Видео

A schodki w piasku to genialne :)

Dzięki, zapraszamy do obejrzenia filmów z Narwi i Pisy 2024

Suzuki 2.5 ma wydech pod wodą, to Honda 2.5 jest głośniejsza bo chłodzona powietrzem. Oczywiście masz racje, że zapas mocy i niższe obroty rejsowe to niższy hałas. My jednak doszliśmy do kresu obciążeń dla tej konkretnej łódki. To zwykłe fabryczne kanu (300-350 kg wyporności ) i pływak ok (150kg) To zawsze jest kompromis. Jak dołożę 10-20kg to trace sporo prędkości przez zanurzenie (wada katamaranów, czułośc na przeładowanie.) Nie bez znaczenia dla emerytów jest tez noszenie sprzętu i tutaj 13kg suzuki robi różnicę :). 6-10KM chcę zastosować w kolejnym katamaranie- houseboacie. Masz może jakieś sugestie, co kupić żeby nie pogrążyć budżetu ? Czy silniki STORM 6-10Km są warte ceny?

Co do silnika to większy niż 6KM nie polecam (chyba że 20KM) ponieważ waga 10, 15 i 20 jest bardzo zbliżona ok 44kg. Przy 6KM mozna sie wspomoc lekkim, aluminiowym wozkiem rozkladanym typu młynarka- przyda sie do transportu silnika, też uniesie 90kg. Skoro brakuje pojemności to może przebudować na trimarana-kanu po środku i po bokach po pływaku lub inna trzykadłubowa konfiguracja. Ja np. zasklepiłem dwa kajaki ( długość 3,5m) i po środku dałem kanu (4,8m) dzięki czemu wypornośći trochę jest

Hej, dzięki za pomysł. Będziemy teraz eksplorować mniejsze rzeki, bo duże w Polsce nam sie kończą :)Została Odra, ale wiadomo, od dwóch lat nieprzesadnie nas na nią ciągnie. Co do Pisy mam te same wrażenia. Dlatego te 90km płynęliśmy aż 5 dni. Ahoj!

Zadziwił mnie odwagą i ...bezczelnością :)

Dziękujemy !

Hej Jerzy, też tak mamy. Do zobaczenia na szlaku!

Koniecznie! Ahoj!🤜🤛

Do zobaczenia! 👋

Dzięki, Alicja. Nas też zieleń nieustannie zachwyca.

Przezorność nie zawadzi.😊

Hej Przem, miło że pytasz. Suzuki f 2.5 wybrałem po testach większej Yamahy 5.0 Okazało się , że do tego kadłuba (który ma specyficzna prędkość własną) 5KM robi tylko większą falę, bez istotnego przyrostu prędkości. Suzuki osiąga 12km/h, Yama 13km/h, a waży połowę (27 vs.13.5 kg). Jednak płynięcie na maksymalnych obrotach to udręka dla uszu. Od połowy manetki do max, prędkość wzrasta zaledwie o 2km/h. Najprzyjemniej płynie sie na 1/4 do 1/2 manetki, czyli od 7 do 9 km/h (na stojącej wodzie) Na rzekach z prądem oznacza to ok 10-11km/h. Płynąc na 1/4 (10km/h z prądem) spala 0.3 - 0.4 l/h. W ten sposób uzupełniam benzynę co ok 1.5 h. Przy naszym pływaniu (ok 3-4h /d) to zaledwie 1 -2 dolewki. Średnio na Wiśle obliczyłem spalanie na 4l/100km przy prędkości 10km/h. Używam kanistrów 5 l, bo dobrze sie upychają w dziobie i rufie. Na większy zbiornik z linią paliwową, musiałbym poświęcić cenne miejsce pod ławką sternika. W tym roku, zamiast "wygłuszacza" zrobionego z kołdry (Ikea Bydgoszcz 19zł) i gąbkowego domku dla kota(30zł) zrobiłem wygłuszenie wewnętrzne , wyklejając od spodu "czapkę" silnika 5mm warstwą samochodowej maty butylowej (2x2.5 mm). Lepiej tłumi niskie dźwięki (burczenie). To istotne, bo siedzi się 20cm od silnika. Jeśli interesują Cię inne szczegóły techniczne, zapraszam na mój kanał na FB w dziale zdjęcia. facebook.com/Vitiproa oraz na relacje z wcześniejszych wypraw na blogu vitiproa-riverboat.blogspot.com/

@@VitiProa Tak, dokładnie o te informacje mi chodziło, bardzo Ci dziękuję. Brak wygłuszenia zewnętrznego także zauważyłem, ale nie wiedziałem o wewnętrznym, choć już je podpatrzyłem na innych kanałach. Mam ten sam silnik, a także 6-cio konny "saildrive" w wadze 4 konnego, ale wersja L; 24 kg i śruba uciągowa to jednak nie na to pływanie. Cieszy, że Suzuki daje radę, jego wyższość nad innymi w tej klasie to chłodzenie wodą. Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam. Na fecebooka oczywiście zajrzę:-)

Tak się nam porobiło😅 Pozdrawiam serdecznie 👋😁

Ależ połechtałeś moje ego😂 Baaardzo dziękuję i niezmiernie się cieszę, że dostarczyliśmy tyle radości. A.co do zbudowania takiego pływadła, buduj - brakuje na rzece pozytywnie. zakręconych Pozdrawiam serdecznie, Beata 👋😁

Dziękuję🙌 Pozdrawiam noworocznie.

Miód na moje serce. Dzięki za ten komentarz. Znalezienie odpowiedniej muzyki do filmu jest dla mnie najtrudniejsze w całym procesie edycji. Pozdrawiam noworocznie!👋

@@beatasciborowska8987 Dziękuję i nawzajem. Do poprzednich, jeziorowych odcinków idealnie by się nadawała muzyka Krzysztofa Komedy z filmu-arcydzieła "Nóż w wodzie". Obawiam się jednak, że na przeszkodzie stałyby ograniczenia jutuba związane z prawami autorskimi. Gorąco pozdrawiam!

O tak, już czuję ten klimat Komedy! Faktycznie, trudno znaleźć dobrą , legalną muzykę, za darmo. Musze poszukać. Prawa chyba wygasają po 50 latach, a tyle chyba minęło. Pozdrawiam!

Cieszę się.

Dzień dobry. Więcej o procesie budowy i ulepszania znajdziesz na moim blogu vitiproa-riverboat.blogspot.com/ oraz na stronie FB w dziale zdjęcia facebook.com/Vitiproa Tak , plany są i jeśli jesteś zainteresowany, mogę podesłać na maila. Tyle że nie komercyjnie opracowane, niemniej jednak mozna sobie wyrobić zdanie o wymiarach, a z bloga o detalach technicznych. Zapraszam

Dziękujemy i pozdrawiamy!

Ha, udało się z zapasem 5 cm. Były emocje ! :)

Hej. Kapsuła jest własnego projektu i wykonania (w końcu projektant wnętrz :) Materiały: płyta podłogowa - styrodur XPS 700 gr 4 cm + laminat epoksydowo szklany ok 600g/m2, ścianki i dach styrodur XPS 300 gr 2 cm + laminat ok 200g/m2+ wzmocnienia - listwy sosnowe 20x40 mm przy podstawie, plexi na okna 2 mm Wymiary wew. 140x220x 110 wys. Waga ok 30 kg Więcej o budowie kapsuły w zjeciach na moim FB facebook.com/Vitiproa

Hej Dariusz, autorzy muzyki w napisach końcowych, pozdrawiam

Dziękujemy za życzenia! Kamper wodny znam i cenię. Na Wartę i dokończenie Pętli wrócimy byc może juz w 2025.

Hej. Rzeczywiście był niski stan w sierpniu. Dla nas to nie był problem bo mamy 15-17cm zanurzenia ( wliczając opuszczony silnik - 30cm), a po wyjściu z łódki - 10cm. Bardzo rzadko zaczepialiśmy śrubą. W Śremie, kolega na sporym jachcie motorowym nie pływał , bo miał 60cm zanurzenia. Myślę ze 40 cm dało by radę. Może czasem trzeba by poszukać głównego nurtu. Przeszkodą w zamknięciu pętli okazała się jedna , jedyna śluza pod Bydgoszczą, zamknięta z powodu remontu. Smutne że na stronach Wód Polskich nie było wzmianki i nawet śluzowi na Noteci nie wiedzieli. Dopiero na 14-tej śluzie, w górę rzeki (100km), dostaliśmy informację, że szlak zamknięty. Wróciliśmy więc na Wartę i poleniuchowaliśmy , bo wreszcie było ciepło. Dokończymy następnym razem, chętnie powtórzymy bo Warta, to nasz obecny faworyt (przed Wisłą i Pilicą) i warto ruszyć nawet 100 km wcześniej niż z Konina. Noteć piękna, przezroczysta ale bez piaszczystych plaż. I ważna uwaga. Nie polecam Noteci z napędem stacjonarnym i śrubą pod kadłubem -dużo zielska. Silnik zaburtowy jest ok , o ile po podniesieniu jest dostęp do śruby z drabinki lub pomostu. Powodzenia !

Moim zdaniem jednostka z zanurzeniem 40 cm da radę pod warunkiem, że Wartą będzie się płynąć pod prąd. Teoretycznie od Konina w dół Warta jest rzeką żeglowną i w ostatnich latach wykonano nawet trochę prac ( budowa nowych ostróg i opasek, oznaczenie przeszkód bojami ) W praktyce dużo jest jeszcze niespodzianek i płynąc pod prąd gdy się na coś wpieprzysz, to łatwiej jest spłynąć i poszukać drogi obok. Paradoksalnie, niski stan wody może być bezpieczniejszy bo wtedy odsłaniają się stare ostrogi i resztki opasek, np w rejonie Rogalina. Gdy są przykryte 40 cm warstwą wody dają na powierzchni wody słabe oznaki swojego istnienia i są niebezpieczne. A na środku Warty przy niskim stanie jest przeważnie piasek, klin można zerwać, ale śruby raczej się nie połamie.Ja bym mimo wszystko polecał na dziobie echosondę z alarmem głębokości.

Wspaniała konstrukcja, piękna pasja i świetny film!!! Muzyczka doskonale dobrana. Co tobą utwór na początku?

Cieszymy się , że uruchomiliśmy wspomnienia. Dla Nas to była wspaniała przygoda, a Warta wysunęła się w naszym rankingu na prowadzenie. Pozdrawiamy!

Ale że co z tą muzyką?🤔ruclips.net/user/sgaming/emoji/7ff574f2/emoji_u1f914.png

pozdrawiam Pania. Taka żeglujaca zona to skarb !

@@piciu113 Dziękuję serdecznie. I ja pozdrawiam👋. Mąż skutecznie zaraził mnie miłością do takiej włóczęgi i tak razem się włóczymy🙃 To nie jest trudne. Wystarczy zaakceptować fakt, że człowiek może spokojnie przeżyć bez gorącego prysznica i bieżącej wody. To jest bardzo wyzwalające uczucie 🤣

Muszę przyznać, ze Beata ma żyłkę do włóczęgi nie mniejszą niż ja. I pewnie dla tego tak radośnie świętujemy ponad 30 lat znajomości. Życzę każdemu takiego partnera życiowego!