Видео

"nie" z czasownikami pisze się osobno.

Pozdrawiam ciepło.

Darieto, bardzo ciekawe, że o to pytasz, bo akurat wczoraj napisał do mnie artysta od bardzo wielu lat tworzący muzykę / teksty i zapytał do kogo ma się zwrócić, by się nią dzielić i w rezultacie zajmować się tym zawodowo (czyli zarabiać). Dodał, że nie zna się na promowaniu, pozyskiwaniu kontaktów itd. Czyli tak subtelnie, pod spodem, wybrzmiało w tym: niech ktoś przyjdzie i mi pomoże. Często się z tym spotykam w postawach ludzi, którzy nie są gotowi na zmianę. (Nie mówię, że Ty tak masz, po prostu opowiadam historię.) Odpowiedziałam mu, że zaczynamy od pierwszego kroku, używając dostępnych środków i edukując się w temacie. Dodatkowo uczenie się nowych rzeczy jest najlepszym sposobem na pracę z niskimi stanami energii, ponieważ oprócz nowych kompetencji, przynosi też poczucie sprawczości i odwraca uwagę od poczucia beznadziei, smutku, stanów okołodepresyjnych itp. Akurat ten artysta potrzebuje wiedzy jak zbudować markę osobistą, jak pozyskiwać kontakty, iść odważnie itd. To nie jest wiedza tajemna. U Ciebie - nie wiem, ale zapewne plan strategiczny, edukacja co robić, by Twoje talenty zaczęły się monetyzować. Tu do wyboru są: materiały bezpłatne, książki, kursy, może warsztaty networkingowe, praca z mentorem. Równoległe - podjęcie działań I najważniejsze - wytrwałość. Tego się nie zrobi w tydzień, ani nawet w rok. Uczymy z Iza Biernat, że średnio potrzeba 4 lat, by zbudować projekt muzyczny od 0. Zdarza się, że gdy mówię coś takiego ludziom, oni nie są zadowoleni, bo chcieliby usłyszeć, że są jakieś drogi na skróty. Spoller alert - nie ma. Rozpisałam się, może komuś się przyda. Trzymam kciuki za Ciebie.

@PatrycjaKosiarkiewiczYT No niestety nie mam znajomości żeby sobie z kimś wydać płytę. Książki i edukacja nie bardzo pomagają w zdobywaniu kontaktów. Widzę też co się wyrabia na świecie w przemyśle muzycznym. Muzyki jest w nim coraz mniej a promuje się dziwactwa i odstawanie od normy. Im bardziej ktoś zrobi z siebie dziwoląga w talent show tym większa szansa że będzie medialny i się sprzeda. Jak wyglądała Eurowizja w latach 60 a jak wygląda dziś? Kiedyś mężczyzna wyglądał jak mężczyzna. Wtedy bez talentu nikt nie miał prawa zaistnieć. A dziś? Przepaść dzieli ten sam konkurs od tego co było wtedy... Więc już nie chodzi współcześnie o rozwój i talent. Prowadzę kanał od ponad 10 lat i jakoś nie udało mi się nazbierać nawet 700 subskrybentów. To nie wynika z braku umiejętności. To obrazuje fakt, że ludzie przestali słuchać prawdziwej muzyki. Zadowoli ich tylko coś co błyszczy i jest sensacją. Jak ktoś nie na tatuażu jest nieciekawy. Jak ktoś lubi starsze nagrania jest nudny. I tak ludzie z możliwościami są wypychani poza margines a w radiu musimy słuchać jedynie irytujących nagrań poprawianych przez autotune bo przemysł muzyczny potrzebuje błyskotek i rozbieranych teledysków. Nie wiem na jakieś zasadzie stali się sławni na świecie ludzie którzy obecnie są baaaardzo sławni. Wiek tylko że raczej im nie pomogły książki ani żadne warsztaty. Musieli się dopasować do jakiegoś wariackiego systemu żeby zaistnieć. Mam znajomego w zespole który pokazał się raz w tv i opowiadał mi jak był urabiany żeby pokazać w tv to czego oczekuje telewizja. Przepadł bo nie chciał się dostosować. Człowiek z niesamowitym talentem, który napisał dziesiątki wspaniałych piosenek. Taka jest smutna prawda o przemyśle muzycznym. Nie dostosujesz się, jesteś skreślony

@@DarietaBand tak, to co piszesz to część prawdy o świecie, również o szołbiznesie. Jedną z rzeczy jakich się nauczyłam od biznesu, to nie dyskutować z rzeczywistością. Można mieć na jej temat zdanie, ale chodzi o to, żeby znaleźć sposób, by się w niej odnaleźć i osiągać swoje cele. Zmieniać jeśli coś nie działa, a nie upierać się przy swojej wizji. To była dla mnie trudna lekcja. Pisałam Tobie o monetyzacji, nie o sławie, ponieważ Ty pytałaś o zarabianie, nie o sławę. Znam osobiście artystów, którzy żyją z muzyki budując niezależne brandy i nie idą na kompromisy artystyczne. Nie dostosowują się, a nie są skreśleni. Są na różnym etapie popularności. Jakaś ich część żyje tylko z muzyki. Nauczyli się dywersyfikować talenty i szukać różnych opcji. Wielu działa w niszach, nie jest więc prawdą, że musisz się sprzedać lub że sukces odnoszą tylko artyści jak to ujęłaś, dziwaczni. Dosłownie 3 minuty temu pisałam Monice Urlik pod postem. To jest przykład. Znalazła sposób, by robić to co kocha i żyć z tego i robi to na poziomie mistrzowskim. Z tego co pamiętam, była w programie typu show. (Te programy to osoby wątek.) Oczywiście, że samo przeczytanie książki nie sprawi, że dziennikarz się do ciebie odezwie, ale wdrożenie wiedzy - jak pisać do ludzi, by mieli ochotę na kontakt z tobą albo jak się nie zrażać jeśli początkowo świat mówi ci NIE - już tak. Potrzeba do tego oldschoolowych wartości - życzliwości, wyrozumiałości, dyscypliny, determinacji, spokoju w sercu nawet, gdy obiektywnie jest trudno itd. Piszę to, by domknąć temat i by osoby, które może będą to czytać, miały taki komunikat, że to nie jest tak, że nic się nie da. Powodzenia dla Ciebie.

Ciekawa perspektywa. Kto oceni czy nagranie jest wielkie? Czy to co jest doceniane zawsze jest wielkie? Jaka to szeroka publiczność - w jakiej skali? Co znaczy kariera - liczysz to w latach, zarobkach, gwiazdkach na chodniku w Beverly Hills? Jak zdefiniować w sposób obiektywny ponadczasowość? Chodzi Tobie o dzieło, które przetrwa? Czy dzieło, które dotyka ponadczasowych wartości? Rozumiesz korelację między 'przetrwa' a efektem kuli śnieżnej i byciem wpiętym w machinę szolbiznesu? W czasach streamingów możesz odkryć wiele wspaniałej muzyki, która nigdy nie podbije świata. Był o tym film Ricka Beato, o kapeli I Nine, polecam. A to tylko jeden z przykładów.

@PatrycjaKosiarkiewiczYT Odpowiem tak. Trojanowska "Wszystko czego dziś chce", Budka Suflera "Jest taki samotny dom", Rodowicz "Niech żyje bal", Prońko "Jesteś lekiem na całe zło ", Lady Pank"Zostawicie Titanica ", 2+1 "Windą do nieba", Łobaszewska "Czas nas uczy pogody", Lombard "Szklana pogoda", Bajm "Biała armia" itp. Czy powstało w historii polskiej muzyki rozrywkowej nagranie na podobnym poziomie, które sukcesu nie osiągnęło? Póki co nikt mi nie wskazał chociażby jednego tytułu. I wszystko w temacie. Moja konkluzja jest następująca, jeżeli ktoś jest naprawdę znakomity to karierę zrobi. Cała reszta muzyków dobrych, solidnych, średnich, słabszych musi mocno kombinować jak tu dotrzeć do słuchaczy. Części z nich się udaje, a większej części nie. Kiedy muzyka nie porywa, wówczas o zainteresowanie trzeba zabiegać dodatkowymi środkami co czasem się nieco udaje (co widać po raperach, czy innych wykonawcach popowych klasy B).

@@MarcinWieczorkowskiMuzyka ja Ciebie doskonale rozumiem. Szkopuł w tym, że podajesz przykłady z przeszłości, a rozmowa dotyczy tego jak rynek wygląda dziś. Świetne numery. Jak sądzisz, czy gdyby wyszły teraz, to wskoczyłyby na playlisty? Zapytaj starszych wiekiem kolegów - co słyszą z rynku, gdy nagrywają nowe rzeczy, częstokroć pisane przez wspaniałych autorów. Ja akurat zapytałam. Nie można abstrahować od kodu kulturowego czasu, realiów społecznych i zmian postaw konsumenckich. Rozumiem Twoją tezę, że dobra muzyka zawsze się obroni. Jeśli Cię to wspiera, spoko. Ja pracuję z ludźmi i wiem, że to tak nie działa. Trzymaj się ciepło.

@@PatrycjaKosiarkiewiczYT Te numery są cały czas na playlistach. Mają dużo wyświetleń na YT, mimo że premiery tych kawałków były dawno temu. Powiem więcej, byłem na koncertach Lady Pank, czy Bajmu i bardzo często na ich występy przychodzą w większości młodzi ludzie. Te piosenki do tej pory sprzedają koncerty, ale nie tylko dzięki starym fanom, ale też dzięki młodym ludziom. Oczywiście tutaj działa też prestiż wykonawcy, ale ten prestiż został zbudowany wydawanymi płytami.

Ciezko nie ciezko bo ci u gory niechca wpuscic tych co tez sa dobrzy boja sie o własne koryta proste a zeby było mało to jeszcze beda ci robic pod gore...a jak juz nawet cie wpuszcza do siebie to masz dla nich dawac zarabiac na twojej tworczosci

AI nie zastąpi Artystów.

Dziękuję Karolino najserdeczniej, pozostaję z szacunkiem dla Twojej twórczości.

Uzupełnię. Najpierw zrób swój materiał, pokaż swoją determinację, zacznij budować markę osobistą, znajdź swoje plemię - pierwszą grupę prawdziwie zaangażowanych fanów, a później szukaj menagera.

@@PatrycjaKosiarkiewiczYT Dziękuję!

Mega polecam, kosztuje niedużo, daje dużo. Do odszukania w sieci.

Rozumiem Twoją perspektywę. Jeśli masz jakieś pytanie dotykające sedna tego, czego potrzebujesz, zadaj je tu - w komentarzu. W miarę wiedzy, odpowiem :)

@@PatrycjaKosiarkiewiczYT Dzień dobry! Dziękuję za odpowiedź oraz za gotowość do udzielenia dalszych :) Przyznam szczerze, że nie mam żadnych konkretnych pytań, ponieważ mam właśnie zbyt małą wiedzę w tym temacie by je sformułować :) Spodziewałem się po prostu większego nacisku na ten biznesowy/techniczny aspekt funkcjonowania na rynku muzycznym (np. autorskich praw majątkowych/tantiem, aspektów promocji własnej muzyki, pułapek zawierania umów z wytwórniami muzycznymi/samodzielnego publikowania muzyki, organizacji koncertów/występów, kosztów, ryzyk i korzyści ze współpracy z menagerami). Przyznaję że swój pierwszy komentarz sformułowałem chyba zbyt ostro i za to przepraszam. Rozmowa była ciekawa sama w sobie (ten aspekt rozwoju który nieco lekceważąco potraktowałem w poprzednim komentarzu też mnie interesuje) i wysłuchałem jej do końca; zwyczajnie nie pokryła się w całości z moimi oczekiwaniami :) (jest to moje pierwsze zetknięcie z kanałem ZAiKS Akademia) W każdym razie dziękuję i wszystkiego dobrego!

@@radoslawulanowski777 jasne, Radku. W ogóle nic się nie stało. Jeśli w przyszłości pytania się pojawią, wiesz gdzie mnie szukać :) Możesz od razu sprawdzić Akademię Zaiks, ponieważ dostarcza ona bardzo szczegółowych i rzetelnych informacji na temat praw autorskich / tantiem / pułapek umów. Tu rozmowa dotyczy dobrostanu artysty. Żeby gadać o współpracy z menadżerami, trzeba by przeprowadzić kolejną, o organizacji trasy - kolejną, o samozarządzaniu - kolejną itd. Ogólnie branża muzyczna to gigantyczny temat i synteza tego w krótkiej rozmowie jest IMO niemożliwa. Głównie z tego powodu, że każdy przypadek jest inny - dlatego ja lubię dawać przykłady, na których się wspólnie uczymy. Ja sama przeprowadziłam w temacie aż 90 godzin mięsistych mastermindów. A wciąż jest wiele do odkrycia. Pozdrawiam Ciebie i również wszystkiego dobrego!

​@@PatrycjaKosiarkiewiczYT Pani Patrycjo, chciałbym się poradzić. Jeśli nie jest się wykonywca (nie śpiewa, nie gra), ale pisze piosenki, to jak trafić do kogoś, kto może chcieć je wykonać? Czy można je wysłać do jakiejś wytwórni ot tak "tp moja twórczość, może coś z tym dalej zrobicie? " ;)

@@verygirlyman12 Nie uwierzy Pan, ale właśnie kończę gigantyczny artykuł w temacie. Będzie na dniach na moim blogu. Proszę zaglądać i się częstować. Nosi tytuł: Jak sprzedać tekst do piosenki. Zawiera kompendium wiedzy, również tej zakulisowej.

Otóż to.Nikt nie mówi o wykorzystywaniu,kradzieży praw autorskich,niskich tantiemach,układach i banach niewiadomo za co.Muzyka zeszła na trzeci plan.Teraz liczą się układy i kasa.

@@cyfrowakomunatv dokładnie. pozdrawiam serdecznie