Видео

Zgadza się trzeba z psem pracować ,ob serwować i mieć cierpliwość a efekty pomalutku będą.

Socjalizacja (łac. socialis = społeczny) - proces (oraz rezultat tego procesu) nabywania przez jednostkę systemu wartości, norm oraz wzorów zachowań (w wyniku oddziaływań otoczenia społecznego), obowiązujących w danej zbiorowości. Socjalizacja psa do srodowiska czlowieka przeciez to nienaturalne.!!! Kto ustala te normy.? W Turcji psy i koty żyją na wolności od zawsze (około 0.5miliona psów I około 0.12miliona kotów), same się socjalizują.

1. Nie każda suka bedzie dobra matką. 2. Nie każdy szczeniak bedzie ,,orlem,,. 3. Oddzielenie szczeniaka pozbawia go wzorcow. To samo jest u ludzi.

...tylko cierpliwość i konsekwencja w wyprowadzaniu. Magia.

❤ dzięki

Super film, dziekuje.

+

A ja mam przykład z życia... Mój pies ugryzł ( dość mocno w ramię ) kolegę, który normalnie w mojej obecności, na moim podwórku tolerował go. Ten jednak był zbyt pewny siebie i jak pewnego dnia przyszedł do mnie, otworzył furtkę a mnie nie było, a pies był na podwórku, bo to moje podorówko, nie kolegi i pies jest na moim terenie, a mam kamery na posesji, także był dowód wtargnięcia nie jako, tak to uznał funkcjonariusz. To po przejeździe policji, sprawa była krótka. Pies na "swym terenie", a dokładniej na terenie zamkniętej działki NALEŻĄCEJ DO WŁAŚCICIELA PSA KTÓRY NIE MUSI MIEĆ KAGAŃCA ANI NIE MUSI BYĆ W KOJCU przy zamkniętym podwórku. Ergo. ewidentna wina kolegi, sam był sobie winien.

Jako psi nerd to cięszę się, że natrafiłem na ten kanał : ) Bardzo chętnie bym usłyszał o różnych biologicznych mechanizmach i metodach naukowych nieco więcej. Odnosze się do każdego filmiku na Pani kanale. Dziękuję za porządną dawkę wiedzy i ciekawostek.

A u mojego dwuletniego samca border collie jeet duzo sprzeczności, jeden pies mu "przypsi" a inny nie. I dosłownie. Zauważyłem jednak że glownie moj Tobi wykazuje agresję na psy które same z siebie nie zainicjują uległości? Czyli nie kładą się, czy tez nie inicjują zabawy. Bez wzgledu na płeć, choć przyznać trzeba że suczki są preferowane. Ale to jest wielka loteria. Byl piesek który ewidentnie zaczepiał mojego psa do zabawy, mały kundelek, chłopczyk trącając go łapką podczas poznania i obwąchiwania i w gronie psów gdzie była suczka spaniela i samiec baseta którego co najwyżej Tobi toleruje. I został przyjęty do "grona zaufanych kolegów Tobiego". Tobi jest jedną wielką niewiadomą.

Mam ten problem

Skad Ty sie wzielas kobieto w instruktorach ?

Co jak mój pies nie reaguje na nic kiedy widzi innego psa z odległości do 5m (jest agresywny wobec innych psów) ?

Serdecznie dziękuję za tak wartościowe materiały. Treści, które udostępniasz porządkują, rozwijają, inspirują ale też rzucają nowe światło na sprawy o których mówisz, które mnie interesują. Kocham psy, mam psa z problemami oraz interesuje mnie psychologia. Fantastyczne jest to, że odnosisz się do nauki, to dość elitarne podejście, którego mi zawsze nieco brakowało u behawiorystów, tych co mi mi pomagali, których moja dociekliwość mam wrażenie onieśmielała lub irytowała, co czasem ciężko było zinterpretować. W zakresie moich studiów był behawioryzm, były także zajęcia z etologii oraz biologicznych podstaw zachowań. Pozostaje żałować, że prowadzisz praktykę zbyt daleko bym mógł skorzystać z Twojej wiedzy i profesjonalizmu. Pozdrawiam i życzę zdrowia oraz samych sukcesów. <3

Wartościowy film, jak zawsze 👍 Tak, czekam na kolejne zagadki 😀 Pozdrawiam.

Tak, chętnie posłucham o różnicy między hormonami, a neuroprzekaźnikami i wezmę udział w zagadce. Świetny pomysł na zaangażowanie widzów!

Koniecznie kolejne zagadki! :)

Bardzo ciekawy materiał. Czy mogłabyś proszę nagrywać trochę głośniej?

Chetnie poslucham o neuroprzekaźnikach :)

Mam ochotę słuchać o neuroprzekaznikach i generalnie chyba o wszystkim co mówisz🔥

Jest Pani Aniołem. Trafiłam tu przypadkiem, wyszukując informacji o pieskach. Od 5 miesięcy mam dwa adopciaki, suczki z jednego miotu. Mają niespełna 2 lata. To ich pierwszy prawdziwy dom. Po miesiącu zaczęłam pracować z behawiorystką. Jestem bardzo zniesmaczona. Behawiorystka nie odpisywała i nie analizowała moich filmików. Reakcji zerowa. Pisałam o problemach i po jakimś czasie odpisała, czy chcę się spotkać. Ja chyba nie chcę. W przeciągu tych paru miesięcy pojawiły się kolejne problemy. Biorę udział w webinarach, zakupiłam kilka kursów ale coraz to nowe problemy wychodzą.

Bardzo ciekawe, dzieki:)

A jak mozna z pania zrobic trening gdzie mozna sie zobaczyc z pania?

Wow, nie wiedziałam. Myślałam, że te tabliczki są tylko po to żeby przestraszyć ewentualnego złodzieja.

Gobsmacked :O

Wspaniale tłumaczysz oczywistości, o których większość z nas nigdy nie pomyślała! Dzięki!

Bardzo lubię słuchać jak Pani mówi :)

Ponad 30 lat temu, kiedy byłam mała, mieliśmy psa, który strasznie ciągnął. W okolicy wszyscy mieli psy na łańcuchach i wyśmiewali nas, że z naszym chodzimy na spacery. Nikt nie miał pojęcia o żadnych szkoleniach (poza biciem) więc nie za bardzo było kogo pytac. Efekt był taki, że pies miał na szyi dziury po kolczatce, a ciągnął dokładnie tak samo. Cieszę się, że te czasy już dawno za nami.

Dzień dobry, bylabym wdzieczna za sugestię. Moj szczeniak 3,5 miesieczny zostal zabrany z domu z duzym ogrodem na wsi , z dwumetrowym płotem ( poniewaz matka jest uciekinierką). Teraz boi sie innych psów. Ludzi kocha aczkolwiek tez niektorych oszczekuje. Ja mieszkam w miescie do 100tys mieszkancow czyli relatywnie małe. Niestety spacery to katorga. Chodzimy po lasach w odludne miejsca, zeby sie oswoil z nowym miejscem, mam go od 2 tygodni. Ale problem gdy pojawi sie pies w promieniu kilkudziesięciu metrow jest zauważalny. Dodam , że to szczeniak psa myśliwskiego i ma szczególne wyczulony zmysl łowiecki nic mu nie umknie. Gdy jestesmy blisko jakiegos psa to oszczekuje go i jeży się ( ale macha ogonkiem, wyglada trochę jakby chcial sie bawic,ale nie wiedzial jak zagadac 😂)

Uwielbiam twoje filmiki. Mam pytanie-mój pies uwielbia szarpaki, czy szarpanie na boki jest ok? To, że góra-dół odpada to już rozumiem:=

Właściciele źle zabierali się do zakładania smyczy? Zakładali smycz wyłącznie do weterynarza, albo do innych nieprzyjemnych sytuacji?

Najlepsze, najbardziej konkretne wytłumaczenie jakie kiedykolwiek słyszałam. Dzięki!

Uuu, dopiero dziś trafiłam na pani filimiki i miłość od pierwszego słuchania! Dzięki, trochę mnie nakierowało tam, gdzie miałam watpliwosci! :)

świetnie... doskonale... już zamawiam... i do dzieła !

Bardzo dziękuję za mądre i cenne rady... nareszcie słyszę sensowne porady a nie w stylu "trzeba psu znależć nowy dom, bo pani sobie nie da rady z dwoma"...

super dzięki serdeczne

Kolejny bardzo fajny film, świetny patent z pasem biodrowym. Kanał wyrasta na mojego faworyta wsrod "pozytywnych":)

Coś pani napiszę. Mój pies kilka dni temu dostał nagłego ale chwilowego niedowładu tylnych kończyn. Wywaliłem 2000 tyś zł i wie pani czegóż się dowiedziałem? Że jest zdrowy i pewnie źle leżał i zdrętwiał 😂 😂😂

Bardzo wartościowy film - dodaje do mojej "psiarskiej"listy ulubionych. Szczególnie mnie zaciekawił fragment o wpływie skuteczności/nieskuteczności bodźca na właściciela i przez to potencjalne zaostrzenie jego awersyjnych zachowań. Podoba mi się też, że jest to wydaje mi się pierwszy film ze strony "pozytywnej" (tak przynajmniej Cię odebrałem, nie zapoznałem się jeszcze z innymi), który faktycznie uderza ogromem ciekawej merytoryki, a nie tylko "badania mówią, że awersja be, więc idź się zakop przemocowcu" - taki mniej więcej przekaz płynie szeroką strugą z reszty środowiska, na co z resztą zwróciłaś uwagę na wstępie. Zatem w pełni zgadzam się z tytułem, że każdy, kto myśli o metodach awersyjnych powinien się z tym filmem zapoznać. Co do kolczatki sensu strice - wydaje mi sie, że prawidłowo wprowadzona i używana będzie przede wszystkim działać jako wzmocnienie negatywne (pies uczy się, że jeśli poluzuje smycz, dyskomfort znika) A wprowadzona naprawę prawidłowo...nie powinna być bardziej negatywna niż zwykła obroża. (bo dyskomfort z dobrej kolczatki, z zaokrąglonymi kolcami, dobrze dopasowanej i wprowadzonej powinien być mniejszy niż ze zgniatanej krtani na płaskiej obroży, gdy pies się na niej uwiesza). Kluczem jest dobre wprowadzenie - podobnie jak załóżmy z kagańcem. Możemy to zrobić tak, że dla psa nie będzie to żadna udręka, a wręcz zapowiedź smakołykowego jackpota, a możemy to zrobić siłowo jak debil, zniszczyć potencjał narzędzia i straumatyzować psa. Żeby była jasność - ja mam kilkumiesięcznego labradora, wychowywanego w 95% pozytywnie (te negatywy to rzeczy typu klaśnięcie ze słowem "nie" jak wchodzi na blat w kuchni, czy praca z lekką presją, gdy ciągnie na smyczy, ogólnie pies ma mega życie, trochę zabawy, trochę treingu, trochę luźnych spacerów z dorosłymi psami itd). Sam nie stosuję metod awersyjnych. Rozważam natomiast kolczatkę, gdy wychodzi z żoną, bo niestety małżonka dużo gorzej się z nim komunikuje i potrafi ją mocno ciągnąć - parę spaceów z żoną i pies zaczyna chodzić znacznie gorzej). wiem, że na kolczatce komunikuje się genialnie, bo sprawdzałem u trenerki - pies czyta sygnały doskonale, że można go trzymając smycz na jednym palcu - na pewno jest to dla niego lepsze, niż gdy się sam poddusza na obroży. Ale znając moją małżonkę, po zapoznaniu się z tym materiałem nabrałem trochę wątpliwości, czy za parę miesięcy nie skończy się szarpnięciem na kolczatce w wyniku frustracji, gdy pies się zapomni...ciekawy temat - dałaś do myślenia. Tak czy siak - nie każdy ma genialnego labradora, nie każdy poświęcił setki godzin na dowiedzenie się czegoś o psach, że pięknie się piesek od małego układa. Niektórzy popełniają błędy, albo biorą psy z historią i mają potem starszaka z masą problemów behawioralnych. W przypadku takich psów często "pozytywiści" rozkładają ręce i polecają eutanazję (czyli inaczej mówiąć "moje metody nie działają, pies jest chory psychicznie, proponuję go zabić"). Natomiast trenerzy zbalansowani (wolę to określenie, nie spotkałem się jeszcze z trenerem w 100% awersyjnym, prawie każdy postuluje pozytywne wzmocnienia gdzie i gdy tylko jest możliwe) mając większe spektrum narzędzi (presja/kolczatka/e-obroża/korekta itd) - często takie psy ratują. Z resztą wystarczy pooglądać genialny kanał "czarne podniebienie" żeby zobaczyć ile dobrego mogą zrobić te narzędzia w dobrych rękach. Chociaż chyba o to jest najtrudniej - każdy myśli, że jego ręce są dobre, a kończy się tak, że razi psa prądem na maksa, albo przeczołguje na kolczatce bo nie słucha. Ale nożem kuchennym też można zabić i myślę, że w przypadku niejednej osoby tylko konsekwencje ją powstrzymują od takiego zastosowania tego narzędzia - za szarpanie na kolczatce nikt siedzieć nie pójdzie.

Pani jest doskonała!

Jakie proste a takie potrzebne

Dlaczego Robin w domu nie pozwalał sobie nawet założyć smyczy, a u groomera lub weterynarza zachowywał się jak psi aniołek? Jak myślicie?

Mój rzuca się na samochody , ćwiczymy już 1,5 roku i trochę jest poprawy .

Co pani poradzi właścicielom, których pies nie może się szarpać ze względu na stan zdrowotny?