Видео

Cześć, Miło się oglądało Waszą rozmowę o dzienniku jachtowym. Krótki komentarz z mojej strony: Bezpieczeństwo i dokumentacja: Jak Alicja wspomniała, dziennik jachtowy pomaga w śledzeniu przebiegu rejsu, zapisując istotne dane, takie jak pozycja, warunki pogodowe i działania podejmowane w określonych sytuacjach. W przypadku sytuacji awaryjnych te informacje mogą być nieocenione dla ratowników lub przy zrozumieniu, co poszło nie tak. To samo, znowu, jak Alicja mówiła, przy dokumentowaniu stażu morskiego (zwłaszcza dla załogi, ale także i dla siebie jeśli chodzi o prowadzenie jachtu). Mówi się o telefonach i "elektronicznym backupie backupu". Fajnie, dopóki jacht nie idzie na dno lub nie trzeba opuścić jachtu poprzez zanurzenie się w wodzie morskiej. Ta, w porównaniu do słodkiej, sprawia, że szybko szlag trafia elektronikę. Taki chip może szybko skorodować / zostać uszkodzony. Mokre kartki papieru, zamknięte w dzienniku jachtowym, da się spokojnie wysuszyć i przeglądać. Dodatkowo, może to być przydatne w przypadku sporów prawnych, roszczeń ubezpieczeniowych czy analizy własnych błędów i sukcesów. Możemy na laptopie odtworzyć trasę, ale gdy dużo pływamy, łatwo zapomnieć, co się działo poza mapą na ekranie. Na ekranie nawigacji nie będę mieć przypominajki, że poszedł mi szot genuy, albo że musiałem wykorzystać fał spinakera do postawienia foka sztormowego. Nie zapiszę, że odebrałem nagłą zmianę pogody i nie zapamiętam jakie podjąłem decyzje (i dlaczego), aby w przyszłości móc przeanalizować te decyzje i by się z nich uczyć. Wiadomo, że czasem zapamięta się jakieś wydarzenia czy wspomniane decyzje, ze szczegółami. Ale niech podniesie rękę ten, co pamięta, naprawdę, chociaż połowę z nich. Plus, dla kapitana jest to dodatkowy bat, by upewnić się, że na pewno się zrobiło szkolenie z bezpieczeństwa na jachcie, itp. Notatka post-factum w dzienniku jest informacją właśnie dla kapitana, że wszystko odbyło się zgodnie z procedurami (a zwłaszcza na małych jachtach, można czasem być rozkojarzonym i czegoś zapomnieć). Umiejętności: Jest to również świetny sposób na naukę i doskonalenie umiejętności nawigacyjnych, zwłaszcza dla załogi. Przykładowo, notoryczne notowanie stanu morza, czy wiatru, sprawia, że załoga po czasie zaczyna potrafić określać te dwa warunki na bazie obserwacji pogodowych. Jeżeli muszą oni rozpoznać co to za warunki, a potem je zapisać, wchodzi ta wiedza dużo szybciej i na dłużej. Uważność: Prowadzenie dziennika jachtowego ćwiczy uważność i ciągłą analizę danych na morzu. Można, oczywiście, stwierdzić "ale ja jestem uważny za sterem, więc co mnie to obchodzi". Tyle że umiejętność analizowania rejsu za pomocą częstych wpisów do dziennika jest jak trening na siłowni - pozwala zachować dobrą kondycję nawigacyjnego umysłu. Zarządzanie załogą: Dziennik może zawierać zapisy dotyczące działań załogi, zmian wacht i innych obowiązków na pokładzie, co pomaga w utrzymaniu porządku i dyscypliny. Zgadzam się z tym, że nie należy mówić innym czy powinni prowadzić dziennik jachtowy, czy nie. Natomiast nie powinno się lekceważyć posiadania i prowadzenia dziennika jachtowego. Żeby nie było - bym nie brzmiał jak jakaś konserwa - jestem przeciwny PZŻowemu dziennikowi jachtowemu, który zawiera dużo kolumn, które są w dzisiejszych czasach absolutnie do niczego nie potrzebne. Ja stworzyłem własny dziennik, uproszczony. Do tego sam jestem fanem pełnej cyfryzacji wszystkiego. Są nawet aplikacje na tablet, czy telefon, które mają funkcję dziennika jachtowego, jednakże zrobienie odręcznych wpisów w uproszczonym dzienniku jachtowym jest po prostu dużo szybsze :). Pozdrowienia z Legolandii.

Bardzo rzeczowo

Na Mazurach nikt nie nadaje sygnału dźwiękowego nawet kiedy jest znak nakazujący nadanie sygnału. Większość jachtów czarterowych na Mazurach nie jest nawet wyposażona w urządzenie umożliwiające nadanie sygnału.

Jak juz pisałem wygodnie = BEZPIECZNIE. Gdy pracuje ergonomicznie to jest 200% wydajniejszy i moze pracowac 200% dluzej. Komfort nawigacji tez jest szczególnie istotny.... gdy jest 1 ploterek wielkości telefonu i nie ma nic innego to, sternik nie wie gdzie ma jechac a kapitan nie ma jak planowac dalszej trasy, podejscia itp.., nie mowiac juz co bedzie gdy ten jedyny ploterek sie zawiesi albo padnie w inny sposób...

Wejscie/wyjcie całąa załoga na decku! Bo najwięcej wypadków jest własnie wtedy i co powiem przed Izba Morska? Ze zabrakło tylko 1 pary rak, bo nie chciałem ich budzic??? Kapitan ma obowiązek wykorzystac wszelkie zasoby dla bezpieczeństwa zeglugi.

Sam tytuł jest taki, że podpisuję na wszystkie sposoby... Wygodnie to znaczy bezpiecznie sam powtarzam ten slogan we wszystkich okazjach nie tylko zeglarskich. Bo co z tego, że sternik jest swietny i wytrzymały skoro np musi stać bo nie ma siodełka, a napewno nie ma wygodnego... Co z tego, że ktos potrafi wejsc na maszt, skoro nie ma jak pracować i musi walczyc o zycie... Przykłady mozna mnożyć... na kambuz na kondycje dowódcy itp... A czy wachta musi być trzeźwa? Nie musi... po rejsie:)))

30 lat temu bosman z mariny w Gdyni, nie chciał nas wypuścić z portu, bo nie mieliśmy tabeli dewiacji. Trzeba było ją "skonstruowac" przed wyjściem.

A rekin śledziowy? 😅

Witam, mam wielki sentyment do Danii, kocham wyspę Samsø, żyłam jedną nogą w Aarhus. Byłabym bardzo chętna na rejs po wybrzeżach Danii, ale start i meta musiałby być w Polsce. Żeglarski świeżak, który chce się uczyć i za rok robić patent jsm.

Ahoj, poleciła by pani dobra szkołę na Mazurach na żeglarza jachtowego

Dzień dobry. Prowadzisz najbardziej merytoryczny kanał jachtowy. Trafiłem na niego dopiero nie dawno ale nadrabiam zaległości. Potwierdzam że Windows to gówno od 12 lat używam linuxa aktualnie mx linux. Czekam na odcinek o odbiorze komunikatów meteo via sdrrtl. Pozdrówka i stopy wody pod kilem. Krzych

fajny film , pomocny dzięki

Moj ojciec pływal w tym wydarzeniu

Droga Pani. To nie jest prawda że jacht armatorski nie przechodzi przeglądów. Aby ubezpieczyć jacht trzeba mieć wszystkie przeglądy.

nie potrzebuje wizy, wymiany walut, to troche slabo w 21 wieku

Wolę Bałtyk. Bo nie ma tłoku 😀

Strasznie szanuję Kota za stosunek do masowej technologii ❤

Na śródlądziu, z braku ukaefek używa się powszechnie jeszcze sygnałów dźwiękowych w trakcie manewrów!

a JUNGA zla ? :)

Brawo! Śmiało twierdzę, że życie uratowane. Na wodzie jesteśmy jedną rodziną albo inaczej ... załoga gra do jednej bramki! No właśnie dobrą nauką powinno być dbanie o bezpieczeństwo własne i innych oraz właściwa obserwacja!

czy patent jest potrzebny żeby pływać po oceanie?

Mogę się dopisać do klubu apslowiczów :) Jest i działa.

Największy rekin Bałtyku dorasta do 2m jest to żarłacz śledziowy

Właśnie za tydzień na tydzień jade na kurs JSM do Jungi do Gdyni. Jestem obsrany mimo kilkunastu rejsów i rekomendacji. ( czytaj : opinie z rejsów).zobaczymy co będzie.

Plywanie na 50 latkach to co oczekiwac?, to samo ze stanem portow, pomieszane rybacko zeglarskie skutery motorowe, imprezy chalasowe . Zeglarskie srodowisko upada , brak nowych jachtiw, stoczni, stare wilki morskie tylko . Mlodzi troche surf, skutery. A radio i zmiana kanalu.do laczenia sue z Sluzba Graniczną?. Stan wody , kei, wc w portach ?. Jezyk polski dykcja akcent tempo mowy?. Nachszanic? ,do kupy,,,Co to znaczy,?.moze cenzura sie przyda z kazdego klubu zgoda? . Wejscia do portow czesto plytkie ?. Czy wejscie lub wyscie jest wolne z portu, czy mozna plynac? Kapinatat jest po to informowac, a nie prosić? ( Bezplatne to jest). Jonas Warto posluchac Violetty Villas.

Jestem przed zakupem sprzętu do małej sasanki 700. Pływam po zbiornikach zaporowych na których zmienia się poziom wody do 1,5m. Dużo mielizn, korzeni. Nie będzie w moim przypadku lepszy zestaw wędkarski?

Czy OpenCPN ma możliwość auto-updetów map? Tzn. Łączy się do serwera FTP z wykupionymi mapami np. oesenc i pobiera świeżą wersję?

Nie ma delfinów :-) Najlepiej dwa razy w roku. Grecja i Bałtyk.

Dzieki, bardzo przydatne. Pozdrawiam

Szacun za rozbitka /... browara to na live się napijemy

Jak zainstalować open CPN na iPAD?

Problem alkoholizmy? Ha ha ha!!! Tego typu problemy mają Polacy i Polska, kraj bez jakichkolwiek osiągnięć, taka przysłowiowa dupa świata, ale w jednym chociaż jesteście mistrzami: właśnie w chlaniu! Kraje skandynawskie w ilości spożywanego alkoholu na szarym końcu Europy, Polska w czołówce. Proszę czytać raporty WHO.

My country- Courland! I'm pleased You visited it and I hope fell in love with.

Dodam, że wielu moich uczniów do szkoły z okolicznych wysp przypływa łodzią, są też tacy, którzy przyjeżdżają konno. Łódka czy koń w Szwecji to taki sam środek lokomocji jak rower, motocykl czy samochód.

Dziękuję za film! Jest Pani świetną "morską wilczycą"!!! :)

Like a boss. Czoło się rosi na myśl, że mógłby silnik zgasnąć przy przerzucaniu na wsteczny (zdarzyło mi się) :D

Dziwne dziwy na tej dziwnie..bravo Gatto.. bravo...!!

Super, o i Przemek załapał się. Pozdrawiamy ze STHLMu 🇸🇪

Czyli za 200 zl można miec AIS w wersji "tajny agent", czyki ja Was widzę a Wy mnie nie :-) Ciekawe.

Oscar wg @131storm to może lekka przesada zwłaszcza, że inne filmy też są spoko, materiał bez cięć (chyba tylko jedno albo korekta ustawienia kamery) ale zgadzam się że filmik świetny, z tym że dla tych, którzy sami też pływają. Ktoś kto nie zna tych emocji z autopsji wyłączy film po max 3 minutach. Fajnie dobrane tempo podkładu muzycznego do ruchu łodzi/obrazu z kamery, siedzę przy monitorze i jakbym sam płynął. Emocje związane z dobijaniem i odchodzeniem zawsze te same choćbyś to robił tysiące razy za każdym razem jest inaczej, może w tym roku spotkamy się gdzieś na szlaku. W każdym razie film fajny (obejrzałem 2 razy) :)

po kiego ta głośna muzyka

A gdzie żagle

Masakra

Wow - dobra robota ale i muzyka adekwatna :) Pozdro

Nie na darmo ta rzeka nosi nazwę "Dziwna"😁

Kiedyś podobnie do Helisingoru wchodziłem, drift 45" :)

Ładne podejście

fajnie było widać na wodzie, że coś tam się dzieje. Dobra robota Kocie

a ja powiem tak trochę inaczej ... z tych stanowisk jako sternik zazdroszczę: kabin sterowych, tych szyb, ciepełka i ogólnej suchości, ale obawiam się nadmiaru światła w trakcie wachty - oczywiście można się przyzwyczaić ale to "stała" załoga. I wątpię aby na nocnej wachcie ułatwiało to obserwacje "światełek", czy we mgle odbieranie sygnałów dźwiękowych, dźwięków np. praca silnika innej jednostki czy ich bluzgi... Jak dla mnie na wachcie najlepiej mieć 3 osoby jedna za sterem druga biega na ploter, radio (na nasłuchu) a trzecia robi kawę, gorący kubek czy myszkuje w poszukiwaniu batonów. Ja jadę zazwyczaj na jachcie ze szprycbudą i bemini. W nocy mam lekko podświetlony kompas jeżeli chcę zerknąć na korektę kursu to ją podświetlam na moment - siedzę na ławeczce rufowej, wstaje co kilka minut jak jest pusto albo stoję, widzę wszystkie żagle, takielunek. Plusy w wypadkach awaryjnych wachta plus pomoc ma miejsce aby się zebrać w kokpicie i interweniować. Na nocnych wachtach szelki w kokpicie to norma, sternik przypięty do kolumny sterowej. Ważna jest długość wachty u nas norma 4 godziny przy 3 wachtach lub 6 h jak dwie wachty... pływamy od kwietnia do października (jacht 39 stóp) akweny zazwyczaj od Bornholmu do Amsterdamu