Wystarczy jednak podstawowa znajomość nawet obecnie ugruntowanych praw fizyki, żeby na programy o starożytnych kosmitach, niewyjaśnionych archiwach NASA czy dowodach na istnienie UFO w Biblii reagować przyciskiem NEXT na pilocie. Wielu uważa po dziś dzień, że Tesla wymyślił/zbudował niesamowite urządzenie, zdolne do dystrybucji energii el. za darmo - TAK, dzisiaj za darmo odbieramy fale radiowe, TV, Wifi czy GSM ale ani ogrzać domu ani nawet oświetlić się energią z tych źródeł nie da. Wymyślanie innych teorii, że kosmici dysponują technologiami, o których nam się nie śniło, jest analogicznym pobudzaniem wyobraźni, jak w przypadku Tesli. Mogą mieć technologie, ale jak zaawansowane by nie były, nie przeskoczą nimi rzeczywistości = tych relacji, które znamy jak zachodzą.
A da się jakoś obliczyć jaka jest szansa na to że na skalistej planecie spontanicznie pojawi się życie a potem wyewoluuje do takiego ogromu gatunków i powiązań wzajemnych jak mamy na Ziemi? Liczył to ktoś może koedys?
Są to jakiś wartości w granicach błędu. Zresztą do dziś mimo o wiele lepszych warunków niż w prazupie nie zaobserwowano powstania życia z materii nieożywionej. Dlatego bardziej jest jednak prawdopodobna ingerencja z zewnątrz.
Był kilka miesięcy temu na TV TRWAM amerykański film naukowy o życiu na Ziemi i naukowcy bardzo trafnie wyliczyli, że życie nie może samoistnie powstać bo nawet najmniejsze połączenia cząsteczek chemicznych do aminokwasów zajęłyby więcej czasu niż istnienie wszechświata. Są tylko dwie, może trzy teorie, które to tłumaczą a mianowicie pierwsza: istnienie w każdym punkcie naszej przestrzeni wieloświatów, w których równolegle zachodzą procesy łączenia cząsteczek do aminokwasów i dalej do większych struktur co może przyspieszać ich powstanie (równoległe operacje). Druga teoria to istnienie w symulacji, gdzie programowo da się coś stworzyć z niczego. Trzecia teoria, to: ISTNIENIE BOGA, który to wszystko stworzył. Innych logicznych opcji nie ma.
@@guy_gardner4098 - Jak już tu na forum napisałem wielokrotnie, równanie Drake'a jest historyczne i nie ma obecnie uzasadnienia w podstawach nauk ścisłych ponieważ życie nie może powstać samoistnie. Życie to zbiór olbrzymiej ilości struktur DNA, złożonych ze skomplikowanych aminokwasów i innych cząsteczek, których spontaniczna synteza w ziemskim pra-oceanie zajęłaby więcej niż wieczność lub inaczej więcej niż wiek wszechświata. Udowodniono to obliczeniami matematyczno-chemicznymi. Skoro nie mogą powstać nawet proste struktury biochemiczne to mówienie o powstawaniu żyć we wszechświecie jest praktycznie bezsensowne. Dlatego to równanie nie jest żadnym wyznacznikien.
Polecam zapoznać się z relacjami byłych pilotów US Airforce jak David Fravor, Alex Anne Dietrich, Ryan Graves czy Chad Underwood. Brzmią bardzo przekonująco i nie wyglądają na takich, którzy szukają atencji. Nad naszymi głowami ewidentnie dzieje się coś czego nie rozumiemy...
Nawet gdyby przyjąć bardzo, bardzo, bardzo, bardzo ostrożne rachunki zakładające, że na jedną galaktykę przypada jedna planeta z żyjącą na niej inteligentną formą życia liczy ilość takich form staje się na prawdę spora.
Nie mam zadnych watpiwosci co do tego,ze nie jestesmy sami we wszechswiecie.Statystycznie niemozliwe. Ponadto jest wiele sladow obcych z czasow starozytnych. A ksiega ezechiela z biblii-czysty opis statku kosmicznego. Postynia Nazca,piramidy Majow etc etc..
Witam. Już w chwili obecnej istnieją teoretyczne modele napędów, które są w stanie złamać barierę prędkości światła np . napęd Alcubierre’a. Patrzenie na to zagadnienie z perspektywy człowieka może być karkołomnym zadaniem; nasza cywilizacja jest bardzo młodziutka, na dodatek jesteśmy wg naszej wiedzy ulokowani raczej na peryferiach naszego, pojmowalnego Wszechświata. Wystarczy sobie tylko trochę wyobrazić jakie osiągnięcia technologiczne itp miałaby potencjalna cywilizacja starsza od naszej o np. 1 mld lat. Pytanie- czy oni mieliby problem z energią, nie sądzę, słońca są przecież wielkimi "elektrowniami"-wystarczyłoby tylko nauczyć się korzystać bezpośrednio z ich "mocy" ( oczywiście nie mam na myśli paneli słonecznych ). Dziękuję za interesujący materiał.
"Najlepszym dowodem na istnienie inteligencji w kosmosie jest to, że się z nami nie kontaktują..." : )) Tomku, wierzysz w życie poza życiem tu i teraz? Wędrówkę dusz, czy coś tego rodzaju, coś więcej niż energia lub przekazane DNA?
@Agondonter No, spoko, fajne, tylko, że czemu ma się temu wierzyć akurat? :D Religii też jest od groma... Podobne trochę do jakiegoś filmu Dom, czy coś takiego, gdzie lekarz umarł, żeby uwierzyć w życie po śmierci, czy tam Boga.
A co z tymi cywlilizacjami, ktore moga tworzyc lub wykorzystywac wormhole, ktore wg nas da sie tworzyc? Tu podroz i komunikacja nastapywala by relatywnie szybko. Mowimy tez o cywilizacjach o wysokim stopniu rozwoju, nie majacych problemu z energia, jaka byla by na tekie podroze potrzebna. Dochodzi tez czynnik eksploracji, sam wiesz jacy sa ludzie - wszedzie zajrzymy, gdzie nas nie bylo. Stad dziwie sie, ze to wszystko pominales. Ja zgaduje, ze te cywilizacje nas podgladuja. I mialem ta mysl zanim zaczalem ogladc StartTreka, bo wydawalo mi sie od zawsze logiczne, ze jesli my staniemy sie kiedys zaawansowana cywilizacja odwiedzajaca inne uklady gwiezdne, to w zaden sposob nie powinnismy na nie wplywac ani szukac kontaktu (czyli obserwowac z ukrycia), bo moglo by to miec fatalne skutki (wystarczy sobie wyobrazic do czego dzis doprowadzila by taka wizyta - przychodza mi do glowy zamieszki, jakies starcia ruchow religijnych, itd.). Stad uwazam, ze madra cywilizacja (chcialbym wierzyc, ze wysoce technologiczna cywilizacja jest madra) powinna uzywac technologii stealth do obserwowania innych i kontakwotwac sie tylko, gdy sa na to gotowi (my nie jestesmy). Odnosnie UFO, jako dziecko, grajac w pilke z kolegami, widzialem cos jakby deske (obiekt musial byc duzy, bo z dolu, z odleglosci wygladal jak deska, czyli z bliska musial byc duzo wiekszy) ktora obracala sie wokol swojego srodka, jak smiglo helikoptera. Problem w tym, z nie bylo helikopetra. Deska obracala sie duzo za wolno, by byc smiglem. Mozna bylo spokojnie liczyc obroty, o tak wolnym ruchu mowimy. Poruszala sie tez o wiele za wolno w lini prostej, by mowic o jakims przedmiocie wyrzyconym czy wystrzelonym w taki sposob, zeby sie tak obracal. Do dzis nie mam pojecia, co to moglo byc.
@CrazySquareRoot a co ty tam mozesz dzis wiedziec. 100 lat temu ludzie mysleli ze mechanika atomowa musi byc przywidywalna, obliczalna. Rozumiemy i znamy moze 1% calej wiedzy, jaka jest do odkrycia.
Pomimo że reklama, to ciekawie i rzetelnie (poza niektórymi obrazkami, np. STS w 11:00) przedstawiony temat. Sam temat UFO fascynował mnie w młodości, lecz po lepszym poznaniu fizyki i otaczającego nas Wszechświata doszedłem do wniosku, że to, co czasem widzimy, to nie "obcy", a po prostu... ziemskie UFO, czyli *niezidentyfikowane* obiekty latające. Nawet brzytwa Ockhama nie jest tu potrzebna. :) PS. Bardzo dziękuję za film.
Witam czasmi slucham/ oglądam ten kanał bardzo ciekawy dobra robota i jestem podziwu jest tego wiele mogęm polecic ten film i ta osobe która też się zajmuję podobna tematyka, Uważam że oboje macie racie i potrafice bardzo zaintersowac i otworzyć ludzia oczy dziekuje i życze sukcesów oraz trzymam kciuki. Dominik & lina----Koks UFO Logiczny
Jestem ostrożnym sceptykiem informacji internetowych. Co nie zmienia faktu że jestem głęboko przekonany o pozaziemskim pochodzeniu tych zjawisk. Osobiście byłem świadkiem 4 przypadków. Obce cywilizacje obserują nas, tak jak my np. mrowisko. Wiemy że istnieją kasty, organizacja, władza, agresja itd... Ale nie staramy się porozumiewać z mrówkami. Podobnie obce cywilizacje nie kontaktują się z nami. Jesteśmy zbyt prymitywni. Dzięki za napisy pl.
tak istnieje ....UFO.....czym jest ? całe swoje życie szukam odpowiedzi na to pytanie.....a jest ono w.... BIBLII......MAM OWCZARNI WIELE......WSZECHŚWIAT NIE JEST PUSTYNIĄ Z PRZEOGROMNYMI ODLEGŁOŚCIAMI....JEST PEŁEN ŻYCIA ! PRZEKONAŁEM SIĘ.....
to mogą być różne przeróżne rzeczy, niekoniecznie kosmici z obcych planet. Te zjawiska to mogą być tajne eksperymenty, tajnie testowane technologie, tajne statki powietrzne np. USA, albo jakieś obrazy przenikające z innych wymiarów, obrazy równoległych wszechświatów, matrix, podróżnicy w czasie z przyszłości, anomalie pogodowe, meteoryty , asteroidy i inne ciała niebieskie z kosmosu lub śmieci kosmiczne, fatamorgana, paranoje, halucynacje, demony, duchy itd...
Dobre pytanie. Po co oni to robią? Że też im się chce. A jednak. Dowody na moich playlistach. A więc jeśli obserwują nas na 100% to zastanówmy się jak oni tu przybywają.
Też byłem sceptyczny do czasu własnej obserwacji., Od dziecka jestem związany z lotnictwem i wiem czym dysponujemy na ziemi, znam się na meteorologii znam zjawiska optyczne.. Mam różne hobby przez które gapię się od dziecka w niebo. Jednak teraz wiem, że skoro nie widzimy zazwyczaj fenomenu obcej technologii to pewnie nie chce by była zaobserwowana. Sam fakt tego co widziałem uznaje za przypadek i byłem w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. patrząc się w odpowiednie miejsce, bo obiekty nie wydawały dźwięku. Obserwacja w Liege 8 sierpnia 2020. Myślę, że gdy autor by zobaczył to co ja zapewne ten film wyglądał by inaczej o ile nie bał by się krytyki i wyśmiania.. I tu zazwyczaj pada pytanie. Dlaczego nie zrobiłeś zdjęcia, dlaczego nie nagrałeś. Bo akurat rozmawiałem przez telefon, a fascynacja zjawiskiem i relacja tego co widzę odebrała mi kluczowe sekundy na rejestrację. Nawet wtedy znaleźli by się specjaliści i by powiedzieli, że to CGI i animacja itd.. Tak czy inaczej jeśli na ziemi ludzie kontrolują taką technologie to wszelkie pozostałe teorie spiskowe to artykuły z pudelka. Dopiero po tym co zaobserwowałem zacząłem się interesować tematem co doprowadziło mnie do napisania komentarza tutaj jako głos protestu z wyśmiewania się z ludzi którzy faktycznie zaobserwowali coś co stało się wzgardzonym słowem UFO. Wojna o Ziemie toczy się już od dawna.
@@yaaro916 Google " UFO Three dots" Miałem kilka linków co lepiej pokazywały co widziałem, ale ... no longer egzist. Ta wiedza czerpana według autora też umiera jak i dowody tam umieszczone. Zachował bym tajemnicę , gdyż chciałbym być pośród tych co znają prawdę. Mam nadzieję, że dożyję tego czasu.
Z jednej strony temat faktycznie jest śmieszny, ludzie "propagujący" historie o UFO częściej są bardzo mało wiarygodni, z drugiej strony ciekawy był jednak wywiad z pilotem Davidem Frevorem (jak i innymi pilotami USAF i nie tylko), z grupy lotniskowca USS Nimitz. Mówił, że arumentacja "błędu radaru" w samolocie F/A-18F Super Hornet z najnowszą aparaturą radarowo optyczną jest śmieszne... To może powiedzieć tylko człowiek, który na prawdę nie ma zielonego pojęcia o tym, co to za zabawki. Obiekt rejestrowany przez wielu pilotów, widoczny na radarach lotniskowca, rozkaz dowództwa na sprawdzenie kwadratu w którym pojawiła się "anomalia", lecą w wyznaczone miejsce, widzą coś niepokojącego, nawigator namierza zasobnikiem obserwacynym (materiał wideo), brak emisji gazów wylotowych, brak silnika, brak emisji jakiegokolwiek ciepła, obiekt porusza się odwzorowując ruchy samolotu po czym "znika" wystrzeliwując w górę z ogromną prędkością. Tyle wiemy i nie można powiedzieć, że to wymysł pilotów, błąd aparatury to mniej więcej tyle samo co twierdzenie, że w tym tiktaku leciały zielone ludziki "dla beki". Nie wiemy co to jest, współczena technologia wykorzystywana przez armię USA? Chin? Rosji to już wiemy niemal na pewno, że nie. Myślę, że można zostawić jakieś 5% prawdopodobieństwa, że mamy do czynienia z jakąś formą "inteligencji" pozaziemskiej. Z tego co wiem, Fravor wspominał o operatorach radarów na Nimitz, którzy namierzali całą flotę tych obiektów na ekstremalnych wysokościach, schodzących okresowo do poziomu morza.
Problem jaki widzę w tej analizie to ocena sposobu podróżowania hipotetycznej obcej cywilizacji z perspektywy naszej obecnej wiedzy i technologii. Niedawno nasza cywilizacja uważała ze niemożliwe jest coś takiego jak latanie samolotem teraz tak powszechne i normalne.
Bo autor porównuje nasze prymitywne rakiety do nieznanej nam technologii obcych... bo przecież super zaawansowana cywilizacja na pewno używa tych samych rakiet co my.... boże....
@@NaczelnyHejter-PL W sumie to tak jak by ryba widząc przez taflę wody lecącego ptaka stwierdziła że to obcy gatunek i nie wiadomo jak podróżuje, na co uczone ryby stwierdziły - to niemożliwe. A przecież woda i powietrze znajdują się na tej samej planecie tylko są innym stanem skupienia. Kto wie czy w kosmosie nie ma podobnych relacji tyle ze nasza obecna wiedza i punkt widzenia tego nie ogarnia - jak nie ogarniają tego ryby.
Nie ujawniają, bo nie jest im to na rękę. Jak by zachowali się ludzie gdyby nagle dowiedzieli się z telewizji, że można produkować darmową energię w praktycznie nieograniczonej ilości? Kto by pracował na elity?
jeśli obserwacje zawodowych pilotów nie są wystarczającymi dowodami to nie wiem co może takim dowodem być. Przecież to właśnie ci ludzie są najlepszymi specjalistami od statków powietrznych i najlepiej wiedzą co w powietrzu może się znaleźć a co nie.
Czemu DMT jest zakazane w Polsce? Przecież zyski dla państwa były by niewyobrażalne. Miliardy złotych więcej w budżecie. O co chodzi z tą demonizacją narkotyków a lekceważeniem problemu alkoholu, który jest gorszy, o czym przekonał się mój wujek świętej pamięci (2019). No wątroba i serce już nie wyrzymały tych litrów. Ledwo co ale nie zdążył się nawet zadowolić emeryturą. Raptem miesiąc mu zabrakł. A pracował w kolei także by miał bardzo ładną emeryturę. Był drużnikiem czy jakoś tak.
3 sprawy 1 jeżeli te UFO zaprzeczają znanym prawom fizyki to chyba trzeba przyjąć dwie opcje 1 nie znamy wszystkich praw fizyki(?) 2 używają jakiś "lepszych" technologii (?) 2 uważanie że jak ma taka technologie statek obcy i się nie rozbije to jest jakiś absurd, mamy samochody samoloty które też są mega bezpieczne i tak sie kiedyś to rozbija, wszystko siępsuje wszystko niszczeje, za każdym razem jakiś człowiek źle przykręci śrubkę (normalna rzecz u cywilizacji która posiada narzędzia) 3 jeżeli zakładamy że UFO przylatuje do nas z miliona lat świetlnch z mega technologia dlaczego zakładamy że używa silników takich jak takie prymitywy jak ludzie? To totalny absurd, patrząc na to z tej strony to właśnie powinni dolatywać do nas w przeciągu kilku godzin max kilka dni (w koncu maja lepszą od naszej technologie, samo z siebie wynika(?)) Wyobraźmy sobie że z naszych czasów cofamy się do czasów średniowiecza i akurat jedziemy sobie terenówką (obojetnie jaką) jakiś "wiejski głupek" nas zauważa idzie z tym do króla opowiada że żaden koń tego nie ciągna, opisuje cały ten pojazd a wpada jeden z drógim "naukowcem" i opowiada jak to jest top niemożliwe bo bez konia i tak szybko nie mógł się poruszać, zgadnijcie kto mógłby przedstawić taką wizje dla króla?
Ciekawe spostrzeżenie, że różnorodność życia na ziemi sugeruje, że życie jest powszechne we wszechświecie. Jednocześnie patrząc na wiek ziemi i ile gatunków (1) rozwinęło inteligencję pchającą ich przedstawicieli do szukania śladów tego życia gdzie indziej.... może sugerować, że typ inteligencji typu poszukiwacz nie jest aż tak powszechna lub nie rozwija się tak łatwo. Dodatkowo zdarzenia losowe w naszej historii (kataklizmy itp) pokazują pewną dodatkową przeszkodę na którą napotyka inteligentne życie. Nawet my dzisiaj nie potrafimy uchronić się przed wieloma globalnymi zagrożeniami, a osiągnięcie wiedzy potrzebnej do podróży międzygwiezdnych wygląda na setki jak nie tysiące lat - trudno w tym czasie nie zginąć od wojny, lokalnego kataklizmu lub kosmicznego kataklizmu.
Ok. Wszystko jasne. Ale jest jeszcze jedna rzecz, Panie Doktorze, która nie daje mi spokoju. Moja żona (prawie 46-latka dzisial) jest UFOsceptykiem, niemniej jednak, opowiedziała mi już wiele lat temu pewną historię. Kiedy była dzieckiem, około 9 lat, przebywała wraz ze swoją siostrą (obecnie moją szwagierką) u babci na wsi. Podczas zabawy na jednej z łąk zobaczyły zasnuwający niebo wielki, lśniący niczym czyste srebro, obiekt w kształcie talerza. Zauważyły go gdyż na ziemi pojawił się spory cień. Wtenczas podniosły głowy aby zobaczyć co zakrywa światło słoneczne w ów słoneczny dzień. I wtedy zobaczyły właśnie ten potężny, lśniący obiekt, który zasłaniał około 1/3 nieba. Bez zastanowienia stwierdziły, że to 'Załoga G", jak w popularnym wówczas animowanym serialu science - fiction, i... kontynuowały zabawę. Po chwili ów obiekt odleciał z zawrotną prędkością, co i tak nie zdziwiło dziewczynek. No, Załoga G potrafiła nie takie rzeczy, prawda? Ja również pamiętam jedno zdarzenie kiedy miałem 5 lat. Wtedy obserwowałem na niebie "samolot", który był wyraźnie widoczny na niebie bez ruchu, w tym samym miejscu, od śniadania do obiadu. Po południu już go nie było. Dla 5-latka samolot to samolot, no bo co innego mogło znajdować się na niebie? Dodam, że gdyby to był balon, zidentyfikowałbym go jako "balon', gdyż niedługo przed tą obserwacją, mój (dziś ś.p.) Tato zabrał mnie na pokazy balonowe. A poza tym, balony nie są płaskie i szerokie w swoim kształcie, prawda? Wyżej wspomniana obserwacja jest do dziś mocno zakorzeniona w mojej pamięci wraz ze wszystkimi jej szczegółami. Moja żona ma identyczne doświadczenia. Pamięta nawet refleksy światła odbijające się od poszycia zaobserwowanego obiektu. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odcinek.
Ok. Proszę poruszyć temat ruchu UFO w atmosferze ziemskiej. Obiekt wykonujący takie ruchy powinien przekraczać barierę dżwięku. Gdzie jest fala uderzeniowa? Według mnie to raczej efekt hologramu- ktoś nam puszcza hologramowego zajączka...
Przecież wystarczy sie zastanowić ,jeżeli na ziemi powstało inteligentne zycie ,to dlaczego nie miało powstać na innych planetach, przecież takich planet gdzie mogło powstac życie jest miliony jak nie miliardy we wszechświecie, teraz sobie wyobraźmy cywilizacje rozwinietą o 100 tysiecy lat starszą od naszej, jaką ona musi mieć technologię ile więcej wiedzy o świecie i prawach fizyki, które kształtują wszechświat lub wszechświaty.
Jak wytłumaczyć przypadek japońskiego samolotu transportowego z 1986 roku z nad Alaski kiedy załoga zgłosiła obiekt większy od dwóch lotniskowców? (Kenju Terauchi)
A tak nieco poważniej, aby móc z jakimś większym sensem rozważać o istnieniu obcych, trzeba najpierw nauczyć się myśleć o nich zupełnie NIE przez pryzmat naszego istnienia. W materiale słyszę masę słów wskazujących na podejście do nich, jak do nas, a to zasadniczy błąd. Mówienie np o ilości czasu straconego na przebycie tysięcy lat świetlnych. To ograniczenie w myśleniu. Kto narzucił taki fakt, że muszą wykorzystać do tego prędkość światła i pokonać fizyczną drogę pojazdem, jak my?? Trzeba spojrzeć trochę dalej niż ogarnia nasza nauka, która wciąż się rozwija i jak to powiedział prof Meissner "zaledwie skrobiemy po jej powierzchni". Wciąż nie potrafimy ze sobą połączyć dwóch wielkich teorii i stoimy w miejscu.
Jednak nadal, gdy pomyślę o ewentualnym kontakcie obcych z naszą cywilizacją, to sądzę, że nie są tacy głupi, aby się z takimi prymitywami kontaktować. Tak, widząc skutki naszej działalności takie niestety wnioski się nasuwają i każdy mądry osobnik raczej będzie nas chciał ominąć, bo niczego dobrego to my w ich istnienie nie wniesiemy. Tysiące lat za nami, a my jak trepy nadal wojny, nienawiść, chciwość, przemoc itd.. . Jedynie wstyd, że na taką ocenę sobie człowiek zasłużył. Ale kogo dziś to.. 🙄
To ciekawe co napisałeś lecz prawa fizyki są takie same dla wszystkich.Obcy na pewno istnieją tylko te odległości.
Ty też patrzysz na aliens w sposób ludzki. Piszesz - nie byliby tacy głupi, aby......
Nadajesz im cechy ludzkie, próbujac przekonać innych, że nie powinniśmy myśleć o nich w ludzkich kategoriach.
Kolega nie pisał nic o tym, że nie obowiązują ich prawa fizyki, tylko, że prawdopodobnie mają wiedzę na jej temat 10 poziomów większą. A co do nie ingerowania w naszą cywilizację. Prawdopodobnie widzieli nie jedną taką, która sama się unicestwiła i przyjdzie im jeszcze więcej takich zobaczyć, jeżeli rzeczywiście istnieją i mają tak zaawansowaną technologię.
@@dp3537 Rozumiem że właśnie miał na myśli i cytuję -". Mówienie np o ilości czasu straconego na przebycie tysięcy lat świetlnych. To ograniczenie w myśleniu. Kto narzucił taki fakt, że muszą wykorzystać do tego prędkość światła i pokonać fizyczną drogę pojazdem, jak my?? Trzeba spojrzeć trochę dalej niż ogarnia nasza nauka, która wciąż się rozwija i jak to powiedział prof Meissner "zaledwie skrobiemy po jej powierzchni". Wciąż nie potrafimy ze sobą połączyć dwóch wielkich teorii i stoimy w miejscu".Co do twierdzenia o naszym zacofaniu,prymitywności to się zgadzam.
Ja sądzę że nie odwiedza nas nikt z poza naszego układu słonecznego. Byli by zbyt zaawansowani żebyśmy dostrzegli ich działanie. Jeżeli już, to jakieś drony lub coś podobnego z naszych starych pradawnych cywilazacji. Kto wie czy ziemia na przestrzeni tysiącleci nie miała już zaawansowanej cywilizacji potrafiącej ekspolaracji układu słonecznego. Hihi
5:22 (komentując ten losowy fragment) zauważam, że to założenie równego poziomu techniki podróży jest niedorzeczne.
To tak jak by Indianin pływający czółnem twierdził, że przybysze jeśli przypłyną to też mieli by używać czółna z wielkim trudem.
Płynąc lata, tylko po to aby popatrzyć się na ich wyspę. Wielką zarozumiałością jest oceniać intencje obcych na podstawie strzępków informacji.
Odnoszę wrażenie, że ten film wręcz ogłupia, sugerując np, że kosmici mieli by latać przy użyciu podobnej technologii po to aby powisieć jakiś czas nad lądem.
To tak jak jakiś jaskiniowiec z filmu "trudno być bogiem" widzący przejazd przybysza na mechanicznym rumaku, stwierdził, że celem jego odwiedzin tej planety było tylko przejechanie się po niej.
Wydawało mi się, że kanał z nauką w tytule będzie uczył ludzi, a nie ich ogłupiał firmując sprzeczne z logiką, prymitywne i totalnie głupie rozumowanie.
np że jeśli ktoś zobaczy statek przez chwilę, to znaczy że jego celem podróży było pojawienie się przez chwilę lub jeśli mi podróż zajmie długo to wszystkim innym też
100% racji
Na wojnie idei zdecydowanie lepszy pod tym względem film
No dokładnie, to że dla nas obecnie występują takie ograniczenia jak prędkość światła czy koszt energetyczny podróży wcale nie oznacza, że dla cywilizacji o wiele bardziej zaawansowanej technologicznie to też jest problem.
Oczywiście, zakładając że prędkość światła jest absolutnym ograniczeniem prędkości we wszechświecie to i tak można (teoretycznie) ten limit obejść na przykład poprzez zastosowanie tuneli czasoprzestrzennych.
A wspominanie o ogromnych wydatkach energetycznych to już w ogóle śmiech na sali. To że my ludzie opieramy się na tak prymitywnym sposobie pozyskiwania energii (szczególnie w kontekście przemieszczania się w kosmosie), którym jest spalanie materii nie oznacza, że jest to jedyny sposób. Zaawansowana cywilizacja z pewnością może mieć jakieś dużo wydajniejsze napędy i sposoby na pozyskiwanie energii.
Dokladnie! Ponieważ ludzie zabierają się za temat UFO w ogóle nie znając tematu. Oni opierają się na tym, że UFO ma napęd rakietowy i opierają się na tym co my znamy, nie myśląc w ogóle że kosmici mogli opracować zupełnie inną technologie pozwalającą przybywać tu w jeden dzień.
@@rafal.qwerty z reguły w przemyśleniach ufologicznych pojawia się pojęcie napędu antygrawitacyjnego, który potrafiłby w jakiś sposób jak sądzę odbić obiekt od pola grawitacyjnego innego obiektu, np. planety, giwazdy, księżyca itp. podróżowanie zależałoby więc wtedy od koordynatów trochę jak z kwiatka na kwiatek. z tego co wiem, ogromna grawitacja nagina też czasoprzestrzeń, nie wiem jak wyglądałoby to w takim przypadku. oczywiście są to rozważania mało podparte teorią naukową, choćby z samego powodu, że mowa o technologii niestworzonej przez ludzi, a po drugie, że ufologia to "pseudonauka", tzn. korzysta ze strzępków informacji, domniemań, trochę jak starożytna filozofia (co nie znaczy, że sensu nie ma, ale z perspektywy czasu, a konkretnie nauki, wiele rozważań filozoficznych to zbędne lub mocno ograniczone koncepty, przydatne tylko przez moment w formie ćwiczenia rozumowego)
1000 lat temu pojęcie ludzi o fizyce, kosmosie itd było praktycznie zerowe w porownaniu do dzisiejszej wiedzy, jak wtedy by ktos powiedzial ze czlowiek bedzie latac to kazdy pukal by sie w glowe i mowil to nie mozliwe nauka na to nie pozwala.A jaka będzie nasza wiedza za 1000 lat ? Jeszcze nie dawno malo kto wyobrażał sobie ze nie będzie telefonu stacjonarnego tylko smartfon. Parę lat temu nikt nie wyobrażał sobie ze będzie konkurencja dla Google w postaci chatgpt. Za rok AI może zmienić nasz świat bardziej niż to zrobiły smartfony, mało kto potrafi sobie wyobrazić co będzie za 10 lat. A ludzie snują teorie ze jeżeli we wszechświecie istniała by cywilizacja tysiące lat starsza niż nasza to by i tak nie potrafili poruszać się szybciej niż światło...
Polecam poczytać o cywilizacji starożytnych Sumerów
Hahah a ja polecam się zapoznać z historią na cały świecie jak się nasza cywilizacja rozpoczęła
Konkurencja Google chatgpt😂😂😂
Ale ludzie poszli w złą stronę ze swoim rozwojem i nasza cywilizacja niema szans zbliżyć się nawet chociażby do Proxima Centauri a gdzie dopiero przemierzać galaktykę o innych galaktykach już nie wspominając. Nie mówię, że się nieda, bo tak jak pisałeś 1000lat temu nikt nie przypuszczał, że będzie można kiedyś rozmawiać z człowiekiem oddalonym o tysiące kilometrów lub patrzeć przez ściany, ale zbudowanie małego telefonu czy kamery nijak ma się do wytworzenia energii potrzebnej do przemierzania kosmosu. Gdyby skumulować wszystkie złoża ropy, gazu i energię atomową jaką jesteśmy w stanie wytworzyć w tej chwili w jednym zbiorniku to i tak nie osiągnęlibyśmy nawet ułamka prędkości światła, a żeby czerpać energię z naszej gwiazdy trzeba by rozebrać całego Jowisza na części i tak nie wiadomo czy by się to udało i gdzie tą energię gromadzić i czy ona pozwoliłaby nam latać tak daleko, bo niby nie jest możliwe by obiekt, który posiada masę mógł poruszać się z prędkością światła. A żeby potrafić rozciągać czasoprzestrzeń potrzebna jest energia z całego wszechświata. Więc idąc logicznym tokiem myślenia nie będziemy w stanie latać tak daleko nawet za tysiąc czy dwa tysiące lat, możemy jedynie zostać panami naszego układu słonecznego, może będzie też możliwa hibernacja na miliony lat i będzie można wysłać ludzi gdzieś bardzo daleko ale zanim tam dolecą nasza gwiazda zgaśnie i nie będą mieli dokąd wrócić. Oczywiście obce cywilizacje napewno istnieją i jest ich miliony bardziej lub mniej rozwiniętych ale my patrząc w gwiazdy widzimy bardzo, bardzo odległą przeszłość milionów i miliardów lat wstecz więc niemamy i nie będziemy mieli pojęcia co tam się dzieje, bo aktualny obraz tych odległych obiektów doleci do nas dopiero na miliony czy miliardy lat więc jedyna opcja jest taka, że ktoś do nas przyleci albo, że 2.5 miliona lat temu ktoś wysłał z galaktyki Andromedy sygnał w nasza stronę i lada moment on trafi na ziemię.
Pojęcie ludzi nie zmieniło się nic, mamy więcej ekspertów i wpływów finansowych :) pozdrawiam
Panie Tomku, ogólnie zgadzam się w większości z tym, co Pan powiedział, aczkowiek z jednym nie mogę. Mianowicie, że nie ma obserwacji naocznych pilotów. Słynny incydent "Tic-Tac", gdzie obiekt był widziany zarówno na radarze jak i przez pilota. Nazwa wzięła się właśnie z tego, iż ów pilot, widząc obiekt, porównał go do cukierka.
Już dawno po obserwacji .Tzn. tych naocznych pilotów. Jeden strzelił sobie prawą ręką w lewą skroń a drugi wpadł pod samochód który prowadził. Nic nowego to naturalna śmierć przy tego rodzaju awariach radaru.
Jak to nie ma? Właśnie jest pełno i to pilotów wojskowych.
@@piotrraczynski9395 serio?
"Tic-Tac",chyba mam jeszcze zdjęcie? na pewno wisiał z 3 dni w tym samym miejscu , w świecie debili ufo -NOL to temat dla świrów , może to i dobrze .
Były takie świadectwa nawet od pilotów z Malborka/Królewa (lotnisko wojskowe). Stare dzieje.
Polecam kanał "Kosmiczne opowieści" jeśli chodzi o tematykę UFO/UAP.
Bez stygmatyzacji, z dokładną analizą dostępnych danych. Bez ciągłego podkreślania tych wytłumaczalnych przypadków, tylko skupieniu się na tych które zostały zaobserwowane przez wielu świadków, czujniki, kamery i po przeanalizowaniu ich wciąż nie ma jasnej odpowiedzi.
Kiedyś większość mówiła, że słońce kręci się wokół ziemi. Nieliczni badali temat dokładnie i szukali rzetelnej odpowiedzi.
Polecam nie wypowiadać się na temat liźniety tylko powierzchownie Panie Tomaszu.
Albo Kosmiczne Ujawnienie 😉
musisz Tomek szerzej zbadać temat. Projekty Aviego loeba, ukraińskich astronomów itp itd. To poważny temat a potraktowałeś go bardzo powierzchownie
Mogę poprosić o szczegóły?
@@szymoncio_spokozapoznaj sie z kanalem kosmiczne opowiesci
Wszystko jest kwestią skali i punktu widzenia/siedzenia. Mój ulubiony przykład to porównanie nas do mrówek lub bakterii, a potencjalnych kosmitów do nas ludzi. Mrówka nie wie nic:)
ciebie mozna z osłem.... albo baranem porownywać
Mrówki nie mają demokracji.
Akurat u mnie mrówki wiedzą zdecydowanie za dużo gdyż robią pielgrzymki do szafki gdzie stoi słoik miodu.
Ja stanowczo nie przepadam z robienia z kosmitów jakichś półbogów. Ludzie już kompletnie poszaleli, przypisując im jakieś wręcz anielskie cechy. Przedstawiają kosmitów jak jakieś opiekujące się nami, wszechwiedzące dobro.
Moim zdaniem widać tu tęsknotę za jakimś wyższym sensem istnienia, której ludzie nie realizują już w aktualnych religiach.
Zadziwiająco mało osób zwraca uwagę na to, że jak na razie to my jesteśmy jedynym
znanym nam świadomym bytem we wszechświecie, i zabijamy i siebie, i inne żyjące istoty, i całą planetę. A naprawdę sami też mamy potencjał, żeby być "chodzącym dobrem". Nikt za nas tego nie zrobi - my musimy to z siebie wykrzesać!
Mowisz: nie ma dowodów dobrej pory itp ale nie uwazasz, ze gdyby takie dowody były to my, szaraki i tak byśmy się nie dowiedzieli o tym? Przecież takie opublikowanie dowodow wywołałoby na całym świecie histerie i chaos, zaburzyłoby porządek. Żaden rząd sie nie zdecyduje na taki krok.
Zgadza się w 100% kiedyś miałem okazję porozmawiać z Szwedem który pracował w dość sporym obserwatorium w Szwecji oni mają zakaz przekazywania jakich kolwoek info pod rygorem karnym na pytanie cz coś znaleźli kiwnął głową że tak .Nie powiedzą od dawna wiedzą z resztą normalnie myślący człowiek który ma pojęcie o ogromie wszechświata wie że jesteśmy mniejsi niż bateria chociażby w naszej galaktyce .Nie powiedzą bo te wszystkie religie na świecie by się rozpadły powstał by haos i panika u większości religijnych ludzi
Jeżeli postęp technologiczny rośnie wykładniczo to możemy nie rozumieć na co patrzymy jeśli odwiedza nas obcy albo ich wytwór.
Zakładając ze są tysiące bądź więcej lat przed nami technologicznie.
Mi się wydaje, ze jesteśmy bardzo mocno ograniczeni i patrzymy tylko na czubek własnego nosa. Gdybyśmy nie widzieli ryb oraz pozostałych organizmów to nadal byśmy sadzili, ze w wodzie życie jest niemożliwe. Tak samo szukanie planet jak ziemia - woda, atmosfera, tlen itd bardzo nas ogranicza. Być może inna cywilizacja nie potrzebuje wody do życia, nie potrzebuje tlenu - nasza ziemia jest tak zbudowana, ze życie dopasowało się do planety. Być może jest jakaś cywilizacja która nie potrzebuje tego co jest na ziemii. Brzmi szaleńczo, ale …
A wy nigdy sie tego nie dowiecie bo czas wam sie kończy
Dobrze, że ta tematyka powoli wychodzi ze strefy ośmieszania i zaczyna być traktowana poważniej. Nadal niestety jest wokół niej wiele żartów i dezinformacji, ale jak ktoś uważnie śledzi temat to wie, że coś jest na rzeczy.
Tak na zdrowy rozum ciężko uwierzyć że w tak niewyobrażalnie wielkim wszechświecie życie istnieje tylko i wyłącznie na Ziemi.
@@Ag0ndonter - Nie ma żadnej izolacji. Jest za to ścisła kontrola i opieka, bo ludzie są nieprzewidywalni, porywczy i mają skłonności do samounicestwienia się. Komu jest dane zobaczyć niewidzialne ten zobaczy i uwierzy, komu nie jest dane ten w nic nie uwierzy i będzie żył w przeświadczeniu samotności i izolacji. Amen.
Nie zgodzę się że nie ma naocznych świadków wśród pilotów. Kiedyś te sprawy w USA były zamiatane pod dywan trochę a piloci wojskowi wyśmiewani. Od kilku lat np US Air Force araz osobna US Navy mają specjalne procedury raportowania tych zjawisk. Cywilnie dodatkowo zajmuje się tym Section 8 dep. obrony. Poza tym te dane są jawne wiec można sobie wejść i poczytać
Polecam film dokumentalny Phenomen z roku 2020.
Jest w j. Polskim?
Kiedyś rozmawiałem z koleżanką w wieku ok 50 lat. Opowiada, że wyszła wieczorem z psem na spacer i zobaczyła coś co ją zszokowało. Aż nie chciała o tym mówić bo bała się, że zostanie przeze mnie uznana za wariatkę. Jednak się otworzyła i opowiedziała mi w szczegółach co takiego zobaczyła niepokojącego na niebie. Otóż były to Starlinki czy tzw Kosmiczny Pociąg Elona Muska ;)
Może to był zaprzęg Świętego Mikołaja.
7:04 To proste
pomiar obiektu determinuje położenie jak jest na radarze,
to nie ma potwierdzeń wizualnych i odwrotnie.
:D
Masz rację dlatego nie lubię jeżeli tworzy się materiały w taki sposób ... stwierdzenie, ze nie ma żadnych danych podważa wiarygodność prelegenta bo oznacza, że jest niedoinformowanym ignorantem i nie zna danych... bo zabiera głos w sprawie o której nie ma zupełnie pojęcia i nie poświęcił czasu i minimalnego wysiłku aby zapoznać się z wynikami najnowszych badań....
na tym polega asymetria informacji ... dla wielu " historyków - nauczycieli,, aktywnych zawodowo nadal jest KRONIKA GALA ANONIMA .... a dla pasjonatów bez wykształcenia już od dawna jest oczywistym, że mają do czynienia z KRONIKĄ ANONIMA ZWANEGO GALEM....🙂
@@ukaszstrozek2794 wszystko jest zakłamane bez wyjątku w każdej dziedzinie , wszystko co oficjalne to kit , a ludzi się kształtuje czyli formuje programuje dlatego wszystko musi upaść z hukiem , jeżeli ktoś mówi że jest obecnie jakaś cywilizacja to z nim coś nie tak ?
@@majesticarea1721 pytasz czy stwierdzasz?
widzę w komentarzach, że mało ludzi zgłębia ten temat, nie mówiąc o autorze filmu
A co tu zgłębiać? Ludzką fantazję?
@@tomdiabe8859 całą furę dowodów i bardzo rozbudowaną dziedzinę ufologii. O ile ktoś oczywiście ma na tyle otwartą głowę, żeby podejść naukowo do tematu, a nie jak ignorant na wstępie go skreślić.
@@pasiutrial Szkoda właśnie, że ci ufolodzy nie mają otwartej głowy i nie stosują metody naukowej w swojej dziedzinie. Tylko mają z góry ustaloną teorię i pod nią szukają "fakty". Tak to wygląda.
A, niebieska lista w, której amerykanie sprawdzali wszystkie zdarzenia, wielokrotnie( ok. 70/rocznie) niewytłumaczalnych zjawisk, wykluczając pogode itp.
Generalnie to głównie dieta proszę pana
Siła bezwładności na te obiekty nie działa. W związku z tym nie ma ograniczenia prędkości.
Całkiem składna mowa. Jednak temat potraktowany po łebkach i w zasadzie jest to reklama serialu emitowanego w płatnym kanale telewizyjnym. Jeśli chodzi o UFO czy UAP najciekawsze są opisy poszczególnych przypadków spotkań i obserwacji. A tego tu brakowało. Kolejny odcinek NTL, który mnie rozczarował.
@@crazysquareroot5011 Ufo może nie istnieć, ale analogicznie do teologii, ufologia może mieć rację bytu. Pozdrawiam.
@@crazysquareroot5011 Zgadzam się i pozdrawiam. P.S. Chociaż kiedyś zaczytywałem się książkami Daenikena i Znicza, że o X-Files nie wspomnę.😀
Jestem rozczarowany tym w jaki sposób Pan ten temat przedstawił. Mam na myśli wyśmiewczy ton (przemycony bardzo zgrabnie, ale niepotrzebnie). Rozumiem chęć utrzymania równowagi w powadze utrzymania kanału, ale uważam, ze tematyka zasługuje na więcej powagi. Kiedyś socjotechnika sprawiała, że temat życia poza naszą planetą miał być mało poważny. Nie minęło kilka lat, a już nikt z tym nie polemizuje. Życie poza Nasza planeta było, jest i będzie. Wszechświat jest tak niemiłosiernie olbrzymi, ze zastanawiam sie czy obecność Nasza, Naszej planety ma jakiekolwiek znaczenie. Ciekawszym zjawiskiem dla mnie np nie jest batalia o dowody, lub przekonanie kogoś tylko to w jaki sposób oficjalnie przekonać społeczność o tym fakcie. Asekuracyjnie przemyca się ta wiedzę do mas społecznych ostrożnie, powoli by w razie co udało się z tego wycofać. Pragnę poinformować, ze materiały, które oficjalnie rząd amerykański odtajnił do mediów pochodzą sprzed Ok dekady temu. To nie są najnowsze materiały. Prawda jest/nie jest o tyle szokująca dla naszej świadomości, ze jestesmy tak samo obserwowani jak zwierzęta na sawannie afrykańskiej przez naukowców, lub dokumentalistów National Geographic ukrytych pod siatka maskująca. Wiedza o wszechświecie nie jest tylko zarezerwowana dla operatorów teleskopu Webba. Jak ktoś chce choć ułamek tego doświadczyć proponuje wyjść w bezchmurna noc na dwór i obserwować niebo przez Ok 1h człowiek aż drętwieje i zaczyna nabierać szacunku i pewnej perspektywy.
Przecież nie ma żadnego dowodu na istnienie życia poza ziemią, co więcej nawet nie wiemy jak życie powstało.
@@rogargol wystarczy znajomość realiów kosmicznych wybadanych choćby przez nasa i rachunek prawdopodobieństwa
O ufo to chętnie poslucham
Na Biotad Plus lecimy?💪💪
7:10 a jak ma się do tego przypadek kmdr. Davida Fravora z dnia 14.11.2004 ? Z tego co mówił, obiekt (poruszający się z ogromną prędkością i manewrujący w sposób wykraczający wielokrotnie poza nasze możliwości techniczne) widział on, jego skrzydłowy, jest nagranie z kamer F-22 który pilotował i widziała to obsługa lotniskowca USS Nimitz - zarejestrowały to radary na pokładzie.
Takich sytuacji są setki jak nie tysiące już. Niestety autor jest po tej stronie, która nie robi porządnego researchu, bo temat jest zbyt kontrowersyjny.
wartościowy materiał jako sceptyk uważam, że dowód poparty eksperymentem jest podstawą nauki, a nie wiara w cokolwiek...
Natomiast mówiąc o anomalnych zjawiskach powietrznych należy podkreślać, że to namacalny i zarejestrowany fakt za pomocą obecnej technologii i to wielokrotnie...( będąc sceptykiem kwestionującym te dane lepiej przywołać taktykę wykorzystaną przez wywiad albo formacje kontrwywiadowcze ... posługiwanie się na chwile obecną retoryką, że nie dział technologia radarowa czy flir - to raczej indolencja)
Pragnę Panu proradzącemu przypomnieć, że za każdym razem w trakcie podróży lotniczych szczególnie w warunkach bez widzialności, które stanowią większość w połączeniach komercyjnych .... bezpiecznie dociera do celu dzięki technologi, której tak nie ufa i podważa jej działanie w materiale dając do zrozumienia, ze dane są proste do podważenia...
Poza tym systemy wojskowe są dalece bardziej zaawansowane od cywilnych.
Fakt zamiast wspomnianych programów o kosmitach lepiej sięgnąć do literatury naukowej...
Polecam wiec między innymi prace profesora fizyki pracującego również dla NASA, który nazywa się Kevin Knuth.... publikowane przez profesora artykuły nie są tłumaczone nie nasz rodzimy język... natomiast podstawowa znajomość angielskiego jest wystarczająca do zrozumienia tekstów...
Śmiech śmiechem ale ja sam wiele lat temu byłem świadkiem dziwnego zjawiska. Bezszelestnie przemieszczająca się po niebie kula, zmieniająca kolory...sam byłem w szoku jak to zobaczyłem poczytałem trochę o takich zjawiskach i odnoszę wrażenie, że byłem świadkiem pioruna kulistego...równie tajemniczego zjawiska co UFO...
Też widziałem z około 30 metrów. Bardzo dziwne zjawisko
Żadne ufo, tylko technologia napędzana wodorem, tlenem, rtęcia. Czasy po wojnie, USA, operacja "spinacz", zabezpieczenie n@zistow wzamian za technologię.
Te statki cały czas latają w różnych miejscach, sporo w Belgii, Szwajcarii, USA...
Pewnego dnia na niebie pokażą się różne rzeczy, to tez bedzie technologia.
Tak, ja też widziałem taką kulę i to było po uderzeniu pioruna. To był piorun kulisty. Jego zagadkę już rozwiązano.
Trzeba zaznaczyć że oficjalnie dopiero teraz.
Biorąc pod uwagę szybkość z jaką my się rozwijamy wyobrażam sobie cywilizacje starszą od naszej i rozwijającą się w podobnym tempie do nas. Jeśli oni są do przodu o 500-1000 lat być może nie jest dla nich wielkim obciążeniem obserwować na tak jak my obserwujemy świat dookoła nas. Oczywiście to wszystko hipoteza i wyobraźnia ale zawsze biorę pod uwagę naszą historię w której zawsze uważano że osiągnęliśmy sufit a potem i tak szliśmy wyżej.
A co, jeżeli są cywilizacje miliony lat bardziej zaawansowane od nas? To musi być dopiero przepaść. Być może nawet w tym momencie nas obserwują ale my nie jesteśmy w stanie tego wykryć.
No dokładnie, owszem są pewne ograniczenia fizyki których nie da się złamać. Ale z pewnością są sposoby na ich ominięcie w "legalny" sposób. Przykładowo, nie da się podróżować w przestrzeni szybciej niż z prędkością światła. Ale teoretycznie można ten problem ominąć poprzez zakrzywienie przestrzeni (tunele czasoprzestrzenne).
Kanał kosmiczne opowieści polecam w tej tematyce
Kosmiczne Ujawnienie jeszcze lepszy 😉
"Równanie" Drake'a...
Ile "zioła" trzeba było wypalić, żeby wpaść na taki pomysł? Przypominam, że były to lata 60-te.
Najbardziej w tym "równaniu" podoba mi się czynnik f(c) - odsetek cywilizacji, które będą chciały komunikować się z ludzkością.
Ale jednak gość był w swoim rodzaju genialny, a w każdym razie cwany: kilkadziesiąt lat wygodnego życia na koszt podatników, bez obawy, że ktoś go rozliczy. ("Powiedz mi, po co jest ten miś"?)
Jak tępym trzeba być żeby snucie abstrakcyjnych pojeć i chęci znalezienia odpowiedzi na najwazniejsze pytanie "czy jesteśmy sami we wszechświecie" sprowadzić do hehe jarania zioła? Gdyby nie ci naukowcy i podatnicy to popierdalałbyś dalej w polu.
W dyskusji o istnieniu cywilizacji pozaziemskich brakuje mi wyraznego rozroznienia kilku kwestii, mianowicie:
1. Czy istnieje jakiekolwiek zycie pozaziemskie czy istnieje zycie inteligentne (powiedzmy zdolne do wyslania sygnalu elektromagnetycznego)
2. Czy takie zycie istnieje w tej chwili czy istnialo kiedykolwiek-moze zycie inteligentne jest dosc powszechne ale istnieje jakis rodzaj tzw. Wielkiego Filtra, ktory sprawia, ze powyzej pewnego poziomu zaawansowania zycie samo sie wyniszcza-moze to byc ,,klasyczne'' zniszczenie sie w wojnie domowej ale rownie dobrze moze byc jakies nieodkryte prawo fizyki (np. wskutek jakichs eksperymentow nastepuje tzw. vacuum decay) czy np. przeszkoda natury informacyjnej (np. zycie biologiczne staje sie na pewnym etapie polaczone z komputerami a te dlawia sie zbyt duza iloscia danych-taki informacyjno-biurokratyczny Wielki Filtr).
3. Czy istnieje zycie w naszym galaktycznym poblizu czy w ogole we wszechswiecie: ja bym jednak odroznial te skale bo troche milczaco zakladamy, ze jak ktos jest w stanie podrozowac miedzy gwiazdami to juz na pewno miedzy galaktykami a przeciez to jest ogromny przeskok! Moze jest cala masa zaawansowanych cywlizacji we wszechswiecie ale poziom ich zaawansowania jest wprawdzie wyzszy od naszego ale daleki od jakiegos wyobrazenia ,,boskich mocy''.
4. Moze tez zaawansowane cywlizacje przenosza sie w jakas rzeczywistosc wirtualna i taka rzeczywistosc tetni zyciem a my sobie z tego nie zdajemy sprawy-tak jak zwierzeta nie maja pojecia o internecie.
Wreszcie na koniec dodalbym, ze czesto w dyskusjach o UFO zakladamy, ze jak bysmy spotkali przedstawiciela zaawansowanej cywlizacji to on bylby w stanie (jezeli umialby sie z nami skomunikowac) wytlumaczyc dzialanie swojej technologii i moglibysmy sie od niego mnostwo nauczyc: to teraz wyobrazmy sobie, ze pan Miecio spod budki z piwem jest przeniesiony do 14 wieku i ma wytlumaczyc tamtejszym ludziom dzialanie internetu, telewizora, radia i wyjasnic jak lata samolot xD. No i teoretycznie moglo byc tak, ze UFO bylo na Ziemii bez porozumienia z ,,centrala'' tak jak rzad USA nie ma pojecia o tym, ze jakis czlowiek podczas wycieczki do dzungli natknal sie na kolonie mrowek-to UFO to mogl byc wypad obcych znajomych na weekend na inna planete, tak jak my sobie idziemy na spacer do lasu
To ma sens
Ciekawy materiał ale zastosowana krypto reklama sprawia że od razu spada wiarygodność. Przez nią materiał brzmi jak wyprodukowany specjalnie na potrzeby reklamy.
Wydaje się, że równanie Drake'a to jest raczej popularnonaukowa ciekawostka a nie równanie określające realne prawdopobieństwo. Matematycznie nie jest możliwe obliczenie prawdopodobieństwa zdarzeń na podstawie tylko jednego przypadku
Popularno - pewnie tak, ale czy naukowa? Warto pamiętać, co się wtedy śpiewało: Lucy in the Sky with Diamonds. I nie tylko śpiewało...
Wlasnie chcialem to napisac :) Dodam jeszcze ze zalozenie o ekosferze jako o jedynym czynniku warunkujacym zycie jest naiwne. Nie wiemy jakie i ile tych czynnikow musi zaistniec ale w naszym przypadku mogly to byc: rodzaj gwiazdy (np. czerwone karly sa zbyt aktywne) , duzy ksiezyc, jowisz, obracajace sie metaliczne jadro, atmosfera, polezenie w galaktyce etc.
Księżyc nie ma nic do tego księżyc warunkuje tylko środowisko danej planety nic po za tym
No gdyby to był 1 przypadek to bym się nie martwił... ponoć statystycznie CODZIENNIE dziesiątki obiektów jest zgłaszane a 3 (dziennie!) nie da się wyjaśnić... czy to dowodzi istnienia UFO, może.
Czy udowadnia to że kosmici odwiedzają nas?
@@karolslo3564 "Tylko środowisko" czyli właśnie to w czym powstaje życie ;P Dodatkowo masz ochronę przed metorytami etc. Bo nasz ksieżyć jest wyjątkowo duży.
Ludzie są dzisiaj tak samo zacofani jak za czasów Kopernika. Tyle że mamy więcej koperników i na całe szczęście nikt nie może ich spalić. Jedynie co prosty chłop dzisiaj może powiedzieć to "Co Ty wierzysz w UFOOO? Idź lepiej poświecić, jaka synku ja Jezuska, Wiara w Boba najważniejsza".
Filmy można robić i tłumaczyć, ale ludzie dalej wolą zmyśloną historię (religię) niż naukowe dowody czy matematyczne wyliczenia. Dzisiaj obca cywilizacja dla ludzkości dalej jest czymś tak mało oczywistym jak teoria heliocentryczna w czasach Kopernika. Mówiąc w skrócie nawet jeśli przyjdzie jakiś naukowiec pokaże dowody na istnienie innej cywilizacji to dalej będzie to odkrycie, które będzie burzyło całą dotychczasową wizję wszechświata.
5:50 może przy tak znacznie rozwiniętej technologii, która pozwala na podróż na inną planetę, powiszenie kilka minut nad lotniskiem wystarczająco żeby zebrać z ziemi bardzo dużo o niej danych?
6:33 i wyszło szydło z wora - to tylko płatna reklama jakiegoś serialu dla biedoty umysłowej na niszowym kanale starodawnego wynalazku telewizji, gdzie oglądasz to co musisz przerywane reklamami.
Szkoda ze nie ma źródeł w opisie
Programy o ufo służą jedynie badaniu zdolności do manipulowania społeczeństwem za pomocą informacji sensacyjnych choc abstrakcyjnych
Otóż to. A temat sie ostatnio mocno nasilił.
Nie zgadzam się.
@@metr5735 masz prawo 😉
Ludzkość to cywilizacja ekstremalnie młoda, człowiek rozumny pojawił się ma ziemi 200 tyś lat temu (ta wartość może się nieco zmieniać w zależności od odkryć). Czym jednak to jest w skali kosmicznej? Niczym. Powinniśmy jak najwięcej badać i obserwować, nie wysuwać pochopnych wniosków czy stygmatyzować.
Taki niezidentyfikowany obiekt pojawił się w mojej miejscowości, woj. Lubuskie. Ostre światła prawie mnie paraliżowały. Nie mogłam nawet tego sfotografować. To było późnym wieczorem. Przekonałam się, że to fakt oczywisty. Chociaż, w rodzinie nikt nie chciał w to uwierzyć. Przekonałam się , że to prawda.. powinno się badać te zjawiska.
Doszli do wniosku wielcy uczeni ze jednak wielkiego wybuchu nie bylo … po ostatnich zdieciach Łeba.. czy Łba …
Do niczego takiego nie doszli.
Dolecieli
Jak wytłumaczyć przypadek z Florencji z 1954 roku gdzie przerwany został mecz piłki nożnej ponieważ 10 tysięcy ludzi na stadionie wolało patrzeć na podniebny spektakl dziwnych obiektów?
Nie wiem, a masz zdjęcia? Chyba w 1954 mieli aparaty i wśród 10 tysiecy gapiów napewno ktoś mógl to sfotografować
Srak
No tak ale jak ostatnio słuchałem Dragana to zdaje się że ta fizyka to nadal raczkuje
Tak. Im dalej w las, tym więcej drzew. Im więcej odkrywamy, tym bardziej uświadamiamy sobie, że tak nalrawdę NIC nie wiemy, a tylko obserwujemy. Nie potrafimy nawet wyjaśnić istoty Prawa Ciążenia. Wiemy, że działa, ale na tak proste pytanie jak "dlaczego?" już nie mamy odpowiedzi. Im bardziej idziemy w mikroskalę, tym dziwniej zaczyna się robić. Przestają działać nawet najprostsze prawa fizyki. Idziemy w makroskalę, też przestają działać. WTF? Czy żyjemy w jakimś matixie, dla którego prawa fizyki, które sami napisaliśmy, działają tylko w pojmowanej przez nas skali? Jakiś taki sandbox dla nas jako prymitywnych istot?
Korzystamy nawet z GPS, który wymyka się fizyce klasycznej, a korzysta ze zdobyczy mechaniki kwantowej... 😖, która przeczy fizyce klasycznej.
Można się pogubić, prawda?
Polecam jego książkę o tytule "Kwantechizm". Ryje beret, ale zdrowo 😜
@@daimonf777 - słucham go na YT i gościu czasami sam sobie zaprzecza. Ostatnio wlazł tak głęboko w teorię prawdopodobieństwa, że nic innego nie widzi w naszym świecie tylko rachunek prawdopodobieństwa. A już od dawna wiadomo, że ten rachunek w fizyce kwantowej to czysta abstrakcja matematyczna która niczego nie wyjaśnia, pomimo że daje dobre przewidywania rachunkowe. Dlatego gość stracił wiarę w Wiarę, która jest sednem rzeczywistości i motorem napędowym naukowców.
@@daimonf777 obiekty gęstsze od otoczenia opadają - masz swoje prawo ciążenia.
A kiedy w końcu wezmą się za sułtana kosmitów??
A co z Domino Jachasiem? Xd
A ja zapodam taką obserwację, mam 40+ lat więc mnie wysyłają na różne badania :P ale jako dzieciak, pamiętam to dobrze, bo pytałem o to w szkole, ale mając gdzieś koło 10+ często na nocnych rybach było widać przelatujące, wtedy gwiazdy, na pytanie do nauczyciela słyszałem że satelitów nie widać bo są zbyt małe, teraz wiemy że to nie prawda :P Ale było w tym czasie kilka obiektów, które zmieniały kurs, widziało to jednocześnie kilka osób, na to pytanie nigdy nie uzyskałem rozwiązania. Teraz nie chodzę na nocne eskapady, więc nie mogę potwierdzić czy nadal to występuje. Zanim ktoś napisze że to był samolot, to dodam że zmiany kursu szły w 90 stopni, samolot musi zrobić coś w stylu pętla.
Nie ma w tym nic dziwnego, istnieją już co najmniej 30 lat satelity, które mają inercyjne napędy umożliwiające takie manewry. Jak ktoś się tym interesuje to wie jak to działa i kiedy to zastosowano. W USA były nawet głośne sprawy sądowe przeciwka NASA za używanie patentów napędów inercyjnych w satelitach wojskowych i nie płacenie wynalazcom za to.
Mówiąc o życiu trzeba wziąć dwie olbrzymie osie czasu: ogromna przestrzeń i ogromny czas. Tzn. by się zauważyć trzeba istnieć odpowiednio blisko w przestrzeni ale i w czasie. Bo cywilizacje prawdopodobnie istnieją w małym ułamku całego czasu. My też.
Można to tak tłumaczyć jak w materiale, zgadzam się że jest mało takich wyraźnych zapisków. Lecz powiem że widziałem kiedyś obiekt, z którego rozdzieliły się trzy obiekty i każdy w swoją stronę poleciał. Kiedyś też, leżąc na kocu na trawce w nocy, zauważyłem że coś leci na tle nocnego nieba, i patrzę patrzę co to może być, może klucz jakichś ptaków, ale nie było nawet głosu ptaków, zawsze jak leci klucz ptaków to słuchać je. No dobrze, szybko pomyślałem że może cicho lecą bez "gadania". Lecz nawet szyk był inny i nie pasowało do klucza ptaków. Kilkanaście dni temu robię dwa zdjęcia, w miejscu urbanistycznym z Księżycem i Wenus na tle. Fajna kompozycja. A w domu przeglądam fotki, myślałem że to małe refleksy świateł, dokładniej zbadałem, jednak to nie refleksy. Pierwsze zdjęcie ukazało jak obiekty były "pod księżycem" w szyku, na drugim, bo to było po chwili robione, patrzę przemieściły się, w takim samym szyku. Także coś jest na rzeczy, uważam że to prędzej jakieś byty zrobiły, można je nazwać pozaziemskie, a potem może nawet tajne projekty są robione na Ziemi.
kurdeee, dajcie mi ten serial z NG kajs na strimingu ;((
"Nie mamy żadnych danych dot. Ufo" ale ze nie są te dane ludziom przekazywane. Nawet nikt nie spogląda w niebo aby zobaczyć coś się tam dzieje. Ważniejsze są kiełbasy i piwo. W takim świecie żyjemy ale fajnie ze Pan porusza temat.
Tobie ewidentnie kosmici zainstalowali sondę analną i teraz cię to boli.
Bardziej boje sie nie UFO. Tylko światowych polityków i jak zachowaliby sie w sytuacji kontaktu. Powinni przejsc psychoterapię…
Pan to potrafi pięknie zepsuć każ fajną i formację. A to, że ziemia nie jest płaska, a to że UFO to tylko chmury i nie wysiądą z nich zielone ludziki, no chyba, że jest to Krym.
Witam, a co pan sądzi o Skywalkers Ranch, zna pan temat? Pozdrawiam.
Rozbijają statki o inne planety, bo np chcą przyspieszyć rozwój technologiczny? Jeżeli pilotują te statki stworzone przez nich roboty, cyborgi to strata wydaje się żadna, a cel zbożny, o ile przy władzy nie są szaleńcy, jak teraz... Czy ktoś z komentujących widział, bądź przeżył bliskie spotkanie z UFO? Takie doświadczenie zmienia człowieka raz na zawsze, porównałbym do religijnych objawień. Główne pytanie dot. UFO jest takie, czy pochodzą z poza Ziemi, czy są dziełem ludzkim, osobiście stawiam na jedno i drugie, dlatego też wiele ziemskich aparatów może udawać obce, a to jest obecnie mocno pożądane, bo wzmaga strach, który ma doprowadzić do przyjęcia narzucanego terroru. I jeszcze jedno - kołacze się myśl o ludziach z przyszłości, którzy usilnie badają obecne, przełomowe czasy...
Przyznaję, że Pana komentarz prezentuje całkiem ciekawy punkt widzenia. Ostatnia myśl jest dla mnie nowa, jeszcze nigdy nie spojrzałam na to w ten sposób - i trochę mnie to zastanawia. Jeżeli skłonimy się ku założeniu, że nasze czasy rzeczywiście są warte obserwacji z przyszłości, że jest w nich coś, co wymaga dogłębnej analizy i być może nawet prewencji (przy założeniu, że to "coś" będzie miało ogromny wpływ na przyszłość, do tego najprawdopodobniej negatywny) - to czyż nie byłaby to wskazówka, że wiele nieprzyjemności cywilizacyjnych jeszcze przed nami?
Bardzo nieobiektywny materiał. Ignorancki bym wręcz powiedział. Liźnięte po łebkach wybiórcze najpopularniejsze hasła z pominięciem faktów, o których dużo w pracach naukowych i raportach rządowych. Proponowałbym zgłębić temat i nagrać materiał jeszcze raz. Jak ktoś sie trochę bardziej interesuje takimi rzeczami i w nich orientuje to niestety ten odcinek bardzo zawodzi wręcz rozczarowuje.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za solidniejsze materiały niż Clickbait ;)
Myślę podobnie. Powinien teraz popracować nad drugą częścią bardziej merytoryczną.
Jak coś jest niewyobrażalne w tej chwili dla nas, to nie znaczy że jest niewykonywalne dla Innych, chociaż na naszą logikę przelecenie milionów lat świetlnych wydaje się być niemożliwe, skłaniał bym się jednak ku temu że to są obiekty wojskowe, jednakże zastanawiająca wtedy się staje taka rzecz, że jak by Ktoś posiadał taką technologię wyprzedzającą wszystkie inne, to znając mentalność Ludzi do rządzenia i władania wszystkim i Wszystkimi, to by wykorzystali tą technologię do podbicia wszystkich Państw zagarnięcia całej ziemi tylko dla Siebie i to by też raczej nie pasowało do cywilizacji Ludzkiej?😉.
Kiedyś dla człowieka wzbicie się w powietrze było niewyobrażalne. Gdy ludzie widzieli pierwszy lot balonem, szczególnie ci mniej wyedukowani, myśleli o zjawiskach nadprzyrodzonych.
Człowiek wychodzi z założenia, że wszystko wie i rozumie, a nie potrafi sobie np. wyobrazić jak wygląda hipersześcian. Niby prosta bryła, jak rozłoży się jej siatkę, a jak tu połączyć wierzchołki?
@@jakrac2790 Można powiedzieć wszystko jest jasne, i nic nie jest jasne, zależy z jakiego punktu widzenia na to się patrzy, już Człowiekowi się wydaje że doszedł do prawdy, a jak dokładniej temu się przypatrzy i rozważy sprawę z innej strony to się okazuje że trochę z tą prawdą się mijał.😉
Pan redaktor niestety powiela od dekad publikowane wyjaśnienia tych zjawisk. No ale czegóż innego można się spodziewać od mainstreamowego naukowca 😂
Stosowanie ludzkiej logiki i ram technologicznych w skali niezmierzonego kosmosu też zasługuje na ikonkę 😂
@@crazysquareroot5011Nie. Nie są trafne. Trafne jest prawdziwe ufo. Lecz się.
Materiał bardzo porządny!
Jednak należy się zastanowić nad tym, czy na pewno my jako ludzie byliśmy na ziemi pierwotnie.
Plus dodatkowy fakt jest taki, że oceany na ziemi są niezbadane jak masa ukrytych miejsc.
To ze nie jesteśmy jedyni w kosmosie to pewne, jednak czy na pewno jesteśmy sami na ziemi? 🤔
Porządny? Tania reklama serialu na NG.
Świetny materiał, oby więcej takich zdroworozsądkowych materiałów pojawiało się na kanałach związanych z nauką.
Zainteresowanych tematyką zapraszam na nasz portal tematyczny.
Ufo na poważnie 😂😂😂😂😆😆😆😆😂🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Ale reklama weź to skasuj chyba że ci nie wstyd
Żeby tylko UFO nie wzięło się za nas
Covid, ekologizm, ufo... co dalej?
Wiara w UFO jak każda inna wiara, wynika ze świadomości ograniczenia ludzkiej zdolności poznania. Wystarczy jednak podstawowa znajomość nawet obecnie ugruntowanych praw fizyki, żeby na programy o starożytnych kosmitach, niewyjaśnionych archiwach NASA czy dowodach na istnienie UFO w Biblii reagować przyciskiem NEXT na pilocie. Wielu uważa po dziś dzień, że Tesla wymyślił/zbudował niesamowite urządzenie, zdolne do dystrybucji energii el. za darmo - TAK, dzisiaj za darmo odbieramy fale radiowe, TV, Wifi czy GSM ale ani ogrzać domu ani nawet oświetlić się energią z tych źródeł nie da. Wymyślanie innych teorii, że kosmici dysponują technologiami, o których nam się nie śniło, jest analogicznym pobudzaniem wyobraźni, jak w przypadku Tesli. Mogą mieć technologie, ale jak zaawansowane by nie były, nie przeskoczą nimi rzeczywistości = tych relacji, które znamy jak zachodzą.
A da się jakoś obliczyć jaka jest szansa na to że na skalistej planecie spontanicznie pojawi się życie a potem wyewoluuje do takiego ogromu gatunków i powiązań wzajemnych jak mamy na Ziemi? Liczył to ktoś może koedys?
Gdzieś mi się obiło o uszy już ale kompletnie nie pamiętam gdzie. Była mowa o ułamkach jednego procenta, także ten...
Są to jakiś wartości w granicach błędu. Zresztą do dziś mimo o wiele lepszych warunków niż w prazupie nie zaobserwowano powstania życia z materii nieożywionej. Dlatego bardziej jest jednak prawdopodobna ingerencja z zewnątrz.
Był kilka miesięcy temu na TV TRWAM amerykański film naukowy o życiu na Ziemi i naukowcy bardzo trafnie wyliczyli, że życie nie może samoistnie powstać bo nawet najmniejsze połączenia cząsteczek chemicznych do aminokwasów zajęłyby więcej czasu niż istnienie wszechświata. Są tylko dwie, może trzy teorie, które to tłumaczą a mianowicie pierwsza: istnienie w każdym punkcie naszej przestrzeni wieloświatów, w których równolegle zachodzą procesy łączenia cząsteczek do aminokwasów i dalej do większych struktur co może przyspieszać ich powstanie (równoległe operacje). Druga teoria to istnienie w symulacji, gdzie programowo da się coś stworzyć z niczego. Trzecia teoria, to: ISTNIENIE BOGA, który to wszystko stworzył. Innych logicznych opcji nie ma.
Jest równanie Drake'a, z niego wychodzi cholernie dużo.
@@guy_gardner4098 - Jak już tu na forum napisałem wielokrotnie, równanie Drake'a jest historyczne i nie ma obecnie uzasadnienia w podstawach nauk ścisłych ponieważ życie nie może powstać samoistnie. Życie to zbiór olbrzymiej ilości struktur DNA, złożonych ze skomplikowanych aminokwasów i innych cząsteczek, których spontaniczna synteza w ziemskim pra-oceanie zajęłaby więcej niż wieczność lub inaczej więcej niż wiek wszechświata. Udowodniono to obliczeniami matematyczno-chemicznymi. Skoro nie mogą powstać nawet proste struktury biochemiczne to mówienie o powstawaniu żyć we wszechświecie jest praktycznie bezsensowne. Dlatego to równanie nie jest żadnym wyznacznikien.
W końcu jest moda, żeby traktowac to poważnie, zamiast żałośnie śmiać się i wrzucać wszystko do jednego worka z oszołomami od teorii spiskowych :D
Wszystkie "Teorie "spisku jedna po drugiej bez wyjątku stają się faktem , te oficjalne teorie naukowe to czyste oszołomstwo .
Polecam zapoznać się z relacjami byłych pilotów US Airforce jak David Fravor, Alex Anne Dietrich, Ryan Graves czy Chad Underwood. Brzmią bardzo przekonująco i nie wyglądają na takich, którzy szukają atencji. Nad naszymi głowami ewidentnie dzieje się coś czego nie rozumiemy...
Nawet gdyby przyjąć bardzo, bardzo, bardzo, bardzo ostrożne rachunki zakładające, że na jedną galaktykę przypada jedna planeta z żyjącą na niej inteligentną formą życia liczy ilość takich form staje się na prawdę spora.
Nie mam zadnych watpiwosci co do tego,ze nie jestesmy sami we wszechswiecie.Statystycznie niemozliwe.
Ponadto jest wiele sladow obcych z czasow starozytnych.
A ksiega ezechiela z biblii-czysty opis statku kosmicznego.
Postynia Nazca,piramidy Majow etc etc..
Ale w świetle najnowszych zeznań, robi się coraz bardziej ciekawie....
Witam.
Już w chwili obecnej istnieją teoretyczne modele napędów, które są w stanie złamać barierę prędkości światła np . napęd Alcubierre’a. Patrzenie na to zagadnienie z perspektywy człowieka może być karkołomnym zadaniem; nasza cywilizacja jest bardzo młodziutka, na dodatek jesteśmy wg naszej wiedzy ulokowani raczej na peryferiach naszego, pojmowalnego Wszechświata.
Wystarczy sobie tylko trochę wyobrazić jakie osiągnięcia technologiczne itp miałaby potencjalna cywilizacja starsza od naszej o np. 1 mld lat. Pytanie- czy oni mieliby problem z energią, nie sądzę, słońca są przecież wielkimi "elektrowniami"-wystarczyłoby tylko nauczyć się korzystać bezpośrednio z ich "mocy" ( oczywiście nie mam na myśli paneli słonecznych ).
Dziękuję za interesujący materiał.
"Najlepszym dowodem na istnienie inteligencji w kosmosie jest to, że się z nami nie kontaktują..." : ))
Tomku, wierzysz w życie poza życiem tu i teraz? Wędrówkę dusz, czy coś tego rodzaju, coś więcej niż energia lub przekazane DNA?
@Agondonter No, spoko, fajne, tylko, że czemu ma się temu wierzyć akurat? :D Religii też jest od groma... Podobne trochę do jakiegoś filmu Dom, czy coś takiego, gdzie lekarz umarł, żeby uwierzyć w życie po śmierci, czy tam Boga.
@Agondonter A Ty sprawdź kto jest jej autorem zanim komuś coś polecisz 😅
To czas wykupić ubezpieczenie od latających obiektów. A swoją drogą w liceum Pani od Chemii mówiła cyt A ty co zderzyłeś się z latającym czołgiem? ..😮
A co z tymi cywlilizacjami, ktore moga tworzyc lub wykorzystywac wormhole, ktore wg nas da sie tworzyc? Tu podroz i komunikacja nastapywala by relatywnie szybko. Mowimy tez o cywilizacjach o wysokim stopniu rozwoju, nie majacych problemu z energia, jaka byla by na tekie podroze potrzebna. Dochodzi tez czynnik eksploracji, sam wiesz jacy sa ludzie - wszedzie zajrzymy, gdzie nas nie bylo. Stad dziwie sie, ze to wszystko pominales. Ja zgaduje, ze te cywilizacje nas podgladuja. I mialem ta mysl zanim zaczalem ogladc StartTreka, bo wydawalo mi sie od zawsze logiczne, ze jesli my staniemy sie kiedys zaawansowana cywilizacja odwiedzajaca inne uklady gwiezdne, to w zaden sposob nie powinnismy na nie wplywac ani szukac kontaktu (czyli obserwowac z ukrycia), bo moglo by to miec fatalne skutki (wystarczy sobie wyobrazic do czego dzis doprowadzila by taka wizyta - przychodza mi do glowy zamieszki, jakies starcia ruchow religijnych, itd.). Stad uwazam, ze madra cywilizacja (chcialbym wierzyc, ze wysoce technologiczna cywilizacja jest madra) powinna uzywac technologii stealth do obserwowania innych i kontakwotwac sie tylko, gdy sa na to gotowi (my nie jestesmy). Odnosnie UFO, jako dziecko, grajac w pilke z kolegami, widzialem cos jakby deske (obiekt musial byc duzy, bo z dolu, z odleglosci wygladal jak deska, czyli z bliska musial byc duzo wiekszy) ktora obracala sie wokol swojego srodka, jak smiglo helikoptera. Problem w tym, z nie bylo helikopetra. Deska obracala sie duzo za wolno, by byc smiglem. Mozna bylo spokojnie liczyc obroty, o tak wolnym ruchu mowimy. Poruszala sie tez o wiele za wolno w lini prostej, by mowic o jakims przedmiocie wyrzyconym czy wystrzelonym w taki sposob, zeby sie tak obracal. Do dzis nie mam pojecia, co to moglo byc.
@CrazySquareRoot a co ty tam mozesz dzis wiedziec. 100 lat temu ludzie mysleli ze mechanika atomowa musi byc przywidywalna, obliczalna. Rozumiemy i znamy moze 1% calej wiedzy, jaka jest do odkrycia.
Pomimo że reklama, to ciekawie i rzetelnie (poza niektórymi obrazkami, np. STS w 11:00) przedstawiony temat. Sam temat UFO fascynował mnie w młodości, lecz po lepszym poznaniu fizyki i otaczającego nas Wszechświata doszedłem do wniosku, że to, co czasem widzimy, to nie "obcy", a po prostu... ziemskie UFO, czyli *niezidentyfikowane* obiekty latające. Nawet brzytwa Ockhama nie jest tu potrzebna. :)
PS. Bardzo dziękuję za film.
Witam czasmi slucham/ oglądam ten kanał bardzo ciekawy dobra robota i jestem podziwu jest tego wiele mogęm polecic ten film i ta osobe która też się zajmuję podobna tematyka, Uważam że oboje macie racie i potrafice bardzo zaintersowac i otworzyć ludzia oczy dziekuje i życze sukcesów oraz trzymam kciuki.
Dominik & lina----Koks UFO Logiczny
Dzisiaj AARO, jutro XCOM 😅
Jestem ostrożnym sceptykiem informacji internetowych. Co nie zmienia faktu że jestem głęboko przekonany o pozaziemskim pochodzeniu tych zjawisk. Osobiście byłem świadkiem 4 przypadków. Obce cywilizacje obserują nas, tak jak my np. mrowisko. Wiemy że istnieją kasty, organizacja, władza, agresja itd... Ale nie staramy się porozumiewać z mrówkami. Podobnie obce cywilizacje nie kontaktują się z nami. Jesteśmy zbyt prymitywni.
Dzięki za napisy pl.
tak istnieje ....UFO.....czym jest ? całe swoje życie szukam odpowiedzi na to pytanie.....a jest ono w.... BIBLII......MAM OWCZARNI WIELE......WSZECHŚWIAT NIE JEST PUSTYNIĄ Z PRZEOGROMNYMI ODLEGŁOŚCIAMI....JEST PEŁEN ŻYCIA ! PRZEKONAŁEM SIĘ.....
Weź leki
Bardzo ładny materiał sponsorowany. Mimo wszystko spoko .
to mogą być różne przeróżne rzeczy, niekoniecznie kosmici z obcych planet. Te zjawiska to mogą być tajne eksperymenty, tajnie testowane technologie, tajne statki powietrzne np. USA, albo jakieś obrazy przenikające z innych wymiarów, obrazy równoległych wszechświatów, matrix, podróżnicy w czasie z przyszłości, anomalie pogodowe, meteoryty , asteroidy i inne ciała niebieskie z kosmosu lub śmieci kosmiczne, fatamorgana, paranoje, halucynacje, demony, duchy itd...
Panie Tomaszu super koszulka 👍
Dobre pytanie. Po co oni to robią? Że też im się chce. A jednak. Dowody na moich playlistach. A więc jeśli obserwują nas na 100% to zastanówmy się jak oni tu przybywają.
Te twoje dowody to chyba od cyganów dostałeś.
@@trzyczyczy2861 Dowody to 100% przypadki
@@piotrh.3567 o ja prdle xD
Też byłem sceptyczny do czasu własnej obserwacji., Od dziecka jestem związany z lotnictwem i wiem czym dysponujemy na ziemi, znam się na meteorologii znam zjawiska optyczne.. Mam różne hobby przez które gapię się od dziecka w niebo. Jednak teraz wiem, że skoro nie widzimy zazwyczaj fenomenu obcej technologii to pewnie nie chce by była zaobserwowana. Sam fakt tego co widziałem uznaje za przypadek i byłem w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. patrząc się w odpowiednie miejsce, bo obiekty nie wydawały dźwięku. Obserwacja w Liege 8 sierpnia 2020. Myślę, że gdy autor by zobaczył to co ja zapewne ten film wyglądał by inaczej o ile nie bał by się krytyki i wyśmiania.. I tu zazwyczaj pada pytanie. Dlaczego nie zrobiłeś zdjęcia, dlaczego nie nagrałeś. Bo akurat rozmawiałem przez telefon, a fascynacja zjawiskiem i relacja tego co widzę odebrała mi kluczowe sekundy na rejestrację. Nawet wtedy znaleźli by się specjaliści i by powiedzieli, że to CGI i animacja itd.. Tak czy inaczej jeśli na ziemi ludzie kontrolują taką technologie to wszelkie pozostałe teorie spiskowe to artykuły z pudelka. Dopiero po tym co zaobserwowałem zacząłem się interesować tematem co doprowadziło mnie do napisania komentarza tutaj jako głos protestu z wyśmiewania się z ludzi którzy faktycznie zaobserwowali coś co stało się wzgardzonym słowem UFO. Wojna o Ziemie toczy się już od dawna.
Dużo napisałeś ale ostatecznie nie podzieliłeś się tym co widziałeś
@@yaaro916 Google " UFO Three dots" Miałem kilka linków co lepiej pokazywały co widziałem, ale ... no longer egzist. Ta wiedza czerpana według autora też umiera jak i dowody tam umieszczone. Zachował bym tajemnicę , gdyż chciałbym być pośród tych co znają prawdę. Mam nadzieję, że dożyję tego czasu.
Przypomina mi się lemowski pilot Pirx, który latał za świetlnym artefaktem na monitorze myśląc, ze to fizyczny obiekt...🤣🤣🤣🤣
bardzo Pana szanuję za propagowanie nauki ale w kwestii wiedzy o ufo wykazał się Pan dużą ignorancją tematu :) pozdrawiam :)
Z jednej strony temat faktycznie jest śmieszny, ludzie "propagujący" historie o UFO częściej są bardzo mało wiarygodni, z drugiej strony ciekawy był jednak wywiad z pilotem Davidem Frevorem (jak i innymi pilotami USAF i nie tylko), z grupy lotniskowca USS Nimitz. Mówił, że arumentacja "błędu radaru" w samolocie F/A-18F Super Hornet z najnowszą aparaturą radarowo optyczną jest śmieszne... To może powiedzieć tylko człowiek, który na prawdę nie ma zielonego pojęcia o tym, co to za zabawki. Obiekt rejestrowany przez wielu pilotów, widoczny na radarach lotniskowca, rozkaz dowództwa na sprawdzenie kwadratu w którym pojawiła się "anomalia", lecą w wyznaczone miejsce, widzą coś niepokojącego, nawigator namierza zasobnikiem obserwacynym (materiał wideo), brak emisji gazów wylotowych, brak silnika, brak emisji jakiegokolwiek ciepła, obiekt porusza się odwzorowując ruchy samolotu po czym "znika" wystrzeliwując w górę z ogromną prędkością. Tyle wiemy i nie można powiedzieć, że to wymysł pilotów, błąd aparatury to mniej więcej tyle samo co twierdzenie, że w tym tiktaku leciały zielone ludziki "dla beki". Nie wiemy co to jest, współczena technologia wykorzystywana przez armię USA? Chin? Rosji to już wiemy niemal na pewno, że nie. Myślę, że można zostawić jakieś 5% prawdopodobieństwa, że mamy do czynienia z jakąś formą "inteligencji" pozaziemskiej. Z tego co wiem, Fravor wspominał o operatorach radarów na Nimitz, którzy namierzali całą flotę tych obiektów na ekstremalnych wysokościach, schodzących okresowo do poziomu morza.
Pan Rożek stracił dla mnie swoją wiarygodność podchodząc równie nierzetelnie do tematu ADHD
Są tylko dwa racjonalne wytłumaczenia:
1. Fizyka czarnej dziury
2. Czary
Każda bardzo zaawansowana technologia dla jaskiniowców wygląda jak czary.
Problem jaki widzę w tej analizie to ocena sposobu podróżowania hipotetycznej obcej cywilizacji z perspektywy naszej obecnej wiedzy i technologii. Niedawno nasza cywilizacja uważała ze niemożliwe jest coś takiego jak latanie samolotem teraz tak powszechne i normalne.
Bo autor porównuje nasze prymitywne rakiety do nieznanej nam technologii obcych... bo przecież super zaawansowana cywilizacja na pewno używa tych samych rakiet co my.... boże....
@@NaczelnyHejter-PL W sumie to tak jak by ryba widząc przez taflę wody lecącego ptaka stwierdziła że to obcy gatunek i nie wiadomo jak podróżuje, na co uczone ryby stwierdziły - to niemożliwe. A przecież woda i powietrze znajdują się na tej samej planecie tylko są innym stanem skupienia. Kto wie czy w kosmosie nie ma podobnych relacji tyle ze nasza obecna wiedza i punkt widzenia tego nie ogarnia - jak nie ogarniają tego ryby.
6:25 To ja wymyśliłem już naście lat temu ten tekst. I wtedy wszyscy mnie hejtowali ...
Jeśli faktycznie ktoś,coś nad odwiedza albo rządy coś wiedzą to powinni to ujawnić.
Nie ujawniają, bo nie jest im to na rękę. Jak by zachowali się ludzie gdyby nagle dowiedzieli się z telewizji, że można produkować darmową energię w praktycznie nieograniczonej ilości? Kto by pracował na elity?
trzeba pamiętać że obcy nie myślą tak samo jak my chyba co niektórzy o tym zspominają
Tego nie wiemy. Może niektórzy myślą podobnie, może niektórzy tak samo, a inni totalnie inaczej. Cześć z nich może w ogóle nie myśleć przecież.
Panie Tomku , gdzie mogę kupić koszulkę którą ma Pan ubraną na filmie? :)
jeśli obserwacje zawodowych pilotów nie są wystarczającymi dowodami to nie wiem co może takim dowodem być. Przecież to właśnie ci ludzie są najlepszymi specjalistami od statków powietrznych i najlepiej wiedzą co w powietrzu może się znaleźć a co nie.
Niby człowiek wiedział a się upewnił w swoich przekonaniach 😊 dziękuję za materiał i wkońcu się przyzwyczaiłem do Pana nowej fryzury :) pozdrawiam
Raczej jej braku 😉
zzbiera, na przeszczep włosów
Ciekawe po której to dawce się zrobiło
Pheonix Lights - najważniejszy incydent w historii ludzkości.
Czemu DMT jest zakazane w Polsce? Przecież zyski dla państwa były by niewyobrażalne. Miliardy złotych więcej w budżecie. O co chodzi z tą demonizacją narkotyków a lekceważeniem problemu alkoholu, który jest gorszy, o czym przekonał się mój wujek świętej pamięci (2019). No wątroba i serce już nie wyrzymały tych litrów. Ledwo co ale nie zdążył się nawet zadowolić emeryturą. Raptem miesiąc mu zabrakł. A pracował w kolei także by miał bardzo ładną emeryturę. Był drużnikiem czy jakoś tak.
@CrazySquareRoot Lol. Człowieku co ty gadasz.
@@crazysquareroot5011 To nie są fakty. To są spiski spiskiem szyte.
@@crazysquareroot5011 Tak.
3 sprawy
1 jeżeli te UFO zaprzeczają znanym prawom fizyki to chyba trzeba przyjąć dwie opcje 1 nie znamy wszystkich praw fizyki(?) 2 używają jakiś "lepszych" technologii (?)
2 uważanie że jak ma taka technologie statek obcy i się nie rozbije to jest jakiś absurd, mamy samochody samoloty które też są mega bezpieczne i tak sie kiedyś to rozbija, wszystko siępsuje wszystko niszczeje, za każdym razem jakiś człowiek źle przykręci śrubkę (normalna rzecz u cywilizacji która posiada narzędzia)
3 jeżeli zakładamy że UFO przylatuje do nas z miliona lat świetlnch z mega technologia dlaczego zakładamy że używa silników takich jak takie prymitywy jak ludzie? To totalny absurd, patrząc na to z tej strony to właśnie powinni dolatywać do nas w przeciągu kilku godzin max kilka dni (w koncu maja lepszą od naszej technologie, samo z siebie wynika(?))
Wyobraźmy sobie że z naszych czasów cofamy się do czasów średniowiecza i akurat jedziemy sobie terenówką (obojetnie jaką) jakiś "wiejski głupek" nas zauważa idzie z tym do króla opowiada że żaden koń tego nie ciągna, opisuje cały ten pojazd a wpada jeden z drógim "naukowcem" i opowiada jak to jest top niemożliwe bo bez konia i tak szybko nie mógł się poruszać, zgadnijcie kto mógłby przedstawić taką wizje dla króla?
Wydaje mi się, że nie można patrzeć na "światy obcych" przez pryzmat naszej fizyki.
Trzeba patrzeć pod każdym kątem a wtedy coś się z tego wykluje.
Ciekawe spostrzeżenie, że różnorodność życia na ziemi sugeruje, że życie jest powszechne we wszechświecie. Jednocześnie patrząc na wiek ziemi i ile gatunków (1) rozwinęło inteligencję pchającą ich przedstawicieli do szukania śladów tego życia gdzie indziej.... może sugerować, że typ inteligencji typu poszukiwacz nie jest aż tak powszechna lub nie rozwija się tak łatwo. Dodatkowo zdarzenia losowe w naszej historii (kataklizmy itp) pokazują pewną dodatkową przeszkodę na którą napotyka inteligentne życie. Nawet my dzisiaj nie potrafimy uchronić się przed wieloma globalnymi zagrożeniami, a osiągnięcie wiedzy potrzebnej do podróży międzygwiezdnych wygląda na setki jak nie tysiące lat - trudno w tym czasie nie zginąć od wojny, lokalnego kataklizmu lub kosmicznego kataklizmu.
Ok. Wszystko jasne. Ale jest jeszcze jedna rzecz, Panie Doktorze, która nie daje mi spokoju. Moja żona (prawie 46-latka dzisial) jest UFOsceptykiem, niemniej jednak, opowiedziała mi już wiele lat temu pewną historię.
Kiedy była dzieckiem, około 9 lat, przebywała wraz ze swoją siostrą (obecnie moją szwagierką) u babci na wsi. Podczas zabawy na jednej z łąk zobaczyły zasnuwający niebo wielki, lśniący niczym czyste srebro, obiekt w kształcie talerza. Zauważyły go gdyż na ziemi pojawił się spory cień. Wtenczas podniosły głowy aby zobaczyć co zakrywa światło słoneczne w ów słoneczny dzień. I wtedy zobaczyły właśnie ten potężny, lśniący obiekt, który zasłaniał około 1/3 nieba. Bez zastanowienia stwierdziły, że to 'Załoga G", jak w popularnym wówczas animowanym serialu science - fiction, i... kontynuowały zabawę. Po chwili ów obiekt odleciał z zawrotną prędkością, co i tak nie zdziwiło dziewczynek. No, Załoga G potrafiła nie takie rzeczy, prawda?
Ja również pamiętam jedno zdarzenie kiedy miałem 5 lat. Wtedy obserwowałem na niebie "samolot", który był wyraźnie widoczny na niebie bez ruchu, w tym samym miejscu, od śniadania do obiadu. Po południu już go nie było. Dla 5-latka samolot to samolot, no bo co innego mogło znajdować się na niebie? Dodam, że gdyby to był balon, zidentyfikowałbym go jako "balon', gdyż niedługo przed tą obserwacją, mój (dziś ś.p.) Tato zabrał mnie na pokazy balonowe. A poza tym, balony nie są płaskie i szerokie w swoim kształcie, prawda?
Wyżej wspomniana obserwacja jest do dziś mocno zakorzeniona w mojej pamięci wraz ze wszystkimi jej szczegółami.
Moja żona ma identyczne doświadczenia. Pamięta nawet refleksy światła odbijające się od poszycia zaobserwowanego obiektu.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odcinek.
Ok. Proszę poruszyć temat ruchu UFO w atmosferze ziemskiej. Obiekt wykonujący takie ruchy powinien przekraczać barierę dżwięku. Gdzie jest fala uderzeniowa? Według mnie to raczej efekt hologramu- ktoś nam puszcza hologramowego zajączka...
Ewentualnie obiekt porusza się w bańce antygrawitacyjnej i nie narusza atmosfery w ogóle.
@@pasiutrial Czyli to już nieznana fizyka...
Proszę o materiały o bańkach antygrawitacyjnych...
Przecież wystarczy sie zastanowić ,jeżeli na ziemi powstało inteligentne zycie ,to dlaczego nie miało powstać na innych planetach, przecież takich planet gdzie mogło powstac życie jest miliony jak nie miliardy we wszechświecie, teraz sobie wyobraźmy cywilizacje rozwinietą o 100 tysiecy lat starszą od naszej, jaką ona musi mieć technologię ile więcej wiedzy o świecie i prawach fizyki, które kształtują wszechświat lub wszechświaty.
Jak wytłumaczyć przypadek japońskiego samolotu transportowego z 1986 roku z nad Alaski kiedy załoga zgłosiła obiekt większy od dwóch lotniskowców? (Kenju Terauchi)
Sake
@@adamb.4286brzmi rozsądnie, ja to kupuje.
Srak
Bardzo płytkie jest to co mowisz i czesto słyszę opinie bez argumentów - przypomnialem sobie dlaczego nie subuje tego kanału
Czyli w kwestii UFO najlepiej być agnostykiem. 😏