Видео

25 lat i jeden klient robi 30%, śmiech na sali, pewnie pozostali klienci to kolejne.. 30+20+5+5+5+5. Bohater pełną gembą xD

Najlepiej poszukać sobie innej pracy, a jeśli to nie jest możliwe to trzeba twardo i asertywnie bronić swoje pozycji, bo inaczej narcyz wejdzie na głowę.

70000 brutto czy na rękę.. Jak brutto to sama sobie kop😂😂😂

Każda praca przynosząc pieniądze ma sens. Skoro ktoś płaci za jej wykonanie to znaczy że ma to sens. Nie ma na świecie pracy za kturą płacą i na tym nie zarabiają. Za to są pracę słabo opłacane a i tak ktoś je wykonuje. Jedynym argumentem motywujący są pieniądze, możesz sobie mielić językiem gatki motywujące i wmawiać ludziom bzdury a i tak jak nie posmarujesz to nie pojedziesz.

za taka kwote nie ma co podwazac decyzji szefa tylko robic i tyle

Jeśli oferta dalej aktualna wchodzę w to

Za 70000 tys złotych na miesiąc bardzo chętnie, jeszcze kawe zrobie:)

Tylko jeszcze jaka szerokość i głębokość,bo w cztery godziny mogę nie zdążyć.Oferta kusząca.

Niektórzy handlowcy mają wewnętrzny opór przed zamykaniem sprzedaży

Bardzo ciekawe wnioski. Z jednej strony dużo osób mówi, żeby w sprzedaży iść w smal talk i rozmawiać o pogodzie, ale niestety zapominają o tym, że to zależy od klienta.

w Moim miejscu pracy jest hodowla narcyzów.Jeden chce być lepszy od drugiego.Niekończący się wyścig szczurów.Z narcyzami mam doczynienia codziennie.Zaczynam ich kurwa lubić😂😂😂

Lepszy narcyz milioner niż gołodupiec romantyk.

6-7.06 we Wrocławiu

To teraz jeszcze poproszę takie szkolenie w praktyce, bo zawsze mi się wydaję, że potrafię, a kiedy staję z szefem twarzą w twarz to jednak nie potrafię 😅😅

Dokładnie te metody, o których Pani mówi pomogły mi w realizowaniu większej ilości celów w roku!

Świetny materiał!

Narcyz - ciężki przypadek w życiu prywatnym jak i zawodowym. Czy jest sens ciągłego pilnowania się, aby nie wchodzić w jego gierki? Może lepiej postawić na swoje zdrowie psychiczne i zrezygnować z pracy? Ciężki orzech do zgryzienia.

Super wideo - konkretnie i na temat 👍👍

Dokładnie tak jak Pani mówi! Aktualnie w firmach bardzo dużo zmian, samych zwolnień grupowych jest masa w Polsce - dlaczego? Nie wiem. Ale wiem, że wprowadza to duży chaos organizacyjny, niepewność... a menedżerowie nie wiedzą w większości co z tym robić, bo nikt im nie powiedział, nie nauczył.

A jak narcyzem jest szef?

Oj, rozpraszacze. W cudowny sposób potrafia sie mnożyć, jak masz cos do roboty. A potem doginasz po nocy, bo sie nie wyrobiłes z robotą. Ale czasami ludzie nie wiedzą, ze podlegają takim mechanizmom. Tylko edukacja i świadomośc moze nam pomóc.

O tak, ciągłe gaszenie pożarów to masakra. Co ważne a nie pilne czasami zalega. A pierdoły stają się pilne i potrafią skutecznie pożreć czas i wywalić priorytety w kosmos.

Te nawyki powinnismy wynosić ze szkoły. Tymczasem planowanie to często pieta Achillesa w zespołach. Oczywiście zalezy to też od branży, bo w niektórych nie da się nie planować. W niektórych mniejszych firmach z tym planowaniem w zespołach rożnie bywa.

Dlatego tak ważny jest rozwój i zdobywanie wiedzy o sobie: z komunikacji, podstaw psychologii czy asertywności. Bo czasami po prostu nie wiemy, ze dane zachowania są absolutnie przekraczające i nie na miejsu, a my mamy prawo stawiać granice i oczekiwać traktowania z szacunkiem.

Umiejetność komunikowania zmian jest bardzo ważna. I dlatego trzeba rozumieć kontekst i kluczowe pojęcia. Lider powinien to wiedzieć: czym jest zmiana, jak reagują ludzie, z jakiego powodu, jaka jest wartośc dobrego komunikatu. Niby to takie oczywiste, a wielu liderów nie kuma zależności.

Z nieba mi pani spada 😊

Manipulacja hr pracownikiem.

Tak sobie myślę że jak się ma odbyć zmiana w zespole to nie zawsze musi wystąpić faza oporu. Jak lider odpowiednio zmotywuje zespół i przekaże jaki jest cel zmian i że to przyniesie korzyść załodze i firmie to nie powinno być oporu. Gorzej jak nie będzie empatii po stronie lidera i wyda podwładnym polecenie: wykonać, to wtedy może pojawić się rzeczywiście opór.

Brak reakcji informacji utrudnia zmianę w zespole i uruchamia emocje 😮

PANIE ZENKU WSTYDŹ SIĘ PAN. Jak pan możesz produkować produkt tylko przez 5h. Moze dzięki temu nie uszkodzi pan kręgosłupu od ciągłego stania i się nachylania po 8h. Albo będzie miał Pan lepszy wzrok gdyż często będzie się pan patrzył dalej niż na linię montażową. Albo niedostanie pan nadcisnienia bo codziennie pokonuje pan po firmie 2-3km. Dodatkowo pańskie zdrowie psychiczne jest lepsze bo ma pan czas poznać ludzi i się z nimi zakolegować. zadowolenie z prac też będzie większe przez co pan mniej chętnie będzie szukał innej pracy. Niewstyd Panu niezaharowywać się na śmierć i być zadowolonym ze stosunków międzyludzkich w pracy. Chińczyk by zrobił to za miskę ryżu robiąc po 12h dziennie i w wieku 55 lat umarł.

Szczerze i konkretnie o realiach wdrażania tpm w firmach.

bardzo dobrze spedzone 20 minut, niezwykle wartosciowy material👍👍

Wszystko klarownie wytłumaczone, w ciągu 20minut możemy dowiedzieć się dużej ilości informacji, które będą potrzebne przy rozwoju firmy. Dziękuję bardzo, za ten materiał, i czekam na kolejne!

To już kolejny film w którym Pani Arleta świetnie tłumaczy i uczy mnie jak jako posiadacz dużej firmy ogarnąć całe zamieszanie na produkcji. Od ostatnich filmów gdzie mówiła co i jak można zastosować w firmie to relacje pomiędzy pracownikami bardzo się zwęziły! Zaczynam rozumieć jak czuje się druga osoba w firmie i jak poprawić jej komfort pracy. POLECAM!!! więcej takiego kontentu pozdrawiam!

Świetna prelekcja, bardzo pomocna przy optymalizacji procesów w firmie

Zalezy jakie ma natezenie . Jezeli to ukryty , zlosliwy czy psychopata niezaleznie od plci wtedy najlepiej odejsc . Oni nie odpuszcza . Co mozna zrobic .. jedynie wieksza kampanie informacyjna . Dla ludzi . Otwarcie bez cackania , ze tylko diagnoza upowaznia . Po czesci zgoda ale wiemy ze oni w sobie nie widza problemu to do zadnej diagnozy nie dojdzie Ludzie powinni wiedziec znac ich schematy czego mozna sie spodziewac . Oni nie istnieja bez innych . Aby kampania oszczersw trwala musi niec komu mowic . Wiedza swiadomosc . To jest kluczowe . To zdemaskowany narcyz ma odejsc z firmy .

Wie pani. W pracy są pewne normy, które trzeba spełniać, żeby nikt nie poszedł na skargę, że temu to się nie chce, ta to za wolna. Starsi pracownicy przeważnie mają wyczucie jaki poziom trzeba wypełnić, żeby ich nie pytał prezes, szef, koordynator, co to się stało, żeby nikt na nich nie zwracał uwagi. Żeby ci z góry nie mieli powodu dodatkowo wyrzucać energii na takie rozważania. Owszem, kpienie z kogoś - to raz, że obrona swojego miejsca pracy i wykazywanie, że to nie ja - tylko ktoś zawalił - i to jest samoobrona przed utratą pracy. Ale to też często jest wyraźne ostrzeżenie. Robisz za mało, za wolno, nie będę wykonywać za ciebie, naucz się robić jak my wszyscy, podciągnij się - nie chcę na razie zgłaszać tego problemu wyżej, ale jak nie będzie lepiej - to już rozumiesz, już wiesz - że nie było dobrze. I nie będzie poprawy - będę musiał pójść do przełożonego z tym problemem. Ludzie, którzy utrzymali się na produkcji - utrzymali się bo umieli, i dostosowali się do panujących warunków i miru. Nowa osoba to jest obciążenie dla załogi, ponieważ trzeba ją doszkolić, a tu nie ma czasu, co wynika z pułapu oczekiwanych ilości, które będą wykonane danego dnia przez 4-5-6- osobowy zespół, w ciągu 8 godzin z odliczeniem przerw. Jest wąsko czasu na pokazywanie metod, lifehacków i akceptację błędów i pomyłek nowego, wynikających z braku wprawy. Jest to stres. Nie podoba mi się uczenie poprzez kpienie. Zwłaszcza, że brak wprawy wyklucza, że produkt będzie wykonany szybko i jeszcze do tego prawidłowo ze wzorcem. Często osoby, które wielokrotnie były poinformowane, od początku grzecznie jak krok po kroku, prawidłowo składać produkt będą się starać podążać za tym wzorcem, a wprawa przyjdzie. Ale czasem trafia się na osoby, które uważają, że to ty masz "wymagania". Że to "nagonka na nowego". Że to "czepialstwo" nie "informacja". I się obrażają. Albo ignorują rady, nie czyniąc żadnego postępu i uważając, że to wydumane z palca u stopy uwagi. Że jak on jest za wolny, jak on dał z siebie wszystko. No może nawet dawał. Ale jest norma i albo on dociąga do normy w końcu, albo ciągnie cały zespół w dół. A zespołowi zależy na utrzymaniu posiadanych już miejsc pracy. I na pensji - jaką to miejsce pracy - na dany moment generuje. Często też zespołowi, zależy im na obiecanej przez pracodawcę, ale za spełnianie norm ilości wytwarzanego produktu, okolicznościowej premii pracowniczej przy okazji świąt. Zaburzenia związane z pojawieniem się nowej osoby - zespół stara się amortyzować. Ale jest to niełatwe.

Ja miałam taką koleżankę w pracy zmanipulowała całe otoczenie siała plotki cały czas, nie dało się wytrzymałością.

ludzie z którymi pracowałam 5 lat, którzy mnie zniszczyli psychicznie, te aluzje, złośliwości lepiej sie zwolnic od razu bo potem juz do konca zycia trauma

Czas, czas, brak czasu🙈

Ale nagadała

Tkwię w takiej matni od lat. Niby wszystko to już dobrze wiem, a jednak wciąż daję się wciągać w tę grę.

To podstawa aby skutecznie zarządzać sobą w czasie.

niestety ale zwrócenie uwagi narcyzowi kończy się rozpoczęciem cichej wojny, narcyz się nidgy nie wycofa

Jest dobra książka na ten temat "Praca głęboka", której autorem jest Cal Newport. W zasadzie to wszystko sprowadza się do tego, że najlepiej zamknąć się w wieży bez tel. i internetu i wtedy pracować 😁 BTW film spoko !

Szef narcyz jest trudny i toksyczny. Rada to uciekaj jak najdalej😮

Dokładnie tak, zapisywanie materializuje zadania na zewnątrz i uruchamia kreatywność wewnątrz.

Czy gdzieś w ogóle są jeszcze zdrowi ludzie?

Bardzo przydatny film.

Super, Dziekuje