@@mcowicz4648 Chyba więcej władowali w marketing niż w grę. Mi się chyba YT zwiesil bo cokolwiek nie oglądam to mam ich pieprzoną reklamę. Mam nadzieję, że te złole zbankrutują przez ten przesadny marketing.
Ta gra to akurat scam jak mało który. Zero pokrycia z reklamami - w rzeczywistości automatyczna bitwa i losowanie bohaterów. I niestety, ta gra nie jest kultowa i nie, taka gra nie istnieje, a na pewno nie jest nią ta gra.
@@bartoszjasinski to są gierki robione typowo pod zysk. Mam nadzieję, że jak ktoś już raz grał w takie typu gry, to już więcej nie będzie, bo to tylko czas kradnie i nic nie wnosi do życia, nawet satysfakcji.
Family Frost nadal jeździ po moim osiedlu. 😂 Nawet moj pierwszy telefon niebiesko-srebrny Siemens się załapał na filmik. 😃 Pozdrowienia dla wszystkich 30-letnich dzieci. 😺
Ostatni raz widziałam furgonetkę Family Frost w 2017 w wakacje w górach. Kupienie lodów hurtowo było nam bardzo na ręke bo byliśmy na kolonii z dzieciakami akurat. A ostatnio jakieś śmieszki w karetce puściły tą melodyjke przez głośniki w karetce stojąc na skrzyżowaniu 😝
Ja mam 30 lat równo, teraz i ciesze sie że żyłem w tamtych czasach, z tego że moge wspominać stare dobre zajebiste czasy gdzie wszystko startowało, a dzisiaj ludzie tego nie mają
Jedyne z czego moge byc dumny to to, że wspominam fajne gry w które się grało i filmy i bajki które sie oglądało, a nie to co teraz że siedzi się u swoich matek w piwnicach i sie wali konia
Dorastaliśmy w czasach kiedy naprawdę technologia mocno rozkwitała i lizneliśmy sporo dobrych żeczy.. Dawniej małolat jak dostał psx i jak na giełdzie kupiłem jakieś dobre gierki pirackie to był sztos.. To dzisiaj jest normą a nawet jest tego za dużo, kiedyś człowiek doceniał wszystko i bardziej się cieszył z różnych żeczy.
Kiedyś były wypożyczalnie kaset VHS nie pamiętam ile się za to płaciło ale chyba nie było to dużo działało to jak wypożyczanie książki ... I też w sumie kiedyś wychodziło się na dwór biegając z patykami i wymyślając historię jakieś przygody czy coś i na trzepaku się siedziało bynajmniej ja tak miałem ... A teraz to dużo dzieciaków łazi gapiąc się w telefon przeklinając z kolegami lub koleżankami a nawet pijąc gdzieś w ukryciu albo siedzi przed kompem ... Jakoś mam dziwne wrażenie że strasznie dużo się zmieniło jeśli chodzi o zachowanie w dość młodym wieku ...
Moi rodzice mieli wypożyczalnie kaset VHS, pamiętam jak jako gówniak szukałem kaset "dla dorosłych"😏 kiedy było już zamknięte i leżały w takim specjalnym zamykanym na klucz regale😂
No w sumie wspominam dzwonki na telefon typu "Halo, to ja twój telefon", ale na dzwonek ustawialiśmy również piosenki, choć teraz jest tak, że zamiast ustawić na dzwonek jakąś piosenkę, mają jeden z systemowych dzwonków, bo po co mają ściągać piosenkę tylko po to, żeby mieć ją ustawioną jako dzwonek, u mnie na pierwszym komputerze nie było komunikatu "Można teraz bezpiecznie wyłączyć komputer", nie wiedziałam, że istniała podróbka kultowego Monopoly czyli Eurobusiness, a jeśli chodzi o Family Frost, to pamiętam tą melodię, jaką ta furgonetka wydawała. A propo partnera tego odcinka, to wydaje mi się, że reklamy na youtube to w większości gry, bo oprócz Hero Wars widziałam jedną reklamę strzelanki, której nie znam tytułu, a poza grami widziałam reklamę widowiska muzyczno-tanecznego Shen Yun.
Ja miałem w dzieciństwie grę Bankrut. To jakieś lata ~1986. Pamiętam w przeciwieństwie w Eurobiznes jakość produktu. Plansza i wszystko było "lakierowane" a papier gruby i dobrej jakości. A i nie było dolarów tylko Dukaty. W sumie to bym kupił reedycje.
Komunikat o bezpiecznym wyłączeniu komputera pojawiał się kiedy windows był zainstalowany na komputerze w standardzie AT, taki posiadał najczęściej kołyskowy włącznik, który mógł być albo włączony albo wyłączony, nie jak w dzisiejszych komputerach ze standardem ATX w których są już chwilowe włączniki a kontrola zasilania odbywa się na płycie głównej a nie kompletnie zależny od użytkownika.
Witaj Turpat. Jestem wiekowym już czlowiekiem-sam o sobie mówię Oldschool-i w dalszym ciągu sam ustawiam sobie dźwięki w tel. Nie trawie tych oryginalnych,więc zawsze mam coś oryginalnego-a to marsz triumfalny z Star Wars,a to temat z Terminatora,hymn ZSRR-to było najlepsze jak zaczęła się wojna z UA😂-alezludzie byli w szoku. Obecnie mam ustawiony hymn Westham United a powiadomienie o sms czy messengera ustawiłem klasyczny dźwięk z Nokia. Eurobizness byl katowany na okrągło,zwłaszcza w ferie bądź wakacje-chociaz i w czasie roku szkolnego tez się zdarzało. Na Monopoly Nas nie było stać niestety. Ale kiedyś dostaliśmy paczkę a w niej był Monopoly-ale to było święto. I zawsze przy takich rozgrywkach były kantowania,układy,lichwa. Poekne czasy. Pozdrawiam
Nie, system operacyjny nie ma nic do rzeczy w kwestii napisu "Można bezpiecznie wyłączyć komputer", bo można taki napis zastać nawet i w XP. Zależne jest to od standardu płyty głównej i zasilacza - starsze modele AT odpalało się włącznikiem bistabilnym, który to dosłownie załączał napięcie sieciowe na wejście zasilacza, a sam zasilacz nie był w żaden sposób skomunikowany z resztą komputera - on tylko dostarczał potrzebne napięcia. Dopiero standard ATX wprowadził prostą komunikację między zasilaczem a resztą peceta (zielony przewód na wtyczce 24 pin) i to on informuje zasilacz, że może się już wyłączyć.
@@Robin91862 Cóż, 386 i późniejsze procki AT potrafią teoretycznie zaadresować do 4GiB ramu, więc czysto hipotetycznie odpowiednio skrojonego win11 by mógł odpalić (i wyłączyć), instrukcja po instrukcji, w jakieś kilka dni 😅
Furgonetke z lodami widziałem w swoim życiu z 10 razy i zawsze było to wielkie wydarzenie. Zawsze przyjeżdżała na środek mojej ulicy więc byłem tym szczęściarzem co był na początku kolejki Były to lata dwutysięczne więc ceny opadły w porównaniu do tych z lat 90 i można było sobie pozwolić na hurtowe pudełka. Pamiętam że smak wanilia czekolada w lodzie o kształcie misia był moim ulubionym i smakował pysznie. Ostatnim razem kupowałem lody z tej furgonetki gdy miałem 12 lat. Pan lodziarz tego dnia był przgnebiony ale starał się to ukryć. Tego dnia z jakiegoś powodu tylko ja i mój kuzyn podeszliśmy do jego furgonetki więc z nim pogadaliśmy. Pamiętam że było mu smutno ponieważ to był jego ostatni dzień w pracy i stara się dzisiaj sprzedać jak najwięcej lodów po niższych cenach, chociaż ludzie już tak nie wychodzili na ulicę żeby coś kupić. Zrobiliśmy wtedy coś szalonego. Zamiast jednego pudełka na spółkę, wzięliśmy po dwa zostawiając spory napiwek. Facet momentalnie się uśmiechnął i podziękował za te wszystkie wizyty przy jego furgonetce. Nigdy więcej go nie widziałem, choć słyszałem że pracuje obecnie w burgerowni jako kierownik. Takie Family Frost wciąż pojawia się na plażach lub siedzibach na województwie pomorskim więc nieliczni szczęściarze mogą próbować wypatrzeć pana lodziarza. Pozdrawiam❤
Zamiast furgonetki z lodami po okolicznych miejscowościach jeździły *sklepy spożywcze* albo takie *z butami* w których głównie babcie kupowały. Aż się łezka w oku kręci. A *Eurobiznes* uwielbiałam, był łatwo dostępny do kupienia w przeciwieństwie do *Monopoly*
W latach 90. grało się w Eurobiznes, ale i czasami w Fortunę. Podobny klon, tylko parcele na planszy odnosiły się do Warszawy na przełomie XIX i XX wieku.
Mam w miarę wypasionego "srajfona" i wyciszyłem go całkowicie. Do dziś mam z dzieciństwa grę planszową "COSMIC EURO BUISNESS" (to samo tylko wersja kosmiczna) - nawet grałem jakieś 2, 3 lata temu. FamilyFrost pamiętam jak dosłownie co 2 dni przyjeżdżały na osiedle i wk U rwiały tym dźwiękiem ;)
Tak, mam ustawiony ,,The Liberty Bell" (bardziej znany jako czołówka z Latającego Cyrku Monty Pythona), zawsze gdy ktoś do mnie dzwoni, a ja nie mam wyciszonego telefonu, to dźwięk dzwonka wywołuje żywiołowe reakcje u znajomych wokół mnie😁
Wiem, że w 90-tych latach w miejscowościach turystycznych w sezonie letnim popularne były tak zwane symulatory takie urządzenia pod postacią takiego pojazdu, który się kolebał na różne strony.
U mnie dalej jeździ Wiosna lato co Czwartek Family Frost ♥️ a eurobiznes jest jakaś wersja z lat 90. A dzieciom na Mikołaja kupiłem Tamagotchi i grają 😊 pozdrawiam
Chyba na Świetlicy Szkolnej grałem w Eurobuisness, ale to było takie bardziej unowocześnione. Jestem rocznikiem 2007, więc chyba znajdą się jakieś geniusze od planszówek.
Z 10 lat temu wyciąłem sobie z cut-scenki Crysisa 2 dwusekundowe sample zawierające zdania "Intercepting enemy transmission" oraz "incoming alien threat" które do dziś, mimo wielu zmian telefonów, używam kolejno jako sygnał telefonu i SMSa. Dodatkowo wyciąłem sobie też dźwięk PTT radia z addonu ACRE do Army 3 jako piknięcie Messengra, dźwięk wywołania ze Star Trek Starfleet Command jako powiadomienie Instagrama i parę innych wycinek do innych rzeczy. I tak jak pierwsze dwa to kwestia czystej nostalgii i przyzwyczajenia, tak pozostałe dźwięki mają na celu charakterystyczne rozróżnienie co na którą aplikacje mi przyszło.
4:52 i pamiętam te słowa pana od technologii informacyjnej z liceum "Komputer wyłączamy z paluszka" 5:14. Oprócz monopoly i eurobiznesu były też finanse w które ja grałem. Zasady podobne.
No co ja pamiętam że w family frost byly lody pojedyncze ala magnum za 2.50zl za sztukę co było abstrakcją przy cenie 60 groszy za bambino . Ale była paczka lodów za 16.50 zł i tam było chyba 8/10 lodów wodnych i to na tamte czasy i portfele naszych rodziców chyba najlepszy wybór❤🎉 pozdro
Jeszcze niedawno na początku filmów witał nas ziomek w długich włosach, dla widzów po prostu Turpat a dziś jest Pan Patryk, poważny, ostrzyżony, ustatkowany, głowa rodziny. Jak ten czas zapierdziela... Dobra robota jak zawsze, dzięki Ci, pozdrawiam.
Family Frost jeździło jeszcze w 2007 i 2008 roku - przynajmniej u mnie (Rzeszów i okolice). Eurobiznes - już za dzieciaka około 2000 roku gdzieś tam graliśmy przy okazji urodzin kuzynostwa ;)
Oprócz Monopoly i Eurobiznes była jeszcze gra Superbiznes (inna podróbka). Głównie grałem w to trzecie. Co do Family Frost, to różne firmy odkupiły te samochody, więc w niektórych miastach sprzedają ziemniaki, w innych jajka itp. Natomiast w małopolskie jest firma Frost For You, mająca bardzo podobne logo do Family Frost i jeżdżą nadal po miastach i wsiach sprzedając lody w żółtych furgonetkach z tą muzyką.
2:24 - ale z drugiej strony fajnie było słyszeć jakiś utwór który się lubi albo chociaż z gatunku który się słucha :D usłyszeć Thunderstruck albo Slayera - bezcenne!
Eurobiznes pamiętam, ale było w świetlicy szkolnej. Później pojawiło się podobna tylko zamiast miast europejskich były miasta w Stanach Zjednoczonych. W domu mam natomiast inną grę strategiczną „Biznes po polsku" a pieniądze były w złotówkach. Familly Frost to pamiętam jak przez miejscowości przejeżdżał. Raz tylko kupiliśmy lody.
A pamiętacie jak się tworzyło samemu dzwonki? Siemens Welcome 😂 piękne czasy ale chętnie bym cofnął się w lata 80 albo i dalej. W maju kończę 30 lat i sobie myślę, że to były piękne dni dlatego też w nas jest ta siła by pokazywać naszym dzieciom, jak to było super. Moja córka uwielbia ubierać się jakby była w latach 80 i razem robimy sobie takie wyzwania kto lepiej się ubierze ❤❤
Mój dzwonek do telefonu to America (lekko skrócony do charakterystycznego refrenu) z filmu West Side Story a na powiadomienie Hamilton (krótki dzingiel od Accantusa)
Dzwonek połączenia muzyka z Wiedźmina 3 (Kaer Morhen), SMS-y Dźwięk zebranego zioła leczniczego z RE4. Planszówka - This war of mine. Lata 2000 nigdy nie wrócą. Były to najlepsze lata mojego życia:)
W eurobiznes graliśmy w szkole w oczekiwaniu na szkolny autobus. Jak dostałam go od rodziców na święta to byłam przeszczęśliwa. Pamiętam jak kiedyś była taka śnieżyca, że autobus szkolny nie mógł dojechać na przystanek (mieszkałam na wsi) i nie dotarliśmy do szkoły więc wszystkie dzieciaki zebrały się u nas w domu i graliśmy w eurobiznes 😂. Do dziś ta gra jest gdzieś w domu moich rodziców.
1:30 ja to jeszcze pamiętam te oferty dzwonków na telefon 6:40 no oczywiście że kojarzę to dźwięk mojego dzieciństwa z tego co wiem to po wsiach jeszcze jeżdżą
Funkcja Kompozytora w Nokiach służyła również do przepisywania dzwonków z telefonu na telefon. W ten sposób można było mieć popularny ówcześnie utwór za darmo i w czasach, gdy w telefonach nie było jeszcze podczerwieni. Możesz jeszcze kiedyś wspomnieć, że stopniowo wycofano nam z komórek diodę powiadomień, a szkoda, bo to akurat dobra funkcja była. U mnie w domu grywało się w grę planszową "Monopol Game". Wychodzi więc na to, że istniało więcej tego typu gier.
Nightwish Wish I Had An Angel- od co najmniej 15 lat gra mi na dzwonku, na różnych telefonów. Tak bardzo się z tym zżyłem że raz, gdy ustawiałem co innego, to nie reagowałem na telefon, a stwierdzałem że fajną muza gdzieś gra. Dwa- kumpel w pracy (fan Nightwish) słuchał muzyki na głośniku, ja sprawdzałem telefon. Eurobiznes- miałem w latach 90', ale pamiętam wcześniej grałem w "Fortuna" i osobiście uważam to za o wiele lepszą podróbkę monopoly. FF- głównie pamiętam z IVECO Daily.
Furgonetki nadal jeżdżą po wsi Rzęszyce i w okolicznych miejscowościach Kampinoskiego Parku 😊 Są lody ale również mrożona pizza czy pierogi. Lody dalej sprzedawane w paczkach po minimum 6 sztuk 😂🤩
Ktoś tu już pisał o grze SuperBiznes - to była dopiero pełna polska podróbka Eurobusiness, w dodatku z polskimi banknotami. Łatwe do znalezienia w internetach ;) Pamiętam, że nie mogłem nigdzie znaleźć zasad, bo nie była do pudełka dołączona żadna ulotka. Rodzice pojechali do sklepu zareklamować produkt, a okazało się, że zasady były wydrukowane na spodzie pudełka :D
ależ to bardzo proste co się z nami stało i bynajmniej rewolucja nie dotyczy dzwonków. Nie ustawiamy ich, bo w 90% przypadków prawie nigdy ich nei słyszymny. Rewolucja spowodowała, że najpierw woleliśmy smsy, a potem komunikatory i do dziś po prostu mało do siebie dzwonimy. Ale ja akurat mam ustwiony dzwonek - który nawet specjalnie sam edytowałem i ucinałem - hest to fragment piosenki zespołu Sabaton. A poza tym, ze mam dzwonek, to mam jeszcze 2 hotele na Insbrucku!
Pamiętam, że w czasach mojego dzieciństwa furgonetka Family Frost podjeżdżała pod okolice mojego domu (w sumie głównie tę melodię kojarzę). Niestety nigdy do niej nie podszedłem i przestała jakoś jeździć chyba jak zacząłem chodzić do liceum
Fajnie że robisz takie filmy jestem w podobnym wieku co ty i fajnie jest to wszystko powspominać. Wtedy wszystko było takie proste jakoś fajniej było niż teraz pozdrawiam
Była jeszcze podobna gra planszowa "Fortuna". Ja już w to nie grałam, ale miałam takie resztki tej planszówki po starszym bracie. Zabierałam zawsze stamtąd pieniądze i bawiłam się w sklep.
A ja miałam Fortunę! :) też to była gra mojej mamy i wójka gdy byli młodzi. Nadal ją mam i uwielbiam :D Najlepsze jest to, ze nie było tam kostek, tylko takie kartonowe kwadraciki z cyferkami :D Oczywiście z czasem wrzuciłam tam kostki, bo jednak te kartoniki były upierdliwe :D
W czasach szkolnych byłem wielkim fanem serialu Kod Lyoko o grupie uczniów ratujących świat przed inteligentnym i samoświadomym wirusem komputerowym. W tamtym okresie miałem ustawioną w telefonie na dźwięk dzwonka muzykę z intra tego właśnie serialu.
Co do gier - nigdy nie grałam w Monopoly, za to Eurobiznes jest kultowy i też go w domu mam. Za to mam opowieść z inną grą z dzieciństwa. Miałam kiedyś grę Klasówka. Wiadomo, jak wyrosłam, jeździła ze mną i lądowała w piwnicy. Niestety, piwnica nie tylko była wilgotna, ale ją też zalało, więc ulubiona gra nadawała się do wyrzucenia. Ale tak bardzo chciałam mieć tę pamiątkę z dzieciństwa, że ostatecznie kupiłam w sieci tę samą grę od kogoś innego :)
4:14 Ten komunikat istnieje również w najnowszych Windowsach, ale ze względu na wprowadzenie wymogu obsługiwania ACPI od Windows Vista jest domyślnie wyłączony. Nadal można go włączyć, ale jest to głęboko ukryte.
My w haupie mamy i eurobisnes, i ostatnio zakupiliśmy w biedrze monopoly wersję z psami :D ja nadal uwielbiam tego typu gry, mega fajnie się przy nich spędza czas
U nas na wsi pod krakowem nadal jeździ furgonetka z lodami. To jeszcze nic . Jeździ też piekarnia i sklep ogolnospozywczy (zawsze o tej samej porze) . To mnie zaskoczyło gdy tu zamieszkałam. Edit czasami jeździ też sklep obuwniczy!
Sam pamiętam, jak byłem jeszcze dzieckiem to chciałem ściągnąć jakiś dzwonek do starej komórki NOKIA, która należała kiedyś do mojego ojca, choć ja nie wiem, czy mi się to udało czy nie. 🤔
Mój Eurobiznes odpłynął wraz z powodzią, która w 2010 roku nawiedziła moje rodzinne miasto. Dźwięki dzwonka w telefonie zostawiam zwykle te domyślne ze względu na to, że są naprawdę spoko. W win 98 se nie miałem komunikatu o bezpiecznym wyłączeniu komputera ale na informatyce się zdarzało ;)
Ja też od wielu lat mam ustawiony fabryczny dźwięk dzwonka, ale faktycznie najczęściej i tak mam telefon wyciszony. Wydaje mi się, że teraz nie przywiązujemy już tak wielkiej wagi do personalizowania sprzętu, szczególnie jeśli telefon wykorzystujemy też w naszej pracy zawodowej. Co do Eurobiznesu to chyba większość z nas grała w tę grę, bo najzwyczajniej w świecie była tańszą alternatywą dla Monopoly
Hahaha w autobusie z krindżowych dzwonkow można było jeszcze usłyszeć mój ulubiony, który chyba miał każdy uczeń podstawówki czyli "a ja jupi jupi jej ! A ja jupi, a ja jupi, a ja jupi jupi jej" 😂
Ja z kolei nie grałam ani w Monopoly ani w Eurobiznes, ale w "Klub Biznesmena" XD aż musiałam to wygooglować żeby się upewnić czy to naprawdę istniało, haha :D wydaje mi się że zasady były podobne, ale plansza była owalna a nie kwadratowa :D A muzyczki z Family Frost zawsze się bałam jako dziecko :P Może dlatego że była dość głośna i czasem pojawiała się nagle i mnie przestraszała xd
Mi nigdy gra w te grę nie wychodziła, zawsze miałem też ograniczony dostęp do planszy ze względu na starszych braci czy tam kolegów a jak kupiłem sobie własny Eurobusiness to odechciało mi się grać. Co do Family Frost to u mnie kilka lat temu jeszcze woził lody
Ja od kilku lat mam Eurobusiness i często gramy z rodziną. Podoba mi się, że mimo wznowień jest mocno zdeaktualizowany (np. ciągle jest tam RFN :D). Mam też oryginalne Monopoly po angielsku.
Ja przez jakiś czas jako dzwonek miałem remix "Błogosławieni Miłosierni" :P ale zmieniłem i teraz mam dźwięk przychodzącego połączenia ze Skype'a :D a jako sms mam dźwięk błędu z Windowsa 7 :D
Ja sam dzwonki sobie robię z utworów muzycznych do dzisiaj. Ciekawym patentem jest taki, że każdy dzwonek jest przypisany do grupy w telefonie. (Rodzina, znajomi z pracy, bliscy znajomi itp) dzięki temu wiem już z daleka kto do mnie się dobija i czy warto biegnąć do telefonu ;) Wyciszony mam tylko wtedy gdy dziecko śpi ale wtedy mam wibracje na zegarku więc nie sięgając po telefon wiem kto dzwoni ;) A co do planszówek to jestem Team Eurobussines ;) Wychowałem się na tym i na pewno będę zachęcał syna aby ze mną w to pograł xD
Heh.. niedawno zmieniałam telefon i pierwsze co, to sobie szukałam dzwonków na chomikuju :D Mam ustawionego wesołego Romka z Misia :P No i sprawdzałam jakie można wybrać dźwięki powiadomień, wybierając taki, który mi bardziej pasował. A eurobusiness mam do dziś. Instrukcja nam się chyba zgubiła, ale brat zrobił w zeszycie instrukcję. Ładnie kolorowymi cienkopisami rysował banknoty itp :)
6:30 raz w 1 klasie podstawówki byłem u kolegi to wyciągnął i troche pograliśmy ale miałem taki trh mindfuck bo to serio wyglądało jak tańsza wersja monopoly... ciekawe czasy
Samochód z lodami pomalowany na żółto był to kiedyś powiew Amerykańskiego zachodu często na wsi jeździł kiedy w letnie południe ludzie po kościele i obiedzie oglądali familiadę i szansę na sukces.
U mnie na osiedlu - a nawet chyba w mieście - nigdy nie było furgonetek Family Frost. Za to czasami dało się spotkać faceta z aparaturą do produkcji waty cukrowej
Błagam, dla mnie dzwonki w telefonie dalej grają ważną rolę. Dzwonek z odlotowych agentek (jak Jerry dzwoni do agentek na misje) zawsze daje kopa, i chęć odebrać telefon! Kto wie, może kiedyś sam Jerry do mnie zadzwoni 🤔
Moze i Eurobusiness nie jest już popularny, ale dalej jest do kupienia. Kupiliśmy sobie z chłopakiem nasz egzemplarz w polskim sklepie w Holandii. I zdarza nam się czasem grać. 😁
Pewnie że mam dzwonek telefonu ustawiony, jedynie wyciszam telefon na zajęciach Eurobiznes oczyeiscie też mam, pamiętam jak chciałam mieć Monopoly, ale było za drogie więc mama kupiła mi właśnie to. Muzyczka auta z lodami nie do zapomnienia, ostatni raz ją słyszałam lata temu, aż się wzruszyłam
Eurobusiness było świetne, ponieważ można było je kupić za jakąś 1/5 ceny gry Monopoly, która w tamtych czasach oferowała w zasadzie to samo. Mam własny dzwonek i co jakiś czas zdarza mi się zmienić. Wibracje w telefonie używam wyłącznie wtedy kiedy telefon w danym miejscu musi być wyciszony.
Z tymi dzwonkami to rzeczywiście, nawet nie zauważyłam, kiedy 90% ludzi przerzuciło się na domyślne melodyjki z telefonu (a przecież sama taką mam) 😮 Dzwonki to był szpan. Albo kiedy miało się ustawioną jakąś "niepopularną" piosenkę i wszyscy pytali, co to jest 😅
No to się pochwalę ja wciąż mam Eurobusiness i to od czasów mojej komuni ;-) (96') co prawda pudełko nie wytrzymało czasu ale reszta jak najbardziej. Mimo tylu lat zagrywamy się jeszcze tą grą :)
Od kilkunastu lat używam tego samego dzwonka. Sam sobie kiedyś stworzyłem mp3 z fragmentu 0:48-1:13 tego utworu DJ's Project - Vision of Love ruclips.net/video/O9cUoUiZ27w/видео.html Ale to nie wszystko. Dokładnie też tyle samo tych kilkanaście lat mam ustawiony ten sam fragment w usłudze Czasoumilacz dla dzwoniącego. 😁 I teraz najlepsze. Moja szefowa wręcz obsesyjnie nie cierpi tego utworu (pytała mnie kiedy w końcu zmienię ten przeklęty fragment - odpowiedziałem że nigdy, to już trzeci telefon z tym dzwonkiem). Więc nie dzwoni do mnie za często, bo musi go odsłuchać. Tym dłużej im dłużej nie odbieram, a czasem nawet kilka razy. Więc nie dzwoni za często do mnie. I musi też go odsłuchać jak ktoś dzwoni do mnie, bo nie mam wyciszonego telefonu (pracujemy w tym samym pomieszczeniu. 😁
Ja nie miałem ale kuzynka ma nawet chyba do dziś eurobiznes i grało się, furgonetka z lodami nigdy nie była w moim mieście znam ją tylko z amerykańskich filmów. co do dzwonków to ustawiony mam utwór Bella Ciao a na okres świąt Last Christmas.
Czuje się staro xD Mam jedną z ulubionych piosenek dalej jako dzwonek w telefonie. Dzięki temu wiem, że to mój telefon dzwoni, zamiast patrzeć na telefon za każdym razem jak słychać gdzieś jeden z tych standardowych dźwięków. Eurobusiness gości jako honorowe miejsce na półce z grami planszowymi, chociaż bardzo dawno nie było otwierane bo goście wpadający na gry wybierają z reguły inne dostępne planszówki lub karcianki 😉
Pamiętam z tego w sumie wszystko z tą różnicą - a właściwie dwiema - że grałam w Monopolly (zresztą teraz też mam swój egzemplarz, oczywiście nowiutki, bo za dzieciaka używało się sporo fatygowanego egzemplarza koleżanki, a telefonem, na który pobierałam dzwonki (lub wybierałam piosenkę z posiadanych na telefonie i ustawiałam na dzwonek; dzwonki SMSów też miałam z piosenek 😉) była nie Nokia 3310 czy jakakolwiek inna z tej serii, a za to Sony Ericsson Walkman, który zresztą był moim pierwszym w życiu telefonem komórkowym, który dostałam, dopiero w pierwszej klasie ogólniaka. Gwoli wyjaśnień: telefon dostałam dopiero wtedy, bo po pierwsze: dopiero wtedy zaczynał się w mojej rodzinnej wiosce pokazywać sygnał sieci GSM, a po drugie: zaczynałam naukę o ponad 100, prawie 200 km od domu, więc rodzice musieli mieć ze mną kontakt. A co do tematów na odcinek, a właściwie część serii, jak ta dzisiejsza, mam pomysł. Karty telefoniczne. Ale nie te do automatów, bo wiem, że o tym odcinek już był. Chodzi mi o karty doładowujące komórki o daną kwotę, gdzie kod doładowujący był zapisany pod warstwą, którą trzeba było zdrapać czy to paznokciem, monetą, czy czym kto mógł. Jeśli się mylę - poprawcie mnie, ale te karty można było zbierać, jak te do budek telefonicznych... 🤔
Zagraj w Hero Wars ZA DARMO tutaj ✅: clik.cc/wDZ27 i zgarnij super skrzynkę z sekretnym bohaterem! 🔥 Bonus dostępny tylko jeszcze przez 30 dni!
jakaś szeroka kampania reklamowa bo tera wszyscy to reklamują
@@mcowicz4648 Chyba więcej władowali w marketing niż w grę. Mi się chyba YT zwiesil bo cokolwiek nie oglądam to mam ich pieprzoną reklamę. Mam nadzieję, że te złole zbankrutują przez ten przesadny marketing.
I co, gra faktycznie polega na wybieraniu wyższej liczby, jak w reklamach? :P
Ta gra to akurat scam jak mało który. Zero pokrycia z reklamami - w rzeczywistości automatyczna bitwa i losowanie bohaterów. I niestety, ta gra nie jest kultowa i nie, taka gra nie istnieje, a na pewno nie jest nią ta gra.
@@bartoszjasinski to są gierki robione typowo pod zysk. Mam nadzieję, że jak ktoś już raz grał w takie typu gry, to już więcej nie będzie, bo to tylko czas kradnie i nic nie wnosi do życia, nawet satysfakcji.
Pozdrawiam tych, którzy mają gdzieś jeszcze eurobiznes :D
Wolę eurobiznes niż monopoly. Z sąsiadem lubiłem w to grać 🤓
Nadal grywamy z kumplami przy wódce. ;)
Ja gram monopoly online
Mam gdzieś 😁 pewnie nie kompletne ale leży gdzieś na strychu 😁
Mam dalej. Czasem gramy z rodziną.
Family Frost nadal jeździ po moim osiedlu. 😂 Nawet moj pierwszy telefon niebiesko-srebrny Siemens się załapał na filmik. 😃 Pozdrowienia dla wszystkich 30-letnich dzieci. 😺
A gdzie to osiedle, jeśli można spytać? :) I czy nadal sprzedają lody?
Pics or didn't happen
Ja nie słyszałem na żywo tego dźwięku już na pewno co najmniej z 10 lat
W targanicach pod andrychowem jeździ family frost
Ostatni raz widziałam furgonetkę Family Frost w 2017 w wakacje w górach. Kupienie lodów hurtowo było nam bardzo na ręke bo byliśmy na kolonii z dzieciakami akurat.
A ostatnio jakieś śmieszki w karetce puściły tą melodyjke przez głośniki w karetce stojąc na skrzyżowaniu 😝
Ja mam 30 lat równo, teraz i ciesze sie że żyłem w tamtych czasach, z tego że moge wspominać stare dobre zajebiste czasy gdzie wszystko startowało, a dzisiaj ludzie tego nie mają
Zgadzam się z Tobą słowo w słowo, również mam już 30 na karku.. Pozdrawiam serdecznie :]
Ja również mam 30 lat i popieram twój komentarz.
Ja mam 30 a teraz w tym roku 31.rocznik 93.
Jedyne z czego moge byc dumny to to, że wspominam fajne gry w które się grało i filmy i bajki które sie oglądało, a nie to co teraz że siedzi się u swoich matek w piwnicach i sie wali konia
Dorastaliśmy w czasach kiedy naprawdę technologia mocno rozkwitała i lizneliśmy sporo dobrych żeczy.. Dawniej małolat jak dostał psx i jak na giełdzie kupiłem jakieś dobre gierki pirackie to był sztos.. To dzisiaj jest normą a nawet jest tego za dużo, kiedyś człowiek doceniał wszystko i bardziej się cieszył z różnych żeczy.
Eurobiznes się chowa przy fortunie, z tych dwóch planszówek zdecydowanie ta druga skradła moje serce w dzieciństwie.
Ten Eurobiznes u nas to był taki szał, że nieraz za dzieciaka zamiast grać w piłkę to żeśmy przy tym siedzieli
Uczę mojego synka grać w eurobiznes, uwielbia grać😊
Kiedyś były wypożyczalnie kaset VHS nie pamiętam ile się za to płaciło ale chyba nie było to dużo działało to jak wypożyczanie książki ... I też w sumie kiedyś wychodziło się na dwór biegając z patykami i wymyślając historię jakieś przygody czy coś i na trzepaku się siedziało bynajmniej ja tak miałem ... A teraz to dużo dzieciaków łazi gapiąc się w telefon przeklinając z kolegami lub koleżankami a nawet pijąc gdzieś w ukryciu albo siedzi przed kompem ... Jakoś mam dziwne wrażenie że strasznie dużo się zmieniło jeśli chodzi o zachowanie w dość młodym wieku ...
Moi rodzice mieli wypożyczalnie kaset VHS, pamiętam jak jako gówniak szukałem kaset "dla dorosłych"😏 kiedy było już zamknięte i leżały w takim specjalnym zamykanym na klucz regale😂
Za kasety płaciło się 5-6złoty. Ale za nowość lub hit płaciłeś 10-12 zł. To było tak średnio drogo. Np: bilet autobusowy kosztował 2.50 zeta.
No w sumie wspominam dzwonki na telefon typu "Halo, to ja twój telefon", ale na dzwonek ustawialiśmy również piosenki, choć teraz jest tak, że zamiast ustawić na dzwonek jakąś piosenkę, mają jeden z systemowych dzwonków, bo po co mają ściągać piosenkę tylko po to, żeby mieć ją ustawioną jako dzwonek, u mnie na pierwszym komputerze nie było komunikatu "Można teraz bezpiecznie wyłączyć komputer", nie wiedziałam, że istniała podróbka kultowego Monopoly czyli Eurobusiness, a jeśli chodzi o Family Frost, to pamiętam tą melodię, jaką ta furgonetka wydawała. A propo partnera tego odcinka, to wydaje mi się, że reklamy na youtube to w większości gry, bo oprócz Hero Wars widziałam jedną reklamę strzelanki, której nie znam tytułu, a poza grami widziałam reklamę widowiska muzyczno-tanecznego Shen Yun.
Ja miałem w dzieciństwie grę Bankrut. To jakieś lata ~1986. Pamiętam w przeciwieństwie w Eurobiznes jakość produktu. Plansza i wszystko było "lakierowane" a papier gruby i dobrej jakości. A i nie było dolarów tylko Dukaty. W sumie to bym kupił reedycje.
Ja Fortunę z 1985, gdzie jeszcze zamiast kostek do grania były kartoniki z liczbami ;P
Komunikat o bezpiecznym wyłączeniu komputera pojawiał się kiedy windows był zainstalowany na komputerze w standardzie AT, taki posiadał najczęściej kołyskowy włącznik, który mógł być albo włączony albo wyłączony, nie jak w dzisiejszych komputerach ze standardem ATX w których są już chwilowe włączniki a kontrola zasilania odbywa się na płycie głównej a nie kompletnie zależny od użytkownika.
Wylacznik w AT sterowal napieciem 230V
Witaj Turpat. Jestem wiekowym już czlowiekiem-sam o sobie mówię Oldschool-i w dalszym ciągu sam ustawiam sobie dźwięki w tel. Nie trawie tych oryginalnych,więc zawsze mam coś oryginalnego-a to marsz triumfalny z Star Wars,a to temat z Terminatora,hymn ZSRR-to było najlepsze jak zaczęła się wojna z UA😂-alezludzie byli w szoku. Obecnie mam ustawiony hymn Westham United a powiadomienie o sms czy messengera ustawiłem klasyczny dźwięk z Nokia.
Eurobizness byl katowany na okrągło,zwłaszcza w ferie bądź wakacje-chociaz i w czasie roku szkolnego tez się zdarzało. Na Monopoly Nas nie było stać niestety. Ale kiedyś dostaliśmy paczkę a w niej był Monopoly-ale to było święto. I zawsze przy takich rozgrywkach były kantowania,układy,lichwa. Poekne czasy. Pozdrawiam
To były fajne czasy :)
2:31 ja mam Crockett's Theme (Miami Vice Guitar Extended Remake)
Wyobraź sobie że wczoraj skończyłem maraton oglądania wszystkich pięciu sezonów MIAMI VICE ;)
Nie, system operacyjny nie ma nic do rzeczy w kwestii napisu "Można bezpiecznie wyłączyć komputer", bo można taki napis zastać nawet i w XP. Zależne jest to od standardu płyty głównej i zasilacza - starsze modele AT odpalało się włącznikiem bistabilnym, który to dosłownie załączał napięcie sieciowe na wejście zasilacza, a sam zasilacz nie był w żaden sposób skomunikowany z resztą komputera - on tylko dostarczał potrzebne napięcia. Dopiero standard ATX wprowadził prostą komunikację między zasilaczem a resztą peceta (zielony przewód na wtyczce 24 pin) i to on informuje zasilacz, że może się już wyłączyć.
Komunikat jest nadal w Windows 11 (ale nie ma jak go uzyskać bez wirtualnej maszyny)
@@Robin91862 Cóż, 386 i późniejsze procki AT potrafią teoretycznie zaadresować do 4GiB ramu, więc czysto hipotetycznie odpowiednio skrojonego win11 by mógł odpalić (i wyłączyć), instrukcja po instrukcji, w jakieś kilka dni 😅
Furgonetke z lodami widziałem w swoim życiu z 10 razy i zawsze było to wielkie wydarzenie. Zawsze przyjeżdżała na środek mojej ulicy więc byłem tym szczęściarzem co był na początku kolejki
Były to lata dwutysięczne więc ceny opadły w porównaniu do tych z lat 90 i można było sobie pozwolić na hurtowe pudełka. Pamiętam że smak wanilia czekolada w lodzie o kształcie misia był moim ulubionym i smakował pysznie. Ostatnim razem kupowałem lody z tej furgonetki gdy miałem 12 lat. Pan lodziarz tego dnia był przgnebiony ale starał się to ukryć. Tego dnia z jakiegoś powodu tylko ja i mój kuzyn podeszliśmy do jego furgonetki więc z nim pogadaliśmy. Pamiętam że było mu smutno ponieważ to był jego ostatni dzień w pracy i stara się dzisiaj sprzedać jak najwięcej lodów po niższych cenach, chociaż ludzie już tak nie wychodzili na ulicę żeby coś kupić. Zrobiliśmy wtedy coś szalonego. Zamiast jednego pudełka na spółkę, wzięliśmy po dwa zostawiając spory napiwek. Facet momentalnie się uśmiechnął i podziękował za te wszystkie wizyty przy jego furgonetce. Nigdy więcej go nie widziałem, choć słyszałem że pracuje obecnie w burgerowni jako kierownik.
Takie Family Frost wciąż pojawia się na plażach lub siedzibach na województwie pomorskim więc nieliczni szczęściarze mogą próbować wypatrzeć pana lodziarza. Pozdrawiam❤
Zamiast furgonetki z lodami po okolicznych miejscowościach jeździły *sklepy spożywcze* albo takie *z butami* w których głównie babcie kupowały. Aż się łezka w oku kręci.
A *Eurobiznes* uwielbiałam, był łatwo dostępny do kupienia w przeciwieństwie do *Monopoly*
U nas na wsi nadal jeżdżą! 15 km od Krakowa!
W latach 90. grało się w Eurobiznes, ale i czasami w Fortunę. Podobny klon, tylko parcele na planszy odnosiły się do Warszawy na przełomie XIX i XX wieku.
Mam w miarę wypasionego "srajfona" i wyciszyłem go całkowicie.
Do dziś mam z dzieciństwa grę planszową "COSMIC EURO BUISNESS" (to samo tylko wersja kosmiczna) - nawet grałem jakieś 2, 3 lata temu.
FamilyFrost pamiętam jak dosłownie co 2 dni przyjeżdżały na osiedle i wk U rwiały tym dźwiękiem ;)
Też miałem właśnie wersję kosmiczną - chyba jeszcze u rodziców na strychu leży. Ale dokładnie to się nazywało Cosmic SUPER Business.
Bardzo możliwe ;) że SUPER@@fire_diablo
Nie ma to jak świeżutki odcinas na kanale gimby nie znają pozdro wszystkim którzy to oglądają i twórcy tego kanału
Eurobiznes - nazywany symulatorem kapitalizmu na planszy
Tak, mam ustawiony ,,The Liberty Bell" (bardziej znany jako czołówka z Latającego Cyrku Monty Pythona), zawsze gdy ktoś do mnie dzwoni, a ja nie mam wyciszonego telefonu, to dźwięk dzwonka wywołuje żywiołowe reakcje u znajomych wokół mnie😁
Ja swego czasu miałam ustawioną na dzwonek muzyczkę z horroru Nieodebrane połączenie. Mina "mlodziezy" w miejscach publicznych bezcenna 😅
Wiem, że w 90-tych latach w miejscowościach turystycznych w sezonie letnim popularne były tak zwane symulatory takie urządzenia pod postacią takiego pojazdu, który się kolebał na różne strony.
Nowy odcinek na kanale Gimby nie znajo! ❤ oglądamy 🤩
U mnie dalej jeździ Wiosna lato co Czwartek Family Frost ♥️ a eurobiznes jest jakaś wersja z lat 90. A dzieciom na Mikołaja kupiłem Tamagotchi i grają 😊 pozdrawiam
Chyba na Świetlicy Szkolnej grałem w Eurobuisness, ale to było takie bardziej unowocześnione.
Jestem rocznikiem 2007, więc chyba znajdą się jakieś geniusze od planszówek.
Tos już stary byk😂😂
@@micham5315 Baaaaardzo stary! Hehe…
Pomysł na nowe odcinki: "Walt Disney Przedstawia", " Budujemy Mosty", "Święta Wojna", "Czynnik Psi"
W Niemczech w szerokich okolicach Kolonii cały czas samochody z lodami jeżdzą, np VW transporter z tych starych :)
Z 10 lat temu wyciąłem sobie z cut-scenki Crysisa 2 dwusekundowe sample zawierające zdania "Intercepting enemy transmission" oraz "incoming alien threat" które do dziś, mimo wielu zmian telefonów, używam kolejno jako sygnał telefonu i SMSa.
Dodatkowo wyciąłem sobie też dźwięk PTT radia z addonu ACRE do Army 3 jako piknięcie Messengra, dźwięk wywołania ze Star Trek Starfleet Command jako powiadomienie Instagrama i parę innych wycinek do innych rzeczy.
I tak jak pierwsze dwa to kwestia czystej nostalgii i przyzwyczajenia, tak pozostałe dźwięki mają na celu charakterystyczne rozróżnienie co na którą aplikacje mi przyszło.
4:52 i pamiętam te słowa pana od technologii informacyjnej z liceum "Komputer wyłączamy z paluszka" 5:14. Oprócz monopoly i eurobiznesu były też finanse w które ja grałem. Zasady podobne.
I "Zysk".
No co ja pamiętam że w family frost byly lody pojedyncze ala magnum za 2.50zl za sztukę co było abstrakcją przy cenie 60 groszy za bambino . Ale była paczka lodów za 16.50 zł i tam było chyba 8/10 lodów wodnych i to na tamte czasy i portfele naszych rodziców chyba najlepszy wybór❤🎉 pozdro
Jeszcze niedawno na początku filmów witał nas ziomek w długich włosach, dla widzów po prostu Turpat a dziś jest Pan Patryk, poważny, ostrzyżony, ustatkowany, głowa rodziny. Jak ten czas zapierdziela... Dobra robota jak zawsze, dzięki Ci, pozdrawiam.
Family Frost jeździło jeszcze w 2007 i 2008 roku - przynajmniej u mnie (Rzeszów i okolice).
Eurobiznes - już za dzieciaka około 2000 roku gdzieś tam graliśmy przy okazji urodzin kuzynostwa ;)
Oprócz Monopoly i Eurobiznes była jeszcze gra Superbiznes (inna podróbka). Głównie grałem w to trzecie.
Co do Family Frost, to różne firmy odkupiły te samochody, więc w niektórych miastach sprzedają ziemniaki, w innych jajka itp.
Natomiast w małopolskie jest firma Frost For You, mająca bardzo podobne logo do Family Frost i jeżdżą nadal po miastach i wsiach sprzedając lody w żółtych furgonetkach z tą muzyką.
Potwierdzam, furgonetke z lodami w Śledziejowicach koło Wieliczki można w weekend spotkać.
2:24 - ale z drugiej strony fajnie było słyszeć jakiś utwór który się lubi albo chociaż z gatunku który się słucha :D usłyszeć Thunderstruck albo Slayera - bezcenne!
Eurobiznes pamiętam, ale było w świetlicy szkolnej. Później pojawiło się podobna tylko zamiast miast europejskich były miasta w Stanach Zjednoczonych. W domu mam natomiast inną grę strategiczną „Biznes po polsku" a pieniądze były w złotówkach. Familly Frost to pamiętam jak przez miejscowości przejeżdżał. Raz tylko kupiliśmy lody.
Przed Eurobiznesem była jeszcze Fortuna (gra roku 1985).
A pamiętacie jak się tworzyło samemu dzwonki? Siemens Welcome 😂 piękne czasy ale chętnie bym cofnął się w lata 80 albo i dalej. W maju kończę 30 lat i sobie myślę, że to były piękne dni dlatego też w nas jest ta siła by pokazywać naszym dzieciom, jak to było super. Moja córka uwielbia ubierać się jakby była w latach 80 i razem robimy sobie takie wyzwania kto lepiej się ubierze ❤❤
Mój dzwonek do telefonu to America (lekko skrócony do charakterystycznego refrenu) z filmu West Side Story a na powiadomienie Hamilton (krótki dzingiel od Accantusa)
Dzwonek połączenia muzyka z Wiedźmina 3 (Kaer Morhen), SMS-y Dźwięk zebranego zioła leczniczego z RE4. Planszówka - This war of mine. Lata 2000 nigdy nie wrócą. Były to najlepsze lata mojego życia:)
W eurobiznes graliśmy w szkole w oczekiwaniu na szkolny autobus. Jak dostałam go od rodziców na święta to byłam przeszczęśliwa. Pamiętam jak kiedyś była taka śnieżyca, że autobus szkolny nie mógł dojechać na przystanek (mieszkałam na wsi) i nie dotarliśmy do szkoły więc wszystkie dzieciaki zebrały się u nas w domu i graliśmy w eurobiznes 😂. Do dziś ta gra jest gdzieś w domu moich rodziców.
1:30 ja to jeszcze pamiętam te oferty dzwonków na telefon 6:40 no oczywiście że kojarzę to dźwięk mojego dzieciństwa z tego co wiem to po wsiach jeszcze jeżdżą
Funkcja Kompozytora w Nokiach służyła również do przepisywania dzwonków z telefonu na telefon. W ten sposób można było mieć popularny ówcześnie utwór za darmo i w czasach, gdy w telefonach nie było jeszcze podczerwieni.
Możesz jeszcze kiedyś wspomnieć, że stopniowo wycofano nam z komórek diodę powiadomień, a szkoda, bo to akurat dobra funkcja była.
U mnie w domu grywało się w grę planszową "Monopol Game". Wychodzi więc na to, że istniało więcej tego typu gier.
Ja mam Rammstein na dzwonek! A w Eurobiznes bierki lub Jenga gramy często zwłaszcza na zakrapianej imprezka😂
Nightwish Wish I Had An Angel- od co najmniej 15 lat gra mi na dzwonku, na różnych telefonów. Tak bardzo się z tym zżyłem że raz, gdy ustawiałem co innego, to nie reagowałem na telefon, a stwierdzałem że fajną muza gdzieś gra. Dwa- kumpel w pracy (fan Nightwish) słuchał muzyki na głośniku, ja sprawdzałem telefon.
Eurobiznes- miałem w latach 90', ale pamiętam wcześniej grałem w "Fortuna" i osobiście uważam to za o wiele lepszą podróbkę monopoly.
FF- głównie pamiętam z IVECO Daily.
Furgonetki nadal jeżdżą po wsi Rzęszyce i w okolicznych miejscowościach Kampinoskiego Parku 😊 Są lody ale również mrożona pizza czy pierogi. Lody dalej sprzedawane w paczkach po minimum 6 sztuk 😂🤩
Ktoś tu już pisał o grze SuperBiznes - to była dopiero pełna polska podróbka Eurobusiness, w dodatku z polskimi banknotami. Łatwe do znalezienia w internetach ;) Pamiętam, że nie mogłem nigdzie znaleźć zasad, bo nie była do pudełka dołączona żadna ulotka. Rodzice pojechali do sklepu zareklamować produkt, a okazało się, że zasady były wydrukowane na spodzie pudełka :D
Po prostu wiele rzeczy pamiętam a to już relikty przeszłości. Pozdrawiam 💪💪💪💪
ależ to bardzo proste co się z nami stało i bynajmniej rewolucja nie dotyczy dzwonków. Nie ustawiamy ich, bo w 90% przypadków prawie nigdy ich nei słyszymny. Rewolucja spowodowała, że najpierw woleliśmy smsy, a potem komunikatory i do dziś po prostu mało do siebie dzwonimy.
Ale ja akurat mam ustwiony dzwonek - który nawet specjalnie sam edytowałem i ucinałem - hest to fragment piosenki zespołu Sabaton.
A poza tym, ze mam dzwonek, to mam jeszcze 2 hotele na Insbrucku!
Pamiętam, że w czasach mojego dzieciństwa furgonetka Family Frost podjeżdżała pod okolice mojego domu (w sumie głównie tę melodię kojarzę). Niestety nigdy do niej nie podszedłem i przestała jakoś jeździć chyba jak zacząłem chodzić do liceum
Fajnie że robisz takie filmy jestem w podobnym wieku co ty i fajnie jest to wszystko powspominać. Wtedy wszystko było takie proste jakoś fajniej było niż teraz pozdrawiam
U mnie akurat regularnie gra się w EUROBUISNESS szczególnie w okresie świątecznym gdy zjeżdża się rodzina. Ale nie tylko wtedy. Pozdrawiam :)
Była jeszcze podobna gra planszowa "Fortuna". Ja już w to nie grałam, ale miałam takie resztki tej planszówki po starszym bracie. Zabierałam zawsze stamtąd pieniądze i bawiłam się w sklep.
A ja miałam Fortunę! :) też to była gra mojej mamy i wójka gdy byli młodzi. Nadal ją mam i uwielbiam :D Najlepsze jest to, ze nie było tam kostek, tylko takie kartonowe kwadraciki z cyferkami :D Oczywiście z czasem wrzuciłam tam kostki, bo jednak te kartoniki były upierdliwe :D
Dziekuje za swietny odcinek ❤ pozdrawiam
Świetny odcinek!
Ja już od kilku miesięcy gram w Hero Wars, i stała się moją ulubioną.
W czasach szkolnych byłem wielkim fanem serialu Kod Lyoko o grupie uczniów ratujących świat przed inteligentnym i samoświadomym wirusem komputerowym. W tamtym okresie miałem ustawioną w telefonie na dźwięk dzwonka muzykę z intra tego właśnie serialu.
Co do gier - nigdy nie grałam w Monopoly, za to Eurobiznes jest kultowy i też go w domu mam. Za to mam opowieść z inną grą z dzieciństwa. Miałam kiedyś grę Klasówka. Wiadomo, jak wyrosłam, jeździła ze mną i lądowała w piwnicy. Niestety, piwnica nie tylko była wilgotna, ale ją też zalało, więc ulubiona gra nadawała się do wyrzucenia. Ale tak bardzo chciałam mieć tę pamiątkę z dzieciństwa, że ostatecznie kupiłam w sieci tę samą grę od kogoś innego :)
4:14 Ten komunikat istnieje również w najnowszych Windowsach, ale ze względu na wprowadzenie wymogu obsługiwania ACPI od Windows Vista jest domyślnie wyłączony. Nadal można go włączyć, ale jest to głęboko ukryte.
Istnial zawsze w klasie AT pc-ta system tu nie ma nic do rzeczy
My w haupie mamy i eurobisnes, i ostatnio zakupiliśmy w biedrze monopoly wersję z psami :D ja nadal uwielbiam tego typu gry, mega fajnie się przy nich spędza czas
Zajebista koszula i miłe wspomnienia. Podlinkuj ta koszule :)
Chyba w primemark kupiona
U nas na wsi pod krakowem nadal jeździ furgonetka z lodami. To jeszcze nic . Jeździ też piekarnia i sklep ogolnospozywczy (zawsze o tej samej porze) . To mnie zaskoczyło gdy tu zamieszkałam.
Edit czasami jeździ też sklep obuwniczy!
Dobre to pamiętam, było emulatorem virtual box. Napisanie można teraz bezpiecznie wyłączyć komputer.
Sam pamiętam, jak byłem jeszcze dzieckiem to chciałem ściągnąć jakiś dzwonek do starej komórki NOKIA, która należała kiedyś do mojego ojca, choć ja nie wiem, czy mi się to udało czy nie. 🤔
Mój Eurobiznes odpłynął wraz z powodzią, która w 2010 roku nawiedziła moje rodzinne miasto. Dźwięki dzwonka w telefonie zostawiam zwykle te domyślne ze względu na to, że są naprawdę spoko. W win 98 se nie miałem komunikatu o bezpiecznym wyłączeniu komputera ale na informatyce się zdarzało ;)
Ja też od wielu lat mam ustawiony fabryczny dźwięk dzwonka, ale faktycznie najczęściej i tak mam telefon wyciszony. Wydaje mi się, że teraz nie przywiązujemy już tak wielkiej wagi do personalizowania sprzętu, szczególnie jeśli telefon wykorzystujemy też w naszej pracy zawodowej. Co do Eurobiznesu to chyba większość z nas grała w tę grę, bo najzwyczajniej w świecie była tańszą alternatywą dla Monopoly
Hahaha w autobusie z krindżowych dzwonkow można było jeszcze usłyszeć mój ulubiony, który chyba miał każdy uczeń podstawówki czyli "a ja jupi jupi jej ! A ja jupi, a ja jupi, a ja jupi jupi jej" 😂
Ja z kolei nie grałam ani w Monopoly ani w Eurobiznes, ale w "Klub Biznesmena" XD aż musiałam to wygooglować żeby się upewnić czy to naprawdę istniało, haha :D wydaje mi się że zasady były podobne, ale plansza była owalna a nie kwadratowa :D
A muzyczki z Family Frost zawsze się bałam jako dziecko :P Może dlatego że była dość głośna i czasem pojawiała się nagle i mnie przestraszała xd
Pamiętam gdy w mojej miejscowości jeździła furgonetka z... mrożonymi rybami - tylko zamiast melodyjki gość trąbił jak poje...
😆😆
W zeszłym roku u mnie jeden po miasteczku jeździł traktorem i klaksonem grał melodię Shoppee. 😭
Muzyczka z family Frost: "Da-waj-żół-ty-chu-ju-lo-dy" 😂 pamiętam te czasy 😊
Mi nigdy gra w te grę nie wychodziła, zawsze miałem też ograniczony dostęp do planszy ze względu na starszych braci czy tam kolegów a jak kupiłem sobie własny Eurobusiness to odechciało mi się grać. Co do Family Frost to u mnie kilka lat temu jeszcze woził lody
Ja od kilku lat mam Eurobusiness i często gramy z rodziną. Podoba mi się, że mimo wznowień jest mocno zdeaktualizowany (np. ciągle jest tam RFN :D). Mam też oryginalne Monopoly po angielsku.
Ja przez jakiś czas jako dzwonek miałem remix "Błogosławieni Miłosierni" :P ale zmieniłem i teraz mam dźwięk przychodzącego połączenia ze Skype'a :D a jako sms mam dźwięk błędu z Windowsa 7 :D
U nas dalej jeżdżą lody wieczoramj :) pozdrowienia z opolskiego
Ja sam dzwonki sobie robię z utworów muzycznych do dzisiaj. Ciekawym patentem jest taki, że każdy dzwonek jest przypisany do grupy w telefonie. (Rodzina, znajomi z pracy, bliscy znajomi itp) dzięki temu wiem już z daleka kto do mnie się dobija i czy warto biegnąć do telefonu ;) Wyciszony mam tylko wtedy gdy dziecko śpi ale wtedy mam wibracje na zegarku więc nie sięgając po telefon wiem kto dzwoni ;)
A co do planszówek to jestem Team Eurobussines ;) Wychowałem się na tym i na pewno będę zachęcał syna aby ze mną w to pograł xD
Heh.. niedawno zmieniałam telefon i pierwsze co, to sobie szukałam dzwonków na chomikuju :D Mam ustawionego wesołego Romka z Misia :P No i sprawdzałam jakie można wybrać dźwięki powiadomień, wybierając taki, który mi bardziej pasował.
A eurobusiness mam do dziś. Instrukcja nam się chyba zgubiła, ale brat zrobił w zeszycie instrukcję. Ładnie kolorowymi cienkopisami rysował banknoty itp :)
6:30 raz w 1 klasie podstawówki byłem u kolegi to wyciągnął i troche pograliśmy ale miałem taki trh mindfuck bo to serio wyglądało jak tańsza wersja monopoly... ciekawe czasy
Samochód z lodami pomalowany na żółto
był to kiedyś powiew
Amerykańskiego zachodu
często na wsi jeździł
kiedy w letnie południe
ludzie po kościele i obiedzie
oglądali familiadę i szansę na sukces.
Jeszcze była Fortuna z 1985 roku. Też się grało ❤❤
U mnie na osiedlu - a nawet chyba w mieście - nigdy nie było furgonetek Family Frost. Za to czasami dało się spotkać faceta z aparaturą do produkcji waty cukrowej
U mnie też nigdy nie było tych furgonetek, a przynajmniej nie przypominam ich sobie.
"Za takie produkcje przychodzą sypukcje..." Zasubskrybowałem Turpacie.
Błagam, dla mnie dzwonki w telefonie dalej grają ważną rolę. Dzwonek z odlotowych agentek (jak Jerry dzwoni do agentek na misje) zawsze daje kopa, i chęć odebrać telefon! Kto wie, może kiedyś sam Jerry do mnie zadzwoni 🤔
Moze i Eurobusiness nie jest już popularny, ale dalej jest do kupienia. Kupiliśmy sobie z chłopakiem nasz egzemplarz w polskim sklepie w Holandii. I zdarza nam się czasem grać. 😁
Ta seria jakoś bardziej mi się kojarzy z Twoją lubą. ;) Może jakiś trwały coworking nad nią?
Pewnie że mam dzwonek telefonu ustawiony, jedynie wyciszam telefon na zajęciach
Eurobiznes oczyeiscie też mam, pamiętam jak chciałam mieć Monopoly, ale było za drogie więc mama kupiła mi właśnie to.
Muzyczka auta z lodami nie do zapomnienia, ostatni raz ją słyszałam lata temu, aż się wzruszyłam
u nas jezdzi samochód z charakterystyczną muzyczką, ale nie sprzedaje lodów, tylko pieczywo :)
Eurobusiness było świetne, ponieważ można było je kupić za jakąś 1/5 ceny gry Monopoly, która w tamtych czasach oferowała w zasadzie to samo.
Mam własny dzwonek i co jakiś czas zdarza mi się zmienić. Wibracje w telefonie używam wyłącznie wtedy kiedy telefon w danym miejscu musi być wyciszony.
Z tymi dzwonkami to rzeczywiście, nawet nie zauważyłam, kiedy 90% ludzi przerzuciło się na domyślne melodyjki z telefonu (a przecież sama taką mam) 😮 Dzwonki to był szpan. Albo kiedy miało się ustawioną jakąś "niepopularną" piosenkę i wszyscy pytali, co to jest 😅
No to się pochwalę ja wciąż mam Eurobusiness i to od czasów mojej komuni ;-) (96') co prawda pudełko nie wytrzymało czasu ale reszta jak najbardziej. Mimo tylu lat zagrywamy się jeszcze tą grą :)
Od czasu do czasu jeszcze Family Frost pojawia się w mojej wsi
Od kilkunastu lat używam tego samego dzwonka. Sam sobie kiedyś stworzyłem mp3 z fragmentu 0:48-1:13 tego utworu DJ's Project - Vision of Love ruclips.net/video/O9cUoUiZ27w/видео.html Ale to nie wszystko. Dokładnie też tyle samo tych kilkanaście lat mam ustawiony ten sam fragment w usłudze Czasoumilacz dla dzwoniącego. 😁 I teraz najlepsze. Moja szefowa wręcz obsesyjnie nie cierpi tego utworu (pytała mnie kiedy w końcu zmienię ten przeklęty fragment - odpowiedziałem że nigdy, to już trzeci telefon z tym dzwonkiem). Więc nie dzwoni do mnie za często, bo musi go odsłuchać. Tym dłużej im dłużej nie odbieram, a czasem nawet kilka razy. Więc nie dzwoni za często do mnie. I musi też go odsłuchać jak ktoś dzwoni do mnie, bo nie mam wyciszonego telefonu (pracujemy w tym samym pomieszczeniu. 😁
Ja nie miałem ale kuzynka ma nawet chyba do dziś eurobiznes i grało się, furgonetka z lodami nigdy nie była w moim mieście znam ją tylko z amerykańskich filmów. co do dzwonków to ustawiony mam utwór Bella Ciao a na okres świąt Last Christmas.
Eurobizness był zajebisty, możesz do następnego odcinak dodać sklep tesco. ;P
mnie zastanawia dlaczego już nie ma coca coli light oraz napoju leaft
I bardzo dobrze, że niema obu. Jeszcze aby Cola 0 zniknęła.
Eurobiznes, jaki to był klasyk. Ja za to mam Monopoly w wersji z lat 90, zasady te same, tylko design oryginalny 😅
Czuje się staro xD Mam jedną z ulubionych piosenek dalej jako dzwonek w telefonie. Dzięki temu wiem, że to mój telefon dzwoni, zamiast patrzeć na telefon za każdym razem jak słychać gdzieś jeden z tych standardowych dźwięków. Eurobusiness gości jako honorowe miejsce na półce z grami planszowymi, chociaż bardzo dawno nie było otwierane bo goście wpadający na gry wybierają z reguły inne dostępne planszówki lub karcianki 😉
Do dziś pamiętam jak wysyłałem przez podczerwień Kalwi i Remi kolegom :D
Do dziś Eurobiznes leży w moim pokoju😁
Mój dźwięk dzwonka to Stawka większa niż życie serio a sąsiad taki gimbo mówi o!James Bond 🥴
Pamiętam z tego w sumie wszystko z tą różnicą - a właściwie dwiema - że grałam w Monopolly (zresztą teraz też mam swój egzemplarz, oczywiście nowiutki, bo za dzieciaka używało się sporo fatygowanego egzemplarza koleżanki, a telefonem, na który pobierałam dzwonki (lub wybierałam piosenkę z posiadanych na telefonie i ustawiałam na dzwonek; dzwonki SMSów też miałam z piosenek 😉) była nie Nokia 3310 czy jakakolwiek inna z tej serii, a za to Sony Ericsson Walkman, który zresztą był moim pierwszym w życiu telefonem komórkowym, który dostałam, dopiero w pierwszej klasie ogólniaka. Gwoli wyjaśnień: telefon dostałam dopiero wtedy, bo po pierwsze: dopiero wtedy zaczynał się w mojej rodzinnej wiosce pokazywać sygnał sieci GSM, a po drugie: zaczynałam naukę o ponad 100, prawie 200 km od domu, więc rodzice musieli mieć ze mną kontakt.
A co do tematów na odcinek, a właściwie część serii, jak ta dzisiejsza, mam pomysł. Karty telefoniczne. Ale nie te do automatów, bo wiem, że o tym odcinek już był. Chodzi mi o karty doładowujące komórki o daną kwotę, gdzie kod doładowujący był zapisany pod warstwą, którą trzeba było zdrapać czy to paznokciem, monetą, czy czym kto mógł. Jeśli się mylę - poprawcie mnie, ale te karty można było zbierać, jak te do budek telefonicznych... 🤔
Karty nadal w sprzedaży, ale czy ktoś zbierał to nigdy się nie spotkałem.