Видео

👌👌👌

👌

👌

Ale ślicznie wyszedł ten makijaż, i'm obsessed 💖Ten cake liner to dosłownie mój ukochany odcień niebieskiego od zawsze💙

Pojawilas mi sie na głównej stronie

Chcesz powalczyć o zasięgi to niestety musisz zwiększyć ilość filmów na tydzień, RUclips promuje tylko twórców którzy dużo publikują 😢

Zacznij olejować włosy, zobaczysz że będziesz miała efekt jak po NANOPLASTI

Ta kolekcja wyjątkowo zwróciła moją uwagę. Po prostu lubię te kolory i jestem jesieniarą😂 moja kolekcja to byłby mały zestaw podróżny w którego skład wchodzą podstawowe cienie do oczu i konturowania, tusz do rzęs oraz balsam do ust. Niby banał ale jednak chciałabym tak to rozegrać by te kosmetyki zajmowały mega mało miejsca. Zawsze brakowało mi w podróży takiego zestawu i to jest to o czym najpierw pomyślałam 😊

Fajnie, że aktualizujesz przebieg testowania w opisie poniżej filmu. Gdybym mogła stworzyć swój zestaw trzech produktów jednym z nich byłaby to oczywiscie maskara którą można kupić dopiero po odpowiednim szkoleniu. Dlaczego? Chciałabym by w składzie miała coś co liftinguje i pogrubia nasze naturalne rzęsy ale po prawidłowej aplikacji. Nie przepadam po prostu za chodzeniem do kosmetyczek tym bardziej, że często uzyskuje różne efekty. Kolejnym produktem byłby idealny podkład dopasowujący się do odcienia skóry ale i jednocześnie pielegnujący i regenerujący. Wisienką na torcie będzie róż który nadaje się zarówno na usta jak i na policzki - pielegnujący, ultra trwały i nadający naturalny look.

W mojej wymarzonej kolekcji kosmetyków znalazłyby się trzy kluczowe produkty, które tworzyłyby idealną harmonię pielęgnacji i makijażu. Krem nawilżający z naturalnymi składnikami Lekka, ale intensywnie nawilżająca formuła, wzbogacona o ekstrakty z aloesu i kwasu hialuronowego. To kosmetyk, który przygotowałby skórę na każdy makijaż, nadając jej promienny wygląd. Uniwersalny bronzer w kremie Kosmetyk, który można stosować zarówno na policzki, jak i powieki, aby dodać twarzy zdrowego blasku. Jego kremowa konsystencja łatwo się blenduje, tworząc naturalny efekt, idealny na co dzień. Odżywcza pomadka do ust Pomadka, która łączy w sobie intensywny kolor z nawilżeniem, dzięki składnikom takim jak masło shea i olejki eteryczne. To idealny akcent, który dopełnia każdy makijaż, nadając ustom soczysty wygląd i jednocześnie dbając o ich kondycję. Te trzy kosmetyki stworzyłyby wszechstronną bazę, która pozwalałaby na szybkie, ale efektowne stylizacje w każdej sytuacji.

Kosmetyki obowiązkowe które muszę mieć to podkład, róż i tusz do rzęs. Rzęsy jak marzenie i powiększone oczy do tego cera wyrównany koloryt skóry i rozpromieniona świeża buźka od różu to jest mój idealny codzienny makijaż. Każda kobieta powinna poczuć się piękna a w takim makijażu zawsze czuje się piękna

Hej, zostawiam suba! Dobrze się zapowiada 😊😊

W swojej kolekcji chciałabym mieć na pewno paletę ultrabrokatowych topperow, supertrwały klej do rzęs i paletę kremowych róży 🥹

❤❤❤

Jestem nowa ciesze się że trafiłam na Twój kanał dzięki za recenzję

Nie wiem czy chodziło o mój komentarz 😅 ale ten odcinek dużo lepiej się oglądało i bylo więcej widać właśnie kosmetyków a nie samych opakowań. W ogóle wydaję mi się, że te opakowania produktów do twarzy to ta sama sytuacja co z kremowym konturowaniem od Tilbury w gąbeczce, że tak jak się wybił tamten kosmetyk to wszyscy później próbowali zrobić kremowe konturowanie w takim samym albo podobnym opakowaniu. Widocznie z Rare czeka nas podobna sytuacja. A odpowiadając na pytanie co do kolekcji to napewno stworzyłabym uzupełniającą kolekcje palet z błyskami bo sama swego czasu szukałam czegoś co uzupełniło by moją kolekcje palet w których błyski nie robią takiego wrażenia. Myślę, że mogłyby to być 2 palety po 6 cieni, jedna kolorowa druga bardziej dzienna z różnymi formułami: metaliczny, perła, drobinkowy, duochrom, brokatowy i coś w stylu kryształów z glamu. Do tego chciałabym też rozwinąć trochę kolorystycznie brązowe tusze i eyelinery, wprowadzić po 3 różne odcienie brązu które odpowiadałyby różnym potrzebom. Dorzuciłabym też jakiś różowy i srebrny rozświetlacz bez mocnej bazy kolorystycznej ❤ I pewnie podzieliła to na część kolorową i nude.

Obejrzalam do końca , test rzetelny 🙂. Fanki delikatnego różu i brązu sie ucieszą , u ciebie bylo widać , ze pol twarzy po pudrze mialo lekko inny kolor , ale nałożony róż i brązer wlasnie na tym policzku miał taki głębszy kontur. Ciekawa technika malowania brwi , musze spróbować 🙂. Nigdy sie nie zastanawiałam jakbym mogla cos stworzyć do makijazu co by to było. W moim przypadku pewnie byłby to krem baza pół transparentna do twarzy , paletka cieni którą mozna sobie zrobić szybki makijaż, tusz do rzęs , a wykończeniem szybkiego makijazu bylaby pomadka lub błyszczyk na usta. Wyszły mi cztery produkty, nic innowacyjnego , ale ja najczęściej tylko tego używam , chyba , ze dostanę się w rece córki, wtedy idzie na twarz cały makijaż 😘. Pozdrawiam ❤️

Cieszę się, że Cię odkryłam, bo w zalewie tiktokowych treści, brakowało kogoś, kto trochę głębiej podchodzi do tematu

Bardzo solidny test. Zostawiam suba. Jesteś super.

Te Kosmetyki mają bardzo złe składy,nie będę czegoś takiego kładła na twarz. Dziwię się że nie jest jej wstyd

Hej, jakiś czas temu trafiłam na Twój kanał i wspominałam o oświetleniu twarzy. Wydaje mi się, że coś zmieniłaś, bo teraz dobrze się ogląda, wszytsko idealnie widać. Mam z kolekcji Maxi chłodny brązer i dla mnie jest idealny, nie robi plam, sunie po twarzy, nie da się z nim przesadzić o 6 rano z zaspanymi oczami. W mojej idealnej kolekcji znalazłby się na pewno błyszczyk poltransparentny w kolorze 'my lips but better' 😂 nie lubię mocno podkreślonych ust i zastanawiania się czy konturówka się nie zjadla itp. Drugi produkt to brązowy tusz do rzęs, od kiedy używam brązu nie wyobrażam sobie powrotu do czerni. A trzeci produkt to fluid z spf50, żeby zaoszczędzić sobie trochę czasu rano i mieć dwa produkty w jednym. Cały rok używam spf, wiec lubię takie rozwiązania. Powodzenia w dalszym rozwijaniu kanału, lubię twoją szczerość, a nie opinie podyktowane 'przyjaźniami' youtubowymi.

Zdecydowanie to trio do konturowania podoba mi się bardziej. Róż wypiekany odpada, bo wolę mocniejsze róże i matowe.

Pytanie o wymyślenie własnej kolekcji jest dla mnie o tyle ciekawe, że zastanawiałam się nad tym w przeszłości kilka razy (zwłaszcza w kontekście palet cieni) i jakoś nigdy nie mogłam zdecydować, co bym wybrała. Więc teraz może uda mi się stworzyć jakiś konkretny plan pod "presją" :D A więc… Wersja skrócona dla mniej cierpliwych. 1) Zestaw wielofunkcyjnych kredek w neutralnych kolorach. 2) Kompaktowa paleta 4-8 cieni w nie-neutralnych, intensywnych kolorach. 3) Chłodne produkty do konturowania. Przegadana wersja premium :D 1) Zestaw kredek w neutralnych cielistych kolorach - od beżu po brąz. Tego typu produkty są na pierwszy rzut mało interesujące, ale jednocześnie mają mnóstwo zastosowań, więc każdy znalazłby w nich coś dla siebie. Sama uwielbiam używać różnych elementów makijażu do więcej niż jednej rzeczy (puder do blendowania cieni, pomadki jako róż itp.), więc bardzo pasowałby do mnie produkt o wielu funkcjach, który każdy mógłby dostosować do własnego stylu. Tego typu kredki mogłyby być użyte do podkreślenia oka, jako eyeliner lub baza pod cienie, do wypełnienia brwi, narysowania piegów, a nawet wykonturowania ust/twarzy. Jaśniejszymi kolorami można by też zrobić miejscowe maskowanie niedoskonałości, rozjaśnić wewnętrzny kącik oka albo wyczyścić od spodu brwi. Wiele z tych rzeczy robię w codziennym makijażu i niektórych mogłoby zaskoczyć, jak dużo można osiągnąć przy pomocy samych kredek. Używanie ich pomaga też drastycznie zmniejszyć kosmetyczkę na podróż. (W zestawie obowiązkowo strugaczka :D) 2. Trzymając się pomysłów inspirowanych moimi preferencjami, drugim produktem byłaby mała paleta cieni (najwyżej 8 kolorów), służących wyłącznie do urozmaicenia makijażu oka. Osobiście bardzo lubię makijaże, które składają się tylko z kolorowej kreski narysowanej cieniem i z intensywnego blasku na wewnętrznym kąciku, dlatego większość cieni byłaby bardzo intensywna. Tego typu produkt nie byłby może dla każdego ale mógłby być ciekawym dodatkiem do kolekcji dla osób, które rzadko intensywnie malują oczy i nie chcą kupować ogromnych palet mocnych kolorów. Zauważyłam też, że zaskakująco wiele palet wydaje się być jaskrawa na pierwszy rzut oka, a później okazuje się, że na 9 cieni 7 to tak naprawdę dość neutralne, codzienne kolory. A chyba słusznie zakładam, że każdy fan makijażu ma aż zbyt wiele palet "nude" do wyboru, więc odpuściłabym wszystkie cieliste odcienie i postawiła na coś mniej typowego. (Na 100% w zestawieniu musiałby się znaleźć słoneczny żółty, biały blask opalizujący na niebiesko/zielono i głęboki purpurowo-fioletowy cień do rysowania kresek.) 3. Spróbuję się na koniec bardziej streścić xD Mój trzeci wybór padłby na produkt do konturowania, który nie jest bronzerem. Mamy na rynku lekki niedostatek chłodnych odcieni, które pomagają się wykonturować bez ocieplenia całej twarzy, co na niektórych osobach wygląda zdecydowanie zbyt pomarańczowo. Dlatego chętnie skomponowałabym paletę do twarzy albo zestaw pojedynczych produktów do wielu karnacji, które tonacją wpadają bardziej w szarości, oliwkę i fiolety, zamiast w czerwień i żółć. Bardzo możliwe, że tego typu produkt pasowałby bardziej wizażystkom niż przeciętnym użytkownikom, ale myślę, że znalazłby swoją niszę (pewnie wśród wielu bardzo bladych osób) :D Ostatnia uwaga... Gdyby było to w mojej mocy bardzo chciałabym, żeby moja hipotetyczna kolekcja była częścią stałej oferty marki. Wiele z moich ukochanych produktów pochodzi z limitowanych serii i jednorazowych współprac, więc nieraz muszę się pogodzić z faktem, że mój ukochany rozświetlacz już nigdy nie wróci na półkę Bell albo z tym, że najlepsza mascara jaką miałam już wyszła z produkcji. Myślę, że przydałoby nam się na rynku więcej produktów, które można w dowolnej chwili dokupić, bo są w stałej ofercie. Dzięki za test/recenzję i miłego dnia :D

Pięknie Ci w tej koszuli!

Kolekcja lepsza niż film. Jak dla mnie oczywiście :)

W wymarzonej kolekcji musiałbym stworzyć tusz do rzęs, który pogrubia i wydłuża rzęsy. Natomiast byłby w kolorze głębokiej butelkowej zieleni! Nie wiem czemu marki do tej pory nie wydały takiego pięknego i szlachetnego koloru tuszu. Drugim kosmetykiem byłby róż, któy dawałby efekt mokrego policzka, ale bez efektu lepienia się włosów :) Ostatnią rzeczą w mojej kolekcji byłby tint do ust, ale z wykończeniem błyszczącym o zapachu poziomek bo kocham poziomki!

Mnie nie powala ta kolekcja szczerze mówiąc. Ale to pewnie przez to, że ja jestem fanką wykończenia rozświetlającego a nie matu. Plus te nude usta to już jest taka totalna nuuuuda jak dla mnie...

Trafiłam tu przypadkowo bo byłam ciekawa opinii na temat tej kolekcji i przyznam szczerze że Twoja recenzja bardzo mi się spodobała. Zatem zostaje tu na dłużej. Byłam bardzo zainteresowana zakupem kosmetyków Maxi... Dwa tygodnie temu kupiłam puder pod oczy który skradł moje serce. Wczoraj miałam możliwość sprawdzenia testerów i pomimo że chciałam bardzo coś kupić.. nie kupiłam nic. Jakoś mieszane uczucia miałam. Kupię napewno cień w słoiczku ale wczoraj nie potrafiłam zadecydować który. Teraz po Twoim filmiku myślę o palecie (której w ogóle nie myślałam w planach). Niby proste pytanie z tą idealną kolekcją a jednak trudno zdecydować 😅 Bardzo chciałabym takie kremowe cienie-bazy kolorowe które mogły by posłużyć jako liner, koniecznie wodoodporne. Korektor idealny pod oczy, lekki ale kryjący który nie podkreślający zmarszczek. Oraz tusz który ładnie wybuduje rzęsy, wydłuży je.. oraz będzie w ładnym brązowym kolorze 😊

Róże rozświetlające zostawiające nieskazitelną tafalę które nie bledną w miarę upływu czasu, szminki fioletowe idące w jesienne odcienie ale bardziej w chłodną stronę a nie różowofioletową, grafitowa maskara do rzęs

W mojej wymarzonej kolekcji znazłaby się z pewnością różo-bronzer. Mam matową skórę a kocham zarówno rozświetlacz jak i kremowe bronzery dlatego chciałabym je zamknąć w jeden produkt :D Lubie indywidualne podejście i wykończenie dlatego kolejny produkt to pomadka do ust która pielegnuje i nadaje kolor w zależności od PH skóry. Ostatnią perełką byłaby paleta w formie sypkiej! Tak! Każdy pigment byłby stworzony indywidualnie za pomocą podstawowych i bazowych pigmentów zawartych w zestawie palety. W zależności od ilości danego pigmentu lub jego barwy bylibyśmy w stanie uzyskać różne barwy <3 Kocham makijaż a jeszcze bardziej lubie eksperymentować <3

Ta "bagienna zieleń" chwyta i brzmi lepiej niż brudna😉 Obie strony jednakowo mi sie podobają ❤ Zaciekawiłaś mnie też paletką do brwi, pierwotnie nie byłam nią zainteresowana. Próbowałam rozkminić co tam się dzieje na Twoich paznokciach - wyglądają kozacko 🤩

Wykonuję makijaż całej twarzy, ale największą radochę sprawia mi malowanie oczu, więc gdybym miała możliwość stworzyć własne kosmetyki to właśnie na tym obszarze bym się skoncentrowała. Gwiazdą kolekcji byłaby oczywiście paleta :) Myśl przewodnia: skupić w jednym opakowaniu wszystkie najczęściej używane cienie, z kilku paletek, które posiadam. Górny rządek składałby się z matów niezbędnych do zbudowania podstawy + mauve i rudzielec. Dopiero dolna część - kilka kolorowych błysków - nadałaby całości charakteru. Kolejny element z pewnością stanowiłby czarny pisakowy eyeliner z długą, cienką końcówką dla miłośników jaskółek. No i wreszcie duet cieni do brwi w chłodniejszym/cieplejszym odcieniu, na okoliczność bladej lub opalonej skóry. Produkty zdobiłaby grafika w takim witchy klimacie, który bardzo lubię.

Uwielbiam Twoje filmy 💗

Kolekcja mnie kompletnie nie interesuje, obejrzałam ze względu na Ciebie. Makijaże oba super 🤩

Średnia tak nowa kolekcja nic odkrywczego ☺️ ale teraz na rynku kosmetycznym jest już tyle tego że ciężko już wymyślić coś nowego innowacyjnego ☺️ ja jestem dalej w poszukiwaniu idealnego brzoskwiniowego różu taki aby był rozświetlający ale przeważała baza kolorystyczna a nie błysk 🙂 Pozdrawiam 😘

Cześć Olu, ja używam cieni do brwi i można uzyskać nimi efekt jak pisakiem tylko trzeba wiedzieć jak, ale rozumiem że dla większości to nie jest produkt pożądany do makijażu brwi ❤

Te spojrzenie 😍😍

Te spojrzenie 😍😍

Wibo nie przeskoczyło zimy - wypuścili kolekcję halloweenową :) W Rossmannie jest dostępna na oddzielnym, halloweenowym standzie.

A wrócę do palety - myślę, że jest tam kilka innych ciekawszych i napewno bardziej funkcjonalnych i za 20 zł są naprawdę warte uwagi .... Ale nie z Fab Factory a właśnie Max&More .... 🙂

Jedyne po co nie siegnelam nigdy z regału z makijażem to właśnie Mascara, korektor i podkłady, a to z prostej przyczyny : nie używam podkładów, korektorów tym bardziej a tusz myślę, że można za dyszkę kupić w drogerii choćby od Eveline czy Lovely ,kiedy są w promocji ...

Mam też oba odcienie konturówek i jedyny ich minus to fakt że są automatyczne , ale jak na konturówkę za 4 zł.... jakość, miękkość, trwałość.... lubię je....

W Action można znaleźć trochę naprawdę fajnych kosmetyków kolorowych - co do palet cieni ... Mam jedną CLUBLIFE i powiem Tobie , że jakościowo absolutnie nie odbiega od drogeryjnych sióstr.... a błyski... przylepiają się nawet do suche dojrzałej powieki i naprawdę błyszczą ❤

Mi akurat puder ryżowy z paese ciastkował każdy podkład

Makijaż śliczny ❤

💋💙

❤️😘 pozdrawiam 🙂

Dzięki za test ❤Akurat skończył mi się eyeliner, więc chętnie wypróbuję ten 🙂 Prawdę mówiąc ja do kolorówki z Actiona zniechęciłam się już na samym początku. Podczas jednej z pierwszych wizyt w sklepie kupiłam paletkę wypiekanych cieni i to była bardzo, ale to bardzo nieaktualna już jakość. Ten Tattoo Brow był rekomendowany jako henna, czyli chyba się go zmywa 🤔Co do palety - jeśli ktoś marzył o Merkury Retrograde, a szkoda mu było tych 300 złotych to może jest to jakaś opcja 🙂 Z przyjemnością obejrzę kolejny test tego typu, zawsze jest szansa na tanią perełkę.

Ostatnio przez premierę drugiej części mam absolutną obsesję na punkcie Beetlejuice, film z 88’ obejrzałam już kilka razy, z premierowego filmu kooocham soundtrack, Tragedy i MacArthur Park grają w mojej głowie na zmianę. W kinie byłam już trzy razy 😅 i nie mogę doczekać się, aż film będzie dostępny na jakiejś platformie. Generalnie, filmy Burtona zaczęłam oglądać jako nastolatka i dla mnie każda możliwość wejścia na nowo w swiat jego wizji jest tak ekscytująca! A gdybym miała wybrać ulubiony film, biorąc pod uwagę, że Beetlejuice nie istnieje, bo nie jestem teraz obiektywna, to chyba mogę to ocenić tylko po tym do czego najczęściej lubię wracać i jest to Gnijąca Panna Młoda, to jest tak dołująco pocieszający film, mam taką smutko radość po nim, że nie da się tego stanu z niczym pomylić 💙 mam nadzieję, że Tim jeszcze nie odchodzi na emeryturę i ten jego piękny, mroczny wszechswiat filmowy będzie się dalej poszerzał i dojdą kolejni ulubieńcy 💀

Moim zdaniem problem z Wibo nie polega na tym, że ich kosmetyki są słabe (bo czasem takie mniej napigmentowane, delikatniejsze formuły mają zastosowanie), ale to, że te rzeczy są po prostu za drogie, jak na to, co dostajemy ;-; Kiedy patrzę na tego typu kolekcje i ich jakość, to mam wrażenie, że żadna z tych rzeczy nie powinna przekraczać cenowo 25zł. Może nawet 20, jeśli nie 15. A teraz, patrząc w aplikacji, widzę (jak zresztą przewidywałam), że samo to słabe duo do konturowania to 40zł... 40!? Za podobną cenę mogłabym dostać nawet 4 różne produkty do twarzy z innych tanich marek albo coś z promocji od droższej firmy, która ma lepsze rzeczy. (Chociażby moje ulubione trio z Hean bywa dostępne za 17zł.) Mam poczucie, że 80% energii Wibo idzie na projekt kolekcji i opakowań, a tylko 20 na wrzucenie do środka fajnego produktu. A wiemy przecież, że potrafią wyprodukować naprawdę świetne rzeczy. Btw. szukając cen w aplikacji Rossmanna, zauważyłam, że Wibo wypuszcza też kolekcję na Halloween z motywem czaszek i kwiatów. Opakowania mają naprawdę przepiękne (chociaż cena znów powala na łopatki). Także jesień nie została zupełnie zapomniana. Możliwe, że mieli jakiś problem z produkcją i dlatego wypuścili rzeczy w złej kolejności?