Ja rowniez mieszkam w Londynie I okazalo sie 3 dni temu, ze moj sasiad ma plantacje marihuany za sciana mojego mokoju w trzy pietrowym mieszkaniu o wartosci 750 000£ 🤪
Przykre, że ludzie są tak chamscy i złośliwi... Nie trzeba od razu się kochać, ale po co robić aż tak na złość? Współczuję Pani z ostatniej historii... Więcej takich filmów 💜
W pierwszym mieszkaniu miałam flecistę, codziennie ćwiczył i niosło się to przez wentylację, przez rok nie zrobił postępów w nauce, w drugim mieszkaniu pod nami mieszkały studentki, imprezy co noc, śmiech nie do zniesienia, w trzecim mieszkaniu pod nami rodzina patologiczna, krzyki, puszczanie muzyki po nocy, awantury itd, w czwartym kobieta ćwicząca codziennie z jakąś Chodakowską, tupot i słychać wszystkie polecenia jakie ma wykonywać, więc w sumie mogłam z nią ćwiczyć. :D Aktualnie mamy piąte mieszkanie i jedyne co słychać to czasem wodę za ścianą w łazience i przesuwanie zasłon, jest super, więc jest jeszcze nadzieja, że też trafisz na fajne mieszkanie, trzymam kciuki i pozdrawiam! :)
Ja mieszkam w sześcioosobowym mieszkaniu, ściany jak z tektury. Za moją ścianą mieszka chłopak który całymi dniami i nocami gada po hiszpańsku, streamuje gry. Zgłaszałam to właścicielowi wielokrotnie, prosząc aby chociaż po 22 był cicho. Teraz typ niby gada ciszej, ale no i tak słychać każdy szept. Generalnie koleś zachowyje się jak buldożer - trzaska drzwiami, potrafi o 3 nad ranem włączyć okap (hałas okropny). No dramat, ma wszystko w dupie i nie da się dogadać.
Jestem na Twoim kanale stosunkowo od niedawna,ale już żałuję,że nie wstawiasz nagrań częściej,bo powolutku kończy mi się 'zapas' :D .. i kogo ja będę słuchać podczas rysowania?! :O Anyway,uwielbiam Cie Gabi!
Twoje historie trochę podniosły mnie na duchu, że jednak nie jestem sama z piekielnymi współlokatorami/sąsiadami. Trzymajcie się ludzie, bo można zwariować.
Myślę ,że po 7 różnych mieszkaniach mogę już napisać książkę na temat współlokatorów ;) i historii z nimi związanych. Chyba najbardziej utkwiła mi historia z mieszkania w którym byłam dość krótko , bo jedynie pół roku ,ale najgorsze rzeczy najbardziej się zapamiętuje. Pierwszy raz wynajęłam mieszkanie nie poznawszy współlokatorki ,ale chłopak który mnie oprowadzał po mieszkaniu był jej znajomym i mówił ,że mega fajna dziewczyna i jej ciągle nie ma w domu. Pokój był mega tani i w fajnej lokalizacji ,więc się skusiłam. Na początku było wszystko ok dogadywałyśmy się (mieszkały w sumie 3 dziewczyny ze mną włącznie w tym mieszkaniu). Po jakimś czasie w domu zaczęła pomieszkiwać matka tej dziewczyny - przyjeżdżała w poniedziałek,a wyjeżdżała w czwartek ,żeby nie było ,że siedzi cały tydzień. Trwało to trzy miesiące i nikt nie spytał innych współlokatorek o zadanie ,a że ta dziewczyna mieszkała najdłużej i dobrze dogadywała się z właścicielką to traktowała mieszkanie jak swoje. Matka tej dziewczyny komentowała nasz syf i "przypadkiem" wrzucała nasze ręczniki do wanny pełnej wody ...za każdym razem był to przypadek. Po jakimś czasie z przedpokoju zginął mi ulubiony szalik ,ale nikogo nie oskarżałam ...potem rękawiczki do tego szalika...wszystkie rzeczy znalazły się u wspóllokatorki , która najpierw wmawiała mi ,że to jej rzeczy. Zadzwoniłam do właścicielki ,a ona do tej dziewczyny. Dostałam sms-a - nie od właścicielki tylko od współlokatorki ,że mam sobie szukać czegoś innego. Właścicielka do ostatniego dnia nie wiedziała , że się wyprowadzam ,a na moje miejsce jest ktoś nowy. Dodam jeszcze ,że do końca miesiąca znajdowałam moją patelnię w śmietniku i ogólnie miałam robione po złości. Teraz mam fajne współlokatorki i Tobie też życze spokoju bo w takiej atmosferze nie da się żyć ;).
Mieszkałam na początku w domu pracowniczym praktycznie za darmo. Ogólnie nie było źle ale wiadomo różni ludzie się przewijali. Jason wspolokator stary alkoholik zasnął kiedyś w łazience na podłodze o tym samym zablokował dostęp na całą noc. Po przeprowadzce do prywatnego mieszkania mam sąsiadów u gory ale są bezproblemowi, ale to nie Londyn tylko koniec świata
Bardzo lubię słuchać jak opowiadasz. Więcej takich filmików, proszę 😀 Ja raz miałam takich sąsiadów, którzy wzywali co chwila na nas policję. Na przykład dlatego, że mój brat przyniósł gałązki z lasu albo bawił się na naszej działce ale przy ogrodzeniu, przez co widział co oni robią w ogrodzie. Nie wiem czy nadal jest takie prawo, ale wtedy policja musiała przyjeżdżać na każde wezwanie. Jak wynajmowałam mieszkanie mieliśmy sąsiada z dołu, który przebiegał z awanturą, gdy ktoś za głośno odsunął krzesło albo spuścił w nocy wodę w toalecie. Uciekłam z tego miejsca szybko, bo normalnie bałam się ruszyć, obawiając, że znowu przybiegnie i będzie się darł.
mieszkałam w wielu miejscach, ale tutaj gdzie mieszkam obecnie mam najwięcej przebojów xd Pozdrawiam w rytmie techno, które właśnie sąsiadka sobie włączyła na full 😂
@@GabrysiaaRainbowOrchid Współczuje :( Jak się będziecie wprowadzać, zostaw na pożegnanie rzucony byle jak dywanik i pochlapana podłogę w łazience w ramach podziękowania za dzisiejszy koncert 😅 ( oczywiście pisane w ramach żartu, nie nakłaniam do złego 😂)
Mieszkalam w Norwegii w Bergen w dwupokojowym mieszkaniu z dziewczyną z Japonii :-) tyle o niej wiem bo przez 3 miesiace rozmawialam z nia 5 minut :-) mialysly wspólna kuchnie i łazienke ale nie bylo szans na rozmowę :-) chyba sie bała Polki :-)
To może ja podzielę się swoją piekelną historią z sąsiadami, tylko proszę o cierpliwość 😅😂 Wprowadziłam się z moim narzeczonym do mieszkania po jego dziadku, w którym mieszkamy już dokładnie rok. Na początku, przez pierwsze 3 dni było okej, ale potem sąsiad którego mamy za ścianą z drugiej klatki, oczywiście muzyka z mega basem do 4 nad ranem w tygodniu, darcie za przeproszeniem mordy, do tej pory do swojej kobiety drze się często "ty ku*wo".. Facet lat 60, dowiedzieliśmy się po paru dniach, że siedział 10 lat w więzieniu za gwałt na nieletniej, do tego ma żółte papiery... Przez nie policja nic mu nie może zrobić, a wiadomo, upomnienie nie wystarcza; do tego policji już i tak nie opłacało się wzywać, bo sąsiad robił się złośliwy, i było jeszcze gorzej. To jeden z moich uroczych sąsiadów - drugi (dopiero po jakimś czasie od przewodniczącego dowiedzieliśmy się, że to nasz sąsiad) po słowach "to Ty" gonił mnie do klatki wieczorem, po czym jeszcze jak wbiegłam stał przed drzwiami i patrzył na mnie przez okno w drzwiach. Dowiedzieliśmy się, że ten facet również ma nierówno pod sufitem. Z kolei nasz trzeci sąsiad z góry, bardzo mily starszy pan, niestety niedoslyszacy - puszcza telewizor na cały regulator,ale jemu to akurat współczuję i nie mam większych pretensji, bo pan ma już z 80 lat 😅 także oto moja historia, życzę wszystkim miłego dnia! 😘 A Ty Gabrysiu, świetnie wyglądasz z jeszcze większymi ustami, wyglądają naturalnie i pasuja Ci 😘
Dzisiaj przyszedł mi list z councilu z potwierdzeniem, że takowy list został im wysłany. W ogóle to zapomniałam w filmie dodać, że 3 poprzednich lokatorów, co mieszkali przez nami zostali wyrzuceni przez panią z ostatniej historii, bo wg niej to oni byli "gagatkami"
@@GabrysiaaRainbowOrchid jesli bedz Cie prosili o tzw dzienniczek zdarzen - to stanowczo odmow i powiedz ze halas juz trwa i negatywnie wplywa na toja psychike oraz powoduje ze masz stany lekowe i depresyjne - działa ;-)
Uwielbiam ten filmik! ♥️
Moja wspólokatorka odbiła mi chłopaka xD już ze 3 lata są zaręczeni :p Lubie Cie oglądać
Kocham Cie po prostu ! Jesteś śliczna. A te usta !!! Uwielbiam Twoje filmy. ❤️
Ja rowniez mieszkam w Londynie I okazalo sie 3 dni temu, ze moj sasiad ma plantacje marihuany za sciana mojego mokoju w trzy pietrowym mieszkaniu o wartosci 750 000£ 🤪
HAHAAHAHHA i loveee!!
Wieki czekałam na ten odcinek! 😍
Przykre, że ludzie są tak chamscy i złośliwi... Nie trzeba od razu się kochać, ale po co robić aż tak na złość? Współczuję Pani z ostatniej historii...
Więcej takich filmów 💜
W pierwszym mieszkaniu miałam flecistę, codziennie ćwiczył i niosło się to przez wentylację, przez rok nie zrobił postępów w nauce, w drugim mieszkaniu pod nami mieszkały studentki, imprezy co noc, śmiech nie do zniesienia, w trzecim mieszkaniu pod nami rodzina patologiczna, krzyki, puszczanie muzyki po nocy, awantury itd, w czwartym kobieta ćwicząca codziennie z jakąś Chodakowską, tupot i słychać wszystkie polecenia jakie ma wykonywać, więc w sumie mogłam z nią ćwiczyć. :D Aktualnie mamy piąte mieszkanie i jedyne co słychać to czasem wodę za ścianą w łazience i przesuwanie zasłon, jest super, więc jest jeszcze nadzieja, że też trafisz na fajne mieszkanie, trzymam kciuki i pozdrawiam! :)
jakie to wszystko prawdziwe co mówisz......
Ja mieszkam w sześcioosobowym mieszkaniu, ściany jak z tektury. Za moją ścianą mieszka chłopak który całymi dniami i nocami gada po hiszpańsku, streamuje gry. Zgłaszałam to właścicielowi wielokrotnie, prosząc aby chociaż po 22 był cicho. Teraz typ niby gada ciszej, ale no i tak słychać każdy szept. Generalnie koleś zachowyje się jak buldożer - trzaska drzwiami, potrafi o 3 nad ranem włączyć okap (hałas okropny). No dramat, ma wszystko w dupie i nie da się dogadać.
Jestem na Twoim kanale stosunkowo od niedawna,ale już żałuję,że nie wstawiasz nagrań częściej,bo powolutku kończy mi się 'zapas' :D .. i kogo ja będę słuchać podczas rysowania?! :O
Anyway,uwielbiam Cie Gabi!
Twoje historie trochę podniosły mnie na duchu, że jednak nie jestem sama z piekielnymi współlokatorami/sąsiadami. Trzymajcie się ludzie, bo można zwariować.
Myślę ,że po 7 różnych mieszkaniach mogę już napisać książkę na temat współlokatorów ;) i historii z nimi związanych. Chyba najbardziej utkwiła mi historia z mieszkania w którym byłam dość krótko , bo jedynie pół roku ,ale najgorsze rzeczy najbardziej się zapamiętuje.
Pierwszy raz wynajęłam mieszkanie nie poznawszy współlokatorki ,ale chłopak który mnie oprowadzał po mieszkaniu był jej znajomym i mówił ,że mega fajna dziewczyna i jej ciągle nie ma w domu. Pokój był mega tani i w fajnej lokalizacji ,więc się skusiłam. Na początku było wszystko ok dogadywałyśmy się (mieszkały w sumie 3 dziewczyny ze mną włącznie w tym mieszkaniu). Po jakimś czasie w domu zaczęła pomieszkiwać matka tej dziewczyny - przyjeżdżała w poniedziałek,a wyjeżdżała w czwartek ,żeby nie było ,że siedzi cały tydzień. Trwało to trzy miesiące i nikt nie spytał innych współlokatorek o zadanie ,a że ta dziewczyna mieszkała najdłużej i dobrze dogadywała się z właścicielką to traktowała mieszkanie jak swoje. Matka tej dziewczyny komentowała nasz syf i "przypadkiem" wrzucała nasze ręczniki do wanny pełnej wody ...za każdym razem był to przypadek. Po jakimś czasie z przedpokoju zginął mi ulubiony szalik ,ale nikogo nie oskarżałam ...potem rękawiczki do tego szalika...wszystkie rzeczy znalazły się u wspóllokatorki , która najpierw wmawiała mi ,że to jej rzeczy. Zadzwoniłam do właścicielki ,a ona do tej dziewczyny. Dostałam sms-a - nie od właścicielki tylko od współlokatorki ,że mam sobie szukać czegoś innego. Właścicielka do ostatniego dnia nie wiedziała , że się wyprowadzam ,a na moje miejsce jest ktoś nowy. Dodam jeszcze ,że do końca miesiąca znajdowałam moją patelnię w śmietniku i ogólnie miałam robione po złości. Teraz mam fajne współlokatorki i Tobie też życze spokoju bo w takiej atmosferze nie da się żyć ;).
Jeju jak miło się Ciebie słucha mogłabym godzinami. :]
Kochana pięknie wyglądasz! 😊
Mieszkam w UK od 10 lat. Przeszlam przez podobne historie. Przynajmniej nauvzylo mnie to tolerancji I cierpliwosci do glupich ludzi. Pozdrawiam 😉
Mieszkałam na początku w domu pracowniczym praktycznie za darmo. Ogólnie nie było źle ale wiadomo różni ludzie się przewijali. Jason wspolokator stary alkoholik zasnął kiedyś w łazience na podłodze o tym samym zablokował dostęp na całą noc. Po przeprowadzce do prywatnego mieszkania mam sąsiadów u gory ale są bezproblemowi, ale to nie Londyn tylko koniec świata
Bardzo lubię słuchać jak opowiadasz. Więcej takich filmików, proszę 😀 Ja raz miałam takich sąsiadów, którzy wzywali co chwila na nas policję. Na przykład dlatego, że mój brat przyniósł gałązki z lasu albo bawił się na naszej działce ale przy ogrodzeniu, przez co widział co oni robią w ogrodzie. Nie wiem czy nadal jest takie prawo, ale wtedy policja musiała przyjeżdżać na każde wezwanie. Jak wynajmowałam mieszkanie mieliśmy sąsiada z dołu, który przebiegał z awanturą, gdy ktoś za głośno odsunął krzesło albo spuścił w nocy wodę w toalecie. Uciekłam z tego miejsca szybko, bo normalnie bałam się ruszyć, obawiając, że znowu przybiegnie i będzie się darł.
Łapka w górę na słuchamy 😈😘
Gabrysiu, a gdzie usta robilas jesli mozna wiedziec Ja rowniez mieszkam w UK wiec moze mialabym blizzko 😎
W Polsce robiłam 🥰
Współczuję sąsiadów 😂
Kiedyś moja sąsiadka weszła na moja posesje żeby zabrać mój kosz na śmieci bo był czystszy niż jej 🤯
Ciężko trafić na nieuciążliwych sąsiadów...
mieszkałam w wielu miejscach, ale tutaj gdzie mieszkam obecnie mam najwięcej przebojów xd Pozdrawiam w rytmie techno, które właśnie sąsiadka sobie włączyła na full 😂
@@GabrysiaaRainbowOrchid Współczuje :( Jak się będziecie wprowadzać, zostaw na pożegnanie rzucony byle jak dywanik i pochlapana podłogę w łazience w ramach podziękowania za dzisiejszy koncert 😅
( oczywiście pisane w ramach żartu, nie nakłaniam do złego 😂)
Przepraszam, ale ta sytuacja ze sznurkami... 🤣😂
nie no mnie też to śmieszy 😂😂
Mieszkalam w Norwegii w Bergen w dwupokojowym mieszkaniu z dziewczyną z Japonii :-) tyle o niej wiem bo przez 3 miesiace rozmawialam z nia 5 minut :-) mialysly wspólna kuchnie i łazienke ale nie bylo szans na rozmowę :-) chyba sie bała Polki :-)
Powiększyłas usta?
tak :)
@@GabrysiaaRainbowOrchid Właśnie też zwróciłam na to uwagę 😊 Super to wygląda!
To może ja podzielę się swoją piekelną historią z sąsiadami, tylko proszę o cierpliwość 😅😂 Wprowadziłam się z moim narzeczonym do mieszkania po jego dziadku, w którym mieszkamy już dokładnie rok. Na początku, przez pierwsze 3 dni było okej, ale potem sąsiad którego mamy za ścianą z drugiej klatki, oczywiście muzyka z mega basem do 4 nad ranem w tygodniu, darcie za przeproszeniem mordy, do tej pory do swojej kobiety drze się często "ty ku*wo".. Facet lat 60, dowiedzieliśmy się po paru dniach, że siedział 10 lat w więzieniu za gwałt na nieletniej, do tego ma żółte papiery... Przez nie policja nic mu nie może zrobić, a wiadomo, upomnienie nie wystarcza; do tego policji już i tak nie opłacało się wzywać, bo sąsiad robił się złośliwy, i było jeszcze gorzej. To jeden z moich uroczych sąsiadów - drugi (dopiero po jakimś czasie od przewodniczącego dowiedzieliśmy się, że to nasz sąsiad) po słowach "to Ty" gonił mnie do klatki wieczorem, po czym jeszcze jak wbiegłam stał przed drzwiami i patrzył na mnie przez okno w drzwiach. Dowiedzieliśmy się, że ten facet również ma nierówno pod sufitem. Z kolei nasz trzeci sąsiad z góry, bardzo mily starszy pan, niestety niedoslyszacy - puszcza telewizor na cały regulator,ale jemu to akurat współczuję i nie mam większych pretensji, bo pan ma już z 80 lat 😅 także oto moja historia, życzę wszystkim miłego dnia! 😘 A Ty Gabrysiu, świetnie wyglądasz z jeszcze większymi ustami, wyglądają naturalnie i pasuja Ci 😘
Gabrycha w jakiej części Londynu szukacie??
chyba zdecydujemy się na południe Londynu ;)
piękny kolor ust,można wiedzieć cóż to takiego,świetnie opowiadasz
dziękuję! Pomadka z KVD w plynie, lovestuck/lovesick nie pamiętam dokładnie 🙈
Laski lecimy na Skandynawię
Gabi piękna pomadka? Zdradzisz jaka to marka i numer ;)
Płynna matowa pomadka od KVD, kolor to lovesick/lovestuck :)
glosne sluchanie muzyki to anty social behaviour i powinnas zlozyc skarge do lanlorda i councilu
Dzisiaj przyszedł mi list z councilu z potwierdzeniem, że takowy list został im wysłany. W ogóle to zapomniałam w filmie dodać, że 3 poprzednich lokatorów, co mieszkali przez nami zostali wyrzuceni przez panią z ostatniej historii, bo wg niej to oni byli "gagatkami"
@@GabrysiaaRainbowOrchid jesli bedz Cie prosili o tzw dzienniczek zdarzen - to stanowczo odmow i powiedz ze halas juz trwa i negatywnie wplywa na toja psychike oraz powoduje ze masz stany lekowe i depresyjne - działa ;-)
@@OkiemBoomera haha to akurat prawda! dzięki za radę:)
😱
:)
Więcej pogawędek poproszę ❤
Usta strasznie sztucznie wyglądają...
taaaaaaaaaa przyczep się do czegoś innego